wtorek, 5 lipca 2011
Nic nie zaszkodziło
Wierzbówka kiprzyca.
Jedna z odmian powojnika całolistnego.
Kilka dni deszczowych nic nie zaszkodziło,
by kolejny ranek znów zorzą powitał,
makowej czerwieni deszcz nie zabrał siły,
nie pozbawił lipca treli wczesnych świtań.
Kilka dni deszczowych nic nie zaszkodziło
aromatom łąki, wzgórzom z macierzanką,
pszczoły okazują kwiatom swą zażyłość,
ogrody skąpane w zapachów wiązankach.
Kilka dni pochmurnych nic nie zaszkodziło,
żarliwości uczuć nie schłodziły deszcze,
na rabatkach myśli nie zamokła miłość,
więc ci podaruję bukiet czułych westchnień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bry:)*
OdpowiedzUsuńEwo, pozwolisz, że zilustruję muzycznie Twój
wiersz.
http://www.youtube.com/watch?v=tff9ciy1ZsI
Pozdrawiam wszystkich z Syberii. 11 stopni w lipcu. Lato zwariowało.:))
Witaj Ewo, Witajcie Ogrodnicy :-)
OdpowiedzUsuńPrzyniosłem do Ogródka, piękny wiersz Adama Asnyka, ale nie wchodzi bo za długi...
http://www.wiersz.net/wiersz.php?id=4552
Ewo, cudny wiersz napisałaś :-)
Dziękuję za wczorajsze "Dudki", to był kabaret!
Jaśku, przepięknie wczoraj grałeś - dzięki :-)
:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=iw1SwzyWGvo&feature=related
Pozdrawiam serdecznie :-)
Witoj Jontuś:)
OdpowiedzUsuńSzkoda ześ wcora bumelowoł, a tak zem licył na Cie, ze pumozes nom w graniu.:)
http://www.youtube.com/watch?v=59atgAOt6xM&NR=1
:)
Bry, Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńFaktycznie lato zwariowało... u mnie 13.st i po porannych promyczkach znowu mżawka...
Myślami ocieplam Ci dzień i może tak solidarnie pośpiewamy z Krystyną Jandą, albo z Michałem Bajorem?
http://www.youtube.com/watch?v=f-lYwGzMphg
Pozdrawiam i wysyłam parę nieśmiałych przejaśnień:)
Jaśku, na tom zimnice, to ino :
OdpowiedzUsuńhttp://www.iteledyski.com/golec-uorkiestra-goralskie-tango/
...i góralska herbatka z prądem :-)))
Witaj Jontuś:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i za cudne marzenie poranne:)) Napawam się tym wierszem z zachwytem, bo pierwszy raz go czytam:)
A jako że zahaczyłam we wstępniaku o maki, przyniosłam Tobie wiersz Zdzisława Dębickiego -
"Maki"
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
(Drżącymi dłońmi złotą tuląc głowę,
Ktoś dziewczę ze snu zbudził całowaniem...)
Chwieją się maki wśród pszenicy złotej,
Pośród srebrnego kołyszą się żyta —
(Usta miłosnej szukają pieszczoty,
Pierś drży, miłosnej pieszczoty niesyta...)
Chwieją się maki... Wiatr rytmiczną falą
Czerwone kwiaty ich z lekka kołysze...
(Szalone usta drugie usta palą,
Upajające w nie sącząc haszysze..)
Chwieją się maki płomienne w rozkwicie,
W słonecznym blasku południa mdlejące...
(O upojenia miłosne! O życie!
O czarodziejskie i wszechmocne słońce!...)
Może tym wierszem zaczaruję słońce? A maków tyle codziennie widzę przy drodze... I rzeczywiście, deszcz nic, a nic nie pozbawił ich ognistego koloru.:)
I świat w obłokach:
http://www.youtube.com/watch?v=jeDd7jAp-iY&feature=related
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, choć z lekkim opóźnieniem, bo dzisiaj momentami net się leni:))
Dzień dobry Ewo*, Jaśku, Jontku :) Nie wszędzie lipiec straszy zimnem, u mnie pogodnie, słoneczko przez chumurki uśmiecha się cieplutko.
OdpowiedzUsuńEwo* wiem, że nie ma zwyczaju wracać do przeszłego dnia, ale...... czasami się zdarza, że zupełny przypadek powoduje iż złożone informacje układają się w wiadomość, wcale nie musi to być podglądanie sąsiada lub wścibstwo.
Osobiście nie mam natury osoby zainteresowanej sąsiadami ani ploteczkami z ich życia, mam wystarczająco bogate własne. Słonecznego i uśmiechniętego dnia Ogródkowiczom :)
I na rozgrzewkę coś gorącego:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=t4H_Zoh7G5A&feature=fvwrel
:)
Witaj Martinko w pełni dnia:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przynajmniej u Ciebie pogodnie...
Takie wiadomości, to oczywistość - jesteśmy na co dzień bombardowani różnymi informacjami, ale nie o to mi chodziło. Raczej o "życie" cudzym życiem; a dzieje się tak zazwyczaj w przypadku, gdy własnego życia nie potrafi się niczym ubarwić...
Nie mam z tym najmniejszych problemów Martinko, czasem nawet wzdycham do mniej barwnej palety:)
Udanego dnia bez deszczowych niespodzianek:)
Jaśku i Jontku muzyczne rozgrzewki świetne:)
OdpowiedzUsuńTo ja Was rozgrzeję upałem z wiersza Jerzego Lieberta:
"Lipiec"
Chodź ze mną prędko na pola, świat się upałem zalewa,
I my pić będziem ostrożnie słoneczne wino błyszczące,
Usta otworzym szeroko, drżące rozewrzem ramiona,
I wchłoniem słodkie przestrzenie, krwi i zbożami pachnące.
Z skrzydeł schwytanych jaskółek językiem zgarniem pył niebios,
I puścim ptaki niebieskie w nowe błyskawic zygzaki -
Życie radością przegięte jak czółno się zakolebie,
Padniem na ziemię zmęczeni, potem zroszeni obfite
*****
Czarujmy pogodę dalej, może poskutkuje? :))
No Bry*))) Wszystkim. Nie trzeba mówić nic - Jaśku. ;)
OdpowiedzUsuńJontek do tego pląsania w dzikim winie pośmiejmy się razem z Grażyną Brodzińską i Katarzyną Pakosińską.
Co prawda na winko jeszcze za wcześnie, ale pośmiać się zawsze można - o każdej porze ;-)))
http://www.youtube.com/watch?v=X0BzjZ1LepQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=7vZe8zDifbk
No to śmiejmy się z plotkarzy.
Ewo:-) Można zaklinać, to ja proponuję :
OdpowiedzUsuńLato - W.Bełza
Ach! jak gorąco! Niebo bez chmury,
Żar pod stopami, żar zieje z góry,
Człowiek dzień cały jakby w ukropie,
Radby się schował choćby w konopie.
Zdała, od łanów, brzęk jakiś płynie:
Ach! to pszeniczkę koszą w dolinie!
A z brzękiem sierpów i świstem kosy,
Piosnka żniwiarzy dzwoni w niebiosy.
Nieraz się pytam, jak w takim żarze,
Mogą wytrzymać biedni żniwiarze?
Choć pot im spływa po całem ciele,
Jeszcze śpiewają jak na wesele!
Ja, gdy nad książką trochę poślęczę,
To wnet się spocę, znudzę i zmęczę,
A oni zawsze rzeźwi jak ptacy,
Z piosnką na ustach wstają do pracy.
Czyżby ich z innej zlepiono gliny?
Co też ja plotę, Boże jedyny!
Skoczę tam do nich! Dalej więc w drogę,
I choć im snopki wiązać pomogę!
Jeszcze tylko, Ewo, bardzo się cieszę że, czasem uda mi się przynieść wiersz...którego nie znasz :-)
Ja wielu z tych które Ty przywołujesz, nie znam. "Maki" są piękne...a ja dopiero dzisiaj poznałem...dziękuję :-)
Grechuta - świetny !
A...tak a'propos, wczorajszego...bez cenzury :
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=8oemqx_mJlM
:-)))
Małpeczko :-) Dzięki!
Jasinku...ta Jennifer...no, no...goronco dziołcha :-)
No to śmiejmy się, witaj Małpeczko:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam arię ze śmiechem i Grażynę Brodzińską, dziękuję:)))
"Modlitwa o śmiech"
śmiechu mi trzeba
na te dziwne czasy
śmiechu zdrowego
jak źródlana woda
niech mnie kołysze
w tej wielkiej podróży
i niech prowadzi
gdzie śmieszna gospoda
niech dźwięczy męczy
aż do zadyszki
śmiechu mi trzeba
przede wszystkim
niech się zatrzęsą
od śmiechu ściany
niechaj na zawsze
będę nim pijany
nie okrutnego
nie cynicznego
śmiechu mi trzeba
bardzo ludzkiego
autor: Adam Ziemianin
A wino? Nie ma sprawy, po południu wszystkich zapraszam:
http://www.youtube.com/watch?v=O2VM78Qx3Ck
i pohuśtamy się w tym dzikim:))
Pozdrawiam już tym razem ze słońcem :)
Autorko* wstępniaka :) Prawdziwej miłości nie zamoczą ani nie schłodzą deszcze :D Pełnego odwzajemnonej miłości dnia :) Obowiązki wzywają, więc po południo zajrzę do Ogródka,pa.
OdpowiedzUsuńJontuś, chwilowo nie mogę odsłuchać Truskawkowego pola, ale poczęstuję Cię truskawkami z Milanówka:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=lsf3W3iykuQ
I... trafiony, zatopiony!:))) Wiersza Bełzy "Lato" też nie znałam - dziękuję:)
Gdzie te czasy z brzękiem sierpów i świstem kosy... teraz już tylko warkot "kumbajanów", jak mawiało moje dziecko, będąc dzieckiem...
Martinko, dziękuję i nawzajem - gorącej i namiętnej:)
OdpowiedzUsuńZaręczam, że tej prawdziwej nawet mrozy Syberii nie potrafią schłodzić, a monsunowe deszcze utopić...:)
http://www.youtube.com/watch?v=FU6sTWXiHRg&feature=related
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=5EKae1VK-gc
OdpowiedzUsuńDla ogrodowej marzycielki ...
OdpowiedzUsuń"Marzenie poranne"
Siedziała w ogrodzie w pół świetle, w pół cieniu,
Przy blasku wschodzącej jutrzenki,
Wśród ciszy porannej oddana marzeniu,
Słuchając słowika piosenki
Marzyła o szczęściu, miłości - tak trocha,
Bo o czymże możnaby innym?
Wszak każda dziewczyna, choć jeszcze nie kocha
Marzeniem się bawi niewinnym.
Tęsknota, niepokój i dziwne żądania
Nieznanych a słodkich upojeń
Budziły w jej sercu odblaskiem świtania
Girlandy tęczowych urojeń.
I piła skwapliwie te wonie, te fale
Powietrza, co pierś jej wznosiły,
I mocniej błyszczały jej ustek korale
I żywiej się oczy paliły.
Patrzyła na kwiaty, co jasne z uśmiechem
Skłaniały kielichy miłośnie
I dzieląc się wonnym rozkoszy oddechem,
Szeptały o szczęściu i wiośnie.
Widziała konwalię dziewiczą, jak drżała
Łzy lejąc z drobnego kielicha
W objęciach wietrzyka, a choć tak nieśmiała,
Jednakże coś pragnie i wzdycha.
A dalej narcyzy, tak piękne, urocze...
Że muszą samotne pozostać -
Więc główki zwiesiły nad wody przeźrocze,
Ścigając odbitą w niej postać.
Tam znowu fiołki kryjące się w trawie...
Tak dobrze tej cichej rodzinie!
Nie myśli o próżnej wielkości i sławie,
Lecz żyje dla siebie jedynie.
Tak marząc o kwiatach i tonąc w marzeniach
Oparła na ręku głowę,
I chmurki śledziła w słonecznych promieniach
To srebrne, to wszystko różowe.
Wtem widzi zdziwiona, że z słońca promieni,
W jej oczach gmach staje złocisty,
Z kopułą szafirów, z ścianami z zieleni,
A cały jak kryształ przejrzysty.
Kolumny - to palmy, splecione w arkady
Przez liany i bluszcze wiszące,
Schodami - srebrzyste ściekają kaskady,
Posadzką - mozaiki lśniące.
I widzi strwożona, jak kwiatów kielichy
Ludzkimi ją mierzą oczami,
I widzi rój sylfów skrzydlaty i cichy,
Jak igra w powietrzu z tęczami.
A jeden z narcyzów rosami wilgotny
W pięknego młodzieńca się zmienia,
Lecz skrzydeł nie dostał i usiadł samotny
Nad brzegiem srebrnego strumienia.
I widzi wzruszona, jak wiatrom się skarży:
Że nie ma na świecie nikogo...
I słyszy westchnienia i w myślach się waży,
A tak jej smutno i błogo.
Nad litość nic nie ma na ziemi świętszego
Więc litość skłoniła dziewczynę,
Że wstała powoli i podeszła do niego
Zapytać o smutku przyczynę.
(Ciąg dalszy wiersza niżej)
/-/ Adam Asnyk
dedykował czytelnik bloga
Piękny wierszyk.Dziękuję, Czytelniku bloga. Nie wiem, dla kogo dedykowany, lecz masz buziaka od Dany:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=rZiTaG89NnY
cd.
OdpowiedzUsuńSłyszała, jak przez sen wyrazy namiętne,
Co śpiewnym pieściły ją echem,
I oczy widziała tak piękne, a smętne,
Że odejść byłoby, ach! grzechem.
Słyszała, jak mówił: "Ty jesteś wybraną
By nowe ukazać mi życie,
I duszę na wieczną tęsknotę skazaną
W niebiańskim pogrążyć zachwycie.
Ty jedna, ach możesz, na ziemi, ty jedna!
Odnaleźć mi nieba podwoje,
Twa miłość nam władzę cudowną wyjedna,
I skrzydła dostaniem oboje."
To wszystko słyszała, jak w sennym marzeniu,
Uciec i zostać by chciała,
Aż wreszcie uległa słodkiemu wzruszeniu
I rękę nieśmiało podała.
Podała i nagle spostrzegła z podziwem,
Że lecą oboje dłoń w dłoni,
Złączeni swych skrzydeł tęczowym ogniwem
W obłoku jasności woni.
A wszystko się przed nią roztapia w blask słońca
Pierś sama oddycha rozkoszą,
Kraina cudowna, bez końca, bez końca,
A skrzydła ją w górę unoszą...
I płyną wciąż razem w błękitne etery
Po szlakach przestrzeni gwiaździstych,
A pieśni nadziemskie śpiewają im sfery
O ducha pragnieniach wieczystych.
Więc czuję, że serce wyrywa się z łona,
Że nadmiar uczucia pierś tłoczy,
Wśród jasnych błękitów, gwiazd złotych stęskniona
Na niego podniosła swe oczy.
I wzrokiem spoczęła w młodzieńca spojrzeniu,
Co serca płynęło falami.
I w sennej ekstazy bezbrzeżny pragnieniu
Ust jego dotknęła ustami.
Wtem wszystko przepada... i widzi o dziwy,
Świat jasnych urojeń znikniony!
I siebie zmienioną w krzak brzydkiej pokrzywy,
A młodzian stał w oset zmieniony.
W rozpaczy i wstydzie chce płakać... Nie zdoła,
Co będzie nieszczęsna robiła?
Wtem słyszy z radością, że matka ją woła,
I nagle się ze snu zbudziła.
I poszła zapytać do matki, co znaczy
Sen dziwny o takiej przygodzie?
A matka z uśmiechem swej córce tłumaczy,
Że marzyć nie trzeba w ogrodzie.
/-/Adam Asnyk
czytelnik bloga
Mickiewicz Adam
OdpowiedzUsuńDo M...
Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.
Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka,
Tym szerzej koło żałobne roztoczy, -
Tak moja postać, im dalej ucieka,
Tym grubszym kirem twą pamięć pomroczy.
Na każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
Czy zadumana w samotnej komorze
Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę,
Przypomnisz sobie: właśnie o tej porze
Śpiewałam jemu tę samę piosenkę.
Czy grają w szachy, gdy pierwszymi ściegi
Śmiertelna złowi króla twego matnia,
Pomyślisz sobie: tak stały szereg
Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.
Czy to na balu w chwilach odpoczynku
Siędziesz, nim muzyk tańce zapowiedział,
Obaczysz próżne miejsce przy kominku,
Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.
Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem
Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,
Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem,
Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...
A jeśli autor po zawiłej probie
Parę miłośną na ostatek złączył,
Zagasisz świecę i pomyślisz sobie:
Czemu nasz romans tak się nie zakończył?...
Wtem błyskawica nocna zamigoce:
Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza
I puszczyk z jękiem w okno zalopoce...
Pomyślisz sobie, że to moja dusza.
Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
http://www.dailymotion.com/video/x5oado_wielka-miyoyy-seweryn-krajewski_music
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ogrodników.
OdpowiedzUsuńDla Was piosenka:-)
http://www.youtube.com/watch?v=OUFv6An-dU0&feature=related
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mokry dzień... dobrze, że w Ogródku nie pada... A ja wrócę jeszcze do pierwszej porannej piosenki.
Jaśku:)
Dopiero teraz mogłam ją odsłuchać i smakować muzykę, głos Michała Bajora i śliczny tekst.
Cudowna ilustracja do mojego wiersza, wcześniej jej nie słuchałam... dziękuję:)*
Nie mogę się powstrzymać, żeby nie zamieścić tekstu tej piosenki:
"Nie trzeba mówić nic"
Już nie mów nic, już nie mów nic
Nie trzeba szeptu ani światła
Tu pozwól być, po prostu być
Niech cisza ściele się jak atłas
Niech palce rąk wygładzą mrok
Co pnie się wokół ciał samotnych
Niech nocy kwiat, pachnący wiatr
Przywróci czucie zmysłom głodnym
Tam jest samotna nasza wyspa
Tak czysta potajemna przystań
By odkryć ją nie trzeba mówić nic
Już nie mów nic, już nie mów nic
Nie pytaj dokąd ani po co
Tu pozwól być, po prostu być
Nie szukaj prawdy poza nocą
W mroku jest dość bezpiecznych miejsc
Z dala od gestów, min i przebrań
W mroku, na samym nocy dnie
Złota i srebra nie ma w naszych ciał katedrach
Bo noc jest dobra i przejrzysta
Jak kryształ, mroku głębia szklista
Do rana nie zmącona perłą mgły
Tam jest samotna nasza wyspa
Tak czysta potajemna przystań
By odkryć ją nie trzeba mówić nic
Nic
Jesteś mistrzem nastroju w Ogródku:)
Szkoda tylko, że nie znam autora tekstu, bo wspaniała poezja.:)
Witaj Dano:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie piosenki z urokami lata i te o uczuciach, współgrające ze wstępniakiem.
Z przyjemnością słucham jeszcze Twojej ostatniej, w wykonaniu Hanny Banaszak.
I miło mi, że przypomniałaś piękny wiersz naszego Wieszcza, tak rzadko teraz cytowany, dziękuję:)
Dla Ciebie w podzięce - "Szeptem do mnie mów":
http://www.youtube.com/watch?v=TanVKk8fRGo&feature=related
Pozdrawiam cieplutko i miłego popołudnia życzę:)
Anonimowy Czytelniku bloga:)
OdpowiedzUsuńWitam Cię miło i dziękuję za wiersz Asnyka, dedykowany marzycielce.
Zauważ, że nasz Jontuś zamieścił link do tego wiersza już o 9:41.
Jestem marzycielką, Czytelniku, wielką i niepoprawną, i nigdy z tego nie wyrosnę i na pewno się nie wyleczę. Cóż warte życie bez marzeń; one są motorem każdego działania i spełnienia...:)
I powiem Ci, że bardzo lubię pokrzywy i osty...
Na nich wylęgają się piękne motyle: rusałka pokrzywnik i rusałka osetnik...:))
Pozdrawiam, a może się zechcesz podpisać? :)
Jontuś:)
OdpowiedzUsuńDzięki za kontynuację bez cenzury i truskawki z Wyrwigrosza... hmmm, można na chwilę stracić apetyt...:)
A góralskie tango z Golcami jest piękne, dzięki:)
Tej herbatki z prądem to chętnie też bym się napiła i może być do takich nutek - nie wiem czy lubisz Wojtka Belona i Wolną Grupę Bukowina?:
http://www.youtube.com/watch?v=9-lzWKPQamI&feature=related
Pozdrawiam jaśniutkim popołudniem:)
Och, nie! Nie będę się podpisywał i popisywał.
OdpowiedzUsuńWolę czytać. Linku jontka nie sprawdzałem i jest
to czysty przypadek zbieżności obopólnych działań
do umieszczenia go na blogu. Mimo to jestem
niekontent, że wiersz został przerwany innym
wpisem, mimo uwagi o jego dalszym ciągu poniżej.
Jest mi miło czytać Pani blog i niech tak już pozostanie.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Bardzo Ci dziękuję, Czytelniku, jeżeli czytasz - cała przyjemność po mojej stronie.:)
OdpowiedzUsuńI nic nie szkodzi, że wiersz wybrzmiał dwa razy na blogu - jest tego wart.
Pozdrawiam i zapraszam.:)
Do Anonimowego- przepraszam.
OdpowiedzUsuńDo Ewy - wykasuj,jeśli możesz mój wpis. Rzeczywiście psuje całość wiersza.Nie pomyślałam o tym, jestem dzisiaj trochę zakręcona.
Znowu przyszły ciemne chmurki,
OdpowiedzUsuńblisko morza są już córki.
A ja siedzę sama w domu,
odezwać się nie ma komu.
Ale przecież jest Ogródek,
w nim niejeden Krasnoludek
oraz Pani Gospodyni
co swym wierszem radość czyni.
Pozdrawiam Poetów, Grajka
Ten Ogródek, to jest bajka.
Każdy jakąś rolę ma
i na scenie nieźle gra.
Witaj popołudniowo Ewo* i Ogrodnicy:)tekst piosenki- Nie trzeba mówić nic - niezwykle nastrojowy. Wyszperałam,że autorem tekstu jest Andrzej Ozga, aktor, reżyser, wrażliwy poeta.
OdpowiedzUsuńŻycie bez marzeń byłoby ubogie i pewnie puste.
Pozdrawiam wczesnym popołudniem, za oknami zbiera się na deszcz, jednak gorącemu sercu, też marzycielce, zupełnie nie przeszkadza :)
Dano:)
OdpowiedzUsuńByła chwila przerwy, niebo się rozsnuło,
od wilgoci kapią wszystkie drzewa, trawy,
ulewa kałuże wszędzie zostawiła,
kosy wygwizdują, a wiatr ścichł, ciekawy.
Odfruną na nocleg, gdzieś po nieboskłonie,
już cykady piosnkę na skrzypeczkach grają,
purpurową łuną dzisiaj wieczór płonie,
a słowiki w krzakach... jeżom spać nie dają.
A teraz znów pada... Nie martw się, córki na pewno dojechały szczęśliwie i dobrze, że to dopiero początek wakacji, bo pogoda jeszcze może się zmienić:)
Martino, witaj:) Dziękuję, że odnalazłaś autora tekstu piosenki "Nie trzeba mówić nic".
OdpowiedzUsuńCałkowicie nieznany mi poeta... aż szkoda, że tak mało jest jego tekstów w internecie.
Dla Ciebie w podzięce inny wiersz Ozgi:
"Alicja (trzymaj mnie mocno)"
Trzymaj mnie mocno za rękę Alicjo
Biegnijmy w lustra toń szklistą, przejrzystą
Pomiędzy ramy lustrzane
Na drugą stronę w nieznane
Razem na przeciw lustrzanym odbłyskom.
Podaj mi rękę. Zostawmy za nami
Ten świat pozorny, nasz świat zwierciadlany
Biegnijmy tam gdzie jest życie
Bo my to tylko odbicie
Jakiś niestały, nietrwały byt szklany.
Tu już nie zdarzy się nic
Tam wiele może się zdarzyć
Jest jakaś szansa w tym żeby
jeszcze się odbić i przebić
Trzeba się tylko odważyć
Tylko w tej drodze przez lustra szkło cienkie
trzymaj mnie mocno Alicjo za rękę
by z ciepła dwojga tych dłoni
nie stracić nic, nie uronić
choćby uczucia drobiny maleńkiej.
Przecież mnie znasz...przecież wiesz
Nie musisz lękać się o nic
W tym starym przetartym swetrze
przeniosę to co najlepsze
na drugi brzeg szklanej toni.
I choć się jawi nam przyszłość, ta bliska
cała w lustrzanych, bolesnych odpryskach
Zdołamy przejść przez to wszystko...
Tylko bądź przy mnie wciąż blisko...
Trzymaj mnie mocno za rękę Alicjo...
Cieszę się, że Twoje gorące serce rozgrzewa Ogródek:)
Pozdrawiam - już znowu z delikatnym szumem mżawki...:)
http://www.youtube.com/watch?v=6Df1O3diPao
OdpowiedzUsuńEwa,sorki, słuchałam Twoich zyczeń i źle skopiowałam. Oto wlaściwa piosenka.Skasuj tamto,jak sie da :-)Bardzo mi sie podobają i dlaego słuchałam:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=j9qVxgkhqqA
Dano, nie skasuję, bo tam cudnie fleciki grają:))
OdpowiedzUsuńPytasz mnie jak minął dzień? W biegu, pracowicie, ale po drodze do i z - pracy (ok.70km w jedną stronę), dostrzegam takie cuda:
http://www.youtube.com/watch?v=ni5YFll_ew8&feature=related
A tu Andrzej Ozga w piosence "Petersburg" - dla Wszystkich:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=kgDAlwW06FU
Niesamowite, nastrojowe, aż dreszcze przechodzą...
Słucham tych flecików jeszcze raz. Masz kawał drogi do pracy!A mnie sie wydaje,że ja mam daleko - 3.4 km.
OdpowiedzUsuńZabija mnie ta cisza w domu!
Taaak, wierzę Ci... dziewczyny pewnie ćwierkają po domu jak dzierlatki... ale pomyśl, że należał im się wypoczynek i pewnie dobrze się bawią.:)
OdpowiedzUsuńMoże do nich zadzwonisz?
A ja zawsze pracuję w delegacji, Dano. Do poprzedniej jednostki miałam tylko 25 km, teraz dalej, a zdarza się, że jeszcze dalej... W macierzystej firmie w Lublinie bywam 2-3 dni w miesiącu...
Taki ze mnie włóczęga...;-)
http://www.youtube.com/watch?v=hTZ_3ZnGv5g
Dzwoniłam, mówiły, że jeszcze nie dojechały.Mają zadzwonić, jak dojadą.Planowany był dojazd na 20 do Ustki.Miały mieć przesiadkę w Bydgoszczy do innego autobusu. Było tam paru chłopców w autobusie w ich wieku.Aż sie boję:-)To ich pierwszy samodzielny wyjazd, nie licząc zielonej szkoły z klasą.Na kolonie nigdy nie jeździły,bo nie chciały ,choć miałam dofinansowanie 80 % z zakładu męża.
OdpowiedzUsuńNie bój się, wszystko będzie dobrze:) To rozsądne, młode kobietki - z tego co piszesz - i na pewno dadzą sobie radę. Mogą być opóźnienia z dojazdem, bo cała Polska rozkopana, wszędzie remonty, a korki w dni robocze są gigantyczne. Wiem coś o tym, bo to mój chleb powszedni.
OdpowiedzUsuńJa też nie jeździłam na kolonie i obozy, bo jakoś niezbyt trawiłam stadne życie. Dopiero na studiach rozsmakowałam się w rajdach po górach.:)
Posłuchaj jeszcze Niemena - "Domek bez adresu":
http://www.youtube.com/watch?v=fnS1C_3swCQ&feature=related
Ewo* dzięki za ,,Alicję'', trzymając dłoń bliskiej mi osoby czuję się bezpiecznie, a tego potrzebuję jak powietrza.
OdpowiedzUsuńDano, wprawdzie nie wiem w jakim wieku są Twoje córki, ale mając tak fajną mamę, muszą być równie fajne i rozsądne. Dzisiejsza młodzież jest bardziej dojrzała i samodzielna od nas starszych. Będzie dobrze, trzeba myśleć pozytywnie.
Pozdrawiam wieczorkiem,za chwilę odsłucham ,,Petersburg'', za następną chwilę powędruję na spacer, bo wieczór bezdeszczowy i jeszcze słoneczny, do póżniej.
Właśnie dojechały.Skończyły gimnazjum, 15 i 16 lat.3 lata temu poszły do miasta Tarnobrzega do gimnazjum. Dojeżdżały 20 km w jedną stronę,codziennie wstawały 5.15. Ja byłam w Ustce po pierwszej klasie liceum na wczasach z siostrą 3 lata starszą. Historia się powtarza z tą tylko różnicą,że ja byłam za swoje pieniądze zarobione na jagodach i porzeczkach. One w sumie też sobie "zarobiły" i mają ten obóz językowy za darmo:-)
OdpowiedzUsuńMartino... ciepło dłoni bliskiego człowieka, mężczyzny, jest nie do przecenienia, wtedy czuję się na prawdę... kobietą...:)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie - "Ździebełko ciepełka" - Jonasza Kofty:
Wiem, że miłość jest udręką
Bo się wszystkiego od niej chce
Ja pragnę mało, malusieńko
A właściwie jeszcze mniej
Ździebełko ciepełka
W codziennych piekiełkach
W wyblakłym na szaro obłędzie
Różowa perełka, ździebełko ciepełka
Znów wiem, że jakoś to będzie
Gdy serce ukłuje przykrości igiełka
I biedne się czuje, niczyje
Ciepełka ździebełko
Ździebełko ciepełka
Wystarczy i wszystko przemija
Ździebełko ciepełka
Diamencik ze szkiełka
Czułości kropelka na listku
Ciepełka ździebełko
Tkliwości światełko
W twych oczach wystarczy za wszystko
Nie chcę wichrów, burz, nawałnic
Uczuć, w których spalę się
Jesteśmy przecież łatwopalni
Dla mnie najważniejsze jest:
Ździebełka ciepełka...
Miłego spaceru:) U mnie już szarówka, niestety, słonka dzisiaj nie widziałam...
http://www.youtube.com/watch?v=95etU9rmWok&feature=related
OdpowiedzUsuńEwa dla Ciebie za ten ładny poranny wierszyk:-)
Dziękuję Dano:)
OdpowiedzUsuńAż czuję przyjemne dreszcze na stopach, jak fala je obmywa na spacerze brzegiem morza... i jeszcze krzyk mew i syreny statków stojących gdzieś na redzie...
Byłam w Ustce jako mała dziewczynka kilka razy, znajomy rodziców prowadził tam pensjonat, a ja bardzo chorowałam na gardło i lekarz zalecał leczenie klimatem. Potem Łeba, Gdynia, Darłówek, Sobieszewo i ... Chałupy :-)
Uwielbiam dzikie plaże :)
http://www.youtube.com/watch?v=NYiMyoFtzRw
Dobry na wieczór:)*
OdpowiedzUsuńA ja na kolację. Myślę, że głodnemu coś
dzierlatki poadzą. Nie musi być to jakiś cymes,
jestem wszystkożerny. Czas oczekiwania na żarło
będę umilał muzyczką:
http://www.youtube.com/watch?v=gT7ZDl6LfEI&feature=related
:)
http://www.youtube.com/watch?v=8bAL2oHv7zY&feature=related
OdpowiedzUsuń:))
Dobry, Jasieńku, choć deszczowy:)*
OdpowiedzUsuńZaraz coś ugotuję, a chwilowo popatrz na dziewuszki, tylko nie za długo...:))
http://www.youtube.com/watch?v=NYiMyoFtzRw
http://www.youtube.com/watch?v=lcRPZYkBPxQ
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
... sorry, zła linka, tu są dziewuszki:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=eXDXE3T-bOk&feature=related
:)
Jo tam żodnych dziołszek zem nie widzioł; - tylko
OdpowiedzUsuńmewki lotały :))
Już poprawiłam , Jaśku, spójrz wyżej, są dziouszki w białych galotkach:))
OdpowiedzUsuń... a teraz dostaniesz ode mnie czerwone jabłuszko:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=wWkkftCEp_M
:)))
A może takie jabłuszko?
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Z6m42utwe94
:)
... to ja - "Cebulę"
OdpowiedzUsuńCebula - Wisława Szymborska
Co innego cebula.
Ona nie ma wnętrzności.
Jest sobą na wskroś cebula
do stopnia cebuliczności.
Cebulasta na zewnątrz,
cebulowa do rdzenia,
mogłaby wejrzeć w siebie
cebula bez przerażenia.
W nas obczyzna i dzikość
ledwie skórą przykryta,
inferno w nas interny,
anatomia gwałtowna,
a w cebuli cebula,
nie pokrętne jelita.
Ona wielekroć naga,
do głębi itympodobna.
Byt niesprzeczny cebula,
udany cebula twór.
W jednej po prostu druga,
w większej mniejsza zawarta,
a w następnej kolejna,
czyli trzecia i czwarta.
Dośrodkowa fuga.
Echo złożone w chór.
Cebula, to ja rozumiem:
najnadobniejszy brzuch świata.
Sam się aureolami
na własną chwałę oplata.
W nas - tłuszcze, nerwy, żyły,
śluzy i sekretności.
I jest nam odmówiony
idiotyzm doskonałości.
autor: Wisława Szymborska
Może być cebula, maślaczek, opieńka miodowa...
OdpowiedzUsuń"Serce"
Cebulo za nerwowa
firletko wesoła
maślaku w deszczu lepki
opieńko miodowa
obupłciowa dżdżownico
więc dwa razy smutna
biedronko kropka w kropkę
jak przed pierwszą wojną
czy lat dwadzieścia cztery
czy sześćdziesiąt dziewięć
tak samo serce łazi jak samotna pszczoła
ks.Jan Twardowski
Dziękuję za jabłuszka, już pora na dobranoc Amora.
OdpowiedzUsuńDziś Jul Słowacki:)
Miło po listku rwać... - Juliusz Słowacki
Miło po listku rwać niepełną stokroć
I rozkochanych słów różaniec cedzić,
Miło przy ludziach było raz powiedzieć,
Że się kochamy, i mówić po stokroć.
Miło zabłądzić pod lipowe cienie
Z kwiatkami w ręku - i patrząc ukradkiem,
Wzajemnie mówić obrywanym kwiatkiem:
Kochasz!... i pani kochasz mnie szalenie...
