Wiosna na razie nas nie rozpieszcza, więc bardzo proszę - trochę kwiatów w kolorze słońca na poprawę nastroju.
Krokusy
Forsycja
Kaczeńce
Liliowce
Żonkile
Gdy w sercu zieleń
Tyle szarości jeszcze na dworze,
są dnie pochmurne i mroźne noce...
na twoją pościel bukiet położę -
słońcem rozzłocę.
Popatrz, promieniem się już rozgwarzył,
do powiedzenia ma tobie wiele...
można i zimą o wiośnie marzyć -
gdy w sercu zieleń.
:)*
Gdy w sercu zieleń!
OdpowiedzUsuńZielenią Cię zasypię
jagodami zieleni ozłocę,
niech mi nikt nie mówi
że nie istnieją
Są, jak zawsze, przezłote owoce.
Szary świt budzi ptaki i ludzi.
Trzyma rękę na naszym nadgarstku
Czasem trzepnie nas mocno po nosie
wciąga w życie, co? Pani nie w "sosie"?
obudź się, obudź:)))))))
Rymy, nie rymy !
Hej , dzień się buzi!!!
Witaj, już pędzę jak wiatr, coś Ci napiszę po powrocie. Pozdrówka.:
Usuń7:02
I na to czekam:)
UsuńPa
Dzień się kończy, mróz trzyma...
Usuńsłońce na skraju nieba,
cóż, nie będę się zżymać,
choć zieleni mi trzeba.
Znajdę ją w swojej głowie -
to już dawno stwierdzono.
Więc na ucho Ci powiem,
że w niej mam wciąż zielono.:)
Pozdrawiam popołudniowo.:)
Rano jeszcze krążył śnieg, a teraz słonko zachodzi na prawie bezchmurnym niebie.
17:13
... to była obiecana odpowiedź do Twojego rannego powitania. A do Ciebie też zajrzę.:)
Usuń17:15
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mnie dziś Ozonka wyprzedziła...:))
Świt szary, krajobraz lekko pobielony śniegiem, mroźno, -4st.... kwiaty w kolorze słońca przydadzą się jak nic...:)
Cóż, trzeba znowu cieplej się ubrać i zbroić w cierpliwość.
Kawa, dymek, może dwa...
Nieubłagany teren pogania, więc z pokorą mu się poddaję.
Udanego dnia w słonecznych odcieniach i do zobaczenia po pracy.:)
7:01
...świt słoneczny, z lekkim mrozem, który mienił się w słońcu...piękny miałam świt:)
OdpowiedzUsuńCudownego dzionka życzę!:)
Serdeczności!
Dziękuję, Meg. Mój był bardzo pracowity, ale satysfakcjonujący...:)
UsuńJuż myślę nad wytypowaniem pięciu blogów w konkursie, ale że mam niewiele czasu na buszowanie po necie, daję sobie jeszcze jeden dzień.
Przyjemnego wieczoru, pozdrawiam.:)
17:18
Witajcie Kochani.:)
OdpowiedzUsuńWreszcie jestem w domu i przy swoim komputerze...Internet też działa.Wczoraj mi zastrajkował.
Zrobiłam przegląd rabatek od soboty...Pomimo chłodu na dworze to widzę,że w Ogródku atmosfera majowa...:)))
Ewuniu Twoja niedzielna sesja zdjęciowa fantastyczna. Ja żałowałam,że nie mam aparatu.W arboretum widziałam dzięcioła czarnego.Niestety zdjęcia robionego komórką nie dało rady powiększyć.Nie mam wyjścia.Muszę kupić aparat...:)
W maju pojadę na roczek wnuka może wtedy uda mi się "upolować" dzięcioła.Może z czasem dorównam Tobie i Jędrusiowi w robieniu zdjęć:)
Od kilku dni nie piłam tak dobrej kawy jak dzisiaj...aż trzy cudne wiersze i sporo wpisów miałam na dodatek:)
QSZ Zielony wiersz.wmv
http://www.youtube.com/watch?v=Djd5oSXlHAc
Pięknego dnia Ogrodnicy:)*
8:10
Witaj Izabelko:)
UsuńCieszę się, że miałaś dzisiaj dodatek do kawy i wdzięcznie dygam za pochwały...:)
A wiesz, tyle razy widziałam dzięcioła czarnego i nigdy mi się nie udało namierzyć go obiektywem. Strasznie ruchliwa, sprytna i przebiegła bestyjka;
zawsze potrafiła się zgrabnie wywinąć za pień drzewa, kiedy ja w skupieniu właśnie go namierzyłam...
