Powered By Blogger

niedziela, 25 marca 2012

Marcowy erotyk

Wczorajszy zachód słońca.









Marcowy erotyk

Gdy wieczór nadchodzi w purpurowym płaszczu,
powietrze wybucha zapachem pokusy,
nabrzmiałe bzów pączki nie potrafią zasnąć,
rozpłoniony hiacynt flirtuje z krokusem.

Tulipan zagląda do wnętrza stokrotce,
kasztan z rozrzewnienia czubeczek ma śliski,
o czym można marzyć w godzinie przesłodkiej,
karmin zórz wiosennych roznamiętnia zmysły.

Nie ma takich perfum, najdroższych na świecie,
od zapachu fiołków w ogrodzie aż ciasno,
gdy marcowe zorze czerwienieją kwieciem,
całuj i dotykaj... też nie mogę zasnąć...

46 komentarzy:

  1. Witaj Ewuniu:)*
    Najlepszym komentarzem do Twojego wiersz będą Pocałunki Jerzego Lieberta...:)

    Pocałunki

    Usta Twe, które co wieczór do moich ust skłania,
    Całując,odnajduje dno mego kochania.
    i, jak ptaki spłoszone, mych źrenic podwoje
    W kościołach Twoich oczu gniazda wiją swoje.

    I serce Twoje, które kadzidłem odurza,
    Moja miłość płonąca, rozpięta jak róża.
    Nad mym sercem - Twe serce - kopuła i szczytem
    Urasta, w noc gwiazdami, w dzień tkane błękitem.

    I z palety błyszczącej biorąc farby wszystkie,
    W błękit zamykam, w gwiazdy, Twoje oczy czyste,
    I najpiękniejsza barwa wkolo ust Twych błądzę-
    Ustami - nie wiem, miłość znajdując czy żądze.

    Miłej niedzieli życzę Ogrodnicy...:)*
    9:25

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izetko:)
      Wczorajszy zachód słońca rozpalił mnie poetyczno-erotycznie, dzisiaj z rana... :))
      Wiosna! Dzięcioł stuka rytmicznie, kos wygwizduje zalotne serenady, ławeczki bez piątej klepki na skwerku skrzypią od namiętnych westchnień...
      Jeszcze marzą mi się wspomnienia z górskich wędrówek -

      Ryszard Mierzejewski

      Jak pióro ptaka

      W zielonym gąszczu drzew
      światła złocistych promieniach
      położyłem cię na szarej
      skalnej grani
      twarzą do błękitu nieba

      Opadałem powoli
      jak zgubione w locie
      pióro ptaka
      kręciłem na podmuchach
      wiatru lekkie
      piruety wznosiłem się
      i opadałem coraz
      bliżej twego
      szeroko otwartego ciała

      A gdzieś w oddali
      nad nami
      kukułka miarowym głosem
      odliczała kolejne minuty

      Było cicho
      parno
      przyroda oddychała
      głęboko
      a my kochaliśmy się
      wysoko
      na rozpalonej słońcem i naszą
      namiętnością skalnej grani.

      Namiętnego dnia, w ciepło, słońce, zapachy wiosny i nie tylko...:)*

      10:01

      Usuń
  2. Gdzie te fiołki rosnące na łące,
    karmiące zapachem całą okolicę?
    Zniknęły maluszki słodko pachnące.
    Kiedy? Poczekaj, policzę...

