Powered By Blogger

środa, 17 sierpnia 2011

Lubię


Świetlik łąkowy.

Lubię, gdy słońce powoli wstaje,
a ja nie muszę nigdzie się spieszyć,
w promieniach światła, co ledwie drgają,
otwierać wolno dnia mego zeszyt.

Lubię smak deszczu latem w ogrodzie
i zapach ziemi mokrej o świcie,
nowy pąk kwiatu drżący na chłodzie,
poranne szmery mojej ulicy.

Lubię, gdy wszystko zaczątkiem zdarzeń,
nim pełnia światła w niebo się wzbije,
niespiesznie kawę sobie zaparzam,
by z nią smakować poranne chwile.

51 komentarzy:

  1. jontek z koliby17 sierpnia 2011 09:09

    Witaj Ewo :-)*
    Nareszcie możesz zwolnić tempo i odpocząć. Pięknie napisałaś. Taki spokój a może i beztroska...
    Przyniosłem dla Ciebie wiersz :

    Staff Leopold

    Beztroska

    Śpiewając, hej! śpiewając, chwalę złotą żądzę,
    Co całując mnie w usta budzi w zloty ranek,
    Bym szukał, gubił wiecznie, nie znał, co przestanek,
    Pytał wszystkich i pukał we wszystkie wrzeciądze.

    Czego szukam? Co gubię, znajdując, gdy zbłądzę?
    Szczęsnych przygód? Piękniejszych co dzień niespodzianek?
    Zbieram siebie, hej! zewsząd, jak maliny w dzbanek,
    Szczęśliwy, gdy swą pełnię dnia piękną osądzę.

    Zgarniam życie, tak bujne, tak szczodre szalenie,
    Dające skarb najwyższy: rozkosz i cierpienie,
    Które zbiera miłośnie dusza-pokłośnica.

    W każdym źródle chcę widzieć się cały i nagi,
    Czcząc życie ufnym hasłem szaleńczej odwagi:
    Prawica niechaj nie wie, co czyni lewica.

    Pozdrawiam słonecznie, życzę udanego urlopu :-)*
    Miłego dnia.
    Małe jest piękne, niepozorny świetlik...

    OdpowiedzUsuń
  2. jontek z koliby17 sierpnia 2011 09:10

    :-)*

    http://www.youtube.com/watch?v=loHGtyFMYIo&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Jontuś:)
    Dziękuję... właśnie zaczynam oddychać pierwszym dniem urlopu, chociaż przed sobotnim wyjazdem mam jeszcze wiele spraw do załatwienia...
    Ale to już trochę w innym rytmie - i to najbardziej mnie cieszy:)
    "Beztroski" nie znałam; wspaniały wiersz i dobrze oddaje mój nastrój.
    A dla Ciebie mam wiersz o oddechu:


    Kazimierz Wierzyński
    Oddech

    Wejdź we mnie wodo wonna, sucha,
    Przepłucz mnie chłodnym potokiem,
    Pod sercem źródło mi wybucha
    Wytchnieniem głębokim.

    Pluszcząc przesącza się powoli,
    Przecieka przesmyk po przesmyku,
    Jak dobrze tak, że niemal boli,
    Lód się roztapia na języku.

    Wlewa się kąpiel, wpada w gardło,
    Goni po żyłach, dudni głucho,
    Powietrze wielkie się rozwarło
    I spada wodą wonną, suchą.

    Dziękuję za życzenia i pozdrawiam Cię z pięknym słoneczkiem :)*

    Świetliki łąkowe i maleńki, błękitny przetacznik zawsze mnie urzekają... pozornie niepozorne piękno...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ... i pejzaże nieba, pogodne...

    http://www.youtube.com/watch?v=b4BBaDH6cN8&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry:)*

    Niektórym to dobrze. Jeden już po urlopie, druga
    się wybiera, a biedny kapitalista musi tyrać, bo
    nikt mu za urlop nie chce zapłacić. Gdzie tej
    sprawiedliwości szukać. Nawet zastrajkować się
    nie da.:)
    Zostawiam Wam Cześka Niemena z "Cała jesteś w trawie" z repertuaru Dżemu i pędzę do roboty.:)

    http://www.youtube.com/watch?v=EBkML3slgVE

    "Cała w trawie"

    Jesteś cała w trawie,
    zielone myśli Twe
    sa jak poszum wiatru
    we włosach Twych, we włosach Twych
    delikatnych, czystych tak
    jak myśli me o Tobie

    Wiesz, kiedyś zabłądziłem w snach
    no bo szukałem tam Ciebie
    byłaś całkiem naga
    i niewinna,o nie
    niewinna nie nie
    Dlaczego kochamy się tylko w snach

    Jesteś dla mnie tak daleka
    zimna tak jak sztylec lodu
    Dlatego ranisz mnie
    nie wiedząc o tym, nie
    nie wiedząc, nie
    jak mocno ja
    jak mocno ja kocham Cię, Cię
    jak mocno kocham Cię

    Słoneczko na cały dzień Wam posyłam :)*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry Ewo* :)
    ...,,Lubię , gdy słońce powoli wstaje''...
    Lubię ........

    Obłoki, co z ziemi wstają
    I płyną w słońca blask złoty.
    Ach, one mi się być zdają
    Skrzydłami mojej tęsknoty.

    Te białe skrzydła powiewne
    Często nad ziemią obwisną,
    Łzy po nich spływają rzewne,
    Czasami i tęczą zabłysną.

    Gwiazdy, co krążą w przestrzeniach
    Po drogach nieskończoności,
    Są one dla mnie w marzeniach
    Oczami mojej miłości.

    Patrzą się w ciemne odmęty
    Te wielkie ruchome słońca...
    I ja miłością przejęty,
    Patrzę i tęsknię bez końca.

    Na powitanie:
    wiersz Tęsknota Adama Asnyka
    a muzycznie Dopóki wierzysz we mnie miła

    http://www.youtube.com/watch?v=tdRlSr_EtBm

    Słonecznego dnia z błękitnym niebem :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Entliczek - Pentliczek,
    łąkowy świetliczek.
    Na biało umaił,
    - tak się przyzwyczaił.

    Wciąż powtarzam w kółko
    Dobre z niego ziółko.
    Jak Ci łzawią oczy
    - to z pomocą wkroczy.

    Od początku świata
    leczy oczu katar.
    Wszelkie zapalenie,
    - idzie w zapomnienie.

    Lekarz z niego świetny,
    jest w homeopatii.
    I dlatego budzi,
    - tak wiele sympatii.

    Gdy za długo siedzisz,
    zaś przed monitorem.
    To może dokuczyć
    - ci łzawienie spore.

    Wtedy sięgnij sobie
    po powyższe rady.
    I zrób na swe oczy
    - z świetlika okłady.

    Pozdrawiam serdecznie
    za tekst gwarantuję.
    Świetlik jest skuteczny
    - kiedy ócz nie czujesz...

    - Miłego dnia.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla Ogródkowiczów :)

    http://www.youtube.com/watch?v=NZEY7jrHr-M

    Eleni - Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca

    :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Tom Jones - Blue Spanish Eyes

    http://youtu.be/i1Oa4L2IsU4

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień dobry kapitalisto Jaśku:)*
    Kapitalista, to może sobie przynajmniej sam regulować czas i rytm pracy do swoich potrzeb... ale i Tobie życzę wreszcie kojącego, zielonego oddechu:)

    W podzięce za "Całą w trawie" (uwielbiam!) dedykuję Tobie piosenkę Niemena "Mów do mnie jeszcze":

    http://www.youtube.com/watch?v=44inFm7zqBQ&feature=related

    Mów do mnie jeszcze...
    Za taką rozmową tęskniłem lata...
    Każde twoje słowo
    słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze -
    mów do mnie jeszcze...

    Mów do mnie jeszcze... ludzie nas nie słyszą
    Słowa twe dziwnie poją i kołyszą,
    Jak kwiatem, każdem słowem twym się pieszczę -
    Mów do mnie jeszcze...

    autor wiersza: Kazimierz Przerwa-Tetmajer

    Promyków słonecznych na cały dzień i pogody ducha Ci życzę:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Zefirku:)
    Z pięknym wierszem dzisiaj Cię przywiało, a w nim tęsknoty... któż ich nie zna...

    Małe tęsknoty

    Jak dzwon, który zaledwie tylko tknąć a już śpiewa
    Jak zabłąkanych ptaków głos
    Jak liść, przez chwilę piękny, nim go wiatr strąci z drzewa
    Tak w nas głęboko skryte śpią

    Refren:
    Małe tęsknoty, krótkie tęsknoty, znaczące prawie tyle co nic
    Nagłe i szybkie serca łopoty, kto by nie znał ich

    Nie wiadomo skąd zjawiają się, zakatarzone
    Wyproszą łzę i żalu łut
    Posiedzą, podumają i jak gość nieproszony
    Nim się rozwidni, znikną już

    Refren:
    Małe tęsknoty, krótkie tęsknoty, znaczące prawie tyle co nic
    Nagłe i szybkie serca łopoty, kto by nie znał ich
    Małe tęsknoty, ciche marzenie, zwiewne jak obłok, kruche jak dym
    Nieodgadnione w nas duszy westchnienia, kto by tam nie znał ich

    autor: Wojciech Trzciński

    ... i muzycznie - Krystyna Prońko:

    http://www.youtube.com/watch?v=oHbGP01Xnws

    Miłego dnia; a na niebie tylko delikatnych żagielków:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzień dobry Jędruś:)
    A wiesz, tak sobie z rana pomyślałam, że Twoje impresje będą dziś o świetliku... :))

    Rośnie delikatny, pośród gęstwy trawy,
    malusieńki świetlik życia wciąż ciekawy.
    Cóż, że wzrostem róży on nie dorównuje,
    w niepozornym pięknie na łące bryluje.

    I gdzie okiem sięgniesz wszędzie go napotkasz,
    choć żaden poeta nie uczcił go w zwrotkach,
    z wyjątkiem Andrzeja, co nie po raz pierwszy,
    jak piękno zobaczy, to powiąże w wierszyk.

    Zieloności życzę Ci, Jędruś, na cały dzień, ona cudownie działa na oczy...:))

    ... i Tom Jones - Green Green Grass Of Home

    http://www.youtube.com/watch?v=a5IABqwVO2U&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze Wam przyniosłam do Ogródka dziką różę, ona też - mimo swej skromności jest piękna...:)

    http://pinkbeyb.wrzuta.pl/audio/4fu7qh4tmHw/marek_grechuta_-_nie_dotykaj_dzikich_roz

    "Nie dotykaj dzikich róż"

    Powolutku, po cichutku
    Rośnie róża nam w ogródku
    Rośnie taka duża róża
    Co się w blasku słońca nurza
    Róża, co się w blasku
    W blasku słońca nurza

    A gdy na nią pochuchamy
    Zatańczymy, zaśpiewamy
    To zapachnie wonią taką
    Że odpadną skrzydła ptakom
    Że się zwęglą wszystkie drzewa
    Że umilknie ten, co śpiewa
    Nie dojrzeje, co dojrzewa
    Róża z siłą niemożliwą
    Będzie dzwonić jak żeliwo
    Gdy ją trącisz - ciszę zmącisz

    A w tej ciszy taka susza
    Nawet motyl się nie rusza
    Spadną myśli osmalone
    Wróble zlecą też z jabłonek
    Róża wielkim ogniem

    Wielkim ogniem płonie
    Przypomina pelargonie
    Pękną mury rozżarzone
    Roztopieją rozpalone
    Wyjdź zobaczyć taki płomień
    Wyjdź zobaczyć taki płomień
    Wyjdź zobaczyć taki płomień

    Ale może

    Może tak się zdarzyć
    Że się możesz ogniem sparzyć
    Gdy ci padnie blask na twarzy
    W takim razie trudno, cóż

    Cóż
    Trudno, cóż

    Cóż, cóż i cóż
    Nie dotykaj dzikich róż
    W takim razie trudno, cóż
    Nie dotykaj dzikich róż
    No cóż, no cóż, no cóż
    Nie dotykaj
    ***
    :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś wracałem do domu późnym wieczorem leśnym
    duktem.Ciemno już, choć oko wykol. Naraz widzę
    światełko żarzącego się papierosa na wysokości
    ust dorosłego mężczyzny. Ciarki mi przeszły po
    plecach, a włosy dęba stanęły, gdyż nie powinienem o tej porze nikogo spotkać. Żarzący papieros minął mnie o metr, lecz osoby nie zobaczyłem i nie usłyszałem też jej kroków. Z duszą na ramieniu pobiegłem do domu. Miałem wtedy około 15 lat.
    Dopiero w domu wyjaśniono mi, że był to świetlik
    świętojański. Takie to było moje pierwsze, niezbyt przyjemne, ze świetlikiem, ale świętojańskim.:)

    http://www.youtube.com/watch?v=2luRpRgC5dI&feature=related

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaśku, takie tańczące świetliki zobaczyłam po raz pierwszy mając niewiele ponad 10 lat, na obozie nad jeziorem, po zachodzie słońca i wyobraziłam sobie, że to duchy, nocnice, płanetnice tańczą nad wodą jakiś swój taniec godowy...:))
    Świetlik niejedno ma imię...
    Ten łąkowy lubi wilgotną glebę, nazywany jest też ptasim oczkiem, ma żółty środeczek, a owad, który tam zajrzy, obsypywany jest złocistym pyłkiem. Istne cudeńko...:))

    A za "Z tobą w górach" dostaniesz ode mnie "Chłopak moich snów":

    http://www.youtube.com/watch?v=wTAyy3yCro4&feature=related
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  16. Żeglarz marzył o podróżach,
    przewidywał, gdzie jest burza.
    Sztormów, oraz nagłych szkwałów,
    - unikał jak kryminału.

    Niby żeglarz, to swój cel ma,
    boi się świętego Elma.
    Indukcyjnie taki piorun,
    - nie zostawia mu wyboru.

    Żagiel szybko trzeba składać,
    bo ster z ręki chce wypadać.
    Ciężka jest żeglarza rola,
    - jak zepsuje się busola.

    Na naprawę nie ma czasu,
    brak serwisu od kompasów.
    Dalszy ciąg i rozwój zdarzeń,
    - róża wiatrów mu pokaże.

    Można językami władać,
    i wybierać się w podróże.
    Lecz nie wolno żeglarzowi,
    - pozostawiać w domu różę.

    Jak w rejs się wybierał Kolumb,
    Amerykę chcąc odkrywać.
    Zabrał z sobą różę wiatrów,
    - i skrzyneczkę "PORTER" - piwa.

    Kiedy święty się Elm gniewał,
    Krzyś odchodził od rozumu.
    Wtedy sięgał po szklaneczkę,
    - pełną złocistego rumu.

    O łączności z satelitą,
    Krzysztof Kolumb wszak nie wiedział.
    Jak zbierało się na burzę,
    - w toalecie wtedy siedział.

    I przypłynął Krzysztof Kolumb,
    na tereny bardzo dzikie.
    Uczą się dzieciaki w szkole,
    - że nam odkrył Amerykie...

