Mój ogród pod koniec maja, część I (zdjęcia z niedzieli). Krzewuszka cudowna. |
Rozkwitły irysy... |
... i maki:) |
Szałwia łąkowa. |
Jaskry |
Nad stawikiem. |
Obserwatorzy...:) |
W zadziwieniu
Motto:
„Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie”
- Jonasz Kofta
***
Po wieczornym deszczu niebo odmłodniało,
szarawość sukienki promieniem wyzłaca,
prześwieca błękitem, obłoki są białe,
prawidłowość zdarzeń, a ja się zatracam.
Zastygam w zachwycie nad kolorem łąki,
kiedy nowym kwiatem powita mnie róża,
w soczystej zieleni, aż po horyzonty,
jak w jedwabnym szalu cała się zanurzam.
Chciałam hymn radości tym cudom wyśpiewać,
ptak to robi piękniej, więc milczę stropiona,
wiatr melodię ranka zawiesił na drzewach,
a ja w zadziwieniu tulę dzień w ramionach.
„Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie”
- Jonasz Kofta
***
Po wieczornym deszczu niebo odmłodniało,
szarawość sukienki promieniem wyzłaca,
prześwieca błękitem, obłoki są białe,
prawidłowość zdarzeń, a ja się zatracam.
Zastygam w zachwycie nad kolorem łąki,
kiedy nowym kwiatem powita mnie róża,
w soczystej zieleni, aż po horyzonty,
jak w jedwabnym szalu cała się zanurzam.
Chciałam hymn radości tym cudom wyśpiewać,
ptak to robi piękniej, więc milczę stropiona,
wiatr melodię ranka zawiesił na drzewach,
a ja w zadziwieniu tulę dzień w ramionach.
(z
archiwum, zmieniony)
Dzień dobry o poranku:)
OdpowiedzUsuńPo nocnym deszczu niebo w błękicie bez chmurki, rześki poranek, 11 stopni.
Długo się nim nie pozachwycam, kawa na stojąco i już zmykam, bo teren mnie woła.
Uroczego dnia Wszystkim i do spotkania pod szumiącą wierszami i muzyką wierzbą...:)*
A u Ciebie Ewuś jak zawsze pięknie kwieciście i wonnie, zdjęcia przecudne i życzę Ci pozostań jak najdłużej w zadziwieniu to wspaniałe uczucie :) Miłego popołudnia :)
UsuńWitaj Zosieńko:)
UsuńDziękuję. Powiem Ci, że mam miejsca w swoim ogrodzie, które skrzętnie omijam, gdy chodzę z aparatem... są tam piękne okazy skrzypu, perzu, podagrycznika, bluszczyka kurdybanka i czego tam jeszcze... Właściwie trochę go puściłam na żywioł, bo lubię rustykalne klimaty.:) Dobre tłumaczenie;-)
Parę pokrzyw zostawiam specjalnie dla rusałki pokrzywnika, ale niestety, ostatnia zima bardzo przetrzebiła owady z wyjątkiem mszyc. A biedronek ani na lekarstwo; w zeszłym roku o tej porze było ich pełno.
Właśnie wróciłam z terenu i rozłożyłam się z obiadem pod klawiaturą. Czegóż ja już nie mam na tej klawiaturze...:))
Przyjemnego popołudnia i wieczoru:)
Witaj Ewuniu...:)
OdpowiedzUsuńZapomniałam powiedzieć Ci jak zachwycił mnie wiersz "Mamie...". To skutek dwudniowej mojej nieobecności....
A dzisiejszy " W zadziwieniu" najlepiej skomentuje Edyta Geppert...:)
POECI nie zjawiają się przypadkiem...♫♪
http://www.youtube.com/watch?v=-I5-CyHduzU
♪ ♪ ♪ ♪ ♪ ♪
Poeci nie zjawiają się przypadkiem
Z niebieskich do nas przybywają stron
Na zawsze niezgłębioną jest zagadką
Dlaczego z nami los swój dzielić chcą
W źrenicach tych posłańców prosto z nieba
Istnienia smutek i marzenia blask
W chaosie ziemskich spraw ich serca wiecznie płoną dając znak
Tym którzy zabłądzili w mgle
Odchodzą tak jak przyszli niespodzianie
Zbyt prędko wypełniają się ich dni
I znów na długo zostajemy sami
Być może trochę lepsi dzięki nim
Bezbronni, samotni w naszym świecie
Tak, jakby niepotrzebni byli już
Odchodzą komedianci, muzykanci i poeci
Sternicy zagubionych naszych dusz
Ich pieśni ptaki w lasach wciąż śpiewają
I wieniec ziół rozsiewa po nich wiatr
Odchodzą stąd, lecz nie, nie umierają
Sumieniem naszym niespokojnym są
A kiedy mój czas także się wyczerpie
Poproszę cicho już ostatkiem tchu
Daj Boże proszę daj nadziei choć iskierkę
Że i ja też nie przypadkiem byłam tu
Beata Lerach
Pięknego dnia życzę Tobie i Ogrodnikom...:)*
Przeczytawszy Ten wiersz myślę, że do tej anielskiej braci dołożyłabym tych, którzy tworzą tak piękną muzykę, którą w tej chwili słucham ( koncert Jaśka juhasa . Pięknie napisała Pani Beata Lerach :) Pozdrawiam Izo Z.
UsuńWitaj Zofio:)
UsuńZgadzam się z Tobą w tej kwestii. Cieszę ,że dołączyłaś do nas.Ewunia też bardzo się ucieszy:)
Pozdrawiam cieplutko i dedykuję Tobie moją ulubioną melodię z"Poławiaczy pereł" Bizeta. Może Ty także ją polubisz:)
The Pearl Fishers-James Last
http://www.youtube.com/watch?v=JvqCdxE9k70&feature=related
Dzień dobry Izabelko:)
UsuńDzięki, że przeczytałaś ten wiersz... tyle tylko dla Niej mogę; ot, parę nieudolnych strof...
Co do poetów, to mam dla Ciebie wiersz pewnej Przemiłej Poetki...
Zofia Szydzik
zwariowani poeci
sieją złote ziarno w obłąkane myśli.
unoszą się nad bielą kartki, by nie opaść
boleśnie na garbatą rzeczywistość!
nie zasypiając, trwają uparcie zawieszeni
na strofach, sprzedając w wierszach siebie
jak szewc swoje buty,
z tą różnicą, że poezję szyją z własnej
skóry!
***
... nic dodać, nic ująć...
a może jeszcze Rainer Maria Rilke, którego wiersz dobrze koresponduje z wierszem Zosi -
Poeta
Umykasz, godzino, zanim cię złowię.
Rani skrzydeł ulotny cień.
Samotnemu: cóż mi po słowie?
na cóż mi noc? na cóż mi dzień?
Miłej, ani domu, o którym śnię,
niczego w życiu nie posiadam.
Wszystko, do czego się przykładam,
bogaci się na mnie i trwoni mnie.
tłum. Adam Pomorski
Serdeczności wiosenne, z zapachem akacji:)*
Tam, gdzie teraz jeżdżę służbowo, kwitną również te różowe, a pachną nie mniej upojnie, niż białe :)
... a dla Zosi dodam Leszka Długosza, który wyśpiewał wiersz Andrzeja Bursy -
UsuńLeszek Długosz - Ja chciałbym być poetą
http://www.youtube.com/watch?v=Dlnc2gp8ig0
... uwielbiam poezję śpiewaną:)
Ewciu, Bursa ma rację, Ci wielcy poeci na ogół nie radzili sobie w życiu codziennym :), napiętnowane było nieszczęśliwymi miłościami, tragicznymi rozstaniami, nałogami, chorobami psychicznymi i Bóg tylko jeden wie czym jeszcze. Dobrze, że nie jestem wielka poetką tylko wierszokletką i wiodę życie spokojne :))) a Długosza bardzo lubię miłego wieczoru Z.
Usuń... skromność Twoja, Zosiu, jest godna podziwu... chciałabym być taką Poetką, jak Ty, eh... gdzie mi tam...
UsuńMiłego, Zosieńko...:)
Nad zdjęciami to wypada tylko zaleśmianić...:)
OdpowiedzUsuńBolesław Leśmian
Miłość stroskana
Która godzina? Która w niebie zorza?
Nie czas na skargi! Świat właśnie jest taki!...
Dawnoś to w zbożu rwał chabry i maki?
Pokochaj zboże! Nic nie ma oprócz zboża
Czemuż tak patrzysz w otchłanie bezczasu -
I mówisz: "Jakże pokocham tę zmorę?" -
Dawnoż to w lesie całował drzew korę?
Więc las pokochaj! Nic nie ma prócz lasu!
"Przyszedłem na świat, poprzedzon żałobą,
I byle jaką odejdę stąd bramą".
A cóż zabierzesz na drogę ze sobą,
Jeśli - nie wszystko, jeśli nie to samo?
Niech dusza twoja, miłością wielmożna,
Takim się żalem po nocach nie trudzi,
Że prócz tych roślin i zwierząt, i ludzi -
Nic na tym świecie pokochać nie można!
...:)*
:)
Usuń... bo i cóż pozostało jeszcze do kochania oprócz roślin, zwierząt i ludzi?
Kocham jeszcze poezję, muzykę, malarstwo, piękną architekturę... ale to też wytwory ludzkich myśli i rąk:)
A ja Ci do podwieczorkowej kawy zaleśmianię tęczą i zaraz wyjaśnię dlaczego...
Bolesław Leśmian
Tęcza
Słychać go było, jak po młodym życie
Biegł coraz śpieszniej - ciepły deszcz majowy,
Zbryzgany słońcem, co przez obłok płowy
Wzdłuż mu kropliste rozwidniało nicie.
Pyląc, uderzył w piach drogi spróchniały,
Poszperał w krzaku, co lśniąc się kołysze,
Strącił liść z wierzby, przyciemnił głaz biały
I ustał, w nagłą zasłuchany ciszę.
Teraz mu patrzeć, jak wierzchem obłoku
Tęcza, bezmiary objąwszy, rozkwita,
Poprzerywana i niecałkowita,
Jakby się śniła zmrużonemu oku.
Aż luźne znikąd jednocząc migoty,
Nagłą zawisa ponad światem bramą,
By ci przypomnieć, że zawsze tak samo
Trwasz w każdym miejscu u wnijścia tęsknoty.
By ci przypomnieć, żeś z duszą, snem zżartą,
Wpatrzony w bezmiar, wsłuchany w swe dreszcze,
Wszedł do tych światów przez bramę rozwartą,
Co się za tobą nie zamknęła jeszcze.
***
Otóż wyobraź sobie, że wczoraj wieczorem cośkolwiek popadało, a potem była przepiękna tęcza, podwójna:)
Widziałam ją przez okno gabinetu stomatologiczne, który musiałam wczoraj odwiedzić.
I nic mi tam borowanie, ale ta tęcza! :)) Wierciłam się niemiłosiernie na fotelu, żeby tylko zdążyć. Po wizycie szybko zjechałam trzy piętra w dół do swojego mieszkania (gabinet jest na 11 piętrze - ja mieszkam na 8) złapałam aparat, otworzyłam lufcik na klatce schodowej i wychylona do połowy zrobiłam kilkanaście ujęć tęczy, z których dwa nawet mi się udały. A potem... potem niechcący skasowałam wszystkie.
I koniec historii... teraz sobie mogę tylko poleśmianić na temat tęczy.:))
Ewuś, w takim przypadku byłabym nie pocieszona...Nie chcę pisać co bym zrobiła...:)))
UsuńDla Ciebie na pocieszenie...:)*
JIVAN GASPARYAN LARA FABIAN IGOR KRUTOY
http://www.youtube.com/watch?v=x_kl0USAhyQ&feature=related
:)
... cóż, wysłałam w powietrze parę słów, powszechnie uznanych za niecenzuralne... i czekam na następną tęczę.:)
UsuńA pocieszenie przepyszne, dziękuję...:)*
"Nie lubię poetów"?
OdpowiedzUsuńTakie dziwne stwory po świecie chadzają.
Swoje dziwne strofy do uszu szeptają.
Wydeptują ścieżki do dna Twojej duszy.
Czekają, gdy któraś Twoje serce wzruszy.
A ja sobie chadzam po parkach i siołach.
Jestem głodna wiedzy o przyrodzie cichej.
CHCĘ zobaczyć łosia, dzika co buchtuje,
od tego "wiedzenia" zrobię się wesoła.
No, może!
Miało się rymować.
Witam sympatyków poezji:)))
Dzień dobry Ozonko:)
UsuńMasz rację, "stwory dziwne, strofy dziwne"... ale tym "stworom" na romantyzm nic nie poradzisz...
Romantycy
Wciąż z głową w chmurach chodzą ulicą,
czas nie dodaje krokom powagi,
w okowach murów rymy swe liczą,
a w duszy tylko wiosny powaby.
Im jest za ciasno pośród kamieni,
w zgiełku silników, w spalin oparach,
tęsknią do wiatru, wolnej przestrzeni
w zamkniętych ścianach siedzą za karę.
Na grzędach myśli fiołki im rosną,
w kieszeni kasztan, wiersze w szufladach,
serca swe grzeją słońcem, miłością,
czy na romantyzm jest jakaś rada...
-ewa*
Widziałam i łosie, i dziki... tylko że ich nie sposób ujrzeć zza firanki:)
Pozdrawiam romantycznie:)
Niestety! Zobaczę jak wyjadę;)
UsuńBry, witojcie syćcy :)*
OdpowiedzUsuńJa dziś zagram dla Pani Zosieńki S. Nie wiem tylko czy lubi
nostalgicznego dyduka armeńskiego?
I próbka - Yanni - Prelude ARMENIAN DUDUK
http://www.youtube.com/watch?v=t-DPm7pXyLo&feature=related
Pozdrawiam :)
Bry, Jasieńku:)*
UsuńDziękuję za prześliczne brzmienia duduka... to Ty pierwszy wprowadziłeś je do Ogródka i wspaniale się rozdźwięczały między gałązkami wierzby...:)*
Do muzyki dukuka dodam jeszcze piękną pieśń w wykonaniu Zary -
Zara - Dle Yaman
http://www.youtube.com/watch?v=YBWAHfSrX8I&feature=related
... urzekające połączenie...
Pozdrawiam:)*
Juhasie dziękuję za piękną tęsknotę armeńską, dziękuję i pozdrawiam :)Pozostałam dłużej na tej stronie, jest co posłuchać. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńBrakowało menelowi,
OdpowiedzUsuń"pare" groszy do obiadu.
Zwrócił się do Prezydenta,
to usłyszał - spieprzaj dziadu.
Upłynęło trochę czasu,
menel nadal jakoś żyje.
Wspomnianego Prezydenta,
lekka ziemia dawno kryje.
I od czasu jak Prezydent,
menelowi kazał spieprzać.
To akurat jego dola,
pomalutku się polepsza.
A zarobki miał wysokie,
mógł menela poratować.
Teraz leży na Wawelu,
bo los tak to ukartował.
Ze zdziwieniem obserwuję,
i tych biednych i bogatych.
Może jestem staroświecki,
albo Polak starej daty.
Obserwuję na bieżąco,
i nie mieści mi się w głowie.
Ile zarabiają posły,
a w śmietniku grzebie człowiek.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobre, dobre BRAWO !!! ja też tego nie pojmuję :)
UsuńWitaj Jędruś:)
UsuńDziękuję za wiersz... są rzeczy na świecie, które się filozofom nie śniły, a co dopiero zwykłemu zjadaczowi chleba...
A ja Tobie dedykuję wiersz Jonasza Kofty, który jest mottem mojego dzisiejszego wiersza.
Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Gdy w mym sercu wygaśnie czerwień
Swe ostatnie, niemądre pytanie
Nie zadane, w połowie przerwę
Będę znała na wszystko odpowiedź
Ubożuchna rozsądkiem maleńkim
Czasem tylko popłaczę sobie
Łzami tkliwej i głupiej piosenki
By za chwilę wszystko zapomnieć
Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Zgubię śpiewy podziemnych strumieni
Umrze we mnie co nienazwane
Co mi oczy jak róże płomieni
Dni jednakim rytmem pobiegną
Znieczulone, rozsądne, żałosne
Tylko życia straszliwe piękno
Mnie ominie nieśmiałą wiosną
Za daleko jej będzie do mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Lżej mi będzie i łatwiej bez tego
Ścichną szczęścia i bóle wyśmiane
Bo nie spytam już nigdy - dlaczego?
Błogi spokój wyrówna mi tętno
Gdy się życia nauczę na pamięć
Wiosny czułej bolesne piękno
Pożyczoną poezją zakłamię
I nic we mnie i nic koło mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie.
***
Serdeczności wiosenne:)
Dzień dobry Najmilsi :)
OdpowiedzUsuńZanim zrobię przegląd dni w których mnie nie było, witam słoneczkiem, błękitem i uśmiechem do samego nieba:)
Ten pąk róży, co dobył zaledwo pół skroni,
W uścisk liści od spodu tak czujnie ujęty!
Ten uśmiech, co się uczy i barwy, i woni -
Ten czar, co tym czaruje, że nierozwinięty!
Na palcach doń się zbliżam, by kroków odgłosy
Nie spłoszyły tej ciszy, w której trwa i rośnie,
I oczy przymykając, całuję zazdrośnie
Jedwab ciepły od słońca i mokry od rosy.
A po chwili, gdy dłonią muskając twe sploty,
Opodal tego pąka w cieniu drzew cię pieszczę,
Ustom moim dorzucam ślad twojej pieszczoty
Do smugi pocałunku, nie startego jeszcze.
Na powitanie Pieszczota Bolesława Leśmiana.
... witaj wieczornie Zuzuanko:)
UsuńA dedykacja wieczorna dla Ciebie i Izy jest poniżej, w zadziwieniu... zakochanych, autorstwa naszej Noblistki:)
Trochę się nie wyrabiam dzisiaj na zakrętach... ale myślę, że już ostatni na dziś pokonałam.
Pogodnego wieczoru, cieplutko...:))
... wpisałyśmy w tym samym czasie ;-)))
UsuńDopiszę jeszcze Jeżeli Julka T. :)
A jeżeli nie? A jeżeli nie?
Trułem ja się myślą złudną,
Tobą jasną, Tobą cudną,
I zatruty śnię:
A jeżeli nie?
N to ... trudno.
jeżeli coś? A jeżeli tak?
Rozgołębią mi się zorze,
Ogniem cały świat zagorze
Jak czerwony mak, No to ... - Boże!!!
Najsłodziej :)
... a ja Ci wtedy niosłam Irysy... niżej...:)))
Usuń... wiem, dziękuję,czytałam :)))
UsuńDo dzisiejszej poobiedniej kawy... ks. Janusz St. Pasierb – poeta jest twoim bratem...:)
OdpowiedzUsuń„poeta jest twoim nieznośnym bratem
który – kiedy biegniesz – mówi
zatrzymaj się obejrzyj
obejrzyj się
obejrzyj siebie
zobacz kwitnący biało oleander
powąchaj liść orzecha
dotknij jakie chłodne uszy ma jamnik
spojrzyj światu w oczy
dokonaj koniecznych doświadczeń
nie wystarczy o nich przeczytać
kiedy stoisz w miejscu
poeta każe ci biegnąć
gdy milczysz każe ci krzyczeć
z radości czy bólu
nazywa co jest w tobie
przywraca niezbędne złudzenia
bierze cię za rękę
jak anioł świętego Piotra
i wyprowadza z więzienia
czujesz jak drży mu ręka
kiedy ci szepce do ucha
jesteś wolny nie bój się idź”
...:)*
I moja dobranocka z Michałem Bajorem:)
UsuńArtyści i poeci - Michał Bajor
http://www.youtube.com/watch?v=DJSC2bv_wwM
---------
Podobno gdzieś na świecie
W maleńkiej kawiarence
Artyści i poeci
Sprzedają swoje serca
I wymieniając myśli
Czytając swoje wiersze
Poeci i artyści
Słuchają grania świerszczy
A kiedy z nieba spadnie
Niespodziewany deszczyk
Wychodzą przed kawiarnię
Oglądać barwy tęczy
Po drugiej stronie tęczy
Aniołek lata z pędzlem
I bardzo mu się śpieszy
By zdążyć razem z deszczem
Kolorów nie zamienić
Nie mazać tak jak leci
Czekają na natchnienie
Artyści i poeci
A gdy już anioł przyśni
Diabelski sen na chmurce
Poeci i artyści
Szaleją w pasji twórczej
I potem jak wieść niesie
W maleńkiej kawiarence
Artyści i poeci
Sprzedają swoje serca
Marcin Sosnowski
Pięknych snów Kochani:)
Do jutra...pa:)*
... do jutra, Izuś, śnij z pejzażami nieba...:)
UsuńPejzaże nieba - Michał Bajor
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=l_NykJJ1D0U
Pa...:)*
Zuzanko, Izuś... teraz muszę jeszcze na trochę wyskoczyć za furtkę Ogródka i pozałatwiać kilka spraw niecierpiących zwłoki. Później porozmawiamy, do miłego...:)*
OdpowiedzUsuń... już jestem i możemy powrócić do przerwanej rozmowy.:)
OdpowiedzUsuńWieczór jest śliczny, ciepły, spokojny i bezwietrzny... w powietrzu czuć jaśminy i zapach akacji...:) Cudny koniec maja.:)
Pora dla zakochanych i na zadziwienie... w duecie.
