piątek, 4 lutego 2011
Piątek!
Barwinek.
Piątek, gdy nawet ponuro wstaje,
to dzionek jasno mi się kształtuje,
kiepskim nastrojom się nie poddaję,
kawa cudownie dzisiaj smakuje.
Mróz nie dokucza, deszcz nie przeszkadza,
wszyscy się stają bardziej życzliwi,
ranne wstawanie mi nie zawadza,
budzik też dzwoni tak jakoś tkliwiej...
Wyskoczę lekko sobie do pracy,
dziś dzień roboczy szybciej przemija,
stresy codzienne także mniej trapią,
za parę godzin nadejdzie chwila,
kiedy zapomnę o telefonie,
ważnych terminach, zjazdach, naradach,
w słodkie nieróbstwo siebie wygonię -
więc moja dusza cała w lansadach.:)
Chwilę oddechu dam swoim myślom,
stąpać po śniegu będę nad rzeką...
Codzienny pośpiech do diabła wyślę
w te dwa dni wolne. Już niedaleko!:))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oby oczekiwanie na weekend upłynęło spokojnie.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia. Pogoda u mnie na wsi. taka raczej barowa.
Dzień dobry Heniu:))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zajrzałeś wreszcie do Ogródka.
W mojej wsi pogoda też jest barowa, ale przynajmniej na razie nic nie pada, a temperatura lekko na plusie. Dziś nie muszę nigdzie wyjeżdżać, więc trochę będzie mi łatwiej.
Spokojnego dnia Ci życzę i poprawy humoru, najlepiej w Ogródku.:)
Wolałbym w Ogródku posiedzieć w taką pogodę. Niestety, ja też mam "taczki". Inne co prawda, ale pchać muszę. Szlajać się będę dziś po gabinetach w celu zasięgnięcia wiedzy "co powinienem". Realia "co mogę" ;nieważne. :-)***
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak już się wyszlajasz z tymi taczkami, to do nas zajrzysz. Będzie trochę piątkowego oddechu; o jakiegoś śledzika dla Ciebie też się postaram.:)
OdpowiedzUsuńBry:)
OdpowiedzUsuńU mnie teraz -2 i błękit paryski nieba.Słoneczko
pięknie świeci. Pozdrawiam Was promykiem.:)))*
Bry, Jaśku:)
OdpowiedzUsuńZ promyczkiem uśmiechu gonię do Ciebie, bo słoneczka u mnie nawet na lekarstwo nie uwidzisz.:)))*
Może później się przejaśni?
Na razie z Helenką Majdaniec życzę Ci:
http://www.youtube.com/watch?v=9JvuIQMDcsI
Witajcie:))) Wiesz Ewo, że fiolet i turkus, to moje ulubione kolory? Ostatnio królują na Twoich zdjątkach fioletowe kwiatki. Ciekawe, wygląda na to , że wiosna też lubi ten kolor:)))
OdpowiedzUsuńIdzie ku lepszemu. Dziś rano, po raz pierwszy od kilku dni, termometr "gorączkowy" pokazał mi mniej niz 37 stopni:) Hurrraa!!!!!!
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńBarwinek, to bardziej lazurowy błękit, ale też może być w odmianach różu, wpadający w delikatny fiolet, a także biały.
Faktycznie, to są kolory wczesnej wiosny: fiołki, przylaszczki, miodunki, niezapominajki... W lecie króluje złoto i czerwień.:)
Znaczy, że jesteś już zdrowa, skoro tak radośnie się odzywasz - i tak trzymaj. Szkoda czasu na choroby, jest piątek i do tego karnawał, trzeba jaśniej popatrzeć na świat.:))
Cześć kolorowe dziewczyny i chłopaki:)
OdpowiedzUsuńKarnawałowy piątek i W-wie nawet słoneczko lekko się uśmiecha:)
Heniu ja też dzisiaj się poszlajam, dla odmiany po urzędach:)
Miłego dnia wszystkim:)
Cześć Ruda:)
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie w tej chwili słoneczko się śmieje już na całego:))
"Tyle słońca w całym mieście
nie widziałeś tego jeszcze
popatrz, o popatrz..."
Zimą w Polsce słońce jest tylko na receptę. Trzeba nam brać Vit. D3, albo pić tran, brrr...
Ja się dziś szlajam "tylko" w robocie, a po 16:00 free time...
Miłego szlajania i odpoczynku.:)
... a zamiast vit.D3 można jeść tłuste ryby morskie: śledzie, makrele, łososie... :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry u mnie też nie najgorszy ponuro chmurny dzień.Rozpocząłem go od wieszania dużej ilości słonimki przepięknym purpurowo brzuszkowatym dzięciołom i sikorkom.Miłego piątkowego dnia wszyatkim ogródkowiczom.Jurek
OdpowiedzUsuńDzień dobry Jurku:)
OdpowiedzUsuńObserwując te ptaszęta w ogrodzie przy słonince i na spacerach odnoszę wrażenie, że wszystkie już się żwawiej kręcą i weselej poćwierkują.
Do tego, moim zasuszonym na jesieni amarylisom (w doniczkach) też chce się już żyć, bo wszystkie wypuściły kwiatowy pąk! Będę miała drobną partaninkę w weekend, bo trzeba je wszystkie przesadzić, ale bardzo lubię tę robotę.:)
Tobie też życzę miłego piątku, weekendu i pozdrawiam cieplutko.:))
Witajcie:)
OdpowiedzUsuńRano słonko na czerwono
oraz złoto wzeszło
ale gdy powiało mocniej
za chmury odeszło:(
Teraz wieje,śniegiem prószy,
deszcz między płatkami...
Pomyślałem,że mi lepiej
będzie tutaj z Wami:)
Drodzy Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńUprzejmie proszę Tych, którzy dar słońca otrzymali, o przsłanie mi, choć jednego promyka. Mogą być dwa, o ile zmieszczą się w kopertę. U mnie pada wszystko.. oprócz gówna:) Deszcz, śnieg, grad, mżawka... jednocześnie. Do tego, jak to u mnie gadają: " kaszub się powiesił", bo : wieje jak by " upłynniało" jekieś remanenty natury... Do tego ciśnienie niziutkie, ciemno jak w ....:)
Uprzejmie proszę zatem o spełnienie mojej prośby. Z góry dziękuję:)))
Pozdrawiam Was ciepło, wbrew naturze...
Stanisław
Jasiek rankiem do ogródka
OdpowiedzUsuńprzysłał nam promyczek,
każdy coś od siebie dodał -
słonka mam koszyczek.:)
Chociaż powiem, że na wschodzie
chmury się zbierają,
wiatr się wzmaga, duje chłodem,
śniegi też wracają...:(
Witaj Tygrysku, w Ogródku cieplej i weselej na pewno, chociaż wpadam tu na razie z doskoku:)
Staszku, pozdrawiam Cię ciepło i ogródkowy promyczek przesyłam.:)
OdpowiedzUsuńU mnie też wieje, jakby się diabeł obwiesił... chyba z zachodu na wschód idzie ta dujawica...
Chwilowo dłużej nie mogę, wpadam i wypadam, na razie.:)
Witaj Staszku:)
OdpowiedzUsuńJakby Ci podesłali coś słonecznego to podziel się uprzejmie ze mną bo mam to samo...
Na tą chwilę proponuję:))))):
http://www.youtube.com/watch?v=ayU_bCoOUcQ
Panowie nie upadajcie na duchu.:) Trzymajmy się
OdpowiedzUsuńrazem bo grożą:
Sexu konsekwencje ( niektóre )
Doczekałem kwintesencji:
- sex ale bez konsekwencji
to jak bez skorupek jajce.
Ja nie wierzę takiej bajce.
Nie odpuszczą następstw Panie?
"Wszystkie chłopy to są dranie!
Przyjdzie taki, wykorzysta
( liczba chłopów w roku: trzysta.
Tyle w roku to w sam raz
Panie krótszy mają czas )
nie powróci, nie pokocha
( każda z Pań tak zwykle szlocha )
na niesławę mnie naraża
( nie prowadzi do ołtarza )
po co ja mu się oddałam
( teraz wstydem płonę cała )
serce zabrał, bo wierzyłam
( potem szybko się umyłam )
a on odszedł i mnie rzucił,
oby bóg mu życie skrócił."
Taka zwykle ich modlitwa.
Wszystkie damy - jedna sitwa.
Autor: Alexander Czartoryski
Choć to nie promyczek, ale półuśmiech:)))
Ewuś,wieczorkiem się rozgrzeję:)Karnawał w pełni więc idziemy na imprezkę i będziemy bawić się przy takiej muzyczce:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ayU_bCoOUcQ
Odsłuchasz wieczorkiem i jestem pewien,że spodoba Ci się:)))
A to prezencik:):
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=3FxUeEBU6zY
Oj Jaśku, z Was też są dobre gagatki:)
OdpowiedzUsuńJa dam przestrogę dla pań, bo zwykle bywa to tak:
Uczucia
Sięgając do historii. Najczęściej Panowie
Panien miłych serduszka kolekcjonowali.
O wielu takich faktach historia opowie
i niejedną biografię już-żeśmy poznali.
I niejedną tragedię, gdzie wielkie emocje
miały tworzyć miłości, które wiecznotrwale
w sercach tworzą zapisy, jak żeglarskie locje ...
A skończyły się sztormem. Po nich ból i żale.
Paniom zwykle zostają uczuć zawieruchy.
Przykłady Panów Wielkich, jak Rodin, Picasso
oraz inni artyści, słowem, wielkie zuchy.
Ci twórcy nie chwytali swoich Pań na lasso.
Te emocje nie Panie, tak myślę, dawały.
To Panowie, w przepastnych dusz swoich ukryciach
obdarzali uczuciem, którego nie znały
i którego nie mogły pojąć w swych przeżyciach.
Pan niesforny, jak dziecko, co ucieka, kłamie.
Zatem myślę, że twórcę, artystę, geniusza
osiodłać trzeba, wtedy, on posłusznym Damie
i słucha bardzo chętnie, co Panią w nim wzrusza :))
autor: Alexander Czartoryski
Kobitki, do dzieła zatem:)
Adaśku, dziękuję za wszystkie muzyczne prezenciki, Bardotka słodziutka, a Abba bardzo rozgrzewająca i skoczna:))
OdpowiedzUsuńWszystkim zaś zmarzniętym duszyczkom dedykuję lato w lutym.:)
Lato w lutym
Dzień zaczął się szaro i nad wyraz mgliście,
chmury, tęgie ciała oparły o dachy.
Mówię do lutego: Mnie się marzą wiśnie,
a on mnie zimową depresją wciąż straszy.
Nie bądź taki mądry - pomyślałam sobie,
twoje panowanie i tak jest przycięte.
Dni dwadzieścia osiem, może mi odpowiesz
gdzie zgubiłeś resztę, będę miała puentę?!
Chyba wiem co zrobię, odkorkuję lato,
(dojrzewa w antałku od miesiąca lipca).
Ty w tym czasie może zdecyduj się na coś,
sypnij w końcu śniegiem na szare ścierniska.
Wszystkie swoje myśli obróciłam w czyny,
po dwóch lampkach wina wrócił mi koloryt.
Śniegu oczywiście nawet małej krztyny,
ale co tam, przecież humor mam wyborny!
autor: aanaG
Śnieżyca u mnie rozpętała się okropna, więc dwie lampki wina na poprawienie kolorytu i humorku polecam każdemu. :))
Ten Czartoryski to był mądry chłop i wielki znawca... psychiki pań:)))Co napisze - czysta prawda!:)
OdpowiedzUsuńJaśku,celnie trafiłeś tym wierszykiem:)
Gdyby pojawił się Heniu to mam dla Niego:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=DKbPUzhWeeI
Dzięki za Dorsów. Wedę do ogródka wieczorem, bom trochę nieumyty i nieogolony, a wieczorem nie będzie widać (hi hi hi) :-)****
OdpowiedzUsuńMasz rację Adaś... jednak jako mężczyzna bywa też ... męskim szowinistą;) Ale ogólnie, to oczywiście - hołd Mu składam za znajomość spraw sercowych damsko-męskich i piękne ubranie ich w poezję.:)) Zachwyca na codziennie.
OdpowiedzUsuńHenio odpoczywa, może pojawi się wieczorkiem?
No widzisz, Tygrysku. Zanim skończyłam pisać, na dźwięk Dorsów pojawił się natychmiast...:)
OdpowiedzUsuńCzary jakoweś...:)Dzisiaj się miniemy Heniu.Jutro,jak mi nogi nie odpadną od tańca to spróbuję dojść do kompa :))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=p47fEXGabaY
:))
OdpowiedzUsuńNo! Przy takiej muzyczce można zdrowo pofikać:))
Dojdziesz, dojdziesz, Tygrysku, wszak nie raz pewnie wywijałeś takie numerki i nie jest Ci to obce. Przy okazji doskonały fitness dla ciała i zresetowanie szarych komórek :)
Oj fitness ci to nieziemski:)A mnie teraz taki potrzebny po Świętach i chorobie.
OdpowiedzUsuńCzłonki zastały mnie się:)))
http://www.youtube.com/watch?v=MjCm0aW1vMQ
:DDDDDDDDDDDD....
Taka aury darowizna,
OdpowiedzUsuńkażdy bez wyjątku przyzna.
Wyjrz przez okno - tam zgnilizna.
toż to już nie podobizna.
Dokąd będzie ta malizna?
toż to wręcz nie podobizna.
Po kimś spadek i spuścizna,
tu zachówek - ojcowizna.
Tam jest topiel, tu mielizna.
znów nie wyschła mi bielizna,
Ta pogoda nie pierwszyzna,
wolontariat czy pańszczyzna?
Droga prosta, czy krzywizna?
czuję jakaś spalenizna!!...
Pozdro...dla wszystkich.:-))
Przeliczyłam się:((( Miałam nadzieję, że to już koniec choroby ale "Bozia" paluchem mi pogroziła: Nie dokazuj miła, nie dokazuj...
OdpowiedzUsuńBaaardzo gorące rytmy Adasiu:)))
OdpowiedzUsuńŻeby Ci tylko kondycja po chorobie dopisała.
Mnie się jutro może wykroi jakaś imprezka; dziś muszę się wykurować, bo od paru dni "coś po mnie łazi". Na razie nie poddaję się. Mam nadzieję, że taka gimnastyka wypędzi ze mnie tego "cosia". :)
Łomajgod, Andrzeju, samie „izny”.:))
OdpowiedzUsuńCzyż to nie jest wszak płycizna,
brak pogody, drzew golizna,
taka zimy darowizna -
wszędzie wokół wręcz puścizna!
Pozdrawiam cieplutko w piątkowy wieczór:)
Ozonko - nie dokazuj. Chyba, że zastosujesz sobie kurację napotną przy muzyczce Adasia.:)
OdpowiedzUsuńDla strapionych i przeziębionych :
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=fe8DLOsu6fM
zdrówka i pogody ducha życzę:)))
Czy ja bym mogła wytrzymać bez muzyki??? Odzyskałam chociaż część dobrego humoru, a to dużo:))) Wszysko idzie ku lepszemu, tylko nieco wolniejszym krokiem:)
OdpowiedzUsuńPewien Andrzej z kraju Polan,
OdpowiedzUsuńkalesony wdział do kolan.
Rymował nam "izny",
nie dosuszył bielizny.
Będzie goło ganiał po polach.
:)
Adaś, po "Dudku", to nawet strapiony będzie się śmiał do rozpuku. Humor w takim wydaniu jest w stanie poruszyć najbardziej oporną materię.:))))
OdpowiedzUsuńA wszystkim wybierającym sie na tańce, polecam dobry instuktaż:))
OdpowiedzUsuńEto szkoła Sałomona Franca, szkoła balnych tańcow wam gawariat
Dwa szaga na liewo, dwa szaga na prawo, szag wpieriod i abarot.
Kawaliry prigłaszajut damy, tam gdie błuzka tam wpieriod
Dwa szaga na liewo, dwa szaga na prawo, szag wpieriod i abarot.
Damy prigłaszajtie kawalierow, tam gdie gałstuk tam wpieriod
Dwa szaga na liewo, dwa szaga na prawo, szag wpieriod i abarot.
Kawaliry nie dierżitie damy niże talii, wam gawariat
Eto nie priliczno i nie higieniczno i nie simpaticzno wam gawariat.
Damy nie smarkajtie w zanawieski. Eto nie priliczno, wam gawariat,
Eto nie priliczno i nie higieniczno i nie simpaticzno wam gawariat.
Damy, damy, nie krutitie zadom, eto nie popelier wam gawariat.
Eto nie propelier i nie wentilator, no amortizator, wam gawariat.
:))))
Nie, wiem, kto jest autorem, ale nauczył mnie tego wierszyka mój tata.:)
:***)))
OdpowiedzUsuńJutro urządzimy w Warszawie olbrzymie lodowisko. Cała Warszawa, to będzie lodowisko! Teraz leje deszcz;(
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy, Tygrysku:)
OdpowiedzUsuńMoże znajdziesz po północy jakiś złoty pantofelek pięknego Ko[ciuszka?;)
http://www.youtube.com/watch?v=22CnebE3zFw
... sorry, Kopciuszka.:)
OdpowiedzUsuńOzonko, u mnie też leje, jak z cebra, ale lodowiska nie będzie, raczej sporty wodne, bo na jutro zapowiadają plusową temperaturę.:)
OdpowiedzUsuńWystarczy 0 i poooooooojedziemy na niewymownej;)))
OdpowiedzUsuńNie "o" tylko "0" czyli zero;)
OdpowiedzUsuń:-)*
OdpowiedzUsuńWieczór przespany i spać się chce, a tu jeszcze
OdpowiedzUsuńAlexander Czartoryski puka do drzwi...proszę
otwarte:)))
"Niezapomniane kochanie"
Przez półprzymknięte ócz powieki
powracasz wolno, do mnie, przecież.
Jak gdybyś była tam przez wieki.
Jak gdybyś była w tamtym świecie
fal rozedrganych, cała drżąca,
gdzie dźwięk muzyki brzmi sferyczny
gdzie światło nuty strun potrąca ...
Tak, tamten świat był fantastyczny.
Wolno twój oddech spokojnieje,
a z wrażeń jeszcze nic nie prysło.
I nie wiesz w pełni, co się dzieje,
i nie dowierzasz swoim zmysłom.
Wtulona we mnie jesteś cała,
jakbyś nuciła szczęścia rotę,
nie wiedząc, jaka rzecz sie stała ...
Pragniesz się dostać tam ... Z powrotem.
Odkryłaś świat, swoją niewiedzą,
radosny świat, prawie baśniowy.
Świat, w którym zmysły rozkosz cedzą.
Świat rzeczywisty, ale ... Nowy.
I znowu stajesz się gorąca,
i znowu dążysz w tamtą stronę,
i znowu cała jesteś drżąca ...
Znowu nie czekasz, aż ochłonę.
To, co przed chwilą, daj wspomnieniom,
w sercu zrób miejsce na kochanie.
Z radością oddaj się pragnieniom,
a świat ... Świat szczęściem pozostanie,
gdy rozkosz z Almatei rogu
w amoku pijesz, nieprzytomna,
jak byś błagała wszystkich bogów ...
O! Chwilo trwaj, bądź wiekopomna.
Dobranoc, dobranoc, kobieto:)))*** już śpię:)*
Wieczór przebiegany... spać już przyszła pora,
OdpowiedzUsuńPuka Czartoryski? Wejdź... czas na Amora ...
i na namiętność, jak w wierszu annyG.:)
Namiętność
Ten wieczór będzie wyjątkowy,
cieniem już spływasz mi na ramię,
wysnuwasz wątek z ust osnowy,
- w gorsecie wstążki znasz na pamięć...
W burgundzie lampy się odbija
sztuka, co pierwszy raz jest grana.
Oddech z oddechem, przy szyi szyja
- w gorsecie wstążki znasz na...
Rozwiązuj wolno z namaszczeniem,
całuj, dotykaj, patrz i głaszcz,
namiętne wargi na życzenie
- w gorsecie wstążki znasz...
Palec zamaczam w lampce wina
a ty wpatrzony w dziurek rządki
ze dawnego wstydu mnie rozpinaj
- w gorsecie wstążki...
Tak mało nas od siebie dzieli,
ostatnia wstążka to już przecież,
zmysły u granic są histerii,
- w gorsecie...
Łoże ubrane w światło lampy,
rozgrzane ciała, noc i my,
grube reliefy, i rzeźb antyk,
- w...
Dobranoc, dobranoc, Mężczyzno:)))***... śnij słodko:)*