Powered By Blogger

wtorek, 3 lipca 2012

Ze świtaniem

Kilka foto-impresji z niedzielnego spaceru w Nałęczowie. Na początek przywitanie z panem Bolesławem Prusem.
Park Zdrojowy i miasteczko można zwiedzać bryczką.
Wszystkie trawniki nad stawem obsiadły królewskie ptaki...
... które właśnie się pierzą.
Mewa śmieszka z pięknym, czekoladowym łebkiem...
... w towarzystwie kawek.
Młodziutka kawka jeszcze nie wie, że zeschły liść nie nadaje się do jedzenia.
Stara wierzba, mocno pochylona nad stawem.
Kwitnąca katalpa...
... trochę przypomina kwiat kasztanowca, a przy tym przepięknie pachnie.
Do dzisiejszej, porannej kawy - kwiat tawuły chińskiej z cytrynkiem :)
 Ze świtaniem

Wczesne błyski tańczą w subtelnych unikach,
wiatr choreografię układa na chmurach,
figur nie powtarza, ich ulotność znika,
ptaki dzień witają w dźwięcznych sygnaturach.

Jest czwarta. Powoli ubieram swe myśli,
wskazówki zegara mkną nieubłaganie,
za chwilę rozpocznę swój codzienny wyścig,
tylko tobie „kocham” powiem ze świtaniem.

(z archiwum 2011)

63 komentarze:

  1. Dzień dobry:)
    Czyste niebo z lekkimi, porannymi mgiełkami zapowiada piękną pogodę; za oknem już 22 stopnie.
    Przez otwarty na oścież balkon słyszę szum miasta, który wplata się w świergot zięb, poranne pokrzykiwania jerzyków i wesołe gaworzenia młodych kawek.
    Moja "kawka" już na ukończeniu i za chwilę wyskakuję do pracy.
    Przyjemnego, letniego dnia i do spotkania po południu pod wierzbą:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry Ewuniu* :)

    Skryty w cierniach tarnin i malin
    naglił noc -- i mijała, i szlifował
    swój głos
    i świst,
    i wyciągał swój śpiew
    w cienki włos. I wił tkliwiej i cieniej
    twój złocisty lok koło ucha.

    Słuchaj,
    słuchaj -- dalej:
    przenoś, miła,słowika
    ze słyszenia -- w widzenie:
    to skowronek, to świt.
    Oto widzę jaśniejącą twoją brew.
    I dotknęłaś rzęsami moich powiek.

    Tchnąłem słowo --
    odpowiedz.

    Spojrzyj: słowik
    na każdym czubku drzew
    znika
    podlatując w jednowymiarowość
    i najdźwięczniej, i najbezimienniej
    --
    w ciszę.
    ,,Kocham"" -- słyszę.

    Autor Julian Przyboś.

    Chłodny, przyjemny poranek po nocy z niesamowitymi wyładowaniami atmosferycznymi. Takich błysków dawno nie widziałam. Niebo wyglądało jakby za chwilę miało się rozpaść na tysiące kawałków. Pełna energii i planów ruszam do zdobywania dzisiejszego dnia:)))
    Serdecznie, słonecznie pozdrawiam Ciebie Ewuniu* i Ogródkowiczow:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuzanko upalnym popołudniem:)
      Chyba już nie żyję... o godz. 15:00, na termometrze w aucie wyświetliło mi się 37 stopni.
      O żadnej burzy, ani deszczu nie było mowy ani w nocy, ani do tej pory i nic takiego nie zanosi się na wieczór... W mieszkaniu mam 29 stopni; do licha, nie jestem rośliną tropikalną:))
      Dla zmordowanych upałem podam swój sposób na chwilowe przynajmniej schłodzenie: nie należy się wycierać po wyjściu spod prysznica; efekt fantastyczny...:)
      Piękne to "kocham" Przybosia; niech więc zgodnie z mottem dzisiejszego dnia przybędzie jeszcze jedno "kocham", tym razem w wierszu szaroburego.

      kocham

      kocham cię jak wiosenny poranek,
      gdy czerwone słońce , senne jeszcze,
      zgarnia z nieba nocy resztki,
      przez okno śląc promyki roześmiane,
      podważa twoje przymknięte powieki,
      gdy chłodny wietrzyk poranny
      wstrząsa las swoim dreszczem
      i budzą się ptaki,
      do słońca się obracają
      rozwonnione kwiaty,
      co z kielichów swoich,
      jak poranną kawę,
      spijają diamentowe krople rosy,

      kocham twoje oczy
      mieniące się w słońcu,
      ja grudki bursztynu
      wydarte morzu przez sztorm
      szalejący w nocy,
      na grzbiecie fali
      wyrzucone na plażę,

      kocham...

      i marzę...

      - szarobury.

      Pozdrawiam z nadmiarem słońca - może masz go za mało, Zuziu? Chętnie się podzielę...:)

      Usuń
    2. ... może być słoneczko, dziękuję :)W tym wierszu nie ma ,, kocham'', jest cały o ,, kocham''.

      Mój lipiec

      Dziś pierwszy lipca, a ty mówisz
      wspomnieniem o trzech pierwszych latach
      co się zaczęły zimnym grudniem
      gdy w różnych dwóch żyliśmy światach

      przez nieobecność ale razem
      pragnąc do siebie wzajem przybiec
      przez każdą wyszukaną bramę.
      Dziś zaczął się mój ósmy lipiec

      a ty wciąż przy mnie - nie odeszłaś
      do nikąd. Moją dłoń tak trzymasz
      jak dusza chwilę, co niespieszna
      chce zostać - odejść do dokąd nie ma.

      Cały mój lipiec będzie chwilą
      która mi w życiu spełni wszystko
      i niechby innych chwil nie było
      gdy dzień i noc to jedna bliskość.

      Cudnie, że jesteś i zostałaś
      po pierwszych trzech przez pięć następnych
      i chcesz wspominać co mi dałaś
      i cieszyć tym, co było piękne.

      Jeszcze nie czas w obrazach wspomnień
      na porównania - jest a było -
      kiedy uczucie trwa ogromne,
      większe niżeli zwykła miłość...

      Autor Alexander Czartoryski.

      Brakuje mi pięknych wierszy Pana Alexandra, które lubiłam czytać, zupełnie zniknęły z ibki.
      Przedwieczornie pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Piękny lipiec Alexa, warty posadzenia na poczesnym miejscu w naszym Ogródku, dziękuję Zuzanko:)
      Po całym dniu roboczym w potwornym upale nadaję się już tylko do głębokiej relaksacji.:)
      A najlepiej mi to wychodzi przy liryce miłosnej.

      Andrzej Włast

      Barkarola miłości

      los rozdzielił nasze serca,
      lecz nam o sobie zapomnieć nie dał,
      los, bałamut i szyderca,
      powiedział jedno, okrutne: nie!
      Jesteś daleko, gdzie świat jest piękniejszy
      i cudowniejsze piosenki ktoś gra,
      lecz gdy ranek wstał dzisiejszy,
      znów myślisz o mnie, o tobie ja...

      Słońce na jasnym brzegu
      świeci pełne radości,
      barkarola miłości
      cichutko brzmi,
      tylo serca czyjegoś
      brak ci, smutny śpiewaku,
      wróć, wędrowny mój ptaku,
      przebaczam ci!
      Choć cię nie ma, jestem z tobą,
      wierny twój cień,
      bardziej ci bliska co dzień,
      liczę rozstania dni.
      Słońce na jasnym brzegu
      innym szczęścia zazdrości,
      barkarola miłości
      cichutko brzmi.

      Przez burzliwe oceany
      dwie nasze myśli ku sobie lecą,
      patrz daleko, ukochany,
      w bezkresnej dali odnajdziesz mnie.
      I nie uciekniesz moim spojrzeniom,
      i nie uciekniesz miłości, o nie!
      W ślad za tobą wiotkim cieniem
      stęskniona idę i wołam cię...

      Słońce na jasnym brzegu
      świeci pełne radości,
      barkarola miłości
      cichutko brzmi,
      tylko serca czyjegoś
      brak ci, smutny śpiewaku,
      wróć, wędrowny mój ptaku,
      przebaczam ci!
      Choć cię nie ma, jestem z tobą,
      wierny twój cień,
      bardziej ci bliska co dzień,
      liczę rozstania dni.
      Słońce na jasnym brzegu
      innym szczęścia zazdrości,
      barkarola miłości
      cichutko brzmi.

      Przyjemnych godzin wieczornych; serdecznie, najmilej...:))

      Usuń
  3. Jasiek juhas3 lipca 2012 10:26

    Bry o godzinie 9:00 :)*

    *** Sny ***

    O czwartej godzinie nad ranem
    śnię swoje sny, te zwariowane.
    To w nich latam po nieboskłonie
    I nagle spadam i jest koniec.

    Jestem też szoferem formuły 1.
    Tuż przed zakrętem ostro hamuję
    Kurka wodna, za późno i wylatuję.
    To z łóżka spadam, ból kości czuję.

    Pływakiem też doskonałym bywam
    I Atlantyk w dzień przepływam.
    Lecz przeważnie tuż przy brzegu
    Tonę i śmieje się mój Morfeusz.

    Kochankiem, jak Don Juan bywam
    Siedem kochanek w noc zdobywam
    A budzę się mocno rozczarowany
    Faktem, że przytulam się do... ściany!

    :)))*

    Pozdrawiam grzmiąco :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry, Jasieńku:)*
      No właśnie... u Wszystkich grzmiąco, a u mnie tylko gorąco, ojj, baaaardzo gorąco...
      Jednak burza, jak widzę, Tobie dodała weny, bo jaki piękny efekt Ci wyszedł, dziękuję:)*
      A do Twoich przeuroczych snów o czwartej dodam parę moich refleksji...

      Cóż, czwarta rano to dla Ciebie
      pora, gdy sny władają głową,
      i czujesz wtedy się jak w niebie,
      jest Ci niebiesko i różowo.

      A wiesz, że jawa może mieć
      ładniejsze barwy niż te we śnie?
      Czy na wzruszenia wciąż masz chęć -
      zapytać o to Ciebie nie śmiem.

      Może odnajdziesz coś w tych snach,
      co w jawę można by zamienić?
      Siedem kochanek, toż to krach...
      dla zdrowia, no i... Twej kieszeni.

      :)))***

      Pozdrawiam czule i wcale nie grzmię:)*

      Usuń
  4. Dzień dobry:)
    U mnie tak jak i Zuzi w nocy przeszła burza. Pioruny waliły tak,że aż szyby w oknach dzwoniły...i oczywiście nie dało się spać:)
    Ranek nastał pochmurny,szary i pada drobny deszczyk:)
    Ewuniu po zdjęciach widzę ,że niedzielna wyprawa była udana...:)
    A jeżeli chodzi o świt to każdy jest inny...:)))

    Każdy świt jest inny

    Wszystkim życzę okien otwieranych w słońce :)

    Każdy świt jest inny. Zstępując po nocy,
    właściwy nadaje wszystkiemu koloryt.
    Nie ma nic stałego, tylko to odczucie,
    że zawsze posiada ukryte walory.

    Tylko trzeba odkryć je uważnym wzrokiem,
    przyjąć z dobrodziejstwem i nadzieją świeżą,
    ulotność uchwycić, dopasować gesty,
    w blask, bez powszedniości, nieodmiennie wierząc.

    Może dzisiaj znajdę, to jedyne słowo,
    które mi pozwoli opisać tą wzniosłość,
    to tchnienie, co każe, grodzić cienie nocy
    i myślom otwierać najpiękniejsze okno?

    Autor: Maryla
    * * *

    Pomimo pochmurnego nieba dużo uśmiechu i pogody ducha...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izetko:)
      Przestanę chyba wierzyć w te Wasze pochmurne nieba... a okna na słońce za nic w świecie nie otworzę, mimo pięknej zachęty Maryli... dziękuję:))
      A słowo-klucz na dzień dobry kilka razy przewinęło się w moich wierszach:)

      Na dzień dobry

      Brzask lekko wchodzi na widnokrąg,
      dzień srebrem rosy trawy budzi,
      złotawy świt zagląda w okno,
      w topoli się rozśpiewał rudzik.

      Wiatr cicho przysiadł gdzieś na chmurze,
      o czwartej jeszcze trochę senny,
      majowy wschód rozkwita różem,
      promieniem piszę swój pamiętnik.

      Słowa w nim błyszczą blaskiem modrym,
      śpiewają wraz z kwileniem czajek,
      jedno ci szepnę na dzień dobry -
      to, co mi wczoraj powiedziałeś.

      - ewa*

      Jeżeli u Ciebie pochmurno, to oczywiście chętnie się dzielę swoim nadmiarem promyków; z przyjemnością i z uśmiechem...:)*

      Usuń
  5. Witaj Ewo oraz Ogrodnicy:)

    Ewo, przyznaję Ci Order Botanika I klasy z wstęgą:) Podziwiam Twoją umiejętność i wiedzę w tym zakresie:) Wprawdzie i ja zachwycam się regularnie kształtami, formami i artomatem różnego rodzaju kwiecia - ale znam jedynie: pelargonię, frezję, gożdzika, różę, stokrotkę, kaczeńce...No może jeszcze parę...
    Dziś już o siódmej byliśmy umówieni z ordynatorem, w Wejherowie. Dostąpiliśmy tego " zaszczytu " - jedynie dlatego, że jest nim, mój kolega szkolny:)
    Pewnie mu - głupio odmówić. Bo mu sto lat temu, zawsze pozwalałem ściągać z biologii, z której byłem najlepszy w ogólniaku:) A on - nieszczególnie. Dziś jest doktorem nauk medycznych - specjalizacja: " rewersy damskie ":))) To oczywiście mój " patent " na określenie ginekologa:)
    Niestety... nic nie można wykluczyć. Na razie trzeba zlikwidować poważne zapalenie, ale... już wiadomo, że: operacja będzie konieczna. Co do najgorszego - niewykluczone!
    Nie wiem jak to ująć i przekazać wam.. Za dużo złego na nasze głowy... I nie tylko głowy, bo w wypadku Iwony - raczej o ten drugi koniec chodzi...
    Podobno ołów nieprzepuszcza żadnego promieniowania... Muszę gdzieś zamówić takie ołowiane parasolki, aby uchronić Iwonę i siebie przed " zaintersowaniem " mocy wyższych i nie zawsze dobrze nam - życzących:)))
    Cholera, gdyby nie ten humor - dawno bym wylądował... w najlepszym przypadku w Kocborowie. U mnie " Kocborowo " nazywa się Srebrzyskiem:)))
    Pozdrawiam Ewo, pozdrawiam i dziękuję Wam za empatię - wczoraj wyrażoną:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Staszku:)
      Bądźcie z Iwonką dobrej myśli...Trzeba mieć pozytywne nastawienie..Wszystko dobrze się skończy. Serdeczności dla Was...i Joszko Broda:)

      "Joszko Broda" Anna Maria Jopek

      http://www.youtube.com/watch?v=emNTFK6sm88&feature=related

      Jesteśmy z Wami:)

      Usuń
    2. Staszku,
      wiem jak trudno jest przyjmować wiadomości o niewiadomym, a jak wiadomym to jeszcze trudniej. Wspieram Was całą moją pozytywną energią.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    3. Witaj Stasiu:)
      Pięknie dziękuję za Order Botanika I klasy z wstęgą, czuję się zaszczycona:)) A ta wstęga to chyba tęcza, bo jakżesz by inaczej mógł wyglądać taki order?
      Staszku, stan zapalny na pewno uda się wyleczyć w dobie antybiotyków o szerokim spektrum działania, a operacja, o ile będzie konieczna, to jeszcze nie koniec świata; nie można się poddawać taki myślom. Twój zdroworozsądkowy humor, Staszku, to doskonały wynalazek...:)
      Nie chcę się wymądrzać, bo nie jestem lekarzem, ale znam sytuacje, że kobiety w pewnym wieku przechodzą operacje ginekologiczne i to wcale nie oznacza, że to jest właśnie to najgorsze. Po operacji czują się dobrze, wracają do zdrowia i korzystają z pełni życia. Po prostu trzeba się temu poddać ze spokojem, chociaż zdaję sobie sprawę, że to jest trudne.
      Mam przeczucie, że w przypadku Twojej Iwonki wszystko zakończy się pomyślnie; najważniejsze to pozytywne myślenie i niepoddawanie się czarnym myślom. Pozytywne myślenie wyzwala energię, która bardzo wspiera każdą terapię medyczną i nic do tego nie mają żadne "moce wyższe", które o ile są, nie przejmują się zazwyczaj ludzkimi koncertami życzeń i zażaleń.
      Wierzę w Waszą siłę ducha i chęć wyzdrowienia; jestem z Wami cały czas... myślę i cieplutko pozdrawiam.:)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. ? A może się przedstawisz całuśny/całuśna...:)

      Usuń
  7. Szczegółowo Wam opowiem,
    co się stało w Nałęczowie:

    Swą niedzielę nowelista,
    w Nałęczowie wykorzystał.

    Był ciekawy, że tak powiem
    co się dzieje w Nałęczowie.

    Opowiadał dzięcioł sowie,
    że miasteczko to zdrojowe.

    Ławka stoi tam, gdzie ścieżka,
    wybieg ma tam mewa - śmieszka.

    Z kawki mewa się zżymała,
    że jest czarna, a nie biała.

    Pakosińska Katarzyna,
    od niej się uczyła zżymać.

    Na kabaret mknie publika,
    ma z zżymania certyfikat.

    Bryczką w parku jeździ fiakier,
    co czapeczkę ma na bakier.

    Jak na fiakra parkowego,
    tnie komara na całego.

    Miało przecież być inaczej,
    wierzba jak płakała - płacze.

    Tyle łez wylała prawie,
    że się przejrzeć można w stawie.

    I katalpa ma zwyczaje,
    kasztanowca wciąż udaje.

    Zapach przy tym, też wydziela,
    świątek, piątek i niedziela.

    A na końcu się ugina,
    Kwiat tawuły " made in china".

    W tenże sposób kwiat się kłania,
    upał nie do wytrzymania.

    Upał taki wielki wszędzie,
    ze do cienia lgną łabędzie.

    Katarzyna Pakosińska - * Aria ze śmiechem *

    http/www.youtube.com/watch?v=7vZe8zDifbk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jędruś:)

      Jak Ty to robisz? Doprawdy nie wiem,
      że każdą fotkę wierszem opiszesz,
      czy to ptaszku, czy też o niebie,
      rym Ci niezmienne wchodzi w klawisze.

      Bo to jest sztuka, tak ogrodnicza,
      jak i wierszami opisać kwiaty,
      rymy układasz strofy wyliczasz,
      dobry Ogrodnik, bo zna się na tym.:)

      I jeszcze sobie westchnę cichutko,
      wszakże wzdychają wszystkie kobiety...
      ogród mój zdobisz wesołą nutką,
      mnie się zaś "jutub" zbiesił, niestety...

      :)))
      ... YT strasznie wolno mi chodzi i co chwilę staje; więc arii ze śmiechem wysłucham później, ale już Ci za nią pięknie dziękuję i pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Raz, dwa, trzy - * trudno nie wierzyć w nic *

    http://www.youtube.com/watch?v=nCygIFPc9Gk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... fakt, Jędruś, trudno... ale mnie się wiara nieodmiennie kojarzy z refleksjami, wyrażonymi w wierszu Czesława Miłosza, który - chociaż był nie dawno na grządkach ogródka - z premedytacją posadzę jeszcze raz, bo bardzo się z jego przesłaniem identyfikuję...

      Wiara

      Wiara jest wtedy, kiedy ktoś zobaczy
      Listek na wodzie albo kroplę rosy
      I wie, że one są -- bo są konieczne.
      Choćby się oczy zamknęło, marzyło,
      Na świecie będzie tylko to, co było,
      A liść uniosą dalej wody rzeczne.

      Wiara jest także, jeżeli ktoś zrani
      Nogę kamieniem i wie, że kamienie
      Są po to, żeby nogi nam raniły.
      Patrzcie, jak drzewo rzuca długie cienie,
      I nasz, i kwiatów cień pada na ziemię:
      Co nie ma cienia, istnieć nie ma siły.

      ***

      Serdeczności popołudniowe...:)

      Usuń
  9. Pogoda fatalna, upał! Była burza w niedzielę, ale to za mało. Znowu bardzo wysokie temperatury, powietrze zatyka gorącem. Chmureczki jakieś są, ale niczego nie wróżą:(
    Pozdrówka dla ciebie Ewo i wszystkich ogrodników :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem Ozonko, co ja mam powiedzieć? U mnie jeszcze goręcej...Przynajmniej nie musisz pracować i podróżować w ten upał. Współczuję i pozdrawiam, niestety bez chmureczek...:))

      Usuń
  10. Witam po południu:)

    Drzewa jak purpura baldachimu
    Topią w stawie jesienny blask
    Pałac Małachowskich w rozmazanym kształcie
    Obija obraz siłą drobnych fal.

    Na tafli ciemnej szklistej wody
    Łabędź skrzydłami mierzy dal
    Szacuje w głębi okiem ostrym
    Dla kogo zdrowie, może raj?

    W alejkach kruche jak badyle
    Splątane ręce wokół ciał
    I twarzy grymas jakby miły
    Tu jest im świeżej, ciężar spadł.

    Jest i poetka jak wyrocznia
    Co zapisuje od wielu lat
    Odczucia swoje do tego kąta
    Gdzie na ławeczce sam wieszcz siadł.

    W strofy utyka co mówią drzewa
    Co widział księżyc jak śpiewa ptak
    I to co serce jej podpowiada
    Gdy pachną kwiaty nastraja park

    Kto stracił głowę ocalił zdrowie
    Kto jaki masaż na ciele miał
    Pani Czesława o Nałęczowie
    Gotowa pisać jeszcze sto lat.

    Niewiele poezji o miejscu wycieczki Ewuni*, ale jednym z nielicznych Jesienny spacer w Nałęczowie autorstwa Dajna1.
    Pozdrawiam z uśmiechem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Zuzanko miałam Ci zadedykować dwa wiersze o Nałęczowie, napisane przez Józefę Kardyś z Mielckiej Grupy Literackiej "Słowo", ale widzę, że Izetka mnie uprzedziła.:)
      Znalazłam jeszcze na beju inny wiersz o tematyce nałęczowskiej, autorstwa Bietki43.

      NAŁĘCZÓW

      Ach! Nałęczów uskrzydlony
      Białym puchem ozdobiony
      Malinami wabi usta
      Jeżynowym pachnie gąszczem.

      Mami głowy swoim czarem
      Lat ujmuje, werwą darzy
      Cudną wodą bąbelkową
      Pieści ciała kuracjuszy.

      Park w alejki swoje wabi
      Gdzie na ławce Prus w zadumie
      Kontempluje los Ślimaka
      Faraona, Antka, oraz Lalki.

      A nad stawem „Książę Józef”
      Niepodzielnie nam króluje
      Bacząc pilnie okienkami
      Na kaczęta i łabędzie.

      Alejkami głos pieśniarzy
      Niesie nuty rzewnych ballad
      Poruszając w sercach struny
      Wspomnień i zadumy
      nad upływu czasem.
      ***

      Przyjemnego, rześkiego wieczoru w dobrym nastroju...:)

      Usuń
    2. ... na drugim zdjęciu w kolejności od góry jest bryczka z parą pięknych koni. Poszperałam i zajeżdżam Bryczką autorstwa Edyty Kulczak.

      Bryczka

      i jeszcze żeby mocniej
      kołysało
      gdy przeskakują
      z nogi na nogę
      w swoich zabawnych
      butach zimowych
      wiosną...

      bo jak kołysze
      on mnie przecież musi
      trzymać za rękę
      podpierać ramieniem
      żebym nie spadła
      w tę trawę świeżą
      i nieśmiałą jeszcze

      i wtedy mogę
      mocniej się przytulić
      śmiać z rozbawieniem
      i patrzeć na drzewa
      bez liści jeszcze

      i spuszczać oczy
      kiedy na mnie patrzy
      i czekać cicho
      kiedy usta swoje
      do moich
      zbliży...
      wreszcie...

      ... parę razy miałam okazję być powożona w pięknej bryczce zaprzężonej w kasztanowe konie.
      Miło było ;-)))
      Wieczorkowe:)))

      Usuń
    3. Przyjemna przejażdżka...:) Kilka razy zdarzyło mi się jechać taką bryczką, ale to było zimą, na kuligu po polach i lasach, a bryczka zamiast kół miała płozy.:) Bardzo miłe wspomnienie w tej chwili, gdy u mnie termometr za oknem wskazuje 29 stopni.:) I żeby choć jedna karminowa chmurka...

      *** Lubię wieczorami

      Lubię wieczorami spoglądać na niebo,
      chmury oddychają karminową ciszą,
      jesienią są wczesne, pospieszyć się trzeba
      zanim zmierzch zapadnie i dzień ukołysze.

      Uchwycić tę chwilę kiedy z dnia pomostu
      słońce schodzi szybko i blask swój oddaje;
      żeby w życiu wszystko było takie proste,
      z najpiękniejszą puentą, jak w krainie bajek.

      Taka nieuchronność, zwykła kolej rzeczy,
      za chwilę noc wejdzie, to trudny adwersarz,
      pogoń chmurnych myśli na nowo roznieci,
      wieczorem zaś miłość wprasza się do wiersza.

      - ewa*

      No właśnie... bez względu na porę roku i nie tylko do wiersza:))

      Usuń
    4. ... zbliża się czas dobranocek, a więc...

      Dobranocka

      Lubi tajemniczo po dachach się skradać,
      - księżyc obserwując, wzrokiem ja rozbiera.
      W brokatowej sukni, kruczo-czarna, śniada,
      gwiazdy liczy wzrokiem jak własne trofea.

      Już ostatni trzepot ptasich skrzydeł ustał,
      wiatr usypia liście na parkowych drzewach.
      Jak każda kobieta - dziś zmieniła gusta
      i gwiaździste niebo w jej oczach olśniewa.

      Ciało zasłaniając zefiru woalem,
      zmienia ludziom myśli w mimowolne gesty.
      Melancholią czesze waśnie przestarzałe,
      pociąg myśli zmienia w expres i pośpieszny.

      Po obłocznych płotach noc jak kot grasuje,
      księżyc nie przestaje wzrokiem za nią wodzić.
      Wdzięki mu odsłania, zdejmując cenzurę,
      wabi go... i znika, kiedy słońce wschodzi.

      Autorka ulubiona annaG.

      Piękne są Twoje wieczory :-)
      Dobranoc Ewuniu*, z miłością :)))

      Usuń
  11. Do poobiedniej kawy dwa wiersze Józefy Kardyś

    Nałęczów z pachnącym chlebem
    Ze zdrojową wyborną wodą
    Ze starym parkiem który przewyższa
    Wszystkie inne swoją urodą
    Z pięknymi rzeźbami jakże zalotnymi -
    Niejednemu szkoda że są kamiennymi
    Ze stawem z łabędziami z fontanną na wodzie
    I z Prusem na ławeczce co z wszystkimi umawia się co dzień
    A że jest sympatyczny więc ma duże wzięcie
    I z każdym bardzo chętnie robi sobie zdjęcie

    * * *
    PARK W NAŁĘCZOWIE

    Łagodny powiew
    I mruganie stokrotek pod drzewem
    Zwinna wiewiórka
    Tańczy po konarach
    Drobne gałązki co kołyszą liście
    Karmiąc je dawką słońca
    Ucząc szmeru mowy
    I rudzik wśród trawy
    Rozgląda się wokoło
    Wszystkiego ciekawy –
    Kto przemierza alejki
    Kto siedzi na ławce
    Podfrunął i usiadł
    Na gałęzi zielonej huśtawce
    I szpak spacerujący
    Wśród białych stokrotek
    Zanurzający dziób w trawie

    Piękne...
    Posiedzę popatrzę podumam
    Obraz namaluję duszą...
    Potem

    Pooglądałam trochę klipów i stwierdziłam,że warto się wybrać do Nałęczowa:)
    Miłego popołudnia...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Zachęcam do odwiedzin nie tylko Nałęczowa; cała Lubelszczyzna, to istna perełka pięknej, nierozdeptanej przyrody, unikalnych roślin i krajobrazów, urzekających miasteczek pogranicza, dzikich, nieujarzmionych rzek, rzeczułek i strumyków, rezerwatów i dwóch Parków Narodowych - Roztoczańskiego i Poleskiego i wielu Parków Krajobrazowych. Pewien znany, nieżyjący już dziennikarz powiedział, że jeśli ktoś się nie zachwyci Kazimierzem i Piaskami Luterskimi, nie ma po co jechać do Paryża... :)

      To już tylko zagram... może Miles Davis na wieczór?

      Nature boy

      http://www.youtube.com/watch?v=GDS_nqHaUvc&feature=related

      :)*

      Usuń
  12. Piekne miejsce, byłem w ostatni piątek i zachęcam wszystkich do odwiedzania tego miasteczka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Zielona Milo. Dobrze, że byłeś w piątek, bo w tę upalną niedzielę ciężko byłoby śmigać rowerem po tych pięknych trasach. Obeszłam Park Zdrojowy, Las Miejski i wąwóz za Energetykiem i już miałam dosyć.:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Ja już przychodzę z dobranocką. Dzisiaj wiersz naszej Zosi zmęczonej remontem...:)

    Spektakl zmierzchu

    Lipcowy wieczór ciepłem rozedrgany,
    od zapachu siana i macierzanki – pijany!
    Za krótką chwilę noc weźmie w niewolę
    przyrodę doliny wraz ze srebrnym jeziorem.

    Uciekam wzrokiem gdzie w zakrzywieniu
    niebo z ziemią w złudnym zespoleniu,
    by skąpać się w ogniu zmierzchu jeszcze
    przed nocą. Poczuć chłodną bryzę i dreszcz

    istnienia, co wplótł się między pręty krat
    wieczności i na ustach poczuć jego smak...
    Zwrócona ku zachodowi - czekam nocy,
    gdzie słońce nad linią tarczę swą złoci,

    a potem wciśnie się cynobrem bezkreśnie
    między niebo a ziemię...lekko, nieśpiesznie.
    Dzień upalny zasypia w scenerii przepychu,
    gdy lampion gaśnie za ptasiogłosym klifem.

    Urzeczona patrzę na spektakl dnia, co się chyli
    barwną iluminacją świateł i zapachem chwili...

    Zofia Szydzik

    Chłodnej i spokojnej nocy Kochani...Pa do jutra...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...:)
      Gwiazdy już mrugają, ale nie wiem, czy w taką gorącą noc sprowadzą na mnie sen...
      Dla Ciebie na dobranoc kołysanka z gwiazdami, cudony romans rosyjski w wykonaniu Borysa Somerschafa.

      Gori, moja zwiezda

      http://www.youtube.com/watch?v=i52ouqSlzv4&feature=relmfu

      Dobranoc, Izuś, gwieździstych snów:)*

      Usuń
  14. Jasiek juhas3 lipca 2012 21:53

    Od godziny dziewiętnastej mam ciemną noc, mimo, że dzień
    trwa do dwudziestej pierwszej. Nadciągnęła tak potężna
    burza, że ciemność rozjaśniały tylko błyskawice. Czegoś
    takiego jeszcze nie widziałem...Czeka mnie dłuuuuga noc.

    Za kołysankę na dobranoc posłuży mi "Remember Me"
    w wykonaniu Josh'a Groban'a -

    http://www.youtube.com/watch?v=VMRokfV3EpU

    *** Pamiętaj mnie ***


    Pamiętaj, wciąż będę tutaj,
    pod warunkiem, że mnie zatrzymasz w swojej pamięci.

    Pamiętaj, gdy Twoje sny się skończą,
    czas może zostać przekroczony.
    Tylko pamiętaj mnie

    Jestem jedną gwiazdą, która nie przestaje płonąć, tak jaskrawo...
    To ostatnie światło, by przygasnąć do wschodzącego słońca

    Jestem z Tobą,
    ilekroć opowiadasz
    moją historię
    dla wszystkiego, co zrobiłem

    Pamiętaj, wciąż będę tutaj,
    pod warunkiem, że mnie zatrzymasz w swojej pamięci.
    Pamiętaj mnie...

    Jestem tym jednym głosem w zimnym wietrze,
    który szepcze.
    I jeśli słuchasz, usłyszysz mnie posród nieba

    Pod warunkiem,
    że wciąż mogę wyciągać Cię z pamięci i dotykać,
    dotąd nigdy nie umrę

    Pamiętaj, nigdy Cię nie opuszczę,
    jeśli tylko
    nie zapomnisz mnie

    Pamiętaj mnie...

    Pamiętaj, wciąż będę tutaj,
    pod warunkiem, że mnie zatrzymasz w swojej pamięci.

    Pamiętaj, gdy Twoje sny się skończą,
    czas może zostać przekroczony.
    Ja żyję wiecznie -
    pamiętaj mnie...

    Pamiętaj mnie...
    Pamiętaj... mnie..

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto. :)***Remember... me...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasieńku, może taka burzowa noc przyniesie trochę ochłody? U mnie nadal upał, a noc w granatowej sukience usianej gwiazdami... tylko księżyc w lisiej czapie może coś wywróży, bo pełnia jest właśnie dzisiaj.
      I w taki wieczór, gdzie wszystko mdleje od gorąca, powiem dobranoc słowami wiersza Leszka Waszczyńskiego.

      Tak chcę

      Jestem przy tobie, gdy nikogo
      już nie ma, bo odeszli wszyscy.
      Pójdziemy razem naszą drogą,
      nad którą tęcza marzeń błyszczy.

      Jestem przy tobie, gdy nikt inny
      już nie chce być, gdy coś cię boli.
      Nie - żebym czuł się czegoś winny,
      po prostu chcę tak.
      Z własnej woli.

      Tak z myśli i wspólnego ducha,
      co każe wspierać się w udręce -
      jestem przy tobie, chcę posłuchać
      jak bije mi przyjazne serce.

      Jestem przy tobie - w blasku słońca
      i w mroku przeplatanym ciszą.
      I będę z tobą - aż do końca.
      Tak chcę. Zwyczajnie.
      I bez przysiąg.
      ***

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)*** jestem przy Tobie ...:)***

      ... i jeszcze za chwile ukołyszę z Joshem Grobanem...

      Usuń
    2. ... już kołyszę...

      Josh Groban - You are loved/ Jesteś kochany

      http://www.youtube.com/watch?v=EBSwA8pMgrA&feature=related

      *** Jesteś kochany***

      Nie poddawaj się
      To tylko ciężar świata
      Kiedy twoje serce jest ciężkie
      Podniosę je za ciebie
      Nie poddawaj się
      Ponieważ chcesz, żeby cię usłyszeli
      Jeżeli cisza trzyma ciebie
      Rozedrę ją dla ciebie.

      Każdy chce zostać zrozumiany -
      Cóż, ja cię słyszę.
      Każdy chce zostać kochany.
      Nie poddawaj się
      Ponieważ jesteś kochany!

      Nie rezygnuj -
      To jest tylko rana, którą chowasz.
      Kiedy jesteś zagubiony wewnątrz siebie
      Będę tam, by cię odnaleźć
      Nie rezygnuj,
      Ponieważ chcesz stać się jasnością.
      Jeśli oślepia cię ciemność
      Zaświecę, by cię ukierunkować

      Każdy chce zostać zrozumiany -
      Cóż, ja cię słyszę.
      Każdy chce zostać kochany.
      Nie poddawaj się
      Ponieważ jesteś kochany!
      ***

      ... pa... i pamiętaj, że you are loved! :)***

      Usuń
  15. Dzień dobry:)
    Noc była spokojna bez burz, nawałnic i deszczu, ale upalna; ranek też niewiele przyniósł orzeźwienia - za oknem już 25 stopni.
    Jakoś trzeba będzie przeżyć kolejny dzień z tym morderczym, afrykańskim upałem...
    Po prawie bezsennej nocy kawa przywraca do pionu i już uciekam w teren.
    Na miły dzień zostawię jeszcze piosenkę Josha Grobana , którą słuchałam przy kawie.

    Josh Groban - When you say you love me/Kiedy mówisz, że mnie kochasz

    http://www.youtube.com/watch?v=zS3MIWuMRhQ

    Dobrego dnia i do spotkania pod wierzbą:)*

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam :)
    U mnie nadal pochmurno i na razie też bez burz.Na termometrze tylko 20 stopni...i wystarczy:)

    W temacie kochania to ja sięgnęłam do rodzimej płytoteki...:)

    Kocham - Mirosław Czyżykiewicz

    http://www.youtube.com/watch?v=4uw-RI2diSw

    ♥ ♥ ♥

    Mirosław Czyżykiewicz - Ave (Inspira)

    http://www.youtube.com/watch?v=iDWKg-1Wvng&feature=related

    ♥ ♥ ♥

    Pięknego dnia moi Mili...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izetko:)
      Nareszcie po kolejnym, bardzo upalnym dniu nadaję się do czegokolwiek...
      Dziękuję za przypomnienie piosenek Czyżykiewicza, na popołudnie i wieczór dodam jeszcze coś z pieprzykiem... ;-)

      Mirosław Czyżykiewicz - Piosenka Z Pieprzykiem

      http://www.youtube.com/watch?v=fgh-Mr9JMVM&feature=related

      ... pozdrawiam z bardzo upalnej wschodniej; u mnie pochmurno, ciemnawo, przy temp. nadal 34 stopnie...:)*

      Usuń
  17. Dzień dobry Ewuniu*, Izko:)

    Na dzień dobry Zamienię swą miłość.

    Zamienię swą miłość
    w małą kroplę rosy
    co ją promień słońca
    o świcie wypija
    w oddech wiatru
    wirujący nad szczytem
    sosny
    w chłodny nurt strumienia
    na lotnego ptaka
    co niesiony latem
    z jesienią odchodzi
    na iskierkę z płomienia
    co wiecznie goreje
    w twych oczach
    na wargach
    na moje marzenie

    Autorka Ewa Korczyńska.

    Z frontu pogodowego: ciepło, przyjemnie, bezsłonecznie.
    Pozdrawiam najmilej, najserdeczniej i do zobaczenia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry pod wieczór:)
      Bardzo upalny i inspirujący temat, ale w odróżnieniu od nieznośnej aury, dający się wytrzymać...;-))

      Nieznana stacja

      Gdzieś u kresu jest stacja nieznana,
      czy żal tego, co się zostawiło?
      Na błękicie obłoki jak piana...
      Może stacja nazywa się miłość?

      Ależ skądże, nie ma mowy o tym.
      Taki upał, to są przywidzenia...
      Parskał pociąg i szczęściem dygotał -
      Wsiadłam szybko, a więc do widzenia.

      Do widzenia? Czyż wrócę? A może...
      tu hamulec pociągnąć, nie zwlekać?
      Pociąg pędzi, majaki mnie trwożą,
      lecz już szczęście się czai w powiekach.

      Wiatr skrzydłami przez okno łopoce,
      dymem ostro i krótko zakręci -
      O mój Boże, gdzie jadę i po co?
      Biegnie stacja z otwartym objęciem...

      - ewa* (2010)

      ... jeżeli upału, to tylko takiego; miło, serdecznie, z nadzieją na ochłodzenie:))

      Usuń
    2. Witaj Ewuniu* :)
      Ogarnęło mnie dzisiaj nieróbstwo i niepistwo nie mówiąc o myśleniu. Totalna pustka !!! Jak zagonię szare komórki do pracy to popracuję na grządkach w Ogródku. A tymczasem pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
    3. ... odpozdrawiam, Zuzanko równie serdecznie:)
      Mnie po ciężkim dniu tylko muzyka relaksuje, więc doskonale Cię rozumiem...:))

      Usuń
    4. ... trochę odtajałam Ewuniu*, więc spieszę z dobranocką. Podeprę się Julianem Tuwimem.

      Jesteś znowu...

      Jesteś znowu! Mój Boże! Jak mi serce bije!
      Jak mi się wzrok owiośnił! Jak świat rozradował!
      Tylem nocy Cię w snach, nazbyt krótkich, całował!
      Tylem dni dzień ten tęsknił, co przyszedł i żyje!

      I jest! O - teraz właśnie! jest ten dzień powrotny,
      Wypłakany, kochany nowy dzień spotkania,
      Dzień wszelkiej mej nadziei, całego czekania,
      Gdym Cie piastował w sercu, stęskniony, samotny!

      I jakże to wypowiem? I jakiemu słowu
      Powierzę ową radość, drżącą, niespodzianą,
      Że obudzę się jutro z duszą rozkochaną,
      Z uśmiechem szczęścia w ustach: ,, Jesteś! Jesteś znowu!''

      ... tak miłych powitań, chociażby w snach ;-)))
      Dobranoc Poetko:)

      Usuń
    5. ... :)
      Na dobranoc, i całkowite odtajenie dla Ciebie Kołysanka Jarosława Iwaszkiewicza.

      Kołysanka

      Spokojne wody
      I ciche góry,
      Ptaki skończyły
      Swe fioritury,

      Między wichrami
      Płyną obłoki,
      Odeszły w ciemność
      Zmęczone kroki,

      Ogromna przychodzi cisza.

      Już się nie boję
      Zostać samotnie,
      Twoje imiona
      Mówić stokrotnie.

      Głową kołysać
      Jak ciężkim światem,
      Za odchodzącym
      Zatęsknić latem -

      Wszystko się we mnie ucisza.

      Dobrej nocki, Zuzanko, prawdziwego odpoczynku od wszystkich naszych dziennych spraw...;-)))

      Usuń
  18. W Nałęczowie nowelista,
    znalazł sobie w parku przystań.
    Jak donoszą dalsze wieści,
    szuka fabuł do powieści.

    Nie był nigdy mężem stanu,
    ale, też miał swoich fanów.
    A ciekawskich zawsze kiwał,
    iż Głowacki się nazywa.

    Radni miejscy Nałęczowa,
    chcąc w pamięci go zachować.
    Na ławeczce posadzili,
    by dzień szary mu umilić.

    Odwiedzają Aleksandra,
    liczne fanki i amantki.
    Są i takie, co się zowią,
    do grobu emancypantki.

    Była taka feministka,
    która chciała się przekonać.
    I usiadła na kolanach,
    chciała poczuć faraona.

    Ale właśnie w tym momencie,
    już przestaję wierszyk klecić.
    Wszak cenzura jest bezwzględna,
    i mogą się zgorszyć dzieci.

    Ale wszystkim obiecuję,
    dalszy ciąg kiedyś opowiem.
    Gdy spotkamy się przypadkiem,
    w słynnym mieście Nałęczowie.

    Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jędruś:)
      Widzę, że dalej spacerujesz po Nałęczowie, a do tego podglądasz feministki:)))
      Dziś już nic rymowanego nie sklecę, ale - nie będąc feministką - oddźwięczę się Ci się romantyczną piosenką z odlotem...:))

      Frank Sinatra - Come Fly With Me

      http://www.youtube.com/watch?v=Euci0_BBmNE&feature=related

      Serdeczności wieczorne:)

      Usuń
  19. Goombay Dance Band * Fly Flamingo 8

    http://www.youtube.com/watch?v=q5QXesGXiE4

    Miłego wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Jędruś, za pamięć i przepiękne flamingi z chłodzącą bryzą morską:)
      To może jeszcze pofruwajmy na jazzowo..

      Nat king Cole - Fly Me to the Moon

      http://www.youtube.com/watch?v=B6qLNnxGDaA&feature=related

      Pozdrawiam wieczornie:)

      Usuń
  20. Jasiek juhas4 lipca 2012 19:13

    Bry podwieczorkowo :)*

    Zapraszam na przedwieczorny koncert Chris'a Botti i Stinga.
    A po koncercie proszę o opinie, czy jesteście kontenci z tej pięknej muzyki jak i jej wykonawców? :)

    ***♥***

    Chris Botti w Sting - My Funny Valentine

    http://www.youtube.com/watch?v=tHYImlfwpN0

    ***♥***

    Chris Botti, Sting, Yo-Yo Ma, Dominic Miller - Fragile

    http://www.youtube.com/watch?v=yxR3TGvzv3E

    ***♥***

    If I Ever Lose My Faith in You - Sting and Chris Botti

    http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=m-Zuj10oDNk

    ***♥***

    Sting & Chris Botti - Moon Over Bourbon Street

    http://www.youtube.com/watch?v=aZW3YDmievI

    *** Księżyc Nad Bourbon Street ***

    Dzisiejszej nocy nad Bourbon Street świeci Księżyc
    Widzę twarze mijające świetle lamp
    Nie mam innego wyboru jak tylko odpowiedzieć na ten zew
    Jasne lamp, ludzie oraz Księżyc, wszystko inne
    Każdego dnia modlę się o siłę
    Ponieważ wiem, że to co robię musi być złe
    Nigdy nie ujrzycie mego cienia i nie usłyszycie odgłosu mych stóp
    Dopóki nad Bourbon Street świeci Księżyc

    Stałem się tym kim jestem wiele lat temu
    Byłem uwięziony w tym życiu jak niewinne jagnię
    Teraz nigdy nie mogę pokazać mej twarzy w południe
    I ujrzycie mnie spacerującego tylko w świetle Księżyca
    Rondo mego kapelusza skrywa oczy bestii
    Mam twarz grzesznika, ale ręce kaznodziei
    Nigdy nie ujrzycie mego cienia i nie usłyszycie odgłosu mych stóp
    Dopóki nad Bourbon Street świeci Księżyc

    Każdego dnia chodzi ulicami Nowego Orleanu
    Jest niewinna i młoda, pochodzi z rodziny nimf
    Wiele razy stałem pod jej oknem
    Walcząc z mym instynktem w bladym świetle Księżyca
    Jakże mogę tak żyć skoro modlę się do Boga w Niebiosach?
    Musze kochać to co niszczę i niszczyć to co kocham
    Nigdy nie ujrzycie mego cienia i nie usłyszycie odgłosu mych stóp
    Dopóki nad Bourbon Street świeci Księżyc

    Tak mnie wzięło, by pokazać Wam Stinga i Chris'a
    w tematach około jazzowych z cudowną trąbką Chris'a Botti.
    Czy podobało się?...- zapytowywuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry Jasieńku:)*
      Jak wiesz, jazzowe klimaty pociągają mnie i zachwycają od zawsze; a to nowość całkowita... dzięki śliczne za podrzucenie takiej muzyki, już zamieniam się w słuch...:)*

      Usuń
    2. :)*
      ... po prostu urzekła mnie ta cudowna trąbka Botti, szczególnie w połączeniu z gitarą we "Fragille", prawdziwa rewelacja:)

      ***♥***
      I nie mogę się oprzeć, żeby nie zagrać Dessert Rose...

      Sting & Chris Botti - desert rose

      http://www.youtube.com/watch?v=mMpxqQjW22o&feature=related

      ... tu w końcówce utworu wręcz rewelacyjna improwizacja improwizacja Bottiego.

      Kłaniam się Jasieńku w podzięce za jak zwykle piękny dobór muzyki do Ogródka... :)*

      Usuń
    3. Jasiek juhas4 lipca 2012 20:52

      Dziękuję za Twoją opinię, której od Ciebie raczej się
      spodziewałem. Reszta ogrodników pewnie takiej muzyki
      nie lubi i nie słucha...
      Pozdrawiam przed nocą. :)*

      Usuń
    4. Wiesz, że kocham jazz, a takie wykonania są oryginalne i potrafią zachwycić. Dla mnie Botti w swoich improwizacjach nawiązuje trochę do Milesa Davisa, którego trąbkę wprost uwielbiam:)
      Może inni Ogrdonicy śpią, albo ledwie dyszą z upału... u mnie wreszcie zbiera się na burzę :)))

      ... czule...:)*

      Usuń
    5. Dzięki za wieczorny koncert. Przyjemnie się słuchało przy kawie...:)

      Usuń
    6. ... Jaśku, lubię i słucham muzykę którą prezentujesz w Ogródku. Domowo nie bardzo mogę, lecz mam doskonałe głośniki na moim biurku w pracy i daję czadu słuchając, co skutkuje o wiele dłuższą czasopracogodziną. Prezentuj jak najwięcej;-))) Pozdrawiam dobranocnie :)

      Usuń
    7. Jasiek juhas4 lipca 2012 21:47

      Wiesz jakoś nie mogę się przekonać do Miles'a Davis'a. Dla mnie on jest za ciężki i jakby było
      za dużo jazzu w jego jazzie. Ale jestem tylko
      słuchaczem i przykro mi, ale do mnie jego muzyka
      nie dociera...:)

      Usuń
    8. A ja mam kilka jego albumów płytowych i jego kompozycje znakomicie mnie relaksują i pozwalają bujać wyobraźni w nieskończoność... :) Podobnie z trąbką Tomasza Stańki. Ale oczywiście, nie wszystkim takie improwizacje odpowiadają i wcale nie musi Ci być przykro...:)

      Usuń
  21. To i moja dobranocka będzie w jazzowych klimatach...:)

    Blue Moon (Jazz Standard) SAX EVERGREENS

    http://www.youtube.com/watch?v=erSQvrVH420

    Dobranoc Kochani...nocnego chłodu...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a dla Ciebie błekitno-zielony Miles Davis

      Blue in Green by. Miles Davis

      http://www.youtube.com/watch?v=PoPL7BExSQU

      ...dobranoc, Izuś :)*

      Chłodu jak na razie nie ma... na niebie kłębią się czarne, burzowe chmury i coś z oddali pomrukuje... może później?

      Usuń
  22. Jasiek juhas4 lipca 2012 22:09

    ...a na dobranoc zagram Wam jeszcze cudną perełeczkę w wykonaniu Chrisa i Lucii Micarelii - skrzpce :)*

    ***♥***

    Chris Botti In Boston | "Emmanuel" w / Lucia Micarelli | PBS

    http://www.youtube.com/watch?v=m8NN4fpdm40&feature=BFa&list=PL281059FE811FE6A5

    ***♥***

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto. :)*** niech
    skzypce i trąbka Was do snu...:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... o tej perełce z Lucią właśnie myślałam jako o dobranocce.:)* Odsłuchałam wszystko, co YT ma w ofercie z Chrisem Botti i na moją dobranockę wybrałam wprost cudo, fantastyczne trio...

      CHRIS BOTTI, Sting i jeszcze Josch Groban :)* - Shape of My Heart

      http://www.youtube.com/watch?v=PM0kXk8Vxv0&
      feature=related

      ♥***Kolor mojego serca***♥

      Rozdanie kart, to dla niego medytacja
      A ci co grają nigdy nie odgadną że
      Ten grosz co zgarnia - marna satysfakcja
      Uznanie, podziw – też nie liczą się
      Rozdaje karty, żeby w końcu znać odpowiedź
      Pojąć zaklętą geometrię szans
      Ukryte prawo liczb, prawdopodobieństw
      Numery rządzą tutaj - koniec, pas

      Ja wiem, że Piki dla żołnierza znaczą miecze
      Ja wiem, że Trefle to wojennej broni znak
      Ja wiem, że Karo znaczą forsę w owym Świecie
      Lecz moje serce całkiem inny kolor ma.

      On może wyjść waletem karo
      Położyć damę pik i nęcić
      Lub ukryć króla w dłoni – to nie czary
      Chwilowy zanik pamięci

      Ja wiem, że Piki dla żołnierza znaczą miecze
      Ja wiem, że Trefle to wojennej broni znak
      Ja wiem, że Karo znaczą forsę w owym Świecie
      Lecz moje serce całkiem inny kolor ma.

      Jeśli mówiłem, że Cię kocham
      Pewnie myślałaś – coś nie tak
      Nie zmieniam masek jak krawatów
      Ta maska to (jest) moja twarz.

      Cóż, ci co mówią nic nie wiedzą
      Lecz wnet poznają gry tej koszt
      Szczęście swe trwoniąc bez potrzeby
      lub w strachu tracąc los

      Ja wiem, że Piki dla żołnierza znaczą miecze
      Ja wiem, że Trefle to wojennej broni znak
      Ja wiem, że Karo znaczą forsę w owym Świecie
      Lecz moje serce całkiem inny kolor ma.

      Tłumaczenie Ryszard Wojtyński

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)*** pora na sny w kolorze kier...:)***

      Usuń
  23. Jasiek juhas4 lipca 2012 22:12

    Och sorry powinno być - niech skrzypce i trąbka "kołyszą" Was do snu"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... nie szkodzi, ale moja dobranocka teraz na Tobą.
      Pa, do jutra... oby z ochłodzeniem (za oknem)...:)*

      Usuń