Powered By Blogger

sobota, 19 lutego 2011

W rytm oczekiwania



Jak każdego ranka stroję dobre myśli
w rytm oczekiwania na nadejście ciepła,
między strofek dźwięki wypisuję wszystko,
w ciche drgania serca nowy dzień oblekłam.

Świt za oknem wstaje o godzinę wcześniej,
ptaki znów radośniej dają znać o sobie,
chociaż ogród tonie w zimnej bieli jeszcze,
witam wciąż nadzieją każdą nową dobę.

I choć nie obudził śpiewem mnie skowronek,
już jest niedalekie pierwsze wiosny tchnienie,
słońce za mym oknem jakby mniej zamglone,
daję mu się uwieść dziś na pokuszenie.:)

46 komentarzy:

  1. Witaj,Ewuniu z samego rana,
    cudeńka wstawiasz, moja kochana.
    Piękne te kwiaty tonące w śniegu
    można zatrzymać tu duszę z biegu.

    Witam Ogródek miłym uśmiechem,
    Dzionek powitał nas białym puchem.
    W Ogródku ładnie przyjaźń rozkwita
    pragnę się z Wami ciepło przywitać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Dano:)
    Cudeńka życie co dzień przynosi,
    choć czasem chmurę ciężką przygoni,
    dziś się przylaszczką zachwyć, o proszę!
    nieśmiałe piękno zatrzymaj w dłoni.:)

    To też jest fotka z Ogrodu Botanicznego. Widać, że przyroda już nie śpi. Miłego dzionka Ci życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień niech będzie dobry. Miłego dnia Wam życzę Dziewczyny

    OdpowiedzUsuń
  4. Henia już z samego rana,
    obudziła Ewa****,Dana.
    Te dziewczyny spać nie dają,
    tylko wiersze układają.

    A ta pierwsza pstryka foto.
    W pierwszej chwili nie wiem co to.
    Zaś jak wierszyk się przeczyta.
    Już wiadomo co rozkwita.

    Dzień dobry.Na taki się zanosi.Serdecznie pozdrawiam.Życzę miłego dnia.:-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Była sobie żabka mała,
    co oczkami wciąż mrugała.
    Przyszedł Bociek, dał jej lanie,
    znów jest grzeczna niesłychanie.

    Kle ,kle Bociuś ,kle,kle
    lubię Cię Bocianie,
    Przyleć tu znów do mnie
    to Ci dam śniadanie.

    Stoi Bociek przy drodze
    patrzy na mnie srodze.
    Bociusiu Kochany
    uśmiechnij się do Dany.

    Padły tylko głupie słowa
    zacznijmy wszystko od nowa.
    żabka wita Cię z daleka,
    na Bociana uśmiech czeka :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Za oknem niebo zamglone,
    patrzę ciągle w Wisły stronę.
    Gdzieś w oddali płynie rzeka,
    szum jej wód wciąż mnie urzeka.

    Za oknem wciąż piesek szczeka,
    zawsze gdzieś Przyjaciel czeka,
    Jego serce mnie urzeka,
    ja nie wiem, czemu narzekam.

    Czasem siebie nie rozumiem,
    docenić ciepła nie umiem.
    Potrafię też czasem zranić,
    jestem zaborcza bez granic.

    Ciągle jednak mam nadzieję,
    że Przyjaźń przetrwa zawieje
    i powróci znów z daleka,
    na Jej powrót ciągle czekam.

    Miłego popołudnia Ogrodnicy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Co tak cicho w tym Ogródku
    gdzie znów wcięło Krasnoludków?

    Przesyłam Wam swe tęsknoty,
    życzę Wam miłej soboty :-)

    http://www.youtube.com/watch?v=oHbGP01Xnws&feature=related

    Heniu,choć do mnie na śledzie
    nie będę tu sama siedzieć :-)

    Mam też pierogi z jabłkami,
    Adaś, poczęstuj się nimi.

    Nie wiem, czym Andrzeja skusić,
    muszę trochę mózgiem ruszyć!

    A dla Jaśka mam łowiecke
    i dobrego piwa becke.

    Dla Ewy aparat nowy,
    do robienia zdjęć gotowy.

