Powered By Blogger

piątek, 18 maja 2012

We dwoje

Kilka majowych piękności. Kwitnący berberys,
kalina płona (fot. Andrzeja)
... i delikatne dzbanuszki kokoryczki sierpowatej. Berberys i kokoryczki z mojego ogrodu.
We dwoje

Zimne poranki, dnie zmierzwione
plejadą chmur z melodią wiatru,
maj w melancholii deszczu tonie,
jesienny smutek mknie z zaświatów.

Jak długo niebo może łzawić,
przybierać barwy pełne westchnień,
dość mam kaprysów chmurnych zjawisk,
tonąć w nostalgii jeszcze nie chcę.

Choć aura chłodem dziś splątana,
cóż, wiosna zmienne ma nastroje,
wierszem przytulam ciebie z rana -
czujesz? Jesteśmy w nim we dwoje...

46 komentarzy:

  1. Dzień dobry:)
    Zanim skończyłam pisać wiersz, wstał pogodny, bezchmurny poranek... zimno, za oknem tylko 3 st.
    Piątek...:))
    Myślę, że słońce zdoła ogrzać powietrze; na razie rozgrzewa mnie kawa i poranny pośpiech.
    Ostatni w tym tygodniu teren...:)
    Słonecznego dnia i do spotkania po powrocie w majowym Ogródku:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasiek juhas18 maja 2012 19:00

      Bry popołudniem :)***

      Choć zimno, ale jest cudnie!
      Gdy Twoim wierszem otulony
      Nie czuję jak mija południe
      Bo ja już śpiewam canzony.

      Żadne nie przeszkodzą chmury
      Ani nostalgia, co przeminie
      I nigdy więcej myśli burych
      Miną, gdy zaśpiewamy o kalinie.

      :)***

      ...i miłej reszty dnia :)*

      Usuń
    2. ... hmmm... a to się porobiło... dzięki śliczne, odpowiedź masz niżej, bo wiersz był jakiś czas w areszcie bloggera...:)*

      Usuń
  2. Kwitnącego berberysu nie widziałam.Pięknie kwitnie:)

    Słońce za nami zatęskniło,
    chmury przegnało roztańczone.
    Świeci radośnie, suszy trawy.
    Deszcze przegnane w inną stronę.

    Majowy nastrój, wiosny zenit.
    W kałużach widzę jej odbicie.
    Ranek zbudzony ptaków śpiewem,
    dzień się zaczyna już o świcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie przed zachodem słońce
      znowu się stroi w chmur burości,
      lecz jasny promyk jednym końcem
      już na firance mi zagościł.

      I prześwietlona chmur pokrywa,
      maj znowu czary nam otwiera,
      niechże już więcej się nie zgrywa,
      na niego pora tu i teraz.:))

      Dzień dobry Ozonko:) Dziękuję za poranny wiersz....:))

      Usuń
    2. Najgorsze jest to, że umiem sobie wyobrazić o czym piszesz. Ja to widzę! Oczami wyobraźni "czyco"?
      Jakby to ....no widzę i już. Wszystko zawsze widzę obrazami. Bajki opowiadane kiedyś przez babcię. Różne zdarzenia, wszystko o czym mowa! Jak piszę wierszyk, to też muszę go najpierw "zobaczyć" ;(
      Na razie:)

      Usuń
    3. :)))
      Dlaczego najgorsze? Wyobraźni potrzeba do napisania wiersza, bo bez niej ani rusz... jeszcze tylko zmieścić w strofy własne przemyślenia, uczucia - no i puenta.
      Pozdrówka.:)

      Usuń
  3. Cześć!
    Zimno, wilgoć czuć w powietrzu. Mam nadzieję, że dzień zrobi swoje i wysuszy co trzeba;)
    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie różności, zmienności, raz słońce, raz chmury, raczej chłodno, ale przynajmniej nie pada i otwiera się miła perspektywa jakiejś niedzielnej wycieczki.:)
      Nie wiem jeszcze - może Roztocze, albo Jezioro Białe na Polesiu? Mam ochotę złapać w obiektyw ptaki wodne i żółte kosaćce, które już po drodze widziałam kwitnące w śródleśnych bagienkach i oczkach wodnych. Na Roztoczu z kolei pewnie już zakwitły unikalne storczyki - obuwiki. Pokazywałam je w zeszłym roku w Ogródku.
      A więc... osiołkowi w żłoby dano, a decyzję jak zwykle podejmę w ostatniej chwili...:))
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  4. Dębogórski Mirosław

    O Ewie


    na ustach słoneczniki
    i czekoladki od Wedla
    czasem przywali jak facet
    a tuli jak królewna

    na szyi koraliki
    jakby muszelki czy kawki
    urodą nieco z Mazowsza
    i ciut Natalki Poltawki

    przy pracy kiedy Ewa
    tuż obok- leń odpada
    uwielbiam ją -jak kolega
    niestety- bardziej mi nie wypada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj MarLok:) Pierwszy raz gościsz w naszym ogrodzie i nie wiem, jak się do Ciebie zwracać... czy jesteś kobietą, czy mężczyzną? Szepnij choć słówko, to łatwiejsza będzie konwersacja.
      Dziękuję za wiersz... coś w tym imieniu chyba jest wspólnego dla wszystkich Ew...:)
      Skoro lubisz tego poetę, to na ogrodowe dzień dobry zadedykuję Ci jego wiersz "Tęcza" -

      tęcza

      schwytałem w ramiona tęczę
      lekko mnie w górę uniosła
      w blasku dostrzegłem dziewczę
      świeże i jasne jak wiosna

      i mrówki na czekoladzie
      chmury z cukrowej waty
      a przy niej ja - niedojrzały
      niemądry smarkaty

      tęcza uciekła
      wyrwała się sprytnie

      całujesz nadal
      nieśmiało aksamitnie
      ***
      Pozdrawiam całkiem śmiało i zapraszam do zabawy z poezją, muzyką i pogawędką.:)

      Usuń
  5. Już mam dosyć tego zimna,
    trzęsę się jak galareta.
    Pod Trybunał "trza" postawić,
    prezentera Jarka Kreta.

    Nic nie warta jest prognoza,
    funta kłaków, ani pensa.
    Powiedziała w telewizji,
    piękna Omenaa Mensah.

    Co mi z tego, że jest piękna,
    i się kulturalnie kłania.
    A mnie febra trzęsie nadal,
    siedzę przeto w dwóch ubraniach.

    Powiedziała wczoraj, nawet,
    choć w jej słowa nie uwierzę.
    Że w terenach nieodległych,
    spadł znienacka biały śnieżek.

    Właśnie, to mnie denerwuje,
    bo to maja trzecia kwarta.
    A ja jeszcze na dodatek,
    nie umiem jeździć na nartach.

    Jak jechałem kiedyś z górki,
    zdarzyło się coś - niemiłe.
    Wszyscy pojechali dalej,
    a ja upadłem na tyłek.

    Boję się, że sobie złamię,
    albo nogi, albo ręce.
    No i właśnie od tej pory,
    nart nie włożę, nigdy więcej.

    I dlatego siedzę w domu,
    i się nigdzie nie wybieram.
    Lecz są tacy, którzy wierzą
    w przepowiednie prezentera.

    Serdeczności..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jędruś:)
      Myślę, że już się trząść przestałeś, bo temperatura nas trochę dzisiaj popieściła i warto wyjść na spotkanie z wiosną.:)

      Nie czekaj lata, nie szukaj śniegu,
      wskocz szybko w wiosnę pełną uroków,
      zima zamknięta w północny biegun,
      posłuchaj rannych ptaków świergotu.

      Wyrzuć pilota i telewizor,
      niech tam Omenaa sobie bajdurzy,
      niech prezenterzy gdzieś tam się gryzą,
      zobacz, na dworze już się nie chmurzy.

      I cóż Ci przyjdzie z siedzenia w domu,
      porzuć piżamę, piguły, lęki...
      I coś Ci powiem, tak po kryjomu -
      dziewczyny noszą krótkie sukienki.:))

      Ściskam i pozdrawiam, zachętę do spaceru ponawiam.:)
      Zdrowiej, Jędruś, bo robota w Ogródku czeka...:)

      Usuń
    2. A nie mówiłam!!!
      "Wiosenka" jest dobra na wszystko.
      Długie nogi ma i krótką spódniczkę.
      Idzie ulicą złocista od słońca.
      Właśnie skręciła w Twoją uliczkę:)
      :)))

      Usuń
    3. Na łące tańczy ta bosonoga,
      rosą się srebrzy, fruwa z motylem,
      ach, zajrzyj wiosno, ty moja droga,
      do Jędrka, który płacze co chwilę...
      :)))

      Usuń
  6. Witajcie, Ewo, Andrzeju, dziękuję za piękne zdjęcia, pstryknęłam parę fotek dzisiaj w Baranowie,udało mi się uchwycić nawet zamek z daleka. Byłam na biegach z dzieciakami w ramach akcji "Polska biega". Kuruj się Andrzejku, pozdrawiam cieplutko. Miłego dnia, Ogrodnicy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Dano:) Dziękuję. Zachęcam do pstrykania swoich okolic na co dzień; nie mniej w nich piękna, chociaż niekoniecznie musi to być zamek. Pewnie widziałaś po drodze do szkoły niejedno drzewo, zielony łan zboża, krzewinkę, albo kwitnący kwiatek, nawet przy drodze...:) Poza tym niebo, chmury, płoty... Na łąkach kwitną już jaskry, na polach żółci rzepak, a pod lasem jest mnóstwo jaskółczego ziela...
      Jak zasmakujesz, to nie ruszysz się nigdzie bez aparatu:)
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  7. Jasiek juhas18 maja 2012 13:51

    Jędruś, mam nadziei trochę
    że nie siedzisz w gaciach
    i że ruszysz gdzieś na pole
    bez tego girów ocieplacza.

    Zaraz ci ciśnienie wzrośnie
    gdy pomyślisz o cud wiośnie
    co to nogi ma do samej szyi
    zrywaj się i nie trać chwili.

    I krążenie też ci poprawi
    gdy w kalinowym gaiku
    będziesz jej o miłości...
    do uszka szeptem prawił.:)

    Jędruś, udanego dnia w podrywaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jasieńku:)*
      Cóż mogę dodać, skoro tak pięknie kalina kwitnie... zaprawdę słuszne to i zbawienne, co prawisz...:))
      ... dodam więc tylko Kalinę i kalinowe serce -

      http://www.youtube.com/watch?v=aq8I4wLDaec

      Za krzywym mostem, za wiatrakiem
      Cichutko jakby siał ktoś makiem
      Tam ciebie czekam, aż z daleka
      Przez opuszczony przyjdziesz sad
      Przywiodą ciebie koleiny
      Koralem błysnę ci kaliny
      Na koralowo - kalinowo odmienię nagle świat.

      Kalinowe noce, kalinowe dni
      Kalinowy uśmiech, kalinowe sny
      Niby żar w iskierce jarzy się i tli,
      Kalinowe serce, które weźmiesz mi

      Przyjdź mój chłopcze kalinowy
      Przez dąbrowy
      I zaśpiewaj mi piosenki kalinowe

      Kalinowe noce, kalinowe dni
      Kalinowe serce, które weźmiesz mi

      Nie przyjdziesz nigdy zapomniałeś
      Dla ciebie chmurki przyjdą białe
      I kalinowe sny dziewczęce
      Tym sadem, który w srebrze śpi
      Bo ciebie pewno nie ma wcale
      Jest tylko księżyc i korale
      Te od Kaliny, które nocą pukają w moje drzwi.

      :)))*

      Usuń
    2. ... autorką tekstu jest też Kalina Jędrusik.:)

      Usuń
    3. Kalina! Szkoda tak wspaniałej kobiety.
      Ta piosenka w jej wykonaniu to było cudo;)
      :)

      Usuń
    4. Tak Ozonko. Żadni późniejsi wykonawcy nie byli w stanie tak zinterpretować choćby piosenek do tekstów Przybory czy Osieckiej -

      Kalina Jędrusik "Wyszłam i nie wróciłam"

      http://www.youtube.com/watch?v=mUm95NnuxWE&feature=related

      Osiecka Agnieszka

      Wyszłam i nie wróciłam

      Dnia czternastego sierpnia 1973 roku wyszłam z domu
      i dotąd nie wróciłam.
      Ubrana byłam w spódnicę w kratę i białą bluzkę.
      Na nogach miałam niebieskie pantofle.
      Byłam z gołą głową.
      Ktokolwiek wiedziałby o losie zaginionej,
      proszony jest o powiadomienie najbliższego komisariatu MO.
      Niewykluczone, że idąc nuciłam następującą piosenkę:

      Wszystko, co mam,
      dwa pokoje z ogródkiem,
      długie noce, dni krótkie,
      wszystko, co mam,
      opierunek i wikt,
      stertę nut, kilka płyt,
      alkoholu kropelkę,
      nitkę, guzik, pętelkę,
      wszystko, co mam,
      nawet kota i psa,
      i piosenkę, co łka,
      wszystko, co mam,
      tanie i drogie,
      wodę i ogień,
      wszystko to, wszystko, co mam,
      trochę grosza w kieszeni,
      trochę w duszy jesieni,
      o czym marzę i śnię,
      o czym nie wiem i wiem,
      studia wyższe, a jakże,
      i talencik, a także
      komplet zalet i wad,
      ...dzieścia i parę lat,
      miejsce na ziemi i dziurę w niebie,
      wszystko zamienię na ciebie.
      A ty... ty nawet o tym nie wiesz...

      ... tej piosenki jeszcze nie było w Ogródku.:)

      Usuń
    5. Słowa do piosenki "Kalinowe serce" napisał Tadeusz Urgacz. Proszę nie wprowadzać czytelników w błąd.

      Usuń
    6. Błąd niezamierzony, obserwatorze, dziękuję za korektę, chociaż mogłaby być w grzeczniejszej formie, bo nikt tu nikogo celowo w błąd nie wprowadza... Poza tym - o dziwo - znam ten komputer, który to pisał...:)
      Na stronie, na której był tekst piosenki widniało nazwisko autora - Kalina Jędrusik. Na innej stronie - Tadeusz Urgacz.

      Usuń
  8. "jesienny smutek mknie z zaświatów"....

    Ze mną Ewo jest podobnie. Walczę z tym... Efekt zerowy:( Wiem, że rozumiesz co chcę wyrazić...
    Jeśli prawdą jest, że: czas najlepszym lekarzem... to u mnie, widocznie jeszcze ten czas nie nadszedł.
    Cholerny maj. Dla mnie to przypomnienie tamtego sprzed dwóch lat.
    Przepraszam

    Stanisław

    I serdzecznie pozdrawiam Ciebie i Ogrodników:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Staszku:)
      Smutki mają to do siebie, że lubią mknąć z zaświatów, coś mi o tym wiadomo... Trudno mi cokolwiek mówić o czasie jako lekarstwie; okazuje się, że jednakowej dawki dla każdego nie ma.
      Tu żadne słowa nie oddadzą tego, co czuję. Mogę Cię wesprzeć tylko swoją serdecznością, ciepłą myślą i pogodnym słowem, chociaż zdarza się, że sama tego wsparcia łaknę...
      Bardzo ciepło pozdrawiam Ciebie i Iwonkę; jestem z Wami na co dzień - chociaż wirtualnie - i współodczuwam... pamiętaj o tym.:)

      Usuń
  9. Jasiek juhas18 maja 2012 19:54

    Bry popołudniem :)***

    Choć zimno, ale jest cudnie!
    Gdy Twoim wierszem otulony
    Nie czuję jak mija południe
    Bo ja już śpiewam canzony.

    Żadne nie przeszkodzą chmury
    Ani nostalgia, co przeminie
    I nigdy więcej myśli burych
    Miną, gdy zaśpiewamy o kalinie.

    :)***

    ...i miłej reszty dnia :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry Jasieńku popołudniem:)*
      Wyłowiłam Twój wiersz z aresztu wydobywczego mojej poczty.:) Napisałeś go o 19:00, a blogger połknął... całe szczęście, że "wpadł" po drodze na moją pocztę... dziękuję za śliczny wiersz:)*
      Zaraz coś do niego dopiszę...

      Usuń
    2. Jest cudnie, gdy rano zapukasz,
      a jeszcze cudniej z wieczora,
      ja Twoich wierszy wciąż szukam,
      bo wiosna, to uczuć jest pora.

      Na listku kaliny wiersz piszę,
      i uśmiech wieczorem przynoszę,
      wiatr zagrał mi w nieba klawisze...
      a chmury? Już nie ma... no proszę.:)***

      ... i pięknego wieczoru...:)***

      Usuń
    3. ... no i teraz zauważyłam, że Twój wiersz jest pod moim pierwszym komentarzem z rana:))) Ot, figlarz z bloggera, nabałaganił, ale już nic nie będę przenosić...:)*

      Usuń
  10. W W-wie, zrobiło się baaardzo zimno.
    Wiersza nie napiszę. Koncept wymarzł;(
    Może coś na rozgrzewkę macie"?
    Będzie w sam raz!!!!!
    Pa:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdzie chłopaki z tamtych lat,
    gdzie te orły???
    Gdzie piosenki z tamtych lat?
    Poległy pod Monte Cassino?
    Nie, to nie!
    Pa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a pieprzówka może być?

      Molly i pieprzówka, a śpiewak podwórzowy ;)

      http://www.youtube.com/watch?v=qfMni3F4Jlw

      ... zdrówka, Ozonko:)))

      Usuń
    2. ... uwielbiam Krafftównę.:))
      U mnie też zimno, tylko 6 stopni i niebo wyiskrzone. Pewnie będzie kolejna zimna noc, byle nie z przymrozkiem, bo moje kwiaty nie wytrzymają...

      Usuń
    3. ... no i coś z tamtych lat, jak sobie życzysz...:)

      Gdzie ta bohema - Barbara Krafftówna

      http://www.youtube.com/watch?v=Og-_VAUa1S4&feature=related

      ... no gdzie? :)))

      Usuń
    4. Jasiek juhas18 maja 2012 21:47

      A ja zgodnie z dobranockowym wierszem Juliana Tuwima
      powinienem się uchlać -

      *** RANY JULEK ***

      Powinienem z wiatrem po ulicach się włóczyć,
      W tłoku miast, podchmielony, najradośniej się chwiać,
      Od andrusów, dryndziarzy powinienem się uczyć
      Gwizdać, kląć, pohukiwać na psiakrew i psiamać!

      Od rynsztoka do ściany zygzakiem się toczyć,
      Ranyjulek! swobodny, bezpański jak pies!
      Sińce łapać na słupach, w zbiegowiskach się tłoczyć,
      Na parkany wdrapywać się wiosną po bez!

      I kapelusz dziurawy liliowymi kwiatami
      Na swą chwałę ustroić i na chwałę swą chlać,
      I znów w kwiatach się włóczyć po ulicach z wiatrami,
      Podnieść łeb, gwiazdy łykać i na nogach się chwiać!

      :)))***

      I z Piotrem Fronczewskim też - Pijmy wino za kolegów

      http://www.youtube.com/watch?v=o6kUZZDqNvo

      ***

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Kobieto. :)***...
      ech, te Kaliny...:)***

      Usuń
    5. Cholerny zimny Świat!!!
      Posłucham!
      Pa:)))

      Usuń
    6. Eh... właśnie machnęłam sobie kieliszeczek agrestówki na rozgrzewkę... chyba się też upiję...:)*
      Ale najpierw zadobranockuję razem z Józefą Bakowską -

      ***List***

      Chciałam list pisać do ciebie
      Na listku róży,
      Lecz listek mógłby zaginąć
      W chaosie burzy;
      Chciałam na skrzydłach motyla
      Złoconym wzorem
      Pisać do ciebie, lecz motyl
      Ginie wieczorem.
      Chciałam list oddać zdrojowi
      W górach szumnemu,
      Ale zdrój mógłby list odnieść
      Komu innemu;
      Więc chciałam list rzucić z gwiazdą
      W dół spadającą,
      Lecz duszę by twą paliła
      I tak gorącą!
      Chciałam znów list mój zaczepić
      O błysk na niebie,
      Ale się bałam, by piorun
      Nie zabił ciebie!
      I tak nie zjawia się poseł
      Dosyć bezpieczny,
      A list mój leży do ciebie
      Taki serdeczny...

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)*** - kalinowe noce... i takich snów:)***

      ... jeszcze pokołyszę... za chwilę, po drugim kielonku...:)

      Usuń
    7. ... pokołyszę z Michałem Bajorem... Nie chcę więcej -
      http://www.youtube.com/watch?v=uRxsVP5HQA4&feature=related

      Pa... i dobrze, że jutro nie muszę jechać z rana...:)***

      Usuń
  12. Gdzie te wiosny z tamtych lat???
    Ciepłe i przyjazne?
    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyję ponad pół wieku, i jak pamiętam, zdarzał się nawet śnieg na pochodach 1-majowych i na moich kwitnących bzach w ogrodzie. Normalne zjawiska:)
      Pa, do jutra.:)

      Usuń
    2. Pamiętam śnieg na krzewach, na placu Wilsona 13 maja. W moim mieście!!!
      P:)))

      Usuń
  13. :)))

    Gdy słonko zaszło,
    I noc zapada...
    Stanisław wszystkim:
    DOBRANOC - powiada:)

    Kolorowych marzeń sennych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobranoc, Stasiu... dziękuję za dziś, bajecznych snów.:)

      Usuń
  14. pewien gość podobno święty
    przez dni sześć był bardzo zajęty
    mieszał glinę z piachem przy ruczaju
    a to wszystko zdarzyło się w raju

    powstał lew z kudłatą grzywą
    małpa słoń i żyrafa dziwo
    pieprz cebula ogórek marchewka
    nawet szpinak-fe- Adam i Ewka

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam,mam pytanie jaki to berberys?

    OdpowiedzUsuń