Uchwycone w okolicach Kąśnej Dolnej.
Skała "Ratusz".
Dworek Paderewskiego w Kąśnej Dolnej.
Staw przy dworze.
Krwawnice.
Kwitnący w stawie rdest ziemnowodny.
Rzadki motyl - czerwończyk dukacik.
Do pisania wierszy butów nie potrzeba,
potrafią napęcznięć w głowie gdzieś nad ranem,
czasem są w plecaku, gdy chcę posiąść niebo
i górskie przestrzenie niewypowiedziane.
Można je odnaleźć w maleńkim żołędziu,
w migotaniu światła na tafli jeziora,
kiedy się przysiada na lata krawędzi
w liliowym zapachu wrzosów przed wieczorem.
Słowa na bezsenność, na deszcz i na miłość,
z bolesnej tęsknoty gdzieś z czwartku na piątek,
kiedy mgła jesienna promień utaiła,
a złocista brzoza wplątała się w wątek.
Wiersze są niemodne, więc szybko polegną
blaski, metafory i czułe westchnienia,
milkną w zgiełku zdarzeń, zanim gwiazdy zbledną,
słowa niespisane, jak wyrzut sumienia.
Pozdrawiam wszystkich czytających w niedzielne południe (licznik wskazuje, że czytających nie brakuje) :)))
OdpowiedzUsuńDedykuję Wam piękny wiersz Jarosława Iwaszkiewicza, który w zasadzie można przyjąć za motto mojego dzisiejszego wiersza:
Jarosław Iwaszkiewicz
Do czytelnika
Chciałbym napisać, jak pies biegnie,
Wóz cały w słońcu jedzie laskiem,
Baba rowerem skręca jezdnią
I bańki lśnią blaszanym blaskiem.
Czerwony pociąg mija domy,
A z elektrowni czarne dymy,
Spłoszony kasztan szarpie brony,
Topola składa liść jak rymy.
Żeby to wszystko w słońcu błysło
I żeby było tak jak żywe –
I żebyś ty to widział wszystko,
I żebyś był, jak ja – szczęśliwy.
:)
Miłego... Ogrodnicy i Czytelnicy...:)
...:)))
OdpowiedzUsuńJacek Kaczmarski - Pijany poeta
http://www.youtube.com/watch?v=hIAc47inayQ
**
Witaj Ewo, dopiero dzisiaj wstałem z łóżka...miałem czas na przemyślenie paru spraw i doszedłem do wniosku, że odejdę z Ogródka. Uszczęśliwię tym, kilka osób. Znudziło mi się, bycie "tym złym", przez którego trzeba tu "gotowce" wklejać i przez którego nie można pisać o swoich tragediach rodzinnych...(co prawda nie wiem, skąd takie wnioski)itp, itd...
OdpowiedzUsuńChcę podziękować za gościnę, przeprosić za to co, było nie tak jak powinno. Chciałem dobrze, ale widzę że nie będzie, w imię źle pojętej solidarności...
Moje odejście nie znaczy że przestanę czytać Twoje wiersze, więc pisz Ewo, bo pięknie piszesz :-)*****
Andrzeju, dziękuję :-)
Jasinku, pozdrowiom Cię nojserdeczniej, jak ino potrafię :-) A to od Hanusi :-)***
Witaj Jontuś:)
OdpowiedzUsuńPrzeniosłam Twój komentarz spod wczorajszego Ogródka, bo łatwiej nam będzie tutaj rozmawiać...
Cieszę się, że wstałeś z łóżka i nabrałeś siły do pisania. Dziękuję za miłe słowa...:)*
Aale... czy czasem nie wstałeś trochę lewą nogą?
Jontuś... nie jesteś żadnym "złym", nie wiem, skąd wyciągnąłeś takie wnioski...
To ja Cię od wczoraj wyglądam, przywołuje Ciebie Andrzej i Jasiek... martwimy się, czekamy, wypatrujemy... a Ty chcesz odejść z Ogródka??
Większej przykrości nie mogłeś mi (i pewnie nie tylko mi) zrobić...
Nie wiem, co tutaj się zdarzyło podczas mojej nieobecności; wyczułam jakieś napięcia, ale zupełnie nie mam pojęcia, o co chodzi.
Jontuś... bardzo Cię proszę, nie rób tego. Cóż mogą oznaczać jakieś nieporozumienia, wobec możliwości cieszenia się poezją, muzyką i zabawą słowem?
Nie wyobrażam sobie Ogródka bez Ciebie, bez tych wszystkich perełek, które mi przynosisz... czy nie sprawia Ci satysfakcji, że większość z nas docenia i tęskni za Twoją obecnością?
Pozdrawiam Cię najserdeczniej i bardzo proszę... przemyśl wszystko raz jeszcze i nie sprawiaj mi bólu.
Witam i zdrowie pytam:)*
OdpowiedzUsuńA tak prawdę mówiąc, to ostatnia niedziela wakacji
i powrót do szarej rzeczywistości
Wczesne wstawanie,
Ablucje, śniadanie
Dojazd do roboty
W niej same kłopoty
Trzeba kawę zrobić
Potem trzeba wypić
I wypalić cygareta
Zerknąc co w gazetach
Pogadać o pogodzie,
Co nowego w modzie.
Zjeść sobie kanapkę
Zrobić małą odsapkę
Pomyśleć o obiedzie
Z kolegą posiedzieć
Zapytać o czym śnił
I czy kawę już pił
Wreszcie siadamy za biurkiem
I dzień nam zleciał ciurkiem.
Może mi się to śniło,
lub kiedyś tak było.
:)))
http://www.youtube.com/watch?v=8F7juh9Q-To&feature=related
:)
... Jontuś... już nie wiem, jak Cię mogę przekonać... ale znalazłam wiersz Małgorzaty Pilacińskiej, który mniej więcej oddaje moje myśli:
OdpowiedzUsuńGarść słów
Jak żebrak, który rękę wyciąga
po garść drobniaków na chleba kęs
tak ja dobrego słowa pożądam,
które pomoże mi trudy znieść.
Nie słucham uchem – to serce słucha
i zbiera w sobie ciepła trzos,
gdy życzliwości wokół posucha
więc skąd otuchę w siebie tchnąć?
Zacznę od swoich słów i z uśmiechem
zamiast pożądać rozdam je wam
by ich życzliwość wróciła echem
do mnie i ciepłem. W nadziei trwam,
że moje dobre słowa obudzą
życzliwe serca. Zrozumiem znów
- nie jestem sama. Inni się trudzą
codziennie dobrych czekają słów.
Bo siły życia są w ciepłych słowach.
Dlatego chłonę słowo i gest,
a w sercu wzbiera silna i nowa
emocja życiem. I niech tak jest.
- Małgorzata Pilacińska
***
I zostań z nami, proszę...:)*
Jontecku Kochany, jeśli Ty odejdziesz, to i ja
OdpowiedzUsuńpójdę w Twoje ślady, a tego bym nie chciał. Każdy ma tu miejsce i zawsze czekałem na twoje prezentacje wierszy,których w zdecydowanej większości nie znałem, kabaretu i piosenki poetyckiej.Nie wyobrażam sobie zeby Ciebie tu
miało nie być, dlatego proszę Cię zostań. Hanuś,
użyj jakiegoś ciężkiego argumentu na Jontusia, bardzo poważnie Cię proszę! :))
Witaj Jaśku:)*
OdpowiedzUsuńRozbawiłeś mnie swoim ślicznym wierszem... coś w tym jest...:))
I znowu będziemy
w ciągu zapędzenia,
zaplątani w życia
nieustanny wir,
zegar nam wyznaczy
porządek istnienia,
a wróbel na dachu
ciągle śpiewa: "ćwir"!:))
Nie daj się czasowi
wróblom trzeba wierzyć,
mimo zaganiania
ćwierkać można też,
jakże bez radości
choć jeden dzień przeżyć?
Nie zdołam zrozumieć;
czy Ty o tym wiesz?
:)))
I dla Ciebie piękne tango Milonga:
http://www.youtube.com/watch?v=G2oljXxg5qo&feature=related
:)*
... no tak... pisząć wiersz, nie zobaczyłam ostatniego wpisu Jaśka z 13:15...
OdpowiedzUsuńJaśku... jeszcze Ty chcesz mnie dobić swoim odejściem...
To pewnie mnie już pora zamilknąć...
Spłakałam się, Panowie. I tyle mam do powiedzenia...
W takcie pisania tego wiersza Jontuś wstawił swój
OdpowiedzUsuńwpis i wiersz znalazł się jako niestosowny w tym
miejscu. Kurde jestem zasmucony i pewnie już nic
nie napiszę. Jontuś proszę...:)
Jontuś, a nie wygłupiaj Ty się.
OdpowiedzUsuńJesteś tutaj potrzebny - jak nie wiem co, no.
...a ja Cię bardzo lubię ;)))*
Nie mam teraz czasu napisać więcej, bo wychodzę.
Pa i wracaj mnie tutaj zaraz.
Nim wzrok Wasz me fotki dalece ucieszą,
OdpowiedzUsuńmuszę drogę długą pokonywać pieszo.
Nie mogę ni chwili dnia pięknego stracić,
- biorę więc ze sobą mały aparacik.
Wyruszam wraz z słońcem powoli, ospale,
bo się mi spodobał cud natury w skale.
Przeto nie chcę czasu jakoś dłużej tracić,
- wzięłam przecież z sobą mały aparacik.
Z trudem moje nóżki pokonują trasę,
gdzie mistrz Paderewski miał przebywać czasem.
Aby zrobić zdjęcie Ignacego - dworek,
musiałam pokonać odległości spore.
Tutaj Paderewski przybywał z Paryża,
leczył on skutecznie tutaj bóle krzyża.
Tęsknił pan Ignacy do stron ojczyźnianych,
tu też komponował, bo był zakochany.
Koło dworku w Kąśnej jest niewielki stawik,
tutat mistrz Ignacy ze świtą się bawił.
Źródła różne mówią jak miał czasem "chętkę",
siadał nad stawikiem i zarzucał wędkę.
To pod każdym względem piękna okolica,
stawu brzegu tego zdobi zaś krwawnica.
Leczy ona skutki od siedzenia długie,
wszak w ziołolecznictwie kwiat ten ma zasługi.
A rdest ziemnowodny dylemat ma co dzień,
nie wie, gdzie ma rosnąć. W wodzie, czy ogrodzie.
Kolekcję mych fotek, także ubogacił,
niewielki motylek czerwończyk - dukacik.
Wracając z wędrówki zmęczona, styrana,
pstryknęłam na koniec parę kopek siana.
Jak się owo siano w słoneczku wysuszy,
zjedzą je owieczki.Trząść będą się uszy...
Miłego dnia.Słoneczka życzę( bez ograniczeń)...:))
... Cóż mogę zrobić ?
OdpowiedzUsuńCóż mogę zrobić, by dać Ci szczęście?
Byś w mych ramionach czuła zapach kwiatów,
Wiosennych traw i wonnych maków,
Byś do mnie uśmiechała się częściej.
Chciałbym każdy świt witać razem z Tobą,
Bo jesteś piękna, jak poranne słońce,
Tak samo świetliste,wiosną pachnące,
Dające nadzieję, tak jak Twój głos, gdy koi mnie rozmową.
To jak najpiękniejsza muzyka dla ucha,
Twarz Twa tak blisko, że oddech parzy,
Cudownie!...Jak letni wiatr gdy wieje po twarzy,
Sprawia, że jak południowe słońce wybucham
Uczuciem, pożądaniem, uwielbieniem i oddaniem,
Chcę Cię nim otulić, ogrzać... ale...
Znów samotnie poduszce się żalę,
Jak bardzo tęsknię za Moim Kochaniem!
By być ciągle blisko, by oddać jej wszystko,
By przy mnie śniła, by zawsze przy mnie była,
By była pewna, że to ja jestem tą połówką jednak
Zgubioną gdzieś w Platonowskich księgach.
Pozdrawiam popołudniowo ;)
Właścicielko Ogródka - wiem, prawa autorskie - wiersz nie jest mojego autorstwo lecz Krzysztofa Owczarka.
OdpowiedzUsuń...no Jontuś, ja wciąż czekam na zmianę Twojej
OdpowiedzUsuńdecyzji i nie dej sie prosić, boś nie baba, ino chłop. :)
...a Z kobietami, to różnie bywało...
http://www.youtube.com/watch?v=_l-QykdGj3c&feature=related
...i dali cekom.:)
Drogi Jontku z koliby.
OdpowiedzUsuńZawsze czekam na wiersze, które tu w ogródku prezentujesz.Mam prośbę do Ciebie taką:... :-)
Prośba o wyspy szczęśliwe
Autor: Gałczyński
A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością
anonimowa czytelniczka
Ewuniu, wybacz...ja nie chciałem Twoich łez, to nie jest jakiś szantaż emocjonalny...ja naprawdę nie mam...przymusu wewnętrznego, żeby pisać. Ogródek jest miejscem cudownym, ale...widzisz dla wielu osób, nie o wiersze, nie o poezję tu chodzi...a o miejsce w Necie...
OdpowiedzUsuńAgnieszka Osiecka - Nie bądź smutna...
Nie bądź smutna,
no nie bądź,
ta mgiełka, to tylko pamięć...
Patrz jakie czyste niebo,
a w morzu - łabędź!
Nie bądź smutny, ja nie chcę,
to czarne, to tylko myśli,
dalej jest mała przystań,
na brzegu Wisły...
Idź najpierw prosto a potem,na skos...
I w górę...i w górę nos!
Nie bądź smutna, no nie bądź,
ta chmura jest małą chmurką,
jutro już będzie słońce
i ciastko z dziurką!
Bo życie to bzdura....to nie literatura,
która powinna czarna być...
Życie to bajka...i trochę bałałajka
a zatem w życiu wolno śnić...
Nie bądź smutny,no proszę,
ta chmura jest małą chmurką,
jutro już będzie słońce
i ciastko z dziurką!
Idź najpierw prosto a potem na skos...
I w górę....i w górę nos!
Bo życie to piana...i Szczęście,proszę pana!
Czasem się w życiu wolno śmiać...
Prawdy wyznawać... i trochę poudawać...
I dużo dawać.... mało brać!
Jasinku :-) Tyś mi jak brat, ale nie obarczaj mnie odpowiedzialnością...bo to mnie atakują...
Zostań przy Ewie, bo warto, proszę :-)
Sinead O'Connor "don't cry for me argentina"
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2shR99NnwCA
Sinead O'Connor-Fire on Babylon
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=FfIF5tThR3Q&NR=1
Sinead O'Connor - Mandinka (1989 Grammy's)
http://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&v=JugUQJv9YlY&NR=1
Jontuś, ja Ciebie niczym nie obarczam, ale zobacz
OdpowiedzUsuńile masz tu przychylnych osób i też nie rób tego
Ewie, bo na to nie zasługuje. Będę niezmiernie
rad jak zostaniesz tu z Ewą i nami.Mam nadzieję,
że zostaniesz...:)
Jontuś...."Zostańmy razem" :)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=RJJtMkbu-bQ
:)*
Jontuś, ja Tobie powiem jedno - jest mi już wszystko jedno. ;)
OdpowiedzUsuńZajrzałam ;) na Ewy*blog, bo ktoś na FSK napisał o Impresjach, wcześniej czytałam Ewy* wiersze i bardzo mi się podobały - te nie*polityczne ;-)))
Miejsce w necie hmmm - może i tak, ale sądzę, że właśnie poezja jest tutaj motorem, po to (przynajmniej ja) tutaj przyszłam.
Natura i poezja w połączeniu z muzyką, tego szukam i to znalazłam.
Andrzej napisałby lepiej ;)jakiś wiersz - na tę okoliczność ;-))))
Nikt mnie nie rekomendował, nie był protektorem*, sama tu przylazłam jak cielę.;)
Ewa jest na swoim blogu - bardzo serdeczna, i wszystkich traktuje jednakowo.
Nie bądź jak łabądź, i nie pękaj hehehe
Pośmiej się z Hanusią;-->
http://www.youtube.com/watch?v=azvQyc3bhE8&feature=related
Witajcie pod wieczór...
OdpowiedzUsuńMusiałam trochę ochłonąć i pojechałam do ogrodu.
Dla właściciela blogu zawsze karą jest fakt, że ktoś, kto chętnie do niego zaglądał, pisał, wnosił swoje myśli, zdobił go dziełami wspaniałych mistrzów słowa i muzyki, uczestniczył we wspólnej zabawie słowem - chce nagle odejść...
Czuję się winna, tylko nie bardzo wiem za co, bo nie starałam się celowo nikogo urazić... coś mi umknęło? Chyba, że nieświadomie...
Jontuś, za co Ty mnie karzesz?
Jednak przepraszam na wszelki wypadek, gdybyś się czuł urażony... bardzo przepraszam.
Za chwilkę zapoznam się z Waszymi wpisami i każdemu odpowiem z osobna.
Witam Ewo:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że widzę Ciebie w zdrowiu i pełną wrażeń pourlopowych:) Pozdrawiam serdecznie:)))
Jontku z miasta koliba...
Nie odgrywaj scen; rola prowincjonalnego Hamleta - nie pasuje tu zupełnie:(
Cytat do którego chcę się ustosunkoqwać:
"Witaj Ewo, dopiero dzisiaj wstałem z łóżka...miałem czas na przemyślenie paru spraw i doszedłem do wniosku, że odejdę z Ogródka. Uszczęśliwię tym, kilka osób. Znudziło mi się, bycie "tym złym", przez którego trzeba tu "gotowce" wklejać i przez którego nie można pisać o swoich tragediach rodzinnych...(co prawda nie wiem, skąd takie wnioski)itp, itd...
Chcę podziękować za gościnę, przeprosić za to co, było nie tak jak powinno. Chciałem dobrze, ale widzę że nie będzie, w imię źle pojętej solidarności..."
Jak zauważyłeś, nie piszę w Ogrodzie, już od dłuższego czasu! To, czy Ty tu piszesz, obchdzi mnie jak: historia bitwy pod Cedynią:( W Ogrodzie byłem ok. roku, kiedy Ciebie tu jeszcze nie było. Owszem, kilka razy pisałem o swojej tragedii ... Może byś zrozumiał intencje tego " pisania", gdyby Ciebie spotkało - podobne nieszczęście! Czego, mimo wszystko - Tobie nie życzę!
Podczas urlopu Ewy - tylko raz napisałem krótki tekst - stając w obronie Adama, którego BEZPODSTAWNIE zaatakowałeś! Wystarczy tylko wrócić , do tamtego dnia! Myślę, że Adam - ten fakt potwierdzi.
Nie mam żadnych przesłanek , aby " zaistnieć w internecie "...Byłem tu, na zaproszenie Ewy... I sporo dobrych, bo szczerych emocji, tu zostawiłem. Psuć się zaczęło, gdy Ty tu : zacząłeś: oceniać, grać " wyrocznię " , nauczyciela oraz cenzora ...dla innych! Możesz pisać, gdzie chcesz, ale: wara Ci od oceniania mnie. O " poklask " nie zabiegałem i nie zabiegam. Byłem i jestem - sobą! I... mocno siebie przecedniasz, pisząc, że Twoje odejście kogoś uraduje. Mnie " tolotto"... Naprawdę. Ale: to właśnie Ty - tu ferment i nisnastki zasiałeś... Już tu nie chodzi o mnie... Ale: dlaczego Adama zaatakowałeś? Bezsensownie, na podstawie wyimaginowanych " powodów " ???
Bawcie się dobrze, ale : przestało tu być sympatycznie. I proszę, wzorem oszołomów pisowskich: nie odwracać kota - ogonem:(
Stanisław
A mnie się - wydaję się ;-)))
OdpowiedzUsuń...że tu gra rolę rada Puchaczy
http://www.youtube.com/watch?v=nnPjqw7PqQ4&feature=related
Staszku, niesnaski tu były już wcześniej i nie obarczaj o to Jontka, z Danusią koty darłeś - czytałam ;-)))
Każdy tu może pisać, co chce - Ewa*nikogo nie wygania.
I jeszcze jedno dla Ciebie Staszku - Blog to nie konfesjonał, ja nie lubię się spowiadać i sądzę, że Ty też.
... i po kolei:
OdpowiedzUsuńDzień dobry Andrzejku, jeszcze nie widzieliśmy się dzisiaj:)
Wielką radość sprawiłeś mi wierszowanym opisem tego, co zamknęłam w fotkach na jednej z wędrówek.
Jesteś niezrównany w wierszu epickim, opisowym, niczym Mickiewicz w Panu Tadeuszu..:)
Nieźle się uzupełniamy: ja - uczucia, myśli, kolory, zapachy, marzenia, sny i liryczne impresje, a Ty - to, co widzisz i co możesz z tego wyczytać nawet w ujęciu historycznym; gratuluję pełna podziwu...
Ująłeś to wszystko miły mój Kolego
w kilku pięknych słowach, co z obrazów płyną,
nie chcę się powtarzać, lecz już wiem, dlaczego,
tak mi imponujesz treść nadając rymom...
Pisz swoje impresje do tych fotografii,
może tym przynajmniej Ciebie uraduję...
Sprostać wszystkim gustom chyba nie potrafię,
piszę to co myślę, co kocham, co czuję...
Pozdrawiam Cię serdecznie, miłego wieczoru...
... a w podzięce piękne za piosenki Sinead O'Connor (wzruszyła mnie Argentina...) dodam dla Ciebie, Jędruś, jeszcze jedną:
OdpowiedzUsuńThe House of the Rising Sun:
http://www.youtube.com/watch?v=_bDW-YQZVLw&feature=related
Dziękuję Ci za wszystko... swoją drogą ciekawe, jakby wyglądał wiersz napisany wspólnie przez nas razem...
Jestem stałym czytelniczką impresji i pozwolę
OdpowiedzUsuńsobie panie Stanisławie, że zjawia się pan
zawsze,gdy coś się na blogu dzieje. Gdzie pan
jest, gdy na blogu są wiersze i muzyka - nie ma
pana. wnioskuję, że lubi pan mieszać. Proszę mi
nie odpowiadać, bo to jest pierwszy i ostatni mój wpis ku uwadze i nie zamierzam z panem dyskutować. Bay.
czytelniczka
Hej, witam i przecieram oczy ! Co chwilę są dąsy i obrażanie się. A może by tak Jontku na chwilę posłuchać ciszy :P a nie tylko siebie. Zaglądam do Ogródka zachęcona wierszami Ewy*, o których tak jak W@ przeczytałam na fsk. Zaskoczyła mnie ,,hermetyczność'', o czy pisałam wcześniej,każdy nowy piszący w Ogródku ma bardzo utrudnione zadanie, nie zna Was z realu, wyrażnie ,czytając wcześniejsze teksty, można odróżnić, kto kogo adoruje lub przeciwnie, nie lubi i nie stara się poznać ani polubić, wręcz atakuje. Ma wrzeć jak w kraterze wulkanu? Hhhmmm ?
OdpowiedzUsuńZachwyćmy się Ciszą Leszka Wójcika
Cisza
Posłuchaj ciszy:
poranny dzwonek kosa
na porannej topoli
poufny szmer strumyka
intymne rozmowy świerszczy
gdy czerwonym wieczorem
znika słoneczne serce lasu
Cisza jest dobra
w ciszy nie słychać
człowieka
Przecież można się różnić ładnie ;-)
Miłego wieczoru :)
Witam Anonimowego i anonimową czytelniczkę :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, zacząłeś pisać - ku mojej wielkiej radości - podczas mojego urlopu. Przynosisz ładne wiersze, uczestniczysz w naszej zabawie, łapiesz nasze klimaty i chciałabym, abyś tutaj czuł/czuła(?) się dobrze.
Robię, co mogę, jak co dzień (z przerwą na urlop), zostawiam swoje prace i z przyjemnością spędzam wolne chwile ze wszystkimi, którzy chcą tutaj odpocząć...
Dziękuję za dzisiejszy wiersz Krzysztofa Owczarka.
Zgodnie z przyjętą przeze mnie regułą blogu raczej nie dyskutuję z anonimowymi wpisami, bo... nie raz odczułam tego przykre konsekwencje. Z Tobą rozmawiam, bo czuję, że masz dobre intencje. Mam jednak prośbę - przedstaw się jakimś imieniem lub nickiem, będzie łatwiej nam nawiązać rozmowę i podtrzymać miły kontakt.
Pozdrawiam Cię miło.:)
Jontuś...
OdpowiedzUsuńWiem, że nie masz "przymusu wewnętrznego, żeby pisać", ale... możesz to robić z własnej i nieprzymuszonej woli, do czego Cię gorąco zachęcam, jak zwykle, jak co dzień...
Bardzo lubię ten wiersz Agnieszki Osieckiej - "Nie bądż smutna"... dla Ciebie również przyniosłam wiersz tej mojej ulubionej Poetki:
Nie zabijaj mnie powoli
Gdy mnie będziesz już miał dosyć,
to wystarczy mnie wyprosić,
raz pokazać drzwi.
Tylko jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli.
Zrób to raz, dwa, trzy...
Zrób to raz, dwa, trzy...
Wiem - ładniejsza jest dziewczyna,
gdzieś pełniejsza szklanka wina
i weselszy ptak.
Tylko jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli.
Zrób to raz, dwa, trzy...
Zrób to raz, dwa, trzy...
Są kobiety wampiryczne
i są światy bardziej śliczne niż na przykład ja.
A więc jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli.
Zrób to raz, dwa, trzy...
Zrób to raz, dwa, trzy...
Skoro wiem, że nie ma piekła,
będzie dobrze bym uciekła.
Byle z kim i byle gdzie.
A więc jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli.
Zrób to raz, dwa, trzy...
Zrób to raz, dwa, trzy...
Gdy mnie będziesz już miał dosyć,
to wystarczy mnie wyprosić,
raz pokazać drzwi.
Tylko jeśli Bóg pozwoli, nie zabijaj mnie powoli,
nie zabijaj mnie powoli,
nie zabijaj powoli tak.
- Agnieszka Osiecka
Pozdrawiam z wieczorną zorzą i ze smutkiem w duszy. (I nie jest to żaden szantaż moralny).
* Oczy tej małej * - Raz Dwa Trzy
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=qYUdE_d3Zpc
Jaśku...dzięki za Stachurskyego, nie znałam tej piosenki, jak i innych tego wykonawcy...:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zostaniemy razem, bo... u mnie nerwica w granicach normy...;)
http://www.youtube.com/watch?v=BkUE9Wpa6wU&feature=related
Śpiewa Ewa Błaszczyk do wiersza Jonasza Kofty:
Nie wiem co się ze mną stało,
Nie wiem co się we mnie dzieje,
Wiem ktoś ma duszę i ciało,
Podobno ma jeszcze nadzieję,
Panie doktorze, dlaczego tak
Dlaczego tego mi brak?
Nie przeszkadzam panu, nie?
Przyszłam do pana, jak niejedna,
Pan jest tu po to, by wysłuchać mnie...
A te firanki to jedwab?
Mam usiąść, czy się położyć?
Nieważne, nie o to chodzi...
Zdrożało, za mało nie starcza,
Są buty, a nie w tym numerze,
Zmęczona sklepowa coś warczy,
Jaśminy zakwitły na skwerze,
W popychu w pośpiechu, w zaduchu,
Rajstopy ktoś podarł mi drutem,
Tak jakoś mi nie jest do śmiechu
I smutek i smutek i smutek.
Pan o tym wie, panie psychiatro,
Ten świat mi się zdaje potworny,
Ja wiem w życiu to nie ma tak łatwo,
Nerwica w granicach normy.
Kolejki, kolejki, w kolejkach,
Czy dają, co dają, gdzie dają,
Wśród tłumu, wyprana z rozumu,
Stanęłam, postałam nie mają,
Kto komu, gdzie komu do domu,
Mężowie i dzieci czekają,
Kupiłam!
Nie mówcie nikomu...
Powrotny bilet do raju,
Pan o tym wie, panie doktorze,
Kobieta to człowiek odporny,
Jest źle, czy pan na to pomoże?
Nerwica w granicach normy.
Czy to już wszystko, czy jest tak źle,
Czy to nas wszystkich dotyczy,
Czy mam się śmiać, czy ronić łzę,
Wśród tylu obiektywnych przyczyn,
Odnajdę, potrzymam, porzucę,
Mnie takie się żarty trzymają,
Pojadę, pożyję i wrócę,
Z raju przyjadę do kraju,
Mam szukać, odnajdę, porzucę,
Bo życie to flauty i sztormy,
Pojadę, pożyję i wrócę,
Nerwica w granicach normy.
Receptę dostałam od pana,
Doktorze, wystałam, dostałam,
Grzmotnęłam to wszystko do zlewu,
Bez gniewu, doktorze bez gniewu,
To życie jest moje, czy czyje?
Źródlanej się wody napiję,
A wtedy nadziejo mnie prowadź,
Jak trzeba to mogę zwariować.
Przeczekam, doczekam się formy,
Łagodna, liryczna diagnoza
Kliniczna:
Nerwica w granicach normy.
***
...mimo upływu lat coś jest jest na rzeczy w tym wierszu...*
Raz Dwa Trzy - * Pod niebem pełnym cudów *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?feature=fvwp&NR=1&v=rA1E3Ok1PvM
Witam Cię Staszku...
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe pozdrowienia, ale przykro mi, że stwierdzasz, że przestało TU być sympatycznie.
Tak jak powiedziała Małpka (za co jej serdecznie dziękuję), każdego staram się traktować z jednakową życzliwością i nikomu nie zabraniam pisać, ani ograniczać tematów.
W spory, które mnie nie dotyczą, nie wchodzę, bo nie widzę celu ani sensu w personalnych polemikach, które niestety mają wpływ na atmosferę Ogródka...
Szkoda mi na to życia i czasu, bo - mimo dużej dozy ładunku emocjonalnego, jaki wkładam w prowadzenie blogu - chcę tutaj przede wszystkim odpocząć i dać radość tym, którzy sobie tego życzą.
Nie będę niczyim adwokatem, bo wszyscy jesteśmy dorośli i odpowiadamy za swoje słowa. Nie zajmę żadnego stanowiska w sporach personalnych, czy to się komuś podoba, czy nie.
Ale zachęcam do zgody i miłej zabawy...
Pozdrawiam Cię i życzę dobrego odpoczynku w niedzielny wieczór:)
http://www.youtube.com/watch?v=P1y9Yc3HbkU&feature=related
OdpowiedzUsuńSECRET GARDEN - Appasionata
Dobry wieczór Zuziu:)
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że nie ma nic "hermetycznego" w towarzystwie ogródkowym i nie znamy się z reala (przynajmniej ja). Z niektórymi Ogrodnikami mam kontakt mailowy i poprzez inne komunikatory, ale nikogo jeszcze nie widziałam "na żywo".
I popieram Twoją tezę: możemy różnić się ładnie.
Zuziu, dziękuję za "Ciszę" Leszka Wójcika, a ode mnie dostaniesz prezent z ciszą, autorstwa Leonarda Cohena:
PREZENT
Mówisz mi że cisza
bliższa jest uspokojenia niż wiersze
ale jeśli w prezencie
dam ci ciszę
(bo ja znam ciszę)
powiesz:
To nie jest cisza
to jest wiersz
i oddasz mi ją z powrotem
tłum. Maciej Karpiński
Tobie również życzę miłego wieczoru i... nie dawaj wiary pozorom, które czasem mogą mylić...:)
Czytelniczko...
OdpowiedzUsuńPrzez rok , chyba, byłem prawie codziennym gościem: Ewy i Jej Ogrodu:) Rozmawialiśmy, wiczorkami piliśmy winko lub śliwowiczkę Jaśka. Było miejsce na: własne rymowanki/ do któych miałem zawsze spory dystans - bo poetą nie jestem /. Rozmawialiśmy , " świntuszyliśmy" klasykami: Fredrą, Puszkinem,Tuwimem...Politykowaliśmy - też. Nie jest prawdą, że: jestem tu, gdzie konflikty...Poprostu - czytam Ogródek i ... jak coś mnie poruszy to się wtrącam. Zaprzestałem pisania, gdy zauważyłem, moim zdaniem, niekorzystne zmiany ... Nigdy niczego TU nie rozgrywałem , ani nie próbowałem " zaistnieć " w sieci... Do niczego mi to niepotrzebne. Ewa mnie zaprosiła - byłem wiernym Ogrodnikiem. Przypadkiem zupełnie... Jej zaproszenie, zbiegło się z moją osobistą tragedią...
Ale, choć nie jestem kłótliwy i pamiętliwy: nie zamierzam jontka przepraszać, za to, że, raczył MNIE nazwać: s...em ! Czym obraził moją, nieżyjącą Matkę! A taki... wrażliwy... A taki poetycki...:((( " Dusza" nie człowiek...
W@:)
Owszem bywały tu niesnaski... Ale... pamiętam, że nawet z Daną , kilkakrotnie - udało się nam porozmawiać: merytorycznie i rozsądnie. Choć: dzieli nas ocean różnic światopoglądowych...
Masz też rację, że Ogródek to nie konfesjonał. Nie spowiadam się, bo i w to nie wierzę... A Ogródek traktowałem jako: przyjazne miejsce, gdzie, orócz codzinnego wierszowania, można porozmawiać o: często tragicznej, codziennej prozie życia...Czasem... znależć - pocieszenie:) Moim zamiarem nie było; epatowanie smutkiem,/ mimo wzystko i wbrew wszystkiemu, staram się być facetem z humorem/ lecz... przemożna chęć wygadania. Z tego co: czuję, co mi w duszy gra. Nie zawsze gra mi " poetycznie"...
Przepraszam Ewo... Ja naprawdę nie mam zamiaru kanonów Ogródka zakłócać... Ale; trochę brak mi tego, co było tu kiedyś... A właśnie kiedyś, czułem się tu: bezpiecznie, otoczony przyjaznymi Ludżmi...Mimo krórtkotrwałych " konfliktów".
Dobranoc.
Stanisław
Małpko, ty wiesz, jak ja Cię lubię i już nic nie powiem, tylko podpiszę się pod Twoimi słowami i coś Ci w podzięce zagram:
OdpowiedzUsuńSecret Garden - Serenade to Spring
http://www.youtube.com/watch?v=yZUKA1gK4b4&feature=related
... cieszę się, że TU przyszłaś:)
Yanni - Nostalgia
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=sU6gRM_576Q&feature=related
i Yanni - Prelude
http://www.youtube.com/watch?v=4UlujyBwU5I&feature=related
i Yanni - Samvel Yervinian Violin Gypsy
http://www.youtube.com/watch?v=qoRNjxppXwA&feature=related
...tak mi dzisiaj jest...
Czytelniczko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję najserdeczniej, że czytasz Impresje. Skoro już czytasz - a dla piszącego, świadomość, że jest się czytanym jest największą chyba przyjemnością - odezwij się czasem, albo często...:)
Pozdrawiam miło i zapraszam:)
Ależ Ewo:)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie o: zgodę, wzajemne zrozumienie, wzajemną TOLERANCJĘ - chodzi:) Przecież wiesz, że moje " żale " nie są bespodstawne... Widzę zmianę w atmosferze Ogrodu i gdyby mi na nim nie zależało, nie próbowałbym : szczerze przedstawić swojej i tylko swojej opinii:)
Bardzo szanuję Ciebie, Twoją poetycką naturę i TALENT - jaki w tej dziedzinie posiadasz!
NIE INTRYGUJĘ :))) Ja tylko, dzięki Tobie, próbowałem " rymować"... Dawało mi to pewną satysfakcję - przy zachowaniu - dystansu , do tego co " tworzę". :)))
Ciepło pozdrawiam
Stanisław
Nigdy nie oceniałem negatywnie czichś wpisów i prób rymowania. Bom zupełnym ignorantem w dziedzinie poezji:) Twoje wiersze - zawsze mi się podobają. Bo są TWOJE !!! To znaczy: oddają Twoje: emocje, doznania, przeżycia..., których ja - w tej formie wyrazić nie umiem:)
Staszku, jak ktoś chce, zawsze może pogadać. I nie zrzucaj tu winy na mnie, bo pogadać można w różny sposób.
OdpowiedzUsuńA że nie wszystkich interesują wszystkie tematy? - to chyba normalne.
Już więcej nic nie powiem na ten temat, bo widzę, że Jasiek wrzucił Yanniego, którego uwielbiam i zamieniam się w słuch...
Nie mam już siły i ochoty na polemikę, a moich odczuć jakoś nikt nie chce wziąć pod uwagę...
Przepraszam, że piszę, że żyję, że oddycham... za słońce i deszcz, za swoje myśli też...
Już szumią kasztany - Magda Umer:
http://www.youtube.com/watch?v=bIbgg2Ca1vk
Miłego...
Jędruś... dzięki za "Raz, dwa, trzy" - na czasie:)
Jaśku, lejesz balsam na moją duszę muzyką Yanniego... dzięki...:)*
OdpowiedzUsuńYanni - Until the last moment
http://www.youtube.com/watch?v=_Ilb6k9ZMzg&feature=related
... i już nie umiem wyrazić słowami, jak mi dzisiaj jest...
Stasiu ;))) bo we mnie agresja się odzywa ;))))
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=UVAydsSgJgE
;)))
... to jeszcze Yanni dla uspokojenia nastrojów:
OdpowiedzUsuńPlaying By Heart:
http://www.youtube.com/watch?v=SLEXl_ZuMRA&feature=related
Teraz Stachu* - jak Ty nudzisz hehe
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=hR1-h85oCvo&feature=related
Tylko bez urazy :) przecie*ż wiesz żem wredna ;-)
W@...:)
OdpowiedzUsuńWredną - to jesteś " chiba " tylko z obranego nicku/a/:)
A ten skecz dziwnie mi moją Iwonę przypomina:) Kierdyś jeszcze padało pytanie: " A butelkę na mleko wystawiłeś ? " :)))
Pamiętasz, taką " tradycję " za komuny? Mleko przynosili pod drzwi...O piątej rano... A ten " dzwięk" robił mi za budzik:) Ja Ci powiem, że to była: dobra i wygodna tradycja:)))
Pozdrawaim
Stanisław
Kiedyś musimy pogadać jak: ateistka z ateistą, co - jak pamiętam - sama proponowałaś:)
http://www.youtube.com/watch?v=myAJUEuLKjE
OdpowiedzUsuń;-0))*
Dobranoc
To ja już Państwu zadobranockuję bo...
OdpowiedzUsuńDziś Adam Asnyk i Czesław Niemen :
Sonet
Jednego serca! tak mało, tak mało,
Jednego serca trzeba mi na ziemi!
Co by przy moim miłością zadrżało,
A byłbym cichym pomiędzy cichemi.
Jednych ust trzeba! Skąd bym wieczność całą
Pił napój szczęścia ustami mojemi,
I oczu dwoje, gdzie bym patrzał śmiało,
Widząc się świętym pomiędzy świętemi.
Jednego serca i rąk białych dwoje!
Co by mi oczy zasłoniły moje,
Bym zasnął słodko, marząc o aniele,
Który mnie niesie w objęciach do nieba;
Jednego serca! Tak mało mi trzeba,
A jednak widzę, że żądam za wiele!
http://www.youtube.com/watch?v=IJmg5_ROsJE
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** dziękuję,czas
już na mnie:)*
A wiesz, że nam pod drzwi też przynosili mleko i bułeczki?
OdpowiedzUsuńJak przyjechałam do Opola moja córcia miała 5 miesięcy - wszystkie mosty za nami ;)))
To już była nie*komuna, ale dobra tradycja, marzę o tym, żeby mi ktoś przyniósł mleko i bułeczki pod drzwi. 0. ewentualnie jeszcze zapukał ;))))
W@:)
OdpowiedzUsuńChciałoby się powiedzieć: " Nie wylewjcie mleka z kąpielą :))
Mam nadzieję, że: jeszcze jakiś most - przed nami:)
I tym optymistycznym akcentem , życzę wszyskim:
DOBRANOC:)
Stanisław
Dzień był pełen wrażeń... więc i ja już pośpieszę ze swoją dobranocką, a będzie to wiersz Beaty Aleksandry Gutockiej, współczesnej poetki z Warszawy:
OdpowiedzUsuń*** Miłość
na chmurę dla Ciebie skoczę
skowronka w nocy usłyszę
zakwitnę najbliższej wiosny
świat Ci radością zapiszę
świerszcze wszystkie wyłapię
by Cię do snu kołysały
opłacę koniki polne
by pieśń weselną Ci grały
ponad śnieg bielsza się stanę
ponad wiatr smuklejsza, zwiewniejsza
ponad deszcz oczy mieć będę wypłakane
ponad dzień będę jaśniejsza
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** - dobrych snów:)*
... i kołysanka - Yanni - Harmonia:
http://www.youtube.com/watch?v=W3Gt2qlLllM&feature=related
Pa...:)*
Przyszedł czas rozstania.Lecz tylko do jutra.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu**** za całokształt dnia,
wiersze, muzę.Jutro spotykamy się pod wierzbą
na tej samej ławeczce co zawsze.Dobrej nocy.:))
Jędruś:)
OdpowiedzUsuńTeraz się spłakałam ze wzruszenia... coś dzisiaj mam oczy na mokrym miejscu...
Dobrej nocy Tobie:))
... i dziękuję za cały dzień...
OdpowiedzUsuń