Powered By Blogger

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Tu kocham i czuję


Potok po drodze z Bukowca na Jamną.


Widok z Bukowca.


Zabytkowy, drewniany kościółek na Bukowcu (dawna cerkiew połemkowska), którego przed całkowitą ruiną uratowała unikalna kolonia rozrodcza rzadkiego nietoperza - podkowca małego. Nietoperze założyły kolonię pod jego stropem, całkowicie zmurszałym, a parafia nie miała pieniędzy na remont. Organizacje ekologiczne uruchomiły fundacje (m.in. holenderskie i Ambasadę Królestwa Niderlandów), które przekazały środki na remont dachu. Kościółek służy okolicznym mieszkańcom, a nietoperze co roku wydają na świat nowe pokolenie.


Bacówka na Jamnej...


... i napis (na siekierze) nad barem w bacówce.




Sierpniowe łąki w górach.

W zapachu cienistych buków i jedliny
czas lekko przystanął zatrzymany ciszą,
namiętnością nęcił w dojrzałych jeżynach,
w mgielnych chustach sierpnia o świtaniu dyszał.

Idę tam co roku wierna i stęskniona,
gdzie z radością wita każda ścieżka, kamień,
drzewa i obłoki biorą mnie w ramiona,
a w swawoli wiatru odpoczywa pamięć.

Tu kocham i czuję wszystkimi zmysłami,
gdzieś tam świat wiruje daleko ode mnie,
niekoszona łąka pieści jak aksamit,
nadając mym myślom kwiecistych dopełnień.

Dlaczego poeci ukochali góry?
Od modnych kurortów wolą smreki, świerszcze,
tutaj myśl swobodna kołysze się w chmurach,
każdy górski kamień rodzi nowe wiersze.

62 komentarze:

  1. Dla Ewy za poranne wierszem śpiewy:-)
    http://www.youtube.com/watch?v=e0TInLOJuUM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Dano:)
    Jaka cudna piosenka z teledyskiem z górskimi widokami i kwiatami... dziękuję bardzo:)

    To jeszcze raz, na dobry poniedziałek: Cat Stevens - Blue Monday:

    http://www.youtube.com/watch?v=c0xyz4RPYrU&feature=related

    Pozdrówka serdeczne z porannym uśmiechem i dobrego humoru na cały poniedziałek Ci życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. '' Zdradzę wam tajemnicę:
    nie czytamy poezji dlatego,że jest ładna.
    Czytamy ją, bo należymy do gatunku ludzkiego
    a człowiek ma uczucia.
    Medycyna, prawo, finanse czy technika
    to wspaniałe dziedziny,
    ale żyjemy dla poezji, piękna, miłości.''
    Dzień dobry, powitałam Ogródkowiczów słowami John'a Keating'a ze '' Stowarzyszenia Umarłych Poetów''
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry:)*

    A o łące tak śpiewa Magda Umer -

    http://www.youtube.com/watch?v=-zIRgq1bg8E&feature=grec_index

    z małymi zmianami wiersza Bolesława Leśmiana

    Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru,
    Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru?
    Zawołana po imieniu
    Raz przejrzałam się w strumieniu -
    I odtąd poznam siebie wśród reszty przestworu.

    Przyszły do mnie motyle, utrudzone lotem,
    Przyszły pszczoły z kadzidłem i mirrą i złotem,
    Przyszła sama Nieskończoność,
    By popatrzeć w mą zieloność -
    Popatrzyła i odejść nie chciała z powrotem...

    Kto całował mak w zbożu - nie zazna niedoli!
    Trawa z ziemi wyrwana pachnie, lecz nie boli...
    Kocham stopy twoje bose,
    Że deptały kruchą rosę,
    Rozróżniając na oślep chabry od kąkoli.

    Niechże sen twój wędrowny zielenią poprzedzę!
    Weź kwiaty w jedną rękę, a w drugą weź miedzę,
    Połóż kwiaty na rozstaju,
    Zwilżyj miedzę w tym ruczaju,
    Co wie o mnie, że trawą brzeg jego nawiedzę.

    Już słońce mimochodem do rowu napływa,
    Skrzy się łopuch kosmaty i bujna pokrzywa -
    Jeno pomyśl, że ci wolno
    Kochać łątkę i mysz polną,
    I przepiórkę, co z głuchym trzepotem się zrywa!

    Idzie miłość po kwiatach - wadzi o twe ciało,
    Zważaj, by ci przed czasem w słońcu nie zemdlało.
    W mojej rosie, w moim znoju
    Pod dostatkiem masz napoju
    Dla wargi, przeciążonej purpurą dojrzałą.

    Cień twej głowy do moich przybłąkał się cieni.
    Wiem, że w oczach nie zdzierżysz tej wszystkiej zieleni,
    A co w oku się nie zmieści,
    To się w duszy rozszeleści!
    Jeszcze dusza ci nieraz żywcem się odmieni.

    Parna ziemia przez kwiaty żar dzienny wydycha,
    Uschły motyl zesztywniał wśród jaskrów kielicha -
    Oczarujmy się nawzajem,
    Zaskoczeni nagłym Majem -
    Maj się chyli ku nocy i miłość nacicha...

    Pozdrowienia najmilsze:)*

    OdpowiedzUsuń
  5. O powrocie napisała niezwykły wiersz Kazimiera Iłłakowiczówna.
    Powrót
    Wracam do prostych rzeczy - do pyłów tańczących w próżni,
    do małego ślepego pająka, co się barwą od ściany nie różni,
    do drżących w słocie okiennic głośnego, gorzkiego szlochu,
    do szpar ciekawych w podłodze, pełnych zagadek i prochu.

    Wracam z zawiłej drogi zwycięskiej, wracam z podboju
    do tajnej mysiej nory, ukrytej w kącie pokoju,
    do strasznej śmierci dzięcioła, do przygód okropnych jeża,
    do niepojętej ucieczki sowy i nietoperza.

    Coraz jest prościej, ciszej... coraz bezpieczniej, jaśniej...
    Wracam - jak smok znużony - do starej, starej baśni.

    Najmilszych powrotów z muzyką świerszczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Zuziu:)
    Dzięki za myśl Johna Keatinga; a tak o funkcji poezji pisał polski, młody poeta Andrzej Bursa (zmarł w wieku 25 lat):

    Funkcja poezji

    Poezja nie może być oderwana od życia
    Poezja ma służyć życiu

    Gospodyni domowa powinna:
    wytrzeć kurze
    wynieść śmieci
    wymieść spod łóżka
    wytrzepać dywan
    nakarmić dziecko
    pójść po zakupy
    podlać kwiatki
    napalić w piecu
    przyrządzić obiad
    wymyć rondle
    wypłukać szklanki
    wyprać pieluchy
    zaszyć spodnie
    przyszyć guzik
    zacerować skarpetki
    zapisać wydatki

    i jeszcze
    zrobić
    tysiąceinnychrzeczyok-
    tórychniemamypo-
    jęcia
    a potem lektura wielkich romantyków
    i lu-lu...

    - Andrzej Bursa
    :)))
    Trochę inne spojrzenie... a oba prawdziwe.
    Miłego dnia, pozdrawiam w lekko pochmurny i rześki poniedziałek...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak poezja - poezją, a życie sobie :)

    Chłop Jarkowi nie przepuści
    Jak się Hofman napatoczy
    Nie pożyje se, a juści
    Chłop mu z zadka gacie spuści.

    :)

    Chłop Jarkowi nie wybaczy
    Chłop Jarkowi nie przepuści
    Kaczor (9.X) nieba nie zobaczy
    I nie popremieruje se, a juści

    :)

    Polną ścieżką człapie kaczor
    Co wygląda jak padalec
    Chłopie, weź nadepnij go na ogon
    Po co ci w chlebie zakalec!

    :)

    Niedorzecznik głupio gada
    Aż mu we łbie woda chlupie
    Weźże chłopie i podkopnij
    Wykopiesz mu gadki głupie.

    :)

    Chłop żywemu, oj nie przepuści, nie przepuści...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzień dobry Jaśku:)*
    Dziękuję za prześliczną łąkę:)*
    A wiesz, że liściom śni się nieskończoność? O tym też pisał Bolesław Leśmian, a wyśpiewała Magda Umer:

    http://www.youtube.com/watch?v=pO7vWSBQZgY&feature=related

    Śni się liściom nieskończoność

    Śni się liściom nieskończoność
    Śni się wiosłom dno i łódka
    Odtrącone zorze raz na zawsze bledną...

    Czy śmierć w nic nas rozśmieje
    Czy nas z nowych łez utka
    Wszystko jedno tchu ostatni, wszystko jedno...

    Tam wysoko i najwyżej
    Między niebem a nadrzewiem
    Włóczy się srebrnawo cisza i znikomość...

    Tak o Tobie nic nie wiem
    Tak cudownie nic nie wiem
    Że miłością jest ta moja niewiadomość.

    Pozdrawiam Cię najmilej w trochę zaganiany poniedziałek, dobrego dnia Jasieńku:)*

    OdpowiedzUsuń
  9. ...i proza życia - robota. Zatem do zobaczenia
    wieczorem :)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam jeszcze chwilę,za chwilę - cisza w poezji - W ciszy Thomas Merton

    Nic nie mów,
    Słuchaj,co mówią kamienie tej ściany.
    Nic nie mów, one chcą
    Twoje wypowiedzieć

    Imię
    Słuchaj
    Żywych ścian.

    Kim jesteś?
    Kim
    Jesteś? Czyją
    Ciszą jesteś?

    Kim (bądź cicho)
    Jesteś (cicho jak kamienie).
    Nie myśl
    czym jesteś.
    Nie przywiązuj wagi,
    Czym kiedyś stać się możesz.

    Miast tego
    Bądź sobą (kim znaczy) bądź
    Tym, przed kim myśl się korzy,
    Kogo nigdy pojąć nie zdołasz.

    Póki jeszcze żyjesz,
    Nic nie mów,
    Póki wszystko co żyje,

    Przemawia (nie słyszę)
    Do twojej istoty,
    Mówi przez to co Nieznane,
    A co przepaja na równi
    Ich i ciebie.

    ''Spróbuję jak przedmioty
    Być swą własną ciszą:
    Choć to bardzo trudne. Cały
    Świat potajemnie płonie.
    Kamienie płoną, nawet kamienie
    mnie parzą. Jak to możliwe, by tak
    Ucichł człowiek lub nasłuchiwał
    Płonącego świata? Skąd weźmie czelność,
    by siąść wśród przedmiotów,
    Których wszystka cisza
    Jasnym ogniem płonie?''

    Przełożył Tadeusz Sławek

    Za tą ciszą i ja pospieszę, do miłego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewuniu*, dziękuję za Bursę , cała prawda, całą dobę ;-)))
    Do wieczora ;)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Bukowca na Jamną płynie wąski potok,
    tutaj uważałam, aby nie wpaść w błoto.
    Skakałam ja sobie z kamienia na kamień,
    - przyjadę z wycieczki, to opowiem mamie.

    Dalej droga moja wiodła po manowcach,
    lecz wkrótce dotarłam sobie do Bukowca.
    Bukowiec mieścina, niewielki przysiółek,
    - mieści się tu słynny drewniany kościółek.

    Po drodze zwiedziłam studencką bacówkę,
    strzegł jej stary baca.Dałam mu złotówkę.
    Niech ma stary góral, tytoń do fajeczki,
    - niechaj sobie pyka, gdy pasie owieczki.

    Jak się zapoznają z Twej kieszeni stanem,
    jak nie chcesz zapłacić, to masz przerąbane.
    Na zakup pamiątek miej pieniędzy worek,
    - bo jak nie masz kasy, zdzielą cię toporem.

