Powered By Blogger

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Też reklama ...







od dołu:
- kolorowanka dla dzieci 3-5 lat,
- cukierki krówki ”Krowa ryczy nie stać w bramie”,
- smycz z kotwicą powstańczą,
– podkładki pod mysz lub kubek,
– gra strategiczna "Hodowla zwierzątek" z kotwicą,
– torba damska z kotwicą.
Produkcja: Muzeum Powstania Warszawskiego.


Takie gadżety są sprzedawane w sklepiku Muzeum Powstania Warszawskiego (do zobaczenia i kupienia też w e-sklepiku).

Gadżety smaczne, jako te krówki.
Wiwat wojenka, wiwat półgłówki.
My dzieciom damy kolorowanki,
bo nie potrzebne są już skakanki.

Berecik Ali trza domalować,
taki z antenką, więc wodzu prowadź!
I balonika z buźką aż miło,
no bo Powstanie wesołe było.

Tu smycz dla pieska – bo też powstaniec,
rzucał kamienie na jakiś szaniec.
Gra strategiczna, dużo zwierzątek,
które zapędzisz w miły zakątek.

Torba z kotwicą? Butów brakuje.
Gdzież sama torba, to nie pasuje!
Chcę, jako wielce modna niewiasta,
buty z kotwicą! Buty i basta!

Niech żyje szarża, wojna, brawura
my zatańczymy wkoło mazura
i chodzonego, „Z dymem pożarów”,
chłopy na wojnę – baby do garów!

I pomyśleć, że Kompania Piwowarska wycofała się z reklamy "Zimnego Lecha"...
Czy już granice absurdu zostały przekroczone?
A Muzeum Powstania Warszawskiego otrzyma niedługo imię Lecha Kaczyńskiego.

25 komentarzy:

  1. Bo to był boCHaterski najobrzydliwszy powstaniec.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Ewo !
    Moja Mama przeżyła powstanie warszawskie... Przed śmiercią , w 1993 roku , troszkę się Jej , w głowie porobiło... I " miała wizje " - z powstania , z Warszawy ... Sterty trupów , rozczłonkowane ciała ludzkie , smród trupiarni... szczury jak koty wielkie... Proponuję " geniuszom" marketingu, z muzeum powstania, do produkowanych już " pamiątek" - dodać :
    laleczkę powstańca rozkawałkowanego bombą , zgniecionego gruzami - do składania w " całość " - jak puzle
    grę komputerową : walka powstańca o kromkę chleba i łyk wody
    To już jest postać kliniczna - czegoś co można nazwać " narodowym szaleństwem " ! To wszystko , braciom K. zawdzięczamy ! Uwolnili " łoni" , w części społeczeństwa , wszystkie te : fobie , " izmy " , poczucie " mesjaniostycznej misji " ! Zaiste za to : może nie pomniki , ale " piekielne , wieczne ognie " - im się należą !
    Ewo , dziś mamy " święto skretynienia " - przeniesienie krzyża ! " Strażnicy" stwierdzili , że : będą unikać rozlewu krwi... Dom wariatów - wobec zachowań naszych rodaków - to Sorbona !
    Pozdrawiam z rana
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  3. O decyzji Kompanii Piwowarskiej - wczoraj , u Ciebie napisałem. Jak tu być : optymistą i radośnie , rano , " wstawać do życia " ?
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  4. Witajcie - Wojtku i Stanisławie.
    Dziś jest taki dzień, że najlepiej nie otwierać radia, telewizorni, kompa (chyba, że gierki jakieś lub cuś-takiego),nie kupować prasy.
    Najlepiej położyć się pod gruszą na dowolnie wybranym boku i całkiem spokojnie wypić n-tą kawę...
    Co tam jeszcze sobie zaserwować do kawy, to już nie wspomnę, bo Wojtek zaraz zacznie mi morały prawić... ;). Ale tak około popołudnia może być też zimny Lech na "nerw" uspokojenie.
    Czasami żałuję, że nie żyją już Gogol, Mrożek, Gombrowicz - bo mieliby wielką uciechę i doskonały temat na powieść bądź sztukę.
    A tak na poważnie to myślę, że całe lata różnych konspiracji, powstań, zakodowały w nas syndrom oblężonej twierdzy, który w co poniektórych tkwi do dziś.
    To jest może jakieś wyjaśnienie sprawy, ale również kolejny dowód na kompletną anachroniczność polskiego życia społecznego - a i politycznego też.
    Ale nic to...robimy, co możemy :)
    Pozdrawiam miło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sorry - uśmierciłam Mrożka :)))
    Pewnie dlatego, że dawno nic nie napisał. Oczywiście żyje do dziś i daj Mu Boże jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stanisławie, czytałam Twój wczorajszy komentarz i zgadzam się co do kwalifikacji stanu psychicznego niektórych naszych rodaków. Oczywiście czarni zbijają na tym swój kapitał; władcy tego imperium muszą z czegoś żyć, a władzy wciąż głodni.
    Pomysł z usunięciem szpitalnych kaczek jest wprost genialny:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewo, chyba jesteśmy świadkami jakigoś chocholego tańca w wykonaniu prawdziwego ciemnogrodu. Należałoby te wszystkie babcie i dziadków pozamykać w domach. Gdzie ich dzieci? Czy też "ciemnogród"? Ja sądzę, że to też kościół katolicki razem z chorym PiS wypuścił demony na ulice a teraz ma kłopot. To trzeba przeżyć jak odrę czy ospę, ale co się namęczymy to tylko nasze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie - demony. Dobrze to nazwałeś/aś.
    Moim zdaniem to są w jakimś sensie ludzie wykluczeni, którzy nie potrafią się odnaleźć w dzisiejszej Polsce. Muszą dać upust swoim frustracjom, fobiom wszelkim żalom; muszą znaleźć "wroga" i "winnego", bo inaczej nie umieją funkcjonować.
    Oczywiście, jest to żelazny elektorat PiS, bo w(PiS)uje się idealnie w ich diaboliczne wizje, spiski i zbrodnie. Zawsze ugrają na nich te swoje dwadzieścia kilka procent.
    A KK w wyimaginowanej obronie (przed czymkolwiek) krzyża zawsze znajdzie rzesze wiernych - to przecież ich interes, o czym wyżej pisałam.
    Anonimowy - nic Ci nie chcę narzucać, ani sugerować, ale podpisz się jakąkolwiek literką lub nickiem - łatwiej będzie rozmawiać :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A zatem : wojna ! Przedstawiciele " czarnogrodu " na posiedzeniu Sąu Najwyższego , uniemożliwili Sędziemu orzeczenie o legalności wyboru B. Komorowskiego , na urząd Prezydenta R.P. Posiedzenie zawieszono ! 1 : 0 - dla pisowskich łamaczy demokracji ! Czy ktoś tą bandę zatrzyma ? Polska , młoda i niestabilna demokracja jest zagrożona ! Precz , łapy precz od Polski ! Czy " państwo " jeszcze istnieje ?
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  10. Tu nie ma już czego nawet komentować. Ta paranoja przestaje być możliwa do ścisłego zdefiniowania. Na usta ciśnie się pytani ( kto za tym stoi?". Pytanie to, zadawał ciągle PiS. Czyż byśmy już zostali zainfekowani ich chorobą. Ja nie pojmuję tych absurdów. To musi !! się kiedyś przerwać, albo wnuki nasze, będą już cyborgami.

    OdpowiedzUsuń
  11. widać już efekty mojego skretynienia - byki w pisowni.

    OdpowiedzUsuń
  12. Spokojnie, Stanisławie :)
    Państwo istnieje, a dowód tego dali sędziowie SN, wychodząc z sali. Przecież z oszołomstwem się bić nie będą, ani wdawać z nimi w pyskówkę. Majestat RP na to nie pozwala.
    Jestem pewna, że orzeczenie w sprawie ważności wyborów prezydenckich zapadnie.
    To jest autentyczna anarchia; niejako wskrzeszenie liberum beto. Ale taka jest cena demokracji.
    Nie wiem, czy były tam jakieś obraźliwe słowa, ale na pewno było zakłócenie pracy Sądu.
    A Obraza Sądu może drogo kosztować, bo nie wolno znieważać konstytucyjnych organów RP, o czym się kiedyś przekonał Lepper.

    OdpowiedzUsuń
  13. Heniu, nie dorównujesz mi w skretynieniu :)
    Ja już dziś zdążyłam uśmiercić Sławomira Mrożka!
    I obraza napisałam przez duże "o".
    I "beto" zamiast veto.
    Literówki, panie, literówki - nie chce mi się nawet poprawiać. Nie przejmuj się tym wcale - i tak wszyscy wiemy o co chodzi:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ewo !
    Chciałbym podzielić Twój optymizm ! Fakt jest taki , że Państwo uciekło dziś przed paroma " szaleńcami " ! A to niepokoi... W USA , takie zachowanie skończyłoby się : natychmiastowym orzeczeniem aresztu i odprowadzeniem tam " protestantów " ! W Polsce ... to Sąd wychodzi ! Nie muszę Tobie tłumaczyć , że Sąd to państwo reprezentuje i w imieniu Państwa orzeka! Dlatego tej symboliki używa ! To nie : kowalski , iksiński ...To właśnie " państwo" dziś uciekło przed kilkoma wariatami... Wstyd !
    W Warszawie atmosfera gęstnieje... I " krzyży " przybywa ! A mnie dziś , bo mnie w samochodzie zawiało , boli właśnie : krzyż... To znak jakiś ?
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadzam się, Stanisławie.
    Ja moje zasady mam już ustalone od dawna. Od czasu do czasu je tylko przypominam:
    1. Każdy, kto popiera PiS, jest debilem.
    2. Gwałt niech się gwałtem odciska.
    I to wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  16. To wszystko proszę państwa wygląda mi na rokosz - bunt do prezydenta elekta pacholąt Kaczyńskiego,
    którzy imają się wszelkich metod by go zohydzić,
    nie wyłączając krzyża.A skąd ta zaciekłość się
    bierze?- podejrzewam,że wielką współwinę należałoby przypisać środkom masowego przekazu.
    Swego rodzaju manipulatora opinii publicznej.

    Pozdrawiam gospodynię i wszystkich gości.

    OdpowiedzUsuń
  17. I pamiętam jeszcze wyrazy oburzenia, kiedy tak pisałem na swoim blogu kilka miesięcy temu, że obrażam wyborców, że blog nie trzyma poziomu, że takie dosadne stwierdzenia zniechęcają do czytania, itd, itp.
    Dziś wielu dopiero dojrzewa do określeń, którymi ja posługuję się od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  18. Staszku i Jaśku - witam i pozdrawiam! :)

    Ja mam dziś naprawdę mordercze instynkty.
    Uwaga Jaśka o manipulatorach opinii publicznej jakże trafna, podzielam ją całkowicie.
    Dziś wystarczy, że dwóch oszołomów zacznie wrzeszczeć i rwać włosy z głowy, żeby od razu w gazetach i na portalach pojawiły się odpowiednie tytuły "Wielka masakra obrońców krzyża". I zadbają o to, żeby kilkadziesiąt razy dziennie to powtórzyć, w każdym serwisie.
    Ale za to jaka oglądalność (słuchalność, poczytność etc.)!
    Staszku, na ten Twój "gwałt - gwałtem" mam rymowankę, w której biję :) Tak!
    Zaraz ją wstawię.
    To tak dla rozluźnienia nastrojów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Browar skutecznie obrzydził mi Lecha.
    Kaczki już nie wezmę do ust.
    Nie popiję krwawą Mary.
    Nawet wątróbka mi nie pasuje.
    Też mi się źle kojarzy, bo była kiedyś won trupka z mauzoleum (Stalina), a może być kiedyś z Wawelu.
    Oglądając ten cyrk w Tv jestem mocno zniesmaczony.
    Nawet na rymy nie mam ochoty.

    Ale palił papierosów nie będę.
    Wojtek

    OdpowiedzUsuń
  20. Wierzę Ci, Wojtku.
    Tylko, że ten cyrk, jest cholernym demotywatorem do pozbycia się "nałożku"!
    Ale już się biorę w garść :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Błąd.
    Należy natychmiast wyprodukować ładne i estetyczne znaczki /kółko o średnicy 5 cm/ z napisem - Uwielbiam zimnego Lecha!
    Napis można wymyślić jakiś lepszy.
    Zapięcie na gwint lub na agrafkę.
    I nosić, na czym tylko się da - marynarki, koszule, płaszcze, polo, spodnie /znaczek na udzie, na kolanie/.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo dobry pomysł!
    Kiedyś nosiłam oporniki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. I wy mówicie o skretynieniu?
    Z kogo się śmiejecie?.......

    OdpowiedzUsuń
  24. Błąd w pytaniu Nie z kogo tylko, z czego.Z głupoty, fałszu, cynizmu, hipokryzji i ze wszystkich idiotyzmów dnia codziennego.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń