Biała chwila
Obudziłam się jak zwykle wpół do szóstej,
wzrok zaspany poszybował w stronę okna,
śpiące drzewa dziś ubrane w białą suknię,
w śnieżnym puchu wyglądają tak zalotnie.
Pod futrzaną pelerynką z białych piórek
krzak różany puścił do mnie perskie oko,
retusz śniegu porozjaśniał ciemne chmury,
gdzieś na wschodzie różowieją już obłoki.
Jeszcze lecą pojedyncze gwiazdki z nieba,
zdobią przestrzeń diamentami, jak jubiler,
Lekkość bytu. Już od rana sobie śpiewam,
świat jest piękny, na tę jedną białą chwilę...
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńDrugi dzień białego puchu i od rana znów pada...
Mimo trudności z komunikacją, jakoś radośniej na duszy:)
Parująca kawa, zapach gałązek choiny...
Ale najpierw do pracy.
Już zmykam.
Pogodnego dnia i do zobaczenia po powrocie:)
Witaj, Ewa, dla Ciebie troszkę śniegu:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=JxbJPedqP2I
Witajcie Ogrodnicy;)
OdpowiedzUsuńU nas na śnieg się nie zanosi.
Życzę wszystkim; --->
Wesołych Świąt...i jak tam ktoś sobie je obchodzi;)*
Bon Jovi Please Come home For Christmas
japonska koleda
;)
http://www.youtube.com/watch?v=nqbxMNw-LSQ&feature=related
;)
Nie przepracujcie się...i do Siego ;)
Dziewczyny*, nie gotować za dużo, lepiej iść na spacer dotleniający, byle nie po marketach;)
Zdrówka przede wszystkim.
http://www.youtube.com/watch?v=YfFIZZd20W4&feature=related
OdpowiedzUsuńBon Jovi Please Come home For Christmas
Hehehe, mówiłam, że nie...ale właśnie zaczął padać śnieg ;)))
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ogródkowe Damy :)))
OdpowiedzUsuńPrzesyłam słoneczne pozdrowienia, jestem raz tu raz tam, na stałe zagoszczę w Ogrodku przed wieczorem.
Spadł pierszy nieśmiały śnieg, zrobiło się weselej ;-)))
Ewuniu*, futrzana pelerynka z białych piórek cieplutko przemówiła do mnie ;-)))
Witajci,dziewczyny. Małpko, tradycja, rzecz święta.Zawsze mam za dużo jedzenia na wigilię,ale chyba każdy tak ma.Dobrze,że mi zostały grzyby suszone z ubiegłego roku, w tym nie ususzyłam ani jednego grzybka, nawet sosu nie jadłam. Po prostu ich nie było.Miłego popołudnia.Pozdrawiam cieplutko cały Ogródek.
OdpowiedzUsuńU mnie śniegu, nie ma,
OdpowiedzUsuńnie robię lamentu.
Jeszcze na bałwana,
nie ma komponentów.
I dzieciaków również,
nie ma na ulicy.
Nie ma lodowiska,
ani ślizgawicy.
W parku wrony kraczą,
gdzie w końcu ta zima.
A ja mam wrażenie,
że zmienia się klimat.
Dzięcioł stuka w drzewo,
leczy drzewa chore.
Skończył medycynę,
teraz jest doktorem.
A wiewiórka w parku,
z niej to nie jest gapa.
Wcześniej ciut, zadbała,
o zimowy zapas.
Jeż, także do zimy,
wziął się przygotował.
Wcześniej z sową z lasu,
zamiar skonsultował.
Teraz Państwo Jeżów,
smacznie sobie kima.
Znowu się obudzi,
gdy się skończy zima.
Jeśli macie kaszkę
miłe grzeczne dzieci.
Posypcie pod daszkiem,
to ptaszek przyleci.
A kto ma słoninkę,
niech, także powiesi.
Przyleci sikorka,
w tym ma interesik.
Napełni swój brzuszek,
do pełna, do syta.
Może z głodnym gadać,
jak ją ów, zapyta.
Kończę wierszyk dla Was,
bo właśnie pod daszek,
Przyleciał zgłodniały,
bardzo ładny ptaszek.
Jest taki zgłodniały,
że za chwilę skona.
Podaj rozwiązanie,
ten ptaszek, to, ......:)
Cieplutko pozdrawiam, miłego dnia życzę.Termometr, zaś krzyczy,
ubierz dziś szaliczek.:)
Witojcie kobitki.:)*
OdpowiedzUsuńWy tu tak ino ło śniegu i ło śniegu a pomyślała fturo ło jakimś płynie rozgrzywającym i rozweselającym dlo swoich chłopów?
Muse jesce dodać, ze u mnie tyz poprusyło tym
biołym.:)
Ptaki Polski 4 ( Polish Birds)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=DSoHkjXRdV8
Witam w pobielonym Ogródku:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że przedpołudniowa zmiana w prawie w komplecie; z wyjątkiem Izki i Staszka, więc nie mamy śnieżnych komunikatów z Wybrzeża.
Izie pewnie wysiadł komp, a Staszek poszedł na sanki...:))
Chwilę z Wami zabawię w Ogródku przy poobiedniej kawce z czymś rozgrzewającym - odrobina irish wiskey nie zaszkodzi...:)
No i nastrój odpowiedni, a jakże - nie może zabraknąć klasyka:
Dean Martin - Let it Snow!
http://www.youtube.com/watch?v=mN7LW0Y00kE
:))*
Podejrzewam, że u mnie jest go najwięcej...:)
Witaj Dano:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za "troszkę śniegu", u mnie jest go całkiem sporo, ale i Twój przyjmę - tak jak król Jagiełło dwa nagie miecze - jako zapowiedź pięknej zimy...:))
Zamiast piosenki zadedykuję Ci elegię śnieżną Jana Brzechwy:
Jan Brzechwa
Elegia śnieżna
Dzwoń mi, dzwoń mi,
Dzwonku mosiężny,
Gońmy końmi
Kres niedosiężny.
Sanki suną
W śnieżnej bezbrzeży,
Srebrną łuną
Biel mi się śnieży.
Dzwoń mi, dzwoń mi,
Dzwonku maleńki,
Pieszczę dłońmi
Chłód twojej ręki.
W srebrnej celi
Trwa wiatr w bezruchu,
Śnieg się bieli
Białością puchu.
Gdzież my, gdzież my
Ulżymy ustom?
Grzeszmy, grzeszmy
Śnieżną rozpustą!
Dzwoń mi, dzwoń mi,
Dzwoń nieustannie,
Gońmy końmi
Po srebrnej sannie.
Świat w przebiegu,
Przez śpiew dziękczynny,
Grąży w śniegu
Swój błękit płynny.
Sina, sina
Przed nami droga,
Dal rozpina
Namioty Boga.
Śpieszmy, śpieszmy
W radość bezbrzeżną,
Grzeszmy, grzeszmy
Rozpustą śnieżną!
Ruńmy z końmi
W tę otchłań siną,
Dzwoń mi, dzwoń mi,
Śnieżna godzino!
Pozdrawiam i dobrej sanny na jutro życzę:)
Dzień dobry Małpko:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy mam Ci gratulować śniegu, czy współczuć, ale widzisz, jak to jest... nie chwal dnia z rana...:))
Skoro już Ciebie nie będzie w Ogródku przed Świętami, życzę Ci cudownego, świątecznego odpoczynku w miłym nastroju i przy zajęciach, które najbardziej lubisz, albo w słodkim nieróbstwie.:)
Dziękuję za japońską kolędę, Tobie zaś - jako suplemencik do życzeń - dedykuję wiersz:
Jerzy Harasymowicz
Nie było już śniegu
W mieście
nie było już zimy
tu w górach
śnieg wskazuje mi jeszcze
twe błękitne ślady
i tropię cię jak sarnę
i pędzisz i nie wiem
czy to chmury skłębione
czy włosy twoje
I przystajesz schwytana
jak łania
w jodłowe gałązki
pożądań
I piersi twe
przedwiośniem są ciężkie
Lecz ty wiesz
i ja wiem
że mogę cię dotknąć
tylko wierszem
Cieplutkie pozdrówka i dużo zdrówka:)
A ja za dużo nie gotuję. Przecież to tylko o jeden dzień więcej, niż zwykły "łykend" - nie dałam się zwariować...:))
... i jeszcze dla Ciebie, machniom: za japońskie - czeskie kolędy:
OdpowiedzUsuńSměs vánočních koled (1981)
http://www.youtube.com/watch?v=_jhf3Q0797Y&feature=related
... i do miłego, Małpko:)
... może jeszcze Enya ze swoim urzekającym, delikatnym głosem:
OdpowiedzUsuńENYA -The Spirit of Christmas Past
http://www.youtube.com/watch?v=D__kV5CrU4k&feature=related
... fantastyczny nastrój ma ta piosenka:)
Witaj Zuzanko:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, z jakich okolic pochodzisz, ale u mnie ten biały puch wcale nie jest mały - jest go całkiem sporo, jak na czas przedświąteczny przystało.
Miło mi, że moja futrzana pelerynka do Ciebie przemówiła, dziękuję...:)
Jak lubisz te białe piórka, to życzę Ci dużo śniegu i takiej pięknej natury za miastem:
Jerzy Harasymowicz
Zima
Świat cały leży schowany
We wnętrzu białej ciepłej rękawicy
Pies na budzie w kryzie ze śniegu przybrany
Na gałązkach gawrony- kanonicy
A granatowe lasy są osiodłane
Polan jaskrawych blaskiem
Trzy świerki przed las na zwiady wysłane
Chyboczą srebrnym kaskiem
A w mieście błoto i błoto
A ja za twymi zimo włosami
Tęsknię nocami
I w niedzielę dopiero wyjeżdżam za miasto
Pociągiem rozpędzoną gwiazdą
Aby cię dotknąć zimo
Popatrzeć jak twój diadem świeci
I niech nasz pocałunek zimo
Gilem w lasy uleci
z tomu "Cuda", 1956
... i muzycznie: "Zima" - słowa Jerzy Harasymowicz, muzyka Grzegorz Śmiałowski, wykonanie grupa "Bez Zobowiązań"
http://rymierz.wrzuta.pl/audio/36cmegAVziM/bez_zobowiazan_-_zima_sl._j._harasymowicz_muz._g._smialowski
To jest przepiękne wykonanie tego wiersza...
Przyjemnego wieczoru:)
Witaj Ewuniu* :)
OdpowiedzUsuńŚnieg nieodmiennie kojarzy się z kuligiem. Autor Krystian Karol Lisowski jakby moje myśli złożył w wiersz ;-)))
Kulig
Ziemię już puch pokrywa
czuć na twarzy mróz, aż
serce się samo wyrywa by
mnie w górach znów kulig wiózł.
Lat tyle gór nie widziałem
lecz wspomnienia żywe są
co ja wtedy przeżywałem...
gdy pęd sań targał tak mocno mną.
Pięknych sań łańcuch długi
kary koń co z kopyta rwie
choć na twarzy mrozu smugi
aż w góry znów wracać się chce...
Pozdrówka popołudniowe :)
Witaj Jędruś:)
OdpowiedzUsuńU mnie białe pola,
drogi i ulice,
pochwaliłam zimę
i już mam śnieżycę.
Szalik na rozgrzewkę?
Fakt, to dobra rada
lecz jeżeli śnieg Ci
za kołnierz napada
mam też coś lepszego,
szalik - to dla dzieci.
Naleweczkę z pigwy
pragnę Ci polecić.
Rozgrzeje Ci członki,
zmysły oraz duszę,
mogę Cię zapewnić -
trunek z animuszem!
Humoru Ci doda,
pryśnie smutek wszelki,
ochoty nabierzesz
na różne... figielki:))
A co do ptaszków, w piątek pojadę do ogrodu i uruchomię karmnik. Już czas...:)
Miłego wieczoru:)
Witaj Jasieńku:)*
OdpowiedzUsuńKobitki zawsze mają coś rozgrzewającego... to nie wiedziałeś? Taki wytrawny Juhas z Ciebie - nie wierzę:))
Bardzo proszę, tu jest podpowiedź:
László Nagy*
Idą mrozy
Idą mrozy szeregiem,
gniewu gwardia biała,
trzeszczą jak precelek
grzesznych kruche ciała.
Wzdrygam się – bez ciebie
gdzieżbym miał siedlisko?
Ognistym schronieniem
poranna twa bliskość.
Sprzed oczu mych odsuń
talerz zimy pełen,
nakarm mnie miłością,
abym nie był cieniem.
Pozwól się dopełnić
ogniowi tęsknoty –
spódnicę rozepnij
na swych biodrach złotych.
z węgierskiego przełożył Bohdan Zadura
Pozdrówka wieczorne z uśmiechem...:)*
Zuzanko, cudny ten kulig, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam już, kiedy byłam na kuligu...
A po kuligu proponuję takie gorące klimaty:
Józef Baran
Ballada zimowa
z tobą pić nie muszę alkoholi
żebyś uderzyła do głowy
gdy przez stół patrzymy sobie w oczy
to się człowiek do dna zauroczy
co masz w środku pod tymi lodami
jak je stopić serca dotykiem
żebyś wybuchnęła w dłoni
najgorętszym nagim erotykiem
jeszcze dzieli nas lodowa tafla
lecz już tu i tam zaczyna trzaskać
to wezbrane zduszone słońca
pragną się wyłamać z potrzasku
już ruszają w lutych oczach pierwsze lody
rozstępują się śniegi na trwałe
i tak mocno uderza do głowy
twoich spojrzeń wiosenny szalej
:))
,, teraz
OdpowiedzUsuńzamknij oczy
spadnie śnieg
zgasi zielone płomyki drzew
wieżę czerwoną
pod śniegiem
jest noc
z błyszczącym zegarem na szczycie
sową krajobrazu''
Czytając ten urywek z poezji Zbigniewa Herberta pomyślałam o zdjęciu z widokiem ze wzgórza i o samej zimie, a wiersz Zima mimo ,, zimnego'' tematu rozgrzewający ;-)))
... piękne i do mojego wzgórza bardzo pasuje... bardzo rozgrzewający fragment, ale chyba nie tak, jak "moja" ballada zimowa powyżej... czytałaś? Wkleiłyśmy oba wiersze prawie o jednej godzinie...;))
OdpowiedzUsuń... czytałam cała rozgrzana i w uśmiechach ;-)))
OdpowiedzUsuńI z doskoku - dla Wszystkich - coś miłego do posłuchania, w białej puszystej scenerii:
OdpowiedzUsuńEnya - White Is In The Winter Night
http://www.youtube.com/watch?v=gF6dpMCE9s8&feature=related
... a przy okazji do obejrzenia - piękne krajobrazy:)*
... Odsłucham i odczytam muzykę i wpisy póżnym wieczorem, teraz niestety muszę już powiedzieć Kochani Ogrodnicy dobranoc, pa :)
OdpowiedzUsuńChris de Burgh - ★ The Bells of Christmas ★ (Official)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=aWVJ7r-0_n4
Witaj Jędruś wieczornie:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłam od rodziców, więc mogę Wam przekazać najświeższe wiadomości z białego frontu... Śniegu sporo, wszystko przykryte, na drzewach i żywopłotach piękne, bielutkie czapy, temperatura, nie uwierzysz, -9 st.!
Do tego niesamowita mgła, widoczność ledwo do 50 m., jedzie się 30 km. na godzinę.
Ale po takiej mgle jutro będzie piękna szadź... :)
Coś białego na wieczór? Proszę, już mam w tym wprawę:
Enya - And Winter Came
http://www.youtube.com/watch?v=bRLvuoJiKJA&feature=related
:)
※※※Snow Is Falling※※※ - Chris de Burgh
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=2Wtg_ppU2Mw&feature=related
Zuzanko, dobrej nocki życzę, a przed snem miłego słuchania ogródkowej muzy:)
OdpowiedzUsuńO Come, O Come, Emmanuel - Enya
http://www.youtube.com/watch?v=DPHh3nMMu-I&feature=related
... oczywiście w bielutkiej oprawie:)
Pozdrawiam serdecznie Izkę, właśnie dowiedziałam się, że jej komp odmówił posłuszeństwa... pewnie zamarzł...:)
OdpowiedzUsuńJak prawie zawsze na zakończenie dnia ogrodowa
OdpowiedzUsuńdobranocka dla szampaństwa.:) Dziś Emil Zegadłowicz -
Dziewięciosił
Dziewczyno! — Noce nieprzytomne,
dziewięćkroć spięte żądzą ciał!
Noce szczęśliwe, przeogromne,
straszliwy krzyk! tętniący szał!
Ust krwawe zwarcie, źrenic mowa,
biódr wrosłych w siebie mocny splot —
jękiem splątane, czułe słowa
i włosów Twoich suchy pot!
Znużonych krótki sen nas zmaga —
lecz nagle budzi żądzy głód —
i znów pode mną leżysz naga
w tym podniesieniu cudnych ud.
Wpierw tajemnicę Twoją pieszczę
szaleństwem szybkim warg i ócz —
palcami wołam w Tobie dreszcze,
pożarem: wyżej biodra złucz!
Wsysam się w płatki Twe różowe —
— pieszczota, zalew krwi — aż ból!
— wtulam w Twój przepych skwarną głowę,
na wargach czuję krew czy sól —
Jesteś zjawieniem z mórz zrodzonem,
wstałaś, Afrodis, z wód i zórz —
przeto tak pachniesz burz ozonem
i słona jesteś ciszą mórz.
Płomienną lawą kasztanową
tryskam jak wulkan w głąb Twych trzew
a nad zapachem drży echowo
dionizyjski, winny śpiew!
Euoi! — — i znów się szał rozpłoni,
bo piję wciąż, z rozkoszy mrąc,
z wnętrza Twej cudotwórczej dłoni
nieustającą siłę żądz.
***
A kołysankę zaśpiewa George Michael - Fast Love
http://www.youtube.com/watch?v=PET5rdzeKxU&feature=related
:)))*
Dobranoc, dobranoc Najmilsi :)*** - już czas...:)***
Dobr
Jako, że już późna pora nastała, po pracowitym dniu już przychodzę ze swoją dobranocką. Jaśko pewnie bardzo zajęty, albo usnął po rozgrzewce...:)*
OdpowiedzUsuńDzisiaj na dobranoc dwa w jednym - piosenka Enya z pięknym, romantycznym tekstem:
Enya - If i could be where you are
http://www.youtube.com/watch?v=GBGaloOxNkU
"Gdybym mogła być tam, gdzie Ty"
Gdzie teraz jesteś ?
Tylko w moich marzeniach
Jesteś zagubiony, ale zawsze jesteś
Biciem mojego serca
Jestem zagubiona teraz bez ciebie
Nie wiem gdzie jesteś
Wciąż mam nadzieję, wciąż obserwuję
Ale czas oddala nas od siebie
Czy jest droga, którą znajdę Cię ?
Czy jest znak, który powinnam znać ?
Czy jest droga, którą powinnam podążać
Aby przyprowadzić Cię do domu ?
Przede mną zima
Teraz jesteś tak daleko
W ciemnościach moich marzeń
Lecz twoje światło pozostanie
Gdybym mogła być obok Ciebie
Gdybym mogła być tam gdzie Ty
Gdybym mogła Cię sięgnąć i dotknąć
I zaprowadzić Cię do domu
Czy jest droga, którą znajdę Cię ?
Czy jest znak, który powinnam znać ?
Czy jest droga, którą powinnam podążać
Aby przyprowadzić Cię do domu, do mnie ?
Dobranoc, dobranoc Najmilsi:)*** pora na odpoczynek i cudne sny...:)***
... och, sorry, Jasieńku za posądzenia...:)* jak wklejałam swoją dobranockę, nie zauważyłam Twojego przyjścia, dziękuję... :)***
OdpowiedzUsuń:)))* - no nie mogłaś zauważyć, gdyż obie były
OdpowiedzUsuńw tej samej godzinie :)*
:)))* - o, fakt. Zbieżność myśli w czasie...:)*
OdpowiedzUsuń