Wśród trosk codziennych, zawirowań,
wszyscy czekamy na te chwile,
co przyszłość jeszcze w sobie chowa,
skrywając nam do szczęścia bilet.
A scena życia, jak ruletka,
czasem fortunę nam przynosi,
uśmiecha do nas się od dziecka,
lub może skraść ostatni grosik.
Wciąż upadamy i wstajemy,
coraz bogatsi w doświadczenia,
wierzymy w czas, że barwę zmieni
i jawą staną się marzenia.
Nie mówcie mi, że to herezja -
jesteśmy sceny tej aktorzy,
dbajmy, by grała nam poezją,
nie tylko tekstem zwykłej prozy.
Pośród trosk i kłopotów
OdpowiedzUsuńwśród upadków i wzlotów.
Idziemy swoją drogą,
ścieżki spotkać się mogą.
Każdego dnia od nowa.
człowiek swe troski chowa.
Uśmiech ludziom rozdaje
z rana, gdy słońce wstaje.
Od nas samych zależy,
kto jaką ścieżką bieży.
Życie nie raz zaskoczy
i sypnie piaskiem w oczy.
Witaj Ewa, muszę już lecieć. Miłego dnia
Dla Ogrodników.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=bEbkI3PiLq0
Witajcie Dziewczyny.:-)*
OdpowiedzUsuńWiersz
Piękny wiersz łąka i las, gdzie ja jestem tego lata?
Witam serdecznie Gospodynię i Danę, która tez wierszem przywitała dzień. Napiszę może i ja. Najpierw jednak, wracam do prozy życia. Mechanik ma przyjść coś naprawić w domu., Miłego dnia :-)*
Trudno mi napisać wierszyk krótki
OdpowiedzUsuńW nim zawrzeć myśli i moje pragnienia,
Opisać jakie, są upadków skutki
I jakie skutki, są uniesienia.
Lepiej to robi, Ewa, (także Dana)
Gdy wierszem witają dzień każdy z rana
Ja nie potrafię, chociaż się staram
"Beczę" rymami, jak jakiś baran. :-))
http://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8
Dzień dobry Dano :)
OdpowiedzUsuńChoć -
błękit nad nami nie zawsze jest niebem,
nie każdy gnieciuch smakuje nam chlebem,
nie każda pszczółka jest pracowita,
nie każda baba, to piękna kobita
lecz -
nie każda scena, to tylko dramaty,
nie nie warto co dzień rozdzierać szaty,
nie trzeba smęcić, wylewać swych żali,
abyśmy życia nie żałowali :)
Dobrego dnia – a to już piątek:))
ps przecinki ma Ewa w sejfie. Piszę w biegu. Za chwilę nie będzie znowu prądu. (niby na krótko).
OdpowiedzUsuńDzień dobry Heniu:)
OdpowiedzUsuńPoszybuj wyobraźnią do tej majowej łąki pełnej jaskrów, takie widoki nigdy nie powszednieją. I nastrój sobie poprawisz nie tylko przy pomocy mechanika -nie wszystko da się załatwić techniką.
Spokojnego dnia. Jak trzeba, to przecinki będę Ci wydzielać za drobną opłatą + VAT. :)
dołączony link, nie mówi o mechaniku. Również, miłego dnia:-)
OdpowiedzUsuńOt, proszę Państwa. Oto scena.
OdpowiedzUsuńWystąpi tu krokodyl Giena.
A i Kiwaczek się też zjawi
Swój numer, także chce przedstawić.
Wiele zwierzątek dziś wystąpi.
Bo czasu to nie będę skąpił.
Też wystąpi Gruby Miś,
(z którym Dana spała dziś).
Będą wierszyków recytacje.
W wierszach mądrości, animacje.
Kilku aktorów kukiełkowych.
Powie Wam wierszyk prosto z głowy.
Będzie też muza, bo bez muzy.
Czas jakoś się tak dziwnie dłuży.
Mogę Wam puścić, coś na próbę.
Lecz na sam koniec na You Tube.
BEBE LILLY - LES BETISES (avec les paroles)
Dzień dobry wszystkim Animatorom Ogródkowym.
Każdemu z osobna i Wszystkim razem życzę miłego dnia.:))
Heniu, wiem, że trudno nazwać mechanikiem Marka Grechutę.:)
OdpowiedzUsuńZa link dziękuję, ale jak pisałam, w pracy nie mam możliwości słuchać YT.
