Powered By Blogger

wtorek, 1 maja 2012

Majowo

Wędrówka do rezerwatu Wysokie Bagno. Leśne ścieżynki z obwódką zawilców.
Browska Droga, obsadzona wiekowymi lipami i sokorami. 
Niebosiężne brzozy...
... strzeliste świerki.
Rezerwat Wysokie Bagno.
Wszystkie polne drogi ukwiecone po bokach czeremchami.
Powrót przez tory carskiej kolei, porośnięte kwitnącą rzeżuchą;  prowadzą do stacyjki Białowieża Towarowa.
ce
A na stacyjce czar starych lokomotyw.
Jak się okazuje, po torach mogą jeździć i takie pojazdy...
I na deser do kawy i  wiersza - groszek wiosenny.:)
Majowo

A kiedy księżyc srebrnym łukiem
ciął północ wśród słowików westchnień,
odgarnął chmury ciemny pukiel,
maj wszedł w ogrody bezszelestnie.

Trawy drżą rosą, na kaczeńcach
trzmiel umazany pyłkiem złotym,
poranek gra słoneczne scherca,
wiatr wtańczył się w wierzbowe sploty.

Zieloność śmieje się soczyście,
różowo pachnie leśny groszek,
słuchaj, jak miłość tętni w liściach,
naręcza bzu dla ciebie niosę.

43 komentarze:

  1. Witaj Ewuniu i :)
    I cóż ja mogę dodać...chyba tylko wiersz annyG :)

    Pantum wiosenne

    Gdy niewinna czerwień osiada na ustach,
    wtedy kwitnie we mnie najprawdziwsza wiosna.
    Kiedy wiatr we włosach pędzi niczym mustang
    a na łąkach czuć już kwiatów wonny posmak.

    Wtedy kwitnie we mnie najprawdziwsza wiosna,
    gdy soczystość trawy czuję pod stopami
    a na łąkach czuć już kwiatów wonny posmak.
    Miłości aromat - nie oddam go za nic.

    Gdy soczystość trawy czuję pod stopami,
    a na ciele dreszczy swawolne igranie.
    Miłości aromat - nie oddam go za nic,
    wiem, że wszystkie myśli zakwitły kochaniem.

    A na ciele dreszczy swawolne igranie,
    gdy niewinna czerwień osiada na ustach.
    Wiem, że wszystkie myśli zakwitły kochaniem,
    kiedy wiatr we włosach pędzi niczym mustang.

    ***

    Pięknie się rozpoczyna ten maj...:)

    majowe spotkania...

    http://www.youtube.com/watch?v=OCw-Yw6n5G8

    Wspaniałego dnia Kochani...:)*

    9:43

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izabelko:)
      Właśnie przecieram oczy przy pierwszej kawie... wczorajszy wieczór był długi i czarowny... udało mi się o północy, razem z księżycem i słowikiem powitać maj...:)*
      Przywitam Cię wierszem Zofii Szydzik -

      maj

      od pastwisk, wiatr niesie zapach ziół.
      na łąk kwiecistych kobiercach,
      etiudę gra pracowity rój pszczół,
      dzień majowy, gra piano scherco,

      co jest, w tej muzyce dnia miłego,
      że w człowieku lody odpuszczają?
      znów chce się żyć, może dlatego,
      że wokół wszystko pachnie majem?

      tylko zanurzyć się w miękki dywan
      soczystej zieleni, najzieleńszej.
      omieść wzrokiem zbóż zielony łan
      i złote wyspy, tam, gdzie kaczeńce.

      czuję, jak nasiąkam światłem i kolorem.
      zanurzam się w zieleń po samą szyję
      czuję, że kocham, przyjdź wieczorem,
      bym poczuć mogła, że naprawdę żyję!

      nasączysz mnie wieczoru wilgocią.
      dotkniesz moich ust spłoszonej czerwieni,
      tylko przyjdź maju, jak kochanek nocą,
      czekać będę na progu, cała w zieleni!
      ***

      ... dzisiaj wyruszam nad Narewkę i szlak "Carska Tropina", tylko najpierw muszę się postawić do pionu...:)
      Pozdrawiam majowo...:)*
      10:04

      Usuń
    2. :) Ja już przy drugiej kawie...:)
      To może dla wprowadzenia nastroju muzyka filmowa:)

      Michał Strogow - Kurier Carski

      http://www.youtube.com/watch?v=kFMakx9V094&feature=results_main&playnext=1&list=PL6EAC3F4D46BAD0D7

      ...:)*
      10:19

      Usuń
    3. Zieloność drzew drży o poranku.
      Śpiew ptasi ciągnie długie trele.
      Spotkać kwitnących kwiatów radość.
      Tak mało to , a jednak wiele.

      Witajcie dziewczynki:) Majowy poranek jest piękny.
      Chce się żyć!
      Burzy nie było, chociaż wszystko wskazywało na to, że będzie. Deszcz potrzebny od zaraz.
      Pozdrawiam z gorącej Warszawy:)

      Usuń
    4. Dzień dobry Ozonko:)

      Inauguracja maja piękna,
      w pochodzie słońca, w lasu szumie...
      Zdrożyłam się. Pulsuje tętno,
      już odpoczywać tylko umiem.

      :)))
      W Białowieży nic nie wskazuje na burzę. Wróciłam z upalnej, bardzo długiej trasy (ok. 12 km); po prysznicu odpoczywam w stroju nader skąpym, a na ganku 30 st. na termometrze... ufff... tylko zimny Żubr mnie ratuje.:)
      Pozdrawiam z afrykańskim podmuchem.:)
      17:03

      Usuń
  2. Jasiek juhas1 maja 2012 10:19

    *** Do Ciebie w maju ***

    Niechby księżyc i leśny groszek
    Ja o Twe wiersze bardzo proszę
    Masz tyle pięknych słów o miłości
    A maj przez cały rok niech gości

    Niechby i młodo zielone liście
    Co w rosie błyszczą srebrzyście
    Niechby i te buczące trzmiele
    Mów mi o miłości dużo i wiele

    Dodaj mi do niej trel słowika
    Gdy jego śpiew mnie przenika
    I nie zapominaj o pocałunku
    A żył będę wesół, bez frasunku.

    Autor : Jasiek juhas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasiek juhas1 maja 2012 10:27

      Witojcie mi śyćcy w maju :)*

      Mieczysław Fogg - Piosenka o maju i róży

      http://www.youtube.com/watch?v=ZBMMGkZewds

      Pozdrawiam serdecznie - majowo.:)))*

      Usuń
    2. Jasiek juhas1 maja 2012 11:11

      I z netu, z przymrużeniem oka o trzmielu :)

      Figlarny Maj (satyra)

      podniecił mnie bąk pasiasty
      tym uporczywym bzykaniem
      zabzykał się żądłem we mnie
      bzycząc intymne wyznanie

      krąży pasiasty uparciuch
      myśląc że ja plaster miodu
      daj sobie na luzik buraku
      po co ci tyle zachodu

      lecz on jest tak zawzięty
      nie daje mi spokoju
      ten natręt mnie już męczy
      spryskam go w aerozolu

      mnie nie użądlisz swą szpadą
      bo jakiś mikryś bzykowy ciulu
      zostaw mnie tutaj na łące
      i szukaj innej frajerki w ulu

      a on powiada to maskarada
      ciągle wredny się przekomarza
      nadął policzki z wielkiej złości
      ciętą ripostą mi odpowiada

      pszczółko nie bądź taka tego
      bo jak zdejmę szelki z krzyża
      to nie będziesz długo żółta
      ale w ogniu wstydu ryża

      bowiem w maju czas zapylać
      i flirtować z namiętności
      cóż ci szkodzi użądlenie kiedy
      bzyczę o wielkiej miłości

      Rekin

      Usuń
    3. Witojże mi Jasieńku upalnym popołudniem:)*
      Pozwolisz, że teraz dopiszę coś do Twojego wiersza, skoro tak mnie pięknie prosisz...?

      Dostaniesz wierszem słonka promienie,
      zapach czeremchy, uśmiech nad ranem,
      codzienne chwile w wiosnę przemienię -
      słyszysz dwa słowa wypowiedziane?

      Sny i marzenia, miłość, bzu kiście,
      rym, który wczoraj uciekł o świcie,
      strofy ze słońca i te kropliste,
      piszę łodyżką, sercem i życiem.

      Może to głębsza jest filozofia,
      nie będę wchodzić więc w dywagacje,
      widzisz, gdy myślę, czuję i kocham -
      wiersz sam się pisze. Czy nie mam racji?

      :)***

      Pozdrawiam czule...:)*
      Świetna ta majowa satyra... ku przestrodze wszystkim brzuchatym bąkom... już się biorę aerozol.:)))

      17:37

      Usuń
    4. ... za aerozol...:)))
      17:38

      Usuń
  3. Zapachniało prawdziwym majem... Prześliczne fotografie, wiersze Twojego autorstwa, Ewo? Są piękne... Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochani, wybaczcie, ale internet mi przez godzinę gdzieś zahulał w majowe meandry... Musiałam interweniować u Pana Gospodarza, żeby przywrócił ustawienia na swoje miejsce i już wszystko gra...:)

    Jasieńku, cudowny wiersz... cała nim już oddycham...dziękuję:)*** Mam mooto na drogę... dopiszę coś do niego po powrocie z wędrówki.:)*

    Clishao00 - dziękuję. Wszystkie wiersze nie podpisane innym nazwiskiem, bądź nickiem, są mojego autorstwa.

    Teraz zmykam już na Carską Tropinę, bo najpierw trzeba tam do jechać ok 20 km... pozdrawiam z pięknym słonkiem i do spotkania po powrocie.:)*
    11:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... sorry - motto na drogę; of course...:)))*
      11:03

      Usuń
  5. Napisane dzisiaj zainspirowały mnie fotografie

    na zapomnianych stacyjkach

    muzealna cisza i bezruch
    majestatyczny semafor nie unosi ramienia
    torowisko się rdzawi pośród zieleni
    jak dwie żyły w której zastygła krew
    wzdłuż żelaznej drogi
    porusza się jak po spacerniku
    zawiadowca - szary gołąb

    w kasie
    sprzedają bilety do nieba
    a gwizd parowozu
    i jej ciężki oddech
    przywołasz ze wspomnień
    artefaktem stoi majestatycznie
    na ślepym torze

    na omszałych peronach
    stoją walizki pełne tęsknoty
    sakwojaże wypchane ciekawością świata
    i wędrówek kraniec
    nikt już nie czeka
    megafon milczy

    tylko nocną jak widmo
    przemknie pospieszny
    pełen nowoczesności

    Pozdrawiam Z.S. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Pani Zofio:)
      Co za wspaniała niespodzianka... Wielkie dzięki i ukłony do ziemi za cudny wiersz.:)
      Cieszę się, że moje fotografie zainspirowały Panią do napisania tego wiersza.

      "na omszałych peronach
      stoją walizki pełne tęsknoty
      sakwojaże wypchane ciekawością świata"

      Jestem po prostu zauroczona klimatem wiersza, Pani przemyśleniami i przepięknymi metaforami. Czytam i rozkoszuję się. I nic już nie śmiem dopisać...
      Maryla Rodowicz śpiewała kiedyś taką piosenkę:
      "na stacyjkach, tam gdzie się kończy świat,
      zawiadowcy są z nami za pan brat..."

      Powiało mi Bieszczadami, albo właśnie starymi klimatami z carskim linii kolejowych od Hajnówki do Białowieży, którymi wywożono w głąb Rosji cenne drewno z Puszczy... tory zostały do dziś, gdzieniegdzie zarośnięte chaszczami, pokrzywami i dzikimi jeżynami...
      Zadźwięczało nostalgicznym gwizdem parowozu, a w całość obrazu wpisuje się sen zawiadowcy o minionych czasach, kiedy trzeba było karbidówką odprawiać towarowe, osobowe i ekspresy pełne ludzi gdzieś zmierzających, czasem spóźnionych...

      Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.:))
      17:55

      Usuń
  6. Dzień dobry :)

    Jakże naturo,
    Lśnisz - urodziwa.
    Jak błyszczy słońce,
    Śmieje się niwa.

    Pękają pąki
    Kwiatem w gałązkach,
    Tysiące głosów
    W gęstwinie kląska.

    Rozkosz i radość,
    Serce gorące -
    O szczęście, szczęście,
    Ziemio i słońce.

    Miłości miła.
    Jak złote pióra,
    Jak ranny obłok
    Płyniesz po górach.

    Błogosławieństwem
    Spływasz w zagony -
    Świat wonią kwiatów
    Oszołomiony.

    Kocham cię, mila,
    Kocham wiosenna -
    Czytam w twych oczach,
    Żeś mi wzajemna.

    Tak skowroneczek
    W pieśni swej tonie,
    A kwiaty piją
    Niebieskie wonie.

    Jak ja cię kocham
    Serca pożarem,
    Ciebie, co młodość,
    Radość i wiarę

    Dajesz mej pieśni,
    Że w lot się zrywa
    O, za tę miłość
    Bądź mi szczęśliwa.

    ... tym pięknym wierszem Johanna Wolfganga Goethego o tytule Pieśń majowa powitam Poetkę Ewunię*, Panie i Panów :)Radosnego dnia Kochani :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. ... wiersz przełożył Włodzimierz Lewik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuzanko:)
      Za kilka godzin zapadnie pierwszomajowy zmierzch... dla dodania uroczego nastroju tym chwilom, przyniosłam Ci wiersz Leopolda Staffa -

      Maj

      Po złotej pogodzie
      Majowej i bzowej
      Powoli zapada
      Zmierzch także majowy

      Obudził się wietrzyk
      Łagodny i miękki
      I brzozom podnosi
      Zielone sukienki

      Przycicha swawolnie
      Na trawę się kładzie
      I czeka na księżyc
      Zaplątany w sadzie

      ... widziałam dzisiaj pierwsze kwitnące jabłonie i z tym czarownym widokiem cieplutko Cię pozdrawiam, życząc ślicznych majowych wzruszeń..:)
      18:03

      Usuń
  8. Jasiek juhas1 maja 2012 13:12

    ...i dalej na majowo...

    Ach ten Vivaldi

    W jabłoni kwiatach
    rozmarzeni
    kreślimy serca na jej pniu

    cichutko, mocno
    przytuleni
    wsłuchani w pszczeli skrzydeł szum

    eliksir bzu nas roznamiętnił
    i w euforię porwał maj

    Kupidyn uśmiech śle
    bezczelnie a my
    z tulipanowych płatków rosę
    spijamy tak zachłannie
    i szepczesz; jesteś moja
    i Vivaldiego muzyka w tle

    Jolanta Sztadhaus

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  9. Czas się zatrzymał,
    wolniej upływa.
    Świadczy najlepiej,
    - lokomotywa.

    A maszynista,
    po cichu powiem.
    Poszedł pierogów,
    - zjeść do teściowej.

    Z kolei palacz,
    leży w pokrzywach.
    Bo się zepsuła
    - lokomotywa.

    Leży w pokrzywach,
    z psychicznym kacem.
    Dali mu rentę,
    - zabrali pracę.

    A kiedyś komplet,
    razem tworzyli.
    Lokomotywą,
    - świat przemierzyli.

    Był i konduktor,
    brak go niestety.
    On to z kolei,
    - sprawdzał bilety.

    Tylko drezyna
    jeździ na kołach.
    A wszystko wokół,
    - o pomstę woła.

    Stara "Warszawa",
    ciągnie drezynę.
    Jedzie z postępem,
    - bo na benzynę.

    Jak ktoś ma problem,
    nie chce uwierzyć.
    To był reportaż,
    wprost z Białowieży.

    Udanej drugiej części dnia.:)

    PM - 13:15:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jędruś:)
      Dziękuję za świetny reportaż z Białowieży Towarowej...:)) Szczególnie współczuję maszyniście i palaczowi....;) A wiesz? Oni tutaj mają pracę, bo drezyna i "Warszawa" stanowią prywatną, lokalną komunikację i kursują ze stacji, do centrum Białowieży i z powrotem. Oczywiście odpłatnie, za kilka złotych... a chętnych jest tak wielu, że trzeba czekać w kolejce.:)
      Jest jeszcze druga drezyna, o wyglądzie tramwaju, ale chwilowo była w trasie.
      Serdeczności i uściski prawie, że wieczorne...:))
      18:26

      Usuń
  10. Jasiek juhas1 maja 2012 13:36

    ...przyniosłem naręcze bzów majowych :)))

    http://www.youtube.com/watch?v=uTDKRpaOkdw&feature=watch_response

    i znikam do podwieczorku :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasieńku... i Vivaldi i naręcze bzów... cała utonęłam w muzyce i kwiatach... dziękuję:)*
      Zapraszam na upojną noc majową przy słowiku...

      http://www.youtube.com/watch?v=W-0s2GATEWM&feature=related

      A na zachętę dodam wiersz Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej...

      1 maj

      Ścieżki objęły trawnik szeregami ramion,
      aż z rąk im lecą fiołki,
      wiosen ametysty.
      Zakochani przechodzą, bez przedwcześnie łamiąc,
      i recytują lekcję
      Słówek wiekuistych...

      ... wieczór już blisko...:)*
      18:19

      Usuń
    2. ... Ewuniu*,Jaśku :) trele słowicze nieodmiennie kojarzą się z :

      Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji,
      Bo pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji,
      Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,
      A już jest po jedenastej - i Słowika nie ma!

      Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
      Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
      Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
      A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku.

      Może mu się co zdarzyło? może go napadli?
      Szare piórka oskubali, srebrny głosik skradli?
      To przez zazdrość!To skowronek z bandą skowroniątek!
      Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek!

      Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze...
      Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!
      A pan Słowik słodko ćwierka:,, Wybacz, moje złoto,
      Ale wieczór taki piękny, że szedłem piechotą!''

      Spóźniony słowik - Juliana Tuwima.

      Wprawdzie nie ma jeszcze jedenastej,jednak dopiero teraz jest odpowiednia pogoda, na przedwieczorny spacer, który zamierzam za chwilę zrealizować. Dzięki Ewuniu* za Maj. Jest dla mnie szczególny w tym roku, mam trochę trudnych planów z nim związanych. Ale to kiedyś przy inne okazji ;-)))
      Kłaniam się niziutko, dziękuję Ewuniu*, poczytałam Twoje relacje z wyprawy i troszkę serdecznie Ci zazdraszczam energii i sił na takie trudne wędrowanie ;-)))
      Jak wrócę, to się spotkamy pod wierzbą, pa :)))

      19,09

      Usuń
    3. Zuziu, najserdeczniej Ci życzę wszystkich majowych planów do spełnienia:)
      Wdzięcznam Ci jest za Spóźnionego słowika, bo przypomniałaś mi mój występ w przedszkolu, na którym z ogromnym przejęciem ten wiersz deklamowałam, nie wymawiając "r"... a we fragmentach brzmiało to mniej więcej tak:

      "Szaje piójka oskubali, zjebli głosik zjadli"...

      Sala zanosiła się ze śmiechu ze "zjebli" i "zjadli"... a rodzina przypomina mi to do dziś.:))
      Zuziu, do wędrówek trzeba się troszkę rozchodzić, a potem - to już z górki.:) Na urlopie można szybko odzyskać siły i kondycję, po troszeczku, co dzień dłużej... chyba trochę mi pomaga moja 17-letnia zaprawa taneczna w zespole. Wprawdzie było to całe wieki temu, ale coś z kondycji jeszcze pozostało.
      Chociaż już wieczór, wspomnijmy urocze, pierwszomajowe rano...

      Andrej Plávka

      Pierwszomajowe rano

      Poranku ty wspaniały,
      gdy ciągle lat przybywa,
      gdy człowiek ociężały
      ze snu się nie chce zrywać,
      ty budzisz go od nowa,
      wsączasz mu w krew odwagę,
      młodości mówisz słowa
      i kładziesz je na wagę
      w pewności tej, że życie
      przeważy bierne sny -

      Tak więc mi mówisz dzisiaj:
      raduj się, kochaj, żyj!

      tłum. ze słowackiego Witold Zechenter

      Przyjemnego spaceru z odświeżającym zefirkiem wieczornym...:)
      20:31

      Usuń
    4. ...kiedyś, kiedyś w zamierzchłych czasach, które charakteryzowały się tym, że motoryzacja i telewizja w naszym kraju była w powijakach, spacery były nieodłącznym elementem, ale jak to w życiu, coś za coś. Ale to było, a teraz po poranku, popołudniowym spacerze pora wejść W majową noc razem z Leopoldem Staffem.

      W majową noc, wśród woni róż,
      W ogrodzie, w pełń księżyca
      Siedzę wsłuchany w tęskną głusz,
      Co snami pierś nasyca,
      I nagle błyska mi wśród drzew
      Biel szat twych mgłą obłoku,
      Rozlega się twój cichy śpiew...
      Już mnie dojrzałaś w mroku...

      A słowik w bzach zawodzi w głos,
      Śpiew niesie się po perłach roś
      I noc srebrzystobiała
      Miłością dyszy cała.

      A ty, jak nocy śnieżny kwiat,
      W miesięcznych lśnień błękicie,
      Skradasz się w szmerze lekkich szat,
      Zachodzisz z tyłu skrycie,
      Kryjesz mi oczy dłońmi rąk,
      Śmiejąc się jasnym śmiechem,
      A pusta twoja radość w krąg
      Przeczystym dzwoni echem.

      A słowik w bzach zawodzi w głos,
      Śpiew niesie się po perłach roś,
      I noc srebrzystobiała
      Miłością dyszy cała.

      Do serca garnę twoją dłoń
      I miękki splot warkoczy,
      Przechylam w tył ku tobie skroń
      I widzę twoje oczy.
      Cień znika z czoła mego bruzd
      I długi jako wieki
      Łączy nas pocałunek ust - -
      ... Otwarłem z snu powieki...

      To zmilkł słowika słodki głos,
      Przybyło kilka kropli roś,
      Jeno noc srebrzystobiała
      Samotne łzy widziała.

      Dobranoc Ewuniu*, kolorowo, relaksująco, najmilej, dzięki za piękne zdjęcia, wspaniałą poezję i do spotkania ponownego :)))

      21,58

      Usuń
    5. Bardzo dziękuję Zuzanko za noc ze Staffem... a przed snem zanurzmy się jeszcze w majowe meandry Zofii Szydzik -

      majowe meandry

      rozlało się bzem
      rozlewa się konwalią w ogrodzie
      spływa kaskadą zieleni, fioletu, bieli...
      wiosennie brzęczy nad kwieciem jabłoni

      a my - tak codzienni wobec cudu
      bez opętania na twarzy, bladzi i cisi

      zapachniało bzem...
      w ulotnym, wiosennym spektaklu
      a my - wplątani w kotary kurzu

      a gdyby tak
      dorzucić soczystej purpury zmysłom
      niech spłynie na serce cienką stróżką
      ustroić pamięć niezapominajką
      i snuć meandry zachwytu
      w zapachowym obłędzie

      w oddali kukułka
      zakukała zalotnie, beztrosko
      słyszysz?...ona jest
      na tak

      ... właśnie - na tak, Zuziu, i weźmy to sobie do serca...:)
      Dobrej nocy i najmilszych snów, dziękuję za cudne dziś i do równie pięknego jutra.:)))
      22:57

      Usuń
  11. Ewo, u mnie też jest cudownie, słonecznie, ciepło, zielono, kolorowo...PIĘKNIE.
    Zdjęcia prześliczne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Łucjo-Mario.:) Zajrzałam, zobaczyłam, zachwyciłam się... robisz cudne zdjęcia swoim kwiatom, gdzie mi tam....
      Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam miło.:)
      19:17

      Usuń
    2. Ewo na temat moich zdjęć dostałam wiele krytycznych uwag...dotyczyło też mojego drugiego bloga : Napotkane perełki (sara-maria.bloog.pl)

      Jestem obiektywna. Wiem, że moje zdjęcia nie są wcale takie ładne.
      Ty jesteś fantastyczną osobą, stąd tak bardzo miłe komentarze...
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
    3. Dziękuję, ale chyba mnie przeceniasz...
      Jesteś bardzo skromna Łucjo-Mario; aż za skromna. Nie widziałam ładniejszych blogów z fotografiami kwiatów. To są bardzo profesjonalne, dobrze wykadrowane zdjęcia. A na ten drugi blog zajrzę przy odrobinie czasu; obiecuję.:)
      21:37

      Usuń
  12. Dobry wieczór:)
    Majowe sady każdego zauroczą...:)

    Małgorzata Pilacińska

    Majowe sady

    Nie wiem czy jest coś piękniejszego
    niż owocowe drzewa
    zwiewną szatą kwiatów odziane
    jak koronkowa kreza.
    Czy czar ich tak zniewala,
    bo kwitną przez dni parę,
    a ja gdy na nie patrzę to zapominam,
    że świat nie jest rajem?
    Zanurzam wzrok w ich koronach
    i nie widzę nic wokół przez chwilę.
    Życie nie jest bajką
    lecz ja wtedy przez mgnienie
    w baśni żyję.

    Miłego wieczoru przy ptasich trelach...:)*

    20:09

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... Izetko, proponuję podkład muzyczny do "Twojego" wiersza...

      Снился мне сад

      http://www.youtube.com/watch?v=FTek31ehniw


      śpiewa Borys Somerschaf...:))
      21:17

      Usuń
  13. Nareszcie chwila wytchnienia;)Nawet w święto nie ma spokoju:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś podobnego? A u mnie spokój wieczoru... księżyc już wzrasta po połowie, gwiazdy przecudnie mrugają, zapach czeremchy wlewa mi się przez otwarte na oścież okno... i nie wiem, czego mam słuchać...:))
      Zaczarowana symfonia - żabie chóry i słowik solista.:)
      Spróbuj się poddać choć wirtualnie temu nastrojowi... a może znajdziesz jakiś poetycki podkład?;)
      21:13

      Usuń
    2. Raz jeden słyszałam słowicze trele w naturze i do końca życia nie zapomnę:))) Dlaczego mieszkam w mieście, gdzie "końca nie widać, końca nie widać...", końca miasta oczywiście;)
      Pa:)

      Usuń
  14. Oczywiście,już podaję.
    Zrywam 1 kg dojrzałych owoców czeremchowych.Przez trzy dni umieszczam je na ścierkach w miejscu przewiewnym.
    Przebrane owoce wkładam do słoja, przesypując 0,5 kg cukru. Zalewam 1 l wódki ( nie spirytusu). Słój zakręcam. Zostawiam go w ciemnym miejscu na dwa miesiące.
    Potem przez poczwórną gazę, filtruję. Przelewam do butelek. Zakręcam...
    Niestety, gotowa jest dopiero po 5 miesiącach...
    Warto jednak tak długo czekać...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Łucjo-Mario za przepis na nalewkę z owoców czeremchy. (Dla niezorientowanych - Łucja napisała o tym na swoim blogu).
      Wyobraź sobie, że identyczną nalewkę robię z owoców czeremchy amerykańskiej, a w tym roku spróbuję z tej dzikiej...:)
      I też długo czekam, ale wszystko musi nabrać odpowiedniego bukietu w odpowiednim czasie.
      Pozdrawiam.:)
      21:21

      Usuń
  15. Jasiek juhas1 maja 2012 22:03

    Pierwszy dzień maja pomału ucieka z kalendarza i noc czeka
    na dobranoc. Dziś Johann Wolfgang Goethe i...

    ★ ★ ★ Piękna noc ★ ★ ★

    Porzuciłem chatki ściany,
    Gdzie najmilsza moja mieszka:
    Las tu ciemny, mgłą owiany,
    Tłumi krok zarosła ścieżka.

    Księżyc patrzy poprzez chmurę,
    Zefir mu podaje skrzydła,
    Brzozy przesyłają w górę
    Najwonniejsze doń kadzidła.

    Jak rozkosznie teraz czuję
    Chłód, co zmysły me ożywia,
    Jak ta cicha noc czaruje
    I mą duszę uszczęśliwia.

    Lecz oddałbym, mogę przysiąc,
    Choćby to groziło zgubą,
    Takich pięknych nocy tysiąc
    Za noc jedną z moją lubą.

    ★ ★ ★

    I kołysanka Josh Groban - Remember Me (with lyrics)

    http://www.youtube.com/watch?v=VMRokfV3EpU



    Pamiętaj, wciąż będę tutaj,
    pod warunkiem, że mnie zatrzymasz w swojej pamięci.

    Pamiętaj, gdy Twoje sny się skończą,
    czas może zostać przekroczony.
    Tylko pamiętaj mnie

    Jestem jedną gwiazdą, która nie przestaje płonąć, tak jaskrawo...
    To ostatnie światło, by przygasnąć do wschodzącego słońca

    Jestem z Tobą,
    ilekroć opowiadasz
    moją historię
    dla wszystkiego, co zrobiłem

    Pamiętaj, wciąż będę tutaj,
    pod warunkiem, że mnie zatrzymasz w swojej pamięci.
    Pamiętaj mnie...

    Jestem tym jednym głosem w zimnym wietrze,
    który szepcze.
    I jeśli słuchasz, usłyszysz mnie posród nieba

    Pod warunkiem,
    że wciąż mogę wyciągać Cię z pamięci i dotykać,
    dotąd nigdy nie umrę

    Pamiętaj, nigdy Cię nie opuszczę,
    jeśli tylko
    nie zapomnisz mnie

    Pamiętaj mnie...

    Pamiętaj, wciąż będę tutaj,
    pod warunkiem, że mnie zatrzymasz w swojej pamięci.

    Pamiętaj, gdy Twoje sny się skończą,
    czas może zostać przekroczony.
    Ja żyję wiecznie -
    pamiętaj mnie...

    Pamiętaj mnie...
    Pamiętaj... mnie...

    ★ ★ ★

    Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Kobieto.:)*** - Remember me.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak... kalendarz jest nieubłagany... ale maj ma jeszcze cudnych trzydzieści dni i trzydzieści nocy, Jasieńku...:)*
      I pozostanę na dobranoc w najpiękniejszych, romantycznych klimatach poezji Johanna Wolfganga Goethego...

      ♥ Bliskość ukochanego ♥

      Gdy słońca blask nad morza lśni głębiną,
      Myślę o tobie, miły.
      Wzywałam cię, gdy ksieżyc niebem płynął
      I zdroje się srebrzyły.

      Widzę cię tam, gdzie skraj dalekiej drogi
      Szarym zasnuty pyłem,
      A nocą gdzieś wędrowiec drży ubogi
      Na ścieżynie zawiłej.

      Słyszę twój głos w szumie spienionej fali
      Bijącej o wybrzeże
      Lub w cichy gaj przychodzę słuchać dali
      W zamierającym szmerze.

      I wtedy wiem, że jesteś przy mnie, blisko,
      Choć oddal cię ukryła -
      Przygasa dzień, wnet gwiazdy mi zabłysną
      O! Gdybym z Tobą była!

      ★ ★ ★

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)*** - najmilszych snów wiosenną nocą...:)***

      ... i nie zapomnę o kołysance... chwila...
      22:24

      Usuń
    2. ... i kołysanka - z Joshem Grobanem -
      Un dia ilegara/ Pewnego dnia nadejdzie -

      http://www.youtube.com/watch?v=B3U9Qg9iqcw

      ♥ Pewnego dnia nadejdzie ♥

      Suche liście spadną
      A gdy nadejdzie kwiecień
      Dotkniesz mojej duszy, zbliżysz się
      Przyjdziesz do mnie
      Po tak długiej samotności
      Znów będę czuć
      I znajdę w tobie mój spokój

      Gdy miasto zasypia
      I gdy słońce mówi dobranoc
      Znów będę cię szukać
      Dopóki złudzenie mnie nie ogarnie
      Znajdę cię, a ty będziesz mnie kochać

      I w ciszy będę słuchać głosu serca
      A burza skończy się w twoich rękach
      Czekanie na twoją miłość jest tego warte
      Ponieważ pewnego dnia ona nadejdzie

      Znajdę cię, a ty będziesz mnie kochać
      I w ciszy będę słuchać głosu serca
      A burza skończy się w twoich rękach
      Warto jest czekać na twoją miłość
      Jutro
      Obejmę cię w ciszy
      Całe moje życie czekałem na twoją miłość
      Ten dzień w końcu nastanie, kiedyś przyjdziesz do mnie

      Pa... wierzę, że...se que vendrás a mi. :)))★ ★ ★

      22;41

      Usuń
  16. Dzisiaj na dobranoc słowik i dwóch panów...:)

    Słowik

    http://www.youtube.com/watch?v=1sUThuPpVf8&feature=related

    Może to nie za bardzo pasuje na kołysankę bo mnie się nogi rwą do tańca..ale jak Ktoś zmęczony wędrówką...:)
    Cudownych snów Kochani...:)
    Do jutra...Pa:)*
    22:13

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ach, skąd do tańca... chyba że miłosnego, na gwiaździstej pościeli nocy... słyszysz ten rytm?...:)

      A po upojnym tańcu, jednak kołysanka... też od Dwóch Panów - Consolation - Marek & Vacek

      http://www.youtube.com/watch?v=QNY3npPM1nY&feature=related

      ... a teraz śnij, co tylko najpiękniejsze... do jutra:)*
      22:48

      Usuń