Powered By Blogger

niedziela, 17 czerwca 2012

***(Letni poranek błysnął różem)

Dzisiaj dużo odcieni naturalnego różu; trochę w zestawieniu z fioletem. Petunia i lobelia.
Kąkol.
Dzwonki karpackie.
Naparstnica.
A do porannej kawy różany zapach... :)
 ***(Letni poranek błysnął różem)

Letni poranek błysnął różem,
sen jeszcze drzemie pod powieką,
wiatr się zaplątał gdzieś na chmurze,
świetlistych wspomnień budzi echo.

Gdy szarość nieba barwę zmienia,
wszystko dziś do mnie mówi wierszem,
chcę w twoich zamknąć się marzeniach
i nie powrócić nigdy więcej.

Nadzieja wschodzi po kryjomu,
w zapachu kawy budzi myśli,
tak dobrze mi. Nie mów nikomu,
żeś znów tej nocy mi się przyśnił.

51 komentarzy:

  1. Cześć!
    Nareszcie moje kolory:)
    Znowu słońce. Poszłam spać nad ranem, ale deszczu nie było mimo sporych chmur.
    Pa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:)
      Obudziłam się nad ranem; a "nad ranem" w czerwcu jest około czwartej - była różowa jutrzenka:) Żadnych chmur i deszczu; piękne słońce i lekko orzeźwiający wiaterek. Róż i fiolet to również moje kolory, ale raczej te cieplejsze odcienie.
      Pogoda, jak marzenie, szkoda siedzieć w domu; na pewno wybiorę się na jakąś łazęgę, bo w tygodniu znów nie będzie okazji.
      Przyjemnej niedzieli z letnią pogodą, pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Tak wymalowałaś Ewciu słowem pejzaż letniego świtu, że widzę je i podziwiam. Przeczytałam i rozmarzyłam się, ponieważ wraz ze świtem na niebie, opisałaś świt swoich uczuć, gdzie skrywanych na dnie serca. Tak, Czasem są w życiu takie chwile, w których ożywają pomięte uczucia w człowieku. Ładnie to zestawiłaś. A ja dopiero co wstałam, mam w głowie mętlik z przemęczenia. Dzień ciszy, w miarę czysto i sen, którego było mi bardzo brak. Jutro ponownie, ciąg dalszy i jakoś mnie ta nowa głośna, zakurzona rzeczywistość nie nastraja, by coś napisać:))
      Miłej niedzieli z letnia pogodą. Pozdrawiam Ogrodnicy :)

      Usuń
    3. Witaj Zosiu:) Bardzo się cieszę, że spodobał Ci się mój obraz letniego świtu. Czasem jest tak, że zmięte czucia zasypiają wieczorem, a letni poranek potrafi je ożywić. Dziękuję za piękną refleksję; czytasz wiersz moimi wzruszeniami, jakbyś sama brała w nich udział. Myślę, że gdy odpoczniesz, na pewno coś napiszesz; potrafisz sypać ślicznymi wierszami, jak z rękawa, a letni czas z piękną pogodą temu sprzyja. Tylko złap chwilkę oddechu od tej zakurzonej rzeczywistości, pyłu i hałasu wiertarek. Każdy dzień powoli zbliża ten koszmar do finału. Pogodnej niedzieli z prawdziwym, letnim wytchnieniem od remontowej codzienności. Pozdrawiam, Zosieńko:)

      Usuń
  2. Dzień dobry Ewuniu*, Ozonko:)
    Pogoda iście spacerowa, też pomyślałam o spacerze po śniadaniu. Do różanego zapachu Róże M. P-J.

    W wazoniku z Wedgwoodu, niebieskim i greckim
    rozsypały się róże wśród drucianych więzów.
    Na stół spadły bezradne różowe miseczki
    i leżą w krąg pożółkłe, smutne i bez sensu.

    Powinna bym pomyśleć: tak i moje szczęście,
    które los czy przypadek potrząsnął i zburzył!
    Ach, lecz róże na świecie zakwitają częściej!
    I ono było przecież piękniejsze od róży!

    Niedzieli ze słoneczkiem, oddechu od prac codziennych,
    przyjemności z dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuzanko:)
      Oprócz róż, proponuję na dzień dobry trochę skromnych, polnych kwiatuszków w refleksjach niemieckiego poety - Detleva von Liliencron.

      Kwiatuszki

      Naręcze kwiatów, małe, skromne kwiaty,
      rozproszone ozdoby leśnych skrajów, łąk,
      czerwone, białe, żółte i niebieskie kwiaty
      zabrałem z sobą po drodze do domu.
      Wróciły stare, ukochane czasy:
      Na polach źdźbła powiewały zielone,
      słodko w olszynie wyśpiewywał szczygieł,
      cały świat niewinności nam wyśpiewał —
      tobie i mnie.

      Dłonie twe układają od lat wielu
      sznur mlecznych pereł i róże we włosach.
      Młoda kobieto, o ile by piękniej
      zdobiły ciebie małe kwiaty, które
      niegdyś zrywaliśmy —
      ja i ty.

      tłum. Leopold Lewin
      ***

      Już kończę przedpołudniowe tańce przy kuchni i niedługo wyskoczę w plener. Pozdrawiam promiennie, z uśmiechem :))

      Usuń
    2. ... słonecznego dnia Ewuniu*, dorodnych łowów obiektywem :)))

      Usuń
  3. Wniosek z tego , Ewo, że gdy Ty się budziłaś, to ja się kładłam spać. Nie wiedziałam, że jest już tak późno, a raczej wcześnie, tylko zdziwił mnie kolor nieba i wtedy do mnie dotarło;)
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam słonecznym popołudniem :)

    Mam kilka kilometrów ,, w nogach'', a Szukałam wiatru w polu. Do towarzystwa zaprosiłam poezję Agnieszki Osieckiej.

    Są takie noce
    od innych łaskawsze,
    kiedy się wolno wygłupić,
    wolno powtarzać,, nigdy'' i ,, zawsze'',
    wolno słowami się upić,
    tylko nie wolno tej nocy pod różą
    okraść, okłamać, oszukać,
    bo się już będzie
    odtąd na próżno
    bezsennej tej nocy szukać.

    Szukam wiatru w polu,
    zapomnianych słów,
    śladu łez w kąkolu,
    przedwczorajszych bzów.
    Szukam wiatru w polu,
    jak to trwa i trwa,
    chociaż oczy bolą,
    szukam w niebie dna.

    Są takie noce
    od innych ciemniejsze,
    kiedy się wolno rozpłakać,
    wolno powtarzać słowa najświętsze,
    mówić o wróżbach i znakach,
    tylko nie wolno tej nocy pod różą
    okraść, okłamać, oszukać,
    bo się już będzie
    odtąd na próżno
    bezsennej nocy tej szukać...

    Szukam wiatru w polu,
    zapomnianych słów,
    śladu łez w kąkolu,
    przedwczorajszych bzów.
    Szukam wiatru w polu,
    jak to trwa i trwa,
    chociaż oczy bolą,
    szukam w niebie dna...

    Słoneczko świeci, chmurki - puszki urozmaicają błękitne niebo, wolny dzień powoli dobiega końca. Ale póki co cieszmy się :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuzanko pochmurnym popołudniem:)
      Właśnie wróciłam w strugach deszczu, wracałam do domu podczas potężnej zlewy i burzy. Ale na szczęście, jak podjechałam pod dom, udało mi się przeskoczyć do klatki jako tako na sucho...:)
      Wyprawę miałam piękną, byłam w Janowcu nad Wisłą, tylko na wędrówce dokuczał niesamowity upał. Mam też trochę kilometrów w nogach, ale za to przywiozłam nowe trofea fotograficzne.:)
      Wiatru w polu jednak nie znalazłam, natomiast maków było pod dostatkiem.

      Zdzisław Dębicki

      Maki

      Chwieją się w polu maki purpurowe
      Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
      (Drżącymi dłońmi złotą tuląc głowę,
      Ktoś dziewczę ze snu zbudził całowaniem...)

      Chwieją się maki wśród pszenicy złotej,
      Pośród srebrnego kołyszą się żyta —
      (Usta miłosnej szukają pieszczoty,
      Pierś drży, miłosnej pieszczoty niesyta...)

      Chwieją się maki... Wiatr rytmiczną falą
      Czerwone kwiaty ich z lekka kołysze...
      (Szalone usta drugie usta palą,
      Upajające w nie sącząc haszysze..)

      Chwieją się maki płomienne w rozkwicie,
      W słonecznym blasku południa mdlejące...
      (O upojenia miłosne! O życie!
      O czarodziejskie i wszechmocne słońce!...)
      ***

      Kończy nam się piękna letnia niedziela, ale jeszcze przed nami wolny wieczór ze wszystkimi jego urokami i zapachami. Chmury się rozeszły i znów blyszczy słońce.
      Serdecznie, Zuzanko,trochę zmęczona ale zadowolona z wyprawy.:))

      Usuń
    2. ... cieszę się, że Ty się cieszysz Ewuniu* :)))
      Powiem za mariną kocham cię banalne ;-)))

      kocham cię banalnie

      jak wiosnę
      z jej tęczami nad łąką
      i złote lato w zbożach

      jak jesień
      co czerwieni jabłonie
      i zimę biało puchatą

      kocham ciebie oczami
      miękko palcami na skórze
      kocham szeptem rankami
      i rozkosznym krzykiem nocą

      kocha łzą nad książką
      uśmiechem do marzeń
      kocham niezmiennie
      wczoraj i dzisiaj i na jutro

      ... zawsze nieodmiennie żałuję niedzieli, szczególnie pięknej, słonecznej, a taki był dzisiejszy dzień.
      :)))

      Usuń
    3. ... radość z czyjejś radości jej zawsze podwójną radością, Zuzanko; ja bardzo lubię ją dawać i cieszyć się, kiedy mogę sprawić ją innym.:)
      Nie zawsze jednak życie ją przynosi, a w kobiecie jest tyle nastrojów, ile pór roku...

      kobieta jak pora roku

      samotna i majestatyczna
      nieskażona
      w swej czystej bieli
      chłodna i nietykalna
      jak zima

      seledynowa i pachnąca
      fiołkami
      lekka zwiewną mgłą
      delikatna i nieuchwytna...
      to wiosna

      słoneczna i gorąca
      kolorowa kwitnącą łąką
      szalona i niespokojna
      parnymi nocami
      jak lato

      słodka i soczysta
      przepełniona
      ciepłymi barwami
      dojrzała i nienasycona...
      to jesień

      - marina.

