Powered By Blogger

niedziela, 19 lutego 2012

Moja biografia









Moja biografia

Moja biografia pełna sprzeczności,
czas się wypełnił ponad połowę,
szaleńczy pośpiech, nuty miłości,
wczorajsze sprawy budzą jak nowe.

Smutki i radość na jednej karcie,
ani jej wyśnić, ani wypisać,
potrafi w zimie przynieść konwalie,
kryształki lodu w lato nanizać.

W głowie tkwią myśl nieposprzątane,
brakuje czasu, wszystko na wczoraj,
koszyk problemów nie rozwiązanych,
gwiazdy mi świecą... jeszcze nie pora.

Ile jest pytań, czy nie zapomnę...
codzienność niesie mnóstwo odcieni,
„dzisiaj” z pewnością należy do mnie,
a „wczoraj”? Było. Już się nie zmieni.

44 komentarze:

  1. Witaj Ewuniu,Ogrodnicy :)
    Na Twój wiersz odpowiem Biografią Jana Lechonia...:)

    Z mych marzeń nie spełnionych, z mej dumy dziecięcej,
    Z łez wylanych ukradkiem, o których nikt nie wie,
    Ze wszystkiego, com kochał - zostanie nie więcej
    Niż imię, scyzorykiem wyryte na drzewie.

    Więc czegom nie powiedział - niech będzie ukryte,
    Mych listów i pamiątek niech płonie stos cały!
    I tylko jeszcze wytnę me serce przebite
    I przy moim imieniu - twoje inicjały.

    Ranek ponury ale mam nadzieję,że później wyjrzy słonko...:)
    Na pocieszenie zapraszam na kawę z piosenką...:)

    Dom o zielonych progach- Mogę dać Ci uśmiech

    http://www.youtube.com/watch?v=DRosH1O3ghM&feature=related

    Miłej niedzieli Kochani...:)*

    9:13

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izabelko:)
      Znów ranek pachnący przedwiośniem, słonko lekko zamglone, jeden mały plusik na termometrze. Jeszcze trochę śniegu na trawniku i dachach, ale znika z dnia na dzień...:)
      Do mojej biografii dopiszę Drogę Zofii Szydzik -

      droga

      nie zawsze prosta i łatwa, kręta, wyboista
      czasem prawie niewidoczna. za zakrętem,
      nie wiadomo jeszcze, za którym
      rośnie wysoko, jak smukły cyprys – sukces,
      który burzy krew w żyłach, jak upojna noc miłosna.

      lecz – zanim, trzeba jeszcze zlizać miód
      z cierni tarniny, rosnącej przy urwisku.
      zebrać bukiety z melancholii, nudy i acedii
      rosnących przy drodze, zasuszone spalić,
      by stały się popiołem, niczym przysięga
      tracąca ważność nad ranem!

      zdążając do celu, zrywajmy radość przy drodze,
      wchłaniajmy ją, niczym kwiat wchłaniający rosę .
      nie wolno nam uronić z niej ani jednej kropli,
      radość bowiem, jest więcej warta niż
      całe jezioro suchej powagi,

      zwaną pancerzem
      głupców!

      Zofia Szydzik

      ***
      ... i chyba to dobrze, że droga jest urozmaicona wszelkimi odcieniami, bo inaczej byłoby za łatwo i za nudno... a sucha powaga jeszcze mnie nie zdominowała...:)

      Pogodnej niedzieli z promyczkami słońca.:)*

      Usuń
    2. ... a do "Twojego" uśmiechu dorzucę miłość, która gra jak muzyka -

      Dom o zielonych progach - Milość to jest muzyka

      http://www.youtube.com/watch?v=o02f7qa2Yq4&feature=related

      ...:)*

      9:36

      Usuń
    3. Wielkie dzięki Ewuś:)
      Ja jeszcze przyszłam z wiosennym szumem lasu...
      zainspirował mnie ten brzozowy zagajnik :)

      annaG

      A las szumi

      W wiosennym lesie spotykają się wszystkie szepty,
      wychodzą z mchów jak żuczki, ocierają o szyszki
      i pływają w koronach sosen. Zawracają pod siódmym
      niebem i łagodnie opadają na usta.

      Czytam zachwyt z twoich przymrużonych oczu
      i chłonę żywiczny zapach jałowców, aż po bezdroża
      zmysłów. Zakwitam w tobie delikatnym różem. Między
      modrzewiem, ramionami a bukiem jest cały świat.

      Jestem przylaszczką, na której rosa zostawiła
      wilgotne pocałunki. Przez pajęczą koronkę
      słońce sączy się wprost do splątanych dłoni.
      Nie wracajmy na ziemię, zostańmy w lesie.

      U mnie + 5 i deszcz...dobrze,że pogoda ducha nie uciekła w siną dal...:)*

      9:50

      Usuń
    4. :)
      Brzozowy zagajnik...
      No to troszkę skomentuję moje fotki.

      Pierwsza - to jest kładka na bagnach w Poleskim Parku Narodowym, będąca częścią ścieżki przyrodniczej pod nazwą "Spławy", kończącej się nad jeziorem Łukie. Nie należy z niej schodzić, bo można się nieźle skąpać... Wokół podmokłe brzozowe i olchowe zagajniki; drzewa, które potrafią żyć na mokradłach, torfowiskach...
      Kwitnie tu dużo unikalnych roślin w tym mięsożerne rosiczki i cudowne storczyki.

      Druga - widok z potokiem Bystra w okolicach Nałęczowa, na którym są maleńkie progi wodne - ujęty zeszłego roku na przedwiośniu.

      Trzecia i czwarta... przebiśniegi, zawilce i przylaszczki...

      Troszkę zabrakło miejsca na jesień, ale to wszystko tylko symbole życia.
      Całość - maleńkie fragmenciki z biografii przyrody. A my też jesteśmy jej nieodłączną cząstką...:)

      10:20

      Usuń
    5. ... a ja Cię zapraszam na spacer przez łąki...:)

      Spacer przez łąki....

      http://www.youtube.com/watch?v=zzKPNnwTA00&feature=related

      ...:)

      10:43

      Usuń
    6. ... w sprawie kapryśnej biografii znalazłam jeszcze niesamowicie wymowną "Paradę kontrastów", autorstwa Zdzisława Zygmy -

      Parada kontrastów

      Przynoszę kwiaty - zimą
      Przynoszę smutek - wiosną
      Cóż ci mam - życie - przynieść
      za twój szaleńczy pośpiech?

      Chyba latem w kożuchu
      A nago pójdę w jesień
      A ty noc - wieczną głuszę
      W dźwięczny mi dzień przyniesiesz?

      I tak dopiszesz za mnie
      (sam jakoś nie potrafię)
      Sto razy zaczynaną
      kapryśną biografię.

      ***

      Wprawdzie deszcz u mnie nie pada, ale słonka też nie ma. Popołudnia już są dłuższe, więc może po skończeniu kuchennych zajęć wybiorę się na króciutką wycieczkę w poszukiwaniu bazi? :)

      10:49

      Usuń
    7. ... dzięki Izuś za ten spacer; szczególnie urzekły mnie maki...:)*

      Usuń
  2. Uroczy i dość refleksyjny wiersz. Podoba mi się jak rzadko.
    Pozdrówka, Ewo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ozonko:)
      Miło mi, że spodobał Ci się mój wiersz. Widzę, że zakończyłaś wojaże i mam nadzieję, na ciekawy fotoreportaż u Ciebie, jak trochę odsapniesz.
      Udanej niedzieli, pozdrówka. :)

      12:25

      Usuń
    2. Nigdzie się na razie nie wybieram. Może ponownie do Turcji? Uroczy i pełen niespodzianek kraj. Mogę się swobodnie porozumiewać po rosyjsku. Chociaż moja szczątkowa znajomość innych języków nie jest wadą;) Angielski i niemiecki są tam też w użyciu. Znam je jako-tako. Wojaże skończyłam na teraz. Zdjęcia mam, a to najważniejsze. Tegoroczna pogoda dla Turków to nie nowina, ale też nie codzienność. Zielone doliny możesz sobie Ewuś, zakopać w śnieżnej zaspie. Są białe:) Ale też szczyty gór wyglądają przepięknie:))) Wszystko , oczywiście pokażę.
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  3. Prawda Ewuś maki są cudne... ja jednak przyniosłam wiersz o brzozie...:)

    Jan Brzechwa

    Brzoza

    Przez rozprutą brzozową korę
    Spijam ciepłą, wonną żywicę,
    Moje wargi do warg nieskore
    Przenikają pnia tajemnicę.

    W lesie nie ma prócz mnie nikogo,
    Milczy drzewne pobożne bractwo,
    Tylko księżyc srebrną pożogą
    Podpatruje ust świętokradztwo.