    Usiadłam na trawie na zielonej łące,
    zamieniłam słowo z miejscowym zającem.
    Kanapkę wyjęłam, zajączka częstuję,
    - dobrze wychowany.Powiedział dziękuję.

    Rozstałam się zaraz z zajączkiem troskliwym,
    bo nadchodził właśnie miejscowy myśliwy.
    Gdy obok przechodził wypowiedział słowa,
    - aby kanapkami zwierząt nie częstować.:))

    Najserdeczniej pozdrawiam.Życzę miłego dnia.:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla Ogródkowiczów - Krystyna Konarska - Dolina w kwiatach
    Pa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaśku:)
    do Twoich rymowanek, a'propos "chłop żywemu..." dołożę fragmencik "Pchły szachrajki" Jana Brzechwy, bo mi tak jakoś do całokształtu, hmmm... no właśnie.

    Jan Brzechwa

    Pchła szachrajka

    Chcecie bajki? Oto bajka:
    Była sobie Pchła Szachrajka.
    Niesłychana rzecz po prostu,
    By ktoś tak marnego wzrostu
    I nędznego pchlego rodu
    Mógł wyczyniać bez powodu
    Takie psoty i gałgaństwa,
    Jak pchła owa, proszę państwa.
    (...)

    a dalej pozwoliłam sobie coś dopisać:

    Takie psoty i gałgaństwa
    żadnej pchle nie ujdą płazem,
    za te wszystkie swoje draństwa
    zginie pchła ze świtą razem.

    Jeszcze trochę nam poskacze,
    cóż, złośliwość jej w skakaniu,
    jesień deszczem wnet zapłacze,
    będziesz w urnie pływał draniu.

    Nie pomogą żadne mity,
    na stołek się nie wgramoli,
    pchłę, wraz z jej upiorną świtą
    chłop na śmietnik wy... no właśnie.
    :)

    A teraz już umykam do pilnych zajęć pozaogródkowych... do miłego popołudnia:)

    Jędruś:)
    Jak zwykle zachwyciłeś mnie swoim wierszem - już ja Ci coś na niego wymyślę później... najserdeczniej pozdrawiam i pędzę...:)))

    Zuziu, dzięki za poranne wiersze, rewanżyk poetycki masz jak w banku i... do następnego...:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lady's and Gentleman's presents - Nelly Rokita

    http://www.youtube.com/watch?v=i1Oa4L2IsU4

    OdpowiedzUsuń
  16. Edyta Bartosiewicz - Angel

    http://www.youtube.com/watch?v=rhtHoe0iJqI

    OdpowiedzUsuń
  17. EDYTA BARTOSIEWICZ - Zegar - HQ


    http://www.youtube.com/watch?v=uRRSgEyNTCE

    OdpowiedzUsuń
  18. EDYTA BARTOSIEWICZ - Wonderful tonight - HQ

    http://www.youtube.com/watch?v=8LbkCLv-Wag

    OdpowiedzUsuń
  19. No właśnie...

    Na pewnej naukowej
    sporej uroczystości
    z dość ważnym profesorem
    siadłem wśród licznych gości.
    Pan prezydent bajdurzył
    i się mizdrzył nieskromnie.
    A profesor się wkurzył
    i tak szepnął do mnie:
    Pan nie słucha, Wojtku miły,
    bo jest pan pacholę
    Żebym ja miał tyle siły,
    jak ja ich...no właśnie.

    Profesor już na chmurce, lecz jego szczerozłote,
    cudowne powiedzonko stało się moim mottem.
    To mój protest totalny,
    a ujmując rzecz prościej
    to jest rys niezbywalny
    mej prywatnej wolności.
    Czuję durniów wzrok niemiły,
    lecz jeszczem nie poległ.
    żebym ja miał tyle siły,
    jak ja ich....No właśnie!

    A tutej tłum przez miasto
    z transparentami wali.
    Tłum rodem z ciemnogrodu,
    drze się, pochodnie pali.
    Gdy widzę to nieszczęście
    co kraj chce wciągnąć w matnię
    myślę, że ja na szczęście
    mam tu słowo ostatnie
    i z tym słowem do mogiły
    ja pozostać wolę.
    Żebym ja miał tyle siły,
    jak ja ich ....No właśnie...

    :)))

    http://niepremier.wrzuta.pl/audio/a9aJw4vpT4u/wojciech_mlynarski_-_no_wlasnie

    Mogą być błędy gdyż pisałem ze słuchu w zwązku
    z tym przepraszam autora - Wojciecha Młynarskiego :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Jędruś :)
    Troszkę oddechu złapałam, więc mogę Ci opowiedzieć przygodę z bacówki na Jamnej:

    W onej że bacówce, w cieniu, pod bukami,
    jadłam ja śniadanie, niestety – z osami.
    Jedna się zawzięła strasznie upierdliwa,
    wlazła do talerza, chciała mnie wykiwać.

    Na talerzu były góralskie pierogi,
    osa ciut podjadła, potem zaś mej nogi -
    nie bacząc na względy - śmiało się czepiła,
    choć ją odganiałam, jednak użądliła.

    A co potem było, historia nie milczy,
    osa ciągle miała apetycik wilczy.
    Na deser szarlotkę chciała konsumować,
    no i po raz drugi nogi mej skosztować.

    Plany swoje niecne zrealizowała,
    nogę na wędrówce opuchniętą miałam.
    Wszystko się skończyło jednak sprawiedliwie,
    osa zakończyła żywot w tyskim piwie.
    :))

    A w podzięce za Edytę Bartosiewicz - Zatańcz ze mną jeszcze raz" (to broń Boże, nie do osy)

    http://www.youtube.com/watch?v=qjjC4oEuWLI&feature=related

    Pozdrawiam popołudniowo:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zuziu:)
    Jestem Ci winna rewanżyk za przedpołudniową poezję; więc może coś o poezji, jako liryzmie chwili, w ujęciu Juliana Tuwima:

    Jak wiersz powstaje

    Liryzm przedziwny. Liryzm chwil.
    Css..., Czeka dusza na zdarzenie,
    Na nieuchwytne „coś...” (wzruszenie
    I styl odczuwań, ton i styl...)