    - Miłego wieczoru...:)

    Rod Stewart - " Sailing "

    http://youtu.be/53LnC9MDU6I

    OdpowiedzUsuń
  17. Tanita Tikaram - Twist In My Sobriety http://youtu.be/QzSEd7eN0Ik

    OdpowiedzUsuń
  18. Grace Jones - La Vie En Rose

    http://youtu.be/kYkVtz6ozJE

    OdpowiedzUsuń
  19. Codziennie człowiek musi żeglować
    na oceanie swojego życia,
    i choćby busol wiele kupował,
    ta najważniejsza – nie do zdobycia.

    Zresztą nie musisz, nosisz ją w sobie,
    między żebrami, jak w butonierce,
    wciąż zasilana jest przez krwioobieg,
    bo ta busola, to Twoje serce.

    Choć się czasami daje oszukać,
    lecz kiedy nie chcesz nią się kierować,
    właściwej drogi się nie doszukasz
    i po mieliznach zaczniesz dryfować.

    A Róża wiatrów to doświadczenia,
    chyba za mało ją doceniałam,
    lubią mi zawiać, tak od niechcenia,
    nakładam sztormiak i płynę śmiało:))

    Pozdrówka poobiednie, po pracy w ogrodzie:)

    Navigare necesse est vivere non est necesse...

    OdpowiedzUsuń
  20. ... i w podzięce Jędruś za Twój wiersz i piękne granie:

    Alicja Majewska - Jeszcze sie tam żagiel bieli

    http://www.youtube.com/watch?v=9un0ZU8HZO8

    OdpowiedzUsuń
  21. ... Jędruś uwielbiam Tanitę Tikara! Ma taki aksamitny głos...Dziękuję najpiękniej za Twist In My Sobriety...:))

    Dla Ciebie: Tanita Tikaram - Valentine Heart

    http://www.youtube.com/watch?v=OKHYkoBxNgA&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Titiyo - Come Along

    http://youtu.be/yPG2iiaVdD4

    OdpowiedzUsuń
  23. jontek z koliby17 sierpnia 2011 18:43

    Ewuniu :-)*
    Dziękuję za Wierzyńskiego, nie znałem, piękny wiersz.
    Przyniosłem "Boya", znał góralską chęć do nauki :-)*

    Tadeusz Boy Żeleński


    Kuplet zakopiańskiego górala

    Zwyczajna nuta góralska

    Poglondajom chłopcy jaze spod Orawy,
    Ej, cy tez ku nim jadom panienki z Warsiawy?

    Pogniły jawory i limbowe lasy,
    Ej, ino jesce krzepkie góralskie juhasy.

    Bucyna, bucyna, na bucynie wróble,
    Ej, kochałek was, pani, jaze za tsy ruble.

    Dała mi tsy ruble, nie żądała reśty,
    Ej, moja frairecko, kaneśty, kaneśty?

    Pamiętas te trawke na Grulowej Hali,
    Ej, gdzieśwa to Tetmaira ze sobom cytali?

    Kosi hale kosiarz, ksywduje se z tego,
    Ej, ze tu latoś trawa cosi do nicego.

    Wróćze, panno, wróćze jesce tych wakacji,
    Ej, straśnie mi się cnie jus do ty hedukacji!


    Pozdrawiam miło :-)*

    OdpowiedzUsuń
  24. Jędruś, to prawda, ale zdarza się...że...

    Titiyo & Moto Boy - If only your bed could cry

    http://www.youtube.com/watch?v=AG6V2P_yvBs&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jontek z koliby17 sierpnia 2011 18:45

    Łąka - B.Leśmian

    http://www.youtube.com/watch?v=-zIRgq1bg8E&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  26. Jontuś:)
    Bardzo sobie cenię taką chęć do nauki, a u Boya poznałam ją po raz pierwszy, dziękuję :-)*

    No to zacznijmy od abecadła:

    Tadeusz Boy Żeleński
    Ach! Co za prześliczne abecadło!

    Barbara się bawiła z bernardynem bardzo,
    Lecz że taką zabawą zacni ludzie gardzą,
    Teraz każde z osobna winy swoje maże:
    Bernardyn beczy Bogu, a bęben Barbarze..

    Certował się co nocy z Cecylią Celestyn,
    Z ilu zdań ma się składać ich miłosny festyn;
    Dziś błąd swój poniewczasie pojmować zaczyna
    Cesia, całując chłodne ciało Celestyna...

    Długą dyskusję z durniem dorzeczna Dorota
    Wiodła, co jest ważniejsze, czy miłość, czy cnota:
    Tymczasem się ściemniło: gdy weszli rodzice,
    w dłoniach durnia dostrzegli Dorotę dziewicę

    Ekscytowała Edzia eteryczna Emma,
    Iż przewrotnej miłości chce poznać dilemma:
    Póty się naprzykrzała, aż wreszcie znudzony
    Edward ewakuował Emmy edredony...

    Pozdrawiam najserdeczniej:)
    Żałuję tylko, że Boy nie pokusił się o ciąg dalszy, byłoby ciekawie...:))

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam popołudniowo :)
    Wcześniejszy temat dotyczył robaczków świętojańskich. Zetknąłem się z nimi na obozie młodzieżowym, stojąc w nocy na warcie. Wrażenia przewspaniałe. Kiedy się wcześniej o nich wie, można z przyjemnością obserwować ich piękny, kolisty lot.
    A teraz poezja :

    O, latarenki żywe, w których blasku
    Słoowik do póżna wśród liści zasiada
    I, medytując w letnią noc, do brzasku
    Swoje piosenki niezrównane składa.

    Sielskie komety, z których każda wróży
    Nie pogrzeb księcia, nie czas wojen krwawy.
    Lecz światłem swoim temu tylko służy,
    By nam zwiastować porę żęcia trawy.

    O wy, robaczki, których blask gorliwy
    Zbłąkanym żeńcom drogę zawsze wskaże,
    Gdy w nocy, krocząc przez łaki i niwy,
    Błędne ogniki ścigają kosiarze;

    Światło uczynne trwonicie daremnie,
    Odkąd jest tutaj moja Julia droga,
    Bo wszystkie myśli tak zmąciła we mnie
    Że już nie znajdę, gdzie powrotna droga.

    Autor Andrew Marvell
    Przełożył Stanisław Barańczak

    Poetyczne świetliki znaczą nam drogę do Ogródkowych rabatek. Pozdrawiam serdecznie :))))

    OdpowiedzUsuń
  28. jontek z koliby17 sierpnia 2011 19:00

    :-)Szkoda, ale napisał jeszcze o kotkach i mądrej Cesi :

    Tadeusz Boy Żeleński

    Dwa kotki

    Były dwa kotki:
    Jeden ładny, lecz z szafy wyjadał łakotki,
    Drugi brzydki, bury,
    Ale łowił szczury.
    Którego wolicie, powiedzcież mi, dzieci?
    "Burego, burego!"
    "Ładnego, ładnego!"
    Nie mogły zgodzić się dzieci.
    No, a ty, Celinko?
    Rozsądna Cesia z poważną minką
    Tak rzecze, pomyślawszy przez chwilę maleńką:
    "Oba są potrzebne, nieprawdaż, mateńko?"
    Tak odpowie Cesia mała,
    A mama ją uściskała
    Mówiąc: "Spokojnam, Cesiu, o twoje zamęście,
    Sama będziesz szczęśliwa i drugim dasz szczęście"...

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  29. Och Jontuś, śliczna jest ta łąka... w wierszu Leśmiana, w muzyce i interpretacji Magdy Umer... a klip przepiękny:))

    To może jeszcze jeden wiersz Leśmiana i Magda Umer:

    http://www.youtube.com/watch?v=pO7vWSBQZgY&feature=related

    Śni się liściom nieskończoność

    ni się liściom nieskończoność
    Śni się wiosłom dno i łódka
    Odtrącone zorze raz na zawsze bledną...

    Czy śmierć w nic nas rozśmieje
    Czy nas z nowych łez utka
    Wszystko jedno tchu ostatni, wszystko jedno...

    Tam wysoko i najwyżej
    Między niebem a nadrzewiem
    Włóczy się srebrnawo cisza i znikomość...

    Tak o Tobie nic nie wiem
    Tak cudownie nic nie wiem
    Że miłością jest ta moja niewiadomość...

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zefirku:)
    Tak pięknie nam się dziś przeplatają wszystkie tematy... beztroska, świetliki - różniste, żagle, łąka, kwiaty... po prostu prawdziwy, cudowny, letni relaks:)
    Zaskoczyłeś mnie tym wierszem i cieszę się jak dziecko, że go poznałam, dziękuję:))
    Właśnie, jak dziecko...

    Jonasz Kofta
    A my jak dzieci

    Wiosennej burzy zielona grzywa
    Horyzont smuży, bruki obmywa
    A my naprzeciw
    A my naprzeciw
    Jak dzieci

    Skaleczy serce bolesna drwina
    Świat się nie kończy i nie zaczyna
    A my naprzeciw
    A my naprzeciw
    Jak dzieci

    Oby nam dane było najwięcej
    Otwarte oczy i czułe serce
    A my naprzeciw
    A my naprzeciw
    Jak dzieci

    Jest frasobliwa radość istnienia
    Kto nie przeżywa świata nie zmienia
    A my naprzeciw
    A my z nadzieją
    A my jak dzieci

    Niech nas wyśmieją
    My pomachamy do nich
    Z daleka
    Tak długa droga jeszcze nas czeka...

    Pięknego wieczoru Ci życzę; u mnie bezchmurne niebo...:)

    OdpowiedzUsuń
  31. jontek z koliby17 sierpnia 2011 19:15

    Lubię słuchać M.Umer, piękny wiersz i ten delikatny głos...
    To ja jeszcze o łące, trochę inaczej :

    Konstanty Ildefons Gałczyński


    Bajka o siedmiu kwiatkach głupich

    Była łąka... Ale coś nadzwyczajnego,
    gdy to wszystko zakwitło w lecie!
    słońcofeeria, panie kolego -
    tylko kłaść się i grać na flecie
    .
    Łąka po prostu jak łóżko
    sprężynowe, z pachnącym pledem.
    I siedem zdobiło kwiatuszków
    tę łąkę. Słownie: siedem:

    Fiołek,
    Rumianek,
    Storczyk,
    Dziewanna,
    Róża,
    i Mak,

    i Półgłówek Podksięźycowy
    (sublunarium idiota Sprack).

    Że różne miejsca i pora
    tych kwiatków, a tu są razem,
    nie wińcie za to Autora,
    w bajce rzecz ujdzie płazem.

    I rzekł Fiołek: "O jaka
    szkoda, żem nie jest Makiem,
    bo w życiu Maku (czy Mąka?)
    nic nie idzie na bakier.

    Wszystko przez ciocię. Jako Mak
    mógłbym np. wydać
    poemat w dwunastu tomach.
    Ale tak los chciał widać.

    «O głębi mych oczu piwnych» -
    taki był tytuł. Wyśmiane!!
    Bo jestem taki dziwny..."
    A teraz mówi Rumianek.

    Rumianek: "Co do mnie, otóż
    na różaną cierpię nostalgię,
    bo Róża nie ma kłopotów,
    a tylko pachnie i pachnie.

    A ja na tej łące stoję
    i - można powiedzieć - więdnę.
    O, życie, życie moje
    tragiczne i moczopędne".

    Zaś Róża, Róża, która
    przywdziewa białą togę,
    powiedziała: "Jestem ponura,
    bo ja w takich warunkach,
    gdzie nie ma zrozumienia
    dla K-Ą-T-Ę-placji

    i specyficznych natężeń duchowych,
    i życia osobiście wewnętrznego,
    i metafizyczności,
    i wytwornego pesymizmu,

    i irracjonalnej przygody w fis-moll z mruczeniem,
    i tych rzeczy,

    itd., itd., itd. -
    w ogóle rozkwitnąć nie mogę".

    Podobnie powiedział Storczyk,
    Dziewanna,
    tudzież Mak

    i Półgłówek Podksiężycowy
    też się wyraził tak.

    I podczas tych debat w wodzie
    trzy razy odbił się księżyc.

    Lecz po łące też Autor chodził,
    Autor jak kwiat najcudniejszy.

    I rzekł do kwiatków: "Panowie,
    to ple-ple będzie dopóki?
    Pozwólcie, że zrobię z was bukiet".

    I zrobił.

    I dał go krowie.

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  32. jontek z koliby17 sierpnia 2011 19:49

    Ewuniu, na dobranoc przyniosłem dla Ciebie :


    http://www.youtube.com/watch?v=mRx7kNhEXvQ&feature=related

    Dobranoc Ewo :-)*
    Spokojnej nocy i miłych, kolorowych snów...

    OdpowiedzUsuń
  33. Ewo*, w podziękowaniu :) za Małe tęsknoty i A my jak dzieci ( piękne i ponad czasowe ) Walc kwiatów z Dziadka do orzechów Piotra Czajkowskiego.

    http://www.youtube.com/watch?v=GC7PycSBILc

    ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  34. Jontuś, przepraszam, miałam chwilkę przerwy; "Łąkę" bardzo lubię:)
    Szkoda, że już przychodzisz z dobranocką, podczas gdy ja szukam dla Ciebie wiersza... moment jeszcze zostań...

    OdpowiedzUsuń
  35. I już mam, właśnie to, co chciałam, w podzięce za "Twoją" "Łąkę" - mam wietrzną symfonię (w sierpniu), oczywiście Mistrza Gałczyńskiego

    Konstanty Ildefons Gałczyński
    Wietrzna Symfonia

    Osoby:
    Niezliczona ilość
    C z a s: 13 sierpnia, 1949.
    M i e j s c e: Szczecin.

    Słoneczniki:
    My, kwietne, wysokie postacie,
    nie zamienimy się z nikim.
    Cóż to za rozkosz chwiać się
    na wietrze i być słonecznikiem!

    Nas pszczoła brzęcząca odwiedza,
    wiatr do nas przychodzi w gości.
    Uroda to nasza wiedza,
    a sierpień to miesiąc miłości.
    Wiatr:
    Tym, co kochają chmury, ptaki,
    natchnieniem wpadam im do ucha.
    Ach, jak to dobrze, że jestem taki,
    taki, co lata i co dmucha.
    Słoneczniki I Wiatr
    (razem):
    Słowa nie wypowiedzą,
    raczej struny baranie
    tę wietrzność, tę słoneczność,
    sierpniowe kołysanie.

    Ten ogród tonie w kwiatach.
    Ratunku! Jesień! Jesień!
    Najwyższy urok świata:
    szmer sierpnia, wietrzny sierpień.

    Ziemia, stary instrument
    po brzegi pełen muzyki,
    kuchnia cudów: "liść z szumem".
    po szczecińsku słoneczniki.
    Liście Brzóz:
    A my jesteśmy liście brzóz,
    nas wiatr tak samo kłoni
    i wiatr nas także dzisiaj wniósł
    jak nutę do symfonii.

    I my dźwięczymy. Zielony dzwon
    dzwoni w zielonych dłoniach.
    I tak powstaje, za tonem ton,
    wietrzna symfonia.
    Pszczoła:
    Przez liście i przez kwiaty,
    przez słońce i przez cienie,
    przez lasy i przez sady
    zanoszę się brzęczeniem.

    Jestem taka maleńka,
    nic po mnie nie zostanie
    . Złota sierpniowa piosenka,
    brzęczące przemijanie.
    Poeta:
    Na świata oceanie
    mały, tragiczny manuskrypt
    to twórczość moja, dla niej
    oddałem wszystko. I pustym.

    Wyprztykany, banalny, nienowy
    biegam po pustym domu.
    Wietrze, wietrze sierpniowy,
    wietrze, wzywam cię, pomóż!
    K U R T Y N A
    opada z jękiem
    ***
    Mam nadzieję, że jeszcze przeczytałeś, a piosenka też za chwilkę będzie :)*

    OdpowiedzUsuń
  36. ... i dla Ciebie, Jontuś, w podzięce za Andrzeja Poniedzielskiego -
    "Tęksnij za kolejnym dniem" - do oryginalnej muzyki i tekstu Leonarda Cohena:

    http://www.youtube.com/watch?v=O6c7o3oYgMQ&feature=related

    Tańczmy, jak zagrają nuty losu, krople dni
    Sny niech w Tobie tęsknią do niedawnej szczęścia łzy
    Ty, nim skrzydło nocy czarnej rzuci szary cień -
    Tęsknij, za kolejnym dniem
    Tęsknij, za kolejnym dniem

    Niech zielony płomień wiosny wiolinowo drży
    W popielatym tangu tulą się jesienne mgły
    Póki serce, tak taktowne służy rytmu tłem -
    Tęsknij, za kolejnym dniem
    Tęsknij, za kolejnym dniem

    Płoną w nas zachodem wiecznym całe stada słońc
    Śpią ławice gwiazd wygasłych - ciężkie chmury wron
    Dotknij nieba myślą senną, ale każdym z tchnień
    Tęsknij, za kolejnym dniem
    Tęsknij, za kolejnym dniem

    Tęsknij - tylko z Tobą minie cały świat
    Dźwięczmy struną potrąconą przez różaniec lat
    Podaj duszy łyk nadziei i marzenia tlen -
    Tęsknij, za kolejnym dniem
    Tęsknij, za kolejnym dniem...

    Dziękuję za bardzo miły wieczór; dobrej nocy i pięknych snów, do jutra Jontuś :-)*

    OdpowiedzUsuń
  37. jontek z koliby17 sierpnia 2011 20:13

    Przeczytałem Ewuniu, i bardzo dziękuję. Cudna ta "Wietrzna symfonia" i po raz pierwszy ją czytam :-)*

    OdpowiedzUsuń
  38. Zefirku:)
    Muzyka z baletów Czajkowskiego jest moją lubioną...)

    Posłuchaj zatem tańca trzcinowych flecików z "Dziadka do orzechów":

    http://www.youtube.com/watch?v=ya0z2vEmjuc&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dobry wieczór:)

    Zapraszam na wieczorne muzykowanie.

    http://www.youtube.com/watch?v=Xui7x_KF7bY&NR=1
    i
    http://www.youtube.com/watch?v=WOQaK7NHY-4&feature=related
    i
    http://www.youtube.com/watch?v=ifKKlhYF53w&feature=related
    i
    http://www.youtube.com/watch?v=M2Npo-LUbO8&feature=related

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  40. Dobry wieczór Jaśku:)*
    Nie dość, że mam piękną pogodę na urlopie, to jeszcze przygotowałeś mi wspaniały wieczorny koncert...:)
    Świetne te performance w wykonaniu Igudesman & Joo, gdzieś Ty to wygrzebał... dzięki:)*

    Jeszcze coś dodam:

    http://www.youtube.com/watch?v=b54gIJ5lHAc&feature=related
    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  41. ...to może jeszcze z orkiestrą

    http://www.youtube.com/watch?v=MNtYYuWILNE&feature=related

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  42. ... o, i jeszcze la Cucaracha:

    http://www.youtube.com/watch?v=Bj8iDDx1k38&feature=related
    :)))*

    OdpowiedzUsuń
  43. ...:))) uchichrałem się do bólu boków. Jest tego sporo i na koniec - Manny Spring Sonatas - New Sketch by Igudesman & Joo featuring Emanuel Ax

    http://www.youtube.com/watch?v=MviD1JU2CXA&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  44. :)))
    Jaśku, prawdziwa uczta. Piękna zabawa muzyką klasyczną; coś w tym stylu, jak nasza Filharmonia Dowcipu, ale tutaj ze śmiechu mało czkawki nie dostałam, dzięki piękne:)*

    OdpowiedzUsuń
  45. To dobranocka będzie bardziej poważna z Agnieszką
    Osiecką -

    Jeżeli Miłość Jest

    Na naszą słabość i biedę
    niemotę serc i dusz
    na to że nas nie zabiorą do lepszych gór i mórz
    na czarnych myśli tłok
    na oczy pełne łez
    lekarstwem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa

    na ludzką podłość i małość
    na ostry boży chłód
    na to ze nic się nie stało a zdarzyć miał się cud
    na szary mysi strach
    bliźniego wrogi gest
    lekarstwem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa


    tu kukły ludźmi się bawią tu igra z nami czas
    tu wielkie młyny nas trawią i pył zostaje z nas
    na to, że z pyłu pył i za początkiem kres
    ratunkiem miłość bywa jeżeli miłość jest jeżeli jest możliwa

    na krajów nędzę i smutek, na okazałość państw
    policję, kłamstwo, nudę, potęgę małych draństw
    na nocny serca ból, że człowiek żył jak pies
    ratunkiem miłość bywa jeżeli miłość jest
    jeżeli miłość jest...

    i kołysanka weselna na dowód, że miłość jest:)))

    http://www.youtube.com/watch?v=K56lT4Go-ys&feature=related

    Dobranoc, dobranoc w miłosnym nastroju:)*** -
    szczęśliwej nocki Wam życzę :)*

    OdpowiedzUsuń
  46. A miłość jest:)
    Bez względu na to, czy ukoronowana kołysanką weselną, czy nie...

    A ja dzisiaj na dobranockę przynoszę wiersz Agaty i Maryny Miklaszewskich, wyśpiewany pięknie przez Michała Bajora:

    "Na strunach szyn"

    To znaczy tak niewiele - prawie nic
    W półmroku jego twarz, monety błysk
    Tylko dotknięcie ciepłe rąk
    Gdzieś w tunelu metra song
    Na twardej ławce kilka słów
    Jakaś ballada, jakiś blues.

    Czy może świat odmienić jeden gest,
    I czyjeś słowa dwa, co brzmią jak wiersz ?
    Powrotny bilet czytam dziś,
    Jak od Ciebie nie wysłany list.
    Może odnajdę właśnie tu
    Miejsce na ziemi, mały punkt.

    Sens nie mówionych słów
    Dźwięk nie zagranych nut
    Blask nie zapalonych jeszcze lamp
    Nie mów nic - na strunach szyn
    Orkiestra może grać

    Szukałam zawsze Ciebie, dobrze wiem
    Nie muszę dalej iść, by znaleźć cel
    Nowe podróże, chociaż raz
    Na plakacie moja twarz
    Mocno mnie przytul, powiedz mi
    Że chcesz na zawsze ze mną być.

    To znaczy tak niewiele - tylko my
    Kto się obudzi z nas - czy ja czy Ty
    Bo rzeczywistość była snem
    Noc za nocą, dzień za dniem
    Czy mam powiedzieć - kocham Cię
    Czy prosić - zostań, nie zostawiaj mnie.

    Sens nie mówionych słów
    Dźwięk nie zagranych nut
    Blask nie zapalonych jeszcze lamp
    Nie mów nic - czy słyszysz mnie
    W zamęcie wokół nas
    Dźwięk nie zagranych nut
    Sens nie wyznanych słów
    W mrok, w tunel miłości ze mną wejdź
    Nie mów nic - na strunach szyn
    Orkiestra może grać

    Autor: Agata Miklaszewska, Maryna Miklaszewska

    http://www.youtube.com/watch?v=xr7HMA3TetI

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** - snów kolorowych i słodkich:)*

    OdpowiedzUsuń
  47. Dobranoc Ewo*,Ogrodnicy :)
    Dziękuję za piękny - poetycko-muzyczny - dzień :)

    Najpiękniejsza dziewczyno, kiedy nikt nie widzi
    Kiedy płacze i skacze, i tego się nie wstydzi,
    Nie wie, czemu wesoła, nie wie czemu i smutna
    Śmieszka, ptaszek, śpiewaczka, swawolnica, okrutna
    Bez muzyki tańcuje po murawie trawnika,
    A na co jej muzyki ? Ona sama muzyka.

    Dobranocnie Teofil Lenartowicz.

    I skromniutki ja - zefirek ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  48. Dziękuję wszystkim za przyjemność czytania Waszych
    wpisów:)))*

    OdpowiedzUsuń
  49. Rzecz Ewuniu ****
    jest nie prosta.
    Trudno się
    - jak zwykle rozstać.

    Bo tak sobie
    wiersze czytam.
    A niedługo
    - zacznie świtać.

    Więc do zoba,
    tak jak codzień.
    Pod Twą wierzbą,
    - w Twym Ogrodzie.

    Dobrej nocy Wszystkim życzę.Ewę**** ściskam.
    Cmok w policzek.:))

    OdpowiedzUsuń
  50. ... Kochani, chociaż moja dobranocka wybrzmiała o 22:10, wzruszyliście mnie bardzo...

    Dziękuję najserdeczniej, za piękny, pierwszy dzień mojego urlopu - nacieszyłam oczy i duszę i ogrodem, i Ogródkiem... muzą i wierszami...

    Zefirku i Jędrusiu, dziękuję za dobranocne wiersze, Jaśku - za wspaniałą muzę:)*
    Pa, do jutra pod wierzbą....:)

    OdpowiedzUsuń