Powered By Blogger

środa, 13 lipca 2011

Lipcową sytością



Pola rozzłocone dojrzałym orkiszem,
poróżowiał ogród wczesnymi floksami,
słowiki zapadły w sen upalnej ciszy,
namiętnością wiśni lipiec zmysły mami.

Przekwitły rzepaki, jarzębiny stroją
swe zielone suknie w odcienie czerwieńsze,
pełnia lata kroczy błękitem cykorii,
rozkochana w słońcu, rozśpiewana świerszczem.

Lipcową sytością nakarm wzrok i duszę,
nie gub jej uroków w codzienności cieniach,
zobacz ile dźwięków, kolorów i wzruszeń,
nie zalewaj lata potokiem zgorzknienia.

47 komentarzy:

  1. I do porannej kawki świeże "mleczko" na dobry humor:

    http://www.polityka.pl/galerie/1511904,1,andrzej-mleczko---galeria-rysunkow-2011-r.read
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Poetko:) Wiersz jak zwykle cudo - nie zalewaj lata potokiem zgorzknienia. Patrząc na floksy i pamiętając dawny ogród rodzinny, nawet jak bym miała zalążki zgorzknienia, to by natychmiast rozpłynęły się w kolorach słów Twego wiersza. Na dzień dobry ( z netu)
    Uśmiech jest jak słońce o świcie,
    co piękny dzień zapowiada
    i radością wypełnia nam życie,
    bo bez radości żyć nie wypada.
    Uśmiech jest jak tęcza na niebie,
    co kolorami nas urzeka
    i ratunek niesie w potrzebie,
    gdy przykrość nas czasem czeka.
    Uśmiech jest jak uścisk dłoni na
    powitanie,
    co serdeczność i przyjaźń oznacza
    i takim cichym jest wyznaniem,
    że miłość nas zewsząd otacza.
    Uśmiech jest jak rozmowa szczera,
    co tak wiele wyjaśnić zdoła
    i drzwi nam do serc otwiera,
    nawet, gdy chłód dookoła.
    Uśmiech jest jak muzyka z serca płynąca,
    co niejedno uczucie wyzwala
    i jak ta róża pachnąca,
    co nasze zmysły zniewala.
    Uśmiech jest takim gestem
    najprostszym,
    co tylko szczęście przynosi,
    więc nie zapominaj o tym,
    by go zawsze ze sobą nosić.
    Tobie i Ogrodnikom miłego dnia pełnego uśmiechu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Ewo! Lato dobiega już do półmetku. Niedługo wyjadę w Twoje ulubione miejsce lub bardzo blisko niego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry Martinko:)
    Dziękuję. Cieszę się, że lubisz floksy, bo to kwiaty dzisiaj rzadko spotykane w ogrodach, tak jak malwy, rudbekie, czy aksamitki, a szkoda...
    Zastępują je tuje, cyprysiki i ostro strzyżone trawniki; taka monotonia podyktowana wygodą i nie mająca nic wspólnego z urokami lata...

    Dla Ciebie - inne spojrzenie na floksy w wierszu Aleksandry Baltissen:

    "Jednomyślne floksy"

    Floksy uwielbiała moja babcia - uwielbiam i ja !
    Wszystkie odcienie różu, fioletu i biały;
    wypełniały jej ogród cały.
    Pachniało tam słońcem, latem i radością,
    ponieważ hodowała te kwiaty z wielką miłością.
    Piękne, równe miała grządki,
    a w nich zawsze robiła porządki.
    Te od lipca do września kwitnące byliny;
    to są luźną wiechą kwitnące rośliny.
    Duże, dekoracyjne i pełne uroku;
    floksy zakwitają co roku!
    Kwiat pachnącymi płatkami się mieni
    i ma liście w różnych odcieniach zieleni.
    Odpowiednio posadzone;
    zachwycają nos i oczy, i są przez nie ulubione...
    Długi okres kwitnienia,
    zapewnia ogrodowi kolorowe przeistoczenia.
    Idyllicznie się prezentują,
    gdy w grupach występują.
    Płomyk wiechowaty jest znany,
    a na rabacie daje kontrast oczekiwany!
    Roślina ozdobna symbolizująca jednomyślność,
    przynosi, też zgodę i pomyślność...

