Jeszcze trochę nadwiślańskich pejzaży... |
... z przybrzeżną wikliną. |
I sierpniowa łąka w Męćmierzu... |
... z mikołajkiem płaskolistnym i koniczyną... |
... rumianem żółtym... |
... szafirowym żmijowcem |
... i ślazem. |
Tarniny już granatowe. |
A do dzisiejszej kawy - aromat wygrzanych słonkiem, dzikich jabłuszek.:) |
Zapomnij się ze mną
Jeszcze się nasycę czerwienią
jarzębin,
usta pomaluję jeżynowym sokiem,
w zieloności trawy zapomnij się ze mną,
póki późne lato zagląda do okien.
Chodź, niech szumem liści wiatr nam
dzisiaj zagra,
zatańczymy boso w dzikiej koniczynie,
kolorowym rytmem wśród czasu
ponaglań,
pod jasnobłękitnym nieba baldachimem.
Na polanie marzeń rozwiniemy ciała,
popatrz, promień wdzięcznie oświadcza
się ziemi,
a łąkowe kwiaty, jak wróżki w
woalach,
ciepłem barw pulsują w dojrzałej
przestrzeni.
Grają świerszcze tętnem miłosnych
uniesień,
róż zachodu błyszczy namiętnym
urokiem,
zanim nas dopadnie złotooka jesień...
czy to my tańczymy, czy może obłoki?
... i już tylko mam czas na pozdrowienia dla Wszystkich, miłego dnia - zmykam w teren:)*
OdpowiedzUsuńJaka prawdziwa łąka z ziołami i kwiatami :-)
OdpowiedzUsuńA na łące zadziwiona chodzi Jasna,
Usuńz tego zdziwu idzie się pochlastać!!!
Chlastaj się anonimie
Usuńnikt nie broni Ci przecież
o jednego złośliwca
będzie mniej na świecie!
Przestań wodę mącić - Mącimirze
UsuńTeż psujesz tu powietrze świże.
inna anonimowa
Usuńnie do Ciebie były te słowa,
więc nie wiem po co afera,
nie było klonów i anonimów
była tu miła atmosfera.
Cóś mi na horyzoncie błyszczy
Usuńże to żaden Mącimir,
tylko ~izka jeszcze pyszczy.
Dzień dobry Jasna:)
UsuńTak, ta łąka jest bardzo naturalna, niekoszona, ze wszystkimi urokami dzikich kwiatów i ziół, w przepięknych pastelowych barwach, z unikalnymi okazami roślin, z niepowtarzalnym letnim czarem.
Są takie enklawy na mojej Lubelszczyźnie, z czego jestem niezmiernie dumna. Pozdrawiam.:)
Anonimowi Państwo, tudzież równie anonimowy Męcimirze - wypada mi jedynie współczuć Wam serdecznie, że cudowne, nadwiślańskie pejzaże i mój romantyczny wiersz zainspirował Was tylko do wzajemnej kopaniny.
UsuńTrochę mi przykro, ale naprawdę głęboko współczuję.
Credo gródka II
UsuńMój Gościu, gdy zechcesz w ogródku pozostać,
Tu cieszyć się, bawić, czy z chandry wydostać,
dla Ciebie jest miejsce, ogródek przytuli
chociażbyś tu przyszedł i w samej koszuli.
Kto widzieć chce radość, ten ujrzy w ogródku,
bo żart tu króluje i nie ma w nim smutku.
Dla wszystkich życzliwy, serdeczny dla ludzi,
poezją ucieszy, nie jątrzy, nie judzi.
Kto chętny, przysiada, czy w obiad, w wieczerzę,
wspomnieniom się odda, pośmieje się szczerze,
zaduma się czasem nad mgłą i zaskrońcem,
czy księciem jest z bajki, czy szarym jest gońcem.
Pomówi o sprawach, co wszystkich jednoczą,
popatrzy na księżyc, ucieszy swe oczy...
Więc proszę, gdyś chętny, ma furtka otwarta
i ciepła tu nie brak. Dla Ciebie ma karta.
Autor: ewa*
Tylko tyle chciałem dodać do przemyślenia dla klonujących się anonimów.
Męcimirze, mam nadzieję, że nie tęsknisz za atmosferą magla, bo ja mam dosyć tego tematu.
UsuńA Credo ogródka jest nadal aktualne.
Dzień dobry Ewuniu*, Jasna8 :)
OdpowiedzUsuńPrzecudnej urody zdjęcia. Rzadkie w dzisiejszych czasach miejsca gdzie " grają świerszcze tętnem miłosnych uniesień" i w których można pochodzić gołymi stopami po najprawdziwszej łące. Na powitanie dnia Małgorzata Hillar.
Łąka.
Amarantowa
od kwitnącej smółki
faluje
po rozległej równinie
jak woda gorejąca
Nadzy
na jej dnie
wilgotnym i ciepłym
niecierpliwymi rękami
odnajdujemy siebie
a ona zmywa z nas
wszystko
co nieczyste i przeszłe
wszystko
co nie jest tobą
wszystko
co nie jest mną
Uśmiechniętego dnia :)))
Witaj Zuzanko:)
UsuńBardzo się cieszę, że odnalazłaś coś dla siebie w moim wierszu i fotografiach, dziękuję:) Pewnie mi się uda pochodzić jeszcze w tym roku po takich pięknych terenach i coś złapać w obiektyw; na Roztoczu nie brakuje dzikich łąk, lasów i niezdeptanych jeszcze ścieżyn...
A na powitanie Ciebie przyniosłam świeżutko odkryty wiersz dziewętnastowiecznego poety z Kanady, Louis-Honoré Fréchette.
Sierpień
Czas sianokosów, nikt nie jest bez pracy od rana.
Kiedy świt bladym światłem zajarzy,
W ciągnących się grupach prostych kosiarzy
Rozchodzi się dziki ostry zapach siana.
Na brzegu potoków siedzą wędkarze ospali,
Pod nieba kopułą drzemią wierzby zadumane,
A wieczorem powietrze przez nas wydychane
Roznosi już świeżość, jakiejśmy jeszcze nie znali.
