Powered By Blogger

niedziela, 26 sierpnia 2012

Spójrz

Jeszcze trochę roztoczańskich pejzaży. Widok na wioskę Sochy z Bukowej Góry.
Rezerwat Czartowe Pole nad rzeką Sopot w Hamerni. Bardzo stromy wąwóz porośnięty jedliną i czarną olszą...
... i niesamowite "diabelskie" kamienie.
Urocze zakola i spienione progi rzeki.
Na zboczu doliny Sopotu ruiny starej papierni, porośnięte  mchami, paprociami i jarzębiną.
A do dekoracji przy porannej kawie - kwiaty z mojego ogrodu - dalie...
... późne floksy o niezwykłej, cynobrowej barwie...
... i delikatny zawilec japoński.
Spójrz

Lato dopala się w purpurze
ciernistych głogów i jarzębin,
wieczorne cienie czas wydłuża,
fioletom wrzosów dając głębię.

Tęskne melodie wiatr wygrywa
zetlałym trawom i mimozom,
taflę jeziora połyskliwą
złotawym listkiem stroi brzoza.

Spójrz, słońca wokół jeszcze dosyć,
pora promieni nie skończona,
dam ci smak jeżyn, kolor rosy...
zatopię myśli w twych ramionach.

71 komentarzy:

  1. Dzień dobry:)
    Słonecznej niedzieli Wszystkim życzę:)

    Anna Maria Jopek

    Na dłoni

    Tak łatwo z rąk wymyka się
    Ucieka wciąż, znika we mgle
    A Ty je chcesz na własność mieć
    Chcesz zamknąć na klucz
    Przed światem schować
    Skryć - jak skarb swój
    Prywatny skarb... niemożliwe

    Bo szczęście to przelotny gość
    Szczęście to piórko na dłoni
    Co zjawia się, gdy samo chce
    I gdy się za nim nie goni

    Tym więcej chcesz im więcej masz
    Wymyślasz proch, chcesz sięgnąć gwiazd
    Lecz to nie to, nie - to nie tak
    I ciągle czegoś nam brak do szczęścia
    Wciąż nam brak, tak zachłannie brak
    Otwórz oczy...

    Szczęście to ta chwila co trwa
    Niepewna swojej urody
    To zieleń drzew, to dzieci śmiech
    Słońca zachody i wschody

    Więc nie patrz w dal,
    Bo szczęście jest tuż obok w nas
    W zwyczajnym dniu, w zapachu domu
    Wśród chmur, w ciszy traw
    Jest blisko nas, blisko tak, blisko tak...

    Bo szczęście to przelotny gość
    Przebłysk słonecznej pogody
    I dużo wie, kto pojął, że
    Szczęście to garść pełna wody

    Szczęście to ta chwila co trwa
    Szczęście to piórko na dłoni
    Co zjawia się, gdy samo chce
    I gdy się za nim nie goni

    http://www.youtube.com/watch?v=D9wR7QEIYFk&feature=related

    Pierwszy raz widzę floksy w tym kolorze.Cudne:)
    U mnie niedziela bez słonecznych promieni.Tylko chmury,chmury...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj raz jeszcze:)
      Miło, że podobają Ci się moje późne floksy, dziękuję:)
      I przynoszę Ci poranne blaski, skoro u Ciebie tylko chmury...

      Spójrz, jakie ranek niesie blaski,
      biel mgły na trawie świt rozkłada,
      do brzozy się przytulił jaskier,
      promień w szuwarach dniem zagadał.

      Zagwizdał kos, a srebrne lśnienia
      drżą w tafli stawu jak cyrkonie,
      w jasnej poświacie wiatr oniemiał,
      kolory brzasku lśnią symfonią.

      A kiedy jeszcze lato tętni,
      przynieś mi ciepłych snów spełnienie,
      dopóki nie przestanę tęsknić,
      dopóki nie wyblaknie zieleń...

      - ewa*

      Niedziela powitała mnie lekko przymglonym słońcem, trochę błękitu też jest:) Rano była tęcza na jutrzni, ale nie zdążyłam jej schwytać...:)
      Pogodnego dnia ze wszystkimi urokami późnego lata:)

      Usuń
    2. A nie lepiej polatać na miotle?

      Usuń
    3. Nie widzę, przeszkód, Harry, polataj sobie na miotle ile dusza zapragnie. A nie pomyliłeś czasem blogów? Jeszcze jeden wpis, i odkurzę Cię delejtem...pa, pa..

      Usuń
    4. A czemu? Tam niżej jedna pani chce latać na grabiach...Doradzam miotłę. To źle? Polatamy razem.:-)

      Usuń
    5. ... polatajcie więc sobie w duecie, myślę, że miotła jest trochę wygodniejsza... zadbaj jednak o końcówkę, nie może być zbyt miękka...:-)
      A ja już odlatuję w plener:)

      Usuń
    6. Towarzystwo i sprzęt do latania dobieram sobie sama.:)))
      Słonko wyszło więc też wybywam:)

      Usuń
    7. Ja??? Mam nadzieję, że ma zdrowe ręce bo musi się
      czegoś trzymać w trakcie lotu.:-)))

      Usuń
  2. Jeszcze lato zieleni się liśćmi.
    Róż czerwienią czaruje poranek.
    Mgły nieśmiało chowają się w lesie.
    A co jutro? Co jutro zastanę?

    Jutro jesień zazłoci się liśćmi.
    Mgły zasnują jeziora powierzchnię.
    Owoc róży czerwienią zapłonie.
    Wiatr jesienny zaszumi raz jeszcze.

    Witajcie niedzielnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ozonko:)
      Właśnie się zaczęła moja piąta pora roku, którą najbardziej lubię - późne lato:)

      Piąta pora roku

      Jeszcze się nacieszę kolorami kwiatów,
      łąką nad strumieniem w krwawnicy purpurach,
      pójdę szlakiem marzeń w zielnych aromatach,
      zanurzę swe myśli w postrzępione chmury.

      Jeszcze wzrok napoję zorzami zachodów,
      słodycz dzikich jeżyn poczuję na wargach,
      namiętność rozpalę w przepychu ogrodu,
      zanim wiatr jesienny to piękno potarga.

      Nim pajęcze nitki w rosy srebrnym szalu,
      wysnują końcówkę sierpniowych uroków,
      zanim złote liście rozpoczną swój balet,
      późne lato dla mnie piątą porą roku.

      - ewa*

      Chociaż z powodu suszy coraz więcej jest żółtych listków na drzewach, a kasztany już prawie bezlistne...
      Pozdrawiam niedzielnie:)

      Usuń
    2. U mnie to różnie. Choć lubię kolory jesieni, to jesień samą, niekoniecznie. Zwiastuje ona nieubłagane przyjście zimy. Zima też jest piękna, ale niesie z sobą pewne niedogodności a ich nie lubię szczególnie.
      Pa:)

      Usuń
    3. A ja, choć doceniam uroki wiosny i lata, najbardziej lubię jesień, chyba dlatego, że przyszłam na świat w samym jej środku:)))
      Najpiękniejszy wiersz o jesieni, jaki znam, to Amazonka; niejako mój "sztandarowy".

      Amazonka

      Gąszcz złotoblady
      jak zeschły wieniec dębowy.
      jak stos listów pełnych miłości i zdrady,
      o których już nie ma mowy.
      Obręcze gałęzl płowych
      wiążą się w koszyk złoty -
      tu sarny wstają z klęczek, tam szeleszczą sowy
      i wiewiórki wyskakują jak z groty.
      Potrójne orzechy spadają na trawę,
      słońce jak driada przemyka się schylone,
      a fauny wabią w tę i w tę stronę,
      naśladnjąc głosy spóźnionych turkawek.
      Na niespodziane] i okrągłej łące
      stanęła sama jesień w amazonce czarnej,
      w woalce bladej
      i wsparta na klaczy swojej złotogniadcj.
      oczami zranionej sarny
      patrzy na liście lecące.
      zdejmuje czarny trykorn ze złotym galonem,
      wstrzasa obcięte włosy malowane henną,
      przyciska ręką serce, zwiędły liść czerwony,
      i placze rosą jesienną.

      - Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

      O niedogodnościach jeszcze nie myślę, chociaż wiem, że przyjdą nieubłaganie, jak co roku:)

      Usuń
    4. Witaj Ozonko:)
      U mnie już lecą liście z drzew...Jesień tuż ,tuż...:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    5. No tak Ewo przed nami latanie z grabiami...Jak ja tego nie lubię:)

      Usuń
    6. ...:))
      Latanie z grabiami to dobre ćwiczenie mięśni ramion, nóg i brzuszka... no i pooddychać można świeżym powietrzem.:)
      Ale to jeszcze za parę tygodni...

      Usuń
    7. :)))
      W moim ogrodzie to już muszę zacząć grabić. Szybko w tym roku zaczynają opadać liście...:)

      Usuń
    8. Izo!
      Warszawa jeszcze zielona, oznak jesieni jeszcze nie widać. Dziś od rana pada deszcz. Wczoraj nie było lepiej. Jesień puka do drzwi lata.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    9. Ozonko :)
      U mnie słoneczko wyjrzało zza chmur lecę więc z aparatem w plener. Pogodnej niedzieli Ci życzę.Pa:)

      Usuń
  3. Witaj Ewuniu,
    Piękne widoki...jeszcze letnie, ale za czas jakiś rdzą się jesienną pokryją, potem zmrozi je mróz i szron, a później usną pod śniegową pierzynką...i też pięknie będzie :)
    Miłej niedzieli!
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Małgosiu:)
      Dziękuję, właściwie zawsze jest coś pięknego dla oka, bo listopadowe sepie, brązy i odcienie szarości też mają swój urok. Właściwie nie lubię tylko roztopów marcowych...
      Pięknego dnia, serdeczności dla Ciebie:)

      Usuń
  4. Dzień dobry Ewuniu*, Panie :)
    Dzisiaj to już drugie dzień dobry, a dobrego dnia nigdy za wiele. Zdjęcia kwiatów tak naturalne,że ma się ochotę zerwać i wstawić do wazonu, aby wniosły radość i kolor.
    Serdecznie, radośnie, pogodnie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry po raz drugi Zuzanko:)
      To miło, że podobają Ci się moje kwiaty, dziękuję:)
      Porozmawiamy później, bo teraz już biegnę na swoje zielone ścieżki, póki pogoda, słońce i piękne letnie pejzaże.
      Pozdrawiam i do popołudnia...:)

      Usuń
    2. Witaj Poetyczna Duszyczko :)
      Zaprogramowałam też dzień zielony, więc tylko macham do Ciebie wierszem Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

      Być kwiatem?

      Rozkwitają. Milczą pośród liści.
      W kij związane lub pną się na kratę...
      Dekoracje? Jeńcy? Statyści?
      Łatwo chwalić kwiaty,
      Lecz być kwiatem?...

      ...i znikam... z uśmiechem :)))

      Usuń
    3. ... już jestem:)
      I przyniosłam skromny bukiecik na miłe popołudnie i wieczór:)

      Detlev von Liliencron

      Kwiatuszki

      Naręcze kwiatów, małe, skromne kwiaty,
      rozproszone ozdoby leśnych skrajów, łąk,
      czerwone, białe, żółte i niebieskie kwiaty
      zabrałem z sobą po drodze do domu.
      Wróciły stare, ukochane czasy:
      Na polach źdźbła powiewały zielone,
      słodko w olszynie wyśpiewywał szczygieł,
      cały świat niewinności nam wyśpiewał —
      tobie i mnie.

      Dłonie twe układają od lat wielu
      sznur mlecznych pereł i róże we włosach.
      Młoda kobieto, o ile by piękniej
      zdobiły ciebie małe kwiaty, które
      niegdyś zrywaliśmy —
      ja i ty.

      tłum. Leopold Lewin

      ... przyjemnego wieczoru, Zuzanko:)

      Usuń
    4. ... też już jestem, a bukiecik przypnę do sukienki ;-))) Wiersz piękny a poezja tegoż autora nie jest popularna tym bardziej dziękuję za perełeczkę :)))
      Przytaczam poniższy wiersz, bowiem przypomina wiersz Gałczyńskiego, a jednak jest odrębnością...

      Rozmowa nie całkiem liryczna

      Powiedz mi, jak mnie lubisz?
      Czy tak,
      jak się lubi nad grzywami biały wiatr,
      jak się zawrót głowy lubi w maciejkach
      i przygodę w zabieganych pantofelkach?
      Czy mnie może lubisz tak, jak noc
      taką ciepłą, krótką, czerwcową,
      co owija w szepty świerszczy niczym w koc
      i szczebioty słowikowe ckni pod głową?
      A może mnie raczej lubisz na sposób
      mniej ulotny, jakby siostrę lubił brat,
      jak się wdzięcznym jest za każdy dar losu;
      powiedz, czy mnie lubisz jakoś tak?
      Może mniej marzennie i mniej sennie,
      może bardziej zwykle i przyziemnie,
      może bez uniesień i westchnień?
      Wśród domysłów się łatwo zagubić,
      więc...
      powiedz mi, jak mnie lubisz?
      Kim jestem?

      - Oxvia.

      ... zapowiadali w mojej okolicy koncert na świeżym powietrzu, pewnie się wybiorę, a więc jeśli nie będę w Ogródku to się umuzykalniam ;-)))
      ... słoneczne :)

      Usuń
    5. ... piękny wiersz Oxyvi J., podziwiam tę rozmowę całym sercem... dzięki Zuzanko:)
      A na wieczór proponuję savoir vivre...:))

      Savoir vivre

      Kiedy słowik się mai, gdy wykwita rabarbar,
      w bzach się bzyczą komary, deszcz ze szczęścia szlocha,
      kiedy żaby niebieskie grzmią w orkiestrze na bagnach,
      czy pan mógłby uprzejmie mnie pokochać?

      Złotą drogą sierpniową słońce ciągnie wóz marzeń,
      na tarasach i gankach leniwi się piwo;
      proszę się poczęstować: upał uczuć, żar wrażeń...
      Czy pan mógłby mi podać słodką miłość?

      Słońce zaszło za jesień, już przejrzałe dziewanny
      czynią znaki ubóstwa, zgarbione, sterane.
      Coraz bardziej płaczliwe stare żony i panny...
      Zwracam się z wielką prośbą o kochanie.

      Z łąki przeszły na szyby kwiaty srebrem przybrane,
      wirowanie i zamieć, i tak ciepła pragnę!
      Białym walcem zawiało, panów proszą więc panie;
      nie wypada odmówić, nim zamarznę.

      - Oxyvia J.

      ... pewnie się umuzykalniasz, zatem życzę wspaniałych wrażeń :)))

      Usuń
    6. ...och, widzę, że zgubiłam literkę w podpisie poetki, przepraszam Autorkę. Dziękuję Ci Ewuniu* za następny wiersz tejże autorki.
      Jestem po miłych muzycznych wrażeniach.
      Muzyka lekka, łatwa i przyjemna. Z dobrymi głosami śpiewaków i muzyką ze znanych musicali oraz popisy zespołu baletowego. Lubię takie koncerty.
      A teraz czas posadzić na grządkach poezję wieczorną.
      Na dzisiejszy wieczór wybrałam:

      Wspomnienie twych rąk

      Kiedy wspomnę
      pieszczotę twych rąk
      nie jestem już dziewczyną
      która spokojnie czesze włosy
      ustawia gliniane garnki na sosnowej półce

      Bezradna czuję
      jak płomienie twych palców
      zapalają szyję ramiona

      Staję tak czasem
      w środku dnia
      na białej ulicy
      i zakrywam ręką usta
      Nie mogę przecież krzyczeć

      Autor Małgorzata Hillar.

      ... najpiękniejsze, najserdeczniejsze dobranoc Ewuniu* :)))

      Usuń
    7. ...dziękuję, Zuzanko, poczytałam z przyjemnością przy kawie, dzień dobry - i zmykam do pracy, bo już strasznie późno :)))

      Usuń
  5. Witam popołudniową porą:)*
    Wróciłam właśnie z Polesia, cudownych, dzikich zakątków, pełnych jezior, lasów, uroczysk z bagienkami i moczarów. Były też dzikie gęsi, kormorany, łabędzie, kaczki, czaple i... grzyby :) Pełnia szczęścia i błogość:)
    Jestem trochę zmęczona, więc chętnie siądę pod wierzbą i posłucham co w Ogródku piszczy...:))
    Zapraszam na kawę i już służę delikatną muzyką...

    Gheorghe Zamfir - Fantasy

    http://www.youtube.com/watch?v=qfCcMTTfS8k&feature=related

    :)*


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ach, i jeszcze informacja dla ciekawych życia przyrody... odleciały już bociany i jerzyki. Pusto na łąkach i w bocianich gniazdach na całej drodze przez Polesie, a wesołego pokrzykiwania jerzyków już nie słychać z mojego balkonu.
      Są za to jeszcze raniuszki, świstunki, pierwiosnki i jaskółki... wszędzie:)

      Usuń
  6. Bry przy niedzieli. :)***

    A rozpocznę z Sissel Kyrkjebo Dream A Little Dream Of Me

    http://www.youtube.com/watch?v=5fgaoCaVqBo&feature=relmfu

    Miłej przedwierzerzy :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bry, Jasieńku:)***
      Oh, to very, very sweet dreams, dzięki... :)*
      I do tego cudny balet...

      Odźwięczam się zatem pięknie...

      Sissel Kyrkjebo Miracle Song(High quality sound)

      http://www.youtube.com/watch?v=2qrNqCqtkA0&feature=relmfu

      ... pozdrawiam cieplutko:)*

      Usuń
    2. I następny utwór delikatny, jak Twoje zawilce japońskie -

      Wait a while - Poczekaj chwilę -Sissel Kyrkjebo

      http://www.youtube.com/watch?v=VygKazQ23bE&feature=related

      :)***

      Usuń
    3. ... cudne:)***
      Nie znałam tej piosenkarki... a teraz już słucham i czekam na ciąg dalszy koncertu:)*

      Usuń
  7. Ależ proszę bardzo, jestem do usług...:)*

    Sissel - Se Ilden Lyse (Fire In Your Heart)

    http://www.youtube.com/watch?v=poILi0EvJyc&feature=related

    :)***

    OdpowiedzUsuń
  8. I w duecie - Sissel & Russel Watson in concert Bridge Over Troubled Water

    http://www.youtube.com/watch?v=4SJ3-baomU8

    :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na zakończenie Gheorghe Zamfir & Sissel Kyrkjebo - Song Modlitwa

      http://www.youtube.com/watch?v=Qvy8dDEXYkA

      Cała przyjemność po mojej stronie, że mogłem usłużyć.:)))***

      Usuń
    2. ... przeuroczy koncert na niedzielny wieczór, bardzo Ci dziękuję:)***
      ... i na finał dla Ciebie...

      Sissel - Close To You

      http://www.youtube.com/watch?v=SeBmaCdtJvo&feature=related

      :)*

      Usuń
    3. I jestem z dobranocką, już bez kołysanki. Dziś
      Władysław Broniewski i jego wiersz -

      *** Ze złości ***

      Kochałbym cię (psiakrew, cholera!),
      gdyby nie ta niepewność,
      gdyby nie to, że serce zżera
      złość, tęsknota i rzewność.

      Byłbym wierny jak ten pies Burek,
      chętnie sypiałbym na słomiance,
      ale ty masz taką naturę,
      że nie życzę żadnej kochance.

      Kochałbym cię (sto tysięcy diabłów),
      kochałbym (niech nagła krew zaleje!),
      ale na mnie coś takiego spadło,
      że już nie wiem, co się ze mną dzieje:

      z fotografią, jak kto głupi, się witam,
      z fotografią (psiakrew!) się liczę,
      pójdę spać i nie zasnę przed świtem,
      póki z grzechów się jej nie wyliczę,

      a te grzechy (psiakrew!) malutkie,
      więc (cholera) złości się grzesznik:
      że na przykład, wczoraj piłem wódkę
      lub że pani Iks — niekoniecznie.

      Cóż mi z tego (psiakrew!), żem wierny,
      taki, co to "ślady po stopach"?...
      Moja miła, minął październik,
      moja miła (psiakrew!), mija listopad.

      Moja miła, całe życie mija...
      Miła! Miła! — powtarzam ze szlochem...
      To mi życie daje, to zabija,
      że j ciągle (psiakrew!) ciebie kocham.

      :)***

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Kobieto.:)*** ...
      "(psiakrew, cholera)".......:)))***

      Usuń
    4. ... tak ładnie się złościsz, że aż żałuję, że już trzeba iść spać :)))***
      A moją dobranockę wyśpiewa Marek Torzewski, myślę, że współgra trochę z piosenkami i Sissel i jest odpowiedzią na wiersz Broniewskiego (bardzo).

      ***Pokochaj mnie przez jedną chwilę***

      http://www.youtube.com/watch?v=kw-bEGnC2VI

      To mało tak
      To niewiele tak
      Wystarczy mi Twój znak
      O nic więcej Cię nie proszę,
      Nie potrzeba więcej mi,
      Proszę o to jedno
      Zostań ze mną ii..

      Ref.

      Pokochaj Mnie,
      Przez Jedną Chwilę,
      Jedną Chwilę
      Zamień W Raj
      Pokochaj Mnie,
      Zmień Dla Mnie Tyle
      Tylko Małą Chwilę Daj'

      To prawie nic
      To tak mało jest
      Wystarczy mi Twój gest
      Potem wszystko będzie inne
      Gdy ucichnie poryw serc
      Kiedy wszystko minie i odpłynie
      więc..

      Ref.

      Pokochaj Mnie,
      Przez Jedną Chwilę,
      Jedną Chwilę
      Zamień W Raj
      Pokochaj Mnie,
      Zmień Dla Mnie Tyle
      Tylko Małą Chwilę Daj x3

      :)***

      Dobranoc, dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)***... "proszę o to jedno"... :)))***

      ƸӜƷ ♥ ƸӜƷ

      Usuń
  9. Witam w poniedziałek:)*
    Odzwyczaiłam się od budzika i zaspałam, of course! :)
    Do tego pomógł mi w tym deszcz, ciemno w mieszkaniu i iście jesienna temperatura... za oknem 13 st.
    Teraz już kawa na stojąco i uciekam w teren.
    Zostawiam Wam jeszcze na powitanie piękny, muzyczny Poranek Edwarda Griega.

    Edvard Grieg - Morgenstimmung

    http://www.youtube.com/watch?v=GUKRBeG-sGQ&feature=related

    Dobrego dnia Wszystkim i do zobaczenia po powrocie:)*
    ... na teledysku są śliczne kwiaty; zachęcam do obejrzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam w ostatnim tygodniu sierpnia:)
    Znalazłam Ewo piosenkę, która przypomni Ci urlop...Niestety nie ma teledysku. Melodię musisz dośpiewać sobie sama:)))

    Ballada o Czartowym Polu

    1. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

    Tuż obok Suśca szumią Szumy,
    swoją piosenkę wiekową.
    Opowiadają o tym głuszce,
    swoją tonacją godową.

    2. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

    Szumią o polu i gęstym lesie,
    złu zaczajonym w sosinach.
    O tym, że kiedyś, gdy przyszedł wrzesień,
    ballada się rozpoczyna.

    3. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam.

    W sercu lasu jest polana pośród sosen stada.
    Na polanie siedzi diabeł, bajkę opowiada.
    Bajkę o tym, że tu kiedyś wszyscy diabli byli
    Na polanie , wokół lasu razem się gonili.


    4. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

    Kiedy tak gonili w koło, to figle płatali
    i nie jednej we wsi krowie, mleko odebrali.
    Albo wzięli się na sposób, czarów swych użyli.
    rolnikowi kłosy zboża w gorycz zamienili.

    5. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

    Stoją tu do dziś ruiny zamku diabelskiego,
    nie chadzajcie tam dziewczyny, bo wciągną do niego.
    Zdarzyło się ,że zza drzewa chwycił za spódnicę
    obezwładnił i zniewolił dla siebie dziewicę.

    6. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

    A kto przy księżyca blasku zabłądzi do lasu,
    diabły go przeniosą szybko do odległych czasów.
    Będzie błądził będzie szukał wiecznie domu swego,
    ale jest w zamierzchłych czasach, nie trafi do niego.

    7. Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam.

    Teraz wam się przyznam szczerze, to się nie zdarzyło,
    Lecz legend posłuchać , wierzeń, jest przyjemnie, miło.
    Kiedy przyjdzie wam ochota zasnąć gdzieś w stodole,
    To nie idźcie, przyjdźcie do nas, na Czartowe Pole!

    (Zakończenie - razem cały zespół)

    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdara
    Łandaradaj, Łandaradaj, Łandaradara dajdam

    Roman Kręplewicz

    Miłego poniedziałku...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Izo:)
      Nie miałam pojęcia, że w ogóle istnieje piosenka o Czartowym Polu, dzięki:) Nie mam jednak żadnych wątpliwości, że ta piękna kraina potrafi zainspirować artystów. Wrócę tam, na pewno, jak tylko buki zaczną płonąć, w któryś jesienny weekend; to tylko 120 km ode mnie:)
      Po dzisiejszym dniu, najchętniej już bym tam uciekła...
      Nie znajdując jednak poetyckiej ucieczki na Roztocze, zadowolę się Tatrami, chociaż dla mnie są one zbyt dramatyczne; za to wiersz przecudny :)

      Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

      Ucieczka w Tatry

      Gdzie na halach szałasy w twardym światłocieniu
      Są jak stożki, w niebieskim rzeźbione krzemieniu,
      Gdzie gencjana-goryczka, nieulękła w pustce,
      Wspina się jak góralka w szafirowej chustce,
      Gdzie skrawkiem czystej wełny ścieli się szarotka,
      Gdzie wśród piargów kozicę lub świstaka spotkasz,
      Gwiżdżącego na baczność; gdzie wonna leluja
      Różanym rusztowaniem na powietrzu buja,
      Gdzie dziki krzak agrestu blisko strony czeskiej
      Stroi się w szkiełka rosy podłużne, niebieskie
      Jak świecznik zagraniczny – tam pokłoń się Tatrom,
      Tam myślą się zatrzymaj. Drzemią na kształt matron
      O suchych, orlich twarzach ... Matron nietykalnych!
      Spokojne pośród wichrów orawskich czy halnych,
      Trwają, obce nizinom. Ani wiedzieć nie chcą,
      O grzmotach, które łunę wśród ciemności niecą,
      Niszcząc świat. – Tu, jak cicho! Kędy sięgniesz wzrokiem,
      Niewoli nie dostrzeżesz. Progi za wysokie...
      ***

      ... przyjemnego wieczoru, pozdrawiam z wiatrem :)

      Usuń
    2. Dziękuję.Wiersz piękny i w pełni oddaje urodę Tatr.
      Niestety dla mnie już teraz trochę za wysoko:)))
      Spokój i ukojenie można też znaleźć nad rzeką w cieniu wierzby...

      Chamber music - I

      Ze strun w powietrzu, w ziemi
      Słodka muzyka;
      Ze strun, gdzie rzeki brzegi
      I wierzba dzika.

      Jest nad rzeką muzyka,
      Miłość tam chodzi,
      Kwiatów płaszcz ją okrywa,
      Liść ciemny włosy.

      Gra cała miękko,
      Ku muzyce głowy przegięcie
      I błądzi ręką
      Po instrumencie.

      James Joyce

      Wieczoru ze słodką muzyką...:)

      Usuń
    3. ... wieczór bez muzyki nie może się obejść...
      Zatem na wieczorny nastrój stosowna będzie romantyczna piosenka, wyśpiewana ślicznym sopranem lirycznym Sissel...

      Sissel - You Raise Me Up/Podnosisz mnie

      http://www.youtube.com/watch?v=39Ym5LYjibQ&feature=related

      ...:)

      Usuń
    4. ...piękny głos:)

      Sissel - One Day

      http://www.youtube.com/watch?v=9eTr6L-0ZoQ&feature=related

      Do trzech razy sztuka...:)))

      Usuń
    5. Tak, niesamowity, pełen ekspresji, a jednocześnie miękki jak aksamit i delikatny sopran:)
      To jeszcze tęcza i trochę norweskich krajobrazów, na ukoronowanie muzycznego wieczoru.

      Sissel Over the Rainbow

      http://www.youtube.com/watch?v=eM4QnFPh3Xg&feature=related

      :)

      Usuń
    6. Pierwszy raz to słyszę w jej wykonaniu...ODLOT... :)
      Dzięki...:)

      Usuń
    7. :)
      Chamber music - II

      Zmierzch, z ametystu przemieniony,
      Niebieski jest, ciemnieje;
      Latarni blask bladozielony
      Rośnie wśród drzew alei.

      W starym pianinie pieśń rozbrzmiewa
      Powolna; godna, miła;
      W klawisze żółte zapatrzona
      Głowę ku nim skłoniła.

      Myśl błądzi, dłonie zasłuchane,
      Oczy wielkie i czyste...
      W zmierzchu niebieskim, ciemniejącym
      Światełka ametystu.

      James Joyce

      Spokojnej nocy...a rano posłuchaj budzika...:)

      Usuń
    8. :)
      ... jak się uda... wstrząs pourlopowy był potężny...:))
      Dobranoc, miłych marzeń sennych...:)

      Usuń
  11. Dzień dobry Ewuniu*, Iza :)
    Poniedziałkowy poranek, co ja piszę, poniedziałkowe południe ze słońcem wyglądającym zza chmurek, orzeźwiający i przyjemny. Ewuniu*, pewnie masz już dosyć wody, ale czy też tej od Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej?

    Woda

    Szklanym łukiem drżą fontanny, źródła skalne dźwięczą,
    pluszczą krople - jedna, druga, trzecia, czwarta, piąta, szósta...
    Białe nimfy leżą w muszlach malowanych tęczą,
    zamykają mrące oczy, otwierają tęskne usta...


    Mdlejąc na jedwabnych blaskach, w zielonym pomroku,
    wyciągają srebrne ręce nie wiadomo gdzie i czemu?
    Może patrzy z góry, z dołu, może stoi z boku
    dumny władca pluszczącego, tęczowego wód haremu?

    Zadźwięczała dysonansem słodkiej wody żałość pusta -
    pluszczą krople - jedna, druga, trzecia, czwarta, piąta, szósta...

    ... reszty dnia bez przykrych niespodzianek, tylko z uśmiechem i przyjemnościami :-)))


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Zuzanko:)
      Deszcz sobie cały dzień pokrapuje z wiekszą, bądź mniejszą intensywnością, ale szczerze mówiąc, specjalnie mi to nie przeszkadza, kiedy nie mam najmniejszych nawet nadziei na wędrówkę. Ba - powiem więcej - wręcz go lubię, bo grzyby rosną i mój ogród jest podlany:) A poezji M.P-J. nigdy mi nie dość, dziękuję...
      Tyn razem strofy o deszczu, które wyszły spod pióra amerykańskiego poety.

      Langston Hughes
            
      Pieśń kwietniowego deszczu

      Niech deszcz cię całuje.
      Niech deszcz bębni po twojej głowie srebrnymi kroplami.
      Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.

      Deszcz wciąż tworzy na chodniku kałuże.
      Deszcz tworzy pędzące kałuże w rynsztoku.
      Deszcz śpiewa w nocy na naszym dachu piosenkę do snu -

      A ja kocham deszcz.

      z tomu „Collected Poems, 1994
      tłum. Ryszard Mierzejewski

      ... w zasadzie możemy przyjąć, że niczym się nie różni od sierpniowego:)
      Serdecznie, z uśmiechem na miły wieczór:)

      Usuń
    2. ... Ewuniu*, do kwietniowego deszczu czerwcowa rapsodia :)

      Deszczowa rapsodia

      letni koncert nad jeziorami
      pod batutą skrzydeł perkoza
      błyskawicą rozdarta czerń
      grzmiącą muzyką rozbrzmiewa
      wzmaga się czerwcowa rapsodia
      na strugi deszczu
      dwa bębny
      i tubę

      wiatr smykiem pomyka
      po strunach płaczącej wierzby
      szumiącej żalem - łez spragnionej
      pod staccato kropli o liście
      płynie koncert deszczowy
      na miliony strug
      na grzywy fal
      i wiatr

      noc aksamitem wycisza wszystko
      wciska w czerń futerału
      delikatnie trącona struna
      stłumiona piano brzmi
      powoli cichnie koncert
      na dwa serca
      koral ust
      i sny

      Autor Zofia Szydzik.

      ... bardzo mi zależało, aby odpowiedzieć wierszem związanym tematycznie :)

      Usuń
  12. Popołudniowe słońce przygrzewa, wykorzystuję okazję i jestem w Ogródku. Tym razem odrobina muzyki z mazurskich jezior.

    II - sierpniowy koncert

    ostatnie łodzie cumują przy kei
    jak dorodne łabędzie zbite w stadko
    kołyszą się pysznie
    opuściły żagle i czekają
    na delikatną pieszczotę
    przybrzeżnej fali
    pod dachem perlistego nieba
    wsłuchane w odgłosy
    z pogranicza wieczoru i nocy
    nieme czekają na koncert
    niewidzialnej orkiestry
    noc - dyrygent w brokatowym blasku
    wita tuląc aksamitem łodzie
    postrzępiony widnokrąg
    i pejzaż naciekający powoli
    odcieniami szarości i czerni
    koncert cykad rozpoczęty
    tylko on nie profanuje ciszy
    tych miejsc ożywia kłobuki
    z mazurskich klechd

    Autor Zofia Szydzik.

    ... przedwieczornie, serdecznie z radością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))
      ... kontynuuję zatem sierpniową poezję Zosi...

      W sierpniu
      (...)
      V
      Wieczory

      Wieczory długie w morzu amarantu toną,
      tulę te chwile sekretne z dźwiękiem w tle.
      W woń ziół, jak w enigmatyczne zasłony,
      wsuwam nos, by chłonąć osobno każde ziele.

      Znad łąk wiew niesie zapowiedź zmiany
      i z bagien mrocznych sinych westchnień,
      z rojów gwiazd słonecznym wiatrem pchanych,
      niczym złoty deszcz - świetlistych marzeń.

      autor: Zofia Szydzik

      ... z bliskim już oddechem wieczoru...:)


      Usuń
    2. :)))
      ... poezji sierpniowej ciąg dalszy:

      O czym szumią i szepczą?

      O czym szumią drzewa, o czym szepczą liście
      w skwarne południe, gdy lato na wyczerpaniu?
      O listach września pisanych złotem, mgliście,
      że jesień za pasem, o jesiennym przemijaniu.

      O strachu na wróble, co w polu samotnie stoi,
      miast straszyć, uwikłał się w romans zakazany.
      Zespolony z polnym, czepliwym powojem,
      stworzył dziwną jedność, tak dla odmiany?

      Autor Zofia Szydzik

      ... z pozdrowieniami :)))

      Usuń
    3. ... dzisiejszy wieczór tak niewiele przypomina sierpień... chłód wdziera się przez uchylony balkon, namalujmy więc lato przy pomocy wiersza Zofii Szydzik.

      Namaluj mi lato

      Proszę, namaluj mi lato zielone,
      tak dżdżyście dzisiaj za oknem;
      ostanie liście tańczą, jak szalone
      i w deszczu jesiennym mokną.

      A ty, namaluj mi polne kwiaty,
      w letnich barwach z całej palety
      szeroki łan lnu, co się bławaci
      i modraczka niebieskie rozety.

      Drżące dzwonki fioletowego orlika
      dzwoniące na capstrzyk świetlikom;
      bramę zwieńczoną różanym portykiem,
      mieniącą się od rosy, gdy świata.

      Proszę, nie zapomnij o czerwieni,
      ożyw pejzaż akcentami lata;
      wstaw maki krwiste pośród zieleni
      i potargaj bratki na rabatach.

      Zbudź znużoną cykadę w oczarach,
      rozwieś lekkie spojrzeń firanki
      i mgły tajemniczej na moczarach,
      letnie westchnienie kulistej kocanki.

      Wiem miły, że malować potrafisz,
      pocałunkiem, spojrzeniem, gestem;
      zdradza ciebie twych oczu szafir,
      w takich chwilach czuję, że jestem.

      Nas uwiecznij między wieczornikiem,
      o zmierzchu w chińskiej altanie...
      Śpiesz się miły, nim widzenie zniknie
      i czar chwili działać przestanie.


      ... serdecznie, wieczornie...:)))

      Usuń
    4. ... powoli czas pomyśleć o przygotowaniach do snu. Zapraszam Ewuniu* do ...

      Sen jak letnia burza

      Ostatnie łuny świetlne już przestają się tlić
      zgasły w ciszy nocnej, w aksamitnej przestrzeni.
      Nie odchodź nagle, poczekaj proszę, chcę śnić,
      niech księżyc blady za nas się zarumieni...

      W burzowym zapachu nocy, w pościeli chłodnej,
      możemy jeszcze snuć szepty w swej barwie inne.
      Szalone, jak ta noc, do innych niepodobna,
      jeszcze przytul... to nie my! To księżyc jest winny.

      I te gwiazdy gęsto na granacie rozsiane,
      co oświetlają nuty słowikom i świerszczom.
      Koncert trwa jeszcze, ucichnie tuż nad ranem,
      niestrudzona orkiestra, za oknem gra scherzo.

      A ty bądź przy mnie przez te krótkie snu chwile,
      do utraty tchu i pierwszych kropelek dżdżu.
      Niech zlecą się wszystkie ćmy - nocne motyle,
      jak bezszelestni strażnicy rozkosznego snu.

      I miłość z zapachem kwiatu nocy letniej;
      co marzeniom, jak skrzydłem ćmy - ogień muska.
      Zatem trwaj chwilą lata w jesieni mej,
      nie zatrzaskuj do snu drzwi, nie odchodź...zostań...

      Ten Sen stworzyła Zofia Szydzik.

      ... pogodnie, z marzeniami o Śnie ...:)



      Usuń
    5. ... "zmierzch, wszedł cicho przez sień-
      twój profil jak cień rozpłynął się w mroku"... (J. Przybora)
      ... i Kora:

      http://www.youtube.com/watch?v=FoTprTdFEoM

      ... delikatnie, w wieczornym nastroju...:)

      Usuń
    6. ... z największą delikatnością -

      Tango

      Zatańcz ze mną jeszcze raz i czule obejmij,
      w tangu życia, niech rytm twego serca słyszę.
      Płynąc w tangu, szaleńczo, jak pewnej jesieni,
      niczym łódź, którą fale na grzywach kołyszą.

      Rozmawiaj ze mną w tańcu, podaruj słowa,
      bo rozmowa wartością jest, już samą w sobie!
      Czekam, chociaż boli, lecz całkiem odnowa,
      trudno, ach jak trudno, o tangu zapomnieć!

      Pragnę zatracić się, wirując, oddać siebie całą!
      wsłuchać się w rytm i ciszę naszej rozmowy,
      powiedzieć czule, jak pragnę, mową mego ciała,
      a ty tańcz ze mną, jak kiedyś, choćby burze i gromy,

      tango straconych!

      ...dobranoc Ewuniu*, do jutrzejszego dzień dobry :)))

      Usuń
    7. ... oczywiście Tango autorstwa Zofii Szydzik.
      Pa :)

      Usuń
    8. ... dziękuję za oba wiersze, Zuzanko, wspaniale dobrane:)))
      Pa, długo szedł nowy post, a ja idę wreszcie spać:)
      Udanego wtorku :)

      Usuń
  13. Dobry wieczór - *Ewo
    dobry wieczór - wszyscy miłośnicy ogrodu
    wpadłam się przywitać - wiem dość późna pora -
    ale mnie jak zwykle czas ogranicza...
    Miło było - poczytać - i odpocząć przy waszej poezji
    fotografie przepiękne
    a " Widok na wioskę Sochy z Bukowej Góry" - cudowny

    babajaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Jago:)
      Dziękuję za chwilkę dla nas, zawsze miło Cię widzę niezależnie kiedy przychodzisz i na jak długo. Chociaż wolałabym na trochę dłużej.
      Cieszę się, że choć chwilkę odpoczniesz w naszym wirtualnym Ogródku.
      Ja się przymierzam z wizytą na e-literaci, może jutro, jak okiełznam trochę zawodowe obowiązki.
      Do miłego... pozdrawiam i dobrej nocy życzę :)

      Usuń
  14. Dobry wieczór na dobranoc :)*

    "Dzień się znowu w przepaść stoczył"...a ja przychodzę już z dobranocką, o którą poprosiłem Igora Ośniałowskiego -

    *** Wierzę tylko w twoich ramion ***

    Wierzę tylko w twoich ramion
    aksamitny, ciepły krąg.
    I w brązowość twoich oczu
    I w dotknięcia twoich rąk.

    Dzień się znowu w przepaść stoczył,
    to jesienny, pozłacany liśćmi mrok.
    To tęsknoty horyzontów,
    które spłoszyłby twój krok.

    Drogi idą w pustkę, w mgłę.
    Po cóż iść mam którąś z dróg.
    Przecież nic nie znajdę .....
    tam nie ma śladów twoich nóg.

    :)))***

    A jako kołysankę - Adagio - Albinionego - zaśpiewa nam Sissel Kyrkjebø.

    http://www.youtube.com/watch?v=70VCpecWNtE&feature=related

    ***

    Dobranoc, dobranoc, Najmilsi i Ty Kobieto. :)*** ..." i w dotknięcia twoich rąk."...:)))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na dobranoc, Jasieńku:)*
      Ja też już przychodzę z dobranocką, w ten chłodny, prawie jesienny wieczór... bezszelestnie... z motywem rąk:)*

      Bezszelestnie

      Z wątłych kłębuszków się rozwija
      - babiego lata nitka srebrna.
      Jesień zazdrostki już uprzędła,
      pożółkłych liści trwa gonitwa.

      Deszcz, kapu, kapu...razem z wiatrem,
      cichą melodią wierzby mami.
      Jeszcze na witkach zagra, zanim
      postawi kołnierz, palto zapnie.

      Niechby pobyła...nawet prędzej
      zgarnęła złoto, spiła wino.
      Niechby w szarościach dzień zaginął,
      byleby nocą twoje ręce...

      - Zosiak

      Dobranoc, Dobranoc Najmilsi i Ty Mężczyzno:)*** ... "byleby nocą twoje ręce"... :)))***

      ... i jeszcze pokołyszę, za chwilkę, bo mnie zaskoczyłeś...:)*

      Usuń
    2. ... Sissel ma tak cudny głos, że nie mogę się oprzeć...

      Sissel Kyrkjebø - You`ll Never Walk Alone/ Już nigdy nie będziesz chodził sam

      http://www.youtube.com/watch?v=g2s8kagz43E&feature=relmfu

      ...pa... słodkich snów do budzika...:)***

      Usuń
  15. powtórzę to samo

    ...pa... słodkich snów do budzika...:)**

    babajaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... już Ci się wpisałam wyżej... a więc najmilszych snów, Jago...:)

      Usuń
    2. Nie mogę się oprzeć i muszę jeszcze zagrać tę perełkę
      w wykonaniu Sissel. A jest to Lament Dido z opery
      Henry'ego Purcella "Dydona i Eneasz" z 1689 roku.
      (fragment)

      http://www.youtube.com/watch?v=PrcneTn1IgY&feature=relmfu

      Prawda, że piękne! :)*

      Usuń
    3. To jest norweska sensacja na cały świat, jeden z najcudowniejszych, najznakomitszych sopranów XXI wieku :) Jestem jej śpiewem urzeczona, dzięki śliczne :)*

      Usuń