Powered By Blogger

piątek, 4 maja 2012

***(dostałam w twoich słowach)

Fotoimpresje z wczorajszej wędrówki Browską Drogą do białoruskiej granicy. Klon w Parku Pałacowym w pierwszych promieniach słońca.
Perełki słońca w wodzie...
...i kaczeńce o wręcz niespotykanych rozmiarach.
Leśny cmentarzyk.
W środku puszczy wiekowa leśniczówka; obecnie jej właścicielem jest Białowieski Park Narodowy.
Na podwórku stara studnia z omszałym dachem...
... a w zarośniętym, zapomnianym ogrodzie niespodzianka - przecudnej urody cesarskie korony...:)
Omszałe pnie i kobierce z żółtozielonej śledziennicy.
Ciekawe huby na martwych pniach.
A do dzisiejszej kawy - drobne kwiatuszki gwiazdnicy.
***(dostałam w twoich słowach)

Dostałam w twoich słowach bez,
kiście pachnące wiatrem, majem,
między wersami zapach wbiegł,
noc cichnie. Właśnie słońce wstaje.

Tak piszesz - czemu tylko w snach
nadzieja kolor ma zielony,
a kiedy błyśnie ranka brzask
odchodzi w barwach spopielonych.

Nie wiem, czy jawa może mieć
soczystszą zieleń poza snami,
na kwietne łąki wciąż mam chęć,
a ogień w sercu mi nie zamilkł.

Gdy dasz mi ciepło swoich rąk
wątłe iskierki w nim rozniecisz,
zaśpiewam ci najczulszy song,
będziemy śmiać się tak jak dzieci...

35 komentarzy:

  1. Witaj Ewuniu:)
    Reportaż z wczorajszej wędrówki przepiękny...:)
    Na Twój wiersz odpowiem Ci z szaroburym...:)))

    szarobury

    *** (już nie mów)

    już nie mów mi jak bardzo strach
    wciąż w tobie miesza się z nadzieją
    że najbezpieczniej kochać w snach
    lecz poza brzask one nie sięgną

    a każdy sen gdy wstaje świt
    zmienia się w popiół na dnie duszy
    zostawia w sercu niemy krzyk
    pragnienie ciepła czułych wzruszeń

    więc może kiedyś ciche "tak"
    wypowiesz wreszcie miękkim głosem
    zobaczysz zaczaruję świat
    porwę w ramiona i uniosę

    do nieba słońca chmur do gwiazd
    powiodę w księżycowym blasku
    na łąki takie jak we snach
    lecz w świetle dnia już nam nie zgasną

    Miłego dnia życzę Ogrodnikom i Gościom...:)*
    9:38

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izabelko:)
      Właśnie dodałaś moją poetycką inspirację dzisiejszego wiersza; pięknie dziękuję za Szaroburego i miło mi, że mój fotoreportaż przypadł Ci do gustu..:)*
      Pozdrowię Cię Majem Beaty Obertyńskiej -

      Maj

      Tarnina biała wybuchła pod lasem,
      Kłębi się, puszy i pieni,
      W biel jej kojącą zanurza się czasem
      Wiatr, co na przełaj przepycha się lasem,
      W lepkiej, najmłodszej zieleni!
      Jak młody wyżeł, chudy, zziajany,
      Wpada znienacka w wat kwietnej piany,
      Dech traci i milknie pod lasem...
      Rozkołysana pędem jego biegu
      Tarnina pręty odgina sprężyście,
      Kwiat sypiąc biały na trawę i liście...
      Wiosenny, niedorzeczny sen o ciepłym śniegu...
      ***

      Właśnie na wszystkich miedzach rozkwitły już tarniny... biało, pachnąco, uroczo... z brzęczeniem pszczół i trzmieli.
      Słonecznego dnia, u mnie od rana ani chmurki na niebie:)
      9:49

      Usuń
    2. :)
      WGB WOLNA GRUPA BUKOWINA -PIOSENKA WIOSENNA

      http://www.youtube.com/watch?v=yYx4VNQcNHU

      Udanej dzisiejszej wyprawy Ewuniu...:)*
      10:15

      Usuń
  2. To właśnie widziałam,
    Stare mogiły, krzyże stare.
    W gęstwie zieleni stały,
    samotne omszałe.

