Powered By Blogger

sobota, 17 marca 2012

Jestem niecierpliwa


Leszczynowe kotki...


...pierwsza nieśmiała przylaszczka.


A w stawiku już zalotnie...


... perliście, lekko błękitnie...


... i tłoczno...:)

Jestem niecierpliwa

Oto przyszła, popatrz, czy zauważyłeś
jak nieśmiałe ciepło osusza kałuże,
nad krzakiem leszczyny unosi się pyłek,
czy w tej nieśmiałości zostanie na dłużej?

Jeszcze zimne ranki i z przymrozkiem noce,
nie ma sukni z kwiatów, czajek nad łąkami,
pierwiosnki ukryte pod brunatnym kocem,
ciągi chmur ściemniają wieczoru aksamit.

Jestem niecierpliwa, jak pączki na drzewach,
żar wiosennych westchnień zbudź we mnie od nowa,
wracających ptaków chór tęsknie rozbrzmiewa...
Ja też wyczekuję wiosennego słowa.

46 komentarzy:

  1. Przed moim oknem czerwienieją pąki na drzewach. Nie wiem tylko, co to za drzewa. Nie są to klony, ani żadne z popularnych drzew.
    Ptaki uwiły gniazda i się w nich moszczą. Wiosna już zagościła na dobre.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ozonko:)
      Może to robinie akacjowe? Większość pąków drzew liściastych lekko czerwienieje na przedwiośniu. Najbardziej czerwonawe są pąki klonów jesionolistnych. Nawet w zimie są biało-różowe.
      Jeżeli już wiele lat mieszkasz w tym miejscu, to na pewno wiesz jakie to drzewa; można rozpoznać po kształcie, pokroju gałęzi, fakturze kory, liściach... nie żartuj...;)))
      A jak zrobisz fotki, to Ci odpowiem.
      Pozdrawiam.:)

      9:43

      Usuń
    2. Zrobię! Masz rację, liście są nietypowe, lecz na pewno należą do "klonowatych". Tę stronę budynku raczej "opuszczam" w swoich wędrówkach. Nie leży "na trasie" moich spacerów. Mój budynek jest usytuowany tyłem do przodu, czyli wejście jest od wnętrza osiedla, plecy zaś są zwrócone ku ulicy. Tak ma. Pamiętam nawet kształt liści. Teraz nie mogę pokazać jakie one są;)
      Pa:)))

      Usuń
  2. Witaj Ewuniu:)
    Na dzień dobry przyniosłam wiersz Marii Konopnickiej...:)

    Wiosna do poety

    Pójdź, pójdź, poeto! Pójdziemy na pole,
    Jak skowronkowi, skrzydła ci rozwinę,
    Jak rybkę, puszczę na wodną głębinę,
    Jak bujnym wiatrom, dam taką ci wolę!

    Będziemy słuchać, jak zboża szum rośnie,
    W błękit wpatrzeni i w chmurek przeloty,
    Jak muszka brzęczy, jak huczy żuk złoty,
    Jak dzięcioł puka w gęstwinie na sośnie...

    Nad jasną strugą siądziemy na trawie,
    Kędy się niebo w wód dwoi przeźroczu;
    Ty będziesz patrzał, jak ciągną żurawie,
    Ja, jak łzy jasne padają ci z oczu.

    Będziesz mi śpiewał, śpiewał... Wszystkie głosy
    Dam fletni twojej, słowiki uciszę,
    By gaje drżały srebrzyste od rosy,
    Gdy nimi pieśń twa, jak wiatr, zakołysze.

    Miesięczną pełnię wyzłocę dla ciebie,
    Rankom dam świeżość, a nocom tęsknotę
    I takie gwiazdy rozpalę ci złote,
    Jakie świeciły na młodym twym niebie.

    Brzozom twym srebrne warkocze rozczeszę,
    Z ziół wonnych stopom zaścielę kobierce,
    Wszystko ożywię, rozbudzę i wskrzeszę...
    Pójdź, pójdź, poeto! -

    Poeta
    A wskrzesisz ty serce?...

