Powered By Blogger

wtorek, 22 czerwca 2010

Bat i obietnice



Znowu wiece i miraże -
stare baśnie w nowej kliszy.
Stare bzdury, wielkie słowa,
i umizgi do lewicy.

A naprawdę chodzi o to,
aby czwartą znów przywrócić.
Na każdego znaleźć teczkę,
wroga wskazać, ludzi skłócić.

Samosądy, psucie prawa
i socjalne dyrdymałki.
Chłopiec skończył już żałobę
i do rączek wziął zapałki.

A lud słucha, klaszcze w dłonie,
tłumnie wyszedł na ulice.
Bo gawiedzi o to chodzi,
by mieć bat i obietnice!

5 komentarzy:

  1. Zamiast wyborów, kłótni i sporów
    zrobimy festiwal piosenki.
    Wygra to ugrupowanie, którego przedstawiciel zaśpiewa najlepiej.
    PiS nie ma umiaru, za przykładem Beaty Kempy zaśpiewali inni członkowie tej partii.
    Jak to wyszło, każdy słyszał.

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja proponuję, aby kandydaci mieli obowiązkowo w repertuarze Mazurka Dąbrowskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W dodatku z poprawnym tekstem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy wygra obecny kandydat Kwaczyński, zmianie ulegnie tekst hymnu. Będziemy mieszkać w Wolsce, mówić po wolsku, gwizdać i spiewać też. A wtedy gdzieś sie wyprowadzę, tam gdzie jeszcze jest Polska i Polacy, gdzie mowi sie po polsku i gwizdze. )komkp odmawia mi posluszenstwa).

    OdpowiedzUsuń