    Nikt już tu nie przychodzi.
    Zbłąkany turysta przystanie,
    zdziwiony ich obecnością
    i wspomni puszczy zaranie.

    Historię puszczy, prawdziwą,
    wciąż drzewa pamiętają.
    Wciąż pod ciężarem żołędzi
    swoje gałęzie zginają.
    Dęby odwieczne.
    Świadkowie historii.

    A tam. Pogoda okropna. Skoki ciśnienia powodują uczucie , jakbym zeszła z pędzącej karuzeli.
    Pozdrówka:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Ozonko:)
      U mnie pogoda jak marzenie... upał się skończył i temperatura jest prawdziwie majowa, w środku dnia ok. 20-21 st., a dzisiaj o szóstej było tylko 2 st.
      Tyle, że już powoli widać, jak susza dokucza roślinom...
      Wyspana, natchniona urokami wiosny serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wiersz...:)
      "Zbłąkanych" turystów jest jeszcze wielu, a poza tym - dobrze, że ludzkie tabuny nie rozdeptują tego piękna, a większość "tabunów" preferuje wypasione deptaki w kurortach.:))
      10:03

      Usuń
    2. I dobrze. Niech prawdziwe piękno zostawią dla koneserów. Im, tym "turystom" z Bożej łaski, wystarczy "przejażdżka bananem";)
      :)))

      Usuń
  3. Jasiek juhas4 maja 2012 10:47

    Dam Ci wszystko co chcesz
    Weź kwiaty wszystkich łąk
    I kiść bzu wonnego bierz
    I także ciepło moich rąk

    Tylko mi nie mów, że nadzieja
    Jest tylko w zielonych alejach
    Myślę, że w Tobie nadzieja cała
    Choćbyś szarego dnia się bała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasiek juhas4 maja 2012 10:50

    Bry.:)*

    Pozdrawiam i uciekam do pracy.:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry, Jasieńku:)*
      Otrzymałam od Ciebie śliczny, poetycki prezent... dziękuję najpiękniej, jak umiem:)***
      Schwyciłam, przytuliłam...i już uciekam na dzisiejszą wędrówkę; ostatnią w tym roku po białowieskich szlakach...
      Dzisiaj szlak Jagielońskie z kamieniołomem i ścieżka Krajobrazy Puszczy.

      Jak wrócę, odpowiem Ci na pewno...:)*
      Pozdrawiam Wszystkich z tętnem przyrody i do spotkania za kilka godzin.:)*
      10:59

      Usuń
    2. ... już jestem:)*
      I obiecana odpowiedź... dla Jasieńka...

      Ni szary dzień, ni noc nie straszna,
      śnieżyce, burze, czy zawieje
      gdy słowem, tak jak słonkiem głaskasz,
      Twój głos rozbudza mą nadzieję.

      Z nim się nie boję dalej iść,
      kwiaty się ścielą pod nogami,
      więc już nie będę tylko śnić,
      bo miłość kwitnie między nami...

      :)***

      Pozdrawiam czule zza chmurek...:)*
      17:29

      Usuń
  5. Dzień dobry Kochani :)

    Zabalowałam co nieco, ale już wychodzę na prostą ;-)))
    Odczytam i odsłucham trochę później. Hej hop,hej hop do pracy by się szło - tak dalej wygląda dzisiejsze popołudnie.
    Pozdrawiam serdecznie, najserdeczniej:)))

    16,41

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuzanko popołudniowo:)
      A ja wróciłam właśnie z ostatniej wędrówki po puszczańskich szlakach i bezdrożach. Jutro powrót do rodzinnych stron. Nie wiem, jak to się dzieje i dlaczego - ale na urlopie czas pędzi dwa razy szybciej... wydaje mi się, że dopiero przyjechałam.
      Dzisiaj widziałam w lesie pierwsze łodyżki konwalii z pąkami kwiatów:)
      I nie odmówię sobie zamieszczenia dedykacji dla Ciebie w formie najnowszego wiersza naszej ulubionej Poetki, Zofii Szydzik...

      konwalie

      w leśnej ciszy
      gdzie Driad królestwo
      o boskości wiosny
      dają świadectwo
      skromnością formy
      zapachu finezją
      zrywanie bukietów
      graniczy z herezją

      mam przemożną chęć
      nie zaprzeczam
      by zerwać kilka gron
      by zerwać mały bukiecik
      przybrany brylantem
      majowej mgły
      o zapachu świeżym
      jak dziecięce sny

      zanurzam nos
      w dzwoneczki niczym z porcelany
      w drobne kwiatki
      z leśnej polany
      jak łzy radości
      pocałunki majowe
      malowane skromnością

      przypominają
      miłość pierwszą
      nieśmiałą
      z opuszczoną twarzyczką ku ziemi
      z przejęcia białą
      co stała po szkole
      pod domem u płota

      tak tylko pachnie wiosna
      młodość
      tęsknota

      Odpozdrawiam majowo, z zapachem konwalii.:)))
      17:43

      Usuń
    2. ... dziękuję Ewuniu* za wczorajsze i dzisiejsze wiersze, skąd wiesz, że uwielbiam konwalie? Poczytałam w Ibce, i kogo imię i nazwisko wypatrzyłam? gratuluję:)))
      Jednak teraz zacytuję wiersz Ogrodowej Znajomej mariny.

      w ogrodzie moich wzruszeń (1)

      wielkie i ciężkie pąki kasztanowca nabrzmiewają
      lepkim sokiem

      będą sączyć i kapać do maja

      znów poczują się królami parku
      bo mają swoje ławki nowych zakochanych

      wieczorami odurzone własną wonią
      będą kochać

      rankami zdziwione że my też
      zaglądać do okien

      nadzieją biało-różowych kwiatów



      Wieczorne serdeczne :)))

      20,54

      Usuń
    3. ... dziękuję:) Tak, Zuziu, masz bystre oczko. To moje imię i nazwisko. Trochę próbuję swoich sił na portalu poetyckim, ale zapewniam Cię, że Ogródka nie zaniedbuję i nie zaniedbam...:)
      Inni Ogrodnicy też piszą na różnych forach i blogach, odwiedzają swoje ulubione miejsca...
      Dziękuję za Ogrody wzruszeń Mariny.:))
      Dodam jeszcze Jej wiersz -

      nie kochać wiosny

      czy można wiosny nie kochać
      kiedy tak świeża i jasna
      biegnie polami i lasem
      niewinna w swej zalotności

      jak nie zachwycić się jej lekkością
      zapachu czarem barw pastelami
      gdy nas tak wabi i zwodzi
      swoją naiwną skromnością

      nie można się w wiośnie nie kochać
      mimo że tak ulotna i płocha
      bo zmysły odurza i mami
      swoją cudowną zmiennością
      ***

      Z księżycem prawie w pełni, cieplutko, serdecznie...:)))
      21:17

      Usuń
    4. ... wiesz, że jesteś Wspaniała:) Twoje wiersze czytamy w Twoim Ogródku-blogu, dobrze, że zdecydowałaś się na szersze grono internautów, wznoszę kielichem szampana toast za Ewunię*-Ewę i Jej wiersze na stronach wierszoteki ibki, pomyślności ;-)))

      A jednak przewrotnie na dobranoc posadzę w Ogródku wiersz Jarosława Iwaszkiewicza.

      Noc i gwiazdy. I światło w dole,
      Stoimy na górze wysoko.
      Wszystko się zlało, wielkie czarne pole,
      W którym się gubi oko.

      Kładę rękę na twojej piersi. Serce bije.
      Krok za krokiem schodzimy drogą.
      Widzę tylko twój profil i szyję,
      Więcej zobaczyć nie mogę.

      I więcej poczuć nie mogę:
      I noc, i ciało twoje, i serce, i góry,
      I zimny powiew, który zabiega nam drogę,
      Powiew od zimnej chmury.

      Noc nas ogarnia i muzyka
      Świerków szumiących o dniu.
      Ciało twoje z rąk mi się wymyka.
      Zostań tu!

      ... a teraz trochę o prozie literackiej. Czytam prześliczną książkę o miłości, ale również o dylematach bohaterów. Szalenie mylący tytuł, który sugeruje zupełnie innego głównego bohatera. Tak naprawdę jest to powieść o młodzieńczych i nie tylko, dylematach chłopca i mężczyzn, a czasami mam wrażenie, ze jeden w trzech odsłonach. Mężczyzna o mężczyznach. Świetnie się czyta. Jeżeli nie będę zajęta papierami, i nie będzie mnie w Ogródku, to wiesz ,, gdzie błądzę''.
      Dobranoc Poetko, słonecznych snów, pa :)))

      22,06

      Usuń
    5. ... korzystam z momentu kiedy mam internet, bo co chwila mi znika. Więc tylko króciutko już dzisiaj, może jutro się poprawi, to porozmawiamy jeszcze o prozie...
      Dziękuję Zuzanko za toast i wiersz; dobrej nocki Poetycka Dziewczyno, czarownych snów...:)))
      22:31

      Usuń
  6. Zapraszam na poobiednią kawę...:)
    ...i może coś na ludowo...:)*

    "Czeremszyna" DTK 2011 Białowieża cz. I

    http://www.youtube.com/watch?v=5tXw6AiZ3-E&feature=relmfu

    *******************

    "Czeremszyna" DTK 2011 Białowieża cz.II

    http://www.youtube.com/watch?v=oldXrEvSOxQ&feature=relmfu


    Miłego popołudnia Kochani...:)*
    16:42

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć!
      W ubiegłym roku byłam w okolicach Białowieży. Odbywał się tam wtedy Międzynarodowy Festiwal Teatrów. Występował również zespół "Czeremszyna". Mam ich zdjęcia na swoim blogu chyba w sierpniu. Mam też i płyty. I tę bałałajkę basową;)))
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Dziękuję, Izuś, właśnie rozkoszuję się poobiednią kawą i piosenkami zespołu Czeremszyna...:)
      Nie raz ich słuchałam na żywo, a dla Ciebie, jedna z najpiękniejszych ich piosenek z urokami Podlasia - Czeremszyna - Tuman jarom, tuman dolinoju

      http://www.youtube.com/watch?v=rIXfSRYN-lY&feature=related

      Pozdrawiam obie Dzieweczki cieplutko.:)
      17:51

      Usuń
  7. Urlop krótki.Koniec widać.
    Nieco dłuższy, by się przydał.
    Muszę wkrótce zatem wracać,
    znów mnie czeka ciężka praca.

    Szybkim krokiem gąszcz przemierzam,
    gdzie się kończy Białowieża.
    Jestem prawie, tuż granicy,
    lecz nie złapią mnie strażnicy.

    Orientuję się już w puszczy,
    tu przyjeżdżam zgubić tłuszczyk.
    Jak przez rok coś się uzbiera,
    to go właśnie gubię teraz.

    Lecz jak wracam, to niestety,
    znowu wilczy mam apetyt.
    Nie minęła wręcz, by chwilka,
    z głodu zjadłabym i wilka.

    Tropię żubra ciągle, nadal,
    chciałam zrobić foto stada.
    Byłam przecież, już tak blisko,
    przeszkodziło grzęzawisko.

    Oczywiście, mi zależy,
    spotkać żubra w Białowieży.
    Lecz nie będę ryzykować,
    bo zazdrosna jest żubrowa.

    Pełno bagien i mokradeł,
    drzew, także powywracanych.
    Krajobrazy, krajobrazy,
    mało w świecie spotykanych.

    Przewrócone drzewo leży,
    jakby miało trochę w czubie.
    Na fakturze tego drzewa,
    huba rośnie tuż przy hubie.

    Oniemiałam ze zdziwienia,
    bo gdzie tylko się poruszę.
    Wpada w zasięg mego oka,
    co rusz inny wręcz kwiatuszek.

    Wtedy biorę "Panasonic"
    i szybciutko fotkę pstrykam.
    A następnie każdy kwiatek,
    chowam do foto - zielnika.

    W środku Puszczy Białowieskiej,
    leśniczówka stara stoi.
    Można schować się przed wilkiem,
    kto się wilka bardzo boi.

    Wilk przestał administrować,
    bo do tego nie miał głowy.
    Przejął tenże obowiązek,
    tutejszy Park Narodowy.

    Wilk dostał wypowiedzenie,
    zszedł nieborak na manowce.
    W czasie swoich obowiązków,
    kiedyś molestował owcę.

    Na uczynku wilka złapał,
    osobiście Pan leśniczy.
    I zagroził, że w przyszłości,
    wszystkie kości mu policzy.

    Bardzo boję się Najmilsi,
    może zdarzyć się powtórka.
    Wilk już trochę niedowidzi,
    wziąć mnie może za Kapturka.

    Ciąg dalszy mego wierszyka,
    już na wyrost pewnie znacie.
    Wilk, gdy leśniczego widzi,
    ma ze strachu pełne gacie.

    Zając świadkiem był przypadkiem,
    widział ten incydent z dala.
    Jak leśniczy doń celował,
    a wilk szybko zaś s......... .

    Opisałam Wam dokładnie,
    i tu będzie wiersza finał.
    Spakowałam swoje rzeczy,
    i powracam do Lublina.

    Pozdrawiam serdecznie.Miłego wieczoru...d[-_-]b

    PM - 18:28:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jędruś:)))
      Boki mnie bolą ze śmiechu, zlituj się... witaj:)

      Urlop krótki, ale piękny,
      las pogoda jak marzenie,
      będę za wędrówką tęsknić,
      w wierszach schowam swe wspomnienia.

      Tłuszczyk, Jędruś? Nic z tych rzeczy,
      gubić jakoś nie mam czego,
      trochę żeber na mnie „skrzeczy”
      i nic więcej, mój Kolego.

      Co do wilków, to Ci powiem,
      żaden nie chciał randki ze mną,
      gdybym była z nim po słowie,
      poszłabym do kniei w ciemno.:))

      Miałby ze mną ze sto pociech,
      casting w lesie z cud- nastrojem,
      gacie byłyby w kłopocie...
      ale jego, a nie moje.:))

      Kończę wierszyk, dość pisania
      i kolacja na mnie czeka,
      Białowieża Ci się kłania,
      puszcza, las i piękna-rzeka...:))

      Wieczorne serdeczności...:)
      Nad Białowieżą przeszła burza i przez dłuższy czas zupełnie zanikł mi internet... może teraz się uda?
      20:04

      Usuń
  8. Ja proponuję jeszcze wieczorny,wirtualny spacer...:)

    Białowieża National Park (Poland) - Parco Nazionale di Białowieża (Polonia)

    http://www.youtube.com/watch?v=IPwyTnLMZi8&feature=related

    ...:)*
    19:46

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuś, naspacerowałam się na żywo, a Wam starałam się przybliżyć to wszystko, co mnie oczarowało... dziękuję:)*
      Mam nadzieję, że udało mi się choć troszkę zaszczepić w Was bakcyla miłości do tej cudnej, dziewiczej krainy...
      Jutro z rana jeszcze będzie ostatni, białowieski akord w Ogródku z dzisiejszej wędrówki... chciałoby się krzyknąć "trwaj chwilo, jesteś piękna"!
      Na tę uroczystość jednak będzie nie krzyk, ale wiersz Noblistki...

      Wislawa Szymborska - CHWILA

      Idę stokiem pagórka zazielenionego.
      Trawa, kwiatuszki w trawie
      jak na obrazku dla dzieci.
      Niebo zamglone, już błękitniejące.
      Widok na inne wzgórza rozlega się w ciszy.

      Jakby tutaj nie było żadnych kambrów, sylurów,
      skał warczących na siebie,
      wypiętrzonych otchłani,
      żadnych nocy w płomieniach
      i dni w kłębach ciemności.

      Jakby nie przesuwały się tędy niziny
      w gorączkowych malignach,
      lodowatych dreszczach.

      Jakby tylko gdzie indziej burzyły się morza
      i rozrywały brzegi horyzontów.

      Jest dziewiąta trzydzieści czasu lokalnego.
      Wszystko na swoim miejscu i w układnej zgodzie.
      W dolince potok mały jako potok mały.
      Ścieżka w postaci ścieżki od zawsze do zawsze.
      Las pod pozorem lasu na wieki wieków i amen,
      a w górze ptaki w locie w roli ptaków w locie.

      Jak okiem sięgnąć, panuje tu chwila.
      Jedna z tych ziemskich chwil
      proszonych, żeby trwały.

      :)*
      20:16

      Usuń
    2. Dzięki Twoim wierszom i zdjęciom ta chwila będzie trwać...:)*
      20:31

      Usuń
  9. Ewo, czarowne zdjęcia...Ileż w tych zakątkach uroku.Jestem zaskoczona żółtą, cesarską lilią. Skąd takie cudeńko w takim pustkowiu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo-Mario, żółtą cesarską koronę miałam w swoim ogrodzie jeszcze dwa lata temu. Niestety, w zeszłym roku cosik ją zeżarło... może pędraki? Jest bardzo oryginalna, bo nieczęsto się spotyka ten kolor.:))
      Taki stary, zapuszczony ogród przy leśniczówce... nikt go nie pieli, nie podlewa, nie nawozi.
      A tu człowiek dba, chucha, dmucha i... czasem nic mu z uprawy nie wychodzi... eh, paradoks.:)
      Pozdrawiam miło.:)
      20:33

      Usuń
    2. Miałam coś podobnego napisać ale chłopina coś ode mnie chciał. Jabłonki tam też były???
      :)))

      Usuń
    3. Jabłonek jest wszędzie pełno, Ozonko. Stare, powykręcane, zdziczałe... o cudnych kształtach, a teraz wszystkie obsypane biało-różowym kwieciem. :))
      Pewnie te jabłuszka będą się nadawać co najwyżej do procy, ale swój urok mają...:)
      21:47

      Usuń
  10. Do zaśpiewania kołysanki zaprosiłam dzisiaj Andrzeja Dąbrowskiego...:)

    Kołysanka na rozstanie - Andrzej Dąbrowski

    http://www.youtube.com/watch?v=bq36g5OvEPo&feature=player_embedded

    Zielonych snów...i takiej samej pobudki Kochani:)
    Dobrej nocy...do jutra:)*

    21:31

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ależ, Izuś, ja się wcale z Wami nie rozstaję...:)
      Żegnam się tylko z Białowieżą...
      A przed snem posłuchaj - Krystyna Prońko - Czas do snu

      http://www.youtube.com/watch?v=2cZMwSFWlHM&feature=related

      Dobranoc, do jutra...:)*
      Strasznie leje, wieje i piorunuje... co chwila znika mi internet...
      21:54

      Usuń
  11. Jasiek juhas4 maja 2012 22:14

    Dziś na dobranockę zameldował się Tadeusz Żeleński-Boy

    *** A kiedy przyjdzie...

    A kiedy przyjdzie godzina rozstania,
    Popatrzmy sobie w oczy długo, długo
    I bez jednego słowa pożegnania
    Idźmy - ja w jedną stronę, a ty w drugą.

    Bo taka nam już pisana jest dola,
    Że nigdy dla nas jutro się nie ziści,
    Wiecznie nam w poprzek stanie tajna Wola,
    Co tkliwość mieni w podmuch nienawiści.

    Najmilsza moja! Leć, kędy cię niesie
    Twych piórek zwiewność i krwi młodej tętno;
    Leć, kędy życia pieśń wzdyma i gnie się
    w rytmów tanecznych melodię namiętną;

    Leć, kędy Rozkosz wyciąga ramiona
    Po smutne serce człowieka tułacze,
    Co w jej śmiertelnym spazmie drży i kona,
    I wyje z bólu, i ze szczęścia płacze...

    Leć... ale pomnij: w pogody uśmiechu,
    W marzeń haszyszu i smutków żałobie,
    I w cnot dystynkcji, i w plugastwie grzechu
    To wiedz, najmilsza: ja jestem przy tobie.

    Oczyma na cię patrzę skupionemi,
    Jak na misterium ważne, groźne prawie,
    I co bądź czynisz biedna Córo Ziemi,
    Ja, brat twój starszy, ja ci błogosławię...

    ...Gdy będziesz cierpieć, ja ciebie pocieszę,
    A gdy się zbrukasz, wówczas wiedz, ty droga:
    Ja cię wysłucham i ja cię rozgrzeszę,
    Bo taką władzę mam daną od Boga.

    W twe dłonie wtulę twarz od tęsknot bladą,
    O twe kolana głowę oprę biedną,
    A ty mi daj bajaj, o Szeherezado,
    Twych cudnych nocy, ach, tysiąc i jedną...

    ... A kiedy przyjdzie godzina spotkania,
    Może w nas pamięć dawnych chwil poruszy
    I bez jednego słowa powitania
    Popatrzym sobie aż w samo dno duszy...