Jak sprawisz sobie aparat to poczujesz, jaka to dzika frajda takie polowanko; zachęcam gorąco do kupna.:)
Bardzo lubię "Zielony wiersz" Broniewskiego; a przy tym współgra z moim bukietem na pościeli...;))
A ja dla Ciebie mam na powitanie kwiaty w kolorze słońca, prosto od... Trubadurów -
"Słoneczniki kwiaty"
http://www.youtube.com/watch?v=iKsKPVIA83w
Gdzieś w ogródku jest fotka słoneczników...:)
Dobrego wypoczynku po wojażach i cieplutkiego wieczoru.:)*
17:46
Witam wszystkich serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziś mija piętnasta rocznica śmierci Agnieszki Osieckiej,
której to poezją często się delektujemy w Ogródku.
Autorka ponad dwóch tysięcy piosenek.Wielka ich ilość przeszła do klasyki polskiej piosenki.
Serdeczności dla Ogrodników.:)
AM - 08:57:00
Witaj Jędruś:)
UsuńAgnieszka Osiecka, to jedna z moich najulubieńszych poetek... wspaniale potrafi oddać w swoich wierszach wszystkie radości, smutki i rozterki kobiety...jest mi bardzo bliska w swoich przesłaniach.:)
Wspomnę Ją wierszem -
Nowa miłość
Nie wierzę w to,
że wszystko było już,
pozwólcie mi
na jeszcze parę róż:
Jeszcze tylko raz pokochać,
ach, jeszcze jeden raz!
Nie pragnę wciąż
królewną z bajki być,
lecz serca dzwon
niech nie przestaje bić.
Jeszcze tylko raz pokochać,
ach, jeszcze jeden raz !
Nie pragnę wciąż
królewną z bajki być,
lecz serca dzwon
niech nie przestaje bić.
Jeszcze tylko raz pokochać,
ach, jeszcze jeden raz!
W tę nową miłość
pobiegłabym tak,
jak rusza w drogę
księżyc i ptak,
tę nową miłość
umiałabym wziąć,
tak jak się bierze
rumianki do rąk.
Nie wierzę w to,
że prześnił się mój czas,
pozwólcie mi
na jeszcze parę gwiazd:
Jeszcze tylko raz pokochać,
ach, jeszcze jeden raz!
Jeszcze tylko raz usłyszeć
szalony serca głos,
a potem - wielką ciszę,
a potem - noc...
***
... a tak ten wiersz wyśpiewała Krystyna Tkacz:
http://www.youtube.com/watch?v=5iFF0RPGYl0
18:12
Sława Przybylska - Okularnicy
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=WOXRCnxMsc8
AM - 09:38:00
Dzień dobry :)
UsuńNie wiedziałam, że tak blisko
jest to wszystko,
to wszystko, o co chodzi...
Nie wiedziałam, że tej zimy
zatańczymy,
zatańczymy jak w ogrodzie...
Nie wiedziałam, że się ręce
z tego tańca
jak z wieńca
nie rozplączą,
nie wiedziałam, że się serca
nigdy więcej,
nigdy więcej nie rozłączą,
nie wiedziałam, że to można - tak bez tchu...
nie wiedziałam, że ja także będę Ewą,
nie wierzyłam, nie czekałam, nie przeczułam w głębi snu,
że jeżeli gdzieś jest niebo,
to tu, to tu.
Nie wiedziałam,że się serca tak ostudzą,
uwierzyłam, że umiera się parami,
nie wiedziałam, że się ludzie różnie budzą
jak okręty, nie te same, choć w tej samej wciąż przystani...
Nie wiedziałam, że to można - tak bez tchu...
Nie wiedziałam, że odfrunie, co się rzekło,
nie czekałam, nie cierpiałam, nie przeczułam w głębi snu,
że jeżeli gdzieś jest piekło,
to tu.
Witam Ogródek słowami wiersza Agnieszki Osieckiej Jeżeli gdzieś jest niebo.
Miłego dnia :)
10,17
Witaj Zuzanko:)
UsuńDodam jeszcze jeden wiersz Agnieszki...
Osiecka Agnieszka
Umrzeć z miłości
Chociaż raz
warto umrzeć z miłości.
Chociaż raz.
A to choćby po to,
żeby się później chwalić znajomym,
że to bywa.
Że to jest.
...Umrzeć.
Leżeć w cmentarzu czyjejś szuflady
obok innych nieboszczków listów
i nieboszczek pamiątek
i cierpieć...
Cierpieć tak bosko
i z takim patosem,
jakby się było Toscą
lub Witosem.
...I nie mieć już żadnych spraw
i do nikogo złości.
I tylko błagać Boga, by choć raz,
choć jeszcze jeden raz
umrzeć z miłości.
... uroczego wieczoru z poezją Agnieszki...:)
18:16
Sekretarka w okularkach,
OdpowiedzUsuńw pracy chodzi w kusej mini.
A dyrektor na ten widok,
nieustannie tylko ślini.
Jak przyjdzie do pracy szparka,
i na szparce, wisi kieca.
Pan dyrektor instytucji,
na ten widok się podnieca.
Często myśli pan dyrektor,
i zachodzi, wtedy w głowę.
Jej napewno chodzi głównie,
o godziny nadliczbowe.
Kiedyś wręcz nie wytrzymała,
zapytała szefa w końcu.
Sorry... Panie dyrektorze,
będzie premia w tym miesiącu?
A dyrektor, odpowiada,
ciut zmęczony bólem głowy.
Musi pani popracować,
w ramach godzin nadliczbowych.
Wczuła się w tą sytuację,
to dla firmy, ważna chwila.
Po godzinach, więc została,
i zrobiła w firmie bilans.
Sekretarki, ciężka praca,
w firmie czasem, trzeba zostać.
Obowiązki ma domowe,
a tym, także, trzeba sprostać.
Praca w firmie się opłaca,
lecz związana jest ze stresem.
Zwłaszcza kiedy szef zamówi,
kawę, prędziutko, expressem.
Wtedy, to podwładna szefa,
przy parzeniu się uwija.
Wtedy widać jak na dłoni,
jak tyłeczkiem swym wywija.
Czasem zdarza się incydent,
i jest z tego śmiechu beczka.
Gdy do kawy, nic nie poda,
bo skończyły się ciasteczka.
Wtedy jest urawnie głowy,
bo się zbliża czas narady.
Trzeba szybko kupić w sklepie,
by nie stracić tej posady.
Tak pobieżnie, naświetliłem,
ciężką pracę sekretarki.
Wraca późno po godzinach,
a tu trzeba zmywac garnki.
Trzeba wtedy zdjąć miniówkę,
i założyć fartuch mini.
Z sekrtarki zawodowej,
jest domowa gospodyni.
Serdeczności dla Ogródkowiczów.:)
AM - 11:09:00
Typowy "Dyzio marzyciel", lub dyrektor bez wyobraźni.Czy Ty wiesz chłopie , gdzie ta, tak wyśmiewana przez Cibie sekretarka, ma swojego szefa? W d...e go ma. Szef , to szef. I tyle.
UsuńBądź człowiekiem! Realistą!
Marzyciel seksuolog się znalazł(
Czy Ty Ozonko mówisz do " pana dyrektora" z wiersza, czy do Andrzeja? Bo jeśli do wierszowego " bohatera " - to jeszcze jestem w stanie zrozumieć... Ale jeśli do Jędrka, to zupełnie - NIE :)
UsuńPozdrawiam
Stanisław
Do byle kogo. Do każdego faceta bez wyobraźni z rozrośniętym ego ,lub w fazie andropauzy, z tymi samymi "dolegliwościami".
UsuńPa , marzyciele.
No, tak...Ozonko, złość piękności szkodzi:))
UsuńPrzecież to tylko satyra - nie czujesz?
Staszek ma rację; nie można łączyć podmiotu lirycznego z autorem wiersza, to dwie różne postaci; na litość...:)
A Jędrusia na pewno zainspirowała piosenka Maryli Rodowicz, do słów Jana Wołka - Szparka sekretarka -
http://www.youtube.com/watch?v=bYZpwWIEOCg
:))
18:22
... zauważ, przesłanie jest takie samo... :))
Usuń18:31
Witajcie. Pozdrawiam Was cieplutko, miłego popołudnia:-)
OdpowiedzUsuń13:25
Witam Cię Dano i odpozdrawiam. Udanego wieczoru. :)
Usuń19:38
Dla Zuzi mam wierszyk napisać,
OdpowiedzUsuńnie bardzo się czuję na siłach.
W Ogródku Ewuni****uprawia rabatki,
i bardzo dla wszystkich jest miła.
Gdy znajdzie wiersz w internecie,
przynosi na łono Ogródka.
Pamięta Zuzanna o takiej zasadzie,
by dłużej nie tonął on w smutkach.
Lecz trapi mnie problem, też inszy,
gdy myje włosy przy wannie.
Zagadka, czy rebus - nieważne,
kto suszy głowę Zuzannie.
Ciekawość jest moja, niezmierna,
i wzrok mój szaty przenika.
Po łapach dostanę napewno od Zuzi,
bo brak tam jednego guzika.
Co stanie się miła Zuziu,
gdy szybko znajdę guziczek.
Czy podczas szukania guziczka,
Ty zdejmiesz przyciasny staniczek.
Lecz nie bój się konsekwencji,
daleka droga do stresu.
Przemiła Zuzanko, co gościsz w Ogródku,
dotychczas nie znam adresu.
Gdy podasz mi więcej danych,
przynajmniej malutką garstkę.
Adresik mi podasz na poczcie mailowej,
a ja przyjadę z naparstkiem.
Serdecznie pozdrawiam Zuzannę,
co pełni w Ogródku dyżury.
Nie przejmuj się tym wierszykiem,
zachowam drobinę kultury.
I jeszcze jedno, na koniec,
a zawsze będę się kłaniał.
Przemiła Zuzanko z "Impresji codziennych",
zapisz się na kurs rymowania.:)
Udanego popołudnia i wieczoru...:)
PM - 14:00:00
Wierszyk całkiem, całkiem... ze staniczkiem i guziczkiem... Jędruś:)))
UsuńCiekawe, co na to odpowie Adresatka Liryczna, hmmm... poczekamy...:)
A co do staniczka i guziczka...
Pewien Jędruś, chwat z Sandomierza,
co dzień rymy staniczkiem odmierzał.
Tak się w nich zapamiętał,
patrzy - a Zuzanka rozpięta.
Teraz znajdą już drogę do alkierza.
... bez urazy, Kochani...:)
18:38
... aha, Jędruś, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:))
Usuń19:22
Tilt - *Jeszcze będzie przepięknie*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=dUcWiRwtUxw
PM - 14:28:00
Myslovitz - *Wieża melancholii*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=vop7MkkkWBU&feature=related
PM - 14:33:00
Widzę,że Jędruś zaczął odpinać guziczki.To ja też się przyłączę z Anną G.:)
OdpowiedzUsuńZa chwilę
A już niedługo dzwonki konwalii,
wonią nas słodką opiją.
Zapach jaśminów też się zaczai,
odepnie guzik pod szyją.
Jeszcze chwileczkę a nad strumykiem
słoneczne wyrosną dzieci.
Żółte kaczeńce rozkwitną migiem
do brzucha motyl przyleci.
Spragnione słońca blade kolana,
odzieją się w kusą mini.
I będą czekać na tulipana,
co nigdy nie jest bez winy.
Wdzięczne dekolty z bzem się pokażą,
te, wpadną za balkoniki.
Niech będzie zarząd, niech będzie nierząd,
niech będzie z kimś, a nie z nikim.
Polne kwiaty.wmv
http://www.youtube.com/watch?v=H7hr0hnqNjQ
Pobiegałabym na boso po tej łące....:)
Miłego popołudnia...:)*
14:42
Izuś, to ja jeszcze się wpiszę w te nierządy i guziczki, bo temat to wielce frapujący...;)
UsuńannaG
Odpięta na ostatni guzik
Sprytnie ląduję w twych ramionach,
nad nami niebo swe oczy chmurzy,
jesteś dziś taka roześmiana,
- no daj - odepnę jeden guzik.
Ogień harcując nas otula,
zza firan cień frywolnie wróży,
całując, skręcam się już w bólach,
- no daj - odepnę jeszcze guzik.
Na namiętności zegar kwili,
wytrawny szampan spokój burzy,
jesteś marzeniem jednej chwili,
- no daj - odepnę znowu guzik.
Gorąco już przepełnia pokój,
zgodnie oddaje to co wzięte,
w objęciach nocy, po wyroku,
- no daj
- nie muszę, są odpięte.
... :)*
18:45
"Anna G." Jest na augustowskim prawie rynku, na jednym z szyldów. Sklep to jakiś jest.
OdpowiedzUsuńOzonko Anna G. to poetka. A ten blog nie reklamuje augustowskich sklepów.Pomyliłaś blogi. Pozdrawiam.
Usuń18:35
"Anna G," to znak zastrzeżony. Jeszcze mało widziałaś w życiu. Do pouczania mnie nie służy internet, lecz raczej mocne argumenty. Ty ich nie masz. Tyle.
Usuń... to ja może jeszcze dopowiem, że to nie jest Anna G, tylko annaG - duża różnica; bo to tylko pseudonim literacki poetki.
