Powered By Blogger

poniedziałek, 19 września 2011

Nie zatrzymam czasu

Kilka obrazków z niedzielnej wędrówki

Kamieniołom w okolicach Kazimierza n/Wisłą.


Chmurki tylko dla ozdoby...




Piękną purpurą przebarwiły się derenie...


... ale kwitnie jeszcze cykoria...


... i maki...:)

Nie zatrzymam czasu

W burzowym nastroju noc się dzisiaj kończy,
zamglone ulice przed piątą nad ranem,
czerń nieba zbudzona błyskawicy gońcem,
szmer deszczu się splata z powiewem firanek.

Nie zatrzymam czasu, to pędzący wariat,
zaraz muszę wstawać w deszczowym staccato,
tętno rytm podaje, senną myśl odgarniam...
czas jest najmądrzejszym filozofem świata.

64 komentarze:

  1. Witaj Ewuniu :-)*
    Pięknie napisałaś,dzień zaczyna się ponuro, mgliście, szaro-buro...
    Zgadzam się z Tobą że czas, to "pędzący wariat" :-)*
    Kabaret"Łowcy.B" - w jednym ze swoich skeczy, jako ciekawostkę podaje fakt, że...nawet jak z zegarka wyjmie się baterię...to czas...dalej leci :-)***
    A jak trzeba być uważnym, kupując cokolwiek w tych naszych "ciekawych czasach:

    http://kabarety.eonline.pl/video/31211/konsument--zegarek/%5B/?]comment

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyniosłem dla Ciebie wiersz :

    Kazimierz Wierzyński
    Dzwony

    Nie trzeba mi czasu wiecznego,
    Wystarczy mi czas historyczny,
    Aby oszaleć,

    Uciec od deszczów ognistych
    Pod jakiś dach zaświatowy
    Nie umiem.

    Nie mogę się wyzbyć wspólnoty
    Ze szczepem człowieczym, z niedolą,
    Z jękiem podziemnym,
    A czekać, aż wyparuje
    Epoka jak sezon obmierzły,
    To nie mój gust.

    Ogłuszony hukiem zegarów,
    Które biją mi w uszach,
    Dopadam z trudem
    Mojej kamiennej dzwonnicy,
    Aby jeszcze nadążyć i rozkołysać
    Pożarne dzwony.

    Ale pierwszy, który mnie słyszy
    I na alarm mój nawet nie drgnie,
    Nie zazna lęku,
    To ten świat naddoczesny,
    Obojętny na wszystko spokój
    Nieludzkiej wieczności.

    I może ją nawet rozumiem,
    Gdy szarpię się ze sznurami,
    Lecz nic mi po tym,
    Widzę ogień na chmurach niebieski,
    Jak ciągnie od tamtej strony i muszę,
    Chcę być szalony.

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze piosenka :

    Zegar liczy nam czas - Wawele

    http://www.youtube.com/watch?v=aNAaSi1d6N4

    Serdecznie pozdrawiam, życzę miłego dnia, wszystkim Ogrodnikom :-)*

    OdpowiedzUsuń
  4. ;-))) Witam Ogrodnicy.
    Na początek mocne uderzenie ;-)

    http://www.youtube.com/watch?v=ntm1YfehK7U

    Miałam prawdziwą ucztę* z rana - wczorajsze wiersze i muzyczne utwory.
    Witam nową*Ogrodniczkę Izę;)

    Ewuniu* cóż mogę dodać? Pięknie - Jontuś wszystko zawarł*;) w paru słowach.

    Mam nadzieję Izo, że zagościsz na dłużej, bo odpowiada mi to - co Tobie w duszy gra ;)
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia. Dziękuję za wiersze i piosenki.

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.youtube.com/watch?v=QCn5S5nGGHE

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam, zamieściłam dwa razy te sama piosenkę:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Jontuś:)
    Dziękuję... :)* Powiem Ci, że mój dzisiejszy wiersz napisałam autentycznie impulsem jednej chwili. A było to tak. Wczoraj wieczorem, byłam tak rozleniwiona ciepłą pogodą i spacerem w plenerze, że nie chciało mi się myśleć nad żadnym tematem do dzisiejszego wiersza. Po głowie mi tylko chodziły letnio-jesienne pejzaże, ale tego już chyba za wiele... Zdążyłam tylko uporządkować nowe fotki, zgrać na komputer i już nie miałam więcej siły na nic. Pomyślałam sobie, że zamiast pisać byle co, zamieszczę coś z rana z archiwum. Wstałam po czwartej żeby to zrobić i nagle... błyskawica i grom z jasnego nieba za oknem, ulewa, a firanka przy otwartym balkonie wylądowała pod sufitem... I w tym momencie przestałam buszować po archiwum i zaczęłam pisać. Ale czas mnie naglił, a wiersza nie da się napisać w pół godziny... więc jeszcze dodałam czas i tak wyszło :)

    Bardzo dziękuję za piękny wiersz Wierzyńskiego, znowu odkryłeś coś nowego dla mnie w jego poezji:)
    Dla Ciebie mam dzisiaj wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej:


    Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Czerwony zegar

    Biją śpiesznie zegary,
    terczą, tętnią i kują,
    w progu życia warują,
    siękąc czasu obszary.

    Tną godziny w pstre chwile,
    a chwile w okamgnienia,
    miłość w śmiech się przemienia,
    a poczwarki w motyle.

    Biją śpiesznie zagary -
    i z tej, i z tamtej strony,
    zegar złocisty, stary,
    brązowy i czerwony.

    W tym czerwonym zegarze
    o nie milknącym gwarze
    mieszka kukułka złota,
    która w każdej godzinie
    wypada, skrzydłem miota,
    po czym kuka żałośnie,
    obraca się i ginie
    jak w wydrążonej sośnie.