    Uwiedziony śródleśną grozą
    Niepojętych w ciemnościach dwojeń,
    Znów powrócę do ciebie, brzozo,
    I do twych żywicznych upojeń.

    I zaskoczę liście w szeleście,
    I podsłucham, jak rdzeń dojrzewa,
    Bo ja muszę wiedzieć nareszcie,
    Czemu za mną tak tęsknią drzewa.

    brzoza

    http://www.youtube.com/watch?v=6NOBBjN4oLQ

    Przyjemnej wycieczki...i udanego polowania z obiektywem...:)*

    12:10

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Polowanie będzie, zaraz się wybiorę... chwilowo karabin się ładuje...:)

      Dobrze jednak, że jestem, kim jestem, a nie na przykład brzozą, które ogromnie lubię, lecz ostatnio wycięli mi je bez litości za oknem.

      Wisława Szymborska

      W zatrzęsieniu

      Jestem kim jestem.
      Niepojęty przypadek
      jak każdy przypadek.

      Inni przodkowie
      mogli być przecież moimi,
      a już z innego gniazda

      wyfrunęłabym,
      już spod innego pnia
      wypełzła w łusce.

      W garderobie natury
      jest kostiumów sporo.
      Kostium pająka, mewy, myszy polnej.
      Każdy od razu pasuje jak ulał
      i noszony jest posłusznie
      aż do zdarcia.

      Ja też nie wybierałam,
      ale nie narzekam.
      Mogłam być kimś
      o wiele mniej osobnym.
      Kimś z ławicy, mrowiska, brzęczącego roju,
      szarpaną wiatrem cząstką krajobrazu.

      Kimś dużo mniej szczęśliwym,
      hodowanym na futro,
      na świąteczny stół,
      czymś, co pływa pod szkiełkiem.

      Drzewem uwięzłym w ziemi,
      do którego zbliża się pożar.

      Źdźbłem tratowanym
      przez bieg niepojętych wydarzeń.

      Typem spod ciemnej gwiazdy,
      która dla drugich jaśnieje.

      A co, gdybym budziła w ludziach strach,
      albo tylko odrazę,
      albo tylko litość?

      Gdybym się urodziła
      nie w tym, co trzeba, plemieniu
      i zamykały się przede mną drogi?

      Los okazał się dla mnie
      jak dotąd łaskawy.

      Mogła mi nie być dana
      pamięć dobrych chwil.

      Mogła mi być odjęta
      skłonność do porównań.

      Mogłam być sobą - ale bez zdziwienia,
      a to by oznaczało,
      że kimś całkiem innym.

      12:38

      Usuń
  4. Dzień dobry Ewuniu*,Panie :)))

    Pięknie jest Twoja ... biografia... szczególnie ,, {dzisiaj} z pewnością należy do mnie ''
    Dorzucę Złote myśli kobiety autorstwa Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

    Zalotność jest pachnąca i różowa,
    a mądrość żółta i sucha.

    Wolałabym, by mnie Mickiewicz chciał całować,
    niż gdyby mnie chciał słuchać.

    Jeżeli Serafinowie, Potęgi i Trony
    nie patrzą na kobietę męskimi oczyma,
    nie warto iść do nieba po gościńcu stromym;
    - nic tam nie ma.

    Niechaj śmierć mi nie będzie niewiastą w całunach,
    lecz mężczyzną o bujnych ramionach;
    a pęknę w jego ręku jak dzwoniąca struna
    - roześmiana i rozmarzona.

    Życie zaś niech mnie niesie ku złotej Cyterze
    na tęsknym, rozkołysanym okręcie;
    chcę na pokładzie bezsilnie leżeć
    w nie kończącym się święcie...

    Radości, uśmiechu na cały piękny dzień :)))

    12,15

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuzanko:)
      Radość... to jeszcze trochę za trudne...
      Ale dzień zachęcający do spacerów i smakowania przedwiosennych klimatów...:)
      Dziękuję za Złote myśli kobiety, a w podzięce zostawię Ci "Lutowe popołudnie, jeszcze nie namalowane" -

      Lutowe popołudnie, chłód
      Lazur nieba czysty
      Jak po spowiedzi sumienie.
      Długo tak bym mógł
      Patrzeć jak słońce znika
      Jak na obrazach
      Caspara Davida Friedricha.

      A za tym płotem, który
      Wiosną będzie zielony
      A w ogrodzie chłopcy, dziewczyny
      Jakiś skrada się cień
      To Eros rozstawia sztalugi
      Szykuje płótna i ramy
      W piękny, lutowy dzień.

      ... malował (in spe) Wiesław Trzeciakowski)

      Przyjemnej niedzieli z dobrym wypoczynkiem...:)

      12:46

      Usuń
    2. :))) Ewuniu*, obraz wierszem malowany? Znam Poetkę, która się w tym temacie specjalizuje ;-))) Chciałabym, aby radość przyszła do Ciebie, tak jak: Miłość przychodzi cichutko w wierszu Mariny.

      chciałam tylko obudzić sny
      o miłości niespełnionej

      na chwilę przywołać barwy tamtego lata
      jesieni
      zimy
      wiosny

      Chciałeś poruszyć wspomnienia
      o miłości pierwszej

      na chwilę poczuć zapach tamtego lata
      jesieni
      zimy
      wiosny

      chcieliśmy tylko spojrzeć sobie w oczy

      ona przyszła sama
      cichutko i niespodziewanie

      Radość przychodzi po cichutko...
      Pusta lodówka domaga się pokarmu, więc niechętnie lecz z obowiązku - zakupy.
      Ewuniu*, we wczorajszych Przejaśnieniach zostawiłam dla Ciebie dobranockę.
      Pozdrawiam cieplutko :)))

      13,43

      Usuń
    3. Zuzanko, oczywiście przeczytałam Twoją dobranockę, zostawioną o północy, piękny wiersz Zofii Szydzik z cyklu Akwareli jesiennych.
      Nawet jeśli nie uda mi się czuwać tak długo (a zwykle mi się nie udaje), to rano znajduję wszystkie wpisy w Ogródku, dzięki.:)

      Jestem po spacerze, ale niestety, przenikliwy, zimny wiatr prędko zapędził mnie do domu...
      Aż się chce coś ciepłego i kolorowego przeczytać.:)
      Może wspólnie zatem razem sobie poczytamy wiersz Janusza Klisia -

      Dziś wiosna

      ...dziś wiosna
      pochyli nad Tobą ramiona
      i jak kwiaty
      miłością zakwitną
      niewypowiedziane słowa

      ...dziś wiosna
      pogładzi Cię ciepło po twarzy
      pierwiosnkiem
      jasnym słońcem
      oczy niebieskie rozmarzy

      ...dziś wiosna
      rozkołysze w kwiatach sny
      i jak perły
      popłyną krople
      kryształowe...Twoje łzy

      -Janusz Kliś

      Miłego wieczoru w domowym ciepełku.:)

      18:00

      Usuń
  5. Witojcie przy niedzieli :)*

    ***Kładka nad mokradłem***

    Kładkę mamy przez życie
    By je przejść należycie.
    I na krok z niej nie zboczyć,
    By na boku butów nie zamoczyć.

    Lecz czasami za kwiatem
    Z kładki sobie zejdziemy
    Uwiedzeni jego pięknem,
    Zapachu już nie czujemy.

    Z tego morał wynika tu taki,
    Że piękny kwiat nie pachnie
    Nie schodźcie więc z kładki - Dziewczyny i chłopaki.

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witajże Jasieńku przy niedzieli:)*

      Ja nie wiem co to jest "należycie",
      niech "filozofy" się nad tym głowią,
      różne miewamy kładki przez życie,
      kwiaty przynętę zawsze stanowią...:)

      A czy Ty myślisz, że te pachnące
      zdobędziesz łatwo i pod nogami?
      Rozglądać dobrze "trza" się po łące,
      aby nie narwać ostów z rzepami...

      :)))*

      Pozdrówka wieczorne...:)

      18:12

      Usuń
  6. Borowik Anatol śpiewa:Trzy Miłości-B.Okudżawy

    http://www.youtube.com/watch?v=ZnnDznFz4uA&feature=related

    ***

    A przecież mi żal - E. Fetting

    http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=CtXas36vbTU

    ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... widzę Jasieńku, że coś Ci dzisiaj Okudżawa w duszy gra... Piękne utwory, ponadczasowe, zawsze ich słucham z ogromną przyjemnością i łezką w oku... dziękuję...:)*
      Do Trzech miłości Bułata muszę koniecznie dodać jednak Włodzimierza Wysockiego - Balladę o miłości -

      http://www.youtube.com/watch?v=HbaZVb3ILD4&feature=related

      ... i wiesz, co jest kwintesencją w tej piosence? te słowa -

      "Потому что, если не любил,
      Значит, и не жил, и не дышал!!!"

      :)*

      18:25

      Usuń
  7. Szumi brzoza liśćmi przezłotymi.
    Korą ciepłą ogrzewa nam zimę.
    Jak tu jej nie wielbić, nie kochać,
    Gdy to drzewo tak polskie jedynie...

    Nie zazłoci się wierzba na złoto,
    ani kasztan, czy inne drzewisko.
    Żadne z nich nie posłuży tak świetnie,
    Na ogromne , harcerskie ognisko !

    Cioś mi się... misięmisięnisię Pa;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Ozonko, wpisuję powyżej , nie chciałabym, aby to co napiszę zniknęło w choince. Udzielasz się w Poranku, na FSK Blondynka oglosiła konkurs poetycki, masz ogromne pole do zapisania się w pamięci czytelników. Z pozdrowieniami.

      22,04

      Usuń
  8. Nie mam wyjścia, muszę to zrobić.(wybacz Ewuś)
    Wywalę prawdę.
    Kiedyś ten blog, był blogiem autorów. Teraz jest blogiem przekaźników, z wyjątkiem wpisów "ewy". Z początku sądziłam, że może to transformacja. Teraz nie mam złudzeń.
    Dzieciny, proszę, może jednak coś od siebie dodacie?????
    "Kocham Cię życie..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ozonko.
      Ja też wywalę prawdę.Nie każdy ma taki talent poetycki jak Ty.Odpowiem Ci wierszem...

      Kurek Jan Lech

      Poezja i logika

      Intencje nie zawsze z efektem współgrają,
      bo dobra poezja i matematyka,
      choć nie są siostrami, jedną matkę mają,
      której, najzwyczajniej, na imię logika.

      Gdy tezę masz jakąś do udowodnienia,
      lub w wersy chcesz zamknąć słowa bez ryzyka,
      to twoje wysiłki nabiorą znaczenia,
      gdy najpierw zapytasz, co na to logika.

      Zastanów się trochę, gdy myśli ubierasz
      w bezsens, którym pragniesz uwieść czytelnika,
      bo może cię za to kiedyś sponiewierać,
      logiczną oceną, bezwzględna krytyka.

      Pozdrawiam serdecznie.
      Ewuniu mam nadzieję,że mi wybaczysz...:)*
      18:06

      Usuń
    2. Ozonko, zawsze są co najmniej dwa wyjścia... tylko to ostatnie, to już nogami do przodu...

      Każdy się bawi tak jak chce i co mu dusza w danej chwili podpowiada. Nie mam zamiaru ingerować w niczyje wybory... czy to poezja, czy muzyka, czy własne komentarze. Nikomu niczego nie sugeruję i nie zabraniam.
      Chętnie rozmawiamy jej pięknem, bo można sobie dużo przy jej pomocy powiedzieć. Tylko trzeba ją czuć, kochać i rozumieć...:)
      A krytyka czyichś sposobów zabawy i wyrażania myśli, akurat nie takich, jak Tobie się podobają, jest chyba zwyczajnym nietaktem, nie uważasz?
      Staram się nie oceniać tego, co Ty i Twoi komentatorzy piszecie na Twoim blogu...

      Udanego wieczoru z poczuciem humoru:)

      PS. Nie cierpię wycinania drzew na ognisko. Wystarczy pozbierać chrust w lesie...Za harcerstwem też nigdy nie przepadałam.


      18:35

      Usuń
    3. ... aha, i jeszcze... brzoza, to jest bardziej rosyjskie, niż polskie drzewo.
      Gdybyś poczytała trochę przepięknych stichów o bieriozkach i posłuchała tych tęsknych pieśni ukraińskich i rosyjskich... eh...
      Najbardziej "polskie", o ile tak można kategoryzować, są wierzby, lipy, jesiony i klony.

      Pozdrawiam.:)

      18:44

      Usuń
    4. ... Izabelko, nie mam Ci nic do wybaczania. Bardzo dobry wiersz J.L. Kurka i... adekwatny do sytuacji.:)*

      18:50

      Usuń
    5. Ulżyło mi...:)*

      ANNA GERMAN BIERIOZA

      http://www.youtube.com/watch?v=F07LFN3kfcU

      18:54

      Usuń
  9. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, miłego wieczoru:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpozdrawiam Dano równie serdecznie... posłuchaj ze mną Włodzimierza Wysockiego, jeśli masz ochotę.

      Я не люблю - Владимир Высоцкий

      http://www.youtube.com/watch?v=sZ97BTBGCMI&feature=related

      18:56

      Usuń
  10. Cieplutkiego wieczoru Kochani z saksofonem...:)

    Маки (Саксафон.Мелодия любви из к/ф Телохранитель.)

    http://www.youtube.com/watch?v=D6M3S7Ta9mg

    ....i makami:)*

    18:47

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... dziękuję... a dla Ciebie mam saksofon z futrzakami... :)*

      Kenny G - Endless Love

      http://www.youtube.com/watch?v=A3w9mBAHNs4&feature=fvwrel

      ... żeby ocieplić wieczorną atmosferę..

      19:20

      Usuń
    2. Cudne...przypomniała mi się moja sunia Gaja.Zimą miała posłanie przy piecu i spała razem z dwiema koteczkami Manią i Fruzią...Rozkosznie to wyglądało.Szkoda ,że nie mam zdjęć.
      Ślicznie dziękuję Ewuś...:)*

      19:31

      Usuń
    3. ... a ja myślałam, że wszystkie psiary i kociary śpią ze swoimi milusińskimi na jednym, ludzkim posłaniu. Przynajmniej w moim przypadku to się stuprocentowo sprawdzało...:)
      I szczerze powiedziawszy, nie zawsze wiedziałam, czyje na prawdę jest to łóżko.:)

      21:23

      Usuń
    4. Teraz jak nie ma już Gai to koteczki śpią ze mną i czasami rano wstaję zdrętwiała...:)
      Koty śpią rozwalone a ja zwinięta w kłębuszek:)

      21:28

      Usuń
    5. O kotach wszystkim wiadomo, że to one Ciebie mają, a nie Ty je. I nie próbuj się bronić... :)

      Przy okazji wczorajszego (chyba?) Dnia Kota, serdecznie pozdrawiam Tygryska... może chociaż odmruczy coś w podzięce...:)

      21:33

      Usuń
  11. Niedzielny wieczór dobiega końca...Pora powiedzieć dobranoc:)

    Claude Debussy - Clair de Lune

    http://www.youtube.com/watch?v=gqAJ3fUaCpU&feature=related

    Spokojnej nocy Kochani...wspaniałych snów:)
    Do jutra...pa:)*
    21:42

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieczór z poezją, muzyką i refleksjami - jak zwykle u nas, w TYM miejscu... bardzo mi odpowiada i pomaga ten nastrój...
      Dla ciebie na dobranoc wybrałam kołysankę w rytmie walca Czajkowskiego - Sleeping Beauty Waltz

      http://www.youtube.com/watch?v=wcYwFCNFEo8&feature=related

      Dobrej nocy, Izuś, śnij kolorowo, dziękuję...:)*

      22:26

      Usuń
    2. Ewuniu* :) Na dobranoc dziękuję za Klisia w zamian Arkadia autorstwa Michała Maczubskiego.

      Ta miłość
      Powstała z ruin świtu
      Wezbranych głosów świata

      Jak zefir się zapala
      Rozgrzewa wiatru skrzydła
      I pędzi po horyzont

      Jak zrywa się z odmętu ciszy
      Sirocco morskich fal
      Aż gdzieś napotka łańcuch gór

      Ta miłość
      Wędrowcom myli drogę


      W oazie czeka spełnienia noc

      Ja karawana na pustyni
      W drobinach spojrzeń słońca
      Szuka wciąż słów we mgle

      Jak gna gorące serce
      Gdy mapa kartografa
      Zapiskiem ust zaznacza życie

      Ta miłość
      Na lądzie bliskich spojrzeń
      Gdy falowały oba ciała.


      Dobranoc :)))

      23,18

      Usuń
    3. Miło mi było rozpocząć dzień z tym pięknym wierszem, Zuziu, dziękuję...:)
      Pozdrawiam serdecznie na cały poniedziałek.:)

      7:05 - poniedziałek, 20 lutego.

      Usuń
  12. I już tradycyjna dobranocka. Dziś Antoni Lange i jego -

    *** Pieśni o pocałunkach ***

    I

    Każdem marzeniem,
    Każdem westchnieniem,
    I każdą moją tęsknotą —
    Myśli wyrazem,
    Wspomnień obrazem,
    Każdą nadziei pieszczotą;
    Każdym oddechem,
    Każdym uśmiechem
    I każdem kolan ugięciem;
    Każdem spojrzeniem —
    Słowem a tchnieniem
    I każdem ręki dotknięciem;
    Wszystkiem, co śniłem,
    Wszystkiem, czem żyłem,
    Wszystkiem na ziemi i w niebie;
    Kochanko moja,
    Wybranko moja —
    Wszystkiem — jam całował ciebie! —

    II

    Luba, jam całował
    Jasne twoje oczy,
    Wargi twe różane,
    Pukle twych warkoczy.
    Całowałem śnieżne
    Czary twego łona,
    Białe twoje ręce,
    Białe twe ramiona.
    Całowałem ciebie
    W skromnej twej świetlicy;
    Całowałem w parku
    Samotnej ulicy.
    Pośród pól złocistych,
    Pośród łąk zielonych,
    Śród gajów cienistych.
    Całowałem ciebie,
    Gdy wschodziło słońce,
    Całowałem ciebie
    W południa gorące.
    O wieczornej zorzy
    I śród nocy ciemnej,
    Gdy anioły lecą,
    Dzwoniąc psalm tajemny.

    ***

    I kołysanka - I Will Always Love You - Kenny Rogers

    http://www.youtube.com/watch?v=wD_SXKZeN1I&feature=related

    ***

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi :)*** - słodkiego snu... aż do dzwonów budzika:)))***

    OdpowiedzUsuń
  13. Przecudna ta pieśń o pocałunkach... można się całkowicie zauroczyć taką słodką chwilą i pośród łąk cienistych, i na samotnej ulicy...:)*
    Nic mi innego nie pozostaje, jak kontynuować myśl poety o pocałunku... dzisiaj więc na dobranoc wiersz Johanna Wolfganga Goethego...

    List zakochanej

    Jedno spojrzenie, miły, twoich oczu
    I na mych ustach jeden pocałunek -
    Czyż może znaleźć upojniejszy trunek,
    Kto choć raz w życiu tę słodycz ich poczuł?

    Z dala od Ciebie żyjąc na uboczu
    Tobie poświęcam mą myśl i frasunek;
    Serce potrąca wciąż tę samą strunę
    Jedną, jedyną... i łzy płyną z oczy.

    Po licu spływa łza i zaraz wysycha;
    Kocha mnie - myślę - więc czemuż w tę miłość
    Mam nie uwierzyć, choć taka daleka?

    O, usłysz skargę mych miłosnych wzdychań!
    Twa wola moim szczęściem - i mą siłą -
    Daj znak, na który me serce tak czeka.

    ***

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** - śnijcie słodko do samego ranka (z tymi dzwonami)...:)))***

    ... a przy pocałunkach dobrze jest posłuchać kołysanki, a jakiej - za moment...

    22:11

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i moja kołysanka bardzo słodka - Celine Dion - My Heart Will Go On

      http://www.youtube.com/watch?v=IrL1-I4lT2E&feature=related

      *** Moje serce będzie trwać i trwać***

      Każdej nocy w mych snach
      Widzę cię, Czuję cię
      To tak jakbym wiedziała, że istniejesz

      Przez odległość
      I przestrzenie pomiędzy nami
      Musisz przyjść pokazać, że istniejesz

      Blisko, daleko, gdziekolwiek jesteś
      Wierzę w to, że serce trwa
      Jeszcze raz otwierasz drzwi
      I jesteś tu w moim sercu
      Moje serce będzie trwać i trwać

      Miłość może dotknąć nas tylko raz
      I trwać całe życie
      I nigdy nie przeminie aż staniemy się jednym

      To była miłość gdy cię kochałam, prawdziwa
      jedyna chwila, która jest teraz moim wsparciem
      W moim życiu będziemy zawsze istnieć razem

      Blisko, daleko, gdziekolwiek jesteś
      Wierzę w to, że serce trwa
      Jeszcze raz otwierasz drzwi
      I jesteś tu w moim sercu
      Moje serce będzie trwać i trwać

      Jesteś tu, niczego się nie boję
      I wiem, że moje serce przetrwa
      Pozostaniemy tak po wieki
      Jesteś bezpieczny w moim sercu
      Moje serce będzie trwać i trwać

      ... pa... do jutra...:)*

      22:19

      Usuń