Kwiecień w ogrodzie botanicznym i skansenie (9.04.2012. r.- część II)
Runo z zawilców i rutewki orlikolistnej.
Niesamowity w swojej tajemniczej urodzie kwiat kopytnika.
Biała kapliczka w gałązkach wierzby płaczącej.
Rozsypało się na biało...
Kwitnący jesion.
Romantyczny mostek i urok starych wierzb.
Przyczyna
Kiedy poranek stuka w okno,
brzozy się w zieleń przybierają,
nawet gdy listki w deszczu mokną,
gdy dzień odchodzi nieba skrajem,
w tańcu kolorów na jesieni,
w drżeniu poświaty księżycowej,
gdy uśmiech w łzę się nagle zmieni
i masz minutę na rozmowę,
nawet gdy czasu mi brakuje,
chętnie zapadłabym się w ciszę,
gdy ciepłem słów mnie obejmujesz,
to właśnie wtedy wiersz się pisze.
Witam:)
OdpowiedzUsuńPoranek pochmurny, ale bardzo ciepły, za oknem 10 st. Zieloność z dnia na dzień urasta w oczach.:)
Zaraz będę ją chłonąć, szkoda tylko, że zza szyb samochodu.
Nie zwlekam więc; kawa wypita, a zegar już groźnie porusza wąsami wskazówek...
Udanego dnia z wiosennym humorem i do spotkania po powrocie.:)
6:19
U mnie Ewo też dość ciepło lecz pochmurnie:)))
UsuńDo poobiedniej kawy polecam Ci gorąco artykuł Antoniego Kopffa, zamieszczony na stronie:
Studio Opinii Tytuł: " Milczenie owiec? "
Moje słowa - zebrane piękną polszczyzną:)
Pozdrawiam i : Do pogadania wieczorkiem:)
Stanisław
Witaj Staszku:)
UsuńDopiero zabieram się za poobiednią kawę, więc nie wiem, czy zdążę dzisiaj przeczytać polecany przez Ciebie artykuł; najpierw chwila oddechu po pracowitej dniówce i obowiązki domowe tudzież blogowe, a wieczorkiem siądę, zrobię sobie prasówkę i do tego wrócimy.:)
Pozdrawiam i - do następnego:)
17:17
... no i już przeczytałam artykuł Antoniego Kopffa.
UsuńZgadzam się z grubsza z oceną jego sytuacji, co do wydarzeń na Krakowskim, natomiast absolutnie nie zgadzam się z tezą, która głosi, że rząd jest bezczynny i z nawoływaniem do "ukrócenia" i "przeciwstawienia" obłędowi. Co to znaczy? Wchodzenia w młóckę słowną z zaimpregnowanym na wszelkie argumenty prezesem i jego kompanią? W jakim celu miało by być czynione to bicie piany i polityczna pyskówka?
"Ukrócenie"? - Czysta demagogia. Wiec był legalny, zatwierdzony przez magistrat i niestety - takie są prawa demokracji - opozycja może gadać i psioczyć na rządzących, co im ślina na język przyniesie. Polska, to nie Białoruś, czy Korea Północna, gdzie wsadza się do mamra opozycję.
Instrumenty prawne? Będę wdzięczna najtęższym profesorskim głowom, jeżeli mi takowe pokażą. Oszczercy można wytoczyć proces cywilny o zniesławienie, a prokurator i kodeks karny nie ma tu nic do roboty w świetle obowiązujących przepisów prawa. Prezes i spółka bardzo by chcieli być więźniami politycznymi i tego tylko nam brakuje... to są przecież odrażające polityczne gry i nie ma sensu mieszać do tego wymiaru sprawiedliwości. Taka jest cena demokracji.:)
Według mnie głupotą polityczną byłoby podejmowanie obłąkańczego dyskursu z prezesem PiS; po prostu waleniem głową w mur. Kampania wyborcza się zaczęła, a gdy ludzie zobaczą, że tępak i oszołom polityczny nie ma nic więcej do zaproponowania, amok umrze śmiercią naturalną i nie należy na starcie dodawać mu energii. W niektórych sytuacjach milczenie jest złotem:)
A te kilkanaście, kilkadzieści procent "ludu smoleńskiego" zawsze się znajdzie, a jak nie smoleńskiego, to jakiegoś tam innego, zawsze sfrustrowanego. Na Krakowskim awanturowało się - wbrew oczekiwaniom - nie 50 tysięcy, a kilka tysięcy - właśnie takich.
A mnie najbardziej poruszyło to, że Umarłych odarto z należnej Im ciszy.
I dobrze, że nie zrobili tego rządzący.
Miłego wieczoru Stasiu, jestem porządnie zmęczona tym tematem...
Pozdrawiam.:)
19:37
Cześć!
OdpowiedzUsuńWarszawa nareszcie ciepła. 8-10 st. Chmury jednak wiszą nad miastem, bure. Jeszcze wczesnym rankiem takiego widoku nie było. Świeciło słońce. Może faktycznie deszcz mógłby pomóc roślinom?
Pozdrawiam:)
Dzień dobry Ozonko:)
UsuńPogoda, pogodą, u mnie prawdziwie wiosenna, ale jestem ciekawa, co możesz powiedzieć o przyczynach pisania wierszy? Dla mnie, jeszcze parę by się znalazło...
I jeszcze kiedy wiersz się pisze?
Gdy słońce kąpie się w kałuży,
pola zielenią się orkiszem,
zimą, gdy wieczór mi się dłuży,
sierpniem we wrzosach fioletowych,
kiedy kwilenie czajek słyszę,
gdy sen ucieka mi spod powiek
i gdy zapomnę rękawiczek.
:)))
Pozdrawiam ciepłym popołudniem, w oczekiwaniu na deszcz.:)
17:22
Dziś będzie bez wiersza?
UsuńCo słowo, to rym się układa.
Sądziłam, że dusza spokojna
łatwiej rymami włada.
Dzień ma się ku końcowi.
Chmury nad miastem wciąż wiszą.
A mnie się tak łatwo i prosto,
następne wiersze piszą.
Nic już nie rozumiem. Czasu za grosz, humor też jakiś wybrakowany, a mnie się rymować zachciało;)
Pozdrawiam:)
Miałam podać przyczyny pisania wierszy. Są ich miliony, a każdy powód dobry:)
Usuń18.49., oczywiście;)
UsuńWitajcie:-) Ewo, zawsze podziwiam Twoje zdjęcia wierzb płaczących. Te drzewa mają w sobie tyle uroku. Widać, że przyroda się budzi ze snu. Mamy wiosnę! Pozdrawiam serdecznie Ogródek:-)
OdpowiedzUsuń8:04
Za oknem smutno i pochmurno, więc przynoszę Wam słońce:-)
OdpowiedzUsuńOgrzejcie się troszeczkę, zapraszam na wycieczkę:-)
http://www.youtube.com/watch?v=FdlbmsQXo-k&feature=related
"Dwie morgi słońca " Andrzej Cierniewski
8:13
Witaj Dano i przyjmij pozdrowienia od Ogródka:)
UsuńA ja podziwiam urok kwietniowej przyrody na żywo i cieszę się, że jej pięknu od wieków poddawali się również poeci; np. Leopold Staff... znasz ten wiersz?
Leopold Staff
Kwiecień
Po niebie pędzi chmur konnica
I mruczą dzikie zwierzęta.
Drzew nagie szczyty gnie wichrzyca
I zmiata kurz jak na święta.
Kwietniowa burza niecierpliwa
Spieszy krokami wielkiemi
I w pochód cały świat porywa,
Deszcz bębni marsza na ziemi.
Wszystko doboszem się zachwyca,
Śmieją się zmokłe dziewczęta
Po niebie pędza chmur konnica
I mruczą dzikie zwierzęta
Pozdrawiam osobiście, z poezją...:)
17:25
Dzień dobry Ewuniu i Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle wspaniałe.Muszę przyznać,że pierwszy raz w życiu widzę kwiat kopytnika.Faktycznie jest niesamowity...:)
Jeżeli chodzi o otulanie słowem to też pięknie to robił Kazimierz Przerwa Tetmajer...:)
Mów do mnie jeszcze...
Mów do mnie jeszcze, za taką rozmową
Tęskniłem lata - każde Twoje słowo
Słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze...
Mów do mnie jeszcze...
Mów do mnie jeszcze ludzie nas nie słyszą,
Słowa Twe dziwnie poją i kołyszą.
Jak kwiatem każdym słowem Twym się pieszczę...
Mów do mnie jeszcze...
Mów do mnie jeszcze nocą miłosierną,
Gdy serce pała miłością niezmierną.
A usta w żarze szukają rozkoszy
By serce ogrzać, by serca nie spłoszyć
*****
http://www.youtube.com/watch?v=Fid1cx1t8OI
Pozdrawiam i pięknego dnia życzę...:)*
8:24
Witaj Izetko:)
UsuńKwiat kopytnika to misterne arcydzieło przyrody, które co roku od nowa mnie zachwyca.
Zdjęcie stanowi duże powiększenie,gdyż rzeczywistości kwiat ten ma wielkość ok.0,5 -1 cm. Niespotykana barwa wewnętrzna kwiatu - coś posredniego między bordo, purpurą, a brązem i te puszyste ramionka wokół:). Z zewnątrz ma kolor zielono-purpurowy.Jest króciuteńki, tuż nad ziemią chowa się pod listkiem, i żeby zrobić mu fotkę, musiałam się położyć na trawniku...:)
Dziękuję, że czytasz moje wiersze i potrafisz nawiązać do ich tematów... :)
A co do poetów i przyczyn pisania wierszy, to różnie bywa... szczególnie u tych płci męskiej, więc trzeba uważać -
Zanim pokochasz poetę
Oni kochają nieco inaczej,
kwiaty rozdają, przeważnie w wierszach
z miłości toną w czarnej rozpaczy
każda kobieta, to jest-ta pierwsza.
Chociaż poeta zabrać cię może,
nawet w przestworza, gdzie milczek drzemie,
zachwyci magią jak jednorożec,
to myśli tylko o swojej wenie.
Owszem brylanty i strojne szaty,
do nóg twych rzuci szerokim gestem,
lecz telewizor kupi na raty,
on ma na głowie sto innych nieszczęść.
On do dziewczynki, tej z zapałkami,
pobiegnie nocą w jednej koszuli,
albo do mrówki ukrytej w darni,
zagada cieplej uśmiechnie czulej,
niż do kobiety, dla której wczoraj,
na nieboskłonie zapalał gwiazdy.
Raz młody Bóg to znów Wernyhora,
wszystko zależy od wyobraźni.
Pieści miłośnie, uwodzicielsko,
między wersami, rozpala skrycie
sto innych kobiet głosem anielskim...
Pomyśl nim zechcesz na resztę życia.
- aranek
Uroczego popołudnia i wieczoru.:)*
17:36
Dobry wieczór Ewuś:)
UsuńZaskoczyłaś mnie ...Nie sądziłam,że kwiat kopytnika jest taki malutki:)
Podziwiam Twoje poświęcenie...:)
Zbliża się następny weekend...i nowe łowy z aparatem:)
Dzisiaj pozostaje nam tylko:
Spokój wieczoru
Obłoki różem prześwietlone
Wędrują wolno nad doliną
I pachnie dymem i trawami
I nuty jak oddechy płyną
Pies na kolanach głowę kładzie
I w jego oczach się odbija
Różem świecący lekki obłok
I obłok w oczach tych przemija
Spokój, spokój wieczoru
I ćwir, ćwir ptasich sporów
Łagodność, serca łagodność
Ziemi i nieba wieczorna godność
Obłoki srebrem już bieleją
I cień się kładzie na dolinie
Pociemniał dom skąpany w zmierzchu
Jakby skąpany w dzikim winie
Pies z kolan głowę już zdejmuje
I z ławki wstaje się powoli
Jak gwizd pociągu jest dalekie
Wszystko co dręczy i co boli
Spokój, spokój wieczoru
I ćwir, ćwir ptasich sporów
Łagodność, serca łagodność
Ziemi i nieba wieczorna godność
Ireneusz Iredynski
Magda Umer i Piotr Fronczewski - Spokój wieczoru
http://www.youtube.com/watch?v=nVYLAZxnCqE&feature=relmfu
:)*
19:01
Bardzo mi odpowiada taka cisza wieczoru, Izetko... jestem potwornie zmęczona, dziękuję...:)*
Usuń19:48
Piękny wiersz! Malowany obrazem i uczuciem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW podzięce płonię się i wdzięcznie dygam, Czytaczu.:)
UsuńMoże pozwolisz się bliżej poznać? Już kilka razy Cię widziałam w Ogródku i mniemam, że jesteś jego częstym bywalcem. Pozdrawiam serdecznie.:)
17:39
Rozsypało się na biało,
OdpowiedzUsuńna zielonym od kwiatuszków.
Słonko dawno jest w zenicie,
a ja leżę sobie w łóżku.
A materiał jest obszerny,
dzisiaj do opisywania.
Więc, czym prędzej z łóżka wstaję,
oraz nisko Wam się kłaniam.
Lecz z rymami, będzie kłopot,
a Redakcja w wszystko wnika.
Dobrać rym trzeba naprędce,
do urody kopytnika.
Muszę liczyć sam na siebie,
nikt mi nie pomoże w niczym.
Chce rozwiązać, także rebus,
czego taki tajemniczy.
Zamieściła wpis Izetka,
z miejscowości Wałcza - City.
Że kopytnik zamieszczony,
jest dla Niej - niesamowity.
Wpadł Jej w oko, przyznać muszę,
urodziwy ten kwiatuszek.
Jakby czuła się na siłach,
wierszem, by to wyraziła.
Przypominam wszystkich tutaj,
że już kiedyś rymowała.
Lecz powodu do dziś nie znam,
dla jakiego, zaprzestała.
Muszę wspomnieć pisząc wierszyk,
o tym wręcz całemu światu.
Że Izetka z m.Wałcza,
bardzo lubi zapach kwiatów.
W moście, na ostatnim zdjęciu,
gdyby się ktoś czasem pytał.
To mu powiem w zaufaniu,
dziura jest niesamowita.
Duże dziury są w tym moście,
i ciut mniejsze - małe szpary.
Jak przejść mostek chcesz ten stary,
musisz włożyć okulary.
Nie wiem czemu, nie ma chętnych,
aby zgłosić to staroście.
Że od już dłuższego czasu,
jest pokaźna dziura w moście.
Ptactwo śpiewa, bo już wiosna,
wrona nawet głośniej kracze.
A pobliska wierzba, obok,
jak płakała, nadal płacze.
Chwalił też nijaki - czytacz,
wpis zamieścił, ale w skrócie.
Że dzisiejszy wierszyk Ewy****
napisany jest z uczuciem.
Prawdę prawi, nie zaprzeczam,
bo możliwość ma wykracza.
Nie poznałem osobiście,
ze słyszenia znam czytacza.
Wybaczycie, że poświęcę,
parę słówek, też figurce.
Stoi obok wierzby, zaraz,
na niewielkiej, stromej górce.
Kończę swoje wynurzenia,
bo niedługo się pokłonię.
Ma uwaga się skupiła,
na ostatek, na jesionie.
Drzewo powiem w zaufaniu,
jest dla oka, owszem miłe.
Ale przykry jest niestety,
z tego drzewa jego pyłek.
Jak ktoś może mi nie wierzy,
osobiście się przekona.
Trzeba w google wpisać słowa,
będzie wzmianka o jesionach.
Pozdrawiam serdecznie.:)
PM - 15:26:00
Dzień dobry Jędruś:)
Usuń"Sprawozdałeś" fotki uczciwie, dziękuję.:)
A że już nadchodzi wieczór, ciepły, pachnący wiosną, zapraszam Cię na chwilkę relaksu i zachwytu chwilą - też powód, do napisania wiersza...:)
Popatrz jak cudnie -
wiosna wokoło,
w wieczornej ciszy
idzie już zmrok.
Da odpoczynek
motylom, pszczołom...
gwiazdy mrugają,
wytęż swój wzrok.
Nie warto ciągle
z losem się wadzić,
ni w całym dziury
szukać co krok.
Pogodę w duszę
trzeba wprowadzić,
zgiełk prędkich myśli
pogrążyć w mrok.
Usiądź w ogrodzie,
ucisz swe serce,
zaznaj radości,
muza niech gra.
Poezja w duszy
pięknem zadźwięczy,
ciesz się tą chwilą,
co właśnie trwa.
Serdeczności wieczorne dla Reportera w terenie.:)
17:53
*Szukałem Cię wśród* - Grzegorz Tomczak & Iwona Loranc
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=PG1sfwH8MmU
PM - 15:36:00
Lena Piękniewska - Odchodząc
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=sq9uUFq3wvY&feature=endscreen&NR=1
PM - 15:45:00
Zmyśleni - Grzegorz Tomczak & Lena Piękniewska
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?NR=1&v=Bk6kfhgN788&feature=endscreen
PM - 15:49:00
... Jędruś, dużo prawdy przemawia przez tę poezję...
Usuńcóż mogę dodać? Chyba tylko - pieśń o czekaniu - Grzegorza Tomczaka -
http://www.youtube.com/watch?v=ZIr_U5XwGCo&feature=relmfu
dziękuję za koncert wzruszeń.:)
18:02
Dzięki, Andrzeju,za te nieznane perełki. Szczególnie ostatni utwór bardzo poruszył moją duszę.
OdpowiedzUsuńWitajcie, Ogrodnicy, miłego wieczoru:-)
Jest miły, Dano, a będzie jeszcze milszy, gdy okrasimy go nutką poezji z muzą... tej jeszcze nie było w Ogródku.:)
UsuńElżbieta Adamiak i Andrzej Poniedzielski - O piosenkach - piosenka
http://www.youtube.com/watch?v=hJnpQ9JpF2s&feature=relmfu
... "nie będziemy presleić i aznawurzyć" - cudne wprost...:))
18:15
Chyba nareszcie popada. Od rana czekamy na deszcz, idzie z północy. Może dojdzie i do mnie?
OdpowiedzUsuń:)))
U mnie zaczyna coś bębnić w parapet, ale to kropla w morzu potrzeb... Potrzebny jest solidny deszcz.
Usuń19:45
Warszawa sucha jak pieprz. Wszystko się zatrzymało, nawet trawa się "nie wychyla".
Usuń:)))
Coś tam "rymnęłam" u góry:)
Usuń:)))
Widziałam, dziękuję - tak myślałam, że przyczyn do pisania jest całe mnóstwo... mnie najbardziej weny dodaje przyroda i uczucia, jakieś ulotne chwile, których nie da się powtórzyć...:)
Usuń20:10
Mnie wszystko, ale często mi się zdarza czerpać inspirację z właśnie czytanego wiersza. Wystarczy słowo, czy temat. Nie wiem, jakoś to dziwnie działa.
Usuń:)))
Witaj Ewuniu, dziś późna porą do Ciebie zaglądam, ale jakieś problemy mam z netem, raz jest raz nie ma...od rana pada, wokoło niemal w oczach zaczyna się wreszcie zielenić...może wreszcie kwiecień kwieciem obsypie:)
OdpowiedzUsuńKapliczka ze zdjęcia - piękna...ustawiona w ramionach wierzby bardzo wymowną się staje...
Mimo, że noc nastaje, to ode mnie dla Ciebie i Czytelniczek/Czytelników ..." Modlitwa o wschodzie słońca" w najlepszym wykonaniu
http://www.youtube.com/watch?v=-_uZ4S7YAzs
...tymi słowy przy kapliczce bym się pomodliła...
Dobranoc :)
Witaj Małgosiu:)
UsuńPrzepiękny, mądry wiersz Natana Tenenbauma, w doskonałym wykonaniu Jacka kacznarskiego... śpiewaliśmy go a stanie wojennym ze łzami w oczach bez względu na przekonania religijne. Przesłanie ponadczasowe; przydałoby się dzisiaj wszystkim - i tym z lewa, i tym z prawa...
Zrewanżuję Ci się modlitwą Francois Villon, którą śpiewał Bułat Okudżawa - moim zdaniem piękniejszej w poezji nie ma -
Пока Земля ещё вертится... (Молитва) - Б.Окуджава
http://www.youtube.com/watch?v=xoRjh-pf5C0&feature=related
Serdeczności na dobranoc.:)
20:24
... sorry, oczywiście - Kaczmarskiego...
Usuń20:25
Czemu najlepsi odchodzą pierwsi?
UsuńZobacz, odchodzą poeci. Co ja Ci będę. A Wysocki? Osiecka i paru innych też.
:)))
Wysocki był uzależniony o narkotyków i alkoholu, co przyśpieszyło jego śmierć na zawał. Osiecka - alkohol.. Oczywiście, to nie umniejsza ich artyzmu i kunsztu. Wszyscy mamy jakieś słabości i z nimi, czy bez nich - prędzej, czy później odejdziemy.
UsuńTakie są prawa natury...:)
21:24
Ciągle nie wiem co ich popycha do używania "używek". Wrażliwość? Brak odporności na zło tego Świata?
UsuńSą bezbronni jak dzieci . Chyba trafiłam w sedno:)
Usuń:)))
Wrażliwość na świat najczęściej dostajemy w genach i nie zawsze sobie umiemy z nią poradzić. Artyści - nadwrażliwcy często szukają mocnych bodźców, albo ucieczki... trudno powiedzieć, czy od zła, czy od niezrozumienia otoczenia, poczucia niedowartościowania... to bardzo indywidualne sprawy.:)
Usuń21:39
...ponieważ są łatwopalni...
UsuńEwuniu, Окуджава to mój idol...dziękuję :)
Na deszczową dobranockę znalazłam piosenkę,której nie znałam. W Ogródku też jej jeszcze nie było:)
OdpowiedzUsuń" Na znak Twój ... śpiewa Krzysztof Cwynar
http://www.youtube.com/watch?v=hk9pcBZwAhw&feature=relmfu
Spokojnej nocy Kochani... Do pięknego jutra:)
Pa...Cudownych snów:)*
21:36
U mnie nie pada, ale mam nadzieję na deszczową noc... :) Dziś jestem wyjątkowo zmęczona i już szykuję ogródkową dobranockę.
UsuńA dla Ciebie mam kołysankę Johannesa Brahmsa - Lullaby -
http://www.youtube.com/watch?v=t894eGoymio&feature=related
Dobranoc, Izetko, przyjemnych marzeń sennych.:)*
21:58
Dobranoc! Dobranoc......
UsuńI już po pełnym pracy dniu przyszła pora dobranocki... Pozdrawiam czule bardzo zapracowanego Jasieńka...:)*
OdpowiedzUsuńDzisiaj ponownie zaprosiłam Magdę Umer, żeby wyśpiewała wiersz Marka Grechuty -
Wszystko dla Twej miłości -
http://www.youtube.com/watch?v=Plq7JKGjQ2M&feature=related
Już tyle dni Ciebie u mnie nie było
I przez ten czas nic się nie wydarzyło
Bo mój cały świat jest dla Ciebie, a Ty
Jesteś mi światłem, doliną wśród mgły
Powietrzem, ziemią i wodą
Słoneczny blask i księżyca latarnia
Wiosenny wiatr, który włosy rozgarnia
Brylanty gwiazd rozrzucone jak mak
Upojność łąk i dzikiego bzu krzak
I cisza drzew nieruchoma
Wszystko dla Twej miłości, wszystko do jej stóp
Wszystkie świata mądrości, najwspanialszy cud
Wszystko, by jej nie stracić, aby mogła żyć
Wszystko za te słowa dwa, te słowa - kocham Cię
Zegarek ten, co ustalał spotkania
Tych kilka płyt do wspólnego słuchania
Krzesła i stolik, dwa okna i drzwi
Ten nasz prywatny świat nocy i dni
Świat przez nas zaczarowany
Sahary żar gasił chłodne spojrzenie
Niagary szum tłumił smutne westchnienie
Milczenie gór było echem złych słów
Słoneczny brzask zmywał pamięć złych snów
A wicher rozwiewał chmury
Wszystko dla Twej miłości, wszystko do jej stóp
Wszystkie świata radości, najcenniejszy łup
Wszystko, by jej nie stracić, aby mogła żyć
Wszystko za te słowa dwa, te słowa - kocham Cię
Ostatni grosz, by ją nakarmić
Ostatek sił, by ją ocalić
Najlepszy żart, by ją rozbawić
Najlepszy wiersz, by ją zachwycić
By była i była szczęśliwa
Wszystko dla Twej miłości, wszystko do jej stóp
Wszystkie świata mądrości, najwspanialszy cud
Wszystko, by jej nie stracić, aby mogła żyć
Wszystko za te słowa dwa, te słowa - kocham Cię
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** nadszedł czas przytulania i najpiękniejszych snów:)***
22:29
Dzień dobry, w nocy, na jutro.:)))*
OdpowiedzUsuńMagdzie Umer odpowie Andrzej Poniedzielski - Wesołą dumką
o starości i trochę porozmawiają o maczaniu.;)))
http://www.youtube.com/watch?v=xv7I0iKR2gw&feature=related
*** Wesoła dumka o starości***
Nie kocham tamtej
Nie kocham Ciebie
Bo kocham Ciebie tamtą.
Postarzała nam się, już ta nasza wiosna
Posiwiały trawy i pordzewiał bez
Już nam się wyszumiał zielony wodospad
w zielonej otchłani zniknął kwiatów deszcz.
Postarzała nam się już ta nasza wiosna
Świeczki kasztanowca jeszcze palą się
Już nie bosonoga i nie tak zazdrosna
Odchodzi wtulona w pożyczoną mgłę.
Nie wiem, nie rozumiem, ani nawet pragnę
Tęsknię, bo tak pięknie tęsknić aż po kres
Może dla tej jednej głupoty daremnej
Może tylko po to cała wiosna jest.
Postarzała nam się już ta nasza wiosna
Kwieciście stokrotna i stukrotny żal
Może ją i nawet nie wstyd jeszcze spotkać
Ale jakoś trudno ruszać z nią na bal.
Postarzała nam się już ta nasza wiosna
Świeczki dawnych rozstań, jeszcze płoną w nas
Tylko nocą ciemną, słychać czasu wiosła
Przynajmniej tak mówią, mówią - że to czas.
Nie wiem, nie rozumiem, ani nawet pragnę
Tęsknię, bo tak pięknie tęsknić aż po kres
Może dla tej jednej głupoty daremnej
Może tylko po to cała młodość jest.
Czy zamawiałaś budzenie?...:)))***.- Najmilusiejszego dzionka :)***
A tutaj dołożę tekst piosenki "Po co ten żal" Jonasza
UsuńKofty o której Magda i Andrzej sobie gaworzyli.
W necie itnieją tylko małe fragmenciki tej piosenki.
http://www.magdaumer.pl/spiewnik/pocotenzal.html
Miłość się skończyła, zdarza się...
Ale ciągle kwitną kwiaty...
Pocierp trochę serce, będzie lżej,
Musisz spisać to na straty...
Czyja była wina, gdzie był błąd?
Nie ma sensu o to pytać.
Zwykła losu kpina! Nie ma co!
Było, minęło już...
Po co ten żal? Po co te łzy?
Gdy pod popiołem żar się tli...
I twoje dni rozświetli znów
Płomień spojrzenia, ogień słow...
Miłość się skończyła, zdarza się...
Nie ma na to mądrych dotąd.
Pocierp trochę serce, przecież wiesz,
Nie na długo będziesz sierotą...
Nikt nie żyje w próżni tak już jest,
Zawsze trafi swój na swoją,
Ludzie są tak różni, szczęście twe...
Może o dzień o krok...
Po co ten żal? Po co te łzy?
Gdy pod popiołem żar się tli...
I twoje dni rozświetli znów
Płomień spojrzenia, ogień słow...
sł. Jonasz Kofta
muz. Roman Hudaszek
:)***
Witaj Jasieńku wczesnym rankiem:)*
UsuńWłaśnie takie przebudzenie mi się przyśniło... nie zamawiałam, ale wyczułeś...:)))*
Myślę, że do Twojego nocnego grania dobrze się wpisze wiersz Zofii Klawitter -
Póki jestem...
Zadzwoń do mnie choćby z piekła,
jeśli będziesz miał po drodze...
Póki jestem. Nim ucieknę,
może w sen twój jeszcze zdążę...
Jeśli będziesz miał po drodze...
Przerwij ciszę miękkim szeptem.
Obudź we mnie zmysły śpiące.
Mów, jak nie mówiłeś przedtem.
Przerwij ciszę miękkim szeptem.
Porozjaśniaj myśli mroczne.
Choćby tylko światło mętne...
Wtedy łatwiej, wtedy prościej...
Porozjaśniaj myśli mroczne
nim się miną nasze dłonie.
Póki wiosna. Póki oczy
wypłakują łzy zielone...
:)***
... piątek:))) pięknego dnia Ci życzę, z wieczornym wypoczynkiem w wiosennym ogrodzie...:)*
13-go w piątek, godz. 6:02