A kiedy w południe słońce zalśni na trzęsawiskach,
Pary szukają dla siebie jasnych polanek na legowiska
Albo mchu rozciągającego się jak piękne zielone dywany,
Będą tam flirtować pod listowiem zielonym
Przez piękne niebo złoto nasłonecznionym,
Kosz na ramiona, stół do posiłku nakrywany.
z tomu „Les Fleurs boréales, les oiseaux de neige”, 1879
tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski
***
Dzień się raz uśmiechał, raz chmurzył, ale popołudnie jest bardzo pogodne i przyjemne. Pozdrawiam z dobrymi myślami:)
Witaj Ewuniu*:)
UsuńDzięki za perełeczkę poetycką :)
Lubię sierpień, w dawnych latach był to okres urlopowy. Na sama myśl - sierpień - twarz rozjaśnia uśmiech. A tak o sierpniu napisała annaG.
Sierpień
Zastukał do domu świetlistej jutrzenki,
podał jej piwonię zerkając z ukosa.
Wymalował wiśnie na policzkach miękkich,
miłość włożył w barwę gorącego głosu.
Powietrzem falował, otoczył jej ramię,
objął wpół ramieniem, oczy ucałował.
Współgrał razem z tęczą, ze zmysłami drganiem,
a w pajęczy ażur wplątał ciepłe słowa.
Poczuła promienie dojrzałością pełne,
śliwkowe usteczka maczając w garusie,
położyła głowę na białej bawełnie
i marzyła - musi ze mną zostać... musi...
A gdy wrzesień zajrzał razem z jarzębiną,
wszystkie letnie rzeczy do walizki schował.
Żegnał się z nią słodko sok z żurawin pijąc,
rosą zwilżył skronie i zniknął w mimozach.
Malwy i irysy - wspomnieniem jej błogim,
pamiętała o nim wśród mglistych przebudzeń.
Nuciła mu piosenkę wróć za rok mój drogi,
latem znów powróci - jej kochanek sierpień.
... popołudnie spędziłam na wspominaniu, spotkałam koleżankę, z którą nie widziałyśmy się kilkanaście lat. Bardzo miłe spotkanie :)
Serdeczności :)
:)
UsuńA moje popołudnie upłynęło na przygotowaniach i rozmowach o niedzielnym wyjeździe na urlop:)
Jutro ostatni dzień pracy, jeszcze trochę przedwyjazdowych spraw do załatwienia i sobota pełna krzątaniny:)
Może więc czas przysiąść na chwilę i zajrzeć do ogrodów westchnień...
Ogrody westchnień
Powietrze znowu zadrga zapachem stokrotek
i lilii, co różowo kołyszą się w wazonie.
Może wianek splotę z wiersza kilku zwrotek,
sprawdzę czy w ogrodzie kwitną już lewkonie.
Nenufar swym odbiciem wabi taflę wody,
w rozchylonych płatkach owady tańczące.
Słabnę od nadmiaru słodyczy przyrody,
upał dziś się przykrzy, szepcą kwiaty mdlące.
Zakopię westchnienia między konwaliami,
niech mnie potem kuszą nutką odurzenia.
Na liściu coś napiszę słów pocałunkami,
wśród łodyg magnolii poszukam natchnienia.
- Patrycja Brodowska.
Wieczornie, ze skradającym się cicho księżycem...:)
...:)))
Usuń* * *
Jeszcze z raju samego.
Jeszcze z drzewa rajskiego.
Nachyliło się jabłko w moją stronę.
I odgięła się gałąź, jabłko w dłoni zostało,
Jeszcze całe, a już podzielone.
Obiegniemy wszystkie sady i ogrody,
I w kościoły ciemnych lasów cię powiodę.
Wiatr nam mocno zwiąże ręce jednym włosem,
A obrączki są ukryte w słojach sosen.
Przysięgniemy - lecz nie obcym, ale sobie,
Ty na czystą wodę w źródle, ja na ogień.
Autor Bolesław Leśmian.
...troszkę Ci zazdroszczę wakacyjnej włóczęgi;-))) trzymam kciuki za powodzenie i mam nadzieję, że nie zapomnisz o Ogródku:)
...:)))
... przepiękny wiersz, Zuzanko, bardzo Ci dziękuję:)))
UsuńNie odkryłam go to tej pory, a wydawało mi się, że dość dobrze znam poezję Leśmiana. Tak dawno nikt nie leśmianił w Ogródku:)
(...) "I odgięła się gałąź, jabłko w dłoni zostało" - prawie tak, jak na mojej fotografii...
I te "obrączki ukryte w słojach sosen" - to lubię...:)
Odwdzięczam się jabłkiem...
Leśmian Bolesław
***Taka cisza w ogrodzie
Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze
Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie.
Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie,
Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze.
Z własnej woli, ze śpiewnym u celu łoskotem
Z jabłoni na murawę spada jabłko białe,
Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe,
Co w ślad za nim — spóźnione — opadają potem.
Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady
I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem,
A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady,
Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem.
- Bolesław Leśmian
Dzięki za "czymanie"... ile w Tobie jest wspaniałej, bezinteresownej życzliwości:))
O Ogródku nie zapomnę; biorę ze sobą laptoka i od czasu, do czasu zajrzę, o ile będzie dostęp do sieci, a mój internet w "gwizdku" będzie miał zasięg.
Mam nadzieję, że i Ty skorzystasz z wypoczynku i uroków jeszcze tegorocznego lata :))
... mam taką nadzieję Ewuniu*, zaplanowałam wakacje na jesień :)
Usuń* * *
Znam tylko Twoje imię,
ale czuję się jego wyłącznym właścicielem.
Bawię się nim modelując
na wszystkie możliwe sposoby
Wkomponowuję je w piosenki
Zamalowuję kolorami
Głaszczę i pieszczę myślami
Zawsze je noszę przy sobie
Ono jest ze mną wszędzie
Chronię je też przed agresywnością innych imion
Ogrzewam je uczuciami i piszę o nim wiersze
jest moją relikwią i świętością
I modlę się wciąż, by ciałem się stało.
Autor Zosia Piasta Imię.
... jest odrobina zaborczości w tym wierszu, liczę na wyrozumiałość ;-)))
Dobranoc Ewuniu*, snu, który pozwoli zebrać siły na
" szaleństwa" urlopowe, pa :)
Kłaniam się nisko.:)*
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle na odwyrtkę zilustruję dzisiejszy Twój wiersz
o zapominaniu muzycznie :)))*
Andrzej Dąbrowski - "Zapomnij mnie"
http://www.youtube.com/watch?v=9-vZHySyUc8
Powiedz sama ile można chcieć,
Życie krupier wciąż podsuwa nowe karty.
Niektórych cieszy jeszcze byle złoty śmieć,
Kryształu dotyk zamiast uczuć sztuczne kwiaty.
Monte Carlo naszych wielkich szans,
Atlantyda naszych dawnych zwykłych marzeń.
Obrączka parzy zobacz sama,
Nie ma sensu taka gra.
Najsłodsze słowa gorzkiej kawy mają smak.
Zapomnij mnie, już nie chcę kłamać,
To wszystko na co jeszcze dziś mnie stać.
Zapomnij mnie, to żaden dramat,
Za późno żeby banał serio brać.
Zamiast szczęścia mały okruch szkła,
Życie krupier drogo bierze za swe asy.
Minione chwile w dłoni ważę jeszcze raz,
Niewiele tego, za to złudzeń pełne szafy.
Zawsze byłaś mego życia snem.
Kruchy klejnot wykradziony z sejfu nocy.
I nim król Midas w złote cacko,
Zmieni niepotrzebną łzę,
Zapomnij o mnie, tylko tego jeszcze chcę.
Zapomnij mnie, już nie chcę kłamać,
To wszystko, na co jeszcze dziś mnie stać.
Zapomnij mnie, to żaden dramat,
Za późno żeby banał serio brać.
Zapomnij mnie, już nie chcę kłamać,
To wszystko, na co jeszcze dziś mnie stać.
Zapomnij mnie, to żaden dramat,
Za późno żeby banał serio brać.
Może tak, a może nie, raczej chyba ...?
Dzień dobry Jasieńku, odkłaniam się:)*
UsuńJeżeli już tak chcesz, to ja Tobie też z przekorą :)))*
Cóż, jeśli "obrączka parzy", to za pomyłki życia trzeba teraz płacić.:)
ANDRZEJ DĄBROWSKI - Za Spełnione Wszystkie Sny
http://www.youtube.com/watch?v=N84ie4VuCwg
Ref.
Nikt na kredyt nie ma szans
Przyjdzie kiedyś spłacić nam
Za stracone głupio dni
Niespełnione wszystkie sny
Za to co było i co będzie
Za naszą metę i za start
Za wszystko i za jeszcze więcej
Za nasze bistro za nasz park
Za te powroty gdzieś nad ranem
Za ten niezmiennie ślepy los
Za te dziewczyny zapomniane
Za tę upojną szczęścia noc
Ref.
Nikt na kredyt nie ma szans...
Za te numery wykręcone
Za ten przespany pierwszy bal
Za żony i za narzeczone
Za te odjazdy w siną dal
Za naszą drugą młodość bzdurną
Za przepuszczony każdy grosz
Za chęci, za chęci dobre lecz za późno
Za to o co nam tak szło
Ref.
Nikt na kredyt nie ma szans...
***
Czasem jednak warto zapomnieć się, jak to wierszem opowiedziałam... pozdrawiam:)*
Ewuniu*, Ogrodnicy:)
OdpowiedzUsuńPołudnie minęło czas na krótką przerwę.
Najpiękniejsze łąki młodości,
którymi nie chodziłam,
którymi nigdy nie przejdę.
Kwiaty, których tyle zrywałam,
słodycz, której kosztowałam,
zagmatwane o szczęściu legendy.
Muzyki dalekie słuchanie
i szum wichru:
czyj to koncet?
Kroki
dobrze mi znajome,
szukające.
Autor Janina Brzostowska Najpiękniejsze łąki.
...:)))
... popołudnie już pełną parą dąży ku wieczorowi, więc może teraz ballada o łące w nocnej scenerii? ;-))
UsuńErnest Bryll
Ballada o łące
Przez noc z dziewczyną szedłem jak przez łąkę
I tacy sobie byliśmy wzajemni
Że wokół się czyniło ciszej, miękcej, ciemniej
Jakbyśmy byli utulani w pąku
Nagle ona krzyknęła całym cieplnym ciałem
Zatrzepotała niby ptak skrzydłami
Noc otworzyła swe płatki nad nami
Dziewczyna uleciała – za nią ja leciałem
Teraz leżymy troszeczkę zdyszani
Ale myślący już o locie nowym
Noc nam pulsuje cicho pod plecami
Zapachem potu, trawy, lewady miodowej...
***
... serdecznie, z zapachem świeżo skoszonej trawy:))
... a tak opisuje swoją łąkę Szymon Tofil.
UsuńŁąki
łąki są balsamem duszy
lubię leżeć samotnie
pośrodku szmaragdowego kobierca
zogniskowany nieboskłonem
babie lata samolotowych tras
tworzą pajęczynę moich marzeń
w których więżę nadzieję
spoczynku wśród południowych mórz
... z nitkami babiego lata :)))
... a tak Kazimierz Wierzyński w wierszu -
Usuń*** Lato ***
Leżę na łące.
Nikogo nie ma, ja i słońce.
Ciszą nabrzmiałą i wezbrana
Napływa myśl to pachnie siano.
Wiatr ciągnie po trawach z szelestem
A u góry siostry moje
Białe chmury, wędrują na wschód.
Czy nie za wiele mi, że jestem?
...gdzie tam jeszcze do babiego lata? :)))
... :)
UsuńWspaniały balsam dla duszy... tak, jak i wieczór w ogrodzie.
***
Wieczór w ogrodzie
Lubię siedzieć późnym wieczorem
Gdy świat ukojony ciszą
Układa się do snu
Ciepłe powietrze odurza zapachem lata
Muska lekko policzki
W delikatnym pocałunku
Świerszcze
Moi jedyni towarzysze
Graja niestrudzenie swoją muzykę
Nie oczekując braw
Kwiaty zroszone kropelkami wody
Odpoczywają po upalnym dniu
Ciesząc moje oczy
Pięknem kształtów
i bogactwem kolorów
Nade mną
Niebo rozświetlone milionami gwiazd
Czekam na ich spadanie
Szepcząc nieśmiałe życzenia
- Maria Tomas
... chyba moje kwiaty będą jutro zroszone kropelkami deszczu, bo właśnie zaczęło trochę padać.
... z deszczową muzyką...:)
Jaśku, babie lato dopiero w październiku...:))
Usuńteraz to tylko
Indian Summer - The Doors
http://www.youtube.com/watch?v=yOKAQSGCm8Q&feature=related
:)*
... Jaśku, pajęczynka babiego lata - licentia poetica ;-)
Usuń... pasi ;-)
...w tym duchu też odpowiedziałem.:)))
Usuń... cieszę się z naszej jednomyślności:)
UsuńDobranoc Jaśku :)
witam *Ewo - witajcie bywalcy
OdpowiedzUsuńchciałam wyjaśnić...że te *anonimowe* wpisy wyżej - to nie ja
ja się podpisuję...
babajaga
Witam Jago:)
UsuńNigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że to Twoje wpisy. Jestem święcie przekonana, że Ty przychodzisz tutaj dla innych celów.
I zawsze się podpisujesz, wiem, że to nie Ty.
Pozdrawiam wieczornie, serdecznie:)
Ale już tego leżenia na łące i liczenia chmur. :) Przyszła
OdpowiedzUsuńjuż pora dobranocki, a w niej, wcześniej już śpiewający,
Andrzej Dąbrowski w pięknej, nastrojowej Kołysance na rozstanie wg wiersza Jonasza Kofty. Słucham jej premierowo. :)))
http://www.youtube.com/watch?v=bq36g5OvEPo&feature=related
*** Kołysanka na rozstanie ***
Już noc, już cicho wokół,
a w nas, a w nas niepokój,
Już czas na długie dobre sny,
One dodają sił, one dodają sił.
Już wiesz, że muszę odejść
W ten deszcz, w tę złą pogodę,
Od łez znów mokry cały świat,
Najwyższa pora spać, najwyższa pora spać
Odejdź ścieżką snów,
Póki jestem tu,
Zanim zamknę drzwi,
Uśnij, miła, śpij.
Już noc deszczowa, ciemna,
A ty, a ty bezsenna,
To źle, bo nie przychodzi sen,
On uspokoi cię, on uspokoi cię.
Już noc, latarnie błyszczą,
A sen to lek na wszystko,
Gdy świat rozdziela nagle nas,
Rozłąki skraca czas, rozłąki skraca czas.
Odejdź ścieżką snów,
Póki jestem tu,
Zanim zamknę drzwi,
Uśnij, miła, śpij.
:)***
Dobranoc, dobranoc Najmilejsi i Ty Kobieto :)***..." Uśnij, miła, śpij"...ciiiii... ***
...:)*
UsuńJuż prawie zasypiam, a więc...
Nie, nie...
Nie, nie Nie budźcie mnie
Śni mi się tak ciekawie
Jest piękniej w moim śnie,
Niż tam, na waszej jawie
Bo tu, po tej stronie rzęs,
Cudowny bezsens sprawia,
Że bezlitosny sens
Moich spraw sensu nie pozbawia.
Więc jawą nie budźcie mnie!
Nie! Nie! Nie budźcie mnie!
Po łące brodzę kwietnej
Mam we śnie nogi świetne
Nogami wrastam w łąkę
I teraz jestem pąkiem,
Po którym chodzi motyl,
Tak lekki jak sam dotyk
Lecz motyl trwa króciutko,
Bo wyczerpuje chód go..
Więc ze zmęczenie przysnął
I teraz jest mężczyzną
Z brodatą buzią Freuda, :)*
W mankietach z celulojda
Ten Freud się kocha we mnie,
A mnie jest tak przyjemnie,
Że wciąż popełniam nowe
Czynności pomyłkowe.
Nie, nie, nie budźcie mnie!
Śni mi się tak ciekawie...
- Jeremi Przybora
Kalina Jędrusik - Nie budźcie mnie
http://www.youtube.com/watch?v=t2xR6KDuYYU&feature=related
:)***
Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)*** ... "a mnie jest tak przyjemnie...***
Witam w PIĄTEK :)*
OdpowiedzUsuńDoczekałam się wreszcie tego dnia...:)))
Na niebie słodkie, różowe obłoki przesiane słońcem ze wschodu, powietrze rześkie, za oknem 14 st. - piękny poranek:)
Jeszcze kawa, ostatni przed urlopem poranny "obrządek" na szybko i ostatni teren.
A do kawy i na dobry dzień zostawię Wam trochę ślicznej muzyki reggae...
Bob Marley - Sun is shining
http://www.youtube.com/watch?v=pBDVarvFqYI
Słońce świeci
Słońce świeci,pogoda jest słodka,tak
chcesz poruszać tańczącymi stopami
na ratunek, tutaj jestem
chcesz wiedzieć wszystko,czy możesz zrozumieć?!
Kiedy rano gromadzi sie tęcza,tak,tak,
chcesz wiedzieć teraz jestem tęczą
na ratunek,jestem tutaj!
chcesz wiedzieć wszystko,mozesz,mozesz,czy mozesz zrozumieć
Słonce świeci,pogoda jest słodka
chcesz poruszać tańczącymi stopami
ale ratunku,ja jestem tutaj
chcesz wiedzieć tylko jeśli możesz
tutaj stoję,nie,nie,nie,nie,nie,
Czy możesz zrozumieć mnie kochanie?
czy wierzysz mi?
***
Najlepszego - i do spotkania po powrocie:)*
Dzień dobry Ewuniu* :)
OdpowiedzUsuń" Do widzenia! Wyjeżdżam!"
Chcę wyjechać gdzieś daleko, w inne strony.
Powiesz może: pomysł głupi, ja, że nie szalony
W tym szaleństwie w kraju jestem zagubiony.
Czuję, że jestem przez wszystkich gwałcony.
Marzy mi się takie bezludzie i zupełne odcięcie
By chodzić po rosie boso, bez buta na pięcie,
By rozmawiać z ciszą, lub najwyżej z ptakiem,
By być zupełnie wolnym, niechby i robakiem.
Czas ku temu najwyższy, bo już jestem chory
Bo wszystkiemu temu winne są komunikatory.
Oszołomstwo się pleni bujnie, widać to wokoło
Rozsądek zmarł, bo nie dał już rady matołom.
Bawcie się tak dalej, żale te pewnie daremne.
Do widzenia wyjeżdżam! Radźcie se beze mnie!
Autor Jasiek juhas.
... zajrzałam do archiwum bloga 2010 pod dzisiejszą datą i tę piękną perełeczkę odnalazłam.
Muzyka Marley'a wprowadza w słoneczny, pogodny dzień, dodam uśmiech i do miłego :)))
Witaj Zuziu:)
UsuńJuż jestem po pracy i nie będę już o niej myśleć przez całe dwa tygodnie:))
Parę pilnych spraw na mieście też załatwiłam, reszta na jutro, a dziś chwila oddechu w Ogródku.:)
Dziękuję za przypomnienie wiersza Jaśka sprzed dwóch lat; ten wiersz ma wymowę polityczną.
Cóż, życie to nieustanna podróż, bez względu na wymowę, a trafnie, moim zdaniem, ujęła to annaG.
Wachta
Człowiek jak żaglowiec, czeka dobrych wiatrów.
Lewym, prawym halsem płynie poprzez życie,
póki maszt stabilny, póki młody kadłub,
aż po koniec rejsu, co zbiega się z klifem.
Z różnym takielunkiem wyruszamy w podróż,
nie każdemu dane potężne fregaty.
Naciągamy baksztag, by manewr się powiódł,
by na swoją wyspę móc kiedyś natrafić.
Żeby odkryć skarby, strzeżmy się mielizny,
czasem w żagle trzeba podmuchać samemu.
Bierzmy stery w ręce, choć los jest dość dziwny,
pozwoli nam przybić szczęśliwie do brzegu.
***
A moja niedzielna podróż będzie miała nieco inną wymowę i mniej poważny kontekst:)
Pozdrawiam popołudniowo...:)
... na dobranoc z zapytaniem :
UsuńKiedyś ustami mymi Twe oczy otworzę!
Po cóż podróż daleka i głębokie morze?
Rzęsy jak ptaki lecą, aż wieczór je znuży,
W powiekach nieba toną niby w płatkach róży.
Wtedy morze fal piersią wznosi się zmęczone,
Całuje gwiazdy lekko i bierze w ramiona.
A ziemia, jak Twe usta, brzoskwinią i winem
Napełnia welon nocy, co z księżycem płynie.
Wiem, droga, że nas miłość łączy i rozwodzi,
Jak wino nas upaja i jak morze chłodzi.
Z naszych oczu, z ust biorąc odwieczną przyczynę -
Oczy tęsknią za morzem, a usta za winem.
Autor Jerzy Liebert Morze i wino.
... dobranoc Ewuniu*, pięknych, słonecznych, kolorowych snów :)))
... och, skaczesz jak pasikonik...:)))
Usuń...a moja dobranocka dla Ciebie jest z wierszem szaroburego, o 21:45, piętro niżej...:)
Dobranoc, Zuzanko, kwiecistych, pachnących... jak sierpniowa łąka...:)
... wiersze nie mogą być osamotnione, pa ;-)))
Usuń... zbliża się południe, pora lunchu, a do trzeciej kawy:
OdpowiedzUsuńKwiat zrywając, kwiat wąchając, ja zarazem
Świat mijałem będąc przy tym w swoim prawie
Ciebie biorąc, z Ciebie pijąc, ja o niebo
Już nie dbałem wiedząc przecież, że to jedno
Autor Rafał Wojaczek Kwiat zrywając, Ciebie biorąc
...:)))
... teraz już przedwieczerz, Zuzanko, więc może jeszcze jeden wiersz Rafała Wojaczka do podwieczorku ? :-)
Usuńtwoje ciało moje dzieło z gliny
Rafał Wojaczek
twoje ciało moje dzieło z gliny głodu
wyrzeźbione fantastycznie czułym dłutem
precyzyjnej dłoni tętna świetną lampą
serca w pełni znakomicie oświetlone
gdy paruje niewidzialnym światłem ciepła
twoja skóra się wydaje być jak ciekła
widzę cyple sutków spina parabola
stromej tęczy za tą bramą mi nie znana
jeszcze bliżej twarz lecz blisko piąstka pięty
gdy podnosisz nogę długa perspektywa
nieskończonej łydki uda milowego
ile metrów warg mieć trzeba by całować
...:)))
... to już się zrobił wieczór ;-)))
UsuńA wieczorem:
Piękny statek
Nie mogę się napatrzeć, tkliwa czarodziejko,
Zdobiącym twoją młodość najróżniejszym wdziękom;
Chcę odmalować twą urodę,
Gdzie z dojrzałością lata złączyły się młode.
Gdy idziesz roztrącając sukniami powietrze,
Jesteś jak piękny statek, co zagarnia przestrzeń,
Pod pełnym żaglem płynący
W rytm powolny, leniwy, zachwycający.
Na krągłych barkach, szyi toczonej, szerokiej
Twa głowa niesłychanym pyszni się urokiem;
Masz spokojne i władcze oczy,
Gdy, o dziecię wspaniałe, tak przed siebie kroczysz.
Nie mogę się napatrzeć, tkliwa czarodziejko,
Zdobiącym twą młodość najróżniejszym wdziękom;
Chcę odmalować twą urodę,
Gdzie z dojrzałością lata złączyły się młode.
Pierś twa płynąca naprzód, gdy morę napina,
Pierś twa tryumfująca szafę przypomina,
Której jasne, wypukłe dyski
Są jak gdyby puklerze rzucające błyski.
Tarcze drażniące, w grot różowy uzbrojone!
Szafo słodkich tajemnic, pełna różnych ponęt,
Gdzie likiery, wina, perfumy
Przyprawiają o obłęd serca i rozumy!
Gdy idziesz roztrącając sukniami powietrze,
Jesteś jak piękny statek, co zagarnia przestrzeń,
Pod pełnym żaglem płynący
W rytm powolny, leniwy i zachwycający.
Twe szlachetne uda, wśród falban krążące,
Budzą i podsycają ciemne żądze
Jak dwie czarownice, co warzą
Czarny napój, schylone nad głęboką wazą.
Dla twych ramion igraszką byłby siłacz młody,
Ze lśniącymi wężami mogą iść w zawody,
Dla uścisków mocnych ci dane,
Jakby się miał odcisnąć w twym sercu kochanek.
Na krągłych barkach, szyi toczonej, szerokiej
Twa głowa niesłychanym pyszni się urokiem;
Masz spokojne i władcze oczy,
Gdy, o dziecię wspaniałe, tak przed siebie kroczysz.
Autor Charles Baudelaire przełożył Seweryn Pollak.
... z uśmiechem zachwytu ;-)))
... piękne - a więc dobry wieczór :))
UsuńDobry wieczór
Pachnie sianem pomieszanym z wonią łóz,
Wiatr szeleścił, liście pieścił, ścielił.
W srebrze rzeki roztopione srebro brzóz
Srebrzy rzęsy, sięga oczu mych.
Śpiew daleki, jak melodia świerszczy - łąk.
Trąca kwiaty, owoc młodych drzew.
Wieczór ciepły, jak stulenie twoich rąk.
Z serca gorycz, z czoła zbiera gniew.
- Jerzy Liebert
Epoka dużo bliższa, nie minęło stulecie, ale też się zachwycam...:)))
... to jeszcze się pozachwycajmy :)
UsuńKochanie.
Miód nieba sącząc wonny na duszy słoneczność -
W oczach Twych smutek widzę, a w smutku tym - wieczność.
I różę obejmując, i płat, i dno całe,
Płatem mi usta Twe, piersi dnem mi białe.
Wnętrze lilij, które skrzydłami osłania
Motyl, jest jak kochanie błękitne - kochania.
I patrząc w nie, oczami Twe ścigam źrenice -
Dwa z szafiru jeziora i dwie tajemnice.
Autor Jerzy Liebert.
...:)))
... a teraz zachwyt nad bardzo piękną, współczesną poezją...
Usuń***
świetlisty krąg się zamyka
czas pętlę dnia już zatoczył
od wschodu cień się przemyka
i coraz bliżej jest nocy
chodź ze mną na wielką rzekę
co czarne wody swe toczy
tam wezmę w swoją twą rękę
zajrzymy w gwiazd blade oczy
i w mroku w wieczornej ciszy
opleciesz mocną mą szyję
krzyk mego serca usłyszysz
poczujesz jak ono bije
tak zaplecionych w uścisku
wtopionych w siebie i w ciemność
uniosę mad nurt rzeki cichy
poniosę w noc dziwną tajemną
i pośród westchnień wśród pytań
całując twe usta gorące
i pierś co zdyszana dech chwyta
zapalę nam wielkie słońce
- szarobury
...:)))
... zawsze zachwycają mnie wiersze szaroburego, dziękuję :)))
UsuńZ dobranocką przyszłam powyżej, do towarzystwa annyG.
Jeszcze raz z uśmiechem i pogodą, dobranoc :)
Gdy względna jest aura,
OdpowiedzUsuńco często się zdarza.
To w plener wyruszam,
i znikam w pejzażach,
Wertepów tu mnóstwo,
pagórek - nizina.
Krajobraz tu sielski,
a wokół wiklina.
Daleko to nie jest,
nie zmówisz pacierza.
Już jestem na łące,
tuż koło Męćmierza
Wyciągam swój atlas,
w prześliczny poranek,
I szukam, gdzie rośnie,
żółciutki rumianek.
Dolata zapaszek,
skoszonym już sianem.
A tu egzaltacja,
żółciutkim rumianem.
W śladowej ilości,
wyrasta rumianek.
Dziewczęta zrywają,
- podobno na wianek(?).
Wyjęłam jabłuszko,
ze swego plecaczka.
Przyglądam się wstępnie,
czy nie ma robaczka.
Jabłkiem posilona,
(nie było robaczka).
Dawno by jabłuszko,
leżało już w krzaczkach.
Przysięgam na wszystko,
dam harcerskie słowo.
Tarniny już mają,
granatowy owoc.
Nie wyobrażacie,
sobie mojej miny.
Kiedy się natknęłam,
na kwiat koniczyny.
Bo jak czterolistną,
ktoś w życiu napotka.
Trzeba biec do kiosku,
skreślić - toto - lotka.
Serdeczności dla Bractwa Ogródkowego...:)
Dzień dobry Jędruś:)
UsuńI cóż ja na to poradzę, że mam duszę włóczykija, a w toto-lotka nie grywam i nigdy też nie znalazłam czterolistnej koniczynki..:))
Ale gonię marzenia, goniłam i będę gonić chyba do grobowej deski... jak w wierszu Bułata Okudżawy, który w podzięce za wiersze do Raptularza, Tobie dedykuję.
Gonić marzenia
Na włóczęgę już wyruszyć przyszła pora
Las nas goni śpiewem ptaków, szumem drzew
I wołają nas już pola i jeziora
Zeszłoroczny nasz wesoły pomnąc śpiew
Ludzie maja swoje sprawy, ludzie lubią się bogacić
Pełne brzuchy mają, chcą mieć pełen trzos
A ja gonię, a ja gonię swe marzenia
Szczęścia szukam gdzie kaczeńce i gdzie wrzos
Tym co iść nie lubią mówię do widzenia
Za dni kilka może znów powrócę tu
Idę w świat by tam dogonić swe marzenia
Aby spełnić kilka swoich złotych snów
Więc z dziewczyna swą pod rękę
I z gitarą, i z piosenką
Precz mi troski, przecz przykrości, słońce świeć
Idę gonić, idę gonić swe marzenia
I spokoju szukać pośród starych drzew
Tak to proste, ze i gadać szkoda czasu
Lepiej plecak wziąć i iść przed siebie wprost
Szukać wiatru i zapachu szukać lasu
Jak najdalej zadymionych wielkich miast
Zrozum bracie, tak to trzeba
Łóżkiem trawa, dachem drzewa,
Z wiatrem biegać i z ptakami śpiewać w głos
Trzeba gonić, trzeba gonić swe marzenia
A nie czekać ile trosk przyniesie los.
***
Serdeczności dla Reportera Ogródkowego w terenie...:))
** przeleć mnie w koniczynie **
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ezASNU3dQSE
...:)))
Usuńach, dzisiaj się z radości upiję:)
Katarzyna Pakosińska - Aria ze śmiechem
http://www.youtube.com/watch?v=7vZe8zDifbk&feature=related
... tak mnie Kasia zaraziła śmiechem, że nie mogę:))), :))), :))) ...
Już otwieram butelczynkę :)
... :)))
OdpowiedzUsuńPijmy za zdrowie miłości_ TRAWIATA
http://www.youtube.com/watch?v=mq4mWY9hSpE
...z pozdrowieniami:)
... sorki TRAVIATA...
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń... ach, bo noce takie są upalne... cóż, zgubiłam serce pod miedzą... ;-)
Noce takie są upalne - Beata Rybotycka, G. Turnau - Piwnica pod Baranami
http://www.youtube.com/watch?v=mRpPvRAX-MU&feature=related
:)
Czy ja mogę teraz zmienić nastrój prezentując nowe
Usuńi stare utwory też barda Piwnicy po Baranami - Leszka Długosza?
Jak mam zgodę, to na początek - " Śpieszmy się "
http://www.youtube.com/watch?v=JXq5foi7yXA&feature=related
***
"Jaka szkoda" - Leszek Długosz z synem Wojciechem
http://www.youtube.com/watch?v=czc5alGldOY&playnext=1&list=PL4678497C6B7D2D8C&feature=results_main
Jaka szkoda
W niedzielne letnie popołudnie
Gdy kulę smutku toczy demon
Nad rzeką w kwiaty opawioną
Pod niebem bladym jak anemon
Siedzieli rzędem staruszkowie
Pochyłe panie i panowie
Ubrani jasno mile schludnie
I patrząc w wodę jak zanika
- fala za falą, świat za światem,
Pili herbatę za herbatą
(Tu cicha gra muzyka)
Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda
Że dni nasze, dni wiosenne nawet we śnie
Przepłynęły beznamiętnie
Bezszelestnie jak ta woda
Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda
Poczem ta gwiazda kwitnąca
I tak cię nie uśpi, nie uśpi,
A woda odpływająca i tak cię minie
Przepłynie
Zatrzymasz się kiedyś bez tchu
Po tamtej już stronie snu
I będziesz wołał z daleka
Jak ja dziś wołam do snu
- Poczekaj, poczekaj, czy słyszysz, poczekaj...
Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda
Że dni nasze, dni wiosenne nawet we śnie
Przepłynęły beznamiętnie
Bezszelestnie jak ta woda
Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda
Słowa: Stanisław Baliński
Muzyka: Leszek Długosz
***
I na koniec - " Zamierzam być u Ciebie "
http://www.youtube.com/watch?v=ctxa_2_SaqQ
Zamierzam być u ciebie, zamierzam nie inaczej
niech tylko się rozejrzę niech tylko się rozpatrzę
niech tylko się rozpatrzę niech sprawdzę raz już który
swych rzeczy posiadanie
najprostsza w nich zawiłość i jedno jedno przyrównanie
niech w drzewa w pochyleniu rozpoznam swe udziały
a które w las się wrosły które się sprzętem stały
być może być może tez wyliczę jak rzeki snom się chylą
i cisza tylko po nich tylko po nich i jaka i jaka w tym przyczyna
niech pojmę najdokładniej byle o to się nie wadzić
ze przyrzec znaczy wytrwać nie wytrwać i nie zdradzić
zamierzam zamierzam być u Ciebie
nie później i nie prędzej i pośpiech niech przynagli, niech przynagli
i nic tu nic tu po mitrędze
i wszystko ci opowiem najlepiej wszak zamierzam
i będę w płaszczu lub w południe lub będzie padać
to zależy...
Adam Mickiewicz
:)***
Dziękuję za wysłuchanie :)))*
Dobry wieczór Jasieńku:)*
UsuńAleż... uwielbiam przecudne, Piwniczne klimaty, a poezję Leszka Długosza wprost kocham... zawsze, ale to zawsze masz na to i nie tylko na to zgodę... :)
Kiedyś nazwałam Cię Mistrzem Ogródkowego Nastroju, pamiętasz? Czekałam na ten nastrój... dziękuję...:)***
I już zamieniam się w słuch...
:)*
Usuń...a w podzięce dla Ciebie dodam Czułość Leszka Długosza...
*** Czułość***
Za chwilę twej czułości
Za jeden taki dzień
Zapłacę tak jak zechcesz
I policz ile chcesz
I wszystkie dni
Co mam przed sobą
W słońcu mieć
I rzek przejrzysty nurt
I nocy ostry śmiech
Dziś oddam bez zazdrości
Za chwilę twej czułości
Za chwilę twej czułości
Przemierzę cały świat
Pojadę tam gdzie zechcesz
I zmienię więzy kraj
Czy widzisz miła ma
Jak marynarzy tłum
Dziewczynom rzuca grosz
Dlaczego – powiedz mi
Odpowiedz jak najprościej
Dla chwili choć czułości
Za chwilę twej czułości
Popełnię każdy błąd
Zapomnę to co zechcesz
I w przyjaźń zmienię złość
Ach ten kieliszek – spójrz
Co w dłoni trzymam mej
Czy wiesz jak kusi mnie
Odsunę jeśli chcesz
Gdy tylko mnie poprosisz
Za chwilę twej czułości
...
:)***
Niestety, teledysk na YT został usunięty... szkoda, a może ktoś znajdzie?
Witaj *Ewo - witajcie wszyscy goście
OdpowiedzUsuńprzedostać się tu na sam koniec - off
poczytałam - nacieszyłam oko - pięknymi fotkami
a że przyszłam na sam koniec dnia
życzę wszystkim - kolorowych snów...
babajaga
Dobry wieczór, Jago:)
UsuńMiło, że zajrzałaś choć wieczorem, i trochę odetchnęłaś z poezją, muzyką i w otoczeniu przyrody... dziękuję:)
Dobranoc, wypocznij i śnij pięknie...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń... Jago zajrzałam do Twojej wesołej chatki. Zamieszczasz piękno przyrody, wpisałam kilka słów, bloger odrzucił. Czy jest jakaś specjalna forma ?
UsuńPozdrawiam :)
witaj Zuza - nie wiem czemu odrzucił - tak prawdę mówiąc - to nie umiem go ustawić - założyłam ten blog- ale nie umiem się odnaleźć..dzisiaj próbowałam
Usuńwkleić fotki które zrobiłam -niby wkleiłam - ale coś tam nie gra...
Już Ci służę radą, Jago, bo widzę, że blog jest świeżutki:) Transliteracja, to konieczność odwzorowania tych "pokręconych" literek z obrazka. Można łatwo się go pozbyć, wejdź na "projekt", "ustawienia" i tam możesz wyłączyć transliterację. Jak wklejasz fotki, daj opcję "duży", a nie "bardzo duży", żeby Ci nie wyjeżdżały za ramkę blogu.
UsuńPowodzenia:)
... aha, i czekam na Twoje wiersze na blogu.:)
UsuńMożna łatwo się go pozbyć, wejdź na "projekt", "ustawienia" i tam możesz wyłączyć *transliterację*. -
Usuńnie wiem co mam wyłączyć -
Jago, proszę... zobacz jeszcze mój komentarz na samym dole. Transliteracja to weryfikacja obrazkowa.
UsuńDobrej nocki:)
I już przychodzimy z dobranocką razem z Edwardem Stachurą
OdpowiedzUsuńi jego wierszem -
*** Musisz mi pomóc ***
Kocham za siebie, kocham za ciebie,
Kocham jeden za dwoje.
Słońce po niebie, księżyc po niebie,
Gwiazdy po niebie, chmury po niebie -
Wszystko spoczywa na mojej głowie!
Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
Swoją miłością musisz mi pomóc;
Musisz pokochać mnie więcej,
Bliżej wyciągać kochane ręce
Musisz!
Sam nie podołam, sam nie dam rady
Unieść tyle miłości.
Księżyc i gwiazdy, chmury i słońce,
Lody wciąż łamać, ciągle i ciągle,
Sił mi brakuje, o pomoc proszę!
Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
Swoja miłością musisz mi pomóc,
Musisz pokochać mnie więcej,
Bliżej wyciągnąć kochane rece
Musisz!
Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
Swoja miłością musisz mi pomóc,
Musisz pokochać mnie mocniej,
Żebym się nie mógł w głęboka wodę
Rzucić!
***
Już bez kołysanki, a za nią niech posłuży jeszcze raz
" Zamierzam być u ciebie " Leszka Długosza.
***
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto.:)***- "i będę w płaszczu lub w południe lub będzie padać
to zależy... :)))***
...:)*
UsuńCudny wiersz, Jasieńku, dzięki serdeczne... :)*
A skoro już nadeszła dobranockowa pora - Edward Stachura również i na mnie poczekał...
***Już jest za późno, nie jest za późno***
Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć,
Tęskność zawrotna przybliża nas.
Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwu planet,
Cudnie spokrewnią się ciała nam.
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
Jeszcze zdążymy tanio wynająć małą mansardę
Z oknem na rzekę lub też na park,
Z łożem szerokim, piecem wysokim, ściennym zegarem,
Schodzić będziemy codziennie w świat.
Jest już za późno!
Jeszcze zdążymy naszą miłością siebie zachwycić,
Siebie zachwycić i wszystko w krąg.
Wojna to będzie straszna, bo Bóg nas będzie chciał zniszczyć,
Lecz nam się uda zachwycić go.
Jest już za późno!
Nie jest za późno!
...
***
... i niech jeszcze brzmi poezja śpiewana Leszka Długosza...
Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno :)***... "za chwilę Twej czułości popełnię każdy błąd"...:)))***
"gdybyś usunęła transliterację, łatwiej można by się dostać do Ciebie - *Ewa napisała"
OdpowiedzUsuńale ja nie wiem co to jest ta *transliteracja* - i gdzie się usuwa
Transliteracja, to jest weryfikacja obrazkowa, czyli odwzorowanie napisów na "pokręconych" obrazkach, który warunkuje ukazanie się komentarza. To jest do niczego niepotrzebne Jago. Wejdź na "Projekt" - "ustawienia" -"komentarze" - "weryfikacja obrazkowa" - kliknij "NIE". I przy wklejaniu fotek daj opcję "duże", a nie "bardzo duże", to nie wyjdą Ci za ramki blogu.
UsuńPozdrawiam i życzę powodzenia.:)
dziękuje Ewo - napisałam *Nie - tylko jeszcze ten zapis z prawej strony - ja go widzę w pionie po jednej literce w dół - nie wiem dlaczego?
UsuńWitam pięknie przy słonecznej sobocie - mam nadzieję,że taka będzie
OdpowiedzUsuńWitam Jago i zapraszam do nowego wiersza:)
UsuńU siebie przeciągnij ramkę blogu w lewo - w "Ustawieniach".
Pozdrawiam słonecznie :)
...mieszkam w Męćmierzu. Poszukuję kogoś, kto chciałby mi pomóc utrzymać mój ogród męćmierski...
OdpowiedzUsuń