Powered By Blogger

wtorek, 16 sierpnia 2011

Kiedy znajdziesz





Kiedy rankiem wstaniesz i znajdziesz na progu
oplątane w kwiaty zagubione wiersze,
wiedz, że w nich zamknęłam myśli swoich pogoń,
zapach letniej łąki, marzenia najśmielsze.

Podnieś je troskliwie i włóż do zielnika,
a gdy letnia pora będzie już wspomnieniem,
w tych zgubionych strofach możesz mnie spotykać,
jesiennej scenerii porozchmurzam cienie.:)

77 komentarzy:

  1. Kiedy się znajdziesz w tym ogrodzie,
    gdzie kwiatów pełno, wszędy zieleń.
    To pomyśl, że to całe dzieło,
    - zrobiły pszczoły oraz trzmiele.

    Kiedy się znajdziesz w tym ogrodzie,
    czy spacerowicz, czy przechodzeń.
    To zwróć uwagę, jeśli łaska,
    - ile motyli jest w ogrodzie.

    Choć ten wspomniany tu ogródek,
    oddalon od miasta Lublina.
    Odwiedzaj ogród często - gęsto,
    - z ogrodnikami powspominaj.

    Tu każdy zapracowan wielce,
    aby całokształt korelował.
    A jak masz chęć to nawet możesz,
    to wszystko do zielnika schować.

    Po wielu latach, wspomnieć możesz,
    (bo pewnie będziesz miał w zwyczaju).
    To listek, który przechowujesz,
    przypomni Ci że byłeś w raju...

    Pogoda się przedefiniowała.
    Miłego dnia odwiedzającym...:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakopower - " W dzikie wino zaplątani "

    http://youtu.be/mieRmq6KtQ0

    OdpowiedzUsuń
  3. Witajcie ;-)

    Coś dla uśmiechu ;-)

    http://www.youtube.com/watch?v=raSiLLMCSaI&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakopower - Dziewczyna o perłowych włosach

    http://youtu.be/pnyd-nItQik

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.youtube.com/watch?v=INXmgBClNv8&feature=related

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Jędruś:)
    Ty rankiem wchodzisz, o nic nie pytasz,
    spacer w alejkach robisz cichutko,
    kwiaty podziwiasz, strofy przeczytasz
    okrasisz wierszem i miłą nutką.

    Dzisiaj ulewa, więc do altanki
    chowaj piosenki, to nie zamokną
    w stawie pływają pewnie kijanki,
    a ja to wszystko widzę przez okno.

    Ogród jest blisko mojego domu
    coś kilometrów chyba dwanaście,
    drugi zaś bliżej, nie mów nikomu -
    to są Impresje, no właśnie, właśnie... :))

    Listek więc zasusz i do nalewki,
    będziesz miał zimą całkiem jak znalazł,
    rozgrzeje nawet zmarzluchów wielkich,
    łykniesz i ciepło poczujesz zaraz.:))


    Pada i pada, końca nie widać... a rano przywitały mnie potężne pioruny...

    Mimo to słonecznie pozdrawiam i dobrego humoru życzę na cały dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krystyna Prońko - Deszcz w Cisnej:

    http://www.youtube.com/watch?v=476QyWZHqPA
    :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Małpko;)
    Wczoraj się chyba naskakałaś do woli:)

    Śmiech z rana bardzo wskazany:

    http://www.youtube.com/watch?v=8_IMzmx9PsE&feature=related

    Skrzywdzona sierotka:)))
    Miłego i słonecznego...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla Jędrusia, w podzięce za śliczny wiersz:

    W krainie kwiatów i muzyki:

    http://www.youtube.com/watch?v=1YpbMGiBwdY&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  10. ... i jeszcze te letnie, najpiękniejsze:

    http://www.youtube.com/watch?v=-0c1I31_gDU&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Robbie Williams - Eternity

    http://youtu.be/E16qbwzlxBM

    OdpowiedzUsuń
  12. jontek z koliby16 sierpnia 2011 09:58

    Witaj Ewo :-)*
    Nawet nie wiesz, jakie to miłe co dzień znaleźć " oplątany kwiatami" nowy, piękny wiersz :-)*
    Czytam z ogromną przyjemnością, i wiem ze zachowają swa świeżość, na zawsze.
    Przyniosłem dla Ciebie wiersz, choć powinienem raczej jakiś środek na nornice... ;-)*

    Na pamiątkę - A.Asnyk

    Na pamiątkę, żem chwil kilka
    Żył w czarownych marzeń kole,
    Że z nich jedna, jedna chwilka -
    Zostawiła wspomnień pole,
    Na pamiątkę cóż zostanie?

    Na pamiątkę, żem przez ciernie
    Drogi życia przeszedł wiernie
    I bez skargi, jak przez róże,
    Że nie zgięły mego czoła
    Żadne wichry, żadne burze,
    Na pamiątkę cóż zostanie?

    Na pamiątkę natchnień rzewnych,
    Com piastował w swojej duszy,
    I tych kilku dźwięk6w śpiewnych,
    Co wiatr uniósł i przygłuszy,
    Na pamiątkę łez ukrytych,
    Ideałów niezdobytych.
    Na pamiątkę cóż zostanie?

    Ewo, serdecznie pozdrawiam, mimo deszczu :-)*
    Miłego dnia Ogrodnicy :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Feel- Robbie Williams

    http://youtu.be/iy4mXZN1Zzk

    OdpowiedzUsuń
  14. jontek z koliby16 sierpnia 2011 10:01

    :-)*

    http://www.youtube.com/watch?v=WA743tTn1AQ&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  15. Bry Syćkim:)*

    Ja tylko z Kenny G - Forever In Love - na dobry
    i szczęśliwy dzień.

    http://www.youtube.com/watch?v=OOO4ROO_sPM&ob=av2n

    Robota wzywa, choć nie zając:)))
    ...i do przedwieczora:)*

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzień dobry Jontuś:)
    Dziękuję za to, że przychodzisz do Ogródka i za wszystkie dobre myśli i słowa jakimi mnie darzysz. Cała przyjemność po mojej po mojej stronie:-)*
    W podzięce za śliczny, nieznany mi wiersz Asnyka, przyniosłam Ci... karmelki:))

    Asnyk Adam

    Karmelkowy wiersz

    Bywało dawniej przed laty,
    Sypałem wiersze i kwiaty
    Wszystkim dziewczątkom,
    Bom myślał, o piękne panie,
    Że kwiat lub słowo zostanie
    Dla was pamiątka.

    Wierzyłem, zwyczajnie młody,
    Że jeszcze nie wyszło z mody
    Myśleć i czuć,
    Że trochę serca kobiecie,
    świetnej kariery na świecie,
    Nie może psuć.

    Aniołków brałem na serio,
    I z śmieszną donkiszoterią
    Wielbiłem lalki,
    I gotów byłem, o zgrozo,
    Za Dulcyneę z Tobozo
    Stanąć do walki!

    Lecz dziś komedię salonu
    Jak człowiek dobrego tonu
    Na wylot znam,
    Z serca pożytek nie wielki,
    Więc mam w zapasie karmelki -
    Dla dam.

    Pozdrawiam Cię najserdeczniej i miłego dnia życzę:)
    U mnie niestety, bez zmian... leje! A od jutra zaczynam urlop...

    Co do tych szczególnego rodzaju nornic... Jontuś, one żywią się tylko plotami, swoją chorą wyobraźnią, frustracją i zawiścią. Tylko współczuć... A piękne kwiaty w Ogródku są dla nich niestrawne, więc im krzywdy nie zrobią.:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. ... i gdzie mi lepiej będzie?

    http://www.youtube.com/watch?v=Dk6jUEhoJrI&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bry, Jaśku:)*
    To ja Tobie też - w rewanżu za Kenny G - jeszcze jeden piękny utwór w jego wykonaniu:

    Kenny G - Don't Make Me Wait For Love

    http://www.youtube.com/watch?v=cGHnB8epj54&feature=related

    Najlepszego na cały roboczy dzień, a potem miłego wytchnienia:)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Ewuniu* nie odpowiadaj "tam", szkoda na to czasu, to takie poranne* klekotanie ;-)

    http://www.youtube.com/watch?v=Hzdr_8r1gk0

    Dobrego dnia - Ogrodnicy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. jontek z koliby16 sierpnia 2011 11:20

    Ewuniu :-)*
    Dziękuje za "Karmelkowy wiersz", ja go nie znałem, jest świetny.
    A może to nie nornice ? a :

    Śmierdziel - Julian Tuwim

    Przyszedł śmierdziel do ogrodu
    I stwierdził,
    Że się ktoś dopuścił smrodu,
    Bo śmierdzi.

    Stanął śmierdziel, żeby fakt ten
    Ustalić
    I coś w związku z tym nietaktem
    Uchwalić.

    Więc się śmierdziel zebrał licznie
    W drzew cieniu,
    Protestując energicznie
    W imieniu.

    Potem ruszył po ogrodzie
    Pochodem,
    Krzycząc: "Hańba! Precz, narodzie,
    Ze smrodem!"

    Krzyczał, ryczał, ducha sławił
    (Nie ciało),
    Ale gdzie się tylko zjawił -
    Śmierdziało.

    Z tego morał się wywodzi
    Dla wielu:
    Nie protestuj, gdy sam smrodzisz,
    Śmierdzielu.

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  21. jontek z koliby16 sierpnia 2011 11:21

    :-)*

    http://www.youtube.com/watch?v=1VfUxLE2Xc0

    OdpowiedzUsuń
  22. Eh, Małpuś, masz rację... psy szczekają, karawana jedzie dalej... chciałam tylko odpowiedzieć na pozdrowienia; nie udawało mi się przez kilka dni...

    http://www.youtube.com/watch?v=lKW1-yEv3Ks&feature=related

    A "mitotito" :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Jontku ;-) Też jestem tego zdania - co Tuwim ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. I tak trzymać ;-) Nie mogę teraz odsłuchać, zrobię to później.
    Na razie - Pa ;)))*

    OdpowiedzUsuń
  25. Jontuś:)
    Śmierdziel, jako żywo... świetne :))
    I coś jeszcze na ten temat z bajeczek Babci Pimpusiowej... :

    Raz słowik śliczne pienia wywodził na żerdzi,
    A obok usiadł śmierdziel, wypiął się i śmierdzi.
    Przestań - błaga go słowik - bo mnie tu szlag trafi.
    Trudno - odrzekł śmierdziel - każdy robi co potrafi.

    - Andrzej Waligórski

    Dzięki serdeczne:)*
    Mariana Opanię uwielbiam, szczególnie w "Cukiereczkach", a odsłucham na dobre w domu i coś dodam, bo na razie nie mam możliwości.
    U mnie przestaje padać...:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ewo*:), Ogrodnicy :) Witam serdecznie po ogródkowej absencji :)W ramach przeprosin ;-)
    Posyłam kwiaty...

    Posyłam kwiaty - niech powiedzą one
    To,czego usta nie mówią stęsknione !
    Co w serca mego zostanie skrytości,
    Wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości.

    Posyłam kwiety - niech kielichy skłonią
    i prószą srebrną rosą jak łezkami,
    Może uleci z nich najczystszą wonią
    Wyraz drżącymi szeptany ustami,
    Może go one ze sobą uniosą
    I rzucą razem z woniami i rosą.

    Szczęśliwe kwiaty ! Im wolno wyrazić
    Wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi;
    Ich wonne słowa nie mogą obrazić
    Dziewicy, choć jej upadną pod nogi;
    Wzgardą im usta nie odpłacą skromne,
    Najwyżej rzekną: ''Słyszałem - zapomnę''

    Szczęśliwe kwiaty ! Mogą patrzeć śmiałe
    I składać życzeń utajonych wiele,
    I śnić o szczęściu jeden dzień słoneczny...
    Zanim z tęsknoty uwiedną serdecznej.


    Pogodnego popołudnia z nutkami i wierszami-kwiatami :))))))

    OdpowiedzUsuń
  27. Posłałem kwiaty za Adamem Asnykiem :)))

    OdpowiedzUsuń
  28. Wpadłem kiedyś raptem w sidła,
    zastawiła Nicole Kidman.
    Piękna Nikole, że nie powiem,
    do dziś mi krąży po głowie.

    Ze swym mężem dzieci nie ma,
    ale to już inny temat.
    Wzrostu los też nie poskąpił
    ciało swoje w mleku kąpie.

    Chirurgowi truje stale,
    ze za mało ma tych zalet.
    Ma czterdzieści latek z hakiem,
    wciąż dostrzega, jakieś braki.

    Twarz ma gładką, jak aksamit,
    zresztą weźcie, sprawdźcie sami.
    Nie wiem czy ma Nicole rację,
    robiąc liczne operacje.

    Brak rozsądku, szkoda gadać,
    każda gwiazda kiedyś spada.
    Do chirurga się wybiera,
    znana minister Julia Pitera.

    Kasy ma nadmiar, wady urody,
    chciala by stanąć z Nikole w zawody.
    Kiedyś stanęła przed lustrem naga,
    odpowiedziało lustro.Tyś Baba Jaga.

    I odtąd w lustro przestała zerkać,
    w torebce Julii nie ma lusterka.
    Lecz dżemie w Julii taka maniera,
    chce by zakochał się w niej Banderas.

