
Najbardziej przypadł mi do gustu ten transparent :)
Były też znane piosenki biesiadne "Szła dzieweczka do laseczka", "Sto lat"... Dopiszę coś do repertuaru, na znane skądinąd melodie, tylko z innym trochę tekstem:
Gdy moher pod krzyżem wystąpił z modłami,
pozbawił snów wielu rodaków.
Powstali więc z leży i z transparentami
wylegli podziwiać pętaków.
O cześć wam, "prawdziwi Polacy",
za chodnik pod krzyżem zajęty,
o cześć wam, mohery, pisowskie frustraty,
za wasze pomysły pogięte!
Albo to:
Krzyżowcy to rydzola plemię,
krzyżowcy to prezesa głos.
Krzyża nie damy, gryźmy ziemię,
aby tuskowym zadać cios!
My, Pierwsza Krzyżowa,
do boju gotowa,
na stos, rzucimy ich,
tuskowych heretyków tych!
Zachęcam wszystkich do poszerzania repertuaru :)
Wszystko pięknie, ciekawe tylko czy Struś zniesie wreszcie to jajko ?
OdpowiedzUsuńA może powiesz skąd on będzie je znosił - z drabiny? I dlaczego tylko jedno, ktoś mu krzywdę zrobił?
OdpowiedzUsuńJedno, bo dwoma byś się zapchała.
OdpowiedzUsuńAnonimku, nie znasz moich możliwości:)
OdpowiedzUsuńJeżeli trzyma głowę w piasku to na pewno nie zniesie. ~morwa
OdpowiedzUsuńStruś inwalida? Albo my kobiety zapychamy się dwoma jajami? Niemożliwe:)
OdpowiedzUsuńMorwa, oby nie chciał walić głową w krzyż :)
To zależy. Jeśli głowa ma moherowy beret, to zniesie wszystko. On jest niezniszczalny:)
OdpowiedzUsuńO cholewcia, nie pomyślałam:) Rzeknę zatem tak: Święta racja Ewuniu! A szkoda, mogłabyś się mylić:)
OdpowiedzUsuńNo widzisz Madziu, racja jest nieomylna, jak jest święta i do tego w moherowym berecie:)
OdpowiedzUsuńA do tego wszystko kudłate, tfu! Struś, beret, moher, jaja... Jak tu chłop jaki zajrzy, to pomyśli, ze baby to tylko o ... jednym!;)
OdpowiedzUsuńNo...
OdpowiedzUsuńStanisław
Stanisławie, czyżbyś miał coś przeciw strusiom???
OdpowiedzUsuńA co babom nie wolno? Mój chłop 90% czasu o tym myśli i jeszcze się chwali:) No czasem nie tylko myśli:)
OdpowiedzUsuńbabom też wolno mieć "włochate, kudłate, albo i dziurawe myśli" :)
Madziu, jak tylko czasem nie myśli, to jakiś program minimum założył, cy cuś?
OdpowiedzUsuńSłucham Wałęsy w Faktach po Faktach i dochodzę do wniosku, że pilnie potrzebuję tłumacza; idzie wykład o ekonomii, gospodarce, podatku VAT i kryzysie... ratunku!
Ale się kobitki rozdokazywały. Ewa otwórz drzwi
OdpowiedzUsuńlistonosz z listem i puka!
Ewo : )
OdpowiedzUsuńOczywiście , że nic nie mam przeciwko strusiom , a tym bardziej - Miłym Paniom ! Jednak trochę osamotniony wolę , szarmancko się kłaniając, wycofać się na : z góry upatrzone pozycje...Poczekam na męskie posiłki. Jeszcze nigdy : jeden chłop , kilku " bab " nie pokonał... : )
Pozdrawiam
Stanisław
Jaśku, genialny jesteś, dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się dzisiaj podobały odpowiedzi p. Wałęsy. Przecież Go znamy i nie możemy wymagać literackiego języka. Powiedział co czuje i ja Go zrozumiałem. To, ze stara sie chłop, widać, a raczej słychac "gołym okiem". Widzisz jaki zdolny jestem?
OdpowiedzUsuńBogaty prawnik z renomowanej kancelarii zaparkował swojego nowiutkiego
mercedesa przed głównym wejściem do biurowca. Kiedy wysiadali z niego,
szykując się do zademonstrowania swojego cacka kolegom z pracy, tuz obok
przejechała nagle wielka ciężarówka urywając cale drzwi...
Mecenas błyskawicznie wyciągnął komórkę i wezwał policje, a kiedy po
chwili zajechał radiowóz, zaczął natychmiast opisywać policjantowi swoja szkodę:
- Czy pan wie, jaka poniosłem stratę?! Mój nowy samochód, dopiero co kupiony,
został całkowicie zniszczony. Nigdy juz nie będzie taki sam. Nieważne, ile
roboty i pieniędzy pochłonie naprawa, nie będzie juz nigdy
pełnowartościowy... Kiedy na chwile przerwał, policjant wtrącił się:
- Wy, prawnicy, to jednak jesteście materialistami.
- Dlaczego pan tak uważa?
- Dlaczego? Przecież razem z drzwiami urwało panu tez cale lewe ramie!
- Jezu Chryste, mój Rolex!
Stanisławie. to było do przewidzenia: chłop, ja co do czego, to fugas chrustas!:)
OdpowiedzUsuńHeniu, głęboki ukłon dla Twojego intelektu, ja gołym okiem zrozumiałam tylko na pół gwizdka:(
OdpowiedzUsuńOkulary koło kompa położyłam i nie chciało mi się ruszyć czterech liter z kanapy.:)
A z tym Rolexem... no, żaluzju poniał:)
Ewo
OdpowiedzUsuńWałęsa od lat wzbudza moje mieszane uczucia . Czasami , gdy kieruje się swoim " instynktem politycznym " coś powie z sensem i temu można przyklasnąć ! Ale , pewnie dla " równowagi " zaraz chlapnie coś takiego , że ochota do pochwał - mija całkowicie... To tak jak ojciec tłumaczy synkowi co znaczy sławo : "abiwalentny"... Mówi tak : To słowo się wiaże z uczuciami , synku... Jak by ci tu powiedzieć... O wiem : Tatuś miałby takie uczucie , gdyby Twoja babcia , a moja teściowa spadła w przepaść , jadąc moim samochodem... Wtedy tatuś , doznaje uczuć ambiwalentnych.. " Podobnie jest z Wałęsą . Im starszy - tym bardziej : wszechwiedzący...Tym bardziej zwiększa się moja ambiwalencja...
Moja ambiwalencja osiągnęła już górny poziom stanów wysokich i powoli zbliża się do stanów alarmowych.
OdpowiedzUsuńLech Wałęsa ma piękną kartę i swoje zasłużone miejsce w historii, ale czy musi się, na Boga, wypowiadać na temat VAT-u?:)
I tak, na przestrzeni lat "się wyrobił". Czasem powie coś sensownego... Ale może, niech już sobie"emeryci" zamiast się wymądrzać.
OdpowiedzUsuńNo właśnie Ewo . To jego mądrowanie i " wszechwiedza " - zaczyna poprostu śmieszyć ! Co do : pięknej karty i niekwestionowanych , wielkich zasług - pełna zgoda ! Tylko teraz... powinien nieco wyluzować. On już ma swoje MIEJSCE w historii !
OdpowiedzUsuńStanisław
Były prezydent ma prawo "se" mówić co chce:) Dajcie chłopu spokój i tak jest spoko w porównaniu..:)
OdpowiedzUsuń...do pewnego paranoika i kilku jemu podobnych pisokatoli ze swoją ględźbą, nieprawdaż Madziu?:)
OdpowiedzUsuńTy Ewuniu to powiedziałaś:) Nie ugnę się jednak przed strachem i potwierdzę: tak, właśnie dokładnie tak:)
OdpowiedzUsuńA! I jeszcze mobilizuję Ciebie do zaglądnięcia do mnie:)
OdpowiedzUsuńNiech mnie testosteron powali, Ewa* twierdzi, że zmoże DWA jaja ... kruca fiks to pewnie i strusia powali :D
OdpowiedzUsuńJeden Struś i dwa jaja, zaiste niezbadana siła drzemie w tej babie :D
Na miejscu innych Panów miałbym się na baczności.
Chwalić Boga - jestem kobietą :)
OdpowiedzUsuń