Powered By Blogger

czwartek, 30 sierpnia 2012

W zmęczeniu

Jeszcze trochę rozmaitości poleskich ze ścieżki Perehod.
Urocze, romantyczne brzeziny na groblach...
...kwiaty trzciny i pałka.
Młody z rodzicem na żerowisku.
Ciekawy i dość rzadki grzyb - szmaciak gałęzisty, lub siedzuń sosnowy, zwany także kozią brodą, albo leśnym kalafiorem. Bywa ogromny, niekiedy osiąga wagę nawet do 6 kg, jadalny, ale chroniony, więc nie wolno go zbierać.
Wrzosowiska teraz mają swoje apogeum.
A do porannej kawy - drobniutkie kwiaty świetlika łąkowego, rośliny leczniczej wykorzystywanej w farmacji m. in.  do produkcji kropli dla zmęczonych oczu.
W zmęczeniu

Po codziennym zgiełku przychodzi zmęczenie, 

zmierzch powoli zwija kartkę z kalendarza, 
za oknami wieczór zamyka się cieniem,
księżyc wszedł za chmury, firmament poszarzał.

Zmęczenie zasnuwa marzenia jak pająk,
myśli drżą schłodzone cierpkim niepokojem,
chcę zasnąć, gdy wiersze we mnie usypiają
i w ramionach rymów pozostać we dwoje.

We śnie pachnie łąka słońcem malowana,
wiatr plecie koszyki w wiklinowych łęgach,
w tak słodkim zmęczeniu mogę trwać do rana,
gdy mi cicho szepniesz: kocham cię, maleńka.

wtorek, 28 sierpnia 2012

Perehod

Poleskie krajobrazy. Jeziora, stawy...
... i lasy, w otoczeniu bagien. Nigdy nie przypuszczałam, że bobry mogą się zabrać za tak gruby dąb.
Trzciny i krwawnice.
Kwiaty z Polesia będą w innym poście, ale tu nie mogłam sobie odmówić goryczki wąskolistnej (roślina pod ścisłą ochroną, zagrożona) i jasieńców piaskowych (te z okrągłymi główkami).
Biała czapla i kaczka...
... dzikie gęsi...
... i kormorany (zdjęcia z bardzo dużej odległości, z wieży widokowej).
Dorodna czubajka kania.
Borowik szlachetny (prawdziwek); ten, to chyba jednodniowy...
... te nieco starsze, ale równie smaczne :)
W brzezinie schowały się koźlarze czerwone.
Żółciak siarkowiec, podobno smaczny grzyb jadalny, ale nie ryzykowałam; tym bardziej, że jest pod ochroną.
...  :)
Opuszczone gniazdko jakiegoś maleńkiego ptaka.
Wypustki jesieni...
„Gdy trzcina zaczyna płowieć, a żołądź większy w dąbrowie, znak, że lata złote nogi
już się szykują do drogi.” (K.I. Gałczyński)
Moje późno-letnie pejzaże z  niedzielnej wędrówki  po ścieżce "Perehod" w okolicach Sosnowicy w Poleskim Parku Narodowym. Polesie Lubelskie, to kraina jezior, lasów, bagiennych uroczysk i moczarów, pełna niezwykłych, unikalnych roślin i ptactwa wodnego. Zapraszam na włóczęgę i grzybobranie.
A wiersz? Wiem, że zginie w takiej ilości zdjęć i nikt go nie zauważy... będzie innym razem.

niedziela, 26 sierpnia 2012

Spójrz

Jeszcze trochę roztoczańskich pejzaży. Widok na wioskę Sochy z Bukowej Góry.
Rezerwat Czartowe Pole nad rzeką Sopot w Hamerni. Bardzo stromy wąwóz porośnięty jedliną i czarną olszą...
... i niesamowite "diabelskie" kamienie.
Urocze zakola i spienione progi rzeki.
Na zboczu doliny Sopotu ruiny starej papierni, porośnięte  mchami, paprociami i jarzębiną.
A do dekoracji przy porannej kawie - kwiaty z mojego ogrodu - dalie...
... późne floksy o niezwykłej, cynobrowej barwie...
... i delikatny zawilec japoński.
Spójrz

Lato dopala się w purpurze
ciernistych głogów i jarzębin,
wieczorne cienie czas wydłuża,
fioletom wrzosów dając głębię.

Tęskne melodie wiatr wygrywa
zetlałym trawom i mimozom,
taflę jeziora połyskliwą
złotawym listkiem stroi brzoza.

Spójrz, słońca wokół jeszcze dosyć,
pora promieni nie skończona,
dam ci smak jeżyn, kolor rosy...
zatopię myśli w twych ramionach.

piątek, 24 sierpnia 2012

Gladiolus

Dziś rozmaitości z koszyka późnego lata,  z mojego ogrodu. Paciorecznik (kanna).
Budleja Dawida, czyli motyli krzew.
Ogrodowe wrzosowisko.
W stawiku jeszcze kwitną grzybienie.
Ślady jesieni w dzikim winie (zdjęcie ze skraju lasu w Zwierzyńcu).
Dziki rudzielec, który bez żenady objada leszczyny w moim ogrodzie...
... o cudownie ognistej, gęstej kicie.
I gladiolusy do wiersza...
Gladiolus*

Gladiolus
w wazonie łodygę pręży,
całe serce owinął wężem
- to boli...

Wspomnienie...
Przyszło ucho do piersi przyłożyć
- o tej porze,
dzień, jak szampan jeszcze słońcem
się pienił...

O tej chwili,
czas miał szczęścia smak i twoich ust krwistość,
nim się wieczór nad ścieżką złocistą
pochylił.

Nim się wieczór zliliowił na polu
słońce w żyłach aż ciekło mi pieśnią,
a dziś w jesień szkarłatem się weśnił
gladiolus.

*(wiersz z bardzo dawnego archiwum, sprzed kilkunastu, a może nawet dwudziestu lat, jedyny zachowany i przeniesiony w czasie... nigdy niepublikowany)

środa, 22 sierpnia 2012

Roztoczańskie noce

Czarny Staw...
... na rzece Świerszcz.
Nad brzegiem stawu kwitnie rozpław sercowaty...
... a na jego liściu odpoczywa bagnik przybrzeżny, prześliczny, ogromy pająk, wielkości ok. 7 cm wraz z nóżkami.
A do dzisiejszej kawy jastrzębiec baldaszkowaty... 
... i świeżutkie maliny :)
Roztoczańskie noce

Tu do okien lasów zaglądają gwiazdy,
jeżeli przenikną przez buków listowie,
w zielnych aromatach nad kamieniem każdym
noc rozściela szafir spod przymkniętych powiek.

Migoczące iskry lecą z nieba kosza,
a łuk Drogi Mlecznej wiedzie w senne łąki,
księżyc się wałęsa, jak spóźniony kloszard,
wiatrowi do wtóru gra miedzianym dzwonkiem.

Na drobnych bodziszkach przytupują świerszcze,
jakby chciały moją nostalgię utulać,
fiolety wrzosowisk nucą tęskny refren,
płynący do ciebie w postrzępionych chmurach.

Echo nocy zgasło w rannych zórz występie,
skryło się w paprociach, jak maleńki złodziej,
wstał świt nad stawami, czas mi podał rękę -
o cichej miłości w wierszach ci opowiem.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Roztoczańskie rozmaitości

Widok na Stawy Echo w Zwierzyńcu (zdjęcie z bardzo dużej odległości).  Na licznych groblach pasą się koniki polskie, o myszowatej maści, hodowane przez Roztoczański Park Narodowy...
... rasa wywodząca się bezpośrednio od dzikiego tarpana.
Przebywają cały rok pod gołym niebem.
Grzybów jadalnych nie spotkałam, ale takie okazy...
... gniazdosz frędzelkowaty, rzadki grzyb pod ścisłą ochroną.
Motyli już niewiele... ten, to bielinek bytomkowiec samiczka; samczyk ma tylko po jednej kropce na każdym skrzydle.
Wodospady na Szumie.
Aleja zabytkowych dębów w Górecku kościelnym.
Ten ma ponad 500 lat.
Urokliwa rzeka Szum o rdzawo-rudej wodzie, zawdzięczająca swoją barwę licznym źródełkom żelazistym. Żeremia bobrów pokażę w następnej odsłonie.
Modrzewiowy kościółek z XVIII w. w Górecku Kościelnym.
Uroczy padalec, napotkany na poboczu drogi na Bukową Górę.
Na miedzach śródpolnych pięknie owocuje dziki bez hebd...
... a uroku im dodają delikatne kwiaty kwitnącej marchwi zwyczajnej.
Widok z Bukowej Góry.
Buczyna karpacka w rezerwacie ścisłym na Bukowej Górze.
Schody do nieba...
Boczniaki na starym buku.
Ostatnie zdjęcie zrobione wczoraj po wyjściu z Rezerwatu Bukowa Góra. Na pożegnanie tej pięknej krainy niebosiężne sosny na tle sierpniowego błękitu.
Zanim narodzi się nowy wiersz, dzisiaj kolejna odsłona roztoczańskich uroków, zatrzymanych w obiektywie podczas moich urlopowych wędrówek w okolicach Zwierzyńca, Florianki, Suśca, Górecka Kościelnego i Bukowej Góry.
Myślę, że zainspirowani Ogrodnicy przyniosą ciekawą  poezję i muzykę. Po kliknięciu na fotkę, można każde zdjęcie zobaczyć w powiększeniu. Miłego oglądania:)