    Dla Stasia i Jego żony,
    mam cukierków ze dwie tony

    Ruda, przepis nowy czeka
    jak kuchnią swoją urzekać.

    Ja właśnie skończyłam drinka,
    i dalej mi leci ślinka.

    Może który co postawi,
    ja się chcę dzis z Wami bawić:-)

    Jeszcze chwileczkę poczekam,
    dobra, więcej nie narzekam!

    Pozdrawiam Ogród z daleka,
    moja dusza na Was czeka.

    Bociek z rana gdzieś mi uciekł,
    na dodatek w jednym bucie.

    Będę Boćkom buty mierzyć
    by prawdziwego namierzyć :-)

    Rozmiar buta nawet duży,
    pozostawił go w kałuży.

    Chciał żabkę wyciągnąć z błota,
    ale przeszła mu ochota.

    żabka z jednym butem siedzi,
    i się nad tym butem biedzi.

    Jak ja mam zwabić Bociana,
    który zgubił but dziś z rana?

    Może Ogród mi doradzi,
    gdzie mam tego buta wsadzić?

    Postawie go na kominie,
    może Bociek go nie minie?

    A może lepiej na płocie?
    A co o tym myśli Bociek?

    OdpowiedzUsuń
  8. Dano Kochana i zawsze miła
    Dla mnie ciemna godzina wybiła
    Tak w życiu czasami się składa,
    Że bawić się nawet, mi nie wypada.

    Chętnie spędzałem czas w tym Ogródku
    Lec życie w realu, przygnało wór smutku
    Uciec nie mogę, stawiam mu czoło
    By znowu z Wami czas spędzać wesoło.

    OdpowiedzUsuń
  9. brak przecinków mi wybaczcie :-(

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się Heniu,że znów rymujesz,
    śledzik dla Ciebie szybko szykuję:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witajcie Kochani:)
    Andrzeju, Dano, wielkie dzięki za wierszyki i piękne uprawianie naszego Ogródka.
    Pomilczałam sobie przed południem, oglądając transmisję z uroczystości pogrzebowych Naszego Metropolity. Winna Mu byłam chwilę refleksji i zadumy, bo niewielu jest ludzi, których dobroć i otwarcie na innych tak wnika w pamięć.
    Powiem Wam, że jestem dumna z władz mojego miasta, które perfekcyjnie zorganizowały tę uroczystość, bez zbędnych utrudnień dla mieszkańców, z piękną i godną oprawą.
    Teraz jestem z Wami w Ogródku.:)
    Życie toczy się dalej, więc zapraszam na kawę, poezję, muzykę i pogaduchy.
    Może być też kielonek czegoś mocniejszego na rozgrzewkę, bo u nas dziś króluje mróz i śnieżna zadymka.:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzień dobry Heniu:) Mam nadzieję, że po ciemnych godzinach pojawią się te jaśniejsze; zazwyczaj tak bywa, tylko trzeba je cierpliwie przeczekać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak błyskawica we mnie wleciała,
    myśl bez początku i też bez końca,
    jakieś wspomnienie mi przywołała,
    głowa je szybko w niepamięć wtrąca.

    Trzeba wymazać to, co bolesne,
    z głowy backspacem je wykasować,
    takie nieważne, stare i śmieszne.
    Życiem zasilić myśli od nowa.:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na dobry nastrój sobotniego popołudnia proponuję:

    YT: SDM - śmiechu mi trzeba

    http://www.youtube.com/watch?v=6UMsQFEt94Q&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  15. Senne Bry:)*
    Wczoraj wyczaiłem ciekawą stronę Kinoplex.gazeta.pl z darmowymi filmami do wyboru oraz radiem Fm.tuba.pl ze światowymi przebojami i muzyką z całego świata.Obejrzałem Utopię z Flipem i Flapem, a muza mi leciała do piątej rano.
    Obsłuchałem się jak świnia grzmotu. A Ozonkę już
    wita:
    Trevor Horn Orchestra -Istanbul (Not Constantinople)

    http://www.youtube.com/results?search_query=trevor+horn+orchestra&aq=f

    Dobre na rozruch:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Bry Jaśku:)*

    Dobrze, że jesteś.:) Dzień senny i na rozruch koniecznie być musi. Tej stronki Kinoplexu nie znam, ale zajrzę do niej kiedyś na pewno w chwilce wolnej.
    Zazdraszczam okrutnie Ozonce przede wszystkim ciepła.
    Spróbuj jeszcze raz wrzucić ten link Trevor Horn Orchesta, bo cóś mi się nie chce otworzyć.:(

    OdpowiedzUsuń
  17. Wrzuć tylko Trevor Horn Orchestra w wyszukiwarkę
    YT i znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
  18. Otworzyłam. Rzeczywiście, duży wybór utworów, zaczęłam od "Istanbul" i już słucham po kolei. Dobre, ciepłe brzmienia, dodające energii przy takim ciśnieniu i aurze jak dziś.
    Ehhh... nabieram oddechu.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. A to specjalnie dla Ciebie na zupełne rozchmurzenie:)*
    http://www.youtube.com/watch?v=Mtvl8IbX434

    OdpowiedzUsuń
  20. Wypada podziękować. Dziękuję Juhasie za linki. Chociaż to nie kierowane do mnie, ale świetne i poruszające i moja pamięć. Dziekuję

    OdpowiedzUsuń
  21. Chmury uciekły sobie nie pozostawiając cienia, chociaż już wieczór za oknem.
    Tak dawno Paula Anki nie słuchałam (z tłumaczeniem całości), dziękuję.:)*
    I zrobiła się dobra pogoda, na szczęście, jak w wierszu Agnieszki Osieckiej:

    Na kraniec siedmiu mórz,
    na kraniec siedmiu zórz
    przypłynął raz kapitan,
    z księżycem się przywitał
    i zapadł w sen,
    i śnił...

    Mija młodość jak woda,
    czoło chmurzy się częściej,
    a tu nagle pogoda -
    taka dobra pogoda na szczęście!
    Nikt otuchy nie doda,
    cienie kłębią się gęściej,
    a tu nagle pogoda,
    taka dobra pogoda,
    odpowiednia pogoda na szczęście.

    Z tysiąca szarych biur
    zmęczony wyszedł chór,
    odstawił w kąt liczydła,
    wykąpał się w powidłach
    i zapadł w sen,
    i śnił...

    Mija młodość jak woda,
    czoło chmurzy się częściej,
    a tu nagle pogoda -
    taka dobra pogoda na szczęście.
    Coraz trudniej po schodach,
    coraz puściej w kredensie,
    a tu nagle pogoda,
    taka dobra pogoda,
    odpowiednia pogoda na szczęście..

    OdpowiedzUsuń
  22. Zmarzłem w Ogródku (może wystraszyłem wszystkich?).
    Do .............. Do Poniedziałku
    Milej zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  23. Chcesz swe szczęście
    Ewo**** spotkać?
    Może zagraj w totolotka.
    A jak wygrasz to się podziel.
    Co Ci będzię po nagrodzie.
    Grają wszyscy - nawet dzieci,
    Trzeba szczęściu wyjść naprzeciw.
    W kumulacji stawka duża.
    czas pomyśleć o podróżach.
    Cały świat stoi otworem.
    Kumulacja dziś wieczorem.

    Pozdrawiam.Życzę wygranej.:-)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Heniu, tyle jest ciepła w muzyczce i poezji, a Ty zmarzłeś? Lepiej się przyznaj, że wolisz rozgrzewkę w procentach.;) I to aż do poniedziałku? - no, no...:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Co Ty Heniu opowiadasz?
    Nie chcesz z kobietami gadać?
    Krasnoludki dzis strajkują,
    mało dzisiaj coś rymują.
    A ja przed chwilą ćwiczyłam,
    Program na brzuch zaliczyłam.
    Muszę schudnąć nie na żarty,
    i zaproszę Was na party.
    Będzie się tu wiele działo,
    na razie wyginam ciało,
    aby nigdzie nie zwisało,
    figurę się ładną miało.
    Bo na razie powiem szczerze
    wstyd być ze mną na spacerze.

    OdpowiedzUsuń
  26. Andrzeju:)
    Szczęście we mnie promienieje,
    choć się czasem trochę chmurzy,
    W totka nie gram, w głos się śmieję,
    chmury przeszły - i po burzy!

    OdpowiedzUsuń
  27. Dano:)
    Ćwicz z zapałem wygibasy,
    słonko ciepła nam dołoży,
    zrzucić ciałka trza zapasy
    i bikini znów założyć.;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Trenuj trenuj,
    mięśnie brzuszka.
    Niech wyględa
    z pod fartuszka.

    Niech sąsiedzi,
    wpadną w podziw.
    Co za laska,
    po wsi chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałaś rację z tą skakanką.Siostrzeniec ćwiczy, bo jest za gruby a ma fajną dziewczynę i chce schudnąć i uda mu lecą.Ma 26 lat,w żartach mu powiedziałam by skakał na skakance i robi to codziennie a moja gdzieś w budynku,musze ją przynieść do domu.

    OdpowiedzUsuń
  30. Łomatkoicórko! A co to znaczy uda mu lecą? :)) Mam jakieś dziwne skojarzenia...;)
    Powiem Ci, że najlepsza kuracja to ruch, nawet i bez skakanki - trzeba więcej chodzić na piechotkę, a autko zamknąć w garażu.
    A namiętny pocałunek to utrata 150 kalorii.:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Powiem Ci Andrzeju szczerze
    ja w moje treningi wierzę.
    Pływam także na basenie
    i ja wcale się nie lenię.

    Niech mój sąsiad w podziw wpada
    może w końcu coś zagada.
    Jak zobaczy jędrne ciało
    przywita się ze mną śmiało.

    Bo na razie nie chce gadać,
    w nosie mam tego sąsiada.
    siedem lat właśnie minęło
    gdy jego mowę gdzieś wcięło.

    Ale się tym nie przejmuję,
    troszkę żalu w sercu czuję.
    Bo gdy go pozdrawiam mile,
    twierdzi,że go molestuję!

    Nikt sąsiadów nie wybiera,
    choć jestem z Nim bardzo szczera,
    to Go nigdy nie zrozumiem,
    chociaż staram się jak umiem.

    OdpowiedzUsuń
  32. ... aha, zapomniałam dodać, że trzeba się całować przez godzinę.:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dano, dla Ciebie - dedykacja z piosenką Joanny Jabłczyńskiej.:)

    Wyginam śmiało ciało, (x3)
    Dla nich to MAŁO !
    Wyginam śmiało ciało, (x3)
    Dla nich to MAŁO !

    Słuchajcie wszystkie zgredziaki,
    Teraz zadki podnosimy w górę,
    Bo jabłuszko przed wami tu stoi,
    Jak nie wstaniecie, to wam nie zaśpiewa,
    Ojjjj !

    1. Gdy finał jest, najlepsza tu muszę być,
    Fryzurę już mam i makijaż niezły.
    Gdy finał jest, najlepsza tu muszę być,
    Śmieszne portki mam i tancerzy jakich.
    Gdy śpiewam tę pieśń,
    wywołuję lęk,
    bo nikt inny nie potrafi tak wyginać się. (x2)

    Jury nam daje w kość,
    komentarze dokuczają jak w gardle ość.
    Lecz szybko mija złość,
    szkoda, że to finał, bo ja wciąż nie mam dość. (x2)

    Ref.: Wyginam śmiało ciało, (x3)
    Dla nich to MAŁO !
    Wyginam śmiało ciało, (x3)
    Dla nich to MAŁO !

    2. Gdy finał jest, najlepsza tu muszę być,
    Fryzurę już mam i makijaż niezły.
    Gdy finał jest, najlepsza tu muszę być,
    Śmieszne portki mam i tancerzy jakich.
    Widownia widzę dobrze bawi się,
    to świetnie, bo wyginać dalej ciało chcę.
    A kiedy ta piosenka wreszcie skończy się,
    odetchnę, bo rymy już nie kleją się.

    Lecz zanim skończę pieśń,
    podziękuję wam.
    Bo finał w programie dzięki wam mam.
    Program kończy się, a ja śpiewać chcę,
    na finał wyciągnę nawet wysokie C.
    Ha !

    Ref.: Wyginam śmiało ciało, (x3)
    Dla nich to MAŁO !
    Wyginam śmiało ciało, (x3)
    Dla nich to mało, mało.
    Dla nich to mało, mało.
    Dla nich to mało, mało.

    Ci, dwa, raz.

    OdpowiedzUsuń
  34. Palce mi zmarzły i dlatego opuściłem ......klawiaturę. Mówię do poniedziałku, bo jutro niedziela nie dla mnie. Jadę w pewne miejsce, z którego wrócę pod wpływem. Niestety, nie C2H5OH.
    Taka bywa konieczność. Bawcie się Małolaty. Mnie dziś i jeszcze parę dni, zabawa przychodzi z trudem. Też tak bywa. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Za oknem dzisiaj pełno śniegu,
    świat znów wybielił swoje lico,
    Roje płateczków w pełnym biegu...
    Znów tańczysz biała czarownico?

    Drzewa przykryte śnieżnym puchem,
    wiatr im etiudy swe wygrywa.
    A ja już w wiośnie byłam duchem...
    ech, w lutym zwykle tak to bywa.

    Muszę pogodzić się z tym faktem,
    że zima w nim lutym zakochana,
    lecz mnie już ciepłe słonko pachnie,
    skowronka świergot już od rana...
    ehhhh...:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Heniu, "w pewno miejsce" - to dość tajemniczo zabrzmiało...:)
    Na wszelki wypadek życzę Ci spokojnej niedzieli i pogodniejszego nastroju.:)

    OdpowiedzUsuń
  37. !00 przysiadów,
    100 podskoków.
    i marszobieg,
    wkoło bloku.

    100 podskoków,
    na skakance.
    Wtedy brzuszek,
    spadnie Dance.

    Wkrótce będziesz,
    zgrabną babką.
    Jak popływasz,
    krytą żabką.

    Lecz uważaj
    na bociana.
    Bo poluje,
    już od rana.

    Chodzą takie
    o nim słuchy.
    Że smakuja
    mu ropuchy.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ewuniu, tyle wielbicieli Twoich od rana
    Puszcza muzyczkę i słucha ją Dana,
    Która wciąż Ciebie rozwesela wierszami
    I moje myśli są razem z Wami

    Ty się zaś smucisz - zawsze wesoła
    Po co Ci wiosna? w lutym jest zima
    Tyś zawsze tutaj, taka radosna,
    Słowik przy Tobie, żadnych "szans" nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  39. A co Ty Andrzejku pleciesz
    Bociany są fajne przecież.
    A zwłaszcza te w Internecie!
    co chodzą czasem w berecie.

    Ja Bociana się nie boję,
    przy nim ciągle myśli moje.
    Chowam się pod jego skrzydło,
    błoto dawno już mi zbrzydło.

    Więc wylazłam z błota z rana
    szukać Bociana Barana.
    Czy to Baran, czy to Bociek,
    chętnie witam Go przy płocie.

    Jutro wejdę tutaj z rana,
    wezmę Boćka na barana.
    Poćwiczę z Boćkiem przysiady
    pompki, szpagat i wypady:-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Co tam baran, co tam bociek.
    Mam problemów codzień krocie.
    Lecz nie będę opowiadał.
    bo na forum nie wypoada.
    Może w parku jak Cię spotkam.
    Będę jeździł tam na wrotkach.
    Czasem siedzę tam na ławce,
    i zabawiam się latawcem.
    Zdarza się mi wyjść na molo,
    raz we dwoje, czasem solo.
    Jeszcze kiedyś Ci opowiem,
    jak przypomnę tylko sobie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Co tu gadać o bocianach
    Chyba, że do samego rana
    Chcesz być mocno podzióbana
    Przez tegoż Boćka Barana.:)

    A teraz, już na dobranoc, - nasz Alexander
    Czartoryski:)

    Sobota

    W sobotę kwiatek miał być jeden,
    lecz mi pozostał rym do składu.
    Nie będziesz cierpieć taką biedę,
    drugi na deser, do obiadu.

    A myślę także, że mam rację,
    trzeciego nie dam ... na kolację.

    Sobota bowiem wypoczynkiem,
    więc nie przemęczaj się czytaniem.
    A także prostym jest przyczynkiem,
    kolacji nie jeść tuż przed spaniem,

    bo gdy kolacji nie spożywa,
    panna w łóżeczku żywszą bywa ...

    Czy już się czujesz wygłodniała?
    Pamiętam jeszcze takie słowa,
    że nie ubędzie, choćbyś dała ...
    Mhm! Zaczynamy coś od nowa?

    No bo i cóż my robić mamy,
    skoro już jesteś bez piżamy,

    a do śniadania noc jest cała.
    Do pracy także cię nie chcieli,
    więc może byś ochotę miała ...
    Możesz się kochać przy niedzieli?

    A ... w poniedziałek, wtorek, środę?
    i w czwartek, piątek cię ... uwiodę?

    Panienko miła, uwiedziona,
    widzę, że lubisz, co cię czeka,
    czy pora wczesna, czy spóźniona
    niesiesz tę pomoc ... dla człowieka,

    ochoczą będąc i pogodną,
    choć wciąż wyglądasz mi na ... głodną.

    Dobranoc, dobranoc Kobieto ma miła:)*** - już
    czas na...posiłek:)))*

    OdpowiedzUsuń
  42. O bocianach, albo żabkach,
    tak do rana można paplać.
    Aż swawolny ten Baranek,
    zerwie z Ciebie wreszcie wianek.:)

    A że zrobiłam się głodna, to... wybiorę się w podróż po Twojej twarzy, wierszem annyG.:

    "Podróż po twarzy (erotyk)"

    wybrać się w podróż po Twej twarzy
    przy Twoich ustach się położyć
    w błękicie oczu się zanurzyć
    wędrować tak i się zamarzyć...

    po szyi pieścić Cię ciepłym oddechem
    pospijać powoli łez kryształy słone
    przytulać sny które krzyczą echem
    uczesać myśli tak zmierzwione...

    od nowa pragnę twoją twarz całować
    usypiać w pobliżu spokojnego serca
    utonąć w Tobie,tak głęboko się schować
    żeby innym już zabrakło w nim miejsca ...

    chciałabym kochać Cię,deszczowo
    by rześkość rankiem ci przynosić
    i słońcem suszyć Twoje ciało
    byś zawsze w sercu swym mnie nosił

    chciałabym przynieść Ci w mej dłoni
    ziarno spokoju i chęć do życia
    bo Ty kochaniem jesteś moim
    a miłość warta jest przeżycia...

    Dobranoc, dobranoc Mężczyzno mój miły:))*** ...
    czas na... nasze podróże.:))*

    OdpowiedzUsuń
  43. Było raz tak z rana
    że Boćka dziubała Dana,
    a potem Bociek był dziubany
    macie całusy od Dany.

    Dobranoc Ogrodnicy. Życzę słodkich snów.Do zobaczenia jutro znów.Jak mnie Bociek nie zje na śniadanie, to nowy wierszyk tu powstanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jak masz problem ze zaśnięciem,
    To poradzę Ci zajęcie.
    Licz barany pół godziny,
    i się przytul do chłopiny.
    Wtedy będzie po kłopocie,
    syna Ci przyniesie bociek.

    OdpowiedzUsuń
  45. I jeszcze to zostawiam na przechowanie z uwagi
    na dróżnika.:)

    Alik się też się przy stryjku kręci
    Żeby go gdzieś na listę wkręcił
    Przecież należy do tej rodziny
    A nie odwracał ogonem - bo to są kpiny.

    Dzisiaj gdy jest prezesem w pisie
    Musi koniecznie ustawić Martusię
    A jak już zostanie znów premierem
    To będzie takim wielkim propellerem

    Zasługi dla Wolski będzie tak mnożył
    Żeby przy bracie Stasiu go położył.
    No a z braku kochającej żony przy
    Boku mamy z kotem był położony.

    OdpowiedzUsuń
  46. Dobranoc Ogrodnicy, miłych snów życzę Wszystkim, bez liczenia baranów.:)

    Jaśku, depozyt przyjmuję i będę go strzegła jak oka w głowie. Może jutro szlaban ustąpi.:)

    OdpowiedzUsuń