      Jutro mam tyle spraw na głowie oprócz pracy, że nie bardzo wiem od której zacznę... ale jeszcze mamy niedzielny wieczór, a ja hołduję zasadzie Scarlett O'Hary z "Przeminęło z wiatrem" - pomyślę o tym jutro :)))

      Usuń
    4. ... myślę, Ewuniu*,że marina ma rację, jesteśmy niejednoznaczne - nieprzewidywalne, wielorakie i jednocześnie wierne, kochające, cierpliwe :)
      Na dobranoc wpiszę Preludium Marii Konopnickiej.

      Nie kocham jeszcze, a już mi jest drogi,
      Nie kocham jeszcze, a już drżę i płonę
      I duszę pełną o niego mam trwogi
      I myśli moje już tam, w jego progi
      Lecą stęsknione...
      I ponad dachem jego się trzepocą
      Miesięczną nocą...

      Nie kocham jeszcze, a ranki już moje
      O snach mych dziwnie wstają zadumane,
      Już chodzą za mną jakieś niepokoje,
      Już czegoś pragnę i czegoś się boję
      W noce niespane...
      I już na ustach noszę ślad płomienia
      Jego imienia.

      Nie kocham jeszcze, a już mi się zdaje,
      Że nam gdzieś lecieć, rozpłynąć się trzeba,
      W jakieś czarowne dziedziny i kraje...
      Już mi się marzą słowicze wyraje
      Do tego nieba,
      Które gdzieś czeka, aż nas ukołysze
      W błękitną ciszę.

      Dobranoc Ewuniu*, dobranoc Ogrodnicy :)))

      Usuń
    5. ... dobrej nocki, Zuzanko, dziekuję za dzisiejszą zabawę poezją; do jutrzejszego spotkania, pa :)))

      Usuń
  5. Może wszystkim utrudzonym wędrówką i podróżą przyda się chwila wypoczynku z muzyką? Proponuję skrzypki Nigela Kennedy'ego.

    Nigel Kennedy & Kroke Band Yiddish Klezmer

    http://www.youtube.com/watch?v=rr5K3dvxAi8&feature=related

    ***

    Nigel Kennedy - Light My Fire

    http://www.youtube.com/watch?v=IsQt8nwgw4o&feature=fvwrel

    ***

    ... i może jeszcze trochę słońca...

    NIGEL KENNEDY THIRD STONE FROM THE SUN

    http://www.youtube.com/watch?v=9sPRzRmodf8&feature=related

    ... przyjemnego wieczoru muzycznego... :)*

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedaleko - rzut beretem,
    pomieszał się róż z filetem.
    Choć odmienne to kolory,
    to je wzięło na amory.

    Te kolory, róż i fiolet,
    poznały się jeszcze w szkole.
    Teraz robią ecie - pecie
    na okiennym parapecie.

    Kto z nich będzie tatuś,
    dotychczas loteria.
    Petunia - mamunia.
    zaś tatuś - Lobelia.

    Zaślubiny będą,
    wręcz pod gołym niebem.
    Ślub ma ten się odbyć.
    póki lgną do siebie.

    Będzie równowaga,
    w łóżku i przy stole.
    Deklaracje padły,
    przed panem Kąkolem.

    Gdyby ktoś dokładnie,
    wręcz w wiersz tenże wnikał.
    Kąkol pełni rolę,
    pana Kierownika.

    Niby to ktoś powie,
    że to nic wielkiego.
    Pan Kąkol jest szefem,
    Stanu Cywilnego.

    Ślub ma ten się odbyć,
    piszę to dobitnie.
    Póki żaden z kwiatów,
    wcześniej nie przekwitnie.

    Dzwoneczki karpackie,
    słychać na ulicach.
    W ilości dzwoneczków,
    wiedzie naparstnica.

    Dla wszystkich ciekawskich,
    to jeszcze podpowiem.
    Rosnąć będą sobie,
    w skrzyneczce kwiatowej.

    Tylko piękna róża,
    wciąż płacze i szlocha.
    Bo też by się chciała,
    szczęśliwie zakochać.

    Pozdrawiam.Miłego wieczoru...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maryla Rodowicz - * Ech, mała *

    http://www.youtube.com/watch?v=qUJn1PAaSMY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jędruś:)
      Porozstawiałeś mi po kątach kwiaty, ba - nawet mariaż niektórym zafundowałeś, cóż ja mam tutaj więcej powiedzieć? :) Pięknie dziękuję za pachnące rymowanie:))
      A w rewanżu dostaniesz ode mnie piosenkę.

      Jest Cudnie- Maryla Rodowicz

      http://www.youtube.com/watch?v=9p0oH6OCXts&feature=related

      Serdeczności i uściski wieczorne:)

      Usuń
  8. Witam kochani po wojażach...Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej..:)
    Na ten ciepły wieczór proponuje trochę magii w kolorze Twojego wiersza Ewuniu...:)

    Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Różowa magia

    Na złocistej fajerce
    spalę różową różę,
    czarne pióreczko kurze
    i jedno ludzkie serce.

