Powered By Blogger

czwartek, 26 stycznia 2012

Nocne impresje zimą


(fot. Andrzej)

Nocne impresje zimą

Jest północ. Powoli wyciszam bieg myśli,
wiatr szarpie gałęzie w latarni półcieniach,
doba zakończyła swój codzienny wyścig,
kalendarz z szelestem kartkę już wymienia.

Śnieg za oknem pokrył wszystkie dzienne sprawy,
a ja chciałam wiosnę do wiersza powplatać,
styczeń znów zaszalał mrozem niełaskawym,
szyby zaiskrzyły w lodowatych kwiatach.

Nim Morfeusz zamknie myśl w szybkich objęciach,
cicho tulę chwile i ciepłe rozmowy,
marzenia przychodzą po dziennym zamęcie,
mróz stajał... Choć ranek wstał znowu zimowy.

28 komentarzy:

  1. Dzień dobry:)
    Za oknem biało, biało... chociaż ciemno.. mróz -4 st. W nocy znowu spadł obfity śnieg.
    Kawa z dymkiem i muzyką...
    I już wyskakuję do pracy.
    A dzisiaj jest wigilia piątku... to lubię:))
    Udanego dnia i do popołudniowego spotkania.:)

    6:25

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu:)
      Choć na dworze mrozik trzyma to magiczna bywa zima:)))

      Nasza magia

      Znowu widzę jak śmiejesz się rano,
      promyk słońca znów błyska w twych oczach.
      Gdy się budzisz, masz twarz rozespaną,
      ale jesteś jak zawsze urocza.

      Znów zamykam cię w swoich ramionach,
      odwzajemniasz się temu z ochotą.
      Nasza miłość jak dziecko wtulona
      już nie musi być tylko tęsknotą.

      Jesteś obok, nie muszę cię wyśnić,
      namiętnością wzruszone drży cialo.
      Mam znów ciebie i wszystkie twe myśli,
      skarby świata przy tobie to mało.

      Naszej magii już nikt nam nie spłoszy,
      gdy zniknęły obawa i trema.
      I w tej chwili cudnej rozkoszy
      świat się kończy.
      Nas prawie też nie ma.

      Leszek Waszczyński

      Uściski:)*

      13:49

      Usuń
    2. Izuś... to faktycznie magia, bez względu na porę roku, nawet jeśli ktoś nie może spać o północku, magiczna bywa bezsenność we dwoje... ;)

      Włodzimierz Patuszyński

      Bezsenność we dwoje

      Bezsenność we dwoje cudowna bezsenność
      Jak łatwo nad rankiem wstępować w codzienność
      Gdy w jedno wierzymy oboje to wiemy
      Że wkrótce już spać nie będziemy
      Od snów najpiękniejszych bezsenność cenniejsza
      Im więcej się nie śpi tym moc jest ciemniejsza
      A nie śpi się dłużej im noc dłużej trwa
      Wiesz o tym tak samo jak ja

      Jak zawsze we dwoje cudowna niesenność
      Gdy oczy otwarte przeniknąć chcą ciemność
      By pojąć zrozumieć wymowę twych źrenic
      Uwierzyć że nic się nie zmieni
      A wtedy zamarzyć żem twoją kochaną
      I przez to mi dana bezsenność do rana
      Że dzięki miłości już wiemy oboje
      Co daje bezsenność we dwoje

      Jeśli o nocy wiem co ty
      Powiedz odpowiedz po co sny
      Żyjmy na jawie myślą codzienną
      Tyś moim bezsennym ja twoją bezsenną

      Nigdy nikt nas nie obudził i ze snu nie zerwał
      Zresztą po co by się trudził snu i tak by nam nie przerwał
      Słońce też nas nie budziło wiatry i deszcze
      Do tej pory jeszcześmy nie spali
      Zawsze nie śpijmy jeszcze

      Bezsenność We Dwoje - A. Zaucha

      http://www.youtube.com/watch?v=6RsHsYzzZkM

      ... a w klipie jest cudny obraz Van Gogha "Noc nad Renem".:)

      Pozdrawiam ciepło:)*

      17:47

      Usuń
  2. Wkładam ciepły przyodziewek,
    bo za oknem napadało.
    I odwiedzam z rana Ewę****
    spytam jak się w nocy spało.

    Co się śniło tejże nocy,
    czy nie znowu pani wiosna.
    Skoro wstała ochotniczo,
    uśmiechnięta i radosna.

    Ale o tym nam opowie,
    kiedy z pracy dziś powróci.
    Wiem napewno już odgórnie
    że nikogo nie zasmuci.

    Wierszem będzie napisane,
    co się śniło w środku nocy.
    Ale jaki powód tego,
    że spadł jej z łóżeczka kocyk.(?)

    Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia
    Gospodyni i Gościom.:)

    Tom Jones - ** Let it be ** (Live)

    http://youtu.be/GU1RLNERtuE

    AM - 07:47:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Jędrusiu jest dylemat
      Kocyk był i już go nie ma.
      Co się działo dzisiaj w nocy,
      że Ewuni spadł ten kocyk?

      Pozdrawiam cieplutko:)
      13:21

      Usuń
    2. Oj, Jędruś, Jędruś... witaj:)
      Jesteś dociekliwy niczym Sherlock Holmes, zatem złożę Ci małe wyjaśnienie...

      Co mi się śniło? Ja sama nie wiem...
      księżyc tak jasno świecił mi w nocy,
      wiesz, on lunatyk, w łóżeczkach grzebie,
      ściąga z zaspanych cieplutki kocyk. ;-)

      Twa wyobraźnia buja w przestrzeni,
      z księżycem wchodzisz w jakieś układy,
      żądasz alkowy słodkich tajemnic,
      choć chciałbyś wiedzieć – to nie da rady... :)

      O sen mnie pytasz? Pięknie dziś śniłam,
      Morfeusz dla mnie wielce łaskawy,
      księżyc zaglądał, ja się wierciłam...
      Budzik!... I koniec był tej zabawy.:))

      Pogodnego wieczoru z dobrymi myślami... :)

      17:54

      Usuń
    3. ... i w podzięce za piękną piosenkę Toma Jonesa, zagram Ci coś, co bardzo lubię:

      Tom Jones - You´ve got a friend

      http://www.youtube.com/watch?v=co6_WNR7gi8&feature=related
      :)

      17:59

      Usuń
  3. http://www.youtube.com/watch?v=hMTAqGPIYWI&feature=related
    Ewa,ładny wiersz.
    W ciszy poranka - Marek Grechuta.
    Pozdrawiam was serdecznie. Andrzej,dzięki za przepiękną piosenkę a wiersz wesoły:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Dano.:)
      Przepiękna, poetycka piosenka Grechuty... a tak trochę podobnie mi w duszy gra:

      Najdłuższa pora dnia - Marek Grechuta

      http://www.youtube.com/watch?v=kst_SDR-8wQ&feature=related

      Miłego, muzycznego wieczoru... :)

      18:08

      Usuń
  4. Witojcie z rana. :)*

    Coś też nam się śniło.


    Ipecacuana - Bruno Jasieński
    Na pierwszym moim koncercie,
    (A może mi tylko śni się...)
    Siedziała w trzecim rzędzie
    Pani w niebieskim lisie.

    Miała oczy wklęsłe,
    takie ogromnie dalekie.
    I długie błękitne rzęsy.
    I białe, zamszowe powieki.

    Czytałem strofy rytmiczne.
    Po myślach tłukł się Skriabin.
    Siedziały w krzesłach damy
    Z welwetu i z jedwabiu.

    Siedzieli w krzesłach panowie,
    Patrzyli wzrokiem żabim...
    Czytałem rytmiczne strofy.
    Po myślach tłukł się Skriabin...

    I było wszystko, jak wszędzie.
    I było wszystko, jak dzisiaj.
    I była w trzecim rzędzie
    Pani w niebieskim lisie.

    Pluskali miarowo w ręce.
    Rozeszli się wolno po domach.
    Została kremowa Nuda,
    Jak duża, śliska sarkoma...

    A potem księżyc stłukłem
    I gażę chciałem we frankach,
    I noc miała piersi wypukłe,
    Jak pierwsza moja kochanka...

    A wieczór byłem maleńki...
    Płakałem w kąciku do rana
    O smutnej niebieskiej Pani
    Z oczami jak ipecacuana...

    :)))*

    Mrozik -7, ślisko. Miłego syćkim...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasieńku na otarcie łez dla Ciebie:)

      JOE DOLAN - LADY IN BLUE

      http://www.youtube.com/watch?v=JQwVr1kA1H4

      Serdeczności:)*

      12:27

      Usuń
    2. Witajże mi Jasieńku z wieczora:)*
      Trochę mi żal, że tak się mijamy w uprawianiu Ogródka, ale dobrze, że chodź wpadasz na chwilkę poodśnieżać i ciut ocieplić zimowy krajobraz... :)*
      Cudny ten wiersz Jasieńskiego... uwielbiam jego skojarzenia, wyobraźnię i fantastyczną zabawę słowami:))
      A co może się śnić zimową nocą, opowiem Ci wierszem Janusza Klisia...

      sen łąki zielonej

      ...a Ty
      w snach moich

      tańczysz z motylami
      uśmiechem malowanym
      w oczach
      niebieskimi chabrami

      w porannej rosie
      z mokrą głową
      karuzelą maków
      polnych
      kręcisz czerwoną

      ...a ja
      w snach moich

      płynę z chmurami
      miodem gorącym
      sercem
      słońca pszczołami

      w łąki kwiatach
      rozpływam się kolorowo
      wiruję marzeniami
      ...i budzę się
      z zieloną głową

      Autor: Janusz Kliś

      Przyjemnego wieczoru z odrobiną oddechu od pracy...:)*

      18:18

      Usuń
  5. Witajcie Kochani:)
    Panowie odśnieżyli więc można spokojnie wchodzić do Ogródka:)
    Na ten zimowy dzionek proponuję trochę wiosennej atmosfery:)

    Доброе утро под пение птиц

    http://www.youtube.com/watch?v=4uXxtO9JGpg&feature=related

    Pozdrawiam Was prawie wiosennie:)*

    12:56

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuś, w środku zimy serwujesz taaakie ptaszki -świergolaszki... miło...:)
      Niestety, do śpiewu ptaszków (przynajmniej tych pierzastych;)), jeszcze daleko, a póki co niech nam na wesoło zagrają skrzypeczki, cymbałki i bębenki

      Rebe Elimelech (Alosza Awdiejew)

      http://beta.chomikuj.pl/glogowek/Muzyka/Awdiejew+Alosza/R*c3*b3*c5*bcne/Rebe+Elimelech,62460587.mp3

      :)))
      .... cudne te skrzypkowania, cymbalenia i bębnienia...:)*

      18:30

      Usuń
    2. Dziękuję Ewuniu za te cudeńka:)
      W ten zimny wieczór ogrzejmy się przy ogniu:)

      Giora Feidman - The Dance Of Fire!

      http://www.youtube.com/watch?v=kSmA3O-GYC4&feature=related

      :)*

      19:06

      Usuń
  6. Witajcie:)
    Zrobiło się bardzo zimno... mróz -10st., a na noc ma być jeszcze większy, brrr... Ciepły kominek, piec, kaloryfer, to teraz podstawa, że już nie wspomnę o inszych ciepłotach... :)
    W Ogródku trochę odśnieżone, ale chyba znowu coś dopadało, czy mi się zdaje? Zaczynam błagać o wiosnę już coraz słabszym głosem...;-)
    Zapraszam na gorącą kawkę z irish whisky i doprawiam ją klasyczną trąbką z uśmiechem...

    Louis Armstrong - When You're Smiling

    http://www.youtube.com/watch?v=bOH_mioL3TU&feature=related

    Ciepłego popołudnia i wieczoru... :)
    A komentarze dla każdego pozostawię w choinkach...

    17:33

    OdpowiedzUsuń
  7. Izuś, dzięki za fantastyczny flet...:)*

    I jeszcze trochę magicznej muzyki...

    Itzhak Perlman - Klezmer

    http://www.youtube.com/watch?v=jUOkNfjsL78&feature=related
    :)

    ... napisałam tutaj, bo mój popołudniowy wpis wyżej przestaje mieć sens. Choinka jednak ma swoje wady...:))

    19:48

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyżby dzisiaj wszyscy zamarzli w tych okowach zimy? Trudno...
    Może chociaż ciepła dobranocka kogoś rozgrzeje...
    Pozdrawiam zmarzniętych, śpiących i zapracowanych... w tym Jasieńka:)*
    Dzisiaj na dobranoc będzie wiersz Alexandra Czartoryskiego, trochę nostalgiczny...

    Rozmowy

    Ciągle do siebie nam daleko,
    więc rozmawiamy. A rozmowy
    snem nam zamyka nocy wieko.
    Jak zachód słońca dzień zimowy.

    Tęsknota z rozmów tych nie znika.
    Od lat rozmowom nie ma końca,
    a każda każdy dzień zamyka.
    Jak dzień zimowy zachód słońca.

    Wciąż zaprzątają serce, głowę.
    Kończymy je miłymi słowy,
    żegnamy w dniu naszą rozmowę.
    Jak zachód słońca dzień zimowy.

    Dziś też słowami się żywiła.
    Choć każde z nas jak jej obrońca,
    noc znów rozmowę nam skończyła.
    Jak dzień zimowy zachód słońca.

    Czy nas rozmowa kiedyś złączy
    jak pasujące dwie połowy?
    Czy wraz ze zmrokiem się zakończy ...
    Jak zachód słońca w dzień zimowy.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** ciepłych snów i do miłego piątku....:)*

    ... postaram się też o cieplutką kołysankę...

    22:10

    OdpowiedzUsuń
  9. ... i niech Was ukołyszą te melodie...

    GIOVANNI MARRADI - Just for you

    http://www.youtube.com/watch?v=4U8p4fYUb88

    ***
    i:

    ♥♫ ERNESTO CORTAZAR -You are my destiny ♥♫

    http://www.youtube.com/watch?v=4dfS87pyoWI&feature=related

    ... pa...***

    22:19

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobranoc moi Drodzy:)
    Wiosennych snów:)

    Na dobranoc

    http://www.youtube.com/watch?v=XAx4CuEbW3s

    Trzymajcie się ciepło...pa:)*

    22:20

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... dzięki Izuś... piękna muzyka i cudne pejzaże... śpij dobrze, pa...:)*

      22:31

      Usuń
  11. ... i coś jeszcze, chociaż już po dobranocce...

    Przed północą...

    Dziś nocną impresją chciałam dzień zakończyć,
    lecz w jej strofach chyba nikt się nie odnalazł,
    powiem więc dobranoc, bo zaczynam wątpić,
    czy kogoś to cieszy, co znów napisałam.

    Poezja odchodzi na ciche bezdroża
    i niemodnym rymem tak jak liściem sypie,
    w zawierusze zdarzeń dogasa jej pożar,
    w kłębowiskach zgiełku, poraniona krzykiem.

    Po co piszę wiersze? Już doprawdy nie wiem...
    echa swoich myśli wciąż ubieram w słowa...
    niepotrzebne strofy zatrzymam dla siebie,
    klamerką je zepnę, do szuflady schowam.

    ... dobranoc.*

    23:52

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i coś jeszcze, chociaż już po dobranocce i po północy...

      zapach szczęścia

      on nie trzyma mnie za rękę
      by pokazać że jestem jego
      on dotyka mnie dłonią
      pełną ciepłej miłości

      całując mnie w usta
      składa z namaszczeniem
      święte pieczęcie
      nieopuszczenia aż do śmierci

      nie obejmuje mnie zwyczajnie
      jego ramiona dają mi poczucie
      spokoju i bezpieczeństwa
      na dziś i ostatnią chwilę

      słowa to nie banalne wyrazy
      lecz spełnione obietnice
      bez względu na pogodę
      czy ulewny deszcz

      nie mamy jakiegoś
      szczególnego znaku na twarzy
      najzwyczajniej w świecie
      pachniemy szczęściem

      tylko tyle...

      Autor annaG.

      Ewo*-Poetko, masz oddany zespół, rozumiejący się bez słów, potworzyły się grupy współpracujące
      czegóż więcej można wypatrywać. Miłość i uwielbienie dla Ciebie w każdym wierszu, a Ty piszesz:
      ...niepotrzebne strofy zatrzymam dla siebie...
      ... do szuflady schowam....

      EEEjjjj, potrzebny uśmiech od zaraz :)))))))

      ...Dobranoc :)))

      Usuń
  12. Dodatek do porannej kawusi:)
    Zaczyna się weekend:)))
    A we mnie wstąpił zwierz...Adam Zwierz:)))


    Gdy cygańskie skrzypce grają - Adam Zwierz.

    http://www.youtube.com/watch?v=fAAQhqll-wo

    Słonecznego dnia:)*

    ***

    MIŁOŚĆ NIE UMIERA. - ADAM ZWIERZ.

    http://www.youtube.com/watch?v=2X15TTBlHt4

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  13. Witajcie dziewczyny:)
    Zuziu... czasem przychodzi do mnie zwątpienie w sens tego co robię...
    Bardzo dziękuję za ciepłe słowa; mam dla Ciebie najpiękniejszy uśmiech:)))

    Izabelko... dzięki za wierność nocą z... Adamem Zwierzem:)))

    Już pędzę... bo - 6:44

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Ewuniu:)
    Mam nadzieję,że się wyspałaś i wstałaś w lepszym humorze:)
    Weekend przed nami!!!
    Widzę Ewuniu,że szukasz sensu razem J.Koftą:)

    Kofta Jonasz

    CZY TO WSZYSTKO MA SENS

    Wiesz jaka jestem
    Konkretna, rzeczowa
    Chyba, że mnie czasem boli głowa
    Ale przecież mam cały dom na głowie
    No sam powiedz
    Wiesz jaka jestem
    Energiczna, dorosła
    Zawsze zniosę jeszcze więcej
    Niż zniosłam
    Ale dzisiaj nagły smutek mnie nawiedził
    I zadaję Ci kochanie
    To pytanie
    A w dodatku wcale nie chcę odpowiedzi

    Czy to wszystko ma sens
    To pytanie bez sensu
    Kiedy robi się tęskno od tęsknot
    Rozpuszczają łzy tusz
    Rozmazują urodę
    Brak powodów
    Jest właśnie tym powodem
    Dla którego Cię pytam wśród łez
    Czy to wszystko ma sens?
    Ma sens?

    Wiesz jaka jestem
    Wygodnie Ci ze mną
    Masz te pewność idioto, masz tę pewność
    Że ja nigdy Cię samego nie zostawię
    Albo prawie
    Wiesz jaka jestem
    Na mój temat wiesz wszystko
    Ale lepiej nie podchodź
    Zbyt blisko
    Mam pod ręką kilka ciężkich popielniczek
    Idź poczekaj w knajpie, w kinie
    Aż mi minie
    Ja zostanę i spokojnie się wyryczę

    Wiem, że płakać powinnam na temat
    A tematu jak nie ma tak nie ma
    Przecież jestem panią domu i damą
    Bez powodu usiadłam i płaczę
    Może chcę, żeby było tak samo
    Tylko zupełnie inaczej

    Odpowiedź dała Ci już Zuzia:)
    Co do szuflady...to przyjadę do Lublina i ją wybebeszę:)))

    8:55

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana Poetko ja na Twoje wątpliwości odpowiem wierszem Leszka Waszczyńskiego:)

    Dotyk szczęścia

    Cisza trwa monotonna, straszna proza życia,
    przeraża dni zwyczajnych złowroga diagnoza,
    że bezpiecznie nam tylko w tych swoich ukryciach,
    że nam serca twardnieją jak skały z dna morza.

    Jednak jest i poezja - ta rozkoszna chwila,
    w której mięknie i serce, i najtwardszy kamień,
    że w listku spadającym dostrzegasz motyla,
    że słyszysz śpiew strumyka i wiatru wołanie.

    Poezja to czar wspomnień, lecz i ból istnienia,
    kiedy serce tak boli, że omal nie pęknie.
    A najwięcej poezji mają życia mgnienia,
    gdy jesteśmy znów razem - wtedy jest najpiękniej.

    Wtedy smak ma przedziwny najprostsza muzyka,
    słowa tańczą w twych ustach w tak cudowny sposób.
    I to właśnie jest szczęście - wtedy je dotykam,
    tak jak dotykam ciebie, ja - wybraniec losu.

    Poezja Śpiewana - Iwona Loranc - "Kropla Równowagi"

    http://www.youtube.com/watch?v=iwJ7wnn7Kg8

    Uśmiechniętego dnia Ewuniu:)*

    9:12

    OdpowiedzUsuń
  16. Ogrodnicy,klawiaturki pozamarzały?
    Odmrażacze dostępne na każdej stacji benzynowej:)

    Marek Andrzejewski - Kochajcie czasem poetę

    http://www.youtube.com/watch?v=xX-7A_SUEDA

    Pozdrawiam cieplutko:)))

    9:53

    OdpowiedzUsuń