Powered By Blogger

czwartek, 10 lutego 2011

Chciałabym



Chciałabym jabłonią zostać na jesieni,
barwy swoje zmieniać co dzień o świtaniu,
kolorowym jabłkiem ładnie się rumienić,
poddać się łagodnie wiatru kołysaniu.

Nurzać się codziennie w malinowej woni,
potem wszystkie listki pozrzucać przed zimą,
dzikie ptaki w dziuplach przed mrozem uchronić
i do ciepłej wiosny w słodki sen się zwinąć.

W kwietniu liścia pączkiem lekko się zielenić,
a gdy maj podbojem ruszy znów po świecie,
swą zimową suknię w jasne barwy zmienić,
cała się obsypać śnieżnobiałym kwieciem.

84 komentarze:

  1. O! Piękne zdjątko:))) Czy to z tej samej serii? Czy jednak to nie jest Puszcza Białowieska?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Ozonko:)
    W Puszczy Białowieskiej nie rosną buki. Północna granica ich zasięgu w Polsce, to mniej więcej okolice Lublina. To jest buczyna karpacka z Pogórza Ciężkowickiego, okolic Jamnej.:) Zachwyciły mnie pięknie splecione dwa buki, jakby w czułym uścisku.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Ewciu:) Tak myślałam:) Bo chociaż las widzę , to nastrój inny. Te dwa drzewa jakby tańczyły ze sobą:) Nie , nie są to dwaj drzewni mocarze siłujący sie ze sobą. Te buki tańczą:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Właściwie to jest północno-wschodnia granica zasięgu. Ona kręci od zachodu przez okolice Bydgoszczy, potem gwałtownie schodzi na Lubelszczyznę.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Buki, Ozonko:) Kliknij na fotkę, jak powiększysz, zobaczysz szczegóły:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale to chyba nie znaczy, że na północy kraju nie ma wcale buków? Mam na myśli pojedyncze egzemplarze?

    OdpowiedzUsuń
  7. Kliknęłam , ale kształtu liści nie widzę:(

    OdpowiedzUsuń
  8. No, powiększyłam jeszcze bardziej:) Obejrzałam dokładnie. Wielkie muszą być:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ozonko:) Oprócz liści, buki mają charakterystyczną korę, tego nie można pomylić z żadnym innym drzewem. A w tych okolicach dominuje buk i jodła.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No fakt, nawet czytałam o tym. Pamięć, gdzie ona? Teoretycznie wiem sporo, praktycznie jestem zwierzę miejskie. Las zobaczę jak do niego pojadę , a i wtedy bez rozsądnego "tłumacza" rozpoznaję tylko to co znam. Dobrze, że pokazujesz te drzewa, może nareszcie zapamiętam ich wygląd;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Bry:)))*

    Chciałbym tę jabłoń mieć w ogrodzie
    I mówić jej dzień dobry tak co dzień.
    Patrzeć jak wiosną wkłada suknię białą
    Jakby słońce śniegiem ją tak obsypało.

    Widzieć jak zmienia suknię na zieloną
    Gdy małe jabłka w liściach się chronią
    Latem gdy słońce mocno i gorąco operuje
    Swój cień i chłodek też mi podaruje.

    Zaś jesienią pomiędzy liści zielenią,
    Jabłka, jak wstydliwe lica się rumienią
    I chciałbym te rumieńce z niej zrywać
    I te słodkie jabłka z rozkoszą spożywać.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zbiorę kosz jabłek
    pachnących i słodkich
    pszczół miodnych
    słonecznym pyłkiem oprószonych
    by zimą cieszyć się
    ich smakiem ,wręcz boskim
    i myśleć o dniach lata
    cudownych,miłosnych...

    Witajcie:)
    Śliczne słońce a mimo to zimno...Miło pomyśleć,że niedługo już wszystko w około się zmieni,zawiośnieje:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzień dobry Jaśku:)))*
    Cudny wiersz przyniosłeś dziś do ogródka...
    Zachwyciłam się tak, że aż zaniemówiłam z wrażenia... dziękuję:)*

    Chociaż zima jeszcze ściska ją w okowach,
    pobudziłeś soki, które wciąż w niej drzemią,
    kształtem wyobraźni ubrałeś ją w słowa,
    które w mróz szybują, ciepłem promienieją.:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Tygrysku:)
    Ależ się dzisiaj zaroiło w ogródku od pięknych wierszy.:))
    Jabłuszkom zimą trzeba dziękować,
    za smak, aromat, lata wspomnienie...
    nad dnia szarością z nimi szybować,
    aż zima wyda ostatnie tchnienie.

    U mnie dzisiaj też piękne słoneczko, chociaż w nocy był lekki mróz. Jakby nie patrzeć, już bliżej jak dalej do tego, o czym wszyscy marzymy.:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda dnia na siedzenie w domu:)

    Konstanty Ćwierk

    A gdy idzie wiosna...

    A gdy idzie wiosna
    O cichej północy,
    To błyszczące gwiazdy
    Ma w swojej karocy.

    A gdy idzie we dnie,
    To się w słońcu mieni
    I ma cudne włosy
    Ze złotych promieni.

    A tak lekko tańczy
    Wśród leśnej polanki,
    To się dla niej w wieńce
    Zwijają sasanki.

    A kiedy podąża
    Wśród pól oziminy,
    Ma suknię zieloną
    Z traw i koniczyny.

    A kiedy wód fale
    Ramieniem otoczy,
    To ma czoło z lilii
    i błękitne oczy.

    Zna ją każdy zagon,
    Każdy gaj i miedza,
    Jeno próg serc ludzkich
    Tak rzadko odwiedza.

    OdpowiedzUsuń
  16. Adaśku, jak masz możliwość, to oddychaj tym słonkiem i śliczną dziś aurą, bo od jutra podobno mają wrócić znów mrozy i śniegi...
    Szkoda, bo cała przyroda już w pasach startowych przedwiośnia.:)
    A zagrajże nam jakieś cieplejsze nutki przed wyjściem...:))

    OdpowiedzUsuń
  17. ... a wiersz Konstantego Ćwierka ma bardzo wymowne zakończenie...

    OdpowiedzUsuń
  18. Jadę do miasta a po drodze rozejrzę się po łąkach i obadam co tam w tej zgniłej trawie piszczy.
    Luty lutym ale słyszałem,że już pojawiły się pierwiosnki(?)...
    A zakończenie wiersza to jak z baśni o Królowej Śniegu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Idzie sobie wieniec
    Na kaczora łapach
    Kto tego nie widział
    To wyraźnie gapa.

    Doszedł i padł,
    Zaległ na chodniku
    Wyraźnie jest chory
    Albo jest na cyku.

    OdpowiedzUsuń
  20. Adaśku, rozejrzyj się po drzewach, jeśli masz w okolicy wierzby, to są już bazie.:)
    Pierwiosnków jeszcze nie widziałam, chyba, że w jakimś ciepłym ogródku... U mnie są na razie tylko przebiśniegi i zielone grzywki krokusów.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Łomatko Jaśku, takiego drakuśnego wieńca jeszcze nie widziałam.:))

    Zmęczył się ten wieniec,
    krótkie łapy bolą,
    co miesiąc tak chodzi,
    ludzie to chromolą.

    Kurdupel przyprawił
    jemu łapy kacze
    pada więc na chodnik
    i naćpany kwacze.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witojze Jaśku:)

    W świecie całym się dziwują
    jakie w Polsce cuda
    toć bukiety spacerują
    w połatanych butach

    Spacerują periodycznie,
    koniu się kłaniają,
    wyglądają idiotycznie
    wciąż się ośmieszają,

    Na co liczą?To wiadomo,
    choć się będą rzucać
    to ja powiem: liczą jakby
    bardziej nas oskubać.

    do....:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Koniu zaś się dziwi,
    że ma żarcie świeże,
    no i coś dla ducha:
    pieśni i pacierze.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na dobry nastrój dla Wszystkich:

    YT: Marek Biliński - Dom w Dolinie Mgieł

    http://www.youtube.com/watch?v=Mh0AsS4d5og&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  25. I tegoż kompozytora - Taniec w zaczarowanym gaju:)

    http://www.youtube.com/watch?v=fkFIqxYQYgY&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  26. Czee! Nojmilsy Adaśku!:)

    Człapie sobie wieniec
    Przy nim PiS-u świta.
    Czy oni czczą chodnik?
    Wybacz, że się pytam.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Może, dla jasności,
    ja Ci ciut dopowiem:
    ten, kto czci chodniki,
    ma nasr... w głowie.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Poczucie winy
    spać mu nie daje,
    dlatego chodnikom
    dziś cześć oddaje;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Drugi odcinek tego serialu
    jeszcze wieczorem zorganizuje,
    mohery będą znów na swym balu -
    kogóż to jeszcze interesuje??

    OdpowiedzUsuń
  30. Gdyby się nie pchali do polityki i nie próbowali różnach zakazów i zmian, to pewnie nikogo;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Szkoda mi już rymów na takie bzdety.:)
    Zmierzch się robi piękny, różowy... dzisiaj wyszłam trochę na dwór i pooddychałam wreszcie świeżym powietrzem.:))

    OdpowiedzUsuń
  32. A słyszałaś co wymyśliły te stare baby koscielne? Mianowicie, ich zdaniem, całe zło bierze się stąd , że w życie ludzi wkradł się seks. Jeszcze i to chcą ludziskom odebrać, te niedorobione kobiety!

    OdpowiedzUsuń
  33. Chciałam powiedzieć, poszkodowane na umyśle;(

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja nie wiem nic o babach kościelnych, bo mi to maglem pachnie. Kto by się tam przejmował co sobie mówią? Każdy ma swoje poglądy na seks, im też wolno; mamy wszak demokrację.:)
    A natury i tak nikt nie zmieni.:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardziej mnie bulwersuje sprawa szczeniaka wyrzuconego przez okno i decyzja prokuratora o umorzeniu sprawy. Przed chwilą właśnie wyczytałam na portalu. Stąd wynika, że taki czyn może być bezkarny. Smutne.:(

    OdpowiedzUsuń
  36. Paranoja, paranoja,
    toż to takie swojskie.
    Nie francuskie , ani włoskie
    ale nasze, polskie.

    Polska paranoja
    jest jedyna w świecie.
    Co zdoła wymyślić,
    nigdy nie zgadniecie.

    To głupota z ciemnogrodem,
    myślenia próbuje.
    I dziwactwa najróżniejsze
    ludziom dziś serwuje.

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie napiszę komentarza, bo komputer opluję.

    OdpowiedzUsuń
  38. To napisz lepieja i pośmiej się.:)

    Lepiej byka co dzień doić
    niż się poddać paranoi.

    Lepiej pisać rymy z zadem,
    niźli się zapluwać jadem.

    Lepiej co dzień łykać ości,
    niż się na komputer złościć.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  39. A o babach koscielnych dowiedziałam się z tv, nie pamiętam jaka stacja. Jak usłyszałam, to własnym uszom nie mogłam uwierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  40. Lepiej cierpieć na ból brzucha,
    niż kościelnej baby słuchać.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Lepiej wypić dobre piwo,
    niż na ludzi patrzeć krzywo.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Witajcie:)
    Ewuś, po lekturze Twojego wiersza, człowiek zaczyna wierzyć, że może być każdym:)
    Ozonie - cholera - nie irytuj się - nie warto:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Witaj Ruda:) Już mi przeszło:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Witaj Ruda:)
    Pomarzyć można, szczególnie zimą o.. kwitnącej jabłoni:)
    "Człowieku nie irytuj się"- to była jakaś gra dla dzieci, podobna do "Chińczyka". Już nie pamiętam, o co w niej chodziło, ale chyba dobrze trenowała cierpliwość. Ale dlaczego "cholera - Ozonie"?;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Już tłumaczę:) Ozon wie, że nie wolno jej się denerwować, więc uznałam, że jak na nią troszkę warknę, to się weźmie i opamięta:)))
    A wiecie, że IPN wydał grę planszową "Kolejka"
    Coś superowego - można na przykład poruszając się po planszy wyciągnąć kartę "Pani tu nie stała":)

    OdpowiedzUsuń
  46. A T Ozonie się nie leń, tylko u siebie cóś spłódź:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Koiłam na nią lepiejami, więc może trochę pomogło?
    A z tym spłodzeniem przez Ozonkę, to trafiłaś w sedno, jakoweś leniwce się w niej zalęgli na ament.:))

    OdpowiedzUsuń
  48. A z tą grą IPN, to ciekawe, czy jest tam pozycja do stania, gdzie ZOMO? Nie słyszałam o tym.:)

    OdpowiedzUsuń
  49. A ZOMO stało Ewuś w kolejce??? :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie. Ale ci, co stali tam gdzie ZOMO, bardzo często.:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Skoro IPN wydał taką grę, to już oni najlepiej wiedzą, gdzie kto stał, i kiedy. Skojarzenia, to przekleństwo.:))

    OdpowiedzUsuń
  52. A z drugiej zaś błogosławieństwo. Gdyby nie skojarzenia, trudno byłoby Ci "składać" wiersze:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Już, jak widać, lenistwo powoli mi przechodzi. To przez tą okropną goraczkę tak mi się porobiło. Nieróbstwo totalne:)))

    OdpowiedzUsuń
  54. Paluszki już zaczynają mnie świerzbieć :)))

    OdpowiedzUsuń
  55. Hej, Ogrodnicy! Nadstawcie uszki!
    Ozonkę świerzbią dzisiaj paluszki.:)
    Jak się tak weźmie i rozochoci,
    to paluszkami chłopów wygrzmoci.:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Adasia złapie za długie loki,
    z Jaśka wypije ostatnie soki,
    Henio szczęśliwy, się nie załapie,
    w klasztornej ciszy słodko dziś chrapie.;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Iiiiiiiiiiiiiii tam;)
    A czy jestem "braciszek Li"? Tylko on mógł tak daleko wyciagnąć rękę, żeby sprać kogoś na odległość;)

    OdpowiedzUsuń
  58. Jeszcze Andrzeja zdybie po drodze,
    paluszkiem kuku mu zrobi srodze,
    tak go podrapie, że biedna Dana
    będzie mu masaż robić do rana.;)

    OdpowiedzUsuń
  59. Jak się tak zaprę
    i jak się uprę
    napiszę wierszyk
    z jednym kurduplem,
    który krew psuje
    sobie i innym,
    udając ciagle
    że jest niewinnym.

    OdpowiedzUsuń
  60. O kurduplu, to już było.
    Jeszcze Ci się nie znudziło?
    Tu przedwiośnie, miła pora,
    a Ty znowu o potworach?:(

    OdpowiedzUsuń
  61. Mogę o nim do wypęku:) Chcą gnidy nam szlaban postawić na pisanie niemiło o innych.To jak krytykować? Tylko klepać i poklepywać??

    OdpowiedzUsuń
  62. Ale jak można zauważyć, tematów poruszam wiele. Nie przejmuj się, to chwilowe:)))

    OdpowiedzUsuń
  63. Pisz o życiu, kwiatach, chwili,
    snach, pragnieniach i tęsknotach,
    o tym ptaku, co zakwili -
    szkoda rymu na idiotów.

    Pisz o szafie, kalafiorze,
    o ulicach, dniu codziennym,
    o latarni, co nad morzem,
    lub o starym dzbanku pięknym.

    Pisz o drzewach, marynatach,
    o miłości, o obiedzie,
    o talerzach i piernatach,
    i o drodze, co gdzieś wiedzie.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Chciałem się przywitać. Mam nadzieję w nocy, odrobić zaległości i od jutra do...........
    Bójcie się. :-)***

    OdpowiedzUsuń
  65. Witaj Heniu w Ogródku:)
    Pątniku, wędrowniku, wywczasowany, odnowiony włóczykiju poklasztorny.;)
    Mam nadzieję, że zdrowy i pokrzepiony na ciele i duszy. Nadrabiaj zaległości, nadrabiaj... oj, będzie się czego bać....;)

    OdpowiedzUsuń
  66. Witojze Heniu!
    Cały i zdrowy
    I do nocnej
    Roboty gotowy:)))

    OdpowiedzUsuń
  67. Cuś do nas docierało o Henia breweriach...;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Na stokrotki nie ma siły.
    Mrozy ich nie zamroziły
    i choć niewidoczne prawie
    wypatrzyłem je dziś w trawie:)
    Kwitnie wierzba i leszczyna,
    mówię:wiosna się zaczyna!
    I choć jeszcze ciut nas zmrozi
    tuż przed wiosną - nic nie szkodzi:)

    Cały dzień na dworze i padam na nos:)Niedotleniony człek po zimie to i zmęczenie szybciej poczuje ale za to słońce cieszyło oczy.
    Zdawszy relację wierszem wędruję grzecznie zagrzebać się w piernaty a Czartoryskiego to jutro poczytam bo mi powieki mocno cosik się opuszczają :)))

    Pa kochani:)

    OdpowiedzUsuń
  69. Poczekaj Adasiu, Ozonka obiecała, że Cię za loki wytarga przed snem...:)

    OdpowiedzUsuń
  70. A to i z Heniem się przywitam i ...pożegnam,niestety:(((
    Dobrze,że już jesteś::)))

    OdpowiedzUsuń
  71. Łomatkoicórkoooo...!
    A za cóż?Ja taki grzeczny jak ten ...Pan Czartoryski:)))
    Jutro wieczorkiem Ozonko zrób co chcesz z moją głową ale dzisiaj daj snu zazanać,miła:)))

    OdpowiedzUsuń
  72. Ja też się przywitałem i mówię dobranoc. :-((
    Si9ł po "breweriach nie staje?" :-)))***********

    OdpowiedzUsuń
  73. Ewuś, to Ty napisałaś o "świerzbiących" paluszkach, " Adasia złapie za długie loki z Jaśka wypije ostatnie soki". Co prawda paluszki są moje ale ...aż taka drapieżna nie jestem:) Śpij Adasiu spokojnie:).

    OdpowiedzUsuń
  74. Jak "nie staje", to nie staje;(

    OdpowiedzUsuń
  75. Dobrej nocki Heniu i miłych snów o... breweriach (już nie będę dociekać, co "nie staje" - jak piszesz, ale wcale się nie dziwię...) :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Dobranoc Tygrysku, śpij spokojnie, Ozonka Ci darowała.:)

    OdpowiedzUsuń
  77. Może to już było? - nie pamiętam. Myślę,
    że jednak warto jeszcze raz....przeczytać wiersz
    Alexandra Czartoryskiego:)))

    "Niezapomniane kochanie"

    Przez półprzymknięte ócz powieki
    powracasz wolno, do mnie, przecież.
    Jak gdybyś była tam przez wieki.
    Jak gdybyś była w tamtym świecie
    fal rozedrganych, cała drżąca,
    gdzie dźwięk muzyki brzmi sferyczny
    gdzie światło nuty strun potrąca ...
    Tak, tamten świat był fantastyczny.

    Wolno twój oddech spokojnieje,
    a z wrażeń jeszcze nic nie prysło.
    I nie wiesz w pełni, co się dzieje,
    i nie dowierzasz swoim zmysłom.
    Wtulona we mnie jesteś cała,
    jakbyś nuciła szczęścia rotę,
    nie wiedząc, jaka rzecz się stała ...
    Pragniesz się dostać tam ... Z powrotem.

    Odkryłaś świat, swoją niewiedzą,
    radosny świat, prawie baśniowy.
    Świat, w którym zmysły rozkosz cedzą.
    Świat rzeczywisty, ale ... Nowy.
    I znowu stajesz się gorąca,
    i znowu dążysz w tamtą stronę,
    i znowu cała jesteś drżąca ...
    Znowu nie czekasz, aż ochłonę.

    To, co przed chwilą, daj wspomnieniom,
    w sercu zrób miejsce na kochanie.
    Z radością oddaj się pragnieniom,
    a świat ... Świat szczęściem pozostanie,
    gdy rozkosz z Almatei rogu
    w amoku pijesz, nieprzytomna,
    jak byś błagała wszystkich bogów ...
    O! Chwilo trwaj, bądź wiekopomna.

    Dobranoc, dobranoc wszystkim:)*** Boćkom Wos
    po trzykroć:)***

    OdpowiedzUsuń
  78. Dobranoc:) Ale co to znaczy "Boćkom"?

    OdpowiedzUsuń
  79. Nie było... ale dobrze, że jest, bo to naprawdę piękny wiersz...:)
    A przed snem niech przemówią jeszcze słowa wiersza annyG.:

    Erotyk erotyczny

    Prosisz o erotyk, napisany wierszem,
    w czystej zmysłowości, niepotrzebne słowa.
    Czuję Cię pod skórą, przez parne powietrze,
    kiedy w wyobraźni w ramionach mnie chowasz.

    Wszystkie słowa „kocham” w pulsujących skroniach,
    całe pożądanie w rozszerzeniu źrenic,
    każdy szum oddechu, gdy żyjesz i konasz,
    kiedy poza Tobą nie istnieje już nic.

    Nie proś mnie o słowa, one śpią na ustach
    drgających zachwytem - wiem, że znajdziesz drogę.
    Rozetrzyj mnie w palcach i na miłość ukształć,
    mieszkaj we mnie, ze mną, to wszystko dać mogę.

    Gdzieś są jeszcze wiosny, o różowym brzasku,
    można rosę spijać wprost z kielicha bioder,
    letnie, morskie plaże, złote wydmy z piasku,
    wschód słońca co zmiesza nam żądzę z zachodem.

    Zabierz do jesieni, gdzie na szronie dotyk
    ciepłego oddechu, co ogrzewa liście.
    Zimą, ogrzej dłonie poprowadź w erotyzm,
    odciśnij na ciele miłosne zacisze.

    Chcesz, zaplotę w warkocz wszystkie pory roku,
    dni tygodnia zmienię w półgrzeszne, w półświęte.
    Obiecuję ogień i niebiański spokój,
    tylko w erotyku napisz dla mnie puentę...:)

    Dobranoc, dobranoc Mili.:))***... niech Was ciepłe sny wezmą już w objęcia... pa.:)*

    OdpowiedzUsuń
  80. Ciekawe dlaczego mnie wyrzuciło.?
    Mówię dobranoc Gospodyni i Ogrodnikom.
    Nie wchodziłem, bo nie miałem nic sensownego do powiedzenia.
    i na dobranoc Czerwony Tulipan
    http://www.youtube.com/watch?v=i4Eg6tELm8w&feature=related

    OdpowiedzUsuń