Drodzy rodacy, dajcie mi władzę!
Wszystkich nieprawych od razu wsadzę.
Od świtu będę inwigilował,
skuwał w kajdanki i aresztował.
W domu każdemu założę podsłuch.
I nie poskąpię haków i podpuch.
Będę odwracał ogonem kota,
na przeciwników nie szczędzę błota.
Dęby posadzę, zbuduję domy,
zatrzymam wszystkie burze i gromy.
Synów napłodzę z waszą pomocą -
będę pracował i dniem, i nocą.
Wszyscy na zmiany więc się szykujcie.
Powrót do czwartej mi przygotujcie.
Beret na głowę i parasolka.
I każdy ze mną. Polak i Polka!
Po powodzi, o "fabrykę" błota będzie łatwo.
OdpowiedzUsuńNiestety tak.
OdpowiedzUsuńWidzę co się dzieje ze wszystkimi skarpami na pagórkowatej Lubelszczyźnie. Pokłady błotnistej gliny zalegają jezdnie przy najmniejszym wzniesieniu.
Tak więc "surowiec" niejako gotowy :)
Miłego dnia :)