    Pogoda piękna...plener kusi.Oj kusi...
    Niestety muszę jeszcze posiedzieć w domku:(
    Lekarz nie chciał mi przepisać zalecanej przez Ciebie terapii...a szkoda:)))
    Pozdrawiam wiosennie Ogrodników...:)*
    9:29

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izetko:)
      Mówisz o mojej wczorajszej terapii kanapowej w duecie? Ja bym tam bez recepty zastosowała...:)) A kto mi tam śmiałby się wtrącać...:)
      A ja z rana do Ciebie z Grzesiem Turnauem, Puchatkiem, z żabką i z motylkiem -

      http://w387.wrzuta.pl/audio/2FeEbj1B1YR/grzegorz_turnau_-_dni_wiosenne

      Dni wiosenne

      Ach, motylki już fruwają,
      dni wiosenne przybywają,
      rybki w stawie się pluskają
      plim i plum i plim i plum
      Turkaweczka w lesie grucha,
      brzęczy pszczółka,
      bzyka mucha.
      Kumka żaba i ropucha
      kum, kum, kum, kum
      Wystrzeliły kwiatów pąki.
      Ćwirlą pliszki i skowronki.
      Wiosna dzwoni w leśne dzwonki
      din, din, din, din.
      Świat się śmieje
      razem z Misiem,
      pachną kwiatki, łąk strojnisie,
      i chrabąszcze zleciały się
      z prawie wszystkich świata stron.
      Z traw wyjrzały już pierwiosnki,
      w gaju śpiewa
      wdzięczne piosnki
      muzykalny i beztroski,
      muzykalny słowik - zuch
      Aż z radości krowa grucha,
      ryczy pszczoła, kumka mucha,
      a Puchatek w słońcu pucha,
      puch, puch, puch!

      :)))

      ...zdrowiej Izabelko, szkoda czasu na grypę, kiedy za oknem takie piękne słonko... u mnie już +9 st. pachnie ciepłym wiatrem i kiełkującą trawką, świeżutko... pozdrówka:)*

      9:58

      Usuń
    2. ... to była pomyłkowa wrzuta, sorry... ta jest dobra.:)

      http://nnyv.wrzuta.pl/audio/99cWJXaWqNl/grzegorz_turnau_-_dni_wiosenne

      10:03

      Usuń
  3. ..."trzeba być bardzo cierpliwym, aby nauczyć się cierpliwości":)

    ...a ja jutro wyruszam na poszukiwanie pierwszych oznak wiosny, mam nadzieję, że znajdę..

    Słonecznego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Meg:)
      Moja niecierpliwość dzisiaj się zaspokoiła co do temperatury - prawie, że letnia, można chodzić w sweterku... :) Natomiast co do zieloności, jeszcze nie za bardzo. Chociaż przy takich temperaturach, to już lada dzionek...:))
      Oznaki wiosny znajdziesz, w moim ogrodzie już są, leszczyny się złocą, krokusy, przebiśniegi, przylaszczka... a to jest zimny wschód. Gorzów zaś to oaza ciepła.
      Pięknej pogody i udanych łowów.:)
      16:21

      Usuń
  4. Na dobrą resztę dnia posłuchajmy wiosennej piosenki...:)

    WGB WOLNA GRUPA BUKOWINA -PIOSENKA WIOSENNA

    http://www.youtube.com/watch?v=yYx4VNQcNHU

    ...:)*
    11:22

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i tak wracają wspomnienia z rajdów po górach:))
      To jeszcze wspólne oddychanie, nie tylko na szlaku -
      Wolna Grupa Bukowina - Zakochani

      http://www.youtube.com/watch?v=V6lZXTQhDtI&feature=related

      :)*
      16:25

      Usuń
  5. Bry ze słoneczkiem:)*

    *** Cierpliwość ***

    Ja tam jestem cierpliwy
    I poczekam se do lata
    Wtedy stanę się kochliwy
    Taki będę,- nie ma bata.

