
Co tak dudni co tak grzmi,
co już puka nam do drzwi?
Czy to szatan, jakiś bies...
Nie wiadomo, co to jest!
Popatrz, panie, idzie stare!
Od zagrody, aż po farę.
Po opłotkach wieść się niesie,
po bulwarach i po lesie.
Stare myśli, stare słowa,
stare kłamstwa też od nowa.
Stare haki, stare bzdury,
i cynizmu stare fury.
Stare bajki opowiada
starym prykom, dziad i baba.
Stare mrzonki polityczne -
w nowej szacie liturgicznej!
Jadzia i Jarek. Dobrana para.
OdpowiedzUsuńOn całkiem, całkiem, ona niestara.
I razem bredzą. Plotą androny.
Z zachwytu wyje tłum zachwycony!