Powered By Blogger

sobota, 4 lutego 2012

Mieszkanie poetki


Ten kwitnący amarylis też z mieszkania poetki... a jeden płatek dał cień ptaszka na ścianie.:)

Mieszkanie poetki

W rozsypanych rymach nie znajdziesz porządku,
garść pożółkłych wspomnień, łut wiosennych marzeń,
listy przewiązane uczucia koronką,
zasuszony fiołek w starym kalendarzu.

Parę strof wczorajszych zmarzniętych o świcie,
czas którego nigdy dogonić nie może,
cztery kubki z kawą - żaden niedopity
i nadzieja ciągle w zielonym kolorze.

Stosy luźnych kartek, a na każdej słowa,
w myślach najważniejsze, jeszcze nie spisane,
popiół w klawiaturze cichutko się schował -
już kwadrans po ósmej. Wiersz usnął nad ranem.
;-)

79 komentarzy:

  1. Witaj Ewuniu:)
    Wprawiłaś mnie w dobry humor swoim wierszem:)))
    Nie byłam nigdy w mieszkaniu poetki...Podejrzewam jednak ,że panuje tam taki sam artystyczny nieład jak u malarki...:)))

    Kasia Nowak Wizyta u malarki.wmv

    http://www.youtube.com/watch?v=_fWa0MJist8

    Wczoraj byłem u malarki
    dom jak dom i drzwi jak drzwi
    jak u innych puste garnki
    i w kominie szary dym
    jak u innych stara bieda
    jak u innych w oknie kit
    no i problem jak się nie dać
    gdy nadciągnie tydzień zły
    Ale za to na ścianach kwiaty
    ze wszystkich świata łąk
    a tuż obok koń pstrokaty
    na nim przy szabli dumny ktoś
    na martwych naturach ciasta
    którym zapachu tylko brak
    a wyżej podniebne miasta
    jak ciemnozłoty ptak
    Wczoraj byłem u malarki
    i już wiem dokładnie wiem
    że najczęściej puste garnki
    są dla życia tylko tłem
    że się chowa stara bieda
    i tężeje w oknie kit
    znika problem jak się nie dać
    i pytanie z kim się bić
    Kiedy rosną na ścianach kwiaty
    ze wszystkich świata łąk
    galopuje koń pstrokaty i
    wymachuje szablą ktoś
    na martwych naturach ciasta
    już się migdałów czuje smak
    i fruwa podniebne miasto
    po wszystkich moich snach.

    Wytrzep popiół z klawiatury bo nie będziesz mogła pisać:)))
    Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Gości:)*
    9:19

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny ten Twój amarylis... Ja miałam w kolorze czerwonym. Niestety nie przetrzymał kociej "miłości". Tak to już jest ze zwierzakami:)

      Osiecka Agnieszka

      Poeci, poetki

      Poeci, ranni przez złe kobiety,
      piszą wiersze,
      poetki,
      trafione w serce,
      piszą długie szare warkocze,
      nie czesane od zeszłej niedzieli,
      piszą dzieci nie posłane do szkół,
      pokątne myszy zza szaf,
      lekarza, po którego nikt nie zadzwonił,
      butelkę,
      nie wystawioną na mleko.

      Pogodnego dnia:)*
      9:41

      Usuń
    2. Witaj Izabelko:)
      Nieład... to za delikatne określenie...:)) Ale reszta niech będzie milczeniem...
      Czasami bywa też tak -

      Zimową nocą

      Zimową nocą, przy ciemnym niebie,
      siedzę cichutko za klawiaturą,
      literki milczą, słucham więc siebie,
      minuta mija jedna, za drugą...

      Już dobranocki wiersze wybrzmiały,
      miłe dla duszy nuty wciąż dźwięczą,
      myśli w marzeniach mi się splątały,
      serce oplotły nitką pajęczą.

      Parę impresji, porównań zwiewnych,
      w głowie wciąż tylko chaos i zamęt,
      miast poetyckich wzlotów podniebnych,
      w dołku uparcie siedzę na amen.

      Wino nalewam, co weny źródłem
      już niejednego było poety,
      pobudzić wenę umie wszak cudnie...
      potem kieliszek drugi i trzeci...

      Nagle - olśnienie! Literki tańczą,
      włączam wesołą, skoczną muzyczkę,
      wokoło kwiaty i pomarańcze,
      więc wina jeszcze troszeczkę łyknę...

      Wstaję zza biurka, puszczam się w tany,
      ze mną korowód myśli, uniesień,
      ekran i myszka, też ciut zawiani,
      wiosenne rymy niosą w bukiecie.

      Jive, samba, rumba i pasodoble,
      taniec z gwiazdami w blasku księżyca,
      co swoim światłem wielce nadobnym
      tuli mnie w tangu z błyszczącym licem.

      Poranny efekt mych pląsów nocnych
      niechaj zasłoni mgiełki kulisa,
      kawa podaje mi dłoń pomocną
      i - proszę bardzo - wiersz się napisał.:))

      autor: ewa*

      (z archiwum, uzupełniony, poprawiony i przyprawiony wiosną)
      :)*

      Zaraz będę sprzątać, o klawiaturze też pomyślę... wymyję wszystkie kubki i popielniczki, poukładam kwity, papiery i porozrzucane ciuchy, podleję paprotki, bluszcze i amarylisy, zrobię porządek z fotkami, skoczę do sklepu i może do kosmetyczki, nastawię pranie i ugotuję obiad... ale najpierw zrobię sobie drugą kawę i pozdrowię Ciebie. :)*
      Pięknej soboty...:))*

      9:43

      Usuń
    3. ... amarylisów mam siedem, każdy w innym odcieniu różu, czerwieni, bieli, o płatkach pełnych i pojedynczych. Do wyboru, do koloru. Ponoć są jeszcze pomarańczowe, ale jakoś na nie nie trafiłam. Razem mam w domu 43 doniczki z kwiatami na 48 metrach kwadratowych. W tm ściany, półki, półeczki, regały - na wszystkich kwiatki i obrazy.
      Skaranie z myciem, podlewaniem i odkurzaniem, ale ile radości...:))

      9:49

      Usuń
    4. To jeszcze dodatek do tej drugiej kawy...:)

      Katarzyna Nowak

      http://www.youtube.com/watch?v=2bmizd2_-jU&feature=related

      :)***
      9:54

      Usuń
    5. ... Izuniu, ten link mi się nie otworzył. Jak podasz tytuł piosenki (wiersza?) to sobie wyguglam. :)

      10:19

      Usuń
    6. To jest piosenka grupy"Pod Budą" Jeść ,pić ,kochać.
      Wyguglaj Katarzyna Nowak i 10 pozycja na stronie.
      Link powinien się otworzyć.U mnie się otwiera.:)
      10:42

      Usuń
    7. ... dzięki, znalazłam...:) Bardzo lubię tę piosenkę.
      11:09

      Usuń
  2. Bry :)))*

    Bardzo bogate te Twoje plany
    życzę by cały dzień był udany
    Zacznij od Bacha i od kawy
    Byle ten dzień był ciekawy...

    Też pozdrawiam czule :)*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bry, Jasieńku:)))*

    Jest w moich wierszach zapach jaśminu,
    ciepło, spojrzenie, kawa co rano,
    króciutkie chwile, co wiem, że miną,
    czyjeś dwa słowa wypowiedziane...

    Sny i marzenia, miłość i smutek,
    rym, który wczoraj uciekł o świcie,
    strofy z tęsknoty serca wysnute,
    piszę łodyżką, cierniem i życiem.

    A Ty przychodzisz do mnie co rano,
    rozchmurzasz myśli, kawę podajesz,
    głowę mam wiecznie w rymach splątaną,
    jakoś mnie za to nigdy nie łajesz...:))

    A jeśli Bach, to niech będzie z wiosennym porankiem...

    Bach - Double Violin Concerto in D minor 2nd movement, Largo

    http://www.youtube.com/watch?v=Fo0K_n3VLG4

    Czule odpozdrawiam ogródkowego Mistrza Nastroju...:)*

    10:17

    OdpowiedzUsuń
  4. I coś jeszcze z humorem o tych dziwolągach - poetach/poetkach...:

    Barbara Krzyżańska-Czarnowieska

    * * *

    Poeci są dziś niepotrzebni nikomu.
    Poeta nawet nie może mieć domu,
    Bo jeśli nawet okaże się wieszczem,
    To żona na niego wrzeszczy,
    Że jest biedny,
    Że nikomu nie potrzebny.

    Los poety jest nie do pozazdroszczenia.
    Nie ma nawet swojego święta, żeby przyjąć życzenia.
    Bo rząd nie ma czasu – niestety,
    Żeby uchwalić Dzień Poety...
    :)

    A teraz zmykam poza sieć, żeby pozałatwiać różne sobotnie sprawy. Mróz prawie jak wczoraj, -21 st., pochmurne niebo... żeby mi tylko śniegu nie napadało na pietruszkę, mandarynki i jajka na targu... :))

    11:04

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko możemy my kobiety...
      Zróbmy dzisiaj Dzień Poety...:)))

      http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka2222.swf

      :)*

      16:48

      Usuń
  5. Witam południowo Najmilszych w Ogródku :)

    Gdybym miał niebios wyszywaną szatę
    Z nici złotego i srebrnego światła,
    Ciemną i bladą, i błękitną szatę
    Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,
    Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy,
    Lecz biedny jestem, me skarby -- w marzeniach.
    Więc ci rzuciłem marzenia po stopy;
    Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.

    Ewuniu*, jam nie poetka, przywołałam wiersz Yeatsa Williama Butlera o poetyckim tytule Poeta pragnie szaty niebios w przekładzie Leszka Engelkinga.

    Poetko, cóż może bardziej przemówić niż:

    ...listy przewiązane uczucia koronką,
    zasuszony fiołek w starym kalendarzu...

    Zdjęcie niezwykłej urody, tak bardzo przyzwyczaiłaś Ewuniu* i Andrzeju do tych piękności.

    Czeka mnie dzisiaj dzień częściowo poza domem i zasięgiem klawiatury. Po powrocie nie omieszkam zaistnieć ;-)))
    Pozdrawiam cieplutko i serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuziu:)
      Ja też dopiero wróciłam do domu po załatwieniu wielu sobotnich spraw. Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i wspaniałe strofy, jakimi zdobisz Ogródek na co dzień... :)
      Cóż może mnie bardziej ucieszyć, kiedy po zaganianym dniu z różnymi, nie zawsze przyjemnymi wydarzeniami mogę zajrzeć do mojego kwietnego ogrodu poezji? Te strofy, to dla mnie balsam, muzyka i pokarm dla duszy.:)

      Bardzo trudno jest pisać wiersze, nawet te, które kiełkują w duszy dość długo... niech opowie o tym Halina Poświatowska.
      A ja nigdy nie jestem zadowolona po ujrzeniu końcowego efektu...

      Halina Poświatowska

      ***

      myślę że jest trudno pisać wiersze
      spójrzcie ile razy nie udaje się to tym
      którym powinno się udać
      ale myślę także że niełatwo jest
      połykać truciznę zdobywać szczyty gór
      przepłynąć kanał La Manche
      a jednak to wszystko są ludzkie osiągnięcia
      dlatego ośmielam się raz jeszcze

      z tomiku "Jeszcze jedno wspomnienie",1968r.

      Miłego sobotniego wypoczynku po wszystkich, obowiązkowych zajęciach. :))
      15:49

      Usuń
    2. Ewuniu* dziękując za Halinę Poświatowską - Źródło - Octavio Paz

      Mów upuść słowo
      Dzień dobry przespałem całą zimę i teraz się budzę
      Mów
      Łódź steruje ku światłu
      Słowo lekkie na pełnych żaglach
      Dzień ma kształt rzeki
      Na jej brzegach błyszczą pióra twych pieśni
      Słodycz wody w uśpionej trawie
      Woda jasna samogłoski pitne
      Samogłoski dla ozdoby czoła i stóp
      Mów
      Dotknij wierzchołka szczęśliwej pauzy
      A potem skrzydła rozpostrzyj i mów bez wytchnienia
      Przepływa w powietrzu zapomniana twarz
      Przepływasz ty sama na swój wietrzny sposób nad polem kukurydzy
      Dzieciństwo z kołczanem strzał swym bóstwem i figowcem koło domu
      Zrywa się z uwięzi i przepływa wraz z wieżą i ogrodem
      Przepływa przyszłość i przeszłość
      Godziny przeżyte i godziny dla zabicia czasu
      Przepływają błyskawice z jeszcze żywym w dziobie strzępem czasu
      Stada komet nurkujących w moim czole
      Wypisują twe imię na nagich plecach lustra!
      Mów
      Umocz wargi w kamieniu nie do wyczerpania
      Zanurz białe ramiona w wodzie brzemiennej w prorocze widzenia

      Ginie dzień
      W niebie zbitym naprędce
      Na śniegu niewidoczne są ślady światła

      Ginie dzień
      Otwierają się i zamykają drzwi
      Ziarno słońca pęka bezszelestnie
      Rozpoczyna się dzień
      Mgła wywyższa równinę
      Człowiek schodzi do rzeki
      Odnajdują się razem w twoich oczach
      Ciebie także pochłania dzień
      Rozbrzmiewający w listowiu światła
      W oddali gdzieś biją dzwony
      Każde wołanie jest falą
      Każda fala grzebie w sobie na zawsze
      Jakiś gest słowo światło przez chmurę
      Ty śmiejesz się i czekasz w roztargnieniu
      Dzień zaczyna się u twoich stóp
      Włosy ręka biel nie nazywają
      Tych włosów tej ręki tej bieli
      Widzialne i niedotykalne - one są na zewnątrz
      Lecz wraz z tym co wewnętrzne i bezimienne
      Po omacku szukają się nas
      Stąpają po śladach języka
      Wchodzą na most który podsuwa im ten obraz
      Prześlizgują się
      Między palcami jak światło
      Jak ty sama gdy wymykasz mi się z rąk
      Splatają się jak twoja dłoń z moją
      Dzień zaczyna się w moich słowach
      Światło dojrzewa aż stanie się ciałem
      Cieniem twojego ciała światłem twego światła
      Kolczugą upału skórą twego światła
      Dzień zaczyna się w twoich ustach
      Dzień zatraca się w naszych oczach
      Dzień odsłania się w naszej nocy