Dzień dobry Andrzeju.:)
OdpowiedzUsuńA ja na koniec jeszcze dołożę
też śmieszne rzeczy, że nie daj Boże.
Pan poseł Kurski na radia fali,
słodkie oczęta prezesa chwali.
I stwierdził jeszcze, że nawet kotki
nie mają oczu jak prezes słodkich.
:))
Miłego piątku Ci życzę:)
... nie wierzycie? Oto link do powyższego wierszyka:
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.pl/1,75248,9164225,Jacek_Kurski__Jaroslaw_Kaczynski_ma_milutkie_oczy_.html
Czy to pozory?
OdpowiedzUsuńczy to jest poza?.
Czy to naprawdę,
czysta symbioza?
W wzroku prezesa,
powiem Ci cicho.
Tkwi jakieś groźne,
tajemne licho.
Jak już nie może,
liczyć na pozę.
To ma w zanadrzu
- prezes hipnozę.
Wzrok ma tak silny,
jak bazyliszek.
W tym mu pomaga,
trunku kieliszek.
Pozdrawiam.:))
hippo and dog
OdpowiedzUsuńTo nie hipnoza, powiem, że Jarek,
OdpowiedzUsuńswymi oczkami wietrzy ofiarę.
Wciąż mu wendetta po głowie chodzi,
więc swym zachciankom musi dogodzić.
Wzrokiem zabije wszelką gadzinę,
gdy inną, niż on, zechce mieć minę.
A poseł Kurski, ze swym kociaczkiem,
słodkie amory ćwiczy pod krzaczkiem.:)
Zalotników było sporo.
OdpowiedzUsuńNawet trochę spin doktorów.
Ale spalił prezes wzrokiem,
bo szwendali się pod blokiem.
Nie przestanie tego robić,
to se biedy przysposobi.
I zostanie sam jak palec.
Już nie chała, lecz zakalec.:))
Holly Dolly - Lollipop (Official Music Video HQ) w/lyrics
OdpowiedzUsuńHolly Dolly Don't Worry Be Happy
http://www.youtube.com/watch?v=hchTdQVAig8&feature=related
OdpowiedzUsuńTrochę....jak condor się pasał (hi hi)
Jak nie ma weny, trzeba zejść ze sceny. Do wieczora :-)*
Przyśnił mi się gruby Miś,
OdpowiedzUsuńktóry był w sypialni dziś.
Ma klapnięte uszka dwa,
dobry humor zawsze ma
Zamiast brzucha jest poducha,
Zawsze chętnie kobiet słucha.
Chętnie także łapkę poda,
ale z tym Misiem wygoda.
Ładne także oczka ma.
Radio ciągle Jemu gra.
Do sąsiadek po miód chodzi.
Miodek wypić nie zaszkodzi.
Mis do Dany się przytulał.
Ona ciągnie go za ucho.
Bądź już grzeczny
mój misiaczku, bo nie ujdzie
Ci na sucho.
Przytulała się do misia,
przeto nie wyspana dzisiaj.
Czego Dana niewyspana/
- Przytulała się do rana
Całą nockę na pierzynie,
myślała o swoim synie.
Nawet wypiła se drinka,
by jej bociek przyniósł synka.
Misiek także wstał zmęczony.
Cała noc u boku żony.
Ja mam o tym takie zdanie.
Nie na darmo przytulanie.
Bociek w becie go przyniesie,
i zostawi go na ganku.
Mamy teraz co przewijać.
Wsawaj przeto mój kochanku.
Widzisz misiu wciąż powtarzam.
Z przytulaniem trza uważać.
Ale synka będę miała,
bom od dawna tego chciała
Podam adres bocianowi.
Gdzie ma becik mi zostawić.
a misiaczka na dodatek
też w radochę wprawi.
Jest to ulica Wesoła,
tam, gdzie zieleń dookoła.
Przynieś mi Go w listopadzie.
Zostaw Go pod gruszą w sadzie:-)
Ja postawię dwie strażniczki
będzie miał duże siostrzyczki.
Będą huśtać w kolebusi
i pomagać swej mamusi:-)
Leciał z Toronto
OdpowiedzUsuńraz pewien kondor .
Był nad Andami,
machał skrzydłami.
Zobaczył wzgórze,
jakieś nieduże.
To Machu Picchu.
- kończę podróże.
Według papieru,
to pewnie Peru .
To tutaj pełno,
wszędzie frajerów.
Teraz u steru,
jest Słońce Peru.
Ma do pomocy,
100 -u pomagierów.
Skończy się wkrótce,
ten lot kondora.
Koniec paliwa.
Lądować pora.
Bad Boys Blue
OdpowiedzUsuńMisiek w berecie z dzyndzlem ubrany,
OdpowiedzUsuńCzekał na warsztacie na przyjście Dany
Pod poduchą miał topór schowany
Ściągnął nawet spodnie od pidżamy.
I tak już bezbłędnie przygotowany
Zaczął realizować swoje i Dany plany
Dana długopis chwyciła dłonią zuchwale
Że zatraciła się w pisemnym zapale.
A pisała ci Ona do bociana podanie -
"Syna w listopadzie przynieś mi bocianie!"
Lecz nie przewidziała, że to prośba pusta,
Bo listopadzie te prośby spełnia już kapusta.
Dziś znowu trzeba zacząć pisanie podania
Wziąć długopis zmęczony i pisać do rana
Chyba, że długopis tusz ma już wypisany,
Chuchnąć, poślinić - wszystko w ręku Dany.
Jak już długopis będzie usprawniony,
( Misiek na pewno będzie zadowolony)
To pisać i pisać a synek upragniony
W zimowej kapuście będzie znaleziony.
Tyle mojej bajki. - Dano bez urazy! :)
Jak list nie pomoże - powtórzyć pięć razy.:)))
Alicja Janosz - Jolene
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wszystkich i Ewę specjalnie:)
OdpowiedzUsuńWciągnęły mnie filmy. Polecam następny: " Siódmy Dzień " Carlosa Saury. Warto, naprawdę.
Widzisz Jasiek coś narobił? Nawet nie mogę szerzej pogadać, bom kinowego robala - łyknął:)
Adaś, gratuluję " rzucenia palenia ". Ja już rzucałem 12374 razy. To wcale trudne nie jest:) I pewnie znowu rzucę, a co?
Stanisław
Bry, Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńOooo ranyyy...ale bomba wierszyk!
Z wrażenia cosik i mi się dopisało;)))
Dana posłuchała bardzo dobrej rady,
wzięła ten długopis, co nie od parady,
Misiek przy berecie razem z dzyndzlem nosił
chucha nań i ślini, i o jeszcze prosi.
Długopis nie wierzy, że po tej rozpuście,
Dana znajdzie synka w zimowej kapuście,
on zmęczony wielce, wkładzik mu się słania,
całkiem więc odmówił Danie już pisania.
Z Dany, tak na oko, jest uparta sztuka,
jeden się zacina, drugiego poszuka,
Miska się wykończył, pójdzie do Barana,
może pan długopis pożyczy mi z rana?
Baran chętny wielce dał Danie popisać,
i gdzieś koło grudnia synka ma kołysać.
No i pornografia wyszła w każdym calu.
przyjdzie w mig cenzura. Koniec, panno Lalu!
:)
http://www.youtube.com/watch?v=IpT-FW_G8-A
OdpowiedzUsuńCześć, ludki miłe:))
Tą piosenką ocieplam dzisiaj wszystko i wszystkich:)
Witaj Staszku:)
OdpowiedzUsuńJaśka zamorduję, ma to u mnie jak w banku.;)
To ja z Tobą będę rzucać palenie, może mi się uda za 11178 razem (jestem troszkę młodsza, to i później zaczęłam)?
Wprawdzie nie ma czasu na kino (chyba, że to w realu), ale skoro polecasz ten film, to raz kozie śmierć i nie wyśpię dzisiaj.:)
Pozdrawiam kinomaniaka serdecznie.:)
Witaj Ewo:)
OdpowiedzUsuńMoje skromne nawiązanie do Twego porannego wiersza- wstępniaka:
Jednakże są sytuacje,
Kiedy życiowe perturbacje,
Eliminują wiersza Ewy, racje.
Na scenie życia wprost leżymy,
O rozwiązaniu " ostatecznym " myślimy.
Tragedia prawdziwa, gdy dzieciom się to przydarza.
Takie sytuacje pokazuje film, który już Wam polecałem. Powtórzę: " Lilya 4ever ".
Pozdrawiam Ewo w weekendowe - już popołudnie:)
Stanisław
Dla Ogrodników:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=cjpE22o2044
Tygrysku;), takie melodie i widoki zaiste ocieplają najbardziej, zwłaszcza jak nas zima "ubogaca" coraz bardziej (zaraz mi się dostanie od Staszka, bo On nie cierpi tego słowa, ale jak można to inaczej nazwać...)
OdpowiedzUsuńDzięki, Staszku, za wierszy. Filmu nie znam. Jednak w wierszu nie pisałam o tak ekstremalnych sytuacjach. Oby nikomu one się nie zdarzyły, a w szczególności dzieciom.
OdpowiedzUsuńUpieram się jednak przy swoim przesłaniu, mimo, że są wyjątki od reguły.:)
... za wierszyk - ma być.
OdpowiedzUsuńPonieważ kocham się platonicznie w Shinia a ten utwór i video jak ulał pasują do wstępniaka niech mnie dunder świśnie a będę ubogacał:)))Ogródek ciepłą muzyczką:)
OdpowiedzUsuńSkoro nasi p-osłowie bawią się w słowotwórstwo i na poczekaniu wymyślają nowe słówka a co niektórzy przekraczają w tym granice logiki:),to słowo >ubogacaćsubstancja ludzka<:)
Dano, dzięki za piosenkę Czerwonych Gitar; mam nadzieję, że nie żywisz do nas urazy za wierszowanki o długopisie.:)
OdpowiedzUsuńzaplątało się to >ubogacanie< przy >substancji ludzkiej< ale przy okazji i niechcący powstała śmieszna zbitka:)
OdpowiedzUsuń"Ubogacać", to słówko zgoła nie z posłami mi się kojarzy - no chyba, że z posłanką Sobecką i jej podobnymi.:)
OdpowiedzUsuńA Ogródek wzbogacaj Tygrysku taką muzą ile dusza zapragnie, ja na to, jak na lato i inni Ogrodnicy zapewne też, szczególnie w zimie.
A tak, nb., faktycznie - Shinia, to wdzięczny obiekt westchnień dla panów.:)
http://www.youtube.com/watch?v=GjOgqPT9Jrg
OdpowiedzUsuń:)))
Boćkowi coś się poprzestawiało
OdpowiedzUsuńpomylił luty z listopadem.
I chociaż śniegu napadało.
Przyjechał dzisiaj quadem!
W tym quadzie było poduch 40,
pomiędzy nimi te Cuda zmieścił.
Mam dzisiaj etat dla Ogrodników,
Trzeba pilnować tych Rozbójników.
Pokój gościnny przygotowany,
trzeba przyjechać szybko do Dany.
Bo reklamacje nieprzewidziane,
Bociek odleciał, zostało pranie:-)
http://www.youtube.com/watch?v=zBbMAJgBymA
http://www.youtube.com/watch?v=7rkgm1yGgbM
OdpowiedzUsuń:)))
Adaśku:)
OdpowiedzUsuńMuzyka wnika w głębie mej duszy
Rozgrzewa zmysły i ciało co dnia
Świat wyobrażani do życia się budzi
Zbuduje na ziemi sobie własny raj
Dosyć już smutku, łez i zmartwienia
Narzekaniem świata nie zmienię
Z muzyką powędruje w dalszą drogę
Nutami w sercu zapiszę wspomnienie.
(z netu)
:)
Witoj Adaś! Powiym Ci, że Shani dołbych bardzo
OdpowiedzUsuńchyntnie długopis do podpisanio autografu.:)))
Aby miłemu czule nuciła,
OdpowiedzUsuńDanie, miłosne nutki wysyłam
i niech zostawi Dana piernaty
porządki niech Dana spisze na straty
a kiedy kwiat wreszcie zaowocuje,
wtedy niech Dana porządki sprawuje:)
Ona w mej duszy tańczy i śpiewa,
OdpowiedzUsuńwiruje rytmem w takt mego życia,
do serca zwykle czułość mi wlewa
i powoduje gorące bicie.:)
(to już moje)
Witojze mi Jasku:)))))))
OdpowiedzUsuńPrawda,ze pikno dzieweczka?:)No,mówię Ci,że i długopis jej dać i schrupać z kosteczkami można:)))
Cichutko powiem, że mogłabym się zaopiekować długopisem Hugh Laurie... ;)
OdpowiedzUsuń... ma w sobie to coś...;)
OdpowiedzUsuńEwuś,ja bez muzyczki żyć nie mogę...:)))
OdpowiedzUsuńMusi grać, od rana do wieczora:)
Ona mnie leczy ze wszystkich smutków,ze złości,daje zapomnienie i przypomina...jest dla mnie solą życia:)
Moja Eva to sobie wypatrzyła parę lat temu Colina Fith'a w angielskim serialu ,,Rozważna i romantyczna":))(chyba jakoś tak)i już wtedy mi marudziła:) jaki to dobry aktor i przystojniak... Wyszło na to,że miała rację bo facet ma nominację do Oskara. Ale platonicznie to od dziecka kocha się w Paul'u Newmanie(blondyn) i Alain Delonie (brunet)...
OdpowiedzUsuńTaki gust:)
Mnie muzyczka nie może grać do 16-17, chyba, że w radiu po drodze, ale tu nie ma wyboru. Ale w domu mi zawsze gra.:)
OdpowiedzUsuńA wracając do Hugh Laurie - podoba mi się ten typ urody, dojrzałego, silnego mężczyzny, nie bubkowatego, rozmamłanego ciasteczka, jakich wiele na polskiej scenie.
:))))Ewuś,wybacz,źle kliknąłem:))))))))
OdpowiedzUsuńAdaśku, czy to Ty jesteś tym Anonimkiem?
OdpowiedzUsuń:)))) ok., ok., ... rozumiem, słomiany wdowiec i Shinia... ;)
OdpowiedzUsuńA ja gdzieś czytałem,ze Mroczki mają grać Kaczyńskich...o ile powstanie film o kaczym rodzie:)))
OdpowiedzUsuńŻe powstanie, to ja nie mam żadnych wątpliwości:)))
:))))...ta Shinia....:*****)
OdpowiedzUsuńAlain Delon może być:) Dodałabym jeszcze Gregory Pecka... Z polskich aktorów szalałam kiedyś
OdpowiedzUsuńA Mroczki do Kaczyńskich pasują, jak ulał.:)
Ni urody, ni talentu...
... oczywiście za Zbyszkiem Cybulskim - nie dodałam:)
OdpowiedzUsuńDla Danusi:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=OdsP6hLwMOA
I jeszcze podobały mi się namiętne usta Adama Cartwigtha w Bonanzie:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=AAtevYRkv7Q
OdpowiedzUsuń:)))
Dla Ciebie Ewuś,a propos ust:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=3YcNzHOBmk8
Miły nastrój Tygrysku stworzyłeś:)
OdpowiedzUsuńJeśli o ustach, to dorzucę piękny wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera:
Ja, kiedy usta ku twym ustom chylę,
nie samych zmysłów szukam upojenia,
ja chcę, by myśl ma omdlała na chwilę,
chce czuć najwyższą rozkosz - zapomnienia...
Namiętny uścisk zmysły moje studził -
czemu ty patrzysz z twarzą tak wylękłą?
Mnie tylko żal jest, żem się już obudził
i ze mi serce przed chwila nie pękło.
Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,
czego się pragnie nad wszystko goręcej,
nim twarz przesytu pojawi się blada,
nim się zażąda i znowu, i więcej...
Aria z operetki Lehara \\\\\\\"Wesoła wdówka\\\\\\\"
OdpowiedzUsuń\\\\\\\"Usta milczą dusza śpiewa\\\\\\\"
Usta milczą, dusza śpiewa
Kochaj mnie...
Bez miłości świat nic nie wart
Kochaj mnie...
Cały świat dookoła, tą miłością tchnie
Wszystko mówi mi, że Ty
Ty kochasz mnie...
Troszeczkę sercu wstyd
że bije walca rytm
I nie ma nic we krwi
jedynie walc, jedynie ty...
Sercu nie potrzeba słów
o swej miłości do mnie mów
Już tylko jedno wiem
że kocham Cię...
Usta milczą, dusza śpiewa
Kochaj mnie...
Usta milczą pieśń rozbrzmiewa
Kochaj mnie...
Cały świat dookoła, tą miłością tchnie
Wszystko mówi mi, że Ty
Ty kochasz mnie...
Troszeczkę sercu wstyd
że bije w walca rytm
I szumi w walca krwii
i nie ma nic, jedynie Ty...
Szczęściu nie potrzeba słów
uściskiem ręki do mnie mów
Już teraz dobrze wiem
że Kochasz mnie...
Kocham tą operetkę:) A jako, że moja niedoszła Synowa pracuje w Teatrze Muzycznym w Gdyni i też śpiewała i tańczyła w tej operetce - polecam Wam ją , specjalnie:) Do odsłuchania u wuja " google " W różnych wykonaniach.
A teraz: zadzieram kiecę i do kina lecę:)))
Do usłyszenia, to znaczy : do zobaczenia w Ogrodzie:)
Szalony kinoman z północnego skraja:)))
A w Ogródku, jak zwykle, romantyczny piątkowy wieczór:)
OdpowiedzUsuń***
Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe,
usta moje ulecą jak dwa skrzydełka ze strachu białe,
krew moja się zerwie, aby uciekać daleko, daleko
i o twarz mi uderzy płonąca czerwona rzeka.
Oczy moje, które pod wzrokiem twym słodkim się niebią,
oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią.
Pierś moja w objęciu twej ręki stopi się jakby śnieg,
i cała zniknę jak obłok, na którym za mocny wicher legł.-
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Staszku, z premedytacją dodaję piękny muzyczny duet do tekstu arii:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=P4FCIAf8Sdk
Dzięki, Adasiu.Przypomniał mi się okres studiów, wtedy była największa oglądalność na świetlicy,zwłaszcza chłopcy oglądali tę bajkę a brechtali się przy tym, jak małe dzieci.Ja jeszcze zostawałam na Wiadomości, ale wówczas było już pusto.Na Juwenaliach nawet przebrali sie za Smurfów,świetnie się prezentowali.Do tej pory nie wiem,czym wymalowali nogi,ręce i twarz na niebiesko!Dziewczyny mają kasetę,kiedyś słuchały na okragło,ale nie pamiętam, czy była też ta piosenka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ogrodników.
:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zdecydowałem się na który film zaproszę " Szanownom Mażonkie " , więc jeszcze dwa słowa:
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska była ulubioną poetką mojej: pierwszej, wielkiej miłości:) Wprawdzie - skonsumowanej, ale ... nie " potwierdzonej" wspólnym życiem. Jednak wiersze Pawlikowskiej, właśnie ze względu na pamięć o tej wielkiej miłości - przetrwały/ we mnie/ do dziś:) Widzicie... szczerszy jestem w Ogrodzie , niż wobec " rodzonej" żony:)))
Na wszelki wypadek, gdyby się film przedłużył - Dobranoc Ewo i wszyscy Przyjaciele:)
Stanisław
Do jakiego kina Staszku?Coś mi się tu obiło o uszy...
OdpowiedzUsuńMiło mi Danusiu,że ta żartobliwa piosenka z bajki przypomniała Ci miłe chwile:)Onegdaj,sam smerfowałem z babeczkami w Karnawale i powiem tylko tyle,że było wesoło i ...gorąco:)))
OdpowiedzUsuńPawlikowska-Jasnorzewska, to jedna z moich ulubionych poetek. A jeśli chodzi o moją pierwszą, wielką miłość - to... sam pisał dla mnie wiersze i wtedy byłam nimi zachwycona.
OdpowiedzUsuńDo dzisiaj jeden pamiętam, a rymy w nim były super częstochowskie...:))
Staszku, miłego oglądania i - do jutra.:)
Adaś, powiem Ci jak podpiszesz zobowiązanie,że
OdpowiedzUsuńnie będziesz uciekał do kina tak jak robi to
Staszek? Poza tym jest tam jeszcze super muzyka non stop. Bo jest to kino nocne- dla ogrodników
dostępne dopiero po 22:00.:))
Adaś, to kino, do którego "chodzi" Staszek, to kinoplex.pl. Za darmo.:)
OdpowiedzUsuń... oczywiście z Jaśka zastrzeżeniem - ale gapa jestem.:)
OdpowiedzUsuńWieczorowo , dobranockowo i ...porankowo:))):
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=fd02pGJx0s0
Ewuś,Jaśku,jak bum cyk cyk,że nie ucieknę:)
OdpowiedzUsuń,,Tron we krwi"!:)Już dawno nie oglądałem więc...:)))i polecam panom.Panie nie powinny oglądać ze względu...tytuł mówi sam za siebie.
OdpowiedzUsuńDla pań polecam Sissy Spacek w filmie ,,Miejsce dla Anie"(,,Place for Annie)...
:)
Wejdź przez Google na stronę Kinopleks gazeta.pl.
OdpowiedzUsuńi Tuba.pl będzie Ci grać.Trzymam Cię za słowo. Ale napisz jeszcze co sądzisz o "Mamy to w Tubie"
Tuba może być Jaśku:)Na film zawsze znajdę czas:)
OdpowiedzUsuńDobry Wieczór Ogrodnicy. Wszyscy. Nie wiem kto jest, bo...............niewazne Też bym chętnie (może>?) skorzystał z tego kina. W nocy mógłbym coś obejrzeć. W kinie, nie byłem już z 10 lat i calkowicie jestem "do tyłu" z wszelkimi filmami o których mowicie. Miłej dalszej zabawy. Ja poczytam posłucham, bo do powiedzenia za dużo nie mam, Taki czas. Ku=:-)
OdpowiedzUsuńźle kliknalem
OdpowiedzUsuńDla tych Ogrodników,co chodzą w bereciku.
OdpowiedzUsuńWitaj, Heniu.Uśmiechnij się :-)
http://www.youtube.com/watch?v=9dZwOvCkqqk&feature=related
Ja czytam w dzień,kiedy lepsze światło gdyż wieczorem,przy książce zasypiam na ten tychmiast:)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury Heniu,cokolwiek czytasz.Mnie moje dziewczyny podrzucają same ,,babskie" tytuły...Poczytałbym coś ,,mocnego":)
:-00**** dobtrze?
OdpowiedzUsuńJa też jestem całkiem do tyłu z filmami. Ale już te rekomendacje Ogrodników zachęciły mnie tak, że poświęcę jakąś nockę, jeśli nazajutrz nie będę musiała iść do pracy.
OdpowiedzUsuńChyba, że zasnę w trakcie:)
jejku, nie moge pisac "-)****
OdpowiedzUsuńPewnikiem to wstrętne kompiradło dostało czkawki Heniu.
OdpowiedzUsuńAdaś, polecam Ci wszystkie ksiązki Jacka Dehnela; od "Lali", po "Rynek w Smyrnem"; chociaż też pewnie powiesz, że to babskie tytuły...
OdpowiedzUsuńNa wszelki wypadek poczytaj najpierw recenzje w google:)
... a jak już chcesz coś bardziej" mięsistego" i masz zdrowe nerwy, to "Malowanego ptaka" Jerzego Kosińskiego. Chociaż to pewnie już czytałeś.
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuś:)))Teraz czytam po raz kolejny ,,Ciudad Trujillo" Andrzeja Wydrzyńskiego ale znów,paniom nie polecam ...
OdpowiedzUsuńNapisa lem ci polecam Diabli wzięli i pomilczę, Tak będzie najlepiej :-))*
OdpowiedzUsuńAdaś, "Ciudad Trujillo" czytałam raz i więcej do nie wrócę. Potwornie drastyczna, chociaż przyznaję, fascynująca, wciągająca i warsztatowo świetna.
OdpowiedzUsuńTen ,Malowany Ptak" to mi długo w głowie błądził.
OdpowiedzUsuńEva podrzuciła mi książkę o losach pewnej Austriaczki,żony Polaka i powiem Ci,że nawet facet da radę się nie zanudzić:)
Paniom polecam szczególnie:
Anselma Głowacz ,,Historia kołem się toczy"
... do niej nie wrócę - miało być.
OdpowiedzUsuńCoś dzisiaj się dzieje Heniu z tymi kompradłami, faktycznie:)
Adaś, czytałem to lata świetlne temu w odcinkach jakiej gazety, Pamietam z zapartym tchem, al e wtedy byłem podobno młody, :-)
OdpowiedzUsuńHeniu,nie nerwujsia,wiesz,gdzie mnie znaleźć:)
OdpowiedzUsuńI jeszcze mocne: "Miasto i psy" Mario Vargasa Llosy, totalitarny reżim wojskowy, kult siły i seksu...
OdpowiedzUsuńbrrr.. nie odczytałam do końca.
I proszę Cię Heniu,nie próbuj tego robić ze swoim kompiradłem:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=fwf0wb0FG2Q
A ja lubię takie egzemplarze.Llosę przeczytam,jak znajdę,słyszałem,że dobry:))
OdpowiedzUsuńKochani,muszę już Was pożegnać a na dobranoc mój ukochany Jasiek Kiepura:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=lhYhERQquMU
Do jutra mili:)
Och, "Ninon"! Dzięki Tygrysku:)
OdpowiedzUsuńDobrej nocki i do jutra, słowo?
PS. Czartoryski jeszcze będzie, a Ty jesteś na niego łasy.:))
Wiem Ewuś ale mam zaraz pilną rozmowę.Wiesz,że jutro przeczytam,temu poecie nie odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńPa:)
Siem trzym Adam i dobrej nocy :-)_ kompa nie rozwalę nie nie. Nienawidze go i netu, ale to moje okno i namiastka zycia
OdpowiedzUsuńTo moi mili dibranoc. Tak normalnie bez wyzwań o pragnieniach To Wasze, Wic zycze snu zdroweg i spokojnego,
OdpowiedzUsuńAlbo...... To juz nie moja sprawa, Dobranoc Wszystkim.
Dobranoc, Heniu. Spokoju życzę.:)
OdpowiedzUsuńGadamy, śpiewamy, czytamy, tańczymy
OdpowiedzUsuń- " A Miłość ? " - pyta Alexander Czartoryski.:)
... a miłość? To tylko poezja,
ułuda, marzenia i chwile ...
Niekiedy zmysłowa finezja,
co trwa zwykle krótko ... i tyle.
Kobieta, jak mówią, też człowiek,
- a diabli ją ludziom nadali -
co czar swój roztacza spod powiek
i diabła w niejednym rozpali,
tak za dnia jako i w noc ciemną,
gdy mocy Erosa przyzywa ...
Nie wiemy, która płeć odmienną.
Cóż nas to obchodzi. Tak bywa.
Mężczyzna, podobno, też człowiek
i świat się od niego zaczyna,
lecz zanim uczyni cokolwiek,
to szuka, gdzie jest ... ta dziewczyna
co miłość mu da, jak poezję,
co zmieni pragnienia w ich chwile
miłości przez uczuć finezję ...
Na życie ze sobą ... i tyle.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** przytulmy się:)*
Przyzwę tę moc Erosa, aby było tak, jak w wierszu Alexandra Czartoryskiego "Kochanie, które trwa". Wprawdzie słowa są pisane w imieniu mężczyzny, ale opisują pięknie doznania i uczucia obojga... aż się prosi, żeby w duecie je wypowiedzieć..:)
OdpowiedzUsuńKochanie, które trwa
Jeszcze do siebie nie wróciłaś,
a jesteś przy mnie blisko. Tuż.
Jeszcze nie szepniesz, co przeżyłaś
i gdzie znikałaś. Wracasz już ...
Jeszcze bezwładne twe ramiona.
Próbujesz nimi objąć mnie.
Jeszcze chcesz tulić mnie, spłoniona.
Ciało i serce o tym wie ...
Jeszcze gorące twoje lica.
Ja tulę do nich moją twarz.
Jeszcze nas koi i zachwyca
to, co zabrałaś. To, co dasz ...
Jeszcze w powiece, niedomknięta,
źrenica twa mi ciepło śle.
Jeszcze ta chwila niepojęta
szepcze: nie może być nam źle ...
Jeszcze rozdrgane nasze ciała
płoną, jak serca, które w nas.
Jeszcze nas w mocy trzyma cała
gorąca fala, drążąc czas ...
A już pragniemy znów wejść w siebie,
chwytać, by nie uciekło nam
co znaleźliśmy razem, w niebie,
a czego nikt nie znajdzie sam.
Jeszcze mi szepnąć raz próbujesz
o tym, że kochasz. Nie wiesz jak.
Jeszcze swych uczuć nie pojmujesz.
Uśmiechnij się. O! Właśnie tak.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** ... przytulmy się w duecie:)*
Wychodząc z "kina" zdążę już tylko odpowiedzieć Wam Wszystkim :
OdpowiedzUsuńDobrej, spokojnej i kolorowej nocy:)
Film dobry. Tytuł : "Śniadanie na Plutonie".
Stanisław