Powered By Blogger

piątek, 9 września 2011

Bezsenność w deszczu



Księżyca dziś nie ma, w bezsenność zapadam,
deszczowym staccato cicho szemrzą liście,
w kropelkach jesieni wiersz sam się układa,
płynący tęsknotą w oceanie myśli.

Pora chyba zasnąć... dobrze po północy...
w pluszczącej kołysce do snu się już chowam,
poczekam na ranek... może słońcem wkroczy,
tak jak najpiękniejsze dwa od ciebie słowa.

36 komentarzy:

  1. Witaj Ewa, piękny wierszyk, wprost czarujesz nimi.Pozdrawiam cieplutko.Miłego dnia.
    http://www.youtube.com/watch?v=E5iWIKCc_S8&feature=fvwrel

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.youtube.com/watch?v=YJTEvttf-X8&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  3. jontek z koliby9 września 2011 08:47

    Witaj Ewuniu :-)*
    Cudny wiersz, bezsenność jest męcząca...ale Tobie i nie tylko, bo wielu poetom dodała skrzydeł...
    Tak o bezsenności napisał J.Brzechwa:

    Bezsenność

    Autor: J. Brzechwa

    Noc przypływa południową aleją
    I prócz ludzi – nie zasmuca nikogo,
    Moje oczy niekochane maleją,
    Ale usnąć, ale zniknąć nie mogą.

    Pod znużoną, niepieszczoną powieką
    Mętne dale zamierają i giną;
    To do ciebie tak daleko, daleko,
    Moja rzewna, moja dziwna Alino.

    Czemu wszystko we mnie milknie i blednie,
    Zanim jeszcze serce niemoc swą wyzna?
    Co przede mną tak ukrywa bezwiednie
    Twoich oczu niedostępna obczyzna?

    W co się biedne moje słowa obleką,
    Gdy już wreszcie do twych głębin dopłyną?
    To do ciebie tak daleko, daleko,
    Moja rzewna, moja dziwna Alino…

    Za to nocą ponad twoim wezgłowiem
    Przelatuję ni to duch, ni to ciało,
    Lecz nikomu o tym nigdy nie powiem
    I zataję mą bezsenność zuchwałą.

    Pod znużoną, niepieszczoną powieką
    Mętne dale zamierają i giną,
    To do ciebie tak daleko, daleko,
    Moja rzewna, moja dziwna Alino…

    Noc odpływa niewiadomą aleją,
    Świt prócz ludzi – nie zasmuca nikogo,
    Moje oczy niekochane maleją,
    Ale usnąć, ale zniknąć nie mogą.

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  4. jontek z koliby9 września 2011 08:49

    A tak, Władysław Broniewski :


    Bezsenność

    Nie śpię, spać ci nie daję, palę papierosy;

    na stole: budzik, chleb, dwie żółte chryzantemy,

    listopadowy wiatr za szybami krzyczy wniebogłosy,

    ja jestem niemy,

    tylko na kształt krzywego drewna

    wykrzywiam się na ten wszechświat...

    Śpij, moja dobra, rzewna,

    ja nie śpię.

    Jeśli chcesz, to mi odbierz papierosy,

    albo rękę połóż na włosy,

    do snu się każ ukołysać,

    naucz, jak wiersze pisać.


    Serdecznie pozdrawiam, życzę miłego dnia :-)*

    OdpowiedzUsuń
  5. jontek z koliby9 września 2011 08:50

    :-)*

    http://www.youtube.com/watch?v=6RsHsYzzZkM

    OdpowiedzUsuń
  6. Bry! :)*

    Jednak poranek nie przyniósł słońca, tylko deszcz,
    ale nie ma tego złego...- Robert Janowski & Beata Kozidrak - Deszcz

    http://www.youtube.com/watch?v=HEr-teiajlA

    Dobrego dnia wszystkim :)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry Dano:)
    Dziękuję za miłe słowa i piosenki, w szczególności za "Cichosza". którą bardzo lubię:)
    A dzisiaj znowu pada od rana; wprawdzie z przerwami, ale bez nadziei na słonko.
    Dla Ciebie mam śliczną "Bracką" Turnaua... tyle w niej ślicznej poezji, nawet w deszczu...:)

    http://www.youtube.com/watch?v=tbig-ZS5hfU&feature=related

    Pozdrawiam z uśmiechem i udanego dnia Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Jontuś:)
    Bardzo dziękuję... :)* Piękne te wiersze, a w szczególności Broniewski, którego zawsze podejrzewałam o bardziej rewolucyjne, niż liryczne nastroje - obu nie znałam...
    Czasem przychodzą takie noce, że nie mogę oka zmrużyć, a w głowie zaczynają się defilady myśli. Wtedy, rzeczywiście, zamiast przewracać się z boku na bok, można pisać wiersze (papieros - oczywiście... ).
    Władysław Broniewski też pewnie miał ten problem, skoro napisał jeszcze taki wiersz na ten temat:

    Władysław Broniewski

    * * *

    Budzę się nazbyt rano,
    mylę pory,
    księżycowi mówię dobranoc,
    jestem chory,
    jestem chory na ciężką chorobę
    (już bez pijaństwa),
    nie wiem, co robię,
    a myśl bezpańska,
    ale kiedy popatrzę
    w noc ciemną,
    myślę: zawsze
    poezja ze mną.
    ****

    I przyniosłam jeszcze dla Ciebie "Jesienny żart" Kazimiery Iłłakowiczówny, trochę w deszczu, a trochę w liściach:

    Kazimiera Iłłakowiczówna
    Jesienny żart

    Klon krwawy i żółta lipa
    liście, listeczki sypią.
    Zrzuca je ptak lecący,
    strąca osa niechcący.
    Wiatrowi na płacz się zbiera,
    że liście się poniewiera;
    chodzi dołem i górą
    i zbiera je oburącz,
    i płacze nad nimi deszczem,
    po gałęziach je mokrych wiesza.
    Nic z tego... Oczywiście,
    Potem mówią, że wiatr zrywa liście.

    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i dobrego dnia życzę:)*
    Mam nadzieję, że już głowa Cię nie boli?

    ... i "Lady Love" - Andrzej Zaucha:

    http://www.youtube.com/watch?v=Uh2XqqTcA04&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  9. jontek z koliby9 września 2011 09:54

    Ewuniu :-)*
    Pięknie dziękuję, bo "tego"Broniewskiego nie znałem, a K.Iłławiczównę...wstyd powiedzieć...wcale. Oba wiersze piękne :-)*
    Mam dla Ciebie jeszcze :

    Osiecka Agnieszka

    Zły księżyc

    Bój się, księżycu, bój,
    bój się tej nocy tak samo jak ja,
    płyńmy bezsenni po kocich łbach,
    po czarnym asfalcie przestrzeni...
    Będziemy się kolebali,
    bardzo będziemy się bali,
    coś obejrzymy, coś wypijemy,
    może dotrwamy do rana, które się w końcu rozbieli,
    jeżeli, jeżeli, jeżeli...
    A jeżeli nie, a jeżeli nie,
    to trudno, to bęc,
    do widzenia,
    żegnajcie miastka i wioski,
    żegnajcie kochanki, i żony, i piękne wspomnienia,
    a także - wolne wnioski.
    Bój się, księżycu, bój,
    bój się tej nocy tak samo jak ja,
    Pan Bóg wymyślił nas w ciemnych snach,
    po czarnym koncercie jesieni...
    Musimy płynąć wciąż dalej,
    w pętlach wąwozów i alej,
    coś zaśpiewamy, coś przemilczymy,
    może dotrwamy do jutra,
    które się w końcu rozbieli,
    jeżeli, jeżeli, jeżeli..

    Dziękuje za troskę, to bardzo miłe, nie, nie boli :-)
    Serdeczności :-)***

    OdpowiedzUsuń
  10. jontek z koliby9 września 2011 09:56

    :-)***

    http://www.youtube.com/watch?v=R7_UEKhHrjY

    OdpowiedzUsuń
  11. By, Jaśku:)*
    No właśnie... a wszystko przez ten deszcz...:))
    Słowa do "Twojej" pięknej piosenki napisał K.I. Gałczyński...
    U mnie też nie ma dzisiaj słonka, a poza tym śpiąco, ziewająco... Ale humor mi dopisuje...:))

    A dla Ciebie mam wiersz Jonasza Kofty w wykonaniu Marka Grechuty:

    http://w743.wrzuta.pl/audio/9EmsFQ3gwxv/marek_grechuta_-_szalona_lokomotywa_-_27._grechuta_-_deszcz_na

    "Deszcz na jeziorach"

    Gdy na jeziorach pada deszcz,
    Wszystko jest z dali w szarości.
    Dzień się w przydługi zmienia zmierzch
    Nie wolno mówić o miłości.

    Od góry mżawka, od dołu mgiełka,
    Wkoło wilgotne wątpliwości.
    Więc gdy się nagle serce rozełka
    Nie wolno mówić o miłości.

    Krople deszczu szeleszczą w leszczynie.
    Wszystko minie, minie, minie, minie.
    Strumyk wezbrał i warto umyka,
    Zadeszczone trzciny trzęsie dreszcz.

    Słuchaj miła, to przecież muzyka
    szelest leszczyn, poszum strumyka,
    dreszcze w trzcinie - to wszystko minie -
    Wszystko minie, nawet ten deszcz.

    Kiedyś przecież padać przestanie,
    Słońca wstanie promienny jeż
    I nie będzie tak szaro kochanie,
    I nie będzie tylu słów na "sz".

    Krople deszczu szeleszczą w leszczynie.
    Wszystko minie, minie, minie, minie.
    Strumyk wezbrał i warto umyka,
    Zadeszczone trzciny trzęsie dreszcz.

    Krople deszczu biją o dach,
    W nas niepewność, rzewność i strach.
    Oczy jezior zbielały, zszarzały
    Świat się zrobił wielki i mały.
    Czy to nuda największa z nud,
    Czy to woda najwyższa z wód?
    Coraz inne rymy brzękną,
    W nas niepewność, rzewność i lęk.

    Wreszcie gdy nam zbraknie cierpliwości
    Nie mówmy miła o pogodzie,
    Porozmawiajmy o miłości -
    To dobra dla nas pora,
    Ty o tym dobrze wiesz,
    Deszcz na jeziorach, deszcz na jeziorach,
    deszcz na jeziorach, deszcz.
    ***
    Podsyłam Ci nieśmiały promyczek, który właśnie teraz sobie wyszedł, miłego dnia:)*

    OdpowiedzUsuń
  12. jontek z koliby9 września 2011 10:16

    Ewuniu :-)*
    Zapraszam Cie do walca...

    Walc na krople deszczu.

    http://www.youtube.com/watch?v=hD_DKVtJX7M

    I znikam, miłego dnia :-)***

    OdpowiedzUsuń
  13. Jontuś:)
    Ja zawsze chętnie dam się skusić do walca, wiesz o tym...:))
    A tej piosenki Magdy Gabler nie znam. Na razie wyświetliłam sobie słowa, bardzo mi się podobają...:-) Całość odsłucham w domu, bo teraz nie mam możliwości.
    Dziękuję...:) Mnie też wzywają pilne zajęcia terenowe, a więc do miłego...:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Opuściwszy żaba błoto,
    poszła zrobić sobie foto.
    Znając trendy, mając gusta,
    - chce na foto, wąskie usta.

    Fotografem był pan bociek,
    co to żabek szuka w błocie.
    Żabie długo perswadował,
    - by "palnęła" jakieś słowo.

    Kulturalnie się wyraża,
    aby żaby nie obrażać.
    Abyś była - żab "kultura"
    - powiedz słowo - KONFITURA.

    Słuchaj żabko moich komend,
    kiedy będzie dobry moment.
    Wtedy powiesz słowo owe,
    - noo i usta będą nowe.

    Uspokajał żabę bociek,
    zaraz będzie po kłopocie.
    Tyle siły bociek wkładał.
    - żaba wrzeszczy.MARMOLADA...

    Pozdrawiam.Miłego dnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Jędruś:)
    Już wszystko ok. error naprawiony, ale odpowiem Ci później, bo znów muszę umykać.
    Pozdrawiam miło i do następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Była sobie żaba taka,
    co dała z błota drapaka.
    A zza krzaków miły Bociek,
    robił żabie foto w locie.

    Żabka komend Boćka słucha
    i tylko nadstawia ucha.
    Kiedy się pojawia Bociek,
    żabka zawsze jest w kłopocie.

    Bociek tylko robi foto,
    żabka chce Go wciągnąć w błoto.
    Lecz Bociek nie da się skusić,
    ciągle zdjęcia pstrykać musi.

    Konfitura, marmolada,
    żabka z Boćkiem ciągle gada.
    Choć żabka czasem ma dreszcze,
    Bociek robi zdjęcia jeszcze.

    Gdzie zaciemniona uliczka,
    robi zdjęcia bez staniczka.
    Bo Boćki to już tak mają,
    za takimi przepadają.

    Wyszło niewyraźne zdjęcie,
    Bociek zasnął na zakręcie.
    znów na swoją żabkę czyha,
    w końcu uda się, do licha!

    Bociek żabkę skusić musi,
    by przytulić na podusi.
    Kręć się więc, Bociusiu, kręć,
    wiem,że masz na żabkę chęć:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla Bociana:-)
    http://www.youtube.com/watch?v=e5CKLvMoD50

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla Ogrodników:
    http://www.youtube.com/watch?v=lpbroQ8iaOk

    OdpowiedzUsuń
  19. http://www.youtube.com/watch?v=G9gsil7jLQs&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  20. Pet Shop Boys - * Always On My Mind *

    http://www.youtube.com/watch?v=n2aMaMkDwTA

    Pozdro... wieczorowe.Miłego pobytu w Ogródku .:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Pet Shop Boys - * Domino Dancing *

    http://www.youtube.com/watch?v=ik2YF05iX2w&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  22. Pet Shop Boys - * Rent *

    http://www.youtube.com/watch?v=-d0GARTk_Nk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzień dobry w miłe, piątkowe i bardzo słoneczne popołudnie:)
    Po kilku przygodach dotarłam wreszcie do Ogródka...
    Już się rozglądam, a tu... jakieś bociany i żabki? Chyba, że egzotyczne, na casting, bo już po odlocie :))

    A na piękne, piątkowe popołudnie (o deszczu już zapomniałam) proponuję:
    Grzegorz Turnau - "Znów wędrujemy"

    http://www.youtube.com/watch?v=hdEdVAkAQv8
    :)
    ...i już wszystko czytam i zamieniam się w słuch...

    OdpowiedzUsuń
  24. Jontuś:)
    Bardzo pięknie dziękuję za Osiecką... Ty wiesz, że ja ją bardzo lubię i cieszę się, że przypomniałeś mi "Zły księżyc" :)*

    Dla Ciebie przyniosłam zachód jesienny, a ten dzisiejszy jest niezwykłej urody - w wierszu Leopolda Staffa:

    Leopold Staff

    Zachód jesienny

    Przeszłość jak ogród zaczarowany,
    Przyszłość jak pełna owoców misa.
    Liści opadłych złote dywany,
    Winograd ognia strzępami zwisa.

    Zmierzch, jak dzieciństwo, roztacza cudy.
    Barwne muzyki miast myśli przędzie.
    Nie ma pamięci i nie ma złudy.
    Wszystko jest prawdą. Wszystko jest wszędzie.

    Sok purpurowe rozpiera grono
    Na dni jesiennych wino wyborne.
    Wszystko dziś piękne było. Niech płoną
    Rudoczerwone lasy wieczorne.

    ... i spodobała mi się Marta Gabler, jakoś wcześniej jej nie słuchałam... a więc...
    "Nie chcę spać":

    http://www.youtube.com/watch?v=htQn5r2FQEk&feature=related
    :)

    Miłego popołudnia i wieczoru Jontuś, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. http://www.youtube.com/watch?v=iegoSlom6uc

    OdpowiedzUsuń
  26. Jędruś:)
    Tak już to bywa z tymi żabami,
    że konfitury im nie smakują...
    wolę im fotki robić czasami,
    niż składać wiersze. One to czują.

    Nie wchodzą w strofy, wiersz im nie leży,
    lecz preferują wodne bajorka,
    co nocy wiosną koncert jest świeży,
    rymy im pluszczą w skrzeku paciorkach.

    O pewnej "zabie", co "strasna" była,
    pisał już kiedyś sam Mistrz Konstanty,
    więc ja nie będę o niej bredziła,
    w poezji żabiej - to On gigantem:)

    Dziękuję za "chłopców z petami":))
    Szczerze mówiąc, do głowy mi przychodzi tylko "It's a sin ":

    http://www.youtube.com/watch?v=Y2dYzYUSmiQ&feature=related

    Pozdrawiam cieplutko na miły wieczór:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dano:)
    Dziękuję za "A górach już jesień"... bardzo mi bliska ta piosenka... pamiętam ją w z różnych miłych chwil na rajdach wrześniowych, śpiewało się ją obowiązkowo codziennie...:)
    I jeszcze uwielbiam tę, też rajdową, ale niestety, nie mogę znaleźć teledysku, więc chociaż słowa:

    Lato zamknięte kluczem ptaków
    Zostawia tylko swe wspomnienia.
    Jesień odważnie stawia kroki
    Zaczyna mgłami dyszeć ziemia

    A w górach nie ma już nikogo
    Niebo nas straszy niepogodą
    Lato do ciepłych stron umyka
    W skłębionych chmurach i strumykach

    Na niebie mokrym od jesiennej słoty
    Koczuje tabor żalu i tęsknoty.
    A drzewa pogubiły liście
    Na wczesne mrozów przyjście.

    A w górach nie ma już nikogo
    Niebo nas straszy niepogodą
    Lato do ciepłych stron umyka
    W skłębionych chmurach i strumykach

    Wiatr tylko plącze się dokoła
    Na wrzosach pajęczyny wiesza.
    I zasypiają letnie zioła,
    Jak w smutnych strofach tego wiersza.

    ... może ktoś odnajdzie?
    Poruszyłaś czułą strunę w mojej włóczęgowskiej duszy...
    Miłego wieczoru, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaśku:)
    A Ty dalej mokniesz w deszczu? Coś wesołego Ci na wieczór przyniosłam...:))

    WOJCIECH MŁYNARSKI

    "Moknie w deszczu diabeł"

    Moknie w deszczu diabeł,
    moknie długie dnie.
    W kieszeń wsadził słabe,
    chytre rączki dwie.
    a w chytrych rączkach
    na kieszeni dnie
    ma cyrograf na mą duszę, ma.

    Moknie w deszczu diabeł,
    moknie długie dnie,
    ene due rabe,
    wierzyć mu czy nie,
    że on potrafi,
    że chce, bardzo chce
    ustawić w życiu mnie.

    A niech sobie moknie,
    a niech sobie moknie,
    niech czeka, niech,
    kiedy tak na niego patrzę,
    stojąc w oknie,
    bierze mnie śmiech.
    niech sobie moknie
    smutny impresario za grosze dwa,
    szydzi z niego rym,
    nad deszczową arią szydzę ja.

    Moknie w deszczu szatan,
    obok niego zaś
    moknie w deszczu szatyn,
    ma na imię Jaś.
    Jaś mnie w życiu też ustawić chce,
    bo kocha mnie,
    bo kocha mnie.

    Jaś mnie złości, złości
    tak jak mało kto,
    bo do uczciwości
    mnie namawia wciąż
    i Jaś ma kumpla,
    który ile tchu,
    wciąż przytakuje mu.

    a niech sobie moknie,
    a niech sobie moknie,
    niech czeka, niech,
    kiedy tak na niego patrzę,
    stojąc w oknie,
    bierze mnie śmiech.
    niech sobie moknie
    smutny impresario za grosze dwa,
    szydzi z niego rym,
    nad deszczową arią szydzę ja.

    Moknie w deszczu diabeł,
    moknie w deszczu Jaś,
    w perspektywy słabe
    z każdym można wpaść,
    ten za uczciwy,
    tamten jak na złość,
    niegłupi dość
    i szpetny dość.

    Kogo wybrać, biedna,
    nie wiem, nie wiem, nie,
    chyba Jasia jednak,
    zwłaszcza, zwłaszcza, że
    ten jego kumpel
    pod paletkiem ma
    skrzydełka białe dwa.

    Nina Kodorska - "Moknie w deszczu diabeł":

    http://www.youtube.com/watch?v=SvU3LdyyJ8E
    :)*

    U mnie już nie pada...:))

    OdpowiedzUsuń
  29. http://www.youtube.com/watch?v=oL24AZW-4Fc
    Dobranoc, Ogrodnicy.

    OdpowiedzUsuń
  30. Cisza w ogródku, to ja sobie tym razem porockuję:)

    Red Hot Chili Peppers - Cant Stop

    http://www.youtube.com/watch?v=BfOdWSiyWoc

    ****
    Red Hot Chili Peppers - Give It Away Live From Woodstock
    http://www.youtube.com/watch?v=HQ_QgjKf_5M&feature=related

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  31. Widzę, Jasku, że Ci gorąco w tych rytmach z Woodstocku:))

    OdpowiedzUsuń
  32. Dobranoc, Dano, dziękuję:)
    Ada Rusowicz...

    http://www.youtube.com/watch?v=IJZ1T7_L4kY&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Modern Talking - * Lonely Maria *

    http://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&v=XHAIuEUGtJM&NR=1

    Dziękuje za miły dzień w Ogródku, wiersze i muzę.Do jutra.Dobranoc.:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jędruś:)
    Śliczna piosenka... dziękuję:)

    Modern Talking-Just Close Your Eyes

    http://www.youtube.com/watch?v=Sjnc5GDLxcU&feature=related

    Dobrej nocy... jakoś się do mnie chandra przyplątuje...
    Do jutra, miłych snów...:)

    OdpowiedzUsuń
  35. To dla dziewczyn:)). Ale pora już na dobranockę
    dziś Adam Ziemianin -

    "Język nasz trudny"

    Powiedziałem Ci kiedyś — moja Miła
    że dzika jesteś jak kosodrzewina
    a właściwie nic ci nie powiedziałem

    rzekłem kiedyś do Ciebie — moja Droga
    że zbyt późno Cię spotkałem — szkoda
    a właściwie nic Tobie nie rzekłem

    pytałem raz Ciebie — moja Piękna
    czy szum naszej krwi da się zapamiętać
    a właściwie o nic nie pytałem

    mówiłem w środku lata — moja Gorąca
    że schodzimy po schodach ze słońca
    a właściwie to nic nie mówiłem

    opowiadałem Ci w zapale — moja Majowa
    gdzie piwonia płatki wieczorem chowa
    a właściwie niczego Ci nie opowiedziałem

    tłumaczyłem Ci dość długo — moja Cicha
    i wybrałaś mnie za przewodnika
    a właściwie nic Ci nie tłumaczyłem

    rysowałem każdym słowem — moja Mała
    trochę słońca w środku listopada
    a właściwie niczego Ci nie narysowałem

    teraz wiesz — moja Piękna Miła i Droga
    jak trudny nasz język —jak brakuje słowa

    I kołysanka - Franz Liszt - Pocieszenia nr 3

    http://www.youtube.com/watch?v=1UeoPy_HlfE&feature=related

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi :)*** snów milszych
    niż ten mijający dzień :)* - zatem,- do poranka.

    OdpowiedzUsuń
  36. Skoro pora..
    To ja też już przychodzę ze swoją dobranocką:

    JERZY LIEBERT

    Jasny szpaler

    Już mi cię nikt nie odbierze
    Ni winorośli pnącze
    Które na cichym parterze
    Rozwarte okna plącze

    Ani złocisty parów
    Ani grabowa altana
    Co się kołysze czaru pełna
    I zadumana

    Nikt mi cię nie odbierze
    Nie może nikt
    Bo gdzieżby odnaleźć
    Ślad twych ścieżek
    Gęstwiny przeszukać

    Swą złotą od lata ręką
    Zsyłasz mi ciężkie płody
    Owoce miłowania
    Jak na pogańskie gody

    Już mi tam żadne słowa
    Nie będą nad twoje słodsze
    Cieplej się moja głowa
    O inne palce nie otrze

    Choć nie wiem jak cię miłować
    Jak pożądanie przeżyć
    Jesteś tak dziwny jak w jasny dzień
    Ledwie wstający półksiężyc

    Przyjdę z miłością

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** snów pięknych:)*

    ... a kołysanka - FRANZ LISZT. Rêve d'amour.

    http://www.youtube.com/watch?v=PGw4c2YGGB8&feature=related

    ... pewnie znów bezsenność...

    OdpowiedzUsuń