    A potem – słowo. Pierwsze z słów
    Zwykle jak błysk przez myśl przechodzi
    I w samo sedno stylu godzi
    I każe duszy: dalej mów!

    A wtedy – wicher! Wtedy – szał!
    Mus i tyrański rozkaz chwili!
    A potem – spokój. Skroń się chyli
    I jeno łkałbyś... słodko łkał...

    A w podzięce za "Doliny w Kwiatach" podsyłam Ci jesiennego pana, o którym pięknie śpiewa Krystyna Konarska:

    http://www.youtube.com/watch?v=g92CEyhoegw&feature=related

    ... a jesień tuż, tuż... chociaż u mnie, poza porannymi mgiełkami i kilku żółtymi listkami na brzozie (w ogrodzie) nie ma jeszcze jej objawów:)
    Miłego popołudnia i wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaśku:)
    Dzięki wielkie za wiersz Młynarskiego; słyszałam go raz jedyny w Szkle Kontaktowym któregoś wieczoru... nic dodać, nic ująć...

    Dodam tylko link z tej audycji (autentyk), który dobrze się otwiera, a poza tym jest tam jeszcze świetny komentarz prowadzących:

    http://szklokontaktowe.tvn24.pl/14825,2,No-wlasnie,wiadomosc.html

    Pozdrówka z uśmiechem i szczyptą humoru:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Uskładamy ze 3 stówki,
    pojedziemy do bacówki.
    Jasiek pokaże owieczki
    poczęstuje winem z beczki.
    My się tu wszyscy zbierzemy
    i do Ciebie w mig pomkniemy.
    Zuzia, Dana i Ewusia,
    zgarniemy w drodze Jędrusia.
    Wakacje nam uciekają,
    przyjedziemy całą zgrają.
    Stasiek ma bardzo daleko,
    więc przypłynie Wisłą,rzeką.
    Smutna nie będzie Danusia,
    bo spotkamy też Jontusia.
    Pogadam z nim o kogutku,
    jak walczyłam z nim w ogródku.
    Przednie koło obracałam
    i w ...dziubek mu prosto dałam.
    Chodzi ciągle nastroszony,
    nadal poszukuje żony:-)
    Adaś odpali swą furę,
    będzie miał trochę pod górę.
    Ale on poradzi sobie,
    bo z Niego jest dobry człowiek.
    Aby obciążyć fureczkę,
    weźmie ze sobą Małpeczkę.
    Popłynie piosnka wesoła,
    usiądziemy dookoła.
    Podamy na zgodę dłonie,
    ognisko w wieczór zapłonie.
    Więc szykujcie już kiełbaski,
    wkrótce pojawią się laski.
    Przytupiemy,zatańczymy,
    będziem bawić się do zimy:-)
    Pozdrawiam słodkim uśmiechem,
    wszak zabawa nie jest grzechem:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. http://www.youtube.com/watch?v=0pqX_diBYQM

    OdpowiedzUsuń
  25. Ewa*, przed każdym, kto umie rymy składać chylę czoła :) Pięknie to ujął Tuwim, jednak dla mnie to abra-kadabra.
    Zrobiłyśmy mały festiwal Krystyny Konarskiej, to jeszcze Przyjdzie po mnie ktoś
    http://www.youtube.com/watch?v=iAXkvR1Lgm4

    Wpadłam na chwilę, pozdrówka, i znikam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. http://www.youtube.com/watch?v=mkZgHbySojM&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  27. Dano :) dziękuję za zaproszenie z przyjemnością skorzystam ;-))), cieszę się, że zostałam pasowana na Ogródkowicza ;-)))Pozdrawiam cieplutko :)
    Muzyczkę odsłucham ciut póżniej.

    OdpowiedzUsuń
  28. Dano, dziękuję za wizję biwaku w bacówce...;)))
    Chętnie bym tam powróciła, już tęsknię, ale urlop nie z gumy...
    Tylko trzeba by było namówić któregoś z naszych Panów (a najlepiej wszystkich, aby utworzyli chórek) do zaśpiewania nam obozowego tanga:

    http://www.youtube.com/watch?v=OLEWnit-DyM&feature=related
    ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Zuziu, jak też chylę czoła przed wielkimi poetami, bo sama wiem (drobny żuczek), ile wysiłku kosztuje napisanie wiersza... to nie jest takie proste, znam ten ból tworzenia...:)

    A zazdraszczam Ci tego "ktosia" ;), więc do recitalu Krystyny Konarskiej dodam jeszcze Wakacje i Miłość (koniecznie!)

    http://www.youtube.com/watch?v=nxexyDIQ0KI&feature=related
    :)
    Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ażeby było jeszcze trochę poetycko o górach (a'propos wstępniaka), dedykuję Wszystkim piosenkę do pięknego wiersza Wojtka Belona - Pejzaże harasymowiczowskie, w wykonaniu Wolnej Grupy Bukowina:

    http://w385.wrzuta.pl/audio/7hzqoCyv2HL/

    Pejzaże harasymowiczowskie

    Kiedy stałem w przedświcie a Synaj
    Prawdę głosił przez trąby wiatru
    Zasmreczyły się chmur igliwiem
    Bure świerki o górach wsparte

    I na niebie byłem ja jeden
    Plotąc pieśni w warkocze bukowe
    I schodziłem na ziemię za kwestą
    Przez skrzydlącą się bramę Lackowej

    I był Beskid i były słowa
    Zanurzone po pępki w cerkwi baniach
    Rozłożyście złotych
    Smagających się wiatrem do krwi

    Moje myśli biegały końmi
    Po niebieskich mokrych połoninach
    I modliłem się złożywszy dłonie
    Do gór do Madonny Brunatnolicej

    A gdy serce kroplami tęsknoty
    Jęło spadać na góry sine
    Czarodziejskim kwiatem paproci
    Rozgwieździła się bukowina

    I był Beskid i były słowa
    Zanurzone po pępki w cerkwi baniach
    Rozłożyście złotych
    Smagających się wiatrem do krwi

    - Wojtek Belon
    ***

    Śliczna poezja w wyjątkowej oprawie i wykonaniu...:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja bym tam wolała serenadę:-)Może być solówka:-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jontuś:)
    Jeżeli czytasz Ogródek - pomna Twoich zasług dla jego kształtu i wystroju - pozwolisz, że zadedykuję Ci wiersz Jana Brzechwy (tym razem w zimowej scenerii) -

    Droga do Morskiego Oka

    Zamykam oczy - czerwono mi,
    Otwieram oczy i jest mi biało,
    Wątły dzwonek u sanek brzmi
    O tym wszystkim, co już przebrzmiało.

    Spływa po nas wesoły mróz,
    Szare konie parują w biegu,
    Od szerokich, zjeżdżonych płóz
    Dwie koleje biegną po śniegu.

    Chmur leniwych rozległy cień
    Nisko płynie po białych zboczach,
    I odbija zimowy dzień
    W twoich zimnych, kochanych oczach.

    Tam mnie tulisz, tak o mnie dbasz,
    Tam milczeniem cię niepokoję;
    Marzną ręce, kostnieje twarz
    I raduje się serce moje.

    Tam przez wichry skoszony las
    Na bezludnej przestrzeni leży;
    Ach, jak żal mi, że oprócz nas
    I dla innych ten dzień się śnieży.

    Jeszcze mila i skręt, i most,
    I ukażą się siwe brody;
    Wielkoludy wyjdą na wprost
    Szukać ludzkiej śród nas przygody.

    To się zdarza śród górskich cisz:
    Przestraszone parskają konie.
    Czy nie wierzysz? Dlaczego drżysz?
    Przecież ja cię zawsze obronię.

    Wątły dzwonek pogodnie brzmi,
    Dal wokoło szklista i biała -
    Może dzisiaj opowiesz mi,
    Kogoś jeszcze prócz mnie kochała?

    Pozdrawiam serdecznie, nie zapominam... i oprócz mojego wiersza będziesz miał co dzień poetycką dedykację...:-)

    ... i może jeszcze muzyczną, za chwilkę...

    OdpowiedzUsuń
  33. ... i dedykacja muzyczna dla Jontusia:

    Giovanni Marradi - Anna Maria

    http://www.youtube.com/watch?v=ruDjhLqAR70

    ... może kiedyś dasz chociaż znać, że żyjesz?...
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  34. Ni Hanusi, ni Jontusia.
    siedzo dziesik se jak trusia.
    Wies cepiłem się jak zepa,
    ni mom głowy, gdzie ześ przepadł.

    Ni pozwalaj se za wiele,
    wziąłeś owiec, dwa kierdele.
    Boję się, ze spotkos wilka
    i Ci zeźre owiec kilka.

    Wracaj sypko do ogródka,
    bo ogródek tonie w smutkach.
    Toć sie na nos jus nie gniwoj
    psyjdź wypijem kufel piwa...

    Pozdrawiam wieczorowo.:))

    OdpowiedzUsuń
  35. *Góralu czy ci nie żal?*

    http://www.youtube.com/watch?v=aU-mDxQBerI

    OdpowiedzUsuń
  36. " Zawsze możesz powrócić " śpiewa Lidia Stanisławska

    http://www.youtube.com/watch?v=zD7g1c5dEVg

    OdpowiedzUsuń
  37. Dziękuję Jędruś:)

    Do kufelka ja dołożę,
    dwa racuszki z jabłuszkami,
    i nie dąsaj się już może,
    siadaj i powierszuj z nami:)

    Jędruś zaraz zagra pięknie,
    Jaśko smyczek też nastroi,
    Twe serduszko wnet wymięknie
    i poezją nas ukoisz.:)

    Wiesz, czepiłam się jak Jędrek,
    może deszcz w kolibie pada?
    Tutaj susza, wszystko więdnie,
    chyba podlać już wypada... :))

    Trebunie Tutki - Zagrojcie dudzicki

    http://www.youtube.com/watch?v=5cJwAVXUrK0&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  38. "Kot w pustym mieszkaniu"

    Umrzeć - tego nie robi się kotu.
    Bo co ma począć kot
    w pustym mieszkaniu.
    Wdrapywać się na ściany.
    Ocierać między meblami.
    Nic niby tu nie zmienione,
    a jednak pozamieniane.
    Niby nie przesunięte,
    a jednak porozsuwane.
    I wieczorami lampa już nie świeci.

    Słychać kroki na schodach,
    ale to nie te.
    Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
    także nie ta, co kładła.

    Coś się tu nie zaczyna
    w swojej zwykłej porze.
    Coś się tu nie odbywa
    jak powinno.
    Ktoś tutaj był i był,
    a potem nagle zniknął
    i uporczywie go nie ma.

    Do wszystkich szaf się zajrzało.
    Przez półki przebiegło.
    Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
    Nawet złamało zakaz
    i rozrzuciło papiery.
    Co więcej jest do zrobienia,
    Spać i czekać.

    Niech no on tylko wróci,
    niech no się pokaże.
    Już on się dowie,
    że tak z kotem nie można.
    Będzie się szło w jego stronę
    jakby się wcale nie chciało,
    pomalutku,
    na bardzo obrażonych łapach.
    I żadnych skoków pisków na początek.

    by Wisława Szymborska

    OdpowiedzUsuń
  39. :)
    Po prostu uwielbiam ten wiersz Jędruś... skąd wiedziałeś?:)
    ***

    A w podzięce za piosenkę Lidii Stanisławskiej, dodam Ci jeszcze jedną, z różą:

    " Opowieść o Róży " - Lidia Stanisławska:

    http://www.youtube.com/watch?v=alr9LsVKzZA&feature=related

    Opowieść o Róży "

    Miasteczko było szare , a ona była Róża
    Lubiła filmy stare i kochać bardzo dużo
    Miasteczko było śpiące , a ona cudnie żywa
    Jak punk rockowy koncert i dziesięć beczek piwa
    Różo -- wzdychali wszyscy panowie
    Róży aromat bił im do głowy
    Różo , pytali leżąc pokotem
    Kto się użali nad naszym losem
    Jeśli nie ty ?
    Różo , płakali -- my cię kochamy
    I my bez ciebie rady nie damy
    Różo -- wzdychali , Różo -- błagali
    Dobrze wiedzieli , że się użali
    Nad losem ich...

    Połowa tego miasta , co brzydka była przecie
    Wielbiła zapach Róży i słodkie róży kwiecie
    Połowa ludzi druga , a były to kobiety
    Tonęła w płaczu strugach na widok róż
    Niestety...
    Różo - wzdychali wszyscy panowie
    Róży aromat bił im do głowy
    Różo - pytali leżąc pokotem ,
    Kto się użali nad naszym losem
    Jeśli nie ty ?...
    Różo , płakali -- my cię kochamy
    I my bez ciebie rady nie damy
    Różo -- wzdychali , Różo -- błagali
    Dobrze wiedzieli , że się użali
    Nad losem ich...

    Któregoś roku miasto , gdy wiosna zakwitała
    Przeżyło chwile straszne
    Bo Róża wyjechała
    Panowie smutni tacy , po mieście jak te cienie
    Wydajność spadła w pracy
    W gospodzie złorzeczenie
    Różo , wzdychali wszyscy panowie
    Róży aromat bił im do głowy
    Różo -- błagali leżąc pokotem
    Ty do nas wracaj , nie mów że potem
    Ciężko nam żyć...
    Różo -- płakali , my cię kochamy
    I my bez ciebie rady nie damy
    Różo -- wzdychali , Różo -błagali
    Chociaż wiedzieli ,że nie użali
    Nad nimi się...

    Nie wiem, kto jest autorem tego tekstu...

    OdpowiedzUsuń
  40. I dla naszej Małpki, na miły, romantyczny wieczór:

    Marie Laforet - Mon amour, mon ami

    http://www.youtube.com/watch?v=EepuwKxdM9o&feature=related

    ... gdzie Ty dzisiaj skaczesz?:))

    OdpowiedzUsuń
  41. jontek z koliby29 sierpnia 2011 20:50

    Ewuniu :-)* Andrzeju :-)
    Nie wiem co powiedzieć...byłem przekonany że raczej przeszkadzam, i jak się usunę to będzie z pożytkiem dla Ogródka...

    Andrzeju :-)Twój wiersz tak rozbawił mnie i Hanusię, powiedziała że nawet nie wypada nie odpisać :-)Pięknie dziękuję i przynoszę zamiast piwa flaszeczkę miodonki :-)

    Ewuniu a dla Ciebie mam Boya...i kłaniam się za Brzechwę, piękny wiersz i zupełnie mi nie znany.

    Tadeusz Boy Żeleński

    Madrygał spod ciemnej gwiazdy

    Chciałbym przy pani... uchnie
    Być takim skromnym amantem,
    Co się go puszcza przez kuchnię,
    Zanim się puści kantem.

    Ot, cichym pragnieniem mojem
    (Nie dla pieniężnych korzyści)
    To być w jej domku lift-boyem
    Lub drabem, co schody czyści.

    Sprzątałbym z wielkim hałasem,
    Wstawał ze wszystkich najraniej,
    By się w nagrodę choć czasem
    Przytulić do jaśnie pani.

    Obmywszy z kurzów me ciało,
    Jak można najidealniej,
    Pukałbym potem nieśmiało
    Do jej bieluchnej sypialni.

    Z emocji leciutko dyszę
    (Zwyczajnie, osoba w wieku)
    Aż szept najdroższy usłyszę:
    "No wlaźcież prędzej, człowieku!"

    Z szacunku słowa nie gadam,
    Liberię szybko zdejmuję,
    Kładę się w łóżko i: "Madame
    est servie", głośno melduję..."

    Powiedz, moj stróżu-aniele,
    Czy to zuchwalstwem zbyt dużem
    Marzyć, choć czasem, w niedzielę
    Szczęście anioła ze stróżem?...
    :-)*

    Serdecznie pozdrawiam :-)
    Ewuniu, śliczny wiersz...(wstępniak), niewielu poetów potrafi tak uchwycić piękno przyrody, niewielu ludzi zauważa piękno dzikich ścieżek...do tego trzeba duszy poety.

    OdpowiedzUsuń
  42. Pozdrawiam wieczorowo Ogródek. Byłam na spacerze z kijkami, zmachałam się.Pora odpocząć w Ogródku wśród Krasnoludków:-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Witajże mi Jontuś:)
    Zaniemówiłam z wrażenia...moja radość nie ma granic...:-)))*
    A dla Hanusi piękne podziękowania, pozdrowienia i buziaki się należą...:-)***

    Śliczny ten wiersz Boya, oczywiście - po raz pierwszy czytam... i w rewanżu, ze specjalną dedykacją dla Hanusi, przyniosłam Wam wiersz również... Boya:

    Tadeusz Boy Żelenski
    "Trudno inaczej..."

    Urodziłam się z ojca i matki
    W cichej sypialni,
    Fakt, jak państwo widzicie, nierzadki -
    Trudno banalniej...

    Jak odbywa się to przejście łzawe,
    Każdy odgadnie,
    Pan Żeromski opisał tę sprawę
    Bardzo dokładnie.

    Zrazu jęłam oddychać forsownie
    Mą piersią własną,
    Choć zdziwiona byłam niewymownie,
    Skąd jest tak jasno?...

    Jakaś pani woła na drugą:
    "Dawajże sznurka!"
    Oglądała mnie potem dość długo
    I rzekła: "córka".

    Miałam cienkie rączyny i nóżki,
    Ciałko różowe,
    Zawinięto mnie mocno w pieluszki
    Po samą głowę.

    Co chwileczkę potrzeba je było
    Zmieniać na inne,
    Ale znowu to samo robiło
    Dziecię niewinne.

    Wyciągałam rączęta do góry,
    Gdy chciałam piersi -
    Dawniej ludzie mniej mieli kultury,
    Lecz byli szczersi.

    Rosłam sobie powoli i skromnie
    Po centymetrze,
    Psułam wszystko, co było koło mnie -
    Nawet powietrze...

    Darłam się jak licho opętane -
    Oto i wszystko;
    Kto by myślał, że kiedyś zostanę
    Taką artystką...

    - Tadeusz Boy Żeleński

    Dziękuję za miłe słowa o wstępniaku, cieszę się, że Tobie się spodobał...
    A wiesz, w trakcie pisania myślałam o tym, co Ty byś powiedział...

    Pozdrawiam najserdeczniej i miłego wieczoru życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  44. ... a za miodonkę rewanżuję się złocistą pigwóweczką... Wasze zdrowie:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Witam wieczorkiem :)
    Jonuś posłuchaj, może uda mi się trafić w Twój gust muzyczny.:)))

    Jednak nie skrzypeczki, a "miętki" twardziel
    Telly Savalas - Some Broken Hearts Never Mend

    http://www.youtube.com/watch?v=Sz2IDQjqhXM&feature=fvwp&NR=1

    *****
    Telly Savalas - I love you.

    http://www.youtube.com/watch?v=2sUOXNXg7Po&feature=related

    *****
    Telly Savalas - Look What You've Done To Me

    http://www.youtube.com/watch?v=nUCns3DnGdA&feature=related

    *****
    How Insensitive Telly Savalas

    http://www.youtube.com/watch?v=Jmj1KjTZyDg&feature=related

    i na koniec sesji - Telly Savalas - Goodbye Madame
    http://www.youtube.com/watch?v=cFgcCA7rEMY&feature=related

    Dziękuję za oklaski :))))*

    OdpowiedzUsuń
  46. jontek z koliby29 sierpnia 2011 21:20

    To może coś o kulturze picia ?


    http://www.youtube.com/watch?v=fBY1n02UKoA&feature=related

    :-)*

    Boy, cudowny ! Dziękuję :-)*

    OdpowiedzUsuń
  47. :)))
    Jeśli już.... savoir vivre, bon ton, pardon...do kultury picia wypadałoby dołożyć kwiaty...:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=_3prrXcxmgA&feature=related
    :)))

    Dziękuję Jontuś:)

    A teraz posłuchajmy Jaśkowego "miętkiego" twardziela...

    OdpowiedzUsuń
  48. Dano, Ogródek rewanżuje się pozdrowieniami:)

    OdpowiedzUsuń
  49. jontek z koliby29 sierpnia 2011 21:46

    Jasinku :-)
    Ty zawsze trafiasz w mój gust, ale co tam mój gust...Hanusia mi się rozmarzyła i podśpiewuje, coś czuję że jutro, znowu będzie chciała posłuchać :-)
    A, prawdę mówiąc, ja nie wiedziałem że ten twardziel śpiewał...i miał taki sympatyczny głos.
    Dziękuję Jasinku, bardzo nam się podobało :-)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ewuniu **** tradycyjnie dziękuję za gościnność.
    Niezmiernie się cieszę, że odnalazł się Jontuś.
    Ciśnienie mi wróciło do normy.Niepokoiłem się razem z Tobą.Wszystkim mówię dobrej nocy.
    Spotkanie oczywiście jutro pod wierzbą na ławeczce.:))

    OdpowiedzUsuń
  51. I na dobranoc ( nie uwierzycie )...Marian Opania -
    tytułu nie znalazłem: -

    *******

    Snem jesteś mi i zapomnieniem
    Kiedy złe okna szczerzą ślepia
    I ciemność w koło nieprzytulna
    I mroczne niebo się wysklepia

    Gwiazdy jak mole gryzą przestwór
    Zły księżyc niczym Hades pała
    Tylko twa bliskość wciąż potrzebna
    Nalewa spokój w nasze ciała

    Bezwinne okna patrzą ciepło
    Noc obejmuje ręką matki
    I księżyc - władca snów i zwidzeń
    Pakuje śmieszne swe manatki

    Bądź przy mnie blisko
    Nie odtrącaj dłoni
    Nie zawsze dobrej, miła
    Nie zapominaj
    Zapominaj
    By miłość nam się nie prześniła

    Bądź...
    Nie odtrącaj...
    Nie zapominaj

    Snem jesteś....

    M. Opania

    I kołysanka : Telly Savalas & Pam Rose

    http://www.youtube.com/watch?v=ewvG8YFqV8s&feature=related

    Dobranoc, dobranoc najmilsi:)*** dziękuję za miły dzień i radosny wieczór - dzięki Tobie Jontuś:* - miłych snów wszystkim:)*

    OdpowiedzUsuń
  52. Jaśku:)
    Cudna ta sesja, rozpoczynam wielkie brawa:)))***
    Tak mi się spodobała szczególnie pierwsza piosenka, że pozwolę sobie zamieścić jej tekst:

    Telly Savalas - Some Broken Hearts Never Mend

    Czerń kawy, papierosy
    Zaczynam dzień, jak całą resztę
    Pierwszą rzeczą każdego ranka, którą robię
    to zaczynam tęsknić za Tobą

    Kilka złamanych serc - nigdy nie poskładanych
    Kilka wspomnień - nie zakończonych
    Kilka łez nigdy nie wyschnie
    Moja miłość dla Ciebie nigdy nie umrze

    Schadzka w nocy
    Chętna kobieta, by mnie tulić
    Ale w środku miłosnego uścisku
    widzę Twoją twarz

    Kilka złamanych serc - nigdy nie poskładanych
    Kilka wspomnień - nie zakończonych
    Kilka łez nigdy nie wyschnie
    Moja miłość dla Ciebie nigdy nie umrze

    Kilka złamanych serc - nigdy nie poskładanych
    Kilka wspomnień - nie zakończonych
    Kilka łez nigdy nie wyschnie
    Moja miłość dla Ciebie nigdy nie umrze

    Kilka złamanych serc - nigdy nie poskładanych
    Kilka wspomnień - nie zakończonych
    Kilka łez nigdy nie wyschnie
    Moja miłość dla Ciebie nigdy nie umrze
    ***

    Jeszcze sobie nucę...:)*

    Nie przypuszczałam, że twardziel śpiewa, i do tego tak aksamitnym głosem...

    OdpowiedzUsuń
  53. jontek z koliby29 sierpnia 2011 22:01

    Pięknie Wam dziękuję, jestem bardzo wzruszony :-)*
    Dobranoc, kolorowych snów życzę...

    http://www.youtube.com/watch?v=UGjsUdVnjaU&feature=related

    Andrzeju, jeszcze raz dziękuję za Twój wiersz :-)

    OdpowiedzUsuń
  54. Witam wieczorkiem Ogrodników :) Na dobranoc chciałam podzielić się z Wami oczarowaniem słowami poetki bułgarskiej.
    Oczarowanie - Dora Gabe
    Jak cicho się otwarły
    kasztanów przebudzonych liście,
    jak niemowlaka
    wilgotne pieluszki
    rozwarte
    pierwszy raz...

    Jak cicho znad Witoszy
    zsunął się woal mgły
    i błysła cała naga
    pod niebem
    pierwszy raz...
    Dzisiaj jest wszystko pierwszy raz!

    Nawet wiosna jest pierwsza!

    Tłumaczyła Anna Kamieńska.

    Dziękuję za piękny dzień :)))Dobranoc :)))

    OdpowiedzUsuń
  55. Po takim miłym dniu i wieczorze pełnym wzruszeń przychodzę już i ja ze swoją dobranocką...:)* Dzisiaj wiersz Jonasza Kofty -

    Co to jest miłość

    Co to jest miłość
    Nie wiem
    Ale to miłe
    Że chcę go mieć
    Dla siebie
    Na nie wiem
    Ile

    Gdzie mieszka miłość
    Nie wiem Może w uśmiechu
    Czasem ją słychać w śpiewie
    A czasem
    W echu

    Co to jest miłość
    Powiedz
    Albo nic nie mów
    Ja chcę cię mieć
    Przy sobie
    I nie wiem
    Czemu

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** - szczęśliwa idę spać i życzę Wam prześlicznych snów:)*

    Jontuś... jeszcze raz ukłony dla Hanusi z pięknym bukiecikiem z górskiej łąki, dziękuję:)*

    ... za chwilę kołysanka...

    OdpowiedzUsuń
  56. ... moja kołysanka:

    Telly Savalas - You're A Lady

    http://www.youtube.com/watch?v=3AUSKa9SjEE&feature=related

    Jędruś:)
    Dziękuję pięknie za cały dzień i cieszę się razem z Tobą:))) - do jutra pod wierzbą:)

    Zuziu, dobrej nocy w rytmie oczarowania...:)

    Pa, kochani, do jutra:)*

    OdpowiedzUsuń
  57. The Neverending Story

    http://ewairena.blogspot.com/2011/08/tu-kocham-i-czuje.html#comments

    OdpowiedzUsuń
  58. Limahl - Neverending Story 2008

    http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=FkDe5XxV_Tk

    OdpowiedzUsuń
  59. Jędruś, witaj, ranny ptaszku i przenieś swoją piosenkę pod dzisiejszy post:)

    Trochę długo blogger mi dzisiaj fotki wklejał...

    OdpowiedzUsuń
  60. Witajcie Ogrodnicy* ;-)
    Poczytałam piękne wiersze, trochę odsłuchałam ;))
    Dodam jeden - na razie ;)

    Szydzik Zofia

    jak wędrowiec

    pielgrzymuję przez życie...
    po kocich łbach
    dotykam zmian i przemijania
    wciąż z dziecięcym zdziwieniem na twarzy
    szarpana wiatrem
    podążam
    mijając ludzi i miejsca

    krzykacze polityczni - jak marni krawcy
    szyją przyszłość nie na moją miarę

    w ciemnych zaułkach - straszą bezkrwiste twarze…
    karmione leguminą gnijących słów
    z politycznego rynsztoka

    zabrakło wielkich
    którzy potrafią iść w parze z małymi
    u steru karłowaci
    łowią przetakiem wielkie sprawy

    miłość traci na wartości
    uczciwość poszła na tułaczkę
    ścieli się życie jak gobelin
    tkany na osnowie przekrętu

    przymykam oczy
    by móc wsłuchać się w strofy rwane przy drodze
    i w śpiew skowronka
    tu nie ma miejsca
    na fałsz…

    Widzę, że Danusia wróciła i śliczny* wierszyk nam - dołożyła. ;-)))

    Dla Danusi, krasnoludka - piosenka w podzięce*;)od małpki z ogródka ;-)

    http://www.youtube.com/watch?v=t6PKcnTGVX4
    I Like the Flowers
    Udanego dnia wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  61. Ej, Małpko, a może by tak... pod dzisiejszym postem? Zaraz go przeniosę sama...
    Witaj:)

    OdpowiedzUsuń
  62. ...przepiękny kościółek...nic z monumentalizmu, nic z przepychu...

    OdpowiedzUsuń