niedziela, 18 marca 2012
***(Zachodnie niebo ścieka słońcem)
Marcowy zachód słońca w fotografiach Andrzeja.
***(Zachodnie niebo ścieka słońcem)
Zachodnie niebo ścieka słońcem
przy reflektorach jak w teatrze,
dzień już odchodzi, rymy plączę,
mój wiersz się rodzi z ciepłym wiatrem.
Biegną do ciebie te marcowe
strofy nadzieją malowane,
powplatam w rymy zorzy ogień,
ciepłem powita nas poranek.
Wiosenną tęskność w niego zmieszczę,
ciszę wieczoru, świergot szpaków,
o brzasku zbudzi cię szelestem,
będzie promieniał, jak kwiat maku.
Słońcem ci dzisiaj dzień napiszę,
pocałunkami wiersz ułożę,
a gdy zmierzch wejdzie w nieba nisze,
otulę cię w wieczorne zorze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cześć!
OdpowiedzUsuńOdszedł gdzieś romantyzm.
Nic z siebie nie wyduszę.
Proza życia przytłacza,
Wstać muszę;(
Gdzie Andrzej mieszka, że może takie piękne zdjęcia robić? Też tak chcę. Niestety, naokoło mnie bloki zasłaniają horyzont i całą urodę nieba.
Pa:)
Andrzej kroki swe przemierza
Usuńuliczkami Sandomierza:-)
Pozdrawiam cieplutko Ogródek, Ewie i Andrzejowi należą się brawa:-)
http://www.youtube.com/watch?v=GpCmSmbhtRs&feature=related
Dwa Plus Jeden - "Iść w stronę słońca"
9:13
Dzień dobry Ozonko:)
UsuńProzą się nie przejmuj,
też mam jej po uszy...
Wierszem troski zdejmuj -
słońce dziś Cię wzruszy.
U mnie drugi dzień prawie, że letniej pogody. Słońce - cud, a na termometrze już 14 stopni. Zapowiada się cudna niedziela i pewnie wyskoczę w plener.:)
Jędruś mieszka w Sandomierzu, też w bloku, ale żeby złapać zachody słońca w obiektyw, wychodzi na spacery nad Wisłę. Urzeka mnie to zachodzące słońce między dwoma drzewami... prawdziwy majstersztyk.:))
Kilka swoich zachodów złapałam z balkonu na moim ósmym piętrze; są na blogu w starszych postach.
Jeszcze Ci podpowiem, że dzisiaj w nocy, pod wczorajszym postem, odwiedził nas Pan Janusz Kliś, polski poeta, mieszkający w Chicago - ze swoim nowym wierszem. Zachęcam do poczytania.:)
9:19
... dziękuję, Danusiu... powitam Cię słoneczną piosenką - Soley,Soley ~ Middle of The Road
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Fqbjctnl3rc
Promiennej niedzieli.:)
9:45
Byłam, przeczytałam:)
UsuńTrzymaj się:)
...ale pięknie...ja jak Mały Książę kocham zachody...chociaż i do wschodów zaczynam żywić podobne uczucia:)
OdpowiedzUsuńEwo, gratuluję, rozpoznałaś biały kwiat magnolii, a rośnie on w parku przy naszym Muzeum Lubuskim w parze z różowymi magnoliami:)
Serdeczności!
Ps...idę szukać Wiosny:)
... dziękuję, Meg, witaj:)
UsuńGwiazdnicę gajową też rozpoznałam. Uwielbiam jej niepozorne, lecz bardzo misterne, białe piękno... najwięcej jej widziałam na początku maja w Puszczy Białowieskiej, tuż po zakończeniu zawilcowego runa.
W swoim ogrodzie mam dwie magnolie; jedną w delikatnym różu, drugą prawie, że purpurową. Tylko nie wiem, jak przeżyły moją tegoroczną zimową Syberię...
Niecierpliwie czekam na Twoje zwiastuny wiosny.
Pozdrawiam serdecznie.:)
9:29
Serdeczności poranne dla Izy, która śle rozpaczliwe sygnały, że ugrzęzła w bezsieci z powodu awarii internetu.
OdpowiedzUsuńPogodnej niedzieli, Izetko:)
9:33
Witaj Ewuś:)
UsuńPięknie dziękuję:)*
Nie dość,że wczoraj była awaria to zbiesił mi się router:(
Dopiero teraz zaskoczył:)
Bardzo żałuję,że nie byłam z Wami wczoraj wieczorem....Myślę,że to jest jeszcze do nadrobienia...:)
Przyniosłam dzisiaj wiersz wieczornego gościa Janusz Klisia...:)
dziś wiosna
...dziś wiosna
pochyli nad Tobą ramiona
i jak kwiaty
miłością zakwitną
niewypowiedziane słowa
...dziś wiosna
pogładzi Cię ciepło po twarzy
pierwiosnkiem
jasnym słońcem
oczy niebieskie rozmarzy
...dziś wiosna
rozkołysze w kwiatach sny
i jak perły
popłyną krople
kryształowe...Twoje łzy
Pięknej reszty niedzieli Kochani:)*
14:57
Sorry zjadłam a.Powinno być:Janusza Klisia.
UsuńDzień dobry Ewuniu*, Panie :)
OdpowiedzUsuńCodziennie, nieodmiennie każdego ranka Twoje wiersze wzruszają a zdjęcia Andrzeja dopowiadają obrazem.
Na powitanie dzisiejszego dnia dla Ogródkowych Artystów pióra i obiektywu: Zawsze cicha jest czułość Anny Achmatowej.
Zawsze cicha jest czułość prawdziwa,
Nic jej przed okiem nie skryje.
Próżno twoja ręka troskliwa
Futrem otula mą szyję
Próżno o miłości wschodzącej
Mówisz mi pokornym westchnieniem.
O jak znam uparte, płonące,
Twe nigdy niesyte spojrzenie!
Przełożył Józef Kramsztyk.
Piękna słoneczna pogoda, pewnie zaliczę dzisiaj plener, a na teraz serdecznie pozdrawiam i słonecznego dnia :)))
10,02
Witaj Zuzanko:)
UsuńJak co dzień przychodzisz z piękną poezją do ogrodu; dziękuję za miłe słowa i przedpołudniową ucztę dla ducha...:)
Mimo, że dzień jeszcze na dobre się nie rozpołowił, pozdrawiam Cię wierszem o zmierzchowiu w strofach Juliana Tuwima -
Kocham w Tobie to zmiechrzowie.
Kocham w Tobie to zmierzchowie
Zadumanie, zamyślenie,
Kiedy smętnie schylasz głowę
W wieczorowe patrząc cienie...
Kocham myśli twe tajone
I tęsknotę co ulata
W nieznajomą jakąś stronę,
Kiedyś w dal - na krańce świata...
A choć wiem, że twa tęsknota
Szuka róż - na dawnym grobie,
Że do tamtych dni ulata...
I to jednak kocham w Tobie...
Rozświetlonego dnia i różanych fantazji na wieczornym niebie...:)))
Po niedzielnym obrządku w bulgoczących garnuszkach też się wybiorę na spacer, pogodna wiosna ciągnie, jak magnes...:)
10:32
... radosnego mieszania w garnuszkach ;-)))
Usuń,,Twojemu'' Tuwimowi tak odpowiem:
Czekałam na ciebie nad brzegiem wielkiej wody
Cała w koronkach białych jak zwiastowanie
Jak ci wytłumaczyć, jak wytłumaczyć
Że czyste to było moje kochanie
Muszle delikatne jak chińska porcelana
Kruszyłam w dłoniach, które chciały być ptakami
Jak ci wytłumaczyć, jak wytłumaczyć
Że mogło być tak pięknie między nami
Młode moje ciało pełne tajemnic
Całowało fale, zielone fale
Jak ci wytłumaczyć, jak wytłumaczyć
Że wielkie było moje miłowanie
Całą swą tęsknotę w morze wypływałam
Ucząc się od wody, ucząc cierpliwości
Jak ci wytłumaczyć, jak wytłumaczyć
Nic nie warte życie bez miłości
Czekałam na ciebie nad brzegiem wielkiej wody
Ucząc się od niej, ucząc cierpliwości
Jak ci wytłumaczyć, jak wytłumaczyć
Że wciąż umieram z tej miłości
Autor: Zofia Dzieniszewska
Zgodnie ze słowami wiersza idę ćwiczyć cierpliwość wprawdzie nie nad brzeg wielkiej wody, ale trochę mniejszej.
Udanego Twojego spaceru i pewnie do wieczora:)
11,50
... już wszystko pięknie uwarzone... zapach na całą kuchnię...:))
UsuńZostawię jeszcze Tobie i Ogrodnikom barwy ze słońca w wierszu Czesława Miłosza -
Barwy ze słońca są
Barwy ze słońca są. A ono nie ma
Żadnej osobnej barwy,
bo ma wszystkie.
I cała ziemia jest niby poemat,
A słońce nad nią przedstawia artystę.
Kto chce malować świat
w barwnej postaci,
Niechaj nie patrzy nigdy
prosto w słońce.
Bo pamięć rzeczy,
które widział, straci,
Łzy tylko w oczach zostaną piekące.
Niechaj przyklęknie,
twarz ku trawie schyli
I patrzy w promień od ziemi odbity.
Tam znajdzie wszystko,
cośmy porzucili:
Gwiazdy i róże, i zmierzchy i świty.
... i już wybiegam na powitanie słońca i wiosny; a zatem - do podwieczorku...:))
12:04
... tak to jest, jak gubi się czas ;-)
UsuńWybacz, że to nie podwieczorek, ale późna kolacja.
Mam nadzieję, że powitałaś i słońce, i wiosnę i uśmiechniesz się do mnie :)czasami bywam spóźnialska :( Noblowy Czesław : Słońce ma barwy wszystkie, moje Słońce ma więcej niż wszystkie :)
Czy przyjmiesz od spóźnialskiej wiersz Jerzego Lieberta?
* * *
Usta Twe, które wieczór do moich ust skłania,
Całując, odnajduję dno mego kochania.
I, jak ptaki spłoszone, mych źrenic podwoje
W kościołach Twoich oczu gniazda wiją swoje.
I serce Twoje, które kadzidłem odurza,
Moja miłość płonąca, rozpięta jak róża,
Nad mym sercem - Twe serce - Kopułą i szczytem
Urasta, w noc gwiazdami, w dzień tkane błękitem.
I z palety błyszczącej biorąc farby wszystkie,
W błękit zamykam, w gwiazdy, Twoje oczy czyste,
I barwą z wszystkich piękną wokół ust Twych błądzę -
Ustami - nie wiem, miłość znajdując czy żądzę.
Dobranoc Poetko,śpij, śnij marzeniami. Do jutra, trudno określić czas, ale na pewno zapukam do furteczki, pa :)))
22,15
... ależ, Zuzanko:)
UsuńSzczęśliwi czasu nie liczą...:))) a Ogródek poetycki otwarty o każdej porze dnia i nocy dla Wszystkich życzliwych.:)
I jeszcze tylko na dobranoc wiosna i wino z Kazimierzem Wierzyńskim, bo już mi się same oczy zamykają, a jutro piąta niewyjęta...
Wiosna i wino
Wiosna i wino: dwa płuca oddechem
Młodym wezbrane i w ślepym zachwycie
Wyśiewujące pogańskim swym śmiechem
Ziemię, panteizm, człowieka i życie.
Wiosna i wino: dwie wargi, co swymi
Pocałunkami mieszają sny w głowie,
Że się zawraca do góry i dymi!...
O, przyjaciele! Piję wasze zdrowie!
Dobranoc, Zuziu, snów pięknych jak zorze wieczorne i - do jutra, oby tak pięknego, jak niedziela.:)))
22:37
... wiedziałam, że mogę liczyć na Twoją wyrozumiałość, wypiję herbatę ;-) czytając Wierzyńskiego, dobranoc :)
Usuń23,01
http://www.youtube.com/watch?v=K5ziCw35F98&feature=BFa&list=FLHIDB26qTZcssxOQH3_bLrg&lf=mh_lolz
OdpowiedzUsuńWitaj Ewuś:)
http://www.youtube.com/watch?v=a48gIt84AZc&feature=BFa&list=FLHIDB26qTZcssxOQH3_bLrg&lf=mh_lolz
OdpowiedzUsuń***:)
http://www.youtube.com/watch?v=0Jm4p_HCwKA&feature=BFa&list=FLHIDB26qTZcssxOQH3_bLrg&lf=mh_lolz
OdpowiedzUsuń**********************************************:)))
http://www.youtube.com/watch?v=a48gIt84AZc&feature=BFa&list=FLHIDB26qTZcssxOQH3_bLrg&lf=mh_lolz
http://www.youtube.com/watch?v=HKzrFEuIE6U&feature=BFa&list=FLHIDB26qTZcssxOQH3_bLrg&lf=mh_lolz ( ...............***)
http://www.youtube.com/watch?v=NC8CXuJmN8U&list=FLHIDB26qTZcssxOQH3_bLrg&index=3&feature=plpp_video
OdpowiedzUsuń:)))
Ten >Bad Boys< to mój ukochany (!) ,mroczny ,głęboko-nocno - księżycowy utwór...z oddźwiękiem pozytywnym,oczywista:)))
OdpowiedzUsuńtak właśnie dzisiaj się czuję:)
Ogrodnikom ,głębokie ukłony:)))
http://www.youtube.com/watch?v=f7lj-t-hx3o
:)
...do jutra ,mili...:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=xuHg3WcwZSQ&list=FLHIDB26qTZcssxOQH3_bLrg&feature=mh_lolz
http://www.youtube.com/watch?v=ToEluy4zkfs
.................................................
http://www.youtube.com/watch?v=ZGORPUzLxtU
:))
Witaj, Adaśku, słucham ostatniej piosenki, bo wcześniejsze nie otwierają mi się,dziękuję, spokojny, ciepły głos i ładne widoczki, miłego, niedzielnego popołudnia.
OdpowiedzUsuń14:12
Chodziło mi o ten utwór:
UsuńSimplesmente - Bebel Gilberto
Wróciłam ze spacerku i placu zabaw:-)Zaliczyłam wszystkie atrakcje:-)
Pozdro
...byłbym był zapomniał o wierszu mojej kochanej Wiśki,który zamroczył mi serducho swym smutnym pięknem ale i pozytywną mądrością...jak mniemam - może być wstępem dla tych co zechcą zapoznać się ze znaczeniem słów>TOLERANCJA,EMPATIA<
OdpowiedzUsuń*
Monolog psa zaplątanego w dzieje
OdpowiedzUsuńSą psy i psy. Ja byłem psem wybranym.
Miałem dobre papiery i w żyłach krew wilczą.
Mieszkałem na wyżynie, wdychając wonie widoków
na łąki w słońcu, na świerki po deszczu
i grudy ziemi spod śniegu.
Miałem porządny dom i ludzi na usługi.
Byłem żywiony, myty, szczotkowany,
wyprowadzany na piękne spacery.
Jednak z szacunkiem, bez poufałości.
Każdy dobrze pamiętał, czyim jestem psem.
Byle parszywy kundel potrafi mieć pana.
Ale uwaga-wara od porównań.
Mój pan był panem jedynym w swoim rodzaju.
Miał okazałe stado chodzące za nim krok w krok
i zapatrzone w niego z lękliwym podziwem.
Dla mnie były uśmieszki
z kiepsko skrywaną zazdrością.
Bo tylko ja miałem prawo
witać go w lotnych podskokach,
tylko ja żegnać-zębami ciągnąć za spodnie.
Tylko mnie wolno było
z głową na jego kolanach
dostępować głaskania i tarmoszenia za uszy.
Tylko ja mogłem udawać przy nim, że śpię,
a wtedy on się schylał i szeptał coś do mnie.
Na innych gniewał się często i głośno.
Warczał na nich, ujadał
biegał od ściany do ściany.
Myślę, że lubił tylko mnie
i więcej nigdy, nikogo.
Miałem też obowiązki: czekanie, ufanie.
Bo zjawiał się na krótko i na długo znikał.
Co go zatrzymywało tam, w dolinach, nie wiem.
Odgadywałem jednak, że to pilne sprawy,
co najmniej takie pilne
jak dla mnie walka z kotami
i wszystkim, co się niepotrzebnie rusza.
est los i los. Mój raptem się odmienił.
Nastała któraś wiosna,
a jego przy mnie nie było.
Rozpętała się w domu dziwna bieganina.
Skrzynie, walizki, kufry wpychano na samochody.
Koła z piskiem zjeżdżały w dół
i milkły za zakrętem.
Na tarasie płonęły jakieś graty, szmaty,
żółte bluzy, opaski z czarnymi znakami
i dużo, bardzo dużo przedartych kartonów,
z których powypadały chorągiewki.
Snułem się w tym zamęcie
bardziej zdumiony niż zły.
Czułem na sierści niemiłe spojrzenia.
Jakbym był psem bezpańskim,
natrętnym przybłędą,
którego już od schodów przepędza się miotłą.
Ktoś zerwał mi obrożę nabijaną srebrem.
Ktoś kopnął moją miskę od kilku dni pustą.
A potem ktoś ostatni, zanim ruszył w drogę,
wychylił się z szoferki
i strzelił do mnie dwa razy.
Nawet nie umiał trafić, gdzie należy,
bo umierałem jeszcze długo i boleśnie
w brzęku rozzuchwalonych much.
Ja, pies mojego pana.
autor:genialna Wisława Szymborska
Witaj Danko:)
OdpowiedzUsuńZapewne wszyscy Ogrodnicy wybyli na łono bo pogoda jak marzenie...Pozdrawiam i do jutra Udawam się na starorzecze odrzańskie wiosłem pomachać bo mi konowały nakazali bezpieczną rekonwalescencję...Mam kapok więc jestem bezpieczny:)))Pa.
Witaj z dawna wyglądany i baaaardzo oczekiwany Tygrysku.:)*
UsuńJakże się cieszę, że Cię widzę, czytam i słyszę... tak bardzo nam się ckniło za Tobą:)
Piosenki za chwilę odsłucham; trochę nam rozegrałeś Ogródek, jest tego pokaźna porcja, dzięki serdeczne:))
... i za ten wspaniały, jakże mądry wiersz naszej Noblistki.
A Ciebie przytulam do serca, niedzielnie - też razem z Wisławą Szymborską -
Do serca w niedzielę
Dziękuję ci, serce moje,
że nie marudzisz, że się uwijasz
bez pochlebstw, bez nagrody,
z wrodzonej pilności.
Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
Każdy twój skurcz
jest jak zepchnięcie łodzi
na pełne morze
w podróż dookoła świata.
Dziękuję ci, serce moje,
że raz po raz
wyjmujesz mnie z całości
nawet we śnie osobną.
Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
na wylot,
do którego skrzydeł nie potrzeba.
Dziękuję ci, serce moje,
że obudziłam się znowu
i chociaż jest niedziela,
dzień odpoczywania,
pod żebrami
trwa zwykły nieświąteczny ruch.
... wróciłam ze spaceru pełna wiosennych wrażeń i - troszkę opalona:) Mam też nowe fototrofea, które pokażę w Ogródku.
Tygrysku, nie przeforsuj się na tych wiosłach i wracaj do nas zdrów i w jednym kawałku.
Ściskam, pozdrawiam i czekam na jutro:))
17:54
Witaj Cocie:)
OdpowiedzUsuńMiło,że znowu jesteś z nami:)
Przyjemnego relaksu na wodzie...:)
Ja też chyba zdecyduję się na mały spacerek:)
15:01
Witam wieczorkiem...:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Waszych rezultatów pogoni za wiosną...:)
Małgorzata Hillar
Pogoń za wiosną
Lato rozpaliło
na rogach ulic
ogniska truskawek
Nastało wielkie gorąco
Zaczęłam gonić
wiosnę
Dopędziłam ją samolotem
w małej wiosce nad morzem
Pod fioletową kiścią bzu
całowała się z rybakiem
Kwiaty truskawek
łypały na nią
żółtymi oczami
Jabłonie gubiły płatki
ze zdziwienia
Myślałam jaką rakietą
dopędzę zielony księżyc
który przyniosłeś mi
w jaśminowym krzaku
Ja swój spacerek musiałam skrócić,grypa strasznie osłabia...:)
Na pociesznie kupiłam sobie cebulki irysów blue magic i bulwy dalii czerwonej:)
Miłego niedzielnego wieczoru Ogrodnicy:)*
17:20
Dobry wieczór Izetko:)
UsuńCo tam router; znam tego złośliwca i już wiem jak z nim postępować, żeby diabelstwo zaczęło działać... grunt, że przebrnęłaś bezsieć i stawiłaś się do prac wiosennych...:))
Muszę Ci się przyznać, że też zahaczyłam o centrum ogrodnicze i wydałam pieniądze... Co tam, raz się żyje; zawsze w chlebaku jest jakiś chleb, a w lodówce masło i serek...
Kupiłam piękne odmiany hiacyntów, żonkili i pierwiosnków; a do domu kolejnego storczyka, o barwie cytrynowej z purpurowym środeczkiem:)
W moim ogrodzie powoli topnieje stawik; lód jest już tylko na dnie; a przy brzegu kiełkują kaczeńce i jaskier błotny. I... co za radość:))) Moje magnolie chyba przeżyły tę okrutną zimę. Mają nabrzmiałe pąki kwiatowe.:)
Powitam Cię wiosny delikatną kreską z wiersza Adama Ziemianina -
Twój portret wiosenny
Chciałbym Cię narysować
wiosny delikatną kreską,
by zbiegły się wszystkie fiołki
nad zbudzoną z zimy rzeką.
Chciałbym, by twe włosy były
jak warkocze leszczynowe,
a usta twe szalone
w kolorze pierwszych poziomek.
Chciałbym by twe oczy były
w majową mgłę oprawione.
Żebyś cała się śmiała
jak wiosenny dzwonek.
Chciałbym, lecz słów brakuje
i wszystkie się plączą.
Chciałbym, lecz nie zdążyłem,
dzień znów schodzi się z nocą.
Pozdrawiam cieplutko w piękny, marcowy wieczór, z zorzami, jak na fotkach Jędrusia.:)*
18:09
Witaj Ewuniu:)
UsuńTo obie dzisiaj zaszalałyśmy z wiosennymi zakupami...:)
Nie piszesz jak przetrwały mrozy lilie wodne...
Za piękny wiosenny portret przyniosłam Tobie wiosenne myśli...:)
Afanasij Fet
Wiosenne myśli
I znowu lecą ptaki z oddali
Ku brzegom rwącym lody spękane,
I wypatrując wonnych konwalii
Chodzi wysoko słońce rozgrzane.
Tej krwi, co teraz bije do twarzy,
Już nie powstrzymasz w sercu swym za nic
I dusza wiosną znęcona marzy,
Ze miłość bywa jak świat bez granic.
Lecz czy zejdziemy się znów tak blisko
Wśród tej natury omdlewającej,
jak wtedy, kiedy chodziło nisko
Blade i chłodne zimowe słońce?
przełożył Tadeusz Łopalewski
...i saksofon:)*
Lady in Red (Romantic Saxophone Quintet) HD
http://www.youtube.com/watch?v=Zxtg2moONRw
Piękne te Jędrusiowe zachody słońca:)
18:30
Oh, zdrzemnęłam się troszkę... powietrze i rozmarzające słońce zrobiły swoje:))
UsuńO liliach wodnych jeszcze nic nie mogę powiedzieć, kiełkują dopiero po połowie kwietnia, jeszcze za wcześnie, by cokolwiek wyrokować. Poza tym pisałam, że oczko jest jeszcze zamarznięte na dnie, na jakieś dobre 20-25 cm, a tam właśnie są wszystkie grzybienie i grążele.
Muszę się jeszcze uzbroić w cierpliwość...
Do Jędrusiowej fotki z drzewami i zachodzącym słońcem przyniosłam wiersz Leopolda Staffa -
Marcowe słońce
Marcowe słońce ozłaca
Daleką, szczerą równinę,
Na której, jak okiem sięgnąć,
Drzewko widnieje jedyne.
Jeszcze się nic zieleni,
Nago i pusto, jak w stepie,
tylko wiatr tańczy i hula,
I drzewkiem targa i siepie.
A drzewko chwieje gałęźmi
W wesołej z wiatrem przekorze,
Że choć mu liść zwiał w jesieni,
Cienia zwiać z ziemi nie może.
... zaś Lady in Red dobrze konweniuje z moim porannym wierszem.:)*
19:21
Witajcie Mili jeszcze ze słonkiem:)
OdpowiedzUsuńPełna wrażeń po wiosennym, a właściwie letnim (temp. 20 st.) spacerze z przyjemnością siadam pod wierzbą, odpoczywam i delektuję się Waszymi prezentami.:))
Jak tu miło i gwarno.. i - dawno niewidziany Ogrodnik... co za radość... witaj Adaśku:)))
... i Izetka wreszcie dotarła... do kompletu brakuje Jaśka, Jędrusia i Staszka. Hej, chłopaki, czy Was wiosna porwała?
Rozstawiam już pod wierzbą stoliczek z kawą... pięknie pachnie.:))
Ja pobiegam po rabatkach, a Wy posłuchajcie muzyki do podwieczorkowej kawy
The Rose...George Zamfir
http://www.youtube.com/watch?v=bANNbcRYV-I&feature=related
:)*
17:25
Dzień dobry na dobranoc. :)***
OdpowiedzUsuńLedwom zdążył na dobranockę, zasiedziałem się w gościnie
u rodzinki, a dzionek nas pięknie słoneczkiem pieścił, że
teraz pachnie już warsztacik - czyli posłanie :)))*
Dziś trochę żartobliwa dobranocka Tadeusza Boja - Żeleńskiego -
*** Madrygał spod ciemnej gwiazdy ***
Chciałbym przy pani ...uchnie
Być takim skromnym amantem,
Co go się puszcza przez kuchnię,
Zanim się puści go kantem.
Ot, cichym pragnieniem mojem,
(Nie dla pieniężnych korzyści)
To być w jej domku lift-boyem
Lub drabem, co schody czyści.
Sprzątałbym z wielkim hałasem,
Wstawał ze wszystkich najraniej,
By się w nagrodę choć czasem
Przytulić do jaśnie pani.
Obmywszy z kurzów me ciało,
Jak można najidealniej,
Pukałbym potem nieśmiało
Do jej bieluchnej sypialni.
Z emocji leciutko dyszę,
(Zwyczajnie, osoba w wieku)
Aż szept najdroższy usłyszę:
"No, właźcież prędzej, człowieku!"
Z szacunku słowa nie gadam,
Liberię szybko zdejmuję,
Kładę się w łóżko i: "Madame
est servie", głośno melduję...
Powiedz, mój stróżu-aniele,
Czy to zuchwalstwem zbyt dużem
Marzyć, choć czasem, w niedzielę,
Szczęście anioła ze stróżem?...
***
I przed snem zapraszam na szklaneczkę whisky z Dalidą - Alabama Song :)))***
http://www.youtube.com/watch?v=p2icKsR2Yhk&feature=related
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Nojmilso :)*** Dziękuję
za pamięć i najlepszego :)********
Witaj Jasieńku na dzień, na noc i na dobranoc:)***
Usuń... odetchnęłam sobie lekuchno, bo już się trochę zaczęłam niepokoić, że wsiąkłeś w jakąś wiosenkę na amen... a tu tylko imprezka rodzinna... widzę po humorku.:)))*
Późno już, piękny wieczór i gwiazdy... więc przychodzę z miłosnym duetem Stanisława Kruszewskiego -
zakochani (piosenka w duecie)
A.
w tę noc piękną rozświetloną tak cudownie
mogę patrzeć urzeczona aż do rana
a jak jeszcze byłbyś blisko tuż koło mnie
to słyszałabym jak mówisz
ukochana
B.
w tę noc jasną kiedy gwiazdy srebrzą niebo
gdy księżyca w pełni uśmiech leczy rany
to pragnienie abyś zawsze była ze mną
jest przyjemne bo się czuję
zakochany
AB.
w tę noc cudną księżyc złotem nas obrzuci
gwiazdy srebrem wskażą drogę na spotkanie
miłość cichą kołysankę nam zanuci
przytulimy się do siebie
zakochani
AB.
kiedy rankiem gwiazdy zgasną wraz z księżycem
słońce ze snu wyrwie miłość już bez granic
to weźmiemy się za ręce i przez życie
jedną pieśnią nasze szczęście
zaśpiewamy
***
... jeśli ktoś zna melodię... ja już nucę...:)
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Roztomiły:)*** - pięknych snów... i tylko szczęścia:)*******
... i za chwilkę pokołyszę...
22:12
... no i po whisky to już tylko Dalida i Les clefs de l'amour
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=HL8iavaFWIU&feature=related
... ach!
Pa... aż szkoda, że jutro poniedziałek...:)*
22:18
Piękna wiosenna niedziela dobiega końca...:)
OdpowiedzUsuńCudownych snów Kochani przy dźwięku saksofonu...
Chill Out Sunsets~ with amazing saxophone~
http://www.youtube.com/watch?v=UTLTBPR9bxk
Do jutra pod wierzbą...Pa:)*
21:55
... cudny zachód słońca na tym klipie... dobranoc, Izetko, dzień się pięknie zaczął i cudnie się kończy... a przed snem posłuchaj i popatrz -
UsuńLoving Your Light ...!!
http://www.youtube.com/watch?v=XaBGiEXl170&feature=related
... wiosennych snów, a na wierzbie jutro będą bazie - słowo...:)*
22:27