    Bo letnią porą się odrodzę,
    Jak z jakąś młódką pochodzę.
    Wyprowadzę ją w maliny
    Bo w chruśniaku witaminy.

    I w chruśniaku, daj mi Boże,
    Malinkę jej w usteczka włożę
    I na szyjkę też też dam kilka.
    To przyjemna będzie chwilka.

    Jak to mówią: w letniej porze
    Maliny można jeść na dworze.

    :)))***

    Miłej soboty waćpaniom. :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry, Jasieńku z przepięknym słoneczkiem:)*
      Cierpliwość? Ach, nie potrafię...:)

      Nie czekaj do latka, wiosna niedaleko,
      już się wokół śmieją jaskółki i bazie,
      niedługo z dziewczyną usiądziesz nad rzeką,
      jak robić malinki, rychło jej pokażesz.:))

      Niech będą soczyste, słodkie i namiętne,
      choć chruśniak nie obrósł, kwitnie już kochanie,
      mnie też się Amory już marzą wiosenne...
      chcesz do lata czekać? Na lodzie zostaniesz.

      :)))***

      Pozdrawiam czule Waćpana :)*

      16:37

      Usuń
    2. Niecierpliwość ma zawsze głowę gorącą
      A cierpliwość zawsze mnie wynagradza
      I choć kraczesz, że zostanę na lodzie
      To tylko niecierpliwej to przeszkadza.

      Mnie ten chruśniak malinowy podnieca
      Gdy dziewczę zaczeka niebo jej obiecam
      I dzban malin podaruję jej w podzięce
      Za to malinek będzie miała dużo więcej.

      :)))*

      W malinowym chruśniaku - Bez Jacka

      http://www.youtube.com/watch?v=1QTvmHjOml4

      ... i nikt mi nie powie. że latem będę na ślizgawce
      ...:)))*

      Usuń
    3. Zobaczymy, Jasieńku, obiecujesz wiele...
      mnie mamią majowe zapachy, jaśminy,
      popatrz, do mnie słońce już zagląda śmielej,
      a Ty stroisz fochy i krygujesz miny...;)

      Wszystko, co wiosenne mnie bardzo podnieca,
      i pierwsze przylaszczki, i tapczany z trawy,
      taka jest już moja natura kobieca...
      chruśniak będzie, teraz poćwiczmy dla wprawy.

      :)))*

      21:27

      Usuń
    4. ... i niech to będzie Polanka - Bez Jacka -

      http://www.youtube.com/watch?v=HhhOosYJYdI

      Liści zielenią zagra nam wiatr,
      a śpiewność ptaków tylko prawdę powie.
      Choć niepojęty ten cały świat,
      choć nam nie wszystko chce zmieścić się w głowie.

      To zatańcz ze mną na polanie
      ot tak po prostu.
      To zatańcz ze mną na polanie
      choć raz prawdziwie zatańcz
      ze mną sobie.

      Spójrz drzewa takie są uśmiechnięte,
      a trawa oświadcza się ptakom.
      Choć nienazwane to piękne przepięknie
      oddają się wszystkim nie biorąc nic za to.

      To zatańcz ze mną ...

      Drzewa coś szepczą coś ciągle śpiewają
      i pełno w ich szumie jest Twojej piękności.
      Choć już troszeczkę o jesieni bają to i tak
      las pełen jest naszej miłości.

      To zatańcz ze mną ...

      :)*

      21:38

      Usuń
    5. Sama więc mówisz,że to tylko omamy
      Wiosenne. Przecież na lato czekamy
      I na ust słodycz, słodszych od maliny
      Ale do lata jeszcze trochę potęsknimy

      :)))*

      Usuń
    6. To nie są omamy, tylko żądze słodkie,
      wiosna śmiało puka do mego serduszka,
      może tak przed latem, przy leszczynie wiotkiej,
      jakieś czułe słówko wyszepczesz do uszka?

      :)))*

      22:18

      Usuń
  6. By ukrócić spekulacje,
    i zakończyć wszystkie plotki.
    Drzewo 'trza" sfotografować,
    do Redakcji przysłać fotki.