    Kiedyś, gdy zegar stanie
    i ucichnie tykanie -
    kukułka zeń wyskoczy
    i kukając szalenie
    poleci ku zboczu,
    gdzie się kłębią zielenie,
    poleci w modrą trawę
    na czerwcową zabawę! -
    ***
    Pawlikowska napisała też piękny wiersz „Czas – krawiec kulawy”, ale on już był w Ogródku, więc może później go przypomnę.... a dla Ciebie jeszcze miniaturka Morsztyna:

    Jan Andrzej Morsztyn

    Na zegarek ciekący

    Ten piasek we szkle, co jako na wieży
    Znacząc godziny, nie przestając bieży,
    Był kiedyś Tyrsis, którego wesoły
    Wzrok Jagny spalił w piaszczyste popioły.
    Świadczy i teraz piasek niestateczny,
    Że kto się kocha, ma niepokój wieczny

    Pozdrawiam serdecznie, miłego, pogodnego dnia życzę i dobre myśli przesyłam:)*
    U mnie teraz... cudna pogoda, zapowiada się upał do 30 st.:)
    I tradycyjnie... nie mogę na razie otworzyć YT, więc piosenka będzie później

    OdpowiedzUsuń
  9. ... ale Wawele otworzyłam:) Może uda mi się jeszcze zamieścić coś dla Ciebie, Jontuś:
    Lekka wędrówka w czasie..

    Wróćmy więc do tamtych dni:

    http://www.youtube.com/watch?v=aonMCVye2kE&feature=related

    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :)*

    Eech, ten czas nieubłagany ...


    Zegar

    Baudelaire Charles

    Zegar! Bóstwo złowróżbne, okropne, szydercze,
    Co mówi nam Pamiętaj! i wskazuje palcem:
    Wkrótce Ból wibrujący celnie, niby w tarczę,
    Ugodzi w twoje pełne przerażenia serce.

    Ulotna zniknie Rozkosz za horyzontami
    Jak tańcząca sylfida za wygasłą sceną;
    Każda chwila część bierze słodkim upojeniem,
    Na całą już nam porę istnienia przyznanym.

    W godzinę trzy tysiące sześćset razy mija
    Sekunda szybka mówiąc Pamiętaj! - swym szeptem
    Insekta; mówi Teraz: "Oto jestem Przedtem
    I trąbą niszczycielską życie twoje spijam."

    Pamiętaj, śmiertelny! Remember! Esto memor!
    (Ma krtań metaliczna włada każdym z języków.)
    Minuty to są złoża kruszcu, rozrzutniku;
    Nie rzuca się ich, zanim złotą błysną ziemią!

    Pamiętaj! czas jest graczem namiętnym, co wygra
    Bez szachrajstw każdą partię: to reguła święta.
    Dzień się zmniejsza i noc się powiększa; pamiętaj!
    Wciąż głodna jest otchłań; opróżnia się klepsydra.

    Wnet wybije godzina, kiedy boskie Losy,
    Kiedy Cnota dostojna, małżonka twa krucha,
    Kiedy nawet (ach, zajazd to ostatni!) Skrucha,
    Powie: "Kończ, stary tchórzu, nażyłeś się dosyć!"

    Tak trochę filozoficznie - niemniej miłego
    poniedziałku:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Małpko:)
    Wczoraj była cudowna uczta poetycko - muzyczna, przy dużym udziale naszej nowej Ogrodniczki Izy.
    Mam nadzieję, że dobrze się czuje w ogródkowych klimatach i zagości u nas na co dzień:)

    Dzięki za Pink Floydów, świetne uderzenie w taki dzień... Bardzo lubię ten zespół i dobrze, że przypomniałaś tę piosenkę.:)

    A dla Ciebie - głęboki bas Bernarda Ładysza:

    http://www.youtube.com/watch?v=TnKGHJG2oHU
    :)))

    Przynajmniej bez otwierania YT jestem pewna tego wykonania...

    ...i wiersz Jana Brzechwy:

    Jan Brzechwa

    Zegarek

    "Jak się zegarkowi powodzi?"
    "Owszem, niczego, chodzi."
    "Podobno spieszy się o trzy minuty?"
    "Owszem. Jest trochę zepsuty."

    Zegarek w duchu klnie,
    Bardzo mu to nie w smak,
    Chciałby powiedzieć: "Nie!"
    A mówi: "Tak-tak, tak-tak, tak-tak."

    "Pan jakoś dziś niewesoły?"
    "Bo się spóźniłem do szkoły."
    "Nie wiedział pan, która godzina?
    Czyżby pękła sprężyna?"

    Zegarek w duchu klnie,
    Bardzo mu to nie w smak,
    Chciałby powiedzieć: "Nie!"
    A mówi: "Tak-tak, tak-tak, tak-tak."

    "Jakiej to marki zegarek?"
    "Ja nie wiem. Tyle jest marek..."
    "To zwykła tandeta, panie,
    Za chwilę na pewno stanie!"

    Zegarek w duchu klnie,
    Bardzo mu to nie w smak,
    Chciałby powiedzieć: "Nie!"
    A mówi: "Tak-tak, tak-tak, tak-tak."
    ;))

    Pozdrówka Małpuś, udanego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. http://www.youtube.com/watch?v=MqoA3rAqNZM&feature=related

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. I Ryszard Rynkowski ....czas

    http://www.youtube.com/watch?v=_lr8X9Bql7U

    Czas, niewyspany, zdyszany,
    Czas przeklinany co rano, blady,
    Czas - chudy sknero bez duszy,
    Ten Twój czas, to jest wszystko, co masz.

    Twój przyjaciel na dobre i złe,
    I Twój wróg, co wydziela Ci tlen,
    Na Twym czole on znaczy swój ślad
    By być zawsze na czas
    Czas w kąt wagonu wciśnięty,
    Czas wciąż spóźniony, zgoniony, święty,
    Czas - Twe powietrze i wodo,

    Ten Twój czas, to jest wszystko co masz.
    Twój przyjaciel na dobre i złe,

    Biciu serca odmierza wciąż kres,
    Uwięziony w klepsydrze Twój Pan,

    Co na ustach ma piach.
    Czas, czyjeś oczy nad ranem,

    Czas, najpiękniejszy kochanek. Amen.
    Czas - twe ostatnie pytonie:

    - Więc to już? Tylko tyle dał czas.

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  14. O, ten zegar stary* bije mi codziennie ;-). Mam dwa ;-)))** takie - kolekcjoner* mój zbiera hehe.
    Jeszcze mniejszych, też kilka.

    Ale wyłączam go o 20-tej ;-))) i śpię spokojnie do rana ;-)***

    OdpowiedzUsuń
  15. Ewuniu :-)*
    Wielkie dzięki za, "Czerwony zegar" M.Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i za cudnego Morsztyna, oba czytam po raz pierwszy :-)*
    Z tego co napisałaś, Ewuniu...wynika że najlepsze wiersze powstają, za sprawa impulsu...nastroju chwili, to "coś"...nazywa sine jest "iskrą bożą" i Ty ja masz, a to ogromny dar :-)*
    Ja może inaczej jeszcze o czasie, powiada się ...mówił dziad do obrazu...

    Bez tytułu
    Żeleński Boy Tadeusz



    O ty dziadku, mój druhu serdeczny,

    Coś tak długo mówił do obrazu,

    A zaś obraz (och, symbolu wieczny)

    Nić do ciebie nic rzeki ani razu.



    Pójdźmy społem, stary marzycielu,

    Ot, przed siebie, wszak świat jest dość duży.

    Z dłonią w dłoni i w serca weselu

    Śpiewać sobie, biedni trubadurzy,



    O tej naszej cichutkiej tęsknocie

    Krwi się falą cisnacej do gardła,

    O drobniutkiej, przymilnej pieszczocie,

    Co przedwcześnie w smutku obumarła,



    O tym szczęściu, co od nas ucieka,

    O tym, które mijamy w pośpiechu,

    I o sercu niewinnym człowieka,

    Tak dziecięco nieświadomym grzechu,



    O tej tkance prześlicznej półzdarzeń,

    Co tkwią w życiu zaledwie na tyle,

    By się kanwą stać leciuchnych rojeń

    Fruwających het, w słonecznym pyle,



    I o tobie, pachnący mój kwiecie,

    Przez naturę wypieszczony na 1o,

    By storczykiem był dziwnym poecie,

    Zanim komuś tam będzie sałata.



    Idźmy śpiewać! Niech w mroku przepadnie

    Cała prawdy prawdziwość obrzydła:

    Trzeba myśli wszyściutkie tak ładnie

    W bibułkowe poubierać skrzydła,



    Trzeba włożyć im pierrotów kryzy,

    Mąka ślady zamazać męczeństwa

    I w żelazne zacisnąć je ryzy,

    By wciąż górne C brały błazeństwa,



    By, za gors się wciskając natrętnie,

    Wciąż cię śmiechem łechtały pod paszki,

    Ciebie, śmiać się lubiącą tak chętnie,

    Arcywzorze Kolombiny-łaszki,



    Żeby każda w swych pragnień wyrazie

    Była tkliwa, przewrotna i rzadka -

    Może wówczas, mój cudny obrazie,

    Się odezwiesz do swojego dziadka...

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  16. :-)*

    http://www.youtube.com/watch?v=2xlKRtF9FkE

    Miłego dnia Ogrodnicy :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ewuniu, przepraszam to z pośpiechu...te literówki :-)*

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzień dobry Jaśku:)*
    Świetny ten "Twój" Baudelaire... odkurzyłeś z czasu śliczną, ponadczasową perełkę, dzięki:))
    Takich wierszy, to się czas nie ima...

    Dla Ciebie wiersz i piosenka Grzegorza Turnaua

    11 : 11

    Znów mija ta godzina
    co mosty przypomina
    prawdziwe jak powietrza stal
    lecz każdej stali twardość –
    nad marnościami marność –
    i dni młodości będzie żal

    Odwieczne ma ten świat tła
    więc misjonarze światła
    potrzebni nocą są, lecz w dzień –
    jedyny nasz obrońca
    przed dyktaturą słońca –
    niezastąpiony bywa cień

    Powiada kaznodzieja
    że w tym jest też nadzieja –
    w klepsydrze pył się zmienia w pył
    jest teraz to, co było
    co będzie – już się śniło
    dni, noce – do utraty sił

    Dwa filary, dwie przepaście
    jedenasta jedenaście
    siebie sobie wyobraźcie
    i uwierzcie Eklezjaście
    w dość surowy ton

    Znów mija ta godzina
    co mosty przypomina
    prawdziwe jak powietrza stal
    lecz każdej stali twardość –
    nad marnościami marność –
    i dni młodości –
    i dni młodości będzie żal

    Na zegarze mija właśnie
    jedenasta jedenaście

    Dwa filary, dwie przepaście:
    Jedenasta jedenaście

    Światła jeszcze mi nie gaście
    ***

    ... a ja kocham jutro... :)
    Michał Bajor...

    http://www.youtube.com/watch?v=OtfAr5D_Kr8&feature=related
    :)))*

    Pozdrówka serdeczne z pięknym słoneczkiem na cały dzień...:)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry Dano:) Dziękuję za Niemena i dodaję:
    Stanisława Soykę - "Czas nas uczy pogody":

    http://www.youtube.com/watch?v=_VqH_UncFa0
    Również pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Małpuś, ja nie mam żadnego zegara z kurantem, ani bijącego, ale pamiętam taki u moich Dziadków... a do tego bardzo głośno tykał i ta monotonia była czasami dobrą kołysanką...:)
    Jeśli powracająca melodyjka, to "wróć miły w te strony"... Krystyna Konarska:

    http://w813.wrzuta.pl/audio/69Alt3y3L3O/krystyna_konarska_-_doliny_w_kwiatach

    ... mój net pojawia się i znika... tak dość nieregularnie tyka...:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jontuś:)
    Każdy dzień bez Boya od Ciebie jest dniem straconym, dzięki...:)* Świetny wiersz w kontekście czasu, a ja oczywiście go nie znałam...
    Pewną godzinę, jako szczególnie złą, opisał w wierszu Andrzej Bursa:

    Zła godzina

    O dziewiątej koło kina
    Chodzi czasem zła godzina

    Sklepy szczerzą mocne kraty
    łażą sforą łamignaty

    Światła żółte asfalt mokry
    Pod afiszem stoi oprych

    „Komu bilet” bez zawodu
    Trzeb umieć żyć za młodu

    Koło muru idzie pijak
    Chodnik wściekle nim wywija

    Żona kupca do taksówki
    Taszczy: „Duszko ani słówka...

    Wszak nie każdy człowiek tu swój
    Przestań pyszczyć już na ustrój...”

    Ktoś tam traci znaczną sumę
    Od pijaka bije trunek

    O dziewiątej koło kina
    Chodzi czasem zła godzina...
    ***
    :)

    A teraz nadchodzi czas, że muszę na razie umknąć z Ogródka... do następnego zatem:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jędruś:)
    Wróciłam do domu, zrobiłam obchód Ogródka i nie zauważyłam Twojej bytności, co z niepokojem odnotowuję...
    Jeśli już mam być Twoją szefową (jak mnie wczoraj mianowałeś), to muszę Ci powiedzieć, że taka absencja wcale mi się nie podoba...;)

    Mam dla Ciebie mało znaną piosenkę do wiersza Marka Grechuty (sama się na nią natknęłam przez przypadek), w której mało jest wokalu, ale muzyka bardzo piękna...:)

    Godzina miłowania

    http://kczmrk.wrzuta.pl/audio/67IY54XbvD1/marek_grechuta_-_godzina_milowania

    Pozdrawiam Cię serdecznie i o zdrowie pytam...:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Izko:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie...:)
    Gdy zajrzysz do Ogródka, znajdziesz dla siebie dedykację - mój ulubiony wiersz Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej, wprawdzie był już w Ogródku, ale przy okazji "czasu" może warto go przypomnieć:

    Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Czas - krawiec kulawy

    Czas, jak to Czas, krawiec kulawy,
    z chińskim wąsem, suchotnik żwawy,
    Coraz to inne skrawki przed oczy mi kładzie,
    spoczywające w ponurej szufladzie.
    Czarne, bure, zielone i wesołe w kratkę,
    to zgrzebne szare płótno, to znów atlas gładki
    Raz - coś błysło jak złotem
    zamigotało zielonym klejnotem,
    zatęczyło na zgięciu,
    zachrzęściło w dotknięciu...
    Więc krzyknęłam: "Ach! z tego, z tego chcę mieć suknię!"
    Lecz Czas, jak to Czas, zły krawiec tak pod nosem fuknie:
    "To sprzedane, do nieba - cała sztuka -
    szczęśliwy, kto ten skrawek widział -niech większego szczęścia nie szuka

    - To rzekłszy, schował prędko próbę do szuflady
    a mnie pokazał sukno barwy - czekolady - -

    ... i piosenka z cofaniem zegara:

    EDYTA GEPPERT - Czy pamiętasz jak to było:

    http://www.youtube.com/watch?v=Tqy54I_acKs&feature=related

    Miłego popołudnia i wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Trochę aktualności debatowych :)

    http://www.youtube.com/watch?v=O-N0Yz_gld4&feature=topvideos_entertainment

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  25. Czas biegnie szybko, kończy się praca,
    a ja myślami w Beskidy wracam.
    Śpieszno mi zawsze do mych znajomych,
    - dziś się zapuszczam w kamieniołomy.

    Bo są takowe pod Kazimierzem,
    pieszo wędrując - to dwa pacierze.
    Z góry zakładam problemy spore,
    - toteż ze sobą apteczkę biorę.

    Trzeba uważać kochani Moi,
    bo skaleczenie długo się goi.
    Mam, też ze sobą zawsze komórkę,
    - zasięg komórki, (jak nie ma górki).

    Czasem, gdy tracę w komórce zasięg,
    to mi z pomocą przychodzi Jasiek.
    On orientację świetną ma górach,
    - i ma w dowodzie wpisane - Góral...

    Świetnie się on zna, na cumulusach,
    wie kiedy można w góry wyruszać.
    Jeszcze Wam powiem, (lecz w wolnym czasie),
    - że wolnym czasie, owieczki pasie.

    Jak mnie tak dłużej po górach "nosi",
    biorę ze sobą, także termosik.
    Nieco cykorii zawsze wsypuję,
    - i znów beztrosko sobie wędruję.

    Komu nie sposób bieg czasu wstrzymać,
    to ja się z niego po prostu zżymam.
    Sposób Wam zdradzę,(zasada stara).
    - biorę ze sobą zawsze aparat.

    Pozdrawiam.Miłego popołudnia i wieczoru.:))

    OdpowiedzUsuń
  26. *Clock To Stop* - Skye

    http://www.youtube.com/watch?v=vHjre711Gh0&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  27. Jaśku:)
    Bardzo proszę, jak aktualności, to aktualności - z najwyższej poetyckiej półki... :)

    http://www.krytykapolityczna.pl/JasKapela/Jakzycpaniepremierze/menuid-244.html

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  28. ... a, i nie wystarczy to przeczytać, trzeba koniecznie posłuchać:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. ... i jeszcze do tego przeczytać wszystkie komentarze:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj Jędruś:)

    Dziękuję za reportażowy wiersz z mojej wczorajszej wędrówki.:))
    Sama prawda przemawia przez niego przemawia... aparat, to najlepszy zatrzymywacz czasu... i pisanie wierszy też.:)

    Mam jeszcze jeden sposób na zegar,
    mogę Ci zdradzić, nie tajemnica,
    gdy krzykiem z rana wciąż mnie dobiega,
    jak jakaś fryga, czy baletnica -

    zamykam drania w swej toalecie,
    kiedy weekendu czas już nadchodzi,
    chcę pospać dłużej - tam sobie plecie
    swoje tykania. Mnie nie obchodzi...:)


    Pozdrawiam wieczornie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. ... i troszkę humoru dla Jędrusia:

    Helena Grossówna - Panie Janie

    http://www.youtube.com/watch?v=9dQtTFNwgYQ
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo ładna piosenka Sky... dzięki Jędruś:)

    Ta też mi się podoba:

    http://www.youtube.com/watch?v=ZLSeAeDanjc&feature=related

    ... ale nie myśleć, to trudniejsza sprawa, niż zatrzymać czas...:)

    OdpowiedzUsuń
  33. ... zapomniałam tytułu i wykonawczyni: Skye - "What's Wrong With Me" - dla tych, co nie otwierają linków, przepraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. A co do wakacji i zatrzymanych w czasie wspomnień z nich, znalazłam wiersz Kazimierza Wierzyńskiego:

    Kazimierz Wierzyński

    Wakacje

    Ni stąd, ni zowąd wracają te czasy
    Sztubackie, pełne świadectw i wakacji.
    Siedzę w pociągu, w kącie trzeciej klasy
    I podróżuję do jakiejś tam stacji.

    Po nieznajomym wałęsam się mieście,
    Czytam napisy na rogach ulicy,
    Sam, bez nikogo raz jestem nareszcie
    W Stanisławowie albo też w Dębicy.

    W kiosku napiłem się wody sodowej,
    Papieros gruby wyciągam z notesu.
    W tym kinie dzisiaj grają dramat nowy
    Z Psilandrem: "Miłość nie ma nigdy kresu".

    Ach, jak tu ślicznie! Wieczorem się z miasta
    Idzie do parku na koncert strażackiej.
    Tylko już późno. Pewnie jedenasta:
    "Panie policjant! Gdzie Hotel Belgradzki?"

    Świat się kołysze jak szyld ponad głową,
    W latarniach księżyc sadowi się na noc.
    Wakacje! Do was powracam na nowo!
    Jutro o piątej na dworcu! Dobranoc!
    ***
    eh... żegnaj lato i wakacje na rok...

    OdpowiedzUsuń
  35. Niestety Ewo, nie mogę się dobrać do aktualności. Ale w zamian -


    A tyroz Panocki zaśpiewojmy syćkie jak tu stoim, ku chwale słońca naszego nowego,
    które jaśnieć nam wielkością swą co dzień będzie, w dwójcy swojej jedynego: "Jarosław już
    się zbliża"

    Jarosław już się zbliża
    Premierem pragnie być
    Biegnijmy go powitać
    Hołubić jego rzyć

    O szczęście niepojęte
    Sam rządzić będzie już
    Donaldzik musi odejść
    Dostanie bukiet róż

    Bój słuszny dziś prowadzi
    Nie straszy Układ zły
    Rozniesie jego macki
    Nie rońmy nad nim łzy

    O szczęście niepojęte
    Brat króla z nami jest
    Wysławiaj jego imię
    Doceniaj każdy gest

    Bo dobry to księciunio
    O Donku myśli wszak
    W Sejmie mu da zydel
    By czuł wciąż władzy smak

    O szczęście niepojęte
    Nam zesłał dobry los
    To tryumf buraczyzmu
    Nas budzi jego głos

    Świetliste rządy idą
    Śpiewajmy chwaląc je
    Na świecie całym, białym
    Nie znajdę takich gdzieś

    O szczęście niepojęte
    Tu koniec piosnki tej
    Zaprawdę pięknie będzie
    Tak pięknie, że ojej!

    Z netu z drobnymi aktualizacjami.

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Witajcie kochani!
    Ewuniu dziękuję pięknie za dedykację.Mnie dzisiaj ten krawiec podrzucił bure sukno.Dopadła mnie jesienna chanderka.Do jutra się pozbieram:)

    Tęsknię za jutrzejszym dniem:

    Tańczmy, jak zagrają nuty losu, krople dni
    Sny niech w Tobie tęsknią do niedawnej szczęścia łzy
    Ty, nim skrzydło nocy czarnej rzuci szary cień -
    Tęsknij, za kolejnym dniem
    Tęsknij, za kolejnym dniem

    Niech zielony płomień wiosny wiolinowo drży
    W popielatym tangu tulą się jesienne mgły
    Póki serce, tak taktowne służy rytmu tłem -
    Tęsknij, za kolejnym dniem
    Tęsknij, za kolejnym dniem

    Płoną w nas zachodem wiecznym całe stada słońc
    Śpią ławice gwiazd wygasłych - ciężkie chmury wron
    Dotknij nieba myślą senną, ale każdym z tchnień
    Tęsknij, za kolejnym dniem
    Tęsknij, za kolejnym dniem

    Tęsknij - tylko z Tobą minie cały świat
    Dźwięczmy struną potrąconą przez różaniec lat
    Podaj duszy łyk nadziei i marzenia tlen -
    Tęsknij, za kolejnym dniem
    Tęsknij, za kolejnym dniem

    -A.Poniedzielski

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ESIozh6MwGc#at=50

    OdpowiedzUsuń
  37. Jaśku:)
    Szkoda, że nie możesz się dobrać do tych aktualności, ale na wszelki wypadek podaję jeszcze raz link:

    http://www.krytykapolityczna.pl/JasKapela/Jakzycpaniepremierze/menuid-244.html

    U mnie się otwiera, sprawdziłam:)

    Jaśku, a ta pieśniczka, to cuś taka więcej zaangażowana? ;))
    Ja jestem bardzo zaangażowana w pracę pszczółka, więc niech za mnie o zaangażowaniu zaśpiewa Mistrz Andrzej Waligórski, mistrz nad mistrze satyry:

    Zaangażowanie

    Nie sztuka pisać o kwiatuszkach,
    Obłoczkach, ptaszku oraz drzewkach,
    Za to nikt nie da ci po uszkach,
    Nikt się na ciebie nie pogniewa.
    Nikt nigdy ci nie zechce przylać,
    Szef rozwścieczony nie zawoła:
    - Musicie się tak wciąż wychylać`?
    Piszcieżeż, kuchnia, coś o pszczołach!
    Więc piszę: Pachną w słońcu ziółka
    (obszar plus minus jeden hektar),
    A wśród tych ziółek igra pszczółka
    Biorąc do pyska słodki nektar.
    Przy tej okazji w kwietny pyłek
    Siada na maku lub na chabrze,
    A że ma dość kosmaty tyłek,
    Więc zwykle pyłkiem się ubabrze.
    Potem przenosi go do słupka
    I kwiat zapładnia mimo woli,
    Więc gdyby nie tej pszczółki pupka -
    Brakłoby jabłek i fasoli.
    Proszę, już wierszyk jest niedługi,
    Sama w nim prawda, nic ryzyka,
    Lecz mam gdzieś pszczółkę, jej zasługi
    I kwiatki, w które mordę wtyka.
    Oduczyłbym ją tkwić na boku,
    Ustawiłbym tę zgagę w pionie:
    - Oż ty, szemrana po odwłoku,
    Brzęknij po czyjej jesteś stronie.
    Niestety... pszczółka milcząc siedzi
    Lub dalej lata i się trudzi,
    Nie łatwiej ją do wypowiedzi
    Skłonić niż całą kupę ludzi...
    Ha, widać to nie jej domena,
    Nikt jej inaczej nie wychowa,
    Nie zmieni jej w Buchwalda, Twaina,
    Ilfa, Pietrowa i Czechowa.
    Nie zrobi z pszczółki satyryka,
    Co do ostatniej swej minuty,
    Tam gdzie nie trzeba, będzie wtykał
    Palce. A nawet ich kikuty...

    :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Witaj Jzko:)
    Wiem, co to chandra... i bardzo Ci współczuję...:)*
    A na jesienną chandrę najlepsze są wiersze Boya (Jontuś mnie nimi zaraził) i wiersze... naszego Jędrusia:))
    Jędrusia poszukaj w starszych postach, a ja Ci tymczasem podrzucę Boya - coś o czasie:


    Tadeusz Boy Żeleński

    Jak wygląda niedziela

    By uniknąć ambarasu,
    Wzięto rok za miarę czasu.

    Dzielą go (bardzo wygodnie)
    Na miesiące i tygodnie.

    Tydzień znów z grubsza podzielę
    Na zwykłe dni i Niedzielę.

    Do pracy są zwykłe dzionki,
    A Niedziela dla małżonki.

    W ten dzień by największa ciura
    Wyzwolona jest od biura.

    Każdy ze swoją niewiastą
    Rad wybiera się za miasto.

    Podaj ramię magnifice
    I jazda z nią na ulicę.

    Oczywista, że i dziatki
    Śpieszą obok swego tatki.

    Przodem Maryjka, a za nią
    Klementynka, Brzuś i Franio.

    W ciągu miłej tej podróży
    Człowiek trochę się zakurzy.

    Szkoda nowej sukni w groszki:
    Szukaj, mężusiu, dorożki.

    Każda, jak to zwykle w święta,
    Odpowiada ci: "Zajęta".

    Żona ci wypruwa flaki:
    "BO TY ZAWSZE JESTEŚ TAKI."

    Ożywiona tą gawędką,
    Droga mija dosyć prędko.

    Szczęściem wzbiera miejskie łono,
    Gdy trawkę widzi zieloną.

    Już was tylko przestrzeń krótka
    Oddziela od piwogródka.

    Ale kto ma liczną dziatwę,
    Nic mu w życiu nie jest łatwe.

    Franio się przestraszył gęsi,
    A Maryjka woła: "ęsi".

    Brzusiowi pot spływa z czoła
    I co gorsza, nic nie woła.

    Wszystko mija, więc szczęśliwie
    Siedzicie wreszcie przy piwie.

    Miło słyszeć jest Traviatę
    W wykonaniu firmy Pathe.

    Kiedy człowiek sobie podje,
    Dziwnie tkliw jest na melodie.

    Ogryzając z kurcząt kości
    Nucisz "Za zdrowie miłości..."

    Ociężałym nieco krokiem
    Wracasz do dom późnym zmrokiem.

    Teraz wielka pantomima:
    Do snu kładzie się rodzina.

    Najpierw Maryjka, a za nią
    Klementynka, Brzuś i Franio.

    Patrzysz łakomie, jak żona
    Rozdziewa pierś i ramiona.

    Słońce, wieś, Traviata, piwo,
    Myśli płyną ci leniwo.

    A finał ekskursji całej:
    Nowy bąk za trzy kwartały.

    :))

    I Andrzej Poniedzielski - Pilnujmy marzeń:

    http://www.youtube.com/watch?v=mRx7kNhEXvQ&feature=related

    Izuś, serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje dobre samopoczucie, uśmiechnij się, zaraz będzie lepiej...:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jo jezdem szefowo uparty, jak kozdy górol,
    a dzisio trza być zaangażowanym.:)))*

    OdpowiedzUsuń
  40. Ewuniu popłakałam się ze śmiechu:)
    Ty i Boy Jesteś lekiem na całe zło:)

    http://www.youtube.com/watch?v=HeyX1H3HTVQ

    OdpowiedzUsuń
  41. Jaśku:) Kuzdyn jeden robi to, do czego się najbardziej nadaje...
    Ja też jestem zaangażowana w różne ciekawe i mniej ciekawe przedsięwzięcia, a w Ogródku, to już najbardziej do sadzenia kwiatków się przydaję i angażuję się całym sercem...:)

    Ot, na przykład sadzę "Słówka" Boya:

    Tadeusz Boy Żeleński

    Słówka

    Gdy coś mnie nadto wzruszy
    Lub serce mi podrażni
    Chowam sie aż po uszy
    Do swojej wyobraźni.

    Tam o każdziutkiej porze
    Schronienie mam zaciszne
    Gdzie myśl wyprawiać może
    Przeróżne rzeczy śmieszne.

    Miast czerpać próżną chwałę
    W tym, że jak z książki gada,
    W głupiutkie słówka małe
    Calutka się rozpada.

    Te słówka mi uciechy
    Sprawiają nieraz mnóstwo,
    Lubię ich puste śmiechy
    I ducha ich ubóstwo.

    Jak błazenkowie mali
    Słówko się z słówkiem cacka,
    To jęzor mu wywali,
    To szczypnie je znienacka.

    Jedno przez drugie hasa
    Wydając kwik wesoły
    Niby dzieciaków masa,
    Gdy wyrwie się ze szkoły.

    Jednemu w tej pogoni
    Pąsem nabiegną lice,
    Gdy żywszy ruch odsłoni
    Młodziutkich płci różnice.

    Inne, troszeczkę z boku,
    Przystanie gdzieś nieśmiele
    I stoi z mgiełką w oku
    Jak zadumane ciele.

    Te dwa, w pustocie nowej,
    Objęły się przyjemnie
    I same w rym gotowy
    Splatają beze mnie;

    Ja patrzę na niewinne
    Figielki miłych dziatek
    I wolę niźli inne
    Ten mały własny światek.

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  42. Izko, bardzo się cieszę, że udało mi się Ciebie troszeczkę rozśmieszyć... Poczekaj, przyjdzie Jontuś, to nam tu więcej Boya zaordynuje:))

    A tymczasem mam jeszcze dla Ciebie wiersz Joanny Kulmowej:

    Joanna Kulmowa

    Zegary

    Zegary? Nie wierzę zegarom. Ja widzę, co się święci:
    Ktoś wszystkie zaczarował, na jedną godzinę nakręcił,
    Kazał chodzić równo, miarowo, przedrzeźniać jedne drugim,
    Żeby paplały to samo, jak wyuczone papugi.
    Zegary? Nie wierzę zegarom, nigdy wierzyć nie będę.
    Czas nie podlega takim, co biją na komendę.
    ***

    I ja też takim nie wierzę:)

    Uszy do góry, Izko, chandra przechodzi jak zły sen...

    Pogoda ducha - Hanna Banaszak

    http://www.youtube.com/watch?v=V-csaBBACas&feature=related

    :))

    OdpowiedzUsuń
  43. ... i jeszcze coś dla Izki na poprawienie humorku:

    Waldemar Malicki & Filharmonia Dowcipu: Bara Bara

    http://www.youtube.com/watch?v=S7Kg8kB8ZxM&feature=related
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja zasię lubię se do ula
    Swój czasem kijek wsadzić
    I królowej pszczółek
    Jak truteń się narazić.

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  45. Pszczółki zaś lubią kwiatki,
    więc nie zadrżyj trwogą,
    kiedy Ci zdejmą gatki -
    użądlić w cosik mogą...:)

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  46. Ewuniu nie da rady Bara Bara albowiem:
    Prysły zmysły:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=lKXg8bxSDYU&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  47. Pszczółka niech mnie nie trwoży
    Bo cosik obiętość swoją pomnoży
    I załka gdy to cosik do dziurki
    Z wysiłkiem trza będzie włożyć.

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  48. Izko, nic to... gdzie prysły, tam prysły (notabene świetny wiersz Przybory:))
    przeklnij go:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=LLs7ILmqLNU&feature=related

    a potem zatańcz:

    http://www.youtube.com/watch?v=_pv9tmptvXk&feature=related
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  49. A zmysły zaraz Wam pobudzę przed snem,
    do marzeń :)))

    MASSENET Meditacion de Thais Sarah Chang & Berliner Phil Placido Domingo

    http://www.youtube.com/watch?v=Y_nivNSBlLw&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  50. Jak cosik umie się wzruszyć,
    to zawsze pszczółkę poruszy.
    Jak zagra jej o kwiotecku,
    nie będzie kłopotów z dziurecką,
    a jesce z góralską nutką,
    to syćko pódzie gładziutko.
    hej!

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  51. Troszeczkę się zmęczyłam tym samotnym tańcem:Przydałaby się Odrobina mężczyzny na co dzień:)

    http://www.youtube.com/watch?v=NXfy2Gv-BWQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  52. Jaśku,rozmarzyłam się :)
    I...

    Idę do Ciebie

    Idę do Ciebie słońcem, idę do Ciebie wiosną
    Idę kwiatami, co właśnie pod moim oknem rosną
    Idę melodią Kosmy choć ona o jesieni
    Gdzie zamierają liście... Jakże bym chciała zmienić
    kalendarzowe pory
    Aby z uśmiechem witać wszystkie poranki, wieczory
    I aby wkoło wiosna mogła królować wiecznie
    Bo wtedy jesienne liście nie umierałyby z wrześniem.

    Idę do Ciebie łąką, idę do Ciebie boso
    Zielonawym dywanem skropionym ranną rosą
    Gdzie zapach kumaryny i małe płatki stokrotek...
    usiądę koło rowu nie pójdę z powrotem

    Ewa Willaume-Pielka

    OdpowiedzUsuń
  53. Izko, a najlepszy taki jesienny... mówię Ci...:)

    http://www.youtube.com/watch?v=g92CEyhoegw

    A wszystkie ich zalety opisał szczegółowo Jonasz Kofta, więc trzeba wierzyć poecie...:)

    Kochajcie starszych panów

    Kochajcie starszych panów
    Mądre dziewczyny
    Będzie wam zapisany
    Dobry uczynek

    Kochajcie starszych panów
    Bez wielkich ansów
    Nie grozi wtedy banał
    I brak dystansu

    Pachnieć lawendą
    Starszy pan
    Nie ma dla kogo
    Gdy jest sam

    Kochajcie starszych panów
    To dobry sposób
    Żeby się poczuć damą
    Uśmiechem losu

    - Jonasz Kofta

    :)

    OdpowiedzUsuń
  54. I codzienna ogrodowa dobranocka. Dziś dla marzeń panów - Agnieszka Osiecka :)))

    - Hawaju kwiat...


    Hawajki są tak piękne,aż
    z zachwytu się umiera,
    gdy okruch szczęścia takiej dasz,
    to niebo się otwiera...

    Zakwita wtem Hawaju kwiat,
    daleko na mokradłach,
    i znika pospolity świat
    w czerwonych prześcieradłach...

    Hawajki są tak dobre,aż
    przed nimi Serce klęka,
    gdy klucz do domu takiej dasz,
    dom śpiewa jak piosenka...

    Zakwita wtem Hawaju kwiat,
    daleko na mokradłach,
    i znika pospolity świat
    w czerwonych prześcieradłach...

    Hawajki są tak czułe,aż
    ochota cie rozpiera,
    i wnet anielską duszę masz
    i piękność oficera.

    Zakwita znów Hawaju kwiat,
    daleko na mokradłach,
    i znika pospolity świat
    w czerwonych prześcieradłach...

    A kołysanka ten sam utwór lecz w wykonaniu
    Gheorga Zamfira i jego fletni pana - Massenet -
    Meditacion de Thais

    http://www.youtube.com/watch?v=gORWrElG1ag&feature=related

    Dobranoc, dobranoc Kobieto:)*** już czas na sen i dziękuję za poświęcony czas...:)*

    OdpowiedzUsuń
  55. Dobranoc Kochani. Już mi lepiej:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=oJ-ey72j_hM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  56. I na bis - Sissel i Gheorghe Zamfir - Seven Angels

    http://www.youtube.com/watch?v=-PkHYLtM71s&feature=related

    :)***

    OdpowiedzUsuń
  57. Już pora na dobranockę, więc przydałby się intymny wiersz...

    Intymny wiersz

    Warto, warto żyć.
    Wtedy pachniałaś bzami
    Dziś znów kupiłem flakonik,
    Roztarłem krople na dłoni
    I przeszłość wieje nad nami
    Bzami
    Warto, warto żyć.
    Mgławo jest za oknami,
    Zaraz listonosz zadzwoni,
    Ustami przypadam do dłoni,
    Całuję cień twojej woni...
    Przyjdziesz - będziemy sami,
    Jedyni i zakochani,
    Chłonąc z czułością perfumy
    W miłym uśmiechu intymnej zadumy:
    "Ty my? Ja - i ty?"
    Wiesz? Wzdycham... I przez łzy
    Powtarzam: warto, warto żyć...

    autor: Julian Tuwim.

    ... i jeszcze wiersz Małgorzaty Hillar, który bardzo mi się spodobał...:)

    Telefon

    Mówisz:
    Czuję twój oddech
    w słuchawce
    jakbyś była blisko.

    Mówisz:
    Tak dobrze
    z twoim oddechem.

    A ja
    ze słuchawką
    przytuloną do ucha
    sławię tych
    którzy wynaleźli telefon.

    Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)*** - już CZAS, już czas... na słodkie sny:)*

    ... i za chwilę kołysanka...

    OdpowiedzUsuń
  58. ... i kołysanka:

    Sissel & Gheorghe Zamfir - Summer Snow

    http://www.youtube.com/watch?v=9nPO2f1-uWo&feature=related

    Pa...:)***

    OdpowiedzUsuń
  59. Wybrałaś "perełki".
    Czekam na kołysankę:)

    OdpowiedzUsuń
  60. Dziękuję, Izko, bardzo mi było Cię gościć w Ogródku:)
    Cieszę się, że już Ci trochę lepiej... a do jutra przejdzie, zobaczysz...
    A moja kołysanka - 21:55

    Dobrej nocy i samych przyjemnych snów... do jutra:)

    OdpowiedzUsuń
  61. ... i jeszcze tylko dodam tłumaczenie mojej kołysanki (trochę kulawe, od sierżanta gugla)

    Summer snow (letni śnieg)

    To śnieg latem w kowadle
    Staram się dotknąć, ale znika
    To musi być sen I nigdy nie będzie
    Tak jak moja miłość, że płacze dla Ciebie

    Gdyby było coś nie zmieni się na zawsze
    Mogliśmy poczuć głęboko, głęboko w naszych sercach
    Dzisiaj jest z ponad miliona łez
    Jeszcze każdy ma chęć do życia

    Oh, wierzę, nie ma nietrwałej miłości
    I przeznaczenie spotkamy się ponownie
    Czuję ból, trudno mi stać
    Wszystko, co mogę zrobić, to cię kochać

    To śnieg latem w kowadle
    Staram się dotknąć, ale znika
    To musi być sen I nigdy nie będzie
    Tak jak moja miłość, że płacze dla Ciebie
    Tak jak moja miłość, że płacze dla Ciebie

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  62. http://www.youtube.com/watch?v=6AaAVuwzrUY&NR=1

    Dobrej nocy Wszystkim.Do jutra.:))

    OdpowiedzUsuń
  63. A ja jeszcze nie śpię i z dziką rozkoszą zagram
    pięknymi głosami dla Hanusi i Jontusia.:)))

    Sissel Kyrkjebо & Tennessee Ernie Ford

    http://www.youtube.com/watch?v=y3UXpIA9sCc&feature=related

    ******

    Sissel - Adagio

    http://www.youtube.com/watch?v=70VCpecWNtE&feature=related

    ******

    José Carreras & Sissel

    http://www.youtube.com/watch?v=j-DXVWzpp9M&feature=related

    ******

    Sissel Kyrkjebø i Jose Carreras - "Kiedy powiesz, że mnie kochasz"

    http://www.youtube.com/watch?v=osGLm-vj0p8&feature=related

    ******

    Sissel - Hymne à l `amour (If You Love Me)

    http://www.youtube.com/watch?v=ElAW5AzgjJk&feature=related

    ******

    Sissel - Solitaire

    http://www.youtube.com/watch?v=OThgdSqRfTg&feature=fvwrel

    ******

    Sissel - Over the Rainbow

    http://www.youtube.com/watch?v=rSCNg_8HgXo&NR=1

    ******

    I na zakończenie - Sissel Kyrkjebo - Bachianas Brasileiras Nº 5 ( Aria Cantilena ) Clip
    By Heitor Villa-Lobos

    http://www.youtube.com/watch?v=zi2f6QTv3Lg

    Oj, ciężko mi się oderwać.... cudowny głos,
    można się zasłuchać na amen.:)))*
    Wypada mi już powiedzieć - dzień dobry Szampaństwu :)***

    OdpowiedzUsuń
  64. Podsłuchałam troszkę rano, chociaż to dla Hanusi i Jontusia:)
    To piękny koncert Jaśku... szkoda, że tak późno go zagrałeś, a wieczorem tak by ładnie brzmiał w Ogródku...
    Posłucham jeszcze raz dzisiaj, bo pięknej muzyki nigdy mi nie za wiele, dziękuję...:)*

    OdpowiedzUsuń