    Było kiedyś takie miejsce, gdzie każdej wiosny kwitły fiołki. Geograficznie miejsce jest, ale w dawnej postaci przestało istnieć. Szkoda;)
    Pozdrawiam Ewo!
    Czytaczy blogowych również :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ozonko:)
      W mojej okolicy fiołków nie brakuje,
      na każdym trawniku, skwerku, pod drzewami,
      ich czarowny zapach w końcu marca czuję -
      pospaceruj w parku. Niech Cię też omami...:))

      Rosną wszędzie, nawet na skrawku darni między krawężnikiem, a chodnikiem, przy płotach, na skarpach z pokrzywami... nie wiem, czy już zakwitły w moim ogrodzie, ale dzisiaj się przekonam.
      Pozdrawiam z zapachem soir de Paris... pamiętasz te perfumy? :)

      10:09

      Usuń
    2. Lata całe ich używałam, dopóki firmy nie wykupił jakiś baran i nie zniszczył tego cudownego zapachu.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  3. Bry :)))*

    Purpurowe niebo
    Stalowe żurawie
    Mnóstwo erotyki
    I miłości prawie.

    :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry Jasieńku:)*

      Miłość z erotyką godna powiązania,
      wiosenna namiętność wychodzi na łowy,
      karminowe usta aż drżą pożądaniem,
      gdy ciała złączone w uścisku... stalowym.

      :)))***

      Pozdrawiam czule...:)*

      10:17

      Usuń
    2. ... jak widzisz, wszystko może mieć erotyczną symbolikę w zależności od wyobraźni, stalowe żurawie też... :)))*

      Usuń
    3. Świat Z Tobą - Marek I Wacek

      http://www.youtube.com/watch?v=wR7l30tq66M&feature=related

      :)))*

      Usuń
    4. ... ach! Cudne... muzyka i klip... dziękuję:)*
      Odwazjemniam się namiętnym spojrzeniem...

      Marek i Wacek Oczy czarne

      http://www.youtube.com/watch?v=2t7Ue9knhh4&feature=related

      :)))*

      Usuń
    5. I erotycznie - DLA ZUZI MAREK I WACEK

      http://www.youtube.com/watch?v=8cpw6rqzQTA&feature=related

      :)))

      Usuń
    6. ... a teraz już szybciej... i jeszcze szybciej... odlot...

      BEETHOVEN ALLEGRETTO, MAREK & VACEK

      http://www.youtube.com/watch?v=Gwqe6sT4j_Y&feature=related

      :)))*

      11:20

      Usuń
    7. ...i na zakończenie - Marek Tomaszewski & Marek & Vacek - Nocturne Blues & Boogie Extra

      http://www.youtube.com/watch?v=4cn5ZUH4fPw&feature=related

      :)))***

      Usuń
    8. Cześć Jaśku:)))

      Jeśli dżwig z budowy
      Z seksem się kojarzy,
      To najwyższa pora...
      Odwiedzić lekarzy:)))

      Bez obrazy, ale tak mi się zrymowało, na poczekaniu, po przeczytaniu Twojego wierszyka:)))

      Serdecznie pozdrawiam: Ewo, Jaśku i Ogrodnicy.
      I zmykam na spacerek niedzielny:)

      Stanisław

      Usuń
    9. Witaj Staszku. :)))

      Widzę ten uśmieszek
      już na Twojej twarzy,
      ale na budowie też
      można o sexie marzyć.

      ...a widziałeś mój uśmieszek pod wierszykiem ?

      Udanego spacerku.

      Usuń
    10. Witajcie Staszku, Jasieńku:)*

      Ja już po wycieczce, wywietrzona, a raczej wywiana, bo wicher dzisiaj, że mało głowy nie urwie...
      Jak sobie chcecie - damska, czy męska pogoda... w każdym razie z erotycznymi skojarzeniami jak najbardziej...:)))
      Mam piękne wiosenne fototrofea, oczy nasycone błękitem nieba i przylaszczek...
      Troszkę nawet podmarzałam.... a na przedwieczorną rozgrzewkę i a'propos lekarzy... już śpieszę z cyrulikiem sewilskim na ratunek-

      Marek & Vacek - Cyrulik Sewilski (The Barber of Seville)

      http://www.youtube.com/watch?v=s5XvRTh7_oo&feature=related

      :)))***

      17:52

      Usuń
    11. ... sorry - podmarzłam, nie podmarzałam... :))
      18:09

      Usuń
    12. A jeżeli to przesilenie...to lekarz się przyda:)))

      annaG

      Przesilenie

      Jeszcze jest wszystko zamknięte, zwinięte,
      jeszcze jest wgłąb. Gąbczaste klomby czują
      przesyt. Niebo na wyciągnięcie ręki przypomina
      wagę ciężką, nadmiar spływa leniwie ponad plan.

      Opuchlizna przechodzi wszelkie pojęcie.
      Popadam w stan ostrej niestrawności
      Lekarz mydli mi oczy; Wie pani, to albo wirus
      albo alergia. Proszę się rozebrać.

      A z oczu patrzy mu tak samo jak mnie.
      Topią się lody i na skroniach wilgotno.
      - Niech pan wyrzuci ten cholerny stetoskop,
      mnie się obejmuje - nie bada.

      Zgadzam się z autorką wiersza...:)*
      19:00

      Usuń
    13. Witajcie , w piekne popołudnie:)

      Ewo:)

      U mnie dziś pogoda: " mieszana", czyli: damsko-męska:)
      Jak nie: podmuchuje , to znowu zaczyna p...ć:) W każdym razie słonecznie i gdyby nie upiornie zimny wiatr/ północny/ - można by gdzieś na zacisznej ławeczce - gębusię wystawić do słoneczka:)
      Spacerek zaliczony, Zatoka Gdańska jest na miejscu, ale mocno pofalowana. Za to klarowność powietrza zapewnia wspaniałe widoki aż po horyzont...:) Dawno już tak nie było, żeby można zaobserwować statki wynurzające się spoza linii horyzontu... Najpierw widać: maszty, komin, nadbudówkę - potem dopiero cały statek:) Tak więc: teza o kulistości Ziemi jest prawdziwa:)))
      Wróciliśmy do domu i oddałem się/ z własnej i nieprzymuszonej woli :) / improwizacji kulinarnej. Z " dzwonek " łososia dzikiego, smażonego z przyprawami i z sosem beszamelowym , z musztardą francuską / ostrą /... Pycha...
      Może kiedyś - poddam się M. Gesler pod osąd " kulinarny ", choć Ona wydaje mi się mocno antypatyczną Babą:)

      Jaśku:)

      Toć też widziałeś pod moim wierszykiem takie cóć: " :))) " - co w/g mnie oznacza , że się do Ciebie uśmiechałem. Teraz " tyż " to powtórzę: :)))) .

      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    14. :)

      Kisielewskiego & Tomaszewskiego uwielbiam. Mam całą kolekcję płyt , ale... winylowych, czarnych. No i adapter do nich - dawno wysiadł i obecmie... stanowi pożywienie szczurów lub myszy... Bo go do piwnicy schowałem. Może... kiedyś naprawię:)))

      Stanisław

      Pozdrawiam Izo:)

      Usuń
    15. Stasiu:)
      Zazdroszczę Ci tych widoków z horyzontem z wyłaniającymi się z oddali statkami... tak to plastycznie opisałeś, że napawam się razem z Tobą tym wspaniałym pejzażem...:)
      A do tego roznamiętniłeś mnie kulinarnie...:))
      I kto to powiedział, że przez żołądek do serca mężczyzny; myślę, że po takiej uczcie niejedna kobieta popatrzyła by czule na Ciebie...;) Spróbuję kiedyś wykorzystać Twój przepis, tylko jaki to ma być łosoś bałtycki, czy norweski? Optuję za tym pierwszym, bo słyszałam, że norweskie są sztucznie barwione. Podpowiedz, Mistrzu...:)

      Pozdrawiam wieczornie:))

      20:21

      Usuń
    16. ... tyle, że w Lublinie kupienie łososia bałtyckiego graniczy z cudem...

      20:24

      Usuń
    17. ... acha, Staszku, i jeszcze...
      Podejrzewam, że różnica między łososiem bałtyckim, a norweskim jest mniej więcej taka, jak między borowikiem z lasu, dziką maliną, poziomką i dziką jeżyną zerwaną prosto z krzaczka na leśnej polanie, a tym wszystkim hodowlanym badziewiem...

      20:28

      Usuń
    18. A toś mi zabiła ćwieka, Ewo:)

      Aż poleciałem do wiadra w kuchni, żeby przeczytać na opakowaniu... O tym łososiu, com go nabył.. Pisze tak: łosoś dziki/?/ z Oceanu Spokojnego, naturalnie odłowiony przez USA :)))
      Wogóle jest wielki problem z zakupem świeżej bałtyckiej ryby... Nie dość , że droga, to jeszcze często już zleżała i praktycznie zjełczała. Łatwo to poznać po skrzelach. Jeśli są one krwisto czerwone - to ryba świeża, jeśli: ciemne, brunatne, prawie czarne - nie kupować:)))
      Poza tym - wprawne oko wypatrzy świeżą rybę po konsystencji skóry, i mięsa / o ile je widać /.
      Całe dzieciństwo i młodość żywiłem się, w dużej części rybami:) Ojciec miał kuter, którego zdjęcie " figuruje " nad moim komputerem:)
      Obowiązek przymusowego odsprzedawania połowu Centrali Rybnej był, ale... łososie, węgorze, sieje, szczupaki - trafiały na nasz stół:) Jeśli wcześniej - załoga nie "zagospodarowała ":)
      Dlatego, do dziś preferuję ryby bałtyckie, niestety - trudno dostępne. A świeża wątróbka z dorsza, z dodatkiem przypraw, "keczapu" i czosnku i pasteryzowana jak kompot - to delicje poprostu rozpływają się w ustach:) I... samo zdrowie, bo i tłuszcz: zdrowy, naturalny. Tylko, że: wątróbki z dorsza nie można juz kupić:(

      Pozdrawiam wieczorowo i myślę... że Ci apetytu narobiłem:)))

      Stanisław

      Usuń
    19. Kupię jutro wątróbkę po kaukasku, bo nie zdzierżę... :))) Albo przynajmniej śledzie zrobię.
      Uwielbiam ryby, a takiego apetytu mi narobiłeś, że hej...:)
      Dzięki Staszku za dzisiejszy dzień i wieczór, dobranoc i - do jutra. :)

      Usuń
  4. Udanego polowania z aparatem Ewuś...:)

    Kazimierz Dolny

    http://www.youtube.com/watch?v=Pp1UMmRIRho

    ...:)*
    9:30

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Izetko; mam nadzieję, że będzie udane... słoneczko pieści od rana, za oknem już 15 stopni (oczywiście na plusie). Pieczyste dochodzi w piekarniku... za godzinę, półtorej wyruszam na wiosenne łowy.:))

      "(...) zamek jaśniał w słońcu niemal alabastrowo, rzeka pod nim niosła z polnej oddali gęstą zieleń, płową żółtość, jedwabne szafiry. Przerośnięta kępkami mielizn, rozświetlona piaskiem... skręcała się w liniach bogatych. Zza drewnianych budek wyglądały renesansowe attyki, aż szalone od kamiennego przepychu. Kościół broczył różowo w oplocie akacji, wygiętych, jak święci baroku, studnie miały pozór kapliczek..."

      - Maria Kuncewiczowa 1933 r.

      10:29

      Usuń
  5. Witajcie, Ogrodnicy, miłej niedzieli. Ewo, przyjemnego pobytu w Kazimierzu Dolnym. Chętnie bym tam pojechała, lecz rodzinka się wzbraniała :-)

    Kazimierz Przerwa-Tetmajer

    Lubię, kiedy kobieta...

    Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
    kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię w przegięciu,
    gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
    i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.

    Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
    gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
    gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
    i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.

    I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
    przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
    zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
    gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.

    Lubię to -- i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
    wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
    a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
    w nieskonczone przestrzenie nieziemskiego świata.

    10:59

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.youtube.com/watch?v=2jl4vyR0Xqw

    Zdzisława Sośnicka - Zawsze kochaj mnie

    12:22

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Dano:)
      Niech rodzinka żałuje, w Kazimierzu było prześlicznie - wiosennie, baziowo, palmowo, koszyczkowo... a poza tym błękitnie od przylaszczek w wąwozach, złotożółto od zakwitłych bazi nad Wisłą, krokusów w ogródkach... Nawet widziałam już kwitnącą złoć i kokorycz:)
      Dziękuje za ten klasyk erotyku polskiego; bardzo lubię ten wiersz...:)
      W podzięce dla Ciebie - erotyk Emila Zegadłowicza w wykonaniu Michała Żebrowskiego & Kasi Nosowskiej - Nocą przed snem marzę -

      http://www.youtube.com/watch?v=ulf6kMCzkqs&feature=related

      Po tak długich miesiącach
      po tak strasznej rozłące —
      jakie oczy masz modre,
      jakże usta gorące! —

      Więc to prawda! — więc jesteś — ? —
      — więc dotykam Cię żywą,
      istniejącą jak życie
      i jak życie prawdziwą — ? —

      Klękam — stopy Twe kładę
      na mą głowę schyloną —
      palce moje są zimne —
      myśli huczą i płoną —

      Klękasz drżąca koło mnie —
      modlimy się do siebie —
      — staliśmy się bogami
      — zamieszkaliśmy w niebie -

      Pozdrawiam ciepło w bardzo wietrzne, niedzielne popołudnie.:)

      18:03

      Usuń
  7. Gdy sobie leżę na zielonej trawie,
    to widzę czasem, jak lecą żurawie.
    A jak mi się internet, czasami nie sprawia,
    to chętnie mi się chce, aż rzucić pawia.

    A jak na niebie widzę dzikie kaczki,
    to mi się kojarzą z kaczkami buraczki.
    A kiedy bocian nad łąkami krąży,
    to myślę znowu, że ktoś znów nie zdążył.

    A jak zobaczę na niebie skowronka,
    to się mi kojarzy z Bemowa - Ozonka.
    A gdy klucz żurawi, widzę budowlanych,
    wówczas trzy miliony mieszkań - nieoddanych.

    Można by tu więcej, przykładów wyliczać,
    to nie wina Tuska, lecz - Marcinkiewicza.
    Ale, może mi się tylko, mnie tak źle kojarzy,
    wszak to jest niezbędne do spełnienia marzeń.

    A o serdecznościach, też nie zapominam,
    i posyłam zawsze do m.Lublina...:)

    PM - 15:45:00

    OdpowiedzUsuń
  8. Barry Manilow - * Mandy *

    http://www.youtube.com/watch?v=EHaRptTNBTI

    PM - 16:41:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jędruś:)

      Powiem Ci Jędruś tak od niechcenia,
      że krew mi w żyłach jeszcze pulsuje.
      Kaczki, buraczki... też skojarzenia -
      takie, na jakie kto zasługuje.

      ... :)))
      Przyjemnej niedzieli do końca dnia. Z pożądanymi skojarzeniami...:))
      18:18

      Usuń
  9. ... a skoro już Wszystkich przywitałam po wędrówce, zapraszam na aromatyczną kawę w Ogródku... pod wierzbą nie wieje, zacisznie, tuż przed zachodem... i sączy się delikatna muzyka...erotyczna.:)

    Krzysztof Kiljański & Kayah - Prócz ciebie nic

    http://www.youtube.com/watch?v=ItKxVNUFKYI&feature=related

    Świat szybki jak młody wiatr
    Pędzi co tchu
    I nie ma czasu na miłość już


    Więc proszę Cię blisko bądż
    Kochaj mnie,trwaj przy mnie bo
    Wokół wzburzone morze
    Tylko Twoja dłoń..stały ląd


    Żyj z całych sił
    Życie tli się płomieniem co
    Wątły i łatwo zagasic go


    Więc proszę Cię blisko bądż
    Kochaj mnie,trwaj przy mnie bo
    Wokół wzburzone morze
    Tylko Twoja dłoń..stały ląd


    Co los chce dać lub zabrac mi
    Dzis oprócz Ciebie,wiem,nie mam nic x2


    Więc blisko bądź i kochaj mnie
    Trwaj przy mnie bo
    Wokół wzburzone morze
    Tylko Twoja dłoń..stały ląd

    Pozdrawiam Wszystkich serdecznie...:)*

    18:30

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak nie przepadam za Kajah, tak tę piosenkę lubię.
      Nawet bardzo:)

      Usuń
  10. Dobry wieczór:)
    Mała rozgrzewka dla podmarzniętej Poetki:)*

    Czerwony Tulipan - Erotyk prosty

    http://www.youtube.com/watch?v=I0KlX0xCzqU

    -----------------

    SDM - Erotyk z jaskółkami

    http://www.youtube.com/watch?v=00NbF7pQG_w

    Proponuję lampkę wina...i miłego słuchania życzę:)*
    18:47

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Izuś:)
      Melduję uprzejmie, że w ogrodzie jeszcze fiołków nie ma, co najwyżej bratki o wdzięcznej nazwie viola x vitrockkiana, też z rodziny fiołkowatych.:)
      Rozgrzałam się muzyką, winem, a potem pod kołderką na tyle, że mogę przystąpić do ucztowania... -

      ***

      Poszukujące się dłonie
      Oddechy żarem zmieszane
      Na pragnień kwiatów obrusie
      poczęło się ucztowanie.

      Ust gorące pocałunki
      rozpalonych piersi drżenie.
      Wzbudzonej męskości owoc
      poprosił o przyzwolenie.

      Rozchyla się pomarańcza,
      kropelkę słodyczy toczy.
      Wystrzelił rozkoszy szampan,
      zachwytem napełnił oczy.

      - Piotr Rosa


      ... z kwiatów na obrusie mam pierwiosnki, hiacynty i tulipany... jest więc zapach, kolor i kształt...:)*
      20:11

      Usuń
  11. Nie wiem czy to pożądane skojarzenie, ale zawsze mam głupie...


    Przychodzi mąż po ciężkim dniu z pracy, idzie do kuchni, otwiera lodówkę, a tam stoi pełna butelka schłodzonej, pysznej wódki. Wyciąga ją, już chce sobie nalewać, a tu nagle wchodzi żona i mówi:
    - Zostaw, niech stoi. Może ja do kogoś pójdę, może ktoś do mnie przyjdzie.
    Facet się wkurzył, ale zostawił. Dzień jakoś minął, małżeństwo leży w łóżku, maż czyta książkę, a tu nagle, kobieta zaczyna się do niego dobierać i ściąga mu spodnie od piżamy, na co mąż:
    - Zostaw, niech stoi. Może ja do kogoś pójdę, może ktoś do mnie przyjdzie...

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... hmmm... no tak... przyjemności na potem nie uznaję.:) Jak pożądanie ze skojarzeniem, to od razu, bo nie zawsze i nie wszystko potem stoi...:)))*
      20:54

      Usuń
    2. Cze... Jaśku:))

      Stare dobre małżeństwo i mąż już ma / niekiedy / pewne problemy, hm... z wzwodem...:) Żona się niecierpliwi, aż w końcu wysyła nieboraka do lekarza od... hihi:)

      Po dwóch godzinach mąż wraca, a ponieważ zapomniał kluczy - wali do drzwi...
      Bum, Bum... Żona lekko wystraszona tym " bombardowaniem" pyta: Kto tak głośno puka? Mąż zza drzwi:
      Ty się nie pytaj kto puka, ale - czym puka...:)))
      Miłego wieczoru.
      Stanisław

      Usuń
  12. Przy tak erotycznym wieczorze nie może zabraknąć miłosnego listu... Tym razem od dawno nie goszczącego w ogrodzie Julka Tuwima -

    List do kobiety

    Gdybym ja nie był poetą,
    A pani nie była kobietą,
    To znaczy: gdybym ja umiał
    Bez obłąkania i szału
    Dań składać pięknemu ciału
    I takbym się wyżył, wyszumiał;
    Gdybym mógł kochać bez mitu,
    Bez natchnionego zachwytu,
    Bez legendarnych przydatków,
    Bez wahań, wzlotów, upadków,
    Bez mistycznego pomostu,
    Który prowadzi po prostu
    Do pani (pardon!) pośladków;
    Gdybym opuścić mógł z tonu
    I nie zaznając katuszy
    Dupie nie wmawiałbym duszy;
    Gdybym z czułego szaleńca
    Stał się buhajem bez ducha;
    Miał znacznie mniej z oblubieńca,
    A znacznie więcej z świntucha;
    Pani zaś - ach! gdyby pani
    Zostając przy swoich cudach
    (Mówię o biodrach, o udach,
    Piersiach i erotomanii,
    O pani wprawie miłosnej,
    O pani chuci radosnej,
    O oczach - błękitnych kwiatkach -
    O ustach - świeżych czereśniach -
    O włosach - złocistych pieśniach -
    I wzmiankowanych pośladkach),
    Gdyby się pani zdobyła
    Na jeszcze jedną zaletę:
    Gdyby tak pani zabiła
    Przewrotną w sobie kobietę,
    Tę niebezpieczną panterkę,
    Tę chytrą, wieczną heterkę,
    To głupie, fałszywe zwierzę,
    Co z każdym będzie się tarzać,
    Rozkładac, tulić, obnażać,
    Za wiersz czy pustą zabawę,
    Za parę pończoch czy sławę,
    Nawet - z miłości - powiedzmy,
    Lecz w jakiś sposób bezecny,
    Bo obliczony bezwiednie
    W tak zwanej podświadomości
    Na efekt cudzej zazdrości
    Oraz korzyści powszednie;
    O, gdyby pani umiała
    Kochając najidealniej
    Nie sądzić, że bez jej ciała
    I "ekskluzywnej" sypialni
    Byłbym stracony, zgubiony,
    Chodziłbym błędny, strapiony,
    I, że prócz pani na świecie
    Na żadnej innej kobiecie
    Nie znalazłbym tyle szczęścia
    I takiej pełni posięścia,
    I takiej upojnie - skwarnej
    Rozkoszy (dość popularnej),
    I ze bez pani spojrzenia
    Nie ma już dla mnie natchnienia,
    I że bez pani rozkraczeń
    W szał wpadnę chorych majaczeń!
    Że bez przychylnych jej gestów
    Zapadnę w nicość i próżnię,
    I odtąd juz nie odróżnię
    Chorejów od anapestów;
    Gdyby się pani, powtarzam,
    Zmieniła nieco w tym względzie,
    A ja bym się nie rozmarzał
    Przy seksualnym popędzie,
    To stałaby się z nas para
    Ach, najszczęśliwsza w Warszawie!
    Może się pani postara?
    Ja także trochę się wprawię.

    Lecz list się dłuży. A przeto
    Kończę. Nadziei mam mało.
    Bo cóż by z nas pozostało,
    Gdybym ja nie był poetą,
    Nie dążył ku "ideałom",
    A pani nie była kobietą
    tak jednolitą i całą?

    A zresztą... małoż to bywa
    Na świecie różnych wypadków?
    Może się jednak zmienimy?
    Adieu, Madame. Bądź szczęśliwa,
    Kiedy się znów zobaczymy?
    P.S.
    Ukłony dla pięknych pośladków

    :)))*
    21:13

    OdpowiedzUsuń
  13. W niedzielny erotyczny wieczór posłuchajmy przed snem saksofonu...:)
    Wspaniałych marzeń sennych Kochani...:)

    Smooth Jazz - Sensual saxo and relaxing piano music

    http://www.youtube.com/watch?v=tOzVTD7Y_sw&feature=related

    Dobranoc...do jutra.Pa...:)*
    21:34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... przed snem, Izuś, to może jeszcze coś innego?
      A więc... - Sexy Smooth Jazz - :))

      http://www.youtube.com/watch?v=VFd0zPUHgjE&feature=related

      Dobranoc... snów z fantazjami erotycznymi do jutra...:)*

      22:17

      Usuń
  14. No to po ukłonach dla pięknych pośladków...:))) ponownie
    Julian Tuwim ale już na dobranoc -

    *** Wiersz powściągliwy ***

    Nie wiem jak to wyrazić... Bo wszystko
    ma swoją miarę i stopnie i skalę...
    Zakochałem się w tobie, pani,
    w pewnej mierze, rzekłbym, niebywale.

    Do pewnego stopnia... bo miłość
    ma swą skalę i miarę, i stopnie.
    Słowem... nie wiem, jak to wyrazić...
    Kocham ciebie nieomal okropnie

    Jestem bliski mniej więcej szaleństwa
    i poniekąd w miłosnym obłędzie,
    niezupełnie, ale, rzekłbym, prawie,
    bo kto może przewidzeć, co będzie.

    Jeśli pani... także coś takiego,
    coś... plus minus... na ogół, powiedzmy,
    oczywiście - bez zobowiązań,
    pod uwagę wziąwszy stan obecny...

    Jednakowoż (bo kto może wiedzieć?)
    jeśli sądzisz, że przypuszczalnie -
    proszę jakoś mi o tym powiedzieć
    z zastrzeżeniem, ewentualnie.

    ***

    I kołysanka z filmu Rosemary's Baby w wykonaniu Marka
    i Wacka

    http://www.youtube.com/watch?v=GaxVy4DduhA&feature=g-vrec&context=G201fcd7RVAAAAAAAAAw

    ***

    Dobranoc, dobranoc Kochani. :)*** już czas na sen. :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewentualnie...:)))*
      Ale póki co, już przyszedł czas i na moją dobranockę. Tym razem przypomnę swój erotyk... sprzed ponad roku (chyba?) -

      Słyszę Twe słowa

      Słyszę Twe słowa, nawet gdy nie mówisz,
      ciepło ich czuję, zmysły rozgrzewają,
      brzmieniem swym budzą serca czułe struny,
      przetrwać dnia szarość zwykłą pozwalają.

      W codziennym zgiełku, czy w ciszy wieczoru
      zawsze przybiegną - ja słucham spragniona,
      drżeniom mych myśli nadają koloryt,
      zaczynam marzyć o Twoich ramionach.

      W ich dźwiękach obraz Twój widzę, kochany,
      cała się w niego powoli zanurzam,
      czuję jak tulisz... jesteś całowany..
      uczuć i zmysłów szaleje nam burza.

      Może zbyt śmiała jestem wobec Ciebie?
      Tak wiele tęsknot we mnie obudziłeś...
      Czy je odrzucisz, zapomnisz? Ja nie wiem -
      czyś Ty na jawie, czy mi się przyśniłeś.

      Słyszę Twe słowa - to nie urojenie.
      Chcę, by to moje nieśmiałe kochanie
      nie było tylko ulotnym złudzeniem,
      niech będzie kiedyś... serc i ciał spotkaniem.

      -ewa*

      Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** tak szybko ten wieczór się kończy... najczulszych snów:)***

      ... i za chwilę pokołyszę...

      22:28

      Usuń
    2. ... i już kołyszę bardzo zmysłowym Allegretto Beethovena w wykonaniu Marka i Wacka -

      http://www.youtube.com/watch?v=sLtua-bpekY&feature=related

      ... i cudny balet... pa...:)***

      22:35

      Usuń