Sobota w odcieniach różu i czerwieni... :) Wszystkie kwiaty z mojego ogrodu. |
Nigdy nie za późno
Na uśmiech
promienny przy porannych zorzach,
gdy trawa w
brylanty kropelek spowita,
na szepty
wieczorne, kiedy rękę podasz
i ciekawym
wzrokiem miękko mnie dotykasz.
Spacery po
deszczu, gdy słońce w kałużach,
pocałunek w
tańcu i spod rzęs spojrzenia,
czas
przysiadł na chwilę, więc się w nim zanurzam,
lato gra na
lutni w barwnych światłocieniach.
Przyfruń z
ciepłym wiatrem, opleć słów powojem,
nawet gdy
szarugi zmienią czerwień w sepię,
w żarze
letnich uczuć można trwać we dwoje,
nigdy nie za
późno na smak czułych westchnień...
Spod rzęs spojrzenia, tęskne i czułe.
OdpowiedzUsuńTęsknotą masz też zasnute oblicze.
Patrz na mnie miły choć trochę z nadzieją.
Chwil spędzonych z Tobą już pewnie nie zliczę.
Mgła zasnuwa znowu jeziora powierzchnię.
Miasto całe cichnie, zasypia powoli.
Czy coś jeszcze zakłóci jeziora naturę.
Czy mym snom nieokiełznanym pohasać pozwoli?
Pozdrówka sobotnie, Ewo!
Wszystkim ogrodnikom życzę miłego dnia:)
Pa:)
...:)))
UsuńNiechże te spojrzenia nigdy nie ustają,
nie ma dla nich kresu, gdy uczucia płoną,
i nie ważne kiedy - czy w styczniu, czy w maju,
malują krajobraz zawsze na czerwono.
Witaj Ozonko w bardzo upalne przedpołudnie (już 31 stopni w cieniu); nie ma najmniejszych szans na jakiekolwiek ochłodzenie powietrza...
Dzięki za jeziorny wiersz;przyjemnej soboty, pozdrawiam :)
U mnie podobna temperatura. Burza wisi w powietrzu już trzeci dzień. Bardzo się obawiam jej "wybuchu". Bo jak tak się gromadzi, gromadzi..... To różnie może być.
UsuńPa:)
Bry przedwieczorne :)*
UsuńEwuś*, wiersz Twój, to dla mnie miód i malina.:)***
Czy można piękniej? Chyba nie...Wieniec laurowy
wkładam Ci na głowisię... Euterpe do Ciebie się
uśmiechnęła i z radości zagrała na swym atrybucie -
flecie...
Monti's Czardas (arr.for Flute and Piano by Jasmine Choi)
http://www.youtube.com/watch?v=CAMZQL9uVyI&feature=related
:)))***
Bry, Jasieńku, już w cieniach wieczoru...:)*
UsuńWdzięcznie dygam w podzięce za wieniec, ale chyba troszkę z nim przesadziłeś, dziękuję...:)****
Mogę go przymierzyć jutro? Dzisiaj przeszkadza mi nawet moja obfita czupryna.:)
Przepięknie skojarzyłeś - Euterpe, to muza poezji lirycznej i gry na flecie.:)
Niech Jasmine jeszcze coś zagra w podzięce dla Ciebie...
Jasmine Choi- Mr.Paganini for flute and piano
http://www.youtube.com/watch?v=H8pZtx49pNY&feature=related
:)))***
Dzień dobry Ewuniu:)
OdpowiedzUsuńPewnie,że nigdy nie jest za późno...:)
Zgadzam się z przesłaniem wiersza w 100 procentach:)
Kwiaty w Twoim ogrodzie - piękne.
Co do kolorów to róż kojarzy mi się z Dodą:)))
Więc niech będzie czerwień...:)
Червоні Маки - Червоні маки.
http://www.youtube.com/watch?v=9-rH9nOQDGU
Miłego dnia Wszystkim życzę...:)*
..I może jeszcze dodam wiersz Leszka Waszczyńskiego...:)
UsuńNigdy za późno
Ciągle pędzimy przed siebie,
świat nie nadąża za nami,
marzymy o siódmym niebie,
a w życiu jesteśmy wciąż sami.
Nie pędź, przystań, poczekaj,
zauważ kogoś, kto z boku
i z uczuciami nie zwlekaj,
choć potem błyszczy łza w oku.
Nikogo w życiu nie mijaj
jak pustą stację podróżną.
Na miłość, uśmiech i przyjaźń
nigdy nie jest za późno.
:)*
Doda lubi jasny, cukierkowy róż! Te kolory są raczej zbliżone do filetu, lub czerwieni:)
UsuńPa:)
"Nigdy nie jest za późno"!!! I o to chodzi:)))
UsuńDzień dobry Izabelko:)
UsuńDziękuję za miły komentarz i wiersz z kontynuacją mojego przesłania:) Co do różu, tutaj zgadzam się w 100% z Ozonką - moje kwiaty nie mają cukierkowych odcieni, uwielbianych przez Dodę.
I oczywiście; na nic nie jest za późno. Wszystkie doznania są świeże, jeśli mamy na nie naprawdę ochotę, umiemy patrzeć, słuchać i czuć...
Najważniejsza jest świeżość spojrzenia i - żeby chcieć...
A na dobry dzień coś w barwach lata... i róż (niekoniecznie Dody), i czerwień i fiolet.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Barwy
Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
fiolet łączący miłość czerwieni z szafirem. -
Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
A we mnie biało, biało, cicho, jesnostajnie -
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię. -
O jakże się w białości mojej bieli męczę -
chcę barwą być - a któż mnie rozbije na tęczę?
***
Przyjemnych, letnich chwil, oby nie za upalnych, bo można się roztopić... :))*
Przekonałyście mnie Dziewczyny do różu...:)))
UsuńCel
Szukalem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie,
A to za oknem było i miało polskie imię.
Myślałem że to potęga, świat nowy, nowe dzieje,
A to ogródek wiejski, co się kwiatami śmieje.
A to groszek pachnący, georginie i malwy,
Wymalowane słońcem w proste, włościańskie barwy.
Teraz kołysz się, kołysz, nierozumna głowo,
Że w ogródku niebiesko i płowo, i różowo.
Szukałem tego pogonia - niecierpliwie, proroczo,
A to mi z paru grządek ukazało sie oczom.
Będę jeszcze w New Yorku, będę w Moskwie i Hadze,
Da Bóg, to i o Tokio, to i Tokio zawadzę.
Orzeźwiającego deszczyku dla Was...:)*
Przepraszam, to przez ten upał.Autorem wiersza jest Julian Tuwim:)
Usuń...dzięki:)A teraz niech przemówią Wilki :)))
UsuńWilki - Nigdy nie jest za późno
http://www.youtube.com/watch?v=jbowsq4aCCw
***♥***
... i już się zbieram po zakupy, bo na mam dzisiaj ogromną chętkę na młodziutką fasolkę szparagową...:)*
Ja też zmykam do miasta. Nie przepadam za lodami ale wczoraj Zuzka narobiła mi apetytu.... i chyba się skuszę:)
UsuńUdanych zakupów:)*
Julian Tuwim był super! Mam jego, dedykację w książce! Była chyba wpisywana a priori.Przypuszczam, że przed moim urodzeniem.
UsuńPa:)
Chyba pomyliłam posty, Sorki "Izo":)))
OdpowiedzUsuńPa:)
Nie posty, ale komentarze:))))
OdpowiedzUsuńWybacz, proszę:)
paq:)
Nic się nie stało Ozonko. Pozdrawiam:)
UsuńDo Ewy!
OdpowiedzUsuńWiem, jak mój pierwszy wiersz powinien brzmieć. Byłby albo bardziej ascetyczny, albo przesadny. Wybrałam "środek".
Pa:)
:)
UsuńWiesz, ile razy ja poprawiam swoje wiersze? Czasem po paru miesiącach coś mi zgrzyta, albo nagle mnie "olśni" inne ujęcie tematu. Powiem Ci, że dużo też zależy od nastroju chwili, dnia, samopoczucia... i czy na przykład nie wstałam lewą nogą.:))
Nigdy nie jestem do końca zadowolona ze swoich gryzmołów.
Właśnie wróciłam z "miasta" i już nie żyję. Upał po prostu zabija, a asfalt lepi się do obcasów; po prostu koszmar. Cały świat rusza się, jak mucha w smole.:)
W wierszach wszystko jest możliwe :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)))
UsuńWiesz, Jasna, myślę, że nie tylko w wierszach; to zależy od nastawienia do życia. Pozdrawiam :)
UsuńFantastycznie jest przeczytać taki piękny wiersz, przyjemnie się robi na duszy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję Zielona Milo; sprawiłeś mi wielką przyjemność:) Kiedy uda mi się dać chwilę radości swoim wierszem, moja radość jest podwójna. Pozdrawiam:)
UsuńPrzyłazi czarne chmurzysko!
OdpowiedzUsuńJeszcze jest za drzwiami dnia.
Niech przyjdzie jak najszybciej,
niech pokarze co dla nas ma.
Błyskawice?