    Po co się tak głowić, pooo... co?,
    przecież można się zapytać.
    Bo w Redakcji Ogródkowej,
    dziś ma dyżur - ERUDYTA.

    Ja, gdy czasem potrzebuję,
    to z Jej wiedzy śmiem skorzystać.
    Dosje zaraz, otrzymuję,
    bardzo szybko - wręcz - a vista.

    Nie ma takiej dyscypliny,
    by Jej zrzedła, nagle mina.
    Mało rzec, chcąc Ją określić,
    to po prostu - Mądralina....:)

    Miłego weekendu ze słoneczkiem..:)

    AM/PM - 12:00:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jędruś:)

      Spłonęłam jak róża, takie tu pochwały...
      chyba przeceniłeś trochę moją wiedzę,
      nie do każdej sprawy miewam ja zapały,
      z młotkiem nie pogadam, tylko w kwiatkach siedzę.

      Technika na co dzień też mnie nie zachwyca,
      router mi się biesił, była hekatomba,
      cyferek nie lubię i nic nie wyliczam,
      fachman ze mnie jak z tej koziej dupy trąba...

      Lecz drzewko Ozonki szybko oznaczyłam,
      bo to nic trudnego, kiedy dobra fotka,
      topolę-osikę ja tam zobaczyłam,
      czerwonawe pączki wiosną na niej spotkasz.:))

      Serdeczności i uśmiechy na sobotnie popołudnie i wieczór:)

      17:02

      Usuń
  7. Lecę ,śpieszę, już dostarczam zdjątka względne;( Zaraz się dowiemy wszyscy, czym jesienią toto więdnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już wiesz... topola osika. A fotki bardzo ładne, śmiało je możesz pokazać u siebie.:))
      Za niedługo te pączki zmienią się w długachne, zielonkawo-puprupowe koty - jeśli to samczyk, bo drzewo jest jednopienne. Kotki męskie mają długość 5-8 cm, a ich kwiaty mają po 8-15 pręcików o purpurowych pylnikach.:)
      Kotki żeńskie są króciutkie, też czerwonawe, a w czerwcu pylą miękkim, białym puszkiem (dość upierdliwym do sprzątania z dywanu).
      I to by było na tyle.:))

      17:10

      Usuń
  8. Nawet mi się "rymnęło"???

    OdpowiedzUsuń
  9. Zerkam czasem do stawiku,
    czy mi żabek bocian nie zjadł.
    Bo przypadek miałam taki,
    ze została tylko jedna.

    Przylatywał do stawiku,
    moje żabki mi podjadał.
    Kiedyś dostał reprymendę,
    to nieładnie - nie wypada.

    Wiem, że wiosna na całego,
    cieszę się z tego, nie powiem.
    Na leszczynie zakwitają,
    młode kotki leszczynowe.

    Nie wiem tylko, rzeczy jednej,
    perturbacje z tym, niemałe.
    Czemu przylaszczki w moim Ogródku,
    są takie, bardzo nieśmiałe(?)...

    Jutro niedziela, lecz rano wstanę,
    i znów się spotkam z głodnym bocianem.
    Powiem mu głośno, aby umykał,
    niech nie odwiedza, mego stawika.

    PM - 13:14:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... oj, Jędruś... :)

      Bociany zazwyczaj żabek nie jadają,
      najlepiej na obiad smakują im myszki,
      nie pogardzą cudzym pisklakiem i jajem,
      pasikonikami napełniają kiszki.

      Ten stawik na fotce nie z mego ogródka,
      to tylko bajorko nad Bystrzycy brzegiem,
      pluska tam się wiosną żab niemała trzódka,
      potem skrzek składają na trzcinach szeregiem.

      Żaby moczarowe już w błękitnych szatkach,
      pan na pani jeździ jak zwykle okrakiem,
      takie to zjawisko i uroda rzadka,
      one tak publicznie... człowiek zaś za krzakiem.:))

      To są żaby moczarowe, najwcześniej zaczynające amory, niekiedy nawet w lutym. Nigdy u mnie ich nie było.
      I jeszcze Ci dopowiem, że mój ogrodowy stawik jest jeszcze zamarznięty aż po samo dno. Po wierzchu tylko cienka warstwa wody... W zeszłym roku były w nim (ale dopiero pod koniec kwietnia) dwie słodkie parki grzebiuszek ziemnych. Wykochały się jak należy, a kijanki zostały zeżarte co do sztuki przez płoszczyce i drapieżne larwy ważek. Nie interweniuję, bo u mnie natura musi sobie sama dawać radę.:)
      Bociek czepi się żaby tylko wtedy, kiedy gryzoni, owadów, ryb, czy obcych piskląt nie ma pod ręką (raczej pod dziobem). W ciągu całego sezonu (aż do odlotu) jeden bocian potrafi zjeść ok. 100 kg myszy, nornic, kretów... brrr... smacznego... ale bardzo pożyteczny ptaszek:))

      17:37

      Usuń
    2. Swego czasu, żaby i ropuchy ( tak skrzętnie zwożone kijanki były) w oczku wodnym mojej siostry, "coś" wybijało. Nikt nie wiedział co?
      Doszliśmy do wniosku, a właściwie szwagier, że to sowy robią. Latem, codziennie wieczorem, przylatywała taka jedna i sadowiła się na pobliskim słupie elektrycznym.
      Pa:)

      Usuń
    3. Dżisssus... jaki ten świat jest ciekawy, Ozonko...:))
      Sowa raczej nie nurkowałaby za maleńką kijanką. W nocy łowi gryzonie, owady i drobne ptaki śpiące na drzewach. Tylko sowa rybiarka łowi ryby...:)
      Osobiście widziałam, jak płoszczyce podstępnie podpływały pod spód kijanek i wysysały z nich "żywot". Nie są zbyt duże, ok 1,5-2 cm i Twój szwagier mógł ich nie dostrzec. Robią tak jeszcze larwy pływaka żółtobrzeżka, których jest pełno w każdym zbiorniku i oczku wodnym. Żab niestety jest coraz mniej i dlatego po zaspokojeniu apetytów wszelkich mieszkańców wody, niewiele, a czasem nic nie zostaje z żabiego przychówku. Eh, gdyby była równowaga w przyrodzie... żaby są niszczone przez asfaltowe jezdnie (giną od pojazdów w czasie wędrówek wiosną do wody) i przez wysychanie i zasypywanie małych, naturalnych zbiorników wodnych, glinianek, bajorek, etc.

      Pozdrówka.:)
      18:38

      Usuń
    4. ... a, i zobacz jeszcze, jak pływak żółtobrzeżek i jego larwa żeruje na kijance:

      http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82ywak_%C5%BC%C3%B3%C5%82tobrze%C5%BCek

      18:43

      Usuń
    5. Nie za kijanką, tylko za dorosłym już okazem. To trwało przecież. Kijanki łapaliśmy wiosną jednego roku. Po kilku latach było tego dużo i wtedy zaczęło się "wyłapywanie" przez drapieżniki!!!

      Usuń
    6. Żółtobrzeżki też tam są!

      Usuń
  10. Ryby żaby raki - full version

    http://www.youtube.com/watch?v=Qq_6rYQYOw4

    Miłego popołudnia...:)

    PM - 15:49:00

    OdpowiedzUsuń
  11. A dzisiaj św. Patryka, patrona Irlandii... czy ktoś ma może choć z butelczynę Guinenssa albo Kilkenny? Trzeba to jakoś uczcić... :)
    Może więc na początek irlandzka muzyka -

    Lord of the dance

    http://www.youtube.com/watch?v=iega9EutaJE&feature=related

    ... i trochę irlandzkiego tańca ze stepowaniem -

    http://www.youtube.com/watch?v=vUxe_402K8I&feature=fvwrel

    ... cóż za cudowny żywioł i perfekcja...:)

    17:56

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzień dobry, dobry wieczór Ewuniu*, Panie i Panowie :)

    Pięknie Ewuniu* opisujesz przyrodę. Andrzej ma rację, nie są potrzebne encyklopedie, Ewunia* wystarcza ;-)))
    Nie jestem pewna, może był ten wiersz w Ogródku, ale tak pięknie komponuje się z tytułem dzisiejszego dnia.

    niecierpliwość wpisana jest w pejzaż,
    płowe trawy w rdzach zwiędłych liści,
    ty codziennie na drogę wybiegasz,
    niech już przyjdzie, niech wreszcie się ziści.

    w ścianie lasu brzozy bieleją
    jak rzucone bezładnie kości,
    wśród nich bure spłachetki śniegu,
    blizny zimy, której już dosyć.

    a po nocy, z różowym świtem,
    słońce budzi pragnienie w oczach
    coraz wyżej zawisa w zenicie,
    kiedy wreszcie przyjdzie tu wiosna.

    może dzisiaj się zjawi zza morza
    w sukni z kwiatów, na skrzydłach motyli,
    ptaki znowu zaludnią przestworza,
    przy księżycu się słowik rozkwili.

    może dzisiaj, choć świat jeszcze szary,
    klucze kaczek otworzą nadzieję,
    że już blisko, za progiem, miej wiarę...
    wkrótce ziemia się w niej rozszaleje.

    Autor: szarobury niecierpliwość.

    Wiem z wcześniejszych wpisów, że oglądanie programów telewizyjnych nie jest ulubionym zajęciem Ogródkowiczów, przyznam, że pod wpływem rozmów z koleżanką zainteresowałam się serialem Julia, zabawa jest znakomita ;-)i niektóre sceny nagrywane na ulicach Krakowa, mojej nieodwzajemnionej miłości :(
    Pozdrawiam serrrrrdecznie balujących , i och, jest w moim mieście pub irlandzkich właścicieli, pewnie teraz rozbrzmiewa koncert muzyki irlandzkiej.

    19,32

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuziu:)
      Oglądanie telewizji rzeczywiście nie jest moim najulubieńszym zajęciem, natomiast dzisiaj poudzielałam się trochę towarzysko. W tej dziedzinie zaległości mogę nadrobić jedynie w weekend.:)
      Pubów serwujących irlandzkie piwo jest u nas wiele, a najsłynniejszy Irisch Pub "U Szewca" na Starówce. Serwują beczkowego Guinessa, można posłuchać irlandzkiej muzyki i miło spędzić czas w dobrej kompani.:)
      A Tobie przynoszę całkiem polską (choć w metaforach z greckiej mitologii) wiosnę, autorstwa Leopolda Staffa -

      Wiosna

      Wietrząc oazy i wielbłądy
      Ziemia zrzuciła gronostaje,
      Wiosna odnawia swoje rządy
      I wskrzesza kwietne swe zwyczaje.

      Botticellowski zwinny Zefir
      Ściąga powiewne wdzięki Flory,
      Fiołkami złoty włoa jej trefi,
      Motyle wplata w jej kędziory.

      Rytmiczna trójca Gracyj tańczy,
      Spleciona dłońmi, przed Cyprydą
      I w cieniu płodnych pomarańczy
      Napina skrycie łuk Kupido.

      ...zachwycił mnie ten wiersz, dopiero dzisiaj go odkryłam.:)) Mam jeszcze buteleczkę Kilkenny - jak masz ochotę, to.. Twoje zdrowie:))
      Zaraz poszukam irlandzkiej muzyczki i będziemy się czuć jak irisch pubie...

      20:55

      Usuń
    2. ... i już mam, oczywiście z tańcem

      zespół tańca irlandzkiego Setanta - step + acapella

      http://www.youtube.com/watch?v=jIhPelVWdJY&feature=related

      ... kiedyś tej sztuki próbowałam i jeszcze pamiętam kroki...:)
      21:08

      Usuń
    3. ... och, i jeszcze troszkę - IRISH DANCE

      http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=VWLwz-QsA_0&NR=1

      :)

      21:10

      Usuń
    4. ... to zdecydowanie lepiej wypaca, niż każda sauna:))

      A po piwnych klimatach irlandzkich proponuję już tylko Amory Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej -

      Amory

      Nagła myśl i możliwość buchająca pieśnią,
      o której sen ostrzegał radosnym półgłosem...
      Zamiast ust, które jeszcze całować się nie śmią,
      - papieros zapalony drugim papierosem.

      Zetknięcie ramion w loży lub w głębi karety,
      koncentrujące życie w płonącym rękawie!
      Słodkie ognie bengalskie, rozkosze rakiety,
      i oczy roześmiane w śmiertelnej zabawie.

      Shake-hand za długi nieco, a chcący trwać wiecznie,
      i odpychanie ludzi: nie mówcie! nie radźcie!
      i słowa drżące, wdzięczne, niepotrzebne, śmieszne,
      jak koronki i wstążki na przecudnym akcie.

      ... uroczego wieczoru, Zuzanko:)

      21:16

      Usuń
    5. ... wiosna = amory , pełne ekspresji tańce dodają blasku tej porze roku ;-)

      Wicher chmury rozwiesza, szumi zapachami,
      park utonął w jeziorze, drzewa w wodzie milczą.
      Róża półmrok fiołkowy białą farbą plami,
      pies wyje do księżyca melopeę wilczą.
      W altance nad jeziorem siedzą dwie niemowy,
      czekając, aby słowik niemoc ich wysłowił.

      ... komponują się idealnie Zakochani M P-J.

      Dzięki za życzenia.Wieczór z książką i zaległymi pracami domowymi.Potrzebuję wyciszenia.
      Zastanawiam się nad wyjazdem w jakąś głuszę; przyroda, książki i ja. Ale to przyszłość. Na teraz Tobie i Przyjaciołom miłej zabawy :)))

      21,40

      Usuń
    6. ... moja głusza już się ziści za niecałe półtora miesiąca...:) Wieloletnim obyczajem spędzam majowy długi weekend na cudownych szlakach Puszczy Białowieskiej, tętniącej najcudowniejszymi głosami ptaków o tej porze, w miłosnych zalotach...
      I te kobierce zawilców, przylaszczek, kaczeńców, niezapominajek, żabie i słowicze koncerty wieczorami i nocą... upojnie pachnące czeremchy...

      Dobrej nocki Zuziu, niech Ci się taki cudowny pejzaż przyśni. :))
      23:35

      Usuń
    7. ... już teraz życzę owocnych ,,łowów'' z aparatem i przede wszystkim bezdeszczowej aury na Twój wypad. Trochę Ci zazdroszczę ( tak bardzo pozytywnie).
      Dobranoc Poetko :)

      23,50

      Usuń
  13. A teraz już przyszła pora kołysanek. Dziś Magda Umer i jej
    wiersz -

    *** Przyszła pora kołysanek, przyszła pora utulanek ***


    „Przyszła pora kołysanek
    Przyszła pora utulanek
    Przyszła pora namawiania do spania
    Do spania
    To jest Pora Dobrej Nocy
    To jest Pora Ciepłych Kocy
    To jest pora zasypiania, zasypiania...
    Kiedy kleją Ci się oczy
    To już mówić nie ma o czym
    To już trzeba tylko spać...
    Płynąć w kolorowym niebie
    I odpocząć ciut od siebie
    Żeby rano znowu chętnie wstać.

    We śnie wszystko jest ciekawsze
    We śnie wierzysz, że na zawsze
    Tak szczęśliwie i tak dobrze może być...
    We śnie mogą wszyscy wrócić
    We śnie możesz się nie smucić
    We śnie możesz jeszcze piękniej żyć!

    Przyszła pora kołysanek
    Przyszła pora utulanek
    Przyszła pora namawiania do spania
    Do spania
    To jest Pora Dobrej Nocy
    To jest Pora Ciepłych Kocy
    To jest pora zasypiania, zasypiania...“

    ***

    A kołysanką będą Marzenia jednego człowieka - które zagra Yanni.

    http://www.youtube.com/watch?v=FioU_TkCwZw&feature=related

    ***

    Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty niecierpliwa Kobieto :)***
    Słodkich, malinowych snów :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudowne te marzenia Jasieńku... pachną i wiosną, i latem, malinami, chruśniakiem i tęsknotą...:)*
      Moja zaś dobranocka będzie z miłością w wierszu Marka Grechuty -

      Miłość

      (Z cyklu „Dziesięć ważnych słów”)

      Już tyle dni Ciebie u mnie nie było
      I przez ten czas nic się nie wydarzyło
      Bo mój cały świat jest dla Ciebie - a Ty
      Jesteś mi światem, doliną wśród mgły
      Powietrzem, ziemią i wodą

      Słoneczny blask i księżyca latarnia
      Wiosenny wiatr, który włosy rozgarnia
      Brylanty gwiazd rozrzucone jak mak
      Upojność łąk i dzikiego bzu krzak
      I cisza drzew nieruchomych

      Wszystko dla Twej miłości
      Wszystko do jej stóp
      Wszystkie świata mądrości
      Najwspanialszy cud
      Wszystko by jej nie stracić
      Aby mogła żyć
      Wszystko za te słowa dwa
      Te słowa: kocham Cię...

      Zegarek ten, co ustalał spotkania
      Tych kilka płyt, do wspólnego słuchania
      Krzesła i stolik, dwa okna i drzwi
      Ten nasz prywatny świat nocy i dni
      Świat przez nas zaczarowany

      Sahary żar gasił chłodne spojrzenie
      Niagary szum tłumił smutne westchnienie
      Milczenie gór było echem złych słów
      Słoneczny brzask zmywał pamięć z mych snów
      A wicher rozwiewał chmury

      Wszystko dla Twej miłości
      Wszystko do jej stóp
      Wszystkie świata radości
      Najcenniejszy łup
      Wszystko by jej nie stracić
      Aby mogła żyć
      Wszystko za te słowa dwa
      Te słowa: kocham Cię...

      Ostatni grosz by ją nakarmić
      Ostatek sił by ją ocalić
      Najlepszy żart by ją rozbawić
      Najlepszy wiersz by ją zachwycić
      By była, by była szczęśliwa...

      Dziesięć ważnych słów - Miłość
      - słowa, muzyka i wykonanie Marek Grechuta

      http://www.youtube.com/watch?v=M-92GbEhDIE

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty cierpliwy Mężczyzno:)*** poczekam... i niech się spełnią malinowe sny:)***

      ... jeszcze też coś innego zagram...

      22:53

      Usuń
    2. ... i druga kołysanka - Yanni - Love Take Me / Daj mi miłość...

      http://www.youtube.com/watch?v=wL9ixlV2TYw&feature=related

      Pa... :)***

      23:01

      Usuń
  14. na wiarę słów

    deszczu kroplo
    kryształowa
    perełko porannej rosy
    łąko z motylami
    wietrze wpleciony we włosy

    i ty - zamyślony
    codziennością ludzkich spraw
    uwikłany niewinnie
    śnie - przebiśniegu nocy

    u stóp wyobraźni
    na wiarę słów kwitnienia
    otwierasz moim wierszom - oczy

    Autor: Janusz Kliś
    **************************************

    Pani Ewo, pozdrawiam z moją poezją !
    ...niezwykle serdecznie!

    Janusz Kliś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Panie Januszu:)
      Zachwycona Pana nowym wierszem chylę czoła przed Jego kunsztem poetyckim...
      Dziękuję za odwiedziny na moim skromnym blogu i najserdeczniej pozdrawiam!

      7:58, niedzielny ranek...

      Usuń
  15. Dzień dobry, Ogrodnicy, miłej niedzieli:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=S8w_p8ZHSy4

    Wiosno,to ja- Eleni

    7:23

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Dano, zapraszam na niedzielny wiersz i fotki Jędrusia. Dzięki za piosenkę do kawy...:))

      Pięknego dnia.:)

      8:00 - niedziela.

      Usuń