W mych wierszach wiosna wije gniazda,
puszczają lody, nikną śniegi,
wciąż szukam ciepła nowych nazwań,
kolorem barwię słów szeregi.
Lutową srogość w kwiaty stroję,
już rzędy liter pachną bzami,
oplatam serce, jak powojem,
uczuciem miękkim, w słów aksamit.
Strofy śpiewają mi kantaty,
rym, jak skowronka trel radosny,
choć drzewa w szronu srebrnych szatach,
z miłością w duszy czekam wiosny.:)
Poszłabyś zimo,
OdpowiedzUsuńgdzieś za zapiecek.
Bo mi się tęskni,
do krótkich kiecek.
Do krótkich kiecek,
bluzek, bluzeczek.
A tak się zimo,
wleczesz i wleczesz.
Dzień dobry Ewo****.Przesyłam Ci dużą porcję ciepła.Zima niebawem abdykuje.
Serdeczne pozdro...:))
Brzechwa dzieciom wiersze klecił,
OdpowiedzUsuńWdzięczne Brzechwie były dzieci.
Marcin Szancer zaś rysował,
to co Brzechwa sklecił w słowach.
Stos tych bajek przeczytałem,
i pamiętam je do dzisiaj.
A najbardziej to pamiętam,
gdy mi tato kupił misia.
Śpi niedźwiadek.Wszak jest zima.
Grube futro, więc wytrzyma.
Jak czasami się rozczulam,
biorę misia i przytulam.
Kiedyś bajkę Wam opowiem.
"Opowiedział dzięcioł sowie.
Wpadła mi w ręce,(przyznać się muszę).
Przepiękna bajka" Konik Garbusek "
Bajeczka ślicznie ilustrowana,
przez ząbek czasu sponiewierana.
Jan Marcin Szancer ją ilustrował.
a Piotr Jeroszow ułożył słowa.
Witam Panią tych włości i Ciebie Andrzeju. Życzę pogody ducha na cały dzień. Ewa*, nosi wiosnę w sercu, więc nie mam obawy, że tej pogody nie ma.
OdpowiedzUsuńNie wyświetla mi się nikt inny więc "na zapas" Gościom tego Ogródka życzę też pogodnego (w duszy) dnia. Na aurę, to my wpływu nie mamy. Ewa w wolnej chwili napisze, co to za ładne "kaktusy" dzisiaj przed wstępniakiem zamieściła. Dodam przed ładnym i ciepłym, wierszem. :-)
Witam Henryku!.Też Ci życzę, by krzywa samopoczucia rosła.Będziemy czynić starania, aby były efekty tego.Widoczna nieobecność gospodyni czyni nas sierotkami.Może wróci z wiosną jak będzie miała szczęście ją spotkać, chyba że się miną Obie...Podyżuruj trochę w ogródku.Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWitajcie Andrzeju i Heniu:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest potwornie ślisko na drogach (zamarznięta szadź), więc jazda była bardzo wolna i niedawno dotarłam do pracy. Za chwilkę się odezwę.
Nie znam się na kaktusach, ale to chyba - powój. Mogę sie mylić.Wróci Ewa **** to sprostuje.
OdpowiedzUsuńTo prawdziwy znawca fauny i flory.
Krzywa rośnie, tylko zgubiłem okulary i nie widzę, czy w górę , czy w dół. Czuję jednak, że rośnie (hi hi hi). Może to nie krzywa? :-))
OdpowiedzUsuńAndrzeju.:)
OdpowiedzUsuńTobie jak widzę,
nie wiosna w głowie,
lecz krótkie kiecki
na tej i owej.
Musisz poczekać
na te „pejzaże”,
chyba, że w zimie
ci się ukarze
królowa śniegu,
w z dekoltem dużym
prawie bez kiecki,
bo mróz jej służy.
Pozdrawiam Cię serdecznie mimo ponurego i mroźna dzionka.:)
Heniu, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńTe „kaktusy” to kobea (nie jest to powój, choć też pnącze) roślinka jednoroczna. Delikatniejsza i wrażliwsza na zimno, niż powój lecz jak się ją uda wyhodować, to naprawdę potrafi urzec swoim pięknem.
Coś z tą krzywą optymizmu u Ciebie jest na rzeczy, chyba jednak rośnie, skoro już dostrzegasz kwiaty. Tak trzymaj i spokojnego dnia Ci życzę. :)
Też byś ubrała
OdpowiedzUsuńspodniczke kusą.
A tu jest mroźno.
10 gradusów.
Zwłaszcza, gdy
zgrabna, szczupła,
wysoka.To mi ta laska
wpada do oka
Do okulisty,
tą skarge składam.
A on mi na to
- z wiekiem wypada.
Andrzeju,
OdpowiedzUsuńMoże ta laska, co w oko Ci wpada,
to jakaś zołza, lub żona sąsiada.
Musisz uważać Andrzeju drogi,
i w razie czego brać zapas nogi. ;)
Andrzej lubi te laseczki
OdpowiedzUsuńco mają kuse bluzeczki,
i noszą spódniczki mini
nie pogardzi też bikini.
Gdy taką na drodze spotka
zaraz jeździ z nią na wrotkach.
Niby ją asekuruje,
oraz się przytula czule.
Bo Andrzeje to tak mają
w młodych laskach się kochają.
Nie żałujmy więc miłości
Niech z wiosny w Ogródku gości.
Wiosna to jest dobra pora
by wygonić smutek z dwora.
Ewa, zakładajmy wrotki,
przecież jesteśmy podlotki.
Co tam mrozik, to tam zima
dla nas takich przeszkód ni ma.
Kto chce, niechaj z nami jedzie
wezme też dla Henia śledzie.
Pozdrawiam Ogród z daleka
na wesołe wiersze czekam.
Po południu znów się zjawię
i też jakiś wierszyk wstawię.
Ja to mam sposób,
OdpowiedzUsuńz sąsiadką gadam.
Kiedy to w domu,
nie ma sąsiada.
Czasem jej kranik,
a czasem spłuczkę.
Nim wróci sąsiad
i da nauczkę.
Taka naprawa,
to dla mnie"betka"
Najwięsza ujma,
to wiać w skarpetkach.:))
Musisz zmieniać często buty
OdpowiedzUsuńa tu przecież miesiąc luty!
Iść po buty nie wypada,
chyba, że nie ma sąsiada:-)
Goombay dance band - Sun of Jamaica
OdpowiedzUsuńAby rozgrzać Twe serduszko,
masz piosenkę moja duszko.
Dla zmarzniętych dyżurnych - Ogródkowiczów.:)
Dano,
OdpowiedzUsuńTak już bywa na tym świecie -
wzrokowcami są panowie,
gdy im błyśnie coś w kobiecie,
już marzenia mają w głowie.
Zimą nędzne są widoki,
bo kożuchy, ciepłe szale,
lecz panowie sprytnym okiem
rozbierają wszystkie lale. ;)
Pozdrawiam, bez wrotek i też nie podlotek.:)
Andrzej, co sprawnie w kranikach grzebie,
OdpowiedzUsuńratuje sąsiadkę w wielkiej potrzebie.
Tu przytrzyma, tam coś wstawi,
instalację w mig naprawi.
Sąsiadka zaś czuje się jak w niebie.:)
Mike Oldfield - Shadow on The Wall
OdpowiedzUsuńW kranach się od dawna grzebie,
OdpowiedzUsuńjestem zawsze pewny siebie.
Że jak wstawię pani kranik,
ona zaraz ściąga stanik.
Sąsiadka jest w ciągłej potrzebie.:)
Dzięki Andrzeju za rozgrzewające rytmy, chętnie wysłucham Mike Oldfielda w domu, bo chwilowo nie mam możliwości. Podoba mi się tego rodzaju muzyka.:)
OdpowiedzUsuńChyba nie powiesz, że jest Ci zimno w Ogródku?
Dobrą rozgrzewkę przyniosłeś wesołymi strofkami i muzyczką. Dana też śpiewa i rozgrzewa, nawet na wrotkach.;)
Pozałatwiaj co masz do załatwienia.Ja podyżuryję.
OdpowiedzUsuńCAT STEVENS - LADY D'ARBANVILLE .Polecam również i tego wykonawcę.
OdpowiedzUsuńJose Feliciano - El Condor Pasa.Utwory tego
OdpowiedzUsuńwykonawcy też są warte posłuchania.
Witojcie:)*
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc to w ubraniach
Brak przyjemności z przytulania
Lecz przyjemność mamy zimą
Gdy się leży pod pierzyną.
Kochankowie tak już mają,
Że się pod nią przytulają.
Dają sobie gorącego całusa
I ten stan zazdrosnych rusza.
Bo choć ma dam ponad stan
Jest co noc na leżu sam.
No ale już dość gadania,
Trza mi przejść do całowania
Więc kochane me dziewczyny
Boćkom Was tu bez przyczyny.
Kozdom boćkne słodko po trzy razy
By zagościł wam uśmiech na twarzy:)*:)*:)*
A jak tu jeszcze przyjdzie
Bez całowania nie wyjdzie
Będę całował Was do nocy
A zazdrosny może mi skocyć. (na pukiel):)
Też czekam na wiosnę,czekam na zieleń
OdpowiedzUsuńNa śpiew skowronka, na jego trele,
Choć dzisiaj trochę mi się nie darzy
Wiosna w mym sercu, w krainie marzeń.
W życiu nie zawsze, wszystko wychodzi
Wiosna co roku, stale przychodzi.
Wszystko co roku, pięknie odmienia
Zakwita szczęściem, spełnia marzenia.
Już ktoś widział wiosnę,
OdpowiedzUsuńmiędzy Sanokiem a Krosnem.
Na głowie wianuszek miała.
Na nogach.Była w sandałach.
Szła tak niewinnie z ochotą,
zważała na zaspy i błoto.
Pytano wiosnę, a co to,
- dlaczego idziesz piechotą?.
Mam przecież ubranko kuse,
wstyd jechać jest autobusem.
Dziurawe mam przecież buty.
a przecież jest w końcu luty.
Pozdrawiam miłośników Ogródka.:))
Internet mi dzisiaj żółwim krokiem idzie, i to miłe wierszowanie dochodzi do mnie z dużym opóźnieniem.
OdpowiedzUsuńAle za to jakie cieplutkie, wiosenne i miłe.:)
Bry, Jaśku;)*
Ktoś ma sny o stu damach? ;)
W tym największy jest ambaras,
jak ktoś chce mieć sto dam naraz.
Wszystkie chętnie by pokochał,
więc po nocach tęsknie szlocha.
My kobiety, zaś tak mamy,
że jednego wybieramy.
Serce zawsze podpowiada:
kto chce sto dam – ten wysiada!
I żadna zazdrość tu nic nie wskóra. :))
http://www.youtube.com/watch?v=DKbPUzhWeeI
OdpowiedzUsuńWitajcie:)
Pewnie powinienem był uprzedzić o swej niebytności lecz wypadło nagle ...
Musiałem być przy bliskiej osobie i daleko stąd,głowy do netu nie miałem.Na dzisiaj rokowania są na tyle pomyślne,że jestem spoojniejszy i mogę do Was pisać.
Wcześniej nie byłbym dobrym kompanem do dyskusji...Przy Was humor i nadzieja mi wraca:)
Witaj Adamie i chyba Jaśkowi też nie powiedziałem witaj. Net mi nie przerywa, tylko prąd wyłączają co i raz. Potrwa to jeszcze do końca przyszłego tygodnia. Poza tym..... nie jestem w stanie pisać z wiadomych powodów Na blogu wesołym o mojej chorobie? Nie, więc przeczekuję te niedobre dni. Pozdrawiam i do.....
OdpowiedzUsuńNo qrde, a jo tu za Tobom rwe włosy i wrzeszcze
OdpowiedzUsuńw niebogłosy, alem juz spokojny, bo Cie widze.
Tobie też tej spokojności życzę - dogi Adamie.
Syćko bedzie dobrze. Witom Cie serdecnie, bo jakoś
mi tu smyntnie beło bez Ciebie.:)))
Witaj Heniu:)
OdpowiedzUsuńCiężko uśmiechać się gdy coś nas trapi lub gdy cierpimy...Ale mimo to bądź z nami...
Ciężko, to mało powiedziane. Humor, dostaniecie na pocztę. Zbereźny więc tylko na priv. Ja jestem z Wami Wszystkimi, ale coś sensownego sklecić, to już inna sprawa. Dziewczyny też całuję, ale kocham jedną. Jakoś nie umiem się rozdrabniać. Starzeję się..?
OdpowiedzUsuńWitojze Jaśku,juhasie ulubiony:)))
OdpowiedzUsuńA tom za morzem,na obczyźnie bywał ale powiem Ci:nie ma to jak tu być.Tam ludzie dobrzy ale wszystko jakoweś inne,dalekie,poukładane...Nie ma tego polskiego bałaganu, do którego człek się przyzwyczaił i to,że można wszystko normalnie załatwić a urzędnik jest cały dla Ciebie i pomaga w każdej sytuacji.To powoduje,że czujemy się ważni,uspokaja...
Boję się pomyśleć przez co musiałbym przechodzić w naszej rodzimej służbie zdrowia...
Dzięki Ci Jasiek za pamięć a to Ci jescze powiem,że wiele razy o Was i Ogródku myślałem aby nerwy uspokoić,nie myśleć o najgorszym.
Dobrze,że jesteście:)
Witajże Adasiu:) Wczoraj smęciliśmy tu wszyscy za Tobą i tęskne wierszyki płynęły z Ogródka gdzieś w okolice Wrocka. Teraz przynajmniej spokojna jestem, że Tobie nic się nie stało.
OdpowiedzUsuńŻycie nam nie szczędzi różnych kłopotów, ale bądź dobrej myśli i przynajmniej chwilkę z nami odetchnij. Ja też mam nadzieję, że wszystko się ułoży się pomyślnie. Wiedz, że w każdej chwili jesteśmy z Tobą i … głowa do góry, Tygrysku.:)
Pozdrawiam Cię cieplutko, chociaż net mi dzisiaj się biesi co chwila i większość wpisów idzie w kosmos. Dobrze, że moi Ogrodnicy czuwają nad Ogródkiem. W domu będę mogła swobodnie z Wami pogadać.:)
Jestem tyle co po podróży więc pewnie dopiero jutro się troszkę bardziej rozkręcę:)
OdpowiedzUsuńNa dodatek rzuciłem palenie toteż, jak może niektórzy wiedzą, nie jest lekko:)
W domu bałagan (a jakże,skoro mieszka słomiany wdowiec:)) więc i porządki mnie czekają ale to już będą wiosenne,żeby wreszcie tę wiosnę przyciągnąć.
Będzie dobrze i tak trzeba myśleć bo inaczej by człek zwariował.
Wiosno!przyjdź wreszcie!:)
Brakowało mi Ciebie,poetko miła:*)
OdpowiedzUsuńWszystkich Was mi brakowało.
Czekam wiosny z utęsknieniem.
OdpowiedzUsuńWiosna to moje marzenie.
Cierpliwości mi brakuje.
Jak lekarstwa oczekuje.
Tak w koszulce bez ubrania.
Wybrałbym się do Poznania.
Wiecie kogo bym odwiedził?
Jest to smakosz w occie śledzi.
Pewnie tego gościa znacie.
Lubi śledzie w marynacie.
A i owszem panie dzieju.
Nie pogardzi i w oleju.
A jak śledzie zje w śmietanie,
to nonstop stoi przy kranie.
Ewie**** kawę czasem słodzi.
Kto już wie o kogo chodzi?
http://www.interklasa.pl/portal/dokumenty/kolorowe_strony/d70.htm
OdpowiedzUsuńDla Andrzeja to jest bajka,
gdyż pana Brzechwę przywołał
co to dzieciakom, onegdaj,
moc rymów bajkowych darował:)
Lubię i w realu śledzie. Ładny wierszyk mi zadedykowałeś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyleciały skowroneczki
OdpowiedzUsuńsłychać śpiew radosny.
Śnieg z póL odchodzi do rzeczki
coraz bliżej wiosny.
Przyleciały też bociany
w bielutkich kapotkach.
Idzie wiosna już do Dany
po łąkowych błotkach.
Przyleciały jaskółeczki
radośnie krzyczące.
Spod śniegu widać sasanki
prowadzi je słońce.
Więc nie zwlekaj, Ogrodniku
weź aparat i czapeczkę.
Jakieś jedzonko w koszyku
i chodź ze mna na wycieczkę.
Poszukamy śladów wiosny.
Może jeżyk się obudzi?
Prześlemy uśmiech radosny,
do spotkanych w drodze ludzi.
Powrócimy do Ogródka,
po długim spacerze.
Zawsze jest otwarta furtka,
pogadamy szczerze.
Tutaj ładna jest muzyka,
rano czy w południe.
Smutek z duszy szybko znika.
Czuję się tu cudnie!
Ewa winkiem poczęstuje,
Andrzej wierszyk powie.
Ja się trunkiem delektuję
i mówię "na zdrowie!"
Witam w Ogródku o miłej, popołudniowej porze i już grzeję się Waszym ciepełkiem i kawą.:)
OdpowiedzUsuńMało dzisiaj miałam okazji z Wami porozmawiać, wszystko w szaleńczym tempie, do tego z przygodami w necie.
Adaśku:) dzięki za Summertimes w wykonaniu Janis Joplin, zauroczyło mnie to wykonanie, a bardziej je znałam w wykonaniu Elli Fitzgerald.
I życzę Ci powodzenia w walce z nałogiem - ja jeszcze nie dorosłam do tego, chociaż pewnie powinnam... Ale, co tu ukrywać, po prostu lubię się zaciągnąć dymkiem i mam słabą wolę.:)
A zaglądaj do nas koniecznie, bo się wszystkie koteczki zamiauczą z tęsknoty:)
Śliczny wierszyk ułożyłaś,
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać na bieżąco.
Tak naprawdę to ten wierszyk,
wziął ułożył się niechcąco.
Stań na baczność za namiastkę,
pierś Swą wypnij.Przypnę gwiazdkę.
Masz ją zawsze od dziś nosić.
I niech szczęście Ci przynosi.
I na wyrost nie panikuj.
Gwiazdek sporo jest w koszyku.
Niech się Ogrodnicy śmieją,
- Ty podążaj Gwiazd Aleją.
... i wszystkim za wierszyki wiosenne i całuśne dziękuję. Teraz sobie czytam i od razu radośniej mi się robi na duszy.
OdpowiedzUsuńW podzięce posłuchajcie ślicznej melodii:
http://www.youtube.com/watch?v=-xW4YQxse3M
Miło mi czytać te słowa tym bardziej,że i mnie Was brakowało:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj muszę odpocząć i odespać.
Jutro będę szukał zajęcia żeby nie palić ale na pewno po południu zajrzę do Ogródka.
Fajne sa wszystkie wiosenne wiersze:)
Widać,że każdy już tęskni do zieleni,zapachów i ptasich treli.Oj,będzie się działo nie tylko w przyrodzie ale i w poezji bo w Ogródku juz prawie każdy rymuje:)
Do jutra Ewuś,do jutra Ogrodnicy:)))
http://www.youtube.com/watch?v=wpcj2Ye15L0
Zanim ptaki mi zanucą,
OdpowiedzUsuńa dzień w siłę się rozrośnie,
Nam w Ogródku już panuje
w szumach wierszy wciąż przedwiośnie.
Andrzej kranik gdzieś naprawia,
Dana w polu spaceruje,
Henio śledzie furt przyprawia,
Jasiek słodko zaś całuje.
Adaś dźwięczy miłą nutką
wpadł po ogień dzisiaj z rana,
ja się to Was teraz wdzięczę,
chociaż strasznie-m spracowana.:)
To prawda Adaśku. Rymy lęgną ci się u nas jak pisklaki na wiosnę.:)
OdpowiedzUsuńI dzięki za Jonasza Koftę, ta piosenka powinna być hymnem Ogródka.
Do jutra Adaśku, wypocznij dobrze i wracaj do nas.:)
Witaj Wielka Ewo.Niech "lody puszczxą między ludżmi , między braćmi".A czy doszło do Twoich uszu że KK objawił ponownie wielki cynizm i obłudę.Ustami swego namiestnika obwieścił że nie zaprosi przedstawicieli Państwa Polskiego na organizowaną przez nich centr.rocznicę katastrofy.Jakchcą to niech przyjdą i w tłumie jak Kowalscy stoją.Urwał nać jesteśmy państwem świeckim.Nie życzę sobie nigdy więcej purpury i kropidła na świętach państwowych.Niech sobie stoją z boku jak Kowalscu.Jurek
OdpowiedzUsuńWitaj Jurku:) Wielki to jest nasz Kapitan Jerzy, a nie ja. Jeszcze do mnie ta nowina nie dotarła, ale zaraz poczytam, gdzie trzeba. Niech sobie organizują swoje uroczystości, ich sprawa. Wcale mnie to nie wzrusza.:) Pewnie zaproszą wszystkie prawe i sprawiedliwe wdowy oraz braci.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię państwowych obrzędów z kropidłem i nie uczestniczę w takowych. A świeckiego państwa to raczej chyba się nie doczekam w tym wcieleniu.
Przypominam wszystkim (z wyjątkiem Ogrodników), którzy chcą tutaj pisać:
OdpowiedzUsuńNa tym blogu nie publikuję wpisów obraźliwych pod względem języka i treści; za obraźliwe uważam takie wpisy, które coś komuś personalnie wytykają imputują i obrażają.
Nie publikuję również wpisów anonimów, trolli i wielonikowców.
OdpowiedzUsuńTo tyle w sprawach porządkowych.
FALLULAH - GIVE US A LITTLE LOVE
OdpowiedzUsuńDzięki Andrzeju za zmianę klimatu.:))
OdpowiedzUsuńBardzo przyda się nam wszystkim - i coś bardzo rytmicznego do tańca:
http://www.youtube.com/watch?v=WpmILPAcRQo&feature=related
A potem leciutko:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=IlImu4UuOvQ
kung fu robotics
OdpowiedzUsuńAndrzej się tak zapamiętał w graniu,
OdpowiedzUsuńże w Ogródku już jest o świtaniu.
Potem idzie gdzieś na fuchę,
na kranik łapie dziewuchę.
Aż mu się kurek urwał przy hulaniu.
;)
Skoro słuchamy muzy, zobaczcie jako ciekawostkę,
OdpowiedzUsuńtaniec około tysiąca więźniów filipińskich do
piosenki Radio Gaga Queen'u i kilku innych.
http://www.youtube.com/watch?v=lAVVVMcTShQ&feature=related
Jaśku, to jest niesamowite. I to się dzieje podobno w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Muszę przyznać, że bardzo dobrze im ten taniec wychodzi.
OdpowiedzUsuńZ trudem mi przychodzi uwierzyć, że to więźniowie. Ale.........
OdpowiedzUsuńFajne Jaśku wyszperałeś. Dzięki
No i obejrzałam prognozy na najbliższe dni. Moja strona Wisły niestety znów poszkodowana. Na jutro mróz siarczysty i obfite opady śniegu.:(
OdpowiedzUsuńDzisiaj św. Macieja, a "święty Maciej zimę traci, albo ją bogaci".
Kurka wodna, jak ja mam dość już tego bogacenia! Czuję się ubogacona na full.:)
Ewa****, jak czasem w trans wpadnie,
OdpowiedzUsuńto rymuje jeszcze ładniej.
Do pracy zmierza chybcikiem,
układa w drodze wierszyki.
Zdjęcia wychodzą Jej ładnie.
River Dance
OdpowiedzUsuńHeńku, chciałem posłuchać śpiewów gregoriańskich,
OdpowiedzUsuńktóre bardzo lubię, i znalazłem jak tworzą żywy
krzyż do utworu Gregorian Chant 2 -
http://www.youtube.com/watch?v=YYnzL5IuK3M&feature=related
Posłuchałem, obejrzałem kila innych utworów już
do muzyki rozrywkowej i poleciało. Oczywiście
też jestem pod wrażeniem.:)
Pozdrawiam wieczorowo, przed chwilą wróciłam i grzeję się w Ogródku, pozdrawiam Krasnoludków, co nie próżnowali i grządki uprawiali:-)
OdpowiedzUsuńDano posłuchaj, tak do wiosennych rymów.:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=I7UliuywsT4&feature=related
Posłuchaj Ewo**** p.Anny Szałapak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Andrzeju, pozdrawiam:) Uwielbiam Annę Szałapak i wszystkie jej piosenki z Piwnicy. Teraz sobie słucham tej:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=cDUSA3b9gyA
Jakoś nikomu nie chce się dzisiaj rozmawiać, tylko zasłuchaliśmy się w muzykę...
OdpowiedzUsuń"Zmierzch"
Zmierzch wszedł cicho przez sień-
twój profil jak cień
rozpłynął się w mroku.
Zmierzch, więc – chyba już czas –
twój uśmiech mi zgasł
i smutno jest wokół...
Na zmierzch otworzę cichutko drzwi
i nie zobaczysz, jak ciężko mi,
jak bardzo ciężko mi iść,
gdy zmierzch twą zakrył mi twarz
i nie wiem czy masz
w oczach żal
czy może – zmierzch?
Jest między nami wiele ciszy
i bardzo mało słów.
Słów więcej boję się usłyszeć –
powiedzieć: „Mów” ...
Nie wiem, co się za ciszą kryje –
nie wiem – czy wiedzieć chcesz.
Więc może lepiej niech okryje
słowa i ciszę zmierzch.
Zmierzch wszedł cicho przez sień –
twój profil jak cień
rozpłynął się w mroku.
Zmierzch, więc – chyba już czas –
twój uśmiech mi zgasł
i smutno jest wokół ...
Na zmierzch otworzę cichutko drzwi
i nie zobaczysz, jak ciężko mi,
jak bardzo ciężko mi iść,
gdy zmierzch twą zakrył mi twarz
i nie wiem, czy masz
w oczach żal
czy może – zmierzch ?
autor: Jeremi Przybora
bebe lilly les betises
OdpowiedzUsuńJuż przyszła ta pora na uśmiechy, całuski i przytulania przy Alexandrze Czartoryskim:)
OdpowiedzUsuńNiebo zwyczajnie nadzwyczajne
Tylko kobieta wypoczęta
ma szansę nie pozostać święta,
bo gdy kobieta wciąż zmęczona ...
po co ma wpadać w me ramiona?
Kobieta rajem dla mężczyzny,
kiedy okazem jest tężyzny,
czuje i wie, co robić trzeba,
by zabrać go do swego nieba ...
A kiedy razem są już w niebie,
gdy tam zabrała go ... i siebie,
co zwiększy stan ich szczęśliwości?
Uczucia kropla ... i ... miłości.
Dobranoc, dobranoc kochani:)* - Boćkom panie
potrójnie***:)) Srebrnych snów do rana.:)*
Żegnam się do jutra z Ogródkiem.Miłych snów życzę Ogrodnikom.:))
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj dobranockę powiem słowami własnego wiersza, który już był w Ogródku, ale... z maleńkimi zmianami.
OdpowiedzUsuńPragnę
Pragnę, byś mnie zabrał z sobą gdzieś daleko,
gdzie nie braknie blasku wschodzącego słońca,
tam, gdzie miłość biegnie nurtu rwącą rzeką
i gdzie czułe struny świerszcz na skrzypkach trąca.
Weźmiesz mnie za rękę, w ciszy i bez słowa
zaprowadzisz w szczęścia gorejące bramy,
w twoje pocałunki tak jak w puch się schowam,
powojową lianą ciała omotamy.
Czy pragnienia moje z twoimi się splotą?
losu nie odgadnę, który miota życiem,
wierszem chcę wyrazić dzisiaj swą tęsknotę...
Serce ci oddałam. I marzenia skryte.
Dobranoc, Kochani:)*... już czas na senne marzenia...:)*
Piękne wiersze!!!!!!
OdpowiedzUsuńWiosna,wiosna ,tuż, tuż ,nosi ze sobą długi wieniec róż.!!!!
OdpowiedzUsuńŁandee
OdpowiedzUsuń