Powered By Blogger

poniedziałek, 11 czerwca 2012

*** (Zachodnie niebo ścieka słońcem)

Wieczorne niebo w minioną sobotę, widziane z mojego balkonu.
A do poniedziałkowej kawy bławatki...
... i czerwończyk nieparek (samczyk), rzadki motyl, wpisany na listę w Czerwonej Księdze Zwierząt Ginących i Zagrożonych,  złowiony przeze mnie w obiektyw na wczorajszej wędrówce.
*** (Zachodnie niebo ścieka słońcem)

Zachodnie niebo ścieka słońcem,
wiatr gra na lutni oranżowej,
dzień już odchodzi, myśli plącze,
a sen wymyka się spod powiek.

Wirują drzewa i powietrze
przy reflektorach jak w teatrze,
wpisuję strofy w tęskną przestrzeń,
sfruną do ciebie zanim zaśniesz.

A gdy noc wejdzie w gwiezdne nisze,
z blasku księżyca wiersz ułożę,
marzeniem do snu ukołyszę,
otulę cię w wieczorne zorze.

104 komentarze:

  1. Witam w poniedziałek:)*
    Po kilku nocnych burzach z ulewnym deszczem niebo jasno-błękitne, powietrze rześkie, za oknem 14 st.
    Ostatnia burza obudziła mnie przed trzecią i już nie mogłam zasnąć...
    Teraz bym pospała... ale już poranna kawa, wyścig z czasem i biegnę do pracy; dzisiaj na miejscu, więc może wcześniej wrócę?
    Miłego dnia bez burz i do spotkania po południu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachód słońca odbity w chmurach, zachwyca kolorami. Tak samo chabry czy motyl. Mam okna z nieodpowiedniej strony;)
    Miłego, Ewo:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Ozonko:)
      Dziękuję:) Mój balkon i wszystkie okna też są z "nieodpowiedniej" strony, bo tylko od południa, ale odblask zachodzącego słońca - a w lecie zachodzi na północno zachodniej stronie nieba - dał piękny efekt na całym chmurzastym firmamencie i nie mogłam sobie odmówić wyskoku na balkon z aparatem:)
      Pozdrawiam - jak co dzień z popołudniowym deszczem:)

      Usuń
  3. Dzień dobry Kochani przy drugiej kawie:)
    Pierwsza była o czwartej. Zbudził mnie ptasi koncert...:)
    Ewuniu trzeba była jedną burzę podesłać do mnie.Nadal u mnie sucho. Nie spadła an jedna kropla deszczu...:)
    Cudne Twoje zachodnie niebo,bławatki,motyl...i piękne strofy...:)
    Wypada tylko zaleśmianić...:)

    Bolesław Leśmian

    Zmierzch bezpowrotny

    Różowieje o zmierzchu twój spłowiały liścik...

    Wóz turkocze za oknem. Może sen mój właśnie

    Tak odjeżdża w złą ciemność — śpiewnie i kolaśnie...

    W niebie — drobnych obłoków napuszysty wyścig!



    Reszta Boga — w niebiosach! Zachód, tlejąc, zrudział.

    O, uwierzyć w tę Resztę i potrwać w tym błędzie!

    W dziejach gwiazdy najdalszej brać zawrotny udział

    I zawczasu już srebrnieć tym, co kiedyś będzie...



    Lub tam, gdzie żale świata na szczytach się śnieżą,

    W tym śniegu, w tym wzbielalym ku zaciszom zgonie

    Znaleźć dwie załamane, dwie bez jutra dłonie

    I całować, nie wiedząc, do kogo należą...



    Gdym twe dłonie w wiosennej całował zamroczy,

    Cóżem wiedział o tobie? Nic — śnie mój nietrwały!

    A kochałem twe dreszcze, i duszę, i oczy,

    I świat cały — i usta — i znowu świat cały!

    ---------

    Pięknego dnia Ogrodnicy...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może jeszcze Czerwone Gitary...:)))*

      Tuż przed zachodem słońca Czerwone Gitary

      http://www.youtube.com/watch?v=ziAhv1YfFOI&feature=related

      ...słonecznego...:)*

      Usuń
    2. Witaj Izetko:)
      To miłe, co piszesz, dziękuję:) U mnie deszcz, to już chyba constans... zdziwiłabym się, gdyby dzisiaj nie padał...
      Za to po szkoleniu na miejscu udało mi się wrócić wcześniej do domu.:) Wprawdzie w głowie mam już tylko paragrafy, a butach mogę hodować rybki, ale jestem szczęśliwa, że obyło się dziś bez terenu.
      Ty mi zaleśmianiłaś, a ja Tobie na dobry humor po tych młotach podeślę Jeremiego Przyborę z Magdą Umer:)

      Pan mi odkrywa swoje wnętrze

      Ona:
      Pan mi odkrywa swoje wnętrze
      lecz ja za skutek nie zaręczę
      nie ceniąc z zewnątrz mężczyzn wręcz
      mam słabość do ich pięknych wnętrz
      Gdy nagle spojrzę w takie wnętrze
      przez witraż oczu jak przez tęczę
      może mi zachwyt ścisnąć krtań
      co już udławił parę pań
      Dlatego sprzeciw w sobie piętrzę
      z którym przed panem się wywnętrzę
      to żar przejmuje mnie to ziąb
      gdy w pana wnętrza spojrzę głąb
      gdy w wnętrza pana spojrzę głąb

      On:
      Niech pani tym się nie zadręcza
      Że jej uchylam mego wnętrza
      Zapewnić panią mogę wręcz
      To jedno z dosyć średnich wnętrz
      Gdy z kaszą je porównać wtenczas
      To moje wnętrze jest jak pęczak
      A przecież asortyment nasz
      Zna moc atrakcyjniejszych kasz
      Nie, nie poznała pani jeszcze
      Czym jest prawdziwie piękne wnętrze
      Lecz życie jest przed panią wciąż
      I z pięknym męskim wnętrzem mąż.

      Magda Umer, Jeremi Przybora - Pan mi odkrywa swoje wnętrze

      http://www.youtube.com/watch?v=her8Sb-JWw4

      ... już nic słonecznego dzisiaj nie będzie, "zaciągło" się na amen... ale pogody "wnętrza" i dobrego humoru życzę :))*

      Usuń
  4. Obserwator z Ciebie Ewo niesamowity, zarówno w fotkach jak i w wierszu, pięknie oddałaś słowem niepokojący stan wieczornego nieba. W tych chmurach zapowiadał się niepokój, nic dziwnego, że sen spędził z powiek. I chociaż późny ranek i za ścianą młot pneumatyczny terkocze, czuje się Twoim wierszem ukołysana. Motylek upolowany przez Ciebie jest jakby rozumiał sytuację i pozował do zdjęcia. Tylko zdradź mi tajemnicę po czym poznałaś płeć :))) Podziwiam Twoją wiedzę przyrodniczą. Miłego dnia :) Z.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję, Zosieńko, witaj:)
      Najpierw małe wyjaśnienie; samiczka czerwończyka nieparka jest szaro-pomarańczowa i cała w kropki. A samczyk - w kolorze prawie cynober i ma tylko cztery małe, ciemne plamki. Od lat gromadzę w domu różne atlasy przyrodnicze z zamiłowania, bo coś mi się robi, jak zobaczę jakiś okaz - nieważne, botaniczny, czy zoologiczny - i nie znam jego nazwy; pewnie mam kompletnego kota w głowie, ale nic na to nie poradzę. Lubię wiedzieć, z kim mam niewątpliwą przyjemność...:))
      Mam nadzieję, że młoty u Ciebie skończyły działalność i możesz już odetchnąć w ciszy. Na pocieszenie (o ile to tak można nazwać) powiem Ci, że mnie całą dobę jeżdżą po głowie tiry, mieszkam przy ruchliwej, tranzytowej dwupasmówce E-19 i nawet ósme piętro nie pomoże...
      Przyjemniejszego popołudnia i wieczoru, Zosiu:)

      Usuń
    2. Szanuje Twoją wiedzę i pasję Ewciu, to wspaniałe. Jedna z córek jest biologiem, ona tez pochyla się na ździebełkiem, porostem i bełkoce coś po łacinie, szczególnie porosty, nie wiedziałam, że jest ich tak wiele, że nawet polskiej nazwy nie mają. Biologia była jej pasją od małego. Cięgle coś w kieszeniach przywlokła do domu i nie zawsze była to roślina, a często robale :))) Podziwiam :)

      Usuń
    3. W tym sęk, Zosieńko, że ja nie jestem biologiem i moja wiedza jest wysoce amatorska... gdzież mi tam... Z porostów znam z nazwy tylko chrobotka reniferowego, cudnie kwitnie na czerwono zimą:) Za "robalami nie przepadam, ale też podziwiam ich krasę:)))
      Mam zdjęcie prześlicznego padalca z Białowieży, który po bardzo zimnej nocy wygrzewał się na torach i był taki bezbronny, a po torach jeździła drezyna. Nie miałam odwagi wziąć go do ręki i przerzucić na nasyp i to nie dlatego, że się go bałam - to całkiem nieszkodliwe zwierzątko - ale dlatego, że nigdy w życiu nie wezmę do ręki czegoś żywego, obślizgłego; nawet ryby:)
      Nie chciałam tego zdjęcia pokazywać w ogródku, choć padalczyk jest niezwykłej urody :), aby w nikim nie wzbudzić jakichś niemiłych wrażeń estetycznych:)

      Usuń
  5. Dzień dobry w poniedziałek :)
    Bardzo smutne są Twoje zdjęcia Ewuniu*. Powiedziałabym, że we mnie wzbudzają lęk. Ogromna szkoda, że mieszkamy po przeciwnych krańcach Polski. Rzadko zauważam u nas ciemne, deszczowe chmury, raczej wieczorne niebo bywa pogodne, rozświetlone promieniami zachodzącego słońca. Na ten moment pięknie świeci słońce, za chwilę zbieram się do pracy.
    Dnia ze słońcem :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuziu:)
      Dla mnie te chmury nie są smutne, a wręcz bajkowe, można uruchomić wyobraźnię i pobujać sobie w obłokach:) Uwielbiam pejzaż wieczornego nieba, a odcienie szarości, czasem wręcz grafitu, podświetlone słonecznym żarem i zmieniające się pod wpływem podmuchów wiatru są urzekające. Pewnie mam coś z Dyzia Marzyciela...

      Julian Tuwim

      Dyzio marzyciel

      Położył się Dyzio na łące,
      Przygląda się niebu błękitnemu
      I marzy:
      "Jaka szkoda, że te obłoczki płynące
      Nie są z waniliowego kremu...
      A te różowe -
      Że to nie lody malinowe...
      A te złociste, pierzaste -
      Że to nie stosy ciastek...
      I szkoda, że całe niebo
      Nie jest z tortu czekoladowego...
      Jaki piękny byłby wtedy świat!
      Leżałbym sobie, jak leżę,
      Na tej murawie świeżej,
      Wyciągnąłbym tylko rękę
      I jadł... i jadł... i jadł...".

      ***

      ... według mnie - trzecia od góry fotka to cafe macchiato z bitą śmietanką...:))
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
    2. ... życzę Dyziowi smacznego ;-))) Z moją wyobraźnią dostrzegam tylko smutek chmurny. Czyżby motyl czerwończyk nieparek z Twojego zdjęcia był natchnieniem dla Ewy B.?

      Motyl Świata

      Tyś jest Motyl Świata
      Lśniący w uczuć blasku
      Masz na skrzydłach przyjaźń
      Chroniącą od wrzasku

      W oczach masz tysiące okien
      Patrzysz na mnie jak nikt dotąd
      W duszy masz swój własny ogień
      Topisz lodu mego posąg

      Dziękuję, że latasz
      Szybujesz na wietrze
      Dziękuję, że błyszczysz
      Dziękuję, że jesteś

      Tyś jest Motyl Świata

      Boś motylem mojej duszy
      Nigdy proszę nie przemijaj
      Wiem, że czas ciebie nie skruszy
      Będziesz się ku gwiazdom wzbijał

      Boś na skrzydłach niósł te pióra
      Które otulały uśmiech
      Przywiał mi je wiatr do serca
      Więcej smutek mnie nie muśnie

      Dziękuję, że latasz
      Szybujesz na wietrze
      Dziękuję, że błyszczysz
      Dziękuję, że jesteś

      Tyś jest Motyl Świata

      ... otóż to: Tyś jest Motyl Świata :)
      Spokoju od hałasu od nas niezależnego, marzeń, marzeń tych najpiękniejszych :)))

      Usuń
    3. ... dziękuję, Zuzanko, ten motyl zaiste może być natchnieniem...:) Chociaż nie taki spektakularny, jak np. paź królowej.
      Już zapadł wieczór, więc przyniosłam Tobie wiersz mojego ziomka...


      WIECZOREM



      mała moja maleńka
      chwieją się żółte mlecze
      w dolinę napływa gór cień
      cichy odwieczerz
      brodzi w zmierzchowym nurcie
      już późno

      mały mój ukochany
      trudno z miłości się podnieść
      a jeszcze ciężej od złych nowin
      gdy patrzysz na mnie ciemnym nowiem
      smutniej mi chłodniej
      boję się
      rozstać się musimy
      ty z innym do ślubu jedziesz
      na srebrne noce złote dnie
      moja droga gdzie indziej wiedzie
      we mgle
      tam gdzie najsamotniejsi

      słyszę turkot karocy
      niebo nazbyt się chmurzy
      daj rękę ukochany raz jeszcze
      o ciemne godziny pieszczot
      co było nie może trwać dłużej
      czas mi już czas
      całuj ostatni raz
      żegnaj

      dobrzy ludzie
      błogosławcie zdarzenia które przeszły
      błogosławcie i te co przyjdą

      Miłego wypoczynku, Zuzanko z wieczorem poezji:)

      Usuń
    4. ... autor: Józef Czechowicz, przepraszam :)

      Usuń
    5. ... masz rację Ewuniu*, paź królowej jest jedyny i niepowtarzalny ;-)))
      Na dobranoc z serii marzeń: Maria Monika Kalemba Marzenia.

      marzenia
      niekoniecznie
      najpiękniejsze
      lecz w smutku
      dotknięcie ręki
      uścisk
      lub spojrzenie

      marzenia
      niekoniecznie
      pocałunek
      lecz spojrzenie
      uśmiech
      wystarczą mi Twe oczy

      marzenia
      gdy słyszę Twój ciepły głos
      Twój dziecięcy charakter
      rozprasza mnie...

      przyjaciel...
      jak miło to brzmi
      mieć kogoś
      żeby Ci smutno nie było
      żebyś wygadał się
      wysłuchał...
      zawsze jest Ci wierny
      upomni gdy zrobisz źle
      przytuli i pomoże
      gdy będziesz tylko chciał

      przyjaciel
      o swojej mocy
      po nocy
      przychodzi
      po cichutku
      kradnie mi sen
      śni mi się przyjaciel...

      dobrze mieć przyjaciela
      dobrze popatrzeć gdy się uśmiechasz
      dobrze człowiek się czuje
      gdy wie, że przyjacielowi niczego nie brakuje

      och, jak dobrze mieć przyjaciela...:)

      ... wiesz, kilka dni temu śniłaś mi się, pisałaś o swoim wzroście i och... trzymałaś laptopa wielkości dużego telewizora i pomagałam Ci go dźwigać. Byłaś umówiona na spotkanie autorskie.
      Wierzę w sny i życzę, abyśmy przeczytali na blogu o takowym wydarzeniu :)))
      Dobranoc Ewuniu* :)

      Usuń
    6. ... wczoraj już nie zdążyłam przeczytać Twojej dobranocki, dziękuję Zuziu, a sen zaiste ciekawy, w szczególności ten ten telewizor.. :))
      A ja czasami miewa sny podobne tego opisanego przez Zosię...

      Zofia Szydzik

      Nocą

      Jestem młoda i lekka, i wciąż uczennicą,
      hulam beztrosko po polach, łąkach i fruwam.
      Ty rycerzem w spodenkach z otwartą przyłbicą
      i odpiętą szelką, co z ramienia się zsuwa.

      Na sznurku jarmarczny gwizdek, a w nim groszek,
      powtarzasz sekwencję krzycząc – stój, stój kto idzie?
      Echo niesie okrzyk i furkot wiatraczka po rosie-
      poznaję - to świat malowany na celuloidzie.

      Nasz świat przeszłości, tylko w jasnym śnie - żywy
      przez chwilę, chluszcze życiem przez kilka drobnych śnień.
      Wciąż z tobą, wertepem, przez łopiany, pokrzywy,
      to znów podskoczę ponad i w powietrzu mknę.

      Nie uciekaj tak szybko, dokąd tak się spieszysz?
      - Biegnę!... Tato z jarmarku kupił mi konika,
      gdy dosiądę rumaka, w moją męskość uwierzysz...
      Stój, już wierzę - nie kłamię! Tam mgła... Nie znikaj!

      Zwolnij mój rycerzu, snu tego nie przerywaj,
      niech snuje się jeszcze pośród ciepłych stąpań.
      W nim wszystko jest proste, świat ponownie odkrywam,
      o setki milionów kilometrów od słońca.
      ***
      Słoneczka na cały dzień, a ja zmykam do pracy:)

      Usuń
    7. Dzień dobry Ewuniu* :) Sny bywają czasami przepowiednią, zawsze miło wracać do dzieciństwa, szczególnie dzieciństwa-dzieciństwa.
      Słoneczka, uśmiechu, radości z dokonań dnia :)

      Usuń
  6. Iza dzisiaj zaleśmianiła, a ja dzisiaj nie lirycznie a raczej refleksyjno-rozważaniowo po pewnej lekturze

    Tadź Mahal
    ( do Mamtz Mahal )

    W białych marmurach już nie pachną słowa twoje,
    w Agrze biel murów we mgle naciąga błękitem,
    w Jamuny lustrze - bliźniaczy otwiera podwoje.
    Tadź Mahal – pomnik miłości w kamieniu skrytej?

    I tęsknoty, jakby w kości słoniowej odcieniach,
    małych haremowych zgryzot i ich milczenie;
    intryg i okrucieństw, jak misterne zdobienia.
    Żal, na wiek wieków, wtopiony w zimne kamienie?

    Życie jak gorset, nie jest baśniową legendą,
    gdzie perłowe łzy nie niosą za sobą goryczy,
    a krople rubinowej krwi pachną lawendą...
    Tadż Mahal - nie miłości to symbol, lecz pychy!

    Nie odpowiesz...czy miła ci taka celebra,
    cisza w minaretach, co tutaj pną się w chmury
    bez muezina, wszak śmierć jest cicha i zgrzebna.
    Lud wciska w ziemię, władców pysznych wynoszą
    ...wysoko marmury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za błąd winno być Mumtaz Mahal :)

      Usuń
    2. Zosiu, nigdy tej świątyni nie widziałam... ale "Pycha, to karłów zbuntowanych siła", jak pisał Zygmunt Krasiński. Niby cierpienie powinno prowadzić do skromności, a tu... pycha nakazała inaczej i nie sądzę, że z miłości do Mamtz Mahal, tylko z chęci pokazania własnej potęgi.
      A jak u nas wyglądają niektóre nowobogackie groby, nie wspomnę... można za życia być jędzą dla męża, a po jego śmierci - no proszę, stać mnie...
      Mądry, wspaniały, refleksyjny wiersz, zmusza do myślenia nad ułomnością natury ludzkiej...
      Bardzo Ci jestem wdzięczna za jego premierę w Ogródku:)

      Usuń
    3. ... a ja myślałam, że to równorzędna odmiana tego imienia... przepraszam i ja.:)

      Usuń
    4. Mauzoleum Tadź Mahal jako jeden z cudów świata ( piękny oczywiście ) wybudował ostatni Cesarz Mogołów dla swojej 36 letniej żony, która zmarła przy porodzie 14-go dziecka ( jakaż eksploatacja kobiety ). świat oczywiście okrzyknął jako największy pomnik miłości świata. Czytając historię okupacji Indii przez Mogołów podczas której umierały z głodu całe wioski. Cesarz budował jak szalony Mauzoleum, które ozdabiał srebrem złotem diamentami i innymi kamieniami szlachetnymi, przez dwadzieścia lat pracowali za darmo wyrobnicy hinduscy pod nadzorem Turków. Mogę to nazwać szaleństwem, pychą, okrucieństwem, wg. mnie nie był to dar miłości, wszak oprócz zmarłej zony miał jeszcze dwie i oczywiści cały harem hurys. Albo ja nie rozumiem miłości, albo świat nie rozumie mówiąc, że jest to dar miłości ???????

      Usuń
    5. Zosiu,dobrze rozumiesz miłość.
      To ten świat oszalał i nie ma pojęcia o prawdziwej miłości... Uczucia nie mierzy się ilością złotego kruszcu ani szlachetnymi kamieniami...

      Usuń
    6. Zosiu, czytałam o tej historii i nie mam pojęcia, dlaczego świat nazwał tę budowlę "Świątynią Miłości", czy "Darem Miłości". Powiem Ci, że w ogóle nie za bardzo rozumiem niektórych odruchów tzw. "świata", mimo, że pewne obyczaje i zjawiska były w tamtych czasach czymś zupełnie normalnym, tak jak 14 porodów pod rząd u 36-letniej kobiety, czy posiadanie haremu. Oczywiście, to żadne okazanie miłości, tylko zwykła pycha, ale może też odreagowanie własnych frustracji, nudy, zagubienia? Bogactwo jak widać szczęścia nie daje... nie potrafię wejść w psychikę cesarza i wydawać jednoznacznych sądów.
      A miłość ma dla mnie całkiem inny wymiar...

      Usuń
  7. Bry :)*

    Ozon, początkująca poetka ze wsi Warszawy
    uważa, że rym częstochowski nie da jej sławy.
    Ona tak właśnie uważa
    i Częstochowę obraża.
    A inni poeci z Warszawy pisali tym rymem dla wprawy.

    Ozonko, bez urazy - proszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry, Jasieńku:)*
      Nie wypowiadam się na temat rymów częstochowskich, bo nie jestem krytykiem, ale w dzisiejszą pogodę wszystko kropię deszczem:) Mam nadzieję, że Jeremi Przybora wybaczy mi tego gniota zza grobu...

      Deszcz

      Na całej połaci – deszcz,
      na żakiet, krawacik – deszcz,
      na jaśmin po płotem,
      na – nie wiem, co potem,
      deszcz... deszcz...


      Na miasta i wioski – deszcz,
      na rym częstochowski – deszcz,
      na remont chałupy
      kibiców wygłupy
      deszcz... deszcz...

      Na małe smuteczki
      na pana bez teczki,
      na moje piosneczki,
      na brzozę, co płacze,
      na słowa bez znaczeń,
      na wierszyk i szlaczek,
      na – jutro inaczej...

      Na szarość na niebie – deszcz,
      na kocham ja ciebie!- deszcz,
      na żale i szlochy, na achy i ochy – i ochy,
      i ochy – i ochy
      i ochy – i ochy... deszcz.

      - ewa*

      :)))*

      ... muzykę Wasowskiego można spokojnie pod to-to podłożyć... pozdrawiam już na sucho...:)*

      Usuń
    2. ... Przybora pisał wprawdzie o śniegu, ale mnie się dzisiaj rozdeszczyło i tak sobie pokojarzyłam:))

      Usuń
    3. ... aha, zapomniałam o podkładzie muzycznym, zatem już się poprawiam:))

      Anna Maria Jopek Jeremi Przybora Na Całej Połaci Śnieg

      http://www.youtube.com/watch?v=c9jK4L06bfc

      :)))

      Usuń
    4. Jeremi Przybora z pewnością by przyklasnął, ja już to zrobiłam ( łapy bolą ) BRAWO :)

      Usuń
    5. ...:)))
      Dzięki, Zosiu, to tak na odreagowanie dzisiejszego dnia, bo mimo braku "terenu", był jednak obfity w różne niezbyt miłe "atrakcje". Czasem chodzą mi po głowie trawestacje tekstów znanych autorów.:)

      Usuń
  8. Cudny jest ten zachód słońca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Moniko, dzisiaj już takiego cudu nie będzie, bo deszczowa szarość zagarnęła całe niebo. Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Zosieńko ja dzisiaj cierpię solidarnie z Tobą. Sąsiad po drugiej stronie ulicy zdecydował się na kładzenie pol-bruku. Od rana robotnicy szaleją ze "skoczkiem" (maszyna do ubijania piachu). Na szczęście zaraz 15 -ta i pewnie wreszcie zapanuje cisza...:)
    A ten link to na poprawę humoru...:)

    Budka Suflera - Cisza (Koty Project)

    http://www.youtube.com/watch?v=aIXwl8cH6do

    Popołudnia tylko z odgłosami przyrody Wszystkim życzę...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      CATS Memory Elaine Paige

      http://www.youtube.com/watch?v=Pm5w7gHEtJI&feature=related

      ... cudny musical... deszcz, to też odgłosy przyrody... miłego, Izuś:)*

      Usuń
  10. Izko skąd wiedziałaś, że lubię koty? Mam dwa w domu brykasy i śpię z nimi, a właściwie one śpią ze mną, tak samodzielnie postanowiły. Hałasy ustały o 15, teraz sprzątanie aby dało się żyć do jutra rana. Jutro murowanie, i na co mnie dzieci namówiły :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosiu,sama mam dwie kocice:Pusię i Fruzię. Pusia nawet dostąpiła zaszczytu "bycia" w Ogródku...:)
      Fajnie się śpi z kotami.Szczególnie zimą...:)
      Ciekawe jak remont znoszą Twoje koty?:)

      Usuń
    2. ...Zachwyciłam się Twoją refleksją Zosiu...:)

      Usuń
    3. Są zniesmaczone Izko i uciekają do ogrodu, wokół domu mam sporo zieleni, mieszkam na wsi ( od chwili gdy przeszłam na emeryturę), pod Elblągiem :). Koty są szczęśliwe :)

      Usuń
    4. Wyobrażam sobie szczęście Twoich kotów, Zosieńko:) Pamiętam moją sunię Figę, miniaturową pudliczkę, która się na mnie obrażała, jak wychodziłam rano do pracy, a jak się wybrałam bez niej na wycieczkę, to już była cała wielka obraza majestatu... 25 cm "w kłębie:)) Oczywiście, spała ze mną, rozparta na poduszce między moją brodą, a obojczykiem; nie mogłam nawet zipnąć:)
      Po jej śmierci, a żyła 13 lat 8 miesięcy i 23 dni, nie mam żadnego zwierzątka, bo wiem, że właściwie przez większość doby musiałoby siedzieć samo.
      Może jak będę na emeryturze...?

      Usuń
    5. Izko cieszę się, że refleksja się spodobała, miłego wieczoru :)

      Usuń
    6. Znam ból Ewo po utracie psa, Ubiegłego roku odeszła moja suczka Perełka, żyła ponad 18 lat. Miły beżowy kundelek, sama mnie znalazła jako bezdomna młoda suczka. Płakałam kilka dni, Po tygodniu przyśniła i się, przyszła do mnie na próg, zamerdała ogonem wesoło i odeszła do krainy wiecznych łowów. W ten sposób się ze mną pożegnała. Natomiast koty mam od niedawna, wszystkie przybłędy ze wsi i tak zostały, robią za przytulanki. Miłego wieczorku Z.

      Usuń
    7. Zosiu, najgorsze, że w przypadku Figi, ja sama musiałam zadecydować o jej życiu. Cierpiała okropnie, chorowała na raka sutka, a ze względu na wiek, jej serduszko nie wytrzymałoby już operacji. Nikomu nie życzę podejmowania takich decyzji...
      Zawsze u mnie w domu był jakiś pies, od dzieciństwa, aż do Figi, która odeszła w 1998 r.; różne - rasowe, kundelki i te zabrane z psiego poprawczaka.
      Tylko kiedyś, jak syn był jeszcze w domu, wcześniej ode mnie wracał ze szkoły i psina miała jakieś towarzystwo. Teraz synio jest od dawna dorosły i mieszka daleko ode mnie. Wiem, że zbyt długo mnie nie ma na co dzień w domu i z miłości do psa - na razie nie będę mieć psa, bo nie chcę skazywać go na samotność. Koty też lubię, ale nigdy ich w domu nie miałam; podziwiam ich niezależność...:)
      Miłego, Zosieńko, chociaż wiem, że w Twoich obecnych warunkach to lekka utopia...:)

      Usuń
  11. Witajcie, Ogrodnicy, miłego popołudnia:-)

    http://www.youtube.com/watch?v=ZM8qfFqLA0o

    Giovanni Marradi - You belong to my heart

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu za muzykę i kwiaty, witaj:)
      Dla Ciebie do poobiedniej kawy -

      PURE HEART - Giovanni Marradi

      http://www.youtube.com/watch?v=dCdHxRZDPLE

      ... takie serduszka biskupie mam też swoim ogrodzie. Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Na wieczór trochę refleksyjnie zespół Firebirds:)

    FIREBIRDS - 24 zachody słońca

    http://www.youtube.com/watch?v=ECOOoPjIW4Y

    Zamarzyło mi się morze...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... w Twoim przypadku marzenie jest w zasięgu ręki, morze masz bardzo blisko, tylko wsiąść do pociągu byle jakiego... i koniecznie z zielonym kamykiem w dłoni:)
      Mnie chyba trzeba wielkiej wody i tego czegoś, co wyśpiewała Maryla Rodowicz -

      http://www.youtube.com/watch?v=1kQwREgf3Z4

      Wielka woda -

      1. Trzeba mi wielkiej wody;
      tej dobrej i tej złej.
      Na wszystkie moje pogody,
      niepogody duszy mej.

      2. Trzeba mi wielkiej drogi
      wśród wiecznie młodych bzów.
      Na wszystkie moje złe bogi,
      niebogi z moich snów.

      3. Oceanów mrukliwych
      i strumieni życzliwych.
      Czarnych głębin niepewnych
      i opowieści rzewnych.

      4. Drogi biało srebrzystej,
      dróżki nie uroczystej,
      piachów siebie niepewnych
      i ptasich rozmów śpiewnych.

      Ref.: I tylko taką mnie ścieżką poprowadź,
      gdzie śmieją się śmiechy w ciemności
      i gdzie muzyka gra, muzyka gra...
      Nie daj mi Boże, broń Boże skosztować
      tak zwanej życiowej mądrości.
      Dopóki życie trwa, póki życie trwa.

      5. Trzeba mi wielkiej wody;
      tej dobrej i tej złej.
      Na wszystkie moje pogody,
      niepogody duszy mej.

      6. Trzeba mi wielkiej psoty,
      trzeba mi psoty - hej!
      Na wszystkie moje tęsknoty,
      ochoty duszy mej.

      7. Wielkich wypraw pod Kraków,
      nocnych rozmów rodaków,
      wysoko-nogich lasów
      i bardzo dużo czasu.

      Ref. (...)
      ***
      ... szczególnie ten ostatni wers...:)*

      Usuń
    2. Zawsze można wygospodarować trochę czasu na odpoczynek...:)
      Ale pora już na ten nocny... na sen...:)

      Andre Rieu Nightingale Serenade

      http://www.youtube.com/watch?v=l8HsrpY7FOM&feature=related

      Zielonych snów, ze śpiewem ptaków moi Drodzy...:)
      Dobrej nocy...:)*

      Usuń
    3. ... to jeśli pora na sen, to ja dzisiaj jeszcze raz z Jeremim Przyborą... nie mogę się oprzeć, tak dawno tej piosenki nie było w Ogródku..:)
      Tym razem w wykonaniu Janusza Strobla i Anny Stankiewicz, gdyż oryginał został wycofany z YT.

      http://www.youtube.com/watch?v=groiIKvdzDo

      dobrej nocy, Izuś, dziękuję za dziś...:)*

      Usuń
    4. ... a jednak znalazłam ładniejsze wykonanie zmierzchu... Kalina Jędrusik -

      http://www.youtube.com/watch?v=wmXYriK-lUY

      ... amen. Padłam...:)*

      Usuń
    5. Pięknie dziękuję Ewuniu:)
      Z liryczną Kaliną lepiej smakuje poranna kawa...:)*

      Usuń
  13. Ogrodnikom mówię dobrej nocy, kładę się dzisiaj wcześniej, czuję, że powieki same się zamkną. Do jutra Z :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobranoc, Zosieńko, też już jestem zmęczona, od trzeciej na nogach... może dzisiaj żadna burza mnie nie obudzi. Pa, do jutra:)

      Usuń
  14. Ewo,uchwyciłaś wyjątkowo piękny zachód słońca.
    Gra świateł, prześwity...puchowe chmury.Bardzo rzadko możemy oglądać taki niebiański teatr...
    A motyl ? kolejne cudo natury.
    Życzę spokojnej, dobrej nocki.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Łucjo, miło mi, że podobają Ci się moje cuda natury. Moje? - Nie, nie moje... Natury:))
      Pozdrawiam i dobrej nocki życzę:)

      Usuń
  15. Miłego wieczoru, pozdrawiam miłośników Ogródka:-)
    http://www.youtube.com/watch?v=HGwtvbeJ5K8
    Kombi - *Przytul mnie*

    OdpowiedzUsuń
  16. A tak na zakończenie dnia i w podzięce za deszcz na rymy częstochowskie, a także dla uśmiechu przed snem Andrzej
    Waligórski i jego -


    Bajarz - jajarz




    Komu bozia poskąpiła
    i rozumu dała pół,
    kogo niania upuściła
    w niemowlęctwie główką w dół,
    kto się uczyć nie chciał w szkole
    i pan mówił : "ty matole",
    komu aż trzeszczała pupka,
    bo tak wszyscy lali głupka -
    niech się wstydem nie rumieni,
    łzami doli swej nie zrasza,
    do tłuczenia niech kamieni
    ochotniczo się nie zgłasza.
    Może bowiem żyć jak książę
    i kwitnąć jak kwiatek
    z układania durnych książek
    dla nieszczęsnych dziatek :
    - o Muchomorku - bandziorku,
    - o Karaluszku - świntuszku,
    - o Kotce - kompletnej idiotce,
    - o Krokodylku - imbecylku,
    - o Bażancie - malwersancie,
    - o Wilku - debilku,
    - o Kosie co dłubał w nosie,
    - o Mrówkojadzie co lubił w przysiadzie,
    - o Szopie Praczu - rozpruwaczu,
    - o Tasiemcu w jednym Niemcu,
    - o Pasożycie w jednym Izraelicie,
    - o Owsiku w jakimś Chińczyku,
    - o Myszce w kiszce,
    - o Gliździe,
    - o Smierdzielu - gwałcicielu,
    - o Lilijce - lesbijce,
    - o Lisku - syfilisku,
    - o Gorylu - pedrylu,
    - o Niedźwiadku - pierdziadku,
    - o Mewce - kurewce,
    - o Matołku na wysokim stołku,
    - o Krecie w komitecie,
    - o Tajniaczku - bydlaczku,
    - i o Mendzie w urzędzie!
    A ja też zapalę fajkę
    i gdzieś koło wtorku
    machnę lewą nogą bajkę
    o autorku - upiorku!!!

    ***

    A koysankę zaśpiewa Bob Seger - Turn The Page

    http://www.youtube.com/watch?v=FaxjUUdGdH8


    Na długiej i pustej autostradzie, na wschodzi od Omahy
    Słyszysz jak silnik jęczy niczym jednodźwiękowa piosenka
    Rozmyślasz o kobiecie albo dziewczynie, którą poznałeś wczoraj w nocy

    Ale twoje myśli wkrótce pójdą swoim zwykłym torem
    Tak jak wtedy, gdy przez 16 godzin nie masz wiele do roboty
    I nie czujesz żadnej radości, chcesz mieć tę podróż za sobą

    Oto ja - znów w drodze
    Oto ja - na scenie
    Nadchodzę - znów udając gwiazdę
    Nadchodzę - przewróć stronę

    Wchodzisz do restauracji, zmęczony drogą
    I czujesz, że wszystkie oczy wpatrują się w ciebie, kiedy drżysz z zimna
    Udajesz, że się tym nie przejmujesz, chociaż masz ochotę wybuchnąć

    Tak, zwykle nie słuchasz, co mówią, ale czasem jest inaczej
    Ciągle te same rzeczy, czy to kobieta? Czy to mężczyzna?
    I zawsze wydaje się, że ich jest więcej,więc nie masz odwagi mieszać się w to
    A powinieneś coś powiedzieć

    Oto ja - znów w drodze
    Oto ja - na scenie
    Nadchodzę - znów udając gwiazdę
    Nadchodzę - przewróć stronę

    Pośród świateł, ale jesteś milion mil stąd
    Starasz się dać z siebie maksimum energii
    Pot wydobywa się z twojego ciała równolegle z muzyką

    Później, wieczorem, leżysz w łóżku
    Z echem wzmacniaczy dźwięczącymi ci w głowie
    Spalasz ostatniego papierosa tego dnia, rozpamiętujesz co ci powiedziała
    Co ci powiedziała

    Oto ja - znów w drodze
    Oto ja - na scenie
    Nadchodzę - znów udając gwiazdę
    Nadchodzę - przewróć stronę

    ***

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Deszczowa Kobieto. :)***
    ...idę po parasol :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i Old Rockowo do łóżeczka...:)*

      Bob Seger - Old rock Czas and Roll

      http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=691r2DDdWn4

      Dobrej nocki, pa. :)*

      Usuń
    2. ... tak, Jasieńku, wiem, że na doczekanie się na Twój parasol w czasie meczów Euro, graniczy z cudem... ale śliczne dzięki za dobre chęci:)*
      Może już niedługo nie będę autorkiem - upiorkiem i odwalę kitę, jak mawiał Jaromir Nohavica?

      Tymczasem przyniosłam dobranockę liryczną... chociaż mój dzisiejszy wiersz też by się na nią nadawał. Niech jednak będzie ze strofami szaroburego -

      ***

      w polu mak krwiście się mienił
      złociście iskrzy się zboże
      kłosy się chylą ku ziemi,
      a błękit spaliły zorze
      w kępie wiatr się zatrzymał
      zadziwia go nagła tak cisza
      słońce strudzone odpływa
      na zachód, tam jego przystań...
      w gasnącym blasku, w czerwieni
      spalony słońcem dzień kona
      z nieba zmrok spływa ku ziemi
      do snu cię utulę w ramionach.

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)*** - u mnie już tylko mży... a gdy noc wejdzie w gwiezdne nisze, z blasku księżyca wiersz ułożę,marzeniem do snu ukołyszę,otulę cię w wieczorne zorze... :)***

      ... i jeszcze coś zagram... za chwilę.

      Usuń
    3. ... i może trochę nostalgicznie, ale pięknie...

      Scorpions - Still Loving You

      http://www.youtube.com/watch?v=Pep6nREBpS8&feature=related

      Czasu, potrzeba czasu,
      Żeby odzyskać twą miłość znów.
      Będę tam, będę tam.
      Miłość, tylko miłość,
      może przywrócić mi twą miłość pewnego dnia.
      Będę tam, będę tam.

      Będę walczył, kochanie, będę walczył,
      By wygrać twą miłość znów,
      Będę tam, będę tam.
      Miłość, tylko miłość
      Może zburzyć kiedyś ten mur,
      Będę tam, będę tam.

      Jeśli chcielibyśmy znów
      Zacząć wszystko od nowa,
      Spróbowałbym zmienić
      Rzeczy, które zabiły naszą miłość
      Twoja duma zbudowała mur, tak silny
      Że nie mogę się przebić.
      Tam naprawdę nie ma szans
      By zacząć jeszcze raz od nowa.
      Kocham cię.

      Spróbuj, kochanie spróbuj,
      Uwierzyć w moją miłość znów,
      Będę tam, będę tam.
      Miłość, nasza miłość
      Po prostu nie powinna być odrzucona,
      Będę tam, będę tam.

      Jeśli chcielibyśmy znów
      Zacząć wszystko od nowa,
      Spróbowałbym zmienić
      Rzeczy, które zabiły naszą miłość
      Twoja duma zbudowała mur, tak silny
      Że nie mogę się przebić.
      Czy naprawdę nie ma szans
      By zacząć jeszcze raz od nowa?

      Jeśli chcielibyśmy znów
      Zacząć wszystko od nowa,
      Spróbowałbym zmienić
      Rzeczy, które zabiły naszą miłość
      Tak, zraniłem twoją dumę, i wiem
      Co wtedy czułaś.
      Powinnaś dać mi szansę,
      To nie może być koniec.

      Wciąż cię kocham
      Wciąż cię kocham
      Wciąż cię kocham, potrzebuję twojej miłości,
      Wciąż cię kocham
      Wciąż cię kocham, kochanie
      ***
      ... pa, do jutra, może bez deszczu...:)*

      Usuń
    4. ... chcesz rokowo do łóżeczka, to proszę bardzo...:)*

      Bob Seger - Blind Love

      http://www.youtube.com/watch?v=yJ20gxqJJ8o

      :)*

      Usuń
  17. Dobranoc, miłych snów.
    http://www.youtube.com/watch?v=pywa6BjhaDM&feature=related
    Najpiękniejsza piosenka o miłości - Cisza Jak Ta "W Naszym Niebie"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobranoc, Danusiu, dziękuję za dzisiejszą muzykę... mnie już tylko łóżko pachnie, padłam, jak świerszczyk i jutro Ci coś zagram, pa:)

      Usuń
  18. Dzień dobry:)*
    Nie wiem, gdzie to zapisać, ale nieśmiało powiem - d z i s i a j n i e p a d a ...:))
    Słonko trochę zza chmur, za oknem 15 st.
    Rozpocznę dzień z Bobem Segerem - energetycznie, na rockowo - Wait for me/Jeśli na mnie poczekasz

    http://www.youtube.com/watch?v=j81r2rIP-Mc&feature=related

    Odpowiem na wiatr.
    Odejdę z prądem.
    Będe na drodze.
    Każda szansa.
    Mogę pędzić.

    Nie ważne jak daleko.
    Nie ważne jak wolny.
    Będę sam.
    Jeśli na mnie zaczekasz.

    Będzie czas, w którym powstanę.
    Będzie czas w którym upadnę.
    Będzie czas,w którym najlepiej jest nic nie mówić.

    Wiedząc,że masz racje.
    Pozwalając temu trwać.
    Będe w pobliżu.
    Jeśli na mnie zaczekasz.

    I będę walczył o prawo,żeby się zestarzeć.
    Jeżeli tylko to by dla mnie coś znaczyło.
    Nie będę przekonywać.
    Nie będę cicho.
    Znajdę drogę by być wolny.

    W chłodzie nocy.
    W upale dnia.
    Jeśli kiedykolwiek miałabyś wątpliwości.
    Będę na mojej drodze.
    Przy twoim boku.
    Gwarantuje.
    Będe w pobliżu.
    Jeśli na mnie poczekasz.
    Jeśli na mnie poczekasz.
    ***

    ... a teledysk ma cudną tęczę.:)
    Miłego dnia Wszystkim, ja zmykam w teren; do spotkania po powrocie:)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Witajcie Ewuniu, Ogrodnicy:)
    Dzień przywitał mnie chmurami.Nie tak pięknymi jak Twoje...ale może w końcu przyniosą deszcz...:)
    A ja przyniosłam wiersz naszej Noblistki:)

    Wisława Szymborska

    Chmury

    Z opisywaniem chmur
    musiałabym się bardzo śpieszyć -
    już po ułamku chwili
    przestają być te, zaczynają być inne.

    Ich właściwością jest
    nie powtarzać się nigdy
    w kształtach, odcieniach, pozach i układzie.

    Nie obciążone pamięcią o niczym,
    unoszą się bez trudu nad faktami.

    Jacy tam z nich świadkowie czegokolwiek -
    natychmiast rozwiewają się na wszystkie strony.

    W porównaniu z chmurami
    życie wydaje się ugruntowane,
    omal że trwałe i prawie że wieczne.

    Przy chmurach
    nawet kamień wygląda jak brat,
    na którym można polegać,
    a one cóż, dalekie i płoche kuzynki.

    Niech sobie ludzie będą, jeśli chcą,
    a potem po kolei każde z nich umiera,
    im, chmurom nic do tego
    wszystkiego
    bardzo dziwnego.

    Nad całym Twoim życiem
    i moim, jeszcze nie całym,
    paradują w przepychu jak paradowały.

    Nie mają obowiązku razem z nami ginąć.
    Nie muszą być widziane, żeby płynąć.

    * * *
    Udanego dnia Kochani:)*

    OdpowiedzUsuń
  20. A na razie pobujajmy w obłokach...:)

    Perfect - Bujanie w obłokach

    http://www.youtube.com/watch?v=UbiykD2NA8Y

    ...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Izetko:)
      Przez ponad pół dnia było tylko słonko, bardzo ciepło, jak na wczesne lato przystało, a teraz już się zachmurzyło na dobre, i coś mi się wydaje, że wieczór znowu będzie mokry:)
      Chcesz pobujać w obłokach? Proponuję z Leopoldem Staffem...

      Patrz na te chmury – Staff

      Patrz na te chmury, co się kłębią w niebie,
      Siostrzyce burz, niepogody!
      Ileż w nich wichru, walki, męki, szału,
      Pędu, wolności, swobody!

      Nie mów o szczęściu, stara złudo!... Szczęście
      Nie stwarza nic prócz wspomnienia,
      A jedna chwila radości wystarczy
      Na długie lata cierpienia.
      ***

      ... przyjemnego bujania w miłej, popołudniowej aurze:)

      Usuń
    2. ... a chmury Wisławy Szymborskiej niezmiennie mnie czarują... tak niewiele słów... ulotność chmur, które są świadkami naszego życia i będą sobie spokojnie płynąć nawet wtedy, kiedy nas już nie będzie... dziękuję:)*

      Usuń
  21. Na pogodę wpływu nie mam,
    ale aurę przepowiadam.
    Jak mnie w kościach czasem łupie,
    wtedy będzie aury wada.

    Gdy stan taki się przedłuża,
    i zbyt często się przydarza.
    Wtedy słyszę wkoło rady,
    poszedłbyś już do lekarza.

    Ja niechętnie rad tych słucham,
    i niechętnie się wybieram.
    Lekarz w drzwiach mnie wita wtedy,
    no i każe się rozbierać.

    Trochę to się nawet wstydzę,
    pokazywać swego aktu.
    Ale to jest przecież lekarz,
    co pierwszego jest kontaktu.

    Bierze wtedy słuchaweczkę,
    i przykłada ją do ciała.
    Potem rzecze proszę pana,
    jest infekcja - ale mała.

    Przepisuje mi receptę,
    a tam jakieś różne leki.
    Każe mi się z tą receptą,
    fatygować do apteki.

    Wracam z lekiem z tej apteki,
    co są leki i bandaże.
    Kładę się więc do łóżeczka,
    i czekam na rozwój zdarzeń.

    W tym łóżeczku leżę sobie,
    i czekam na rozwój zdarzeń.
    Wszak mnie przecież badał lekarz,
    co jest lekarz nad lekarze.

    Przyszła kiedyś matka z córką,
    (matka chora jak cholera).
    Matce lekarz w drzwiach polecił,
    niechaj córka się rozbiera.

    Właśnie patrzę przez okienko,
    bo się aura w ładną zmienia.
    Wszystkim aurą zawiedzionym,
    ślę serdeczne dziś życzenia.

    Udanego dnia...:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a Tobie, Jędruś, życzę udanego popołudnia i wieczoru, bez lekarzy, bandaży, recept, infekcji aptek i tym podobnych "atrakcji":)
      Mam dla Ciebie przepis na dobry dzień...

      Przepis na dobry dzień

      Mały promyk weź w dłonie,
      przypraw lekkim uśmiechem,
      dodaj trochę trochę fantazji,
      wiatru szum, leśne echo.

      Jeszcze szczyptę szaleństwa,
      małą kroplę powagi,
      odrobinę euforii
      i zielone szparagi.

      Wierzby długie warkocze,
      lekki cień, chłód wieczoru -
      dopraw nutką słowiczą
      i lawendy kolorem.

      Krzyk jerzyków nad ranem
      i wczorajszą rozmowę
      zagęść swoim marzeniem -
      dobry dzień już gotowy..:))

      O sens życia nie pytaj,
      nie dam ci odpowiedzi,
      lecz opiszę, jak pachnie
      w lesie czosnek niedźwiedzi.:))

      - ewa*

      ... pozdrawiam i uśmiech ślę:)

      Usuń
  22. Dzień dobry Ewuniu*, Panie, Panowie :)

    obłoki

    obłoki przyjaciele pastuszego świtania
    nad wioską biały wionięć u strzech i kalenic
    umilknij mokre niebo dosyć modrego grania

    obłoki nam ukażą galop i uciszenie
    obłoki siłą dźwiga spoza namiotów jodeł
    bór obalają rdzawy ku wodzie bruzdy szklącej
    biją jak cichy werbel powracającej roty
    obłoki czeremchowe chłodne płynne i rącze
    obilofei srebrny łopuch na firmamaentów dunaju
    chłoną się drą i dzielą i rosną w zakosach
    te kamienie bez wagi skądś z fruwających krajów
    czy może tuman pyłu na niewidzialnych wozach
    obłoki ujrzeć z góry to ujrzeć niw rozłogi
    świat z białymi dziurami niby książka we śnie
    oazy się iuepofaoiją wtedy szukają drogi
    bo oczy plam nie lubią ślepoty ani pieśni

    jest droga pod olbrzymim niebem nisko na którym
    obłoki obłoki obtobi drogą idzie staruszka tobołek
    niesie w ręce ciemnej spracowanej

    Na poranny rozruch wiersz Józefa Czechowicza.
    Ogrodnikom życzę realizacji wszystkich zamierzeń dzisiejszego dnia i dużo ciepła nie tylko słonecznego :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuzko:)
      Trochę literówki wkradło się do wiersza...
      Pozwolisz,że wstawię poprawny tekst?:)

      OBŁOKI
      Obłoki przyjaciele pastuszego świtania
      nad wioską biały wieniec u strzech i kalenic
      umilknij mokre niebo dosyć modrego grania
      obłoki nam ukażą galop i uciszenie
      Obłoki siła dźwiga z poza namiotów jodeł
      bór obalają rdzawy ku wodzie bruzdy szklącej
      biją jak cichy werbel powracającej roty
      obłoki czeremchowe chłodne płynne i rącze
      Obłoki srebrny łopuch na firmamentów dunaju
      chłoną się drą i dzielą i rosną w zakosach
      te kamienie bez wagi skądś z fruwających krajów
      czy może tuman pyłu po niewidzialnych wozach
      Obłoki ujrzeć zgóry to ujrzeć niw rozłogi
      świat z białymi dziurami niby książka we śnie
      oczy się niepokoją wtedy szukają drogi
      bo oczy plam nie lubią ślepoty ani pleśni
      Jest droga pod olbrzymim niebem nisko na którym obłoki obłoki
      obłoki
      Drogą idzie staruszka
      Tobołek niesie w ręce ciemnej spracowanej

      Józef Czechowicz

      Miłego dnia...:)

      Usuń
    2. No to będziesz miała u Zuzki "krzywo". Wszystko zależy od niej;)
      Pozdrawiam, Zuzkę też:)))

      Usuń
    3. ... Ech Ozonko;-))) Dzięki Izka, zupełnie nie mogłam zrozumieć czemu te słowa są tak pokrętnie napisane, ale uznałam je za poetycką manierę. Nie miałam czasu sprawdzić na innych portalach. W samo południe
      pozdrawiam cieplutko, u mnie słoneczko bardzo kapryśne, harcuje pomiędzy chmurami i bywa, że jest bardzo chłodno.
      Pozdrawiam gorąco bez krzywizn ;-)))

      Usuń
    4. Dzięki , Zuzko!
      "Krzywizn" nie lubię, załatwiam sprawę i tyle. "Prawda jest najważniejsza", jakby powiedział ktoś ,dobrze wszystkim znany.
      Lubię luz i prawdę:)))
      Pozdrówka!
      P.S. Preferuję pisanie własnych wierszy.
      Nikt mi nie zarzuci , że kogokolwiek naśladuję, nawet jeśli wiersze są nieudolne. Howgh!!!
      Pa, dziewczyny:)

      Usuń
    5. ...Ozonko, mnie bozia nie obdarzyła talentem, jestem zmuszona posługiwać się talentem zdolniejszych ode mnie. Dlaczego uważasz, że ktokolwiek cokolwiek Ci zarzuci? To jest zabawa. Pozdrawiam i proszę spójrz szerzej na temat umiejętności poszczególnych jednostek osobowych :)

      Usuń
    6. Spoglądam, spoglądam! Niby nie zarzuci, ale poczytaj dobrze wszystkie wypowiedzi.
      Pa:)))

      Usuń
    7. Witaj Zuzanko:)
      Wiersz Józefa Czechowicza bardzo piękny, dziękuję Tobie za wybór, a Izetce za korektę:) Nic się nie stało, jak widać literówki zdarzają się wszędzie i ja nie robię z tego problemu.
      Za to lubię pobawić się obłokami... i poczytać obłoczną poezję razem z dziewczynami:)
      A temat przeuroczo rozwinie Maria Pawlikowska-Jasnorzewska -

      Maria P-J - Cumulus

      Za wzgórzem chmury powstają,
      Jak gdyby w trudzie i bólu...
      Mózgiem wytacza się białym
      Olbrzymi, świetlny cumulus.

      Przerasta włąsną kopułę,
      Wzdyma mózgowe zwoje -- -- --
      To niebo z głowy człowieka
      Przelotne żarty stroi...

      Ten groźny zwał celebralny,
      Rzekłbyś - że Boga zrozumie!
      Lecz modry zefir dmuchnięciem
      Położył kres tej dumie.

      ... śliczny, prawda? Pozdrawiam z uśmiechem, bo nie za bardzo rozumiem w czym problem... pogody ducha życzę:)

      Usuń
    8. Ozonko, tutaj nikt nikogo nie naśladuje tylko wspólnie odpoczywamy i cieszymy się wspaniałymi utworami prawdziwych poetów...
      A żeby "preferować własne wiersze", trzeba najpierw napisać coś, co można zakwalifikować jako wiersz...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    9. ... Ewuniu*, M.P-J napisała też Obłoki.

      Spadłem z obłoków na głowę,
      połamany, zabity prawie...
      Ratuję się księżycem, zapachem lipowym,
      kompresem z chłodnej nocy,
      zanurzonym w trawie...
      Ziemia z moich potłuczeń
      wyciągnie złe soki,
      wiatr dmuchnie
      na ostatki nadziei...
      A jutro - o, jakżeż wyśmieję,
      wraz ze słońcem zwycięskim, te moje obłoki!...

      Wieczoru tylko z pogodnymi obłokami :)))

      Usuń
    10. ... a ja już po meczu dodam dla Ciebie chmury Kazimiery Iłłakowiczówny -

      Chmury

      Ach, jak chmury niziutko stoją!
      Kocham cię, lecz nie będę twoja...
      Kocham cię, serce we mnie broczy...
      Niech nie patrzę dłużej w twoje oczy!

      Chmury wiszą z mgłą po połowie,
      Bóg - za nimi, nikt się nie dowie...
      Nic nie czuję, nie wiem, nie słyszę,
      usta twe coraz bliższe, bliższe...

      ... dobrej nocy, Zuzanko, nocne niebo dziś bez chmur...:))

      Usuń
    11. ... masz rację Ewuniu*, nawet chmury sprzyjają naszym piłkarzom ;-) Na dobranoc posadzę w Ogródku Metamorfozy Edwarda Stachury.

      Góra
      chmury pękały czarne
      coraz czarniejsze
      jakby koni frygijskich groźne tabuny
      aż grom
      przeszył obraz nie dokończony jeszcze
      a model spadał
      głową w dół
      w płótno
      i wrósł
      w ciepłe jeszcze kontury
      nagłego olśnienia

      To był ranek
      a ty się śmiałaś do mnie z portretu

      ... Tobie również dobrej nocy, niech spokojne, dobre sny ukołyszą Cię :)

      Usuń
  23. Bywają ludzie neutralni, nastawieni przyjaźnie. Inni raczej przeciwnie.
    Na to już nic nie poradzę.
    Wybacz.
    Pa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... och, malkontentów znajdziesz wszędzie, staram się omijać ich wielkim łukiem, daję prawo do pomyłek, daję prawo do nieznania się na wszystkim. Powstały bardzo wąskie specjalizacje we wszystkich dziedzinach, ale to nie znaczy, że te osoby należy krytykować tylko dlatego, że na przekład świetnie znają się hodowli kwiatów a zupełnie nie na poezji itp.
      Ozonko, proszę, więcej luzu ;-)))
      Pozdrawiam cieplutko, pa :)

      Usuń
  24. Ozonko,nikt Ci nic nie zarzuci gdy wstawisz wiersz z podpisem autora. Klasyków poznaliśmy w szkole a tu możemy poznać poetów nam współczesnych. Chociaż nie zaszkodzi czasem wspomnieć i klasyka...:)
    Do poobiedniej kawy przyniosłam "Uśmiech"...:)

    Uśmiech
    Gdy uśmiech słoneczny,
    Ten, o którym marzysz,
    W sposób ostateczny,
    Zepchnie chłód z twej twarzy,

    Będziesz mogła ludzi,
    Swym uśmiechem witać,
    By w dobroci cudzie,
    Zaczął świat rozkwitać.

    Żadna zła przygoda,
    Nie może się zdarzyć,
    Bo z dobrą pogodą,
    Zła nie chodzi w parze.

    Dobroć porozjaśnia,
    Wszystkie życia cienie,
    Przez co stare waśnie,
    Pójdą w zapomnienie.

    Będzie się żyć raźniej,
    Z wesołym uśmiechem,
    Rozkwitną przyjaźnie.
    Ze zdwojonym echem.

    Autor: jarmolstan

    Uśmiechajmy się Kochani...a życie będzie lżejsze:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... Izetko, poznawanie klasyków w szkole było tylko po łebkach i niejako z przymusu; teraz odkrywam całkiem nieznane mi ich wiersze, po raz kolejny czytam i smakuję te, co już znam i nigdy mi nie dość tego okrywania. Mam inną percepcję teraz, niż w szkole i zachwycać się klasykami nie przestanę. A ze współczesnej poezji również potrafię odnaleźć coś dla siebie, co mnie na dłużej zatrzymuje nad jakimś wierszem:)

      Trubadurzy - Uśmiechajcie się dziewczęta

      http://www.youtube.com/watch?v=Ei3gT_VpFNw

      ... oduśmiecham się promiennie do Ciebie :)))

      Usuń
  25. :)))

    Mój uśmiech weź na drogę - Irena Santor

    http://www.youtube.com/watch?v=49ciMqpTDhc

    ...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      Czerwone Gitary - Chciałbym żeby uśmiech twój...

      http://www.youtube.com/watch?v=cbAshUphNKo

      ... ramol, ale przyjemny i z uśmiechem...:)*

      Usuń
    2. Piękny ten ramol Ewuniu. Dziękuję:)*
      A wiesz,że moi chłopcy też słuchają piosenek zespołów z mojej młodości... Czerwonych Gitar również:)

      Usuń
  26. Więcej luzu dziewczyny, więcej luzu!
    Ni czorta już nie wiem o co Wam poszło?
    Jakieś takie memłanie niczego.
    Tyle!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ozonko o nic nam nie poszło. Po prostu zabawiłam się w korektora.W tekście Zuzi było kilka błędów literowych. Ot to wszystko...:)
      Nie ma z czego robić problemu. Uśmiechnij się:)

      Usuń
    2. ... i szczypta wigoru, szczypta humoru na wieczór :)

      Kabaret Olgi Lipińskiej - Do góry uszy bracie

      http://www.youtube.com/watch?v=MluQZBt_Io0&feature=related

      :))

      Usuń
    3. Ozonko :)

      Uśmiech Adam Asnyk

      Na wstępie życia, przez dobre anioły
      Zesłany w darze niewinnemu sercu,
      Na ustach uśmiech zjawia się wesoły,
      Igra jak motyl na łąki kobiercu.

      Tak łatwo leci, tak swobodnie wschodzi,
      Nie potrzebując jeszcze nic dla siebie -
      Sama go jasność chwil porannych rodzi
      I świeżość wiosny rozlana po niebie.

      Później ten uśmiech głębsze bierze piętno,
      Za marą szczęścia i piękności leci,
      Melodią uczuć dźwięczy już namiętną,
      Ogniem zachwytów i pożądań świeci.

      Utracił spokój niewinności błogi
      I falą wzruszeń gwałtownych wybucha,
      I na rozstajne wylatuje drogi
      Wśród krwi podszeptów i porywów ducha.

      A gdy się w ciemnych przepaściach zabłąka,
      Przejdzie zawodów kolej i zwątpienia,
      Wtedy, ach! dziwną goryczą przesiąka
      I na szyderczy uśmiech się zamienia.

      I twarz złośliwym wykrzywia wyrazem,
      Którym chce dusza urągać zatruta...
      I brzmi boleśnie i złowrogo razem,
      Jak rozstrojonej harfy dzika nuta.

      Lecz i ten uśmiech, co swe rany smaga,
      I świat wyszydza, i światu się skarży,
      Rozwieje życia surowa powaga -
      Nie da mu powstać na szlachetnej twarzy.

      Wtedy znów ponad smutkami wszystkiemi
      Litośny anioł, który nas osłania,
      Przesyła uśmiech ostatni na ziemi,
      Uśmiech dobroci, uśmiech pobłażania.

      Wieczoru radosnego z uśmiechem :)

      Usuń
  27. Witam wieczorem:)
    Doczekałam się:) Pada deszcz...a jak cudnie pachnie:)))

    Robert Kasprzycki - Naprawdę kocham deszcz

    http://www.youtube.com/watch?v=-yW4YzzEX9s

    Mam luz.Nie muszę podlewać...:)))
    Kocham deszcz...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam Ogrodników a szczególnie utrudzoną remontem Zosię...:)
      Mam nadzieję ,że w przerwie meczu zajrzysz do nas Zosiu:)

      Usuń
    2. ... a ja już pomeczowo pozdrawiam Zosieńkę i wszystkich Ogrodników:)))
      Wymęczony remis, ale zawsze...:)

      Usuń
  28. Ze względu na wzgląd, czyli kopaną - wieczorynka będzie przyspieszona. Dziś Władysław Broniewski i -

    *** Zielony wiersz ***


    Ja nie chcę wiele:
    Ciebie i zieleń,
    i zeby wiatr kołysał
    gałezie drzew,
    iżebym wiersze pisał
    o tym, że...
    każdy nerw,
    każda chwila samotna,
    każdy ból - jakże częsty, jak częsty! -
    zwiastuje odchłań,
    mówi : nieszczęsny....

    ja nie chcę wiele,
    ale nie mniej niż wszystko:
    Ciebie i zieleń
    i żeby listkom
    akacji było wietrznie,
    i żeby sercu - bezpiecznie,
    i żeby kot się bawił firanką
    jak umie
    żeby siedzieć na jerozolimskim ganku
    i nic nie rozumieć.

    Pętacki wiersz
    sam wiesz, że łżesz,
    ale dlaczego tak boli, tak boli?
    chyba już nic nie napiszę
    w ogromną i groźną ciszę
    schodzę powoli

    ja nie chce wiele:
    Ciebie i zieleń...

    ***

    I kołysankę na zielono zaśpiewa Joan Baez - Green Green Grass Of Home

    http://www.youtube.com/watch?v=CCsgse89e_8&feature=related

    ***

    Dobranoc, dobrano Najmilsi i Ty Kobieto.:)*** idziemy na
    mecz strzelać gole :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżizaaassss Jasieńku, tak mi się słodko przysnęło ok. ósmej, że dopiero 1:1 mnie obudziło!...:)))***
      Spałam tak twardo... a teraz trzeba chwilkę poczekać na dobranocki...:)*

      Usuń
    2. No i już jestem z dobranocką... chociaż gole na podglądzie:)
      Dzisiaj przynoszę zapach lata z wierszem Stanisława Kuszewskiego...

      zapach lata

      a może kiedyś wiatr przyniesie
      w garście wciśnięty zapach lata
      i znów przejdziemy się po lesie
      będziemy szukać siebie w kwiatach

      karmić cię będę jagodami
      skronie przystroję świeżym wrzosem
      posłaniem będzie mchu aksamit
      a wiatr zaśpiewa szumem sosen

      z mgły mokrych kropel ciepłych jeszcze
      scałuję miłość niech nas splata
      i oddam siebie nagim wierszem
      za woń od ciebie
      zapach lata

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno :)*** ten gol był bardzo piękny, poproszę o więcej...:)))***

      ... kołysanka też będzie, za chwilkę:)

      Usuń
    3. ... bardzo emocjonująco...:)))
      ale może po tych emocja wycisznie z Joan Baez...
      I Still Miss Someone/Kogoś mi brakuje...

      http://www.youtube.com/watch?v=rpHnrmUd160&feature=related

      ... pa, do jutra:)*
      ... chociaż teraz mi nie do snu...:)***

      Usuń
    4. ... sorry - wyciszenie :)

      Usuń
  29. Chłopcy ganiający za piłką mają parę minut przerwy...
    To ja przychodzę z dobranocką:)

    robert kasprzycki " marzenia do spełnienia"

    http://www.youtube.com/watch?v=y3Vaa-2BSXs&feature=related

    * * *

    Nasze marzenia do spełnienia lekkie jak piórko nad przepaścią.
    Wiec zanim znikną, zanim zgasną, nie pozwól im tak sobie zasnąć.
    Zapiszę je na małej kartce i pod poduszkę zaraz włożę,
    tak, żeby umieć je na pamięć, gdy się rozgryzie każdy orzech.

    Nasze marzenia do spełnienia, na dzisiaj, jutro i na zawsze,
    gdy noce chłodem podpinane otulą nas zimowym płaszczem.
    Na małej stacji, wielkim dworcu, inne, choć przecież takie same.
    Na białym piasku stawiasz zamek, na białym lodzie pałac stanie...

    Nasze marzenia do spełnienia tabliczka marzeń mnożyć da się.
    Teraz i ja już się spełnię jak smutny księżyc w pełnej krasie.
    Zeszyt w miłosną bardzo kratę brulionem w długie linie życia.
    Ja, człowiek kruchy jak opłatek na białej kartce je zapiszę.

    Zanim nas całkiem nie pochłonie, żyć jak szalony supermarket.
    Zanim rozwiążę chłodne dłonie czas, który liczy się z zegarkiem.
    Nasze marzenia do spełnienia na białej kartce zapisane.
    Nasze marzenia do spełnienia zapisz, gdy zbudzisz się nad ranem.
    ----

    Pięknych marzeń sennych Kochani.Dobranoc... do jutra pod wierzbą...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... czy marzenia się spełnią, w dużej mierze od nas zależy, Izuś ...:)
      A po meczu wysłuchaj na spokojnie kołysanki...

      Przyszła do nas miłość - Michał Bajor

      http://www.youtube.com/watch?v=prSX7jTNU7Y&feature=related

      ... pa Izetko, do jutra:)*
      Chociaż jeszcze mecz się nie skończył... jaki ten czas jest uparty...

      Usuń
  30. Niezwykle ujmująca wymowa pełna ciepłych barw-gratuluję twórczej wyobrażni*))miłego dnia*

    OdpowiedzUsuń