Powered By Blogger

niedziela, 24 lipca 2011

Nasze lato dłuższe







Tak niedawno jeszcze źdźbło trawy bladawe
spod zeschniętej darni wyglądało skrycie,
między paprociami pachniały konwalie,
lustro stawu lśniło kaczeńców odbiciem.

Teraz w gęstwie liści umilkły słowiki,
pisklęta bocianów gniazda opuszczają,
a w ogrodach dalie wraz ze słonecznikiem
w jaskrawych sukienkach nad płot wybujały.

Wyścig z czasem tutaj normalnym zjawiskiem,
a tętno przyrody powraca co roku,
nasze lato dłuższe, więc róbmy dziś wszystko,
by ze sceny zeszło nie tak szybkim krokiem.

53 komentarze:

  1. Dalia zimą

    Dalia, choć przykro rzec – to
    podobna jest do cebuli.
    Nie huśta jej nawet dziecko,
    ni pies jej nie utuli.

    Dalia w piwnicy mieszka
    i marzy… o Bóg wie czym:
    o wiatru figlach i grzeszkach
    o deszczu… o kocie pstrym…
    ( o kocie co się ogrodem wałęsa,
    i parę długich rzęs ma,
    i nosem kwiaty trąca,
    i podśpiewuje – z gorąca).

    Dziś jestem jak dalii cebula:
    Na wiosnę czekam w piwnicy.
    Czy ja się jeszcze rozhulam?
    Czy przyjdą kolędnicy?

    Gdzieś tam,
    na przykład w Australii
    człowiek by kwitł i kwitł,
    a tu – takiej wielkiej dalii –
    świat cały nagle zbrzydł.

    Ach przytul mnie, przytul Mieciu,
    ach, tak mi dziś cebulkowo…
    Pomyślę o tobie w lecie,
    gdy dalią będę pasową.

    autor: Agnieszka Osiecka

    Witam Ewo* przy niedzieli:)*

    http://www.youtube.com/watch?v=GP7AXA3Mhrc&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wejdziemy już w ogrody

    Nie wejdziemy już w ogrody
    Ze słów naszych utworzone
    Poprzez malutkie krople wody
    Ogrody już roztłuczone
    Nie wejdziemy już do domu
    Który tkliwość budowała
    Już w nim nie ma mieszkać komu
    Tkliwość już się rozsypała

    Patrzę na ogień dwa płomienie
    Rozbłyski sploty przytulenie
    Patrzę na ogień dwa płomienie
    Rozbłyski sploty zapomnienie

    Nie wejdziemy już na drogę
    Która z marzeń się uwiła
    Już tam więcej iść nie mogę
    Droga nam się rozwidliła
    Nie wejdziemy już w noc ciemną
    Ani w światła lampy bujne
    Ty nie pójdziesz więcej ze mną
    Ani z tobą ja nie pójdę

    Patrzę na ogień dwa płomienie
    Rozbłyski sploty przytulenie
    Patrzę na ogień dwa płomienie
    Rozbłyski sploty zapomnienie

    Autor słów: I.Iredyński

    http://www.youtube.com/watch?v=SAiAqcR0Or4&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.youtube.com/watch?v=rhGpvi9-hXo&feature=related

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Jaśku:)*
    Niech Tuwim namaluje dla Ciebie wiejski ogródek z georginiami (daliami) i malwami:

    Cel

    Szukałem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie,
    A to za oknem było i miało polskie imię.

    Myślałem że to potęga, świat nowy, nowe dzieje,
    A to ogródek wiejski, co się kwiatami śmieje.

    A to groszek pachnący, georginie i malwy,
    Wymalowane słońcem w proste, włościańskie barwy.

    Teraz kołysz się, kołysz, nierozumna głowo,
    Że w ogródku niebiesko i płowo, i różowo.

    Szukałem tego pogonia - niecierpliwie, proroczo,
    A to mi z paru grządek ukazało sie oczom.

    Będę jeszcze w New Yorku, będę w Moskwie i Hadze,
    Da Bóg, to i o Tokio, to i Tokio zawadzę.

    Słoneczka i letniego ciepła Jaśku, na całą niedzielę:)*

    OdpowiedzUsuń
  5. ... i:

    http://www.youtube.com/watch?v=78xqDDUq050&feature=related

    O nas nie zaszumi wiatr kołysaniem bzów
    O nas nie zaśpiewa ptak nie zaśpiewa już
    O nas powie ktoś ze smutkiem szkoda, że o szczęście takie krótkie

    Jeszcze poczekajmy jeszcze się nie spieszmy smutkom się nie dajmy zwieść
    Rozżalonym naszym sercom nie wierzmy
    Jeszcze poczekajmy jeszcze się nie spieszmy
    Można jeszcze tyle znieść
    Tylko w naszą miłość znów uwierzmy

    Nauczyło się serce serca twego bicia Tylko już tak chce bić
    I nie trzeba mu życia, jeśli nie dla Ciebie żyć

    Jeszcze poczekajmy jeszcze się nie spieszmy jeszcze miły póki czas
    Miłości naszej jeszcze raz uwierzmy

    Do nas do nas znowu śmiałby się cały świat
    Dla nas kołysaniem drzew szumiałby znów wiatr
    O nas, że my znów ze dobą, że się spełnia szczęście moje z Tobą

    Jeszcze poczekajmy jeszcze się nie spieszmy smutkom się nie dajmy zwieść
    Rozżalonym naszym sercom nie wierzmy
    Jeszcze poczekajmy jeszcze się nie spieszmy
    Można jeszcze tyle znieść
    Tylko w naszą miłość znów uwierzmy

    Nauczyło się serce serca twego bicia Tylko już tak chce bić
    I nie trzeba mu życia, jeśli nie dla Ciebie żyć

    Jeszcze poczekajmy jeszcze się nie spieszmy jeszcze miły póki czas
    Miłości naszej jeszcze raz uwierzmy
    Miłości naszej jeszcze raz uwierzmy
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wzięło mnie na poezję śpiewaną :)* a to dla uśmiechu:

    http://www.youtube.com/watch?v=TUlHIRoKgP4&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=NDoAadik4zc&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  7. Jontuś, po Krystynie może się uśmiechniesz?
    Masz tu na rozruch,-

    http://www.youtube.com/watch?v=p35_7dVUTlA&feature=related

    Na drugi dzień ciężko co? Ja mam to samo.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też wzięło na poezję śpiewaną:

    ...zamyślenia...
    http://www.youtube.com/watch?v=nCKj-wSaPqg&feature=related
    i bez...
    http://www.youtube.com/watch?v=WUaBvuAs0Fo&feature=related
    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  9. I troszkę refleksji:

    http://www.youtube.com/watch?v=p35_7dVUTlA&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=1U93pivPPAs&feature=related

    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja mam dla Jontusia cudowne lekarstwo:

    Cudowne lekarstwo

    Gdy na jakiś ból narzekasz
    I gdy w domu był już lekarz,
    Do apteki by się szło!
    Patrzysz: wszędzie marmur, szkło,
    A za szkłem równiutko stoi
    Mnóstwo różnych szklanych słoi,
    Puszek z dziesięć czy piętnaście,
    A w nich leki, proszki, maście.
    Jest więc olej rycynowy,
    Są pigułki na ból głowy,
    Na pozbycie się łysiny
    - Wszystko, czego chory chce -
    Są tabletki aspityny,
    No i wszystkie witaminy,
    Witaminy A, B, C!

    Również jest mikstura, która
    Oparzenie leczy w mig,
    I jest maść, gdy swędzi skóra,
    I są krople na 'a-psik'.
    A na półkach stoją ziółka,
    Jeśli kogo boli brzuch,
    I zastrzyki są w ampułkach,
    Gdy ktoś zatruł się i spuchł.

    Skoroś lek właściwy zażył,
    Zaraz jesteś zdrów, człowieku,
    Ale czemu nikt z lekarzy
    Na lenistwo nie zna leku?
    Czas najwyższy, by uczeni
    Dla człowieka, co się leni,
    Wynaleźli proszki jakie,
    Żeby przestał być próżniakiem.
    Gdyby były takie leki,
    Zaraz wziąłbym nogi za pas
    I poleciał do apteki,
    Żeby kupić większy zapas.
    A choć każdy lek jest gorzki,
    Ciągle łykałbym te proszki,
    By nie słyszeć cały dzień:
    "A to wałkoń!" "A to leń!"

    autor: Jan Brzechwa

    Zdrówka życzę, Jontuś...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ... i klinek na splinek:

    http://www.youtube.com/watch?v=kkiMU6epe5w
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. i jeszcze dośpiewam :)))

    http://www.youtube.com/watch?v=q4ddUj_TkwY&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  13. ... w takim razie ja odśpiewam:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=OuhpvNGu0E8&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  14. ... tylko Jasieczku bez urazy:)*

    OdpowiedzUsuń
  15. ...eetam, lepiej wypijmy:-

    http://www.youtube.com/watch?v=o6kUZZDqNvo&
    feature=related

    i za zdrowie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. ... a więc na zdrowie, bo jest fantastycznie:)

    http://www.youtube.com/watch?v=Kh82Oau-u_k&feature=related

    :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ... tekst piosenki:

    Nie mówię, że jest źle
    Bo jest, bo jest fantastycznie!

    Nie czepiam się, bo patrzę dziś
    Na świat bezkrytycznie

    Nie mądrzę się, bo można od
    Zbyt uczonych tyrad dostać świra

    Wolę w mowie rzec Szekspira:
    Jest nice, jest nice, jest nice, jest najsympatyczniej

    Cudownie jest - do siebie sama mówię
    Powtarzam tak wciąż

    Bo w życiu dętym, smętnym, mętnym, pokrętnym
    Pogadać z kimś inteligentnym chcę

    Więc mówię sama sobie
    Że mi jest fantastycznie!

    Nie mówię: "szaro jest"
    Lecz, że jest cudownie szaro

    Uśmiecham się do marzeń mych
    Z nadzieją i wiarą

    I mam ten luz, że z sobą raz
    Potrafię być szczera

    Jak cholera i w języku rzec Moliera:
    Quel bonheur, bo ner- bo nerwy napięte

    Tak mówią mi: kochana, ciepła, czuła
    Dla siebie raz bądź

    Bo w życiu dętym, mętnym, smętnym, pokrętnym
    Pogadać z kimś inteligentnym chcę

    Więc mówię sobie: jesteś świetna
    Jest fantastycznie!

    Bo jednak mnie i tobie się przydarzyło
    Coś, co bardzo przypomina miłość

    Dlatego mówię sobie dziś
    Że jest fantastycznie!

    autor: Jacek Bończyk
    :))
    ... a u mnie znów pada...

    OdpowiedzUsuń
  18. jontek z koliby24 lipca 2011 12:14

    Witaj Ewo i Jasku :-)
    Dzięki za troskę :-)ale imieniny były, prawie bez trunkowe...że tak powiem. Większość gości to kobiety...
    Mam od rana kłopot, z komputerem, kilka razy mi się
    rozłączał, ale po wielu próbach...zaskoczył, i teraz chyba będzie już dobrze, mam nadzieję.
    Ewuniu, piękny ten Twój wiersz i cudne zdjęcia.
    Po namyśle, zdecydowałem że przyniosę Ci :

    Staff Leopold

    Co dzień odwiedzam kwiaty...


    Co dzień odwiedzam kwiaty, którem sadził wiosną
    W ogrodzie swego serca, gdy mi wiara łatwa
    Młodości pierwszej ufać kazała, że dziatwa
    I zioła pod aniołów są pieczą, gdy posną.

    Przyszło lato i widzę źrenicą żałosną,
    Jak raz wraz płynie niebem czarnej chmury tratw;
    Wichr spada i me kwiecie gnie, kładzie i gmatwa,
    I gradem ścina pąki, nim w pełnię urosną.

    Mija sadzenia pora. Poznaję swe błędy,
    Żem obrał zbyt surowe wyżyny na grzędy,
    I nierozum szalonej swej widzę młodości.

    Lecz wiem, że klęska moich dni nie będzie próżna
    Bo mi da posiąść wiedzę życia, choć za późno,
    Gdy już nadejdzie smutna jesień mej mądrości.

    Bardzo dziękuje, za piosenki i "Lekarstwo" :-)
    przyjemnie tu w Ogródku...bo za oknem pochmurno i chyba zbiera się na deszcz.
    Najserdeczniej pozdrawiam, i miłej niedzieli życzę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jest w aptece panaceum,
    (Zdradził mi magister pan).
    Bez recepty - na odporność,
    - możesz kupić sobie tran.

    Gdy masz problem z zatwardzeniem,
    też lekarstwo takie ma.
    W mig, odmiana, rozwolnienie,
    - pan magister radę da...

    Przy lekarstwie jest ulotka,
    nie lekceważ treści jej.
    Bo Cię przykrość może spotkać,
    w dobrej wierze, albo złej.

    Trzeba też na datę zważać,
    czy nie minął termin jej.
    Ostrożności nie zaniedbuj,
    w dobrej wierze.A nie złej...

    Nawet w bardzo zdrowym ciele,
    bywa zdrowia nie za wiele.
    Choć jest wszystko wkoło kruche,
    gdy masz zdrowie.Jesteś zuchem....


    Pozdrawiam w niedzielne popołudnie...:))

    OdpowiedzUsuń
  20. jontek z koliby24 lipca 2011 12:42

    To jeszcze "Recepta" :


    http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=3153


    :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jontecku, dzięki za Opanię - bardzo go lubię:)

    http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=3640

    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. http://www.youtube.com/watch?v=P_uBQ9jvAZU

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Jontuś:)
    Dziękuję za wszystkie dobre słowa, piękny wiersz Staffa (nie znałam...) i świetne "Lekarstwo" Mariana Opani - podpisuję się pod nim obiema rękami:))
    Długo dzisiaj na mnie czekałeś, ale korzystając z chwili pogody wyruszyłam w plener, żeby odetchnąć rześkim powietrzem i nacieszyć oczy pięknym latem. Dopiero wróciłam gnana potężną zlewą i burzą...

    Za takie długie czekanie przyniosłam Ci dwa wiersze:

    Leopold Staff

    Ogródek

    Rozplanowany mądrze w ścieżki i rabaty,
    Zestrajający w zgodę różnorakie blaski,
    Ogródek, jak paw wachlarz, roztacza swe kwiaty:
    Maciejkę, lak, lewkonię, goździki i jaśki.

    Kiedy oddają duszę swą, zachodnią dobą,
    Grządki przez ogrodniczki polewane dłonie,
    W upajający bukiet stapiają się z sobą
    Rozkoszne barwy kwiatów, jak widzialne wonie.

    Tylko powiedz mi, co to za kwiaty - jaśki? Pojęcia nie mam... :-)

    I drugi wiersz, tym razem Jonasza Kofty, nawiązujący do wstępniaka:

    Staczać się trzeba powoli

    Kiedy codzienność zmęczy ci oczy
    A skrzydeł nie masz, by odfrunąć
    Narasta w tobie chęć, by się stoczyć
    Wypoczynkowo obsunąć
    Nie ma powodu się niepokoić
    Gdy sens tej zasady uchwycicie
    Staczać się trzeba powoli
    Żeby starczyło na całe życie

    Być wzorem dla samego siebie
    Modelem opiewanym w pieśniach
    Bardzo chwalebne, ale sam nie wiesz
    Kiedy sam siebie zaczniesz przedrzeźniać
    Życie to nie jest jeszcze życiorys
    Życie powstaje w brudnopisie
    Tylko staczać się trzeba powoli
    Żeby starczyło na całe życie

    Kiedy już wlazłeś pod górę
    Nerwy ci drgają napiętą struną
    Czas spuścić z tonu, trochę się stoczyć
    Wypoczynkowo obsunąć
    Pora balladkę w morał ustroić
    Więc - chociaż bywa rozmaicie
    Staczać się trzeba powoli
    Żeby starczyło na całe życie

    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, miłego popołudnia i wieczoru niedzielnego:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. ...i jeszcze piosenka Michała Bajora - "Do trzech cnót":

    http://www.youtube.com/watch?v=0heTrSWuhzk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry Jędruś:)
    Tak wczoraj nagle zamilkłeś, że się lekko zaniepokoiłam...

    Czasem w bardzo zdrowym ciele,
    choć powłoka piękna, nowa,
    drzemie słodko zdrowe cielę,
    a rozumu ot, połowa...

    Imć Zagłoba miał lek na to-
    to dopiero panaceum!
    Gdy rozumu niedostatek
    trza do głowy lać oleum...

    Lek pomaga nie każdemu,
    czasem są oporne sztuki,
    bo za mało, po mojemu,
    są otwarte nauki...

    No i cóż, że ciało zdrowe,
    gdy takiego słuchać chadko,
    chociaż życia zjadł połowę,
    tkwi w oleum niedostatku...

    Pozdrówka cieplutkie (tylko nie wiem, jak się pisze – chadko czy hadko?) :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzień dobry Dano:)
    Nie będę z Tobą rozmawiać na migi, ale zadedykuję Ci przepiękną piosenkę Grzegorza Turnaua - "Pejzaż horyzontalny":

    http://www.youtube.com/watch?v=aEOMa2GuQgk&feature=related

    do słów wiersza Wiesława Dymnego.
    Chociaż wolę niezbudowane horyzonty...

    Pozdrawiam miło w ulewny wieczór:)

    OdpowiedzUsuń
  27. jontek z koliby24 lipca 2011 18:56

    Ewo, dziękuję, nie znałem obu tych wierszy :-)
    Kofta - świetny, ale co za kwiatki te "jaśki" pojęcia nie mam. Nazywa, brzmi wdzięcznie i swojsko :-) Myślę że to są "ładne kwiatki" :-)
    Przyniosłem jeszcze wiersz, tak a`propos "staczania"...

    Ranyjulek - Julian Tuwim

    Powinienem z wiatrami po ulicach się włóczyć,
    W tłoku miast, podchmielony, najradośniej się chwiać,
    Od andrusów, dryndziarzy powinienem się uczyć
    Gwizdać, kląć, pohukiwać na psiakrew i psiamać!

    Od rynsztoka do ściany zygzakami się toczyć,
    Ranyjulek! swobodny, bezpański, jak pies!
    Sińce łapać na słupach, w zbiegowiskach się tłoczyć,
    Na parkany wdrapywać się wiosną po bez!

    I kapelusz dziurawy liliowymi kwiatami
    Na swą chwałę ustroić i na chwałę swą chlać,
    I znów w kwiatach się włóczyć po ulicach z wiatrami,
    Podnieś łeb, gwiazdy łykać i na nogach się chwiać!

    Miłego wieczoru :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. jontek z koliby24 lipca 2011 18:58

    :-)


    http://www.youtube.com/watch?v=0srdoqz7CIE&NR=1

    OdpowiedzUsuń
  29. Kocham Jutro...
    Michał Bajor

    Kolejny dzień zamyka bramy
    I słońce w głębi mórz się skryło,
    Oto czas przeszły dokonany
    To już historia, to już było

    Niczego zmienić w tym nie mogę,
    Lecz przez zakręty życia mego
    Mogę wyruszyć w dalszą drogę
    Z nadzieją nową i dlatego

    Kocham jutro
    Z jego każdą obietnicą
    Z jego wielką tajemnicą
    Kocham jutro

    Kocham jutro
    Co porwane myśli sklei
    Które bratem jest nadziei
    Kocham jutro

    Kocham jutro
    Co mi każe mylnie sądzić
    Głupio pytać, ciężko błądzić
    Kocham jutro

    Kocham jutro
    Co objawi mi ład życia
    W zadziwieniu i w zachwycie
    Kocham jutro...

    Jutro ciekawi mnie ogromnie
    Jest szansą, która wszystko zmienia,
    Dlatego nie spisuję wspomnień
    Ale notuję swe marzenia

    Marzenia kształt szalony mają
    Są rozpalone do białości
    I chociaż rzadko się spełniają
    To nie umniejsza mej miłości

    Kocham jutro
    Kocham świt w Ardeńskim Lesie
    Co odmianę mi przyniesie
    Kocham jutro

    Kocham jutro
    Kocham życie w ciągłym biegu
    Ślad na piasku, ślad na śniegu
    Kocham jutro

    Kocham jutro
    Kwiaty, co twój balkon zdobią
    Nuty, które się sposobią
    Kocham jutro

    Nie patrz smutno
    Odgoń z czoła chmurę ciemną
    Dłoń mi podaj i wraz ze mną
    Kochaj jutro...

    Kocham jutro
    Z jego każdą obietnicą
    Z jego wielką tajemnicą
    Kocham jutro

    Kocham jutro
    Co mi każe mylnie sądzić
    Głupio pytać, ciężko błądzić
    Kocham jutro

    Kocham jutro
    Co objawi mi ład życia
    W zadziwieniu i w zachwycie
    Kocham jutro...

    Kocham, kocham, kocham...

    Tak mnie naj*szło;), bo jutro jadę na Mazury, ale myśli mam gdzie indziej, przy przyjaciółce, która gaśnie.

    http://www.youtube.com/watch?v=1m1hP50eolo

    OdpowiedzUsuń
  30. Jontuś:)
    Oczywiście, nie znałam tego cudnego wiersza, dziękuję, ranyjulek, ja też bym tak chciała...:))
    A dla Ciebie w rewanżu - Mistrz Konstanty, tak a'propos postrzegania jednej z pór roku -

    Siedem Wiosen - K.I. Gałczyński

    Wiosna poety proletariackiego.

    I znowu wiosnę widzą me
    klasowo nastawione oczy.
    Precz z rządem! Wiwat KPP
    i półgodzinny dzień roboczy.

    Wiosna poety "Kuriera Codziennego"

    O cudny cudzie, wracasz znów
    na szmaragdowych łąk kobierce...
    O, jakże srebrny wschodzi nów -
    o, jakże bije moje serce.

    Wiosna fabrykanta łódzkiego

    Już koniec marca. Nadzwyczajne!
    Gdy się noszeniem weksle podrą,
    fabrykę wreszcie swą wynajmę
    dla bezrobotnych na welodrom.

    Wiosna rządu

    radosna twórczość kipi wszędzie
    wbrew opozycji niecnym krzykom,
    niedługo wydać trzeba będzie
    letnie mundury urzędnikom.

    Wiosna Kolasinskiego

    Już mi jest cieplej, w MSZ
    pracuje w słońcu i łagodnie.
    Mniej węgla idzie, no i wnet
    będę mógł nosić same spodnie.

    Wiosna nieboszczyka

    Nie skarżę się na dolę marną,
    nadzieją oczodoły płoną.
    Bo choć jest tak okropnie czarno,
    lecz zawsze lepiej, gdy zielono.

    Wiosna wiosny

    Przychodzę, sama nie wiem skąd,
    w złocistej sukni dama,
    Czy taki rząd, czy inny rząd,
    ja jestem wciąż ta sama.

    A la spnaiola, faktycznie bardzo swojsko brzmi:))
    Teraz jednak piano duo:

    http://www.youtube.com/watch?v=jlEapaa2Izo&feature=related
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzień dobry Małpuś:)
    Mimo wszystko dedykuję Ci pejzaże Michała Bajora... jest tyle cieni, i chmur, i mgieł...

    http://www.youtube.com/watch?v=b4BBaDH6cN8&feature=related

    Pejzaże nieba

    z twych oczu znam
    Im nie potrzeba
    złoconych ram
    Bo w powiek mgnieniach
    milionem mienią się gwiazd
    Świtu łagodny blask
    mieszka tam

    jest tyle cieni
    i chmur i mgieł
    w pejzażach ziemi
    wokoło mnie
    A w twym spojrzeniu
    jakby zatrzymał się czas
    Kryształ nieba bez skaz
    mieszka tam

    za tę nieba jedną łzę
    oddam ziemi garście dwie
    Nie mów, że tak wiele
    za niewiele chcę
    Dziś pragnę zmieszać pył z mych rąk
    z rosą z twych niebiańskich łąk
    na całe noce, całe dnie

    Pejzaże nieba
    z twych oczu znam
    Im nie potrzeba
    złoconych ram
    Jest w nich zdziwienie
    Senne marzenie w nich drga
    Tylko nie wiem czy ja
    jestem tam

    Za tę nieba jedną łzę.....itd.
    Za tę nieba łzę
    Całe noce, dnie
    Milionem mienią się gwiazd
    Świtu łagodny blask
    mieszka tam...

    Pozdrówka cieplutkie, pogody i udanego pobytu na Mazurach... :)

    OdpowiedzUsuń
  32. http://www.youtube.com/watch?v=bQX4Ll8fvmY

    OdpowiedzUsuń
  33. I jeszcze dla Wszystkich, bo mi tak jakoś dzisiaj Grzegorz Turnau w duszy gra - Linoskoczek:

    http://www.youtube.com/watch?v=lJDSXgA3ne4&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ehh... wspaniała Hania...
    a teraz Małpuś, inna Wielka Dama:

    http://www.youtube.com/watch?v=vGJwM3DAPQM&feature=related

    Uśmiechnij się:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Udanych wakacji, Małpko. Byłam dwa razy na Mazurach, w Wilkasach i w Szczytnie. Giżycko jest bardzo ładne. Pozdrawiam Ogrodników.

    OdpowiedzUsuń
  36. ... o przepraszam, to ten link:
    http://www.youtube.com/watch?v=vGJwM3DAPQM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  37. jontek z koliby24 lipca 2011 20:29

    Ewo Gałczyński świetny, też nie znałem :-)
    Ale Marian Hemar napisał wiersz pt:

    Kto rządzi światem ?

    Po latach rozmyślań,
    Niemal u schyłku życia,
    Dokonałem niezmiernie
    Głębokiego odkrycia

    Moje wielkie odkrycie
    Raz na zawsze, niezbicie,
    Rozwiązuje odwieczną
    Zagadkę, mianowicie

    Rozstrzyga nieomylnie,
    Ustala niezachwianie
    Ostateczną odpowiedź
    Na ciekawe pytanie,

    Co dręczy nas od wieków
    I wciąż wraca od nowa:
    Kto rządzi światem? Jaka
    Mafia anonimowa?

    Nie wierzcie w bajki. Nie ma
    Żadnego synhedrionu
    Sekretnych władców, nie ma
    Żadnych „mędrców Syjonu”

    Więc to bajka i bujda,
    Że „światem rządzą kobiety”
    I nieprawda, że światem
    Rządzą żydzi – niestety.

    Nie my, tj. nie oni,
    Nie żydzi i nie masoni,
    Nie mormoni, nie kwakrzy
    Nie fabrykanci broni

    Nie junkrzy, nie sztabowi
    Wojskowi kondotierzy,
    Nie monopole, kartele,
    Bankierzy ni bukmacherzy,

    Nie związki zawodowe,
    Nie „Standard Oil”, nie Watykan
    Nie internacjonałka
    Kalwinów czy anglikan,

    Nie międzynarodówka
    Komuny czy „kapitału” –
    Ktoś inny. Kto? – pytacie.
    Zaraz, ludzie, pomału.

    Gotowiście na wszystko?
    Ha, dobrze, jam też gotów
    Słuchajcie: światem rządzi
    Wielka zmowa idiotów

    Światem rządzi sekretna
    Pomiędzynarodówka
    Agresywnego durnia
    I nadętego półgłówka

    Trade union grafomanów,
    Tajna loża bęcwałów,
    Klub ćwierćinteligentów,
    Konfederacja cymbałów

    Areopag jełopów,
    Jałowych namaszczeńców,
    Pompatycznych ważniaków,
    Indyczych napuszeńców.

    To oni – sprzymierzeni
    W powszechnym związku, który
    Rozstrzyga o powodzeniu
    Teatru, literatury.

    Gramofonowej płyty,
    Filmu, obrazu, symfonii.
    To oni decydują
    O kulturze, to oni

    Samym instynktem głupoty
    Odnajdują się wzajem.
    Rozumieją się wspólnym
    Językiem i obyczajem,

    I hasłem, które woła
    Z ochotą raźną i rączą:
    „Kretyni wszystkich krajów
    łączcie się!” – więc się łączą.

    Przeciw wszelkim ambicjom,
    Przeciw wszystkim talentom,
    Przeciwko swoim wrogom,
    Przeciw nam – inteligentom

    To oni – pan generał,
    Co dziś rozumie bezwiednie,
    Jak dziś w cuglach, szatach mach, wygrać
    Wszystkie wojny poprzednie

    To cenzor, który skreśla
    Wszystkie mądre kawały,
    Tak, aby w rękopisie
    Same głupie zostały.

    To krytyk, co bełkoce,
    Chociaż nikt go nie słucha
    I czepia się cudzego
    Pióra, jak wesz kożucha.

    Ekonomista, który
    Kosztem ogólnej nędzy
    Uzdrowi „wymianę dewiz”
    I „pokrycie pieniędzy”.

    To polityk, mąż stanu,
    Dyplomata, co wkopie
    Niewinnych ludzi w Azji,
    W Afryce i w Europie

    W tak trudne sytuacje,
    W tak kręte labirynty,
    W tak polityczne kanty
    I dyplomatyczne finty,

    Że z nich jedyne wyjście
    Na świat i światło Boże –
    Przez wojnę, której nikt nie chce,
    Przez morze krwi i morze

    Łez. Oni nas trzymają
    W ryzach, za twarz i pod batem.
    To ONI – i to jest właśnie
    Ta mafia, co rządzi światem.

    A jaka na nich rada?
    Bo czuję moi mili,
    Że z dziecięcą ufnością
    Pytacie mnie w tej chwili?

    Mogę prawdę powiedzieć,
    Wbrew ufności dziecięcej:
    Niestety jest nas za mało
    Durniów jest znacznie więcej.

    My skłóceni, więc słabi –
    Durnie zgodni, więc silni.
    My się często mylimy –
    Durnie są nieomylni

    My sceptycy, zbłąkani
    Na ziemi i na niebie –
    A ONI tak aroganccy
    I tak pewni siebie

    I tacy energiczni,
    Że serce z trwogi mdleje.
    Ach, nie znam żadnej rady...
    Mam tylko jedną nadzieję.

    Żyję tylko tą drobną
    Otuchą i nadzieją,
    Że my umiemy śmiać się.
    A durnie – nie umieją.

    Kto wie... Może po wiekach,
    Kto wie... może w oddali,
    To jedno przed durniami
    Obroni nas i ocali

    Tym śmiechem was zasłonię
    I do serca przygarnę
    I może nie pójdziemy
    Ze wszystkim na (He)... marne?

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dziękuję Jontuś za przypomnienie(He)... marnego, bardzo lubię ten wiersz:)

    A Brzechwa też potrafił się śmiać i był wesolutki... nie ma to, jak pogoda ducha:-)

    Pogoda ducha

    Autor: Jan Brzechwa

    Powiedzcie mi, jakiż ma sens to?
    Zaledwie jesienny wiatr powiał,
    A trup już ściele się gęsto
    W szpitalach resortu zdrowia.
    Jedni widzą w tym dopust boży,
    Inni – wyżów i niżów skutki,
    Rozsypują się ciężko chorzy,
    A ja jestem wesolutki.

    Coraz to kogoś z zawałem
    Do windy dźwigają nosze,
    Ja właśnie też zawał miałem
    I też umieram. O – proszę!
    Lekarze, siostry, salowe
    Wylewają łzy na wyprzódki.
    Słabnie puls, brak mi tchu, tracę mowę…
    Ale jestem wesolutki.

    Nie pomogła już strofantyna,
    Mam ciemność dokoła siebie,
    Zaświatowy czas się zaczyna,
    Do zobaczenia więc – na pogrzebie.
    Zebrało się ludzi niemało,
    Spadły na trumnę twarde grudki,
    W ziemi leży moje martwe ciało,
    A ja jestem wesolutki.

    To jest dopiero czarny humor...:)

    OdpowiedzUsuń
  39. ... i:

    Śmiechu mi trzeba

    Śmiechu mi trzeba
    na te dziwne czasy
    śmiechu zdrowego
    jak źródlana woda

    niech mnie kołysze
    w tej wielkiej podroży
    i niech prowadzi
    gdzie śmieszna gospoda

    Niech dźwięczy męczy
    aż do zadyszki
    śmiechu mi trzeba
    przede wszystkim

    niech się zatrzęsą
    od śmiechu ściany
    niechaj na zawsze
    będę nim pijany

    nie okrutnego
    nie cynicznego
    śmiechu mi trzeba
    bardzo ludzkiego

    autor: Adam Ziemianin
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. jontek z koliby24 lipca 2011 20:44

    Ewo, dziękuję :-)
    Miło w Twoim Ogródku.

    http://www.youtube.com/watch?v=TJBxzSPjWwk&feature=related

    Małpeczko :-)
    Życzę udanych wakacji, parasol niech tylko, od nadmiernego słoneczka chroni :-)

    Dobranoc, miłych snów. :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. ... a tu muzycznie, w wykonaniu SDM:

    http://www.youtube.com/watch?v=6UMsQFEt94Q

    OdpowiedzUsuń
  42. jontek z koliby24 lipca 2011 20:56

    Uwielbiam Ciebie Ewo :-)*
    Wiersz,"Pogoda ducha" Brzechwy wydawał mi się zbyt...ponurym, do Ogródka. A teraz tak pięknie wkomponowałaś go, w tę nasza "rozmowę" i teraz...jest dowcipny, choć prawda...humor czarny :-)

    Jeszcze raz dziękuję Ewo i dobranoc :-)*

    OdpowiedzUsuń
  43. Jontuś:-)
    ... uwielbiam "Dobranoc" Czesława Niemena... cudne, dziękuję:)
    Dziękuję za niedzielną poezję i piosenki,
    dobrej nocy i do jutra:)

    Dla Ciebie na dobranoc Romanca cherubina:

    http://www.youtube.com/watch?v=ajxXqYimorw&feature=related

    A czarny humor... pamiętasz Macieja Zembatego?
    Pa:)*

    OdpowiedzUsuń
  44. ...co do jaśka w wierszu Staffa; - Tak w mojej wsi
    mówiono o doniczkowej trzykrotce i to jeszcze
    z dodatkiem "głupi", ale poeta posadził go w ogrodzie chyba tylko dla rymu.
    Dopiero wróciłem, deszcz pada, latarnie już świecą...a "Pod latarnią"...Krystyna Tkacz:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Cholewcia - tu link

    http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=12722

    OdpowiedzUsuń
  46. Dory wieczór Jasieńku:)*
    Pierwsze słyszę o trzykrotce... ale mam w doniczce... ładna, niech będzie... jasiek:)

    Dobrze, że przypomniałeś Krystynę Tkacz...
    A więc:

    http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=3285
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  47. ... i tekst "Czułości":

    Nieczuły nie chcesz być
    całując mnie potrafisz sprawić że
    wiem już co to rozkosz jest
    Mój każdy błąd możesz naprawić
    na elegancki stać cię gest
    rozmawiać umiesz z kobietami
    emocji nadmiar dobrze skryć
    i nawet wierzę ci czasami
    ale czuły nie chcesz być
    Czułości pragnę ponad wszystko
    co stworzy mi na ziemi raj

    OdpowiedzUsuń
  48. Ewo*, wiesz, nie znałem prawie jej piosenek, poza
    piwnicznymi i jest dla mnie nowym odkryciem.
    ...Surabaya Johnny...
    http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=1695

    OdpowiedzUsuń
  49. A ja nie przypuszczałam, że jest taka przekonywująca w liryce...
    ...Dotyk...

    http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=1089

    OdpowiedzUsuń
  50. Późno już... i przyszedł czas na dobranockę:
    Niech ją wyśpiewa Krystyna Tkacz - Jak szaleć, to szaleć...

    http://www.poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=8581

    „Jak szaleć, to szaleć”

    Tyle lat, tyle lat i nic
    Stary płaszcz, smutna twarz, dwie łzy
    Życie mi dało w kość, lecz ja
    Wezmę je teraz w garść, o tak
    O tak!

    Tańczyć chcę
    Nie zatrzymuj, nie powstrzymuj mnie
    Tańczyć chcę
    Na parkiecie, w kabarecie, na bufecie
    Byle gdzie
    Byle gdzie
    Byle gdzie...

    Tańczyć chcę
    Salonowo, podwórkowo,
    Nietypowo, nietypowo...

    Tańczyć chcę
    Do zemdlenia, zawieszenia,
    Zamroczenia, zamroczenia
    Tańczyć chcę...

    Bo jak szaleć, to szaleć
    Iść w życie jak w dym
    Bo jak szaleć, to szaleć
    Zatopić się w nim
    Bo jak szaleć, to szaleć
    Przez świat iść jak walec

    Jak szaleć, to szaleć,
    Jak szaleć, to szaleć,
    Jak szaleć, to szaleć
    Jak szaleć, to szaleć!

    Śpiewać chcę
    Nie uciszaj, nie wyciszaj mnie
    Śpiewać chcę
    W ślubnym wianku, na przystanku, bez ustanku
    O tym, że
    O tym, że
    O tym, że...

    Śpiewać chcę
    Operowo, romansowo, kolorowo, kolorowo
    Śpiewać chcę!
    Bez wytchnienia, zająknienia, zakończenia, zakończenia
    Śpiewać chcę

    Bo jak szaleć, to szaleć
    Iść w życie jak w dym
    Bo jak szaleć, to szaleć
    Zatopić się w nim
    Bo jak szaleć, to szaleć
    Przez świat iść jak walec

    Jak szaleć, to szaleć,
    Jak szaleć, to szaleć,
    Jak szaleć, to szaleć
    Jak szaleć, to szaleć!

    Kochać chcę
    Nie wypędzaj, nie przepędzaj mnie

    Kocham Cię
    Na spacerze, w pulowerze, na rowerze
    W deszcz i mgłę
    Kocham Cię, kocham Cię!

    Kocham Cię
    Barokowo, postępowo, nałogowo
    Kocham Cię
    Do zaćmienia, odurzenia, zatracenia, zatracenia

    Kocham Cię

    Bo jak szaleć, to szaleć
    Iść w życie jak w dym
    Bo jak szaleć, to szaleć
    Zatopić się w nim
    Bo jak szaleć, to szaleć
    Przez świat iść jak walec

    Jak szaleć, to szaleć,
    Jak szaleć, to szaleć,
    Jak szaleć, to szaleć
    Jak szaleć, to szaleć!

    Tyle lat, tyle lat i nic!
    Stary płaszcz, smutna twarz, dwie łzy
    Życie mi dało w kość, lecz ja
    Wezmę je teraz w garść, o tak
    O tak!

    Tyle lat, tyle lat i nic!
    Stary płaszcz, smutna twarz, dwie łzy
    Życie mi dało w kość, lecz ja
    Wezmę je teraz w garść, o tak
    O tak!

    Autor wiersza: Jeremi Przybora

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)**** - snów słodkich i szalonych...:)*

    OdpowiedzUsuń
  51. I dobranocka. Dziś z Alexandrem Czartoryskim:)


    Dziewczynie

    Dziewczynie mojej, zabieganej,
    za złej tęsknoty czas miniony,
    dziewczynie mojej ukochanej,
    przyniosłem dzisiaj kwiat czerwony.

    Może zrozumie kwiatu mowę
    i rękę swoją w dłoń mą włoży.
    Na moje ramię skłoni głowę
    i dla mnie serce swe otworzy.

    W marzeniu cichym me nadzieje,
    że się już ze mną nie pokłóci,
    że dobry dla nas wiatr powieje
    i żale z serca precz wyrzuci.

    Spokój miłości jej przyniesie,
    stopi nieufność w serca drgnieniu,
    tak, jak po zimie w wielkim lesie
    śnieg taje w ciepłym wiosny tchnieniu.

    Najdroższa moja, zatroskana,
    przejęta zwykłym dniem, codziennym ...
    Nie bądź już nigdy załamana,
    światem nie przejmuj się przyziemnym.

    Czy zapomniałas ? Dar największy
    gorących uczuć serca dałem.
    Czy, dnia szarego się ulękłszy,
    przed głupstw, kłopotów, drżysz nawałem?

    Szarzyznę stłumić chcesz szarością
    zajęć pustawych kołowrotka?
    Podzielę z tobą się szczerością:
    w sens życia patrz i patrz do środka.

    I kołysankę zagra Leszek Możdżer

    http://www.portala.pl/index.php?str=lf&no=2240

    Dobranoc, dobranoc kochani:)*** już czas na sen:)*

    OdpowiedzUsuń
  52. ... i cudnie mnie ukoiłeś Możdżerem ...
    Pa, do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń