Powered By Blogger

czwartek, 12 kwietnia 2012

Przyczyna

Kwiecień w ogrodzie botanicznym i skansenie (9.04.2012. r.- część II)


Runo z zawilców i rutewki orlikolistnej.


Niesamowity w swojej tajemniczej urodzie kwiat kopytnika.


Biała kapliczka w gałązkach wierzby płaczącej.


Rozsypało się na biało...


Kwitnący jesion.


Romantyczny mostek i urok starych wierzb.

Przyczyna

Kiedy poranek stuka w okno,
brzozy się w zieleń przybierają,
nawet gdy listki w deszczu mokną,
gdy dzień odchodzi nieba skrajem,

w tańcu kolorów na jesieni,
w drżeniu poświaty księżycowej,
gdy uśmiech w łzę się nagle zmieni
i masz minutę na rozmowę,

nawet gdy czasu mi brakuje,
chętnie zapadłabym się w ciszę,
gdy ciepłem słów mnie obejmujesz,
to właśnie wtedy wiersz się pisze.

48 komentarzy:

  1. Witam:)
    Poranek pochmurny, ale bardzo ciepły, za oknem 10 st. Zieloność z dnia na dzień urasta w oczach.:)
    Zaraz będę ją chłonąć, szkoda tylko, że zza szyb samochodu.
    Nie zwlekam więc; kawa wypita, a zegar już groźnie porusza wąsami wskazówek...
    Udanego dnia z wiosennym humorem i do spotkania po powrocie.:)
    6:19

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Ewo też dość ciepło lecz pochmurnie:)))

      Do poobiedniej kawy polecam Ci gorąco artykuł Antoniego Kopffa, zamieszczony na stronie:
      Studio Opinii Tytuł: " Milczenie owiec? "
      Moje słowa - zebrane piękną polszczyzną:)

      Pozdrawiam i : Do pogadania wieczorkiem:)
      Stanisław

      Usuń
    2. Witaj Staszku:)
      Dopiero zabieram się za poobiednią kawę, więc nie wiem, czy zdążę dzisiaj przeczytać polecany przez Ciebie artykuł; najpierw chwila oddechu po pracowitej dniówce i obowiązki domowe tudzież blogowe, a wieczorkiem siądę, zrobię sobie prasówkę i do tego wrócimy.:)
      Pozdrawiam i - do następnego:)
      17:17

      Usuń
    3. ... no i już przeczytałam artykuł Antoniego Kopffa.
      Zgadzam się z grubsza z oceną jego sytuacji, co do wydarzeń na Krakowskim, natomiast absolutnie nie zgadzam się z tezą, która głosi, że rząd jest bezczynny i z nawoływaniem do "ukrócenia" i "przeciwstawienia" obłędowi. Co to znaczy? Wchodzenia w młóckę słowną z zaimpregnowanym na wszelkie argumenty prezesem i jego kompanią? W jakim celu miało by być czynione to bicie piany i polityczna pyskówka?
      "Ukrócenie"? - Czysta demagogia. Wiec był legalny, zatwierdzony przez magistrat i niestety - takie są prawa demokracji - opozycja może gadać i psioczyć na rządzących, co im ślina na język przyniesie. Polska, to nie Białoruś, czy Korea Północna, gdzie wsadza się do mamra opozycję.
      Instrumenty prawne? Będę wdzięczna najtęższym profesorskim głowom, jeżeli mi takowe pokażą. Oszczercy można wytoczyć proces cywilny o zniesławienie, a prokurator i kodeks karny nie ma tu nic do roboty w świetle obowiązujących przepisów prawa. Prezes i spółka bardzo by chcieli być więźniami politycznymi i tego tylko nam brakuje... to są przecież odrażające polityczne gry i nie ma sensu mieszać do tego wymiaru sprawiedliwości. Taka jest cena demokracji.:)
      Według mnie głupotą polityczną byłoby podejmowanie obłąkańczego dyskursu z prezesem PiS; po prostu waleniem głową w mur. Kampania wyborcza się zaczęła, a gdy ludzie zobaczą, że tępak i oszołom polityczny nie ma nic więcej do zaproponowania, amok umrze śmiercią naturalną i nie należy na starcie dodawać mu energii. W niektórych sytuacjach milczenie jest złotem:)
      A te kilkanaście, kilkadzieści procent "ludu smoleńskiego" zawsze się znajdzie, a jak nie smoleńskiego, to jakiegoś tam innego, zawsze sfrustrowanego. Na Krakowskim awanturowało się - wbrew oczekiwaniom - nie 50 tysięcy, a kilka tysięcy - właśnie takich.
      A mnie najbardziej poruszyło to, że Umarłych odarto z należnej Im ciszy.
      I dobrze, że nie zrobili tego rządzący.

      Miłego wieczoru Stasiu, jestem porządnie zmęczona tym tematem...
      Pozdrawiam.:)
      19:37

      Usuń
  2. Cześć!
    Warszawa nareszcie ciepła. 8-10 st. Chmury jednak wiszą nad miastem, bure. Jeszcze wczesnym rankiem takiego widoku nie było. Świeciło słońce. Może faktycznie deszcz mógłby pomóc roślinom?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Ozonko:)
      Pogoda, pogodą, u mnie prawdziwie wiosenna, ale jestem ciekawa, co możesz powiedzieć o przyczynach pisania wierszy? Dla mnie, jeszcze parę by się znalazło...

      I jeszcze kiedy wiersz się pisze?
      Gdy słońce kąpie się w kałuży,
      pola zielenią się orkiszem,
      zimą, gdy wieczór mi się dłuży,

      sierpniem we wrzosach fioletowych,
      kiedy kwilenie czajek słyszę,
      gdy sen ucieka mi spod powiek
      i gdy zapomnę rękawiczek.
      :)))

      Pozdrawiam ciepłym popołudniem, w oczekiwaniu na deszcz.:)
      17:22

      Usuń
    2. Dziś będzie bez wiersza?
      Co słowo, to rym się układa.
      Sądziłam, że dusza spokojna
      łatwiej rymami włada.

      Dzień ma się ku końcowi.
      Chmury nad miastem wciąż wiszą.
      A mnie się tak łatwo i prosto,
      następne wiersze piszą.

      Nic już nie rozumiem. Czasu za grosz, humor też jakiś wybrakowany, a mnie się rymować zachciało;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Miałam podać przyczyny pisania wierszy. Są ich miliony, a każdy powód dobry:)

      Usuń
    4. 18.49., oczywiście;)

      Usuń
  3. Witajcie:-) Ewo, zawsze podziwiam Twoje zdjęcia wierzb płaczących. Te drzewa mają w sobie tyle uroku. Widać, że przyroda się budzi ze snu. Mamy wiosnę! Pozdrawiam serdecznie Ogródek:-)
    8:04

    OdpowiedzUsuń
  4. Za oknem smutno i pochmurno, więc przynoszę Wam słońce:-)
    Ogrzejcie się troszeczkę, zapraszam na wycieczkę:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=FdlbmsQXo-k&feature=related

    "Dwie morgi słońca " Andrzej Cierniewski
    8:13

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Dano i przyjmij pozdrowienia od Ogródka:)
      A ja podziwiam urok kwietniowej przyrody na żywo i cieszę się, że jej pięknu od wieków poddawali się również poeci; np. Leopold Staff... znasz ten wiersz?

      Leopold Staff

      Kwiecień

      Po niebie pędzi chmur konnica
      I mruczą dzikie zwierzęta.
      Drzew nagie szczyty gnie wichrzyca
      I zmiata kurz jak na święta.

      Kwietniowa burza niecierpliwa
      Spieszy krokami wielkiemi
      I w pochód cały świat porywa,
      Deszcz bębni marsza na ziemi.

      Wszystko doboszem się zachwyca,
      Śmieją się zmokłe dziewczęta
      Po niebie pędza chmur konnica
      I mruczą dzikie zwierzęta

      Pozdrawiam osobiście, z poezją...:)
      17:25

      Usuń
  5. Dzień dobry Ewuniu i Ogrodnicy:)
    Zdjęcia jak zwykle wspaniałe.Muszę przyznać,że pierwszy raz w życiu widzę kwiat kopytnika.Faktycznie jest niesamowity...:)
    Jeżeli chodzi o otulanie słowem to też pięknie to robił Kazimierz Przerwa Tetmajer...:)

    Mów do mnie jeszcze...

    Mów do mnie jeszcze, za taką rozmową
    Tęskniłem lata - każde Twoje słowo
    Słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze...
    Mów do mnie jeszcze...

    Mów do mnie jeszcze ludzie nas nie słyszą,
    Słowa Twe dziwnie poją i kołyszą.
    Jak kwiatem każdym słowem Twym się pieszczę...
    Mów do mnie jeszcze...

    Mów do mnie jeszcze nocą miłosierną,
    Gdy serce pała miłością niezmierną.
    A usta w żarze szukają rozkoszy
    By serce ogrzać, by serca nie spłoszyć

    *****

    http://www.youtube.com/watch?v=Fid1cx1t8OI

    Pozdrawiam i pięknego dnia życzę...:)*
    8:24

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izetko:)
      Kwiat kopytnika to misterne arcydzieło przyrody, które co roku od nowa mnie zachwyca.
      Zdjęcie stanowi duże powiększenie,gdyż rzeczywistości kwiat ten ma wielkość ok.0,5 -1 cm. Niespotykana barwa wewnętrzna kwiatu - coś posredniego między bordo, purpurą, a brązem i te puszyste ramionka wokół:). Z zewnątrz ma kolor zielono-purpurowy.Jest króciuteńki, tuż nad ziemią chowa się pod listkiem, i żeby zrobić mu fotkę, musiałam się położyć na trawniku...:)
      Dziękuję, że czytasz moje wiersze i potrafisz nawiązać do ich tematów... :)
      A co do poetów i przyczyn pisania wierszy, to różnie bywa... szczególnie u tych płci męskiej, więc trzeba uważać -

      Zanim pokochasz poetę

      Oni kochają nieco inaczej,
      kwiaty rozdają, przeważnie w wierszach
      z miłości toną w czarnej rozpaczy
      każda kobieta, to jest-ta pierwsza.

      Chociaż poeta zabrać cię może,
      nawet w przestworza, gdzie milczek drzemie,
      zachwyci magią jak jednorożec,
      to myśli tylko o swojej wenie.

      Owszem brylanty i strojne szaty,
      do nóg twych rzuci szerokim gestem,
      lecz telewizor kupi na raty,
      on ma na głowie sto innych nieszczęść.

      On do dziewczynki, tej z zapałkami,
      pobiegnie nocą w jednej koszuli,
      albo do mrówki ukrytej w darni,
      zagada cieplej uśmiechnie czulej,

      niż do kobiety, dla której wczoraj,
      na nieboskłonie zapalał gwiazdy.
      Raz młody Bóg to znów Wernyhora,
      wszystko zależy od wyobraźni.

      Pieści miłośnie, uwodzicielsko,
      między wersami, rozpala skrycie
      sto innych kobiet głosem anielskim...
      Pomyśl nim zechcesz na resztę życia.

      - aranek

      Uroczego popołudnia i wieczoru.:)*
      17:36

      Usuń
    2. Dobry wieczór Ewuś:)
      Zaskoczyłaś mnie ...Nie sądziłam,że kwiat kopytnika jest taki malutki:)
      Podziwiam Twoje poświęcenie...:)
      Zbliża się następny weekend...i nowe łowy z aparatem:)
      Dzisiaj pozostaje nam tylko:

      Spokój wieczoru

      Obłoki różem prześwietlone
      Wędrują wolno nad doliną
      I pachnie dymem i trawami
      I nuty jak oddechy płyną
      Pies na kolanach głowę kładzie
      I w jego oczach się odbija
      Różem świecący lekki obłok
      I obłok w oczach tych przemija

      Spokój, spokój wieczoru
      I ćwir, ćwir ptasich sporów
      Łagodność, serca łagodność
      Ziemi i nieba wieczorna godność

      Obłoki srebrem już bieleją
      I cień się kładzie na dolinie
      Pociemniał dom skąpany w zmierzchu
      Jakby skąpany w dzikim winie
      Pies z kolan głowę już zdejmuje
      I z ławki wstaje się powoli
      Jak gwizd pociągu jest dalekie
      Wszystko co dręczy i co boli

      Spokój, spokój wieczoru
      I ćwir, ćwir ptasich sporów
      Łagodność, serca łagodność
      Ziemi i nieba wieczorna godność

      Ireneusz Iredynski

      Magda Umer i Piotr Fronczewski - Spokój wieczoru

      http://www.youtube.com/watch?v=nVYLAZxnCqE&feature=relmfu

      :)*

      19:01

      Usuń
    3. Bardzo mi odpowiada taka cisza wieczoru, Izetko... jestem potwornie zmęczona, dziękuję...:)*

      19:48

      Usuń
  6. Piękny wiersz! Malowany obrazem i uczuciem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W podzięce płonię się i wdzięcznie dygam, Czytaczu.:)
      Może pozwolisz się bliżej poznać? Już kilka razy Cię widziałam w Ogródku i mniemam, że jesteś jego częstym bywalcem. Pozdrawiam serdecznie.:)
      17:39

      Usuń
  7. Rozsypało się na biało,
    na zielonym od kwiatuszków.
    Słonko dawno jest w zenicie,
    a ja leżę sobie w łóżku.

    A materiał jest obszerny,
    dzisiaj do opisywania.
    Więc, czym prędzej z łóżka wstaję,
    oraz nisko Wam się kłaniam.

    Lecz z rymami, będzie kłopot,
    a Redakcja w wszystko wnika.
    Dobrać rym trzeba naprędce,
    do urody kopytnika.

    Muszę liczyć sam na siebie,
    nikt mi nie pomoże w niczym.
    Chce rozwiązać, także rebus,
    czego taki tajemniczy.

    Zamieściła wpis Izetka,
    z miejscowości Wałcza - City.
    Że kopytnik zamieszczony,
    jest dla Niej - niesamowity.

    Wpadł Jej w oko, przyznać muszę,
    urodziwy ten kwiatuszek.
    Jakby czuła się na siłach,
    wierszem, by to wyraziła.

    Przypominam wszystkich tutaj,
    że już kiedyś rymowała.
    Lecz powodu do dziś nie znam,
    dla jakiego, zaprzestała.

    Muszę wspomnieć pisząc wierszyk,
    o tym wręcz całemu światu.
    Że Izetka z m.Wałcza,
    bardzo lubi zapach kwiatów.

    W moście, na ostatnim zdjęciu,
    gdyby się ktoś czasem pytał.
    To mu powiem w zaufaniu,
    dziura jest niesamowita.

    Duże dziury są w tym moście,
    i ciut mniejsze - małe szpary.
    Jak przejść mostek chcesz ten stary,
    musisz włożyć okulary.

    Nie wiem czemu, nie ma chętnych,
    aby zgłosić to staroście.
    Że od już dłuższego czasu,
    jest pokaźna dziura w moście.

    Ptactwo śpiewa, bo już wiosna,
    wrona nawet głośniej kracze.
    A pobliska wierzba, obok,
    jak płakała, nadal płacze.

    Chwalił też nijaki - czytacz,
    wpis zamieścił, ale w skrócie.
    Że dzisiejszy wierszyk Ewy****
    napisany jest z uczuciem.

    Prawdę prawi, nie zaprzeczam,
    bo możliwość ma wykracza.
    Nie poznałem osobiście,
    ze słyszenia znam czytacza.

    Wybaczycie, że poświęcę,
    parę słówek, też figurce.
    Stoi obok wierzby, zaraz,
    na niewielkiej, stromej górce.

    Kończę swoje wynurzenia,
    bo niedługo się pokłonię.
    Ma uwaga się skupiła,
    na ostatek, na jesionie.

    Drzewo powiem w zaufaniu,
    jest dla oka, owszem miłe.
    Ale przykry jest niestety,
    z tego drzewa jego pyłek.

    Jak ktoś może mi nie wierzy,
    osobiście się przekona.
    Trzeba w google wpisać słowa,
    będzie wzmianka o jesionach.

    Pozdrawiam serdecznie.:)

    PM - 15:26:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jędruś:)
      "Sprawozdałeś" fotki uczciwie, dziękuję.:)
      A że już nadchodzi wieczór, ciepły, pachnący wiosną, zapraszam Cię na chwilkę relaksu i zachwytu chwilą - też powód, do napisania wiersza...:)

      Popatrz jak cudnie -
      wiosna wokoło,
      w wieczornej ciszy
      idzie już zmrok.
      Da odpoczynek
      motylom, pszczołom...
      gwiazdy mrugają,
      wytęż swój wzrok.

      Nie warto ciągle
      z losem się wadzić,
      ni w całym dziury
      szukać co krok.
      Pogodę w duszę
      trzeba wprowadzić,
      zgiełk prędkich myśli
      pogrążyć w mrok.

      Usiądź w ogrodzie,
      ucisz swe serce,
      zaznaj radości,
      muza niech gra.
      Poezja w duszy
      pięknem zadźwięczy,
      ciesz się tą chwilą,
      co właśnie trwa.

      Serdeczności wieczorne dla Reportera w terenie.:)
      17:53

      Usuń
  8. *Szukałem Cię wśród* - Grzegorz Tomczak & Iwona Loranc

    http://www.youtube.com/watch?v=PG1sfwH8MmU

    PM - 15:36:00

    OdpowiedzUsuń
  9. Lena Piękniewska - Odchodząc

    http://www.youtube.com/watch?v=sq9uUFq3wvY&feature=endscreen&NR=1

    PM - 15:45:00

    OdpowiedzUsuń
  10. Zmyśleni - Grzegorz Tomczak & Lena Piękniewska

    http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=Bk6kfhgN788&feature=endscreen

    PM - 15:49:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... Jędruś, dużo prawdy przemawia przez tę poezję...
      cóż mogę dodać? Chyba tylko - pieśń o czekaniu - Grzegorza Tomczaka -

      http://www.youtube.com/watch?v=ZIr_U5XwGCo&feature=relmfu

      dziękuję za koncert wzruszeń.:)
      18:02

      Usuń
  11. Dzięki, Andrzeju,za te nieznane perełki. Szczególnie ostatni utwór bardzo poruszył moją duszę.
    Witajcie, Ogrodnicy, miłego wieczoru:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest miły, Dano, a będzie jeszcze milszy, gdy okrasimy go nutką poezji z muzą... tej jeszcze nie było w Ogródku.:)

      Elżbieta Adamiak i Andrzej Poniedzielski - O piosenkach - piosenka

      http://www.youtube.com/watch?v=hJnpQ9JpF2s&feature=relmfu

      ... "nie będziemy presleić i aznawurzyć" - cudne wprost...:))
      18:15

      Usuń
  12. Chyba nareszcie popada. Od rana czekamy na deszcz, idzie z północy. Może dojdzie i do mnie?
    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zaczyna coś bębnić w parapet, ale to kropla w morzu potrzeb... Potrzebny jest solidny deszcz.
      19:45

      Usuń
    2. Warszawa sucha jak pieprz. Wszystko się zatrzymało, nawet trawa się "nie wychyla".
      :)))

      Usuń
    3. Coś tam "rymnęłam" u góry:)
      :)))

      Usuń
    4. Widziałam, dziękuję - tak myślałam, że przyczyn do pisania jest całe mnóstwo... mnie najbardziej weny dodaje przyroda i uczucia, jakieś ulotne chwile, których nie da się powtórzyć...:)

      20:10

      Usuń
    5. Mnie wszystko, ale często mi się zdarza czerpać inspirację z właśnie czytanego wiersza. Wystarczy słowo, czy temat. Nie wiem, jakoś to dziwnie działa.
      :)))

      Usuń
  13. Witaj Ewuniu, dziś późna porą do Ciebie zaglądam, ale jakieś problemy mam z netem, raz jest raz nie ma...od rana pada, wokoło niemal w oczach zaczyna się wreszcie zielenić...może wreszcie kwiecień kwieciem obsypie:)

    Kapliczka ze zdjęcia - piękna...ustawiona w ramionach wierzby bardzo wymowną się staje...

    Mimo, że noc nastaje, to ode mnie dla Ciebie i Czytelniczek/Czytelników ..." Modlitwa o wschodzie słońca" w najlepszym wykonaniu

    http://www.youtube.com/watch?v=-_uZ4S7YAzs


    ...tymi słowy przy kapliczce bym się pomodliła...
    Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Małgosiu:)
      Przepiękny, mądry wiersz Natana Tenenbauma, w doskonałym wykonaniu Jacka kacznarskiego... śpiewaliśmy go a stanie wojennym ze łzami w oczach bez względu na przekonania religijne. Przesłanie ponadczasowe; przydałoby się dzisiaj wszystkim - i tym z lewa, i tym z prawa...
      Zrewanżuję Ci się modlitwą Francois Villon, którą śpiewał Bułat Okudżawa - moim zdaniem piękniejszej w poezji nie ma -
      Пока Земля ещё вертится... (Молитва) - Б.Окуджава

      http://www.youtube.com/watch?v=xoRjh-pf5C0&feature=related

      Serdeczności na dobranoc.:)

      20:24

      Usuń
    2. ... sorry, oczywiście - Kaczmarskiego...

      20:25

      Usuń
    3. Czemu najlepsi odchodzą pierwsi?
      Zobacz, odchodzą poeci. Co ja Ci będę. A Wysocki? Osiecka i paru innych też.
      :)))

      Usuń
    4. Wysocki był uzależniony o narkotyków i alkoholu, co przyśpieszyło jego śmierć na zawał. Osiecka - alkohol.. Oczywiście, to nie umniejsza ich artyzmu i kunsztu. Wszyscy mamy jakieś słabości i z nimi, czy bez nich - prędzej, czy później odejdziemy.
      Takie są prawa natury...:)
      21:24

      Usuń
    5. Ciągle nie wiem co ich popycha do używania "używek". Wrażliwość? Brak odporności na zło tego Świata?

      Usuń
    6. Są bezbronni jak dzieci . Chyba trafiłam w sedno:)
      :)))

      Usuń
    7. Wrażliwość na świat najczęściej dostajemy w genach i nie zawsze sobie umiemy z nią poradzić. Artyści - nadwrażliwcy często szukają mocnych bodźców, albo ucieczki... trudno powiedzieć, czy od zła, czy od niezrozumienia otoczenia, poczucia niedowartościowania... to bardzo indywidualne sprawy.:)
      21:39

      Usuń
    8. ...ponieważ są łatwopalni...

      Ewuniu, Окуджава to mój idol...dziękuję :)

      Usuń
  14. Na deszczową dobranockę znalazłam piosenkę,której nie znałam. W Ogródku też jej jeszcze nie było:)

    " Na znak Twój ... śpiewa Krzysztof Cwynar

    http://www.youtube.com/watch?v=hk9pcBZwAhw&feature=relmfu

    Spokojnej nocy Kochani... Do pięknego jutra:)
    Pa...Cudownych snów:)*

    21:36

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie pada, ale mam nadzieję na deszczową noc... :) Dziś jestem wyjątkowo zmęczona i już szykuję ogródkową dobranockę.
      A dla Ciebie mam kołysankę Johannesa Brahmsa - Lullaby -

      http://www.youtube.com/watch?v=t894eGoymio&feature=related

      Dobranoc, Izetko, przyjemnych marzeń sennych.:)*
      21:58

      Usuń
    2. Dobranoc! Dobranoc......

      Usuń
  15. I już po pełnym pracy dniu przyszła pora dobranocki... Pozdrawiam czule bardzo zapracowanego Jasieńka...:)*

    Dzisiaj ponownie zaprosiłam Magdę Umer, żeby wyśpiewała wiersz Marka Grechuty -
    Wszystko dla Twej miłości -

    http://www.youtube.com/watch?v=Plq7JKGjQ2M&feature=related

    Już tyle dni Ciebie u mnie nie było
    I przez ten czas nic się nie wydarzyło
    Bo mój cały świat jest dla Ciebie, a Ty
    Jesteś mi światłem, doliną wśród mgły
    Powietrzem, ziemią i wodą

    Słoneczny blask i księżyca latarnia
    Wiosenny wiatr, który włosy rozgarnia
    Brylanty gwiazd rozrzucone jak mak
    Upojność łąk i dzikiego bzu krzak
    I cisza drzew nieruchoma

    Wszystko dla Twej miłości, wszystko do jej stóp
    Wszystkie świata mądrości, najwspanialszy cud
    Wszystko, by jej nie stracić, aby mogła żyć
    Wszystko za te słowa dwa, te słowa - kocham Cię

    Zegarek ten, co ustalał spotkania
    Tych kilka płyt do wspólnego słuchania
    Krzesła i stolik, dwa okna i drzwi
    Ten nasz prywatny świat nocy i dni
    Świat przez nas zaczarowany

    Sahary żar gasił chłodne spojrzenie
    Niagary szum tłumił smutne westchnienie
    Milczenie gór było echem złych słów
    Słoneczny brzask zmywał pamięć złych snów
    A wicher rozwiewał chmury

    Wszystko dla Twej miłości, wszystko do jej stóp
    Wszystkie świata radości, najcenniejszy łup
    Wszystko, by jej nie stracić, aby mogła żyć
    Wszystko za te słowa dwa, te słowa - kocham Cię

    Ostatni grosz, by ją nakarmić
    Ostatek sił, by ją ocalić
    Najlepszy żart, by ją rozbawić
    Najlepszy wiersz, by ją zachwycić
    By była i była szczęśliwa

    Wszystko dla Twej miłości, wszystko do jej stóp
    Wszystkie świata mądrości, najwspanialszy cud
    Wszystko, by jej nie stracić, aby mogła żyć
    Wszystko za te słowa dwa, te słowa - kocham Cię

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** nadszedł czas przytulania i najpiękniejszych snów:)***

    22:29

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzień dobry, w nocy, na jutro.:)))*

    Magdzie Umer odpowie Andrzej Poniedzielski - Wesołą dumką
    o starości i trochę porozmawiają o maczaniu.;)))

    http://www.youtube.com/watch?v=xv7I0iKR2gw&feature=related

    *** Wesoła dumka o starości***

    Nie kocham tamtej
    Nie kocham Ciebie
    Bo kocham Ciebie tamtą.

    Postarzała nam się, już ta nasza wiosna
    Posiwiały trawy i pordzewiał bez
    Już nam się wyszumiał zielony wodospad
    w zielonej otchłani zniknął kwiatów deszcz.

    Postarzała nam się już ta nasza wiosna
    Świeczki kasztanowca jeszcze palą się
    Już nie bosonoga i nie tak zazdrosna
    Odchodzi wtulona w pożyczoną mgłę.

    Nie wiem, nie rozumiem, ani nawet pragnę
    Tęsknię, bo tak pięknie tęsknić aż po kres
    Może dla tej jednej głupoty daremnej
    Może tylko po to cała wiosna jest.

    Postarzała nam się już ta nasza wiosna
    Kwieciście stokrotna i stukrotny żal
    Może ją i nawet nie wstyd jeszcze spotkać
    Ale jakoś trudno ruszać z nią na bal.

    Postarzała nam się już ta nasza wiosna
    Świeczki dawnych rozstań, jeszcze płoną w nas
    Tylko nocą ciemną, słychać czasu wiosła
    Przynajmniej tak mówią, mówią - że to czas.

    Nie wiem, nie rozumiem, ani nawet pragnę
    Tęsknię, bo tak pięknie tęsknić aż po kres
    Może dla tej jednej głupoty daremnej
    Może tylko po to cała młodość jest.

    Czy zamawiałaś budzenie?...:)))***.- Najmilusiejszego dzionka :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tutaj dołożę tekst piosenki "Po co ten żal" Jonasza
      Kofty o której Magda i Andrzej sobie gaworzyli.
      W necie itnieją tylko małe fragmenciki tej piosenki.

      http://www.magdaumer.pl/spiewnik/pocotenzal.html


      Miłość się skończyła, zdarza się...
      Ale ciągle kwitną kwiaty...
      Pocierp trochę serce, będzie lżej,
      Musisz spisać to na straty...

      Czyja była wina, gdzie był błąd?
      Nie ma sensu o to pytać.
      Zwykła losu kpina! Nie ma co!
      Było, minęło już...

      Po co ten żal? Po co te łzy?
      Gdy pod popiołem żar się tli...
      I twoje dni rozświetli znów
      Płomień spojrzenia, ogień słow...

      Miłość się skończyła, zdarza się...
      Nie ma na to mądrych dotąd.
      Pocierp trochę serce, przecież wiesz,
      Nie na długo będziesz sierotą...

      Nikt nie żyje w próżni tak już jest,
      Zawsze trafi swój na swoją,
      Ludzie są tak różni, szczęście twe...
      Może o dzień o krok...

      Po co ten żal? Po co te łzy?
      Gdy pod popiołem żar się tli...
      I twoje dni rozświetli znów
      Płomień spojrzenia, ogień słow...

      sł. Jonasz Kofta
      muz. Roman Hudaszek

      :)***

      Usuń
    2. Witaj Jasieńku wczesnym rankiem:)*

      Właśnie takie przebudzenie mi się przyśniło... nie zamawiałam, ale wyczułeś...:)))*
      Myślę, że do Twojego nocnego grania dobrze się wpisze wiersz Zofii Klawitter -

      Póki jestem...

      Zadzwoń do mnie choćby z piekła,
      jeśli będziesz miał po drodze...
      Póki jestem. Nim ucieknę,
      może w sen twój jeszcze zdążę...

      Jeśli będziesz miał po drodze...
      Przerwij ciszę miękkim szeptem.
      Obudź we mnie zmysły śpiące.
      Mów, jak nie mówiłeś przedtem.

      Przerwij ciszę miękkim szeptem.
      Porozjaśniaj myśli mroczne.
      Choćby tylko światło mętne...
      Wtedy łatwiej, wtedy prościej...

      Porozjaśniaj myśli mroczne
      nim się miną nasze dłonie.
      Póki wiosna. Póki oczy
      wypłakują łzy zielone...

      :)***

      ... piątek:))) pięknego dnia Ci życzę, z wieczornym wypoczynkiem w wiosennym ogrodzie...:)*

      13-go w piątek, godz. 6:02

      Usuń