    ***

    I kołysanka - Michael Buble - I'm Your Man

    http://www.youtube.com/watch?v=ep2lzX2EG58&feature=related

    Jeśli chcesz kochanka, zrobię wszystko co na myśli masz.
    A jeśli w inną miłość zechcesz grać, zakryj maską twarz.
    Jeśli chcesz partnera, weź mą dłoń.
    Jeśli chcesz, bym przyjął gniewny cios, śmiało mierz.
    I'm your man.
    Jeśli chcesz boksera, wtedy ja na każdy wejdę ring,
    A jeśli chcesz lekarza zbadam ciała twego każdą część.
    Jesli chcesz szofera oto właz,
    A może zechcesz w pole wywieść mnie, nie powiem nie.
    I'm your man.

    Ref.:
    A księżyc lśni i łańcuch drży i bestia nie chce spać. Sam nie wiem ile już obietnic dałem Ci, lecz nie umiałem spełnić ich.
    Na kolanach mógłbym wołać wracaj, ale nie zwojuje nic.
    Mógłbym pełzać do Ciebie i warować u stóp, przed pięknem Twym skamleć do utraty tchu.
    Palce wbijam w twe serce, pościel w strzępy rwę. Błagam Cię !
    I'm your man.

    A jeśli podczas drogi, sen Cię zmorzy za kółkiem zmienię Cię.
    Lub jeśli na ulicy chcesz zarobić, ja w cień usunę się.
    Jeśli chcesz bym ojcem dziecka był, albo szedł przy Tobie kilka chwil,
    Przez środek wył.
    I'm your man.

    Ref.:
    A księżyc lśni i łańcuch drży i bestia nie chce spać. Sam nie wiem ile już obietnic dałem Ci, lecz nie umiałem spełnić ich.
    Na kolanach mógłbym wołać wracaj, ale nie zwojuje nic.
    Mógłbym pełzać do Ciebie i warować u stóp, przed pięknem Twym skamleć do utraty tchu.
    Palce wbijam w twe serce, pościel w strzępy rwę. Błagam Cię !
    I'm your man.

    Jestem Twój dziewczynko.
    Jestem Twój, Twój, Twój.
    I'm your man.

    ***

    Dobranoc, dobranochani i Ty Kobieto.:)*** - I'm your man.:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasiek juhas4 maja 2012 22:17

      ...a jutro - szczęśliwego powrotu do domu...
      Czekam ...:)***

      22:17

      Usuń
    2. ... och! Wszystko przez tę burzę... pośpieszyłam się Jasieńku, sorry... a mój wiersz dobranocny niżej - I'm your woman.:)))***

      Dziękuję za życzenia, dam znać, jak dojadę, pa...:)*
      22:21

      Usuń
  12. Korzystam z chwili, dopóki mi internet nie uciekł... burza nie ustaje, więc szybko biegnę ze swoją dobranocką.
    Pozdrawiam czule Jasieńka, pewnie jeszcze pracuje...:)***
    Dzisiaj na dobranoc pozwolę sobie na mój wiersz...

    ***Dobranoc. Pamiętaj - kocham***

    Suną wieczorne chmury -
    ciemno-szkarłatne żagle,
    wiatr śpiewa im do wtóru,
    ptaki umilkły nagle...

    Tylko spóźniony słowik
    do gniazdka się nie śpieszy,
    wpatrzony w księżyc w nowiu,
    jasnością gwiazd się cieszy...

    W wieczornych chwilach ciszy
    maluję myśli obrazy,
    może zobaczysz, usłyszysz
    te, o których wciąż marzę...

    W wieczornych chwilach zadumy
    czas mi przystanął pod niebem...
    Czy zdoła myśli mych strumień
    z chmurą przypłynąć do Ciebie?

    Tak czekam na Twoje słowa,
    może przypłyną wraz z deszczem...
    Dobranoc. Pamiętaj -kocham.
    Czy chciałbyś usłyszeć coś jeszcze?

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)*** pamiętaj... spełnionych snów Kochani:)***

    ... i chyba dzisiaj bez kołysanki, YT mi odmówiło posłuszeństwa... burza.
    Pa...:)*
    22:18

    OdpowiedzUsuń
  13. ...jak sielsko, anielsko niemalże...

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń