Halloooo!
Jestem Jarek – kameleon.
bezpartyjny ze mnie facet.
Jak już na mnie zagłosujesz,
wszystko w koło będzie cacy!
Ja mąż stanu jestem wielki.
Jam twój idol, jam twój luby.
Więc ja tylko, żaden inny,
uratuję cię od zguby!
Jestem prawy, sprawiedliwy
i tak piękny, jak poranek.
A na wszystkie twe kłopoty
zawsze zręczny mam sloganek!
Ty królową dla mnie jesteś.
Będę cię w lektyce nosił,
do twych nóżek będę padał,
świeże kwiaty ci przynosił!
Halo? Jarku – spadaj bracie,
proszę mnie nie molestować!
Ja z podróbką nie rozmawiam -
wiem, na kogo mam głosować!
Popierdółka -jak pisze Stach :)))-dała popis nad inteligentnej nadinterpretacji...:)
OdpowiedzUsuńGdzie są granice głupoty?
Ja nie wiem ...:)
Sądzę, że nie istnieją, jak również, że nikt nie odważy się ich wyznaczyć. Głupota jest nieśmiertelna.
OdpowiedzUsuń