      Przestrzenne niebo letnie
      Zwinne księżycowe o upartym czole
      Gwiazdy nagle jak złoto i srebro
      Zwierzęta światła w biegu na wezbranym niebie
      Chmury o najrozmaitszych kształtach
      Wyniosła przestrzeń
      Noc rozlana
      Jak wino na kamieniu ofiarnym
      Jak morze ukorzone gdy pochyla się sztandar
      Jak zwietrzały smak
      Są takie ogrody gdzie ustaje wiatr
      By posłuchać sam siebie pośród liści
      Tak jasnym głosem przemawia ulewa
      Że odsłania się widok między jej słowami
      Jaśmin wznosi nieskalaną wieżę
      Nadbiega słowo migdał
      Moje myśli prześlizgują się jak woda
      Widzę jak nikną nocy ktoś kogo ja nie znam
      Także je snuje patrzy jak znikają

      Jak powój tysiącoręki
      Jak pożar i jego żarłoczne upierzenie
      Jak wiosna która szturmuje czas
      Palce muzyki
      Szpony muzyki
      Płomienny bluszcz muzyki
      Pochłania ciała i pochłania dusze
      Ciała w gorących tatuażach dźwięków
      Jak ciało boga w konstelacjach znaków
      Jak ciało nieba w gniewnych gwiazdach
      Spalone ciała spalone dusze
      Przyszła muzyka i wydarła oczy
      ( Widzieliśmy tylko błyskawicę
      Słyszeliśmy tylko szczęk broni światła )
      Przyszła muzyka i wydarła język
      Wielkie usta muzyki pochłonęły ciała
      Wypalił się świat
      Spłonęło jego imię którymi się przyozdabiał
      Został tylko świdrujący dźwięk w górze
      Szklana wieża z gniazdem szklanych ptaków
      Niewidzialnych
      Ulepionych z tej samej materii co światło

      Przełożyła Krystyna Rodowska

      Dobranoc, pa :)

      Usuń
  6. Witam mroźnym wieczorem:)
    Drogi Dziwolągu-Poetko do tych 43 doniczek dodam Ci jeszcze miłość kwiatów:)

    miłość kwiatów
    podaruję Ci kwiaty
    żywe
    żółte i czerwone
    prawdziwe

    aromatem kwiatów
    się otul
    pomaluj
    błękitem nieba
    zatańcz

    podaruję Ci chwile
    rozmarzone
    słońcem niebieskim
    roztańczone

    gorącym słońcem
    się unieś
    rozpal
    miłością kwiatów
    bądź

    Janusz Kliś

    Kenny G - Jasmine Flower

    http://www.youtube.com/watch?v=-JURyLTNDBo&feature=related

    :)*
    16:45

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Witaj:) Jeśli już o kwiatach mowa, dodam jeszcze radość kwiatów Janusza Klisia:

      radość kwiatów

      z pierwszym powiewem wiosny
      szczęśliwe tulipany śpiewają
      kolorami

      unoszą się lekko
      niewinnie
      malują duszę
      marzeniami

      z pierwszym powiewem wiosny
      zimowe smutki rozpływają się
      na niebie

      w błyszczących słońca
      promieniach
      świat usmiecha się
      do Ciebie

      z pierwszym powiewem wiosny
      serce otwórz szeroko
      z radością

      i myśli czyste
      kolorami
      w kwiatach rozkołysz
      ...miłością

      Ale póki co, mam kwiaty tylko na półkach i parapetach, albo te białe, wymalowane przez mróz na szybach...
      Mróz też mam w dzisiaj w duszy, bo z rana przyszła bardzo sprawna ekipa pilarzy i wycięła mi wszystkie drzewa na skwerku przed domem... Piękne lipy, wiązy, jesiony, jarzębiny, brzozy i topole - ok. 70 drzew. Skwerku nie ma; został zmrożony plac z resztkami wiórów i kikutami pni. Oddały ducha w mroźny, lutowy dzień, w majestacie zimy...
      Czy trochę nie za dużo tych różnych śmierci zimą?
      Wciąż napotykam na sprawy ponad moją wytrzymałość psychiczną...

      18:16

      Usuń
    2. Witaj Ewo:)

      Dożyliśmy parszywych czasów... Wszak... zieleń, drzewa, kwiaty na miejskich klombach... podatku i zysku nie przynoszą:( Zatem " po kiego " nam takie darmozjady ?
      " Sie" postawi biznescenter, kolejny biurowiec, kolejne " cuś " - koniecznie z angielską nazwą, aby zaspokoić snobizm i poczucie niedowatrościowania inwestora...
      Drzewa umierają stojąc... ktoś powiedział. A jak - nie powiedział, to... ja to dziś piszę:)Widać, że to " człowiekowi" nie wystarcza... Musi " to " zlikwidować, aż do korzeni...
      Po nas jedynie: beton, cement, wykwity ludzkiej głupoty i prymitywnego dążenia do szmalu...:(
      Smutno pozdrawiam w mrożny, sobotni wieczór:)
      Stanisław

      Usuń
    3. Stasiu!!! :)
      Jak pisałam post poniżej, to jeszcze Ciebie nie widziałam... Jakże Ci dziękuję... nawet nie wiesz jak, za te kilka słów...
      Tak... tu będzie nowy hipermarket - jakaś Biedronka, Lidl, czy inny dyskont. Drzewa umierają stojąc...

      Leopold Staff

      Wysokie drzewa

      O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
      W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
      Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
      Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.

      Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,
      W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,
      Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu
      Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.

      Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza
      I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,
      Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...

      O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!

      Pozdrawiam Cię z ogromną wdzięcznością, że przyszedłeś. Nie wiedziałeś, że niżej napiszę ten cierpki komentarz... już mi trochę cieplej...:)

      19:48

      Usuń
    4. ... jak Ty mnie wyczułeś... doprawdy nie wiem. :)
      Ludzie nie lubią, jak się człowiek obnaża ze swoim smutkiem... wolą śmiech i radość.

      19:51

      Usuń
  7. Dodałam jeszcze widok z mojego okna... ten z jesieni, zimowe fotki tego miejsca były niedawno w Ogródku, i ten widok - już dzisiejszy.
    Wiem, są na świecie poważniejsze problemy i większe tragedie. Ale ja się nie umiem pogodzić z tym, co zrobiono z kawałeczkiem mojej maleńkiej ojczyzny za oknem. Nie umiem, przynajmniej dziś...
    Wiem, powinnam pokazywać na blogu tylko piękno i radość. Wtedy wszyscy się cieszą i bawią razem ze mną bo radość przyciąga. Jest miło, wesoło i muzyka gra...
    Smutek, problemy, kłopoty i brzydota odstrasza... nikt nie chce ze mną tego smutku dzielić... bo po co? Kogo to obchodzi?
    Można odwrócić wzrok i kliknąć na jakieś radośniejsze tematy, albo wyżyć się na forach społecznościowych i politycznych.
    Po prostu smutno mi.

    19:42

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie, Ewo:)

      Wcale nie powinnaś skupiać się tylko na pięknie i radości..
      Bo przecież : naze życie pełne jest tych chwil/?/, które do szczęśliwych nie należą:( Trzeba zachować właściwe proporcje, bo nie dostrzeganie parszywej codzieności wywoła... co najwyżej:
      Niewłaściwe, przekłamane, sielankowe spojrzenie - na zupełnie niesielankowy świat:) Potrzeba czasem smutku, zadumy nad głupotą...
      W życiu , wszak: piękne są tylko chwile, Ewo...:)
      Nieodmienie pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    2. Tak, Staszku.
      Tylko, że staram się nie przenosić na blog tego, co przelewa się po innych blogach, forach i wszystkich miejscach w internecie. Nie chcę wałkować w kółko spraw, których mam dosyć na co dzień, krzyczących wielkimi literami we wszystkich mediach.
      TU jest azyl, odpoczynek, poezja i muzyka - musi gdzieś być takie miejsce dla higieny psychicznej, taka enklawa maleńkich, codziennych radości i piękna przyrody, żeby nie zwariować...
      Ale dzisiaj nie wytrzymałam.

      Pozdrawiam ciepło.:)
      20:09

      Usuń
    3. ...I już na koniec, żeby zamknąć ten temat...

      Odkąd parafia prawosławna sprzedała ten teren (dawniej był to cmentarz unicki) wiedzieliśmy, że w planie jest budowa jakiegoś supermarketu.
      Jego budowę wstrzymała jednak decyzja wojewódzkiego konserwatora zabytków. Teren jest objęty ochroną i konserwator nie zgodził się na jego zabudowanie. Argumentując decyzję, konserwator przypomniał, że ten skwer to dawna nekropolia. I takie było uzasadnienie decyzji:
      „W dalszym ciągu czytelnym pozostaje układ cmentarza i z całą pewnością pod warstwą gruntu znajdują się szczątki ludzkie z pochówków dokonywanych na terenie cmentarza, co poświadcza fakt ich odkrycia podczas prac ziemnych prowadzonych w czerwcu 2010 roku w związku budową linii telekomunikacyjnej”.
      Mieszkańcy mojego bloku bardzo zaangażowali się w sprawę i założyli nawet Stowarzyszenie Ochrony Miejsc Zapomnianych, żeby walczyć o ten skwer. Zbieraliśmy podpisy i zwracaliśmy się o pomoc do władz miasta.
      W końcu miejscy radni zdecydowali, że dla tego obszaru trzeba uchwalić taki plan zagospodarowania, który wykluczałby zabudowę. Sprzeciwy mieszkańców zyskały nawet poparcie prezydenta miasta. – "Sprawa powinna się zakończyć pozostawieniem tego miejsca jako miejsca pamięci odwołującego się do dóbr kulturowych" – mówił Krzysztof Żuk prezydent Lublina.
      Mieliśmy zapewnienia władz, że ten teren uda się ochronić. Jednak inwestor odwołał się od decyzji i wygrał sprawę w Samorządowym Kolegium Odwoławczym - decyzja jest prawomocna. Przy czym znamiennym jest fakt, że na razie nie ma jednak pozwolenia na budowę jakiegokolwiek obiektu na tym terenie.

      I tyle o historii mojego skwerku... więcej już do tego nie wrócę. Obiecuję.

      20:27

      Usuń
    4. Dobry wieczór Kochani:)
      Właśnie obudziłam z wieczornej drzemki...
      Ewuniu nic nie poradzisz takie mamy czasy...
      Interes ważniejszy....
      Porzuć już smutki...uśmiechnij się:)

      annaG

      Jestem...

      Już za oknem ciemność zalewa horyzont
      a niełatwo szarość w nadzieję zamieniać,
      ujęłabym chętnie część tęsknot i zgryzot,
      by choć ulżyć z szali twojego zmartwienia.

      Dni są lepsze, gorsze - wszyscy o tym wiemy,
      a klucz i recepta nie zawsze pod ręką.
      Dobrze mieć przy sobie poetę z Bohemy,
      co trzyma za rękę, ujmując twym mękom.

      Nie jestem poetką, zresztą co to znaczy?
      Przecież dzisiaj wiersze każdy pisać może.
      Lecz jestem kobietą, którą los obdarzył
      wrażliwością wróbla, ot zwykłe niebożę.

      Więc odkroję smutki, wersem tnę jak nożem
      a później na usta pozakładam ciszę.
      Worek możliwości przed tobą otworzę,
      kiedy będziesz obok, kiedy będziesz bliżej.

      Posadzimy nowe drzewa:)

      20:33

      Usuń
    5. Dziękuję, Izuś:)
      Tak... mam wrażliwość wróbla i duszę dziecka, co nie chce dorosnąć... kiedyś o tym pisałam.

      Zimny ranek, szarawo na dworze,
      nic nie widzę, ni ziemi, ni nieba,
      świat za oknem w jednakim kolorze,
      a ja barw wciąż wyglądam, jak chleba.

      Pragnę ciepła, więc szukam wciąż słońca,
      z duszą dziecka, co nie chce dorosnąć,
      mogę grzać się w promieniach bez końca,
      zimą zasnąć i z zbudzić się wiosną.

      Drzew zielenią ucieszyć swe oczy
      aromatem konwalii się sycić,
      grządkę marzeń kaczeńcem rozzłocić,
      lot jaskółki znów wzrokiem uchwycić.

      Dziś ogrzeję Was chociaż uśmiechem,
      niech wypłynie ze strof moich paru,
      może dotrze radosnym gdzieś echem,
      i wyzwoli ze smutku oparów?

      ... obiecałam - i więcej tego tematu nie poruszę.

      Pejzaż horyzontalny - Grzesio Turnau...

      http://www.youtube.com/watch?v=aEOMa2GuQgk

      20:48

      Usuń
    6. :)
      Myślę Ewo, że w kraju tak katolickim, gdzie " dogmaty wiary" stanowią podstawę - dla tworzonego prawa, takie rzeczy nie powinny mieć miejsca!
      Bo... gdzie jak gdzie, ale w zindokrtynowanej katolizyzmem Polsce: NIE PRZYSTOI przypominanie o:
      Ewangelicznym niemalże - szacunku dla pochowanych szczątków... Choćby te szczątki, za życia - inną wiarę wyznawały:)
      Widać, że i ten " dogmat" - ma relatywny wymiar:(
      Nie pierwszy też raz - dziwię się, że to ja - nie katolik, katolikom muszę przypominać:)
      Pozdrawiam, kończąc smutny temat:)
      Na frasunek - dobry trunek, Ewo:)))
      Stanisław

      Usuń
    7. Dziękuję, Staszku.:)
      Trunek już właśnie realizuję... mam pyszną nalewkę z agrestu; doskonała zarówno na rozgrzewkę, jak i frasunek... Proszę bardzo już Ciebie i Izę częstuję, no to po maluśkim...:)
      Wasze zdrowie.:)
      Cóż, życie toczy się dalej i nikt za nas go nie przeżyje. Ament...;))

      20:58

      Usuń
    8. ... i dla Ciebie:

      Jan Kaczmarek "Do serca przytul psa" - wyk. "Studio 202"

      http://www.youtube.com/watch?v=2m9B3QQ55eE

      :)

      Usuń
    9. ... eh... i tekst tej piosenki, jakże aktualny...

      Zanim zdechnie w oceanie struty ropą śledź ostatni
      I ostatniej trawy źdźbło pokryje pył,
      Zanim w Leśniczówce Pranie gigantyczny motel stanie,
      Zanim ciszę leśna zmąci jazgot pił,
      Zanim zniknie pod betonem osiedlowych skwerków reszta,
      A w piwnicy odda ducha szara mysz,
      Zanim wszystko co zielone, co w pachnącej trawie mieszka
      Na podeszwach rozniesiemy wzdłuż i wszerz.

      Refren.:
      Do serca przytul psa,
      Weź na kolana kota,
      Weź lupę popatrz - pchła,
      Daj spokój, pchła to też istota.
      Za oknem zasadź bluszcz,
      Niech się gadzina wije,
      A kiedy ciemno już i wszyscy śpią,
      Matka śpi, ciotka śpi, wujek śpi
      Zapylaj georginie.

      Nim zatruje aerozol do cna życie morskim świnkom
      I przesłoni góry ciąg dymiących hałd,
      Nim słowiki i skowronki stracą głosy i umilkną
      W metalicznym ryku rozwydrzonych aut.
      Nim karmiona sztucznie krowa da zielone, chude mleko,
      Zanim wzruszysz się wąchając sztuczny kwiat.
      Zanim erzac naturalny w krew ci wejdzie tak daleko,
      Że polubisz plastykowy, śmieszny świat.

      21:01

      Usuń
    10. Człowiek się buntuje, protestuje, Ewo:)

      A zdaje się, że jedyną odpowiedż prznieść może wiatr...

      Answer is blowing in the wind ...

      www.youtube.com/watch?v=n0D-6EET-CE

      Twoje Zdrowie:) Za przyrodę i NATURĘ, która musi zwyciężyć:) Bo jak Ona umrze - to my wraz z nią:)))
      Stanisław

      Usuń
    11. Wypijmy za błędy, za błędy na górze
      Niech wyjdą na dobre zmęczonej naturze ....

      Ryszard Rynkowski - Wypijmy za błędy

      http://www.youtube.com/watch?v=79-dmzuJYJ4

      :)*
      21:06

      Usuń
    12. Przykre to, co właśnie zobaczyłem. Ciekawi mnie
      bardzo czy inwestor zapłacił odszkodowanie za wycinkę
      drzew i czy była zgoda na ich wycinkę,i czy czasem nie warto w rewanżu wstrzymać ewentualnej budowy z uwagi jakby nie było na archeologię. Bo to chyba jest możliwe.

      Wpraszam się do stołu :)*

      Usuń
    13. Cześć Jasiek:)

      Jasne... już napełniam szklaneczkę moim jabłecznikiem. To znaczy: żubrówka + sok jabłkowy:) Zasiadaj z nami i drinkujemy:)
      Izo, Tobie też zalecam i polecam:)
      Stanislaw

      Usuń
    14. To prawda Kochani... właśnie o to chodzi, że nie samym chlebem (nawet z kiełbasą) i papierem toaletowym człowiek żyje...
      Polityka też jest zbyt ciężko strawna, a czasami nawet niestrawna.
      A piękno i natura, pejzaże, zabytki zawsze pozwoli przetrwać różne chwile załamania.

      Nabieram więc dystansu, do tego, na co już nie mam wpływu, bo tylko on i poczucie humoru sprawiają, że człowiek zaczyna myśleć pozytywnie. Tak też myślała nasza Noblistka.
      Czas... :)

      The Times They Are A Changin' - Bob Dylan

      http://www.youtube.com/watch?v=GY8G8_qyO-E&feature=related

      ... i mam nadzieję, że przyroda tak łatwo się nie podda...:)

      21:22

      Usuń
    15. Dzięki Staszku.To mój ulubiony drink:)
      Musimy pocieszyć Ewunię:)

      21:24

      Usuń
    16. :)))
      Tears in Heaven (boquilhas Ever-ton)

      http://www.youtube.com/watch?v=qUfWsN0ES18&feature=related

      :)*
      21:37

      Usuń
    17. Ewo:)

      Zanim.../?/
      To już się dzieje! Dwa tygodnie temu odtrąbiono , w Gdyni: śmierć Przesiębiorstwa Połowów Dalekomorskich " Dalmor"... Sprzedali, za cenę złomu - ostatni trawler dalekomorski. Za nieboszczki komuny - mieli ich kilkadziesiąt plus wielkie statki fabryki, zwane " bazami dalekomorskimi".
      Dziś weszli w spółkę z deweloperem i będą... budować apartamentowce... przy samym morzu !
      Akurat tam mieszkałem.
      Już jest wielka trudność, aby kupić świeże ryby. Nasze - to znaczy: śledzie, fląderki, dorsze, turboty, szproty bałtyckie, węgorze, które jeszcze niedawno - żywe eksportowaliśmy.
      W super marketach natomiast : sam zjełczały import. Ryby maślane,miruny, sumy nilowe...
      Właśnie a propos tych sumów...
      Stanąłem tak, oglądam te importowane, nieświeże wynalazki... Jakaś pani kupuje właśnie suma nilowego. Ja do Iwony, głośnym głosem:
      Wiesz, czym te sumy się żywią? Czym... pyta Iwona..
      One, głównie pożerają... niedopalone szczątki ludzkie, które są palone rytualnie nad brzegiem Nilu i innych rzek:)
      Pani kupująca zrobiła " wielkie oczy", minkę jak do " cofki" i...podziękowała obsługującej stoisko rybne...:)))
      Stanisław

      Usuń
  8. Jaśku:)
    Wychodzę z "choinki", bo już nie da się tam wpisać żadnego komentarza. Pozwolenia na budowę nie ma do dziś. I mam nadzieję, że nie będzie. Tylko co z tego, jak została pustynia...
    Inwestor zapewne dobrze wiedział co robi. Zapłacił olbrzymie pieniądze miastu za wycinkę drzew, bo były to stare drzewa. Po ekshumacji szczątków, zwróci się o zamianę planu zagospodarowania przestrzennego, bo nie będzie podstaw do pozostawienia tego miejsca jako zabytek historii. Najbardziej możemy "podziękować" proboszczowi parafii prawosławnej, za sprzedaż tego terenu inwestorowi, bo dokładnie wiedział, co kryje ta ziemia... Parafia zaś dostała niezłą kasę i nic ją dalej nie obchodzi.:)

    A do stołu zapraszam już naleweczką częstuję:)*

    21:33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że ośmielę się wtrącić i prostować, ale Parafia Prawosławna Przemienienia Pańskiego nadal jest właścicielem działki nr 40 - można sprawdzić na ekw.ms.gov.pl (KW 124204, o ile pamiętam).

      Zapraszam jednocześnie na mojego bloga ruthenus.blogspot.com - od czasu nieszczęsnej wycinki praktycznie codziennie coś zamieszczam: są zdjęcia, linki do artykułów, filmów itd.

