Szlak Carska Tropina. Na początek pejzaże nad Narewką (widok z Kosego Mostu). |
Na łąkach nadrzecznych kwitnie pierwiosnka lekarska, roślina pod ochroną. |
Korzenie monumentalnego świerku, przypominające łapę dinozaura... |
... a na końcu jednego z nich wyrasta grab! Cuda natury... |
Bardzo rzadka odmiana szczawiku zajęczego o różowych kwiatach (dla porównania przy białej). |
Urocza leśna rzeczułka... |
... a nad nią romantyczny mostek... |
... pamiętający chyba czasy cara Mikołaja. |
Kładka przy mostku w większości w takim stanie. |
Trudy wędrówki na całej trasie umilał cudowny zapach kwitnących czeremch. |
Jak
ująć
Jak ująć piękno co obok ciebie
świat rozpościera na każdym kroku,
co dzień próbuję i dalej nie wiem,
słowa wirują, ono jest wokół...
Obrazy słońcem pomalowane,
smak dzikich jeżyn, wieczorną ciszę,
myśl zagubioną gdzieś wczesnym ranem,
wiatr, co gałęzie wiosną kołysze...
Tęsknotę, miłość, kwiaty i listki...
długo bym jeszcze mogła wymieniać,
chciałabym wszystko, jak Mistrz Gałczyński,
ocalić słowem od zapomnienia.
Jak ująć piękno co obok ciebie
świat rozpościera na każdym kroku,
co dzień próbuję i dalej nie wiem,
słowa wirują, ono jest wokół...
Obrazy słońcem pomalowane,
smak dzikich jeżyn, wieczorną ciszę,
myśl zagubioną gdzieś wczesnym ranem,
wiatr, co gałęzie wiosną kołysze...
Tęsknotę, miłość, kwiaty i listki...
długo bym jeszcze mogła wymieniać,
chciałabym wszystko, jak Mistrz Gałczyński,
ocalić słowem od zapomnienia.
(z
archiwum)
Smak papierówek, starej odmiany.
OdpowiedzUsuńKto dziś pamięta ten smak?
Ogród zaklęty, zaczarowany.
Czemu mi często go brak?
Mijają lata, czas nas odmienia.
Wokół też zmienia się świat.
Wspomnienia jednak ciągle wracają,
mimo upływających wciąż lat.
Cześć! Gdzie smaki z dzieciństwa? No gdzie?
:)))
Godz. 9.24 rano ;)
UsuńTęskny widnokrąg z cienistym lasem
Usuńszelest szuwarów, urok potoków...
piękno zastygłe w pamięci czasu,
nie chcę utopić go w słowotoku...
:)))
Dzień dobry Ozonko:)
Słoneczny poranek, chociaż trochę chłodniejszy. Dwie godziny temu było tylko 6 st. Wyskoczyłam z domu, żeby uchwycić w obiektyw poranne mgły na łąkami, zanim wstawiłam dzisiejszy post. Nawet mi się trochę udało i może jutro je pokażę.
Zarosiłam się nieludzko i teraz się suszę; a po śniadaniu wyruszam na "Wilczy Szlak." Mam nadzieję, że upał dziś będzie mniejszy.
Pozdrówka słoneczne.:)
9:54
Dobrej pogody i wygodnej drogi Ci życzę:)
UsuńWracaj w całości:)))
Miłego:)
Dziękuję, Ewuś, Tobie też życzę jakiegoś uroczego pleneru i... do popisania.:)
Usuń10:03
Ewo, podziwiam Twój perfekcjonizm dotyczący roślin.
OdpowiedzUsuńW niedzielę wyrwałam się z zatłoczonego Śląska i pojechałam w Dolinki Podkrakowskie do Matki Bożej Polonii zwanej Skalnej...Wędrując, podziwiałam białe, drobniutkie kwiatuszki.
Dzięki Tobie teraz wiem, że to jest szczawik zajęczy.
Pozdrawiam
Witaj Łucjo-Mario:)
UsuńCieszę się, że na coś Ci się przydał mój szczawik zajęczy.:)) Jestem tylko przyrodnikiem - amatorem i moja znajomość roślin jest dalece niedoskonała.
Tyle, że dostaję jakiegoś "nerwa" na widok roślinki, której nazwy nie znam i dotąd grzebię po różnych atlasach i podręcznikach, aż ją oznaczę.
Lubię rozmawiać z kwiatkiem, znając jego imię; wtedy mogę z nim przejść "ty". ;)
Serdeczności poranne z uśmiechem dla Ciebie.:)
10:01
... korekta: przejść na "ty" - oczywista oczywistość...:))
Usuń10:04
Witaj Ewuniu:)
OdpowiedzUsuńTo piękno już ujmujesz.Słowem i obiektywem...:)
Zofie,tylko słowem...Dziewczyny więcej wiary w siebie...:)
Wiosna w sadzie wiśniowym
W taki dzień, jak ten, cały sad się bieli,
słychać pracowity brzęk pszczół i trzmieli.
Zdaje się - gra skrzypiec, a kontrabas wtóruje,
powietrze w sadzie od tej muzyki wibruje.
Bryza młodą wiśnię nagina w moją stronę,
a ona kołysze się, potrząsając białym welonem.
Tańczy radosna, cała w bieli, jak panna młoda
i czeka cierpliwie na wybranka, który ramię poda.
Ten dzień wiosenny, ciepły, w zieleń bogaty,
nie przysłał jeszcze do sadu faktora w swaty?
Poczekaj chwileczkę, zapytam małej ptaszyny,
co tak śpiewa opodal na gałązkach leszczyny;
czy nie widziała gdzieś, wyśpiewując od ranka,
oczekiwanego przez nas wiśniowego kochanka!
Ptaszyna pleciuga, trelem rozsiewa pytanie,
już po łąkach i gościńcach śle nasze biadanie.
A ty, stój słodko w sadzie, w kwieciu, strojna
i czekaj na spełnienie, w tej porze upojnej.
Kwiat twój muśnie złotem delikatnie słonko,
opromieni ciebie całą i sukni koronkę!
Zofia Szydzik
Pięknego dnia Kochani...:)*
9:42
:)
UsuńAnna Maria Jopek - Na dłoni.
http://www.youtube.com/watch?v=D9wR7QEIYFk
...:)*
9:44
Dzień dobry Izetko:)
UsuńDziękuję za otuchę...:)
Wiśniowy sad mam tuż pod bokiem, za płotem posesji moich gospodarzy. W tej chwili wszystkie drzewa wyglądają jak panny młode. A nad nimi unoszą się fantastyczne koncerty pszczół i trzmieli. Aż chciałby się zawołać za Kazimierą Iłłakowiczówną -
Bądźcie wy ze mną
Bądźcie wy ze mną,
jabłonie, jabłonie,
śliwki kwitnące, śnieżnobiałe wiśnie,
kiedy się mój sen spali i rozpryśnie.
Bądźcie wy ze mną, niech mi będzie jaśniej,
niepokalane wy i wy kojące,
gdy się w pomroce zbłąkam i roztrącę.
Bądźcie wy ze mną, gdy spłonie i zgaśnie
słońce na niebie i serce w mym łonie
- kwitnące śliwki, śnieżnobiałe wiśnie
i wy jabłonie, przeczyste jabłonie!
Promyczki z uśmiechem dla Ciebie; pozdrawiam.:))
10:20
Dzień dobry Miłe Panie :)
OdpowiedzUsuńKobietą
Kobietą być
tak łatwo
pachnącą perfumami
drogimi
z upudrowanym nosem
kusząco
robić ręczne pranie
łatwo
gdy krzyż boli
od noszenia
zakupy
jeszcze 2 litry mleka
przydźwigać
łatwo
z rzęsami do nieba
pachnąco urodzić
trójkę dzieci
schudnąć w dzień
lub z upudrowanym nosem
zapomnieć o porodach
kusząco
pracować
pachnąco
do pracy
pamiętać
gdzie leżą skarpety
umieć
wiązać krawat
z ciągle świeżą fryzurą
zmywać gary
łatwo
gustownie wyglądać
przy czyszczeniu dywanu
kobietą być
kuszącą
po 12 godzinach
dyżuru
łatwo
jaja mieć w rodzinie
wywiadówka o 16h
zdążyć
wiedzieć
zrobić
umrzeć pachnąco
kusząco
łatwo
w upudrowanej
trumnie
z rzęsami do nieba
... to na dzień dobry niezbyt kuszący obrazek Dziewczyn słowami annyG.
Kusząco piszę o Naszych Ogródkowych Dziewczynach, że są Przewspaniałe, a najlepszy dowód poczytać blog;-)))
Słoneczne, serdeczne, najmilsze :)))
10,05
Dzień dobry Zuzanko:)
UsuńStaram się choć przez tydzień zapomnieć o zakupach, praniu ręcznym i nie ręcznym, o budziku i podróżach w teren, o stosiskach papierów i o tym, że wszystko jest na wczoraj, włącznie z... życiem osobistym.:))
Po prostu to przez te kilka dni NIC nie muszę... co najwyżej mogę.:)
Zaś piękne i jakże prawdziwe słowa o zakochanej kobiecie napisała Małgorzata Hillar -
Zakochana
Idzie ulicą
jakby tańczyła
na baletowym popisie
Uśmiecha się
do dziecka w wózku
do wróbla
który stracił ogon
Te kropki na sukience
myśli
mają kolor jego oczu
Od rana powtarza
najmilsze imię
i wychodzi z domu
w jednej pończosze
***
... to znacznie bardziej kuszący obrazek kobiety...:) Dobrego wypoczynku po tych zajęciach, co musisz i pięknego wieczoru, Zuziu.:)
U mnie lekko chłodniej, już nie 30, a 26 stopni i przyjemny Zefirek z zachodu.:))
17:53
... Ewuniu* uroczy wiersz spotka się z przepiękną piosenką. Jestem odrobinę zmęczona,niestety, pewne sprawy nie mogły czekać, wieczorny wiersz, obiecuję, będzie :)))
Usuńwww.youtube.com/watch?v=H_KOV1jgB-Y
Woman in love Barbry Streisand
21,17
... obiecana dobranocka z Zenonem Przesmyckim.
Usuń*
W twych cudnych oczach tęskny smutek taki.
Czemu? - O, powiedz mi!
Jest mi, jak kiedy żurawiane szlaki
Widzę lecące - gdzieś - w mgły.
Ich krzyk ostatni przebrzmiał już śród cienia
Z ostatnim blaskiem zórz...
Czy tak odbiegły ciebie twe marzenia -
I w miłość nie wierzysz już?
O, wierz, wierz jeszcze! Cóż powiem więcej?
Twój łzawy, smutny wzrok
W piersi mej budzi płacz jakiś dziecięcy,
Na serce mi rzuca mrok.
O, uwierz! Biłbym w drzwi piekła i nieba,
Byś szczęsną mogła być!
Kocham cię!... Wiesz już - to więcej, niż trzeba,
I pieśni mej rwie się nić...
Dobranoc Poetyczna Turystko-Fotografko ;-)))
Pięknych, relaksujących, w zielonej tonacji snów :)))
22,36
... cudny poranek... bardzo dziękuję Zuzanko za uroczą dobranockę... pięknie smakowała do pierwszej kawy.:))
Usuńczwartek, o godz. 8:37
Dlaczego wątpisz w to co realne,
OdpowiedzUsuńprzecież zdarzają się wokół cuda.
To co zamierzasz Ewo ****ocalić,
to na sto procent Tobie się uda.
Będziesz zawdzięczać ilości zalet,
których posiadasz Ewo **** bez liku.
Zbieraj listeczki, wśród leśnych alej,
potem to wszystko schowasz w zielniku.
To nic, że będziesz miała odciski,
oraz otarcia czasem na piętach.
Ale do domu, gdy wracać będziesz,
wrócisz zmęczona, lecz uśmiechnięta.
A za kołnierzyk od Twej bluzeczki,
wpadnie Ci czasem trochę igliwia.
Ale, gdy będziesz wracać z powrotem,
trochę zmęczona, ale szczęśliwa.
Przecież przyjeżdżasz do Białowieży,
bo chętnie lubisz być w tym żywiole.
I przy okazji sfotografujesz,
tu starodawną, żelazną kolej.
Kto z nas najlepiej, to wszystko zrobi,
kto z nas najbardziej bluesa czuje.
Kto pójdzie wszędzie poprzez wertepy,
i aparatem sfotografuje.
A satysfakcji przy tym przywieziesz,
niezapomnianych wrażeń bez liku.
Trzeba się tylko zmobilizować,
wszystko opisać to w pamiętniku.
A na sam koniec tego wierszyka,
po cichu wszystkim jeszcze dopowiem.
Chcąc nie zabłądzić wśród licznych ścieżek,
to nawigację trzeba mieć w głowie.
Załączam pozdrowienia i uściski.d[-..-]b
AM - 10:15:00
Witam Jędruś po południu:)
UsuńDziękuję za pełen otuchy wiersz, ale czasami wątpliwości istotnie nachodzą, bo boję zagadać piękna...:)
Pozwolisz, że coś Ci na niego odpowiem i pokrótce zrelacjonuję dzisiejszą wyprawę na Wilczy Szlak -
To nie są żarty, lecz czasem myślę
czy umiem piękno ubierać w słowa,
kolory, szepty w strofach uściślić -
czy też zmysłami tylko smakować?
O Wilczym Szlaku dziś Ci opowiem,
wokoło bory i trzęsawiska,
chcę, kiedy jestem z przyrodą w zmowie
raz w życiu wilka zobaczyć z bliska.
Lecz co tu gadać, Jędrusiu drogi,
wilk się w ostępach ukrył, niestety,
tylko komaty ścięły mi nogi,
bo miały właśnie wilczy apetyt...
:))
Pozdrawiam zmęczona, ale pełna wrażeń i nowych fotoimpresji.:))
17:42
Witajcie Zuzanko i Jędrusiu.:)
OdpowiedzUsuńJuż wychodzę na dzisiejszą wędrówkę, więc porozmawiamy po moim powrocie. Dziękuję za śliczne powitania poetyckie i do spotkania za parę godzin...:)
Pozdrawiam słonecznie moich kochanych Ogrodników i na razie pa...:)*
10:25
... właśnie wróciłam i spełniłam obietnice dla Zuzi i Jędrusia, pod Waszymi porannymi wpisami.:)
Usuń17:55
Brawo Jędruś!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to ująłeś:)))
Miłego dnia:)
10:27
Ależ cudne klimaty...wspaniałe miejsce na ucieczkę od gwaru miasta...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Małgosiu, tylko w takiej cudnej, dziewiczej przyrodzie potrafię naprawdę odpocząć. I nic mi tego nie zastąpi, nawet mój ogród, który z upodobaniem uprawiam w mieście.:)
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam.:)
17:58
Zielony las to fantastyczne miejsce na wycieczki. Piękne zdjęcia, bardzo lubię takie klimaty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Zielona Milo. A wiesz, ile jest ścieżek rowerowych w okolicach Białowieży? Można zresztą i bez ścieżek. Wczoraj na Carskiej Tropinie widziałam wielu turystów na rowerach, nawet z małymi dziećmi.
UsuńOczywiście, rowery i dzieci przenosili przez te rozchwierutane kładki.:)
Ale to tylko dodaje smaczku takim wyprawom... a trochę "niedźwiedziego mięsa" nie zaszkodzi...:)
Pozdrawiam.:)
18:02
Krzysztof Klenczon - *Wiśniowy sad*
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=I8vL_a5eK-c
Popołudniowe serdeczności...d[-_-]b
PM - 16:57:00
Jacek Lech - * Ballada o dzikiej róży *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=eF51gHJ7QNo
PM - 17:02:00
Jacek Lech - * Czereśnie i wiśnie *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=v7zG7TFW7Kg
PM - 17:04:00
Ależ cudnie nam zagrałeś Jędruś... kwieciście, czereśniowo- wiśniowo... pięknie dziękuję za koncert z Klenczonem i Jackiem Lechem; dawno nie gościliśmy w Ogródku tego wykonawcy.:))
UsuńTo jeszcze posłuchajmy wiatru w wykonaniu Jacka Lecha...
http://www.youtube.com/watch?v=pZ8WfYi1I1I&feature=related
... pozdrawiam z wietrzykiem.:)
18:11
Dzień dobry po południu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zdarzyła wolna minutka, pozdrawiam słonecznie;-)))
Andrzeju dzięki za koncert muzyczny :)
17,21
... a ja już dla Ciebie zostawiłam wpis wyżej...:)
Usuń21:59
Dobry wieczór:)
OdpowiedzUsuńWitam zdrożoną turystkę:)
Odpoczywając posłuchajmy Czeremchy w wykonaniu młodego Mieczysława Szcześniaka
http://www.youtube.com/watch?v=LnnDBmpjLYs
Pozdrawiam Ogrodnicy.Miłego wieczoru...:)
19:17
Dory wieczór:)
UsuńJaki młody pan Mieczysław... nie słyszałam nigdy tej piosenki, dziekuję, Izuś:)*
Przy takim pachnącym czeremchą wieczorze posłuchajmy jeszcze innej piosenki -
" ЧЕРЕМШИНА " - czeremcha... śpiewa Janusz Gniatkowski
http://www.youtube.com/watch?v=ITMuKg-xWNs&feature=related
... a jaki piękny klip... :)
20:05
Dobry wieczór na wieczór :)*
OdpowiedzUsuńDzisiejsza dobranocka będzie nietypowa. Zamiast iść na
warsztacik zapraszam na Irish Dance. Ruchu nigdy za wiele.:)
Można posmakować.:)
http://www.youtube.com/watch?v=OFXuuvOecXU&feature=related
***
A teraz już dobranoc, dobranoc Kochani. :)*** - tańczmy zamiast spać.:)))***
Dobry wieczór Jasieńku:)*
UsuńEh... po tylu kilometrach, ile dzisiaj zrobiłam nie straszny mi jest żaden ruch...:))) Nawet Irish Danc trwający 1 godz. 15 min.:) Skoro tak zachęcasz... posmakuję.:) I żeby nie było, sam namawiasz... :))
Zanim jednak na dobre się roztańczę, przybiegłam do ogrodu tanecznym krokiem razem z dawno nie goszczącym Alexandrem Czartoryskim, a więc pierwszy taniec będzie z Nim... może walc?
Posłuchaj rozkoszy
Posłuchaj, pod drzewem,
jak wraz z ptaka śpiewem
melodia w nas cudna rozbrzmiewa.
Opuszki, twych palców
współgrają, jak w tańcu,
a we mnie się rozkosz rozlewa.
Posłuchaj, te nuty
i dźwięk z nich wyzuty,
jak echo się we mnie panoszy
i nie ma mnie wcale.
Ty czujesz, te fale,
gdy cała odpływam w rozkoszy.
Posłuchaj, tę ciszę,
ty słyszysz, ja słyszę,
zamiera pulsując w mym ciele.
Czy wróci, tu, do mnie?
Nie pytam przytomnie
bo tobie tak dałam niewiele.
Posłuchaj, więc, ze mną,
gdy chwila w przyjemną
rozkoszy się porę zamienia,
to znika ma trema,
ja jestem, mnie nie ma,
bo wszystkie się mylą znaczenia.
Posłuchaj, wraz ze mną,
gdy chwila w przyjemną
rozkoszy zamienia się porę,
to nie myśl przytomnie
i nie myśl już o mnie,
a ja cię do nieba zabiorę.
Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - słodkich pląsów...:)))***
... już bez kołysanki, żeby nie zakłócić rytmu...:)*
22:02
Dla mnie wspaniały spektakl. Myślę, że wart poświęcenia
Usuńpoetyckiej dobranocki. Wspaniali tancerze i wspaniała muzyka. :)*
... spektakl zaiste cudny, a rytmy irlandzkie są mi bardzo bliskie. Uwielbiam je i słucham z prawdziwym upodobaniem zawsze... dziękuję, Jasieńku...:)*
UsuńA wiersz Alexa tak na początek był też dobrym wstępem do tanecznego wieczorku...:)*
22:30
Też Ci pięknie dziękuję za Czartoryskiego, żal mi tylko,że jego twórczość zniknęła z Wierszoteki Ibki.
UsuńDobrej nocki Ci życzę. Dobranoc do jutra.:)***
... dobranoc, Jasieńku, do jutra:)***
UsuńW nocy spałam:)
UsuńOd rana tańczę:)
Cudne widowisko...:)
Dzięki Jaśku:)
8:18
Koniec dnia czerwonym pachnie winem...:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj dobranoc z Jonaszem Koftą...:)
http://www.youtube.com/watch?v=8pPJcSD5Uus
Cudownych majowych snów Kochani...:)
Do jutra pod wierzbą...Pa:)*
21:35
Izuś, Jonasza posłuchamy jutro... jeszcze tańczę w rytm Irish Dance...:)
UsuńSkoro nie tańczysz, przyniosłam Ci na dobranoc wyznanie Johanna Wolfganga Goethego -
Wyznanie
Co trudno ukryć? Ogień, wierzę,
Bowiem za dnia go zdradzi dym,
A w nocy płomień, dzikie zwierzę.
Lecz trudno ukryć na równi z nim
Miłość. Najgłębiej choć ukryta,
Każdy ją z oczu wyczyta.
Dobrej nocki i bajecznych snów, do jutra.:)*
22:20