Usuń18:40
... do tego Poetki uznanej i cenionej, która wydała już swoje tomiki wierszy. Znam też Jej prawdziwe nazwisko.
UsuńWięc co tu mówić o jakichś zastrzeżeniach? Śmiech na sali... sklep i pseudonim literacki poetki, która pisze wiersze od lat. Poza tym różnica graficzna znaczna, tylko trzeba się dobrze przyjrzeć. I o co tu kopie kruszyć? :)
18:50
Czyli dostałam kopa w dupsko. Głaszcz swoje pociechy, głaszcz.
OdpowiedzUsuńNie, Ozonko, nikogo nie kopię... to raczej Twoja domena...
UsuńNajpierw się czepiłaś Jędrusia - bezpodstawnie, potem Izy. A któż Cię upoważnia do sądów pt. "mało jeszcze widziałaś w życiu"? Czy to czasem nie zbytnie zadufanie w siebie?
Proza też powinna tętnić wrażliwosćią zamiast umoralniać, nudzić i "mentorzyć".
Pozdrawiam.
19:01
Jak to miło jednych faworyzować a innych gnoić. Władzę masz Ty! I właśnie dlatego odeszłam. Nie tylko ja. Wiele osób to zrobiło.
Usuń... ok. "prinuki u nas niet"...pa, pa... jestem "samodierżawcą" ogródkowym :)))
UsuńA w internecie jest jeszcze korkociąg Anna G. Może z tym Ci się też wiersze kojarzą? ;)
Miłego wieczoru.
19;15
Ewuś, daj spokój tej nieokrzesanej warszwskiej wieśniaczce. Życzmy jej Multuluku i Gule
UsuńGule po turecku... Przypuszczam, że jeszcze tu przyczłapie.
:)))
UsuńPozdrawiam, Skowronku, a rozpocznijże już wreszcie wiosnę...:)
19:41
Ozonko:)
UsuńNajwyrażniej złą nogą wstałaś... Chociaż dobrą się połóż spać...:)
I nie kompromituj się !
Przepraszam Wszystkich, zwłaszcza Ewę, ale... no: nie rozumiem takiego zachowania.
Faktycznie może to ... " wasiawskie zarozumialstwo "? Straszna wiooocha:)
Miło Ewo pozdrawiam , jak i Wszystkich Ogrodników obojga płci:)
Stanisław
Witaj Ewo:))
UsuńOsobiście nie czuję się " gnojony"... Skąd taki język, w ogóle?
Pogodnie pozdrawiam:)))
Stanisław
Stasiu, witaj:)
UsuńCo do "warszawskości".... jak widać nie nobilituje. Podobno nie majtki zdobią człowieka, tylko człowiek majtki... A koń jaki jest, każdy widzi.:)
Przepraszam, że Ciebie też dotknęła jej nietaktowna, a przede wszystkim nieestetyczna odpowiedź.
Tak tego nie chciałam w TYM miejscu...
Pozdrawiam Ciebie wieczornie, bardzo serdecznie:)
20:16
... sorry, "Jej", nie "jej" - oczywista oczywistość.:)
Usuń20:18
Pozdrawiam Ogródek tą piosenką. Miłego wieczoru:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ZtPlO6QBzN4&feature=related
Cisza Jak Ta - Bo tak Cię kocham...
19:42
Dziękuję, Dano, cudowne, górskie widoki na tym klipie... i ta "kwietniowa zieleń twoich oczu" i "wokół pełen prozy świat"... :)
UsuńTo może jeszcze "Nasze zielone światy"? - dobrze koresponduje z moim wierszem, zatem oddźwięczam się -
Cisza Jak Ta - Nasze Zielone Światy
http://www.youtube.com/watch?v=a4xqSdiXuik&feature=related
19:57
Ja do tej zieleni dołożę tańczące żonkile..:)
OdpowiedzUsuńWilliam Wordsworth
Żonkile
Sam wędrowałem, jak obłoczek
Często sam płynie przez przestworza,
Gdy nagle widok mnie zaskoczył
Złotych żonkili tłumu, morza;
Od wód jeziora aż po drzewa
Tańczyły - wiatr im w takt powiewał.
Doprawdy, był to widok miły:
Jak Drogi Mlecznej pasek biały,
Linę bez końca utworzyły
Na brzeg zatoki długą cały:
Dziesięć tysięcy w rytm miarowy
Wznosiło z wdziękiem złote głowy.
Tańczył też zastęp fal, niestety,
Nie tak wesoło, jak żonkile:
Lecz nie zmartwiło to poety,
I tak radości doznał tyle:
Nie odrywałem od nich oka;
Dziś wiem, jak cenny był to pokaz:
Bo często, leżąc w gabinecie,
Gdy melancholia przy mnie gości,
Wspominam sobie owo kwiecie,
I jest to szczęście samotności,
Wtedy, radością wypełnione,
Tańczy me serce, a z nim - one!
przełożył Maciej Froński
Wieczorne serdeczności...:)*
20:15
:)
UsuńSłoneczne przesłanie jest w tych kwiatach... mam w ogrodzie wiele odmian żonkili, a właściwie narcyzów. Bo ich nazwa to narcyz żonkil - pochodzi od francuskiego słowa jonquille (żonkil, czyli żółty narcyz).
A ja uwielbiam wiersze Tadeusza Micińskiego.... a w tym są też te malowane słońcem, kaczeńce.
***
W zaczarowanym lesie, pełnym jaśni
błądzą głębokie cienie, pełne łez –
ach, serce moje drży od łez,
jak dziecię przerażone w baśni.
Na śniegu złote lśnią kaczeńce,
liliowy szafran, blady szczaw –
słońcu się kłonią: my straceńce,
lecz Ty nas w róży świetnej zbaw.
A słońce szydzi na lazurach:
powiędną róże, zmierzchną bzy –
lecz ja was pomszczę w ciemnych chmurach –
dobędę piorun z waszej łzy.
... :)*
20:28
Szanowne Ogrodniczki:)))
OdpowiedzUsuńWszystkim Paniom, jak to bywało " łonegdaj" - przesyłam, na Jutrzejszy Dzień Kobiet, który " komuna " zawłasczyła, a " czarni " zlikwidowali:
Piękne wiązanki z ulubionych moich kwiatów, misternie ułożone. Te cudownie pachnące kwiaty , to: frezje:) Niech Wam, Drogie Panie - taki upojny zapach umila całe życie, a nie tylko jutrzejszy poranek:)
P.S.:)
Konieczne pokwitowanie, za otrzymane bukiety " wyegzekwuję" - drogą pocztową. Bo jest mi konieczne do rozliczenia:)))
Informacja dla Ozonowej: P.S. - jest żartem:)
Dobranoc
Stanisław
To ja już z góry wdzięcznie dygam i bardzo dziękuję, Stasiu...:))
UsuńJak mi te frezje słodko pachną... uwielbiam ten zapach, a podziwiam je za delikatność i niesamowitą rozmaitość kolorów. A wiesz, że w mowie kwiatów, frezja oznacza uznanie i radość? Bardzo symboliczny kwiat wybrałeś, ale przede wszystkim cieszę się z Twojej radości i żarcików...:))
Najserdeczniej pozdrawiam, dobrej nocki, Staszku.:)
20:44
... no i... PS.:)))
Usuń20:44
Stasiu, frezje to jedne z moich ulubionych kwiatów. Dziękuję za pamięć. Ich zapach mnie zniewala:-)Mąż mi przynosił pod kurtką, jak przyjeżdżał na randki. Sąsiadka zawsze filowała, więc chował pod dżinsówkę. W ubiegłym roku dostałam kijki. Wyślę Ci Wisłą w butelce ze 3 dychy, poglądaj przesyłki koło soboty:-)Pozdrawiam cieplutko:-)
UsuńPiękne dzięki Staszku.Uwielbiam frezje...już czuję ich zapach. Pozdrawiam serdecznie.:)
Usuń20:53
Staszku, frezje - ich delikatność i zapach, serdecznie dziękuję i za kwiaty i za życzenia. Jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie, to nigdy dość kwiatów i życzeń.
UsuńPozdrawiam nocnie :)
22,14
Witam Ogródkowych Najmilszych Przyjaciół :)))
OdpowiedzUsuńWybaczcie, że nie piszę w choince bezpośrednio :)
''Świat pracy'' dopiero ma wolne, zapoznaję się z wpisami, już ciut poczytałam i trochę jestem zdziwiona agresją, czyżby wynikała z pełni księżyca. Proszę wyglądnijcie, na niebie piękna pełnia ;-)))
Andrzejku :) jesteś Pierwszą Osobą, która bezpośrednio dla mnie,dla mnie !!! napisała wiersz. Zapraszam do Szczecina, ucałuję w obydwa policzki;-)))
Ewuniu*,jestem skonana po dłubaninie, zabiegana w załatwianiu spraw służbowych i dopiero teraz mogę odsapnąć i poczytać.
znalazłam w wierszotece ibki Szaroburego Miłość.
Miłości nie zbudujesz słowem,
choćbyś wziął z siebie i te najnośniejsze.
Miłość się raptem nie obudzi w głowie,
nie spadnie z frazą zaplecioną w wiersze.
Miłości sobie raczej nie wymyślisz,
jak telewizor czy sto innych rzeczy,
w snach najpiękniejszych nawet jej nie wyśnisz.
Choć czasem może potrafisz ją przeczuć.
Nie spadnie słowem nam czy poematem
lecz gdy się z nocy szary świt wyłoni,
jej oczy będą całym twoim światem
i dłoń jej czule zaciśniesz w swej dłoni.
Cieplutkie prosto spod serca pozdrowionka :)
20,45
:)
UsuńWitaj Zuzanko:)) Dopilnuj tylko, żeby Jędruś przyjechał do Szczecina bez szczeciny... troszkę kłuje w policzki przy całowaniu. Ja lubię taką mięciutką bródkę "leninówkę" jak ma Tom Jones w Jaśkowym wczorajszym linku dobranockowym do piosenki "Green green gras"... sam aksamit...:))
A co do miłości, jak niewiele słów trzeba, udowodniła Christine Busta -
"Próba definicji"
Spoczywać tak blisko
serce człowieka,
że z samego szczęścia
jest się zbyt zmęczonym, by unieść rękę
ku jego kochanej twarzy -
lub musnąć jeszcze jego wargi
pocałunkiem,
który tak bardzo pragnie się dać -
to miłość.
(tłum. R. Wojnakowski)
... miłego wypoczynku po pracowitym dniu.:)
21:01
... po przeczytaniu życzeń od Ciebie, już wraca mi energia i życie ;-) Znam ten utwór, był swego czasu niezwykle popularny, tak jak wykonawca Tom Jones.
UsuńWspomniałaś o wydanych przez annęG tomikach wierszy. Podziel się informacją, gdzie można je nabyć o ile możesz informację przekazać.
W wierszach przewija się temat przywoływania wiosny Zofia Szydzik tak ujęła ten temat w Czekaj na wiosnę.
Nie bądź już smutny - zadzwonię,
tylko napiszę wiersz o przedwiośniu.
O czekającej, ptasiogłosej brzozie,
o hymnach śpiewanych na sośnie.
Przywędrowało zburzone kipielą
deszczem zmywa zimową grudę.
Znika asceza pyszniąca się bielą
i wsiąka w wielkopostną rudość.
Spójrz, przebiśniegi rozkwitem
budzą już upiorną kolebkę ciszy,
dzwoniąc kwietną nadzieją życiu.
Wsłuchaj się uważnie... słyszysz?
A gdy wrócę z kapelą świerszczy,
zapytam, jak było na skraju snu?...
I znajdziesz kąt w moich wierszach,
w kropelce rosy, w wonnej kiści bzu.
Nie mówię jeszcze dobranoc,raczej do popisania :)
22,08
Nie wiem Zuzanko, czy w Polsce są dostępne tomiki wierszy annyG. Z internetu się dowiedziałam, że poetka mieszka w Paryżu, pisze od ponad 20 lat i wydała 4 tomiki poezji w języku francuskim.
UsuńCzy są gdzieś papierowe wydania po polsku, nie wiem; znam jej poezję tylko z internetu...
I na dobranoc dla Ciebie "Chwila uniesienia", autorstwa annyG -
chwila uniesienia
snuję twarz nad tamtą chwilą
składam porozrzucane luki pamięci
szukam do nich treści wspomnienia
wypełniam oddechem
spijałeś krople z kielicha brzucha
budząc uśpione szeregi synaps
oplatając koło nadgarstków
dawałeś dreszcze
okalałeś gotyckim łukiem ciała
firmament wygiętej paraboli bioder
trwaliśmy w zawieszeniu wspólnotą cieni
bez zapowiedzi zenitu
... dobranoc, bo już za chwilkę się padnę na nos...:)) Do jutra, Zuziu. :)
22:27
... szkoda, że po francusku, poczekam na wydanie po polsku.
UsuńTym razem na dobranoc Zenon Przesmycki (Miriam).
[ Jam ci nic nie powiedział... ]
Jam ci nic nie powiedział ani Ty mnie, Pani,
A jednak - kiedy nasze spotkają się oczy,
Ja słodycz niezmierzoną w Twych widzę przezroczy,
Słodycz, jaka zbawianiem byłaby w otchłani.
I wtedy czar mię jakiś owiewa uroczy,
I szepcą, wszystkie myśli niosąc Tobie w dani:
,, Błogosławieni stokroć smutni i znękani,
Których takie spojrzenie swą wstęgą otoczy!''
I tak mi cicho w duszy, jak pod wieczór w borze,
Gdy drzew gąszcz oczerwienią zachodowe zorze,
I tak mi w duszy tęskno, jak kiedy na niebie
Konstelacje rozbłysną oczami złotemi,
A ja dla nich nie mogę rzucić starej ziemi
I lecieć, lecieć lecieć!...Czyżbym kochał Ciebie?
Dochodzi północ, spokojnego snu i do jutra :)))
00,00
Kochani pora już na dobranoc...:)
OdpowiedzUsuńPięknych,pachnących frezjami snów Wszystkim życzę...:)
Cisza jak ta - Kołysanka dla
http://www.youtube.com/watch?v=9n60lxcsXwE&feature=related
Pa...do jutra pod wierzbą:)*
21:38
Dzisiaj już jestem bardzo zmęczona, bo mój wiersz pisałam o północku... dobranoc, Izbelko - z kołysanką "W naszym niebie" z "Ciszą jak ta"
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=CM6sQ_bYyBw&feature=related
... kwiecistych, zielonych snów:)*
22:10
To fakt - pora już. Dziś Kazimierz Wierzński w wierszu
OdpowiedzUsuń*** Co jest za mną *** ✿ڿڰۣ
Każdy dzień cię zabiera, każdy mi cię kradnie
I jest mi coraz puściej, coraz bardziej źle,
W skrytości serca ważę i przeliczam na dnie
To wszystko, co jest za mną, co przeciwko mnie.
I przyznaję się w głębi do wszelkich słabości,
Do wszystkich klęsk, nieudań i bolesnych strat -
Tylko wyrzec nie mogę się owej miłości,
Która mi ciebie daje i zasłania świat.
✿ڿڰۣ *** ڿڰۣ✿
I kołysanka Tango Mi Amor * Lara Fabian
http://www.youtube.com/watch?v=51xFkI2SBdg&feature=related
Dobranoc, dobranoc Kochane Kobietki :)*** Pięknych snów
w ✿ڿڰۣ kwiatach ڿڰۣ✿ życzę. :)***
Och, jakie prześliczne kwiaty, Jasieńku, dziękuję za ten cudny ornamencik... :)***
UsuńJuż i ja przybiegłam z dobranocką, bo same oczy mi się zamykają... ale coś jeszcze wyszepczę razem z Małgorzatą Gołąbek -
***Maja Naga***
Pod twym głosem znajomym jak mruczący ogień,
przy którym ręce grzeję, spadną nagle ze mnie
te dni, które nas dzielą. Wszystkie dni bez ciebie.
I już jesteśmy blisko. Zaraz twoje dłonie
rozbiorą mnie z uśmiechu. Pod twą ręką wprawną
wszystkie zamilkną słowa. Wszystkie suknie spadną.
I taką mnie wyłuskasz nagą i surową
jak kasztan biały jeszcze. Jak bezbronny owoc.
A kiedy jeszcze bliżej,
kiedy jeszcze pełniej,
między krzykiem a krzykiem
rozbierzesz mnie ze mnie.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** zanurzmy się w te kwiaty w duetach...:)*** ✿ڿڰۣ *** ڿڰۣ✿
... przy kołysance za chwilę...
22:35
... a kołysankę zaśpiewa Michał Bajor - Uczucia...
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=thjXQEi8Fmo
"Uczucia"
Dopóki prąd, ciepły prąd tego snu
Nie uniesie cię stąd
Ja wciąż będę tu, zostanę tu
Będę trzymać twą dłoń
Żeby żaden strach niedorzeczny
Burz nie zbudził w twoich snach
Nie bój się burz, w dal żegluj hen
To przecież sen
Siedmiu mórz bezpiecznych
Nie pójdę stąd nim zaśniesz
Zanim noc strzępów dnia nie przemieni w baśnie
Nim ciepły prąd zmyli myśli twych bieg
I popłyną na ląd
Hen zza siedmiu rzek, i gór, i mórz
Ja wiem już
Nie pójdę stąd
Gdy przemierzysz snu oceany wietrzne
Dalej będę tu
Nie bój się burz, w dal żegluj hen
To przecież sen
Siedmiu mórz bezpiecznych
Sen
Nie pójdę stąd nim zaśniesz
Nim wypłyniesz na snu oceany jasne
autor: A. Ozga
kompozytor: W. Gogolewski
Pa... do jutra...:)***
22:39