Dziś trochę kwiatów z mojego ogrodu. Hortensja anabelle; z obiecaną dedykacją dla Sofijki.:) |
Pod hortensją kwitnie jeżówka purpurowa (echinacea purpurea)... |
... roślina mająca szerokie zastosowanie w farmacji do produkcji ziołowych specyfików, zwiększających odporność. |
Elegancki i bardzo pożyteczny żuczek - barciel pszczołowiec- tu na kwitnącym mikołajku. |
Do kolekcji kwiatów i do piątkowej kawy dodałam dzisiaj (20.07.2012 r.) moje dwie dalie. |
Zmierzch
lekko wchodzi za firankę,
cykady w
ziołach stroją skrzypce,
za chwilę
dzień kurtynę zamknie,
a noc już
dyszy parnym lipcem.
Sekretne
szepty, woń maciejki,
cień
skrzydeł w cichym locie sowy
zatacza półmrok
ruchem miękkim,
wygasza zorze
purpurowe.
Krótka,
gorąca jest noc lata,
stęsknione
myśli się rozbiegły,
świtem je
zbiorę i powplatam
z twoim
uśmiechem w strofy wierszy.
Gdy dzieci się bawiły,
OdpowiedzUsuńw entliczka - pentliczka.
Ktoś przyszedł do Ogródka,
- i wrzucił im kamyczka.
Właściciel oczywiście,
nie po to ogród grodził.
By ktoś anonimowy,
- na złość robić przychodził.
To Ogród jest szczególny,
tu spędzisz chwilek kilka.
Kwiatuszków zapach mami,
- co wabi on motylka.
Przedstawię na początek,
modraszka przede wszystkim.
Płochliwy to motylek,
- zaś błękit ma paryski.
Odwiedza często - gęsto,
rabatki ogródkowe.
Rusałka w letnim wdzianku,
- nazywa się kratkowiec.
Przylata piękny motyl,
i z oczu nagle znika.
Ma siedem plam na skrzydłach
- pochodzi spod Kraśnika.
Atrakcji nie brakuje,
i różnorakich wcieleń.
Przyleci czasem osa,
- a za nią cztery trzmiele.
Gdy będziesz już zmęczony,
motylki porachujesz.
To spojrzyj na pajączka,
- jak żmudnie sieć swą snuje.
Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia...:)
Witaj Jędruś:)
UsuńJak widzę, humor dopisuje Autorowi Raptularza Ogródkowego, a i Wena się mile do Ciebie uśmiechnęła.:)
Tylko maleńkie sprostowanie - motyl, którego pokazywałam w poprzednim poście, to kraśnik sześcioplamek, a nie siedmioplamek - sama popełniłam błąd, ale już zmieniłam podpis. Plamek nie policzyłam, ot, taki lapsus niezamierzony:)
I jeszcze coś wyjaśnię -
być może też zapytasz,
kraśnik - gdyż on jest krasny,
nic nie ma zaś z Kraśnika.:)
Kamyczki pozbierałam,
na skalniak je układam,
ogródek słonkiem pała,
bo dzisiaj deszcz nie pada...:)
Serdeczności i uściski poranne dla Wielbiciela motyli:)
Bry:)*
OdpowiedzUsuńChoć dopiero poranek, to ja o lipcowym zmierzchu...
Lipcowy zmierzch
Lipcowy zmierzch ukradkiem wchodzi do ogrodu
hojną garścią rozsypie koraliki lodu
przebiegnie krętą ścieżką, wejdzie na pergole
zawiąże wszystkie groszki i zamknie powoje
spieni liliowe trawy, potarga rabaty,
z których się rozglądają wielookie kwiaty
zaplecie wieczorniki na chińskiej altanie
płynącej poprzez mgiełkę niezapominajek
zaśpiewa z cykadami, pogada z dzięciołem,
podroczy się z ropuchą pod rododendronem
odnajdzie na oczarach strzępki przeszłej wiosny
przeskoczy dumne malwy i podarte osty
z drzemki zbudzi znużone całodziennym żarem
czerwone dzikie dalie… a może krasnale?
i powoli wygasi purpurowy błękit
pobliski las zatopi w oceanie sepii
i nagle, bezszelestnie rozwiesi w powietrzu
firanki dziwnych spojrzeń i sekretnych szeptów
zbudzi czarne motyle, zwodnicze świetliki
splącze wężowe bluszcze i pajęcze skrzypy
spłoszy sowę, co mieszka w dziupli oczodole
zwabi garbate gnomy i posępne trole
i z mokradeł przywiedzie przez mgliste opary
głowonogi, co za dnia wierzby udawały
błyśnie groźnie ślepiami krwiożerczych praptaków
zawyje opętańczym głosem wilkołaków
zwoła strzygi, co w ludzkich snach się przeglądają
i tym, co ich nie widzą zmysły odbierają
wokół wszystko pokręci, postawi na głowie
wschód, północ i południe pomiesza z zachodem
schowa księżyc i resztki poświaty rozwieje
zanim powie ‘‘dobranoc’’ w głos się roześmieje.
Autor: J.A. Masłowski
Pozdrawiam i do roboty...
...:)))
UsuńŚwietne te "garbate gnomy i posępne trole", jakbym je gdzieś widziała...
Bry, Jasieńku:)*
A ja powitam Ciebie wierszem Anny A. Tomaszewskiej, z całą pełnią lata; chociaż do sierpnia jeszcze parę dni i nocy...
Latem
dojrzewa wino i agrest, i cień na trawniku,
jest jeszcze cieplej, jest jeszcze jaskrawiej
w ogrodzie na kamieniu, niż w koszach pełnych malin.
Ziarna słonecznika wypadają z kieszeni,
szpaki we włosach, skrzydła ważek i dłonie
splecione tuż pod niebem. Pod niebieską sukienką
dojrzewa wino, dojrzewają brzoskwinie.
Twój cień jest we mnie jeszcze ciepłym śladem,
sierpniem w ogrodzie pachną kosze malin,
słońce śpi pod korą ociężałych wiśni, słońce
wszyte w skórę, sól i miód i język rozgrzany.
Kieszenie pełne pestek, szpalery słoneczników,
wciąż delikatna bielizna - na wietrze tuż pod niebem
palce to motyle, dojrzewa czekanie...
- Anna A. Tomaszewska
Pozdrawiam ciepło i do codziennych zajęć...:)*
G.Łobaszewska * CZAS NAS UCZY POGODY *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Nqbh2E6a300&feature=related
:)
Usuń... eh... Jędruś, najważniejsza jest pogoda ducha...
Hanna Banaszak - Pogoda ducha
http://www.youtube.com/watch?v=YKlbJnAGOHQ&feature=related
... "a mnie na uśmiech zawsze stać na przekór właśnie tym, co zasmucają świat"; i pamiętaj - "dobry dla mnie bądź"...:)))
Ależ śliczna ta hortensja...
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńDziękuję, Jasna. Mam jeszcze dwie inne odmiany, ale takim przepychem i wielkością kwiatów darzy mnie tylko anabelle. Pozdrawiam.:)
http://www.youtube.com/watch?v=--yVzE77XeA&feature=relmfu
OdpowiedzUsuń:-)))*
ANDRZEJ DĄBROWSKI - "W ogrodzie wyobrażeń"
UsuńAutor słów - J.A. Masłowski, muzyka - A. Nowacki
http://thenszz.wrzuta.pl/playlista/4asajQuEhsy/andrzej_dabrowski
*** W ogrodzie wyobrażeń***
W ogrodzie wyobrażeń zawsze jestem sobą
poranki mają smak czereśni,
a wieczorami – tak jak dawniej – chodzę z tobą
nocami elfy nucą pieśni
Tu ani nieznajomi, ani przyjaciele
w rękawach nie chowają asów
i stąd się nigdy nie przechodzi do historii
będąc tym kimś z ciekawych czasów
Tu nie ma dumnych władców, co z kropelki wody
robią ocean niespokojny
nie ma na niebie czarnych wichrów ani komet
tych co zlatują się na wojnę
A zimy przemijają niczym pastorałki
lata nie znają kalendarzy
w każdym pytaniu zapisana jest odpowiedź
i tylko… nie ma o czym marzyć
:-)))*
Pytajniczku (???), bardzo ładnie grasz i to jeszcze przed zmierzchem... :)
Usuń"Gdyby wszystkie kwiaty" jest jedną z moich ulubionych piosenek, ale w tym wykonaniu jeszcze jej nie słyszałam, bardzo dziękuję...:)))*
Widzę, że nieobca Ci jest również poezja J.A. Masłowskiego; bardzo mi przypadła do gustu, więc z przyjemnością się nią delektuję.:)
Wprawdzie dopiero przedwieczór, ale pozdrowię Cię z zachodnimi zorzami i piękną melodią Giovanni Marradi- You and I.
http://www.youtube.com/watch?v=ZNE7cg-5UZU
A u mnie właśnie zaczyna się prawdziwa letnia burza; ledwo zdążyłam umknąć do domu...
Wyszedł żuczek na słoneczko
Usuńw zielonym płaszczyku!
Po co mi to robisz przemiły chłopczyku?
Pcham do władzy własne, nie wasze oblicze.
Zawistne babony,których już nie zliczę
A mój żuczek z fotki płaszczyk ma czerwony,
Usuńmodniś, a więc paski też zaprojektował,
nie martwią go żadne, zawistne babony,
bo któż by na serio się nimi przejmował...
:)))
Witaj Ozonko, a co chodzi z tym Twoim żuczkiem i babonami, bo nie jestem akurat „w kursie sprawy” i ciut nie kapiwi?
Pozdrawiam :)
Po wczorajszych zawirowaniach proponuję Wam: Spacer dziką plażą -wraz ze Stanem Borysem.
OdpowiedzUsuńwww.youtube.com/watch?v=NYiMyoFtzRw
Pozdrawiam serdecznie Ewo i Ogrodnicy:))
Stanisław
Witaj Staszku:)
UsuńPiękny spacer przy zachodzącym słońcu, krzyku mew i szumie fal... dziękuję, zawsze lubiłam tę piosenkę i dziś jej wysłuchałam z jakąś nutką nostalgii... dziękuję:)
Dla Ciebie - może trochę filozoficznie, ale warto zastanowić się nad słowami, zawartymi w wierszu Leopolda Staffa, a wyśpiewanymi przez Stana Borysa
Stan Borys - Kochać i tracić
http://www.youtube.com/watch?v=q5MKURoYWuQ&feature=related
Kochać i tracić
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
padać boleśnie i znów się podnosić,
krzyczeć tęsknocie: precz! i błagać: "prowadź!"
oto jest życie: nic, a jakże dosyć.
Zbiegać za jednym klejnotem,
pustynie iść w toń za perłą o cudu urodzie,
ażeby po nas zostały jedynie,
ślady na piasku i kręgi na wodzie.
... a zatem wszystko się może nam w życiu zdarzyć, tylko trzeba umieć upadać i się podnosić. Taki jest ludzki zywot, Staszku, przy czym - tak mi się wydaje - każde doświadczenie pozwala pełniej je przeżywać i do czegoś się przydaje na przyszłość.
Ale dość tej filozofii, cieszę się, że zajrzałeś - pozdrawiam wieczorowo Ciebie i Iwonkę:))
Witam:-)*
OdpowiedzUsuńPiękna jest Twoja hortensja. W ogrodzie masz taką różnorodność kwiatów (jestem na bieząco - prawie codziennie oglądam Twoje fotki i czytam Twoje wiersze), że zachwycam się nimi nieustannie. I bardzo często pokazujesz te małe, niepozorne ale jakże piękne dawne (teraz mało popularne) kwiaty. Patrząc na Twój ogród mam wrażenie, że czuję zapach goździków, groszku i maciejki i nic w tym dziwnego, że "cykady w ziołach stroją skrzypce"
Pozdrawiam serdecznie:-)***
Ps.
Te niebieskie dzwoneczki na drugim zdjęciu to "rozwar"?
Dobry wieczór Sofijko:)*
UsuńOgromnie się cieszę, że podoba Ci hortensja, dzięki za zachwyty nad moimi kwiatami:)
Oczywiście, na drugim zdjęciu są dzwoneczki rozwaru, a trochę dalej różowią się floksy. Masz Sofijko niesamowity zmysł obserwacji, bystre oko, a do tego znajomość roślin ogrodowych - aż Cię podejrzewam o posiadanie własnych grządek.:)
Na pierwszej fotce, z lewej strony anabelle, kwitnie żółty krwawnik ozdobny, idealny na suche bukiety; pięknie się komponuje z zasuszoną anabelle i miechunką.:)
Wieczorne zapachy w moim ogrodzie mogą przyprawić o zawrót głowy; w tej chwili królują lilie i floksy.
Bardzo, bardzo się cieszę, że odbierasz i czujesz piękno letnich kwiatów podobnie, jak ja...
Pozdrawiam serdecznie :)*
Kocham kwiaty... te w ogrodzie i te dziko rosnące: w lesie i na łące.
UsuńOgrody przydomowe mam dwa... ale nie tu gdzie teraz jestem. "W głowie" mam już plan co będę sadzić w tych ogrodach jak wrócę już do kraju. Na razie oglądam kwiaty i podziwiam ich urok. Przez okrągły rok mam świeże kwiaty w wazonie... i parapety pełne doniczkowych kwiatów.
Dobrej nocki wszystkim życzę:-)***
Ps. Ususzone kwiaty hortensji z miechunką komponują sie cudownie.
Spróbuj ususzkone kwiaty hortensji spryskać złotą farbą w areozolu... do tego bożonarodzeniowe dodatki (bomki itp)... wyjdzie wspaniała świąteczna dekoracja.
... to podobnie, jak ja, Sofijko. Nie ma pory roku, w której nie mam świezych kwiatów w wazonie, a doniczkowe - nie tylko na parapetach, także na regałach, półkach i półeczkach... razem 46 doniczek w mieszkaniu o pow. 48 m2... już nic nie powiem, ile jest przy nich roboty.
UsuńDzięki za podpowiedź do dekoracji świątecznej; sama też je robię, ale hortensji jeszcze nigdy nie wykorzystywałam.
Dobrej nocki Sofijko:)*
A żeby was , Kochani - lepiej wprowadzić w nastój takiego spaceru posłuchajcie szumu fal, jakże mi dobrze znanego i ukochanego:) To dla mnie lepsze niżli: trunki, leki uspokajające ... A jak jeszcze macie tyle szczęścia, że możecie spacerować z kimś - bliskim sercu... to wtedy zrozumiecie:) No to miłych spacerów i proszę ...zamknijcie oczy. Resztę podpowie wyobrażnia:)))
OdpowiedzUsuńeasysleep.info/16,kojacy-szum-morza.html
I jak? Piękne?
Stanisław
I jeszcze wam pokażę moją Gdynię - on line:) Polecam zwłaszcza kamerę: " Marina w Gdyni" oraz " Skwer Kościuszki "
OdpowiedzUsuńwww.kamery.noclegi-online.pl/webcam-gdynia
Widok jest całkiem na żywo. Możemy kiedyś się umówić o określonej godzinie - to wejdę w światło kamery i Wam pokiwam:)))To też moje ulubine miejsce spacerów, choć dziś pogoda raczej jesienna i deszczowo-burzowa:)
Stanisław
Proszę prędko oglądać - bo już zmrok:)
UsuńPozdrawiam
Stanisław
W kamerce " Skwer Kościuszki" widać najwyższy budynek miezkalny w Polsce. Nazywa się " Sea Towers ". Za nim, zasłonięty jest mój dom, w którym przeżyłem ... cudowne 55 lat:)))
UsuńStanisław
Już wszystko oglądam i słucham, Stasiu, i za chwilę podzielę się z Tobą wrażeniami:)
Usuń... ależ mi ucztę zrobiłeś... szum morza jest po prostu niesamowity... ale te cudowne podróże do natury trzeba umieć odbierać.
UsuńPrzy tych kojących dźwiękach można zbudować sobie dobry nastrój, uśmiechać się do siebie, trzymać za rękę, rozmawiać o sprawach bieżących i dawnych przeżyciach, wracać do dziecięcego świata. Tak, w moim przypadku - do dziecięcego świata, bo nad morze jeździłam co roku będąc dzieckiem, od przedszkola aż do połowy liceum. Miałam różne schorzenia gardła i w ramach terapii klimatem rodzice wywozili mnie tam co roku. Pomogło:)
I wszystko mi stanęło do nowa przed oczami... dzięki Staszku za te retrospekcje:)
Czuję smak wiatru i zapach morszczynu:)
Ewo:)
UsuńW kamerce " Marina gdyńska " jest taka " przebitka " na Zatokę Gdańską:) Pamietam z dzieciństwa, gdy jeszcze kwitnęło rybactwo morskie, jak zza horyzontu wyłaniały się kutry. Wszystkie były koloru żółtego. Przez lornetkę najpierw widziało się: chmurę mew, które nieodłącznie towarzyszyły kutrom. Rybacy patroszyli ryby, podczas powrotu z łowiska:) Resztki wyrzucali za burty. Stąd ta towarzysząca chmura mew:) To też był sygnał: czy połów się udał. Jak nie - mew nie było.
Dziś już nie ma tych kutrów. Żadnego. Na Skwerze Kościuszki widać jedynie / w kamerce / miejsce , gdzie przybijały. Było ich kilkadziesiąt:) W tym: mojego ojca i drugi wuja:) W kamerze widać też: " Dar Pomorza " - dziś muzeum i miejsce spektakli kameralnych, oraz - okręt - muzeum " Błyskawica" :)Widziałaś te kamerki?
Stanisław
... fantastyczna ta kamerka "Marina w Gdyni", feeria świateł i światełek odbitych w wodzie i lśniących, jak żywe ogniki:) Kolor morza lekko ciemniejszy od nieba i ostatnie przelatujące mewy. Gdzieś daleko, na redzie blaski reflektorów oczekujących statków? Albo mi się zdaje... niesamowita ilość łodzi i żaglówek.
UsuńA u mnie już ciemna noc - i proszę, jak jest różnica między wschodem, a Pomorzem... tam jeszcze niebo na zachodzie błękitnieje...
Oglądam dalej z zapartym tchem :)
... ech, Skwer Kościuszki... jakże inaczej wyglądał, gdy spacerowalam po nim z nieżyjącym już od 20 lat wujkiem, mieszkającym w Gdyni; był oficerem Marynarki Wojennej, wykładowcą w Wyszżej Szkole Morskiej, szkolił studentów na kutrach kontrtorpedowych. Wtedy tam stała "Błyskawica", wujek też na niej pływał, a wtedy już wspólnie zwiedzaliśmy go jako muzeum. "Dar Pomorza" też pamiętam i wycieczką "Panną Wodną" z Sopot do Gdyni, na której niestety prawie cały czas oddawał hołd Posejdonowi...:)
Usuń... sorry, ja ten hołd oddawałam, nie wujek...:)
Usuń... bardzo dobry pomysł, Staszku, umówmy się na spacer któregoś wieczoru, odwróć się do kamerki i pomachaj nam ręką:) Tylko niestety, nie będę mogła Ci odmachać, ale uwiecznię to spotkanie stosownym zapisem w Ogródku:))
Usuń... i dodaję Twój link z kamerek do ulubionych; codziennie tam zajrzę o zachodzie słońca; fantastyczne widoki:)
Usuń:)
UsuńSam się rozmarzyłem, bo te " kamerki" dopiro dziś znalazłem:) Niestety - mają kiepską rozdzielczość i teraz już obraz się popsuł. Noc. U mnie napewno jest tak samo - ciemno, tylko, że: kamerki trochę rozjaśniają:) Pooglądaj, jeśli Ci się nie znudzi, po południu:)
Z tym " pokiwaniem " to niezły pomysł miałem, ale... kamerki się obracają i musiałbym tam stanąć i machać, machać, machać - bo przecież nie wiedziałbym w jakim położeniu są one aktualnie:) Ale.. kiedyś spróbujemy - umawiając się na konkretną godzinę:) Będę machał, aż się wszyscy zlecą... z ciekawości - jak " staremu " odbiło:)
Serdecznie pozdrawiam
Stanisław
Tak. Ta redzie widać statki. Dziś w Gdyni przypłynęły 3 wycieczkowce. Jeden prawie 300 m - długi. Stoją po drugiej stronie, tam gdzie kiedyś cumował " Batory" :) Jak będą wypływać - w kamerkach będzie widać:)
Dobrej Nocy z zapachem morza, jodu i morszczynu:)
DObrej Nocy, Stasiu, dziękuję za ten wspaniały pokaz swoich stron. Świetnie to wymyśliłeś, zrelaksowałam się doskonale...
UsuńDo jutra, mam nadzieję na Twoją wizytę:)
Osobne pozdrowienia dla Iwonki z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia:)
O i Staszek się zjawił, - witaj! To nic nie stoi na przeszkodzie by wypić piwko...
OdpowiedzUsuń*** Wypij piwko ***
Wszyscy kiedyś czegoś nie zdążymy
i nie załatwimy kiedyś czegoś
nagle ze zdumieniem zrozumiemy,
że idziemy z niczym do niczego
Gdy świat nagle w biegu nas wyrzuci
i do przodu pogna gdzieś tam dalej
chociaż spraw tak ważnych nie dopniemy
to nic szczególnego się nie stanie
Wypij piwko do księżyca
nie przeżywaj zbytnio życia
i nie próbuj żadnych planów
choćby były z marcepanu
Śmiej się z tego, że ci smutno
nie myśl, co przyniesie jutro,
bo gdy nowy dzień się zjawi
jakoś sobie sam poradzi
Choć na plecach płaszcz zbyt przemakalny
i choć diabeł dzieci nie kołysze
to niech życie pisze scenariusze
według tego swego widzimisię
Zamiast życiu ciągle wchodzić w drogę
lepiej mu zostawić trochę miejsca
może tam na górze lepiej wiedzą,
co dziś jest potrzebne nam do szczęścia?
Autor: Jerzy Andrzej Masłowski
***
I kołysanka - Piwnica ... śpiewa Leszek Długosz
http://www.youtube.com/watch?v=cZZyEmOUDrU&feature=related
***
Dobranoc, dobranoc Kobieto. :)*** ...Śmiej się z tego...:)***
:)*
Usuń... tak się zapatrzyłam na uroki zachodu nad morzem, a tu trzeba już mówić dobranoc... noc jest dzisiaj bardzo ciemna, zmierzch lipcowy już zagasł.
Dzisiaj, do wyrażenia moich nastrojów, zaprosiłam do pomocy Mieczysława Święcickiego ze swoim wierszem, w swoim wykonaniu, w Piwnicznych klimatach...
***Nasza jest noc***
Innym dał los pieniędzy trzos,
Bogactwa i klejnoty,
Nam nie dał nic, nie mamy nic
Prócz serca i tęsknoty.
Lecz my bez skarg płomieniem warg
Stopimy świat na złoto.
Gdy się pieszczotą ramiona splotą,
To jest największy skarb.
Nasza jest noc i oprócz niej nie mamy nic,
Prócz tej nocy ciemnej,
Śród bzów, szeptów, marzeń i mgły wiosennej.
Niech szał w naszych sercach obudzi moc,
Nasza jest noc i oprócz niej nie mamy nic.
Więcej na nie trzeba,
Ni skarbów ziemi, ni cudów nieba,
Bo po to Bóg stworzył świat,
Żeby nam dać tę noc...
http://www.youtube.com/watch?v=RnZC7fjaVR8
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)***... niech szał w naszych sercach obudzi moc...:)***
Autor: Julian Tuwim
UsuńKompozytor: Stefania Górska
... tak, na stronce z tekstem tej piosenki w wykonaniu Mieczysława Fogga, prawidłowo są podani autorzy, dziękuję, Pytajniczku:)
UsuńWitam w słoneczny piątek:)
OdpowiedzUsuńPo nocnej ulewie z burzą wstał piękny, pogodny dzień; a wszystko za oknem lśni tęczowo w podeszczowych kropelkach:)
Przepiękny widok. Poranna rześkość też nastraja optymistycznie, za oknem 14 stopni i chyba nie zanosi się na upał.
Do pierwszej kawy słucham Stanisława Soyki; właśnie odkryłam jego wykonanie sonetów Williama Shakespeare'a i jestem zauroczona.:)
Wszystkim zatem na dzień dobry proponuję wysłuchać jednego z nich.
Soyka Sonety Shakespeare (CII)
http://www.youtube.com/watch?v=8pZhx0xMkNY
Sonet CII
*****
Mocniej cię kocham, choć na pozór słabiej;
I nie mniej kocham, chociaż mniej widocznie.
Sprzedajna miłość błyskotkami wabi,
A pan zachwala ją wszystkim niezwłocznie.
Ongi czas młodej i świeżej miłości
Pieśnią radosną jak wiosnę witałem;
Tak Filomena latem pieśń swą wznosi
I cichnie, kiedy przyjdą dni dojrzałe.
Nie, aby lato było dziś mniej miłe
Niż wówczas, gdy noc wzruszała pieśń smętna.
Lecz każdą gałąź ta nuta znużyła;
Słodycz w nadmiarze to rzecz obojętna.
Jak słowik czasem przestaję się trudzić
Aby cię pieśnią moją nie zanudzić.
autor:William Shakespeare
przekład: Maciej Słomczyński
muzyka: Stanisław Sojka
:)*
Do kolekcji moich letnich kwiatów dodałam dzisiaj fotkę z daliami.
Wszystkiego miłego, letniego i pachnącego...:)*
Ten wierszyk jeszcze ciepły,
OdpowiedzUsuńtraktuje o owadach.
Jak jeden owad z głodu,
- drugiego sobie zjada.
Siedzę dziś sobie grzecznie,
na czatach - a'la - zwiadach.
Monitoruję z dala,
- jak mucha w siatkę wpada.
Jak ćma zmierza do lampy,
szukając nowych wrażeń.
Przywiezie ją karetka,
- na oddział od oparzeń.
Żuczek siedzący cicho,
na kwieciu się zakrada.
Czy widział ktoś już wcześniej,
- takiego skórkozjada?...
Jest bardzo ciepłolubny,
i siedząc na kwiateczkach.
Przez cały prawie dzionek,
- wygrzewa swe jajeczka.
Apetyt miewa wilczy,
i stale się objada.
Obżarstwo i łakomstwo,
- takiemu odpowiada.
Na przykład; wyczytałem,
czy ładnie, czy wypada?.
Modliszka po seansie,
- smacznie partnera zjada.
To już udowodniono,
od dziada i pradziada.
Ze większy owad zwykle,
- mniejszego zawsze zjada.
Tragedia, wręcz nieszczęście,
nie chce się dalej gadać.
Jak pójdzie to tak nadal,
- to sąsiad zje sąsiada.
Pozdrawiam w samo południe...:)
Witaj Jędruś:)
UsuńDziękuję za wielce filozoficzną rozprawkę o owadach, uśmiałam się serdecznie z tego "wygrzewania" jajeczek.:)))
Już taka jest natura,
nic na to nie poradzisz,
owad, co ma "w pazurach",
do brzucha wnet wprowadzi.
I nie jest to tragedia,
biedronki jedzą mszyce,
poczytaj sobie w mediach -
ich pełno, że nie zliczę.
Modliszka... panie tego...
hmmm... osobny to przypadek,
lubi partnera swego
zjeść sobie na obiadek.
Cóż, czasem tak się zdarza,
wystrzegaj się modliszek,
nie próbuj seksu z nimi
bo trafisz do ich kiszek.:)
Bez puenty wiersz niepełen,
więc daję ją - na pamięć:
zwiąż ptaszka na supełek,
nie bzykaj z modliszkami...:))
Pozdrawiam popołudniową porą.:)
comme c'est agréable de voir ces si belles fleurs
OdpowiedzUsuńl'Angevine, merci de votre visite, je suis content que vous aimez mes fleurs. Bienvenue à nouveau, salue :)
UsuńJacek Kaczmarski- * Mucha w szklance lemoniady *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=lrFmiuJhIOw
Salvatore Adamo..* fleur *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=0g5N9VT_GsI
* Cage a chanteur * - Henri Seroka
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=-dMMisDyG0s
Niezwykle mnie poruszyła piosenka Kaczmarskiego, nie znałam jej... dziękuję.
UsuńA Fleur - Adamo ma śliczny tekst i teledysk.:)
Henri Seroka zaś... och, proszę mnie wywieźć byle gdzie...:))
I'm just a face in your mirror by Henri Seroka, Lulu, Gunter Gab
http://www.youtube.com/watch?v=jsEz-L7gG9U&feature=related
Serdeczne dzięki, Jędruś, za południowe muzykowanie:)
Dzięki,Andrzeju za Kaczmarskiego, nie znałam tego utworu. Bardzo lubię Go słuchać. Jak wiesz, lubię też muzykę francuską a Ty znajdujesz takie perełki!Pozdrawiam cieplutko, życzę zdrówka i miłej soboty:-)Przesyłam promyczki słońca, choć wokół same chmurki:-) Dbaj o siebie!
Usuń*** Lipcowe lato ***
OdpowiedzUsuńCzas dalii i maliny
Czas jeżówki i jeżyny
Czas kolczastej róży
I czas letniej burzy.
Czas słonecznej plaży
Czas opalonej twarzy
Czas słońca na niebie
I czas kochania ciebie.
Czas letnich miłości
Czas męskiej jurności
Czas deszczowej ulewy
I czas uczuć wylewnych.
***
Prawdziwe nasze lato z chmurami, bez upału. Takie jak lubię. Miłej reszty dnia z pozdrowieniami :)*
Dzień dobry Jasieńku:)*
UsuńPrześliczny ten Twój "Czas lipcowy", bardzo mi się spodobał... i oby trwał jak najdłużej; dziękuję za wiersz - świetnie zestawiłeś wszystkie letnie uroki :)*
Pozwolisz, że jeszcze coś dodam?
Czas malw, różowych floksów,
czas szeptów i uniesień,
czas dziewczyn oraz chłopców,
choć czasem gra w nich jesień.
Czas na muśnięcie dłoni,
namiętne pocałunki,
czas na marzenia o nim,
wróżenie z gwiazd, z kukułki...
Czas by zdobywać góry,
wędrować po bezdrożach,
czas spojrzeć w moje oczy,
bo w nich kochania pożar.
***
U mnie, Jasieńku, takież samo lato, 21 stopni, cudne chmurki, przyjemny wiatr... pozdrawiam czule:)*
Dzień dobry przedwieczornie:)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe, piątkowe popołudnie pełne zapachów lata, zapowiadające przyjemny weekend.:)
Zapraszam na piątkowy wypoczynek z Jeremim Przyborą i Anną Marią Jopek.
Anna Maria Jopek - Dla Ciebie jestem sobą
http://www.youtube.com/watch?v=KOakNP0sCqo
Los jak wszystkim dał mi tylko jedną postać
I nie nazbyt nią ucieszył mnie,
Ale zawsze potrafiłam inną zostać
Gdy wchodziła duża stawka w grę.
Dziś posiadam różnych twarzy cały rejestr,
W której lepiej niż we własnej mi.
O jak dobrze umieć być tym kim się nie jest.
Ja umiałam nim przyszedłeś ty.
Dla ciebie jestem sobą i choć to tak mało jest.
Nie potrafię być przed tobą nikim więcej.
Sztuczny wdzięk odbierasz słowom,
czynisz szczerym każdy gest, i znów jestem
Tą tysięczną wśród tysięcy.
Tak mi z sobą nie do twarzy, tak bym chciała siebie kryć,
Ale kiedy na mnie patrzysz nie potrafię inną być.
Dla ciebie jestem sobą i choć to tak mało jest.
Nie potrafię być przed tobą nikim więcej.
Dostosować sposób gry do nowych reguł,
W efektownym fałszu ukryć się.
Potrafiłabym to zrobić dla innego, a dla ciebie nie.
Już nie umiem swojej prawdy minąć granic
I to chyba jest nie dobry znak,
Że przed innym nie odkryłabym jej za nic, a przed tobą tak.
Dla ciebie jestem sobą i choć to tak mało jest.
Nie potrafię być przed tobą nikim więcej.
Sztuczny wdzięk odbierasz słowom,
Czynisz szczerym każdy gest, i znów jestem
Tą tysięczną wśród tysięcy.
Tak mi z sobą nie do twarzy, tak bym chciała siebie kryć,
Ale kiedy na mnie patrzysz nie potrafię inną być.
Dla ciebie jestem sobą i choć to tak mało jest.
Nie potrafię być przed tobą nikim więcej.
autor: Jeremi Przybora,
kompozytor: Jerzy Wasowski
:)*
... jeszcze:
UsuńAnna Maria Jopek - MOŻLIWE
http://www.youtube.com/watch?v=x4TU8P1Cy5A&feature=watch_response
Możliwe, że jesteś tu tylko na chwilę
I każdy Twój dzień wydaje ci się błahy,
Lekki, nieważny
Możliwe, że nie chcesz zaufać miłości
A życie bez niej wydaje Ci się łatwe,
Wolne, rozważne
A to nasza ostatnia broń
I wiele wygramy nią
Możliwe, że warto świat zmienić na lepsze
I nie czekaj, by ktoś pomógł w tym Ci
Kochaj i wołaj na wietrze
Że to nasza ostatnia broń
I wiele wygramy nią
Bo to nasza ostatnia broń
I wiele wygramy nią
****
.... miłego słuchania :)*
A może ktoś ma inne propozycje muzyczne? Chętnie posłucham...
A ja zapraszam na premierowe nagrania w ogródku Violetty
OdpowiedzUsuńVillas. Nie znałem tych piosenek - zatem posłuchajmy...
Violetta Villas - Nie pragnę złota
http://www.youtube.com/watch?v=si0hlssMd0E&feature=related
Nie pragnę złota i diamentów
ani bukietów róż
nie pragnę już.
Nie pragnę wonnych wód Orientu
i krokodylich skór
i strusich piór.
Ja pragnę ramion twych
od zmroku aż po świt.
Przy tobie piękne chce mieć sny.
Diamentów oddam stos,
by wtulić się w twój głos,
bo najcenniejszy skarb to ty.
Nie chce marmurów i arrasów
i starożytnych waz,
gdzie skrył się czas.
Nie pragnę płócien renesansu
ani romansów mdłych,
bo jesteś ty.
Ja pragnę ramion twych
od zmroku aż po świt.
Przy tobie piękne chce mieć sny.
Diamentów oddam stos,
by wtulić się w twój głos,
bo najcenniejszy skarb to ty.
***
Wszędzie gdzie Ty ... Violetta Villas
http://www.youtube.com/watch?v=i9rXxYeJEq0&feature=relmfu
Wszędzie gdzie ty przez całe życie aż po życia kres
Dzieląc jak chleb wiosenne słońce i jesienny deszcz
Wszędzie gdzie ty Adamie jestem wiecznie obok jak cień, raz jak jestem nocny obołok wszędzie gdzie ty a raz zielony dzień
Jestem twoim dniem i nocą pełną gwiazd
Jestem twoim złem , co dzieląc łączy nas
Twoim dobrem też,wszystkim czego chcesz
i czego niechcesz pragnę ci dać
Jestem mrok i blask,przyjaciel i wróg
Jestem twoim dniem i nocą pełną gwiazd
Jestem twoim złem,co dzieląc łaczy nas
Wszędzie gdzie ja przez całe życie aż po życia kres
Dzieląc jak lecz wiosenne słońce i jesienny deszcz
Wszędzie gdzie ja , twa Ewa jesteś zawsze obok
jek cień raz jesteś jak nocny obłok wszędzie
gdzie ja a raz zielony dzień
***
I Violetta Villas - Kto się komu śni
http://www.youtube.com/watch?v=oafqnsIv8lo&feature=relmfu
Ja nic nie powiem mu, bo słów mi brak.
Niech wiatr wiosennym szeptem da mu znak.
Niech ptak wyśpiewa wszystko zdradzi kwiat.
Co sekret mój już dawno, dawno znam.
Kocham Cię w dzień, gdy akacja zakwita.
Nocą wśród gwiazd ciągle szczęścia niesyta.
Nawet we śnie, chcę czy nie i kiedy świta
i przed burzą i po burzy.
Kocham Cię w dzień gdy akacja zakwita.
Nocą wśród gwiazd ciągle szczęścia niesyta.
Nawet we śnie, chcę czy nie i kiedy świta
i przed burzą i po burzy,
przy ogniu i róży, wszędzie i wciąż.
Ja nic nie powiem mu bo nie ma go.
Jest wiatr, jest ptak srebrzysty, kwiat za mgłą.
On choć mówi jestem, jest ze snu.
Choć nie ma go ja jednak wierze mu.
Kocham go w dzień, gdy akacja zakwita.
Nocą wśród gwiazd ciągle szczęścia niesyta.
Nawet we śnie, chcę czy nie i kiedy świta
i przed burzą i po burzy...
Oh, kocham go znów, gdy akacja zakwita.
Nocą wśród gwiazd ciągle szczęścia niesyta.
O nawet we śnie chcę czy nie i kiedy świta
i przed burzą i po burzy,
przy ogniu i róży, wszędzie i wciąż.
Ja nic nie powiem mu, nie powiem mu, nie, nie.
Kto wie, a może ja się jemu śnię...
To mnie tak wyzna wszystko, zdradzi kwiat.
Co o nim wie, bo wszystko, wszystko zgadł.
Kocham mnie w dzień, gdy akacja zakwita.
Nocą wśród gwiazd ciągle szczęścia niesyty.
I nawet we śnie, chcę czy nie i kiedy świta
i przed burzą i po burzy.
Kocham mnie w dzień gdy akacja zakwita.
O, nocą wśród gwiazd ciągle szczęścia niesyty.
O, nawet we śnie chcę czy nie i kiedy świta
i przed burzą i po burzy,
przy ogniu i róży, wszędzie i wciąż.
Kocha, kocha mnie, kocha....
:)))* - dziękuję...
A jeśli Ci powiem, Jasieńku, że pierwszą piosenkę chciałam dać na dobranockę, to mi uwierzysz? Przy szukaniu na YT piosenek A.M.Jopek natrafiłam na tę - i... no właśnie,stało się :))
UsuńDziękuję za te nagrania, też ich wcześniej nie znałam. Dodam jeszcze jedną piosenkę dla Ciebie, w podzięce za koncert, której też jeszcze nigdy nie słyszałam.
Violetta Villas - If you go away - Jeśli odejdziesz.
http://www.youtube.com/watch?v=_VGKcLDufIc
Jeśli odejdziesz
Jeśli odejdziesz
Tego letniego dnia,
Możesz równie dobrze
Zabrać słońce,
Wszystkie ptaki, które latały
Na letnim niebie,
Kiedy nasza miłość była nowa
I nasze serca były wysoko.
I dzień był młody,
A noce były długie,
A księżyc wciąż świecił
Dla nocnej pieśni ptaków.
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz...
Ale jeśli zostaniesz,
Sprawię ci taki dzień,
Jakiego jeszcze nie było
Lub nie będzie więcej.
Będziemy żeglowali w słońcu,
Będziemy biegali w deszczu,
I mówili do drzew
I czcili wiatr.
Ale jeśli odejdziesz,
Zrozumiem.
Zostaw mi tylko trochę miłości,
Która wypełni moje ręce.
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz...
Jeśli odejdziesz,
A wiem, że to zrobisz,
Musisz powiedzieć światu,
Żeby przestał się toczyć,
Dopóki wrócisz,
Jeśli kiedykolwiek to zrobisz.
Co dobrego jest w miłości
Bez kochania cię?
Mogę ci teraz powiedzieć,
Że jeśli pójdziesz,
Będę umierała powoli
Do następnego 'cześć'.
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz...
Ale jeśli zostaniesz,
Sprawię ci taką noc
Jakiej jeszcze nie było,
Lub nie będzie.
Będę żeglowała po twoim uśmiechu,
Będę jeździła po twoim dotyku,
Będę mówiła do twoich oczu,
Że tak bardzo kocham.
Ale jeśli odejdziesz,
Nie będę płakała.
Jednak dobre jest odejście,
Ze słowem 'do widzenia'.
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz...
Jeśli odejdziesz,
A wiem, że musisz,
Nie będzie nic
W tym świecie godnego zaufania,
Tylko pusty pokój,
Pełny pustej przestrzeni,
Tak jak pusty wygląd,
Który widzę na twojej twarzy.
Będę cieniem
Twojego cienia.
Jeśli możesz trzymać mnie
Po swojej stronie.
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz,
Jeśli odejdziesz...
Proszę, nigdy mnie nie opuszczaj, nigdy...
... :)))*
Chociaż to nagranie ma trochę szumów, ale może przez to jest jeszcze bardziej wymowne?... :)
Witaj Ewo, witajcie:)
OdpowiedzUsuńWczoraj wspominałaś wizyty w Gdyni, sprzed lat. Płynęłaś " Panną Wodną". Oto i ona:
www.ryszardpetrajtis.pl/fotograf54.htm
Pozdrawiam:)
Stanisław
Witaj Staszku:)
UsuńDziką frajdę mi zrobiłeś tą fotką, dzięki wielkie:)
To było tak strasznie dawno; mój ukochany wujek Mietek trzymał mnie za rękę, a ja nic nie pamiętałam z widoków za burtą... Miałam chyba nie więcej, niż pięć lat, białe sandałki i skarpetki, jasnoniebieską sukienkę, caluteńką umazaną w sadzy z tego komina...:))
Przy kolejnych odwiedzinach Gdyni już tego statku nie było. Raz, tylko raz widziałam go na żywo...
Pozdrawiam serdecznie, wieczornie... :)
Ewo:)
UsuńCała przyjemmność po mojej stronie. Doskonale pamiętam tę " Pannę Wodną " - stateczek wycieczkowy przerobiony z niemieckiego okrętu:) Faktycznie strasznie kopcił - bo miał napęd parowy:)
To, że lękliwie podchodziłaś do widoków za burtą - nie dziwota. Mam taką fotkę, z dzieciństwa. Też miałem lat.. kilka. Ojciec, jak mnie przemycił / był WOP i całkowity zakaz / - zabierał mnie na rejsy po Bałtyku na stateczku - kontrolerze z Urzędu Morskiego.
Na tym zdjęciu: siedzę i obejmuję maszt: rękami i nogami i.. nie było siły żeby mnie od tego masztu oderwać:))) Bo huśtało statkiem...
Miłe te wspomnienia, chociaż trochę kompromitujące:)
Miłego wieczoru
Stanisław
Dlaczego kompromitujące, Stasiu? Gdy ma się lat kilka, wiedzenie świata jest strasznie wyolbrzymione, a wyobraźnia dziecka buja w przestworzach. Ja, z kolei, mam fotkę z wydmy w Ustce; jako kilkuletni brzdąc siedzę na kocyku z rodzicami i wyję wniebogłosy z piąstkami wciśniętymi w oczy, a obok porzucone w popłochu wiaderko i łopatka.Tak straszliwie bałam się... fotografa:)) Wydawało mi się, że skoro z tego "pudełka" wychodzą zdjęcia, to znaczy, że ono musi mnie najpierw połknąć...:))
Usuń... sorry - widzenie :)
Usuń:)
UsuńPamięć moja sięga do zakamarków dzieciństwa:) Pamiętam, że miałem stasznego i grożnego " wroga ". Nazwałem go " pytka " - nie pytaj dlaczego - bo zielonego pojęcia nie mam:)
W każdym razie to było:
" Bardzotajemniczeniewiadomoco " . Tak się go bałem, że ojciec przychodził z miotełką i szufelką do mojeo pokoju i musiał " to-to " wymieść. I wyrzucić przez balkon. Inaczej nie zasnąłem i darłem się w niebogłosy:)
Stanisław
:)
UsuńA pod moim łóżkiem było kiedyś piekło i diabły z widłami:)
Długo chorowałam po pójściu do przedszkola; odra, koklusz, świnka, różyczka, ospa wietrzna i co tam jeszcze dzieciom było przewidziane - po kolei. Leżałam przykuta do łóżka chyba z pół roku, nudziłam się strasznie, nauczyłam się czytać - i jak rodzice nie widzieli, podciągałam im książki z biblioteczki, dla mnie zakazane. Były tam albumy z reprodukcjami malarstwa, m. in. przedstawiających piekło już nie pamiętam czyjego pędzla. W każdym razie tak się po tej lekturze rozkrzyczałam w nocy, że tata musiał tę książkę wynieść do piwnicy, żebym mogła spokojnie spać, bo diabły co noc wychodziły z obrazu i właziły mi pod łóżko...:))
Ale nam się zebrało na wspopmnienia:)
UsuńMuzycznie pasuje, przynajmniej tytułem:
" Czar starych wspomnień ":
W starych nutach babuni
Walc przechował się ten.
Pomnę wieczorek u niej,
Widzę go jak przez sen.
Grajek przy fortepianie,
Goście snują się w krąg,
W białych bufach, tiurniurach są panie,
W klapach panów chryzantem tkwi pąk.
Dawnych wspomnień czar
Wdzięk stylowych par,
Muślin sukien jak mgła
l najnowszy ten walc "François".
Gdyby jeszcze raz
Wrócił piękny czas,
Gdyby zbudził w sercach złych ludzi
Czar modnego walca "François"...
Uśmiech starych portretów,
Dźwięk przebrzmiałych już nut,
Serca pełne sekretów,
Smutek rozstań i złud
W zapomnianej piosence
W jedną splotły się myśl.
I wracają marzenia dziewczęce,
To, co wczoraj minęło, jest dziś.
Grajek przy fortepianie,
Goście snują się w krąg,
W białych bufach, tiurniurach są panie,
W klapach panów chryzantem tkwi pąk.
Dawnych wspomnień czar...
Mieczysław Fogg
Stanisław
...:)))
UsuńI piękna ta Twoja puenta naszych wspominków... dzięki za dziś, Staszku i do jutra... a jeszcze sobie posłucham szumu morza z Twojego wczorajszego linku.
Dobranoc, pozdrów Iwonkę :)
Witam nocnie Ewuniu*, Staszku, Ogrodnicy :)
UsuńStaszku szczególnie Tobie chciałabym podziękować za podzielenie się pięknymi, opowiadającymi historię Twojej Rodziny zdjęciami. Magia wspomnień :)))
Dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie, dobranoc :)
Witam porannie, Zuziu, pozdrawiam.:)
UsuńZa jakąś godzinę będzie nowy post.
Miłego wieczoru, Ogrodnicy.Pozdrawiam z tą piosenką.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=fUujsbIr2F0
Helene Fischer - So nah wie du
http://www.youtube.com/watch?v=4YY38UsLwto&feature=related
OdpowiedzUsuńich brauch das Gefühl Helene Fischer
Dobry wieczór Danusiu:)
UsuńDzięki za Twoje wieczorne propozycje muzyczne, piękny, delikatny głos ma Helene Fischer - spodobała mi się szczególnie w tej pierwszej piosence.:)
I coś z piosenek Heleny na wieczór - dla Ciebie.
Helene Fischer - Die Sonne kann warten
http://www.youtube.com/watch?v=xHSu4g6WJjg&feature=related
Pozdrawiam ciepło:)
I już pora dobranocki. Koniczny mi jest wypoczynek po całym
OdpowiedzUsuńtygodniu intensywnej roboty. Dziś XXVIII Sonet Witolda
Wieszczka -
*** Nie odwracaj głowy ***
XXVIII (NIE ODWRACAJ GŁOWY)
Czujesz? Jestem za Tobą. Nie! Nie odwracaj głowy!
Patrzę na Ciebie. Czujesz? Na sobie moje oczy?
Wpadłem tylko na chwilę... na chwilę... dla osłody
i uciekać już muszę, nim mnie burza zaskoczy.
To nie wiatr delikatnie Twoim włosem się bawi.
Nie on... nie on z czułością Twych warg tęsknie dotyka
i nie on tuż przed świtem w Twoim śnie się pojawi,
tylko ja... ja przylecę... Tobą... pooddychać...
Podglądam Cię co rano... co noc... gdy tylko mogę...
gdy zatęsknię... Zatęsknię... Coś do uszka Ci powiem...
Że Cię... no wiesz... że tylko... Być przy Tobie... Przy Tobie.
I nie, nie jestem smutny... To nawet... wiesz... nie boli...
Nawet jestem... choć trochę... na to też są sposoby...
A Ty... Ty śpij spokojnie... Nie! Nie odwracaj głowy...
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto. :)***... "coś do
uszka ci powiem...:)***
Dziś już bez kołsanek - wcześniej wyśpiewała je Violetta
Villas. - Dobrej nocki.:)*
:)*
UsuńTo ja - w dopełnieniu - dziś na dobranoc zaprosiłam poetkę Ricardę Huch.
Ongiś słuchałam pieśni
Ongiś słuchałam słowików, chórów i pieśni,
Dziś tylko twego głosu słyszę dźwięk.
Odpływami, przypływami morza uwodzona niegdyś,
Dzisiaj ponad spienionym kilem słyszę wichru jęk.
Kiedyś gwiazdy płynące na wysokim niebie
Ku moim celom wiodły mnie po drogach.
Dzisiaj Tyś dla mnie Bliskość i Dal, Wyżyny i Głębie.
Tylko Ty mnie porywasz. Bez ciebie pustka dokolna.
Więzy żadne mnie z miejscem żadnym nie wiążą na stałe,
Za nic mi świata promień i biegnąca fala.
We wszechświecie twej dłoni, jak w kolebce małej
Leżę. Bez niej, jak Nicość — w Nicość spadam.
tłum. Andrzej Turczyński
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)***... "we wszechświecie Twej dłoni..." :)***
Pa, już zmierzch wygasił wszystkie zorze, do jutra:)*
Pożegnam się z Wami moją ulubioną piosenką o miłości.Dobranoc, miłych snów:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Yu5xG60lmBg
Helene Fischer - The Power of Love
Wspaniały, nieśmiertelny klasyk... wielu wykonawców ją śpiewało; w wykonaniu Helene Fischer też mi się podoba.:) Dobranoc, Danusiu, dzięki za dzisiejsze muzykowanie.
UsuńŚnij pięknie i do jutra.:))
Budzę Was delikatnie z rana i ślę uściski dla Ogrodników:-)Miłego dnia życzę i na wiersze liczę:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Uo8kS70luT4&feature=endscreen&NR=1
Late night Serenade -by Tol&Tol- to a beautiful Spring
:)
UsuńWitaj Danuś, miałam prawie bezsenną noc, usnęłam przed piątą i dopiero wstałam. Wiersz już się pisze; dzięki za poranne nutki:)
Witam w sobotni poranek:)
OdpowiedzUsuńEwo:)))
Nie spiesz się z wierszem przybyć co rano...
Prozą - powiedzieć - można to samo:)))
Serdecznie pozdrawiam, o pogodzie nie piszę, bo można ją w kamerkach zobaczyć:) Miłego weekendu:) Smacznego śniadanka:)
Stanisław
... nie zawsze Staszku. Niby to samo, a nie to samo... inna melodyka. :)
UsuńJeszcze chwilę cierpliwości, fotki też będą nowiutkie, spod igły :))