Chciałabym jabłonią zostać na jesieni,
barwy swoje zmieniać co dzień o świtaniu,
kolorowym jabłkiem ładnie się rumienić,
poddać się łagodnie wiatru kołysaniu.
Nurzać się codziennie w malinowej woni,
potem wszystkie listki pozrzucać przed zimą,
dzikie ptaki w dziuplach przed mrozem uchronić
i do ciepłej wiosny w słodki sen się zwinąć.
W kwietniu liścia pączkiem lekko się zielenić,
a gdy maj podbojem ruszy znów po świecie,
swą zimową suknię w jasne barwy zmienić,
cała się obsypać śnieżnobiałym kwieciem.
O! Piękne zdjątko:))) Czy to z tej samej serii? Czy jednak to nie jest Puszcza Białowieska?
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ozonko:)
OdpowiedzUsuńW Puszczy Białowieskiej nie rosną buki. Północna granica ich zasięgu w Polsce, to mniej więcej okolice Lublina. To jest buczyna karpacka z Pogórza Ciężkowickiego, okolic Jamnej.:) Zachwyciły mnie pięknie splecione dwa buki, jakby w czułym uścisku.:)
Witaj Ewciu:) Tak myślałam:) Bo chociaż las widzę , to nastrój inny. Te dwa drzewa jakby tańczyły ze sobą:) Nie , nie są to dwaj drzewni mocarze siłujący sie ze sobą. Te buki tańczą:)))
OdpowiedzUsuńJesli to buki???
OdpowiedzUsuńWłaściwie to jest północno-wschodnia granica zasięgu. Ona kręci od zachodu przez okolice Bydgoszczy, potem gwałtownie schodzi na Lubelszczyznę.:)
OdpowiedzUsuńBuki, Ozonko:) Kliknij na fotkę, jak powiększysz, zobaczysz szczegóły:)
OdpowiedzUsuńAle to chyba nie znaczy, że na północy kraju nie ma wcale buków? Mam na myśli pojedyncze egzemplarze?
OdpowiedzUsuńKliknęłam , ale kształtu liści nie widzę:(
OdpowiedzUsuńWierzę na słowo:)
OdpowiedzUsuńNo, powiększyłam jeszcze bardziej:) Obejrzałam dokładnie. Wielkie muszą być:)
OdpowiedzUsuńOzonko:) Oprócz liści, buki mają charakterystyczną korę, tego nie można pomylić z żadnym innym drzewem. A w tych okolicach dominuje buk i jodła.:)
OdpowiedzUsuńNo fakt, nawet czytałam o tym. Pamięć, gdzie ona? Teoretycznie wiem sporo, praktycznie jestem zwierzę miejskie. Las zobaczę jak do niego pojadę , a i wtedy bez rozsądnego "tłumacza" rozpoznaję tylko to co znam. Dobrze, że pokazujesz te drzewa, może nareszcie zapamiętam ich wygląd;)))
OdpowiedzUsuńBry:)))*
OdpowiedzUsuńChciałbym tę jabłoń mieć w ogrodzie
I mówić jej dzień dobry tak co dzień.
Patrzeć jak wiosną wkłada suknię białą
Jakby słońce śniegiem ją tak obsypało.
Widzieć jak zmienia suknię na zieloną
Gdy małe jabłka w liściach się chronią
Latem gdy słońce mocno i gorąco operuje
Swój cień i chłodek też mi podaruje.
Zaś jesienią pomiędzy liści zielenią,
Jabłka, jak wstydliwe lica się rumienią
I chciałbym te rumieńce z niej zrywać
I te słodkie jabłka z rozkoszą spożywać.
:)
Zbiorę kosz jabłek
OdpowiedzUsuńpachnących i słodkich
pszczół miodnych
słonecznym pyłkiem oprószonych
by zimą cieszyć się
ich smakiem ,wręcz boskim
i myśleć o dniach lata
cudownych,miłosnych...
Witajcie:)
Śliczne słońce a mimo to zimno...Miło pomyśleć,że niedługo już wszystko w około się zmieni,zawiośnieje:)
Dzień dobry Jaśku:)))*
OdpowiedzUsuńCudny wiersz przyniosłeś dziś do ogródka...
Zachwyciłam się tak, że aż zaniemówiłam z wrażenia... dziękuję:)*
Chociaż zima jeszcze ściska ją w okowach,
pobudziłeś soki, które wciąż w niej drzemią,
kształtem wyobraźni ubrałeś ją w słowa,
które w mróz szybują, ciepłem promienieją.:)
Witaj Tygrysku:)
OdpowiedzUsuńAleż się dzisiaj zaroiło w ogródku od pięknych wierszy.:))
Jabłuszkom zimą trzeba dziękować,
za smak, aromat, lata wspomnienie...
nad dnia szarością z nimi szybować,
aż zima wyda ostatnie tchnienie.
