Lipcowy ogród z juką. |
Jej delikatne kwiaty uroczo pachną. |
Dalie już w pełni rozkwitu. |
A do niedzielnej kawy miodny zapach oregano :) |
***(Gdy
pogodny ranek...)
Gdy pogodny
ranek wita mnie za oknem,
szarość
mgieł wczorajszych opada powoli,
w
światłocieniach świtu drzewa już nie mokną,
ociężałym
myślom stukać nie pozwolę.
Trzeba się
nacieszyć jasnym wschodem słońca,
niebem
jeszcze letnim, paradą obłoków,
spleść
marzenia w bukiet, promieniem przewiązać,
muzyką
przyrody ukoić niepokój.
Na niteczki
godzin nawlokę uśmiechy,
w takim
naszyjniku każdemu do twarzy,
w ciepłych
barwach kwiatów radość tętni echem,
zobacz, dzień
cudami dla nas się rozgwarzył...
(z archiwum,
zmieniony)
Bry :)*
OdpowiedzUsuńPozwolisz, że skomentuję Twój wiersz Piosenką
Starych Kochanków śpiewaną przez Krystynę Tkacz
i Dariusza Wasilewskiego -
http://www.youtube.com/watch?v=JMABODZdIkA
" Piosenka starych kochanków "
Zdarzały się nam nieraz burze
Dwadzieścia zwariowanych lat
Raz ty mnie zostawiałeś z hukiem
A potem uciekałam ja
I każde krzesło , każdy stół
Pamięta każdą z naszych burz
Nasze rozstania i powroty
Gubiliśmy się dzień po dniu
I odnajdowaliśmy znów
Choć trudno było dojść do zgody
Cudzie mój -- moja miłości z najpiękniejszych snów
Choć droga wiedzie nas pod górę w dół
Wciąż kocham cię i kochać będę...
Poznałem dobrze twe zaklęcia
Ty moje sztuczki świetnie znasz
Często zwodziliśmy nieszczęścia
Tracąc się z oczu raz po raz
Facetów miałaś kilku -- fakt
Bo jakoś trzeba zabić czas
A ciało lubi by je pieścić
Lecz w końcu przez tych kilka lat
Udało nam się , nie wiem jak
Starzejąc się pozostać dziećmi
Cudzie mój -- moja miłości z najpiękniejszych snów
Choć droga wiedzie nas pod górę w dół
Wciąż kocham cię i kochać będę...
Korowód dni , korowód zdarzeń
I ciągle sieje zamęt czas
Co więc najgorszą jest pułapką
Spokój czy nuda obok nas
Najpierw zaczynasz płakać ty
A ja się drę przez twoje łzy
Co tajemnica- to wyznanie
Przypadkiem się nie dzieje nic
Nieufni bardziej niż złe psy
A tak przepięknie zakochani
Cudzie mój -- moja miłości z najpiękniejszych snów
Choć droga wiedzie nas pod górę w dół
Wciąż kocham cię i kochać będę...
:)))***
Bry Jasieńku:)*
UsuńNajpiękniejszy komentarz, jaki sobie mogę tylko wymarzyć... cudnie, poetycko dzień rozpocząłeś; dziękuję:)*
Dodam więc wersję Piosenki Starych Kochanków ( Wymodlę Cię) autorstwa Romana Kołakowskiego...
http://www.youtube.com/watch?v=uiw9qq9noGA&feature=related
*** Wymodlę Cię***
mojego życia burzą byłaś
dwadzieścia pięć niedobrych lat
od innych stale odchodziłaś
ja innym układałem świat
straciliśmy najlepszy czas
i teraz prześladuje nas
widok pokoju bez kołyski
nie mamy wspólnych wspomnień, cóż
i boję się zapytać już
czy byłem ci naprawdę bliski
wymodlę cię
najbliższa i najdalsza uwierz że
i świt ze zmierzchem mogą złączyć się
jesteś miłością mego życia
czy chociaż raz szczęśliwa byłaś
twe oczy szarym smutkiem są
pułapkę na mnie zastawiłaś
lecz wpadliśmy oboje w nią
mężczyźni ci o których wiem
byli dla ciebie drżącym snem
nie mogę mieć pretensji cienia
ja także wiele kobiet znam
osobno się udało nam
zestarzeć bez wydoroślenia
wymodlę cię
najbliższa i najdalsza uwierz że
i świt ze zmierzchem mogą złączyć się
jesteś miłością mego życia
przez palce dzień za dniem przecieka
wysycha w oczach słony czas
a nuda co na miłość czeka
i szept i krzyk zabija w nas
nam jednak nie zabraknie łez
bo źródło marzeń wieczne jest
nie musi zawsze być jak było
nie może świat potępić nas
że chcemy razem pierwszy raz
walczyć o siebie i o miłość
wymodlę cię
najbliższa i najdalsza uwierz że
i świt ze zmierzchem mogą złączyć się
jesteś miłością mego życia
jesteś miłością mego życia...
***
...Pozdrawiam ślicznym, rześkim porankiem...:)))***
W takim towarzystwie nie może zabraknąć Mariana Opani, który śpiewa tekst wg Wojciecha Młynarskiego
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=06c3G8iBqWA
*** Czy Ty wiesz ***
Rozświetlały burz rozbłyski
Miłość naszą ileś lat
Raz ty brałaś swe walizki
To znów ja ruszałem w świat
Lecz pokój, gdzie kołyski brak
Pamięta echa dawnych burz
I słów namiętnych do szaleństwa
Więc choć porażki pierwszej smak
Z twych warg uleciał dawno już
A z mych pierwszego smak zwycięstwa
Czy ty wiesz
Jedyna, czuła i najmilsza ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham...
Kłótnie schadzki przeprowadzki
Poznaliśmy się do cna
Wpadaliśmy w swe zasadzki
Zastawione, gdzie się da
Ty miałaś kogoś, dobrze wiem
I jam też nie bez grzechu był
Lecz zawsze żyliśmy nadzieją
Że z pożegnania pierwszym dniem
Oboje dołożymy sił
By starzeć się, nie doroślejąc
Czy ty wiesz
Jedyna, czuła i najmilsza ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham...
A czas goni, a czas goni
Straszy, że źle z nami jest
I że zawieszenie broni
To miłości będzie kres
Strudzeni trochę, bądź co bądź
Posłusznie wyruszamy więc
Na pole bitwy wyruszamy
Żeby, jak co dzień, udział wziąć
W potyczce czułej dwojga serc
W serdecznej wojnie zakochanych
Czy ty wiesz..
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej..
Pozdrawiam przy niedzieli, życząc przyjemnej wcieczki...:)*
Jasieńku, o tej wersji też myślałam; jakbyś mnie odgadł, dzięki...:)*
UsuńMarian Opania jest też autorem "Spóźnionego erotyku", który dobrze koresponduje z Piosenką Starych Kochanków, a jego tekst z uczuciem wyśpiewał go Michał Bajor.
http://www.youtube.com/watch?v=ztGQ2yBsrhU
*** Spóźniony erotyk***
Snem jesteś mi i zapomnieniem
Kiedy złe okna szczerzą ślepia
I ciemność w koło nieprzytulna
I mroczne niebo się wysklepia
Gwiazdy jak mole gryzą przestwór
Zły księżyc niczym Hades pała
Tylko twa bliskość wciąż potrzebna
Nalewa spokój w nasze ciała
Bezwinne okna patrzą ciepło
Noc obejmuje ręką matki
I księżyc - władca snów i zwidzeń
Pakuje śmieszne swe manatki
Bądź przy mnie blisko
Nie odtrącaj dłoni
Nie zawsze dobrej, miły
Nie zapominaj
Zapominaj
By miłość nam się nie prześniła
Bądź...
Nie odtrącaj...
Nie zapominaj
Snem jesteś
***
... i może nie tylko? :)*
Udanej niedzieli, Jasieńku, odpozdrawiam czule...:)*
Ewciu wystarczy Ciebie poczytać, by poprawić sobie humor, dziękuję za uśmiechy nanizane na niteczki, są urocze :). Pozdrawiam Z.
UsuńCieszę się Zosiu, że Cię widzę i zdołałam poprawić Ci humor swoimi gryzmołami sprzed roku. Wczorajszy wiersz był mniej optymistyczny, ale jak wiesz, różne się miewa nastroje, a pisze się czasem pod wpływem impulsu, chwili...
UsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na następną Twoją wizytę.:)
Dzień dobry Ewuniu:)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twój dobry humor. Pewnie to skutek bliskiej wyprawy w plener:)
To na dobry początek dnia Vivaldi...
Antonio Vivaldi - "Lato"
http://www.youtube.com/watch?v=jsCsR-SbPFs&feature=related
Piękny klip... Chociaż i Twoim zdjęciom nic nie brakuje...:)
Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli wszystkim Ogrodnikom:)*
Dzień dobry Izabelko:)
UsuńDziękuję za pochwałę moich zdjęć i teledysk z uroczymi fotografiami; muzyka Vivaldiego jest zawsze wspaniałą ucztą duchową.:)
... tak jak walc kwiatów Czajkowskiego -
http://www.youtube.com/watch?v=QxHkLdQy5f0&feature=related
... Tym razem z różanym teledyskiem i pięknymi pejzażami natury:)
Za godzinę, półtorej wybieram się w zielony plener. Pogoda na wycieczkę wymarzona, za oknem 19 stopni, pejzaż z letnimi obłokami, bez upału, z lekkim wiaterkiem...:)
Przyjemnej niedzieli z zapachem oregano:)*
Tak lubię dalie :-)
OdpowiedzUsuńNie znam osoby, która ich nie lubi. Urzekają tysiącami odmian, bogactwem form i barw, różnorodnością kwiatostanów, a niektóre nawet fantazyjnymi liśćmi.
UsuńPozdrawiam, Jasna.:)
Witam Ewo, witam Ogrodników, wróciłam na stare śmiecie, remont jeszcze się nie skończył. Tak to jest, gdy ruszy się stare domostwo, zrobisz jedno rozsypuje się drugie, trzecie...i tak bez końca. Jeszcze trochę, ale są części domu, w którym można sprzątać i wygładzać bałagan. Tęskniłam za Wam wszystkimi, czasem zaglądałam, ale tylko czasem nie ze swojego komputera. Życzą miłej i pogodnej niedzieli. W naszych stronach oziębiło się, dla mnie osobiście chyba lepiej, ponieważ nie zazdroszczę tym, którzy pławią się w słońcu urlopując :). Do nastąpnego spotkania :) Pozdrawiam Z.
OdpowiedzUsuńWitaj Zosieńko:)
UsuńWyglądałam Ciebie co dzień z niepokojem i tak przypuszczałam, że ten upiorny remont pochłonął Cię całkowicie. Bardzo się za Tobą stęskniłam; za naszymi pogaduchami, piosenkami, Twoimi wierszami... I już widzę światełko w tunelu, skoro się odezwałaś, a do tego masz jakąś część chałupy, w której możesz zajrzeć w wirtualny świat. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej:)
Właśnie wróciłam z niedzielnej włóczęgi po okolicach Bychawy; rezerwat "Podzamcze", okoliczne łąki, pola, stawy i zalew. "Nabiłam" trochę kilometrów w nogi, ale jestem przeszczęśliwa, że wywietrzyłam głowę po tygodniowej harówie w papierzyskach. I znowu jak wariatka narobiłam setki zdjęć :))
Do dłuższego urlopu mam już niecały miesiąc; zaczynam 13 sierpnia i tym razem będę się włóczyć po Roztoczu. Nie wiem, jak wytrzymam do tego czasu, bo już jestem potwornie zmęczona.
Kocham taką pogodę, jak dzisiaj; bez upału, 23-24 stopnie i cudne pejzaże chmur na niebie na przemian ze słonkiem. Ot, takie prawdziwe, polskie lato, jakie mi najbardziej odpowiada.:)
Najserdeczniej Ciebie pozdrawiam z letnimi nutkami :)
Summer Sun - Koop
http://www.youtube.com/watch?v=WU-BjQY8o9U&feature=related
Do następnego, Zosieńko, czekam na Ciebie :)
Dzień dobry Ewuniu*, Ogrodnicy :)
OdpowiedzUsuń< w ciepłych barwach kwiatów radość tętni echem >
Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
fiolet łączy miłość czerwieni z szafirem -
Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię -
O, jakże się w białości mojej bieli meczę -
chcę barwą być - a któż mnie rozbije na tęczę ?
Witam dzisiejszy dzień Barwami Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Serdecznie, najmilej :)
Dzień dobry Zuzanko niedzielnym popołudniem:)
UsuńLubię barwy wszystkich kwiatów; letnich, wiosennych... ale nie ma dla mnie nic piękniejszego, niż barwy jesieni; te przymglone, lekko spłowiałe też...:) Pewnie dlatego, że urodziłam się październiku...
Kazimiera Zawistowska
Lubię barwy
Lubię barwy przymglone, miękkie i spłowiałe,
Blade tęcze, rzucone w gotyckie arkady -
I przesiany przez liście lubię promień blady,
Którym słonce ozłaca tumy spustoszałe.
Lubię mroki w marmury otulone białe,
Rozwleczonych kadzideł błękitnawe ślady
I rzewne, średniowieczne, naiwne ballady -
W dźwięk gitary zaklęte idylle nieśmiałe.
I lubię w starych freskach prześnione gawoty,
I spłowiałych jedwabi romantyczne wonie,
Miłosnych talizmanów sczerniałe pozłoty
I tęskną pieśń truwerów na teras balkonie -
Pieśń miłosną, co lecąc w omszone krużganki
Nad krosnami samotnej drżała kasztelanki.
***
Przyjemnego wieczoru, w barwach pysznego lata:)
Dzisiaj również klnę - psiajucha,
OdpowiedzUsuńbo mnie obudziła mucha.
A ja bym tak chciał wstać rano,
- zbudzon wonią oregano.
Sąsiad z góry uskutecznia,
też jakoweś stuki - puki.
Mnie się marzy, być zbudzonym,
- kwiatostanu wonią juki.
Miesiąc lipiec, czas wakacji,
na górze się dzieci tłuką.
Zamiast zajrzeć do ogródka,
- i obejrzeć zdjęcia z juką.
A tłuką się przy niedzieli,
jakby diabli ich nadali.
Zamiast wpatrzyć nieco baczniej,
- w kwiatostan czerwonej dalii.
A zdarzają się zjawiska,
i ulotne marzeń chwile.
Że przyleci do ogródka,
- z ciekawym logo - motylek.
W " lipcowych rozmaitościach ",
jeśli jesteście ciekawi.
Ma stałe zameldowanie,
- motylek - Rusałka Pawik.:)
Wiersz ma się już, ku końcowi,
toć kolejna dzisiaj zwrotka.
Śpieszcie się - nie ma co czekać,
- królewicza można spotkać.
Ten królewicz, w zaufaniu,
też na ucho, szeptem powiem.
Jest zazdrosny o królewnę,
- z powodu Pazia Królowej.
W odwiedziny śpieszy,
wszak lato przeminie.
Przepiękny motylek,
- Pokłonnik Osiniec.
Jest uzależniony,
od woni kwiatowej.
Szlachetny królewicz,
- motylek - Perłowiec.
Na pewno już teraz,
wiersz zakończę na tym.
Bo mi tylko w głowie,
- motylki i kwiaty.
Pozdrawiam w słoneczną niedzielę...:)
Andrzej Grabowski - ** Czasami **
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=7tpdOxA2e34&feature=related
Andrzej Grabowski - * Banalnie,Niespełnione Marzenia * Nowość!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=DK6wkZymbg8&feature=endscreen&NR=1
Witaj Jędruś:)
UsuńJak widzę, dobrze przejrzałeś Lipcowe impresje, skoro motylki i kwiaty wpisałeś do nowego raptularza Ogrodnika; dzięki serdeczne:) Ja już dzisiaj nic nie wyskrobię z głowy, ale podsyłam Ci cycate anioły z motylami i niedzielnym piwkiem...:))
Andrzej Grabowski - Jest Dobrze
http://www.youtube.com/watch?v=vVQzYpaqdM0&feature=related
Serdeczności i uściski popołudniowe:)
:)))
OdpowiedzUsuń*** Noszę Twe serce z sobą
Noszę Twe serce z sobą ( noszę je w moim
sercu ) nigdy się z nim nie rozstaję ( gdzie idę
Ty idziesz ze mną ; cokolwiek robię samotnie
jest Twoim dziełem, Kochanie )
i nie znam lęku
przed losem ( Ty jesteś moim losem ) nie pragnę
piękniejszych światów ( Ty jesteś mój świat prawdziwy )
Ty jesteś tym co księżyc od dawien dawna znaczył
Tobą jest co słońce kiedykolwiek zaśpiewa
oto jest
tajemnica której nie dzielę z nikim
( korzeń korzenia zalążek pierwszy zalążka
niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem ; i rośnie
wyżej niż dusza zapragnie i umysł zdoła zataić )
cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach
noszę Twe serce z sobą ( noszę je w moim sercu )
Hołd oddany miłości. Pewnie ten wiersz już tutaj gościł,
jednak jest tak piękny, że chciałam przypomnieć.
Autorem jest Edward Estlin Cummings tłumaczył Stanisław Barańczak.
Za chwilę spadnie ulewny deszcz czego zwiastunem granatowe chmury i pomruk dobiegający zza okna, który nie przeszkadza wesołym, radosnym, pogodnym myślom i te przede wszystkim wysyłam do Ogródka.
Piękny hołd dla miłości; nie znałam tego wiersza, dzięki serdeczne, Zuzanko:)
UsuńA tak miłość widział Józef Czechowicz:
Miłość
przedświt się czule czołgał
przez mroczne puszcze i chaszcze
noc przed nim płynęła wołgą
górą krążyła jak jastrząb
u dróg ciemnych z niebem twarzą w twarz
chaty tłoczyły się w ciżbie
miłość bez gwiazd
miłość tlała po izbach
usta spadają na usta młotem
mocno ciemność sprzęga
pierwsze uściski młode
nieskończoną są wstęgą
ciało się ciałem nakrywa
pachnącym świeżą śliwą
ramiona w gorącej przestrzeni
zamykają się ciemnym pierścieniem
tapczan twardy zgrzany jak rola
orzą chyże lemiesze kolan
aż zamiast pszenic wschodzących i żyt
zaszemrze srebrem świt
zastuka do okna biało
podnieść oczy spojrzeć z uśmiechem
to kwitnącej czereśni gałąź
zgięła się pod strzechę
1929
z tomu „Dzień jak dzień”, 1930
U mnie cały dzień chodzą chmurki w różnych kolorach; te bardzo ciemne też, ale jak na razie nic mokrego z nich nie spadło. Może na wieczór? A niech pada, podleje mi ogród, do którego dzisiaj tylko na chwilkę wpadłam po powrocie z łazęgi:))
Cieplutko, wieczornie... :)
... granatowe chmury narobiły zamieszania, zrezygnowałam ze spaceru, siadłam do książki, a chmury na przekór pognały w inną stronę. Poprzestawiałam plan dnia, ale może to i dobrze ;-)))
UsuńPóźna pora mobilizuje do wpisania dobranocki. Tym razem Halina Poświatowska.
*** ( w twoich doskonałych palcach )
w twoich doskonałych palcach
jestem tylko drżeniem
śpiewem liści
pod dotykiem twych ciepłych ust
zapach drażni - mówi: istniejesz
zapach drażni - roztrąca noc
w twych doskonałych palcach
jestem światłem
zielonymi księżycami płonę
nad umarłym ociemniałym dniem
nagle wiesz - że mam usta czerwone
- słonym smakiem nadpływa krew -
... dobranoc, snów, które nadadzą sens nadchodzącym dniom i pozwolą jutro z radością wrócić na drogę zmagań z zadaniami właśnie rozpoczynającego się tygodnia. Pa :)))
... ten wiersz jest mi bardzo bliski... Z przyjemnością przeczytałam rano; dzięki Zuzanko:)
UsuńDla podwieczorkowego uśmiechu. :)))*
OdpowiedzUsuń*** Bajka o wielkim kłopocie
i grafomańsko-relkamowym nalocie ***
Poszła Wena na spacerek,
Bo zapachniał jej plenerek.
Zostawiła mnie w rozpaczy,
Która dla niej nic nie znaczy,
Bo nie cierpi być zamknięta
I ją brzydzą każde pęta.
Próżno wołam, lamentuję,
Nic paniką nie zwojuję.
Jak tu pisać w samotności,
Kiedy Wena już nie gości?
Za to pani Grafomania
Się ogłasza, że jest tania.
Reklamuje swe usługi,
A ich wachlarz jest dość długi.
Jest nachalnie napastliwa,
Nieźle ze mną też pogrywa.
Tu promocja, tam przecena,
Na co komu dzisiaj Wena?
Tak roztacza swe miraże,
Tak mi wierzyć w siebie każe,
Że aż wreszcie przedobrzyła,
Bo czerwono zaświeciła
Lampka w mej zakutej bani,
Więc dziękuję już tej Pani.
Cóż, że ma przystępne ceny?
Ja chcę Weny, tylko Weny!!!
Autor: MKG
:)))*
:)))*
UsuńI cóż ja mam począć; Wena, to bardzo kapryśna Pani, nie raz przekonałam się na własnej skórze...
Pośmiej się więc Jasieńku i ze mnie:)
Zguba
Za okami ciemno, słyszę tylko koty,
którym się majowe marzą serenady,
chodzę niespokojnie, serce mi łomocze -
może się schowała gdzieś na dnie szuflady?
Albo ją zgubiłam, jak do pracy biegłam,
mam zbyt luźną kurtkę, dziurawe kieszenie...
zawsze była przy mnie, myśli moich strzegła,
teraz sobie poszła gdzieś z latarni cieniem...
Sprawdzę na tej półce... taki tam bałagan...
czyjeś stare listy, zasuszony kwiatek...
Gdzieś ty się ukryła? Wyłaź z kąta, błagam,
bo bez ciebie pisać wierszy nie potrafię.
Nagle lekki chichot słyszę gdzieś na górze -
nie wiem, czy anieli, czy też diabli z piekła,
siedzi sobie wena na mej klawiaturze -
„przecież jestem tutaj, coś ty taka wściekła?”
ewa* (2010 - do dzisiaj aktualny)
... ale Tobie też daje słodkiego buziaka, więc nie powinieneś narzekać... :)*
... coś mi się pokotkowało... serenady mają być marcowe, nie majowe; to wszystko przez tę Wenę, sorry...:)))*
Usuń... miewam też i takie "przygody" -
UsuńWiosenną nocą
Wiosenną nocą, przy ciemnym niebie,
siedzę cichutko za klawiaturą,
literki milczą, słucham więc siebie,
minuta mija jedna, za drugą...
Już dobranocki wiersze wybrzmiały,
miłe dla duszy nuty wciąż dźwięczą,
myśli w marzeniach mi się splątały,
serce oplotły nitką pajęczą.
Parę impresji, porównań zwiewnych,
w głowie wciąż tylko chaos i zamęt,
miast poetyckich wzlotów podniebnych,
w dołku uparcie siedzę na amen.
Wino nalewam, co weny źródłem
już niejednego było poety,
pobudzić rymy umie wszak cudnie,
potem kieliszek drugi i trzeci...
Nagle - olśnienie! Literki tańczą,
włączam wesołą, skoczną muzyczkę,
wokoło kwiaty i pomarańcze,
więc wina jeszcze troszeczkę łyknę...
Wstaję zza biurka, puszczam się w tany,
ze mną korowód myśli, uniesień,
ekran i myszka, też ciut zawiani,
wiosenne rymy niosą w bukiecie.
Jive, samba, rumba i pasodoble,
taniec z gwiazdami w blasku księżyca,
on swoim światłem wielce nadobnym
tuli mnie w tangu z błyszczącym licem.
Poranny efekt mych pląsów nocnych
niechaj zasłoni mgiełki kulisa,
kawa podaje mi dłoń pomocną
i - proszę bardzo - wiersz się napisał.:))
ewa* (2011)
:)))*
... a w sekrecie Ci powiem, że nie tylko wiosenną nocą... :)*
Witam wieczorem:)
OdpowiedzUsuńCieszę si,że po długiej nieobecności wróciła do Ogródka Zosia. Pozdrawiam Zosieńko.:)
Jeżeli chodzi o Wenę to ona też potrzebuje czasem odpocząć...:)))
** WENA NA WCZASACH **
Zaszyła się wena na łące wśród ciszy.
Zabrała ze sobą tobołek niewielki.
Do uszu słuchawki wetknęła z bławatków,
udaje, że modna i, że mnie nie słyszy.
Naga, nagusieńka biega, nuci, skacze.
Udając motyla spija nektar z kwiatów.
Zza krzaka ukradkiem podgląda zające,
beztroska i pewna, że jej to wybaczę.
Pomyślałam, dobrze, niech odpocznie sobie.
Dam jej dwa tygodnie, przeżyję to jakoś.
Wyciszy się, wzmocni, nabierze doświadczeń,
a w końcu zatęskni i wróci w pokorze.
I tu niespodzianka,po trzech dniach skruszona
do drzwi zapukała ze źdźbłami we włosach.
Rozsiadła się w swoim bujanym fotelu -
gdzie będzie ci lepiej, wariatko ty moja ? ;)
Autor: nureczka
...:)*
... witaj, Izetko, a ja się zdrzemnęłam razem z Weną:)
UsuńMnie ululało świeże powietrze po spacerze, a ona jeszcze sobie śpi... :)
Wieczór już zapadł, więc może przyszedł czas na serenady przy księżycu?
SERENADA SCHUBERTA Edyta Geppert
http://www.youtube.com/watch?v=6nsfSps7aBM
Serenada
Nie zastukam tego ranka do kochanka wrót
Zatrzymała mnie rusałka w srebrnym lustrze wód
Rozpuściła włos zielony - niech nim igra toń
I spytała szmerem wody po co tak spieszę doń?
Póki smutek nie zamieszkał w mym powszednim dniu
Mogę tworzyć obraz szczęścia z marzeń i ze snów
Póki na mych uczuć łąkę nie padł żaden cień
Tylko słońce, tylko gwiazdy i świąteczny dzień.
Nie rozstrzygnie biedne serce wątpliwości tej
Czy on bardzo kocha jeszcze, czy już trochę mniej?
Kto nauczy, kto podpowie, czego trzeba by,
By radości nam spod powiek nie zabrały łzy,
By w powodzi słów słodzonych i drobniutkich kłamstw
Choćby drobna cząstka nieba pozostała w nas.
Nie doradzą żadne mędrce, którą ścieżką iść,
Nie wywróży mi naprędce akacjowy liść
Nie wie sowa rosochata, zatopiona w śnie
Czy ma rację ta rusałka, że niepokoi mnie.
W trwodze bije biedne serce echem pieśni tej
Czy on bardzo kocha jeszcze, czy już trochę mniej?
Czy trochę mniej?
:)*
...:)
UsuńTo ja już przychodzę z piękną serenadą na dobranoc:)
Serenata
http://www.youtube.com/watch?v=j4o0jrNb-Bo&feature=fvwrel
Niech Was skrzypki i świergot ptaków ukołyszą do snu...Dobranoc do jutra:)*
Mnie kołyszą jerzyki... jeszcze słyszę ich wieczorne pokrzykiwania...
UsuńA jeśli skrzypki, to koniecznie z miłością :)
Andre Rieu ~ Salut D'Amour
http://www.youtube.com/watch?v=6J2qvhIdO0s&feature=related
Dobranoc, Izuś, kwoecistych, letnich snów:)*
A na Mezzo w tej chwili jest cudowny balet "Sen nocy letniej" Mendelssohna do libretta Szekspira, w wykonaniu artystów paryskiej La Scali...:)
Witam piękne kwiaty..śliczne zdjecia:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Marciu, to miło, że Ci się podobają. Pozdrawiam:)
UsuńI już zbliża się pora dobranocki. Dziś zaprosiłem Jerzego
OdpowiedzUsuńAndrzeja Masłowskiego z jego dwoma wierszami oraz jego
tekstem w piosence Mariana Opani. Tak więc kolejno -
*** Nie odchodź ***
Nie odchodź, jest tak wcześnie
nie odchodź, nie w tej chwili
księżyc zaszył się w nowiu
drogi łatwo pomylić
Niedzielne popołudnia
będą takie codzienne
bez ciebie już do końca
nic naprawdę nie będzie
Popatrz na nasze wiosny
zapal grudniowe Gwiazdki
schowaj w sercu na zawsze
najpiękniejsze obrazki
Znajdę troszeczkę ciepełka
choć wokół ciągle zima
zrobię więcej niż wszystko,
by cię tutaj zatrzymać
Wszystkie dni pomaluję
najzieleńszym kolorem
i od jutra zostanę
trochę lepszym aniołem
Bez ciebie dni i noce
na daty porozmieniam
nigdy się nie odważę
zacząć wszystko od zera
Nie możesz tak po prostu
rozwiać się gdzieś na wietrze
chcę tyle ci powiedzieć
chcę posłuchać cię jeszcze
Zostań, bo się zgubimy
każde z nas w innej pustce
jutro da nam w prezencie
nowe, lepsze pojutrze
***
*** Spróbujmy we dwoje ***
Podzielmy tę samotność pół na pół
na zawsze zapomnijmy smak goryczy
niech pustka nie wypełnia naszych dni
niech żadna cisza więcej w nas nie krzyczy
Pomnóżmy tę nadzieję razy dwa
niech krąży tak jak anioł tuż nad nami,
a my raz jeszcze, jak za tamtych lat,
znów młodzi, i znów głupio zakochani
Spróbujmy we dwoje
za życiem nadążyć
niech nic nas nie dzieli
niech wszystko nas łączy
Choć tamte miłości
wciąż jeszcze nas bolą
uwierzmy, że warto
spróbować na nowo
Ujmijmy z tej tęsknoty chociaż gram,
by lżejsze były wtorki i niedziele
kochajmy, tańczmy, przewędrujmy świat
choć czasu na to wszystko tak niewiele
Dodajmy do tych marzeń jeszcze coś,
co odnajdziemy w każdym nowym miejscu
i co pozwoli nam uwierzyć w to,
że jest w tym wszystkim choćby trochę sensu
Spróbujmy we dwoje…….. itd
***
*** W knajpie *** - Marian Opania, słowa: J.A.Masłowski
http://www.youtube.com/watch?v=EsSzwyVslRg
W knajpie jest coraz gwarniej
klezmer przygrywa marnie
barman ambicję ma
bym nie zobaczył dna
Siedzisz obok przy barze
znów cię ktoś wyrwał z marzeń
spławiasz go śmiejesz się
i patrzysz w oczy me
Nie podejdę do ciebie
nie chcę być w siódmym niebie
nie mam serca ni głowy
na ten taniec godowy
Choć wyglądasz cudownie
nawet największym ogniem
nawet żarem żywiołów
nie rozpalisz popiołu
Z końca sali ciągle się na ciebie patrzy
jeszcze jeden twój wielbiciel
jeśli zechcesz da ci miłość dom z ogródkiem
a ja - przegrane życie
Puśćmy fantazji wodze
że od jutra we dwoje
będą pachnące bzy
i słodko-mdlący kicz
Później zacznie się farsa
dzień po dniu jakieś kłamstwa
głupi żal suche łzy
i wielkie czarne nic
Nie rozbawię cię żartem
nie zabiorę na parkiet
nawet się nie uśmiechnę
nie chcę piekła w mym piekle
Choć wyglądasz cudownie
nawet największym ogniem
nawet żarem żywiołów
nie rozpalisz popiołu
Wiem, że wiosna że na drzewach kwitną pąki
jeden od drugiego bielszy
ty przeczuwasz w nich maleńkie ziarnko życia
a ja - zalążek śmierci...
***
Dobranoc, dobranoc wszystkim i Tobie Kobieto. :)*** ...nie
rozbawię cię żartem...:)***
Przepiękna poezja Jasieńku, zaczytałam się:)***
UsuńChociaż przy ostatnim wierszu mocno się buntuję i nie godzę z takim przesłaniem...
A więc na dobranoc... - Nie odchodź, tym razem Jeremiego Przybory.
***Nie odchodź***
Lampy dziś nie zgaszę
Będzie świecić ci przez mgły
Wiatr szeleści czasem,
A ja wtedy myślę ty
Błądzisz pośród nocy,
Chcesz dom ominąć mój.
Otwieram drzwi i wołam: Stój!
Nie odchodź! Nie odchodź!
Z mych tęsknot ciebie znam
Nie odchodź! Nie odchodź!
Tak długo byłeś sam
Przychodzisz późno, tak wcześnie chcesz iść
Dlaczego dziś? Dlaczego jeszcze dziś?
Nie odchodź! Patrz: zaczął padać deszcz
Nie odchodź. Tak ciężko czekać, wiesz
Za bramą został czas
Niech sam dziś odejdzie, zostawi nas.
Nie odchodź. Pada deszcz.
:)***
... do wiersza napisał muzykę Jerzy Wasowski, a wyśpiewała go lirycznie Kalina Jędrusik
http://www.youtube.com/watch?v=dPGw_bI5F-0
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno :)***... "dodajmy do tych marzeń jeszcze coś" i... nie odchodź:)***
Aby nie było za poważnie dodam dla uśmiechu na bis -
OdpowiedzUsuńMariana Opanię z "Mam już dosyć żony" :)))
http://poezja-spiewana.pl/index.php?str=lf&no=3665
Ja jestem skromny i cichutki,
Ja nie mam żadne inne smutki
Ja mam właściwie wszystko, co ludzie od życia tylko chcą.
Jużby od biedy człowiek wyżył
Się erotycznie czasem zbliżył
By się zabawił tu i tam - cóż, kiedy jeden kłopot mam:
Ja mam już dosyć swojej żony
Jak mam to nazwać: przesyt? spleen?
Ja chodzę smutny i znudzony
Pij lat dwadzieścia ten sam płyn
Ja się buntuję, się nie daję,
Mnie się już z tego płakać chce
Pan myśli, że się przyzwyczaję? Ja też myślałem, ale nie.
ONA JEST TAKA STRASZNIE GRUBA!
Ona ma TAKIE nogi dwie!
Ona ma profil Belzebuba, tylko co do ogona nie
Ona jest taki tran sercowy
Go się nie lubi a się je
Tylko od trana jest pan zdrowy
A od niej to cholera wie.
I czy to nie jest los ananty:
Zrobiłem żonie niespodziankę
Wróciłem wczoraj wczesniej i
Zaglądam do niej poprzez drzwi...
Ta jędza pod mym własnym dachem leżała sobie z jakimś gachem!
Ja się go pytam: "Panie! Z nią?!"
I odpowidział: "Wisz pan co?
Ja mam już dosyć swojej żony
Jak mam to nazwać: przesyt? spleen?
Ja chodzę smutny i znudzony: pij lat dwadzieścia ten sam płyn
Ja się buntuję, się nie daję,
Mnie się już z tego płakac chce
Pan myśli, że się przyzwyczaję? Ja też myślałem, ale nie.
ONA JEST TAKA STRASZNIE CHUDA!
Ona ma TAKIE nogi dwie!
Ona takie cienkie uda, a co do "tutaj" - wcale nie
Ona jest taki tran sercowy
Go się nie lubi a się je
Tylko od trana jest pan zdrowy
A od niej to cholera wie."
Dobranoc :)*
... dzień dobry :)*
UsuńWitam w poniedziałek:)*
OdpowiedzUsuńPochmurno, chłodnawo - 13 stopni; a tu trzeba wychylić głowę spod kołdry i zabierać się za nowy dzień, tydzień...
Spod sinych chmur już powoli wychodzą złoto-różowe promyki; wiatr szeleści firanką...
Kawa pachnie wspaniale:)
I do kawy optymistyczna przebudzanka z Robertem Jansonem.
TWÓJ SZCZĘŚLIWY DZIEŃ./Janson/Badach/.
http://www.youtube.com/watch?v=-pjMjm-btgo
Chwytasz nowy dzień
Wstajesz i już wiesz
Warto było śnić
Dziś spełniony sen
Tak wiele kiedyś byś oddała by było właśnie tak jak teraz
Zaczynam znowu żyć dzisiaj mój szczęśliwy dzień
Nieważne teraz już wszystkie przeszłe dni
Te ciemne chwile gdy nie wierzyłaś w nic
Za siebie rzucasz cały bagaż Twych zwątpień, smutków i porażek
Zaczynasz znowu żyć
Dzisiaj twój szczęśliwy dzień
Twój dzień
Bo warto wierzyć że
Przyjdzie taki czas
Gdy los odmieni się
Szczęście da ci znak
Ta chwila kiedy czujesz dreszcze
Że zmieniasz całe swoje życie
Jest jak największy skarb
Kiedy przyjdzie taki dzień
Przyjdzie Twój szczęśliwy dzień
***
... i właśnie takiego, Wszystkim:)
Zmykam już do pracy. Do spotkania popołudniową porą... :)*
Dzień dobry:)
UsuńJa też się przywitam tym samym duetem:)
Małe szczęscia.../Robert Janson/
http://www.youtube.com/watch?v=w-_5_RBhouE&feature=related
Póki radość jest w nas
Słońca dłoń gładzi twarz
Warto żyć, warto śnić, warto być
Póki wciąż śpiewa ptak
Rzeka ma źródła smak
Warto śmiać, cieszyć się
Warto kochać
Gdzieś w każdym z nas
Jest dziecka ślad
Małe szczęścia
I ich smak
Póki śmiech tłumi łzy
Cieszą nas zwykle dni
Warto żyć, warto śnić, warto być
Póki wciąż mamy sny
Krąży w nas czerwień krwi
Warto śmiać, cieszyć się, warto
Kochać
Gdzieś w każdym z nas
Jest dziecka ślad
Małe szczęścia
I ich smak
Póki radość jest w nas
Póki wciąż śpiewa ptak
Warto żyć, warto śnić, warto być
Póki śmiech tłumi łzy
Póki wciąż mamy sny
Warto śmiać, cieszyć się, warto
Kochać
póki wciąż mamy sny
Póki ja, póki ty...
I biegnę do nowych obowiązków...:)
Udanego poniedziałku Kochani...:)*
Kto na troski wciąż narzeka,
OdpowiedzUsuńi stąd częste bóle głowy.
To polecam ten adresik,
- gdzie jest tarot - tygodniowy.
Jak wyklikasz ten adresik,
w dzień upalny i lipcowy.
To się dowiesz już od ręki,
kiedy przejdzie Ci ból głowy.
Tu są wszelkie rozwiązania,
na Twe troski, oraz męki.
Kliknij zatem, ten adresik,
a pozbędziesz się od ręki.
http://czary.pl/tarot/tarot_tygodniowy.php
Serdeczności poniedziałkowe...:)
Jadwiga PROLIŃSKA - * Powróżyć, karty stawiać *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=6ozDeUlnviM
* Akacje *(Nie zapomnij mnie) - Bohdan Niewinowski
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=NAs-hQ_5QvI&NR=1
Witaj Jędruś:)
UsuńJa nie wierzę w żaden tarot,
i nie cierpię na ból głowy,
trefle, piki, kiery, karo...
mniej roboty, choć połowę...:)
Wtedy wszytko będzie śliczne,
lato, ogród, deszcz muzyka,
wiersz napiszę też lirycznie,
bo ochotę mam pobzykać...:)
Już upały się skończyły,
trochę dłuższe też wieczory,
a ja pisać nie mam siły
i wychodzą mi gryzmoły.:))
W gwiazdy zerknę ciemną nocą,
może za mnie popracują,
a ja sobie zaś, ochoczo,
z Tobą dziś poleniuchuję.:))
***
... pozdrawiam serdecznie i za chwilę odsłucham piosenki:)
Dzień dobry Ewuniu*, Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńWitam zabieganym poniedziałkowym popołudniem.
Cieszę się Ewuniu*, że jest to Twój szczęśliwy dzień, jak również wnioskuję z wpisów Izki i Andrzeja, że poniedziałek jest dla Nich również pełen radości. Tak dalej Kochani :)
Serdecznie, nieustajaco:)
Do poobiedniej kawy proponuję skrzypce Davida...:)
OdpowiedzUsuńDavid Garrett - AIR (Johann Sebastian Bach).
http://www.youtube.com/watch?v=x1ByRGNIpFA&feature=related
* * *
Toccata ~David Garrett~
http://www.youtube.com/watch?v=8DNYKTxxsgw&feature=related
Miłego słuchania...:)*
Nie chcę zapeszyć ale YT przestała mulić:)))
Witaj Izetko hurtem - za rano i za popołudnie:)
UsuńDzisiaj miałam strasznie zabiegany dzień i dopiero teraz na dobre osiadłam w domowych pieleszach...
Dzięki za skrzypce, prawie że do kolacji, ale to nic nie szkodzi, Davida Garretta mogę słuchać 24/h.:)
A ja zapraszam na wieczór do galerii obrazów, na spotkanie Vincentem Van Gogh'iem.
Zofia Szydzik
Słoneczniki Vincenta
( do Vincenta Van Gogh'a )
Gdy spoglądam w lica twoim słonecznikom,
to jakbym patrzyła kilku słońcom w tarcze.
Ekspresja uczuć, wręcz emanują życiem,
nagle martwa natura nie jest już martwa.
Czuję ich lepkość w dojrzewaniu i spokój,
czy był twoim pragnieniem panie Van Gogh?
Twego życia pandemonium, jak scheda losu,
gdzie chaos twych myśli, niczym zabójczy grog.
Smutek pozostawiłeś gdzieś na duszy dnie,
kroplą farby zastygłej w kolorze brązu.
Wirujący tragizm spoczął na nocnym niebie,
samotność pierzchła na pochylony pień wiązu.
Pątnikując drogami, pejzaże przemierzasz
po płótnie, wraz z nieodpartą chęcią tworzenia
Mistrz ciepła i światła, w którym łan dojrzewa,
po lęk w indygo i śmierć w szarościach, i cieniach.
***
... Piękny wiersz:) Widzę te 12 słoneczników w wazonie, pejzaże malowane światłem słonecznym i... całe niełatwe życie artysty...
Miłego wieczoru, Izuś:)
Przy okazji serdecznie pozdrawiam Zosieńkę, Autorkę wiersza.:)
Sława Przybylska - * Krakowska kwiaciarka *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=dBajEsVV5_Y
Popołudniowe ukłony i pozdrowienia...:)
Śliczny walczyk, Jędruś:) Jak przez mgłę przypominam sobie z dzieciństwa tę piosenkę.
UsuńA jak już wspomniałeś Sławę Przybylską, dla Ciebie w podzięce za dzisiejsze granie, jeszcze jedna jej piosenka, wieczorna, z morzem i winem...
Sława Przybylska -Mój kapitanie, już wieczór
http://www.youtube.com/watch?v=QBUxO-vEAzU&feature=related
... a na teledysku cudny zachód słońca.:)
Miłego nastroju na cały wieczór :)
Popołudnie wielkimi krokami zamienia się we wczesny wieczór. Tym pięknym, lekko słonecznym wczesnym wieczorem witam :) Do piosenek Ogródkowych i wiersza Ewuni* na dzień dobry dołączę Pachnące nadzieją słońce annyG.
OdpowiedzUsuńŻółty promień maluje powieki, z obłokiem się kłóci,
jaszcze nadzieja wróci, wraz z zapachem jabłoni.
Skłócona z prażącym niebem, wypuszczę z dłoni
motyle i pszczoły, niech nektar ze słońca zbiorą.
To będzie na pewno letnią porą, gdy chmury ciężko
oddychając, ochronią im skrzydła. I nadejdzie złoty
deszcz szczęścia, skrzydła ciemności znikną
jabłoń urodzi, złe usta na wieki zamilkną.
To będzie na pewno letnią porą - otworzysz okno,
i zobaczysz słoneczne dobro...
Słoneczne dobro całymi strofkami niech obiega grządki Ogródka. Z radością i słonecznym spokojem :)))
Dzień dobry na przedwieczór, Zuzanko:)
UsuńWczesny wieczór jest u mnie niezwykle uroczy.:) Rozciągnięte obłoki jak żagle, lekko podbarwione na złocisto-purpurowo.
Dzień miałam bardzo pracowity, ale dość przyjemny i u jego schyłku mogę go zaliczyć do udanych.
Przed zachodem słońca powitam Ciebie jego letnimi urokami z wiersza annyG.
annaG
Morelowy zachód
Lubię ten widok, kiedy latem,
motyle piją zachód słońca.
Zbierają złoto, aby potem,
móc w wyobraźni się w nim kąpać.
.
W promieniach lśniących bursztynowo,
noc już w karmazyn się zamienia,
wchłaniając wzrokiem złoty owoc,
zabieram do snu me marzenia.
.
A pachną dzisiaj świeżym kwiatem,
tym co go motyl w skrzydłach nabrał.
Jakiś bajkowy z Indii statek,
już mnie zabiera tam gdzie tantra.
***
Serdecznie, w kolorach zachodu, z uśmiechem...:))
Ewuniu*, morelowy do mój ulubiony kolor! Ty masz intuicję :) Poszperałam w necie i wyszperałam, nie jestem pewna czy to Nasza annaG, wiersz - erotyk bardzo dowcipny i z niespodziewanym zakończeniem.
UsuńSzukanie.
Jesteś na pewno i wiesz, że jestem,
tylko zapachu swego nie znamy.
Skryłam się w domu przed letnim deszczem.
Ty, koło bramy..?
Byłam na wszystkich prawie majówkach
w sukienkach, co się rzucają w oczy.
Nieczuła byłam na miłe słówka,
zwłaszcza od obcych.
Głos bym poznała, choć nie słyszałam,
jak mówisz do mnie ( wiem, że jest słodki ).
Choć mam czterdziestkę, powiedz mi ,, mała''
jak do idiotki.
Nie będę nigdy niczego wiedzieć,
byś mi tłumaczył i czuł się mądry.
Bo umiem pisać tylko poezję.
Wiem - marny podryw.
Jestem blondynką, fakt - farbowaną,
lecz głupstwa również co trochę robię.
Wiem, że podobam się wszystkim panom.
A ja chcę tobie.
Lecz jak mnie nie chcesz, niech to szlag trafi
w noc jasną, ciemną, czy nawet w dzień.
Nie jesteś pierwszy i nie ostatni.
Też mam cię gdzieś!
... czytając, zupełnie bezwiednie uśmiech rozjaśnia twarz, jaka energia bije od tego wiersza ;-)
Bez względu czy Nasza czy nie jest niezwykły !:-)
Promiennie:)
... czas dobranocek, tym razem z Erotykiem 127 autorstwa asiurki.
UsuńWczoraj przyszedłeś
znów tak samo patrzyłeś namiętnie.
Twój dotyk aksamitny
sprawił, że zadrżałam,
twe usta gorące
skradły pocałunek tak długo oczekiwany.
Cieszyłam się tobą
pragnęłam bardziej niż zwykle.
Musiałeś iść...
pozostawiłeś tylko iskierkę nadziei.
Dobranoc Ewuniu*, snów, o jakich piszesz w swoich wierszach :)))
Pa :)
... a ja Tobie, Zuzanko, przyniosę na dobranoc uśmiech Jana Lecha Kurka...
UsuńUśmiechnij się
Gdy choroba cię dopada,
I cierpienia batem smaga,
Radość całą wysysając z twojej krwi,
Gdy się wszystko w gruzy wali,
I niemocy bólem pali,
A intelekt beznadzieją z ciebie drwi,
Wiedz, że w życiu tak się dzieje,
Że choć los w nos ci się śmieje,
Prozą życia rozmywając twoje sny,
To nie warto rezygnować,
Ale szczęściu mówiąc prowadź,
Znów uwierzyć, że nadejdą lepsze dni.
Pozytywne rozwiń myśli,
I sen swój na jawie wyśnij,
Wiarę w przyszłość możesz zbudzić tylko ty,
Więc uśmiechnij się do życia,
Starą prawdą do odkrycia,
Że z uśmiechem los nie bywa taki zły.
Dobrej nocy, Zuziu, wyśnij te najpiękniejsze na jawie... pa:)
...:)))
UsuńCześć Ewo!
OdpowiedzUsuńNajsmutniejsze jest w ogrodach to, że wszystko u wszystkich kwitnie równocześnie;) Trudno chwalić roślinę po raz "pięćsetnyósmy".
Pozdrawiam:)
Witaj Ozonko:)
UsuńKwitnienie kwiatów najsmutniejsze??? Dla mnie to najpiękniejszy i najradośniejszy czas, gdy w ogrodach jest tak kolorowo, kwieciście i pachnąco. Każdy, najmniejszy nawet kwiatek, trawkę, czy listek mogę chwalić co dzień, po "tysiąćpięścetosiem" razy. I wcale mi nie przeszkadza, że u sąsiada jest to samo. Za to w każdym ogrodzie są inne kompozycje, układ rabatek, ścieżek, inny cień, pod różnym kątem pada światło...
Nigdy mi się to nie znudzi i w żaden sposób nie kojarzy mi się ze smutkiem.
Pozdrawiam :)
Dla Wszystkich,których cieszą kwitnące kwiaty:)*
UsuńDla Was Wszystkie Kwiaty...mpg
http://www.youtube.com/watch?v=wUmQV2rQBII
Ja swoje kwiaty chwalę co dzień i mnie to nie nudzi:)
... to ja może z różą Adama Asnyka...
Usuń"Ach , ta róża... " śpiewa Marta Sikora , słowa A. Asnyk
http://www.youtube.com/watch?v=Xbo6bcRg170
:)*
Dobry wieczór na dobranoc.:)*
OdpowiedzUsuńDziś, tak jak wczoraj chciałbym zainteresować Szanownych
Państwa twórczością Jerzego Andrzeja Masłowskiego. Jego
wierszami i tekstami piosenek. Może na początek "Geszefcik"
do muzyki Janusza Senta śpiewa Henryk Rajfer z Teatru Zydowskiego.
http://w953.wrzuta.pl/audio/5yp0DIvqEcA/geszefcik
:)*
Dobry wieczór Jasieńku:)*
UsuńNie znałam twórczości Masłowskiego, z wyjątkiem tekstów do piosenek "Czerwonych Gitar". Po Twojej wczorajszej dobranocce mogę powiedzieć, że to bardzo interesująca poezja :)
Geszefcik - paluszki lizać...:)*
I nie mam pojęcia, gdzie można jego teksty znaleźć... pół wieczoru już szukam i nic...
I "Niemodlitwa" - muzyka - Aleksander Nowacki, wykonanie
Usuń- Dorota Stalińska
http://www.youtube.com/watch?v=YkcgyTLS7n8
" Niemodlitwa "
Pewnie myślisz , że masz na mnie lepszy pomysł
że mam tutaj wszystko czego mi potrzeba
że jest tyle możliwości i sposobów
by o własnych siłach sięgnąć Nieba
Nie pomagasz mi , rozumiem , Twoja wola
ale , proszę , staraj mi się nie przeszkadzać
jest już późno , zmęczył mnie dzisiejszy zamęt
wybacz Panie , nie chce mi się z Tobą gadać
Odbierasz -- nie pytasz czy wolno
odbierasz po jednym kolorze
odbierasz , nie mówisz dlaczego
odbierasz , bo chcesz , bo możesz
Odbierasz muzykę i słowa
i resztę światełek na niebie
codziennie odbierasz nadzieję
na miłość , i wiarę -- tę w Ciebie
Pewnie z góry nawet tego nie dostrzegasz,
że tu wszystko pogmatwane , pokręcone,
że świat cały w swym obłędzie się pogubił
i wciąż biegnie , z każdą chwilą w głupszą stronę
A Ty siedzisz na obłoku z aniołami
pewnie i szklaneczkę wina trzymasz w dłoni
a ja tutaj nie mam siły by wciąż walczyć
i sił nie mam nawet na to , by się bronić
Z kapliczek , z ikon , z ołtarzy
zawsze z daleka , z wysoka
spoglądasz surowo , wyniośle...
Tak się nie patrzy , gdy się kocha.
:)*
I wiersz na dobranoc - Jerzego Andrzeja Masłowskiego
Usuń*** Zanim ***
Zanim jutro spojrzysz mi w oczy
nim zobaczysz me pierwsze zmarszczki
zanim wszystkie moje sukcesy
potraktujesz jak swe porażki
Zanim zaczniesz spóźniać się z pracy
i tłumaczyć pokrętnym słowem
zanim kiedyś na noc nie wrócisz
zanim w końcu o niej mi powiesz
Ostatnim pociągiem pojadę donikąd
nie skończę naszej gry,
bo pustki co w sercu się czai od zawsze
już nie wypełni nikt
I tylko samotność, nie chciana lecz wierna
odnajdzie mnie gdzieś tam
i będzie mnie co dzień wyciągać na wódkę,
by mi nie było żal
Zanim spotkam kogoś innego
nim odnajdę kamyczek szczęścia
nim nauczę się opowiadać
o podróżach w najczulsze miejsca
Nim zwariuję i nim zrozumiem,
że to wszystko to moja wina
nim z szaleństwa omal nie umrę
nim tę miłość będę przeklinać
Ostatnim pociągiem…….. itd
***
Obiecuję, że codziennie przekażę mały fragmencik jego twórczości. :)))*
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto.:)))***
" pustki...już nie wypełni nikt"...:)))***
... ach, znalazłam coś.... :)))*
Usuń"Tylko nic sobie nie obiecuj... " wyk. Jolanta Ziarek teskt Jerzy Masłowski
http://www.youtube.com/watch?v=6aYeWVwttfk
Tylko nic sobie sobie nie obiecuj
Ja już nie muszę
ja nic nie chcę
nic tak naprawdę
mi nie trzeba
ja z Tobą mogę
lecz pamiętaj
nie proś mnie o nic
nie nalegaj
Może pójdziemy...
może do mnie...
może do Ciebie...
obojętne...
może na kawę...
albo może...
może przez chwilę
będzie pięknie?
Tylko nic sobie nie obiecuj
nie onieśmiela mnie Twoja bliskość
nie robię planów, nawet małych
jutro to zbyt daleka przyszłość
Może kochałam wiele razy
raz może nawet do szaleństwa?
W sercu została tylko pustka
na jeszcze większą nie ma miejsca
Mnie już nie biorą
te westchnienia
te głupie wiosny
i księżyce
mam kiepskie nerwy,
złe nastroje
cóż, nie najlepiej
znoszę życie
Żyję zwyczajnie,
higienicznie
wreszcie donikąd
się nie spieszę
chcę resztę drogi
przejść spokojnie
nie chcę zbyt szybko
być na mecie
Tylko się nie łudź, że to poza,
że się w iskierkę nagle zmienię
daj sobie spokój, zrozum wreszcie
widzisz nie mnie lecz swe marzenie...
Dobrze więc chodźmy, lecz pamiętaj
gdy świt złudzenia Ci zabierze
odejdź i nie mów ani słowa
bo jeszcze w końcu Ci uwierzę...
:)*
... i to już będzie moja dobranocka...
UsuńDobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)***... "bo jeszcze w końcu Ci uwierzę" :)***
Dzięki, Jasieńku, zaszczepiłeś mnie poezją Masłowskiego i już wiem, gdzie ją znaleźć :)*
Niestety, tę poezję wcześniej zaklepałem na wyłączność
Usuńmojej prezentacji w ogródku. :)))***
... skoro tak się uparłeś, to bardzo proszę, chociaż żałuję, że nie będę mogła nią odpowiedzieć, bo to śliczna poezja liryczna:)))***
UsuńNiech Ci nie będzie żal. To męska poezja.:)***
UsuńZgadzam się. Ale kobiety ją bardzo pięknie wyśpiewały.:)***
UsuńSkoro już się rozkwieciło w Ogródku to na dobranoc będzie wiersz Janusza Klisia...:)
OdpowiedzUsuńmiłość kwiatów
podaruję Ci kwiaty
żywe
żółte i czerwone
prawdziwe
aromatem kwiatów
się otul
pomaluj
błękitem nieba
zatańcz
podaruję Ci chwile
rozmarzone
słońcem niebieskim
roztańczone
gorącym słońcem
się unieś
rozpal
miłością kwiatów
bądź
Dobranoc Kochani, śnijcie o ogrodach pełnych cudownych kwiatów...Pa:)*
Dobrej nocy, Izabelko, a przed snem posłuchaj melodii dla romantycznych dusz...
UsuńKiedy słońce mówi..."dobranoc"... When the sun says...bye, bye...
http://www.youtube.com/watch?v=W_mfNqo4aKI&feature=related
... cudnych snów:)*
Nie rozkwieci, nie rozpali
OdpowiedzUsuńżadne ostrze z twardej stali.
Nie nauczy wierszy pisać,
jakiekolwiek "incognita:(