    Nikogo nie otruję,
    nikogo nie zabiję,
    serce to jest niczyje,
    jest ono tylko - moje.

    Gołębia nie zaduszę,
    me czary są bezkrwawe,
    w czarodziejską potrawą
    wrzucę mą własną duszę.

    Miłego wieczoru...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izetko:)
      Cieszę się, że wróciłaś na łono Ogródka i bardzo Ci dziękuję za tę piękną, różową magię...:)*
      A ja Tobie daruję różową gałązkę Juliana Tuwima.

      Gałąź

      Gałązeczka zawsze się chwieje
      W sposób nigdy nie opisany
      (I wiatr może dlatego wieje,
      Ze dźwiękami rozkołysany?)

      Dzisiaj jedna, osypana różowo,
      Prężnym łukiem do szyby przylgnęła:
      "Otwórz okno, wpuść kwitnące słowo",
      Lgnęła, gięła, mówić zaczęła.

      Otworzyłem - uderzyła światłem,
      Światem, kwiatem - i w powietrzu pisze
      l wiatr za nią, i wiersz za wiatrem!
      Co za wiersz! Pierwszy raz taki słyszę!

      Zielonego nie miałem pojęcia,
      A tu samo, nieproszone, do pokoju,
      I kołysze różową pamięcią,
      I nakwieca samotność moją.

      I stokretnie obfita i mokra
      Rośnie szeptem coraz silniejszym,
      Pachnąc głośno, ciągnie od okna
      W ramię, w pióro, we wnętrze wierszy.

      Za dyskretną idąc dyrygentką
      Dźwięczność świata dygoce giętko
      I nad wierszem różowością trzęsie
      Ponad wszelkie zielone pojęcie.
      ***
      Przyjemnego wieczoru w domowych pieleszach i w naszym wirtualnym ogrodzie :)*
      Może dla relaksu posłuchaj skrzypek Nigela? Zachęcam...:))

      Usuń
    2. Piękne dzięki Ewuniu za Tuwima...:)
      Wysłuchałam koncertu Nigela i na dobranoc przyniosłam graną przez niego kołysankę...:)

      Nigel Kennedy - Kroke - Lullaby for Kamila

      http://www.youtube.com/watch?v=wWee3zw9NYY&feature=related

      Cudownych snów Kochani...Dobranoc.Do jutra...:)*

      Usuń
    3. Ta kołysanka jest tak cudna... po prostu ją uwielbiam, dzięki piękne.:)
      Dla Ciebie mam na dobranoc nie mniej piękną Jovankę...

      Nigel Kennedy- Jovano Jovanke

      http://www.youtube.com/watch?v=yjhHusEc2gM&feature=related

      Dobranoc, Izetko, spokojnego odpoczynku po podróży i różowych snów...:)*

      Usuń
  9. Dobry wieczór na dobranoc :)*

    Też wróciłem z wojaży i spieszę z kołysanką wyśpiewaną
    przez Basię Trzetrzelewską i Mietka Szcześniaka - Wandering

    http://www.youtube.com/watch?v=lg_7Z2kbLSc

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty kobieto.:)*** spokojnych
    snów po sobotnich emocjach. :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku:)*
      Nareszcie Twoja kołysanka... co za radość, że wróciłeś z wojaży, tak się cieszę, że Cię znów widzę...:)*
      A że już nadeszła pora dobranocki, przynoszę i ja kołysankę - dzisiaj niech raz jeszcze zaśpiewa Mieczysław Szcześniak... Zaczekam -

      http://www.youtube.com/watch?v=Qno5SErOEXk

      ***Zaczekam***

      Nie chcę żyć pełnią życia już, bo obawiam się, że
      któreś nocy czy dnia minę ciebie.
      Nie rozmieniam na drobne słów cenie sens, mijam czas.
      Nie przyśpieszam, bo wiem na najlepsze trzeba poczekać i tak

      Ref.:
      Wiem, że ty czujesz jak ja każdy wierzy w to
      Że właśnie dziś, Jego los zacznie wielki lot
      Całe życie czekam na Ciebie, kiedyś musisz przyjść
      Całe życie czekam na Ciebie, wiem że i Ty

      Pragniesz tak jak pragnę ja Upojenia
      Ciepła dusz i ciał Całe życie czekam

      Ideałów nie ma wiem pogodziłem się z tym
      I spełnienia czas we mnie woła
      Wiem, że znasz samotności smak, że nie możesz tak żyć
      Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny.

      Ref.

      Może to ostatni moment, może myślisz sobie,
      że Nie ma mnie (na jawie)
      Takie myśli także miewam i dlatego śpiewam,
      dowiedz w końcu się (całe życie).

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)*** wypocznij cudnie w snach, o jakich marzysz... :)***

      Usuń
    2. ... i jeszcze zdecydowałam się na wierszowaną dobranockę...

      Beata Obertyńka

      Ulga

      Gdy mi już czasem bardzo, bardzo źle
      i głowę mam ciężką i płonącą,
      kiedy w cierpienia popielatym dymie
      myśli się wędzą i mącą,
      jak płatek róży,
      wklęsły i duży
      kładę na sercu twe imię...
      Bo przez tę prawdę prostą a zawiłą
      z życiaś mnie pustką pogodziło
      że jesteś...
      ***

      Pa, jutro mam upiorny poniedziałek... i do budzika :)*

      Usuń
  10. Witam w poniedziałek:)*

    Zapowiada się piękny, letni dzień; małe obłoki, za oknem już 20 st. Kawa na szybko i już biegnę do pracy.
    A na dobry dzień zostawiam Wam uśmiech i piosenkę Mietka Szczęśniaka.

    Maj się, maj...

    http://www.youtube.com/watch?v=OZRMgdFETHM&feature=related

    Udanego poniedziałku z piękną pogodą i do spotkania w cieniu wierzby...:)*

    OdpowiedzUsuń
  11. http://czary.pl/tarot/tarot_tygodniowy.php

    Pozdrawiam serdecznie.Miłego dnia...:)

    OdpowiedzUsuń
  12. http://www.youtube.com/watch?v=reuhRjgB6xg

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzień dobry Ewuniu*, Andrzeju :)
    Trudny i ciężki dzień przede mną, mam nadzieję, że wszystkie sprawy zakończę pomyślnie i w dobrym nastroju wrócę po południu do Ogródka. Na poniedziałek dla Was samych dobry chwil. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuzanko:)
      Życzę Ci tego z całego serca. Mój dzień był bardzo trudny i pełen niespodziewanych kłopotów, które nie bardzo dały się do końca rozwiązać i jutro będzie ciąg dalszy.
      Ale czy ktoś nam obiecywał bezstresowe życie? Żyjmy zatem chwilą, nie oglądajmy na wczoraj i nie zanadto kłopoczmy się jutrem, przynajmniej dziś wieczorem:)

      Konik polny

      Nie można nigdy wrócić, gdy się już odeszło
      Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki.
      Bo tam, gdzie wrócimy, wszystko dawno przeszło
      Od tamtego miejsca dzielą chwile ... wieki ...

      Po co chcemy zatrzymać czas, którego nie ma.
      Po co chcemy w przeszłości grzebać bezskutecznie.
      Powinniśmy pojąć, że każde ekstrema
      nie trwa nawet chwili, co dopiero wiecznie.

      Powinniśmy żyć chwilą, ona jest wiecznością,
      żaden z ludzi nie poznał innego wymiaru ...
      czy żył nienawiścią, czy też żył miłością,
      czy korzystał z uciech, czy szukał umiaru.

      Dziś jestem, tu i teraz ... i nie wiem nic więcej.
      Dziś jestem, tu i teraz ... i tak jest od zawsze.
      Raz me serce wolniej, raz bije goręcej
      Raz jest dla mnie zimne, to znowu łaskawsze.

      Znamy tylko trwające, nie wiemy, co będzie
      Znamy tylko trwające, nie wiemy, co było ...
      Opinie, powroty, jak prośba w kolędzie,
      Wspomnienia i sądy ... jakby nam się śniło.

      Pozostać muszę przy tym, by przeżywać chwile,
      wchłaniać całe ich piękno w codziennej wyprawie,
      choćby dla mnie szczęścia miało zostać tyle,
      ile ma zielony konik polny w trawie.

      - Alexander Czartoryski

      ***

      Przyjemnych chwil po pracy Zuzanko, serdecznie...:)

      Usuń
    2. ... gdy już ciemna noc zapada i już północ blisko... spieszę z wierszem na dobranoc:

      Delikatność rąk
      gdy dotknąłem ich...
      Są jak róży pąk.
      W sercu, w myślach mych.

      A Ciebie ciągle nie ma ze mną,
      choć w sercu kwitnie śladu kwiat.
      I tylko niebo jest nade mną
      i pustką wypełniony świat.

      Delikatność rąk,
      dałaś poznać ją.
      One tutaj są
      nocą mi się śnią.

      A Ciebie ciągle ze mną nie ma.
      W bezkresnej dali, gdzieś przepadasz.
      Piszę i błagam przez poema...
      A Ty mi nic nie odpowiadasz.

      Delikatność rąk,
      pragnę, nie mam jej.
      Może był to błąd...
      Ty się z tego śmiej.
      Bo ciągle ze mną nie ma Ciebie,
      choć nieraz mówisz: wnet przybędę.
      Jednak Cię nie ma. W mej potrzebie
      cóż zrobić mogę? Czekał będę...

      -Alexander Czartoryski Delikatność rąk.

      ... popołudnie zamieniło się w późny wieczór, ale to nie był stracony czas. Przeszłość zostawiłam za sobą, przerobiłam ją kilkakrotnie. Teraźniejszość jest jak bajka, ale czy bajki realizują się w realu?
      Dobranoc Ewuniu*:) Zapewne odczytasz mój wpis rano, a więc dzień dobry Ewuniu*, słonecznego dnia z pozytywną realizacją niespodziewanych kłopotów, pa :)

      Usuń
  14. Witam w słoneczny poniedziałek:)
    Ewuniu przyniosłam wiersz o letnim poranku widzianym okiem Wojciecha Młynarskiego...:)))

    "W letni poranek".

    Wstałeś trochę przed szóstą,

    popatrzyłeś się w lustro,

    świat do refleksji skłania,

    pysk już raczej niemłody,

    ślad męskiej urody,

    w sumie do wytrzymania.



    Skronie wprawdzie już białe,

    czoło też w zmarszczkach całe,

    lecz głos brzmi wdzięcznym echem.

    W stosownej odległości

    przy sądu życzliwości

    wyglądasz na czterdziechę.



    Wokół letnie upały,

    a ty w skowronkach cały

    czujesz nagły sił przybór,



    znów w lustro spoglądasz,

    bardzo dobrze wyglądasz,

    w końcu starość to wybór.



    Wzrokiem wesołym błyskasz

    i humorem w krąg tryskasz

    jak radości reklama.

    I poruszasz się młodo,

    istny Eugeniusz Bodo,

    słowo honoru, amant.



    Wreszcie jedziesz tramwajem,

    wtem młode dziewcze wstaje.

    Opiekuńczo, ochoczo

    i współczująco patrzy

    i mówi: „Panie starszy,

    pan będzie łaskaw spocząć…”


    Udanego dnia z humorem Kochani...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izetko:)
      Tego słonka, to dzisiaj jakby nadmiar... Człowiek, zamiast pracować, marzy od rana tylko o wannie. Ale skoro ziściło się wreszcie moje marzenie, mam nadzieję, że już dzisiaj mnie nic niespodziewanego nie spotka, zatem mogę spokojnie zaśpiewać z Wojciechem Młynarskim -

      Nieszczęścia chodzą parami

      Przyszli raz do mnie z jasnym obliczem
      Przed niewieloma dniami
      Pan Gruza z panem Fedorowiczem
      Nieszczęścia chodzą parami

      I zapytali po małej chwili
      Czy oglądałem czasami
      Show doskonałe małżeństwa czyli:
      Nieszczęścia co chodzą parami

      Ja - że uwielbiam wprost te audycje
      A oni furcząc baczkami
      Że mają dla mnie dwie propozycje
      Nieszczęścia chodzą parami

      Więc wziąłem papier, pióro do ręki
      No i popatrzcie kochani
      Machnąłem z Sentem aż dwie piosenki
      - Nieszczęścia chodzą parami

      To do tej pory to była pierwsza
      A druga zaraz się zacznie
      Będzie jak pierwsza - także do wiersza
      Tyle, że lepsza znacznie

      ~

      Nieszczęścia chodzą parami
      Więc wierzę co raz częściej
      Że nigdy mnie nie spotka
      Największe z wszystkich nieszczęście

      Jest wielkie tak, że wystarczy
      Bym na łopatkach leżał
      Nie znajdę przed nim tarczy
      Nie znajdę przed nim puklerza

      Lecz los - los czuwa nad nami
      Kto ufny ten mnie pojmie
      Nieszczęścia przecież chodzą parami
      I to mi daje rękojmie

      I wierzę, ja - mała płotka
      Zaszyta w życia szuwary
      Że to największe mnie nigdy nie spotka
      Bo ono nie ma pary.

      :))

      Wojciech Młynarski Nieszczęścia chodzą parami.1968

      http://www.youtube.com/watch?v=5nY2FPaqkAM

      ... miłego popołudnia:)*

      Usuń
  15. Ktoś nieznany tak popędza,
    przy użyciu chyba kija.
    Bo czas pędzi jak szalony,
    i w takowy sposób mija.

    Budzik budzi Cię nad ranem,
    wstajesz, musisz się uwijać.
    Przede wszystkim zjeść śniadanie,
    i poprawić swój makijaż.

    Tylko w weekend jest inaczej,
    (tu opowiem dykteryjkę).
    Jak chcesz w weekend pospać dłużej,
    wyjmij wcześniej bateryjkę.

    Wtedy wniosek w mig wysnujesz,
    (bateryjka wszystko zmienia).
    Możesz wtedy z powodzeniem,
    na sto procent zagrać lenia.

    Chyba że masz stary budzik,
    stary budzik - sprężynowy.
    Doświadczenie wtedy na nic,
    budzik ten ma być kwarcowy.

    Jak uciułasz oszczędności,
    wtedy koniec z tym kłopotem.
    Budzik taki na baterię,
    kupisz w sklepie za trzy złote.

    Wtedy wstawać już nie trzeba,
    wtedy pospać można dłużej.
    O sprzątaniu wręcz zapomnij,
    taką radą dzisiaj służę.

    Pozdrawiam ze strefy cienia.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Do poobiedniej kawy ...:)

    RICHARD ABEL - ROMANCE DE AMOR

    http://www.youtube.com/watch?v=InhYioKhPYs

    * * *

    ...i może jeszcze Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

    Amory

    Naglą myśl i możliwość buchająca pieśnią,
    o której sen ostrzegał radosnym półgłosem...
    Zamiast ust, które jeszcze całować się nie śmią
    -- papieros, zapalony drugim papierosem.

    Zetknięcie ramion w loży lub w głębi karety,
    koncentrujące życie w płonącym rękawie!
    Słodkie ognie bengalskie, rozkoszne rakiety,
    i oczy roześmiane w śmiertelnej zabawie.

    Shake-hand za długi nieco, a chcący trwać wiecznie,
    i odpychanie ludzi: nie mówcie! nie radźcie!

    i słowa, drżące, wdzięczne, niepotrzebne, śmieszne,
    Jak koronki i wstążki na przecudnym akcie.
    * * *

    Miłego popołudnia...:)))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... nareszcie oddycham...:)
      Dla Ciebie przyniosłam wiersz Juliana Tuwima, trochę o lawendzie, nocy (bezsennej?), czarach i czartach, amorach i trujących napojach.

      Do Marii Pawlikowskiej

      O, staroświecka młoda pani z Krakowa!
      Strzeż się ! Biskup pieni się i krzyczy: horrendum!
      Na łąkę wychodzisz nocą po kwitnące słowa,
      Tajne czynisz praktyki, aby pachniały ambrą i lawendą.

      Czy to prawda, że warzysz wrotycz i nasięźrzał
      W księżycowej, źródłosłowej wodzie?
      Już w to pono synod krakowski wejrzał
      I wieść gruchnęła w narodzie.

      W fiołkowych olejkach i w różanych
      Warzysz słowa-hiacynty i słowa-akacje,
      W jakim to grimoirze, w jakich księgach zakazanych
      Wyczytałaś owe inkantacje?

      Co tak szepczesz słodko w wierszach kolorowych,
      Że się lud bogobojny wzdryga?
      Ach, na stos cię weźmie mistrz ogniowy,
      Quia es venefica et striga!

      Ćmy czartowskie, powiernice twoje,
      Znoszą miód, kwiatom wyczarowany,
      A potem barwią się, szumią, pachną trujące miłosne napoje
      W wierszach, jak w retortach szklanych.
      ***
      ... i sama widzisz, jak to bywa z amorami...:)))*

      Usuń
    2. ... i trochę róż na wieczór...

      GHEORGHE ZAMFIR -THE ROSES

      http://www.youtube.com/watch?v=fiNe3xqaGFk&feature=related

      :)*

      Usuń
    3. ...a co powiesz na lawendowe marzenie?:)

      Lavender Dream - JOSHUA BELL

      http://www.youtube.com/watch?v=y4aL-evXxR8&feature=fvwrel

      ...:)*

      Usuń
    4. ... lawenda, choć skromniutka, nadrabia zapachem:)
      a ja mam na wieczór maki

      Joshua Bell ,Romance of the violin : Poppy

      http://www.youtube.com/watch?v=y3v5Yss50Lk&feature=related
      :)*

      Usuń
  17. Bernard Ładysz * Ten zegar stary *

    http://www.youtube.com/watch?v=TnKGHJG2oHU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jędruś:)
      Właśnie niedawno dotarłam do domu ze strefy niebotycznego upału i pilnych spraw, które za nic w świecie nie chciały poczekać do jutra.
      Naprawdę z ulgą siadłam pod wierzbą...
      Dziękuję za przedpołudniowe granie i wierszowany dyżur w Ogródku:)
      A na mój obecny nastrój, to już tylko jakiś lekki bluesik pomoże, np. ten z wiersza Jonasza Kofty -

      Blues minus

      Wyszedłem ze wszystkim na swoje
      Minus pożyczka, plus premia
      Teraz przy piffku sobie stoję
      U góry niebo, na spodzie ziemia
      Nie jest mnie dobrze
      Nie jest mnie źle
      Cholera wie, czego ja chcę
      Chłopaki biorą mnie za szajbusa
      Kiedy nie śpiewam tego bluesa

      Blues - minus
      Średnio jest
      Wiąże człowiek koniec z końcem
      Blues - minus
      Smutno mnie
      Że nie jestem przepięknym łabędziem
      Popłynąłbym sobie gdzieś
      Po eleganckim stawie
      Blues - minus
      Smutno mnie
      Chyba jeszcze jedno piffko zaprawię
      Potem może jeszcze z jedno
      Żeby mnie nie było tak średnio
      Bez dania racji coś mnie padło na mózg
      Blues - minus
      Minus - blues

      Wyszedłem ze wszystkim na swoje
      Minus składki, plus nadgodziny
      Regularnie robię co moje
      Kawalerem jestem bez rodziny
      Normalka, fajrant
      Zwijam swój kram
      Pchać się nie lubię
      Wychodzę sam
      I kiedy czekam na autobusa
      Śpiewam do siebie tego bluesa

      Blues - minus
      Średnio jest
      Wiąże człowiek koniec z końcem
      Blues - minus
      Smutno mnie
      Że nie jestem przepięknym łabędziem
      Co ma pióra bieluśkie jak śnieg
      I elastyczną szyję
      Blues - minus
      Smutno mnie
      Z taką szyją to ja bym wiedział, że ja żyję
      Łabędzicę bym znalazł odpowiednią
      Z nią na pewno nie byłoby mnie tak średnio
      Bez dania racji coś mnie padło na mózg
      Blues - minus
      Minus - blues

      (To przychodzi na każdego człowieka
      Szarpie się jak jakiś taki niewychowany ordynus
      Kiedy czuje, jak mu życie ucieka!
      Nie! Nie!... Ja wcale nie narzekam
      Blues - minus
      Minus - Blues
      Taaak jeeeest!)