      Usuń
  9. Kenny G - Feelings

    http://www.youtube.com/watch?v=wz3uzyttKGA&feature=related

    :)*
    21:47

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Saksofon zawsze potrafi mnie wyprowadzić z dołka...
      I Leonard Cohen też...

      Leonard Cohen - I'm your man

      http://www.youtube.com/watch?v=iW8rFho6In8&feature=related

      22:01

      Usuń
    2. Nareszcie....:)

      Leonard Cohen - Everybody Knows

      http://www.youtube.com/watch?v=9F8QM3tjkTE&feature=related

      22:08

      Usuń
  10. Zmieniam temat na dobranockowy, cóż stało się i już
    tego nie naprawimy. Na dobranockę zaprosiłem Kazimierza
    Wierzyńskiego z wierszem -

    *** Tyś jest, jak dzień wiosenny ***

    Tyś jest, jak dzień wiosenny z pogodą błękitną,
    I majowe w swej duszy nosisz poematy,
    Radością zasadzone myśli w tobie kwitną
    Ruchliwe, jak motyle, i wonne, jak kwiaty.

    Lubię wspominać twoje miłosne spojrzenia
    Zatulone w powiekach, jak stokrocie w trawie,
    I krągły smiech, co z warg ci zęby wypłomienia,
    Białe, jak miąższ jabłeczny, w czerwonej oprawie.

    Kiedyś potem — jesienią bez ciebie żałosną,
    Gdy smutek serce ścichłe napełni po brzegi,
    Niech mi się przyśnia twoje, w białych sukniach wiosno,
    Pocałunki słoneczne: twe maleńkie piegi.

    ***

    Kołysankę zaśpiewa Brad Paisley - Find Yourself
    ( troszkę filozoficzną, ale podoba mi się )

    http://www.youtube.com/watch?v=XxXY2-44bCs

    ...i tekst


    Odnajdź siebie

    Kiedy znajdujesz się
    W jakimś odległym miejscu
    I to każe ci przemyśleć niektóre sprawy
    Powoli zaczynasz to odczuwać
    Stajesz się kimś innym
    I wtedy odnajdujesz siebie

    Kiedy poznajesz nowych ludzi w nowym mieście
    I zaczynasz myśleć o osiedleniu się tam
    Rzeczy, które zmarnowałeś
    Są teraz oczywiste
    I odnajdujesz siebie
    O tak, wtedy odnajdujesz siebie

    Gdziekolwiek pójdziesz w życiu
    Taki pewny swojego celu
    I nagle zmienisz kierunek i się zgubisz
    To najlepsza rzecz, jaka mogła się zdarzyć
    Bo czasem dobrze jest zgubić drogę
    Bo odnajdujesz siebie
    O tak, wtedy odnajdujesz siebie

    Kiedy spotykasz tą jedyną
    Na którą czekałeś
    A ona jest wszystkim czego pragnąłeś i nawet czymś więcej
    Patrzysz na nią i w końcu zaczynasz żyć dla kogoś
    Bo odnajdujesz siebie
    O tak, wtedy odnajdujesz siebie

    Kiedy idziesz przez życie
    Taki pewny swojego celu
    I nagle zmienisz kierunek i się zgubisz
    To najlepsza rzecz, jaka mogła się zdarzyć
    Bo czasem dobrze jest zgubić drogę
    Bo odnajdujesz siebie
    O tak, wtedy odnajdujesz siebie

    ***

    Dobranoc, dobranoc Kochani. :)*** i w puchy, bo zimnawo :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością w te puchy, Jasieńku, bo i w duszy chłodno, i na dworze mróz trzaskający...
      A przed puchem jeszcze dobranocka z cichym szeptem w wierszu Aleksandra Czartoryskiego:

      Bądź szeptem

      Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej,
      bym całą sobą czuła ciebie.
      Słów ciepłych szepcz mi coraz więcej,
      bo wtedy jestem w siódmym niebie.

      Jak byś był dla mnie całym światem,
      co dla mnie tylko wciąż się kręci ...
      Więc szepcz mi słowa, szepcz mi zatem
      i sobą bądźmy wciąż zajęci ...

      Twe serce dało mojej duszy
      życie, które mi teraz drogie ...
      I chwile, z których każda wzruszy ...
      Z tobą iść pragnę ... W każdą drogę.

      Bądź mą miłością w szeptu tchnieniu,
      bądź przy mnie tu i teraz, zawsze ...
      Bądź w myśli mojej, w serca drżeniu.
      Tak życie będzie nam łaskawsze.

      Oboje-śmy w życia niewoli ...
      Szept twój powiększa świat, co ciasny.
      Przeszłość, przy tobie, mniej mnie boli
      a każdy dzień wstaje mi jasny.

      Twój szept kochanym w sercu echem.
      Niech oplatają mnie twe ręce ...
      Być w siódmym niebie chcę ... Z uśmiechem.
      Tak mnie przytulaj ... Najgoręcej.

      Tym cichym szeptem mówię już dobranoc, dobranoc, Kochani.:)***... snów mięciutkich i puszystych:)***

      ... i za chwilę kołysanka...

      22:33

      Usuń
    2. ... i dzisiaj mi Leonard Cohen w duszy gra...

      Leonard Cohen Lullaby

      http://www.youtube.com/watch?v=PvE82cyV0ms&feature=related

      ... pa...:)*

      22:37

      Usuń
  11. Dobranoc moi Mili...do jutra:)

    Kenny G - The way you look tonight

    http://www.youtube.com/watch?v=x49fir5Xoxc&feature=related

    Pięknych snów...:)
    22:36

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... dobranoc, Izabelko, dziękuję za muzykę i wiersze, śnij słodko.:)

      22:40

      Usuń
  12. ***************************************************
    JEST NIEDZIELA, 5 LUTEGO 2012 r., godz 9:10.
    Dzień dobry:)
    Bardzo Wszystkich przepraszam, ale dopadłam mnie paskudna jelitówka, lub - jak kto woli - grypa żołądkowa. Zmagam się z nią od 4 rano i dopiero teraz łaskawie "pozwoliła" mi usiąść do kompa, ale też pewnie nie na długo...
    Kto zna tę przypadłość, zapewne wie, jakie ma objawy...

    Bardzo proszę o godne zastępstwo w Ogródku, a ja będę z doskoku zaglądać i od czasu do coś napiszę.
    Mam nadzieję, że napiszecie coś dla mnie, żebym miała co poczytać...:)
    Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli dla Wszystkich :)*

    9:24

    OdpowiedzUsuń
  13. *Nikt mi Ciebie nie zastąpi*

    http://www.youtube.com/watch?v=c-Fub_gb3hc

    Życzę powrotu do zdrówka..:)

    PM - 12:27:00

    OdpowiedzUsuń
  14. http://www.drogapozdrowie.pl/Jak_przetrwac_grype_jelitowa_,14274.html

    PM - 13:15:00

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry przy niedzieli :)***

    Współczując z powodu choroby, myślę, że koncert Yanniego
    umili Ci Ewo, to przykre chorowanie. Pozdrawiam ciepło
    i zdrowia życzę :)***

    Yanni Voices Live in Concert 2009 (DVD COMPLETO)

    http://www.youtube.com/watch?v=Eeu4Mzkt0fo

    Miłego słuchania :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie skończyłam słuchać tego cudownego koncertu... fantastyczna, porywająca muzyka i świetne wykonanie, prawdziwa uczta dla ucha i ducha... Dziękuję, Jasieńku:)***

      18:46

      Usuń
  16. Dzień dobry Choróbko ;-))), dzień dobry Panowie :)
    Ewuniu* zupełnie nie jestem za pan brat z lekami, ale rozweselić Cię chciałam już dzisiejszej nocy wpisując w Twojej choince o 15,49, przeczytaj :)
    A teraz:
    Miłość jest wszystkim, co istnieje -
    To wszystko, co o niej wiemy;
    Wystarczy - ciężar wozu musi
    Stosowny być do kolein.

    Przełożył Stanisław Barańczak.

    Zdrowiej Poetko, bo smutno bez Twojej poezji :)))

    14,14

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuziu, serdecznie dziękuję za życzenia i wiersz Emily Dickinson - "Miłość jest wszystkim, co istnieje".
      Z tymi koleinami, jest coś na rzeczy...;)
      Jak będę troszkę silniejsza to coś dla Ciebie poszukam.
      Cieplutko pozdrawiam dobry duszku Ogródka.:)

      18:49

      Usuń
  17. Nic nowego Ci nie powiem,
    w sprawie grypy jelitowej.
    Jak się będzie to powtarzać,
    leć z biegunką do lekarza.

    Bo Pan doktor zna terapię,
    dla tych co ich grypa złapie.
    A najlepiej, że tak powiem,
    zadzwoń wręcz na pogotowie.

    Jak w Ogródku brak Szefowej,
    to mi smutno jak cholera.
    Pewnie leży sobie w łóżku,
    aplikuje w nim, "STOPERAN".

    Kiedyś mi wspominał o tym,
    nieżyjący, lekarz stary.
    Że biegunkę leczy świetnie,
    "Pepsi - Cola", "Aviomarin".

    Przypadłości tejże, nie mam,
    jest mi obca, tymczasowo.
    Lecz się wszystko może zdarzyć,
    unikam, ostrożnościowo.

    Sprzedać mogę swoje rady,
    mam ich mnóstwo, wręcz bez liku.
    Ale moje dobre rady,
    Ewa****chowa do szuflady.:)

    Ale niech wie, zawsze o tym,
    że ja kciuku zawsze trzymam.
    Gdy biegunka Jej dokucza,
    to się wcale z Niej nie zżymam.


    Serdecznie pozdrawiam przemiłą Szefową.
    Na koniec polecam terapię trunkową.:)

    PM - 14:36:00

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jędruś... póki co, o trunkach nie mam co marzyć. Dobrze, że "wejdzie" mi parę łyżek kleiku.
      Nie mam siły na rymowanie, ale co się odwlecze...
      Pozdrawiam i dziękuję za wierszyk i piosenki. :)

      18:51

      Usuń
  18. Dzień dobry Gospodyni i Goście Ogródka. Ewa, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Miłego popołudnia, Ogrodnicy:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=ui90EvBd-io&feature=related

    ♥♥ Roy Orbinson - California blue ♥♥
    16:21

    OdpowiedzUsuń
  19. Witajcie Kochani:)
    Spróbowałam na chwilkę wstać i doczołgać się do Ogródka. Dziękuję Wam najserdeczniej, że Ogródek nie zamarzł.
    Chuchacie, dmuchacie... aż tutaj czuję Wasze ciepłe myśli i życzenia.
    Prawie cały dzień przespałam lub spędziłam w innym miejscu.
    Jestem okropnie słaba, ale z serca Wam dziękuję - Dano, Zuziu, Jędrusiu, Jasieńku:)*

    Teraz nastawię sobie Waszą muzykę, zawsze na mnie działa kojąco.:)*
    Zajrzę jeszcze wieczorem.

    17:01

    OdpowiedzUsuń
  20. Tańczymy w środku zimy:-)

    Dla Ciebie, Ewa, fontanna tańczy:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=DekvHzP1imA&feature=related
    The Dubai Fountain - Time to Say Goodbye (High Quality) by Andrea Bocelli & Sarah Brightman

    Możesz coś zjeść? Mam dobry keks:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastyczna ta fontanna Dano, nigdy na żywo nie widziałam. Dziękuję.:)
      Nic nie jem. Może za jakiś czas spróbuję trochę papki marchwiowo-ryżowej. Po keks zgłoszę się może jutro?

      17:27

      Usuń
  21. Ta piosenka kiedyś była.Daję replay, bo jest miła.:)

    Tanita Tikaram - *World Outside Your Window*

    http://www.youtube.com/watch?v=tPn1mfv7F0M

    PM - 17:17:00

    OdpowiedzUsuń
  22. :)*
    Zapewniliście mi kilka pięknych chwil przy muzyce i wierszach - to jedno. Drugie, to wzajemna wymiana ładunku szczęścia i subtelne poczucie, że jesteście ze mną.
    Dziękuję kochani. Jeszcze później zajrzę...

    17:30

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewo , wraz z Ogrodnikami:)

      Dziś mieliśmy gościa i... trochę się uraczyłem " Finlandią "...Przed chwilką powróciłem , bo gościa - odprowadzałem na pociąg:)
      Trawało to ok 15 min i... pierwszy raz od lat... zmarzło mi to, co... pod spodniami:) Mróz jak " stopięćdziesiąt"... Na moim termometrze - 22 stopnie i spada dalej... Piękne niebo: z dominującym Jowiszem i Wenus. Znaczy się, że ...nie straciłem jeszcze możliwości obserwowania... Samochód zupełnie zamarzł. Zamiast zapalić - smutno popiskuje alarm:) Aż mi go żal.
      Ewo, nie daj się tej : "cholerze" - grypie:)
      Serdecznie pozdrawiam, życzę powrotu do zdrówka i dobrego samopoczucia:)
      Dobrej Nocki / bez biegania:)))) /
      Stanisław

      Usuń
    2. ... dobry wieczór i dobranoc Stasiu, szczególnie miłe mi te życzenia: "Dobrej Nocki / bez biegania:)))) / "... oby się spełniły...

      Bardzo powoli, ale systematycznie dochodzę do siebie. Prawie cały dzień przespałam... wyjąwszy te chwile "zabiegane".
      Dziękuję i dobrej nocy Ci życzę.:)

      22:45

      Usuń
  23. Dobrze, przytrzymam do jutra:-)
    Andrzej chyba zjeść może, bo jest w dobrym humorze:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. annaG

    Pozdrowienia

    w zagmatwanym życiu czasu mi brakuje,
    na podanie dłoni każdemu, co czeka.
    Rozdrapuję serce sumienia pazurem,
    za mało ma godzin doba dla człowieka.

    Bywa, wiersz napiszę, ot z czystej potrzeby,
    bierzcie gdy gorący, to tak jak rozmowa.
    Daję go każdemu z nadzieją, że wtedy,
    uwierzy, rąk przecież za siebie nie chowam.

    W rymach jak w ramionach dziś was obejmuję,
    zostawiając uśmiech co radości kluczem.
    Pozdrawiam jak zwykle najpiękniej, najczulej,
    mówię: do widzenia! Kiedyś tutaj wrócę...


    Miłego niedzielnego wieczoru Ogrodnicy:0
    Ewunia życzę Ci zdrowia...:)
    19:02

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walc z deszczem, walc w deszczu, walc...

      http://www.youtube.com/watch?v=KNoPqrQYQqA&feature=player_embedded#!

      Usuń
    2. ... to był bardzo miły deszcz, choć na dworze mróz trzaskający.... Dziękuję dobrej nocki Ci życzę :)

      22:42

      Usuń
  25. Dziś dobranocka w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka Anonima
    z XVI-XVII w.-

    *** Jest taka jedna cudna pani ***

    Jest taka jedna cudna pani,
    Jej twarz i koi mnie, i rani;
    Z rzadkiego znam ją widywania,
    Lecz będę kochał do skonania.

    Każdym uśmiechem, ruchem, gestem,
    Słowem rzuconym, szat szelestem
    Przywodzi mnie do opętania:
    Będę ją kochał do skonania.

    Doznawszy czarów tych potęgi,
    Jurysta spaliłby swe księgi;
    Choć i mnie prawo jej zabrania,
    Będę ją kochał do skonania.

    Gdybym ją wszakże wziął w ramiona,
    Czy boskość w niej ucieleśniona
    Dozna uszczerbku lub skalania,
    Gdy chcę ją kochać do skonania?

    I gdybym nawet, powiem szczerze,
    Wiecznie miał pozostawać w sferze
    Moich próśb i jej odmawiania —
    Byłbym ją kochał do skonania.

    Gdy w sercu strzała utkwi drżąca,
    Miłość nam świat spod stóp wytrąca;
    Lecz niech i przepaść mnie pochłania,
    Ja będę kochał do skonania.

    ***

    A kołysanką będzie - gotan project - Época: un tango diferente

    http://www.youtube.com/watch?v=-TU7ruN3XUU&feature=related

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kochana Kobieto.:)))***
    zdrowiej mi szybko :)***

    Ps. Rad jestem, że koncert Ci się podobał. Zauważyłem, że
    wszyscy artyści wykonywali muzykę z wielką radością
    Może jeszcze przygotuję coś na jutro. A dziś życzę
    słodkich snów.:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu przespałam chyba ze cztery godziny... ale z tęsknoty zajrzałam w porze zwyczajowej dobranocki i co widzę? Dziękuję Jasieńku, że o nią zadbałeś...:)***
      Muzyka była cudowna, koncert długi i z przyjemnością napawałam się tą radością i lekkością gry muzyków.:)

      I pojawiła się Iza i Staszek - bardzo dziękuję Wam kochani, za troskę i ciepłe słowa.

      Spróbuję i ja teraz dopełnić swoich codziennych obowiązków i poszukam coś na dobranoc.:)*

      22:14

      Usuń
    2. Dobranoc, Ogrodnicy:-)

      Ewo, wracaj do zdrowia:-)

      http://www.youtube.com/watch?v=nU_RkqrO2QI

      Stenia Kozłowska - ♥♥ Prócz nas nie mamy nic ♥♥

      Usuń
    3. ... i kontynuując mój wpis z 22:14... już jestem ze swoją dobranocką...
      Dzisiaj będzie z wierszem Luizy Labé.

      Luiza Labé

      „Jeszcze mnie całuj”

      Jeszcze mnie całuj, nie skąp swej czułości:
      Za pocałunki najbardziej palące,
      Za pocałunki najdłużej trwające
      Dam płomienniejsze od ognia jasności.
      Cóż to, czyś smutny? Ulżą twej żałości
      Mego kochania uściski kojące.
      Gdy pocałowań łączą nas tysiące,
      Darzmy się wzajem najlepszą z radości.
      Podwójne życie każde z nas posiędzie:
      Żyć w sobie i w tym, kogo kocha, będzie.
      Miły, niech myśli szalonych nie taję:
      Żywot spokojny w smutku mi upływa,
      A wtedy tylko mogę być szczęśliwa,
      Gdy z Tobą na chwilę sobą być przestaję.

      Przełożyła
      Beata Szymańska

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kochany Mężczyzno:)*** słodkich snów:)***

      ... jeszcze coś zagram...

      22:28

      Usuń
    4. ... pozostańmy więc jeszcze w rozkosznych rytmach Gotan Project...

      Gotan Project - Amor Porteno

      http://www.youtube.com/watch?v=O-AGj-ixN7U&feature=related

      Pa... myślę, że z jutro już będzie lepiej... dziękuję za ciepło i śliczny nastrój...:)***

      22:36

      Usuń
    5. Ewuniu*, myślę, że wybaczysz ;-)))
      Nie udało się wcześniej powiedzieć dobranoc, więc mówię teraz bardzo cieplutkim wierszem Alexandra Czartoryskiego.
      Kochająca kobieco

      Kobieta kochająca kobieco
      to marzenie mężczyzny, każdego,
      który w życiu swym przeżył co nieco
      i z nadzieją wciąż dążył do tego.

      Kochająca kobieco kobieta,
      to jest to, czego czeka i marzy
      i ku czemu prowadzi podnieta,
      że ją spotka, że taka się zdarzy!

      W kochającej kobieco kobiecie
      tych kobiecych szukamy cech zawsze,
      aż znajdziemy... Jedyną na świecie,
      której serce jest dla nas łaskawsze.

      Delikatność kobiecą kobiety,
      męskim sercem odebrać i przeżyć,
      zdobyć, znaleźć nie łatwo, niestety.
      Nieraz świat cały trzeba przemierzyć.

      Gdy w przyjaznym uśmiechu od losu
      znajdujemy kobietę kobiecą...
      nie żal trudu, kwiatów, ni trzosu
      ani lat, które razem przelecą.

      Ewuniu*,cieszę się widząc Twój wpis, mniemam iż trochę lepiej się poczułaś co rokuje poprawę.Życzę spokojnej, dającej wypoczynek nocki.
      Dobranoc Tobie i Przyjaciołom Ogródka. Dobranoc :)))

      Usuń
    6. ... uwielbiam ten wiersz Zuziu... bardzo Ci jestem wdzięczna za nocną poezję, mimo, że zazwyczaj czytam ją rano. Takie śliczne strofy to cudowny dodatek do porannej kawy i zapowiedź dobrego humoru i ciepła na cały dzień.
      Dziękuję za troskę, dzisiaj czuję się znacznie lepiej.
      Pozdrawiam serdecznie.:)

      12:06 - 6 lutego.

      Usuń
  26. Ewa, przepraszam, nie wiem, jak się to stało, jak się da, to wykasuj jedno, pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, już to zrobiłam. Dziękuję serdecznie za piosenkę, pozdrawiam ciepło i dobrej nocy życzę.:)

      22:37

      Usuń
  27. Witaj,
    jestem Waldek, tylko chcialem powiedziec, ze bardzo tu u Ciebie milo i przytulnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń