Powered By Blogger

czwartek, 9 sierpnia 2012

Zapomnij się ze mną

Jeszcze trochę nadwiślańskich pejzaży...
... z przybrzeżną wikliną.
I sierpniowa łąka w Męćmierzu...
...  z mikołajkiem płaskolistnym i koniczyną...
... rumianem żółtym...
... szafirowym żmijowcem
... i ślazem.
Tarniny już granatowe.
A do dzisiejszej kawy - aromat wygrzanych słonkiem, dzikich jabłuszek.:)
Zapomnij się ze mną

Jeszcze się nasycę czerwienią jarzębin,
usta pomaluję jeżynowym sokiem,
w zieloności trawy zapomnij się ze mną,
póki późne lato zagląda do okien.

Chodź, niech szumem liści wiatr nam dzisiaj zagra,
zatańczymy boso w dzikiej koniczynie,
kolorowym rytmem wśród czasu ponaglań,
pod jasnobłękitnym nieba baldachimem.

Na polanie marzeń rozwiniemy ciała,
popatrz, promień wdzięcznie oświadcza się ziemi,
a łąkowe kwiaty, jak wróżki w woalach,
ciepłem barw pulsują w dojrzałej przestrzeni.

Grają świerszcze tętnem miłosnych uniesień,
róż zachodu błyszczy namiętnym urokiem,
zanim nas dopadnie złotooka jesień...
czy to my tańczymy, czy może obłoki?

73 komentarze:

  1. ... i już tylko mam czas na pozdrowienia dla Wszystkich, miłego dnia - zmykam w teren:)*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka prawdziwa łąka z ziołami i kwiatami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na łące zadziwiona chodzi Jasna,
      z tego zdziwu idzie się pochlastać!!!

      Usuń
    2. Chlastaj się anonimie
      nikt nie broni Ci przecież
      o jednego złośliwca
      będzie mniej na świecie!

      Usuń
    3. inna anonimowa9 sierpnia 2012 12:32

      Przestań wodę mącić - Mącimirze
      Też psujesz tu powietrze świże.

      Usuń
    4. inna anonimowa
      nie do Ciebie były te słowa,
      więc nie wiem po co afera,
      nie było klonów i anonimów
      była tu miła atmosfera.

      Usuń
    5. taka dusza co się rusza9 sierpnia 2012 13:48

      Cóś mi na horyzoncie błyszczy
      że to żaden Mącimir,
      tylko ~izka jeszcze pyszczy.

      Usuń
    6. Dzień dobry Jasna:)
      Tak, ta łąka jest bardzo naturalna, niekoszona, ze wszystkimi urokami dzikich kwiatów i ziół, w przepięknych pastelowych barwach, z unikalnymi okazami roślin, z niepowtarzalnym letnim czarem.
      Są takie enklawy na mojej Lubelszczyźnie, z czego jestem niezmiernie dumna. Pozdrawiam.:)

      Usuń
    7. Anonimowi Państwo, tudzież równie anonimowy Męcimirze - wypada mi jedynie współczuć Wam serdecznie, że cudowne, nadwiślańskie pejzaże i mój romantyczny wiersz zainspirował Was tylko do wzajemnej kopaniny.
      Trochę mi przykro, ale naprawdę głęboko współczuję.

      Usuń
    8. Credo gródka II

      Mój Gościu, gdy zechcesz w ogródku pozostać,
      Tu cieszyć się, bawić, czy z chandry wydostać,
      dla Ciebie jest miejsce, ogródek przytuli
      chociażbyś tu przyszedł i w samej koszuli.

      Kto widzieć chce radość, ten ujrzy w ogródku,
      bo żart tu króluje i nie ma w nim smutku.
      Dla wszystkich życzliwy, serdeczny dla ludzi,
      poezją ucieszy, nie jątrzy, nie judzi.

      Kto chętny, przysiada, czy w obiad, w wieczerzę,
      wspomnieniom się odda, pośmieje się szczerze,
      zaduma się czasem nad mgłą i zaskrońcem,
      czy księciem jest z bajki, czy szarym jest gońcem.

      Pomówi o sprawach, co wszystkich jednoczą,
      popatrzy na księżyc, ucieszy swe oczy...
      Więc proszę, gdyś chętny, ma furtka otwarta
      i ciepła tu nie brak. Dla Ciebie ma karta.
      Autor: ewa*

      Tylko tyle chciałem dodać do przemyślenia dla klonujących się anonimów.

      Usuń
    9. Męcimirze, mam nadzieję, że nie tęsknisz za atmosferą magla, bo ja mam dosyć tego tematu.
      A Credo ogródka jest nadal aktualne.

      Usuń
  3. Dzień dobry Ewuniu*, Jasna8 :)
    Przecudnej urody zdjęcia. Rzadkie w dzisiejszych czasach miejsca gdzie " grają świerszcze tętnem miłosnych uniesień" i w których można pochodzić gołymi stopami po najprawdziwszej łące. Na powitanie dnia Małgorzata Hillar.

    Łąka.

    Amarantowa
    od kwitnącej smółki
    faluje
    po rozległej równinie
    jak woda gorejąca

    Nadzy
    na jej dnie
    wilgotnym i ciepłym
    niecierpliwymi rękami
    odnajdujemy siebie
    a ona zmywa z nas
    wszystko
    co nieczyste i przeszłe
    wszystko
    co nie jest tobą
    wszystko
    co nie jest mną

    Uśmiechniętego dnia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuzanko:)
      Bardzo się cieszę, że odnalazłaś coś dla siebie w moim wierszu i fotografiach, dziękuję:) Pewnie mi się uda pochodzić jeszcze w tym roku po takich pięknych terenach i coś złapać w obiektyw; na Roztoczu nie brakuje dzikich łąk, lasów i niezdeptanych jeszcze ścieżyn...
      A na powitanie Ciebie przyniosłam świeżutko odkryty wiersz dziewętnastowiecznego poety z Kanady, Louis-Honoré Fréchette.


      Sierpień

      Czas sianokosów, nikt nie jest bez pracy od rana.
      Kiedy świt bladym światłem zajarzy,
      W ciągnących się grupach prostych kosiarzy
      Rozchodzi się dziki ostry zapach siana.

      Na brzegu potoków siedzą wędkarze ospali,
      Pod nieba kopułą drzemią wierzby zadumane,
      A wieczorem powietrze przez nas wydychane
      Roznosi już świeżość, jakiejśmy jeszcze nie znali.

      A kiedy w południe słońce zalśni na trzęsawiskach,
      Pary szukają dla siebie jasnych polanek na legowiska
      Albo mchu rozciągającego się jak piękne zielone dywany,

      Będą tam flirtować pod listowiem zielonym
      Przez piękne niebo złoto nasłonecznionym,
      Kosz na ramiona, stół do posiłku nakrywany.

      z tomu „Les Fleurs boréales, les oiseaux de neige”, 1879

      tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski
      ***

      Dzień się raz uśmiechał, raz chmurzył, ale popołudnie jest bardzo pogodne i przyjemne. Pozdrawiam z dobrymi myślami:)

      Usuń
    2. Witaj Ewuniu*:)
      Dzięki za perełeczkę poetycką :)
      Lubię sierpień, w dawnych latach był to okres urlopowy. Na sama myśl - sierpień - twarz rozjaśnia uśmiech. A tak o sierpniu napisała annaG.

      Sierpień

      Zastukał do domu świetlistej jutrzenki,
      podał jej piwonię zerkając z ukosa.
      Wymalował wiśnie na policzkach miękkich,
      miłość włożył w barwę gorącego głosu.

      Powietrzem falował, otoczył jej ramię,
      objął wpół ramieniem, oczy ucałował.
      Współgrał razem z tęczą, ze zmysłami drganiem,
      a w pajęczy ażur wplątał ciepłe słowa.

      Poczuła promienie dojrzałością pełne,
      śliwkowe usteczka maczając w garusie,
      położyła głowę na białej bawełnie
      i marzyła - musi ze mną zostać... musi...

      A gdy wrzesień zajrzał razem z jarzębiną,
      wszystkie letnie rzeczy do walizki schował.
      Żegnał się z nią słodko sok z żurawin pijąc,
      rosą zwilżył skronie i zniknął w mimozach.

      Malwy i irysy - wspomnieniem jej błogim,
      pamiętała o nim wśród mglistych przebudzeń.
      Nuciła mu piosenkę wróć za rok mój drogi,
      latem znów powróci - jej kochanek sierpień.

      ... popołudnie spędziłam na wspominaniu, spotkałam koleżankę, z którą nie widziałyśmy się kilkanaście lat. Bardzo miłe spotkanie :)
      Serdeczności :)

      Usuń
    3. :)
      A moje popołudnie upłynęło na przygotowaniach i rozmowach o niedzielnym wyjeździe na urlop:)
      Jutro ostatni dzień pracy, jeszcze trochę przedwyjazdowych spraw do załatwienia i sobota pełna krzątaniny:)
      Może więc czas przysiąść na chwilę i zajrzeć do ogrodów westchnień...

      Ogrody westchnień

      Powietrze znowu zadrga zapachem stokrotek
      i lilii, co różowo kołyszą się w wazonie.
      Może wianek splotę z wiersza kilku zwrotek,
      sprawdzę czy w ogrodzie kwitną już lewkonie.

      Nenufar swym odbiciem wabi taflę wody,
      w rozchylonych płatkach owady tańczące.
      Słabnę od nadmiaru słodyczy przyrody,
      upał dziś się przykrzy, szepcą kwiaty mdlące.

      Zakopię westchnienia między konwaliami,
      niech mnie potem kuszą nutką odurzenia.
      Na liściu coś napiszę słów pocałunkami,
      wśród łodyg magnolii poszukam natchnienia.

      - Patrycja Brodowska.

      Wieczornie, ze skradającym się cicho księżycem...:)

      Usuń
    4. ...:)))

      * * *

      Jeszcze z raju samego.
      Jeszcze z drzewa rajskiego.
      Nachyliło się jabłko w moją stronę.
      I odgięła się gałąź, jabłko w dłoni zostało,
      Jeszcze całe, a już podzielone.
      Obiegniemy wszystkie sady i ogrody,
      I w kościoły ciemnych lasów cię powiodę.
      Wiatr nam mocno zwiąże ręce jednym włosem,
      A obrączki są ukryte w słojach sosen.
      Przysięgniemy - lecz nie obcym, ale sobie,
      Ty na czystą wodę w źródle, ja na ogień.

      Autor Bolesław Leśmian.

      ...troszkę Ci zazdroszczę wakacyjnej włóczęgi;-))) trzymam kciuki za powodzenie i mam nadzieję, że nie zapomnisz o Ogródku:)
      ...:)))

      Usuń
    5. ... przepiękny wiersz, Zuzanko, bardzo Ci dziękuję:)))
      Nie odkryłam go to tej pory, a wydawało mi się, że dość dobrze znam poezję Leśmiana. Tak dawno nikt nie leśmianił w Ogródku:)
      (...) "I odgięła się gałąź, jabłko w dłoni zostało" - prawie tak, jak na mojej fotografii...
      I te "obrączki ukryte w słojach sosen" - to lubię...:)
      Odwdzięczam się jabłkiem...

      Leśmian Bolesław

      ***Taka cisza w ogrodzie

      Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze
      Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie.
      Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie,
      Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze.

      Z własnej woli, ze śpiewnym u celu łoskotem
      Z jabłoni na murawę spada jabłko białe,
      Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe,
      Co w ślad za nim — spóźnione — opadają potem.

      Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady
      I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem,
      A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady,
      Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem.

      - Bolesław Leśmian

      Dzięki za "czymanie"... ile w Tobie jest wspaniałej, bezinteresownej życzliwości:))
      O Ogródku nie zapomnę; biorę ze sobą laptoka i od czasu, do czasu zajrzę, o ile będzie dostęp do sieci, a mój internet w "gwizdku" będzie miał zasięg.
      Mam nadzieję, że i Ty skorzystasz z wypoczynku i uroków jeszcze tegorocznego lata :))

      Usuń
    6. ... mam taką nadzieję Ewuniu*, zaplanowałam wakacje na jesień :)

      * * *

      Znam tylko Twoje imię,
      ale czuję się jego wyłącznym właścicielem.
      Bawię się nim modelując
      na wszystkie możliwe sposoby
      Wkomponowuję je w piosenki
      Zamalowuję kolorami
      Głaszczę i pieszczę myślami
      Zawsze je noszę przy sobie
      Ono jest ze mną wszędzie
      Chronię je też przed agresywnością innych imion
      Ogrzewam je uczuciami i piszę o nim wiersze
      jest moją relikwią i świętością
      I modlę się wciąż, by ciałem się stało.

      Autor Zosia Piasta Imię.

      ... jest odrobina zaborczości w tym wierszu, liczę na wyrozumiałość ;-)))
      Dobranoc Ewuniu*, snu, który pozwoli zebrać siły na
      " szaleństwa" urlopowe, pa :)

      Usuń
  4. Kłaniam się nisko.:)*

    Ja jak zwykle na odwyrtkę zilustruję dzisiejszy Twój wiersz
    o zapominaniu muzycznie :)))*

    Andrzej Dąbrowski - "Zapomnij mnie"

    http://www.youtube.com/watch?v=9-vZHySyUc8

    Powiedz sama ile można chcieć,
    Życie krupier wciąż podsuwa nowe karty.
    Niektórych cieszy jeszcze byle złoty śmieć,
    Kryształu dotyk zamiast uczuć sztuczne kwiaty.

    Monte Carlo naszych wielkich szans,
    Atlantyda naszych dawnych zwykłych marzeń.
    Obrączka parzy zobacz sama,
    Nie ma sensu taka gra.
    Najsłodsze słowa gorzkiej kawy mają smak.

    Zapomnij mnie, już nie chcę kłamać,
    To wszystko na co jeszcze dziś mnie stać.
    Zapomnij mnie, to żaden dramat,
    Za późno żeby banał serio brać.

    Zamiast szczęścia mały okruch szkła,
    Życie krupier drogo bierze za swe asy.
    Minione chwile w dłoni ważę jeszcze raz,
    Niewiele tego, za to złudzeń pełne szafy.

    Zawsze byłaś mego życia snem.
    Kruchy klejnot wykradziony z sejfu nocy.
    I nim król Midas w złote cacko,
    Zmieni niepotrzebną łzę,
    Zapomnij o mnie, tylko tego jeszcze chcę.

    Zapomnij mnie, już nie chcę kłamać,
    To wszystko, na co jeszcze dziś mnie stać.
    Zapomnij mnie, to żaden dramat,
    Za późno żeby banał serio brać.

    Zapomnij mnie, już nie chcę kłamać,
    To wszystko, na co jeszcze dziś mnie stać.
    Zapomnij mnie, to żaden dramat,
    Za późno żeby banał serio brać.

    Może tak, a może nie, raczej chyba ...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jasieńku, odkłaniam się:)*

      Jeżeli już tak chcesz, to ja Tobie też z przekorą :)))*
      Cóż, jeśli "obrączka parzy", to za pomyłki życia trzeba teraz płacić.:)

      ANDRZEJ DĄBROWSKI - Za Spełnione Wszystkie Sny

      http://www.youtube.com/watch?v=N84ie4VuCwg

      Ref.
      Nikt na kredyt nie ma szans
      Przyjdzie kiedyś spłacić nam
      Za stracone głupio dni
      Niespełnione wszystkie sny

      Za to co było i co będzie
      Za naszą metę i za start
      Za wszystko i za jeszcze więcej
      Za nasze bistro za nasz park
      Za te powroty gdzieś nad ranem
      Za ten niezmiennie ślepy los
      Za te dziewczyny zapomniane
      Za tę upojną szczęścia noc

      Ref.
      Nikt na kredyt nie ma szans...

      Za te numery wykręcone
      Za ten przespany pierwszy bal
      Za żony i za narzeczone
      Za te odjazdy w siną dal
      Za naszą drugą młodość bzdurną
      Za przepuszczony każdy grosz
      Za chęci, za chęci dobre lecz za późno
      Za to o co nam tak szło

      Ref.
      Nikt na kredyt nie ma szans...

      ***

      Czasem jednak warto zapomnieć się, jak to wierszem opowiedziałam... pozdrawiam:)*

      Usuń
  5. Ewuniu*, Ogrodnicy:)
    Południe minęło czas na krótką przerwę.

    Najpiękniejsze łąki młodości,
    którymi nie chodziłam,
    którymi nigdy nie przejdę.

    Kwiaty, których tyle zrywałam,
    słodycz, której kosztowałam,
    zagmatwane o szczęściu legendy.

    Muzyki dalekie słuchanie
    i szum wichru:
    czyj to koncet?

    Kroki
    dobrze mi znajome,
    szukające.

    Autor Janina Brzostowska Najpiękniejsze łąki.

    ...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... popołudnie już pełną parą dąży ku wieczorowi, więc może teraz ballada o łące w nocnej scenerii? ;-))

      Ernest Bryll

      Ballada o łące

      Przez noc z dziewczyną szedłem jak przez łąkę
      I tacy sobie byliśmy wzajemni
      Że wokół się czyniło ciszej, miękcej, ciemniej
      Jakbyśmy byli utulani w pąku

      Nagle ona krzyknęła całym cieplnym ciałem
      Zatrzepotała niby ptak skrzydłami
      Noc otworzyła swe płatki nad nami
      Dziewczyna uleciała – za nią ja leciałem

      Teraz leżymy troszeczkę zdyszani
      Ale myślący już o locie nowym

      Noc nam pulsuje cicho pod plecami
      Zapachem potu, trawy, lewady miodowej...
      ***

      ... serdecznie, z zapachem świeżo skoszonej trawy:))

      Usuń
    2. ... a tak opisuje swoją łąkę Szymon Tofil.

      Łąki

      łąki są balsamem duszy
      lubię leżeć samotnie
      pośrodku szmaragdowego kobierca
      zogniskowany nieboskłonem

      babie lata samolotowych tras
      tworzą pajęczynę moich marzeń
      w których więżę nadzieję
      spoczynku wśród południowych mórz

      ... z nitkami babiego lata :)))

      Usuń
    3. ... a tak Kazimierz Wierzyński w wierszu -

      *** Lato ***

      Leżę na łące.
      Nikogo nie ma, ja i słońce.
      Ciszą nabrzmiałą i wezbrana
      Napływa myśl to pachnie siano.
      Wiatr ciągnie po trawach z szelestem
      A u góry siostry moje
      Białe chmury, wędrują na wschód.
      Czy nie za wiele mi, że jestem?

      ...gdzie tam jeszcze do babiego lata? :)))

      Usuń
    4. ... :)
      Wspaniały balsam dla duszy... tak, jak i wieczór w ogrodzie.

      ***

      Wieczór w ogrodzie
      Lubię siedzieć późnym wieczorem
      Gdy świat ukojony ciszą
      Układa się do snu
      Ciepłe powietrze odurza zapachem lata
      Muska lekko policzki
      W delikatnym pocałunku
      Świerszcze
      Moi jedyni towarzysze
      Graja niestrudzenie swoją muzykę
      Nie oczekując braw
      Kwiaty zroszone kropelkami wody
      Odpoczywają po upalnym dniu
      Ciesząc moje oczy
      Pięknem kształtów
      i bogactwem kolorów
      Nade mną
      Niebo rozświetlone milionami gwiazd
      Czekam na ich spadanie
      Szepcząc nieśmiałe życzenia

      - Maria Tomas

      ... chyba moje kwiaty będą jutro zroszone kropelkami deszczu, bo właśnie zaczęło trochę padać.
      ... z deszczową muzyką...:)

      Usuń
    5. Jaśku, babie lato dopiero w październiku...:))
      teraz to tylko

      Indian Summer - The Doors

      http://www.youtube.com/watch?v=yOKAQSGCm8Q&feature=related

      :)*

      Usuń
    6. ... Jaśku, pajęczynka babiego lata - licentia poetica ;-)
      ... pasi ;-)

      Usuń
    7. ...w tym duchu też odpowiedziałem.:)))

      Usuń
    8. ... cieszę się z naszej jednomyślności:)
      Dobranoc Jaśku :)

      Usuń
  6. witam *Ewo - witajcie bywalcy
    chciałam wyjaśnić...że te *anonimowe* wpisy wyżej - to nie ja
    ja się podpisuję...


    babajaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Jago:)
      Nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że to Twoje wpisy. Jestem święcie przekonana, że Ty przychodzisz tutaj dla innych celów.
      I zawsze się podpisujesz, wiem, że to nie Ty.
      Pozdrawiam wieczornie, serdecznie:)

      Usuń
  7. Ale już tego leżenia na łące i liczenia chmur. :) Przyszła
    już pora dobranocki, a w niej, wcześniej już śpiewający,
    Andrzej Dąbrowski w pięknej, nastrojowej Kołysance na rozstanie wg wiersza Jonasza Kofty. Słucham jej premierowo. :)))

    http://www.youtube.com/watch?v=bq36g5OvEPo&feature=related


    *** Kołysanka na rozstanie ***

    Już noc, już cicho wokół,
    a w nas, a w nas niepokój,
    Już czas na długie dobre sny,
    One dodają sił, one dodają sił.
    Już wiesz, że muszę odejść
    W ten deszcz, w tę złą pogodę,
    Od łez znów mokry cały świat,
    Najwyższa pora spać, najwyższa pora spać

    Odejdź ścieżką snów,
    Póki jestem tu,
    Zanim zamknę drzwi,
    Uśnij, miła, śpij.
    Już noc deszczowa, ciemna,
    A ty, a ty bezsenna,
    To źle, bo nie przychodzi sen,
    On uspokoi cię, on uspokoi cię.
    Już noc, latarnie błyszczą,
    A sen to lek na wszystko,
    Gdy świat rozdziela nagle nas,
    Rozłąki skraca czas, rozłąki skraca czas.

    Odejdź ścieżką snów,
    Póki jestem tu,
    Zanim zamknę drzwi,
    Uśnij, miła, śpij.

    :)***

    Dobranoc, dobranoc Najmilejsi i Ty Kobieto :)***..." Uśnij, miła, śpij"...ciiiii... ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...:)*
      Już prawie zasypiam, a więc...

      Nie, nie...

      Nie, nie Nie budźcie mnie
      Śni mi się tak ciekawie
      Jest piękniej w moim śnie,
      Niż tam, na waszej jawie
      Bo tu, po tej stronie rzęs,
      Cudowny bezsens sprawia,
      Że bezlitosny sens
      Moich spraw sensu nie pozbawia.
      Więc jawą nie budźcie mnie!
      Nie! Nie! Nie budźcie mnie!

      Po łące brodzę kwietnej
      Mam we śnie nogi świetne
      Nogami wrastam w łąkę
      I teraz jestem pąkiem,
      Po którym chodzi motyl,
      Tak lekki jak sam dotyk
      Lecz motyl trwa króciutko,
      Bo wyczerpuje chód go..
      Więc ze zmęczenie przysnął
      I teraz jest mężczyzną
      Z brodatą buzią Freuda, :)*
      W mankietach z celulojda
      Ten Freud się kocha we mnie,
      A mnie jest tak przyjemnie,
      Że wciąż popełniam nowe
      Czynności pomyłkowe.

      Nie, nie, nie budźcie mnie!
      Śni mi się tak ciekawie...

      - Jeremi Przybora

      Kalina Jędrusik - Nie budźcie mnie

      http://www.youtube.com/watch?v=t2xR6KDuYYU&feature=related

      :)***

      Dobranoc, dobranoc Kochani i Ty Mężczyzno:)*** ... "a mnie jest tak przyjemnie...***

      Usuń
  8. Witam w PIĄTEK :)*
    Doczekałam się wreszcie tego dnia...:)))
    Na niebie słodkie, różowe obłoki przesiane słońcem ze wschodu, powietrze rześkie, za oknem 14 st. - piękny poranek:)
    Jeszcze kawa, ostatni przed urlopem poranny "obrządek" na szybko i ostatni teren.
    A do kawy i na dobry dzień zostawię Wam trochę ślicznej muzyki reggae...

    Bob Marley - Sun is shining

    http://www.youtube.com/watch?v=pBDVarvFqYI

    Słońce świeci

    Słońce świeci,pogoda jest słodka,tak
    chcesz poruszać tańczącymi stopami
    na ratunek, tutaj jestem
    chcesz wiedzieć wszystko,czy możesz zrozumieć?!

    Kiedy rano gromadzi sie tęcza,tak,tak,
    chcesz wiedzieć teraz jestem tęczą
    na ratunek,jestem tutaj!
    chcesz wiedzieć wszystko,mozesz,mozesz,czy mozesz zrozumieć

    Słonce świeci,pogoda jest słodka
    chcesz poruszać tańczącymi stopami
    ale ratunku,ja jestem tutaj
    chcesz wiedzieć tylko jeśli możesz
    tutaj stoję,nie,nie,nie,nie,nie,

    Czy możesz zrozumieć mnie kochanie?
    czy wierzysz mi?

    ***
    Najlepszego - i do spotkania po powrocie:)*

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry Ewuniu* :)

    " Do widzenia! Wyjeżdżam!"

    Chcę wyjechać gdzieś daleko, w inne strony.
    Powiesz może: pomysł głupi, ja, że nie szalony
    W tym szaleństwie w kraju jestem zagubiony.
    Czuję, że jestem przez wszystkich gwałcony.
    Marzy mi się takie bezludzie i zupełne odcięcie
    By chodzić po rosie boso, bez buta na pięcie,
    By rozmawiać z ciszą, lub najwyżej z ptakiem,
    By być zupełnie wolnym, niechby i robakiem.
    Czas ku temu najwyższy, bo już jestem chory
    Bo wszystkiemu temu winne są komunikatory.
    Oszołomstwo się pleni bujnie, widać to wokoło
    Rozsądek zmarł, bo nie dał już rady matołom.
    Bawcie się tak dalej, żale te pewnie daremne.
    Do widzenia wyjeżdżam! Radźcie se beze mnie!

    Autor Jasiek juhas.

    ... zajrzałam do archiwum bloga 2010 pod dzisiejszą datą i tę piękną perełeczkę odnalazłam.
    Muzyka Marley'a wprowadza w słoneczny, pogodny dzień, dodam uśmiech i do miłego :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Zuziu:)
      Już jestem po pracy i nie będę już o niej myśleć przez całe dwa tygodnie:))
      Parę pilnych spraw na mieście też załatwiłam, reszta na jutro, a dziś chwila oddechu w Ogródku.:)
      Dziękuję za przypomnienie wiersza Jaśka sprzed dwóch lat; ten wiersz ma wymowę polityczną.
      Cóż, życie to nieustanna podróż, bez względu na wymowę, a trafnie, moim zdaniem, ujęła to annaG.

      Wachta

      Człowiek jak żaglowiec, czeka dobrych wiatrów.
      Lewym, prawym halsem płynie poprzez życie,
      póki maszt stabilny, póki młody kadłub,
      aż po koniec rejsu, co zbiega się z klifem.

      Z różnym takielunkiem wyruszamy w podróż,
      nie każdemu dane potężne fregaty.
      Naciągamy baksztag, by manewr się powiódł,
      by na swoją wyspę móc kiedyś natrafić.

      Żeby odkryć skarby, strzeżmy się mielizny,
      czasem w żagle trzeba podmuchać samemu.
      Bierzmy stery w ręce, choć los jest dość dziwny,
      pozwoli nam przybić szczęśliwie do brzegu.
      ***

      A moja niedzielna podróż będzie miała nieco inną wymowę i mniej poważny kontekst:)
      Pozdrawiam popołudniowo...:)

      Usuń
    2. ... na dobranoc z zapytaniem :

      Kiedyś ustami mymi Twe oczy otworzę!
      Po cóż podróż daleka i głębokie morze?

      Rzęsy jak ptaki lecą, aż wieczór je znuży,
      W powiekach nieba toną niby w płatkach róży.

      Wtedy morze fal piersią wznosi się zmęczone,
      Całuje gwiazdy lekko i bierze w ramiona.

      A ziemia, jak Twe usta, brzoskwinią i winem
      Napełnia welon nocy, co z księżycem płynie.

      Wiem, droga, że nas miłość łączy i rozwodzi,
      Jak wino nas upaja i jak morze chłodzi.

      Z naszych oczu, z ust biorąc odwieczną przyczynę -
      Oczy tęsknią za morzem, a usta za winem.

      Autor Jerzy Liebert Morze i wino.

      ... dobranoc Ewuniu*, pięknych, słonecznych, kolorowych snów :)))

      Usuń
    3. ... och, skaczesz jak pasikonik...:)))
      ...a moja dobranocka dla Ciebie jest z wierszem szaroburego, o 21:45, piętro niżej...:)
      Dobranoc, Zuzanko, kwiecistych, pachnących... jak sierpniowa łąka...:)

      Usuń
    4. ... wiersze nie mogą być osamotnione, pa ;-)))

      Usuń
  10. ... zbliża się południe, pora lunchu, a do trzeciej kawy:

    Kwiat zrywając, kwiat wąchając, ja zarazem
    Świat mijałem będąc przy tym w swoim prawie

    Ciebie biorąc, z Ciebie pijąc, ja o niebo
    Już nie dbałem wiedząc przecież, że to jedno

    Autor Rafał Wojaczek Kwiat zrywając, Ciebie biorąc

    ...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... teraz już przedwieczerz, Zuzanko, więc może jeszcze jeden wiersz Rafała Wojaczka do podwieczorku ? :-)

      twoje ciało moje dzieło z gliny
      Rafał Wojaczek

      twoje ciało moje dzieło z gliny głodu
      wyrzeźbione fantastycznie czułym dłutem
      precyzyjnej dłoni tętna świetną lampą
      serca w pełni znakomicie oświetlone

      gdy paruje niewidzialnym światłem ciepła
      twoja skóra się wydaje być jak ciekła
      widzę cyple sutków spina parabola
      stromej tęczy za tą bramą mi nie znana

      jeszcze bliżej twarz lecz blisko piąstka pięty
      gdy podnosisz nogę długa perspektywa
      nieskończonej łydki uda milowego
      ile metrów warg mieć trzeba by całować

      ...:)))

      Usuń
    2. ... to już się zrobił wieczór ;-)))
      A wieczorem:

      Piękny statek

      Nie mogę się napatrzeć, tkliwa czarodziejko,
      Zdobiącym twoją młodość najróżniejszym wdziękom;
      Chcę odmalować twą urodę,
      Gdzie z dojrzałością lata złączyły się młode.

      Gdy idziesz roztrącając sukniami powietrze,
      Jesteś jak piękny statek, co zagarnia przestrzeń,
      Pod pełnym żaglem płynący
      W rytm powolny, leniwy, zachwycający.

      Na krągłych barkach, szyi toczonej, szerokiej
      Twa głowa niesłychanym pyszni się urokiem;
      Masz spokojne i władcze oczy,
      Gdy, o dziecię wspaniałe, tak przed siebie kroczysz.

      Nie mogę się napatrzeć, tkliwa czarodziejko,
      Zdobiącym twą młodość najróżniejszym wdziękom;
      Chcę odmalować twą urodę,
      Gdzie z dojrzałością lata złączyły się młode.

      Pierś twa płynąca naprzód, gdy morę napina,
      Pierś twa tryumfująca szafę przypomina,
      Której jasne, wypukłe dyski
      Są jak gdyby puklerze rzucające błyski.

      Tarcze drażniące, w grot różowy uzbrojone!
      Szafo słodkich tajemnic, pełna różnych ponęt,
      Gdzie likiery, wina, perfumy
      Przyprawiają o obłęd serca i rozumy!

      Gdy idziesz roztrącając sukniami powietrze,
      Jesteś jak piękny statek, co zagarnia przestrzeń,
      Pod pełnym żaglem płynący
      W rytm powolny, leniwy i zachwycający.

      Twe szlachetne uda, wśród falban krążące,
      Budzą i podsycają ciemne żądze
      Jak dwie czarownice, co warzą
      Czarny napój, schylone nad głęboką wazą.

      Dla twych ramion igraszką byłby siłacz młody,
      Ze lśniącymi wężami mogą iść w zawody,
      Dla uścisków mocnych ci dane,
      Jakby się miał odcisnąć w twym sercu kochanek.

      Na krągłych barkach, szyi toczonej, szerokiej
      Twa głowa niesłychanym pyszni się urokiem;
      Masz spokojne i władcze oczy,
      Gdy, o dziecię wspaniałe, tak przed siebie kroczysz.

      Autor Charles Baudelaire przełożył Seweryn Pollak.

      ... z uśmiechem zachwytu ;-)))

      Usuń
    3. ... piękne - a więc dobry wieczór :))

      Dobry wieczór

      Pachnie sianem pomieszanym z wonią łóz,
      Wiatr szeleścił, liście pieścił, ścielił.
      W srebrze rzeki roztopione srebro brzóz
      Srebrzy rzęsy, sięga oczu mych.

      Śpiew daleki, jak melodia świerszczy - łąk.
      Trąca kwiaty, owoc młodych drzew.
      Wieczór ciepły, jak stulenie twoich rąk.
      Z serca gorycz, z czoła zbiera gniew.

      - Jerzy Liebert

      Epoka dużo bliższa, nie minęło stulecie, ale też się zachwycam...:)))

      Usuń
    4. ... to jeszcze się pozachwycajmy :)

      Kochanie.

      Miód nieba sącząc wonny na duszy słoneczność -
      W oczach Twych smutek widzę, a w smutku tym - wieczność.

      I różę obejmując, i płat, i dno całe,
      Płatem mi usta Twe, piersi dnem mi białe.

      Wnętrze lilij, które skrzydłami osłania
      Motyl, jest jak kochanie błękitne - kochania.

      I patrząc w nie, oczami Twe ścigam źrenice -
      Dwa z szafiru jeziora i dwie tajemnice.

      Autor Jerzy Liebert.

      ...:)))

      Usuń
    5. ... a teraz zachwyt nad bardzo piękną, współczesną poezją...

      ***

      świetlisty krąg się zamyka
      czas pętlę dnia już zatoczył
      od wschodu cień się przemyka
      i coraz bliżej jest nocy

      chodź ze mną na wielką rzekę
      co czarne wody swe toczy
      tam wezmę w swoją twą rękę
      zajrzymy w gwiazd blade oczy

      i w mroku w wieczornej ciszy
      opleciesz mocną mą szyję
      krzyk mego serca usłyszysz
      poczujesz jak ono bije

      tak zaplecionych w uścisku
      wtopionych w siebie i w ciemność
      uniosę mad nurt rzeki cichy
      poniosę w noc dziwną tajemną

      i pośród westchnień wśród pytań
      całując twe usta gorące
      i pierś co zdyszana dech chwyta
      zapalę nam wielkie słońce

      - szarobury

      ...:)))

      Usuń
    6. ... zawsze zachwycają mnie wiersze szaroburego, dziękuję :)))
      Z dobranocką przyszłam powyżej, do towarzystwa annyG.
      Jeszcze raz z uśmiechem i pogodą, dobranoc :)

      Usuń
  11. Gdy względna jest aura,
    co często się zdarza.
    To w plener wyruszam,
    i znikam w pejzażach,

    Wertepów tu mnóstwo,
    pagórek - nizina.
    Krajobraz tu sielski,
    a wokół wiklina.

    Daleko to nie jest,
    nie zmówisz pacierza.
    Już jestem na łące,
    tuż koło Męćmierza

    Wyciągam swój atlas,
    w prześliczny poranek,
    I szukam, gdzie rośnie,
    żółciutki rumianek.

    Dolata zapaszek,
    skoszonym już sianem.
    A tu egzaltacja,
    żółciutkim rumianem.

    W śladowej ilości,
    wyrasta rumianek.
    Dziewczęta zrywają,
    - podobno na wianek(?).

    Wyjęłam jabłuszko,
    ze swego plecaczka.
    Przyglądam się wstępnie,
    czy nie ma robaczka.

    Jabłkiem posilona,
    (nie było robaczka).
    Dawno by jabłuszko,
    leżało już w krzaczkach.

    Przysięgam na wszystko,
    dam harcerskie słowo.
    Tarniny już mają,
    granatowy owoc.

    Nie wyobrażacie,
    sobie mojej miny.
    Kiedy się natknęłam,
    na kwiat koniczyny.

    Bo jak czterolistną,
    ktoś w życiu napotka.
    Trzeba biec do kiosku,
    skreślić - toto - lotka.

    Serdeczności dla Bractwa Ogródkowego...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Jędruś:)
      I cóż ja na to poradzę, że mam duszę włóczykija, a w toto-lotka nie grywam i nigdy też nie znalazłam czterolistnej koniczynki..:))
      Ale gonię marzenia, goniłam i będę gonić chyba do grobowej deski... jak w wierszu Bułata Okudżawy, który w podzięce za wiersze do Raptularza, Tobie dedykuję.

      Gonić marzenia

      Na włóczęgę już wyruszyć przyszła pora
      Las nas goni śpiewem ptaków, szumem drzew
      I wołają nas już pola i jeziora
      Zeszłoroczny nasz wesoły pomnąc śpiew

      Ludzie maja swoje sprawy, ludzie lubią się bogacić
      Pełne brzuchy mają, chcą mieć pełen trzos
      A ja gonię, a ja gonię swe marzenia
      Szczęścia szukam gdzie kaczeńce i gdzie wrzos

      Tym co iść nie lubią mówię do widzenia
      Za dni kilka może znów powrócę tu
      Idę w świat by tam dogonić swe marzenia
      Aby spełnić kilka swoich złotych snów

      Więc z dziewczyna swą pod rękę
      I z gitarą, i z piosenką
      Precz mi troski, przecz przykrości, słońce świeć
      Idę gonić, idę gonić swe marzenia
      I spokoju szukać pośród starych drzew

      Tak to proste, ze i gadać szkoda czasu
      Lepiej plecak wziąć i iść przed siebie wprost
      Szukać wiatru i zapachu szukać lasu
      Jak najdalej zadymionych wielkich miast

      Zrozum bracie, tak to trzeba
      Łóżkiem trawa, dachem drzewa,
      Z wiatrem biegać i z ptakami śpiewać w głos
      Trzeba gonić, trzeba gonić swe marzenia
      A nie czekać ile trosk przyniesie los.
      ***

      Serdeczności dla Reportera Ogródkowego w terenie...:))

      Usuń
  12. ** przeleć mnie w koniczynie **

    http://www.youtube.com/watch?v=ezASNU3dQSE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...:)))
      ach, dzisiaj się z radości upiję:)

      Katarzyna Pakosińska - Aria ze śmiechem

      http://www.youtube.com/watch?v=7vZe8zDifbk&feature=related

      ... tak mnie Kasia zaraziła śmiechem, że nie mogę:))), :))), :))) ...
      Już otwieram butelczynkę :)

      Usuń
  13. ... :)))
    Pijmy za zdrowie miłości_ TRAWIATA

    http://www.youtube.com/watch?v=mq4mWY9hSpE

    ...z pozdrowieniami:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ... sorki TRAVIATA...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      ... ach, bo noce takie są upalne... cóż, zgubiłam serce pod miedzą... ;-)

      Noce takie są upalne - Beata Rybotycka, G. Turnau - Piwnica pod Baranami

      http://www.youtube.com/watch?v=mRpPvRAX-MU&feature=related

      :)

      Usuń
    2. Czy ja mogę teraz zmienić nastrój prezentując nowe
      i stare utwory też barda Piwnicy po Baranami - Leszka Długosza?

      Jak mam zgodę, to na początek - " Śpieszmy się "

      http://www.youtube.com/watch?v=JXq5foi7yXA&feature=related

      ***

      "Jaka szkoda" - Leszek Długosz z synem Wojciechem

      http://www.youtube.com/watch?v=czc5alGldOY&playnext=1&list=PL4678497C6B7D2D8C&feature=results_main


      Jaka szkoda
      W niedzielne letnie popołudnie
      Gdy kulę smutku toczy demon
      Nad rzeką w kwiaty opawioną
      Pod niebem bladym jak anemon
      Siedzieli rzędem staruszkowie
      Pochyłe panie i panowie
      Ubrani jasno mile schludnie
      I patrząc w wodę jak zanika
      - fala za falą, świat za światem,
      Pili herbatę za herbatą
      (Tu cicha gra muzyka)

      Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda
      Że dni nasze, dni wiosenne nawet we śnie
      Przepłynęły beznamiętnie
      Bezszelestnie jak ta woda
      Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda

      Poczem ta gwiazda kwitnąca
      I tak cię nie uśpi, nie uśpi,
      A woda odpływająca i tak cię minie
      Przepłynie
      Zatrzymasz się kiedyś bez tchu
      Po tamtej już stronie snu
      I będziesz wołał z daleka
      Jak ja dziś wołam do snu
      - Poczekaj, poczekaj, czy słyszysz, poczekaj...

      Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda
      Że dni nasze, dni wiosenne nawet we śnie
      Przepłynęły beznamiętnie
      Bezszelestnie jak ta woda
      Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda

      Słowa: Stanisław Baliński
      Muzyka: Leszek Długosz

      ***

      I na koniec - " Zamierzam być u Ciebie "

      http://www.youtube.com/watch?v=ctxa_2_SaqQ

      Zamierzam być u ciebie, zamierzam nie inaczej
      niech tylko się rozejrzę niech tylko się rozpatrzę
      niech tylko się rozpatrzę niech sprawdzę raz już który
      swych rzeczy posiadanie
      najprostsza w nich zawiłość i jedno jedno przyrównanie

      niech w drzewa w pochyleniu rozpoznam swe udziały
      a które w las się wrosły które się sprzętem stały
      być może być może tez wyliczę jak rzeki snom się chylą
      i cisza tylko po nich tylko po nich i jaka i jaka w tym przyczyna

      niech pojmę najdokładniej byle o to się nie wadzić
      ze przyrzec znaczy wytrwać nie wytrwać i nie zdradzić
      zamierzam zamierzam być u Ciebie
      nie później i nie prędzej i pośpiech niech przynagli, niech przynagli
      i nic tu nic tu po mitrędze
      i wszystko ci opowiem najlepiej wszak zamierzam

      i będę w płaszczu lub w południe lub będzie padać
      to zależy...

      Adam Mickiewicz

      :)***

      Dziękuję za wysłuchanie :)))*

      Usuń
    3. Dobry wieczór Jasieńku:)*
      Ależ... uwielbiam przecudne, Piwniczne klimaty, a poezję Leszka Długosza wprost kocham... zawsze, ale to zawsze masz na to i nie tylko na to zgodę... :)
      Kiedyś nazwałam Cię Mistrzem Ogródkowego Nastroju, pamiętasz? Czekałam na ten nastrój... dziękuję...:)***
      I już zamieniam się w słuch...

      Usuń
    4. :)*
      ...a w podzięce dla Ciebie dodam Czułość Leszka Długosza...

      *** Czułość***

      Za chwilę twej czułości
      Za jeden taki dzień
      Zapłacę tak jak zechcesz
      I policz ile chcesz

      I wszystkie dni
      Co mam przed sobą
      W słońcu mieć
      I rzek przejrzysty nurt
      I nocy ostry śmiech
      Dziś oddam bez zazdrości

      Za chwilę twej czułości
      Za chwilę twej czułości
      Przemierzę cały świat
      Pojadę tam gdzie zechcesz

      I zmienię więzy kraj
      Czy widzisz miła ma
      Jak marynarzy tłum
      Dziewczynom rzuca grosz
      Dlaczego – powiedz mi
      Odpowiedz jak najprościej
      Dla chwili choć czułości

      Za chwilę twej czułości
      Popełnię każdy błąd
      Zapomnę to co zechcesz
      I w przyjaźń zmienię złość

      Ach ten kieliszek – spójrz
      Co w dłoni trzymam mej
      Czy wiesz jak kusi mnie
      Odsunę jeśli chcesz
      Gdy tylko mnie poprosisz

      Za chwilę twej czułości
      ...

      :)***

      Niestety, teledysk na YT został usunięty... szkoda, a może ktoś znajdzie?

      Usuń
  15. Witaj *Ewo - witajcie wszyscy goście
    przedostać się tu na sam koniec - off
    poczytałam - nacieszyłam oko - pięknymi fotkami
    a że przyszłam na sam koniec dnia
    życzę wszystkim - kolorowych snów...

    babajaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór, Jago:)
      Miło, że zajrzałaś choć wieczorem, i trochę odetchnęłaś z poezją, muzyką i w otoczeniu przyrody... dziękuję:)
      Dobranoc, wypocznij i śnij pięknie...

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... Jago zajrzałam do Twojej wesołej chatki. Zamieszczasz piękno przyrody, wpisałam kilka słów, bloger odrzucił. Czy jest jakaś specjalna forma ?
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. witaj Zuza - nie wiem czemu odrzucił - tak prawdę mówiąc - to nie umiem go ustawić - założyłam ten blog- ale nie umiem się odnaleźć..dzisiaj próbowałam
      wkleić fotki które zrobiłam -niby wkleiłam - ale coś tam nie gra...

      Usuń
    3. Już Ci służę radą, Jago, bo widzę, że blog jest świeżutki:) Transliteracja, to konieczność odwzorowania tych "pokręconych" literek z obrazka. Można łatwo się go pozbyć, wejdź na "projekt", "ustawienia" i tam możesz wyłączyć transliterację. Jak wklejasz fotki, daj opcję "duży", a nie "bardzo duży", żeby Ci nie wyjeżdżały za ramkę blogu.
      Powodzenia:)

      Usuń
    4. ... aha, i czekam na Twoje wiersze na blogu.:)

      Usuń
    5. Można łatwo się go pozbyć, wejdź na "projekt", "ustawienia" i tam możesz wyłączyć *transliterację*. -
      nie wiem co mam wyłączyć -

      Usuń
    6. Jago, proszę... zobacz jeszcze mój komentarz na samym dole. Transliteracja to weryfikacja obrazkowa.
      Dobrej nocki:)

      Usuń
  17. I już przychodzimy z dobranocką razem z Edwardem Stachurą
    i jego wierszem -

    *** Musisz mi pomóc ***

    Kocham za siebie, kocham za ciebie,
    Kocham jeden za dwoje.
    Słońce po niebie, księżyc po niebie,
    Gwiazdy po niebie, chmury po niebie -
    Wszystko spoczywa na mojej głowie!

    Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
    Swoją miłością musisz mi pomóc;
    Musisz pokochać mnie więcej,
    Bliżej wyciągać kochane ręce
    Musisz!

    Sam nie podołam, sam nie dam rady
    Unieść tyle miłości.
    Księżyc i gwiazdy, chmury i słońce,
    Lody wciąż łamać, ciągle i ciągle,
    Sił mi brakuje, o pomoc proszę!

    Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
    Swoja miłością musisz mi pomóc,
    Musisz pokochać mnie więcej,
    Bliżej wyciągnąć kochane rece
    Musisz!

    Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
    Swoja miłością musisz mi pomóc,
    Musisz pokochać mnie mocniej,
    Żebym się nie mógł w głęboka wodę
    Rzucić!

    ***

    Już bez kołysanki, a za nią niech posłuży jeszcze raz
    " Zamierzam być u ciebie " Leszka Długosza.

    ***

    Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto.:)***- "i będę w płaszczu lub w południe lub będzie padać
    to zależy... :)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...:)*
      Cudny wiersz, Jasieńku, dzięki serdeczne... :)*
      A skoro już nadeszła dobranockowa pora - Edward Stachura również i na mnie poczekał...

      ***Już jest za późno, nie jest za późno***

      Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć,
      Tęskność zawrotna przybliża nas.
      Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwu planet,
      Cudnie spokrewnią się ciała nam.

      Jest już za późno!
      Nie jest za późno!
      Jest już za późno!
      Nie jest za późno!

      Jeszcze zdążymy tanio wynająć małą mansardę
      Z oknem na rzekę lub też na park,
      Z łożem szerokim, piecem wysokim, ściennym zegarem,
      Schodzić będziemy codziennie w świat.

      Jest już za późno!

      Jeszcze zdążymy naszą miłością siebie zachwycić,
      Siebie zachwycić i wszystko w krąg.
      Wojna to będzie straszna, bo Bóg nas będzie chciał zniszczyć,
      Lecz nam się uda zachwycić go.

      Jest już za późno!
      Nie jest za późno!
      ...
      ***

      ... i niech jeszcze brzmi poezja śpiewana Leszka Długosza...
      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno :)***... "za chwilę Twej czułości popełnię każdy błąd"...:)))***

      Usuń
  18. "gdybyś usunęła transliterację, łatwiej można by się dostać do Ciebie - *Ewa napisała"

    ale ja nie wiem co to jest ta *transliteracja* - i gdzie się usuwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Transliteracja, to jest weryfikacja obrazkowa, czyli odwzorowanie napisów na "pokręconych" obrazkach, który warunkuje ukazanie się komentarza. To jest do niczego niepotrzebne Jago. Wejdź na "Projekt" - "ustawienia" -"komentarze" - "weryfikacja obrazkowa" - kliknij "NIE". I przy wklejaniu fotek daj opcję "duże", a nie "bardzo duże", to nie wyjdą Ci za ramki blogu.
      Pozdrawiam i życzę powodzenia.:)

      Usuń
    2. dziękuje Ewo - napisałam *Nie - tylko jeszcze ten zapis z prawej strony - ja go widzę w pionie po jednej literce w dół - nie wiem dlaczego?

      Usuń
  19. Witam pięknie przy słonecznej sobocie - mam nadzieję,że taka będzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Jago i zapraszam do nowego wiersza:)
      U siebie przeciągnij ramkę blogu w lewo - w "Ustawieniach".
      Pozdrawiam słonecznie :)

      Usuń
  20. ...mieszkam w Męćmierzu. Poszukuję kogoś, kto chciałby mi pomóc utrzymać mój ogród męćmierski...

    OdpowiedzUsuń