Powered By Blogger

niedziela, 15 lipca 2012

***(Gdy pogodny ranek...)

Lipcowy ogród z juką.
Jej delikatne kwiaty uroczo pachną.
Dalie już w pełni rozkwitu.
A do niedzielnej kawy miodny zapach oregano :)
***(Gdy pogodny ranek...)

Gdy pogodny ranek wita mnie za oknem,
szarość mgieł wczorajszych opada powoli,
w światłocieniach świtu drzewa już nie mokną,
ociężałym myślom stukać nie pozwolę.

Trzeba się nacieszyć jasnym wschodem słońca,
niebem jeszcze letnim, paradą obłoków,
spleść marzenia w bukiet, promieniem przewiązać,
muzyką przyrody ukoić niepokój.

Na niteczki godzin nawlokę uśmiechy,
w takim naszyjniku każdemu do twarzy,
w ciepłych barwach kwiatów radość tętni echem,
zobacz, dzień cudami dla nas się rozgwarzył...

(z archiwum, zmieniony)

70 komentarzy:

  1. Bry :)*

    Pozwolisz, że skomentuję Twój wiersz Piosenką
    Starych Kochanków śpiewaną przez Krystynę Tkacz
    i Dariusza Wasilewskiego -

    http://www.youtube.com/watch?v=JMABODZdIkA

    " Piosenka starych kochanków "

    Zdarzały się nam nieraz burze
    Dwadzieścia zwariowanych lat
    Raz ty mnie zostawiałeś z hukiem
    A potem uciekałam ja
    I każde krzesło , każdy stół
    Pamięta każdą z naszych burz
    Nasze rozstania i powroty
    Gubiliśmy się dzień po dniu
    I odnajdowaliśmy znów
    Choć trudno było dojść do zgody

    Cudzie mój -- moja miłości z najpiękniejszych snów
    Choć droga wiedzie nas pod górę w dół
    Wciąż kocham cię i kochać będę...

    Poznałem dobrze twe zaklęcia
    Ty moje sztuczki świetnie znasz
    Często zwodziliśmy nieszczęścia
    Tracąc się z oczu raz po raz
    Facetów miałaś kilku -- fakt
    Bo jakoś trzeba zabić czas
    A ciało lubi by je pieścić
    Lecz w końcu przez tych kilka lat
    Udało nam się , nie wiem jak
    Starzejąc się pozostać dziećmi

    Cudzie mój -- moja miłości z najpiękniejszych snów
    Choć droga wiedzie nas pod górę w dół
    Wciąż kocham cię i kochać będę...

    Korowód dni , korowód zdarzeń
    I ciągle sieje zamęt czas
    Co więc najgorszą jest pułapką
    Spokój czy nuda obok nas
    Najpierw zaczynasz płakać ty
    A ja się drę przez twoje łzy
    Co tajemnica- to wyznanie
    Przypadkiem się nie dzieje nic
    Nieufni bardziej niż złe psy
    A tak przepięknie zakochani

    Cudzie mój -- moja miłości z najpiękniejszych snów
    Choć droga wiedzie nas pod górę w dół
    Wciąż kocham cię i kochać będę...

    :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry Jasieńku:)*
      Najpiękniejszy komentarz, jaki sobie mogę tylko wymarzyć... cudnie, poetycko dzień rozpocząłeś; dziękuję:)*
      Dodam więc wersję Piosenki Starych Kochanków ( Wymodlę Cię) autorstwa Romana Kołakowskiego...

      http://www.youtube.com/watch?v=uiw9qq9noGA&feature=related

      *** Wymodlę Cię***

      mojego życia burzą byłaś
      dwadzieścia pięć niedobrych lat
      od innych stale odchodziłaś
      ja innym układałem świat
      straciliśmy najlepszy czas
      i teraz prześladuje nas
      widok pokoju bez kołyski
      nie mamy wspólnych wspomnień, cóż
      i boję się zapytać już
      czy byłem ci naprawdę bliski

      wymodlę cię
      najbliższa i najdalsza uwierz że
      i świt ze zmierzchem mogą złączyć się
      jesteś miłością mego życia

      czy chociaż raz szczęśliwa byłaś
      twe oczy szarym smutkiem są
      pułapkę na mnie zastawiłaś
      lecz wpadliśmy oboje w nią
      mężczyźni ci o których wiem
      byli dla ciebie drżącym snem
      nie mogę mieć pretensji cienia
      ja także wiele kobiet znam
      osobno się udało nam
      zestarzeć bez wydoroślenia

      wymodlę cię
      najbliższa i najdalsza uwierz że
      i świt ze zmierzchem mogą złączyć się
      jesteś miłością mego życia

      przez palce dzień za dniem przecieka
      wysycha w oczach słony czas
      a nuda co na miłość czeka
      i szept i krzyk zabija w nas
      nam jednak nie zabraknie łez
      bo źródło marzeń wieczne jest
      nie musi zawsze być jak było
      nie może świat potępić nas
      że chcemy razem pierwszy raz
      walczyć o siebie i o miłość

      wymodlę cię
      najbliższa i najdalsza uwierz że
      i świt ze zmierzchem mogą złączyć się
      jesteś miłością mego życia

      jesteś miłością mego życia...

      ***

      ...Pozdrawiam ślicznym, rześkim porankiem...:)))***

      Usuń
    2. W takim towarzystwie nie może zabraknąć Mariana Opani, który śpiewa tekst wg Wojciecha Młynarskiego

      http://www.youtube.com/watch?v=06c3G8iBqWA

      *** Czy Ty wiesz ***

      Rozświetlały burz rozbłyski
      Miłość naszą ileś lat
      Raz ty brałaś swe walizki
      To znów ja ruszałem w świat
      Lecz pokój, gdzie kołyski brak
      Pamięta echa dawnych burz
      I słów namiętnych do szaleństwa
      Więc choć porażki pierwszej smak
      Z twych warg uleciał dawno już
      A z mych pierwszego smak zwycięstwa

      Czy ty wiesz
      Jedyna, czuła i najmilsza ma
      Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
      Wciąż bardziej cię kocham...

      Kłótnie schadzki przeprowadzki
      Poznaliśmy się do cna
      Wpadaliśmy w swe zasadzki
      Zastawione, gdzie się da
      Ty miałaś kogoś, dobrze wiem
      I jam też nie bez grzechu był
      Lecz zawsze żyliśmy nadzieją
      Że z pożegnania pierwszym dniem
      Oboje dołożymy sił
      By starzeć się, nie doroślejąc

      Czy ty wiesz
      Jedyna, czuła i najmilsza ma
      Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
      Wciąż bardziej cię kocham...

      A czas goni, a czas goni
      Straszy, że źle z nami jest
      I że zawieszenie broni
      To miłości będzie kres
      Strudzeni trochę, bądź co bądź
      Posłusznie wyruszamy więc
      Na pole bitwy wyruszamy
      Żeby, jak co dzień, udział wziąć
      W potyczce czułej dwojga serc
      W serdecznej wojnie zakochanych
      Czy ty wiesz..
      Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
      Wciąż bardziej..

      Pozdrawiam przy niedzieli, życząc przyjemnej wcieczki...:)*

      Usuń
    3. Jasieńku, o tej wersji też myślałam; jakbyś mnie odgadł, dzięki...:)*

      Marian Opania jest też autorem "Spóźnionego erotyku", który dobrze koresponduje z Piosenką Starych Kochanków, a jego tekst z uczuciem wyśpiewał go Michał Bajor.

      http://www.youtube.com/watch?v=ztGQ2yBsrhU

      *** Spóźniony erotyk***

      Snem jesteś mi i zapomnieniem
      Kiedy złe okna szczerzą ślepia
      I ciemność w koło nieprzytulna
      I mroczne niebo się wysklepia

      Gwiazdy jak mole gryzą przestwór
      Zły księżyc niczym Hades pała
      Tylko twa bliskość wciąż potrzebna
      Nalewa spokój w nasze ciała

      Bezwinne okna patrzą ciepło
      Noc obejmuje ręką matki
      I księżyc - władca snów i zwidzeń
      Pakuje śmieszne swe manatki

      Bądź przy mnie blisko
      Nie odtrącaj dłoni
      Nie zawsze dobrej, miły
      Nie zapominaj
      Zapominaj
      By miłość nam się nie prześniła

      Bądź...
      Nie odtrącaj...
      Nie zapominaj

      Snem jesteś
      ***

      ... i może nie tylko? :)*
      Udanej niedzieli, Jasieńku, odpozdrawiam czule...:)*

      Usuń
    4. Ewciu wystarczy Ciebie poczytać, by poprawić sobie humor, dziękuję za uśmiechy nanizane na niteczki, są urocze :). Pozdrawiam Z.

      Usuń
    5. Cieszę się Zosiu, że Cię widzę i zdołałam poprawić Ci humor swoimi gryzmołami sprzed roku. Wczorajszy wiersz był mniej optymistyczny, ale jak wiesz, różne się miewa nastroje, a pisze się czasem pod wpływem impulsu, chwili...
      Pozdrawiam serdecznie i czekam na następną Twoją wizytę.:)

      Usuń
  2. Dzień dobry Ewuniu:)
    Cieszy mnie Twój dobry humor. Pewnie to skutek bliskiej wyprawy w plener:)
    To na dobry początek dnia Vivaldi...

    Antonio Vivaldi - "Lato"

    http://www.youtube.com/watch?v=jsCsR-SbPFs&feature=related

    Piękny klip... Chociaż i Twoim zdjęciom nic nie brakuje...:)
    Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli wszystkim Ogrodnikom:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izabelko:)
      Dziękuję za pochwałę moich zdjęć i teledysk z uroczymi fotografiami; muzyka Vivaldiego jest zawsze wspaniałą ucztą duchową.:)
      ... tak jak walc kwiatów Czajkowskiego -

      http://www.youtube.com/watch?v=QxHkLdQy5f0&feature=related

      ... Tym razem z różanym teledyskiem i pięknymi pejzażami natury:)
      Za godzinę, półtorej wybieram się w zielony plener. Pogoda na wycieczkę wymarzona, za oknem 19 stopni, pejzaż z letnimi obłokami, bez upału, z lekkim wiaterkiem...:)
      Przyjemnej niedzieli z zapachem oregano:)*

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Nie znam osoby, która ich nie lubi. Urzekają tysiącami odmian, bogactwem form i barw, różnorodnością kwiatostanów, a niektóre nawet fantazyjnymi liśćmi.
      Pozdrawiam, Jasna.:)

      Usuń
  4. Witam Ewo, witam Ogrodników, wróciłam na stare śmiecie, remont jeszcze się nie skończył. Tak to jest, gdy ruszy się stare domostwo, zrobisz jedno rozsypuje się drugie, trzecie...i tak bez końca. Jeszcze trochę, ale są części domu, w którym można sprzątać i wygładzać bałagan. Tęskniłam za Wam wszystkimi, czasem zaglądałam, ale tylko czasem nie ze swojego komputera. Życzą miłej i pogodnej niedzieli. W naszych stronach oziębiło się, dla mnie osobiście chyba lepiej, ponieważ nie zazdroszczę tym, którzy pławią się w słońcu urlopując :). Do nastąpnego spotkania :) Pozdrawiam Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zosieńko:)
      Wyglądałam Ciebie co dzień z niepokojem i tak przypuszczałam, że ten upiorny remont pochłonął Cię całkowicie. Bardzo się za Tobą stęskniłam; za naszymi pogaduchami, piosenkami, Twoimi wierszami... I już widzę światełko w tunelu, skoro się odezwałaś, a do tego masz jakąś część chałupy, w której możesz zajrzeć w wirtualny świat. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej:)
      Właśnie wróciłam z niedzielnej włóczęgi po okolicach Bychawy; rezerwat "Podzamcze", okoliczne łąki, pola, stawy i zalew. "Nabiłam" trochę kilometrów w nogi, ale jestem przeszczęśliwa, że wywietrzyłam głowę po tygodniowej harówie w papierzyskach. I znowu jak wariatka narobiłam setki zdjęć :))
      Do dłuższego urlopu mam już niecały miesiąc; zaczynam 13 sierpnia i tym razem będę się włóczyć po Roztoczu. Nie wiem, jak wytrzymam do tego czasu, bo już jestem potwornie zmęczona.
      Kocham taką pogodę, jak dzisiaj; bez upału, 23-24 stopnie i cudne pejzaże chmur na niebie na przemian ze słonkiem. Ot, takie prawdziwe, polskie lato, jakie mi najbardziej odpowiada.:)
      Najserdeczniej Ciebie pozdrawiam z letnimi nutkami :)

      Summer Sun - Koop

      http://www.youtube.com/watch?v=WU-BjQY8o9U&feature=related

      Do następnego, Zosieńko, czekam na Ciebie :)

      Usuń
  5. Dzień dobry Ewuniu*, Ogrodnicy :)

    < w ciepłych barwach kwiatów radość tętni echem >

    Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
    fiolet łączy miłość czerwieni z szafirem -
    Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
    a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
    A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
    bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię -
    O, jakże się w białości mojej bieli meczę -
    chcę barwą być - a któż mnie rozbije na tęczę ?

    Witam dzisiejszy dzień Barwami Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
    Serdecznie, najmilej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuzanko niedzielnym popołudniem:)
      Lubię barwy wszystkich kwiatów; letnich, wiosennych... ale nie ma dla mnie nic piękniejszego, niż barwy jesieni; te przymglone, lekko spłowiałe też...:) Pewnie dlatego, że urodziłam się październiku...

      Kazimiera Zawistowska

      Lubię barwy

      Lubię barwy przymglone, miękkie i spłowiałe,
      Blade tęcze, rzucone w gotyckie arkady -
      I przesiany przez liście lubię promień blady,
      Którym słonce ozłaca tumy spustoszałe.

      Lubię mroki w marmury otulone białe,
      Rozwleczonych kadzideł błękitnawe ślady
      I rzewne, średniowieczne, naiwne ballady -
      W dźwięk gitary zaklęte idylle nieśmiałe.

      I lubię w starych freskach prześnione gawoty,
      I spłowiałych jedwabi romantyczne wonie,
      Miłosnych talizmanów sczerniałe pozłoty

      I tęskną pieśń truwerów na teras balkonie -
      Pieśń miłosną, co lecąc w omszone krużganki
      Nad krosnami samotnej drżała kasztelanki.
      ***

      Przyjemnego wieczoru, w barwach pysznego lata:)

      Usuń
  6. Dzisiaj również klnę - psiajucha,
    bo mnie obudziła mucha.
    A ja bym tak chciał wstać rano,
    - zbudzon wonią oregano.

    Sąsiad z góry uskutecznia,
    też jakoweś stuki - puki.
    Mnie się marzy, być zbudzonym,
    - kwiatostanu wonią juki.

    Miesiąc lipiec, czas wakacji,
    na górze się dzieci tłuką.
    Zamiast zajrzeć do ogródka,
    - i obejrzeć zdjęcia z juką.

    A tłuką się przy niedzieli,
    jakby diabli ich nadali.
    Zamiast wpatrzyć nieco baczniej,
    - w kwiatostan czerwonej dalii.

    A zdarzają się zjawiska,
    i ulotne marzeń chwile.
    Że przyleci do ogródka,
    - z ciekawym logo - motylek.

    W " lipcowych rozmaitościach ",
    jeśli jesteście ciekawi.
    Ma stałe zameldowanie,
    - motylek - Rusałka Pawik.:)

    Wiersz ma się już, ku końcowi,
    toć kolejna dzisiaj zwrotka.
    Śpieszcie się - nie ma co czekać,
    - królewicza można spotkać.

    Ten królewicz, w zaufaniu,
    też na ucho, szeptem powiem.
    Jest zazdrosny o królewnę,
    - z powodu Pazia Królowej.

    W odwiedziny śpieszy,
    wszak lato przeminie.
    Przepiękny motylek,
    - Pokłonnik Osiniec.

    Jest uzależniony,
    od woni kwiatowej.
    Szlachetny królewicz,
    - motylek - Perłowiec.

    Na pewno już teraz,
    wiersz zakończę na tym.
    Bo mi tylko w głowie,
    - motylki i kwiaty.

    Pozdrawiam w słoneczną niedzielę...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Andrzej Grabowski - ** Czasami **

    http://www.youtube.com/watch?v=7tpdOxA2e34&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  8. Andrzej Grabowski - * Banalnie,Niespełnione Marzenia * Nowość!!!

    http://www.youtube.com/watch?v=DK6wkZymbg8&feature=endscreen&NR=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jędruś:)
      Jak widzę, dobrze przejrzałeś Lipcowe impresje, skoro motylki i kwiaty wpisałeś do nowego raptularza Ogrodnika; dzięki serdeczne:) Ja już dzisiaj nic nie wyskrobię z głowy, ale podsyłam Ci cycate anioły z motylami i niedzielnym piwkiem...:))

      Andrzej Grabowski - Jest Dobrze

      http://www.youtube.com/watch?v=vVQzYpaqdM0&feature=related

      Serdeczności i uściski popołudniowe:)

      Usuń
  9. :)))

    *** Noszę Twe serce z sobą

    Noszę Twe serce z sobą ( noszę je w moim
    sercu ) nigdy się z nim nie rozstaję ( gdzie idę
    Ty idziesz ze mną ; cokolwiek robię samotnie
    jest Twoim dziełem, Kochanie )

    i nie znam lęku

    przed losem ( Ty jesteś moim losem ) nie pragnę
    piękniejszych światów ( Ty jesteś mój świat prawdziwy )
    Ty jesteś tym co księżyc od dawien dawna znaczył
    Tobą jest co słońce kiedykolwiek zaśpiewa

    oto jest
    tajemnica której nie dzielę z nikim
    ( korzeń korzenia zalążek pierwszy zalążka
    niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem ; i rośnie
    wyżej niż dusza zapragnie i umysł zdoła zataić )
    cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach

    noszę Twe serce z sobą ( noszę je w moim sercu )

    Hołd oddany miłości. Pewnie ten wiersz już tutaj gościł,
    jednak jest tak piękny, że chciałam przypomnieć.
    Autorem jest Edward Estlin Cummings tłumaczył Stanisław Barańczak.
    Za chwilę spadnie ulewny deszcz czego zwiastunem granatowe chmury i pomruk dobiegający zza okna, który nie przeszkadza wesołym, radosnym, pogodnym myślom i te przede wszystkim wysyłam do Ogródka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny hołd dla miłości; nie znałam tego wiersza, dzięki serdeczne, Zuzanko:)
      A tak miłość widział Józef Czechowicz:

      Miłość

      przedświt się czule czołgał
      przez mroczne puszcze i chaszcze
      noc przed nim płynęła wołgą
      górą krążyła jak jastrząb

      u dróg ciemnych z niebem twarzą w twarz
      chaty tłoczyły się w ciżbie
      miłość bez gwiazd
      miłość tlała po izbach

      usta spadają na usta młotem
      mocno ciemność sprzęga
      pierwsze uściski młode
      nieskończoną są wstęgą
      ciało się ciałem nakrywa
      pachnącym świeżą śliwą
      ramiona w gorącej przestrzeni
      zamykają się ciemnym pierścieniem
      tapczan twardy zgrzany jak rola
      orzą chyże lemiesze kolan
      aż zamiast pszenic wschodzących i żyt
      zaszemrze srebrem świt
      zastuka do okna biało

      podnieść oczy spojrzeć z uśmiechem
      to kwitnącej czereśni gałąź
      zgięła się pod strzechę

      1929

      z tomu „Dzień jak dzień”, 1930

      U mnie cały dzień chodzą chmurki w różnych kolorach; te bardzo ciemne też, ale jak na razie nic mokrego z nich nie spadło. Może na wieczór? A niech pada, podleje mi ogród, do którego dzisiaj tylko na chwilkę wpadłam po powrocie z łazęgi:))
      Cieplutko, wieczornie... :)

      Usuń
    2. ... granatowe chmury narobiły zamieszania, zrezygnowałam ze spaceru, siadłam do książki, a chmury na przekór pognały w inną stronę. Poprzestawiałam plan dnia, ale może to i dobrze ;-)))
      Późna pora mobilizuje do wpisania dobranocki. Tym razem Halina Poświatowska.

      *** ( w twoich doskonałych palcach )

      w twoich doskonałych palcach
      jestem tylko drżeniem
      śpiewem liści
      pod dotykiem twych ciepłych ust

      zapach drażni - mówi: istniejesz
      zapach drażni - roztrąca noc
      w twych doskonałych palcach
      jestem światłem

      zielonymi księżycami płonę
      nad umarłym ociemniałym dniem
      nagle wiesz - że mam usta czerwone

      - słonym smakiem nadpływa krew -

      ... dobranoc, snów, które nadadzą sens nadchodzącym dniom i pozwolą jutro z radością wrócić na drogę zmagań z zadaniami właśnie rozpoczynającego się tygodnia. Pa :)))

      Usuń
    3. ... ten wiersz jest mi bardzo bliski... Z przyjemnością przeczytałam rano; dzięki Zuzanko:)

      Usuń
  10. Dla podwieczorkowego uśmiechu. :)))*

    *** Bajka o wielkim kłopocie
    i grafomańsko-relkamowym nalocie ***

    Poszła Wena na spacerek,
    Bo zapachniał jej plenerek.
    Zostawiła mnie w rozpaczy,
    Która dla niej nic nie znaczy,
    Bo nie cierpi być zamknięta
    I ją brzydzą każde pęta.
    Próżno wołam, lamentuję,
    Nic paniką nie zwojuję.
    Jak tu pisać w samotności,
    Kiedy Wena już nie gości?
    Za to pani Grafomania
    Się ogłasza, że jest tania.
    Reklamuje swe usługi,
    A ich wachlarz jest dość długi.
    Jest nachalnie napastliwa,
    Nieźle ze mną też pogrywa.
    Tu promocja, tam przecena,
    Na co komu dzisiaj Wena?
    Tak roztacza swe miraże,
    Tak mi wierzyć w siebie każe,
    Że aż wreszcie przedobrzyła,
    Bo czerwono zaświeciła
    Lampka w mej zakutej bani,
    Więc dziękuję już tej Pani.
    Cóż, że ma przystępne ceny?
    Ja chcę Weny, tylko Weny!!!

    Autor: MKG

    :)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))*
      I cóż ja mam począć; Wena, to bardzo kapryśna Pani, nie raz przekonałam się na własnej skórze...
      Pośmiej się więc Jasieńku i ze mnie:)

      Zguba

      Za okami ciemno, słyszę tylko koty,
      którym się majowe marzą serenady,
      chodzę niespokojnie, serce mi łomocze -
      może się schowała gdzieś na dnie szuflady?

      Albo ją zgubiłam, jak do pracy biegłam,
      mam zbyt luźną kurtkę, dziurawe kieszenie...
      zawsze była przy mnie, myśli moich strzegła,
      teraz sobie poszła gdzieś z latarni cieniem...

      Sprawdzę na tej półce... taki tam bałagan...
      czyjeś stare listy, zasuszony kwiatek...
      Gdzieś ty się ukryła? Wyłaź z kąta, błagam,
      bo bez ciebie pisać wierszy nie potrafię.

      Nagle lekki chichot słyszę gdzieś na górze -
      nie wiem, czy anieli, czy też diabli z piekła,
      siedzi sobie wena na mej klawiaturze -
      „przecież jestem tutaj, coś ty taka wściekła?”

      ewa* (2010 - do dzisiaj aktualny)

      ... ale Tobie też daje słodkiego buziaka, więc nie powinieneś narzekać... :)*

      Usuń
    2. ... coś mi się pokotkowało... serenady mają być marcowe, nie majowe; to wszystko przez tę Wenę, sorry...:)))*

      Usuń
    3. ... miewam też i takie "przygody" -

      Wiosenną nocą

      Wiosenną nocą, przy ciemnym niebie,
      siedzę cichutko za klawiaturą,
      literki milczą, słucham więc siebie,
      minuta mija jedna, za drugą...

      Już dobranocki wiersze wybrzmiały,
      miłe dla duszy nuty wciąż dźwięczą,
      myśli w marzeniach mi się splątały,
      serce oplotły nitką pajęczą.

      Parę impresji, porównań zwiewnych,
      w głowie wciąż tylko chaos i zamęt,
      miast poetyckich wzlotów podniebnych,
      w dołku uparcie siedzę na amen.

      Wino nalewam, co weny źródłem
      już niejednego było poety,
      pobudzić rymy umie wszak cudnie,
      potem kieliszek drugi i trzeci...

      Nagle - olśnienie! Literki tańczą,
      włączam wesołą, skoczną muzyczkę,
      wokoło kwiaty i pomarańcze,
      więc wina jeszcze troszeczkę łyknę...

      Wstaję zza biurka, puszczam się w tany,
      ze mną korowód myśli, uniesień,
      ekran i myszka, też ciut zawiani,
      wiosenne rymy niosą w bukiecie.

      Jive, samba, rumba i pasodoble,
      taniec z gwiazdami w blasku księżyca,
      on swoim światłem wielce nadobnym
      tuli mnie w tangu z błyszczącym licem.

      Poranny efekt mych pląsów nocnych
      niechaj zasłoni mgiełki kulisa,
      kawa podaje mi dłoń pomocną
      i - proszę bardzo - wiersz się napisał.:))

      ewa* (2011)

      :)))*

      ... a w sekrecie Ci powiem, że nie tylko wiosenną nocą... :)*

      Usuń
  11. Witam wieczorem:)
    Cieszę si,że po długiej nieobecności wróciła do Ogródka Zosia. Pozdrawiam Zosieńko.:)
    Jeżeli chodzi o Wenę to ona też potrzebuje czasem odpocząć...:)))

    ** WENA NA WCZASACH **
    Zaszyła się wena na łące wśród ciszy.
    Zabrała ze sobą tobołek niewielki.
    Do uszu słuchawki wetknęła z bławatków,
    udaje, że modna i, że mnie nie słyszy.

    Naga, nagusieńka biega, nuci, skacze.
    Udając motyla spija nektar z kwiatów.
    Zza krzaka ukradkiem podgląda zające,
    beztroska i pewna, że jej to wybaczę.

    Pomyślałam, dobrze, niech odpocznie sobie.
    Dam jej dwa tygodnie, przeżyję to jakoś.
    Wyciszy się, wzmocni, nabierze doświadczeń,
    a w końcu zatęskni i wróci w pokorze.

    I tu niespodzianka,po trzech dniach skruszona
    do drzwi zapukała ze źdźbłami we włosach.
    Rozsiadła się w swoim bujanym fotelu -
    gdzie będzie ci lepiej, wariatko ty moja ? ;)

    Autor: nureczka

    ...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... witaj, Izetko, a ja się zdrzemnęłam razem z Weną:)
      Mnie ululało świeże powietrze po spacerze, a ona jeszcze sobie śpi... :)
      Wieczór już zapadł, więc może przyszedł czas na serenady przy księżycu?

      SERENADA SCHUBERTA Edyta Geppert

      http://www.youtube.com/watch?v=6nsfSps7aBM

      Serenada

      Nie zastukam tego ranka do kochanka wrót
      Zatrzymała mnie rusałka w srebrnym lustrze wód
      Rozpuściła włos zielony - niech nim igra toń
      I spytała szmerem wody po co tak spieszę doń?

      Póki smutek nie zamieszkał w mym powszednim dniu
      Mogę tworzyć obraz szczęścia z marzeń i ze snów
      Póki na mych uczuć łąkę nie padł żaden cień
      Tylko słońce, tylko gwiazdy i świąteczny dzień.

      Nie rozstrzygnie biedne serce wątpliwości tej
      Czy on bardzo kocha jeszcze, czy już trochę mniej?

      Kto nauczy, kto podpowie, czego trzeba by,
      By radości nam spod powiek nie zabrały łzy,
      By w powodzi słów słodzonych i drobniutkich kłamstw
      Choćby drobna cząstka nieba pozostała w nas.

      Nie doradzą żadne mędrce, którą ścieżką iść,
      Nie wywróży mi naprędce akacjowy liść
      Nie wie sowa rosochata, zatopiona w śnie
      Czy ma rację ta rusałka, że niepokoi mnie.

      W trwodze bije biedne serce echem pieśni tej
      Czy on bardzo kocha jeszcze, czy już trochę mniej?
      Czy trochę mniej?

      :)*

      Usuń
    2. ...:)
      To ja już przychodzę z piękną serenadą na dobranoc:)

      Serenata

      http://www.youtube.com/watch?v=j4o0jrNb-Bo&feature=fvwrel

      Niech Was skrzypki i świergot ptaków ukołyszą do snu...Dobranoc do jutra:)*

      Usuń
    3. Mnie kołyszą jerzyki... jeszcze słyszę ich wieczorne pokrzykiwania...
      A jeśli skrzypki, to koniecznie z miłością :)

      Andre Rieu ~ Salut D'Amour

      http://www.youtube.com/watch?v=6J2qvhIdO0s&feature=related

      Dobranoc, Izuś, kwoecistych, letnich snów:)*
      A na Mezzo w tej chwili jest cudowny balet "Sen nocy letniej" Mendelssohna do libretta Szekspira, w wykonaniu artystów paryskiej La Scali...:)

      Usuń
  12. Witam piękne kwiaty..śliczne zdjecia:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marciu, to miło, że Ci się podobają. Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. I już zbliża się pora dobranocki. Dziś zaprosiłem Jerzego
    Andrzeja Masłowskiego z jego dwoma wierszami oraz jego
    tekstem w piosence Mariana Opani. Tak więc kolejno -

    *** Nie odchodź ***

    Nie odchodź, jest tak wcześnie
    nie odchodź, nie w tej chwili
    księżyc zaszył się w nowiu
    drogi łatwo pomylić

    Niedzielne popołudnia
    będą takie codzienne
    bez ciebie już do końca
    nic naprawdę nie będzie

    Popatrz na nasze wiosny
    zapal grudniowe Gwiazdki
    schowaj w sercu na zawsze
    najpiękniejsze obrazki

    Znajdę troszeczkę ciepełka
    choć wokół ciągle zima
    zrobię więcej niż wszystko,
    by cię tutaj zatrzymać

    Wszystkie dni pomaluję
    najzieleńszym kolorem
    i od jutra zostanę
    trochę lepszym aniołem

    Bez ciebie dni i noce
    na daty porozmieniam
    nigdy się nie odważę
    zacząć wszystko od zera

    Nie możesz tak po prostu
    rozwiać się gdzieś na wietrze
    chcę tyle ci powiedzieć
    chcę posłuchać cię jeszcze

    Zostań, bo się zgubimy
    każde z nas w innej pustce
    jutro da nam w prezencie
    nowe, lepsze pojutrze

    ***

    *** Spróbujmy we dwoje ***

    Podzielmy tę samotność pół na pół
    na zawsze zapomnijmy smak goryczy
    niech pustka nie wypełnia naszych dni
    niech żadna cisza więcej w nas nie krzyczy

    Pomnóżmy tę nadzieję razy dwa
    niech krąży tak jak anioł tuż nad nami,
    a my raz jeszcze, jak za tamtych lat,
    znów młodzi, i znów głupio zakochani

    Spróbujmy we dwoje
    za życiem nadążyć
    niech nic nas nie dzieli
    niech wszystko nas łączy

    Choć tamte miłości
    wciąż jeszcze nas bolą
    uwierzmy, że warto
    spróbować na nowo

    Ujmijmy z tej tęsknoty chociaż gram,
    by lżejsze były wtorki i niedziele
    kochajmy, tańczmy, przewędrujmy świat
    choć czasu na to wszystko tak niewiele

    Dodajmy do tych marzeń jeszcze coś,
    co odnajdziemy w każdym nowym miejscu
    i co pozwoli nam uwierzyć w to,
    że jest w tym wszystkim choćby trochę sensu

    Spróbujmy we dwoje…….. itd

    ***

    *** W knajpie *** - Marian Opania, słowa: J.A.Masłowski

    http://www.youtube.com/watch?v=EsSzwyVslRg

    W knajpie jest coraz gwarniej
    klezmer przygrywa marnie
    barman ambicję ma
    bym nie zobaczył dna

    Siedzisz obok przy barze
    znów cię ktoś wyrwał z marzeń
    spławiasz go śmiejesz się
    i patrzysz w oczy me

    Nie podejdę do ciebie
    nie chcę być w siódmym niebie
    nie mam serca ni głowy
    na ten taniec godowy

    Choć wyglądasz cudownie
    nawet największym ogniem
    nawet żarem żywiołów
    nie rozpalisz popiołu

    Z końca sali ciągle się na ciebie patrzy
    jeszcze jeden twój wielbiciel
    jeśli zechcesz da ci miłość dom z ogródkiem
    a ja - przegrane życie

    Puśćmy fantazji wodze
    że od jutra we dwoje
    będą pachnące bzy
    i słodko-mdlący kicz

    Później zacznie się farsa
    dzień po dniu jakieś kłamstwa
    głupi żal suche łzy
    i wielkie czarne nic

    Nie rozbawię cię żartem
    nie zabiorę na parkiet
    nawet się nie uśmiechnę
    nie chcę piekła w mym piekle

    Choć wyglądasz cudownie
    nawet największym ogniem
    nawet żarem żywiołów
    nie rozpalisz popiołu

    Wiem, że wiosna że na drzewach kwitną pąki
    jeden od drugiego bielszy
    ty przeczuwasz w nich maleńkie ziarnko życia
    a ja - zalążek śmierci...

    ***

    Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kobieto. :)*** ...nie
    rozbawię cię żartem...:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękna poezja Jasieńku, zaczytałam się:)***
      Chociaż przy ostatnim wierszu mocno się buntuję i nie godzę z takim przesłaniem...
      A więc na dobranoc... - Nie odchodź, tym razem Jeremiego Przybory.

      ***Nie odchodź***

      Lampy dziś nie zgaszę
      Będzie świecić ci przez mgły
      Wiatr szeleści czasem,
      A ja wtedy myślę ty
      Błądzisz pośród nocy,
      Chcesz dom ominąć mój.
      Otwieram drzwi i wołam: Stój!

      Nie odchodź! Nie odchodź!
      Z mych tęsknot ciebie znam
      Nie odchodź! Nie odchodź!
      Tak długo byłeś sam
      Przychodzisz późno, tak wcześnie chcesz iść
      Dlaczego dziś? Dlaczego jeszcze dziś?
      Nie odchodź! Patrz: zaczął padać deszcz
      Nie odchodź. Tak ciężko czekać, wiesz
      Za bramą został czas
      Niech sam dziś odejdzie, zostawi nas.
      Nie odchodź. Pada deszcz.

      :)***

      ... do wiersza napisał muzykę Jerzy Wasowski, a wyśpiewała go lirycznie Kalina Jędrusik

      http://www.youtube.com/watch?v=dPGw_bI5F-0

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno :)***... "dodajmy do tych marzeń jeszcze coś" i... nie odchodź:)***

      Usuń
  14. Aby nie było za poważnie dodam dla uśmiechu na bis -
    Mariana Opanię z "Mam już dosyć żony" :)))

    http://poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=3665

    Ja jestem skromny i cichutki,
    Ja nie mam żadne inne smutki
    Ja mam właściwie wszystko, co ludzie od życia tylko chcą.
    Jużby od biedy człowiek wyżył
    Się erotycznie czasem zbliżył
    By się zabawił tu i tam - cóż, kiedy jeden kłopot mam:
    Ja mam już dosyć swojej żony
    Jak mam to nazwać: przesyt? spleen?
    Ja chodzę smutny i znudzony
    Pij lat dwadzieścia ten sam płyn
    Ja się buntuję, się nie daję,
    Mnie się już z tego płakać chce
    Pan myśli, że się przyzwyczaję? Ja też myślałem, ale nie.

    ONA JEST TAKA STRASZNIE GRUBA!
    Ona ma TAKIE nogi dwie!
    Ona ma profil Belzebuba, tylko co do ogona nie
    Ona jest taki tran sercowy
    Go się nie lubi a się je
    Tylko od trana jest pan zdrowy
    A od niej to cholera wie.

    I czy to nie jest los ananty:
    Zrobiłem żonie niespodziankę
    Wróciłem wczoraj wczesniej i
    Zaglądam do niej poprzez drzwi...
    Ta jędza pod mym własnym dachem leżała sobie z jakimś gachem!
    Ja się go pytam: "Panie! Z nią?!"
    I odpowidział: "Wisz pan co?

    Ja mam już dosyć swojej żony
    Jak mam to nazwać: przesyt? spleen?
    Ja chodzę smutny i znudzony: pij lat dwadzieścia ten sam płyn
    Ja się buntuję, się nie daję,
    Mnie się już z tego płakac chce
    Pan myśli, że się przyzwyczaję? Ja też myślałem, ale nie.

    ONA JEST TAKA STRASZNIE CHUDA!
    Ona ma TAKIE nogi dwie!
    Ona takie cienkie uda, a co do "tutaj" - wcale nie
    Ona jest taki tran sercowy
    Go się nie lubi a się je
    Tylko od trana jest pan zdrowy
    A od niej to cholera wie."

    Dobranoc :)*

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam w poniedziałek:)*
    Pochmurno, chłodnawo - 13 stopni; a tu trzeba wychylić głowę spod kołdry i zabierać się za nowy dzień, tydzień...
    Spod sinych chmur już powoli wychodzą złoto-różowe promyki; wiatr szeleści firanką...
    Kawa pachnie wspaniale:)
    I do kawy optymistyczna przebudzanka z Robertem Jansonem.

    TWÓJ SZCZĘŚLIWY DZIEŃ./Janson/Badach/.

    http://www.youtube.com/watch?v=-pjMjm-btgo

    Chwytasz nowy dzień
    Wstajesz i już wiesz
    Warto było śnić
    Dziś spełniony sen
    Tak wiele kiedyś byś oddała by było właśnie tak jak teraz
    Zaczynam znowu żyć dzisiaj mój szczęśliwy dzień
    Nieważne teraz już wszystkie przeszłe dni
    Te ciemne chwile gdy nie wierzyłaś w nic
    Za siebie rzucasz cały bagaż Twych zwątpień, smutków i porażek
    Zaczynasz znowu żyć
    Dzisiaj twój szczęśliwy dzień
    Twój dzień
    Bo warto wierzyć że
    Przyjdzie taki czas
    Gdy los odmieni się
    Szczęście da ci znak
    Ta chwila kiedy czujesz dreszcze
    Że zmieniasz całe swoje życie
    Jest jak największy skarb
    Kiedy przyjdzie taki dzień
    Przyjdzie Twój szczęśliwy dzień
    ***

    ... i właśnie takiego, Wszystkim:)
    Zmykam już do pracy. Do spotkania popołudniową porą... :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry:)
      Ja też się przywitam tym samym duetem:)

      Małe szczęscia.../Robert Janson/

      http://www.youtube.com/watch?v=w-_5_RBhouE&feature=related

      Póki radość jest w nas
      Słońca dłoń gładzi twarz
      Warto żyć, warto śnić, warto być
      Póki wciąż śpiewa ptak
      Rzeka ma źródła smak
      Warto śmiać, cieszyć się
      Warto kochać

      Gdzieś w każdym z nas
      Jest dziecka ślad
      Małe szczęścia
      I ich smak

      Póki śmiech tłumi łzy
      Cieszą nas zwykle dni
      Warto żyć, warto śnić, warto być
      Póki wciąż mamy sny
      Krąży w nas czerwień krwi
      Warto śmiać, cieszyć się, warto
      Kochać

      Gdzieś w każdym z nas
      Jest dziecka ślad
      Małe szczęścia
      I ich smak

      Póki radość jest w nas
      Póki wciąż śpiewa ptak
      Warto żyć, warto śnić, warto być
      Póki śmiech tłumi łzy
      Póki wciąż mamy sny
      Warto śmiać, cieszyć się, warto
      Kochać
      póki wciąż mamy sny
      Póki ja, póki ty...

      I biegnę do nowych obowiązków...:)
      Udanego poniedziałku Kochani...:)*

      Usuń
  16. Kto na troski wciąż narzeka,
    i stąd częste bóle głowy.
    To polecam ten adresik,
    - gdzie jest tarot - tygodniowy.

    Jak wyklikasz ten adresik,
    w dzień upalny i lipcowy.
    To się dowiesz już od ręki,
    kiedy przejdzie Ci ból głowy.

    Tu są wszelkie rozwiązania,
    na Twe troski, oraz męki.
    Kliknij zatem, ten adresik,
    a pozbędziesz się od ręki.

    http://czary.pl/tarot/tarot_tygodniowy.php

    Serdeczności poniedziałkowe...:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jadwiga PROLIŃSKA - * Powróżyć, karty stawiać *

    http://www.youtube.com/watch?v=6ozDeUlnviM

    OdpowiedzUsuń
  18. * Akacje *(Nie zapomnij mnie) - Bohdan Niewinowski

    http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=NAs-hQ_5QvI&NR=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jędruś:)

      Ja nie wierzę w żaden tarot,
      i nie cierpię na ból głowy,
      trefle, piki, kiery, karo...
      mniej roboty, choć połowę...:)

      Wtedy wszytko będzie śliczne,
      lato, ogród, deszcz muzyka,
      wiersz napiszę też lirycznie,
      bo ochotę mam pobzykać...:)

      Już upały się skończyły,
      trochę dłuższe też wieczory,
      a ja pisać nie mam siły
      i wychodzą mi gryzmoły.:))

      W gwiazdy zerknę ciemną nocą,
      może za mnie popracują,
      a ja sobie zaś, ochoczo,
      z Tobą dziś poleniuchuję.:))
      ***
      ... pozdrawiam serdecznie i za chwilę odsłucham piosenki:)

      Usuń
  19. Dzień dobry Ewuniu*, Ogrodnicy:)
    Witam zabieganym poniedziałkowym popołudniem.
    Cieszę się Ewuniu*, że jest to Twój szczęśliwy dzień, jak również wnioskuję z wpisów Izki i Andrzeja, że poniedziałek jest dla Nich również pełen radości. Tak dalej Kochani :)
    Serdecznie, nieustajaco:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Do poobiedniej kawy proponuję skrzypce Davida...:)

    David Garrett - AIR (Johann Sebastian Bach).

    http://www.youtube.com/watch?v=x1ByRGNIpFA&feature=related

    * * *

    Toccata ~David Garrett~

    http://www.youtube.com/watch?v=8DNYKTxxsgw&feature=related

    Miłego słuchania...:)*
    Nie chcę zapeszyć ale YT przestała mulić:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izetko hurtem - za rano i za popołudnie:)
      Dzisiaj miałam strasznie zabiegany dzień i dopiero teraz na dobre osiadłam w domowych pieleszach...
      Dzięki za skrzypce, prawie że do kolacji, ale to nic nie szkodzi, Davida Garretta mogę słuchać 24/h.:)
      A ja zapraszam na wieczór do galerii obrazów, na spotkanie Vincentem Van Gogh'iem.

      Zofia Szydzik

      Słoneczniki Vincenta

      ( do Vincenta Van Gogh'a )

      Gdy spoglądam w lica twoim słonecznikom,
      to jakbym patrzyła kilku słońcom w tarcze.
      Ekspresja uczuć, wręcz emanują życiem,
      nagle martwa natura nie jest już martwa.

      Czuję ich lepkość w dojrzewaniu i spokój,
      czy był twoim pragnieniem panie Van Gogh?
      Twego życia pandemonium, jak scheda losu,
      gdzie chaos twych myśli, niczym zabójczy grog.

      Smutek pozostawiłeś gdzieś na duszy dnie,
      kroplą farby zastygłej w kolorze brązu.
      Wirujący tragizm spoczął na nocnym niebie,
      samotność pierzchła na pochylony pień wiązu.

      Pątnikując drogami, pejzaże przemierzasz
      po płótnie, wraz z nieodpartą chęcią tworzenia
      Mistrz ciepła i światła, w którym łan dojrzewa,
      po lęk w indygo i śmierć w szarościach, i cieniach.
      ***

      ... Piękny wiersz:) Widzę te 12 słoneczników w wazonie, pejzaże malowane światłem słonecznym i... całe niełatwe życie artysty...
      Miłego wieczoru, Izuś:)
      Przy okazji serdecznie pozdrawiam Zosieńkę, Autorkę wiersza.:)

      Usuń
  21. Sława Przybylska - * Krakowska kwiaciarka *

    http://www.youtube.com/watch?v=dBajEsVV5_Y

    Popołudniowe ukłony i pozdrowienia...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczny walczyk, Jędruś:) Jak przez mgłę przypominam sobie z dzieciństwa tę piosenkę.
      A jak już wspomniałeś Sławę Przybylską, dla Ciebie w podzięce za dzisiejsze granie, jeszcze jedna jej piosenka, wieczorna, z morzem i winem...

      Sława Przybylska -Mój kapitanie, już wieczór

      http://www.youtube.com/watch?v=QBUxO-vEAzU&feature=related

      ... a na teledysku cudny zachód słońca.:)
      Miłego nastroju na cały wieczór :)

      Usuń
  22. Popołudnie wielkimi krokami zamienia się we wczesny wieczór. Tym pięknym, lekko słonecznym wczesnym wieczorem witam :) Do piosenek Ogródkowych i wiersza Ewuni* na dzień dobry dołączę Pachnące nadzieją słońce annyG.

    Żółty promień maluje powieki, z obłokiem się kłóci,
    jaszcze nadzieja wróci, wraz z zapachem jabłoni.
    Skłócona z prażącym niebem, wypuszczę z dłoni
    motyle i pszczoły, niech nektar ze słońca zbiorą.

    To będzie na pewno letnią porą, gdy chmury ciężko
    oddychając, ochronią im skrzydła. I nadejdzie złoty
    deszcz szczęścia, skrzydła ciemności znikną
    jabłoń urodzi, złe usta na wieki zamilkną.

    To będzie na pewno letnią porą - otworzysz okno,
    i zobaczysz słoneczne dobro...

    Słoneczne dobro całymi strofkami niech obiega grządki Ogródka. Z radością i słonecznym spokojem :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry na przedwieczór, Zuzanko:)
      Wczesny wieczór jest u mnie niezwykle uroczy.:) Rozciągnięte obłoki jak żagle, lekko podbarwione na złocisto-purpurowo.
      Dzień miałam bardzo pracowity, ale dość przyjemny i u jego schyłku mogę go zaliczyć do udanych.
      Przed zachodem słońca powitam Ciebie jego letnimi urokami z wiersza annyG.

      annaG

      Morelowy zachód

      Lubię ten widok, kiedy latem,
      motyle piją zachód słońca.
      Zbierają złoto, aby potem,
      móc w wyobraźni się w nim kąpać.
      .
      W promieniach lśniących bursztynowo,
      noc już w karmazyn się zamienia,
      wchłaniając wzrokiem złoty owoc,
      zabieram do snu me marzenia.
      .
      A pachną dzisiaj świeżym kwiatem,
      tym co go motyl w skrzydłach nabrał.
      Jakiś bajkowy z Indii statek,
      już mnie zabiera tam gdzie tantra.
      ***

      Serdecznie, w kolorach zachodu, z uśmiechem...:))

      Usuń
    2. Ewuniu*, morelowy do mój ulubiony kolor! Ty masz intuicję :) Poszperałam w necie i wyszperałam, nie jestem pewna czy to Nasza annaG, wiersz - erotyk bardzo dowcipny i z niespodziewanym zakończeniem.

      Szukanie.

      Jesteś na pewno i wiesz, że jestem,
      tylko zapachu swego nie znamy.
      Skryłam się w domu przed letnim deszczem.
      Ty, koło bramy..?

      Byłam na wszystkich prawie majówkach
      w sukienkach, co się rzucają w oczy.
      Nieczuła byłam na miłe słówka,
      zwłaszcza od obcych.

      Głos bym poznała, choć nie słyszałam,
      jak mówisz do mnie ( wiem, że jest słodki ).
      Choć mam czterdziestkę, powiedz mi ,, mała''
      jak do idiotki.

      Nie będę nigdy niczego wiedzieć,
      byś mi tłumaczył i czuł się mądry.
      Bo umiem pisać tylko poezję.
      Wiem - marny podryw.

      Jestem blondynką, fakt - farbowaną,
      lecz głupstwa również co trochę robię.
      Wiem, że podobam się wszystkim panom.
      A ja chcę tobie.

      Lecz jak mnie nie chcesz, niech to szlag trafi
      w noc jasną, ciemną, czy nawet w dzień.
      Nie jesteś pierwszy i nie ostatni.
      Też mam cię gdzieś!

      ... czytając, zupełnie bezwiednie uśmiech rozjaśnia twarz, jaka energia bije od tego wiersza ;-)
      Bez względu czy Nasza czy nie jest niezwykły !:-)
      Promiennie:)

      Usuń
    3. ... czas dobranocek, tym razem z Erotykiem 127 autorstwa asiurki.

      Wczoraj przyszedłeś
      znów tak samo patrzyłeś namiętnie.
      Twój dotyk aksamitny
      sprawił, że zadrżałam,
      twe usta gorące
      skradły pocałunek tak długo oczekiwany.
      Cieszyłam się tobą
      pragnęłam bardziej niż zwykle.
      Musiałeś iść...
      pozostawiłeś tylko iskierkę nadziei.

      Dobranoc Ewuniu*, snów, o jakich piszesz w swoich wierszach :)))
      Pa :)

      Usuń
    4. ... a ja Tobie, Zuzanko, przyniosę na dobranoc uśmiech Jana Lecha Kurka...

      Uśmiechnij się

      Gdy choroba cię dopada,
      I cierpienia batem smaga,
      Radość całą wysysając z twojej krwi,
      Gdy się wszystko w gruzy wali,
      I niemocy bólem pali,
      A intelekt beznadzieją z ciebie drwi,

      Wiedz, że w życiu tak się dzieje,
      Że choć los w nos ci się śmieje,
      Prozą życia rozmywając twoje sny,
      To nie warto rezygnować,
      Ale szczęściu mówiąc prowadź,
      Znów uwierzyć, że nadejdą lepsze dni.

      Pozytywne rozwiń myśli,
      I sen swój na jawie wyśnij,
      Wiarę w przyszłość możesz zbudzić tylko ty,
      Więc uśmiechnij się do życia,
      Starą prawdą do odkrycia,
      Że z uśmiechem los nie bywa taki zły.

      Dobrej nocy, Zuziu, wyśnij te najpiękniejsze na jawie... pa:)

      Usuń
  23. Cześć Ewo!
    Najsmutniejsze jest w ogrodach to, że wszystko u wszystkich kwitnie równocześnie;) Trudno chwalić roślinę po raz "pięćsetnyósmy".
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ozonko:)
      Kwitnienie kwiatów najsmutniejsze??? Dla mnie to najpiękniejszy i najradośniejszy czas, gdy w ogrodach jest tak kolorowo, kwieciście i pachnąco. Każdy, najmniejszy nawet kwiatek, trawkę, czy listek mogę chwalić co dzień, po "tysiąćpięścetosiem" razy. I wcale mi nie przeszkadza, że u sąsiada jest to samo. Za to w każdym ogrodzie są inne kompozycje, układ rabatek, ścieżek, inny cień, pod różnym kątem pada światło...
      Nigdy mi się to nie znudzi i w żaden sposób nie kojarzy mi się ze smutkiem.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dla Wszystkich,których cieszą kwitnące kwiaty:)*

      Dla Was Wszystkie Kwiaty...mpg

      http://www.youtube.com/watch?v=wUmQV2rQBII

      Ja swoje kwiaty chwalę co dzień i mnie to nie nudzi:)

      Usuń
    3. ... to ja może z różą Adama Asnyka...

      "Ach , ta róża... " śpiewa Marta Sikora , słowa A. Asnyk

      http://www.youtube.com/watch?v=Xbo6bcRg170

      :)*

      Usuń
  24. Dobry wieczór na dobranoc.:)*

    Dziś, tak jak wczoraj chciałbym zainteresować Szanownych
    Państwa twórczością Jerzego Andrzeja Masłowskiego. Jego
    wierszami i tekstami piosenek. Może na początek "Geszefcik"
    do muzyki Janusza Senta śpiewa Henryk Rajfer z Teatru Zydowskiego.

    http://w953.wrzuta.pl/audio/5yp0DIvqEcA/geszefcik

    :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku:)*
      Nie znałam twórczości Masłowskiego, z wyjątkiem tekstów do piosenek "Czerwonych Gitar". Po Twojej wczorajszej dobranocce mogę powiedzieć, że to bardzo interesująca poezja :)
      Geszefcik - paluszki lizać...:)*
      I nie mam pojęcia, gdzie można jego teksty znaleźć... pół wieczoru już szukam i nic...

      Usuń
    2. I "Niemodlitwa" - muzyka - Aleksander Nowacki, wykonanie
      - Dorota Stalińska

      http://www.youtube.com/watch?v=YkcgyTLS7n8


      " Niemodlitwa "

      Pewnie myślisz , że masz na mnie lepszy pomysł
      że mam tutaj wszystko czego mi potrzeba
      że jest tyle możliwości i sposobów
      by o własnych siłach sięgnąć Nieba

      Nie pomagasz mi , rozumiem , Twoja wola
      ale , proszę , staraj mi się nie przeszkadzać
      jest już późno , zmęczył mnie dzisiejszy zamęt
      wybacz Panie , nie chce mi się z Tobą gadać

      Odbierasz -- nie pytasz czy wolno
      odbierasz po jednym kolorze
      odbierasz , nie mówisz dlaczego
      odbierasz , bo chcesz , bo możesz

      Odbierasz muzykę i słowa
      i resztę światełek na niebie
      codziennie odbierasz nadzieję
      na miłość , i wiarę -- tę w Ciebie

      Pewnie z góry nawet tego nie dostrzegasz,
      że tu wszystko pogmatwane , pokręcone,
      że świat cały w swym obłędzie się pogubił
      i wciąż biegnie , z każdą chwilą w głupszą stronę

      A Ty siedzisz na obłoku z aniołami
      pewnie i szklaneczkę wina trzymasz w dłoni
      a ja tutaj nie mam siły by wciąż walczyć
      i sił nie mam nawet na to , by się bronić

      Z kapliczek , z ikon , z ołtarzy
      zawsze z daleka , z wysoka
      spoglądasz surowo , wyniośle...
      Tak się nie patrzy , gdy się kocha.

      :)*

      Usuń
    3. I wiersz na dobranoc - Jerzego Andrzeja Masłowskiego

      *** Zanim ***

      Zanim jutro spojrzysz mi w oczy
      nim zobaczysz me pierwsze zmarszczki
      zanim wszystkie moje sukcesy
      potraktujesz jak swe porażki

      Zanim zaczniesz spóźniać się z pracy
      i tłumaczyć pokrętnym słowem
      zanim kiedyś na noc nie wrócisz
      zanim w końcu o niej mi powiesz

      Ostatnim pociągiem pojadę donikąd
      nie skończę naszej gry,
      bo pustki co w sercu się czai od zawsze
      już nie wypełni nikt

      I tylko samotność, nie chciana lecz wierna
      odnajdzie mnie gdzieś tam
      i będzie mnie co dzień wyciągać na wódkę,
      by mi nie było żal

      Zanim spotkam kogoś innego
      nim odnajdę kamyczek szczęścia
      nim nauczę się opowiadać
      o podróżach w najczulsze miejsca

      Nim zwariuję i nim zrozumiem,
      że to wszystko to moja wina
      nim z szaleństwa omal nie umrę
      nim tę miłość będę przeklinać

      Ostatnim pociągiem…….. itd

      ***

      Obiecuję, że codziennie przekażę mały fragmencik jego twórczości. :)))*

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto.:)))***
      " pustki...już nie wypełni nikt"...:)))***

      Usuń
    4. ... ach, znalazłam coś.... :)))*

      "Tylko nic sobie nie obiecuj... " wyk. Jolanta Ziarek teskt Jerzy Masłowski

      http://www.youtube.com/watch?v=6aYeWVwttfk

      Tylko nic sobie sobie nie obiecuj

      Ja już nie muszę
      ja nic nie chcę
      nic tak naprawdę
      mi nie trzeba
      ja z Tobą mogę
      lecz pamiętaj
      nie proś mnie o nic
      nie nalegaj

      Może pójdziemy...
      może do mnie...
      może do Ciebie...
      obojętne...
      może na kawę...
      albo może...
      może przez chwilę
      będzie pięknie?

      Tylko nic sobie nie obiecuj
      nie onieśmiela mnie Twoja bliskość
      nie robię planów, nawet małych
      jutro to zbyt daleka przyszłość

      Może kochałam wiele razy
      raz może nawet do szaleństwa?
      W sercu została tylko pustka
      na jeszcze większą nie ma miejsca

      Mnie już nie biorą
      te westchnienia
      te głupie wiosny
      i księżyce
      mam kiepskie nerwy,
      złe nastroje
      cóż, nie najlepiej
      znoszę życie

      Żyję zwyczajnie,
      higienicznie
      wreszcie donikąd
      się nie spieszę
      chcę resztę drogi
      przejść spokojnie
      nie chcę zbyt szybko
      być na mecie

      Tylko się nie łudź, że to poza,
      że się w iskierkę nagle zmienię
      daj sobie spokój, zrozum wreszcie
      widzisz nie mnie lecz swe marzenie...
      Dobrze więc chodźmy, lecz pamiętaj
      gdy świt złudzenia Ci zabierze
      odejdź i nie mów ani słowa
      bo jeszcze w końcu Ci uwierzę...

      :)*

      Usuń
    5. ... i to już będzie moja dobranocka...
      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)***... "bo jeszcze w końcu Ci uwierzę" :)***

      Dzięki, Jasieńku, zaszczepiłeś mnie poezją Masłowskiego i już wiem, gdzie ją znaleźć :)*

      Usuń
    6. Niestety, tę poezję wcześniej zaklepałem na wyłączność
      mojej prezentacji w ogródku. :)))***

      Usuń
    7. ... skoro tak się uparłeś, to bardzo proszę, chociaż żałuję, że nie będę mogła nią odpowiedzieć, bo to śliczna poezja liryczna:)))***

      Usuń
    8. Niech Ci nie będzie żal. To męska poezja.:)***

      Usuń
    9. Zgadzam się. Ale kobiety ją bardzo pięknie wyśpiewały.:)***

      Usuń
  25. Skoro już się rozkwieciło w Ogródku to na dobranoc będzie wiersz Janusza Klisia...:)

    miłość kwiatów
    podaruję Ci kwiaty
    żywe
    żółte i czerwone
    prawdziwe

    aromatem kwiatów
    się otul
    pomaluj
    błękitem nieba
    zatańcz

    podaruję Ci chwile
    rozmarzone
    słońcem niebieskim
    roztańczone

    gorącym słońcem
    się unieś
    rozpal
    miłością kwiatów
    bądź

    Dobranoc Kochani, śnijcie o ogrodach pełnych cudownych kwiatów...Pa:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrej nocy, Izabelko, a przed snem posłuchaj melodii dla romantycznych dusz...

      Kiedy słońce mówi..."dobranoc"... When the sun says...bye, bye...

      http://www.youtube.com/watch?v=W_mfNqo4aKI&feature=related

      ... cudnych snów:)*

      Usuń
  26. Nie rozkwieci, nie rozpali
    żadne ostrze z twardej stali.
    Nie nauczy wierszy pisać,
    jakiekolwiek "incognita:(

    OdpowiedzUsuń