:)))
U mnie tylko te białe... nie wiem, czy coś z nich będzie; mój ogród powoli powoli przegrywa z upałem. Wieczorne podlewanie obowiązkowe, bo w dzień natychmiast wszystko wyparuje.:)
UsuńZapraszam na kawę i lody...:)
OdpowiedzUsuńRóżowa pantera może zwabi do ogródka Cota. Dawno go nie było:)
Henry Mancini, "Pink Panther Theme"
http://www.youtube.com/watch?v=jBupII3LH_Q&feature=fvwrel
Mała drzemka dobrze mi zrobiła.Teraz kawa z lodami i można funkcjonować do wieczora...:)*
Szkoda tylko ,że żadna praca się nie klei...:)
Myślisz, że Błękitnemu Harimau spodoba się Różowa Pantera? Sax zachęcający... :)
UsuńPozdrawiam, Tygrysku, mrugnij oczkiem albo choć zamrucz nam cichutko:)
Dodam kolor cheri, czyli wiśni; właśnie się nimi delektuję...:))
Merci Cheri - Michał Bajor
http://www.youtube.com/watch?v=sAskbIPHZgk
Drzemanka nie było; jedzenia też nie, o robocie nie wspomnę, tylko wiśnie i hektolitry wody mineralnej:)*
To do tych wiśni dodam gałązkę...:)
UsuńGałązka wiśni
Gdy ci się kiedyś przyśni
Na przykład gałązka wiśni
To wiedz, że to znaczy szczęście
Bo wiśnia we śnie znaczy
Że koniec Twej rozpaczy
I że będziesz szczęśliwy coraz częściej
Katarzyna miała wiele niepowodzeń
Próbowała tak i tak
Ale życie uciekało od niej, co dzień
Katarzyno to zły znak
Siostra miała chłopca z mandoliną
Z mandoliną i piosenką
Do Katarzyny każdy mówił Katarzyno
Nigdy Kasiu Kasieńko
Ale wiedz, że są cuda na świecie
Nie zrozumiesz tego głową
W imieniny Katarzyny w sekrecie
Przyniósł ktoś gałązkę wiśniową
Uśmiechnęła się w mieszkaniu samotnym
Jakby ktoś ją przytulał
I wstawiła do wazonu pod oknem
Tę gałązkę biedula
Gdy ci się kiedyś przyśni...
No i patrz kiedy gwiazdka przyszła
Katarzyna widzi zdumiona
Że gałązka wiśniowa rozkwitła
Jak różdżka Aarona
I rozbłysły czyjeś oczy nad Katarzyną
Nad Kasią Kasieńką
Przyszedł do niej chłopiec z mandoliną
I z małą piosenką.
Gdy ci się kiedyś przyśni
Na przykład gałązka wiśni
To wiedz, że to znaczy szczęście
Bo wiśnia we śnie znaczy
Że koniec Twej rozpaczy
I że będziesz szczęśliwy coraz częściej.
K.I Gałczyński
Coś dzisiaj od rana chodzi za mną Mistrz Konstanty...:)*
Nie!
UsuńJak dla niego, wyjątkowy okaz, CZARNA!!!!
... Dziewczyny, a ja już mogę tylko o wietrze...
UsuńKazimierza Wierzyńskiego
„Sprzedaj się wiatrom”
Sprzedaj się wiatrom i gwiżdż razem z nimi
Na to, co było i na to, co będzie!
Wczoraj czy jutro?! Wciąż przecież złotymi
Szczytami grają urwiste krawędzie!
Po nich ci tańczyć, wypaść z równowagi,
Wyuzdać żądzę, zamrzeć w słodkim strachu,
W comme-il-faut plunąć, wszystkie kopnąć blagi
I śmiać się będąc hrabią na Gierlachu!
O, hej, szaleństwo, o, hej, przyjacielu!
Wszak jeno dychać zawieruchą dziką,
Jednemu rwać się wśród piorunów wielu
Po wymarzone, cudowne ryzyko.
Siedmiomilowy, o najdroższy kroku,
Którym na przełęcz skacze się z przełęczy!
Jak bosko serce kąpać w Morskim Oku
I potem suszyć je na łuku tęczy.
- Kazimierz Wierzyński
Bardzo mi odpowiada taka filozofia... :)
Ogród z grubsza podlany, jutro będzie ciąg dalszy. A teraz najchętniej schowałabym się w lodówce:)))
Lepiej późno niż wcale
OdpowiedzUsuńWierszyk układam i się pochwalę...
Ruszyła maszyna jak żółw ociężale...
Cyrkowiec zrobił salto mortale...
Są w Parlamencie sami mądrale...
Redemtorysta ma jakieś.. ale...
Ostatnie środki rzucił na szalę...
Komuś tasiemca wykryli w kale...
Na plaży morskiej brakło toalet...
W talii oświadczył się damie - walet...
Połowę lasu wycięli drwale...
Straciła płynność - fabryka pralek...
Wkrótce ujrzymy, co będzie dalej...
Masz centymetry, zamień na cale...
Chcesz się zabawić, to w karnawale...
Nawiasem mówiąc, wzrosło morale...
Kradną jak kradli, na szerszą skalę...
Rymów szukałem, bardzo wytrwale...
Kiedy otworzą rymów biennale(?)...
Dziś się komputer nie spocił wcale...
Jechał w sobotę drogowy walec...
W ostatniej chwili zabrałem palec...
Szynki zabrakło, trzeba jeść smalec...
Tort się nie upiekł, wyszedł zakalec...
Premii nie będzie w drugim kwartale...
Andrus spał w Pile a pił zaś w Spale...
Wpisał się nawet w książkę zażaleń...
Nie jedź na gapę, kup wcześniej bilet...
Miłego wieczoru...:)
Dobry wieczór Jędruś:)
UsuńWierszyk Ci dzisiaj wyszedł wspaniale,
więc się uśmiecham i Cię pochwalę.
Okiem spoglądam na rymy mile,
nie wiem jak trafił do strofek bilet.
A w moim wierszu rym latem gwarzy,
Jędruś przeczytał i tak skojarzył.:)
Cóż, Panów wiersze me nie wzruszają,
poczekam chwilę, wszak rym nie zając...
:)))
Ochłodzenia przede wszystkim... ale tylko na termometrze. Serdeczności:)
Ech, to ja może sobie polecę Andrzejem Waligórskim...
OdpowiedzUsuń*** ZACHWYCENIE ***
Gdy czasem młoda polonistka
Taka naiwna, schludna taka,
Egzaltowana, świeża, czysta,
Że chciało by się siąść i płakać.
Więc gdy ta polonistka właśnie
Małpując młodopolskie pozy
Wybiegnie o porannym czasie
Boso na łąkę między brzozy,
Poigra z pliszką i skowronkiem
Oraz z pudliszką i z biedronką,
Przywita ze wschodzącym słonkiem,
Wołając: - Witaj jasne słonko!
Z róż i powojów splecie wieńce,
Pomacha rączką do motyla,
Kraśnym obleje się rumieńcem
Widząc jak pszczółka kwiat zapyla.
Coś z Anny German gdy zanuci,
Wyrecytuje coś z Asnyka,
A potem bardzo się zasmuci
Nad żabką, którą bocian łyka,
I chcąc zapłakać nad półtrupem
(bo drugie pół ten bocian urwał)
Wlizie tą bosą nogą w kupę
I wyda okrzyk: - Ożesz kurwa!
To - jeśli byłbym na tej łące
Naocznym świadkiem tego zgrzytu -
Jak jestem facet niepijący,
Pół litra wychlałbym z zachwytu!
***♥***
Niżej mój komentarz.:)
A żeby nie odstawać od poety,
Gdybym usłyszał od pani takie słowa
Poszedłbym w jego ślady, niestety
Choćby po litrze bolała mnie głowa.
:)))*
Po litrze Jaśku ciut niezdrowo:)
Usuńi choć nie jestem polonistką,
czasami wypsnie mi się słowo
niecenzuralne. Ot, i wszystko.
Kiedy na dworze taki upał,
że nawet świerszcze już nie grają,
do majtek się przykleja pupa,
a panom ptaszki nie... ćwierkają.
:)))*
Byłby to krok strasznie nierozważny
UsuńBy zignorować ten upierdliwy upał
Choćby ptaszek stanął i był nieuważny
Zabronię mu, by w upale stojąc tupał.
:)))*
Tupać, to w upał niebezpiecznie,
Usuńale już księżyc się pokazał,
przytul więc do mnie się koniecznie...
ptaszkowi nic już nie przeszkadza?
:)))*
Przytulić się do ciebie pod łysym księżycem,
UsuńTo bardzo piękne i ze wszech miar lirycznie.
Lecz ptaszek się zbudzi i zagrozi tej liryce,
Zacznie ćwierkać i zrobi się już erotycznie.
:)))*
A wiesz? W liryce o to chodzi,
Usuńwięc nie zadawaj więcej pytań,
księżyc ptaszkowi nie zaszkodzi,
niechże więc ćwierka aż do świtań...
:)))*
Przecież ja pytań nie zadaję,
UsuńStwierdzam to autorytarnie.
Erotyce już się cały oddaję
Nawet gdy zajdzie księżyc i zgasną uliczne latarnie.
:)))*
I jeszcze mój komentarz do tytułowej różowej róży...
OdpowiedzUsuń*** Łeb róży ***
W głebokim cieniu, w szeptów toni
W tych knajpach, gdzie się z fusów wróży
Podawał jej zamkniętą w dłoni
Pod blatem stołu główkę róży
Nie różę, ale główkę samą
Płonący pąk, co parzy dłonie
Jakby ogrodów przyszłych anons
I niby żartem mawiał do niej:
Musiałem róży urwać łeb
Niech go nie nosi zbyt wysoko
By nas omijał spojrzeń lep
Złe oko
Albowiem tak im się złożyło
Że pośród codzienności zgrzytu
Zapadli na spóźnioną miłość
Z tych co nie mają prawa bytu
I chociaż była jak aksamit
Nosiła w sobie śmierci znamię
Choć odmawiały pod stołami
Łebki od róży, swój różaniec
Bo trzeba róży urwać łeb
Niech go nie nosi zbyt wysoko
By nas omijał spojrzeń lep
Złe oko
Lecz już wiedzieli, że to chwile
Że się nad nimi niebo chmurzy
Bo w tym rozumu było tyle
Ile się mieści w łebku róży
W końcu w banalnej kawiarence
Padło banalnie, ale dzielnie:
"Wybacz kochana, nigdy więcej
Ta róża to są same ciernie"
Wiec trzeba róży urwać łeb
Niech się z nim nie pcha gdzieś do nieba
Wbrew sobie, sercom naszym wbrew
Bo tak trzeba
Słowa: Jan Wołek
Mirosław Czyżykiewicz - Łeb róży
Muzyka - Jerzy Satanowski
http://www.youtube.com/watch?v=Uz8LxjgQu6o&feature=related
A to już była kochani moja dobranocka...
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto. :)*** ...nigdy
nie jest za późno na czułości i ...:)***
Uwielbiam ten wiersz... dziękuję Jasieńku za cudowny dobór:)***
UsuńA skoro nigdy nie jest za późno, to jeszcze coś dopowiem na dobranoc...
Kocham
Kocham Cię - to ja.
Nic się nigdy nie zdarzyło.
Kocham - wszystko miłość...
Niejeden już w dal pożeglował,
By zrozumieć te dwa słowa
I z wszystkich krętych świata dróg
Pod swój powraca próg.
Kocham Cię - słońce wschodzi i zachodzi.
Kocham - nic nie szkodzi.
Na pustej plaży ślady stóp,
Tak się odchodzi i nie wraca już,
Na wieczny zew zranionych serc.
Kocham Cię...
Trud ludzi pod gwiazdami,
W gigantycznych miastach pochód dni -
To wszystko będzie z nami
Po kres słów po kres naszych dni.
Kocham - nic się nigdy nie zdarzyło
Kocham - wszystko miłość...
Na pustej plaży ślady stóp,
Tak się odchodzi i powraca tu.
Na wieczny zew otwartych serc.
Kocham Cię, kocham Cię,
kocham...
autor słów i kompozytor - Mirosław Czyżykiewicz
http://www.youtube.com/watch?v=w_ZVEMvfZ7c&feature=related
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)***... po kres słów... :)***
Przy pół literku, przy pół czarnej.
OdpowiedzUsuńSiedział na rynku Staszek z Marnej.
Szczęściem w nieszczęściu było to,
Że widział w ludziach tylko zło.
Lecz raz się karta odwróciła.
Staszka dopadła hazardu żmija.
Kobieta loki miała blond!
On to był brunet? Ależ skąd!
Do dziś grywają, już w duecie.
On ramionami ją oplata.
Szklane zaś szyby widzą tylko,
zadziwiający duet ten.
Ona ma loki blond...
... i Staszek tak się zapamiętał,
Usuńchoć loki blond już posiwiały,
Ona mu na noc parzy miętę,
a on w skowronkach chodzi cały...
:)))
Dobranoc, Ozonko.:)
Kocham Cię!!!!!!!!!!
UsuńA moja dobranocka będzie też z różą. Całą różą...:)
OdpowiedzUsuń"Ach , ta róża... " śpiewa Marta Sikora , słowa A. Asnyk
http://www.youtube.com/watch?v=Xbo6bcRg170
Różanych snów Kochani...Dobranoc do jutra...:)))*
... śliczny wiersz Asnyka i jego wykonanie, dziękuję, Izetko:)
UsuńJeśli już wszystkie dobranocki tak cudnie różane, to nie może zabraknąć tej dzikiej Mistrza Konstantego...
http://agateczkaa.wrzuta.pl/audio/8cIcEU9CTN2/dorota_osinska_-_dzika_roza
Dobranoc, snów w czerwieni i zapachu róż...:)*
No, no, a dopiero co Andrzej Waligórski przestrzegał przed Asnykiem ....:))) Dobrej nocki Paniom.:)*
Usuń... :)))
UsuńPa, Jasieńku, do jutra... już mi się oczka same zamykają... :)*
:)))
UsuńDobranoc Jaśku:)
Z Anną German to się wstrzymam:)
Dzień dobry w piękną, letnią niedzielę:)*
OdpowiedzUsuńOd rana tylko słońce, za oknem 25 stopni, przez otwarty balkon dochodzą nieśmiałe podmuchy wiatru; niebo upalnie przymglone. Pewnie znów będziemy szukać tylko cienia...
Wyspałam się jednak przepysznie:) Do porannej kawy proponuję przebudzanki z islandzkim bluesem, jeżeli ktoś jeszcze ziewa...
Koop - Whenever There Is You.
http://www.youtube.com/watch?v=jR4CzoyrAQA
Kiedykolwiek kiedy jesteś
Żeby trzymać mnie za rękę
Znajduję drogę do prawdziwej siebie
I zmieniam swoją grę/sztukę
Więc proszę pozwól
niech nasze życie się zacznie teraz
Powiedz, że zostaniesz ze mną
I bądź moim mężczyzną
Kiedykolwiek kiedy jesteś
Kiedy jesteś
Kiedy jesteś
Kiedykolwiek kiedy jesteś
***♥***
... i jeszcze delikatny budzik... :-)
Sweet Coffee - Don't Let Me Wait Too Long
http://www.youtube.com/watch?v=RcH9HVrwbVc&feature=related
:)))***
Miłego, niedzielnego wypoczynku Wszystkim:)*
Witam:)
OdpowiedzUsuńU mnie upał trochę odpuścił...Można wytrzymać:)
Skoro od rana śpiewamy o miłości to ja proponuję Krzysztofa Klenczona...:)
"Tylko kochaj mnie " wyk. Krzysztof Klenczon
http://www.youtube.com/watch?v=c5pxaC08E-w&feature=relmfu
Pięknej niedzieli moi Mili...:)*
Witaj Izetko:)
UsuńPoranny bluesik z lekkim odcieniem jazzu pochodzi z cudnej, chłodnej Islandii :) Muzyka grana przez duet Koop wspomagany wokalem Yukimi Nagano jest jednocześnie orzeźwiająca, jak i pełna ciepłych uczuć:)
U mnie upał niemiłosierny, więc teraz przychodzę z chłodną tonią jeziora, cienistą zatoką i porannym wiatrem.
Johann Wolfgang Goethe
Na jeziorze
Ożywczy pokarm, nową krew
Z wolnego chłonę świata;
Jak dobra ta natura jest,
Co z piersi pić pozwala!
Fala kołysze naszą łódź
Wciąż dalej z rytmem wioseł,
I góry wierzchołkami stu
Witają naszą drogę.
Oczy, czemu w dół patrzycie?
Złote sny, skąd przychodzicie?
Odejdź, śnie! choć złoty jesteś;
Tu też miłość jest i szczęście.
Na wodzie błyskają
Gwiazdy rozmigotane,
Lekkie mgły spijają
Spiętrzone wokół dale;
Zatokę cienistą
Wiatr poranny owiewa,
Odbija się w jeziorze
Owoc, co dojrzewa.
przeł. Andrzej Lam
Pozdrawiam z nadzieją na przyjemny chłodek...:)*
:)
UsuńHmmm...jezioro,woda.Życzę Ci Ewuniu dużo wody w kroplach deszczu...:)
Woda
Kropla deszczu mi spadła na rękę,
utoczona z Gangesu i Nilu,
z wniebowziętego szronu na wąsikach foki,
z wody rozbitych dzbanów w miastach Ys i Tyr.
Na moim wskazującym palcu
Morze Kaspijskie jest morzem otwartym
a Pacyfik potulnie wpływa do Rudawy
tej samej, co fruwała chmurką nad Paryżem
w roku siedemset sześćdziesiątym czwartym
siódmego maja o trzeciej nad ranem.
Nie starczy ust do wymówienia
przelotnych imion twoich, wodo.
Musiałbym cię nazwać we wszystkich językach
wypowiadając naraz wszystkie samogłoski
i jednocześnie milczeć - dla jeziora,
które nie doczekało jakiejkolwiek nazwy
i nie ma go na ziemi - jako i na niebie
gwiazdy odbitej w nim.
Ktoś tonął, ktoś o ciebie wołał umierając.
Było to dawno i było to wczoraj.
Domy gasiłaś, domy porywałaś
jak drzewa, lasy jak miasta.
Byłaś w chrzcielnicach i wannach kurtyzan.
w pocałunkach, całunach.
Gryząc kamienie, karmiąc tęcze.
W pocie i rosie piramid, bzów.
Jakie to lekkie w kropli deszczu.
Jak delikatnie dotyka mnie świat.
Cokolwiek gdziekolwiek kiedykolwiek się działo
spisane jest na wodzie babel.
Wisława Szymborska
...:)*
... jak sobie sama nie poleję, to mi jej niebo dzisiaj nie dostarczy... będę więc robić za sikawkowego...:))) (oczywiście w ogrodzie, żeby nie było...)
UsuńUfff... 32 stopnie w cieniu...
Agnieszka Osiecka, Kalina Jędrusik - Na calych jeziorach Ty
http://www.youtube.com/watch?v=kN7Yv9DE2ag
...chyba jednak za sikawkową...:)*
...może oni Ci pomogą:)))
UsuńThe Beatles - Rain
http://www.youtube.com/watch?v=bdrGS__yg6Q
...:)*
Słońce świeci ponad łódką,
OdpowiedzUsuńgórą leci ptak.
Mama z córką dały nurka
- a tato, na wznak.
Wentylator jest włączony,
i wiaterek w tyłek dmucha.
I humorek dopisuje,
na całego rżnę dziś zucha.
Okno w nocy mam otwarte,
i śpię sobie na golasa.
Przez ten upał absolutny
to się odzwyczaję hasać.
Taki upał absolutny,
to jest chyba jakaś kara.
Znów w lodówce skisła zupa,
i się nie chce bara - bara.
Ten dopiero stan się zmieni,
kiedy spadnie słupek rtęci.
To nabiorą nagle wszyscy,
znów na bara - bara chęci.
Kręci się wentylatorek,
i nabija kilowaty.
Nic poza tym ciekawego,
chyba wiersz zakończę na tym.
Pozdrawiam w niedzielę z powiewem zefirka.:)
Dobry wieczór Jędruś:)
UsuńDziękuję za wierszyk z powiewem zefirka:)
Właśnie wróciłam z upalnego ogrodu i nic, ale to nic rymowanego nie jestem w stanie wykrzesać ze swojej przegrzanej głowy... Upał był niemiłosierny, ani wiaterku, ani kropli deszczu a mnie nogi weszły... gdzieś od biegania z konewką.
Rośliny uratowane, ale ja już prawie na umarciu:) Jutro kupuję wentylatorek, a spanie na golasa to obowiązkowy standard.:))
O bara-bara chwilowo pomilczymy, ale na ochłodzenie wieczoru zagram Ci coś z wiatrem... :-)
Patrick Swayze - She's Like The Wind
http://www.youtube.com/watch?v=AVi4PUx8bXk
Serdeczności wieczorne od bardzo zmęczonej ogrodniczki:)
Ewo Miła:)
UsuńChociaż jeszcze " mogę ", a przynajmniej tak uważam - to samo myślenie o " bara - bara ", w taką pogodę powoduje, że krople potu zalewają - moje lico:)))
Czytam Twój blog - regularnie.
Wyżywam się politycznie u Elizy:) Znaczy się na Jej blogu. Myślę, że czujesz, że czytam... i nie gniewasz się , że nie często piszę:)))
Dziś relaks i upał niesamwity. Zatem proponuję otworzyć lekko schłodzonego Caberneta ! Twoje zdrowie! - nie chcę Was zaniedbywać...
Ale lepiej mi wychodzą polityczne komentarze , niżli nieudolne wierszowanie:) Ale: czytam, czuję i jestem z Wami:)))
Pozdrawiam, toast wznoszę i.. Dobrej Nocki - obowiązkowo: na golasa:)))
Stanisław
Dobranoc, Staszku. Już mam tylko siłę, żeby Ci powiedzieć jak bardzo się cieszę, gdy Cię widzę. Dziękuję:)
UsuńPotwornie mnie boli głowa, pozdrawiam Cię najserdeczniej...
Robert Gawliński... " Na wietrze "
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=oZHLfTtC32U
Robert Gawliński - * Ogień i wiatr *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=UR_VhCwNIYo&feature=related
Robert Gawliński - * Kwiaty jak relikwie *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=y68Xs2-Onms&feature=related
... cudne piosenki Jędruś, szczególnie "Na wietrze" przypadła mi do gustu. Zrelaksowałam się wspaniale... bardzo dziękuję...:)
UsuńW podzięce dla Ciebie - Robert Gawliński - W Cieniu Ciszy
http://www.youtube.com/watch?v=qVulfoDsyzA&feature=related
... piękny utwór na wieczór; chciałabym polecieć po tamtej stronie gwiazd w cieniu ciszy...:)
Witajcie Ogrodnicy. Dziękuję za wiersze i piosenki. Miłej niedzieli. Pozdrawiam serdecznie Miłośników Ogródka:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=nbHzDieWkF8&feature=related
Sto lat czekam na Twój list
http://www.youtube.com/watch?v=eQG50g1wRfQ&feature=related
OdpowiedzUsuńHalina Frąckowiak - Napisz proszę
http://www.youtube.com/watch?v=ZmMw1Dux8Lw
OdpowiedzUsuńPiotr Szczepanik - Puste koperty
Pozdrawiam Danusiu i życzę przystojnego listonosza z dobrą nowiną :))
UsuńA w oczekiwaniu na list przeczytaj piękną miniaturkę Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Spóźniony list
Może kidyś, nieoczekiwanie,
przyjdzie list ten. I nic się nie stanie.
Tylko patrząc w oczy Panu Bogu
rzeknę z cicha: "Za późno, mój Panie!"
Miłego wieczoru:)
Wszystkich wymęczył upał więc przychodzę z orzeźwiającą dobranocką...:)
OdpowiedzUsuńIrena Santor - "Morze"
http://www.youtube.com/watch?v=jH__6SKyG9U
Snów z morską bryzą...dobranoc Kochani:)*
... a więc niech szumi we śnie...
UsuńSumi more, SZUMI SZUMI MORZE ,Dubrovacki Trubaduri albo Dubrovacki Poklisari
http://www.youtube.com/watch?v=l_S4ni_T72g&feature=related
Dobranoc, Izetko... orzeźwiających snów :)*
Tom Jones - * Tower Of Song *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=3JWiPFT0v2c&feature=plcp
Dobrej nocy Braci Ogrodniczej...:)
Dobranoc, Jędruś. Bardzo dziękuję za cały dzień... już padłam...:)
UsuńI ja też już z prawdziwą kołysanką do słów Ernesta Brylla
OdpowiedzUsuńi muzyką Zygmunta Koniecznego w wykonaniu Anny Szałapak -
*** Kołysanka ***
uśnij, uśnij
każdy kogoś znaleźć musi
uśnij, uśnij
kobieta zapłakała
co dzieci nie miała
nikogo nie zrodziłam
ani wychowałam
i cóż mi z tego,
że są aniołowie
gdy się imienia dzieci mych
nie dowiem
kobieta zapłakała
Boga zapytała
nikogo nie zrodziłam
ani wychowałam
Bóg się zamyślił
powiedział do siebie
trzeba poszukać dla niej
dzieci w niebie
i znalazł gdzieś tam w niebie
dzieci, co czekały
nie znały nawet siebie
i matki nie znały
kobieta zapłakała
bo się doczekała
i dzieci ją poznały
one je poznała
uśnij, uśnij...
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto.:)***..."każdy
kogoś znaleźć musi...:)***
...a tutaj link do kołysanki-
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ymwojudGX3g&feature=related
:)***
Najmocniej wszystkich przepraszam, ale bardzo źle się poczułam i musiałam się trochę położyć.
OdpowiedzUsuńObudziła mnie burza...
... na tyle jestem przytomna, żeby Was pożegnać kołysanką. Dziś zaprosiłam Céline Dion z piosenką...
I Surrender/ Poddaję się...
http://www.youtube.com/watch?v=3PFgbLnUcZE&feature=player_embedded
***Poddaję się***
jest jeszcze tak dużo życia które mam do przeżycia
a ten ogień nadal plonie
kiedy patrze jak patrzysz na mnie
myślę ze mogę znaleźć sposób
żeby zatrzymać sie na zawsze we śnie
i oprzeć sie tej solidnej ziemi
i unieść ten strach wraz z
tym co by sie zdarzyło gdyby oni wiedzieli
że zakochałam sie w tobie
bo poddaje sie wszystkiemu
by poczuć szanse na nowe życie
dosięgam do ciebie
wiem ze tez to czujesz
dokonamy tego dzięki
tysiącu snów (marzeń) w które wciąż wierze
pozwoliłam dać ci je wszystkie mnie
trzymam cię w ramionach i nigdy nie puszcze
poddaje sie
wiem ze nie mogę przetrwać
następnej nocy bez ciebie
jesteś powodem dla którego żyję
i wiem ze potrzebuje by żyć prawdą
właśnie teraz, nie ma lepszego czasu
z tego leku będę wolna
i znów będę żyła z miłością
i nikt z nich nie może mi tego odebrać
bo poddaje sie wszystkiemu
by poczuć szansę na nowe życie
dosięgam do ciebie
wiem ze też to czujesz
dokonamy tego dzięki
tysiącu snów (marzeń) w które wciąż wierze
pozwoliłam dać ci je wszystkie mnie
trzymam cię w ramionach i nigdy nie puszcze
poddaję się
każda noc jest dłuższa
i ten ogień staje sie mocniejszy, kochanie
przełknę moja dumę i będę żyła
nie możesz usłyszeć mojego głosu
poddaje sie wszystkiemu
bo poddaje sie wszystkiemu
by poczuć szansę na nowe życie
dosięgam do ciebie
wiem że też to czujesz
dokonamy tego dzięki
tysiącu snów (marzeń) w które wciąż wierzę
pozwoliłam dać ci je wszystkie mnie
trzymam cię w ramionach i nigdy nie puszcze
poddaje sie
właśnie tutaj, właśnie teraz
daj mi życie bym żyła znów
będę wolna, weź mnie
mnie całą, poddaję się cała tobie
właśnie tutaj, właśnie teraz
daj mi życie bym żyła znów
będę wolna, weź mnie.
Dobranoc, dobranoc Najlmilsi i Ty Mężczyzno:)***
... spokojnych snów. :)*
Ale poetycko,przeczytałam od dechy do dechy(a było co czytać!!)Pozdrowionka dla wszystkich!!!
OdpowiedzUsuń