Gdy nas różowa poróżniała sprzeczka,
A zgody ciągłe zabraniały świadki,
Pamiętasz, luba, jak te białe kwiatki,
Jeden mówił: nie - a drugi: troszeczka.
A kołysankę zaśpiewają: Magda Umer i Grzegorz
Turnau
http://www.youtube.com/watch?v=lpgCYFuJaCs
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** już czas na sen:)
Na dobranoc, wiersz Andrzeja Waligórskiego...też o grzybkach :-)
OdpowiedzUsuńKariera Marysi
Po szumiącym pięknym lesie
Idzie dziewczę, koszyk niesie.
Niesie dziewczę kosz z grzybami,
Przekomarza się z ptaszkami.
Siedzi czyżyk na patyku:
- Co tam niesiesz w tym koszyku?
Może rybki albo pipki?
- Nie, mój ptaszku, niosę grzybki!
Będą dobre niesłychanie,
Gdy uduszę je w śmietanie!
Zajrzał lisek przez paprocie:
- Jakie grzybki niesiesz, trzpiocie?
Borowiki, czy rydzyki?
- Nie, mój lisku, sromotniki.
Będzie dużo śmiechu w chacie,
Gdy je ugotuję tacie!
Wylazł wilk, drżą pod nim udka:
- Maryś, dyćżeż to jest trutka,
Może z tego być ambaras,
Bo ci tatko kojfnie zaraz...
Toż powali nawet byka
Taka porcja sromotnika!
Roześmiała się dziewczyna
Jak ten strumyk, jak kalina...
- Toć wszystkiego jeść nie musi,
Gdyż połowę dam mamusi!
Załkał gorzko jesion dumny:
- Hej, porobią ze mnie trumny!
Nie bądź Maryś, taki psotnik,
Wyrzućżeż won ten sromotnik!
Duma Maryś, drapiąc nogę:
- Choćbym chciała, to nie mogę,
Nie chcę robić wszak awarii
Pani Konopnickiej Marii,
Dzięki niej mam szanse duże
Znaleźć się w literaturze,
A w tej całej polityce
Przeszkadzają mi rodzice...
Tu tupnęła z mazowiecka,
Zafurczała za nią kiecka,
Pomarszczyły się pończochy
I pobiegła w stronę wiochy.
...a las cały szemrał słodko:
- Z Bogiem, Marysiu Sierotko...!
Dobranoc, miłych kolorowych snów :-)
A ja dzisiaj na dobranockę - liryczną, jak przystało - przynoszę wiersz Agaty i Maryny Miklaszewskich, wyśpiewany pięknie przez Michała Bajora:
OdpowiedzUsuń"Na strunach szyn"
To znaczy tak niewiele - prawie nic
W półmroku jego twarz, monety błysk
Tylko dotknięcie ciepłe rąk
Gdzieś w tunelu metra song
Na twardej ławce kilka słów
Jakaś ballada, jakiś blues.
Czy może świat odmienić jeden gest
I czyjeś słowa dwa, co brzmią jak wiersz ?
Powrotny bilet czytam dziś
Jak od Ciebie nie wysłany list
Może odnajdę właśnie tu
Miejsce na ziemi, mały punkt.
Sens nie mówionych słów
Dźwięk nie zagranych nut
Blask nie zapalonych jeszcze lamp
Nie mów nic - na strunach szyn
Orkiestra może grać
Szukałam zawsze Ciebie, dobrze wiem
Nie muszę dalej iść, by znaleźć cel
Nowe podróże, chociaż raz
Na plakacie moja twarz
Mocno mnie przytul, powiedz mi
Że chcesz na zawsze ze mną być.
To znaczy tak niewiele - tylko my
Kto się obudzi z nas - czy ja czy Ty
Bo rzeczywistość była snem
Noc za nocą, dzień za dniem
Czy mam powiedzieć - kocham Cię
Czy prosić - zostań, nie zostawiaj mnie
Sens nie mówionych słów
Dźwięk nie zagranych nut
Blask nie zapalonych jeszcze lamp
Nie mów nic - czy słyszysz mnie
W zamęcie wokół nas
Dźwięk nie zagranych nut
Sens nie wyznanych słów
W mrok, w tunel miłości ze mną wejdź
Nie mów nic - na strunach szyn
Orkiestra może grać
Autor: Agata Miklaszewska, Maryna Miklaszewska
http://www.youtube.com/watch?v=xr7HMA3TetI
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** - snów kolorowych i słodkich:)*
... ach, Jontku, dziękuję za grzybki:)
OdpowiedzUsuńObym się tylko jutro po nich obudziła... no, chyba, że jakieś halucynogenne, zaryzykuję:-)
Dobrej nocki, do jutra.;)
i jeszcze jedna kołysanka -
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=J5eWjbQci44
do jutra:)*
... eh... może jeszcze jedna?
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=guJ25FxCwmY&feature=related
:)*
Cichutko uchylę furtkę - dobranoc, kolorowych snów:)
OdpowiedzUsuń