U mnie dzisiaj też piękne słoneczko, chociaż w nocy był lekki mróz. Jakby nie patrzeć, już bliżej jak dalej do tego, o czym wszyscy marzymy.:)
Szkoda dnia na siedzenie w domu:)
OdpowiedzUsuńKonstanty Ćwierk
A gdy idzie wiosna...
A gdy idzie wiosna
O cichej północy,
To błyszczące gwiazdy
Ma w swojej karocy.
A gdy idzie we dnie,
To się w słońcu mieni
I ma cudne włosy
Ze złotych promieni.
A tak lekko tańczy
Wśród leśnej polanki,
To się dla niej w wieńce
Zwijają sasanki.
A kiedy podąża
Wśród pól oziminy,
Ma suknię zieloną
Z traw i koniczyny.
A kiedy wód fale
Ramieniem otoczy,
To ma czoło z lilii
i błękitne oczy.
Zna ją każdy zagon,
Każdy gaj i miedza,
Jeno próg serc ludzkich
Tak rzadko odwiedza.
Adaśku, jak masz możliwość, to oddychaj tym słonkiem i śliczną dziś aurą, bo od jutra podobno mają wrócić znów mrozy i śniegi...
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo cała przyroda już w pasach startowych przedwiośnia.:)
A zagrajże nam jakieś cieplejsze nutki przed wyjściem...:))
... a wiersz Konstantego Ćwierka ma bardzo wymowne zakończenie...
OdpowiedzUsuńJadę do miasta a po drodze rozejrzę się po łąkach i obadam co tam w tej zgniłej trawie piszczy.
OdpowiedzUsuńLuty lutym ale słyszałem,że już pojawiły się pierwiosnki(?)...
A zakończenie wiersza to jak z baśni o Królowej Śniegu:)
Idzie sobie wieniec
OdpowiedzUsuńNa kaczora łapach
Kto tego nie widział
To wyraźnie gapa.
Doszedł i padł,
Zaległ na chodniku
Wyraźnie jest chory
Albo jest na cyku.
Adaśku, rozejrzyj się po drzewach, jeśli masz w okolicy wierzby, to są już bazie.:)
OdpowiedzUsuńPierwiosnków jeszcze nie widziałam, chyba, że w jakimś ciepłym ogródku... U mnie są na razie tylko przebiśniegi i zielone grzywki krokusów.:)
Łomatko Jaśku, takiego drakuśnego wieńca jeszcze nie widziałam.:))
OdpowiedzUsuńZmęczył się ten wieniec,
krótkie łapy bolą,
co miesiąc tak chodzi,
ludzie to chromolą.
Kurdupel przyprawił
jemu łapy kacze
pada więc na chodnik
i naćpany kwacze.
Witojze Jaśku:)
OdpowiedzUsuńW świecie całym się dziwują
jakie w Polsce cuda
toć bukiety spacerują
w połatanych butach
Spacerują periodycznie,
koniu się kłaniają,
wyglądają idiotycznie
wciąż się ośmieszają,
Na co liczą?To wiadomo,
choć się będą rzucać
to ja powiem: liczą jakby
bardziej nas oskubać.
do....:)))
Koniu zaś się dziwi,
OdpowiedzUsuńże ma żarcie świeże,
no i coś dla ducha:
pieśni i pacierze.
:)
Na dobry nastrój dla Wszystkich:
OdpowiedzUsuńYT: Marek Biliński - Dom w Dolinie Mgieł
http://www.youtube.com/watch?v=Mh0AsS4d5og&feature=related
I tegoż kompozytora - Taniec w zaczarowanym gaju:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=fkFIqxYQYgY&feature=related
Czee! Nojmilsy Adaśku!:)
OdpowiedzUsuńCzłapie sobie wieniec
Przy nim PiS-u świta.
Czy oni czczą chodnik?
Wybacz, że się pytam.
:)
Może, dla jasności,
OdpowiedzUsuńja Ci ciut dopowiem:
ten, kto czci chodniki,
ma nasr... w głowie.
:)
Poczucie winy
OdpowiedzUsuńspać mu nie daje,
dlatego chodnikom
dziś cześć oddaje;)
Drugi odcinek tego serialu
OdpowiedzUsuńjeszcze wieczorem zorganizuje,
mohery będą znów na swym balu -
kogóż to jeszcze interesuje??
Gdyby się nie pchali do polityki i nie próbowali różnach zakazów i zmian, to pewnie nikogo;)
OdpowiedzUsuńSzkoda mi już rymów na takie bzdety.:)
OdpowiedzUsuńZmierzch się robi piękny, różowy... dzisiaj wyszłam trochę na dwór i pooddychałam wreszcie świeżym powietrzem.:))
A słyszałaś co wymyśliły te stare baby koscielne? Mianowicie, ich zdaniem, całe zło bierze się stąd , że w życie ludzi wkradł się seks. Jeszcze i to chcą ludziskom odebrać, te niedorobione kobiety!
OdpowiedzUsuńChciałam powiedzieć, poszkodowane na umyśle;(
OdpowiedzUsuńJa nie wiem nic o babach kościelnych, bo mi to maglem pachnie. Kto by się tam przejmował co sobie mówią? Każdy ma swoje poglądy na seks, im też wolno; mamy wszak demokrację.:)
OdpowiedzUsuńA natury i tak nikt nie zmieni.:)
Bardziej mnie bulwersuje sprawa szczeniaka wyrzuconego przez okno i decyzja prokuratora o umorzeniu sprawy. Przed chwilą właśnie wyczytałam na portalu. Stąd wynika, że taki czyn może być bezkarny. Smutne.:(
OdpowiedzUsuńParanoja, paranoja,
OdpowiedzUsuńtoż to takie swojskie.
Nie francuskie , ani włoskie
ale nasze, polskie.
Polska paranoja
jest jedyna w świecie.
Co zdoła wymyślić,
nigdy nie zgadniecie.
To głupota z ciemnogrodem,
myślenia próbuje.
I dziwactwa najróżniejsze
ludziom dziś serwuje.
Nie napiszę komentarza, bo komputer opluję.
OdpowiedzUsuńJadem:(
OdpowiedzUsuńTo napisz lepieja i pośmiej się.:)
OdpowiedzUsuńLepiej byka co dzień doić
niż się poddać paranoi.
Lepiej pisać rymy z zadem,
niźli się zapluwać jadem.
Lepiej co dzień łykać ości,
niż się na komputer złościć.
:)
A o babach koscielnych dowiedziałam się z tv, nie pamiętam jaka stacja. Jak usłyszałam, to własnym uszom nie mogłam uwierzyć.
OdpowiedzUsuńLepiej cierpieć na ból brzucha,
OdpowiedzUsuńniż kościelnej baby słuchać.
:)
Lepiej wypić dobre piwo,
OdpowiedzUsuńniż na ludzi patrzeć krzywo.
:)
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńEwuś, po lekturze Twojego wiersza, człowiek zaczyna wierzyć, że może być każdym:)
Ozonie - cholera - nie irytuj się - nie warto:)
Witaj Ruda:) Już mi przeszło:)
OdpowiedzUsuńWitaj Ruda:)
OdpowiedzUsuńPomarzyć można, szczególnie zimą o.. kwitnącej jabłoni:)
"Człowieku nie irytuj się"- to była jakaś gra dla dzieci, podobna do "Chińczyka". Już nie pamiętam, o co w niej chodziło, ale chyba dobrze trenowała cierpliwość. Ale dlaczego "cholera - Ozonie"?;)
Już tłumaczę:) Ozon wie, że nie wolno jej się denerwować, więc uznałam, że jak na nią troszkę warknę, to się weźmie i opamięta:)))
OdpowiedzUsuńA wiecie, że IPN wydał grę planszową "Kolejka"
Coś superowego - można na przykład poruszając się po planszy wyciągnąć kartę "Pani tu nie stała":)
A T Ozonie się nie leń, tylko u siebie cóś spłódź:)
OdpowiedzUsuńKoiłam na nią lepiejami, więc może trochę pomogło?
OdpowiedzUsuńA z tym spłodzeniem przez Ozonkę, to trafiłaś w sedno, jakoweś leniwce się w niej zalęgli na ament.:))
A z tą grą IPN, to ciekawe, czy jest tam pozycja do stania, gdzie ZOMO? Nie słyszałam o tym.:)
OdpowiedzUsuńA ZOMO stało Ewuś w kolejce??? :)
OdpowiedzUsuńNie. Ale ci, co stali tam gdzie ZOMO, bardzo często.:)
OdpowiedzUsuńSkoro IPN wydał taką grę, to już oni najlepiej wiedzą, gdzie kto stał, i kiedy. Skojarzenia, to przekleństwo.:))
OdpowiedzUsuńA z drugiej zaś błogosławieństwo. Gdyby nie skojarzenia, trudno byłoby Ci "składać" wiersze:)
OdpowiedzUsuńJuż, jak widać, lenistwo powoli mi przechodzi. To przez tą okropną goraczkę tak mi się porobiło. Nieróbstwo totalne:)))
OdpowiedzUsuńPaluszki już zaczynają mnie świerzbieć :)))
OdpowiedzUsuńHej, Ogrodnicy! Nadstawcie uszki!
OdpowiedzUsuńOzonkę świerzbią dzisiaj paluszki.:)
Jak się tak weźmie i rozochoci,
to paluszkami chłopów wygrzmoci.:)
Adasia złapie za długie loki,
OdpowiedzUsuńz Jaśka wypije ostatnie soki,
Henio szczęśliwy, się nie załapie,
w klasztornej ciszy słodko dziś chrapie.;)
Iiiiiiiiiiiiiii tam;)
OdpowiedzUsuńA czy jestem "braciszek Li"? Tylko on mógł tak daleko wyciagnąć rękę, żeby sprać kogoś na odległość;)
Jeszcze Andrzeja zdybie po drodze,
OdpowiedzUsuńpaluszkiem kuku mu zrobi srodze,
tak go podrapie, że biedna Dana
będzie mu masaż robić do rana.;)
Jak się tak zaprę
OdpowiedzUsuńi jak się uprę
napiszę wierszyk
z jednym kurduplem,
który krew psuje
sobie i innym,
udając ciagle
że jest niewinnym.
O kurduplu, to już było.
OdpowiedzUsuńJeszcze Ci się nie znudziło?
Tu przedwiośnie, miła pora,
a Ty znowu o potworach?:(
Mogę o nim do wypęku:) Chcą gnidy nam szlaban postawić na pisanie niemiło o innych.To jak krytykować? Tylko klepać i poklepywać??
OdpowiedzUsuńAle jak można zauważyć, tematów poruszam wiele. Nie przejmuj się, to chwilowe:)))
OdpowiedzUsuńPisz o życiu, kwiatach, chwili,
OdpowiedzUsuńsnach, pragnieniach i tęsknotach,
o tym ptaku, co zakwili -
szkoda rymu na idiotów.
Pisz o szafie, kalafiorze,
o ulicach, dniu codziennym,
o latarni, co nad morzem,
lub o starym dzbanku pięknym.
Pisz o drzewach, marynatach,
o miłości, o obiedzie,
o talerzach i piernatach,
i o drodze, co gdzieś wiedzie.
:)
Chciałem się przywitać. Mam nadzieję w nocy, odrobić zaległości i od jutra do...........
OdpowiedzUsuńBójcie się. :-)***
Witaj Heniu w Ogródku:)
OdpowiedzUsuńPątniku, wędrowniku, wywczasowany, odnowiony włóczykiju poklasztorny.;)
Mam nadzieję, że zdrowy i pokrzepiony na ciele i duszy. Nadrabiaj zaległości, nadrabiaj... oj, będzie się czego bać....;)
Witojze Heniu!
OdpowiedzUsuńCały i zdrowy
I do nocnej
Roboty gotowy:)))
Cuś do nas docierało o Henia breweriach...;)
OdpowiedzUsuńNa stokrotki nie ma siły.
OdpowiedzUsuńMrozy ich nie zamroziły
i choć niewidoczne prawie
wypatrzyłem je dziś w trawie:)
Kwitnie wierzba i leszczyna,
mówię:wiosna się zaczyna!
I choć jeszcze ciut nas zmrozi
tuż przed wiosną - nic nie szkodzi:)
Cały dzień na dworze i padam na nos:)Niedotleniony człek po zimie to i zmęczenie szybciej poczuje ale za to słońce cieszyło oczy.
Zdawszy relację wierszem wędruję grzecznie zagrzebać się w piernaty a Czartoryskiego to jutro poczytam bo mi powieki mocno cosik się opuszczają :)))
Pa kochani:)
Poczekaj Adasiu, Ozonka obiecała, że Cię za loki wytarga przed snem...:)
OdpowiedzUsuńA to i z Heniem się przywitam i ...pożegnam,niestety:(((
OdpowiedzUsuńDobrze,że już jesteś::)))
Łomatkoicórkoooo...!
OdpowiedzUsuńA za cóż?Ja taki grzeczny jak ten ...Pan Czartoryski:)))
Jutro wieczorkiem Ozonko zrób co chcesz z moją głową ale dzisiaj daj snu zazanać,miła:)))
Ja też się przywitałem i mówię dobranoc. :-((
OdpowiedzUsuńSi9ł po "breweriach nie staje?" :-)))***********
Ewuś, to Ty napisałaś o "świerzbiących" paluszkach, " Adasia złapie za długie loki z Jaśka wypije ostatnie soki". Co prawda paluszki są moje ale ...aż taka drapieżna nie jestem:) Śpij Adasiu spokojnie:).
OdpowiedzUsuńJak "nie staje", to nie staje;(
OdpowiedzUsuńDobrej nocki Heniu i miłych snów o... breweriach (już nie będę dociekać, co "nie staje" - jak piszesz, ale wcale się nie dziwię...) :)
OdpowiedzUsuńDobranoc Tygrysku, śpij spokojnie, Ozonka Ci darowała.:)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńMoże to już było? - nie pamiętam. Myślę,
OdpowiedzUsuńże jednak warto jeszcze raz....przeczytać wiersz
Alexandra Czartoryskiego:)))
"Niezapomniane kochanie"
Przez półprzymknięte ócz powieki
powracasz wolno, do mnie, przecież.
Jak gdybyś była tam przez wieki.
Jak gdybyś była w tamtym świecie
fal rozedrganych, cała drżąca,
gdzie dźwięk muzyki brzmi sferyczny
gdzie światło nuty strun potrąca ...
Tak, tamten świat był fantastyczny.
Wolno twój oddech spokojnieje,
a z wrażeń jeszcze nic nie prysło.
I nie wiesz w pełni, co się dzieje,
i nie dowierzasz swoim zmysłom.
Wtulona we mnie jesteś cała,
jakbyś nuciła szczęścia rotę,
nie wiedząc, jaka rzecz się stała ...
Pragniesz się dostać tam ... Z powrotem.
Odkryłaś świat, swoją niewiedzą,
radosny świat, prawie baśniowy.
Świat, w którym zmysły rozkosz cedzą.
Świat rzeczywisty, ale ... Nowy.
I znowu stajesz się gorąca,
i znowu dążysz w tamtą stronę,
i znowu cała jesteś drżąca ...
Znowu nie czekasz, aż ochłonę.
To, co przed chwilą, daj wspomnieniom,
w sercu zrób miejsce na kochanie.
Z radością oddaj się pragnieniom,
a świat ... Świat szczęściem pozostanie,
gdy rozkosz z Almatei rogu
w amoku pijesz, nieprzytomna,
jak byś błagała wszystkich bogów ...
O! Chwilo trwaj, bądź wiekopomna.
Dobranoc, dobranoc wszystkim:)*** Boćkom Wos
po trzykroć:)***
Dobranoc:) Ale co to znaczy "Boćkom"?
OdpowiedzUsuńNie było... ale dobrze, że jest, bo to naprawdę piękny wiersz...:)
OdpowiedzUsuńA przed snem niech przemówią jeszcze słowa wiersza annyG.:
Erotyk erotyczny
Prosisz o erotyk, napisany wierszem,
w czystej zmysłowości, niepotrzebne słowa.
Czuję Cię pod skórą, przez parne powietrze,
kiedy w wyobraźni w ramionach mnie chowasz.
Wszystkie słowa „kocham” w pulsujących skroniach,
całe pożądanie w rozszerzeniu źrenic,
każdy szum oddechu, gdy żyjesz i konasz,
kiedy poza Tobą nie istnieje już nic.
Nie proś mnie o słowa, one śpią na ustach
drgających zachwytem - wiem, że znajdziesz drogę.
Rozetrzyj mnie w palcach i na miłość ukształć,
mieszkaj we mnie, ze mną, to wszystko dać mogę.
Gdzieś są jeszcze wiosny, o różowym brzasku,
można rosę spijać wprost z kielicha bioder,
letnie, morskie plaże, złote wydmy z piasku,
wschód słońca co zmiesza nam żądzę z zachodem.
Zabierz do jesieni, gdzie na szronie dotyk
ciepłego oddechu, co ogrzewa liście.
Zimą, ogrzej dłonie poprowadź w erotyzm,
odciśnij na ciele miłosne zacisze.
Chcesz, zaplotę w warkocz wszystkie pory roku,
dni tygodnia zmienię w półgrzeszne, w półświęte.
Obiecuję ogień i niebiański spokój,
tylko w erotyku napisz dla mnie puentę...:)
Dobranoc, dobranoc Mili.:))***... niech Was ciepłe sny wezmą już w objęcia... pa.:)*
Ciekawe dlaczego mnie wyrzuciło.?
OdpowiedzUsuńMówię dobranoc Gospodyni i Ogrodnikom.
Nie wchodziłem, bo nie miałem nic sensownego do powiedzenia.
i na dobranoc Czerwony Tulipan
http://www.youtube.com/watch?v=i4Eg6tELm8w&feature=related