Powered By Blogger

środa, 16 listopada 2011

Zmęczenie


Owocki ognika szkarłatnego.


Przy pióropuszach miskanta można się czuć jak na prerii.

Zmęczenie

Po codziennym zgiełku przychodzi zmęczenie,
o północy spada kartka z kalendarza,
noc za oknem mgielnym zamyka się cieniem,
jesienną tęsknotą świat wokół poszarzał.

Zmęczenie zasnuwa marzenia jak pająk,
myśli drżą schłodzone cierpkim niepokojem,
w zmęczeniu najciszej wiersze usypiają,
najsłodziej na świecie zmęczonym we dwoje.

53 komentarze:

  1. Witam we środę:)
    Codzienny serial - zamglony dzień...
    Staram się nie myśleć, czy będzie ślisko.
    Nawet dość ciepło, +4 st.
    Nowy czajnik szumi przyjaźnie... pachnie kawa...:)
    Już na mnie czas, nieubłagany teren czeka.

    Dobrego dnia, do spotkania po pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wierny czytelnik16 listopada 2011 09:26

    Witam Cię Ewo.
    Nawet nie przypuszczałem, że jako pierwszy będę mógł dzisiaj wpisać się na Twój blog.
    Zaskakujesz doskonałą puentą w swoich pięknych wierszach.
    "najsłodziej na świecie zmęczonym we dwoje" to mi się bardzo podoba. Kreślisz swoje myśli lekko i delikatnie.
    Nikomu zmęczenie nie jest obce, ale po wypoczynku od razu jest inne spojrzenie na życie.
    Zostawię Ci wiersz Czesława Miłosza.

    Czesław Miłosz

    Tak mało

    Tak mało powiedziałem
    Krótkie dni

    Krótkie dni
    Krótkie noce
    Krótkie lata

    Tak mało powiedziałem
    Nie zdążyłem
    Serce moje zmęczyło się
    Zachwytem
    Rozpaczą
    Gorliwością
    Nadzieją

    Pozdrawiam Ciebie i gości bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam i życzę pięknego dnia.

    ,,Zmęczony burz szaleństwem "

    http://www.youtube.com/watch?v=wvh1QSFcG1U

    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wierny czytelnik16 listopada 2011 09:58

    To ja jeszcze raz. Ta piosenka wyżej co ją śpiewa Stan Borys, to jest do wiersza Juliana Tuwima.
    Żal żeby się taki ukrywał pod linkiem.
    Zostawię tutaj jego tekst.

    Zmęczony burz szaleństwem

    Zmęczony burz szaleństwem, jak statek pijany,
    Już niczego nie pragnę, jeno wielkiej ciszy
    I kogoś, kto zrozumie mój żal nienazwany,
    Kogoś, kto mą bezsłowną tęsknotę usłyszy;

    Kogoś, kto jasną duszą życie mi przepoi,
    Iżbym w spokoju bożym wypoczął po męce,
    Kogoś, kto rozszalałe serce uspokoi,
    Kładąc na moje oczy miłosierne ręce.

    Idę po szczęście swoje. Po ciszę. Do kogo?
    Którędy? Ach, jak ślepiec! Zwyczajnie - przed siebie.
    I wiem, że zawsze trafię, którą pójdę drogą,
    Bo wszystkie moje drogi prowadzą do Ciebie.

    Julian Tuwim

    Też życzę miłego dnia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewa, bardzo mi się podoba Twój dzisiejszy wiersz. Pozdrawiam Ogrodników, miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  6. szarobury

    Trawa

    Jestem źdźbłem trawy wyrosłym nad kamień,
    szpony korzeni wbijam w twardą ziemię,
    kłaniam się wiatrom, które kiedyś złamią
    wiotkość i giętkość,
    gdy nastanie jesień.

    Blask twoich oczu w niebie, wśród obłoków,
    w ciszy przemawiasz do mnie czułym szeptem
    wciąż nasłuchuję echa twoich kroków,
    wierzę że przecież
    przyjdziesz tutaj jeszcze.

    Zanim mróz skuje lodem wszystkie rzeki
    i śnieżne zaspy odetną nam drogę,
    niech spłynie z nieba twoich oczu błękit
    nim serce stanie
    porażone chłodem.

    Waganci - Zielona Trawa

    http://www.youtube.com/watch?v=6FSCGY5NMw4&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry Ewa*, Ogrodnicy:)
    Na powitanie dzisiejszego dnia posadzę w Ogródku Zmęczenie Jerzego Lieberta.

    Już głowa boli, ręce mdleją
    Jak liście oczy ze smutku więdną,
    Bez ciebie dni me jak korale
    Wyjęte z morza schną i bledną.

    I liczac ranki ociemnałe
    I wieczór słotny i noc ciemną,
    Wiem jedno - twoje tylko oczy
    I twoje ręce są nade mną.

    I w twoich rąk stuleniu cichym
    W różowym domku jasność będzie ...
    I już głowa boli, ręce mdleją -
    Bez ciebie źle i smutno wszędzie.

    ,, jesienną tęsknotą świat wokół poszarzał''

    Ewuniu*, czyż nie jest zadaniem Ogródka poszarzałość właśnie rozjaśniać, ubarwiać i zmieniać w kolory tęczy ?

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zuziu dla Ciebie:)

    Somewhere Over The Rainbow - Ray Charles

    http://www.youtube.com/watch?v=LTk-t8s_R0Y&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  9. Kenny G - Heart and Soul

    http://www.youtube.com/watch?v=C0yRvbIPQgs&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki Iza:)
    Poszperałam w necie i przynoszę dowolne tłumaczenie ( bez nazwiska autora tłumaczenia)
    Gdzieś tam za tęczą

    Gdzieś tam gdzieś tam za tęczą pośród gwiazd
    Leży kraj najwspanialszych snów kraj skąd bije blask
    Gdzieś tam gdzieś tam za tęczą błękit lśni
    To jest kraj gdzie spłniają się twe dziecięce sny
    Choć raz poproszę gwiazdkę swą by ocknąć się gdzie chmury są pode mną
    Gdzie żyje się jak w pięknym śnie i gdzie szczęśliwa znajdziesz mnie
    Kto chce być ze mną
    Gdzieś tam gdzieś tam za tęczą piękny ptak
    Fruwa sobie gdzie tylko chce
    Ja nie umiem tak
    Więc czemu ten swobodny ptak potrafi a ja nie
    Pofrunąć tak

    I tęczy i fruwania wszędzie tam gdzie serce wskazuje :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozdrawiam popołudniowo Ogródek:-)
    http://www.dailymotion.com/video/x6o734_krzysztof-krawczyk-to-co-day-nam-yw_music

    OdpowiedzUsuń
  12. http://www.youtube.com/watch?v=d6lQWkNRI2k

    OdpowiedzUsuń
  13. Przesyłam ciepłe promienie,
    by ogrzać Twe zimne dłonie.
    A także Twoje serduszko,
    nie gniewaj się już,Papużko:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=0tumJWUGBx0&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla Ewy niosę kwiatuszek,
    wierszem poruszasz mą duszę.
    Posadź go dla Krasnoludków,
    niech nikt nie czuje tu smutku :-)
    Pozdrawiam, ślę cieple słowa,
    zacznijmy wszystko od nowa:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=cyDQJV8lhw4&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry Wierny Czytelniku:)
    Bardzo mi miło, że trafiam swoimi wierszami w Twój gust, serdecznie dziękuję za miłe słowa...:)
    A puenta tego wiersza sama wyszła...
    Dzisiaj jestem mniej zmęczona i trochę wcześniej wylądowałam w domu.
    Za śliczny wiersz Miłosza nic innego mi nie pozostaje, jak zadedykować Ci wiersz Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, też o zmęczeniu, ale tęsknotą:

    Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Smutek

    Kołysze się z wiatrem mak
    i dobre wieści pszczół odgania...
    Wiesz, w głębi myśli, na szczycie poznania,
    w objęciu duszą ukochanej ziemi
    czai się nuda i brak.

    Głowę zmęczoną moja na pierś gnie mi
    tęsknota wielka i pusta –
    Och, być w swej duszy maluczkim jak ptak,
    a mieć na ustach usta.
    ***

    Puenta trochę podobna w wymowie...
    Serdecznie pozdrawiam, życząc Tobie i sobie częstszych wizyt w Ogródku:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Izko:)
    Podobają mi się wiersze "szaroburego" i zawsze chętnie sięgam do jego poezji. Bardzo mnie porusza jego delikatna liryka, dzięki serdeczne:)
    Dla Ciebie znalazłam wiersz Juliana Przybosia - o zmęczeniu, ale... rozkosznym:)

    Julian Przyboś

    Zmęczeni

    Zmęczeni, spocząwszy na posłaniu z dłoni,
    czekamy,
    aż parujący pot z ciała nas ulotni
    i poniesie na marzeniach,
    aby nas położyć na rzęsach, w kołysce dwóch powiek.

    W pokojach ciszy, na podścielonych snach
    odpoczywamy
    uchyleni połowie,
    a czyn nasz, tak cały, że obie ręce przepełniał,
    przez nasze źrenice się toczy.
    Minuty mijają nas
    i czas pełznie w błękicie naszych oczu.

    ... i w podzięce kwietna, ogrodowa muza z hinduską nutką:

    Rahul Sharma & Kenny G - Lotus Lovers

    http://www.youtube.com/watch?v=DRz1OlceujM&feature=related

    Miłego nastroju wieczornego:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzień dobry Zuzanko:)
    A tak nie jest? Wydaje mi się, że w Ogródku nawet zimą jest kolorowo, na przekór szarościom aury...
    Ale Ogródek jest też związany z życiem, w którym różne nastroje goszczą, nie tylko i nie zawsze słoneczne ciepło. Zdarza mi się, jak każdemu być zmęczoną:)
    A wtedy, w połączeniu z listopadową aurą, "tylko się wziąć i powiesić", jak w satyrycznym wierszu Andrzeja Waligórskiego, tylko szkoda ściany, bo się może porysować...:))

    Andrzej Waligórski

    Stabilizacja

    ...a jak się już ma mieszkanie
    I mały ogródek za domem,
    I "Przekrój" się zawsze dostanie,
    Bo kioskarz to dobry znajomy,
    I gdy się kłania sąsiadom,
    Pożycza się od nich masło
    I w zamian służy się radą,
    Jak dobrać kolory zasłon,
    I kiedy się jest szanowanym,
    I ma się trzy garnitury,
    I mleczarz przynosi co rano
    Mleko, płacone z góry,
    I chodzi się do dentysty,
    I w czwartek ogląda się "Kobrę",
    I nosi koszule czyste,
    I buty wygodne, i dobre,
    I wie się bez apelacji,
    Że ciocia na święta przyjedzie,
    I gdy się jeździ do pracy
    Codziennie z wyjątkiem niedziel,
    I wiadomo, co będzie potem,
    I jakie lato, i jesion,
    To czuje się dziwną ochotę,
    Żeby się wziąć i powiesić.
    Tylko że, po pierwsze, to jest źle widziane,
    a po drugie, hak może wylecieć i porysuje mi ścianę.

    :)))

    I zawsze nam jeszcze pozostaje przedostatni walc:

    Wojciech Młynarski - Przedostatni walc

    http://www.youtube.com/watch?v=SzsasjXWxmU&feature=related
    ;-)

    Pozdrawiam, miłego odpoczynku i pogody ducha życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Dano:)
    Dziękuję za miłe słowa. Dla Ciebie - "życie jest za krótkie, żeby pić marne wino, by miłości dać zginąć"...:)

    Krzysztof Krawczyk - Życie

    http://www.dailymotion.com/video/x6s2ed_krzysztof-krawczyk-yycie_music#rel-page-3

    ... i za miły kwiatuszek z rymowanki dla mnie:

    Bert Kaempfert: Honeysuckle Rose

    http://www.youtube.com/watch?v=qFrj9iA_RhI&feature=related

    ... trochę dżeziku z górskimi widokami:)

    Cieplutko pozdrawiam...:)

    OdpowiedzUsuń
  19. I wrócę jeszcze do Wiernego, coś Ci wesołego "puszczę", tak a'propos pisania wierszy:

    Andrzej Waligórski

    Jak stworzyć tekst

    By tekst stworzyć, niepotrzebne jest natchnienie et cetera
    I zbyteczna jest znajomość światłych ksiąg i pięknych sztuk,
    Byle paczka ekstramocnych, takich mocnych jak cholera,
    Byle brzydki wierny kundel, który zasnął u twych nóg.
    By tekst stworzyć, niepotrzebne kaloryczne odżywianie
    Ani biurko, które świeżą politurą w mroku lśni,
    Byle paczka ekstramocnych, rakotwórczych niesłychanie,
    I ten pies, co poszczekuje, bo mu właśnie coś się śni.
    Żona może być kłótliwa, może drzeć się wniebogłosy,
    A na dworze deszcz być może i najniższy z niżów niż,
    Lecz gdy masz starego kundla i swe stare papierosy,
    Weź ołówek ogryziony, jakiś papier, siądź i pisz.
    Radio wyje u sąsiada, wicher wyje za oknami,
    Chandra wyszła w smutne miasto, tak jak wilk wychodzi w step,
    Wciągnij w płuca ekstramocnych dym szarpiący jak dynamit,
    Pogładź ręką zażółconą wsparty o twe stopy łeb...
    By tekst stworzyć, trzeba kochać, cierpieć oraz obserwować,
    Więc psa kochaj, choćby za to, że jest wierny tak jak pies,
    Cierp z powodu ekstramocnych, z których zwykle boli głowa,
    I obserwuj to, co piszesz. Bo to właśnie zwie się "tekst".

    :))

    Tak dobrze, to ja nie mam... do szczęścia brakuje mi... ekstramocnych i psa!:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. ... i jeszcze na wesoły wieczór, żebyśmy się tak bardzo jesienią nie rozszarzali, bo niedługo wróci wiosna...:)

    Artur Andrus - Wróci wiosna, baronowo

    http://www.youtube.com/watch?v=KYQS5wM8RBM&feature=related

    :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzięki Ewo.Trochę jesiennych kolorów dla Ciebie:)

    Rage - In Wain

    http://www.youtube.com/watch?v=njofRr_Cxnk&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  22. Bry:)*

    Odniosę się jeszcze do słowa wstępnego na dzień dzisiejszy - pt. "Zmęczenie"

    Zmęczenie
    Zapomnisz o tej chwili, gdy do domu wrócisz
    I przymkniesz okiennice w sosnowym pokoju.
    Zmęczony, jakbyś orał, na łóżko się rzucisz
    I będziesz w cieniu drzemał po blasku i znoju.

    Przez serce w okiennicy wpadnie promyk wąski,
    Na ciemnej fotografii rozszczepi się w tęczę.
    Spostrzeżesz przytrzaśnięte przez okno gałązki,
    Włochaty bąk natrętnie do snu ci zabrzęczy.

    I oddasz się ciężkiemu uśpieniu w niewolę
    Pod tumanem dzieciństwa, co w oczy napłynie,
    A tam łubinem wonnym szaleć będzie pole
    I niebo obłokami pluskać się w głębinie.

    autor: Julian Tuwim

    Pozdrawiam nieustająco. :)*

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, Izko, jakie cuuudne te kolorki, wino prawdziwe:)
    Szkoda, że to już... przedwczoraj było:)

    Ehhh, co ja bym zrobiła bez Ciebie:

    Bez Ciebie

    http://www.youtube.com/watch?v=lreRm6J57ag

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Bry Jaśku:)*
    Sama prawda przemawia przez Julka, no i oczywiście przez Ciebie, dzięki:)*
    Tylko gdzie teraz szukać mam szukać tego łubinu... ?
    Ale jeśli nawet nie będzie łubinów...

    *** [Dopóki cię szukam, jeszcze jesteś...]

    Dopóki cię szukam, jeszcze jesteś.
    Kiedy nie będzie maków, łubinów, piwonii,
    kiedy żadna róża róży nie przypomni,
    kiedy nie będzie ławek ani ścieżek,
    kiedy pies nie zaszczeka już w żadnym ogrodzie,
    kiedy nie będzie lip kwitnących w czerwcu,
    kiedy oczy moje będą tak daleko,
    że ich nie zaskoczy żadne podobieństwo,
    kiedy jasne okna będą tylko ciemnieć
    na znak, że gaśnie ostatnia myśl o tobie,
    kiedy już wszystko taka mgła zasłoni,
    że żaden kształt w pamięci kształtu już nie wspomni,
    kiedy z jasnością tak się zamknę w sobie,
    że już mi nawet powietrze nie przypomni powietrza,
    dopiero wtedy...
    ***

    Ja Ciebie też nieustająco, tym bardziej, że się odnalazłeś:)*

    OdpowiedzUsuń
  25. ... o sorry, to Jan Zych wymyślił:)

    OdpowiedzUsuń
  26. ... i jeszcze coś Jana Zycha o łubinie i czekaniu:

    *** [Dniom, że nazbyt ulotne...]

    Dniom, że nazbyt ulotne,
    ciężar nadać: znaczenie.
    Póki oddech nie minie,
    będę czekał na ciebie.

    Przyjdzie czas i błękitne
    okno otworzy.
    Garstka łubinu tam kwitnie,
    mokra od rosy.

    Jeszcze nad tym pokojem
    świeci pierwszym blaskiem
    prawo wyobraźni,
    ostatnie prawo łaski.

    Ono czasem mi szepce
    straszliwą nadzieję:
    że w tym wierszu zostanę,
    żeby czekać na ciebie.

    - Jan Zych

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  27. :)
    Baltissen Aleksandra

    Emocjonalna wierzba

    Wierzba płacząca zakochanych zakątek,
    stanowi emocjonalny wyjątek...
    Ze szczęścia łzy roni
    i gałązkami schylonymi ku ziemi ludzi chroni.
    Nie żali się, nie ubolewa ;
    tylko wszelkie ich wątpliwości rozwiewa.
    Obejmuje swoją regularną koroną,
    gdyż jest pochyloną i zamyśloną damą uczoną.
    Widząc narodziny miłości ;
    splata zakochanych dłonie i serca w skrytości...
    Ona nie zawodzi - ona śpiewa,
    tak, jak to robią pełne emocji drzewa...
    W porankach przesyconych ciszą
    w jej licznych,cienkich gałązkach marzenia się kołyszą.
    W niej, też budzi się słońce do porannej toalety ;
    zbierając w promieniach słońca ludzkie wady i zalety...
    Wierzba nabrzmiewa, również spokojem
    obdarzając patrzących pięknym nastrojem.
    Daje znak sile życia,
    by ruszyła w świat do jego podbicia !
    Daje ujście żarliwym, płomiennym wyznaniom,
    ponieważ chce sprostać zakochanych oczekiwaniom.
    Zawarta w niej fantazja przemienia się w wiarę,
    że oni, też znajdą miłości i szczęścia czarę.
    Nie tylko odkryją jej boskie i ziemskie emocje,
    które mają wiele do zaoferowania,
    gdyż rozłożysta wierzba jest magiczna, i zaczarowana...

    OdpowiedzUsuń
  28. Izko, to coś jakby o naszej ogródkowej wierzbie...:))

    Drzewa - Golec uOrkiestra

    http://www.youtube.com/watch?v=WKWeIYo1pas
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak Ewo...Innej wierzby tu nie ma:)
    Gary Moore - Nothing s the same

    http://www.youtube.com/watch?v=nHlrkR8pRc8&feature=related
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  30. Izko, przepiękna piosenka, chociaż trochę smutna... dziękuję:)

    Dodam dla nastroju gitarowy zachód słońca:

    Gary Moore - Sunset

    http://www.youtube.com/watch?v=72eOW8cW2Ps&feature=related

    ... to jest prawdziwy mistrz gitary:)

    OdpowiedzUsuń
  31. :)
    Halina Mlynkova - Kobieta z moich snów - official video

    http://www.youtube.com/watch?v=o6NL6g7jc2k&feature=player_embedded

    OdpowiedzUsuń
  32. I jeszcze coś optymistycznego:

    One Day - Gary Moore

    http://www.youtube.com/watch?v=3bINmmNpViM&feature=related

    Widziałem gdzieś już ten wzrok,
    Twoje spojrzenie jak otwarte drzwi
    Za długo żyłaś tym wszystkim
    Ktoś musiał Cie wprowadzić w błąd

    Ale któregoś dnia słońce zaświeci także dla Ciebie
    Zamieni twoje łzy w uśmiech
    Pewnego dnia wszystkie Twoje marzenia się spełnią
    Któregoś dnia słońce zaświeci również dla Ciebie

    Widziałem to spojrzenie tak wiele razy,
    Znam smutek w Twych oczach,
    Twoje zycie jest niczym dobre życzeniel
    Dokąd prowadzi, na to odpowie tylko czas

    Któregoś dnia słońce zaświeci także dla Ciebie
    Zamieni twoje łzy w uśmiech
    Pewnego dnia wszystkie Twoje marzenia się spełnią
    Któregoś dnia słońce zaświeci również dla Ciebie

    Pożegnaj się z samotnymi nocami,
    Pożegnaj sie z północnymi światłami,
    Pożegnaj zimne, północne wiatry,
    Pożegnaj jesiennei liście

    Któregoś dnia słońce zaświeci także dla Ciebie
    Zamieni twoje łzy w uśmiech
    Pewnego dnia wszystkie Twoje marzenia się spełnią
    Któregoś dnia słońce zaświeci również dla Ciebie

    Któregoś dnia słońce zaświeci również dla Ciebie
    Któregoś dnia słońce zaświeci również dla Ciebie

    :)*

    OdpowiedzUsuń
  33. A to drugi mistrz gitary:)

    Paco de Lucia - Tangos

    http://www.youtube.com/watch?v=HHwYXmKwI6c&feature=related
    :)*

    OdpowiedzUsuń
  34. Jędruś, ka ześ Ty się podzioł?

    Cy Cie Dana gdzieś schowała,
    W cichości palce Ci całówała
    Jesce coś ło serdusku godała
    I tyz "Papużkom" Cie nazwała.

    Pozdrawiam :)*

    OdpowiedzUsuń
  35. Jaśku:)
    Jędruś lecy swe gardełko
    wraz z Danutką - pod kordełką...:)
    Ni mos, ni mos nic lepsego,
    łod kobitki, mój kolego:))

    OdpowiedzUsuń
  36. Mylisz się Ewo:)
    Jędruś nie gania za spódnicą
    jeno za Jarkiem Nohavicą:)))

    OdpowiedzUsuń
  37. :)
    ee... chyba nie:))

    Raz Jędruś był chory
    i leżał był w smutku
    i przyszła Danuta -
    się masz, Krasnoludku!
    Cóż widzę, Tyś chory,
    więc w sercu mam ranę.
    Ja Cię wymasuję,
    nad łożem Twym stanę,
    rozepnę koszulę
    i zdejmę galotki,
    sąsiadka nie patrzy,
    gdzieś poszła na plotki.
    I rącza Danuta
    już czyni mu masaż,
    palcami zręcznymi
    wygrywa Mu pasaż.
    A Jędruś już widzi
    że jest w siódmym niebie,
    a jeszcze Danuta
    biodrami kolebie.
    I zemdlał biedaczek,
    gardełko nie boli,
    lecz się zapamiętał
    i dalej swawoli.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ... Dano, Jędruś - tylko bez urazy pleeaaase:))

    OdpowiedzUsuń
  39. Jędruś!

    Mnie tak troszku się widzi,
    że Ty musisz się wstydzić.
    Zwiedzasz sobie obce landy
    Lecz nie jedź na Falklandy.

    Na Falklandach jest już książę
    Tam za Tobą już nie zdążę
    Danusia Cię też nie utrzyma
    I na Twoje wojaże się zżyma.

    :)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Oj, Jaśku, cosik czuję, że mnie Jędruś zbeszta za mój wirsycek z 20:10...:)))
    A Ty jeszcze dolewasz oliwy do ognia...:)

    OdpowiedzUsuń
  41. ...a to już zmieniam temat :)*

    Venus

    Gdy Venus miała szesnaście lat,
    Zauważyli rodzice,
    Że się dokoła kołysze świat
    Gdy piękna córka idzie przez ulicę.

    Ona doprawdy niezwykle szła:
    Jak gdyby siebie wiodła.
    A wiatr napływem płynnego szkła
    Nogi jej rzeźbił po same biodra.

    Łasiły się po kształtach jej
    Nieopisane jedwabie.
    O, chwiej się wiosno! o, wietrze, wiej!
    Dziewczynie wciąż słabiej i słabiej.

    Ojciec bogini przed sklepem stał,
    Nieskromnie śledząc jej kroki,
    I kazirodczem wpatrzeniem drżał
    Na dwojgu piersi twardej i wysokiej.

    Matka - najczulej. Ale i ją
    grzeszny niepokój łaskotał:
    Że ktoś Venusię tej nocy wziął.
    Była w tym lęku zazdrość i tęsknota.

    Odgadła matka. Piął się i piął
    W dziewczynie zachwyt omdlały,
    I szczyty piersi nabiegłe krwią
    Ogniem różowym jak Jungfrau pełgały.

    Wzbierała od samego dna
    Słodycz wysokopienna
    I dalej wzbiera śród blasku dnia
    Najmiłościwiej senna.

    Ach, ojcze, matko! Czy to jest śmierć,
    To co tak w sercu wali?
    I szpilką mocno w lewą pierś
    Wbiła wiązankę konwalii.

    autor : Julian Tuwim

    ...dla zatarcia śladów...:)*

    OdpowiedzUsuń
  42. cd. wirsycka z 20:10

    Swawolił biedaczek
    bez tchu i pamięci,
    lecz dziarska Danuta
    wciąż nęci i nęci...
    Od gardła już przeszła
    na dolne masaże
    i dalej palcami
    wygrywa pasaże.
    Ust swoich korale
    ku niemu zbliżyła
    i słodkim całuskiem
    co nieco zwilżyła.
    Rytm jemu zagrała
    na cudnym fleciku,
    a Jędruś nie tańczył,
    bo chciał zrobić siku.
    Sąsiadka wróciła,
    przez okno zajrzała,
    oj będziesz Danutko
    Ty się spowiadała.
    Kapelan Ci nie da
    już inszej pokuty,
    bo chce byś zagrała
    i jemu w te nuty.
    :)))

    No... teraz doczekam się gromów od Dany, ale to tylko żarcik, sorry...:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ok. Jaśku... to ja też coś dla zmyłki:

    W sprawie zapominania

    Są w jednym domu drewniane schody;
    możesz je spalić,
    muzyków upić winem i miodem,
    żeby nie grali.

    Możesz zaorać wąziutkie ścieżki
    o zmierzchu siwym,
    ażeby wyrósł łubin niebieski
    albo pokrzywy.

    Cały dom w pustkę przemienić możesz,
    zasadzić głogi,
    aby nie było o żadnej porze
    powrotnej drogi.

    Ale nie można odsunąć wspomnień
    jak lampkę wina.
    Ten co powtarza co dzień "zapomnę",
    nie zapomina.

    Zielem zarosną ścieżki, lecz pamięć
    - nie ma ratunku -
    pamięć powróci tymi schodkami
    do pocałunku.

    ... :)*

    OdpowiedzUsuń
  44. ... o, sorry - autor: Jan Zych...:))*

    OdpowiedzUsuń
  45. ... No, no, - qrna,
    jak się ino Jedruś odwinie,
    już co nieco widać po minie.

    OdpowiedzUsuń
  46. ...a, cosik mnie najszło na frywolne wirsycki...

    cd. z 20:10 i 20:41...

    I morał z tej bajki
    się sam tutaj plecie,
    gdy gardło Cię boli,
    to zawierz kobiecie.
    Bo w swoich masażach
    ma zręczność w paluszkach,
    a jeszcze nad Tobą
    pochyli jabłuszka.
    Pocałuj je szybko,
    choróbsko uleci...
    Czy ja coś mówiłam?
    E, tak mi się plecie...
    :)

    Jędruś, jak Jędruś, ale Dana mi nie daruje tego kapelana:))

    OdpowiedzUsuń
  47. My tu gadu, gadu, a tu już przyszła pora na ogrodową dobranoc. Dziś Julian Tuwim -

    Jeżeli


    A jeżeli nic? A jeżeli nie?
    Trułem ja się myślą złudną,
    Tobą jasną, tobą cudną,
    I zatruty śnię:
    A jeżeli nie?
    No to... trudno.

    A jeżeli coś? A jeżeli tak?
    Rozgołębią się zorze,
    Ogniem cały świat zagorze
    Jak czerwony mak,
    Bo jeżeli tak,
    No to... - Boże!!

    I kołysanka - JESIEŃ , HERBST, AUTUMN

    http://www.youtube.com/watch?v=0DRnoWk0rjM

    jako wspomnienie - polskiej złotej...

    Dobranoc, dobranoc Kochani :)*** - już czas na
    miłość...:)***

    OdpowiedzUsuń
  48. Jaśku, pobroiłam sobie troszkę i całkiem mi nie do snu, jeszcze nie ma nawet dziesiątej...:)
    Ale skoro Ty już gotów... to ja też wystąpię już z dobranocką:))
    Dzisiaj rozsmakowałam się w wierszach Jana Zycha:

    Tobie mówić

    Są chwile o świcie jak jabłka rumiane.
    Południe jak złota gotycka lawina.
    A potem wieczór ścieżki dnia splątane
    księżycowym sierpem przecina.

    Wciąż stukot serca, wciąż dni odpływ,
    i nawet nie wiem, ile mi zostało,
    żeby Tobie mówić pierwsze dzień dobry
    i Tobie ostatnie dobranoc.

    Że się troski nauczyć nie można,
    wiedziałem- lecz dziś więcej wiem:
    kiedy nadciąga rzeka snu powolna,
    pod powiekami Cię unosić w sen...

    Tyle gwiazd i jabłek pod ręką -
    wszystkie dla Ciebie. A jeszcze chciałbym łąką
    razem iść na wiosenne święto
    wniebowstąpienia skowronków.

    Dla Ciebie słowa prowadzić w złote wesele pieśni.
    Dla Ciebie żyć i nie umierać.
    Z Tobą patrzeć, jak kluczem dzikich gęsi
    jesień się otwiera.

    I niech w roku będą tylko same lipce,
    z płonących lipców lata całe.
    Bo kocham Cię. Jak Cygan skrzypce.
    Jak zima dzwonki białe.

    Dobranoc, dobranoc Kochani:)*** - już czas na cudne sny, ale najpierw...:)***

    I kołysanka - niech dalej się snuje wspomnieniem o tej złotej, purpurowej, karminowej...

    Amazing autumn leaves in Kyoto.

    http://www.youtube.com/watch?v=wCsHhiU99Gs&feature=related

    Pa... :)***

    OdpowiedzUsuń
  49. szarobury

    Dobranoc - noc listopadowa

    Cisza opada wraz z mrokiem,
    niebo ciemnieje nad głową,
    światło wybiega z okien,
    w ponurą noc listopadową...

    drzewa krzywią się w parku ,
    bez liści ,całkiem czarne,
    noc coraz bardziej gęstnieje,
    rozbłysły pierwsze latarnie...

    w taką noc ciemną i zimną ,
    bez gwiazd ,bez księżyca na niebie,
    wzlatuję ponad horyzont ,
    myślami biegnę do Ciebie...

    Paco de Lucia - Rio Ancho

    http://www.youtube.com/watch?v=jxodluTaz4g&feature=related

    Dobranoc...do jutra pod emocjonalna wierzbą:)*

    OdpowiedzUsuń
  50. Izko, dzięki za szaroburego.... miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  51. To ja jeszcze sobie zagram:

    Francis Goya - "Nostalgia"

    http://www.youtube.com/watch?v=SMyZI4xFG8g&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  52. Amor - Francis Goya

    http://www.youtube.com/watch?v=DY45CK5Et94&feature=related

    OdpowiedzUsuń