Zakochani
Jest tam tak cicho, że słyszymy
piosenkę zaśpiewaną wczoraj:
"Ty pójdziesz górą, a ja doliną..."
Chociaż słyszymy - nie wierzymy.
Nasz uśmiech nie jest maską smutku,
a dobroć nie jest wyrzeczeniem.
I nawet więcej, niż są warci,
niekochających żałujemy.
Tacyśmy zadziwieni sobą,
że cóż nas bardziej zdziwić może?
Ani tęcza w nocy.
Ani motyl na śniegu.
A kiedy zasypiamy,
We śnie widzimy rozstanie.
Ale to dobry sen,
ale to dobry sen,
bo się budzimy z niego.
***
Wieczornie, serdecznie, wreszcie na spokojnie, Izuś, Zuzanko:)
... autorką wiersza jest oczywiście Wisława Szymborska.
UsuńWitaj przed wieczornie Ewuniu*:)
OdpowiedzUsuńSprawy nie cierpiące zwłoki zawsze mają pierwszeństwo.
Z Twoimi irysami na zdjęciach, mam nadzieję, będzie pięknie współgrał wiersz Aleksandry Baltissen.
Pięknem uwodzi irys,
co królewskie szaty nosi
i ma wspaniały połysk,
gdy mgiełka płatki rosi...
Pięknem odziewa kwiat
wabiąc do kielicha motyla
i muska nimi nawet wiatr,
kiedy czarownie rozkwita...
Pięknem ujmuje korona,
chowając jasne słońce,
bo łzy szczęścia chowa,
jak maj zasiada na tronie...
Z uśmiechem i pogodnie :)))
... ach, irysy, Zuziu!:)
UsuńKocham je za prześliczne, fikuśne mordki, ogromną różnorodność kolorów i zniewalający zapach...:)
Mam całą kolekcję w ogrodzie, chociaż niestety ostra zima mi ją trochę przetrzebiła. Wymarzły niektóre zawiązki pąków kwiatowych, ale liście przeżyły i mam nadzieję na kwiaty na następny rok.
Końcem maja
Znów zakwitły Irysy
dumnie wzniosły swe głowy
wyciągając szyję do słońca
bezwstydnie rozchyliły
falbany swych płatków.
Patrzę,
zmysłami ogarniam
zaklęte w nich piękno.
Patrzysz?
Ale czy widzisz?
Znów zakwitły Irysy.
- Anna Maria Michalik
... i teraz już z uśmiechem od ucha, do ucha...:)))
... och, jak cieszy ten uśmiech :)))
Usuń* * *
Ja tu stoję za drzwiami - za klonowymi,
I wciąż milczę ustami - rozkochanymi.
Noc nadchodzi w me ślady - tą samą drogą,
Pociemniało naokół - nie ma nikogo!
Od miłości zamieram - chętnie zamieram,
I drzwi twoje rozwieram - nagle rozwieram,
I do twojej alkowy wbiegam uparcie,
I przy łożu twym staję, niby na warcie!
Żaden lęk mię nie zlęknie i nie wyżenie,
Nawet rąk twych po murach spłoszone cienie,
Choćbyś mnie zaklinała wszystkimi słowy
Już ja nigdy nie wyjdę z twojej alkowy!
Dobranoc Ogrodniczko - Poetko, czuwam przy twym łożu, niby na warcie :)))
... mimo zajęcia czuwaniem Zaleśmianiłam dobranocnie, pa :)))
Usuń...dziękuję:) Najpiękniejszą wartą jest dla mnie Twoje czuwanie nad urodą Ogródka. Śliczne...:)
UsuńPa, Poetycka... do jutra.:))
Już padłam jak mucha...:)
...:)))
UsuńKiedy się dziwić przestanę ...? - Maryla Rodowicz...:)*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=kKGil4xtMPo&feature=related
Kiedy się dziwić przestanę
Gdy w mym sercu wygaśnie czerwień
Swe ostatnie, niemądre pytanie
Nie zadane, w połowie przerwę
Będę znała na wszystko odpowiedź
Ubożuchna rozsądkiem maleńkim
Czasem tylko popłaczę sobie
Łzami tkliwej, głupiej piosenki
By za chwilę wszystko, wszystko zapomnieć
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, po mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Zgubię śpiewy podziemnych strumieni
Umrze we mnie co nienazwane
Co mi oczy jak róże płomieni
Dni jednakim rytmem pobiegną
Znieczulone, rozsądne, żałosne
Tylko życia straszliwe piękno
Mnie ominie nieśmiałą wiosną
Za daleko jej będzie do mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, po mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Lżej mi będzie i łatwiej bez tego
Ścichną szczęścia i bóle wyśmiane
Bo nie spytam już nigdy - dlaczego?
Błogi spokój wyrówna mi tętno
Gdy się życia nauczę na pamięć
Wiosny czułej bolesne piękno
Pożyczoną poezją zakłamię
I nic we mnie, we mnie, nic koło mnie, koło mnie
Kiedy się dziwić przestanę
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, będzie po mnie
Będzie po mnie, po mnie
:)))***
... i to jest wiersz Jonasza Kofty, który był mottem do mojego dzisiejszego... pięknie wyśpiewany przez Marylę Rodowicz, dziękuję, Jasieńku:)*
Usuń... nie będzie po mnie, bo... niech odpowie Maryla Maryli...
Nie liczy się nic -
http://www.youtube.com/watch?v=vgalz5YYOgo&feature=related
*** Nie liczy się nic***
Nielekko ci w drodze
I w oczach masz piach
Przeminą złe dni
I zniknie ten strach
Wyjedziesz z tunelu
I światło da znak
Nie liczy się nic
Nie liczy aż tak
Kiedy jesteś obok niej
Kiedy jesteś obok niej
Wtedy już się boisz mniej
Chwili złej
Choć dom tak daleko
Daleko wciąż tak
Cieplejszy już wiatr
Jaśnieje już świat
I choć czasem pada
I jeszcze gdzieś grzmi
Nie liczy się nic
Rozwieją się mgły
Kiedy jesteś obok niej
Kiedy jesteś obok niej
Wtedy już się boisz mniej
Chwili złej
Nielekko ci w drodze
I w oczach masz piach
Przeminą złe dni
I zniknie ten strach
Wyjedziesz z tunelu
I światło da znak
Nie liczy się nic
Nie liczy aż tak
Kiedy jesteś obok niej
Kiedy jesteś obok niej
Wtedy już się boisz mniej
Chwili złej
Choć dom tak daleko
Daleko wciąż tak
Cieplejszy już wiatr
Jaśnieje już świat
I choć czasem pada
I jeszcze gdzieś grzmi
Nie liczy się nic
Rozwieją się mgły
Kiedy jesteś obok niej
Kiedy jesteś obok niej
Wtedy już się boisz mniej
Chwili złej
:)))***
... sorry, nie mottem do mojego, tylko - mottem mojego - powinno być.:)
UsuńTo jeszcze jedna Marylka na... moje zadziwienia...Ech mała...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=9Vks4C1CJKk&feature=related
:)))*
... tango argentyńskie po kolacji bardzo chętnie i... a, choćby z gwinta... :)))*
Usuń- śpiewa Maryla Rodowicz...
http://www.youtube.com/watch?v=1PhUo7X29OEKolejną noc, jak stary pies
W obroży z pordzewiałych gwiazd
Jeszcze się łasi, skamle, rwie
Lecz dzisiaj nie dopadnie nas
- Na dzisiaj pas
Już się nie wgryzie, nie te dziąsła
Nie będzie drapać, jęczeć, kąsać
Choćby szarpała aż do świtu
Nie wyrwie z gardeł tamtych krzyków
- Już po capstrzyku
Może nie trzeba było tak
Szaleńczo w górę, w górę grzać
I zgarniać, chwytać, łapać, brać
Bo zaraz amen, klezmer grać
Może nie trzeba było tak
Lecz po kropelce, po maluchu
Sączyć to życie, a nie chlać
- Gdziekolwiek, z gwinta
Musimy przeżyć to, przetrzymać
Choćby perliło się spod rzęs
By jeszcze z tego życia wyrwać
Soczysty, krwisty kęs
Przysięgam, miesiąc, góra dwa
Najdalej tuż po świętach
Ja będę z tobą, niech to szlag
Znów będę - wniebowzięta!
Może nie trzeba było tak
Szaleńczo w górę, w górę grzać
I zgarniać, chwytać, łapać, brać
Bo zaraz amen, klezmer grać
Może nie trzeba było tak
Lecz po kropelce, po maluchu
Sączyć to życie, a nie chlać
- Gdziekolwiek, z gwinta
I znowu odpalimy ostro
Choćby to pożreć miało nas
Choćby groziło stosem, chłostą
Zagramy jeszcze raz!
I z lodem na parzących skroniach
Do bólu szarpiąc każdą strunę
Zdążymy, choćby biły gromy
Zaliczyć każdą chmurę
A może trzeba właśnie tak
Szaleńczo w górę, w górę grzać
I zgarniać, chwytać, łapać, brać
Bo zaraz amen, klezmer grać
A może trzeba właśnie tak
I nie po kropli, po maluchu
Sączyć, lecz chlać to życie, chlać
- A choćby z gwinta!
:)))*
... no i linka się pochrzaniła... :)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=1PhUo7X29OE
... teraz dobrze...:)
I już czas na tradycyjną ogrodową dobranockę. Dziś Bolesław Leśmian... erotycznie -
OdpowiedzUsuń*** Pożarze pierśny, płomieniu ustny ***
Pożarze pierśny, płomieniu ustny,
Bezsenne noce, senne poranki!
Bądź pochwalony i bądź rozpustny,
Uśmiechu wiernej mojej kochanki!
Choć, zasypiając, nie wie, że pieszczę,
Lecz drga opodal swymi ramiony...
Raduj mnie jeszcze i męcz mnie jeszze,
Śnie, jej biodrami w łożu wyśniony!
***
I kołysanka - Gary Moore - Drowning in Tears
http://www.youtube.com/watch?v=JfHVuQ2Y43A&feature=g-vrec
***
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Kobieto. :)***..."sending you kisses from the stars." *** :)*
Miałam bardzo intensywny dzień i już z przyjemnością wtulę się w jasieczka...:)*
UsuńAle najpierw coś muszę powiedzieć, słowami Jana Lecha Kurka... moja wersja będzie po kobiecemu, z zaznaczonymi gwiazdkami...
Jak znaleźć słowo...
Jak znaleźć słowo, aby wyraziło
Nagły krwi pożar, co imię ma Twoje,
Słowo jedyne, lecz które by było
Słów wszystkich matką i miłości zdrojem.
Jak opowiedzieć, gdy wieczoru zapach
Obraz Twój niesie, w woń zaczarowany,
Magią zaklęty w najpiękniejszych kwiatach,
W których Cię szukam, ciągle zakochana*
Jak mam wyrazić, kiedy we mnie śpiewasz
Miłości nutą najczulszą słowika,
Który, z księżycem srebrzonego drzewa,
Głosem przeczystym strun duszy dotyka.
Lecz choć szukałam* sercem pełnym wzruszeń,
To nie znalazłam* piękniejszego słowa,
Więc "bardzo kocham" znów powtarzać muszę,
I wciąż powtarzać będę to od nowa.
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)*** ... nie znalazłam piękniejszego słowa :)***
... ale znajdę piękną kołysankę za chwilę...
... i już cudny blues jako kołysanka z Gary Moorem - I Love You More Than You'll Ever Know -
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=-Yl4GoGE5Eg&feature=related
Pa...- "I love you more than you'll
ever know"...:)***
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńPochmurno, ciemne chmury nad horyzontem, czyżbym miała mieć za chwilę pompę?
Bez względu na okoliczności przyrody witam słonecznie:)
Do porannej kawy proponuję spokojny blues z Dianą Krall - Just the way you are
http://www.tekstowo.pl/piosenka,diana_krall,just_the_way_you_are.html
:)* ... i już wybiegam w teren... do spotkania po pracy:)*
Witaj słonecznie Ewuniu*:)
UsuńZa moim oknem słońce czasami schowane za pięknymi, wyglądającymi jak puszek, chmurkami. Nic nie zapowiada deszczu.
Na dzień dobry w moim ogrodzie wzruszeń mariny.
( 3 )
słońce topi promienie w oczach zamkniętych
ciepłym snem
beztrosko uśmiecham się
do świergotu ptaków hałaśliwie
szukających
wygodnych miejsc na gniazda
wśród drzew które z wdziękiem spoglądają
czy zima ich urodzie
szkody nie przyniosła
twoje słowa jakieś nowe lekkie
i moje spojrzenie jaśniejsze
Do spotkania na ławeczce w Ogródku :)))
Dzień dobry Zuzanko:)
UsuńSłonecznie, na zmianę z chmurami... jak w kalejdoskopie, jak w życiu...:)
Nawet było kilka kropelek deszczu.
A dla Ciebie przyniosłam nenufary, bo zaczynają już pięknie kwitnąć.:)
Hanna G.
Nenufary
Zachwyciły mnie swoim wyglądem,
jak żaglówki gdzieś na przystani
zawieszone na tafli wodnej,
stoję, czekam, i wszystko na nic.
Rozchyliły poranne pączki,
śmiało patrzą, ku słońcu prosto,
nenufary na oczku wodnym,
tylko gdzie jest pan Toliboski?
... pozwoliłam sobie poprawić błąd w nazwisku, w oryginale wiersza jest "Tolibowski", ale Maria Dąbrowska wymyśliła dla dziedzica ten rodzaj pisowni:))
Pozdrawiam ciepło chłodnym, ale już w miarę pogodnym popołudniem... na ławeczce jest zacisznie.:)
... witaj Poetko-Ogrodniczko :)))
UsuńWśród georginij - brzęczenie os.
Twojeż to kroki? Twójże to głos?
To - koniec lata, jeden z tych dni,
Gdy słońce blednie, a ogród lśni.
To chory półsen znużonych drzew.
Odwróć swe oczy, ucisz swój śpiew!
To - spija rosę ostatni znój -
To - w cieniu twoim cień spoczywa mój. -
Zaleśmianiłam wierszem Wśród georginij.
... ech, jestem pewna, że gdy przyjdzie odpowiedni czas z pękiem nenufarów pojawi się pan Toliboski ;-))) Podobno zapowiada się ochłodzenie, nawet do kilku stopni na +. Cieszę się, że Ogródek emanuje ciepłem i spokojem.
Cieplutkie, serdeczne :)))
...:))
UsuńGeorginie... dopiero wyszły z ziemi i jeszcze nie mają pączków. U Leśmiana kwitną wieczyście, dziękuję, Zuziu:)
Za to piwonie już kwitną w moim ogrodzie - i tam, i tu...
Czesław Miłosz
Przy piwoniach
Piwonie kwitną, białe i różowe,
A w środku każdej, jak w pachnącym dzbanie,
Gromady żuczków prowadzą rozmowę,
Bo kwiat jest dany żuczkom na mieszkanie.
Matka nad klombem z piwoniami staje,
Sięga po jedną i płatki rozchyla,
I długo patrzy w piwoniowe kraje,
Dla których rokiem bywa jedna chwila.
Potem kwiat puszcza i, co sama myśli,
Głośno i dzieciom, i sobie powtarza.
A wiatr kołysze zielonymi liśćmi
I cętki światła biegają po twarzach.
... żuczki też są, a ich fraki świecą się fosforyzująco:) Spróbuję jednego złapać w kadr przy najbliższej okazji.
U mnie zaraz coś lunie... pogody ducha:)
... w zakamarkach biblioteczki odnalazłam Księgę miłości Mehmeda w przekładach i opracowaniu Małgorzaty Łabęckiej-Koecherowej. Oto jeden z wątków w wersji wiersza:
UsuńKilka brzoskwiń - całunków, potem już nie zliczysz,
ile było tych brzoskwiń, soku i słodyczy.
I tak pili do świtu i wypili wiele
a soczyste brzoskwinie były im deserem. Ach, cóż to za brzoskwinie, które zmusić mogą
pęd młody, aby sokiem spłynął - Żywą Wodą?
Muskał, pieścił wiosenkę cudny wiew miłości
żądze w niej rozpalając do nieprzytomności,
aż brzoskwinia soczysta we krwi się skąpała,
i pęd młody, spragniony w słodkie więzy brała.
... dobranoc Ewuniu* :)))
Bry.:)*
OdpowiedzUsuńJestem niepocieszony. Zniknęło forum szkła kontaktowego.
i także archiwalne wpisy na guglach. buuu, buuu.
Dzień dobry Jaśku :) Ogromna szkoda, zawsze z przyjemnością czytałam. Było to kopalnia wiedzy z różnych dziedzin życia pisana na bieżąco. Internet nie znosi próżni, pewnie będzie coś nowego.
UsuńZ optymistycznym pozdrowieniem :)))
Nie tylko;( Ale forum Poranka samo sobie się przysłużyło, zwłaszcza jeden "pisoman" królujący na nim jak mu się zdawało.
UsuńBry, Jasieńku:)*
UsuńI cóż ja mogę? Najwyżej złożyć Ci wyrazy wyrazy współczucia i czule przytulić...:)*
Nie odczuwam zniknięcia forum jako osobistą przykrość, bo ostatnio stało się nie do czytania, z wyjątkiem kilku wątków.
A poza tym jestem wolnym ptakiem i wszelkie "zasieki", jakie tam stawiano, były dla mnie nie do przyjęcia tak ze względów czasowych, jak i ambicjonalnych. Nie lubię sytuacji "u drzwi twoich stoję panie", to mnie upokarza, dlatego też założyłam własny wirtualny ogród, z oddechem przyrody na zdjęciach, poezją, muzyką, rozmową... i mogę go kreować według swoich upodobań i gustów Ogrodników.:)*
Przyjemnego wieczoru i nie smuć się już...:)*
Dzień dobry Ozonko:)
UsuńO FP już szkoda słów... nawet tego "badziewska" nie otwieram. Pozdrawiam:)
Witam miło:)
OdpowiedzUsuńNa dobry dzień Chór Aleksandrowa...
http://www.youtube.com/watch_popup?v=P9605V_A6NY
........:)*
... ach, co za wejście smoka... witaj Izetko:)
UsuńTaki spektakl z samego rana... to może ja dla Ciebie trochę ciszej, ale też majowo, ze słowikiem...
A.Alabiew,Słowik, Sołowiej, Die Nachtigale.
http://www.youtube.com/watch?v=pwXSyuWr-_g
:)*
Witam Ewo. Dziękuję za to zadziwienie ubrane w piękny wiersz i pozdrawiam Cię muśnięciem Ernesta Frassa :-)
OdpowiedzUsuńMuśnięcie
Muśnięciem dziś rzęs rozpieszczony
Z ustami jedne przy drugich
W marzenie półsenne wtłoczony
W splot ramion i ud Twych się zgubić
Zgubiony w galaktykach oczu
Błyszczących po łzach lub od wspomnień
Zatracam swą jaźń i swój rozum
By tonąć w nich znów bezprzytomnie
Daj myślom mym szanse, nadzieje
Na inne, szczęśliwsze wszechświaty
Gdzie każdy do siebie się śmieje
Gdzie słowa się daje jak kwiaty
Więc muskaj rzęsami codziennie,
Na plaży, przy morza poszumie
Więc muskaj ustami niezmiennie
A ty się dziś wyłącz - rozumie!
Ukłony dla Poetki, pozdrawiam ogrodników.
Dzień dobry MarLoku:)
UsuńPięknie dziękuję, zadziwiona, że zawsze znajdujesz tak przychylne słowa dla moich wierszydeł...:)
Za muśnięcie Frassa odpowiem... muśnięciem Małgorzaty Pilacińskiej -
Małgorzata Pilacińska
Słowa jak kwiaty spokoju
Nic nie zakłóca tej ciszy, nie muszę wcale się spieszyć,
a moje uszy znów muska szept brzóz co rosną tam, w lesie.
Siadam więc sobie wygodnie, czuję jak przymknięte rzęsy
głaszczą najczulej jak mogą promienie słońca... twe ręce?
Wiatr łączy miękką osnową szum liści z fali pomrukiem
morza co tonie łagodnie w oddali z niebem w błękicie.
Podchodzisz do mnie z uśmiechem - w głowie się miesza od złudzeń
czy patrzę wciąż w twoje oczy czy to horyzont znów widzę?
Zielona trawa wokoło, w niej plamy barwne - to kwiaty
jak kolorowe muśnięcia z pędzla artysty wyrosłe.
Zaczynasz mówić - ja słucham - a słowa jak hemigrafy
ogrodem we mnie zostają i tworzą w mym sercu wiosnę.
Odkłaniam się wdzięcznie i pozdrawiam:)
Usiadły dwie sierpówki na drucie
OdpowiedzUsuńWidać po nich sympatii nadpsucie
Sierpówek na sierpówkę się boczy
Bo nawet nie patrzy jej w oczy.
I myśli, myśli wielce zraniony
Kiedy najlepiej odlecieć od żony
Która na drucie też przycupnęła
I nawet słówka doń nie bąknęła.
Często tak bywa między ptakami
Że lepiej pomilczeć czasami...
:)*
Gołębi song - Sewern Krajewski
http://www.youtube.com/watch?v=xTDvWF8Z03E&feature=related
... już przybywają na ratunek smutnej parze, gołębie o znamiennym tytule Jak szaleją gołębie na jaskrawym niebie Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
UsuńTo srebrny prąd ich skrzydeł tuż przy mnie szeleszczy
to giną rzutem strzały jak ścigane w dali
och radość życia - naprzód dalej zawsze dalej
w rozjaśnionym eterze ciągiem białych dreszczy -
w ogromnej fali słońca w moim oknie stoję
z głową przechyloną spoglądam w ich stronę
och dziś mi duszę drażnią moje sny spełnione -
dzisiaj chciałabym krzyczeć - gonić szczęście moje
i świat objąć uściskiem i zapomnieć siebie
i rwać tam w wyzłocone przestrzenie bez końca
wijąc białą girlandę skrzydeł na cześć słońca
jak szaleją gołębie na jaskrawym niebie -
Jaśku, z radością i uśmiechem :)
... ;-)))
UsuńSpotkały się na Rynku gołębie,
Jeden szary, kamienny
nieśmiertelny strażnik szumiącej fontanny,
nikt mu ziarenek nie zabierze.
Drugi pocztowy
lśniący srebrem ciepłych skrzydeł,
szuka okruszek na ranne śniadanie.
Nie pogadały sobie dwa ptaki - krewniaki.
Jeden milczący nie zakłócał ciszy,
drugi odfrunął z listem w dziobie.
Tym razem Gołębie Marii Kromolickiej.
;-)))
... Jasieńku, one wcale nie są smutne, tylko... posłuchaj...
UsuńAch, słówka mówisz? Ona czeka,
a on się boczy nie wiem o co,
już nie powinien dłużej zwlekać,
tylko zagruchać tuż przed nocą.
Ją rani chłód i obojętność,
dzióbka nie będzie mu żałować,
niechże zagrucha do niej prędko,
bo wiesz, że miłość lubi słowa..
:)*
... no i jeszcze coś a'propos słówek z mojego wiersza...
UsuńCzeslaw Niemen - Mów do mnie jeszcze
http://www.youtube.com/watch?v=44inFm7zqBQ
:)*
Cześć!
UsuńCzy ja dobrze widzę, to gołębie grzywacze?
Pozdrówka:)
Bardzo dobrze widzisz, Ozonko:) Parka grzywaczy siadła na drucie gdzieś tak z 500 m od mojego ogrodu. Nie mogłam się oprzeć, żeby ich nie "ściągnąć" :)
UsuńWitam wieczorem:)
OdpowiedzUsuńW tańcu odpływam - Alicja Bachleda Curuś.avi
http://www.youtube.com/watch?v=L5PYgsFV8Fs&feature=fvwrel
Przyjemnego słuchania...:)*
:)
Usuń... a tu taniec ze świetną muzyką i jazz bandem :))
http://www.youtube.com/watch?v=PeFwS0a7CCA&feature=related
... przyjemnych podskoków:)*
:)
UsuńBenefis Jana Boby i Old Metropolitan Band
http://www.youtube.com/watch?v=qQS5bpYkFM0&feature=endscreen&NR=1
...:)*
... i taniec Aloszy z Beatą :)
UsuńRosyjski taniec - Alosza Awdiejew, Beata Rybotycka - benefis Aloszy Awdiejewa w teatrze STU
http://www.youtube.com/watch?v=xznqkT_OP9o&feature=relmfu
... urocze...:)*
A sierpówek, czy tam grzywacz, w każdym razie pan gołąb
OdpowiedzUsuńmyśli sobie dalej, - co następuje :
Gdyby kobietę - abstrakcyjnie -
przewiesić przez trzepaka ramę
i tak dokładnie i solidnie
to zrobić co z dywanem,
to uleciałyby razem z wiatrem:
obłuda, fałsz i pruderia,
zarozumialstwo i obżarstwo,
pycha, egoizm, kokieteria,
te wszystkie - "Czemu tyle palisz"
i wszystkie - "Znowu tyle piłeś"
te wszystkie - "Odłóż gazetę"
"I znowu masła nie kupiłeś",
te spazmy, furie, te migreny,
te wszystkie - "Ach" i "Och",
"Mój Boże, jakaż ja jestem nieszczęśliwa",
"Cóż ja na siebie włożę"
i ta niedobroć, brak zrozumienia
i dusza nieliryczna,
i ten despotyzm, brak litości,
pustość, oziębłość niejednokrotnie erotyczna.
Gdyby to wszystko, gnane wiatrem,
jak kurz i pyl, gdzieś uleciało,
to tylko to, co mile, dobre
nienaruszone by zostało.
Więc pracowitość, mądrość, dobroć,
czułość i nieszarzyzna,
i przedsiębiorczość, i subtelność,
czyli po prostu - Mężczyzna!
Andrzej Poniedzielski - "Kontrolowany antyfeminizm"
O! :)*
... no dobrze, zgodzę się - z wyjątkiem oziębłości, obżarstwa, obłudy i nielirycznej duszy... nie każdą kobietę z tego można wytrzepać... :)))*
UsuńŻądania mężczyzny -
Elizabeth Browning
I
Kochaj mnie wszystkim, czym jesteś,
Uczuciem, myślą, wzrokiem, ciałem.
Kochaj w najdrobniejszym geście
I w istnieniu całem.
II
Kochaj mnie młodością swoją
W szczerym przyzwoleniu,
Przysięgami, co się boją
Słów w czułym milczeniu.
III
Kochaj mnie lazurem oczu,
Co przyrzeka wszystko;
Skoro barwę z nieba toczą,
Prawda niebios blisko.
IV
Powiekami, które skrycie
Kryją oczy śniegu ciszą,
Kochaj serca głośnym biciem,
Niech sąsiedzi słyszą.
V
Kochaj dłonią wyciągniętą
Swobodnie z daleka.
Kochaj stopą, która czując
Krok za sobą, zwleka.
VI
Kochaj mnie głosem, co w obronie
Nagle słabnie trochę,
I rumieńcem, który płonie,
Kiedy szepczę: "Kocham".
VII
Kochaj mnie sercem myślącym,
Złam je westchnieniami.
Od żywych i konających
Odwróć się myślami.
VIII
Kochaj w pozach uroczystych,
Kiedy świat cię wieńczy,
I pośród aniołów czystych,
Gdy modląc się klęczysz.
IX
Kochaj czysto, jak to w głuszy
Leśnej czynią zakochani,
I wesoło, mocno, z duszy,
Jak urocza pani.
X
Przez nadzieję, chociaż płocha,
Co oddali nas lub zbliży,
Za dom i za grób mnie kochaj,
I za to, co wyżej.
XI
A gdy szczerą miłość wzrok
I kobiece serce wyzna,
Będę kochał cię... przez rok,
- jak umie mężczyzna.
Przełożyła
Ludmiła Marjańska
ooo.... to i tak długo...:)*
No nie wytrzymam! Żeby takie słowa włożyć w usta mena?
OdpowiedzUsuńI to kto? - Moja ziomalka tłumacząc takie słowa. To musi
jakiś pantoflarz był.:)))*
... a to tylko pantoflarze rok kochają? Ziomalka z autorką musiały to znać z autopsji...:)))*
UsuńOsobiście wolę niepantoflarza, ale też żeby nie wieszał na trzepaku:)))* Może się czasem pozłościć, ale tylko w ten sposób...
Ze złości
Kochałbym cię (psiakrew, cholera!),
gdyby nie ta niepewność,
gdyby nie to, że serce zżera
złość, tęsknota i rzewność.
Byłbym wierny jak ten pies Burek,
chętnie sypiałbym na słomiance,
ale ty masz taką naturę,
że nie życzę żadnej kochance.
Kochałbym cię (sto tysięcy diabłów),
kochałbym (niech nagła krew zaleje!),
ale na mnie coś takiego spadło,
że już nie wiem, co się ze mną dzieje:
z fotografią, jak kto głupi, się witam,
z fotografią (psiakrew!) się liczę,
pójdę spać i nie zasnę przed świtem,
póki z grzechów się jej nie wyliczę,
a te grzechy (psiakrew!) malutkie,
więc (cholera) złości się grzesznik:
że na przykład, wczoraj piłem wódkę
lub że pani Iks - niekoniecznie.
Cóż mi z tego (psiakrew!), żem wierny,
taki, co to "ślady po stopach"?...
Moja miła, minął październik,
moja miła (psiakrew!), mija listopad.
Moja miła, całe życie mija...
Miła! Miła! - powtarzam ze szlochem...
To mi życie daje, to zabija,
że ja ciągle (psiakrew!) ciebie kocham.
***
... tak właśnie jak Władysław Broniewski...:)*
Dobranoc Ogrodnicy. Cieplutkich snów...:)*
OdpowiedzUsuńDobrej nocki, Ogrodniczko:)
UsuńNa dobranoc
http://www.youtube.com/watch?v=xCP7pVtK6Iw
... snów namiętnych, jak czerwień zórz wieczornych...:)*
Ale żeby trochę załagodzić to co powyżej, to już dobranockowo Maciej Pinkwert i -
OdpowiedzUsuń*** Wczoraj ***
Wczoraj księżyc zanosił tobie moje dobranoc
płynąc sennie przez chmury do ciebie
dziś gondolą wenecką nocą zaczarowaną
w deszczu płynie mój uśmiech po niebie.
I jak co dzień godzina przed północą się ściele
kołdrą myśli, poduszką wspomnienia
cichy dźwięk telefonu, i dwa słowa - niewiele,
lecz jak gwiazda oświetla marzenia.
***
I kołysanka - Piotr Salata - "Wolni we dwoje"
http://www.youtube.com/watch?v=5wFzXCzFURE&feature=related
***
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Kobieto. :)*** - Dzień za
dniem...:)***
...a Piotr Salata wyśpiewał moje motto życiowe, to moja piosenka... aż szkoda, że jej wcześniej nie znałam ...:)*
UsuńJeśli już pora na dobranockę, to dzisiaj jeszcze raz zaprosiłam Elizabeth Barrett Browning, już też troszkę łagodniej i... tak po mojemu:)
***Jak cię kocham? poczekaj — wszystko ci wyłożę***
Jak cię kocham? Poczekaj — wszystko ci wyłożę.
Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu
Przestrzeni, w której dusza szuka krańców Bytu
I Łaski idealnej, ginąc w tym przestworze.
Kocham cię tak przyziemnie, jak tylko zejść może
Głód; przy świeczce i w słońcu, gdy sięga zenitu;
Tak śmiało i tak czysto, jak ktoś, kto, Zaszczytu
Nie pragnąc, broni Zasad wspartych na honorze.
Kocham cię całym żarem, który niosłam w piersi
Przez mrok smutków; dziecinną wiarą wbrew niedoli;
Miłością, jaką we mnie niegdyś tylko święci
Budzili — kocham wszystkim, co cieszy i boli,
Tchem, łzą, uśmiechem, życiem! — a gdy Bóg pozwoli,
Będę cię nawet mocniej kochała po śmierci.
Przełożył
Stanisław Barańczak
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)*** - oby tych dni było więcej i więcej...:)***
... nie wiem, czy znajdę kołysankę, o równie prawdziwych słowach, jak "Wolni we dwoje", ale postaram się, za chwilkę...
... nie wiem, ale tej jeszcze chyba nie było...:)
UsuńPiotr Salata - "Życie jest jak droga"
http://www.youtube.com/watch?v=LHBw47Mc0fY&feature=relmfu
Pa, do jutra... "lubię, kiedy chcesz cichutko nucić mi do snu":)***
:)
OdpowiedzUsuń„proszę
zostań przy mnie
nocna burzo wiersza
podpal mózg gwiazdami
i niechaj się spełnia
to co niewidzialne
a krążące we krwi
to co najbłahsze
a nie wzgardzone
to co okiełznane
a już wyzwolone
to co przemilczane
w codziennym chaosie
proszę
zostań przy mnie
nocna burzo wiersza
niczym pierwsza spowiedź
dziecięca
najszczersza”
(Salomea Kapuścińska – Wiersz)
...:)*