Powered By Blogger

niedziela, 30 maja 2010

Nieznajoma wiosna

To wszystko mogę wypowiedzieć:
poranek w słońcu, młode liście,
i biały deszcz wiśniowych płatków,
liliowych bzów trójkątne kiście.

Że jabłoń, to różowy obłok
słodko pachnący, a kasztany
trzymają w swych zielonych palcach
kwieciste stożki z białej piany.

To umiem nazwać: śnieżne gwiazdy
narcyzów patrzą jasnym okiem,
srebrnawo - miękka jest akacja,
a brzozy białe i wysokie.

Potrafię nawet znaleźć słowa,
które by to wypowiedziały,
jak pachną na zielonych nitkach
perełki konwaliowe małe.

I może nawet bym odgadła,
co opowiada ptakom, drzewom,
na wiosnę deszcz wesoły, ciepły,
co tętni życiem, szumi śpiewem.

Tak, mogę mówić o tym pięknie,
co choć zachwyca - jest wiadome.
Tylko nie umiem nazwać tego,
co wciąż jest w wiośnie nieznajome!

11 komentarzy:

  1. Witaj :)
    Czasem muszę złapać trochę dystansu do polityki; chociaż nie zawsze to wychodzi, jak człowiek słyszy i widzi to, co się wokół dzieje.
    Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimat tego wiersza daje wytchnienie od politycznych zagrywek...W końcu świat żyje swoim własnym życiem i nasze emocje polityczne są tylko pyłkiem w tym całym pędzie neutrinów :)))
    Pisz Ewuś,pisz tak pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Adamie :)
    Mimo wszystko jestem "zwierzę polityczne" i jak słyszę nowe-stare credo prezesa, to wiem, dlaczego wczoraj w Zakopanem padał deszcz :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. :)))))))...to by uzasadniało pojawienie się tylu parasoli:)*

    OdpowiedzUsuń
  5. Te tereny, to ich niejako "naturalne" zagłębie; zresztą nie od dziś :)*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakopane zapłakało
    Bo tą gębę wczoraj ujrzało
    A ja jestem spod Rzeszowa
    I na Bronka będę głosował!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wyboru i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może i mnie kiedyś Bozia natchnie? Piękny wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  9. za te wiosenne lubię Cie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi miło :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń