Trochę kolorów i zapachów na pierwszy dzień lata. Zakwitły lipy. |
Dziewanna. |
Dojrzewa agrest. |
Orlik. |
A do dzisiejszej kawy - polny goździk kartuzek; choć drobny, urzeka barwą, kształtem płatków i zapachem:) |
***(W
kolorach malwy i lawendy)
W kolorach
malwy i lawendy
lato
wkroczyło w ciepłą przestrzeń,
pośród
storczyków i ciemiężyc,
jak długo
potrwa, myśleć nie chcę.
Wiosna
zamknięta przemijaniem,
mój czas
pośpiechem ostro kłuty,
spójrz,
zorzą błysnął dziś poranek,
kwietną melodię wiatr zanucił.
Nim jesień
nada kształty myślom,
koduję
letnie aromaty,
gdy sepią się zaciągnie przyszłość,
chcę być
dla ciebie polnym kwiatem.
Witam w pierwszy dzień lata:)*
OdpowiedzUsuńDzisiaj najdłuższy dzień i najkrótsza noc w roku.
Wschód słońca: 4:14
Zachód słońca: 21:00
Dzień trwa: 16 godzin i 46 minut.
Jest to 173 dzień roku, do końca roku pozostaje 193 dni, do końca lata - 92 dni.
Księżyc ma wzrastający sierp; najbliższa pełnia nastąpi 3 lipca.
Już muszę zmykać do pracy, życzę Wam wszystkiego najpiękniejszego, najcieplejszego i kolorowego...:)*
I do miłego spotkania pod wierzbą po południu:)
Ewciu dziękuję za słoneczny i kolorowy pierwszy dzień lata w Twoim wierszu, robi mi się cieplej na duszy. Niestety za oknem mam siwo bez słoneczka i deszcz. Z twojego wiersza bije ciepło, pogrzałam się trochę w ciepłym klimacie. Zdjęcia cudowne jak zawsze, najbardziej podoba mi się dziewanna. Pozdrawiam serdecznie i miłego popołudnia. Słoneczka wszystkim Ogrodnikom i miłych "razgaworów" pod wierzbą:)Z.
UsuńDzień dobry Zosieńko:)
UsuńMiło mi, że swoim wierszem przyniosłam Ci trochę ciepła, dziękuję:) Nie jestem z niego zbyt zadowolona i jeszcze coś zmieniłam w drugiej, bo mi zgrzytały powtórzenia...:-)
U mnie dzisiaj pełnia lata; słońce na przemian z chmurami, tylko nieznośna duchota i wilgotność, jak w tropiku, a w aucie wyświetliła mi się temperatura 32 st.(na zewnątrz). Coś się zbiera na wieczór, już słyszę dalekie pomruki grzmotów i mam nadzieję, że powietrze się trochę orzeźwi, bo w tej parnocie nie daje się ani pracować, ani odpoczywać. Człowiek marzy tylko o prysznicu :)
Przyjemnego, prawdziwie letniego wieczoru, Zosieńko, pozdrawiam :)
Witaj, Ewo, dziękuje za ładne zdjęcia i wiersz. Od razu przypomniał mi się Jan Kochanowski, znam ten utwór do tej pory na pamięć. Brakuje tu 2 wersów ale warto posłuchać, pozdrawiam Miłośników Ogródka:-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=q7GxExEfOVA
"Na lipę" Jana Kochanowskiego
http://www.youtube.com/watch?v=tNWzI_A19-g
Czarnolas ''Dworek Jana Kochanowskiego''
Witaj Danusiu:) Dziękuję za przypomnienie "Fraszki na lipę"; też znam ten wiersz na pamięć i podzielam pochwałę Kochanowskiego dla tego przepięknego drzewa, na zawsze zakorzenionego w naszym pejzażu; o ile krzywdy mu zrobią bezmyślne ręce inwestorów, nastawionych li tylko zysk...
UsuńA lipa tak mnie zainspirowała w zeszłym roku:
A może byśmy w cieniu lipy
W najkrótszą noc zapachem spływa,
spowita w pszczół słodkie brzęczenie,
w dzień, pośród ptaków popiskiwań
pod jej koroną chłodne cienie.
A może byśmy w cieniu lipy,
na progu lata, tam gdzie maki,
pośród konarów starych skrzypień,
raz się upili jego smakiem?
Radosną nutę nam zapewnią
basy i alty rudych trzmieli,
pszczoły zatańczą sambę zwiewną
w żółtawym pyłku z akwareli.
Eh... lato będzie krótko trwało,
niech nam dostarczy pięknych wzruszeń,
by z jego uczty pozostało
na zimę ciepła choć okruszek...
- ewa* (napisany 22.06.2011)
Pozdrawiam z lipowym zapachem...:)
... całodzienne zmęczenie ze mnie wychodzi i zaczynam sadzić byki; powinno być: o ile krzywdy mu NIE zrobią, przepraszam:)
UsuńDzień dobry:)
OdpowiedzUsuńMimo,że przyszło w kolorach kwiatów to nie rozpieszcza nas to lato...Na termometrze tylko 15 stopni i deszcz.:)
A posiedziałoby się pod lipą, powdychało ten cudny zapach,posłuchało brzęczenia pszczół...:)
Może Vivaldi i skrzypce Nigela rozgonią chmury...:)
Nigel Kennedy, VIVALDI-Summer I
http://www.youtube.com/watch?v=__xJTE6hm88&feature=youtu.be
Słonecznego dnia Kochani...:)*
Dzień dobry Izko,
Usuńpogodnego dnia :)
...a wiersz Zosi może doda więcej kolorów...:)
UsuńZofia Szydzik
Namaluj mi lato
Proszę, namaluj mi lato zielone,
tak dżdżyście dzisiaj za oknem;
ostanie liście tańczą, jak szalone
i w deszczu jesiennym mokną.
A ty, namaluj mi polne kwiaty,
w letnich barwach z całej palety
szeroki łan lnu, co się bławaci
i modraczka niebieskie rozety.
Drżące dzwonki fioletowego orlika
dzwoniące na capstrzyk świetlikom;
bramę zwieńczoną różanym portykiem,
mieniącą się od rosy, gdy świata.
Proszę, nie zapominaj o czerwieni,
ożyw nieco pejzaż akcentami lata;
wstaw maki krwiste pośród zieleni,
potargaj lekko bratki na rabatach.
Zbudź znużoną cykadę w oczarach,
rozwieś lekkie spojrzeń firanki
i mgły tajemniczej na moczarach,
i letnie westchnienie kulistej kocanki.
Wiem miły, że malować potrafisz,
pocałunkiem, spojrzeniem, gestem;
zdradza ciebie twych oczu szafir,
w takich chwilach czuję, że jestem.
Nas uwiecznij między wieczornikiem,
o zmierzchu w chińskiej altanie...
Śpiesz się miły, zanim widzenie zniknie
i czar letniej chwili działać przestanie.
...:)
Miło Izuniu, że przypomniałaś ten wiersz, bardzo go lubię, jest taki letni, jak winno być lato. Może coś się zmieni za oknem??? Czekam na poprawę pogody i życzę tego samego Tobie :)
UsuńWitaj Zosiu:)
UsuńCieszę się,że sprawiłam Ci przyjemność:)
Przyniosłam do kawy piosenkę ze słowami Jonasza Kofty i słońcem w refrenie...:)
Hanna Banaszak - Małe jasne Słońce
http://www.youtube.com/watch?v=Zthy60lxzT4
Pogodnego popołudnia...:)*
Bardzo ładny wiersz "Namaluj mi lato". Gratuluję talentu, Zosiu:-)
UsuńDzień dobry - dobry wieczór Izetko:)
UsuńWspółczuję Tobie i Wszystkim zmarzniętym, bo u mnie ciepła dzisiaj aż nadto...
A na rozgrzanie wyobraźni przyniosłam Tobie sonet Leopolda Staffa z plamą słoneczną na trawie:)
UPOJENIE
Wśród kwiatów, jak wśród dobrych i szczęśliwych myśli,
Olśniony pól wiosennych złotym widowiskiem,
Wyciągam ręce, jakbym chciał objąć uściskiem
Ziemię, która się modrym widnokręgiem kryśli.
Wonie kwiatów sprzysięgły się najsłodszym spiskiem,
By dusza ma upiła się rozkoszniej niśli
Lotem ptacy, co w niebie błękitnym zawiśli,
Sławiąc radość piosennym zachwytu wytryskiem.
Porwała się, porwała dusza ma w niebiosy,
Szybuje, krąży wirem, szaleje i śpiewa,
Wielbiąc kwiaty, wiatr, miłość, dal, uśmiech, deszcz rosy:
Aż osłabła z rozkoszy, spada i omdlewa
Wśród kwiatów, kędy leżę w boskim śnie na jawie
I szczęśliwy jak plama słoneczna na trawie.
***
Dziękuję za wiersz Zosi, jakbyś czytała w moich myślach, bo właśnie dzisiaj chciałam go zobaczyć na grządkach Ogródka; no i za Nigela z Vivaldim... cudne połączenie kompozycji i talentu wirtuoza skrzypiec:)
Letniego ciepła - i w duszy, i za oknem...:)*
Dziękuję Dano, talentu nie czułam, że mam, PISZĘ z nudów chyba... CZYMŚ TRZEBA SIE ZAJĄĆ NA EMERYTURZE :)))
UsuńMiłych snów Dano!!!
Dzień dobry Ewuniu*, Dano :)
OdpowiedzUsuńOd rana pada, chłodno, niebo stalowego koloru. Trudno uwierzyć, że wkroczyliśmy w pierwszy dzień lata. Ale nic to, ważne, aby serca były gorące i niezapłakane.
Jak stół biesiadny żeńcom podany
Ziemia w przededniu wielkiego żniwa,
Złotą symfonię słońce dogrywa,
Strun mu tysiącem rozchwiane łany,
Wian zbóż, szafirem chabrów dziergany,
Zwichrzonych kłosów złocista grzywa,
Struną mu miodna hreczana niwa,
Mleczy gościniec skrzydłem pszczół tkany.
A po ugorach stoją dziewanny,
Cicho wpatrzone w szmat nieba siny.
Niby kapłanka białej Marzanny,
Kwiatem wyrosłe z gruzów gontyny,
W pieśń zasłuchane ona przedwieczną -
Polną i zbożną - kwietną - słoneczną...
Powitałam Was, Drogie Panie, wierszem Kazimiery Zawistowskiej Lato.
Słonecznego dnia :)))
Piękny ten sonet letni...piękny, rozmarzyłam się, przypomina mi moje lata dzieciństwa pośród pól, dróg polnych i łąk kwiecistych. Dziękuję Zuziu, miłego popołudnia:) Z.
UsuńŁadne perełki przynosisz Zuziu do Ogródka, dziękuję:-)
UsuńWitam Cię Zuzanko w najdłuższy dzień w roku:)
UsuńCóż za niesprawiedliwość... gdy ja się dzisiaj wygrzałam do wiwatu, inni Ogrodnicy marzną. Mam nadzieję, że i na Pomorzu pogoda się poprawi i przyjdzie dzień, że się słońce ocieli...:)))
Diabeł i raj
Jeszcze będzie weselej i mądrzej,
młody księżyc usiądzie na kołdrze,
z nami będą się żenić, nas kochać,
a my piękne w niebieskich pończochach...
Hej, hej, hej!
Dla nas diabeł, dla nas raj,
patataj, o patataj,
dla nas anioł, dla nas maj,
patataj, o patataj,
dla nas diabeł, dla nas raj,
patataj, o patataj,
dla nas wszystko naj, naj, naj,
patataj, o patataj,
patataj, patataj, o patataj, patataj!
przyjdzie dzień gdy sie słońce ocieli,
a my w górze, my w chmurze, my w bieli,
serenady zanucą nam do snu,
skarby świata znów rzucą nam do stóp,
Hej, hej, hej!
Dla nas diabeł, dla nas raj,
patataj, o patataj,
dla nas anioł, dla nas maj,
patataj, o patataj,
dla nas diabeł, dla nas raj,
patataj, o patataj,
dla nas wszystko naj, naj, naj,
patataj, o patataj,
patataj, patataj, o patataj, patataj!
Jeszcze zadrze do góry się noska,
co to będzie za dzień, Matko Boska!
Jeszcze błysną obrączki na palcach,
jeszcze ruszą obłoki do tańca,
Hej, hej, hej!
Dla nas diabeł, dla nas raj,
patataj, o patataj,
dla nas anioł, dla nas maj,
patataj, o patataj,
dla nas diabeł, dla nas raj,
patataj, o patataj,
dla nas wszystko naj, naj, naj,
patataj, o patataj,
patataj, patataj, o patataj, patataj!
Dla nas diabeł, dla nas raj,
patataj, o patataj,
dla nas anioł, dla nas maj,
patataj, o patataj,
dla nas diabeł, dla nas raj,
patataj, o patataj,
dla nas wszystko naj, naj, naj,
patataj, o patataj,
patataj, patataj, o patataj, patataj!
autor: Agnieszka Osiecka.
... cudne to ocielenie słońca i niebieskie pończochy...:)))
Pozdrawiam cieplutko:)
Witaj Karo-Zosiu:)
UsuńZ Twojego tomiku Akwarele jesienne polubiłam Anielski koncert. Gwiazdy, anioły, tajemniczy ogród i dwa księżyce:)
Miałam kiedyś nad sobą niebo,
niebo pogodne, pełne gwiazd,
uśmiechnięte anioły, co strzegły
dany mi tu, na ziemi, czas.
Miałam kiedyś tajemniczy ogród,
co skrywał sekretów moich sto,
byłam szczęśliwa na każdy powrót,
tu, między róże - jeszcze się śnią!
Obecnie, czasami ogród się przyśni
i nocne niebo, na nim księżyce dwa,
na ustach pozostał mi smak wiśni!
Anioły, cóż, grają na harfach koncert dnia.
Z pozdrowieniami wieczornego koncertu :)
Dana - dla Ciebie Goździki napisane ręką Włodzimierza Broniewskiego.
UsuńKupiłem goździk różowy
Wandzie.
Pochodzi, pochodzi w ten dzień grudniowy
przyjdzie do domu, znajdzie.
Będą mijały październiki, listopady, grudnie,
a ona przyjdzie do domu,
a ona przyjdzie do domu,
jak godzina dwunasta
w południe.
Dziękuję za dziękuję :)
Wiesz Zuziu, teraz już tylko jeden księżyc ( kiedyś były dwa),i anioły już odleciały. Tak się to wszystko szybko toczy... nawet nie wiadomo kiedy, a cała magia młodości ulata i pozostaje szarość, która też ma swoje odcienie co prawda...ale szarość, dobrze, że pozostała przy mnie fantazja, pozwala mi odpłynąć w kolory. Cieszę się Zuziu, że sprawiam ludziom moimi wierszykami małą radość. Każdy kto pisze z pewnością myśli tak samo, to najwspanialsza gratyfikacja dla piszącego.Miłego wieczoru Zuziu i Ogrodnicy :)) Z.
UsuńZosiu, nasze lato dłuższe, niż to kalendarzowe, a potem jeszcze to babie i bardzo kolorowa jesień, którą ukochałam ponad wszystko. Nie wiem dlaczego; może przyczyną jest to, że urodziłam się w jej pełni, w pażdierniku?
UsuńW podzięce za Twój cudny Anielski koncert, dedykuję Ci moje późne lato.
We mnie późne lato
Długo śpi poranek, gdy w chmurach splątany,
na stole w wazonie liliowią się wrzosy,
klon stuka do okna liściem pozłacanym
wiatr wygrywa songi w trawach płowowłosych.
Choć na dworze słota, we mnie późne lato,
jakby chciało zmylić przyczółki jesieni,
alfabetem Morse'a w deszczowym staccato,
płyną czułe słowa, by czas opromienić.
Jeszcze parę pączków na krzaku różanym,
chociaż czas swój schyłek nową zmarszczką znaczy,
nie chcę się poddawać myślom rozpłakanym -
po co. Jesień w duszy śpiewa mi inaczej...
***
Udanego wieczoru, Zosiu:)
...i niech śpiewa jak najdłużej, podejrzewam, że dla takich ludzi jak Ogrodnicy długo będzie śpiewać bo chcą słuchać i cieszyć się życiem.
UsuńMiłej nocy.
Spadam do dzieci :))
Ewuniu*:)
UsuńDzień dobry.
Przebóg, cóżeśmy czynili oboje,
Nim przyszła miłość? Czyśmy jeszcze ssali
Z piersi Natury dziecinne napoje?
Lub w grocie Siedmiu Braci Śpiących spali?
Wszystko snem było - prócz tego, co robię
Teraz. Piękności, którem w każdej dobie
Ścigał, zdobywał, były snem tylko o tobie.
Dzień dobry naszym budzącym się duszom,
co spojrzeć jeszcze na siebie nie śmiały -
Gdyż ledwo spojrzą, wzrokiem ściany skruszą,
Ogromne Wszędzie czyniąc z izby małej,
Niech więc podróżnik nowe światy bada,
Niechaj kartograf świat na świat nakłada;
Z nas każde samo światem jest - i świat posiada.
Na twarzach naszych znać serc związek szczery,
A każde lustro ma w kochanka oku;
Czy kto dwie lepsze znajdzie hemisfery
Bez skał Północy, Zachodniego mroku?
Umiera tylko to, co źle zmieszane;
Jeśli dwie równe miłości są zlane
Bez reszty w jedną - umrzeć nie będzie nam dane.
Autor John Donne a te piękne słowa przetłumaczył Stanisław Barańczak.
Ewuniu*, Karo:) Najpiękniejszych godzin w ten niezwykły wieczór :)))
Piękne to Dzień dobry na dobry wieczór, dziękuję Zuzanko:) Dodam jeszcze Powietrze i anioły, niech będzie trochę metafizyki na wieczór:)
UsuńPowietrze i anioły
Kochałem był cię już dwa lub trzy razy,
Nie znając jeszcze twojej twarzy ni imienia;
Tak w formie głosu albo płynnego płomienia
Zjawiają nam się anioły bez skazy;
Kiedym cię poznał, ujrzałem istnienia
Twego nadobne, wdzięczne i puste obrazy:
Lecz skoro dusza ma — której dziecięciem
Jest miłość — przez cielesne zmysły tylko działa,
Również i miłość nie zwiewnym pojęciem
Być musi, ale przybrać, jak rodzic, kształt ciała:
Taką więc miłość proszę, by poznała,
Kim i czym jesteś — i pozwolę
Wyrazić jej się w ciała twojego żywiole,
Utrwalić się w twych ustach, oku, włosach, czole.
Myślałem jednak, że skarby bogate
Twojej urody będą balastem jedynie,
Który sprawia, że statek równym kursem płynie:
Lecz obciążyłem miłości fregatę
Nadmiernie, widzę; na owej głębinie
Każdy twój włos ją może zatopić; a zatem,
Gdy o miłości to jedno wiadomo,
Że jej nicość ni świetność w pełni nie zawiera,
Niech — tak jak anioł, co postać widomą
Z powietrza, nie tak jak on czystego, przybiera —
Miłość twa moją otoczy jak sfera;
Ta sama niewspółmierność zgoła,
Która dzieli powietrza czystość i anioła,
Kobiecą miłość z męską w nas połączyć zdoła.
- John Don, tłum. Stanisław Barańczak.
... mam na dzieję Zuziu, że u Ciebie dziś nie pada... u mnie piękne gwiazdy... łapmy je, bo ta noc jest najkrótsza w roku :)
... chciałam powiedzieć - już nie pada, ale jestem zmęczona i wyszło, jak wyszło:))
Usuń... czytasz w moich myślach Poetko*, właśnie ten wiersz miałaś otrzymać na dobranoc, zmieniam więc na wiersz Szymona Tofila ,,B""
Usuńprzywołuję ciszę w sobie
tonując refleksy wspomnień
gładzę myśli
a wszystko układam
w nietrwały porządek
jest mi
dla mnie
ze mną
wszędzie i wciąż
czy Ona wie?
czy To już jest...
gasnę z Nią
budzę się przy Niej
wysyłam strażników wiernych
przez świata połacie
myśli błędne
merkuriuszów rzesze
przy aniele Jej stróżu zstępującym
kawałek mnie zaniesiony
promyk lega
w Jej duszy ramionach
opadam łagodnie w Jej dłonie
Jej - nieświadomej niczego
jedynej ukojnej przystani
Dobranoc Ewuniu*, martwię się o Ciebie, odpoczywaj, relaksuj z uśmiechem i pogodną myślą o jutrzejszym poranku :)))
Pa, dobranoc :)
... dzięki, Zuzanko, za ten pierwszy dzień lata z piękną poezją i za Twoją troskę; już zmykam w objęcia Morfeusza, bo dłużej nie wysiedzę. Dobranoc, do jutra Zuziu:))
UsuńDziś zapytam, co Wy na to,
OdpowiedzUsuńnie chce odejść Grzegorz Lato.
A obiecał zdanie zmienić,
że odejdzie na jesieni.
Robi sobie z wszystkich kpiny,
obietnicy nie dotrzyma.
Po jesieni znów nic z tego,
bo przeszkodzi mu w tym zima.
Przecież może zrobić wakat,
i nie wstawiać lipy komuś.
Niech spakuje swą walizkę,
mecze niech ogląda w domu.
A orlików nie brakuje,
Tusk dotrzymał swego słowa.
I przy każdej prawie szkole,
wziął i orlik wybudował.
Oczywistym się wydaje,
skoro orlik wybudował.
Aby każdy wuefista,
piłkę nożną mógł trenować.
Na orlikach "trza" trenować.
nie ma się co dalej szczypać,
Wszak mistrzostwa się zbliżają,
bo jak nie to wyjdzie lipa.
Serdeczności ślę..:)
Goombay Dance Band - * Sun of Jamaica *
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=3-kEhk9-IeI
** Fly Flamingo ** - Goombay Dance Band
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=vclYMZIEYpk&feature=related
Dobry wieczór Jędruś:)
UsuńDzięki za sportowe rozważania na pierwszy dzień lata, wierszyk mnie stokrotnie rozbawił, masz świetne skojarzenia z latem, orlikami i lipą; dziękuję...:))
U wszystkich dzisiaj pada, z wyjątkiem wschodnich landów; a jeśli u Ciebie też, to dobrze, że przynajmniej w Ogródku można wyschnąć.
Chociaż pada, smutków nie ma
ogród dźwięczy miłą muzą,
każdy wrzuci swój poemat,
nie przejmując się kałużą:-)
Przejdą słoty, złe nastroje,
kapuśniaczek zmieńmy w zupę,
zaraz w humor Cię ustroję
złej pogodzie damy w ... odwłok:-)
Z żartów zrobię Ci parasol,
a z uśmiechu dam kapelusz
dzień wierszykiem Ci okraszę,
zła pogodo, Jędrka nie rusz!
... i uśmiechnij się
http://www.youtube.com/watch?v=IirWZYXtLlk
:)))
Serdeczności wieczorne z podziękowaniem za muzykę:)
http://www.youtube.com/watch?v=XCccPGtjaCU&feature=related
OdpowiedzUsuńRod Stewart - *Rhythm of my heart* [HQ]
Ładnie grasz i rymujesz, Andrzeju:-)
Pozdrawiam Ogrodników, miłego popołudnia:-)
Bry już latem :)*
OdpowiedzUsuń*** Już lato ***
Przyniosłem Tobie już lato,
A pszczołom kwiaty lipowe.
Ciekawym co mi dasz za to -
Miodu? Bo bardzo się głowię.
Przynoszę Ci też letni deszcz
I burzę ryczącą grzmotami,
I noc z gwiezdnymi akcentami
Ścielącą czerń jak aksamit.
Więc co mi podarujesz za lato?
Ja nie chcę zaraz zbyt wiele.
Lecz na początek całus, lub dwa
Co dzień i sto w każdą niedzielę.
:)***
Bry, Jasieńku letnim wieczorem:)*
UsuńZaskoczyłeś mnie tym pięknym, letnim podarunkiem ze słodyczą miodu, burzą, deszczem... a nade wszystko z nocą z gwiezdnymi akcentami; dziękuję stokrotnie:)*
Dam Ci wszystkie kwiaty i zapachy lata,
jasnozłote kłosy przyniosę do domu,
burzę uczuć Tobie do wierszy powplatam,
dam Ci sto całusów niedanych nikomu...
:)***
Pozdrawiam czule na każdy dzień powszedni i niedzielę...:)*
Ewciu Juhas jest drogi, słono sobie każe płacić:), po sto całusów w każdą niedzielę - tak naraz to wyczerpujące:)), a w promocji Jaśku co masz????? :))
UsuńOczywiście żartuję, wierszyk podoba mi się, pełen życia i radości. Pozdrawiam i miłego wieczoru :)) Z.
To taka męska zachłanność, Zosiu :) I jeszcze mówi, że zbyt wiele nie chce, prawda? A co będzie, gdy zachcianki wzrosną, lepiej nie myśleć...:)))
UsuńWidzę, że masz dzisiaj więcej czasu na Ogród, a to znaczy, że Twój remont ma się ku końcowi, bardzo się cieszę:)
Daleko jeszcze, finiszujemy z centralnym ogrzewaniem, Zaczynam przebudowę łazienki i kuchni, potem pokoje malowanie, potem podłogi. Już wiem, że zejdzie chyba do końca lipca jak nie dłużej :) Dzisiaj idę spać do dzieci, w domu nie mam wody i możliwości ugotowania :) jednym słowem "Sajgon". Nawet dzisiaj odpuściłam sobie sprzątanie, stwierdziłam, że to syzyfowa praca. Dobrej nocy wszystkim, pięknych snów :))
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy, Zosiu, dobrego odpoczynku i miłych snów; do jutra:)
UsuńJa dzisiaj przychodzę z lawendową dobranocką...:)
OdpowiedzUsuńannaG
Lawendowo
Węch mam wyczulony, potrafisz prowadzić
na czerwcowe łąki, gdzie zniewalasz zmysły.
Wysadzone tobą miejsca jak oazy
sprawiły, że inne zapachy gdzieś czmychły.
Z rozpachnionych kępek posrebrzanych listków
aromatem kusisz jak dawniej Don Juan.
Poznana przez Rzymian przedmiotem reliktu
stałaś się do dzisiaj w wykwintnych perfumach.
Cała eteryczność tkwi w liliowym kwiecie
z pozoru niewinnym, jak każda kobieta.
Kwiecie lawendowy w czerwcowej ponęcie,
odurzona tobą - z oddaniem nie zwlekam.
* * *
Sofia Rotaru - Lavanda
http://www.youtube.com/watch?v=mJCDvTXkLCc&feature=related
Lawendowych snów Kochani... Dobranoc...do jutra:)*
Dziękuję Izuś za tę lawendę, uwielbiam jej kolor, zapach i... przesłanie:)
UsuńDobranoc, cudnych snów przy dźwiękach fletni pana... o, właśnie takich:
mon amour a great symphony_ السحر
http://www.youtube.com/watch?v=UDC_Edjfi6w&feature=related
Pa... do jutra:)*
Piękna, letnia noc... gwiazdy, chmur ani śladu a już prawie zasnęłam ze zmęczenia. Jaśko pewnie też przysnął, albo jeszcze pracuje...:)*
OdpowiedzUsuńWięc dzisiaj na dobranoc przyjdę pierwsza i przypomnę swój wiersz.
***(Suną wieczorne chmury)
Suną wieczorne chmury -
ciemno-szkarłatne żagle,
wiatr śpiewa im do wtóru,
ptaki umilkły nagle...
Tylko spóźniony słowik
do gniazdka się nie śpieszy,
wpatrzony w księżyc w nowiu,
jasnością gwiazd się cieszy...
W wieczornych chwilach ciszy
maluję myśli obrazy,
może zobaczysz, usłyszysz
te, o których wciąż marzę...
W wieczornych chwilach zadumy
czas mi przystanął pod niebem...
Czy zdoła myśli mych strumień
z chmurą przypłynąć do Ciebie?
Tak czekam na Twoje słowa,
może przypłyną wraz z deszczem...
Dobranoc. Pamiętaj -kocham.
Czy chciałbyś usłyszeć coś jeszcze?
-ewa*
... i kołysanka - Impresja na Dobranoc (koniecznie z klipem)
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)*** - dziękuję za cudny dzień z pięknym, letnim nastrojem... najczulszych snów:)***
Ja już tylko z prawdziwą kołysanką. Kontynuacją wczorajszego
OdpowiedzUsuńkoncertu jazzu brazylijskiego w wykonaniu Stana Getza i
Antonio Carlos'a Jobim'a -
*** O Grande Amor ***
http://www.youtube.com/watch?v=ZfPfvq0NAsw&feature=related
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto. :)*** - dziś
promocja w postaci słodkich całusków .:)***
... kołysanka prawdziwy miód...a promocja trwała do rana więc zdążyłam się jeszcze załapać, dziękuję Jasieńku:)***
UsuńWitam w słoneczny piątek:)*
OdpowiedzUsuńZa oknem letnia temperatura, 21 st.; gdzieś na horyzoncie snują się tylko lekkie mgiełki, poprzetykane różanymi chmurami.
Już po kawie, ubierania dzisiaj niewiele, bo czuję, że znowu będzie gorąco...
Szybko zbieram się w teren, a Wam do pierwszej kawy zostawiam jazzowe rytmy Bossa Nova i piękne dźwięki saksofonu tenorowego Stana Getza w utworze Menina Moca
http://www.youtube.com/watch?v=pkIMbSUt5LA&feature=related
Miłego dnia, ze smakiem nadchodzącego, letniego weekendu i do spotkania w cieniu wierzby:)*
Dzień dobry Ewuniu*:)
UsuńZachodnia nie może pochwalić się tak pięknym ciepełkiem, ale od czego wyobraźnia ;-)))
Piękny dzień dzisiaj wstał
Słońce popieściło lico me
Dziś góry przenosić to żaden trud
Czy będzie ono świecić tak cały dzień?
Nie wiem co przyniosą późniejsze godziny
Może ostatnie one już są
Wielką niewiadomą to iść przez życie
Kiedy słońce, chmury, burze przeplatają się...
Z Porankiem autorstwa nieznanego ślę ciepłe myśli, pozdrowienia, uśmiechy:)
Dzień dobry Zuzanko:)
UsuńWschodnia dzisiaj bez słonka, ale cały dzień ciepła - 23 st. i bez deszczu; lubię też i takie klimaty, kiedy soczysta zieleń dyszy wilgotnymi mgiełkami w cichej, bezwietrznej przestrzeni.:)
Zaleśmianię Ci zatem na piątkowe popołudnie.
***Taka cisza w ogrodzie
Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze
Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie.
Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie,
Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze.
Z własnej woli, ze śpiewnym u celu łoskotem
Z jabłoni na murawę spada jabłko białe,
Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe,
Co w ślad za nim — spóźnione — opadają potem.
Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady
I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem,
A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady,
Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem.
- Bolesław Leśmian
Pozdrawiam ciepło, z zapachem letniego ogrodu:)
Dobry wieczór Ewuniu*:)
UsuńZachodnia nie rozpieszcza i nawet nie temperaturą, lecz niezwykłą wilgotnością powietrza, która powoduje, że trudno oddychać.
Piątkowy wieczór rozpocznę w towarzystwie Reinera Marii Rilkego, Sonety do Orfeusza, Część druga, VII.
* * *
Kwiaty, wy rękom pokrewne w urodzie
( rękom dziewcząt z wczoraj i dzisiaj ),
co często na stole leżycie od brzegu do brzegu, w ogrodzie,
lekko ranne i na wpół bez życia,
czekając na wodę, która by je z zaczętej agonii
podniosła znowu na ręce -
znów między tryskającymi biegunami dłoni,
czułych palców, co by mogły więcej,
niż przeczuwacie, lekkie. Pomocą swą dowieść,
gdybyście znów odnalazły się w dzbanie,
z wolna chłodniejąc i ciepło dziewcząt, jak spowiedź
wydając ze siebie, jak grzechy ciemne, męczące,
kwiaty, które spotkało zerwanie,
jak związek z tymi, co wiążą się z wami kwitnące.
Tłumaczenie Mieczysław Jastrun.
...:)))
Dobry wieczór Zuziu, dziękuję za ten piękny sonet:)
UsuńA ja Tobie na wieczór przyniosłam balet powojów mojej ulubionej poetki.
Balet powojów
Zachód dogasa...
Już się stroją,
Już się bielą
Powoje,
Balet z czasów Degasa...
Kręgi sukien,
Wstrzymany pęd -
Stoją nieruchome
Sur les pointes...
- Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
... śliczny ten balet, szczególnie w promieniach zachodzącego słońca. A u mnie niestety mżawka... pozdrawiam wieczornie :)
... dobranoc z Pocałunkami Małgorzaty Hillar.
UsuńPocałunki ukryte
w granatowym krzaku
w koszu deszczu
Cicho
Ktoś idzie
Serce Ciemnej Bramy
Zmiłuj się nad nami
Pocałunki krople słońca
nieskończoność
pachnie macierzanką
Pocałunki gorące skrzydło ognia
im uległe powietrze
noc
dzień
Poza nimi nie ma
ani ziemi
ani nieba
ani samotności
Pocałunki puch topoli
Spij spokojnie
Jestem z tobą
Będę z tobą
gdy odejdzie mrok
Pocałunki srebrne
siadające na włosach
jak szron
Pocałunki daremne
Zaciskasz powieki
Nie oszukasz
Pocałunki czarne
oplatane ciasno
sznurkami lotów nietoperzy
żeby nie uciec
... promienie zachodzącego słońca, balet, pocałunki... szkoda, że mżawka...
Dobranoc Ewuniu*, mimo mżawki zdrowego snu i słoneczka porannego :)))
Witam Ewuniu, Ogrodnicy...:)
OdpowiedzUsuńTrochę Ci zazdroszczę tego ciepełka...ale co tam stan pogody to my jak pisze Jacek Cygan...:)
Stan Pogody
Znów drobny spór, barometr zjeżdża w dół
Prywatne niebo już mgłą się zasnuwa
Tak bym chciała mieć prognozę naszych serc
Na życie, miesiąc, dzień mapę prognoz
Niech sputnik hen wykona serię zdjęć
Bym mogła wiedzieć jak
Przewidzieć nasz stan pogody
Słońce to my, ciemne chmury to my
Nagłe sztormy, letnie burze
Suche wyże to my, mokre niże
Taki deszcz, że ulewa aż śpiewa
Słońce to my, ciemne chmury to my
Nagłe sztormy, ranne mgły
Czasem mżawka, czasem grad
Czasem mróz aż strach
Ach gdyby znać zachmurzeń twoich plan
Pod ręką wtedy mieć parasol, kalosze
Może tak już dziś do chmurki wysłać list
Prywatne lekcje wziąć w końcu wiedzieć
Bo przecież,
Słońce to my, ciemne chmury to my
Nagłe sztormy, letnie burze
Suche wyże to my, mokre niże
Taki deszcz, że ulewa aż śpiewa
Słońce to my, ciemne chmury to my
Nagłe sztormy, ranne mgły
Czasem mżawka, czasem grad
Czasem mróz aż strach
Słońce to my, ciemne chmury to my
Nagłe sztormy, letnie burze
Suche wyże to my, mokre niże
Taki deszcz, że ulewa aż śpiewa
Słońce to my, ciemne chmury to my
Nagłe sztormy, ranne mgły
Czasem mżawka, czasem grad
Zamknij drzwi, światło zgaś
W środku słońce chce spać
* * *
Anna Jurksztowicz - Stan Pogody
http://www.youtube.com/watch?v=mxc4SnKyWLY
* * *
Jak najwięcej słońca Kochani...:)*
Witam Izetko:)
UsuńNie wiem, dlaczego wszyscy sobie kojarzą lato tylko ze słonkiem i upałem, potem narzekają, że gorąco i nie ma czym oddychać; a jak przyjdzie orzeźwiający chłód i trochę deszczu - też niedobrze... Lubię polskie, przekropne lato i temperatury nieprzekraczające 21-23 stopni.:))
Czas nas uczy pogody... i Stanisław Soyka.
http://www.youtube.com/watch?v=_VqH_UncFa0
Widziałem wiatr o siwych włosach,
roznosił spokój wśród pól,
w ciepłe babie lato kości grzał,
a innym razem lasy kosił,
spadał ostrzem z gór,
młody był, Bogiem był i gnał wolny tak.
Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody,
zaplącze drogi, pomyli prawdy,
nim zboże oddzieli od trawy.
Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody,
czas nas uczy pogody,
tak od lat, tak od lat.
Ilu ludzi czas wyleczył z ran,
zamienił w spokój burze krwi,
pewnie kiedyś tam, pod jesień tak,
też czoło wypogodzi i wygładzi brwi.
Widziałem dni w muzeach sennych,
o wnętrzach zimnych jak mrok,
starsi ludzie w rogach wielkich sal,
księgi pięknych myśli pełne,
pokrył gruby kurz,
herbaty smak, kapci miękkich szum, spokój serc.
Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody,
zaplącze drogi, pomyli prawdy,
nim zboże oddzieli od trawy.
Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody,
czas nas uczy pogody,
tak od lat, tak od lat.
***
... słonecznych myśli na całe popołudnie i wieczór...:)*
Witam Ogrodników, idąc za myślą przewodnią Ewci, posadzę na grządce Lawendę :) niech pachnie :)
OdpowiedzUsuńLawenda
Kroplę esencji wcieram delikatnie w skronie,
spowijając się w twój zapach czuję odprężenie.
Skóra olejkom sprzyja, emanując wonie,
wręcz mnie zniewalasz i budzisz dawne marzenia.
Upajasz, gdy uspokojeniem spływasz krtanią
i szczęściem mglistym, jak sen z małego imbryczka.
W sino-zimne dni stawiasz czoła wyzwaniom,
cierpko-wonnym naparem rumieniąc policzki.
W nalewce zamykam twój zapach - nie bez racji,
by zatańczyły przedsmaki w szklanym kieliszku.
Pozwolić rozkwitnąć na ustach plantacjom
i usnąć kołysana w lawendowym uścisku.
Pozdrawiam, miłego, lawendowego dnia :) Z.
Witaj Zosiu:)
UsuńPrzepięknie pachnie Twoja lawenda...:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego zakończenia remontu:)
Witaj Zosieńko:) Piękny okaz posadziłaś; bardzo dziękuję:)) Zafioletowiło się, zapachniało zmysłowo, letnio i czarownie... to może ja przygotuję lawendową kąpiel.
UsuńLawendowa kąpiel
Lawenda to zapach letniego wieczoru,
jej aromat z wiatrem krąży po ogrodzie,
w sąsiedztwie goryczka, szarosrebrny piołun,
wiesiołek, co nocnym jest tylko przechodniem.*
Po upalnych strofach miłością pisanych,
zanurzymy zmysły w fioletowej ciszy,
czar nieśmiałych kwiatków sprawi, że nad ranem
wyszeptane słowa na pewno usłyszysz.
Uwiłam bukiecik, na zimę zasuszę
pośród zawieruchy garstkę letnich wspomnień,
odnajdziemy w sobie żar czerwcowych wzruszeń -
chcę ci przygotować lawendową kąpiel.
- ewa*
* kwiaty wiesiołka dwuletniego otwierają się tylko wieczorem i w nocy.
Pozdrawiam urzeczona, pięknego wieczoru w odcieniach lawendy:)
... napisałam tak ad hoc, 22.06.2012 r. godz. 17 -17:50, zainspirowałyśmy się obie :))
UsuńA mnie się marzy zalana słońcem, pachnąca łąka pełna kwiatów...jak w wierszu Zosi:)
OdpowiedzUsuńZofia Szydzik
w czerwcu
zwróć uwagę na ciszę
ogród jakby zasnął
i tonie w błękitach
skrywając przed nami
wonne tajemnice
- co lubisz najbardziej o tej porze
- lubię... właśnie tą rozedrganą ciszę
o zapachu siana, ulotne chwile
pod wonnym jaśminem
kwietne łąki z latającym motylem
gdy nieba błękitna lawa
kropelką w dół się sączy
tam gdzie chabry i przetacznika rozety
kwiaty przypłotnych pnączy
lazurem barwi polne bukiety
- i co jeszcze
- lubię... ten bezruch strzelistej nawłoci
co skąpi cienia wiechlinie
powojnika stulony kwiat przed skwarem
gdy jaskier w słońcu stokrotnie się złoci
zanim południe minie
wówczas zanurzam się po samą szyję
w maków krwistość
(spójrz tak licznie obrzeża łanów zbóż obsiadały)
by podglądać biedronkę spragnioną miejsc cienistych
pod płatków jedwabiem
- i co jeszcze
- słuchać koncertów gdy skwar znika
w twoim towarzystwie
dzisiaj usłyszysz dytyramb na cześć miłości
w wykonaniu słowika
* * *
letnie łąki
http://www.youtube.com/watch?v=KlzMU6NeLNs&feature=related
* * *
...i już nie ma chmur...tylko słońce i łąki pełne cudnych kwiatów...:)
Miłego popołudnia...:)*
... a na takiej łące wszystko się może zdarzyć, szczególnie gdy jest mokra...:)
UsuńMokry erotyk
Niebo wtulone w płaszcz deszczowy,
wśród ptasich treli i zaśpiewań,
z pryzmatem kropli cyrkoniowych
zieleń przeplata się na drzewach.
Po mokrej trawie lekko stąpam,
stokrotki ścielą się podbojem,
wilgotne usta... kwitnie łąka,
chodź, tak rozkosznie iść we dwoje.
I kropel deszczu nie policzę,
czy pocałunków? - sama nie wiem,
wilgoć od pieszczot jest w zenicie
i już nic nie ma oprócz ciebie...
-ewa*
Anita Lipnicka - Wszystko się może zdarzyć
http://www.youtube.com/watch?v=i4MhiZOSJa4
...:)*
Agrestu na zdjęciu nikt nie zauważył...:)
OdpowiedzUsuńWięc dobranocka będzie z agrestem...:)
annaG
Agrest dojrzewa nocą
Po zachodzie słońca, gwieździsto przybrana,
otulona chłodem, obejmuję sady.
Dojrzałym owocem kusisz serca granat,
zostanę więc z tobą, pójdę świtem bladym.
Odcienie zieleni, bordo i fioletów,
przedsmak tajemnicy odkrywasz spojrzeniem.
Gasząc złote słońce, przybyłam z zaświatów,
szeptając do ciebie wieczornym półcieniem.
Rozmarzyłeś w sobie, rozbudziłeś smakiem,
kwaśno słodkie gusta tak szybko nie miną.
Tyś jedynym agrescie, wśród krzewów chłopakiem,
ja- noc letnia, jedyną twoją dziewczyną
-------
A do snu ukołysze nas dźwięk saksofonu...:)
"Petite fleur" - Fausto Papetti
http://www.youtube.com/watch?v=NmONUVtelf4&feature=related
Agrestowych snów Kochani...do jutra.Dobranoc:)*
A przed snem lawendowa kąpiel...:)))
:)
Usuń... a jeśli u Ciebie jest pochmurne niebo, to przyniosłam Ci na dobranoc księżyc:)
annaG
księżyc
księżyc wpadł w potrzask
zawadził kantem brody
o dach mojego domu
i siedzi tak między antenami
nawet się nie rusza,
nie ucieka,
nie próbuje wydostać,
zahipnotyzowany
zielonością oczu
czającego się na niego kota
pewnie zjedzie rynną nad ranem
na pustą jeszcze ulicę
wpadnie do jednej z kałuż
a wschodzące słońce zamieni go
w tysiące małych
księzycowych rogali
i rozda kazdemu
z nocnych kochanków
by już nigdy nie musieli
nim się dzielić
***
... i księżycową sonatę Beethovena
Moonlight Sonata - Ludwig van Beethoven
http://www.youtube.com/watch?v=tsn45ghgNBk
... oczywiście po lawendowej kąpieli... pa, Izetko, do jutra:)*
Dobry wieczór na dobranoc :)*
OdpowiedzUsuńDo dobranocki zaprosiłem dziś Grzegorza Turnała z kołysanką
*** Już widziało się ***
http://www.youtube.com/watch?v=TkHMFXm-8kU&feature=related
Już widziało się, słyszało
przeczuwało, dotykało
lecz nam było ciągle mało
zamiast westchnąć czy powiedzieć
nam się chciało, chciało wiedzieć
nam się chciało
wiedzieć
Wiem - słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie
coś na trzepotanie powiek
wiem - dobrze wiem
wiem - drogi nasz tlen
na podwodność naszych wrażeń
stratosferę naszych marzeń
wiem - dobrze wiem, słodkie wiem
Dobrze, dobrze wiem - mówiłem
aż zjawiło się niemiło
tak jak obiad po musztardzie
obok mego kochanego
kocham kocham kocham kocham
inne słowo - bardziej
Wiem - słowo jak krem ...
Jestem pyłkiem, wiem - mówiłem
na tej wiedzy jak na miedzy
przesiedziałem długie lata
aż przypadkiem dowiedziałem się
że owszem - jestem pyłkiem
ale na wyjściowej marynarce świata
wiem - słowo jak krem ...
Już widziało się, słyszało
przeczuwało, dotykało
przeczuwało, dotykało ...
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto,:*** przeczuwało,
dotykało...i zasypiało. :)))***
Dobry wieczór Jasieńku:)*
UsuńA najważniejsze jest to "bardziej"... :)***
Piękna dobranocka... a ja zostanę w klimatach Grzegorza, dodając do niego wiersz Jeremiego Przybory.
Grzegorz Turnau - Zostań ze mną
http://www.youtube.com/watch?v=Ca07sWeK__0&feature=related
Mówisz, że
oczy mam przezroczyste –
krople dwie,
które blask mają wewnątrz.
Prosisz mnie :
Świeć mi te
światła czyste !
Zostań ze mną ! Zostań ze mną !
Zostań ze mną !
Zostań !
Mówisz, że
oczy mam przezroczyste –
szybki dwie,
które dzień sączą w ciemność.
Prosisz mnie :
Choć na złe
pory mgliste –
zostań ze mną ! Zostań ze mną !
Zostań ze mną !
Zostań !
Widzisz – jeśli ja
oczy mam przezroczyste –
to jak łza,
którą starłabyś pewno,
widząc mnie z niewysłanym wciąż listem.
Prosiłem w nim, by został ze mną,
został ze mną,
został ktoś.
Oczy mam - mówisz
mi - tak przejrzyste -
szybki dwie,
które dzień sączą w ciemność.
Prosisz mnie:
Choć na złe
pory mgliste –
zostań ze mną ! Zostań ze mną !
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)*** - zostań... bardziej:)))***
Cóż za ciekawy blog wierszem pisany :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie; przydarzyło mi się w w życiu pisać wiersze. Pozdrawiam.:)
Usuń