      :))
      Pozdrawiam i jeszcze jeden blues Ci zaordynuję, bardzo dobry na strefę cienia...:)

      B.B. King - Blues Boys Tune

      http://www.youtube.com/watch?v=4Ny5ajCn0xw

      :)

      Usuń
  18. Emeli Sande - River

    http://www.youtube.com/watch?v=K769dq14bJs&feature=related

    Pozdrowienia popołudniowo - wieczorne...:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Emeli Sande- * Next to me *

    http://www.youtube.com/watch?v=_jpOytsBpf0&feature=related

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... dzięki Jędruś za wieczorne granie, dopiero miałam szansę dosłuchać... :)
      W rewanżu raz jeszcze Emeli Sandé-

      Hope

      http://www.youtube.com/watch?v=YpMjZIg_sw4&feature=related

      Usuń
  20. Strasznie duszny wieczór i trudno będzie zasnąć...:)
    Jednak już pora na odpoczynek...:)

    MAHAYANA(Amazing new age music)

    http://www.youtube.com/watch?v=KqtVNooNLcE&feature=related

    Spokojnej nocy Kochani i snów tak cudnych jak ten klip...:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... proponuję Tobie sen przy orzeźwiającym, seledynowo-srebrnym blasku księżyca...:)

      Medwyn Goodall Moonlit Whispers

      http://www.youtube.com/watch?v=fCU4YMbwdJA&feature=related

      Chłodnej, kojącej nocy i księżycowych snów, Izetko :)

      Usuń
  21. Dobry wieczór na dobranoc :)*

    Upał mnie dziś zwyciężył. Oddycham tylko w jedną stronę.
    Stać mnie tylko na spełnienie obowiązkowej dobranocki.
    Dziś będzie Molière -

    *** Strofy zalotne ***

    Pozwól, że Amor tej nocy cię zbudzi,
    Niech rozpłomieni cię moje westchnienie:
    Za dużo sypiasz, o rozkoszny cudzie,
    Bo niekochanie to jakby uśpienie.

    Wcale nie lękaj się władzy miłości,
    Zło nie tak wielkie, jak niektórzy głoszą:
    Kiedy się kocha i ból w sercu gości,
    Własne cierpienie bywa też rozkoszą.

    Cierpi w miłości ten, co ją ukrywa;
    Uniknij cierpień: przemów do mnie, błoga.
    Nie rób tajemnic, gdy cię Amor wzywa.
    Ale ty drżysz — lękasz się tego boga.

    Cóż ponętniejsze nad mękę takową,
    Pod jakież słodsze prawo się dostanie
    Ta, co powszechną będąc serc królową,
    Oddaje własne w Amora władanie?

    Ustąp nareszcie, Amaranto młoda,
    Poddaj się woli boskiego łucznika;
    Kochaj, dopóki zdobi cię uroda,
    Bo czas przemija — a z nim wszystko znika.

    Przełożył: Janusz Strasburger

    ***

    A kołysanki zaśpiewa - José Carreras : Wspomnienia i Be my love

    http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=ohgMGkEWK40

    ***

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty kobieto. :)*** - marzę
    o przytuleniu do...:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jasieńku :)*
      A ja dzisiaj bym po prostu nie wychodziła z wanny... pewnie tam dziś zasnę:)
      Ale od czasu, do czasu trzeba, więc biegnę już ze swoją dobranocką, a po drodze zaprosiłam do wiersza Henryka Rynkowskiego.

      ***Twoje imię***

      Jak dobrze czasem usta zanurzyć
      W słodkim, czerwonym winie
      Jak dobrze zasnąć w Twoich ramionach
      Szepcząc przez sen Twoje imię

      Jak dobrze czasem wszystko zapomnieć
      Co boli i to co rani
      Jak dobrze wzlecieć z Tobą wysoko
      Gdzieś aż do nieba granic

      Chcę odkryć z Tobą dotąd nieznane
      Lądy i oceany
      I skryć się z Tobą w miękkich zasłonach
      Z nici pajęczej utkanych

      Już tajemnicą nigdy nie będzie
      Co będzie i to co było
      Więc proszę zostań ze mną na zawsze
      Bo Twoje imię - miłość

      Gdy jestem z Tobą, a Ty jesteś ze mną
      Ciemność ma zapach migdałów
      I pocałunków Twoich najsłodszych
      Więc proszę Ciebie - całuj!

      Gdy jestem z Tobą, a Ty jesteś ze mną
      Przyszłość przed nami prosta
      A to co boli, boleć przestaje
      Więc proszę Ciebie - zostań!

      Dobranoc, dobranoc Najlmilsi i Ty Mężczyzno :)*** - ciemność ma zapach migdałów i... marzę o tym :)***

      ... i kołysanka za chwilkę...

      Usuń
    2. ... a więc posłuchajmy przed snem pięknej pieśni Jose Carreras - "En Aranjuez con tu Amor"/ W Aranjuez z miłością

      http://www.youtube.com/watch?v=w7zGsojS_R8&feature=related

      Pa... "Aranjuez, Ty i ja":)***

      Usuń
  22. Piękne zdjęcia:) Ja w tym roku na balkonie będę miała pierwszy raz lobelię. Mam nadzieje,że sie nie będzie sypać sąsiadowi na dole? Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń