Powered By Blogger

wtorek, 15 lutego 2011

Drobiny radości



Niby nic wielkiego, a człowieka cieszy,
gdy się rankiem zbudzi jeszcze przed budzikiem,
gdy pod łóżkiem razem leżą dwie skarpety,
żadna nie zrobiła psikusa - unikiem.

Albo kiedy z rana głowa cię nie boli,
kiedy został z wczoraj ostatni papieros,
kawy nie rozlejesz, nikt ci nie świergoli,
że tak dużo palisz, a nic prawie nie jesz.

Wyskakując z domu znajdziesz szybko klucze
i w urzędzie pierwszą będziesz dziś w kolejce,
ktoś „życzliwy” nie da „słusznych” ci pouczeń,
spiker w radiu ładnie znów zagada wierszem.

Nie zobaczysz w lustrze paru nowych zmarszczek,
parasolkę wzięłaś - w deszczu nie przemokniesz,
zamka w swojej kurtce już nie ściskasz w garści,
biały hiacynt zakwitł dziś na twoim oknie.

A gdy zniechęcenie jak bumerang wróci,
nic cię już nie cieszy, nos na kwintę zwisa -
znajdziesz list w swej skrzynce, otwórz serca kluczem,
ktoś dwa miłe słowa pewnie ci napisał...

Dotknij te drobiny, złap je w obie ręce,
zajrzyj w oczy z bliska, liźnij chociaż trochę,
one nam na co dzień dają małe szczęścia,
wypędzają z duszy resztki smutnych strofek.:)

43 komentarze:

  1. Wczoraj wesół byłem.
    Dziś nos mam na kwintę.
    Słyszę czy ja czasem,
    żem nie Kunta - Kinte.

    Z rana rzecz wiadoma,
    każdy jeszcze śpiochem.
    To jest oczywiste.
    Pospać sobie trochę.

    Śniadanko czas zrobić
    potem skonsumowć.
    Siąść przed komputerem,
    trochę porymować.

    Dzień dobry ranna ptaszyno.Serdecznie pozdrawiam.Miłego dnia życzę.:-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry:)*
    Czyżby wszyscy jeszcze nie wypędzili Walentego,
    a zatrzymali go w objęciach.
    Przynoszę Ewo należny Ci - wieniec laurowy.
    Słoneczko posyłam.:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry, Ewo!
    Witaj, Andrzeju!

    Bardzo ładne te Twoje małe radości.
    Poproszę o podobne codziennie!
    Chociaż wątpię, by mi je dano za friko.

    Tyle mamy radości, ile jest w nas.
    Jeśli potrafimy cieszyć się źdźbłem trawy, promieniem słońca, ulotnym widokiem chmury, tańcem jeżyków na niebie, życzliwym słowem -
    wtedy nawet niepowodzenia nie potrafią nas przytłoczyć na długo.
    Ty to wszystko potrafisz i uczysz nas wszystkich jak zauważać rzeczy, zdawałoby się, oczywiste i odkrywać, jak wiele radości nam dostarczają.
    I zauważać czułe drgnienia duszy.

    Ja muszę dziś/jutro wyjechać (pogrzeb kuzynki) na drugi koniec Polski. Gdy wrócę - wypada moja zmiana przy pieluszkach.

    Zajrzę do Ciebie za jakie dziesięć dni, jeśli pozwolisz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mróz siarczysty ścisnął
    mnie w objęciach swoich,
    humoru nie tracę,
    już się go nie boję.

    Mam swą małą radość,
    że dziś słońce świeci,
    kawę już wypiłam,
    wartko dzionek zleci.

    Z netem wreszcie spokój
    już się połączyłam,
    do Ogródka weszłam,
    ptaszki zobaczyłam.:)

    Dzień dobry Jaśku:)*
    Faktycznie, coś ten Walenty okazał się zaborczy dla poniektórych...;)
    Ja miałam trudność z netem, ale teraz myślę, że będzie już dobrze. Słoneczko też mogę Tobie posłać, dostatek Ci u mnie tego szczęścia już od rana.

    Witaj Andrzeju:) Pozdrówka miłe z uśmiechem z wierszyk:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry Safiro:)
    Dziękuję. Mam swoje drobiny na co dzień, które potrafią poprawić humor nawet przy nie najlepszym nastroju, mimo, ze to są sprawy oczywiste.
    W codziennym zagonieniu nie zawsze doceniamy te drobiny, a szkoda, bo znakomicie potrafią cieszyć. Dzisiaj, mimo siarczystego mrozu, usłyszałam z rano dźwięczny głos sikor, zdążyłam przed wyjściem zjeść małe co nieco (nie zawsze mi się to udaje), a na łąkach po drodze widziałam koronkową szadź (chociaż wolałabym już bardziej wiosenne widoki.
    Aha, i znalazłam w miejscu mojej pracy cichy kącik na dymka i nie muszę w tych celach wychodzić na mróz..:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie i będę Cię wyglądać, jak zwykle, codziennie. Do rychłego popisania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisałem, że ten wiersz jest piękny, bo mówi o codziennym małym szczęściu. Ewa zablokowała mi kompa -hi hi hi, i każdy wpis mi się kasował. Dopiero jak wymówiłem magiczne słowo na Q, zaczął działać kom i sieć wolna. Teraz wiem. Przed wysyłaniem zakląć to będzie ok.
    Tak poważnie, to od wczoraj komp mi siadał. Dopiero syn mi przed chwilą, poprawił jakieś luźne kabelki i je zabezpieczył. Nie lubię laptopa, a do kompa jednak potrzeba miejsca.
    Ewuniu, wiersz jest cudowny. On żyje sam. Mówi o prawdziwym życiu i szczęśliwym człowieku, który potrafi dostrzegać szczęście. To nie za duże słowa. Cudowny wiersz.
    Miłego dnia Tobie i Wszystkim Gościom. :-***

    OdpowiedzUsuń
  7. ... a! Jaśku, z tego wszystkiego zapomniałam Ci podziękować za wieniec laurowy:)**
    (Net mi chodzi jak żółw, wpisy widzę dopiero po jakimś czasie.)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzień dobry Heniu:)
    Dziękuję. Cieszę mnie to, że podobają się Wam moje drobiny radości.
    Tylko nie przechwalcie mnie, bo siądę na laurach, napuszę się jak pawica i nic nowego ze swojej głowy nie wykrzeszę. ;)
    A słówko na Q jest bardzo pomocne w wielu sprawach, wiem coś o tym. Wypróbowałam - na jego dźwięk nawet oporny net na baczność staje.A jaką ulgę daje samo jego wypowiedzenie (to już pół sukcesu, jak się nerwa zgłuszy).Żeby tak skutkował jeszcze na upartą zimę i przygłupiastych polityków, to by było cudownie.:)
    Spokojnego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć ogrodnicy, z Ewą na czele :)))
    Urodziłam się trzynastego i prześladuje mnie to całe życie. Nic nie dzieje się normalnym trybem, wszystkiemu toważyszą jakieś zawirowania, pietrzą się przeszkody. Odkąd zdecydowaliśmy się na tę Turcję, nic nie odbywa się normalnie. Dziś nawet byłam u lekarza. Jak pech, to pech. Mam nadzieję, że teraz już nic nieprzewidzianego się nie stanie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć Ozonko.:)
    Nie składaj wszystkiego na karb pecha i tej nieszczęsnej trzynastki. W tej sytuacji trzeba by wszystkie czarne koty wybić w pień i co chwila spluwać trzy razy przez lewe ramię.
    Poszukaj drobin radości, na pewno je znajdziesz w swoim życiu i w otoczeniu, tylko rozejrzyj się dobrze. A jak ich nie widzisz, to przeczytaj wstępniaka, coś tam dla siebie odkryjesz, sytuacje są z życia, nie z księżyca.:)
    I nie nastawiaj się z góry na pecha, bo tym się tylko negatywnie nakręcasz. Od tego nic Ci się na pewno nie polepszy.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Rwo po Walentynkachowiedziałaś niby nic wielkiego a człowiek się cieszy.Powiem tobie ze przez cały życie umiałem sie doskonale cieszyc z drobiazgów.I to jest łatwiej niż czekac na wielkie sprawy które nie zawsze dobrna do twego brzegu.Ewunia kilka dni wstecz posądziłaś mnie o lenistwo lub zaniedbania ogródkowicza.Powiem prawdę mimo wieku jestem bardzo zajęty.Ale to nie to.Poprostu nie mam talentu.A czytam niemal codziennie.To daje mi ogromną satysfakcję kulturalną i intelektualną.Lubuę Was i cieszę się z odkrycia takiej perełki jak Twój ogródek.Mogę pisać tylko takim tekstem a nie tworzyć poezję.Wstydzę się ale Was nie opuszczę.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  12. Na wypadek wszelki,
    posprawdzaj kabelki.
    Wielkie ma znaczenie,
    dobre połączenie.

    To instrukcja krótka,
    by wejść do Ogródka.
    Bilet kupisz w kasie.
    Kasa na tarasie.

    Poznasz w tym Ogródku,
    licznych przewodników.
    Każdy przypomina,
    - nie deptać trawników.

    Każdy Ci opowie
    o kwiatach z ochotą.
    Jak Ci nie wystarczy
    możesz zrobić foto.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ewuś, rzecz w tym, że ja sie nie nastawiam:) Tylko po kolejnym czymś, jak się uzbiera, to mi zaczyna dzwonić. Bo jeśli przez większośc czasu nic się nie dzieje, to ja to widzę. A jeśli nagle zaczynaja wyskakiwać rzeczy, o których zapomniałam , że istnieją, to jak to traktować? Oczywiście wszystko z przymrużeniem oka, ale jednak...

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Jurku:) Dziękuję. Znam Ciebie tylko z wpisów w Ogródku, a nigdy nie miałam wątpliwości, że nieobca jest Ci radość z drobiazgów. To wprost emanuje z Twoich komentarzy, w których także nie brakuje mądrej zadumy i refleksji. Potrafię to rozpoznać – nastawienie do życia tych, co pisują w ogródku.:))
    Jurku, niczego nie musisz się wstydzić, na Boga! Taż Ogródek jest miejscem nie tylko dla piszących rymami. Powiedziałabym nawet, że częściej w nim widać prozę, niż wiersze, a Twoje komentarze zawsze mnie bardzo cieszą. I nie jest to jakaś kurtuazja i pochlebstwo. Jesteś z tych, co masz coś do powiedzenia, a Twoje poczucie humoru bardzo mi odpowiada – myślę, że nie tylko mnie.
    I wcale Cię o lenistwo nie posądzam, nasz zapracowany Ogrodniku, wiem, że masz mnóstwo zajęć i cieszą mnie te chwile, które dla nas znajdujesz. Myślę, że jak znajdziesz ciutkę czasu, to wrzucisz nam jakąś latającą powiastkę. Czekam z utęsknieniem i ściskam mocno.:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sierotka

    Gdzieś w dzikim kraju
    Nad brzegiem ruczaju
    Żyje pewna sierotka
    Co głaszcze stryjowi kotka.

    Wywiadu w Rze udziela
    Tacie zasługi przydziela,
    Bo Wawel to za mało
    Statuę by się należało.

    Innym wielbić odmawia
    Bo tylko PiS ma pawia
    By jego ogon chwalić
    I PJN od niego oddalić.

    Tak aproposik odnośnie wywiadu udzielonego w Rze
    przez sierotkę Martusię.:)

    Witam Cię Jerzy z salutem - nasz Kapitanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Andrzeju,
    Za zebraną kasę
    kupię skrzynkę piwa.
    W lecie będzie basen,
    na etacie diva.

    Balet, chór, orkiestra,
    barek dla ochłody,
    piwo grzane w zimie,
    w lecie zimne lody.

    Może jeszcze striptease,
    gejsze, krasnoludki...
    Eee... tam. Wolę wiersze,
    i wesołe nutki.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ tych atrakcji,
    Kasa nie wytrzyma.
    Na razie jest spokój.
    - no bo w końcu zima.

    Coś takiego Ewo****,
    czy ja dobrze słyszę?.
    Przecież w Twym Ogródku,
    ma być strefa ciszy...

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Jaśku miło mi że mnie wyróżniłeś .Bardzo bardzo Cie polubiłem wraz z Twoja wyjątkowa twórczością.Ponieważ napomknąłeś ten temat to opowiem Ci dowcip a może juz znasz trochę ostry.Kontroler z wieży w Smoleńsku mówi do cpt.TU-tki : u nas na aerodromie tuman.Oczyń tiażoło na posadku samaliota.Kapitan odpowiada mu u nas toże tuman na bortu.Chocziu abiziatielni zdziełat pasadku.Jurek

    OdpowiedzUsuń
  19. :)))Super!!! i na czasie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jurku:))) Kupiłam! I rozprowadzam dalej. Tuman był tu i tam, to nie podlega dyskusji.
    Dzięki.:)

    OdpowiedzUsuń
  21. A teraz o sierotce Martusi.

    Była raz sierotka
    stryja się słuchała
    głaskała mu kotka,
    ogon odwracała.

    Nie ma nic za darmo,
    głaskać trzeba gładko,
    mężuś za głaskanie
    dostanie posadkę.

    W Brukseli!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Je tu fto? Jak nima, to jo se zaśpiywom
    z Głolcami, moze mnie nifto nie usłysy.:))

    "Koniakowskie stringi"

    Zegary wybiły już północ,
    leżymy jak kłody i nic,
    odgłosy z podwórza, coś brzęczy i wkurza,
    czy zawsze już musi tak być?

    Włożyłaś je wtedy ukradkiem,
    by dawny obudzić w nas żar,
    pamiętam jak nagle poczułem wiatr w żagle,
    ich kształtów poraził mnie czar.

    Koniakowskie stringi w tę upalną noc,
    koniakowskie stringi - słodkich wrażeń moc,
    koniakowskie stringi ciągle mi się śnią,
    w koniakowskich stringach bardziej kocham ją.

    Pamiętam tę chwilę, gdy słodycz
    z twych ust zapragnąłem znów pić,
    już byłem jak w niebie, lecz ciągle od Ciebie
    cieniutka dzieliła mnie nić.

    Lecz co tam przeszkody tak drobne,
    gdy płomień ogarnął znów nas,
    niech żyje czerwona koronka z
    Koniaków rozsławić już czas.

    Koniakowskie stringi w tę upalną noc,
    koniakowskie stringi - słodkich wrażeń moc,
    koniakowskie stringi ciągle mi się śnią,
    w koniakowskich stringach bardziej kocham ją.

    Hej!

    OdpowiedzUsuń
  23. Usłysy... usłysy... bo tu ni mo cisy:)

    (Nawet z łazienki piosnka mnie wywoła, nawet spod prysznica, jak caluśka-m goła.:))

    To ja też z Golcami pośpiwom "Piosenke o nicym"

    Pisołek jus rózne piosenki
    Ło snach ło miłości ło wietrze
    Lec co byk nie spłodził
    To matuś mi trujom
    Poprawioj stać cie na lepse

    Sukołek tematu latami
    Jas wreście przyseł ten moment
    Łod słówka do słówka
    Z pomocom łołówka
    Powstała piosenka fenomen

    Ref.: Piosenka prościutko łod serca
    Piosenka zupełnie ło nicym
    Lec za to pod noge
    I scero do bólu
    A scerość w piosence się licy

    Ludziska mie teroz sanujom
    Matula mie głosce za uchem
    Lec co najważnijse
    Kupiłek kompiuter
    I mom imejlowom dziewuche

    A syćko zawdziencom piosence
    Piosence naprowde ło nicym
    Jak dobrze ze wtencos
    Nie nasło mie pisać
    Na przykłod ło trudzie górniczym

    Ref.: Piosenka prościutko łod serca ...

    OdpowiedzUsuń
  24. ło kurna, kacka ,gadzina,
    ze tyz tam mnie nima.:)
    wytarbym twoje plecki
    I załozył majtecki w kropecki.:)

    Gdy sześć lat skończyłem, do szkoły był czas
    Maleńka Marzenka żegnała mnie tak
    *Zostawiasz mnie samą, ach, czemu tak jest
    *Me serce zranione do ciebie wciąż lgnie
    I tuląc się do mnie mówiła mi tak:
    *Nie przejmuj się miły, bo to pierwszy raz

    Majteczki w kropeczki ło ho, ho, ho,
    *Niebieskie wstążeczki ło, ho, ho, ho
    Bielutki staniczek ło, ho, ho, ho
    *Maleńki guziczek ło, ho, ho, ho
    To cały mundurek tych naszych pań
    Z koronek i tiulek, to ja mówię wam.

    Kolonie, wycieczki, poznałem nie raz,
    Obozy sportowe zaliczyłem też.
    Druhenki, sportsmenki tam kochały mnie
    Tam także poznałem słów znaną mi treść
    Choć lata mijały i szybko biegł czas
    To zawsze mówiły, to mój pierwszy raz

    Majteczki w kropeczki ło ho, ho, ho. . .

    Lat mam dwadzieścia, w mojej głowie nuci zgodnie damski chór:
    *Ja sama! No, przestań! Ja wciąż boję się...
    *Czy ty to zrozumiesz, że wstyd mi i źle?
    *Gdy wreszcie zrozumiesz, co tak martwi nas(Gdy wreszcie zrozumiesz)
    *Wy nigdy nie wiecie, że to pierwszy raz.

    Majteczki w kropeczki ło ho, ho, ho,
    *Niebieskie wstążeczki ło, ho, ho, ho
    Bielutki staniczek ło, ho, ho, ho
    *Maleńki guziczek ło, ho, ho, ho
    To cały mundurek tych naszych pań
    Z koronek i tiulek, to ja mówię wam.

    Byer Full

    OdpowiedzUsuń
  25. Majtecków na nockę,
    nie potrza mi wcale,
    a miły ręcnicek
    potrafiłbyś znaleźć?

    Albo zaśpiewaj mi o mydełku Fa.:))

    Gdy się pojawiasz , na szklanym ekranie
    Emisje zalewa czerwień twych ust
    Jesteś najlepsza zdecydowanie
    I z wszystkich dziewczyn , największy masz biust
    Wciąż po kanałach szukam twego ciała
    Szept twój namiętny w mych uszach brzmi
    Patrzę się w ekran i ciągle mi mało
    Mej cycoliny z kanału TV

    Refr :
    Siaba da , siaba da , ty i ja mydełko fa
    Siaba da , ty i ja , ty i ja , mmm mydełko fa

    Piękna dziewczyno z kanału TV
    Przyjeżdżaj do mnie na kilka dni
    Jeśli się zgadzasz na to spotkanie
    Pomachaj ręką mi na ekranie

    Siaba da , ty i ja , ty i ja , mydełko fa
    Siaba da , ty i ja , ty i ja , mmm mydełko fa

    Lubię oglądać jedną reklamę
    Domek z drewbudu , a w domku my
    Chcę taki domek i dużą wanne
    A w niej poprostu ja i ty
    Mógłbym cię mydlić mydełkiem fa
    Było by fajnie siaba daba da
    Dmuchał bym tobie , z mydła balony
    Byłbym szczęśliwy i zadowolony

    Ty i ja , ty i ja , ty i ja - mydełko fa
    Ty i ja , ty i ja , ty i ja , mmm - mydełko fa

    Chciał bym cię mydlić , mydełkiem fa
    Było by fajnie , sia ba daba da
    Jeśli się zgodzisz , na to spotkanie
    Pomachaj ręką mi na ekranie

    Ty i ja , ty i ja siaba da , mmm mydełko fa
    Siaba da , siaba da ty i ja , mmm mydełko fa

    Piękna dziewczyno z kanału TV
    Przyjeżdżaj do mnie na kilka dni
    Mam względem ciebie , poważne plany
    Chcę ciebie poznać bo jestem nagrzany

    Siaba da , siaba da ty i ja , mydełko fa
    Siaba da , siaba da ty i ja , uuu mydełko fa

    Mógł bym cię mydlić..............

