Kilka majowych piękności. Kwitnący berberys, |
kalina płona (fot. Andrzeja) |
... i delikatne dzbanuszki kokoryczki sierpowatej. Berberys i kokoryczki z mojego ogrodu. |
We dwoje
Zimne poranki, dnie zmierzwione
plejadą chmur z melodią wiatru,
maj w melancholii deszczu tonie,
jesienny smutek mknie z zaświatów.
Jak długo niebo może łzawić,
przybierać barwy pełne westchnień,
dość mam kaprysów chmurnych zjawisk,
tonąć w nostalgii jeszcze nie chcę.
Choć aura chłodem dziś splątana,
cóż, wiosna zmienne ma nastroje,
wierszem przytulam ciebie z rana -
czujesz? Jesteśmy w nim we dwoje...
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńZanim skończyłam pisać wiersz, wstał pogodny, bezchmurny poranek... zimno, za oknem tylko 3 st.
Piątek...:))
Myślę, że słońce zdoła ogrzać powietrze; na razie rozgrzewa mnie kawa i poranny pośpiech.
Ostatni w tym tygodniu teren...:)
Słonecznego dnia i do spotkania po powrocie w majowym Ogródku:)*
Bry popołudniem :)***
UsuńChoć zimno, ale jest cudnie!
Gdy Twoim wierszem otulony
Nie czuję jak mija południe
Bo ja już śpiewam canzony.
Żadne nie przeszkodzą chmury
Ani nostalgia, co przeminie
I nigdy więcej myśli burych
Miną, gdy zaśpiewamy o kalinie.
:)***
...i miłej reszty dnia :)*
... hmmm... a to się porobiło... dzięki śliczne, odpowiedź masz niżej, bo wiersz był jakiś czas w areszcie bloggera...:)*
UsuńKwitnącego berberysu nie widziałam.Pięknie kwitnie:)
OdpowiedzUsuńSłońce za nami zatęskniło,
chmury przegnało roztańczone.
Świeci radośnie, suszy trawy.
Deszcze przegnane w inną stronę.
Majowy nastrój, wiosny zenit.
W kałużach widzę jej odbicie.
Ranek zbudzony ptaków śpiewem,
dzień się zaczyna już o świcie.
A u mnie przed zachodem słońce
Usuńznowu się stroi w chmur burości,
lecz jasny promyk jednym końcem
już na firance mi zagościł.
I prześwietlona chmur pokrywa,
maj znowu czary nam otwiera,
niechże już więcej się nie zgrywa,
na niego pora tu i teraz.:))
Dzień dobry Ozonko:) Dziękuję za poranny wiersz....:))
Najgorsze jest to, że umiem sobie wyobrazić o czym piszesz. Ja to widzę! Oczami wyobraźni "czyco"?
UsuńJakby to ....no widzę i już. Wszystko zawsze widzę obrazami. Bajki opowiadane kiedyś przez babcię. Różne zdarzenia, wszystko o czym mowa! Jak piszę wierszyk, to też muszę go najpierw "zobaczyć" ;(
Na razie:)
:)))
UsuńDlaczego najgorsze? Wyobraźni potrzeba do napisania wiersza, bo bez niej ani rusz... jeszcze tylko zmieścić w strofy własne przemyślenia, uczucia - no i puenta.
Pozdrówka.:)
Cześć!
OdpowiedzUsuńZimno, wilgoć czuć w powietrzu. Mam nadzieję, że dzień zrobi swoje i wysuszy co trzeba;)
:)))
U mnie różności, zmienności, raz słońce, raz chmury, raczej chłodno, ale przynajmniej nie pada i otwiera się miła perspektywa jakiejś niedzielnej wycieczki.:)
UsuńNie wiem jeszcze - może Roztocze, albo Jezioro Białe na Polesiu? Mam ochotę złapać w obiektyw ptaki wodne i żółte kosaćce, które już po drodze widziałam kwitnące w śródleśnych bagienkach i oczkach wodnych. Na Roztoczu z kolei pewnie już zakwitły unikalne storczyki - obuwiki. Pokazywałam je w zeszłym roku w Ogródku.
A więc... osiołkowi w żłoby dano, a decyzję jak zwykle podejmę w ostatniej chwili...:))
Pozdrawiam.:)
Dębogórski Mirosław
OdpowiedzUsuńO Ewie
na ustach słoneczniki
i czekoladki od Wedla
czasem przywali jak facet
a tuli jak królewna
na szyi koraliki
jakby muszelki czy kawki
urodą nieco z Mazowsza
i ciut Natalki Poltawki
przy pracy kiedy Ewa
tuż obok- leń odpada
uwielbiam ją -jak kolega
niestety- bardziej mi nie wypada
Witaj MarLok:) Pierwszy raz gościsz w naszym ogrodzie i nie wiem, jak się do Ciebie zwracać... czy jesteś kobietą, czy mężczyzną? Szepnij choć słówko, to łatwiejsza będzie konwersacja.
UsuńDziękuję za wiersz... coś w tym imieniu chyba jest wspólnego dla wszystkich Ew...:)
Skoro lubisz tego poetę, to na ogrodowe dzień dobry zadedykuję Ci jego wiersz "Tęcza" -
tęcza
schwytałem w ramiona tęczę
lekko mnie w górę uniosła
w blasku dostrzegłem dziewczę
świeże i jasne jak wiosna
i mrówki na czekoladzie
chmury z cukrowej waty
a przy niej ja - niedojrzały
niemądry smarkaty
tęcza uciekła
wyrwała się sprytnie
całujesz nadal
nieśmiało aksamitnie
***
Pozdrawiam całkiem śmiało i zapraszam do zabawy z poezją, muzyką i pogawędką.:)
Już mam dosyć tego zimna,
OdpowiedzUsuńtrzęsę się jak galareta.
Pod Trybunał "trza" postawić,
prezentera Jarka Kreta.
Nic nie warta jest prognoza,
funta kłaków, ani pensa.
Powiedziała w telewizji,
piękna Omenaa Mensah.
Co mi z tego, że jest piękna,
i się kulturalnie kłania.
A mnie febra trzęsie nadal,
siedzę przeto w dwóch ubraniach.
Powiedziała wczoraj, nawet,
choć w jej słowa nie uwierzę.
Że w terenach nieodległych,
spadł znienacka biały śnieżek.
Właśnie, to mnie denerwuje,
bo to maja trzecia kwarta.
A ja jeszcze na dodatek,
nie umiem jeździć na nartach.
Jak jechałem kiedyś z górki,
zdarzyło się coś - niemiłe.
Wszyscy pojechali dalej,
a ja upadłem na tyłek.
Boję się, że sobie złamię,
albo nogi, albo ręce.
No i właśnie od tej pory,
nart nie włożę, nigdy więcej.
I dlatego siedzę w domu,
i się nigdzie nie wybieram.
Lecz są tacy, którzy wierzą
w przepowiednie prezentera.
Serdeczności..:)
Dzień dobry Jędruś:)
UsuńMyślę, że już się trząść przestałeś, bo temperatura nas trochę dzisiaj popieściła i warto wyjść na spotkanie z wiosną.:)
Nie czekaj lata, nie szukaj śniegu,
wskocz szybko w wiosnę pełną uroków,
zima zamknięta w północny biegun,
posłuchaj rannych ptaków świergotu.
Wyrzuć pilota i telewizor,
niech tam Omenaa sobie bajdurzy,
niech prezenterzy gdzieś tam się gryzą,
zobacz, na dworze już się nie chmurzy.
I cóż Ci przyjdzie z siedzenia w domu,
porzuć piżamę, piguły, lęki...
I coś Ci powiem, tak po kryjomu -
dziewczyny noszą krótkie sukienki.:))
Ściskam i pozdrawiam, zachętę do spaceru ponawiam.:)
Zdrowiej, Jędruś, bo robota w Ogródku czeka...:)
A nie mówiłam!!!
Usuń"Wiosenka" jest dobra na wszystko.
Długie nogi ma i krótką spódniczkę.
Idzie ulicą złocista od słońca.
Właśnie skręciła w Twoją uliczkę:)
:)))
Na łące tańczy ta bosonoga,
Usuńrosą się srebrzy, fruwa z motylem,
ach, zajrzyj wiosno, ty moja droga,
do Jędrka, który płacze co chwilę...
:)))
Witajcie, Ewo, Andrzeju, dziękuję za piękne zdjęcia, pstryknęłam parę fotek dzisiaj w Baranowie,udało mi się uchwycić nawet zamek z daleka. Byłam na biegach z dzieciakami w ramach akcji "Polska biega". Kuruj się Andrzejku, pozdrawiam cieplutko. Miłego dnia, Ogrodnicy:-)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Dano:) Dziękuję. Zachęcam do pstrykania swoich okolic na co dzień; nie mniej w nich piękna, chociaż niekoniecznie musi to być zamek. Pewnie widziałaś po drodze do szkoły niejedno drzewo, zielony łan zboża, krzewinkę, albo kwitnący kwiatek, nawet przy drodze...:) Poza tym niebo, chmury, płoty... Na łąkach kwitną już jaskry, na polach żółci rzepak, a pod lasem jest mnóstwo jaskółczego ziela...
UsuńJak zasmakujesz, to nie ruszysz się nigdzie bez aparatu:)
Pozdrawiam ciepło:)
Jędruś, mam nadziei trochę
OdpowiedzUsuńże nie siedzisz w gaciach
i że ruszysz gdzieś na pole
bez tego girów ocieplacza.
Zaraz ci ciśnienie wzrośnie
gdy pomyślisz o cud wiośnie
co to nogi ma do samej szyi
zrywaj się i nie trać chwili.
I krążenie też ci poprawi
gdy w kalinowym gaiku
będziesz jej o miłości...
do uszka szeptem prawił.:)
Jędruś, udanego dnia w podrywaniu :)
Dzień dobry Jasieńku:)*
UsuńCóż mogę dodać, skoro tak pięknie kalina kwitnie... zaprawdę słuszne to i zbawienne, co prawisz...:))
... dodam więc tylko Kalinę i kalinowe serce -
http://www.youtube.com/watch?v=aq8I4wLDaec
Za krzywym mostem, za wiatrakiem
Cichutko jakby siał ktoś makiem
Tam ciebie czekam, aż z daleka
Przez opuszczony przyjdziesz sad
Przywiodą ciebie koleiny
Koralem błysnę ci kaliny
Na koralowo - kalinowo odmienię nagle świat.
Kalinowe noce, kalinowe dni
Kalinowy uśmiech, kalinowe sny
Niby żar w iskierce jarzy się i tli,
Kalinowe serce, które weźmiesz mi
Przyjdź mój chłopcze kalinowy
Przez dąbrowy
I zaśpiewaj mi piosenki kalinowe
Kalinowe noce, kalinowe dni
Kalinowe serce, które weźmiesz mi
Nie przyjdziesz nigdy zapomniałeś
Dla ciebie chmurki przyjdą białe
I kalinowe sny dziewczęce
Tym sadem, który w srebrze śpi
Bo ciebie pewno nie ma wcale
Jest tylko księżyc i korale
Te od Kaliny, które nocą pukają w moje drzwi.
:)))*
... autorką tekstu jest też Kalina Jędrusik.:)
UsuńKalina! Szkoda tak wspaniałej kobiety.
UsuńTa piosenka w jej wykonaniu to było cudo;)
:)
Tak Ozonko. Żadni późniejsi wykonawcy nie byli w stanie tak zinterpretować choćby piosenek do tekstów Przybory czy Osieckiej -
UsuńKalina Jędrusik "Wyszłam i nie wróciłam"
http://www.youtube.com/watch?v=mUm95NnuxWE&feature=related
Osiecka Agnieszka
Wyszłam i nie wróciłam
Dnia czternastego sierpnia 1973 roku wyszłam z domu
i dotąd nie wróciłam.
Ubrana byłam w spódnicę w kratę i białą bluzkę.
Na nogach miałam niebieskie pantofle.
Byłam z gołą głową.
Ktokolwiek wiedziałby o losie zaginionej,
proszony jest o powiadomienie najbliższego komisariatu MO.
Niewykluczone, że idąc nuciłam następującą piosenkę:
Wszystko, co mam,
dwa pokoje z ogródkiem,
długie noce, dni krótkie,
wszystko, co mam,
opierunek i wikt,
stertę nut, kilka płyt,
alkoholu kropelkę,
nitkę, guzik, pętelkę,
wszystko, co mam,
nawet kota i psa,
i piosenkę, co łka,
wszystko, co mam,
tanie i drogie,
wodę i ogień,
wszystko to, wszystko, co mam,
trochę grosza w kieszeni,
trochę w duszy jesieni,
o czym marzę i śnię,
o czym nie wiem i wiem,
studia wyższe, a jakże,
i talencik, a także
komplet zalet i wad,
...dzieścia i parę lat,
miejsce na ziemi i dziurę w niebie,
wszystko zamienię na ciebie.
A ty... ty nawet o tym nie wiesz...
... tej piosenki jeszcze nie było w Ogródku.:)
Słowa do piosenki "Kalinowe serce" napisał Tadeusz Urgacz. Proszę nie wprowadzać czytelników w błąd.
UsuńBłąd niezamierzony, obserwatorze, dziękuję za korektę, chociaż mogłaby być w grzeczniejszej formie, bo nikt tu nikogo celowo w błąd nie wprowadza... Poza tym - o dziwo - znam ten komputer, który to pisał...:)
UsuńNa stronie, na której był tekst piosenki widniało nazwisko autora - Kalina Jędrusik. Na innej stronie - Tadeusz Urgacz.
"jesienny smutek mknie z zaświatów"....
OdpowiedzUsuńZe mną Ewo jest podobnie. Walczę z tym... Efekt zerowy:( Wiem, że rozumiesz co chcę wyrazić...
Jeśli prawdą jest, że: czas najlepszym lekarzem... to u mnie, widocznie jeszcze ten czas nie nadszedł.
Cholerny maj. Dla mnie to przypomnienie tamtego sprzed dwóch lat.
Przepraszam
Stanisław
I serdzecznie pozdrawiam Ciebie i Ogrodników:)
Dzień dobry Staszku:)
UsuńSmutki mają to do siebie, że lubią mknąć z zaświatów, coś mi o tym wiadomo... Trudno mi cokolwiek mówić o czasie jako lekarstwie; okazuje się, że jednakowej dawki dla każdego nie ma.
Tu żadne słowa nie oddadzą tego, co czuję. Mogę Cię wesprzeć tylko swoją serdecznością, ciepłą myślą i pogodnym słowem, chociaż zdarza się, że sama tego wsparcia łaknę...
Bardzo ciepło pozdrawiam Ciebie i Iwonkę; jestem z Wami na co dzień - chociaż wirtualnie - i współodczuwam... pamiętaj o tym.:)
Bry popołudniem :)***
OdpowiedzUsuńChoć zimno, ale jest cudnie!
Gdy Twoim wierszem otulony
Nie czuję jak mija południe
Bo ja już śpiewam canzony.
Żadne nie przeszkodzą chmury
Ani nostalgia, co przeminie
I nigdy więcej myśli burych
Miną, gdy zaśpiewamy o kalinie.
:)***
...i miłej reszty dnia :)*
Bry Jasieńku popołudniem:)*
UsuńWyłowiłam Twój wiersz z aresztu wydobywczego mojej poczty.:) Napisałeś go o 19:00, a blogger połknął... całe szczęście, że "wpadł" po drodze na moją pocztę... dziękuję za śliczny wiersz:)*
Zaraz coś do niego dopiszę...
Jest cudnie, gdy rano zapukasz,
Usuńa jeszcze cudniej z wieczora,
ja Twoich wierszy wciąż szukam,
bo wiosna, to uczuć jest pora.
Na listku kaliny wiersz piszę,
i uśmiech wieczorem przynoszę,
wiatr zagrał mi w nieba klawisze...
a chmury? Już nie ma... no proszę.:)***
... i pięknego wieczoru...:)***
... no i teraz zauważyłam, że Twój wiersz jest pod moim pierwszym komentarzem z rana:))) Ot, figlarz z bloggera, nabałaganił, ale już nic nie będę przenosić...:)*
UsuńW W-wie, zrobiło się baaardzo zimno.
OdpowiedzUsuńWiersza nie napiszę. Koncept wymarzł;(
Może coś na rozgrzewkę macie"?
Będzie w sam raz!!!!!
Pa:)))
Gdzie chłopaki z tamtych lat,
OdpowiedzUsuńgdzie te orły???
Gdzie piosenki z tamtych lat?
Poległy pod Monte Cassino?
Nie, to nie!
Pa.
... a pieprzówka może być?
UsuńMolly i pieprzówka, a śpiewak podwórzowy ;)
http://www.youtube.com/watch?v=qfMni3F4Jlw
... zdrówka, Ozonko:)))
... uwielbiam Krafftównę.:))
UsuńU mnie też zimno, tylko 6 stopni i niebo wyiskrzone. Pewnie będzie kolejna zimna noc, byle nie z przymrozkiem, bo moje kwiaty nie wytrzymają...
... no i coś z tamtych lat, jak sobie życzysz...:)
UsuńGdzie ta bohema - Barbara Krafftówna
http://www.youtube.com/watch?v=Og-_VAUa1S4&feature=related
... no gdzie? :)))
A ja zgodnie z dobranockowym wierszem Juliana Tuwima
Usuńpowinienem się uchlać -
*** RANY JULEK ***
Powinienem z wiatrem po ulicach się włóczyć,
W tłoku miast, podchmielony, najradośniej się chwiać,
Od andrusów, dryndziarzy powinienem się uczyć
Gwizdać, kląć, pohukiwać na psiakrew i psiamać!
Od rynsztoka do ściany zygzakiem się toczyć,
Ranyjulek! swobodny, bezpański jak pies!
Sińce łapać na słupach, w zbiegowiskach się tłoczyć,
Na parkany wdrapywać się wiosną po bez!
I kapelusz dziurawy liliowymi kwiatami
Na swą chwałę ustroić i na chwałę swą chlać,
I znów w kwiatach się włóczyć po ulicach z wiatrami,
Podnieść łeb, gwiazdy łykać i na nogach się chwiać!
:)))***
I z Piotrem Fronczewskim też - Pijmy wino za kolegów
http://www.youtube.com/watch?v=o6kUZZDqNvo
***
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Kobieto. :)***...
ech, te Kaliny...:)***
Cholerny zimny Świat!!!
UsuńPosłucham!
Pa:)))
Eh... właśnie machnęłam sobie kieliszeczek agrestówki na rozgrzewkę... chyba się też upiję...:)*
UsuńAle najpierw zadobranockuję razem z Józefą Bakowską -
***List***
Chciałam list pisać do ciebie
Na listku róży,
Lecz listek mógłby zaginąć
W chaosie burzy;
Chciałam na skrzydłach motyla
Złoconym wzorem
Pisać do ciebie, lecz motyl
Ginie wieczorem.
Chciałam list oddać zdrojowi
W górach szumnemu,
Ale zdrój mógłby list odnieść
Komu innemu;
Więc chciałam list rzucić z gwiazdą
W dół spadającą,
Lecz duszę by twą paliła
I tak gorącą!
Chciałam znów list mój zaczepić
O błysk na niebie,
Ale się bałam, by piorun
Nie zabił ciebie!
I tak nie zjawia się poseł
Dosyć bezpieczny,
A list mój leży do ciebie
Taki serdeczny...
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)*** - kalinowe noce... i takich snów:)***
... jeszcze pokołyszę... za chwilę, po drugim kielonku...:)
... pokołyszę z Michałem Bajorem... Nie chcę więcej -
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=uRxsVP5HQA4&feature=related
Pa... i dobrze, że jutro nie muszę jechać z rana...:)***
Gdzie te wiosny z tamtych lat???
OdpowiedzUsuńCiepłe i przyjazne?
:)))
Żyję ponad pół wieku, i jak pamiętam, zdarzał się nawet śnieg na pochodach 1-majowych i na moich kwitnących bzach w ogrodzie. Normalne zjawiska:)
UsuńPa, do jutra.:)
Pamiętam śnieg na krzewach, na placu Wilsona 13 maja. W moim mieście!!!
UsuńP:)))
:)))
OdpowiedzUsuńGdy słonko zaszło,
I noc zapada...
Stanisław wszystkim:
DOBRANOC - powiada:)
Kolorowych marzeń sennych:)
Dobranoc, Stasiu... dziękuję za dziś, bajecznych snów.:)
Usuńpewien gość podobno święty
OdpowiedzUsuńprzez dni sześć był bardzo zajęty
mieszał glinę z piachem przy ruczaju
a to wszystko zdarzyło się w raju
powstał lew z kudłatą grzywą
małpa słoń i żyrafa dziwo
pieprz cebula ogórek marchewka
nawet szpinak-fe- Adam i Ewka
Witam,mam pytanie jaki to berberys?
OdpowiedzUsuń