Powered By Blogger

czwartek, 26 sierpnia 2010

Osiołkowi w żłoby dano...



Wszystko jak trzeba. Konia zabrali,
postument wyższy też trochę dali,
upamiętnili walkę narodu,
który padając, wciąż wołał: Wodzu!



Ten Zygmunt naród już znudził;
nie będę nikogo tu judził -
lecz idąc mu na ustępstwo,
znalazłem godniejsze zastępstwo!



Kopernik, to już się nasiedział.
I nikt do tej pory nie wiedział,
że przeszłość on ukrył upiorną,
bo narodowość miał sporną!
******
Wobec nęcących tak propozycji
chyba zgłupiałem, już nie wiem sam...
Więc dziś się zwracam do was, kochani:
kto mi pomoże, co wybrać mam?

39 komentarzy:

  1. Miejmy nadzieję, że któryś z tych projektów zostanie zrealizowany. Im więcej tym lepiej, bo pomników w Polsce nigdy dość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu nie ma żadnej potrzebz wybierania!

    Należy:

    1. Ze wszystkich pomników usunąć wszystkie postaci, które am dotychczas stały.
    2. Na opróżnionych cokołach ustawić (w stosownej pozie i z krzyżem) Jedynie Słuszną Postać.
    3. Macierewicz, podczas pobytu w USA, powinien domagać się usunięcia figury niesłusznie nazywanej Statuą Wolności. Wiadomo, że uosobieniem Wolności jest Ś.P. Lech. To Jego postać ma jedyne i niezbywalne prawo, by tam stać.
    4. Należy również zorganizować grupę która będzie czuwać na modlitwie przed Statuą Wolności dopóki przebudowa się nie zakończy.
    5. Należy szczyt Rysy w Tatrach wyrzeźbić na kształt Prezydenta Tzsiąclecia.
    6. Należy również zorganizować grupę....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ufff... no dobrze, ujmę to tak:

    Wyczyścić trzeba wszystkie pomniki,
    zabrać niesłuszne postaci,
    postawić Lecha, koniecznie z krzyżem,
    i nie zapomnieć o bracie.

    Antek załatwi też ze Statuą -
    cóż może znaczyć ta pani?!
    Wszak Lechu tylko wie, co to wolność,
    a cała reszta - do bani!

    Babciom w moherze opłacić wizy,
    zapewnić wikt, opierunek,
    Bronek odpocznie. Niech tam Obama
    z nimi ma teraz frasunek!

    Rysom też godną postać trza nadać
    szpicem nie będą już straszyć.
    Niech wszyscy widzą, że na tej górze,
    też górą tylko są nasi!
    :)))
    Witaj Safiro:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witajcie dziewczyny :-)))
    Mnie osobiście zachwycił Lech zamiast Zygmunta. Spoglądać będzie z góry na lud swój umiłowany. Żaden prostak go nie zbezcześci, tylko gołębie dostaną. Ale gołąbek to przecież znak pokoju, więc wszystko będzie w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć kobiety i ewentualnie przybywający panowie:)
    Niechże Lech zastąpi Statuę Wolności!!! Niechaj wszyscy "nasi wielcy" lecą, jadą, płyną go czcić!
    My będziemy miały szansę na chwilę pobytu w miarę normalnym kraju:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znak pokoju go "naznaczy",
    bo nie może być inaczej.
    Grupę zwołać trza z procami,
    aby dniami i nocami
    strzegła Lecha zbrojnym hufcem,
    by znak nie srał mu po główce!

    Witaj Morwo :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż mogę dodać. Chyba tylko hihihih...

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć Ruda:), świetny pomysł z tą ogólnonarodową pielgrzymką do Nowej Statuy. I niech jeszcze purpuratów ze sobą zabiorą, i koniecznie z szafą! :)
    Tylko jak przekonać prezydenta Obamę, żeby godnie uczcił taki najazd czcicieli szaf...:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Spoko - przekonamy Obamę, że cała ta pielgrzymka "czcicieli szaf" będzie stała przed nim murem, kiedy jego obywatele zechcą go ukrzyżować za meczet na miejscu WTC :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień Dobry
    Wszystkim : Szleńcom , krzyżowcom , sukienkowym oszołomom , zbawcom narodu , prawdziwym Polakom , architektom stawiania pomników nieudacznikom , tropicielom afer , tropicielom światowych spisków , głupkom , zaczadzonym kadzidłem , nacjonalistom , polskim faszystom , ogłupiłym radyjem z ryjem , nadpsutemu toruńskiemu grzybowi , obrońcom zygoty , przeciwnikom in-vitro , dostępu do aborcji , zwolennikom polskiego Talibanu oraz " epidiaskopa " ...
    Mówię , za Felicjanem Dulskim : Niech was wszystkich cholera weżmie !!!
    Tylko , gdy moje życzenie się spełni ... dużo nas , w tym dziwacznym kraiku , zostanie ?
    Miłe Panie pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień dobry Stanisławie:)
    Bardzo słuszny cytat. Zrobi się luźno, korków nie będzie, zapewnione miejsca siedzące w środkach masowej komunikacji, dla wszystkich wystarczy pracy lub godnej emerytury, nikt nie będzie dyktował, gdzie szafę (czy inny mebel) postawić...
    A jak się jakimś cudem ostanie jeden sprawiedliwy i zażyczy sobie godnego upamiętnienia ofiar morowej zarazy, to zamkniemy go w szafie na wieki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeżeli stanie się tak jak Stanisław rzecze, ja i Ozon będziemy mogły zamieszkać na przykład w Sejmie albo w Kościele św. Anny czy chociażby na Jasnej Górze - tam zmieścimy się wszyscy, którzy ostaną :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziś miało miejsce dość ważne i ciekawe wydarzenie . W sejmie , przy udziale lekarzy z zagranicy , odbyło się : społeczne wysłuchanie w sprawie polskiej turystyki aborcyjnej . Nikt tego wydarzenia nie zauważył ! Żadna telewizornia nie pokazała choćby minutowego skrótu... Jedynie radio tokfm - transmitowało całość ! Od godz. 11:00 - 16:00 . Ciekawa była relacja lekarza z Niemiec , który wykonuje zabiegi - tam dostępne , a jego częstymi " klientami " są : polscy księża /!/ wraz ze swoimi paniami ... Na zasadzie " ugody " , tak myślę - fundują swoim paniom aborcje... Trafiają się też siostry zakonne... Zjawisko ma charakter dość powszechny . W samych Niemczech oceniono je na : kilkadziesiąt tysięcy zabiegów rocznie ! Tylko o Polki chodzi...
    Dla telewizorni najważniejszym wydarzeniem jest jasnogórska wypowiedż Flaszki- Głodzia... Że " łon" nie usłyszał jeszcze przeprosin wobec : najlepszego , wspaniałego patrioty - Lesia K. ! Bo Lesio wielki był , a go opluwali i wyszydzali... A , że i ja wady tegoż osobnika zawsze podkreślałem , przypomnę tylko : To był najgorszy " prezydent" w historii Polski ! A panu Flaszce pokazuję : O ! Kozakiewicza gest !
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  14. Ruda, pomysł z zamieszkaniem w Sejmie nie jest zły, ze względu ma metraż. Tyle, że zatrudnienie osób do sprzątania tegoż wymagałoby niemałych nakładów. Ale jaki prestiż :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Stanisławie, dziś prawie nie włączałam telewizorni; "urwałam się" z domu na mały plenerek foto. Dopiero wróciłam, bo deszcz zaczął popadywać i z fotek nici.
    Co do pana Flaszki-Kapciowego, nigdy nie miałam złudzeń; intelektem i taktem zbytnio nie grzeszył, więc nie dziwią żądania przeprosin. Tylko kto i kogo miałby przepraszać, nie bardzo sobie wyobrażam. Moja ocena tej "świetlanej" prezydentury jest jednoznacznie negatywna i nie żaden tragiczny jej koniec nie jest w stanie zmienić mojej opinii. Dołączam zatem z gestem Kozakiewicza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. autokorekta dla lepszego zrozumienia: niechcący wlazło "nie" pomiędzy "i", a "żaden"; sorry:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ewo, jak to kto kogo. Prezydent Komorowski powinien na kolanach do krypty wawelskiej się udać i grobowiec przepraszać. Ewentualnie może jeszcze brata. wkurzona jestem dzisiaj na maxa.

    OdpowiedzUsuń
  18. O kurczątko bladzieńkie!
    Dobrze, że tego nie słyszałam, bo też by mnie wzięło. Pewnie będą powtarzać; zaryzykuję i włączam telewizornię.

    OdpowiedzUsuń
  19. Już przeczytałam na portalu TVN24 - teraz zrozumiałam, że to nie Kapciowy, tylko Flaszka Głódź. Rzeczywiście, dał popis niesłychanego bałwochwalstwa wobec Lesia i zwykłej sobie hipokryzji. I wiadomo, kto może być teraz całkowicie usatysfakcjonowany i upewniony w swojej jedynie słusznej wizji. I kto pobłogosławiony "w obronie" krzyża.

    OdpowiedzUsuń
  20. I tu wypada jedynie dodać: amen!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przestałam go słuchać. Ale "mi się" fajnie pomyliło, w słowie "przestałam" zmieniła mi się jedna litera.T na r.Cześć dziewczyny, dziś wzięłam sobie wolne. No prawie.

    OdpowiedzUsuń
  22. I nie wytrzymałaś:)
    Myślałam, że odpoczywasz gdzieś "na łonie" i masz w dużym poważaniu popiskiwania mediów i wirtualne kontakty towarzyskie. Jednak odpustu zupełnego sobie nie dałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ewo, gratuluję Ci tej umiejętności zgrabnego i dowcipnego wyrażenia wierszem różnych istotnych „postulatów”.
    Naprawdę myślisz, że w USA nie znalazłoby się dość obrońców „Lecha Wolności” i trzeba moherowe legiony tam wysyłać? Kobieto!!! Więcej wiary w Ludzi!!! I więcej troski o zasoby dewizowe naszego kraju!

    Czytałam gdzieś, że osoby pochowane w krypcie wawelskiej generalnie niczym szczególnym się nie wyróżniały, za wyjątkiem najwyżej kilku osobników (zaprawdę, powiadam wam, że nie ma osób zdrowych. Są tylko nie do końca zdiagnozowane). Dlatego nie uwłacza im, że Lech (santo subito) Kaczyński też tam spoczywa. Zreasumujmy:
    1. Piłsudski – heretyk, który zmienił wiarę tylko po to, aby się ponownie ożenić, podczas gdy pierwsza żona jeszcze żyła (to co, że w szpitalu psychiatrycznym?). Czyli, de facto, bigamista.
    2. Mickiewicz – sadysta, rozpustnik, półkrwi Białorusin, półkrwi Żyd, który sam pisał: „Litwo, Ojczyzno moja”. Czyli, de facto, polskojęzyczny niby-poeta podejrzanej konduity.
    3. Słowacki – elegancik, maminsynek, kto wie, czy nie pedał? Jaki z niego patriota? Zagrzewał kogokolwiek do boju? Potępiał ZSRR???!!! Że akurat na Rosję carską nie nalatywał, to niewielka wprawdzie, ale zaleta (bo w Rosji carskiej robił karierę wojskową jedynie słuszny Dziadek), która i tak nie przysłoni w/w zastrzeżeń. A jego listy do Delfiny Potockiej???!!! I nawet Nobla nie zdobył!
    4. Królowie – ilu mieliśmy wybitnych???!!! (nie do końca zdiagnozowani, IPN powinien nad nimi się pochylić). Przeważnie to idioci pokroju Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Który wprawdzie znał biegle w mowie i w piśmie 8 obcych języków, ale wiadomo, że był idiotą! Prezes i jego (santo subito) brat nie znali ani jednego, i to, jak wiadomo, jest oznaką genialności. To oczywista oczywistość.

    Wniosek:
    Wypirzyć to całe bractwo, bo niegodni przy Lechu (santo subito) spoczywać.
    Tych paru Prawych i Sprawiedliwych (cokolwiek to znaczy) też – jak wszyscy, to wszyscy. Przydzielić połowę krypty Lechowi (santo subito) Kaczyńskiemu. Drugą połowę zarezerwować dla Jarka i Matki Królów.
    Maria też może zostać. W przedsionku.

    Mam sporo podobnych przemyśleń, ale nie chcę zanudzać Gospodyni i Jej Gości.

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepraszam za podwójny wpis. Jestem na lotnisku. Gdy wysyłałam po raz pierwszy, miałam informację, że wiadaomość nie została wysłana z powodu kłopotów z łącznością bezprzewodową.
    Ewo, proszę, skasuj duplikat.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wedle życzenia, Safiro:) Nie przejmuj się, takie rzeczy zdarzają się zawsze. I nie zanudzasz - Twoje przemyślenia są ciekawe i mądre; zawsze czytam je z dużą przyjemnością.
    Teraz ad rem.
    A taki Zygmunt II August? Łajdak po prostu. Po śmierci swej pierwszej żony Elżbiety Austriaczki z Habsburgów, zawarł potajemnie małżeństwo z Barbarą Radziwiłłówną, a przed ślubem żył z nią wiele lat na kocią łapę!!! Gdy małżeństwo to zostało ujawnione, zostało uznane przez magnaterię za mezalians, godzący w powagę korony polskiej!!! Mimo to Barbara została koronowana na królową Polski, ale po roku zmarła (zgadnij, kotku, na co?)
    I jeszcze trochę tego niegodnego tałatajstwa by się znalazło na Wawelu:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, że jesteś na lotnisku, bo to oznacza, że pewnie niedługo nie będziesz miała łączności :(. A tak czekam na Twoje komentarze...

    OdpowiedzUsuń
  27. A taki Chrobry na przykład?
    Cóż z tego, że nie spoczywa na Wawelu?
    Ale kudy mu do (santo subito) Lecha!
    1. Bigamista
    Kto odesłał Judytę do teściów aby poślubić Emnildę?
    2. Oszust (pewnie zełgał w kościele, skoro prymas przyklepał małżeństwo z Emnildą?
    3. Kara boża - bastard Mieszko II, bezprawnie intronizowany, musiał ponieść klęskę. Skoro nie uznał wyroków Opatrzności, trzeba było go "oskopić". Dalej nie uznawał, mało tego, zdołał się podnieść z poniżenia, kalectwa, zgromadzić wokół soiebie znaczne siły - trzeba go było zamordować!
    I słusznie.
    Potem przyszedł Bezprym.

    Ewo,
    od 1 października przechodzę na zasłużoną (od dawna) emeryturę. Nie będę mogła spędzać tyle czasu, ile bym chciała, w Twoim ogródku. Wiadomo, wnuki, dzieci, itp. Moja druga połowa też ma swoje prawa!

    Spróbuję się ujawniać tak często, jak możliwe.
    Ale, niestety, moje priorytety ulegną przewartościowaniu.

    A teraz mnie ogłaszają:
    "Safira, please report immediately at Gate 74. Otherwise your luggage will be off-loaded".

    Lecę.
    Pa.

    OdpowiedzUsuń
  28. Rozumiem Twoje priorytety całkowicie, ale żywię się nadzieją, że odrobinkę czasu uszczkniesz i dla mojego ogródka. Będę Cię zawsze niecierpliwie wyglądać!
    Pa, kochana, szczęśliwej podróży :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Hmmm, emerytka Safira:) Trudno to sobie wyobrazić, bo tak "młodo" się wyraża:)
    Tak, życzmy jej tyle samo startów ile lądowań, ja właśnie czekam na moją połówkę, właśnie leci z Zurichu:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiesz Ruda, młodość, to jest przede wszystkim stan ducha i intelektu, nie tylko fizyczność. I to jest najcenniejsze, bo nie poddaje się tak czasowi jak fizyczność. Chociaż, przy możliwościach dzisiejszej medycyny i kosmetologii, emerytki mogą wyglądać całkiem, całkiem...:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Hehe:) Masz rację:) Póki co nie korzystam ani z medycyny, ani specjalnie z kosmetologii. Mój stan ducha musi być odpowiedni, ponieważ posiadam 11 lat młodszego męża:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ty szczęściaro! To najlepsza kuracja odmładzająca bez skalpela i tuzina kremów przeciwzmarszczkowych :)
    Moje szczęście też jest ode mnie młodsze, tyle, że o 11... miesięcy:)

    OdpowiedzUsuń
  33. :))))
    Masz rację, młodszy mąż to jest to:) Ale podobnie jak Ty na zakupy go nie zabieram:) I tak jeszcze w tajemnicy Tobie powiem, że jest tylko 9 lat starszy od mojego syna :)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Już z samolotu:

    Słyszałam kiedyś taką historię:

    W jedynie słusznym kraju ogłoszono konkurs na wiersz na uczczenie nowozbudowanego pomnika bohaterów II Wojny Światowej.
    Zainteresowanie jury wzbudził następujący:
    Stoit statuja
    Imiejet ****
    Ruka podniata
    Dierżit granata.

    Wezwano autora i zwrócono mu uwagę na niestosowność opisu (obsceniczny, itp.)
    Skruszony, usunął przedmiot zastrzeżeń. Nowa wersja brzmiała:

    Stoit statuja
    Nie imiejet ****
    Ruka podniata
    Dierżit granata.

    Wszelako, i ta wersja nie podobała się jury.
    No bo jakże tak, eunuch, czy co?
    Jak takiego na pomniki, żeby sławić dzielnośc i poświęcenie?

    Artysta po raz kolejny zmienił słowa:

    Stoit statuja
    Ruka podniata,
    A w miesto ****
    Dierżit granata.

    P.S.
    Przybywszy do Odessy z otoczenia anglojęzycznego,
    NA ULICY opowaiadałam GŁÓŚNO tę historię mojemu interlokotorowi PO ROSYJSKU!!!
    Trudno o większą głupotę.

    Czy coś z tego nie dałoby się przyporządkować projektowanemu pomnikowi Lecha (santo subito) Kaczyńskiego?

    Pozdrawiam.
    Teraz ogłaszają, żeby wyłączyć telefony i komputeryy....

    OdpowiedzUsuń
  35. Safiro kochana "Latawcu Ty jeden":) Ja w 1991 roku na ulicy w Kijowie, na pytanie trzyletniej Kati: "kto eta" rzekłam: "diadia Lenin" mało zabrakło:)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeśli chodzi o syna, to też jest pewne podobieństwo do mojego już hmmm... baaardzo dorosłego "dzieciaczka", z uwagi na pochodzenie z "poprzedniego wcielenia" :)
    Safira nas chyba natchnęła na zwierzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  37. :))), :))), :)))
    Boże, wylałam ze śmiechu herbatę na klawiaturę:)))
    Stoit statuja... litości, Safiro!

    OdpowiedzUsuń
  38. Stoit statuja
    Ruka podniata
    Nie imiejet ****
    A toże granata!

    To tak dla naszych realiów...:)

    OdpowiedzUsuń