    Ty i ja , ty i ja ....................

    (nawet nie wiem, kto to śpiewa?)

    OdpowiedzUsuń
  26. No kurka, tego jeszcze tu nie było:))))

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale będzie, Ozonko.:)

    Jaśku,
    mydełkiem Fa się wypachniłam,
    majtecki w kropecki założyłam
    teraz wzrastają we mnie chucie,
    chodźże do tanga z gwoździem w bucie.:)

    "Tango z gwoździem w bucie"

    Przed dwoma dniami Kajtek dorwał dobrą fuchę
    Parę stów wpadło więc ja także wpadłem w trans
    Gablotę wziąłem, podjechałem po dziewuchę
    Do baru ?Karo? posunęliśmy na dans

    Po pięciu setach zamówiłem se szampan
    Wtem stolik niczym łajba zaczął chwiać
    A więc my na parkiet, lecz foks a potem samba
    Coś w piętę dźga mnie, lecz zaczęli tango grać

    Tango z gwoździem w bucie
    Lico jak chusta, zacięte usta a w oczach szał
    Tango z gwoździem w bucie
    Co za mordęga, gorzej niż w zębach różę byś miał
    Tango z gwoździem w bucie
    Tekst maksymalnie, niecenzuralnie tak w kościach rwie
    Tango z gwoździem w bucie
    Serce się tłucze, to kłucie w bucie podnieca mnie

    Dziewczyna idzie w biodro, ja biodro
    Już czuję jak w niej niebezpiecznie wzbiera seks
    Zmrużyła dziwnie swoje lewe oko modre
    A mnie świdruje w nogę ten przeklęty tekst

    Jej się na miłość zbiera coraz wyraźniej
    A mi jak w łaźnie występuje siódmy pot
    Ach ty Amorze, ty niepoprawny błaźnie
    Jej prosto w serce, a mnie w piętę wbiłeś grot

    Tango z gwoździem w bucie
    Święty Antoni, kiedy już oni przestaną grać
    Tango z gwoździem w bucie
    Trzymaj się stary, nie puszczaj pary, nie wolno łkać
    Tango z gwoździem w bucie
    O kurczę w bieli, żeby choć chcieli nagrodę dać
    Tango z gwoździem w bucie
    Chcesz by ci jury dało laury to z różą sadź.

    Bayer full

    OdpowiedzUsuń
  28. Wróciłem do domu, otwieram kompa i.................... jestem intruzem. Przepraszam, ja tylko chciałem powiedzieć dobranoc. Gospodyni ma "chuć" i Jaśka zaprasza więc spier...., nie przeszkadzam i miłych figli życzę. DOBRANOC

    OdpowiedzUsuń
  29. Heniu, nie samymi wieszczami człowiek żyje.:)
    Czasem przychodzi ochota na disco polo live przy karnawale, i tango z różą w zębach, albo z gwoździem w bucie.:)

    OdpowiedzUsuń
  30. BARDZO SŁUSZNIE. lECZ........... NIE DLA MNIE. DLATEGO MÓWIĘ : miłych figli Wam życzę. :-(

    OdpowiedzUsuń
  31. Heniek, to tyn co to podobno nigdy nimo chuci
    Zrobił w tył zwrot i do swoich dziołsek wrócił:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Terozki sobie z nimi hasa,
    hej, tam przy kompie, na golasa!:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jaśku, wirualnych to nie mam. W realu....... Ale o tym nie będę opowiadał. :)))***

    OdpowiedzUsuń
  34. Cóś mi tu mosz na sumieniu. Bo te gwiozedcki przy
    ostatnim wpisie to pewnikiem nie dlo mnie? :)))

    OdpowiedzUsuń
  35. cholerka, Przestanę podglądać (hi hi hi) . Jaśku, gwiazdki to radość z życia. Syn mi już wyjaśnił ,te meandry netu i ja wiem jak buźka powinna wyglądać "kropkowo kreskowa". nie )*** tylko :-*. I takową przesyłam Ewie (jak przyjmie) i Dziewczynom w Ogródku. Tobie, ściskam prawicę. Jakoś nie mam ochoty do całowania mężczyzn. Takie zboczenie, lubię Kobiety. :-****

    OdpowiedzUsuń
  36. Dobranoc, Heniu.(innym nie przeszkadzam)

    OdpowiedzUsuń
  37. A widzisz jak Cię przyłapałem na tych umizgach
    z cicha pęk.:)))Ino nie narób szkód.:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie dokazuj, Heniu, nie dokazuj..,;)
    Coś bardzo całuśny dzisiaj jesteś.:)

    A co do tego, gdzie mają być gwiazdki i nawiasy, nie ma żadnej reguły.:)

    OdpowiedzUsuń
  39. małolaty mnie uczą, a łone mondre ftym. Teraz jeszcze buziak dla Pań i szkiełko. :-***
    Jaśkui, ostrożnie będę dokazywał. Nic nie uszkodzę. Sie trzym :-)))

    OdpowiedzUsuń
  40. A dziś Alexander Czartoryski dla nieobecnych:
    państwa Jurków, państwa Adamów i państwa Stachów:))) Miłej nocki:)

    "Namiętność bez wstydu"

    Przychodzisz nocą, słowa zbędne
    Gest, do którego dłoń przywykła
    Twe piersi jak dwa wzgórki jędrne
    i ... obyś nigdy mi nie znikła

    Płonie twa skroń przy mym ramieniu
    Potem wchłaniają mnie twe biodra
    Jak zaufanie przeznaczeniu
    gdzie każda chwila tylko dobra

    I oby noc tak długo trwała
    aż długa chwila, najpiękniejsza
    odda nam każdą rozkosz ciała ...
    Co będzie jutro? O to mniejsza

    Ta noc zatraca nas bez przerwy
    Burzy i plącze wszystkie zmysły
    Przez rozżarzone w ciałach nerwy
    Przez serca, dusze i umysły

    Nikt z nas tej nocy nie okiełzna
    - niegrzeczna scena miast romansu.
    Namiętność, która wstydu nie zna
    Nie zna granicy ... Ni dystansu.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - już czas:)*

    OdpowiedzUsuń
  41. A moja dobranocka w słowach annyG niech będzie dla wszystkich zakochanych.:)

    Gdzie jesteś poeto

    Poznać chcę poetę, takiego z Bohemy,
    wiersze porozdrabniać w małe ząbki czosnku,
    wypróbować wzniosły patetyczny język,
    móc zgłębić, skosztować, oraz wysnuć wnioski.

    Szeptem wsłuchiwać, zachwycać się brzmieniem,
    nadgryźć, zęby topić, w poetycznych aktach.
    Od zdań z wykrzyknikiem popaść w wyciszenie,
    a więc wtargnij we mnie, daj poezji nektar.

    Wznoś ody miłosne, hymny wielkie, nowe,
    pieść najpierw powoli, nie dłonią, a wersem.
    Żądna dziś romansu, przełknę każde słowo,
    erotyczna mowa, drogą jest do serca!

    Gdy słowo pisane zamienisz na dźwięki,
    i metafor szereg na gesty dość tkliwe,
    ja ciało obnażę z wszystkich kłamstw sukienki,
    pokażę co znaczy poezja...właściwa.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)* ... z czułą namiętością:)*

    OdpowiedzUsuń
  42. Dobranoc, Ogrodnicy.

    OdpowiedzUsuń