Powered By Blogger

środa, 4 sierpnia 2010

I jeszcze jeden, i jeszcze raz...



Inwencja twórcza nie śpi w narodzie -
oto przykłady tejże na co dzień.
Choć rzeczywistość od rana skrzeczy -
pomysł popieram. Nie jest od rzeczy!

Gdyby tak jednak komuś do głowy
przyszedł następny pomysł „krzyżowy”,
ja myśl mu swoją zaordynuję:
niech swą głupotę też ukrzyżuje!

37 komentarzy:

  1. Posłużę się cytatem Andrzeja Sapkowskiego:

    "Nietolerancja i zabobon zawsze były własnością głupich między pospólstwem i nigdy jak mniemam, z gruntu wykorzenione nie będą, bo równie wieczne są, jak sama głupota. Tam gdzie dziś piętrzą się góry, będą kiedyś morza, tam gdzie dziś pełnią się morza, będą kiedyś pustynie. A głupota pozostanie głupotą."

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja też pojadę Sapkowskim:

    "A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji."

    I jeszcze to:

    "Strzyg, wiwern, endriag i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze."
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to ja Józefem Stanisławem Tischnerem :)

    "Religia jest dla mądrych. A jak ktoś jest głupi i jak chce być głupi, nie powinien do tego używać religii, nie powinien religią swojej głupoty zasłaniać."

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Ewo !
    Może trzeba zastosować refren " poprzedniego" - Jana Pietrzaka : " jeszcze paru skur.wysynów muszę przeżyć...".
    Ale teraz na poważnie... Choć to śmiesznie brzmi, bo wczorajszy ubaw , powagę eliminuje... Sytuacja , a raczej paranoja wczorajszych " wydarzeń ", ma oczywiste podłoże polityczne ! Ojcami założycielami akcji są : " kaczy niedorozwój " oraz " toruńska purchawka " ! Ci sami zadymiarze się powtarzają i są ludzie , którzy już ich " światłe lica " - rozpoznają... Ale nie o to chodzi . Chciałbym przeanalizować : możliwość , że to My - ludzie całkiem normalni - złożymy swój pozew sądowy ! Bo to teraz : i modne, i uzasadnione !
    Paragraf : " ochrona uczuć " , bym tu przywołał ! Naszych uczuć bobec tego co nam wczoraj terroryści zafundowali... Bo moje uczucia / niekoniecznie religijne / znacznie , po wczorajszym spektaklu , ucierpiały. Bo Polska nie składa się jedynie z : fanatyków zręcznie sterowanych politycznie , ale jeszcze : my tu jesteśmy ! To co wczoraj miało miejsce - mnie OBRAZIŁO , jak cholera ! Więc może jakiś : pozew zbiorowy ?
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  5. "Biada ludziom religijnym, którzy nie znają innego świata niż ten, w którym żyją, i nie mają nic do nauczenia się od ludzi, z którymi rozmawiają."
    Anthony de Mello - "Śpiew ptaka" (Królewski gołąb).
    Polecam też "Modlitwę żaby" tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Stanisławie :)
    Wiesz co dla mnie jest najważniejsze po wczorajszej zadymie? Kurz opada powoli.
    Ale my policzyliśmy się wreszcie! My - ludzie inaczej myślący, niż się dotychczas wydawało hierarchom KK, spisiałym politykom, a nawet naszemu rządowi.
    Jest nas wcale nie tak mało, czemu głośno dajemy wyraz na wszystkich portalach, forach, blogach etc.
    Jakieś wnioski z tego wyciągnąć muszą te wszystkie instytucje, które tutaj wymieniłam.
    Pozew zbiorowy, to jest to, popieram! :)
    Ale kogo proponujesz jako pozwanego?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewo !
    Popieram tu , mego imiennika Stanisława ! Też uważam , że wczorajsze przedstawienie , winna władza zakończyć ! Nie zakończyła - nas obraziła ! / znów rym / Dopuszczenie do takiego przedstawienia , obciąża / niestety / : obecne władze ! Oczywiście , że : sprawcą i wykonawcą jest ktoś inny ! Obecna władza - może jedynie za brak reakcji odpowiadać ! Prowodyrzy , tej zdecydowanie bezprawnej akcji , winni być zatrzymani i przesłuchani ! A wtedy : puściliby parę - kto to wszystko " nakręcił " ! Wiesz... nie jestem prawnikiem , ale parę paragrafów bym znalazł ! Chociażby ten : o publicznym nawoływaniu do niepokojów społecznych ; o nienawiści rasowej ; a nawet o próbie zamachu stanu ! Widzę , że bierność - nakręca fanatyzm ! Tu jest winna Platforma , która wielokrotnie wczaśniej nie reagowała ... Choćby na : łamanie Konstytucji przez Lesia ! A kto : ma wiedzę na temat przestępstwa i nie zgłasza tego organom ścigania ....Janina Paradowska , kiedyś , na antenie tokfm , zapytała Tuska : " Panie Premierze , skoro wiecie , że Kaczyński łamie prawo , dlaczego tego nie zgłosicie do prokuratora , Trybunału ? Odpowiedż Premiera - była " mało zadowalająca " ! Platforma ciągle ulega : koniunkturalizmowi , boi się odpowiedzieć logicznym " odzewem " , na pisowskie " walenie w pysk " ... I to jest jej błąd ! Tak uważam !
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, na pewno zawiedli tutaj politycy PO, władze państwowe i samorządowe – te ostatnie już na etapie niereagowania na samowolę budowlaną. Gdyby w swoim czasie harcerze dostali fakturę ze stosowną opłatą za zajęcie bez zezwolenia pasa drogowego... eh...
    Zawiódł Kościół, bo wylazło jego kunktatorstwo, wiadomo czym podyktowane.
    Oczywiście, rozwrzeszczanym anarchistom i oszołomom nie da się w żaden sposób wytłumaczyć, gdzie się kończy nieposłuszeństwo obywatelskie, a zaczyna się ewidentne łamanie prawa.
    Kwestię naruszania Konstytucji powinien zbadać Sąd Najwyższy, a indywidualne wyczyny prezesa i jego niektórych przydupasów (za przeroszeniem), Trybunał Stanu i sądy powszechne.
    Więc paragrafy można by mnożyć w nieskończoność. Kto wie, czy jeden porządny pozew zbiorowy, czy skarga na bezczynność organów państwa i samorządu nie wstrząsnęłaby porządnie tymi, którzy do tych czynności zostali przez nas zobowiązani.

    OdpowiedzUsuń
  9. No to mamy "zemstę prezesa". To za brak "dynastii" i za to, czego nie dostał po bracie, choć jak twierdził jemu się należało. Prezydentury.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Ewo :)
    Skoro wszyscy cytatami, to i mnie do głowy myśl wpadła żeby zapodać Wam coś poezji. Jeżeli oczywiście poezją można nazwać wiersz pana Zdzisława Najmrodzkiego ps "Szaszłyk" :)
    "Który skrzywdziłeś człowieka prostego
    śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
    gromadę błaznów wokół siebie mając,
    na pomieszanie dobrego i złego.
    Nie bądź bezpieczny
    poeta pamięta,
    możesz go zabić
    narodzi się nowy.
    Spisane będą czyny i rozmowy.
    Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
    i sznur i gałąź pod ciężarem zgięta..."
    I jedno pytanie: Dlaczego wczoraj wygrała garstka błaznów, która pomieszała dobro ze złem i wyegzorcyzmowała księży?
    Pozdrawiam Magdalena
    nicckita.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Drogi Stanisławie!
    Dopisz mnie do pozwu zbiorowego.
    Mam nadzieję, że będzie więcej chętnych.
    Walczmy ze złem.

    Wojtek

    Mimo wszystko nie palcie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Magdaleno :)
    Hmmm, z tą poezją pana Najmrodzkiego ps. "Szaszłyk"...to jakaś dziwna sprawa...
    Wiem, że Czesław Miłosz napisał taki wiersz:

    "Który skrzywdziłeś człowieka prostego
    Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
    Gromadę błaznów koło siebie mając
    Na pomieszanie dobrego i złego,

    Choćby przed tobą wszyscy się skłonili
    Cnotę i mądrość tobie przypisując,
    Złote medale na twoją cześć kując,
    Radzi że jeszcze jeden dzień przeżyli,

    Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
    Możesz go zabić - narodzi się nowy.
    Spisane będą czyny i rozmowy.

    Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
    I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta."

    I naprawdę nie wiem, dlaczego wygrała garstka błaznów. I czy istotnie wygrała.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Drogi Wojtku :)
    Zapowiadam na jutro pozew niezbiorowy. Zapraszam na uroczyste odczytanie i skomentowanie.
    [Palenie - Broń Boże ;)]
    W walce ze złem staram się jak mogę, jak umiem, jak się czuję na siłach i w miarę swoich skromnych kompetencji.
    Pozdrawiam miło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ewo i Wojtku !
    Ewo - widzisz, chętni do pozwu zbiorowego byliby ! Wojtek już swą wolę wyraził ! Tak więc : jest nas troje ! trzeba chyba min. 15 osób ! Podbudowuję się , zaglądając do Ciebie - tu swojsko się czuję , zwłaszcza po : " dyskusji" u Palikota ! I nadzieja we mnie wstępuje - że NORMALNOŚĆ ŻYJE ! Pozdrawiam Ewo i Wojtku.
    P.S. Wojtek - co Ty z tym paleniem ? Dar jasnowidzenia posiadasz ? : )
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  15. Ewo :)
    Mam malutką prośbę o przysłanie mi na mój adres Twojego - tu adresu ! Wiesz... przyznaję się , że orłem komputerowym nie jestem. Teraz muszę , żeby popisać u Ciebie : wchodzić do Palikota , odszukiwać link , który podałaś tam... A komentarze Palikotowe " uciekają " w dół - codziennie i... sama rozumiesz , że mam kłopot.
    Podaję Ci mój adres : slawona@poczta.onet.pl Dziękuję z góry.
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja, i ja też do tego pozwu zbiorowego się przyłączam. Znowu włazi mi w paradę zwięzły styl "ozona".

    OdpowiedzUsuń
  17. Ozon :)
    To już jest nas : czworo ! Czy sam sobie narzuciłeś tą - zwięzłość ? Może troszkę choć - pofolguj .
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepraszam , wyśledziłem , że Kobietą jesteś , więc : " narzuciłaś " - powinienem napisać.
    Pozdrowienia b/z zmian
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  19. Czasami folguję, czemu nie. Tu, albo gdzie indziej, na blogu np.
    Pozdrawiam
    "ozon"

    OdpowiedzUsuń
  20. Stanisławie,
    Zauważ - adres bloga jest na górze strony.
    Ale proszę, jeszcze i tu - jakby jeszcze jakowaś niejasność była :)
    http://ewairena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. "Ewuś*", to tylko Tobie się wyświetla, bo to Twój blog.:(((

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz rację, ale teraz już wszyscy będą widzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Staszku! Nie wiem z jakiej przeglądarki korzystasz, ale na pasku adresowym z prawej strony powinien być mały kwadracik kanału RSS. Gdy najedziesz na niego kursorem, zobaczysz podpowiedź: "Subskrybuj tę stronę", klikamy na nim i na pasku zakładek pojawi się nowy przycisk. Gdy teraz klikniesz na niego zobaczysz tytuły wszystkich ostatnich postów naszej przemiłej Ewy.
    Jest to rewelacja, gdyż bez żadnego wypisywania adresów, od razu widać czy się coś nowego pojawiło.
    BARDZO wszystkich zachęcam do korzystania z kanałów RSS ( szczegóły w internecie oraz Wikipedii.
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

    niepalący Wojtek

    przykro było patrzeć na młodych ludzi, których życie zakończyła pośrednio nikotyna.
    Choć niektórzy palą i żyją do samej śmierci.

    Będę Was często zanudzał apelami o niepalenie!
    W trosce o Wasze zdrowie i życie.

    Kiedyś też paliłem, nawet 40 dziennie i wiem, ze można i warto rzucić.
    pa

    OdpowiedzUsuń
  24. Ewo :)
    Najwyrażniej " gupi jestem albo cóś " ! Dziękuję za list z adresem , ale... Mnie " biegało " o to , że niektóre takie linki są aktywne.Tak jak ten podany przez Ciebie na " poletku ". To znaczy językiem komputerowego idioty , którym niewątpliwie jestem , że jak " najedziesz na niego - myszą i klikniesz - to odrazu przenoszą na określoną stronę lub blog ! Nie wiem na czym to polega , ale ten Twój adres , który na " priv" dostałem jest martwy... Ale , poradzę sobie , wcześniej już go , przezornie , zapisałem / korzystając z najnowszej techniki - długopisu i kartki ! I mam , i już Twój blog mi nie zginie...
    Stanisław
    P.S. Coś mi tu Wojtek próbuje wytłumaczyć... Może pojmę - za chwilę przeczytam :)Mowę komputerową rozumiem - poprzez tłumacza...

    OdpowiedzUsuń
  25. Wojtku!
    Dziękuję za dobre rady... Ale zanim bym się z nimi uporał - spaliłbym 10 papierosów , naprzeklinałbym siarczyście ... Sam komputer też mógłby oberwać ! Jednakże - popróbuję ... jutro ! Zawsze " na jutro odkładam " trudne " sprawy ... Może same , w nocy , się rozwiążą ?
    Pozdrawiam Stanisław
    P.S. Stary już jestem , choć pocieszam się , że jeszcze " jary " ! Dlatego : śmierć w młodym wieku , na skutek palenia - już mi nie grozi ! Wiem , że to świństwo i grzech / to pół-żartem / Ale gdyby : " dobry Bóg chciał , abyśmy palili - wyposażyłby nas w ... komin ! " :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Stanisławie, na moim blogu nie ma opcji wyświetlania się linków i adresów (to jak piszesz, przy najechaniu myszką), a może jest, tylko ja jej nie znalazłam w ustawieniach.
    Dziwi mnie natomiast, że na Twojej poczcie się nie wyświetliło. Spróbowałam wysłać do samej siebie (na mój drugi adres) i wyświetla się!
    Po kliknięciu myszką od razu jestem na swoim blogu.
    Wyślę Ci jeszcze raz, bo nie chcę, żebyś wypalił na raz 10 papierosów!;)
    I potem zobacz, czy się wyświetli.

    OdpowiedzUsuń
  27. Droga Ewo
    Właśnie dlatego zapodałam ten wiersz, którym szczycił się "Szaszłyk" - czyż nie jest naszym narodowym zwyczajem zawłaszczanie sobie czegoś?
    Czy krzyż przypadkiem nie jest symbolem żydowskiego króla, który zginął na nim?
    Pozdrawiam Magdalena
    nicckita.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Wojtek wygląda mi na neofitę, który nawrócił się
    na niepalenie. Z moich wieloletnich doświadczeń
    wynika, że osoby nigdy niepalące nie zwracają
    uwagi, że palę. Natomiast każdy neofita daje mi
    pouczenia i rady jak to zrobić.Zwykle na pytanie: - jeszcze pan pali? - odpowiadam:
    - bo lubię!
    Prawdę powiedziawszy nie powinienem palić, bo mój kardiolog się wścieka, ale co zrobić
    jak mam słabą wolę i lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  29. A, jeśli tak, to w porządku (z wierszem).
    Krzyż jest bardzo starym symbolem ludzkości znanym w większości starożytnych religii. Wiązano go z jakąś formą kultu sił przyrody (ogień, słońce, życie). Znany był tez u plemion słowiański i w buddyzmie.
    Chrześcijaństwo kojarzy sobie krzyż tak jak piszesz. A niektórzy widzą w nim tylko dwa drewienka, czy deski - i tez im wolno.
    Najważniejsze, żeby symbolu, uznanego za świętość, nie używać do ohydnych celów i brudnych interesów.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jaśku, ze mną jest to samo - też mam słabą wolę, a do tego palenie sprawia mi przyjemność!
    Też nie powinnam palić, tyle że nie z przyczyn kardiologicznych (póki co).
    A mnie jak ktoś pyta, dlaczego palę, odpowiadam, że na coś trzeba umrzeć. Nie jest to może przedni dowcip, ale odstrasza potencjalnych moralistów i neofitów :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ewo !
    Niech żyje nauka ! Poradziłem sobie z tym " komputrem" zatraconym . Udało mi się wpisać Twój blog w google - nie odrzuciło i teraz : rozwijam to co używam , klikam i jestem ! Ależ ja mądry jestem ! No ! Podbudowałem się na dobranoc !
    Ewo , a skąd Wojtek wiedział , że palimy ? Wyczuł dym przez komputer ? No... to jakaś nowa funkcja tej " diabelskiej " machiny ..
    Dobranoc Tobie i Wszystkim Gościom
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  32. Ewo, sama mnie zachęcałaś do odwiedzin, to teraz cierp! Zresztą co tam, zawsze możesz wyciąć......

    Chciałam pokusić się o w miarę logiczne wyjaśnienie tego zamieszania z krzyżem (in my humble opinion):

    1. Tło historyczne
    Z wszelkich możliwych systemów sprawowania władzy Jarkowi najbardziej odpowiadałby system autorytarny. Mogłoby to być Cesarstwo Rzymskie z okresu pryncypatu lub komunizm z okresu kultu jednostki - pod warunkiem że to on, Jarek byłby przedmiotem kultu. Zresztą sam jest beneficjentem ustroju komunistycznego (wysoka pozycja polityczna ojca, dom na Żoliborzu, który dziwnym sposobem wszedł w posiadanie rodziny Kaczyńskich, rola w filmie, którą otrzymał mimo widocznych wad wymowy i konieczności dubbingu, itd., itp), dobrze się w nim chyba czuł i dlatego naśladował sposób sprawowanie władzy przez przywódców komunistycznych. Dowody: alergiczna reakcja na krytykę, tworzenie „przystawek” (na wzór ZSL i SD, które istniały w okresie minionym), uczulenie na opozycję parlamentarną, której istnienie było „haniebne”, zaś brak współpracy „karygodny” i przestępczy”, próba podporządkowania sobie wymiary sprawiedliwości, pogarda dla prawa (prawo elementem ucisku) i dla Trybunału Konstytucyjnego w szczególności. I wreszcie nieopanowane pożądanie władzy („wladzy raz zdobytej nie oddamy nigdy” – wywiad Teresy Torańskiej z Jarkiem),podporządkowanie sobie telewizji publicznej i radia, niektórych gazet. W celu zdobycia i utrzymania władzy kokietował Jarek Rydzyka i obskuranckie kręgi prostego duchowieństwa i episkopatu, co zaowocowało popularnością wśród słuchaczy Radia Maryja. Przejął również zwolenników Samoobrony i LPR (vide film nakręcony w pokoju Renaty Beger), „nawiedzonych” członków dawnego ZChN, paru rozproszonych „oszołomów” i przekonany o swej potędze doprowadził do rozwiązania parlamentu i nowych wyborów, które jednak przegrał. Ukochana władza wymknęła się z rąk. Pozostał wprawdzie brat – prezydent, którym manipulował jak marionetką (dowód: „panie prezesie, melduję wykonanie zadania”, sławetne podpisywanie Traktatu Lizbońskiego, brak reakcji na obrażanie Marii Kaczyńskiej przez Rydzyka, powołanie członków upadłego Rzśądu PiS do kancelarii prezydenta).

    2. Katastrofa smoleńska
    Wraz ze śmiercią Lecha (n.b. udział Jarka w pomyśle na wizytę i w decyzji o lądowaniu ciągle jest pomijany), resztka władzy wymknęła się Jarkowi z rąk a nad jego akolitami zawisła groźba usunięcia z kancelarii prezydenckiej, gdyby wybory wygrał Komorowski. (Z ciekawości sprawdziłam, że wszystkie dotychczasowe wizyty Lecha w Katyniu wypadały wyłącznie w tzw. „latach wyborczych”). Dlatego Jarek et consortes wymyślili sobie wjazd do pałacu prezydenckiego na trumnach ofiar katastrofy, stosując przy tym wyszukane sztuczki socjotechniczne: pochówek na Wawelu, „o zmarłych albo dobrze, albo wcale”, świadomie rozbudzona i pielęgnowana histeria, atmosfera zbrodniczego spisku, pojęcie wroga zewnętrznego i wewnętrznego, kokietowanie lewicy, uaktywnienie obskuranckich elementów wśród kleru, które marzą o państwie wyznaniowym, jeszcze większym wpływie na władzę, bizantyjskości, dobrach materialnych – to wszystko miało zapewnić początek tryumfalnego powrotu do władzy. Swoje role świetnie tu odegrała uzależniona od PiS telewizja publiczna, dyspozycyjni „dziennikarze”, Rydzyk i, niestety, kler. Ale i PO nie przeszkadzała, uwikłana w chocholi taniec z Wawelem i trumnami w tle, była dziwnie bezwolna i niewyraźna. Chyba dopiero Palikot „zdjął chochole zaklęcie” nazywając czarne czarnym, a białe białym. Jednak mimo niebotycznych starań PiS, wybory prezydenckie wygrał Komorowski, mimo słabej kampanii, pod niewybrednym ostrzałem przeciwników różnej maści.

    Cdn

    OdpowiedzUsuń
  33. A oto i ciąg dalszy. Wytnij, proszę, jeśli przynudzam.

    2. Krzyż przed pałacem
    Jarek wybory prezydenckie przegrał, ale wyniku tego nie uznał, podobnie jak jego zwolennicy. („Przegrać a nie ustąpić – to prawdziwe zwycięstwo”).Obrażony na Komorowskiego i PO, zapragnął pokazać, że nominalnie wprawdzie przegrał, ale realnie jego władza jest większa niż kogokolwiek, bo potrafi porwać za sobą tłumy, skłonić je do warcholstwa i obywatelskiego nieposłuszeństwa, być może pokusi się o niekonstytucjonalne przejęcie władzy – coś w rodzaju rewolucji lub zamachu stanu. Internet aż huczał od apeli do wojska o nieuznawanie Komorowskiego. Pomagał Jarkowi kler, który nie zajął zdecydowanego stanowiska na nie. Wielu księży głośno popierało Jarka, nieliczni, jak ksiądz Sowa lub ojciec Zięba, którzy opowiedzieli się przeciw krzyżowi, byli odsądzani od czci i wiary. Episkopat milczał, kalkulował. Niewielu zauważyło, ze dla Jarka i PiS to był początek marszu do wyborów samorządowych, początek kampanii. Dlatego pojawiali się wśród tłumu, zagrzewali, przemawiali, dalej grali trumnami i innymi rekwizytami z katastrofy smoleńskiej.

    3. Koszty
    A) cofnięcie procesów demokratycznych, praworządności, poczucia ładu społecznego i prawnego o dziesięciolecia
    B) niesłychany rozwój arogancji, warcholstwa, zanik umiejętności wsłuchania się w argumenty drugiej strony.
    C) Wzrost szowinizmu i rasizmu
    D) Niesłychane zbrutalizowanie języka komunikacji społecznej
    E) Osłabienie instytucji pańswowych, które nie potrafiły stanąć na wysokości zadania
    F) Osłabienie kościoła, który zaczyna być postrzegany w kategoriach kupczenia wiarą dla doraźnych korzyści.
    G) A la long – osłabienie Jarka i jego partii, jako że zaczynają być postrzegani jako osoby i organizacja szkodzące państwu.

    KTO TERAZ BĘDZIE MUSIAŁ ZJEŚĆ TĘ ŻABĘ?

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzięki Safiro za bardzo porządny kawał referatu :)
    Na pewno nie wytnę - nie mam tego w zwyczaju.
    Co do merituum, to pozwól, że zapoznam się z nim jutro i jeszcze do tego wrócimy.
    Przepraszam, ale padam już na tzw. pysk bo wstaję rano przed 5.00.
    A tak na gorąco, to najbardziej podoba mi się punkt F) Kosztów - tyle, że moje postrzeganie tegoż zaczęło u zarania III RP.
    Pozdrawiam z wdzięcznością i dobrej nocy życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Do Stanisława. Była kiedyś o tym (paleniu papierosów) mowa, na forum czy też tu, na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  36. Safiro!
    Bo, jak to się mówi, "Złowić rybę w mętnej wodzie".Może prezes ma nadzieję, że jeszcze uda mu się coś wyszarpać dla siebie? Im większe zamieszanie, tym łatwiej?

    OdpowiedzUsuń
  37. On cały żyje nadzieją.......

    OdpowiedzUsuń