Powered By Blogger

wtorek, 27 marca 2012

Są takie enklawy

Jeszcze parę wiosennych fotoimpresji, uchwyconych w niedzielę...




Nadwiślańskie marcowe pejzaże.


Po trawnikach z zapamiętaniem buszują kosy.


Bazie już trochę pozieleniały...


... a cóż to za ciekawska i niecierpliwa forsycja...:))


Krzewy tawuły wczesnej w nieśmiałych listkach.


Krokusy już w pełni rozkwitu...


... i pokazały się pierwsze irysy:)

Są takie enklawy

Są takie enklawy pośród spalin, tłoku,
gdzie wiosna wyściela poezją trawniki,
ptaki ton nadają świergotami wokół,
nie chcą się z radości tłumaczyć przed nikim.

Ogrody, miasteczka na granicy czasu,
tutaj odpoczywam od nadmiaru wrażeń,
wiosną uzupełniam optymizmu zasób,
głęboko oddycham i o tobie marzę.

Można pójść na spacer o rannej godzinie,
gdy po niebie chodzi zamyślony obłok,
gdy zielona mgiełka okrywa wierzbinę,
warto zauważyć co piękne i obok...

(wyciągnięty z komentarzy, uzupełniony)

47 komentarzy:

  1. Witaj Ewuniu,
    To prawda, są takie enklawy...Gdy czasem wiatr cywilizacji piaskiem sypie mi bezlitośnie w oczy, w głowie zahuczy od przyziemnych spraw, wówczas uwielbiam wyrwać się na samotny spacer...do enklawy, gdzie tylko ciszę zagłusza rytm przyrody...

    Udanego wtorku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Małgosiu:)
      Myślę, że każdy powinien mieć taki swój intymny mały świat, żeby móc czasem się w niego schronić. Mam go w ogrodzie, wędrówkach przyrodniczych, pięknej poezji, muzyce, we własnych wierszach... tam ładuję swoje akumulatorki optymizmu, gdy cywilizacja i trochę zgrzytająca rzeczywistość zaczyna je wyczerpywać.

      U mnie zaczyna się przejaśniać, poranne mgły opadają, ciepło, +10 st., może będzie ładny dzień...
      Pozdrawiam serdecznie, przyjemnego dnia.:)

      10:22

      Usuń
  2. Cieplej tam u Ciebie , Ewo!
    Warszawa ciągle szara i smutna.Jedynie gałązki wierzb okryły się lekką mgiełką zieleni, a na innych drzewach puchną i różowieją liściowe pączki.
    Ptaków już mnóstwo .
    Wczoraj niechcianie byłam w Centrum i mam nieco zdjęć.
    Na razie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ozonko, chyba co do ciepłoty, to Warszawa i Lublin mają podobną - ze wskazaniem na wyższą u Ciebie, bo jednak "leżę" trochę bardziej na wschodzie...:))
      Pewnie w różnych przydomowych ogródkach, parkach i nad Wisłą już trochę rozkwitło, tylko jeszcze tam nie zaglądałaś.
      Ptaki dają już z rana istny koncert...:) Szkoda, że za moim oknem nie ma już drzew z zeszłego roku... tyle tam było ptasich świergotów na wiosnę....
      Ciekawe, czy to Centrum Ogrodnicze? Pewnie zaszalałaś z sadzonkami na balkon...:))
      Pozdrówka.:)

      10:33

      Usuń
    2. Nie wiem jak jest. Sądząc po tym co widzę, to Warszawa jest, jak na razie, opóźniona w stosunku do Lublina. Lublin, co prawda, jest bardziej na wschodzie, ale też i bardziej na południu;)))

      Usuń
    3. Nie , to nie Centrum Ogrodnicze lecz Centrum miasta. Tak się u nas mówi, a że mieszkam ok 10 km od tegoż centrum, to tak napisałam;)
      Pozdrówka:)

      Usuń
  3. Witaj Ewuniu:)*
    Każdy z nas ma taką enklawę(turkusową polanę)...:)

    POD BUDA - TURKUSOWA POLANA

    http://www.youtube.com/watch?v=nyi6WRgMy30

    Na turkusowej polanie
    leżę obmywa mnie deszcz
    z nektaru zjadam śniadanie
    pszczoła układa mi wiersz
    Dawno zgubiłam ubranie
    słońce ogrzewa mnie wciąż
    w mieście zostało mieszkanie
    samochód szafa i mąż
    Żadne świąteczne sprzątanie
    plama na stole czy kurz
    na turkusowej polanie
    to nie dotyczy mnie już
    Mam swoje myśli swoje pieśni swoje sny
    dokoła kwiaty wonne oraz bujne trawy
    i tylko niebo widzi czasem maje łzy
    i cztery wiatry przydzielone do obstawy
    Na turkusowej polanie
    leżę obmywa mnie deszcz
    z nektaru zjadam śniadanie
    pszczoła układa mi wiersz
    na turkusowej polanie
    nie prześladuje mnie nikt
    księżyc postawił mi banię
    i były tańce po świt
    Niech tak na zawsze zostanie
    i niechaj wiecznie już trwa
    na turkusowej polanie
    trawa i rosa i ja
    I tylko wczoraj napisałam długi list
    bo chcę ministra od hektarów pięknie prosić
    niech urzędnikom wyda rozkaz który brzmi
    żeby polany turkusowej mi nie kosić

    Pięknego dnia życzę Wszystkim a Ty Ewuniu kuruj się...:)*
    9:50

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj raz jeszcze Izetko:)
      Chyba już nikt nie neguje Twojego istnienia...:)))
      Na turkusowej polanie niezwykle uroczo i zachęcająco wygląda mały, intymny świat... cudna enklawa.:)* Na miły dzień przyniosłam Ci piosenkę Igi Cembrzyńskiej - Intymny świat -

      http://www.youtube.com/watch?v=DsKQMS-NgLo&feature=related

      Ludzie mają dziwne marzenia
      Dziwne troski, życzenia dziwne
      Ponoć mają serca z kamienia
      Zimne nosy i ręce zimne

      Bardzo często głowy nie mają
      W zamian długie i cięte języki
      Uszy w ścianach, w oczach ogniki
      Swoje nerwy na wodzy trzymają.

      A ja mam swój intymny mały świat
      Hen za morzem smutków, za górami marzeń tam.
      Wiedzie doń zagubionych ścieżek ślad
      Senne półksiężyce mogą wskazać drogę wam,

      Idę więc z mojego świata do was tu
      Niosę wam z mojego świata barwę kwiatów
      Bo ja mam swój intymny mały świat
      Senne półksiężyce mogą wskazać drogę wam.

      Dziwni ludzie mają wspomnienia
      Noszą płaszcze strachem podszyte
      Marne grosze gubią w kieszeniach
      Zakrywają karty odkryte.

      Lubią grywać w kości niezgody
      Palić mosty, stawać na głowie
      Winem wznosić toast na zdrowie
      Chwytać się brzytwy i mieć powody.


      A ja mam swój intymny mały świat...
      :)))

      Wiosennego wtorku, pozdrawiam i dziękuję za troskę.:)*

      10:48

      Usuń
  4. Witam o poranku :)***

    Nat King Cole - I love you for sentimental reasons

    http://www.youtube.com/watch?v=K1V7auwgpP0

    Miluśkiego wtorku wsiem :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jasieńku:)***
      Poranek jest coraz ładniejszy i coraz bardziej interesujący... szczególnie z tak cudną piosenką Nat King Cola - dziękuję:)*
      Dodam dla Ciebie jeszcze jedną...

      Nat King Cole - You're My Everything/ Jesteś dla mnie wszystkim

      http://www.youtube.com/watch?v=kSnB7MuvSvs&feature=related

      Samych pogodnych chwil, ze słoneczkiem i uśmiechem.:)***

      10:53

      Usuń
  5. Głowa pęka mi od wrażeń,
    bo jest chyba, aż ich kilo.
    Lecz opiszę kompleksowo,
    na ich wręcz pokaźną ilość.

    Każdy wie do czego zmierzam,
    muszę z kimś o tym pogadać.
    Ciągnie mnie do Kazimierza,
    czy jest na to, jakaś rada(?).

    A wyjątkiem to nie jestem,
    to rzecz wielce - oczywista.
    Bo na weekend, nieco dłuższy,
    każdy ściąga tu artysta.

    Mą ciekawość tego świata,
    mam od urodzenia w genach.
    Tylko zawsze brak mi czasu,
    aby uciec od hałasu.

    Idąc z wolna brzegiem rzeki,
    wierzby spotykam płaczące,
    Zastanawiam się dlaczego,
    myśląc już tak, dwa miesiące.

    Chciałam zgłębić powód płaczu,
    wszak to ważny zawsze temat.
    Ale nie ma takich źródeł,
    a i legend, także nie ma.

    Wzmiankę tylko dziś znalazłam,
    lecz oszczędna bardzo w słowach.
    Że podobno Fryderyk Chopin,
    miał pod wierzbą komponować.

    Zmarzłam, idąc biegiem rzeki,
    nadal chłonę pokarm wrażeń.
    Card Memory w aparacie,
    rejestruje mi pejzaże.

    Przystanęłam na trawniku,
    zapaliłam papierosa.
    Chyba dymek nagle zwabił,,
    z żółtym dziobem ptaka - kosa.

    O kosowej już nie wspomnę,
    niechaj jajka wysiaduje.
    Może będę innym razem,
    jak się da, sfotografuję.

    Na paluszkach zatem idę,
    zwalniam nieco sobie tempa.
    Bo przegapić tutaj można,
    jak na kępie rośnie kępa.

    Trudno jest to mi wyrazić,
    szukam właściwego słowa.
    Spotkałam gałązki bazi,
    od ilości boli głowa.

    Miałam wracać już do domu,
    bo czas naglił jak inspicjent.
    Na pobliskim, starym płocie,
    pięły kwiaty się - forsycje.

    Nieco dalej, parę kroków,
    wzrok mój nagle, znów przykuły.
    Nieśmiałe z wyglądu, nader,
    krzewy ciut wczesnej - tawuły.

    I tu już, Moi kochani,
    mej wędrówki będzie finał.
    Krokusowi pstryknę foto,
    i powracam do Lublina.

    Śpieszę się, bo zdążyć muszę,
    lubię walczyć zawsze z czasem.
    Irys tymczasem poczeka,
    niech pokaże pełną krasę.

    Witam w samo południe i serdecznie pozdrawiam
    Fanów Ogródka...:)

    AM/PM - 12:00:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jędruś:)
      Jak zwykle dziękuję za zgrabną relację z wycieczki. Mimo że płci nie zmieniasz, ale robisz to tak, jakbyś mnie znał od urodzenia...:))

      Dzisiaj też mi pęka głowa,
      lecz bynajmniej nie od wrażeń,
      wena się po kątach chowa,
      a rzecz w innym jest wymiarze.

      Cóż tu gadać, przeziębienie
      bryka sobie po mnie skocznie,
      już wyprawa jest wspomnieniem,
      teraz sobie ciut odpocznę.

      Wiosna trochę jest zdradliwa,
      jeszcze zimny wicher wieje.
      Dosyć tych rozpamiętywań -
      już niedługo – mam nadzieję,

      że nas ciepłem pocałuje
      wreszcie pójdą w kąt paltoty.
      Więcej Cię nie absorbuję -
      sfotografuj nam dziś koty...:)

      Serdeczności popołudniowe dla tajemniczego Don Pedro:))

      15:12

      Usuń
  6. Czy Andrzej , to Angelina?
    Czy chłop to, czy dziewczyna?
    Pisuje wiersze składnie,
    Wszystko wygląda ładnie.

    Końcówki są tu żeńskie,
    męskie czasami też.
    I w końcu ja już nie wiem
    czyś dziewczę ty , czy męż?
    :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Męż" Ci to jest prawdziwy
      i żadna zeń podróbka,
      więc nie patrz się nań krzywo,
      gdy żeńska jest końcówka.

      Końcówka:)(Jego płciowa)
      jak u każdego chłopa,
      niech Cię nie boli głowa,
      bo nic nie ma na opak.:))

      ... co nie znaczy, że coś podglądałam, bo Jędrusia jak żyję na oczy nie widziałam. :)

      15:27

      Usuń
    2. Wiedzieć chciałam , Panie dzieju,
      jak się sprawy mają.
      O "końcówce" żadnej męskiej
      tu nie rozprawiają.
      Podobno;)))

      Fajna zabawa na taki dzionek:)

      Usuń
  7. http://cepl.sggw.pl/publikacje/ssaki/tchorz.htm

    Bezczelne to stworzenie,
    bo na łatwiznę leci.
    W naturze tchórza drzemie,
    cwaniaczek i tupecik.

    Futerko ma śmierdzące,
    a dąży do pospołu.
    Woń jego jest nieznośna,
    z powodu dwóch gruczołów.

    To zwierzę jest przebrzydłe,
    krwią zwierza się wciąż krzepi.
    Powinien się nim zająć,
    myśliwy lub Sanepid.

    Zwierzeta go nie lubią,
    bo na odległość śmierdzi.
    On jest innego zdania,
    i co innego twierdzi.

    Gdy wtargnie do Ogródka,
    to okno "trza" otwierać.
    Bo smród od niego jedzie,
    nie znośny jak cholera.

    Na przyszłość Miła Ewo****
    gdy przyjdzie on od nowa.
    To trzeba, bez ostrzeżeń,
    po prostu resetować.

    I niech tchórz stary cwaniak,
    w oczach prawdy obliczu.
    Najlepiej adresuje,
    swe wpisy na Berdyczów.

    Przyprawia o ból głowy,
    spryciarza trudno złapać.
    Pomaga w takich chwilach,
    od bólu głowy APAP...

    Wytrzymać z nim nie można,
    ani minutę dłużej.
    Bo śmierdzą na odległość,
    - anonimowi tchórze....:(

    PM - 13:08:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-))
      ... a tego już komentować samej mi nie wypada, więc posłużę się nieocenionym w tej mierze Andrzejem Waligórskim -

      Raz słowik śliczne pienia wywodził na żerdzi,
      A obok usiadł śmierdziel, wypiął się i śmierdzi.
      Przestań - błaga go słowik - bo mnie tu szlag trafi.
      Trudno - odrzekł śmierdziel - każdy robi co potrafi.

      :)

      15:31

      Usuń
    2. Wczoraj do ogrodu wlazła koza
      Wszystkim ogrodnikom dopiekła
      Nażarła się szaleju i uciekła
      Taka Ci z niej jest zajebioza.

      Kozo, kózko nie bądź tak uparta
      Idź do piekła lizać dupę czarta
      Nie przychodź więcej do ogrodu
      Mam twój IP i narobię ci smrodu.

      Potraktuj to kozo, jako ostatnie ostrzeżenie.

      Usuń
    3. Ależ to "sprytne" słówko:),
      należy się półgłówkom.
      A jak już nic nie pomaga,
      można satyrą wysmagać...

      Na przykład też taką, jak Julka Tuwima...

      Śmierdziel

      Przyszedł śmierdziel do ogrodu
      I stwierdził,
      Że się ktoś dopuścił smrodu,
      Bo śmierdzi.

      Stanął śmierdziel, żeby fakt ten
      Ustalić
      I cos w związku z tym nietaktem
      Uchwalić.

      Więc się śmierdziel zebrał licznie
      W drzew cieniu,
      Protestując energicznie
      W imieniu.

      Potem ruszył po ogrodzie
      Pochodem,
      Krzycząc: "Hańba! Precz, narodzie,
      Ze smrodem!"

      Krzyczał, ryczał, ducha sławił
      (Nie ciało),
      Ale gdzie się tylko zjawił -
      Śmierdziało.

      Z tego morał się wywodzi
      Dla wielu:
      Nie protestuj, gdy sam smrodzisz,
      Śmierdzielu.

      ... dziękuję Jasieńku.:)*

      20:06

      Usuń
  8. Ozonko nie odgadniesz,
    trudności jest tu wiela.
    Ja się czasami w Ewę****
    niezręcznie, ale - wcielam.

    A przecież to nie trudne,
    to widać przezcież z dala.
    Że nadajemy zawsze,
    na takich samych falach.

    Kto mierzy to wystrzeli,
    potrzebny jest celownik.
    My mamy już od dawna,
    jednaki współ - mianownik.

    Gdy Ewa****jedzie w teren,
    to nie przeszkadza w niczym.
    A w ślad za Jej osobą,
    - Don Pedro - tajemniczy.:))

    PM - 13:30;00

    OdpowiedzUsuń
  9. Don Pedro , to pół biedy,
    facet to wszak i basta.
    A ja bym chciała wiedzieć,
    czy nie jest to niewiasta?

    Bo końcóweczek żeńskich,
    używa dosyć składanie,
    wszak oszukiwać wszystkich
    to bardzo jest nieładnie.

    Powiedz, skąd biorą się w Twoich wierszach słowa z żeńskimi końcówkami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ozonka,to chyba żarty? Bo nie zagram z Tobą w karty! Pozdrówka

      Usuń
    2. W karty gram pasjami,
      zwłaszcza z brydżystami.
      W każdą inna grę
      zagram jeśli chcę:)))
      Pozdro:)))

      Usuń
  10. Każde sprawozdanie z wyjazdu w teren Ewy****ja opisuję w formie wierszowanej i przedstawiam tak akurat, jakby to Ewa**** opisywała.Myślałem, że już się zdążyłaś zorientować
    na czym to polega.Nie ma tu żadnych złośliwości z mojej strony.

    Pozdrawiam serdecznie.:)

    PM - 14:12:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, Andrzeju,dziękuję Wam za ładne wiersze.
      Pozdrawiam serdecznie cały Ogródek. Miłego popołudnia.

      14:25

      Usuń
    2. Tak się domyślałam,
      gdy wiersze pisałam.
      Jednak pewność mieć,
      to już inna rzecz:)
      :)

      Usuń
    3. Ozonko:)
      Na temat końcówki Jędrusia wypowiedziałam się wyżej o 15:27; jednakże czysto teoretycznie, żeby nie było...:)

      Dano:) Miło mi, że Ci się nasze wiersze podobają... wiem, że lubisz Seweryna Krajewskiego, więc zadedykuję Ci jego piosenkę -

      Wielka miłość -

      http://www.youtube.com/watch?v=GK5KwpXNam8&feature=related

      Miłego popołudnia i wieczoru.:)
      U mnie piękne słońce, ale bardzo zimny wiatr.

      16:34

      Usuń
  11. Poobiednią kawę proponuję wypić z Ewą Błaszczyk...:)

    Ewa Błaszczyk Piękna nieznajoma

    http://www.youtube.com/watch?v=ASh-LOTml3E&feature=related

    ------------------

    http://www.youtube.com/watch?v=ASh-LOTml3E&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=UTeujEm3dYo

    Miłego popołudnia...:)*
    15:57

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Izetko, właśnie dopijam poobiednią kawkę z "Twoją" Agnieszką i Ewą...:)
      Jak kawa, to kawa - i nie tylko będzie o kawie.., proponuję posłuchać jak Ewa Błaszczyk interpretuje Jonasza Koftę -

      Ewa Błaszczyk - Słońce

      http://www.youtube.com/watch?v=zK7I5FACLWw&feature=related

      :)*
      16:48

      Usuń
    2. Dziękuję Ewuniu:)
      Dopiero teraz zauważyłam,że zamiast tytułu drugiej piosenki wkleiłam jeszcze raz link pierwszej:)

      Druga piosenka to Radość istnienia -Ewy Błaszczyk
      :)*
      18:10

      Usuń
  12. Wprawdzie forsycje dopiero za parę dni rozkwitną... ale możemy posłuchać Michała Bajora:)\

    Forsycje - Michał Bajor

    http://www.youtube.com/watch?v=d3NKxgnrKKI

    Jak płonie krzew forsycji
    Wśród nagich wiosennych drzew
    Jak niebo ogarnia
    Pośpiesznych skrzydeł pęd
    Razem, za słońcem
    Za słońcem wciąż
    Razem, za słońcem
    Biegnijmy do kresu dnia.
    Tak jeszcze stoisz w progu
    choć w drodze jesteś znów,
    Nic jeszcze nie twoje
    Choć to już czasu pół,
    Razem, za słońcem
    Za słońcem wciąż
    Razem za słońcem
    Biegnijmy do kresu dnia.
    Imię twe? ... tak cień pochwycić w dłonie
    Tak po horyzont ciągle biec...

    autor słów utworu: Leszek Długosz
    kompozytor: Wojciech Trzciński
    :)*
    18:26

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudne te forsycje... uwielbiam ich kwiaty...:)*
      Moje w ogrodzie niestety wymarzły trzy lata temu w czasie bardzo surowej zimy. Mam nowy, zeszłoroczny malutki krzaczek, ale ma dopiero kilka pączków.
      Niech no tylko one zakwitną, to dopiero będzie erotyzm wiosenny... już za 4 dni kwiecień.:)

      annaG - Erotyzm wiosenny

      Kochany, zaczęło pachnąć kwietniem,
      przestaje być niewinnie. Bratki
      puszczają oko do każdej dziewczyny
      w mini, a tulipany bezwstydnie obnażają

      jędrne prącia. Małe, choć liczne
      stokrotki gubią płatki, przykrywając
      zachłannie źdźbła trawy, jakby chciały
      posiąść cały klomb. Forsycje pokazały

      wnętrze, słoneczną żółcią kuszą odurzone
      zapachem owady. Krzewy lilaków niecierpliwie
      prężą się koło płotu, wystawiając do słońca
      rozchylające się pączki kwiatostanów.

      Erotyzm kwitnie, czekając na zapylenie.

      :)*
      19:16

      Usuń
  13. Straciłam werwę,
    muszę zrobić przerwę.
    Załatwianie spraw, w międzyczasie komputer. Trochę mnie to wykończyło.
    Poszłam wczesnym popołudniem po zakupy do osiedlowej Hali. No i pokłóciłam się z facetem, bo zaparkował tuż przed halą w miejscu niedozwolonym. Jeszcze się mnie czepiał , że mu nie ustąpiłam. Pokłóciliśmy się , że no. Facet był młody , bykowaty, tak chamski że brak słów. Po mnie jego inwektywy spłynęły jak woda po kaczce. On się wściekł. Załatwiałam co powinnam, ale ciągle się zastanawiałam, czy gdzieś mnie nie zdybie i nie przyłoży.
    Skąd się bierze ta wyższość kierowców nad pieszymi? Dlaczego tak bezceremonialnie parkują tam gdzie im nie wolno? Co się z tym narodem dzieje? Nic już nie rozumiem;)
    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ozonko, nie nerwujsia:)
      W każdym narodzie są zmotoryzowane barany. A kultura jazdy i kultura parkowania (lub jej brak) wynika z kultury osobistej, bez względu na narodowość. Co z tego, że ktoś kiedyś wykuł przepisy na blachę, jeżeli ich nie rozumie, a do tego kulturą nie grzeszy. A do egzaminów na prawo jazdy dodałabym testy na inteligencję. Obowiązkowo.:)))

      20:00

      Usuń
    2. I tu się z Tobą zgadzam w 200%. 100% to za mało. Bo tych zmotoryzowanych baranów jest większość. Gdyby mógł, to wjechałby do hali tą swoją "bryką". Mówił , że tu może i czy nie widzę koloru kostki. Rzecz w tym, że cała przestrzeń przed halą, niezbyt szeroka, ma jednolity, ciemnoróżowy kolor. Są wydzielone miejsca do parkowania z szarą kostką. Poza tym jest parking przy hali, na który wjeżdża się tak jak wjechał on. Tylko on uparł się skręcić pod halę, a kilka metrów dalej, dosłownie chyba ze dwa, zaczyna się parking. Daleko nie miał.
      Nikt w tym miejscu co on, nie parkuje. Chodzę do tej hali od zawsze i czegoś takiego jeszcze tam nie widziałam.
      :)))

      Usuń
    3. Godziny były wczesnopopołudniowe i tłoku nie było, ludzie z pracy nie wyszli.
      :)))

      Usuń
    4. Ozonko, szkoda Twoich nerwów, nie rozpamiętuj tak tego epizodu, bo nie warto; machnij dziś na to ręką:)
      Mam dla Ciebie Budkę Suflera na ukojenie - lubisz?

      Budka Suflera - Cisza jak ta

      http://www.youtube.com/watch?v=6A_lshTYdCo

      ... muzyka skutecznie złagodzi takie nastroje. Przynajmniej ja się zawsze potrafię wyciszyć...
      Pozdrówka wieczorne.:)

      20:42

      Usuń
  14. Nie można się bezpiecznie,
    poruszać po ulicach.
    Bo na sto prawie procent,
    kierowcą jest Kubica.

    Jechał Pan Robert kiedyś,
    na trasie miał wypadek.
    Był wtedy zakręt ostry,
    uderzył w balustradę.

    I pasy miał zapięte,
    i kask miał też na głowie.
    Przez małą nieuwagę,
    Robert, by stracił zdrowie.

    W przepisach pisze - jasno,
    i nawet wręcz - wyraźnie.
    Wyruszając na trasę,
    uruchom wyobraźnię.

    Miłego wieczoru.:)

    PM - 21:00:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jędruś, wprawdzie to nie niedziela, ale a'propos kierowców i jazdy przypomniał mi się Krzysztof Daukszewicz ze swoją piosenką "Leniwa niedziela". Niestety, nawet w niedzielę już nie ma takiego stanu na drogach, to se ne vrati, ale powspominać można.:)

      Dukszewicz... leniwa niedziela

      http://www.youtube.com/watch?v=ZDT82GKp5Uw


      Jadą auta małe duże
      Roztrącają w krąg kałuże
      Bo orzekli w radio spece
      Będzie ciepło jak za piecem
      Nie przekracza nikt sześćdziesiąt
      Nie ma takich co się spieszą,
      Mają dziś obywatele
      Leniwą niedzielę

      Asfalt pachnie świeżym deszczem
      Jak podłogi przedświąteczne
      Co w nadwoziach aut seryjnych
      Tworzy nastrój familijny
      Ludzie dobrzy są od rana
      Jak z audycji „W Jezioranach”
      W taki dzień gdy wypadnie
      Nawet złodziej nie kradnie

      Pani lekkich obyczajów
      Porzuciła wrota raju
      Wraca wolno prosto z Essen
      Swoim pierwszym mercedesem
      Puder spływa jej po twarzy
      I przeszkadza w jeździe marzyć
      Jak tu łóżko wymościć
      By się oddać z miłości

      Docent z chłopskim pochodzeniem
      Jedzie w nowym volkswagenie
      Jego dzieci widzą w rowie
      Chłopca który je razowiec
      Też by zjadły coś takiego
      Coś innego coś wiejskiego
      Ale tata się złości
      Że chcą jeść tak jak prości

      Dyplomatę sen rozbudził
      Że ma żyć wśród prostych ludzi
      Jedzie wolno wedle mody
      W dwa służbowe samochody
      Szofer w randze porucznika
      Sennie wiezie dostojnika
      Drzemie pani jego żona
      I znudzona ochrona

      A chłopaki z braku zdarzeń
      Grają w karty na radarze
      Kto przegrywa ten ma z głowy
      Plik mandatów kredytowych
      Sierżant nie ma dzisiaj fartu
      Więc prywatnie tak dla żartu
      Wsadził blotki do ula
      I powiedział: mam fula

      A po drodze mkną górnicy
      Naukowcy, urzędnicy
      Nawet chłopi czując bluesa
      Dołączyli na Ursusach
      Tylko czasem jakieś auto
      Zjeżdża wolno w rowu stronę
      A kolumna jak salwą
      Żegna zgubę klaksonem

      A na stacji benzynowej
      Ajent włożył strój wyjściowy
      Salutuje samochodom
      Które dziś donikąd wiodą
      Nie przekracza nikt sześćdziesiąt
      Nie ma takich co się spieszą
      Mają dziś obywatele
      Leniwą niedzielę

      ... muszę Ci powiedzieć, że ten stan na drogach mi nawet kiedyś odpowiadał... teraz samej mi bez przerwy pilno - wszędzie...

      21:46

      Usuń
    2. To Świat zwariował!!! To choroba jakaś czy co? Wszędzie pośpiech , wszystko szybko, szybko... Bo co, coś komuś przez to ubędzie ?

      Taki luzik, cisza spokój.
      Czas leniwie sobie płynie.
      łza aż kreci mi się w oku,
      też leniwie.

      Na spacerek sobie pójdę,
      też leniwie krokiem wolnym.
      Pooglądam sobie ptaszki,
      też swawolne.

      Samochody jadą wolno,
      bo słoneczko rozleniwia.
      Jaka piękna teraz Polska
      nieprawdziwa.
      :)))

      Usuń
  15. No i przepadł mój wpis. Spróbuje jeszcze raz.
    Nie lubię takich sytuacji , bo wykańczają mnie fizycznie.
    Budkę Suflera lubię od zawsze, tę piosenkę też:)))
    Dzięki Ewo:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Pora już na kołysankę...Dzisiaj sympatyczny duet:)

    Śrubki: Dorota Miśkiewicz, Kuba Badach - Kołysanka

    http://www.youtube.com/watch?v=IlQW-_F1r1E

    Pięknych kolorowych snów Kochani...:)
    Pa...do jutra pod wierzbą:)*
    21:42

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miły ten klarnecik... dziękuję:)*
      Co do snu, który się jawą nie stanie... myślę, że to czasem jest możliwe, jak się bardzo tego pragnie...:)
      Więc może nie budźmy marzeń ze snu? Posłuchajmy Andrzeja Zauchy - Nie budźcie...

      http://www.youtube.com/watch?v=uD7NUS9vdmc&feature=related

      ... i cudny klip z Borów Tucholskich...
      Dobranoc, Izuś, śnij pięknie i do jutra.:)*

      22:02

      Usuń
  17. A teraz już zadobranockuję. Dziś Henryk Jurand i jego -

    *** Prośba ***


    W Twych włosach słońca złoty blask,
    w Twych oczach uśmiech jasny.
    Stworzyłem taki obraz Twój
    dla mnie, niepowtarzalny własny.

    W marzeniach, w kadrześ zatrzymana,
    przynosisz radość, wiosny powiew,
    Pozostań zawsze taka sama.
    a resztę sobie już dopowiedz.

    Nie zapominaj, choć niekiedy,
    miłości ci ofiarowanej,
    miłości — jaką dotąd nikt
    nie został tak obdarowany.

    ***

    A kołysankę zaśpiewa nam Julio Iglesias - Can't Help Falling In Love

    http://www.youtube.com/watch?v=ndTns6LcqTk

    ***

    Dobranoc, dobranoc Kochani. :)*** i już czekam...:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem...:)*
      bardzo piękny i nastrojowy wiersz... dziękuję, Jasieńku:)
      Do mojej dzisiejszej dobranocki zaprosiłam dzisiaj niemiecką poetkę Else Lasker-Schüler z pieśnią miłosną -

      Pieśń miłosna

      Przyjdź do mnie nocą — snem objęci wrośnijmy w siebie.
      Taka samotność w tym czuwaniu, taka męka.
      Ptak jakiś obcy świt ogłasza na ciemnym niebie,
      Gdy sen mój jeszcze zmaga się z tobą we mnie.

      Nad źródłami rozpętuje się kwitnienie
      I oczami twymi świeci nieśmiertelnie...

      Przyjdź do mnie nocą — przez niebieskie przyjdź granice
      W siedmiogwiezdnych butach, w miłość otulony.
      Już z mglistych stropów nieba zstępują księżyce.
      Spocznijmy w tej miłości jak dwa rzadkie ptaki
      Poza światem, wplątani w trzcin wiotkie zasłony.

      przełożyła Adriana Szymańska

      Dobranoc, dobranoc Kochani.:)*** otulmy się w miłość...:)***

      ... a otulanie kołysaniem za chwilkę...

      22:30

      Usuń
    2. ... nie lubię zmieniać wykonawcy, a cant help falling in love - to prawdziwy odlot...
      więc raz jeszcze Julio Iglesias -

      I Want To Know What Love Is/ Chcę wiedzieć czym jest miłość -

      http://www.youtube.com/watch?v=Er4ZdOuoJog&feature=related

      ... cudowny wieczór... pa, Najmilsi, do jutra:)***

      22:37

      Usuń