    Właśnie przez tę różnorodność ich odcieni wydaje mi się, że floksy wcale nie są jednomyślne:)

    Miłego, letniego dnia z zapachem floksów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tego także się uśmiejesz,
    Ja i Mleczko. Dwa Andrzeje.
    Nie wiesz Ewo**** - o co biega,
    obaj żeśmy z Tarnobrzega.

    Obaj z tej samej parafii,
    tylko, że on słynny grafik.
    Od Lublina to daleko,
    Ewo****, czy już lubisz mleko?

    Może Ewo****nie dowierzasz,
    piszę do Cię ****z Sandomierza.
    Tak to w życiu jakoś wyszło,
    że to miasto też nad Wisłą.

    Pozdrowienia na Twe ręce,
    ślę.Nie powiem nic już więcej....:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry Ozonko:)
    Lato jest młodziutkie, ma dopiero 22 dni i chociaż nie odkryło jeszcze do końca swoich uroków można się nim sycić bez końca.
    Oczywiście, miasto i mury ograniczają nam te widoki, ale jak się chce, to i tam można się zachwycić jego smakiem...
    A ja, niemalże do każdej surówki i pieczeni dodaję świeże listki mięty nawodnej.:))

    Dla Ciebie - lato pachnące miętą:

    http://www.youtube.com/watch?v=DUtpIBjlFzk

    Miłego dnia i udanych, letnich wojaży:)

    OdpowiedzUsuń
  7. http://youtu.be/gxKJ3vrAvh8

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzień dobry Jędruś:)
    Piszę z doskoku i z poślizgiem czasowym, bo dzień mam trochę zakręcony...:)

    Dwóch Andrzejów z Tarnobrzega,
    miasto widać z tego słynie,
    że u Wisły pięknej brzegów
    moc talentów rośnie w... trzcinie. :)

    Tajemnicę zdradzę Tobie,
    może się leciutko wzruszysz,
    w Sandomierzu, że tak powiem,
    zakochałam się po uszy:)

    Nie dorówna mu stolica,
    w innych miastach ja się duszę,
    Sandomierzem się zachwycam
    i tłumaczyć się nie muszę.:)

    Pozdrowienia z Lublina, też niebrzydka mieścina...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. … i uwielbiam Joe Cockera, dzięki Jędruś za „Lato w mieście” :)
    a więc zachwyćmy się też tekstem:

    Lato w mieście

    Nagrzane ulice, lato w mieście
    Po karku spływa mi kurz i brud
    Byłem na dole, czy to nie szkoda
    Czy nie masz wrażenia, że to jakiś cień w mieście
    Dookoła ludzie wyglądają jakby byli już na pół martwi
    Krocząc chodnikiem gorętszym niźli główka zapałki

    Ale nocą to już jest inny świat
    Wyjdź na zewnątrz i znajdź dziewczynę
    Dalej, rusz się i tańcz całą noc
    Pomimo upału wszystko będzie w porządku
    Och mała, wiesz jaka to szkoda, że
    Dni nie mogą być takie jak noce
    Latem w mieście
    Latem w mieście

    Chłód na ulicach, wieczór w mieście
    Ubierając się tak wytwornie i wyglądając tak ładnie
    Elegancki kocur szuka swojego kociaka
    Przeszuka każdy kąt w mieście
    Póki nie stanę jak wryty niczym przystanek autobusowy
    Biegnąc po schodach, by spotkać cię na dachu budynku

    Ale nocą to już jest inny świat
    Wyjdź na zewnątrz i znajdź dziewczynę
    Dalej, rusz się i tańcz całą noc
    Pomimo upału wszystko będzie w porządku
    Och mała, wiesz jaka to szkoda, że
    Dni nie mogą być takie jak noce
    Latem w mieście
    Latem w mieście

    Ale nocą to już jest inny świat
    Wyjdź na zewnątrz i znajdź dziewczynę
    Dalej, rusz się i tańcz całą noc
    Pomimo upału wszystko będzie w porządku
    Och mała, wiesz jaka to szkoda, że
    Dni nie mogą być takie jak noce
    Latem w mieście
    Latem w mieście

    Nagrzane ulice, lato w mieście

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam wszystkich :*)


    W Tarnobrzegu to się dobrze dzieje
    na kamieniu rodzą się sami Andrzeje.
    Jeden Mleczko rysuje
    drugi wiersze pisuje
    Myślę, że Jędruś nas nie bajeruje.

    :)

    Z letnim (od lata) pozdrowieniem.:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam Cię Jaśku:)*

    A w Częstochowie, to znów ludzi mrowie,
    jeden tylko juhas, co się Jasiek zowie.
    Do południa chrapie zdrowo,
    z kołdrą się zadaje płciowo.
    Pościelowe fantazje nam tu zaraz opowie.
    :)

    Pozdrawiam... upalnie:))*

    OdpowiedzUsuń
  12. Podeślę Wam troszeczkę lipcowego deszczyku - jak
    sytość, to sytość...to i deszcz się w tym zmieści.:)

    http://www.youtube.com/watch?v=8xyMec22u08

    OdpowiedzUsuń
  13. http://youtu.be/JVFlifDxV80

    Dla urlopowiczów i nie tylko... Raz Dwa Trzy -"Jesteśmy na wczasach".Wczasy pierwsza klasa.

    Jeszcze do niedawnao tym nie wiedziałem,
    zaś przypadek sprawił, że się dowiedziałem.
    Sąsiad jest poetą, on pisze eseje, ale jemu
    cosik źle się w życiu dzieje.
    Syn mu się utopił.Studiował w Lublinie.
    Był na trzecim roku.Miał na imię Ivo.Bardzo go lubiłem.Wołał mnie na piwo.Słuchał na słuchawkach poważnej muzyki.Student z niego dobry.Dobre miał wyniki.Szedł sobie po wodzie,
    - była po kolana.Nagle wpadł w głębinę.Wisła jest nieznana.Nie dawał posłuchu Ivo swojej mamie,
    i pewnego razu przepadł ci na amen.
    Modliłem się nawet ja do Matki Boskiej, niechby
    choć sie znalazł i skrócił jej troski.
    Znalazł się nazajutrz.Został pochowany.
    Ojciec zdjęć ma kupę, poobwieszał ściany.

    Ewuniu****- jak masz sposobność wejścia w posiadanie książki napisanej przez ojca ś.p Ivo
    Autor: Jan - Adam Borzęcki- "Noc jak konfesjonał"
    Szczegółów się dowiesz przez google.
    Pozdrawiam popołudniowo....

    P.s.Zamieściłem ten tekst z uwagi na analogiczną sytuację Stanisława...

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaśku, to ja dorzucam mazurskie jeziora, w sam raz na wakacyjne upały:)

    http://www.youtube.com/watch?v=pGrA4rPdZA8&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  15. Jędruś, to rzeczywiście wstrząsająca historia...
    Dziękuję za przybliżenie mi sylwetki Andrzeja- Jana Borzęckiego; dotychczas nie znałam jego twórczości. Przeczytałam o nim wszystko, co jest dostępne w google i chętnie zapoznałabym się z jego wierszami i esejami, jeżeli są do zdobycia.


    Jestem już w domu i przy poobiedniej kawce powoli przychodzę do siebie w Piwnicznych klimatach, z Dorotą Ślęzak:

    http://www.youtube.com/watch?v=hWw_MQdMz1I&feature=related

    Pozdrówka popołudniowe z upalnego miasta:)

    OdpowiedzUsuń
  16. ... i jeszcze cudny żarcik muzyczny w wykonaniu Ani Szałapak i Zbigniewa Preisnera:

    http://www.youtube.com/watch?v=xI1D5EAfkUc&feature=related
    :))

    też z Piwnicznych nastrojów...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ewo*, dzięki za wiersz, piękny - czasami trudno o jednomyślność, szczególnie, przyznam, z moim ,,charakterkiem'', trochę się tym martwię ze względu na moich bliskich.
    Aby utrzymać w nastroju:
    Ogrodnik
    Dzień w dzień przychodzi,aby znów
    odejść.
    Idź i oddaj mu, przyjaciółko,
    kwiat z moich włosów.
    Jeśli cię zapyta, kto go przysłał,
    zaklinam, nie zdradzaj mego imienia,
    ponieważ on przychodzi tylko, aby znów
    odejść.

    Usiadł w kurzu pod drzewem.
    Przyjaciółko, uściel mu tam miejsce
    z kwiaatów i liści.
    Oczy jego są smutne i smutek budzą
    w mym sercu.
    Nie wyjawia mi, co go dręczy;
    przychodzi tylko, aby znów odejść.

    autor Ribindranath Tagore.

    Pozdrawiam popołudniowym trochę zachmurzonym niebem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Martinko:)
    Nie martw się. jednomyślność była tylko możliwa na plenum KC PZPR; poza tym zdarza się wyjątkowo rzadko:))

    Na dobry humor po południu coś o rodzinie, a właściwie o jednej z jej bardzo ważnych członkiń:

    http://www.youtube.com/watch?v=7eCGzsXX8cM

    I dziękuję za mądre myśli Rabindranatha Tagore.
    Miłego popołudnia:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jontuś:)
    Czy Ty się jeszcze na mnie bardzo gniewasz?
    Wracaj do Ogródka, co dzień Ciebie wyglądam...:)
    A dzisiaj przyniosłam Ci bukiet floksów i wiersz Wisławy Szymborskiej:

    "Niektórzy lubią poezję"

    Niektórzy -
    czyli nie wszyscy.
    Nawet nie większość wszystkich ale mniejszość.
    Nie licząc szkół, gdzie się musi,
    i samych poetów,
    będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.

    Lubią -
    ale lubi się także rosół z makaronem,
    lubi się komplementy i kolor niebieski,
    lubi się stary szalik,
    lubi się stawiać na swoim,
    lubi się głaskać psa.

    Poezję -
    Tylko co to takiego poezja.
    Niejedna chwiejna odpowiedź
    na to pytanie już padła.
    A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
    Jak zbawiennej poręczy.

    Pozdrowienia cieplutkie z lata sytością do Ciebie ślę:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. ... i piosenka dla Jontka:

    Zakopower -"Siadoj z nami"

    http://www.youtube.com/watch?v=jVsIyf_Js_M&feature=related

    Ref:
    Koledzy moi my jednej krwi
    zatońcmy razem niek ziemia brzmi
    niek siy uciesy dusa ciało
    by zodne dziywce nie płakało

    Jak ciy dzisiok cosi nosi siadoj z nami wypijymy se gorzołecki albo niy pogodomy o głupotak z dziwcyntami zaśpiewomy Sabałowom moze dwie

    Ref
    Koledzy moi.....

    O dwudziestej śpiewo z nami
    cało karcma o trzydziystyj w stary w końcy tońcy piec
    Kiedy rod siy smiejes trzymoj z nami
    a kie w doma wolis siedzieć twoja rzec

    Ref
    Koledzy moi...

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla w@ Lady Pank na lato:

    http://www.youtube.com/watch?v=NKKUM8Y7J94&feature=related

    Uśmiechnij się do góry nogami:))

    OdpowiedzUsuń
  22. Uśmiałam się z ,,Teściowej'. W wykonaniu tego aktora czytanie książki telefonicznej byłoby oskarową rolą.
    Miłość wzięła urlop z dzisiejszego Ogródka, więc może je przywoła Bonsai japońskie drzewko miłości:
    We francuskim domu szczęścia
    mam po brzegi, cudne drzewko
    ''bonsai'' hoduję,mała jabłonka
    w zieloną sukienkę ubrana, w
    kolorowe kwiatki malowana.

    W czerwone kwiaty na wiosnę
    się wystraja, w lato jabłka
    z pączków wypuszcza,
    i w owoce miłości małe,
    rumiane jabłuszka zamienia.

    Latem te jabłuszka cieszą się
    miłości uczuciem, uśmiechają się
    zalotnie, czekają na dotknięcie
    mojej ręki, bo pieszczot pragną
    i do życia ich potrzebują.

    Ciepłe miłosne słowa rozumie,
    usycha, kiedy miłość we mnie
    ustępuje,wszystko się kończy,
    ono umiera powoli, podlewanie,
    zmiana nowej ziemi, nic nie da.

    Bonsai żyć więcej nie będzie,
    miłością musi oddychać, bez
    niej szybko się udusi, czuje
    wrażliwości ludzkiego, pięknego
    uczucia, które miłością się nazywa.

    autor: komarius

    Z tym wierszykiem, ciepełko moje przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla Staszka - dobra muza country: Johny Cash - San Quentin:

    http://www.youtube.com/watch?v=1zgja26eNeY

    Pozdrawiam i mam nadzieję, że Ci się spodoba:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Martinko, miłość wróci wieczorem:)

    A tymczasem w podziękowaniu za piękne bonsai, "Nie trzeba mówić nic" - Michał Bajor:

    http://www.youtube.com/watch?v=1zgja26eNeY

    Pozdrówka wieczorne z orzeźwiającym wiaterkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. http://www.youtube.com/watch?v=_4i_4h2BtQ8&feature=related
    Pozdrawiam Ogródek

    OdpowiedzUsuń
  26. Dano, ja pozdrawiam Ciebie, a czy Ogródek - to nie wiem ;-)

    A dla Ciebie - "Wenecja" Marka Grechuty:

    http://www.youtube.com/watch?v=pLawj5hDfvI&feature=related

    wspomnij sobie miło:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też nie wiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. jontek z koliby13 lipca 2011 21:13

    Witaj Ewo :-)
    Ależ ja się na Ciebie nie gniewam, nigdy mi nie dałaś powodu, ja po prostu nie chcę być powodem do nieporozumień...
    Twój Ogródek jest miejscem wyjątkowym, z nadzwyczajna Gospodynią :-)
    Serdecznie dziękuję za wiersz W.Szymborskiej, jest piękny i jakże prawdziwy...wdzięczny jestem za floksy, bardzo je lubię, i za "Siadoj z nami" :-)

    Przynoszę wiersz :


    Poeta - Bolesław Leśmian

    Zaroiło się w sadach od tęcz i zawieruch -
    Z drogi! - Idzie poeta - niebieski wycieruch!
    Zbój obłoczny, co z światem jest - wspak i na noże!
    Baczność! - Nic się przed takim uchronić nie może!
    Słońce - w cebrze, dal - w szybie, świt - w studni, a zwłaszcza
    Wszelkie dziwy zza jarów - prawem snu przywłaszcza.
    Rad Boga między żuki wmodlić - do zielnika,
    Gdzie się z listem miłosnym sam jelonek styka!...
    Świetniejąc łachmanami - tym żwawszy, im golszy -
    Nie bez wróżb się uśmiecha do grabu i olszy -
    I widziano w dzień biały tego obłąkańca,
    Jak wierzbę sponad rzeki porywał do tańca!
    A tak zgubnie porywać, mimo drwin i zniewag -
    Zdoła tylko z otchłanią sprzysiężony śpiewak.
    Żona jego, żegnając swój los znakiem krzyża,
    Na palcach - pełna lęku do niego się zbliża.
    Stoi... Nie śmie przeszkadzać... On słowa nawleka
    Na sznur rytmu, a ona płochliwie narzeka
    "Giniemy... Córki nasze - w nędzy i rozpaczy...
    A wiadomo, że jutro nie będzie inaczej...
    Wleczesz nas w nieokreślność... Spójrz - my tu pod płotem
    Mrzemy z głodu bez jutra, a ty nie wiesz o tem!" -
    Wie i wiedział zawczasu!... I ze łzami w gardle
    Wiersz układa pokutnie - złociście - umarłe -
    Za pan brat ze zmorami... Treść, gdy w rytm się stacza,
    Póty w nim się kołysze, aż się przeistacza.
    Chętnie łowi treść, w której łzy prawdziwe płoną -
    Ale kocha naprawdę tę - przeinaczoną...
    I z zachłanną radością mąci mu się głowa,
    Gdy ujmie niepochwytność w dwa przyległe słowa!
    A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą -
    I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą!...

    I po tym samym niebie - z tamtej ułud strony -
    Znawca słowa - Bóg płynie - w poetę wpatrzony.
    Widzi jego niezdolność do zarobkowania
    I to, że się za snami tak pilnie ugania !
    Stwierdza z zgrozą, że w chacie - nędza i zagłada -
    A on w szale występnym wiersz śpiewny układa !
    I Bóg, wsparty wędrownie o srebrzystą krawędź
    Obłoku, co się wzburzył skrzydłami, jak łabędź -
    Z łabędzia - do poety, zbłąkanego we śnie -
    Uśmiecha się i pięścią grozi jednocześnie!

    Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Ogrodników :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. jontek z koliby13 lipca 2011 21:15

    :-)

    http://www.youtube.com/watch?v=mEgVHcF4NVM

    OdpowiedzUsuń
  30. Dano, to syćko z gorącki.:)

    Upał

    Żar z nieba bije
    w bezwietrznej ciszy.
    Szukam ochłody.
    Pies ledwo dyszy.

    Trawnik przed domem
    z tego gorąca,
    zamienił zieleń
    na kolor słońca.

    Tak jak w tropikach,
    słońce dokoła.
    Nie znajdę cienia.
    Czy przeżyć zdołam?

    Autor: Maria Borek

    Jontuś Ty zyjes? Mrugnij chocioz.:)))

    OdpowiedzUsuń
  31. Kurka wodno!- Jontuś! To jo za Tobom moje pikne
    łocka wypatruje - a Tyześ tu jes.:)) Witojze mi
    serdecnie. Aleś mnie uradówoł, ze muse Cie mocno uścisnąć.:)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Jontuś obejmuje Cie:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=bmn68hlb1qo&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  33. jontek z koliby13 lipca 2011 21:33

    Witojze Jasinku :-)
    Straśniem rod ze Cie widze!
    Szukałem jakiejś piosenki...ale nic mi do głowy nie przychodzi, może Ty znajdziesz :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jontuś, jakże się cieszę:)))*
    Może z tych dwu na tysiąc, co lubią poezję - to my?
    Nie jesteś powodem nieporozumień w Ogródku, w moim rozumieniu :-)

    Dla Ciebie, w podzięce za odwiedziny, cudne prezenty poetycko-muzyczne - i na dobranoc - niech Ci zaśpiewa anielska Ania Szałapak:

    http://www.youtube.com/watch?v=VUE-SOAB_7k
    :-)

    Pozdrawiam Cię wieczorną ciszą i... do jutra:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Aaa... jesteś jeszcze Jontuś:)
    Przepraszam za "do jutra", ja myślałam, że Ty już spać poszedłeś, a Ty sobie z Jasieczkiem miło gwarzysz...

    Ja też jeszcze nie śpię :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. jontek z koliby13 lipca 2011 21:49

    Ewo :-)
    Wielkie dzięki, za miłe słowa :-)*

    Piosenka jest piękna, bardzo lubię A.Szałapak.

    U mnie straszny upał, nie ma czym oddychać, a ja źle znoszę taka pogodę.
    No i czekam... na dobranockę :-)*

    OdpowiedzUsuń
  37. Jontuś, mnie dzisiaj upał i robota dobiły i w głowie pustka. Ostatnio "odkryłem" Chris'a Rea,
    trochę młodszego rówieśnika,którego głos i piosenki mnie urzekły. Kilka
    w ogródku pokazałem. Może je wysłuchałeś.

    Dla Ciebie i Hanusi:))

    http://www.youtube.com/watch?v=PgAxXp4ZG4M&feature=fvst

    Na Googlu znajdziesz tłumaczenie tekstu:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dzięki, Ewa za Wenecję,wysłuchałam dopiero teraz. Dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  39. jontek z koliby13 lipca 2011 22:00

    :-)To masz dzisiaj tak jak ja...


    http://www.przegladarkamp3.pl/mp3/seweryn-krajewski,-magda-umer-dobranoc/w792/2vnk0VIERss/


    Dziękuję,Jaśku zaraz odsłucham...

    Dobranoc :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Dano, pozdrawiam Cię serdecznie z piosenką Jacka Lecha Dwadzieścia lat a może mniej, dobranoc.
    http://www.youtube.com/watch?v=mXbvJ3uavW0

    OdpowiedzUsuń
  41. A jako, że i mnie upał dał się dziś we znaki w mojej codziennej, 140-kilometrowej podróży, przychodzę już z dobranocką.
    Dzisiaj będzie to wiersz Leopolda Staffa:

    Los
    Dla siebie los nas stworzył dwoje,
    Lecz nas rozdzielił traf żywota
    I twe słodycze nie są moje,
    Nie mój twój uścisk i pieszczota.

    Żyjemy jeno w snach o sobie,
    Gdzieś na wyżynach ponad światem,
    Gdzie nawet uśmiech jest w żałobie,
    Gdzie zimno wiosną jest i latem.

    Róż szczęsnym kwieciem nie wieńczone,
    Lecz nad łzy wyższe i dumniejsze,
    Sięgają w niebo po koronę
    Gwiazd serca nasze nietutejsze.

    Tam się kochamy bladzi, niemi,
    Oczarowani przez cisz głusze,
    Jak jeszcze nigdy się na ziemi
    Dwie ludzkie nie kochały dusze.

    Niechaj tęsknoty wiecznej siła
    Przepoi istność naszą całą,
    By miłość bólem nagrodziła
    To, czego szczęście nam nie dało.

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** zanurzcie się w chłód nocy i... gorące sny:)*

    Kołysankę zaś zaśpiewa Grzegorz Turnau - Wiem:

    http://www.youtube.com/watch?v=TkHMFXm-8kU&feature=related

    Do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń
  42. I po upalnym dniu czas odpocząć. Dziś Konstanty I.Gałczyński, który wyrazi moje takie samo chcenie:)

    Ty mnie, miła...

    Ty mnie, miła, czym prędzej zawieź
    gdzieś nad morze albo i na wieś,
    żeby przestwór był albo pszczoły,
    żebym patrzył na ciebie wesoły,
    żebym serce miał znowu czerwone,
    a nie czarne i zatrwożone.

    Ty mnie, miła, ucisz jak rannego,
    powróć sen zmęczonym powiekom.
    Ja ci za to kiedyś instrumenty
    wszystkie zbiorę najsłodsze, najtkliwsze.
    Ja ci za to dam firmamenty
    i obłoki najurodziwsze,
    strumień kręty i motyla na dnie,
    żeby głowie twojej było ładnie.

    Kołysankę śpiewa dla pań: Chris Rea - "Josephin"

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** śpijcie smacznie i do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń
  43. ... a tu link do kołysanki :)*

    http://www.youtube.com/watch?v=NVp6e3BwGEM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  44. ... Jaśku:)*
    Taki piękny Twój Gałczyński, aż mój Staff dobranocny się rozchmurzył...
    Pa, do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń
  45. Dzięki, Martina za piosenkę,bardzo lubie tę nutkę. Miłego dnia Ogrodnikom. Spadam na wiśnie, bo dzwonili za mną.

    OdpowiedzUsuń
  46. Miłego dnia Danusiu i odpoczynku po tych wiśniach:)

    OdpowiedzUsuń
  47. ... ja też już pędzę do pracy.

    OdpowiedzUsuń