    Pozdrawiam popołudniowo.Konwersja pogody w toku.:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Romeo and Juliette

    http://youtu.be/vAxdcUxSwSM

    OdpowiedzUsuń
  30. Hawaii 2009 delfínci

    http://youtu.be/HdzTfnboMyk

    OdpowiedzUsuń
  31. Helena Vondrackova - Mit rad az k zblazneni

    http://youtu.be/HQLzDkQvvqY

    OdpowiedzUsuń
  32. Witaj Zefirku:)
    Miło mi, że powróciłeś do Ogródka, bo ostanio jakoś ze smutkiem się żegnałeś i byłam trochę zaniepokojona...
    W podzięce za kwiaty, dostajesz ode mnie "Pyszne lato", które zostało na zawsze w wierszu Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej:

    Pyszne lato

    Pyszne lato, paw olbrzymi,
    stojący za parku kratą,
    roztoczywszy wachlarz ogona,
    który się czernią i fioletem dymi,
    spogląda wkoło oczyma płowymi,
    wzruszając złotą i błękitną rzęsą.
    I z błyszczącego łona
    wydaje krzepkie krzyki,
    aż drży łopuchów zieleniste mięso,
    trzęsą się wielkie serca rumbarbaru
    i jaskry, które wywracają płatki
    z miłości skwaru,
    i rozśpiewane, więdnące storczyki.
    O, siądź na moim oknie, przecudowne lato,
    niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra
    korzennej woni,
    na wietrze drżące --
    niech żółte słońce
    gorącą ręką oczy mi przesłoni,
    niech się z rozkoszy ma dusza wygina
    jak poskręcany wąs dzikiego wina.

    Pozdrawiam serdecznie, miłego popołudnia i wieczoru życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jędruś:)
    Aale Ty kochliwy jesteś...:))
    Kiedyś Ewa Szykulska, potem Nicole Kidman... ale wcale Ci się nie dziwię, to piękne i utalentowane kobiety:)
    A Julia Pitera, cóż...

    Porzuć Jędruś te miraże,
    sztuczne biusty, maski-twarze...
    tyle kobiet jest na świecie,
    w Twoim pewnie też, powiecie.

    A dalej już polecę Mickiewiczem:

    "Bo nad wszystkich ziem branki milsze Laszki kochanki,
    Wesolutkie jak młode koteczki,
    Lice bielsze od mleka, z czarną rzęsą powieka,
    Oczy błyszczą się jak dwie gwiazdeczki."

    Spójrz wokoło swego domu,
    tu uliczka, tam uliczka...
    wyjdź, losowi troszkę pomóż,
    wszak na każdej jest spódniczka.:)

    Są ogródki i kwiaciarnie,
    nie szczędź grosza, kup trzy kwiatki,
    porzuć gwiazdek rupieciarnię
    i puść oko do sąsiadki.;)))

    Pozdrawiam w suche popołudnie, nareszcie robi się cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Lucie Vondráčková-Vítr

    http://youtu.be/KX4q6Rn-c8E

    OdpowiedzUsuń
  35. ...i dla Jędrusia w podzięce za muzyczkę całodzienną:

    Lucie Vondrackova - Ten, kdo ma te rad

    http://www.youtube.com/watch?v=WSbeRz73V0w&feature=related
    :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Witajcie przed wieczorem ;)

    Miły Zefirku - mam dla Ciebie -> Bal Kwiatów ;-)

    http://www.youtube.com/watch?v=Ep8Ho2Cxjw0

    OdpowiedzUsuń
  37. ...a, i jeszcze:
    Lucie Vondráčková - Láska na 100 let

    http://www.youtube.com/watch?v=nqv64v5dIgs&feature=related

    :))

    OdpowiedzUsuń
  38. Andrzeju, że tak se polecę Jontkowym Boyem Ż. ;-)

    Replika kobiety polskiej

    Nie tobie, mój Sowizdrzale,
    Złotowłosy piękny paziu,
    Nie tobie, mój słodki Aziu,
    Taka przystała odpowiedź
    Na tęsknoty me i żale,
    Na mojego serca spowiedź!
    Ty niewdzięczny, ty niepomny,
    Ty, pieszczony jak Żuanek,
    Mentor panieneczki skromnej,
    Półdziewicy półkochanek,
    Ty, bawidełko mężatek,
    Feblik matek, wdów gagatek,
    Spowiednik arystokratek,
    Ty, co piłeś do przesytu
    Zmysłów mych najskrytsze dreszcze,
    Co dziś cały ciepły jeszcze
    Od puchu mojej pościeli,
    Ty - mi mówisz o kądzieli ?
    Więc ty, mimo twego sprytu,
    Nie poznałeś mnie na tyle,
    Że dla ciebie dokumentem
    Są Marynie i Maryle?!
    Że dla ciebie pismem świętem
    Sa Aniele i Anielki
    I ten ckliwy produkt wszelki
    Waszej wytrzebionej "jaźni",
    Waszej smutnej wyobraźni ? !

    Więc te cuda polskich dziewic
    Swojskiej cnotki miły zapach
    Te gosposie i te Zosie,
    Które sobie przy bigosie
    Fantazjował pan Mickiewicz,
    Aby znaleźć w nich pociechę
    Po swoich miłosnych klapach,
    Czyjejż są tęsknoty echem?
    Czyjeż ideały godne?
    A te w czułym atramencie
    Urodzone nimfy wodne
    Pana Słowackiego Jula,
    O którego... mankamencie
    Wie dzisiaj każda smarkula
    I który mu wypomina
    Nawet Świderska Alina!!
    A ten... trzeci wasz poeta...
    No, ten... hrabia... z dużym nosem,
    Któremu każda kobieta,
    Co ją ujrzał bez bielizny,
    Była symbolem Ojczyzny,
    A łóżko ofiarnym stosem!
    (Tak w męczeństwa aureoli
    Z każdą popływał w gondoli,
    Potem - ona poszła z dzieckiem,
    A on rozmawiał z Czarnieckim!)
    Powiedz, proszę, z jakiej racji
    Ja mam brać odpowiedzialność
    Za tych figur monstrualność,
    Wylęgłych w imaginacji
    Rozmaitych takich panów?!
    Więc te przeróżne perwersje
    Lechickich erotomanów,
    Polskie matkki, polskkie żony,
    Te Grażyny i Aldony,
    Ty chcesz uważać za wersję
    Autentyczną kobiecości?
    . . . . . . . . . .

    To się można wściec ze złości!!

    Zostaw całą tę bibułę,
    Złotowłosy paziu słodki,
    Zostaw te androny czułe,
    Wielkich duchów małe plotki!
    Wierz mi, wszyscy ci poeci
    To są duże, stare dzieci
    I najgłupsza panna z pensji
    Nie ma tak śmiesznych pretensji.
    Że ktoś stworzył Tadeusza,
    Winszuję mu sercem całem,
    Lecz czyż każdego geniusza
    Mam uwieńczać własnym ciałem ?
    Płacić długi społeczeństwa
    Ceną mojego panieństwa?
    Zapytajcie się Maryli;
    Opowie wam każdej chwili -
    Czuje w kościach do tej pory
    Te filareckie amory
    I ten poetycki kierat,
    W jaki wprzągł ją pan literat!
    W niewinności szukał chluby,
    Mleczkiem pijał zdrowie "lubej",
    Ballad płodził całe łokcie,
    Z sercem czystszym niż paznokcie
    Mierzył, zbrojny w pancerz wiary,
    Siłę (męską!) na zamiary!
    Takie ma kobieta szanse,
    Gdy się z wieszczem wda w romanse.
    A niech która się odważy
    Zerwać nici tych szantaży,
    Śluza przekleństw się otwiera:
    "Puchu marny" et caetera!

    Pójdź, mój paziu, chwile płyną,
    Nie dla nas ta gra słów pusta:
    Gdy pić zechcesz życia wino,
    Zawsze znajdziesz moje usta,
    Choć pod oknem trubadury
    Giną w lirycznej agonii,
    Drwij z całej literatury,
    Oknem właź bez ceremonii!

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Witaj Małpko przed wieczorkiem:)

    Nie ma to jak walc kwiatów Czajkowskiego, uwielbiam...:)
    Może Tobie się spodoba:

    http://www.youtube.com/watch?v=GC7PycSBILc
    :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Małpuś, Boyem można lecieć jeszcze tak, szczególnie gdy się człek...
    Tylko bez urazy proszę, szanowni Ogrodnicy, to broń Boże żadna "żaluzja"...:)

    Gdy się człowiek robi starszy...
    - Tadeusz Boy-Żeleński

    Gdy się człowiek robi starszy,
    Wszystko w nim po trochu parszy-
    wieje;

    Ceni sobie spokój miły
    I czeka, aż całkiem wyły-
    sieje.

    Wówczas przychodzą nań żale,
    Szczęścia swego liczy zale-
    głości.

    I mimo tak smutne znamię,
    Straszne go chwytają namię-
    tności...

    Z desperacją patrzy czarną
    Na swe lata młode zmarno-
    wane,

    W wspomnień aureolę boską
    Pręży myśli swoje rozko-
    chane...

    Z żalem rozważa w swej nędzy
    Każde "nicniebyłomiędzy-
    nami",

    Każdy nie dopity puchar,
    Każdy flirt młodzieńczy z kuchar-
    kami...

    Wspomni z jakąś wielką gidią
    Swe gruchania, ach jak idio-
    tyczne,

    I czuje w grzbiecie, wzdłuż szelek,
    Jakieś dziwne prądy elek-
    tryczne...

    Jakąś gęś, z którą do rana
    Szukali na mapie Ana-
    tolii,

    Jakiś powrót łódką z Bielan,
    Jakiś wieczór pełen melan-
    cholii...

    Gdybyż, ach, snów wskrzesła mara,
    Dziergana w rozkoszy ara-
    beski.

    Gdybyż bodaj raz, ach gdyby
    Sycić swą CHUĆ jak sam Przyby-
    szewski!...

    ...I wdecha zwiędłe zapachy
    Nad swych marzeń trumną nachy-
    lony,

    I w letnią noc, w smutku szale
    Łzami skrapia własne kale-
    sony...
    ***

    A rymy są tutaj tak cudowne, że aż pieję z zachwytu: "szale - kale-" :))

    OdpowiedzUsuń
  41. A tutaj coś dla Panów - topless:)

    Funny Sexy Car Wash:

    http://www.youtube.com/watch?v=5ukagSKmo-s
    :)

    OdpowiedzUsuń
  42. jontek z koliby16 sierpnia 2011 18:26

    Bardzo się cieszę, że się miłe Panie w Boyu...rozsmakowały :-)*


    Modlitwa estety
    Żeleński Boy Tadeusz



    W wielu rzeczach świat po prostu

    Jest podobny do loterii:

    Nie wybierasz swego wzrostu

    Ani swojej peryferii.



    Tak byś wolał czy inaczej,

    Chcesz być cienki, chcesz być gruby,

    Rośniesz, jak ci traf przeznaczy,

    Prima vista, ot, bez próby.



    Nim się dowiesz, co potrzeba,

    O proporcji i o formie,

    Spadasz na świat prosto z nieba

    W gotowiutkim uniformie.



    Jakie system ten ma skutki,

    Co wyrasta z tego dalej,

    Powiedzmy to bez ogródki,

    Widać - choćby po tej sali:



    Jednemu policzysz kości,

    Na drugiego znów tak padło,

    Ze aż kapie od tiustości,

    Gdzie pomacać, samo sadło.



    Jeden - krzywą ma łopatkę,

    Drugi, losów tajemnicą,

    Tu i ówdzie wdał się w matkę

    I chodzi z damską miednicą;



    Ta gładziutka jest jak chłopak,

    Druga znowu - istna kukła,

    Tamta wszystko ma na opak,

    Tu jest wklęsła, tam wypukła -



    Cały wyrób, bierz go czarci,

    Ma fuszerki wszystkie cechy,

    Widać - więcej śmy nie warci

    Za paskudne nasze grzechy.



    Głowy sobie Bóg nie suszy

    Nad doczesnym naszym kształtem:

    Dzieli po kawałku duszy,

    A resztę kropi ryczałtem;



    Z byle gliny, choć z zakalcem,

    Lepi Stwórca ludzki potwór,

    Potem, od niechcenia, palcem

    Machnie jeden, drugi otwór,



    Zesztrychuje z góry na dół,

    Przyklepie cię po ciemieniu

    I - marsz na ten ziemski padół

    Służyć swemu przeznaczeniu.



    Miły Boże! uważ przecie

    W swej dobroci niesłychanej,

    Toż my żyjem dziś na świecie

    W wieku Sztuki Stosowanej!



    Dziś, gdy cały świat ocenia

    Estetycznej wagę formy,

    Stan ten jest nie do zniesienia

    I wprost krzyczy o reformy!



    Lada mebel dziś nam składa

    Skończony - panie! - artysta,

    A ten, który na nim siada,

    Wygląda - ironia czysta!



    To nam w końcu życie zbrzydzi;

    Dziś człowiek dobrego tonu

    Czasem się po prostu wstydzi

    Wejść do własnego salonu!



    Toż tam przecie siedzą w niebie

    Rafaele czy Van Dycki,

    Można by złożyć w potrzebie

    Mały kursik estetyki...



    Prosimy więc, dobry Boże,

    Więcej smaku, więcej gracji,

    I w twym ludzkim arcytworze

    Bogdaj trochę stylizacji;



    Podnosim modły pokorne,

    Niechaj twoja ręka szczodra

    W linie wężowo-wytworne

    Kreśli niewiast naszych biodra;



    Niechaj matron naszych biusty,

    Polskiego domu dostatek,

    Zamiast kształtów glorii tłustej

    Będą jako lilii płatek;



    A cnota dziewic niewinnych,

    O spraw to, panie nad pany,

    Niech ma, zamiast wszystkich innych,

    Zapach esencji różanej...


    Miłego wieczoru życzę :-)*

    OdpowiedzUsuń
  43. Pięknie ;)i klip* też ;-)
    Gdzie nam się Jontek podział?
    Chyba nie obraził się na mnie, za wcielenie się w rolę dewotki* hehe.

    Mam dla niego -> Dewotka



    Dewotce słóżebnica w czymsiś przewiniła
    Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
    Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
    Mówiąc właśnie te słowa: "... i odpuść nam winy,
    Jako my odpuszczamy"", biła bez litości.
    Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności!

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ignacy Krasicki - oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  45. jontek z koliby16 sierpnia 2011 18:36

    Małpeczko, ja się nie obrażam :-)

    Wariant - Marian Hemar

    Chrześcijańska zasada
    Dla dobrych katoliczek
    Gdy ciebie pocałują,
    Nadstaw drugi policzek.

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Właśnie tak Jontuś - powinno być ;-)
    ...ale pocałujesz, a tu tylni* policzek dostajesz w podzięce.

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  47. jontek z koliby16 sierpnia 2011 18:48

    Otóż to, Małpeczko :-)*

    OdpowiedzUsuń
  48. jontek z koliby16 sierpnia 2011 19:11

    Pieśń o mowie naszej
    Żeleński Boy Tadeusz



    Rzecz aż nazbyt oczywista,

    Że jest piękną polska mowa:

    Jędrna, pachnąca, soczysta,

    Melodyjna, kolorowa,



    Bohaterska, gromowładna,

    Czysta niby błękit nieba,

    Mądra, zacna, miła, ładna -

    Ale czasem przyznać trzeba,



    Że ten język, najobfitszy

    W poetyczne różne kwiatki,

    W uczuć sferze pospolitszej

    Zdradza dziwne niedostatki;



    Że w podniebnej wysokości

    Nazbyt górnie toczy skrzydła,

    A nas, ludzi z krwi i kości,

    Poniewiera - gorzej bydła.



    To, co ziemię w raj nam zmienia,

    Życia cały wdzięk stanowi,

    Na to - nie ma wyrażenia,

    O tym - w Polsce się nie mówi!



    Pytam tu obecne panie

    (By od grubszych zacząć braków);

    Jak mam nazwać... "obcowanie"

    Dwojga różnych płci Polaków?



    Czy "dusz bratnich pokrwieństwem"?

    Czy "tarzaniem się w rozpuście"?

    "Serc komunią" - czy też "świństwem"

    Lub czym innym w takim guście?



    Choć poezji święci wiosnę

    Wieszczów naszych dzielna trójka,

    Polskie słownictwo miłosne

    Przypomina Xiędza Wujka!



    Dowody najoczywistsze

    Znajdziesz choćby w takim głupstwie,

    Że polskiego słowa mistrze

    Śnią o - "rui i porubstwie"!!



    W archaicznym tym zamęcie

    Jak ma kwitnąć szczęścia era?

    Gdzie zatraca się pojęcie,

    Tam i sama rzecz umiera!



    Ludziom trzeba tak niewiele,

    By na ziemi niebo stworzyć -

    Lecz wykrztusić jak: "Aniele,

    Ja chcę z tobą... »cudzołożyć«!!"



    Jak wyszeptać do dziewczęcia:

    "Chcę... pozbawić cię dziewictwa ...

    Nie obawiaj się »poczęcia«,

    Kpij sobie z »ja-wno-grze-sni-ctwa«!"



    Jak kusić głosem zdradzieckim,

    Wabić słodkich zaklęć gamą?

    Każdy wyraz pachnie dzieckiem,

    Każde słowo drze się "mamo!"



    Nazbyt trudno w tym dialekcie

    Romansowe snuć intrygi;

    Polak cnotę ma w respekcie

    Lub "tentuje" ją - na migi!



    Stąd, gdy w Polsce do kolacji

    "Płcie odmienne" siądą społem,

    Główna cząstka konwersacji

    Zwykła toczyć się pod stołem...



    Niech upadnie ci serweta -

    Człowiek oczom swym nie wierzy:

    Gdzie mężczyzna? Gdzie kobieta?

    Która noga gdzie należy?



    Pantofelków, butów gęstwa

    Fantastycznie poplątana,

    Stacza walki pełne męstwa:

    Istny Grunwald Mistrza Jana!



    Tak pod stołem wieczór cały

    Gimnastyczne trwa ćwiczenie,

    A przy stole - komunały

    O Żeromskim lub Ibsenie...



    Lecz najcięższą budzi troskę,

    Że marnieje lud nasz chwacki,

    Że już cichą, polską wioskę

    Skaził żargon literacki;



    Na wieś gdy się człek dobędzie,

    Chcąc odetchnąć życiem zdrowszem,

    Słyszy: "Kaśka, jagze bendzie

    Wzglendem tego co i owszem..."



    * * * * * * * * * * * * * * * * * *

    Widzę tu zebraną tłumnie

    Kapłanów sztuki elitę,

    Co swe kudły wnoszą dumnie

    Ponad rzesze pospolite.



    Wy! "świetlanych duchów związek",

    Wy! "idei stróże czystej",

    Wasz to jest psi obowiązek

    Kształcić język ten ojczysty!



    Skończcie wasze komedyje,

    Schowajcie pawie ogony,

    Żyjcie - czym każdy z nas żyje,

    Idźcie - - kochać... za miliony!



    Dość "nastrojów" waszych, dranie!

    Uczcie mówić waszych braci:

    To jest wasze powołanie!

    Od tego was naród płaci!



    Język nasz skarbem świętym,

    Nie igraszką obojętną;

    Nie krwią, ale atramentem

    Bije dzisiaj ludów tętno;



    Musi naprzód iść z żywemi.

    A nie tępić życia zaród,

    Soków pełnię czerpać z ziemi:

    Jaki język - taki naród!!!

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  49. W policzek? Hmm...
    To ja Wam jeszcze pokażę jaki Marian Hemar, miał sposób na te, co w nogę...:)

    Żmija

    Żmija, żmija - chętnie się w noge wpija
    Wtedy trzeba natychmiast wypić dużo, dużo wodki
    Zeby udaremnić skutki.
    W ogóle wypić dużo wódki nie jest źle,
    Czy ugryzła, czy nie.
    ***
    Takie typowo męskie podejście...:))

    A w Boyu, Jontuś, rozsmakowałam się na dobre dzięki Tobie :)*
    Miłego popołudnia:)

    OdpowiedzUsuń
  50. To ja jeszcze do"Pieśni o mowie naszej", dodam -

    Pieśń o ziemi naszej
    Żeleński Boy Tadeusz



    A czy znasz ty, bracie młody,

    Te najmilsze dla Polaków

    Szarej Wisły senne wody

    I nasz stary, polski Kraków?



    A czy znasz ty te ulice,

    Puste w nocy, brudne we dnie,

    Gdzie się snują eks-szlachcice,

    Tępiąc smutne dni powszednie?



    A czy znasz ty te kawiarnie

    (W całym świecie takich nie ma)

    Gdzie dzień cały marnie, gwarnie

    Wałkoni się cud-bohema?



    Tam wre życie! Kipi, tryska!

    W dymu chmurze tytoniowej

    Myśli płoną tam ogniska,

    Chlebuś piecze się duchowy.



    Wszystko tylko Duchem żyje,

    Wszystko tylko Pięknem dyszy;

    Nigdy ucho tam niczyje

    Prozy życia nie zasłyszy;



    Estetyczne rozhowory

    Rozbrzmiewają od stolików,

    Sztukę pcha na nowe tory

    Grono c. k. urzędników;



    Nic nie mąci głębin myśli,

    Nic nie przerwie sennych marzeń -

    Żyjem całkiem niezawiśli

    Od banalnych kręgów zdarzeń!



    Niech się fale zjawisk kłębią

    Gdzieś tam w wielkich stolic wirze -

    My tu żyjem życia głębią!

    (Jak robaki w starym syrze...)



    Niech tam sobie inne nacje

    Zadzierają nosy w górę -

    Kraków też ma swoje racje:

    Swoją własną ma "Kulturę"!



    Tak więc: chytry jest Germanin,

    Francuz - sprośny, Włoch - namiętny,

    A zaś każdy krakowianin:

    Goły i inteligentny.

    * * *

    Niech tam Paryż krocie trawi

    Na dmimądy i metresy;

    Krakowianin się nie ba wi

    W takie głupie interesy.



    Nad gorączką manny złotej

    On zwycięstwo odniósł walne;

    Nowe puścił w kurs banknoty:

    Goło - intelektualne.



    Całą siłą swej sugestii

    Wytłumaczył zacnej Polsce,

    Że wśród wszystkich męskich bestii

    DUSZĘ - mają tylko golce.



    U wierzy ło biedne kurczę

    W ewangelię tę ubóstwa;

    Opływają duchy twórcze

    W gratisowe cudzołóstwa;



    Wszystko wietrzy za nierządem,

    O przystępnej marzy frajdzie:

    Z estetycznym płynąc prądem

    Każdy jakieś łóżko znajdzie;



    Sztuki esy i floresy

    Tak szalony mają popyt,

    Że nie starczy na karesy

    Pegazowi czterech kopyt;



    Żądza "stylu" ogarnęła

    Rozwydrzony damski światek,

    Więc kaplice i muzea

    Pełnią funkcję separatek;



    Bez szampitra i kolacji

    Wykpisz, bracie, się z romansu:

    I czyż wielbić nie mam racji

    Krakowskiego Renesansu?

    * * *

    Sztuka różne ma sposoby,
    By dać szczęście swoim synom:
    Więc stworzyła żeńskie snoby
    Na pożytek kabotynom.

    Mieszczaneczka żyła sobie
    Pielęgnując białe sadło,
    Naraz na nią, jak w chorobie,
    Objawienie Sztuki padło.

    Męczy, dręczy z dobrej woli
    Swego móżdżku biedne centra,
    Na czworakach się gramoli
    Na kultury wyższe piętra.

    Wspólna korzyść z takich histery-
    cznych zachceń wypaść może:
    "Czystą sztukę" ma filister ,
    A kabotyn - stół i łoże...

    * * *

    Siedzi dziewczę z literatem
    (Ledwie go oczami nie zji),
    Upojone surogatem
    I koniaku, i poezji.

    On jej szepta coś do uszek,
    Intelektem praży z bliska:
    I - straci dziewczę wianuszek,
    Ale "światopogląd" zyska!


    W przykrą jawę sen się zmienia,
    Milknie śpiewne duszy granie -
    Dziewczę szuka WYZWOLENIA,
    Znajdzie tylko rozwiązanie...

    Małpeczko, Ty kiedyś chciałaś coś dla kobiety wyzwolonej...:))

    OdpowiedzUsuń
  51. A po wszystkich swoich "Pieśniach" i sprośnościach, Boy czynił taką spowiedź:

    Spowiedź poety

    Kiedy za oknem śnieg prószy
    Lub szemrzą jesienne deszcze,
    Naówczas w głąb własnej duszy
    Chmurni wpatrują się wieszcze.

    Myśl ich szybuje skrzydlata
    Hen, nad wszechbytu gdzieś progiem,
    A duch wyniosły się brata
    Z sobą jedynie i z Bogiem.

    Rozwiej się jakaś otwiera
    Nad niebios błękity szersza -
    A skutek: u Gebethnera,
    Po kop. pięćdziesiąt od wiersza.

    I mnie, choć biorę mniej siono,
    Zdarza się w nocy czy za dnia,
    Ze lica żarem mi spłoną,
    Gdy duch sam siebie zapładnia;

    Ze lecę w nieziemskie kraje
    Ze skrzydeł dwojgiem u ramion,
    I krótko mówiąc, doznaję
    Natchnienia klasycznych znamion.

    Lecz, ach, gdy pruję powietrze,
    W sferyczną wsłuchany ciszę,
    I duch mój zwolna na wietrze
    Nad jaźnią mą się kołysze,

    Gdy spojrzę z kresów wieczności
    Na moją nędzę przyziemną,
    Gorzki żal w piersi mej gości
    I w oczach od łez mi ciemno.

    Im bliżej mi już do granic
    Przelotnej ziemskiej pielgrzymki,
    Tym bardziej w sercu mam za nic
    Te moje mizerne rymki;

    Młodości rozmach bezczelny
    W chłodną rozwagę się zmienia
    I w duszy, przedtem tak dzielnej,
    Lęgną się hydry zwątpienia;

    Myśli w pytajnik się piętą
    I w głowie zamęt mi czynią,
    Czy jestem bożym poetą,
    Czy tylko zwyczajną świnią?...

    Czy jestem tańczącym faunem
    Na gaju świętego zrębie,
    Czy tylko cyrkowym klaunem,
    Co sam się pierze po gębie?...

    Czym owoc duszy mej rodził
    W żywota pobożnych mękach,
    Czym tylko figlarnie chodził
    Po jasnym świecie na rękach?...

    Czy, jak mi radził pan Galie,
    Byłem jak Byron i Dante,
    Czy tylko w pustoty szale
    Składałem śpiwki galante?...

    I duch mój sztywne ramiona
    Pręży w mrok szary i mglisty,
    I w piersiach łka coś i kona,
    I chwytam za papier czysty.

    Po głowie mi się coś roi,
    W sercu coś kwili, coś gęga,
    I śnię już w tęsknocie mojej,
    Ze się coś "serio" wylęga.

    Ale na próżno się silę,
    Czas trawię na wzlotów próbę,
    Na papier płyną co chwilę
    Słowa niechlujne i grube.

    Wdzięczą się do mnie tak świeże,
    Jak piersi młodych dziewczątek,
    I chęć obłędna mnie bierze
    W mych natchnień wcielić je wątek.

    Szeregiem mienią się długim,
    Niby błyszczące klejnoty,
    I chciałbym, jedno po drugim,
    Na łańcuch niżąc je zloty.

    Kuszą mnie czarem niezdrowym:
    Im które z nich jest plugawsze,
    Tym bardziej w kształcie spiżowym
    Chciałbym je zakuć na zawsze.

    I patrzę na swoje płody,
    I żądzą przewrotną płonę,
    I ryczę jak Orang młody,
    Gdy gwałci polską matronę.

    Próżno się kajam i bronię,
    Dręczony pokus torturą,
    Próżno w dróg mlecznych ogonie
    Oczyścić chciałbym me pióro,

    Archanioł, co z mieczem stoi
    Przy świętym poezji chramie,
    Nie wpuszcza piosenki mojej
    I mówi: "Pójdziesz, ty chamie!"

    I tak się tułam po świecie,
    I żal, i smutek mnie dławią,
    Żem jest jak nieślubne dziecię,
    Z którym się grzeczne nie bawią...

    Trudno, choć dola ma twarda,
    W bezsilnej miotać się złości:
    Zostaje dumna pogarda
    Lub apel do potomności;

    A jeślim gwary ojczystej
    Choć jeden przysporzył klawisz,
    Ty mnie od hańby wieczystej,
    O mowo polska, wybawisz!

    :)

    OdpowiedzUsuń
  52. ... a skoro chuć i sex władają nami, dzięki m. in. Boyowi może mały wykład o grze wstępnej:

    http://www.youtube.com/watch?v=3ipCiNfrHn0&feature=related

    :))

    OdpowiedzUsuń
  53. jontek z koliby16 sierpnia 2011 19:58

    Ewuniu :-)*
    O tych "błyszczących klejnotach" Boya... tak napisał :


    Morsztyn Andrzej Jan

    BOGINIE

    Słusznie mówimy, że panny boginie,

    Bo ginie każdy, kto się im nawinie;

    Kto tedy wpadniesz w ręce tych to bogiń,

    Trudno inaczej: albo gnij, albo giń.

    :-)*

    OdpowiedzUsuń
  54. jontek z koliby16 sierpnia 2011 20:00

    :-)*

    http://www.youtube.com/watch?v=MesN3-M9ZX8&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  55. Dobry wieczór:)*

    Po takiej dawce Boya koniecznie trzeba trochę romantycznej gitary :

    موسيقى هادئة جيتار اكثر من رائعة Best Romantic Guitar ever

    http://www.youtube.com/watch?v=WSJzuFnzJ_E&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  56. Jontuś:)
    Gorzej bywa, gdy bogini się wyłoni z piwa pian...:

    Jonasz Kofta
    Słowo i ciało

    Przyszła do mnie prosto z pian
    Kiedy smutno wiądłem sam
    Sącząc napój nazywany "małe jasne"
    Przyszła do mnie z piwa pian
    Zapytała: "Czeka pan?"
    Gdy myślałem, że już lada chwila zasnę
    I natychmiast pierzchnął sen
    I szepnąłem wiotko jej:
    Tyś jest Wenus
    Twoje ciało świadkiem temu
    Przyszłaś do mnie z piwa pian
    Niechaj zabrzmi ten pean
    Dalszy ciąg też będę mówił ci
    Do rymu

    Tak chciałem
    Tak bardzo chciałem
    Bo słowo stało się ciałem
    By pod metafor upałem
    Uległo im - samo wspaniale
    Nareszcie do czegoś użyć Pegaza
    By słowo ciała się imało
    Słowo i ciało
    Razem

    O bogini, szepnij coś
    Że negujesz, że masz dość
    Naokoło mdłych chlupotów oraz burczeń
    Mnie całego wziąłeś w pacht
    Chcesz? Kupimy sobie jacht
    Albo osiądziemy w Domu Pracy Twórczej
    Nie słuchała moich słów
    Widać byłem wtedy zdrów
    Gdym jest chory, tom jest potwór
    Metafory
    Może miała tych pięć klas
    Tak to się zabija w nas
    O bariery kulturowe serca poryw

    Nie poszło mi tak, jak chciałem
    Słowo nie stało się ciałem
    Choć mowę ciału wiązałem
    Choć je śmieszyłem kawałem
    I komplimentu formą ozdobną
    Słowo i ciało
    Osobno!

    :)

    OdpowiedzUsuń
  57. ...i dalej przygrywam romantycznie: مونامور

    http://www.youtube.com/watch?v=86mV4aPF8Z0&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  58. Jaśku:)
    Uwielbiam romantyczną gitarę i lilie wodne... cudne, dzięki:)*
    Aż się prosi troszkę ptasich treli, których już nam brakuje pod koniec sierpnia...

    Romantic Relax Music

    http://www.youtube.com/watch?v=MJaQkJR7xpw&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  59. a teraz tak: Moonlight - عازف الليل

    http://www.youtube.com/watch?v=0OktQVk244E&NR=1

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  60. jontek z koliby16 sierpnia 2011 20:29

    Ewuniu, świetny tek Kofta :-)*
    To ja jeszcze tylko przypomnę :


    Dialog z Wenerą
    Morsztyn Andrzej Jan



    "Ratuj, Wenero wszytkowładna, proszę,

    Poradź w miłości, którą dziś ponoszę."

    "Kochaj, miłości miłość jest nadgrodą."

    "Czynię to, ale darmo i z swą szkodą."

    "Dawaj podarki, co wiążą i bogi."

    "Chciałbym, nie masz skąd, mieszek mam ubogi."

    "Obiecuj!" - "Słowy nie wskóram gołymi."

    "Przysięgaj!" - "Szkoda żartować z świętymi."

    "Pisz wiersze!" - "Trudno o miłosne dumy,

    Gdy wszytkie w głowie szwankują rozumy."

    "Więc spróbuj szczęścia!, wleź tam oknem w nocy."

    "Strach mię od straży kijowej niemocy."

    "Porwijże pannę, a dotrzymaj wiary."

    "Boję się prawa i katowskiej kary."

    "To-ć już ostatnie lekarstwo dać muszę:

    Kup sobie powróz, a zadzierzgnij duszę."

    "Już to tak, Wenus, cnotliwaś i z synem,

    Cukrem się wszczynasz, a kończysz piołynem."

    :-)*

    Ewuniu, bardzo dziękuję, było baardzo miło.
    Dobranoc i kolorowych snów. :-)*

    Jaśku, pięknie grasz, zagraj jeszcze, pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrej nocy :-)

    OdpowiedzUsuń
  61. ... i jeszcze gitara i róże:

    موسيقى تركية حزينه

    http://www.youtube.com/watch?v=Ke51CF1VGYI&feature=related

    Bardzo piękny nastrój...:)*

    OdpowiedzUsuń
  62. i Monamor - Paco de Lucia

    http://www.youtube.com/watch?v=zZWEsLpm6wM&
    feature=fvwrel

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  63. Jontuś:)
    Wdzięczna Ci jestem bardzo za dzień dzisiejszy, pięknie porozmawialiśmy poezją, dziękuję...:)*

    ... i jeszcze tylko coś prostego:

    Takie proste

    Takie proste i takie straszliwe -
    koło ucha był mały kosmyk,
    potem było tkliwie, potem tkliwiej
    i tak zaczął się wieczór miłosny.

    - Konstanty Ildefons Gałczyński

    Dobranoc Jontuś, miłych snów i... do jutra:-)

    OdpowiedzUsuń
  64. Jaśku, jeszcze ta cud - melodia:
    Monamor

    http://www.youtube.com/watch?v=zZWEsLpm6wM&
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  65. ... oj! Znowu zgraliśmy się :)))*

    OdpowiedzUsuń
  66. ...to kawałek fletu i śpiewu ptaszków - Dave Valentin - Solo Flute

    http://www.youtube.com/watch?v=GuwS0n3oUxA

    i z orkiestrą

    http://www.youtube.com/watch?v=KYvwPehZnK4&feature=related

    Jontuś dla Ciebie i dla Ewy - bo wiem, że lubi flciki :)*

    OdpowiedzUsuń
  67. Jaśku, uwielbiam fleciki, ptaszki, trochę rytmiki i "Little Sunflower" - Dave Valentin

    http://www.youtube.com/watch?v=jKY6wTWdtaU&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  68. A przed snem dzierlatki wykonają nam taniec brzuszka:)))*

    http://www.youtube.com/watch?v=HYITM8JCX24&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  69. A nie wystarczy zaśpiewać?

    Most Romantic Songs Of All Time

    http://www.youtube.com/watch?v=OB3Jfu9-uaY&feature=related

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  70. I po tańcu pora powiedzieć szampaństwu dobranoc.
    Dziś Juliusz Słowacki, a jakże:

    Stokrótki

    Miło po listku rwac niepełną stokroć
    I rozkochanych słów różaniec cedzić,
    Miło przy ludziach było raz powiedzieć,
    Że się kochamy, i mówić po stokroć.

    Miło zabłądzić pod lipowe cienie
    Z kwiatkami w reku — i patrząc ukradkiem,
    Wzajemnie mówic obrywanym kwiatkiem:
    Kochasz!... i pani kochasz mnie szalenie...

    Gdy nas różowa poróżniła sprzeczka,
    A zgody ciągle zabraniały świadki,
    Pamiętasz, luba, jak te białe kwiatki,
    Jeden mówił: nie — a drugi: troszeczka.

    Dzisiaj samotny, dzisiaj bez nadziei
    Błądząc po skałach, wszystkie moje smutki
    Zbiegły się razem do białej stokrótki,
    Co była siostrą stokrótek w alei.

    Rwałem ją... listki leciały w błękicie
    Aż na jezioro, ze skały, gdziem siedział;
    I wiesz, co listek ostatni powiedział? —
    Luba, że jeszcze kochasz mnie nad życie.

    ...i kołysanka :

    http://www.youtube.com/watch?v=cSi1BApSEcM&feature=related

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** snów romantycznych do rana:*

    OdpowiedzUsuń
  71. Witaj wieczornie @. Przypłynąłem w podziękowaniu za Bal kwiatów z Tańcem cukrowej wieszczki Piotra Czajkowskiego.

    http://www.youtube.com/watch?v=DCL5uCuHKBU

    Do jutra Małpko :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Ewo*, przyznam się, że odkryłaś dla mnie nową Marię Pawlikowską-Jasnorzewską, dziękuję.
    Licząc na Twoje poczucie humoru dedykuję Ci na dobranoc wiersz Adama Ziemianina :

    z tobą by konie kraść
    różaniec odmawiać
    tańczyć białe tango
    do białego rana

    do rany cię przyłożyć
    do zdjęcia iść z tobą
    niech sobie fotograf
    nie myśli byle co

    o tobie pisać wiersze
    nawet te bez rymu
    o tobie rozmawiać
    w kolejce po gruszki

    dla ciebie jabłka zrywać
    studnie kopać w skale
    wiadro wody wylać
    może się obudzisz

    :))))))

    Dobranoc Ogródkowa Ewo* :)

    OdpowiedzUsuń
  73. ...i jescze:

    http://www.youtube.com/watch?v=UjSWz6ygcZY&feature=fvwp&NR=1

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  74. To i ja już biegnę ze swoją dobranocką... a będzie nim wiersz:

    Chcę...

    Chcę zapamiętać Cię na zawsze,
    czuć ciepły uścisk Twoich rąk,
    Twoje uśmiechy znać jak własne
    Twymi oczami patrzeć w krąg....

    Chcę miękkość włosów Twoich pieścić,
    myśleć szelestem Twoich warg...
    chcę w Twoich oczach ujrzeć szczęście,
    chcę być jedyną w Twoich snach...

    autor: ewa*

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - snów pięknych o tej jedynej... jedynym...:)*

    i kołysanka:
    Sad romantic song -

    http://www.youtube.com/watch?v=P7DXsg9eWLg&feature=related

    Pa:)*... a jutro nie muszę już rano wstawać...:)*

    OdpowiedzUsuń
  75. Żegnam się i ja.Do jutra.To już parę godzin.
    Dziękuję Ewie****za dzisiejsze wiersze
    i piękne rekomendacje muzyczne.Dobrej nocy...:)

    OdpowiedzUsuń
  76. ... i jeszcze jedna kołysanka:

    Vanessa Mae - I Will Always Love You

    http://www.youtube.com/watch?v=5xyUSJ33mEs&feature=fvwrel
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  77. Zefirku, mam znakomite poczucie humoru, a wiersz Ziemianina jest bardzo piękny... - dobrej nocy:)

    Jędruś... ja Tobie dziękuję za Twoje impresje, którymi zdobisz moje Impresje...
    Dobranoc, do jutra:)

    OdpowiedzUsuń